SEKULARYZACJA - JEJ ISTOTA, GENEZA I BADANIE.
LAICYZACJA RÓŻNYCH DZIEDZIN ŻYCIA SPOŁECZNEGO.
Religijny wymiar życia jest właściwy każdej kulturze, niezależnie od charakteru wyznawanych wierzeń, szerokości geograficznej, ani od okresu dziejowego. Ludzie od najdawniejszych czasów wierzyli w bogów, mieli określone prawa i zwyczaje, oparte na właściwych im systemach wierzeń, według których starali się żyć. Cała obyczajowość i kultura różnorodnych ludów zamieszkujących ziemię, przepojona była bogactwem wierzeń o charakterze religijno-magicznym. Można zaryzykować twierdzenie, że religijność jest pierwotnym i naturalnym stanem człowieka.
Niektórzy jednak kwestionują to twierdzenie, wskazując na coraz mniejszą potrzebę religijności, coraz słabsze oddziaływanie systemu wierzeń i zmniejszający się autorytet instytucji Kościoła we współczesnej kulturze europejskiej, której fundament stanowi przecież religia chrześcijańska. Znamienne jest, że współcześnie jedynie w kręgu oddziaływania kultury judeochrześcijańskiej mamy do czynienia z procesami sekularyzacji i laicyzacji życia społecznego.
W naukach społecznych nadaje się terminowi "sekularyzacja" sens opisowy, neutralny, nie wyrażający negatywnego stosunku do dokonujących się przemian, do jakich się odnosi.
Tu termin "sekularyzacja" występuje w różnych znaczeniach:
a) Sekularyzacja jako upadek lub zanik religii, co oznacza, że instytucje religijne i kościelne, dogmaty wiary i wartości religijne tracą swój dawny wpływ na społeczeństwo; końcowym etapem tego procesu jest całkowicie niereligijne społeczeństwo.
b) Sekularyzacja jako przystosowanie się do świata; dotyczy grupy religijnej, która tworzy się na specyficznie "pozaświatowych", religijnych podstawach, ale w miarę upływu czasu zatraca swą odrębność w stosunku do "świata".
c) Sekularyzacja jako desakralizacja świata: odejście od religijno-magicznego rozumienia świata na rzecz logiczno-przyczynowego wyjaśniania związków między obiektywnymi zjawiskami.
d) Sekularyzacja jako odłączenie społeczeństwa od religii, która ogranicza się wtedy do dziedziny wewnętrznego i osobistego życia człowieka.
e) Sekularyzacja jako przenikanie treści religijnych do życia świeckiego, gdy religijne wzory myślenia odrywają się od swojego kontekstu i stają się częścią składową ogólnej kultury.
Przykładem byłyby powiązania między etyką protestancką, a "duchem kapitalizmu". Nie jest to jednak sakralizacja profanum, lecz zeświecczenie tego, co religijne.
Sekularyzacja jako proces społeczno-kulturowy dokonuje się zarówno na płaszczyźnie instytucji i organizacji społecznych, jak i na płaszczyźnie ludzkiej świadomości.
S. Bruce zauważa, iż jego zgoła chroniczną własnością jest operacja nie na rzeczywistych danych socjologicznych i skontrolowanych procesach społecznych, lecz na ich karykaturze. Dotyczy to obu wersji teorii sekularyzacyjnej: aktywnej w przewidywaniu zmierzchu religii i jej ograniczania wewnątrz procesów modernizacyjnych oraz globalizacyjnych, a także wersji skłaniającej się do traktowania sekularyzacji jako fenomenu lokalnego, notorycznie poddanego rozmaitym modyfikacjom, historycznym kaprysom, modom, rozdwojeniom, krótko: złożonym procesom słabo identyfikowalnym w zwykłych procedurach socjologicznych.
Gdy u źródeł pewnego modelu sekularyzacji jest jednostronność danych i niekrytyczna ich interpretacja oraz pewien zestaw założeń strukturalno-funkcjonalistycznego typu, połączony z ekonomiczną interpretacją religii i zastosowaniem teorii racjonalnego wyboru.
Sekularyzacja jako główna teza współczesnej socjologii religii uruchomiła liczne programy swych badań. Niech punktem wyjściowym będzie jej szczegółowy model skonstruowany przez S. Bruce' a. Oto jego założenia.
