Każde z pytań opracowane jest w dwojaki sposób. Pierwsza z odp. To wersja dłuzsza uzupelniona o utwory i notatki z wykładów. Druga skrótowa. Podsumowująca . Życzę owocnej nauki( a jest jak widac z czego się uczyć,ale to nie pocieszenie:D) .Postaram się dołączyć także streszczenia i problematykę lektur potrzebnych na zaliczenie.
1.Co to jest filozofia? Termin i jego znaczenie, źródłowe doświadczenia np. thaumadzein), transcendujący charakter myślenia filozoficznego, pytania filozoficzne, dziedziny filozofii, metafory filozofowania.
Określenie to pochodzi (prawdopodobnie) od matematyka i filozofa Pitagorasa żyjącego w VI wieku p.n.e. Pierwotnie miało sens dosłowny i oznaczało poszukiwanie, umiłowanie mądrości (gr. phileo - kochać, sophia - mądrość). W uproszczeniu można powiedzieć, że filozofia zajmuje się ogólnymi, podstawowymi zagadkami świata: naturą istnienia i rzeczywistości, poznawalnością prawdy czy tym, jakie działanie jest pożądane. Dzieli się ją na: ontologię (teoria bytu), epistemologię (teoria poznania), aksjologię (teoria wartości) i antropologię filozoficzną.
Filozofia zajmuje się tym co niewidoczne (transcednetne) wykraczajace poza poziom empiryczny(czyli doświadczalny).Tu można przywołać filozofów tj. Platon, Kant, Arystoteles.
Ze względu na mnogość koncepcji uprawiania filozofii, za filozofię można uznać to, co wykłada się na uniwersyteckich katedrach filozofii. Wykłada się ją według podziału na ontologię (metafizykę), gdzie wyróżnić można metafizykę szczegółową (teologię) i metafizykę ogólną (ontologię), epistemologię (logika, metodologia nauk, teoria poznania) oraz aksjologię z etyką i estetyką, także filozofię społeczną.
Opierając się na tym podziale można wyróżnić trzy grupy podstawowych zagadnień filozofii:
Zagadnienia epistemologii dotyczące stosunku poznania do rzeczywistości. Co znaczy poznanie i rzeczywistość, czy przedmiot poznania jest wytworem poznającego, co znaczy słowo "prawda", czy możemy poznać prawdę a jeśli tak, to jak należy postępować, by ją poznać - tym i innymi rzeczami zajmuje się teoria poznania.
Problemy metafizyki obejmujące przedmiot poznania czyli rzeczywistość. Ontologia stara się odpowiedzieć na pytania, jaki jest stosunek istnienia do istoty, co to jest związek przyczynowy, czy mnogość bytów jest rzeczywista, czy istnieje przyczyna całości bytu (Bóg, przyroda), co to jest prawo przyrody, itp.
Obszar aksjologii czyli zagadnienia dotyczące nie wiedzy lecz działania. Aksjologia rozważa naturę wartości i zajmuje się problematyką uzasadnienia systemów wartości. Filozofia społeczna próbuje wyciągnąć wnioski z etyki dla organizacji społeczeństwa.
Skrótowo:Filozofia to umiłowanie mądrośći.Wszystko zaczęło się od ciekawości i pytań dotyczących świata:co nas otacza,z czego wszystko ę składa?.Odpowiedzi były różne. ilozofia dzieli się na ; ontologię (teoria bytu), epistemologię (teoria poznania), aksjologię (teoria wartości) i antropologię filozoficzną. Myślenie transcendentne oznacza takie, tóre wykracza poza poziom empiryczny(czyli to czego doświadczamy).Przywolujemy tu postacie Kant,Arystotelesa,Platona.
2. Narodziny filozofii greckiej.
Filozofia europejska narodziła się w greckich koloniach. Historię filozofii starożytnej dzieli się zwykle na okres presokratejski (VII-V wiek p.n.e.), okres klasyczny (IV wiek p.n.e.) i okres hellenistyczny (III p.n.e. - V n.e.).
