Euro jako waluta UGW
Główne zasady UGW i warunki udziału w niej
Zasady funkcjonowania UGW
Podstawowe założenia UGW zostały określone w traktacie o Unii Europejskiej (Treaty on European Union) podpisanym 7 lutego 1992 r. w holenderskiej miejscowości Maastricht, a obowiązującym od l listopada 1993 r.17 Założenia te w dużej mierze uwzględniają propozycje zgłoszone przez tzw. Komitet Delorsa (od nazwiska przewodniczącego Komisji Wspólnot Europejskich Jacąuesa Delorsa), skupiający gubernatorów banków centralnych krajów ówczesnej Wspólnoty oraz niezależnych ekspertów. Komitet ten
został powołany na mocy decyzji Rady Europejskiej18 obradującej w Hannowerze w czerwcu 1988 r. Rada powierzyła wtedy Komitetowi zadanie opracowania konkretnych działań prowadzących do stopniowej realizacji w ramach Wspólnoty unii gospodarczej i walutowej. Komitet opublikował raport w tej sprawie w kwietniu 1989 r.19
Zgodnie z propozycjami zgłoszonymi przez Komitet unia gospodarcza i walutowa powinny stanowić dwie nierozerwalne części jednej całości. Ich odrębne rozpatrywanie może wynikać tylko z dążenia do zapewnienia lepszej jasności wywodów. Podstawową cechą unii walutowej miało być zapewnienie pełnej integracji rynków finansowych krajów członkowskich, nieodwracalne usztywnienie kursów między ich walutami, a następnie zastąpienie tych walut jedną wspólną walutą. Waluta ta powinna być emitowana przez nową instytucję — ponadnarodowy bank centralny unii. Bank ten miałby wyłączne prawo emisji pieniądza będącego w obiegu na jej obszarze.
Z kolei unia gospodarcza, według propozycji Komitetu, miałaby się charakteryzować:
1) jednolitym rynkiem, w ramach którego towary, usługi, kapitały i siła robocza mogą się swobodnie przemieszczać,
2) polityką konkurencji realizowaną na szczeblu unii w celu zapewnienia niezakłóconego funkcjonowania rynku wewnętrznego,
3) przeprowadzeniem wspólnej polityki, umożliwiającej przemiany strukturalne w gospodarce krajów członkowskich, a szczególnie zapobiegającej pogłębianiu się dysproporcji w rozwoju regionalnym Wspólnoty,
4) koordynacją polityki makroekonomicznej wraz z zastosowaniem określonych reguł zobowiązujących kraje unii do unikania nadmiernego deficytu budżetowego.
Jeżeli chodzi o jednolity rynek, to jego budowę zakończono w 1992 r., kiedy to zostały zniesione ostatnie bariery zarówno w swobodnym przepływie między krajami członkowskimi towarów i usług, jak i czynników produkcji w postaci siły roboczej oraz kapitałów (znoszenie ograniczeń w przepływie kapitałów zakończono w 1994 r.). W ten sposób kraje te tworzą jednolity obszar gospodarczy bez granic wewnętrznych.
Warunki udziału w UGW
Każdy z krajów UE ma prawo i obowiązek uczestnictwa w UGW. Skorzystanie z tego prawa nie ma charakteru automatycznego. W traktacie z Maastricht przyjęto, że przy ocenie zdolności danego kraju UE do udziału w UGW bierze się pod uwagę pewne kryteria ekonomiczne, określane też jako kryteria zbieżności (coiwergence criteria). Ich spełnienie ma wskazywać na dojrzałość kraju do udziału w obszarze jednowalutowym. Uwarunkowanie dostępu do tego obszaru było motywowane dążeniem niektórych krajów UE, w tym szczególnie Niemiec, do ograniczenia, przynajmniej w początkowym okresie, liczby potencjalnych uczestników tylko do krajów najsilniejszych, po to by UGW była obszarem o silnej gospodarce, a w efekcie także silnej walucie.
Chodziło więc o ograniczenie możliwości włączenia do unii takich krajów, które tradycyjnie niezbyt dużą wagę przywiązywały do dyscypliny w polityce pieniężnej i budżetowej. Szczególne zainteresowanie Niemiec
tym ograniczeniem wynikło z manifestowanego już od dość dawna niechętnego nastawienia społeczeństwa tego kraju do zastąpienia marki nowym pieniądzem. Stworzenie warunków do stosunkowo surowej selekcji potencjalnych uczestników UGW miało przynajmniej częściowo zmniejszyć tę niechęć. Uznano, że do udziału w unii powinny być dopuszczone tylko te kraje, które na trwałe osiągną dobrą sytuację gospodarczą. Przyjęto też, że sytuacja ta w poszczególnych krajach, biorąc pod uwagę podstawowe wskaźniki gospodarcze, powinna być zbliżona, po to by cała unia była w miarę jednolitym organizmem. Stąd tak wielka waga została nadana pojęciu zbieżności gospodarczej (economic corwergence).
W traktacie z Maastricht kryteria zbieżności zostały określone w sposób dość ogólny (w art. 109f)- Kryteria te to:
1) stabilność cen, oznaczająca stopę inflacji na poziomie zbliżonym do poziomu stóp występujących w trzech krajach członkowskich o najniższej inflacji,
2) niewystępowanie nadmiernego deficytu budżetowego i długu publicznego (w sensie wynikającym z art. 104b),
3) uczestnictwo waluty w mechanizmie kursowym ESW w ramach normalnego przedziału wahań przez okres co najmniej dwa lata, bez dokonywania dewaluacji tej waluty wobec waluty któregokolwiek z krajów należących do systemu,
4) poziom długoterminowej stopy procentowej, wskazujący na trwały charakter osiągniętej zbieżności.