Sekularyzacyjna teza nie jest twierdzeniem ogólnym socjologii w zwykłym sensie tego pojęcia. Nie jest więc teorią socjologiczną. Jest w rozmaitym stopniu konkretną próbą interpretacji, opisów i wyjaśnień modernizacyjnych efektów na religii. Sama modernizacja jest pojęciem wieloznacznym. Niemniej istnieje zgoda co do tego, że zaczyna się wraz z industrializacją i urbanizacją nowożytną, rekonstrukcją społeczności lokalnych, rozwojem indywidualizmu i egalitaryzmu społecznego, racjonalizacją i nowoczesnym formowaniem się organizacji społecznej.
S. Bruce traktuje je w terminach strukturalnych zmian religii i religijności w polu kultury, szczególnych operacji na religii, których jednym, acz nie głównym ani objętym jakimś prawem sekularyzacyjnym jest ograniczenie jej instytucjonalnych znaczeń i funkcji. W języku tych kategorii pojawia się definicja religii:
religia to "zbiór wierzeń, działań i instytucji orzekających o istnieniu bytów z władzą wpływu (tzn. władzą bogów) lub pozaosobowej władzy albo procesów obdarzonych moralnymi celami ustanawiających warunki ludzkich spraw lub wpływających nań".
Definiowanie sekularyzacji nie jest równie łatwe jak religii. Powodem jest notoryczna niewidoczność różnicy między definicją w sensie ścisłym a wyjaśnianiem zjawiska. W ujęciu Luckmanna i Bergera sekularyzacja jest stopniową autonomizacją danych dziedzin społecznych względem dominacji religijnych znaczeń i instytucji.
Według B. Wilsona zaś zjawisko to odnosi się przede wszystkim do mentalności i zachowań jednostek. Wilson powiada, iż sekularyzacja "wskazuje na takie rzeczy, jak zajęcie przez władzę polityczną własności i instrumentów działania religijnych organizacji; przesunięcie z religijnej do świeckiej kontroli licznych pierwotnie działań i funkcji religii; ograniczanie czasu, energii i zasobów dla spraw poza empirycznych; rozkład instytucji religijnych; stopniowe zastępowanie specyficznie religijnej świadomości przez empiryczną, racjonalną, instrumentalną orientację; znoszenie mitycznej, poetycznej i artystycznej interpretacji natury oraz społeczeństwa na rzecz podejścia opisowego, a wraz z tym stanowcze rozdzielanie wartościujących i emocjonalnych zasad od orientacji poznawczych i pozytywistycznych.”
Sekularyzacja jest zjawiskiem złożonym, a jej opis zakłada określone miejsce dla religii w systemie społecznym, pozycje religijnych instytucji oraz wierzeń i zachowań religijnych. Chociaż każdorazowo procesy sekularyzacyjne w poszczególnych społeczeństwach różnią się zasadniczo, możliwe jest wyłonienie ich cech wspólnych. Najsamprzód uwagę zwraca rozróżnienie między społecznym znaczeniem religii a znaczeniem religii jako zjawiska.
Pewna religia może w wielkim zakresie tracić na znaczeniu, pozostając żywotna jedynie w wąskim kręgu swych wyznawców. Uwydatniają się związki między trzema zmiennymi: społecznym znaczeniem religii, liczbą aktywnych nią ludzi, jej znaczeniem dla pozostałych członków danej zbiorowości. Nietrudno znaleźć społeczeństwa, wśród których życie publiczne nie otwiera żadnego miejsca dla religii z jednoczesną głęboką religijnością poszczególnych jednostek. Bywają też pozytywne i silne korelacje między ograniczeniem religii w życiu publicznym a religijnością jednostek. Sekularyzacja zatem to społecznie uwarunkowany proces (a) ograniczania znaczenia religii w operacjach niereligijnych ról i instytucji, zwłaszcza w obszarach nowoczesnego państwa i ekonomii; (b) ograniczania społecznej pozycji ról i instytucji religijnych; (c) ograniczania wpływu czynnej obecności praktyk religijnych i wierzeń na styl życia jednostek. Innymi słowy, choć prowizorycznie; sekularyzacja jest silnie związana z tym, co potocznie nazywa się ograniczeniem popytu na religię. Zakłada się przy tym, iż zmiany w religiach najlepiej są wyjaśniane zmianami w strukturach i kulturach, w których maleje wiarygodność tych pierwszych i ranga ich miejsca w hierarchii ludzkich pragnień.