Z okresem presokratejskim wiąże się zagadnienie źródeł filozofii. Mówi się, że filozofia powstała z dążenia do wiedzy, które było efektem zdziwienia nad nieprzejrzystą naturą świata. Myślenie filozoficzne zaczęło się, gdy ktoś spróbował podważyć mity religijne i obiegowe, powszechnie przyjmowane opinie.
W centrum zainteresowania filozofów presokratyjskich była głównie przyroda, a ich odpowiedzi na to, co jest jej istotą, sprowadzały się do stwierdzeń typu "woda" (Tales, zm. 543 p.n.e.), "powietrze" (Anaksymenes), bezkres/duch (Anaksymander) "ogień" (Heraklit) czy cztery żywioły (Empedokles). Heraklit stwierdzeniem, że wszystko płynie zainicjował dynamizm, Parmenides stworzył pierwszą definicję bytu, Demokryt został twórcą atomizmu a pitagorejczycy uważani są za autorów hipotezy niesłychanie ważnej dla późnego rozwoju nauki, że świat da się opisać w liczbach.
Okres klasyczny rozpoczęli sofiści (Protagoras, Gorgiasz) kierujący swą uwagę na człowieka i będący prekursorami wszelkiego przyszłego relatywizmu. Jeden z nich, Sokrates (ur. 469, zm. 399 p.n.e.), rozmawiający z przypadkowo napotkanymi Ateńczykami o prawdzie, pięknie i dobru, za sprawą swej niezłomnej i bezkompromisowej postawy, stał się dla przyszłych pokoleń ideałem filozofa. Jego uczeń Platon (ur. 427, zm. 347 p.n.e.) podzielił rzeczywistość na świat zmysłowy - zmienny, przemijający i będący pozorem i świat idei - wieczny i niezmienny. Tym samym wprowadził pluralizm, rozpoczynał kluczowy w dziejach filozofii problem sposobu istnienia bytów matematycznych i w przekonujący sposób uzasadniał pogląd, że nie wszystko musi być takie, jak nam się wydaje. Z kolei uczeń Platona, Arystoteles (ur. 384, zm. 322 p.n.e.) stworzył logikę, ugruntował metafizykę i dał światu wizję świata niepodważaną do czasów Kopernika.
Za początek okresu hellenistycznego uznaje się śmierć Stagiryty. To okres powstania do dziś żywych koncepcji etycznych: epikureizmu (Epikur, ur. 341, zm. 270 p.n.e.) mówiącego, że sensem życia jest doznawanie przyjemności (por. hedonizm) i stoicyzmu (IV wiek p.n.e. - II n.e.) dającego wzór postawy mędrca wobec śmierci (Zenon z Kition, Chryzyp, Seneka, mistrz retoryki Cyceron i Marek Aureliusz, filozof na tronie). Sceptycy starożytni (Pirron, Sekstus Empiryk) z pobudek etycznych (uspokojenie umysłu) poddawali w wątpliwość możliwość wszelkiej wiedzy i dali początek wszelkim nurtom sceptycznym. Żyjący w okresie późnej starożytności Plotyn (zm. 269) stworzył neoplatonizm łączący nauki Platona z różnymi nurtami mistycyzmu.
Skrótowo: Filozofia europejska narodziła się w greckich koloniach. Historię filozofii starożytnej dzieli się zwykle na okres presokratejski (VII-V wiek p.n.e.), okres klasyczny (IV wiek p.n.e.) i okres hellenistyczny (III p.n.e. - V n.e.).Grecy swtorzyli podwaliny filozofii , uporządkowali jej problematykę i sformuowali podstawowe pytania filozoficzne.
3. Jońska filozofia przyrody - problem arché w myśli Talesa, Anaksymandra i Anaksymenesa.
Jońska filozofia przyrody (szkoła milezyjska, szkoła jońska) - archaiczny, naiwny grecki materializm żywiołowy zapoczątkowany przez Talesa z Miletu około VI-IV wieku p.n.e.; pierwsze niemitologiczne, racjonalne próby wyjaśnienia natury (physis), będące punktem wyjścia dla rozwoju filozofii i nauki europejskiej. Związana jest z badaniami przyrody.Przedmiotem badań był im.in kosmos.
Arche- myśl archaiczna,punkt wyjścia początek.