Wymienione cztery kryteria ogólne zostały sprecyzowane w jednym z protokołów dołączonych do traktatu. Wskazano tam, że:
ad 1. Kryterium dotyczące stabilności cen jest spełnione, gdy średnia stopa inflacji, występująca w danym kraju w okresie jednego roku przed datą dokonania oceny, nie przekracza więcej niż o 1,5 punktu procentowego stopy inflacji osiągniętej przez trzy kraje UE o najniższej inflacji (za miarę stopy inflacji przyjęto wskaźnik wzrostu cen konsumpcyjnych).
ad 2. O dającej się zaakceptować sytuacji finansów publicznych w danym kraju świadczy fakt, że nie jest stosowana w stosunku do niego przewidziana traktatem procedura dotycząca eliminowania nadmiernego deficytu, z uwzględnieniem podanych uprzednio wartości referencyjnych (3 proc. PKB w odniesieniu do deficytu budżetowego i 60 proc. PKB w stosunku do długu publicznego).
ad 3. Kraj podlegający ocenie powinien przestrzegać normalnego przedziału wahań swej waluty w ramach ESW i w ciągu co najmniej dwu lat przed datą przeprowadzenia oceny jego sytuacji nie może dokonać z własnej inicjatywy dewaluacji swej waluty wobec waluty innego kraju członkowskiego systemu.
ad 4. Srednioterminowa nominalna długoterminowa stopa procentowa (mierzona na bazie dziesięcioletnich obligacji rządowych) występująca w ciągu roku przed przeprowadzeniem oceny nie może przekraczać więcej niż o dwa punkty procentowe odnośnej stopy procentowej występującej w trzech krajach UE, które odnotowały najniższą stopę inflacji.
Fakt, że konkretne cyfry dotyczące kryteriów zbieżności oraz czas ich obowiązywania nie zostały umieszczone w samym traktacie, a jedynie w jednym z dołączonych do niego protokołów, można interpretować jako dążenie władz UE do zachowania pewnej swobody manewru w kształtowaniu warunków dostępu do UGW. Stosownie do potrzeb można te warunki zaostrzyć lub złagodzić. Zmiana postanowień protokołu jest znacznie prostsza niż samego traktatu. Rada, na podstawie propozycji Komisji i po konsultacji z EBC (poprzednio z EIM), może na podstawie jednomyślnej decyzji dokonać takiej zmiany. Natomiast zmiana traktatu wiąże się z długotrwałą i skomplikowaną procedurą ratyfikacyjną.
Poza wskazanymi czterema kryteriami, w traktacie z Maastricht określono też piąty warunek udziału w UGW. Dotyczy on dostosowania przepisów narodowych, regulujących status i funkcjonowanie banku centralnego, do zasad wynikających z traktatu (art. 107 i 108) oraz ze statutu Europejskiego Systemu Banków Centralnych. Przyjęto przede wszystkim, że banki centralne krajów ubiegających się o udział w UGW powinny dysponować takim stopniem niezależności, który umożliwi im bezproblemowe funkcjonowanie jako części składowych ESBC.
Na podstawie traktatu Komisja Europejska oraz EIM zostały zobowiązane do przygotowania i przedstawienia Radzie raportów o sytuacji poszczególnych krajów członkowskich, wskazujących, w jakim stopniu spełniają one kryteria zbieżności. Raporty te zostały uznane za podstawę do podjęcia przez Radę (w tym przypadku składającą się z przywódców państw i rządów, czyli Radę Europejską) nie później niż do 31 grudnia 1996 r., kwalifikowaną większością głosów, decyzji, czy większość krajów UE spełnia warunki niezbędne do przyjęcia jednej waluty. Rada miała też zdecydować, czy właściwe byłoby przejście do trzeciego (finalnego) etapu tworzenia UGW. Jeżeli Rada uznałaby, że tak, określiłaby datę rozpoczęcia tego etapu.
W traktacie określono, że jeżeli do końca 1997 r. nie zostanie uzgodniona data ustanowienia UGW, unia rozpocznie się automatycznie l stycznia 1999 r., bez względu na liczbę krajów UE, które sprostają kryteriom zbieżności. W takim przypadku Rada Europejska została zobowiązana do określenia, kwalifikowaną większością głosów, najpóźniej do l lipca 1998 r., które kraje spełniły warunki niezbędne do przyjęcia jednej waluty. Tak też się stało w rzeczywistości. W grudniu 1996 r. na posiedzeniu w Dublinie Rada Europejska zdecydowała bowiem, że większość krajów UE nie spełnia
jeszcze warunków do udziału w UGW. Potwierdzona natomiast została data l stycznia 1999 r. jako początek funkcjonowania UGW. Zastosowano więc drugie rozwiązanie przewidziane traktatem.
Traktat przewiduje, że wobec krajów nie spełniających kryteriów zbieżności stosuje się przejściowo odstępstwa od zasad ogólnych obowiązujących w ramach UGW. Kraje te mają ograniczone prawo głosu w sprawach dotyczących jej funkcjonowania. Są to kraje mające status „państw objętych wyjątkiem" („Member States with derogation"). Przynajmniej raz na dwa lata Radzie Europejskiej powinien być przedstawiony raport przygotowany przez Komisję oraz EBC, przedstawiający sytuację gospodarczą tych krajów i oceniający stopień spełnienia przez nie kryteriów zbieżności. Raport taki może też być przygotowany na wniosek „państwa objętego wyjątkiem". Na podstawie tego raportu Rada podejmuje decyzję, czy państwo to spełniło warunki uprawniające do udziału w UGW.
Traktat nie zawiera żadnych wyjaśnień na temat tego, co byłoby, gdyby przed ustalonym terminem l stycznia 1999 r. żaden kraj UE nie spełnił wszystkich kryteriów zbieżności bądź też kryteria te zostały spełnione tylko na przykład przez dwa lub trzy kraje. Ustanowienie UGW w tak wąskim gronie postawiłoby pod znakiem zapytania realność i celowość całego przedsięwzięcia.
Kraje zakwalifikowane do udziału w UGW
Punktem wyjścia do ostatecznego określenia obecnego składu członkowskiego UGW był raport Komisji Europejskiej skierowany do Rady Unii Europejskiej, opublikowany 25 marca 1998 r., w którym Komisja stwierdziła, że 11 krajów UE sprostało kryteriom zbieżności. Podobne stwierdzenie znalazło się w raporcie Europejskiego Instytutu Monetarnego, przekazanym także tego dnia Radzie Unii Europejskiej, aczkolwiek w raporcie tym EIM wykazał większą niż Komisja ostrożność w ocenie wyników osiągniętych przez te kraje. Instytut położył przede wszystkim nacisk na konieczność nie tylko kontynuacji przez zakwalifikowane kraje podjętych przemian, ale także ich intensyfikacji.