Według najżarliwszego krytyka tezy sekularyzacyjnej R. Starka, determinantą główną religijnej żywotności nie jest zawsze - rzecz jasna - zmienny popyt, lecz swoista religijna ekonomia i religijny rynek, na którym dokonują się operacje na religijnych dobrach.
Sekularyzacją, inaczej zeświecczeniem, określa się proces uniezależniania się różnorodnych dziedzin życia spod oddziaływań czynnika religijnego i władzy Kościoła.
Peter Berger charakteryzując sekularyzację pisał, że jest to: "... proces, dzięki któremu sektory społeczeństwa i kultury wyzwalają się spod dominacji instytucji i symboli religijnych".
Proces sekularyzacji, który obserwujemy w naszej kulturze, dokonywał się stopniowo, systematycznie i samoczynnie, w odróżnieniu od procesu laicyzacji, który polegał na świadomych działaniach mających na celu zeświecczenie całości życia społecznego. Obydwa procesy miały ten sam cel: ograniczenie czynnika religijnego aż do zupełnego wyrugowania z życia społecznego. Przejawem tych procesów w kulturze zachodniej były takie wydarzenia jak: rozdział Kościoła od państwa, wprowadzenie ślubów i rozwodów cywilnych, wywłaszczanie posiadłości kościelnych, erygowanie szkolnictwa spod władzy kościelnej, a przede wszystkim zachodzące pod wpływem tych wydarzeń przemiany w sferze mentalnej i wyobrażeniowej.
W polityce laicyzacja to świadome (programowe) działania władz, zmierzające do wyeliminowania wpływu religii na życie polityczne i społeczne za pomocą aktów prawnych (konfiskata dóbr kościelnych, sekularyzacja szkolnictwa, rozwiązanie konkordatu, odebranie przywilejów związkom wyznaniowym itp.).
Najbardziej typowym przykładem laicyzacji jest decyzja o oddzieleniu Kościoła i państwa we Francji w roku 1905. Programowo do laicyzacji społeczeństwa dążą partie lewicowe, w przeszłości zaś program laicyzacji prowadzono też np. w ZSRR.
W sensie socjologicznym laicyzacja przejawia się słabnięciem więzi religijnych wśród wyznawców, a zwłaszcza spadkiem uczestnictwa w praktykach religijnych, odchodzeniem od norm etycznych i obyczajowych głoszonych przez Kościół itp.
W sensie psychologicznym laicyzacja przejawia się przez zmiany w postawach światopoglądowych, tj. odchodzenie od wiary w kierunku agnostycyzmu, ateizmu.
Wynik zmian w świadomości społeczeństwa, spowodowany przez laicyzację, przez wyznawców religii określany jest jako "kryzys religijności".
Sekularyzacja zatem nie oznacza jednak całkowitego zaniku religijności, nie jest tożsama z utratą wiary, ani zanikiem potrzeb religijnych. Jest to proces neutralny, który dokonuje się samoczynnie.
Berger pisze: "Sekularyzacja jest procesem, dzięki któremu globalne społeczeństwo dokonuje reorganizacji swych struktur, wyznaczając im wyspecjalizowane funkcje. Nowe wyspecjalizowane struktury są w swej istocie niezależne od instytucji religijnych".
Tak rozumiana sekularyzacja jest przeciwstawiana laicyzacji, jako zaplanowanemu działaniu politycznemu, którego celem jest wyeliminowanie religii z życia społecznego i wyłączenie jej ze świadomości człowieka.
Istniejący w starożytności i w okresie średniowiecza model świata jako całości, w którym pierwiastki: religijny i świecki przenikały się nawzajem, został rozbity, wraz z przemianami społecznymi związanymi z uprzemysłowieniem i stopniowo zastępowany świeckim modelem świata. W nowym świecie dla religii było coraz mniej miejsca.
