43. Pojęcie czasu w filozofii Augustyna.
Św. Augustyn w XI księdze Wyznań rozważa różne aspekty czasu - linearnego biegu uniwersalnej zmiennej. Całość czasu zawiera się w Bogu i przez niego została stworzona:
Jakiż to mógł istnieć czas, który by nie był stworzony przez Ciebie (…)
Jesteś Twórcą wszelkiego czasu (…), Ty poprzedzasz czas.
Najtrudniejszym pytaniem, jakie stawia sobie Augustyn jest właśnie początek czasu. Jedynym pewnikiem jest, iż Bóg istniał wcześniej. By na nie pełniej odpowiedzieć wprowadza pojęcie stworzonego przez Boga bezkształtu - definiowanego jako „prawie nic”, a istniejącego przed powstaniem świata. Bezkształt jest samą tylko możnością dynamiki, jest nie - porządkiem, będącym wcześniej, niż początek świata, którego naczelną zasadą jest… uporządkowanie. W obrębie bezkształtu „czasy powstają przez zmianę rzeczy, gdy się zmieniają i obracają kształty”.
Zmiana, o której pisze Augustyn nie jest tutaj rozumiana jako „ruch ciał”. Przed początkiem czasu musi istnieć bezkształtność pozbawiona jakiegokolwiek wyglądu, która - choć nie jest wyobrażalna wizualnie - może być pomyślana, jako niewidoczna możność przyjęcia widocznych kształtów. Zmienność bezkształtu, stworzonego przez Boga ex nihilo i poruszonego przez niego wyznacza początek czasu. Czas jest pierwotny wobec ruchu. Św. Augustyn ma na myśli również ruch, rozumiany jako wrażenie, które w umyśle ludzkim wywołują mijające rzeczy:
To wrażenie mierzę, kiedy mierzę czas.
Albo więc to właśnie jest czasem albo wcale nie mierzę czasu
Czas nigdy nie stoi w miejscu:
[obecna] chwila tak szybko z przyszłości ulatuje do przeszłości,
Że nie sposób jej przypisać jakiegokolwiek trwania.
W wieczności nic nie przemija, lecz wszystko jest teraźniejszością.
Stworzył koncepcję 3 x „teraz”. W konsekwencji takiego paradoksu stwierdza, że przeszłość i przyszłość muszą istnieć tylko jako pojęcia. W rzeczywistości ludzkiej percepcji można mówić o trzech czasach teraźniejszych:
- teraźniejszym przyszłego (pamięć),
- teraźniejszym teraźniejszego (bezpośrednia percepcja),
- teraźniejszym przyszłego (oczekiwanie),
Teraźniejszość cały czas upływa w przeszłości i wyłania się z przyszłości. Św. Augustyn o wiele wieków wyprzedził egzystencjalne niepokoje Sartre'a. Czas teraźniejszy to chwila, której nie da się podzielić na żadne cząstki.
Z pojęciem czasu wiązała się również definicja wieczności - była ona dla niego nieruchomym i zastygłym „teraz”, nie oznaczała więc nieskończonego biegu czasu. Tylko ona istniała przed stworzeniem i jest dziełem niezmiennego Boga. Wieczność nie jest nieograniczoną ilością czasu, lecz pewnego rodzaju statycznym punktem, w którym panuje doskonałość, nie wymagająca żadnej zmiany. Doświadczenie wieczności jest zależne od łaski Stwórcy, my - jesteśmy tylko ograniczeni przez ziemską perspektywę.
W tej wielkiej niewiadomej Bóg daje nam jeden pewnik: śmierć, czyli fakt, który z całą pewnością będzie miał miejsce w czasie „teraz” przyszłym.