Rada Europejska na posiedzeniu w Brukseli 2-3 maja 1998 r. zdecydowała, że 11 krajów UE: Austria, Belgia, Finlandia, Francja, Hiszpania, Holandia, Irlandia, Luksemburg, Niemcy, Portugalia i Włochy, spełniło warunki konieczne do przyjęcia jednej waluty.
Do UGW nie zakwalifikowała się Grecja ze względu na wyższe niż przyjęte wielkości stopy inflacji oraz deficytu budżetowego oraz niespełnienie wymagań dotyczących udziału w ESW. Nieuczestnictwo w ESW było też formalnym powodem niezakwalifikowania Szwecji do unii 1.01. 2001 do obszaru Euro dołączyła Grecja.
Natomiast Dania i Wielka Brytania skorzystały z przyznanej im na mocy traktatu z Maastricht klauzuli „opt- out", dającej prawo tym krajom do samodzielnego podjęcia decyzji co do uczestnictwa w UGW. Jeżeli zdecydują się one uczestniczyć w tej unii, powinny notyfikować to Radzie, a ich kandydatura zostanie rozpatrzona zgodnie z procedurą przewidzianą traktatem z Maastricht, z uwzględnieniem kryteriów zbieżności.
ESBC jako emitent euro. Jednolita polityka pieniężna i jej instrumenty
esbc
Wyłączne prawo do emisji euro ma bank centralny UGW — Europejski System Banków Centralnych — ESBC (European System of Central Banks), składający się z jednostki centralnej — Europejskiego Banku Centralnego (European Central Bank} oraz narodowych banków centralnych krajów członkowskich. EBC został ustanowiony l czerwca 1998 r., a swą statutową działalność rozpoczął od l stycznia 1999 r. Jego siedzibą jest Frankfurt n. Menem. Uczestnictwo narodowych banków centralnych w ESBC oznacza, że nie zostały one zlikwidowane, stały się natomiast integralną częścią banku centralnego unii. Z początkiem 1999 r. banki te straciły prawo do samodzielnej emisji pieniądza, a ich obecna rola sprowadza się do wykonywania zadań określonych przez EBC. Powinny one więc wykonywać na terenie swych krajów wszelkie czynności techniczno-organizacyjne związane z realizacją polityki pieniężnej kształtowanej na szczeblu EBC oraz nadzorem nad sprawnym funkcjonowaniem systemu bankowego systemu rozliczeń pieniężnych. Banki te pełnią więc w istocie funkcje wykonawcze.
ESBC ukształtowano na wzór banku centralnego Niemiec — Bundes-banku. Wybór ten wynikał nie tylko z faktu, że Bundesbank funkcjonuje w kraju o strukturze federalnej, a UGW jest organizmem polityczno--gospodarczym w pewnym stopniu zbliżonym do państwa federalnego. Wybór ten został podyktowany także, jeśli nie przede wszystkim, dążeniem krajów UE do znalezienia takiego rozwiązania, które sprzyjałoby uzyskaniu przez bank centralny UGW możliwości skutecznego działania i realizacji postawionych przed nim celów.
Nie bez znaczenia w wyborze Bundesbanku jako wzoru do określenia kształtu ESBC była też renoma i uznanie banku centralnego Niemiec w świecie jako wiarygodnej i szanowanej instytucji monetarnej, cieszącej się dużą niezależnością od władz politycznych i skutecznie realizującej politykę antyinflacyjną. Twórcy UGW liczyli więc, że wysoka pozycja tej instytucji może też w jakiś sposób rzutować na wiarygodność i pozycję banku centralnego unii.
Należy podkreślić, że ukształtowanie ESBC na wzór Bundesbanku miało też służyć pozyskaniu bodaj minimalnego poparcia dla UGW ze strony społeczeństwa niemieckiego. Społeczeństwo to odnosiło się dotychczas nieufnie, a nierzadko wręcz wrogo do całego projektu dotyczącego UGW. Wynikało to przede wszystkim z obaw, czy to nowe rozwiązanie nie niesie ze sobą ryzyka załamania się porządku monetarnego w kraju, jak to miało miejsce w rezultacie dwóch hiperinflacji, które dotknęły Niemcy w XX wieku, praktycznie za życia jednego pokolenia. Pierwsza z nich miała miejsce na początku lat dwudziestych, a druga po drugiej wojnie światowej.
ESBC i EBC są kierowane przez te same organy decyzyjne: Zarząd (Executive Board) oraz Radę Zarządzającą (Governing Council). Zarząd składa się z przewodniczącego, wiceprzewodniczącego oraz z 4-6 członków47, mianowanych przez Radę Europejską (obejmującą w tym przypadku przywódców państw i rządów krajów członkowskich UGW) na ośmioletnią, nieodnawialną kadencję. Członkowie Zarządu mogą być pozbawieni funkcji wyłącznie na podstawie orzeczenia Trybunału Europejskiego, podjętego na wniosek Zarządu lub Rady Zarządzającej. Uzasadnieniem wydania takiego orzeczenia może być tylko utrata kompetencji w wyniku długotrwałej choroby lub poważnego naruszenia prawa.
W skład Rady Zarządzającej, poza Zarządem, wchodzą gubernatorzy banków centralnych wszystkich krajów członkowskich UGW. Decyzje Rady w sprawie polityki pieniężnej są podejmowane zwykłą większością głosów, przy czym każdy kraj ma jeden głos. W przypadku równej liczby głosów za i przeciw rozstrzygające znaczenie ma głos przewodniczącego.
W porównaniu z Systemem Rezerwy Federalnej (SRF) w Stanach Zjednoczonych, system podejmowania decyzji w ramach ESBC charakteryzuje się większą decentralizacją. W skład 12-osobowego Komitetu Otwartego Rynku (Open-Market Committee) SRF wchodzi tylko pięciu gubernatorów reprezentujących 12 oddziałów okręgowych (district bran-ches), podczas gdy w ramach Rady Zarządzającej są reprezentowane wszystkie kraje członkowskie UGW.