Główną przyczyną powstawania procesów sekularyzacyjnych było postępujące uprzemysłowienie, zaś najważniejsza dla sekularyzacji okazała się zmiana procesu produkcji. Podstawą utrzymania rodziny w okresie feudalnym było zazwyczaj gospodarstwo rodzinne, rodzinny warsztat rzemieślniczy, rodzinna działalność kupiecka. Z czasem postępowała coraz większa specjalizacja zawodowa ludności, spowodowana rozwojem nauk, postępem technicznym, stworzeniem warunków do konkurencji. Zaczęły powstawać manufaktury, zakłady pracy, a rytm życia podporządkowywał się procesom produkcyjnym. Skutkiem tego był postępujący rozkład tradycyjnych więzi sąsiedzko-rodzinnych i utrata kontroli nad jednostką ludzką, którą to kontrolę sprawowała dotąd społeczność lokalna, zmuszając ją do zachowań konformistycznych. Wraz z postępującym procesem specjalizacji, lokalne autorytety i tradycyjne lokalne systemy wartości zaczęły tracić swój wpływ na człowieka.
Chęć osiągania coraz większych zysków konsekwentnie prowadziła do pogłębienia procesu specjalizacji produkcji. Rozwój nauk i postęp techniczny wymuszał konkurencję, co również utrwalało i pogłębiało ten proces.
Wspólnoty tradycyjne integrowały ludzi osobiście i bezpośrednio. Dla procesu specjalizacji charakterystyczne są połączenia pośrednie, rzeczowe. Ludzie działający w organizacjach, stowarzyszeniach, związkach, pracujący w zakładach, nawiązują między sobą stosunki głównie poprzez rzeczy, wytwory pracy, zadania.
Upadek znaczenia autorytetów lokalnych postępował równolegle z kształtowaniem się pluralistycznych wzorców zachowań. W społeczeństwie pluralistycznym człowiek ma duże możliwości wyboru różnych zachowań, wartości, norm etycznych. Ludzie stopniowo zaczynają emancypować spod wpływów społecznego oddziaływania wspólnoty lokalnej. Rodzina traci charakter jednostki produkcyjno-ekonomicznej. Powoduje to rozluźnienie więzi rodzinnych. Członkowie rodziny nie spotykają się już wyłącznie z sobą, wspólnie pracując i żyjąc. Zanika spójny charakter pracy i życia. Małżonkowie oddalają się od siebie fizycznie, także psychicznie, podejmując pracę poza domem rodzinnym. Mają tam możliwość poznania innych ludzi, nawiązania nowych więzi o charakterze towarzyskim, a nawet romansów.
Coraz częściej dochodzi do łamania norm obyczajowych i moralnych. Szczególnie dotkliwe społecznie staje się to w sferze seksualnej. Zwiększa się aprobata społeczna dla tego typu zachowań. Ludzie stają się coraz bardziej tolerancyjni dla odmiennych zachowań innych. Zwiększa się też tolerancja dotycząca rozwodów, przeradzając się z czasem w społeczną akceptację tego zjawiska.
Szczególnie istotny dla postępującego procesu sekularyzacji jest wzrost aktywizacji zawodowej kobiet, które pozostają w związku małżeńskim. Kobiety stają się coraz bardziej niezależne, ambitne, świadome swych praw.
W okresie przedindustrialnym zasadniczym rodzajem więzi rodzinnej były stosunki przedmiotowe. Człowiek nawiązywał bliższy kontakt z drugim człowiekiem za pomocą przedmiotów, w zakresie oddziaływania specyficznych warunków zewnętrznych, którym był poddany. Były to relacje o charakterze funkcyjnym. Standardem było, że w rodzinie rządził ojciec, czasami dziadek. Kobieta była poddana mężowi. Dzieci były w relacji zupełnej zależności od rodziców. Rodzice mieli prawo decydować o zawodzie, zachowaniu, wyborze życiowego partnera dziecka. Przemiany społeczne związane z procesem specjalizacji zmieniły ten stan rzeczy. Zmiany ewoluowały w stronę wzrostu znaczenia więzi podmiotowej w rodzinie. Najistotniejsze z punktu widzenia sensu i trwałości małżeństwa, stawały się wzajemne postawy względem siebie obojga małżonków, ich wzajemne rozumienie się, ofiarność, miłość. O czasach współczesnych można mówić jako o czasach, w których objawił się w całej pełni osobowy charakter małżeństwa. Mocne więzi rodzinne, wzajemne poszanowanie wszystkich członków rodziny, zaufanie do siebie nawzajem, wszystkie te czynniki wywierają najlepszy wpływ na proces wychowania dzieci, pozwalając rozwijać się i dojrzewać w wymiarze osobowym wszystkim członkom rodziny. W takiej rodzinie istnieją szanse rzeczywistego uwewnętrznienia norm i wartości chrześcijańskich.
