ZAPOŻYCZENIA ŁACIŃSKIE W POLSZCZYŹNIE
Od dawna aż do dziś obserwuje się wpływy łacińskie (latynizmy) na jęz. polski. Liczba latynizmów
w polszczyźnie: 10 tys.
W średniowieczu:
było niewiele bezpośrednich zapożyczeń łacińskich, np.: atrament, data, metryka, rejestr, statut, suma, tryb;
łacina odgrywała ogromną rolę w piśmiennictwie polskim i wyższej kulturze;
znajomość łaciny miała wąski zasięg społeczny, dlatego nie pojawiały się często zapożyczenia wyrazowe;
imiona chrześcijańskie w łacińskiej formie: Elżbieta, Jakub, Jan, Józef, Łukasz, Marcin, Piotr, Szymon, Tomasz;
wyrazy pospolite związane z nowo przyjętą religią (przeniknęły za pośrednictwem jęz. czeskiego
i niemieckiego):
nazwy osób: apostoł, anioł, biskup, kapłan, mnich, opat, pielgrzym, proboszcz, przeor, pogan(in);
nazwy obrzędów kościelnych: msza, nieszpór, pacierz;
nazwy budowli i symboli rel.: klasztor, kościół, krzyż;
sakramenty: krzest, bi(rz)mować.
W renesansie:
rozpowszechniła się znajomość klasycznej łaciny (od czasów kontrreformacji za sprawą szkolnictwa jezuickiego stałą się kolejnym językiem „narodu szlacheckiego” (obok polskiego i rosyjskiego), był to znak szlachectwa obok kontusza, pasa i karabela;
fala bezpośrednich zapożyczeń z łaciny:
nazwy zw. z prawem: akt, deklaracja, dekret, dokument, forma, komisja, reguła, rektor, senat, skrypt, termin, traktat;
inne: kolor, natura, okazja, recepta, proponować;
nastała moda na wtrącanie do polskich wypowiedzi łacińskich wyrazów i zwrotów (makaronizowanie).
W oświeceniu:
występowała racjonalna polityka, która zapobiegła nadmiernym wpływom łaciny, wykorzystując ją do wyspecjalizowanych odmian polszczyzny (naukowa, techniczna, zawodowa) > ta tendencja trwa do dziś;
występował model średniego wykształcenia ogólnego z dobrą znajomością łaciny (popularność: porzekadeł, przysłów, sentencji, maksym, cytatów literackich).