Polityka pieniężna ESBC
Bezpośrednie i pośrednie cele w polityce pieniężnej ESBC
Podstawowym celem polityki pieniężnej ESBC jest utrzymanie stabilności cen. Instytucja ta może wspierać politykę ogólnogospodarczą realizowaną przez kraje członkowskie UGW, jeżeli nie koliduje to z osiągnięciem
tego celu. Traktat z Maastricht nie zawiera jakichkolwiek wyjaśnień, co znaczy stabilność cen. Oznacza to, że interpretacja tego pojęcia w konkretnych warunkach należy do Rady Zarządzającej EBC. W ostatnich latach w praktyce banków centralnych ukształtował się pogląd, że stabilność cen to sytuacja, w której stopa inflacji nie jest większa niż 2 proc. rocznie. Można założyć, że stabilność ta będzie tak samo postrzegana przez kierownictwo EBC także w przyszłości, choć nie można oczekiwać, ze będzie tak zawsze i w każdych warunkach.
ESBC ponosi odpowiedzialność za masę pieniądza znajdującą się w obiegu na obszarze euro, oddziałuje na poziom i strukturę stóp procentowych, wpływając w ten sposób na warunki i dostępność kredytu na tym obszarze. ESBC jest jedynym podmiotem uprawnionym do emisji banknotów euro. Uprawnienia do emisji monet euro przysługują rządom krajów członkowskich w ramach limitów określonych przez EBC.
Do kompetencji ESBC należy też podejmowanie interwencji na rynkach walutowych. W związku z tym kraje członkowskie UGW zostały zobowiązane na mocy traktatu z Maastricht do przekazania ESBC swych rezerw dewizowych, na łączną sumę 50 mld EUR. Suma ta może ulec zwiększeniu przy zachowaniu przewidzianej traktatem procedury decyzyjnej. Rezerwy dewizowe, które nie zostały przekazane na szczebel centralny, powinny być zarządzane przez narodowe banki centralne zgodnie z wytycznymi wydawanymi przez EBC.
Prawo zawierania formalnych porozumień dotyczących kształtowania kursu euro wobec walut krajów spoza UE przysługuje Radzie UE (Ecofin). Może ona tu działać wyłącznie na bazie propozycji zgłoszonych przez Komisję Europejską oraz po konsultacji z EBC. Rada UE może też wydawać ogólne wytyczne do polityki kursowej UGW. W grudniu 1997 r. na posiedzeniu Rady Europejskiej w Luksemburgu uzgodniono jednak, że wytyczne te będą wydawane w wyjątkowych okolicznościach, a ponadto ESBC może je ignorować, jeżeli zastosowanie się do nich stanowiłoby zagrożenie dla stabilności cen na obszarze euro. W ten sposób zostały rozproszone obawy, że kompetencje Rady UE w dziedzinie polityki kursowej mogą podważać niezależność banku centralnego Unii.
Nie należy natomiast oczekiwać, że w kształtowaniu polityki pieniężnej ESBC będzie uwzględniał cel pośredni w postaci określonego poziomu kursu euro wobec innych walut (exchange ratę targeting). Wynika to z faktu, że większość handlu zagranicznego krajów UGW stanowi handel z innymi krajami obszaru euro. Z punktu widzenia tego obszaru jako całości jest to więc handel wewnętrzny, a nie zagraniczny. W efekcie z krajami spoza tego obszaru jest dla tych krajów relatywnie mniej znaczący (stanowi ok. 10 proc. ich łącznego PKB)55. Obszar euro jest więc pod tym względem podobny do Stanów Zjednoczonych czy Japonii, w których udział handlu zagranicznego w PKB jest też stosunkowo niewielki. Oznacza to, że polityka pieniężna ESBC może koncentrować się na kwestiach wewnętrznych UGW. Dla niektórych krajów członkowskich stanowi to istotną zmianę w porównaniu ze stanem sprzed 1999 r. Na przykład bank centralny Belgii w swej polityce pieniężnej był nastawiony na osiągnięcie celu pośredniego, obejmującego określony poziom kursu franka wobec marki niemieckiej. Rozwiązanie takie wynikało ze znacznego stopnia otwarcia gospodarki belgijskiej.
Instrumenty polityki pieniężnej ESBC
Jeśli chodzi o instrumenty polityki pieniężnej, to ESBC pozostawiono pełną swobodę ich wyboru. W traktacie z Maastricht postawiono jedynie wymaganie zgodności instrumentów z zasadami gospodarki rynkowej. Tą przesłanką kierował się EIM przygotowując w 1997 r. propozycje dotyczące tych instrumentów. Musiał on także wziąć pod uwagę fakt, że narodowe banki centralne odgrywają kluczową rolę w praktycznej realizacji polityki pieniężnej określonej przez EBC.
Bank centralny UGW ma do dyspozycji całą gamę instrumentów, ale zważywszy na wymaganie ich rynkowego charakteru, do głównych powinny należeć operacje otwartego rynku.
Operacje otwartego rynku w najczęściej występującej formie polegają na zakupie lub sprzedaży papierów wartościowych przez bank centralny na otwartym rynku. Bank realizuje te operacje głównie z bankami handlowymi. Przedmiotem operacji mogą być różne papiery rynku pieniężnego, takie jak na przykład bony skarbowe. Kiedy bank centralny wprowadza do obiegu papiery, to przez zmniejszenie rezerw banków handlowych hamuje ekspansję pieniężną. Natomiast celem operacji polegających na zakupie papierów przez bank centralny jest zwiększenie ilości pieniądza w obiegu. W UGW operacje otwartego rynku odgrywają kluczową rolę w oddziaływaniu na stopy procentowe, stopień płynności banków oraz w sygnalizowaniu kierunku polityki pieniężnej EBC.