Innym niezwykle istotnym aspektem sekularyzacji był postępujący proces racjonalizacji, a zwłaszcza związane z nim bezpośrednio podważanie religijno-magicznych norm moralnych i obyczajowych. Adamski pisze: "Racjonalizacja w sensie najogólniejszym jest procesem, który dokonywał się wszędzie tam, gdzie człowiek oczyszczał się z dawnej niewiedzy i magicznego myślenia, dochodząc dzięki refleksyjnemu myśleniu do naturalnego wytłumaczenia nieznanych i tajemniczych zjawisk przyrody".
Proces specjalizacji dokonywał się w sferze ekonomicznej, natomiast dokonujący się w sferze mentalnej proces racjonalizacji związany był z szeroko pojętym procesem industrializacji. Bezpośrednią jednak przyczyną "eksplozji" zjawiska racjonalizacji były głoszone w okresie odrodzenia idee humanizmu. Stały się one obowiązującym wzorcem postrzegania świata, tak zwanym paradygmatem. Ten model rzeczywistości uznawał za prawdziwie istniejące jedynie to, co było dotykalne, widzialne i poznawalne w sposób zmysłowy. Wszystko inne uznane zostało za nierzeczywiste i nieistniejące.
Idee humanizmu oddziaływały na wszystkie sfery życia społecznego. Stopniowo upowszechniał się trend postrzegania świata, jako środowiska zdobywania wiedzy i pełnego korzystania z niej dla zapewnienia sobie jak największych korzyści i przyjemności. Życie ludzkie zaczęto uważać za proces rozwoju, który ma określony kierunek i cel: dążenie do doskonałości własnej formy rozwoju. Miejsce wiary religijnej zaczęła zajmować wiara w postęp ludzkości.
Idee te zostały utrwalone i w pełni przyswojone w okresie oświecenia, a swoistą ich ekspansję można było obserwować w dobie industrializacji. Właśnie okres industrializacji najmocniej jest natchniony wiarą w postęp techniczny, który kiedyś rozwiąże wszystkie problemy człowieka.
Współczesna świadomość z jej głównym sposobem funkcjonowania, którym jest racjonalizacja rzeczywistości, w zderzeniu z tradycyjną sposobem myślenia i pojmowania wiary zazwyczaj wygrywa, spychając magiczno-religijne wierzenia w sfery podświadome ludzkiej psychiki. Dzieje się tak dlatego, że religijność współczesnego człowieka nie wzrasta, nie rozwija się. Zostaje zazwyczaj zatrzymana na bardzo wczesnym etapie przyjęcia zasad wiary i dogmatów, które nie poznane i niezrozumiane dogłębnie zdają się stać w sprzeczności z wiedzą naukową i potoczną. Tempo współczesnego życia nie sprzyja też zbytniemu zainteresowaniu sprawami religijnymi. Sprawy duchowe potrzebują trochę ciszy i refleksji. Człowiek współczesny nie ma na to po prostu czasu. Słabo przyjęta i przeżywana wiara nie wytrzymuje konkurencji z barwnością i atrakcyjnością współczesnych propozycji spędzania wolnego czasu. W rezultacie wiara staje się coraz mniej pociągająca, zwłaszcza dla młodego człowieka, żądnego wrażeń i przekonanego o swych ogromnych możliwościach. W człowieku dojrzałym rodzi się natomiast dyspozycja do odsuwania tych spraw na margines życia, które w całości jest odbierane jako świeckie i pozbawione jakiejkolwiek ingerencji boskiej. Przyczyną takiego zeświecczenia świadomości jest zaniedbanie pogłębiania wiary i wiedzy religijnej i zatrzymanie się w rozwoju wiary najczęściej na poziomie katechezy szkolnej.
Przemiany racjonalizacyjne, dokonujące się w świadomości współczesnego człowieka, zmodyfikowały jego podejście do małżeństwa i rodziny. W naszych czasach główną przyczyną zawarcia związku małżeńskiego jest wzajemna miłość i związana z nią chęć wspólnego urządzania sobie życia. Współcześni ludzie przeważnie nie mają oporów moralnych przy korzystaniu z antykoncepcji, czasami nawet z aborcji. Widać tu wyraźne wpływy procesu racjonalizacji na sposób myślenia oraz niepodważalną dominację racjonalizacji myślenia, z zupełnym wyłączeniem innych funkcji psychicznych.
Racjonalizację poglądów można dostrzec także w kwestii nierozerwalności małżeństwa. Przez cały okres ubiegłego stulecia obserwowano ciągły, stopniowy wzrost ilości rozwodów. Osłabienie sakralnego wymiaru małżeństwa owocowało bardziej liberalnym podejściem do problemu rozwodu, który dla wielu ludzi jest obecnie jedyną alternatywą w przypadku ciągłych konfliktów w związku małżeńskim. Komentując zjawisko powszechnej akceptacji społecznej rozwodów, F. Adamski pisze: "Wzrastająca wciąż stopa rozwodów nie jest wcale dowodem kryzysu małżeństwa i rodziny w ogóle, jest natomiast przejawem dewaluacji istotnej cechy małżeństwa jaką jest nierozerwalność, a która w koncepcji chrześcijańskiej zajmuje centralne miejsce".
Zjawisko racjonalizacji postaw jest dobrze widoczne w procesie wychowywania dzieci w rodzinie. Priorytetem jest tu zapewnienie dzieciom dobrego startu materialnego w życie, troska o dobre ich wykształcenie, pomoc w zdobyciu popłatnego zawodu. Wychowanie religijne uważane jest za mniej istotne i powierzane najczęściej wyspecjalizowanej instytucji - Kościołowi, który w ramach katechizacji ma być odpowiedzialny za religijną formację dziecka.
Katechizacji szkolnej trudno jest jednak konkurować pod względem atrakcyjności z interesującymi ofertami współczesnego świata. Efekty katechizacji szkolnej nie są zbyt wielkie, zwłaszcza jeśli proponowany tam model życia nie jest propagowany w rodzinie. Wpływ na małe zainteresowanie sprawami wiary wywiera też zsekularyzowany styl życia proponowany przez większość instytucji świeckich i ogół społeczeństwa.
Metody stosowane przez rodziców pragnących wychowywać dziecko w duchu religijnym są dziś często nieskuteczne. Przyczyną tego jest mała autentyczność wiary samych rodziców. Zaniedbując swój rozwój religijny nie potrafią ukształtować odpowiedniej postawy swych dzieci i przekazać im religijnych wzorców, gdyż dzieci wychowuje się nie przez werbalne komunikaty, ale przez własny przykład. Dziecko nasiąka atmosferą mentalną domu, w którym egzystuje - żadne nakazy i życzenia rodziców nie zmienią jego osobowości ukształtowanej tym, czym "oddycha" na co dzień. Wysiłki rodziców, którzy sami traktują religię czysto zewnętrznie, podejmowane w celu wychowania dziecka w duchu religijnym, są nieefektywne, a przez starsze dzieci krytycznie oceniane.
Kolejnym aspektem sekularyzacji jest proces desakralizacji, który polega na ograniczeniu rzeczywistości ludzkiej jedynie do wymiaru doczesności. Desakralizacja jest procesem eliminowania pierwiastka sakralnego ze sfery przekonań, postaw, struktur organizacyjnych, funkcji religijnych. Może przebiegać w dwóch kierunkach - w kierunku laicyzacji, czyli zupełnego pozbawienia życia, wymiaru sacrum, lub w kierunku: "oczyszczenia ziemskiej rzeczywistości z pseudo religijnych interpretacji w celu przywrócenia im poza-religijnej autonomii, z drugiej zaś strony uwalniania istotę wartości sakralnych od ich warstwy zjawiskowej, pełniącej funkcję symboliczną i w tym znaczeniu przyczynia się do wydobycia religijnych przekonań i postaw z naleciałości magicznych, mitologicznych oraz ideologicznych, redukujących sacrum do wymiaru ziemskiego".