EIM w przedstawionych w 1997 r. propozycjach instrumentów polityki pieniężnej ESBC omówił pięć rodzajów operacji otwartego rynku:
1) operacje z odkupem,
2) bezpośredni zakup lub sprzedaż papierów wartościowych,
3) emisja papierów dłużnych,
4) swapy dewizowe,
5) przyjmowanie depozytów terminowych56. Najważniejszą rolę wśród nich powinny odgrywać operacje z odkupem, polegające na zakupie lub sprzedaży papierów, z jednoczesnym uzgodnieniem terminu i warunków transakcji odwrotnej.
EURO JAKO WALUTA MIĘDZYNARODOWA
Aby waluta jakiegoś kraju mogła być walutą międzynarodową, musi być spełnionych kilka podstawowych warunków.
Po pierwsze, musi to być waluta, która charakteryzuje się odpowiednim stopniem stabilności siły nabywczej. Jeżeli w emitującym ją kraju występuje wysoka inflacja, następuje stale deprecjacja nominalnego kursu tej waluty wobec innych walut. W efekcie uczestnicy rynku nie mają zaufania do tej waluty, co zniechęca ich do stosowania jej zarówno jako miernika wartości, środka płatniczego, jak i waluty inwestycyjnej.
Po drugie, kraj emitujący daną walutę musi cieszyć się wysoką wiarygodnością w oczach uczestników rynku międzynarodowego. Chodzi szczególnie o stabilność polityczną, która z kolei jest podstawą stabilności gospodarczej.
Po trzecie, rynek finansowy kraju emitującego walutę międzynarodową musi być dobrze rozwinięty. Chodzi o to, że musi to być rynek odpowiednio szeroki, tzn. występuje na nim dużo różnych instrumentów finansowych, charakteryzujących się wysokim stopniem płynności i bezpieczeństwa. W efekcie możliwe jest zaspokojenie popytu na tę walutę, zgłaszanego przez podmioty uczestniczące w obrotach międzynarodowych, zarówno przez oficjalne instytucje monetarne, jak i przez innych uczestników rynku. Rynek ten powinien też się odznaczać odpowiednią głębokością, co w praktyce oznacza, że dobrze rozwinięty jest nie tylko rynek pierwotnych poszczególnych instrumentów, ale także rynek wtórny. Niedopuszczalne jest też w zasadzie stosowanie przez dany kraj ograniczeń dewizowych.
Kluczowy wpływ na pozycję waluty jako waluty międzynarodowej ma także potencjał ekonomiczny danego kraju. Waluta odgrywa tym większą rolę w świecie, im większy jest udział emitującego ją kraju w światowej produkcji i eksporcie.
Wśród korzyści związanych z emitowaniem waluty międzynarodowej wymienia się korzyści z tytułu międzynarodowego zadłużania się danego kraju w tej walucie (seigniorage). Wyrażanie w tej walucie zagranicznych należności i zobowiązań daje podmiotom z tego kraju możliwość ograniczenia ujemnych skutków zjawiska zmienności kursów walutowych.
Emisja waluty używanej na skałę międzynarodową niesie też ze sobą różne zagrożenia. Jeżeli kurs tej waluty jest kursem stałym (tzn. kurs rynkowy może zmieniać się w określonym przedziale wokół kursu centralnego), kraj emitent może być narażony przykładowo na znaczny napływ kapitałów z zagranicy. To z kolei może poważnie utrudniać prowadzenie polityki pieniężnej. W przypadku waluty o kursie płynnym masowe przepływy kapitałów w obrocie z zagranicą mogą powodować duże wahania tego kursu i w efekcie destabilizująco oddziaływać na całą gospodarkę.
Czynniki decydujące o roli euro jako waluty międzynarodowej
O pozycji euro jako waluty międzynarodowej będzie decydować wiele czynników zależnych zarówno od samej UGW, jak i od tych, na które będzie ona mieć wpływ pośredni, albo żaden. By móc efektywnie konkurować z dolarem amerykańskim, euro musi uzyskać znaczącą rolę jako waluta transakcyjna w handlu międzynarodowym, jako składnik rezerw dewizowych utrzymywanych przez banki centralne, a także jako waluta inwestycyjna powszechnie akceptowana w świecie.
Kluczowe znaczenie dla pozycji euro w świecie będzie mieć siła i efektywność gospodarki UGW jako całości, jak również skuteczność antyinflacyjnej polityki pieniężnej ESBC. Czynniki te są ze sobą ściśle powiązane. Umacnianie euro poprzez wysokie stopy procentowe w dłuższym okresie nie pozostałoby bez wpływu na eksport, konsumpcję i inwestycje. Wyrażane są więc obawy, że spadkowy trend tych wielkości nie sprzyjałby dynamice rozwojowej gospodarki unii, jej innowacyjności i w praktyce nadmiernie rygorystyczna polityka pieniężna ESBC, nastawiona na utrzymanie wysokiego kursu euro, mogłaby rzutować w dłuższej perspektywie niekorzystnie na całą gospodarkę.
O międzynarodowej pozycji danej waluty świadczy zakres jej wykorzystania przez podmioty z innych krajów w charakterze środka gromadzenia rezerw zarówno przez oficjalne władze monetarne, jak i przez inne podmioty, środka płatniczego w obrotach międzynarodowych, a także miernika wartości, co w praktyce oznacza przede wszystkim stosowanie danej waluty do fakturowania transakcji handlowych. Wszystkie te funkcje są ze sobą ściśle związane. I tak, używanie waluty w handlu międzynarodowym przyciąga do niej inwestorów ze względu na fakt, że rynek tej waluty jest wtedy bardziej płynny i charakteryzuje się relatywnie szeroką gamą dostępnych na nim instrumentów finansowych. Szerokie zastosowanie handlowe waluty oraz na rynkach finansowych oznacza z kolei potrzebę posiadania w niej odpowiednich rezerw przez banki centralne zarówno dla zapewnienia płynności rozliczeń z zagranicą z wszelkich tytułów, jak i dla ewentualnego przeprowadzania interwencji walutowych. Podstawowym celem tych interwencji jest na ogół oddziaływanie na kurs między tą walutą międzynarodową a walutą krajową.
Międzynarodowa pozycja euro będzie w dużym stopniu powiązana z rolą, jaką poprzednio odgrywały główne waluty europejskie na rynku międzynarodowym, nie będzie jednak prostą sumą dotychczasowych udziałów tych walut w poszczególnych dziedzinach współpracy międzynarodowej.
Dolar amerykański dominował dotychczas jako waluta płatności w handlu międzynarodowym. Jego udział był tu oceniany w ostatnich latach na ok. 48 proc., udział zaś walut europejskich na 33 proc., w tym udział marki niemieckiej na 16 proc. Jeśli chodzi o strukturę walutową prywatnych portfeli inwestycyjnych, udział dolara w niej szacowano na 40 proc., walut europejskich na 37 proc., w tym marki na 16 proc."4 Rozważając z kolei udział głównych walut w emisjach obligacji międzynarodowych, także tutaj dolar odgrywał dotychczas najważniejszą rolę. Na przykład, według stanu na koniec czerwca 1998 r., 45,6 proc. znajdujących się w obiegu takich obligacji było denominowanych w dolarach, w walutach europejskich zaś 26,9 proc., w tym w markach niemieckich 10,1 proc."5 Waluty europejskie miały także mniejsze znaczenie niż dolar w strukturze rezerw dewizowych gromadzonych przez banki centralne"6.
Ocena potencjalnej roli euro jako waluty międzynarodowej wymaga uwzględnienia nie tylko czynników rzutujących w przeszłości na znaczenie walut europejskich w międzynarodowym systemie walutowym, ale nowych jakościowo elementów, które zarysowały się wraz z ustanowieniem UGW. Wzięcie ich pod uwagę wydaje się szczególnie istotne przy poszukiwaniu odpowiedzi na pytanie, czy euro jest w stanie skutecznie konkurować z dolarem amerykańskim, i czy w dalszej perspektywie ma szansę na uzyskanie, jeżeli nie dominującej pozycji w świecie, to przynajmniej równoprawnej z pozycją dolara.
Jednym z tych nowych czynników jest fakt, że euro będąc pieniądzem obszaru jednowalutowego, jakim jest UGW, stanowi element łączący narodowe rynki finansowe w jeden wielki rynek finansowy. Rynek ten ma szansę być bardziej płynny niż suma rynków narodowych, dysponując znacznie szerszą niż te rynki gamą instrumentów mogących być przedmiotem zainteresowania podmiotów z krajów trzecich.
Korzyści i koszty związane z wprowadzeniem euro
Mikroekonomiczne i makroekonomiczne korzyści wynikające z wprowadzenia euro
Korzyści mikroekonomiczne wynikające z wprowadzenia euro wiążą się przede wszystkim z funkcjonowaniem w ramach Unii Europejskiej jednolitego rynku towarów, siły roboczej i kapitałów. Budowa tego rynku trwała od 1958 r., kiedy to została ustanowiona Europejska Wspólnota Gospodarcza, a zakończono ją w 1992 r. Od 1993 r. kraje UE stanowią rynek, na którym swobodnie mogą przemieszczać się zarówno towary, jak i czynniki produkcji. Swobodę tę udało się zapewnić nie tylko dzięki zniesieniu barier celnych i pozacelnych we wzajemnych obrotach między krajami członkowskimi, ale także dzięki wyeliminowaniu innych czynników ograniczających te obroty, jak zróżnicowane narodowe normy techniczne, przepisy preferujące podmioty krajowe przy zamówieniach publicznych, różnice w opodatkowaniu podatkiem od wartości dodanej (VAT).
Korzystanie z jednego pieniądza stwarza przedsiębiorstwom z krajów UE możliwość zredukowania kosztów swej działalności o koszty, które przedtem trzeba było ponosić z tytułu wymiany jednej waluty na drugą (koszty transakcyjne). Kluczowe znaczenie ma też ostateczne wyeliminowanie niepewności wynikającej ze zmienności kursów między walutami krajów członkowskich. Niepewność co do kształtowania się kursów walutowych była czynnikiem ograniczającym zarówno handel wzajemny, jak i inne dziedziny międzynarodowej współpracy gospodarczej, wpływając także niekorzystnie na rozwój inwestycji.
Istniejące różne sposoby zabezpieczania się przed ryzykiem kursowym, poza tym że na ogół wiążą się z określonymi kosztami, w praktyce nie są wykorzystywane przez małe i średnie przedsiębiorstwa, głównie ze względu na niedostatek odpowiednich specjalistów i niewystarczającą świadomość potrzeby stosowania zabezpieczeń. Stąd też to przede wszystkim te przedsiębiorstwa były dotychczas narażone na straty z tytułu nieprzewidzianych zmian kursów.
Z punktu widzenia przedsiębiorstw nie bez znaczenia jest też fakt, że ustanowienie obszaru jednowalutowego umożliwia eliminację zjawiska tzw. konkurencyjnej deprecjacji walut.
Tak dla przedsiębiorstw, jak i dla konsumentów ważną korzyścią z funkcjonowania w obszarze euro jest znacznie większa niż poprzednio przejrzystość rynku, przede wszystkim ze względu na możliwość łatwiejszego porównywania cen wyrażonych w jednej walucie, a nie w kilku. Powinno to sprzyjać podejmowaniu optymalnych decyzji zarówno co do wyboru miejsca sprzedaży, jak i zakupu towarów i usług.
Z punktu widzenia przedsiębiorstw nie bez znaczenia jest też możliwość posługiwania się stabilnym pieniądzem, jakim — przynajmniej w założeniu —ma być euro. W dłuższej perspektywie może to oznaczać relatywnie niższe koszty finansowania działalności gospodarczej. Finansowanie to może być tym łatwiejsze, że wprowadzenie euro powinno się przyczynić do ukształtowania w pełni rozwiniętego rynku finansowego w obrębie UGW, na którym zwiększona konkurencja powinna zapewnić korzystniejsze warunki zdobywania środków finansowych, jak i lokowania na nim nadwyżek finansowych.
Korzyści z udziału w obszarze jednowalutowym można wyrazić także poprzez wskazanie kosztów wynikających z niewłączenia się do tego obszaru. I tak na przykład w odniesieniu do Danii oszacowano, że zachowanie odrębnego pieniądza narodowego oznacza konieczność utrzymywania w tym kraju wyższych stóp procentowych o ok. 0,4 punktu procentowego od stóp, które występowałyby na rynku w przypadku udziału tego kraju w UGW.