Człowiek żyjący w rzeczywistości świeckiej powinien dążyć do kształtowania bardziej personalistycznego stosunku do siebie i do świata, poszerzania pola wolności i dojrzałej odpowiedzialności, pogłębiania więzi miłości opartej na chrześcijańskich wartościach. Tylko taka miłość jest na miarę jego oczekiwań i pragnień, jest pełną afirmacją życia.
Szansą na duchową odnowę życia człowieka jest zrozumienie przez niego zasad, celu i sensu wartości moralnych i kształtowanie podług nich własnego życia. Życie w zgodzie z wyznawaną wiarą napełnia pokojem, zadowoleniem i szczęściem.
Dojrzała wiara i szczęście człowieka nawzajem się wspierają i warunkują. Dopiero faktyczne uwewnętrznienie norm etycznych może zaowocować właściwym ich przestrzeganiem w życiu codziennym. Ma to też fundamentalne znaczenie w kwestii religijnego wychowania dzieci. Wierzący i żyjący tą wiarą w życiu codziennym rodzice przez swój przykład, atmosferę panującą w domu, oraz całokształt oddziaływania wychowawczego kształtują dzieci w duchu własnej wiary. Dlatego mądra i otwarta religijność rodziców, wiara właściwie przekazana dzieciom, ma wszelkie szanse być przez nie w pełni przyjęta. Oddziaływanie rodziców na dzieci jest bowiem tak silne, że nie może z nim konkurować jakikolwiek inny przekaz.
Wiedza o tym jest niezmiernie istotna zwłaszcza w obecnych czasach, w których na młodego człowieka oddziałuje taka różnorodność propozycji, wielość atrakcyjnych możliwości spędzania wolnego czasu, możliwość wyboru spośród różnych systemów wartości, a przede wszystkim współczesny styl życia - najbardziej zagrażający konsumpcjonizm, pobudzany przez bodźce odpowiednio dobrane przez specjalistów od reklamy. Młody człowiek bez mocnego poczucia własnej tożsamości i pozbawiony moralnego systemu wartości zdany jest na dryfowanie między mnogością produktów oferowanych przez żądnych zysków kapitalistów.
Dojrzała religijność chce wcielać w życie to, co jest fundamentem wiary - rzeczywiste spotkanie z Niewidzialnym, jako osoby z osobą. Tutaj bierze początek głębokie chrześcijaństwo.
Podsumowując warto się zastanowić nad tym jak w najbliższej przyszłości sekularyzacja będzie wpływać na życie ludzi i zadać sobie pytanie:
Czy jest ona zagrożeniem nowego tysiąclecia czy może szansą? A może to co z sobą przyniosła: przestrzeń wolności i potrzebę poszukiwania, stanie się zaczynem ponownego poszukiwania sensu w indywidualnym wymiarze? Być może więc ostatecznie w drodze
"od Kościoła i wiary" wrócimy do "wiary i Kościoła"?
Na te pytania możemy próbować odpowiedzieć sami, ale będą to tylko nasze sądy, które zapewne nie zawsze znajdą swoje odzwierciedlenie.
Bibliografia:
1. A. Wójtowicz, Współczesna socjologia religii. Założenia, idee, programy;
wydawnictwo: Wyższa Szkoła Społeczno- Gospodarcza w Tyczynie, Tyczyn 2004.
2. J. Mariański , Sekularyzacja i desekularyzacja w nowoczesnym świecie; Katolicki
Uniwersytet Lubelski Jana Pawła II, wydawnictwo KUL, 2006.
3. Eric Lionel Mascall, przełożył T. Mieszkowski, Sekularyzacja chrześcijaństwa;
Instytut Wydawniczy PAX, 1970.
4. Miesięcznik nauczycieli i wychowawców katolickich, Wychowawca, nr 01/2004,
artykuł: „W stronę kultury”, temat: „Sekularyzacja kultury”.
5. Strony internetowe:
- http://www.jednota.pl/content/view/507/45/
REFERAT WYGŁOSZONY PODCZAS POLSKO-LITEWSKO-NIEMICKICH KONSULTACJI NA LITWIE W SIERPNIU 2006 ROKU.
- http://www.opoka.org.pl/biblioteka/P/PS/sekularyzacja.html
Ks. Dariusz Oko.
Artykuł: Sekularyzacja: zagrożenie czy szansa?