Korzyści makroekonomiczne z tytułu wprowadzenia euro wiążą się ściśle z korzyściami mikroekonomicznymi. Nowa waluta poprzez ograniczenie kosztów przedsiębiorstw powinna przyczyniać się do rozwoju powiązań handlowych i kapitałowych między podmiotami z krajów członkowskich, przyczyniając się w ten sposób do dalszej integracji krajów Unii i lepszego wykorzystania płynących stąd możliwości rozwojowych.
Wprowadzenie euro daje szansę UE na zmniejszenie swej zależności od fluktuacji kursów głównych walut międzynarodowych, w tym przede wszystkim dolara amerykańskiego. W 1996 r. w dolarze fakturowano 48 proc. obrotów handlu światowego, podczas gdy udział Stanów Zjednoczonych w tym handlu wynosił ok. 12 proc. Jeśliby waluta euro zdołała zastąpić dolara w handlu wewnątrzunijnym, a częściowo także w handlu krajów UE z krajami trzecimi, zmniejszyłaby się zależność Unii jako całości od wahań dolara na rynku międzynarodowym, a tym samym od sytuacji gospodarczej i polityki Stanów Zjednoczonych.
Koszty ustanowienia UGW i wprowadzenia euro
W całym procesie tworzenia UGW zarówno instytucje UE, politycy, ekonomiści, jak i inne podmioty kładli większy nacisk na potencjalne korzyści wynikające z ustanowienia obszaru jednowalutowego niż związane z nim koszty. Fakt, że doszło do wprowadzenia euro, wskazuje, że przy podejmowaniu decyzji uznano, że spodziewane korzyści z realizacji całego projektu będą większe od wiążących się z nim potencjalnych kosztów i zagrożeń. Mimo to świadomość tych ostatnich między innymi rzutowała na wstrzemięźliwość niektórych krajów UE (Wielka Brytania, Dania, Szwecja) w angażowaniu się w tworzenie UGW, jak również na poszukiwanie różnych zabezpieczeń przed możliwymi negatywnymi zjawiskami.
.Wśród najważniejszych kosztów wynikających dla krajów UE z tytułu wejścia do UGW należy wymienić utratę suwerenności narodowej w sferze pieniężnej. Rezygnacja z pieniądza narodowego implikuje brak możliwości wykorzystywania kursu walutowego jako instrumentu polityki gospodarczej. Oznacza więc w efekcie także brak możliwości reagowania przez dany kraj za pomocą dostosowania kursu na różne wstrząsy, zarówno pochodzenia wewnętrznego, jak i zewnętrzne, dotykające jego gospodarkę.
Inne koszty związane z wprowadzeniem euro to koszty ekonomiczno--społeczne, które trzeba było ponieść w procesie tworzenia UGW. Koszty te szczególnie dotyczyły krajów, które miały największy dystans do pokonania, by sprostać kryteriom zbieżności. Społeczeństwo musiało ponieść wiele wyrzeczeń tak w dążeniu do jak najniższej inflacji, jak i na skutek zwalczania deficytu budżetowego i długu publicznego. Koszty te będą występować także po ustanowieniu unii. Należy tu jednak zauważyć, że gdyby nawet UGW nie była tworzona, praktycznie biorąc kraje Unii Europejskiej, dążąc do wzmocnienia swej pozycji konkurencyjnej w świecie, musiałyby i tak podjąć różne działania mające na celu walkę z inflacją oraz uzdrowienie finansów publicznych.
Z kwestiami społecznymi wiąże się także zagadnienie tzw. dumpingu socjalnego (social dumping). Istnieją obawy, że kraje UGW, pozbawione możliwości korzystania z dostosowań kursu walutowego jako instrumentu przywracania konkurencyjności gospodarki krajowej, mogą uciekać się do konkurowania między sobą poprzez redukowanie kosztów robocizny na skutek zmniejszania niektórych uprawnień socjalnych. Polem do konkurencji mogą też być takie kwestie, jak wymiar godzin pracy, sposób określania płac, rodzaje umów będących podstawą zatrudnienia, prawa związków zawodowych, procedura zwolnień indywidualnych i grupowych.
Podsumowując zarówno korzyści, jak i koszty związane z ustanowieniem UGW, nie sposób też pominąć ujemnych konsekwencji, jakie wystąpiłyby w przypadku rezygnacji z realizacji całego przedsięwzięcia i odstąpienia krajów UE od wprowadzenia euro z początkiem 1999 r. Jak stwierdził Yves Thibault de Silguy, komisarz Unii Europejskiej, odsunięcie w czasie terminu rozpoczęcia unii byłoby prawnie niemożliwe, z politycznego punktu widzenia niebezpieczne, a z ekonomicznego „samobójcze".
Możliwości stabilizowania kursu złotego wobec euro
Kwestia stabilizowania kursu złotego wobec euro wiąże się ściśle z perspektywą członkostwa Polski w Unii Europejskiej, a następnie w UGW. Mając na względzie tę perspektywę, już w okresie przed wstąpieniem do UE polityka gospodarcza, a także pieniężna, kraju powinna być nastawiona na tworzenie
warunków do stabilnego wzrostu gospodarczego. Stabilność cen można uznać za jeden z kluczowych czynników do osiągania takiego wzrostu. Jest ona jednocześnie konieczna do skutecznego stabilizowania w przyszłości kursu złotego wobec euro.
Tworzenie trwałych podstaw ekonomicznych do ograniczenia zmienności tego kursu jest niezbędne, jeżeli Polska ma mieć realne szansę na włączenie się do UGW. Jak podkreślano uprzednio, idea integracji walutowej sprowadza się do stopniowego ograniczania fluktuacji kursu rynkowego. Chodzi o osiągnięcie ostatecznie takiego stanu, w którym kurs występujący w przyszłości na rynku między złotym a euro kształtowałby się na poziomie zbliżonym do bilateralnego kursu centralnego, który byłby ustalony, jeśli złoty zostałby włączony do ERM II. Stan ten powinien być możliwy do utrzymania w sposób trwały przy niestosowaniu przez Polskę jakichkolwiek ograniczeń dewizowych. Innymi słowy, chodziłoby o doprowadzenie do sytuacji porównywalnej z tą, jaką osiągnęły kraje UGW w 1997 r. i w 1998 r., a która znalazła odbicie w zbieżności ich sytuacji gospodarczej, przede wszystkim jeśli chodzi o poziom inflacji, długoterminowych stóp procentowych, stan finansów publicznych i stabilność kursu walutowego.
Rozważając perspektywę stabilizowania kursu złotego wobec euro, należy zauważyć, że inaczej przedstawia się ona w okresie przed wejściem do UE, a inaczej po wejściu do niej. W okresie przedakcesyjnym brak jest formalnych podstaw do włączenia złotego do ERM II, ponieważ mechanizm ten dotyczy w zasadzie krajów UE. W efekcie więc raczej mało prawdopodobne jest włączenie do niego krajów trzecich. Możliwość taka, jak wskazano już uprzednio, nie jest wykluczona, zważywszy na fakt, że Rada Unii, przestrzegając odpowiedniej procedury konsultacyjnej z EBC i Komisją Europejską (na podstawie art. 109 traktatu z Maastricht), ma prawo zawierania formalnych umów z krajami spoza UE w sprawie systemu kursu euro wobec walut tych krajów. Dotychczas jednak brak jest informacji, że kraje UE są zainteresowane takimi umowami. Także w odniesieniu do kursu euro wobec złotego pojawienie się takiego zainteresowania w okresie przed wejściem Polski do UE jest mało prawdopodobne. Wynika to głównie z faktu, że w okresie tym EBC z pewnością będzie wolał unikać działań, które w jakiś sposób mogłyby mu utrudnić prowadzenie antyinf-lacyjnej polityki pieniężnej.
Także z punktu widzenia Polski podejmowanie w okresie przedakcesyjnym formalnych międzynarodowych zobowiązań w dziedzinie stabilizowa-
nią kursu złotego wobec euro wydaje się być rozwiązaniem przedwczesnym z uwagi na wskazane zagrożenia. Nie oznacza to jednak rezygnacji z działań, które faktycznie miałyby takiej stabilizacji służyć. Ponieważ dochodzenie do stabilnego pieniądza jest procesem wymagającym czasu, chcąc osiągnąć zamierzony cel, należy działać stopniowo i konsekwentnie. Wtedy wyrzeczenia społeczne, które nieuchronnie tu trzeba ponosić, na co wskazują zresztą doświadczenia krajów UGW, dałyby się łatwiej zaakceptować.
Wiadomo, że spełnienie kryteriów zbieżności, określonych w traktacie z Maastricht, nie jest formalnym warunkiem uzyskania przez Polskę (tak jak i przez pozostałe kraje kandydujące) członkostwa w UE. Podstawowy czynnik, który będzie brany pod uwagę, to zdolność polskiej gospodarki do radzenia sobie z presją konkurencyjną występującą w ramach UE. Kraj nasz musi też wziąć na siebie obowiązki wynikające z członkostwa, a określone w tzw. acąuis communautaire, czyli dotychczasowym unijnym dorobku prawnym. Obejmuje on także unię gospodarczą i walutową. Akceptując dorobek prawny, także nowe kraje członkowskie będą zobowiązane do uczestnictwa w obszarze euro. Tak jak inne kraje UE, będą musiały jednak spełnić określone traktatem warunki.
Ocena zdolności do udziału danego kraju UE w obszarze euro będzie dokonywana na bazie kryteriów z Maastricht. O tym, czy kryteria te będą potraktowane przez władze unijne mniej lub bardziej restrykcyjnie, czy będą interpretowane w sposób mniej lub bardziej łagodny, zadecyduje przyszłe podejście obecnych członków obszaru euro do kwestii powiększania go o nowe kraje.
Spełnienie przez Polskę nawet kryteriów obecnie obowiązujących wymaga dużej determinacji i konsekwencji w polityce budżetowej i pieniężnej. W tym kontekście warto zauważyć, że kryteria te określają zdrowy stan
gospodarki, który warto osiągnąć, bez względu na to czy kraj nasz miałby uczestniczyć w UGW, czy nie. Polska chcąc być w grupie krajów rozwiniętych gospodarczo, musi pogodzić się z koniecznością trwałego otwarcia swej gospodarki na świat, w tym na oddziaływanie międzynarodowych rynków finansowych. To z kolei wymaga, jak podkreślono wcześniej, stworzenia solidnych fundamentów rozwoju gospodarczego. Im pozytywniej będzie oceniana polska gospodarka przez kraje UE, tym łatwiejszy będzie proces ratyfikacji przez te kraje traktatu w sprawie przystąpienia do niej Polski.
W okresie po uzyskaniu członkostwa w UE powinno być kontynuowane tworzenie przez Polskę warunków do stabilności pieniężnej. Nie ma praktycznie wyboru co do kształtowania sytuacji w dziedzinie finansów publicznych, gdyż obowiązek unikania nadmiernego deficytu budżetowego dotyczy wszystkich krajów UE, a nie tylko UGW. W odniesieniu do krajów obszaru euro wymagania w tej dziedzinie są jedynie bardziej surowe. W pewnym momencie trzeba też będzie rozważyć możliwość formalnego włączenia złotego do ERM II. Doświadczenia, które zostaną zebrane w trakcie funkcjonowania tego mechanizmu do tego czasu, powinny ułatwić podjęcie tej decyzji. W przypadku decyzji pozytywnej duże znaczenie będzie mieć określenie dopuszczalnego przedziału wahań kursu rynkowego między złotym a euro. Wydaje się, że zbyt wąski przedział ograniczyłby nadmiernie pole manewru w polskiej polityce pieniężnej i budżetowej oraz zwiększałby ryzyko spekulacji. Funkcjonowanie ESW do 1999 r. wskazuje, że rozsądnym rozwiązaniem jest przyjęcie stosunkowo szerokiego przedziału dopuszczalnej zmienności kursu, a jednocześnie prowadzenie takiej polityki, która zapewnia, że w praktyce kurs rynkowy jest bliski kursowi centralnemu.