Pojawienie się pytań ;z czego świat powstaje,z czego jest złożony
Tales - pramaterią jest woda; wysnuł ten wniosek na podstawie potocznych obserwacji, według których woda jest ośrodkiem życia, z wody wywodzi się życie, a dzięki temu, że zmienia stany skupienia - występuje w każdej formie
Anaksymander - apeiron (bezkres, nieskończoność, która nie ma zasady, zatem sama musi być zasadą)
Anaksymenes - powietrze przenika wszystko wypełniając bezkres
Skrotowo: bardziej się nie da:D
4. Eleaci - Parmenidesa koncepcja bytu (to ón) i aporie Zenona.
Szkoła eleacka (inaczej eleaci) - szkoła filozoficzna w starożytnej Grecji powstała w reakcji na antropomorfizm greckiej religii. Wierzyli w jednorodność materii, odrzucali istnienie czasu i ruchu, co wykazywał między innymi Zenon z Elei.Założycielem był Permenides ,który przeciwstawiał się zmiennosci świata ,poszukujac tego co stałe -to wlasnie jego koncepcja bytu.-> byt jest wypełniony istnieniem i nie ma tam miejsca na przerwy.
Parmenides (VI/V w. p.n.e.) dowodził, że istnieje wyłącznie byt - "Trzeba z konieczności powiedzieć i myśleć, że tylko to, co jest, istnieje. Bo byt jest, a niebytu nie ma". Dalej wnioskował, iż byt jest ciągły (gdyby nie był - każda nieciągłość byłaby niebytem), nieruchomy i niezmienny. W swym rozumowaniu Parmenides użył po raz pierwszy metodę dedukcyjną.
Zenon z Eklei nie wierzył w ruch. Strzała: Lecąca w powietrzu strzała w chwili teraźniejszej znajduje się w spoczynku, nie pokonuje żadnego dystansu. Podobnie ma się to w przypadku każdej innej chwili. Ponieważ zaś czas składa się z chwil, ruch jest niemożliwy.
Dychotomia: Odcinek drogi do pokonania można podzielić na połowę. Gdy ciało przebędzie tą część, pozostałą drogę można ponownie podzielić na pół. Można czynić tak w nieskończoność, nieskońćzonej ilości odcinków nie można zaś pokonać w skończonym czasie - ruch zatem nie może istnieć.
Zenon systematycznie zestawia opis ruchu z wszystkimi znanymi koncepcjami
czasu i przestrzeni: sprzeczność powstaje gdy
1. Odcinek jest zbiorem punktów (tor strzały jest zbiorem chwilowych położeń,
a czas lotu - zbiorem 'teraz', momentów) - aporia strzała.
2. Odcinek jest nieskończenie podzielny, ale na mniejsze odcinki, a nie
na punkty - aporia dychotomia.
3. Odcinek jest nieskończenie podzielny, ale nieskończony podział nie
daje się wykonać w skończonym czasie, więc nie ma wpływu na ruch -
sam ruch może wyznaczyć podział odcinaka na nieskończoną ilość
odcinków, jak w aporii Achilles.
4. Odcinek nie jest nieskończenie podzielny, a składa się ze skończonej,
bardzo dużej ilości niepodzielnych atomów - aporia stadion.
Skrótowo: Szkoła eleacka (inaczej eleaci) - szkoła filozoficzna w starożytnej Grecji powstała w reakcji na antropomorfizm greckiej religii. Wierzyli w jednorodność materii, odrzucali istnienie czasu i ruchu, co wykazywał między innymi Zenon z Elei.Założycielem był Permenides ,który przeciwstawiał się zmiennosci świata ,poszukujac tego co stałe -to wlasnie jego koncepcja bytu.-> byt jest wypełniony istnieniem i nie ma tam miejsca na przerwy. Zenon z Eklei nie wierzył w ruch , Przeprowadził cztery dowody, w których wykazał nieistnienie ruchu (tzw.: "dychotomia", "achilles", "strzała" oraz "stadion").
5. Pitagorejczycy - liczba jako zasada bytu.
Pitagorejczycy - wyznawcy doktryny rozwiniętej przez Pitagorasa i jego następców w szkole religijno-filozoficzno-naukowej, którą założył Pitagoras w Krotonie w Wielkiej Grecji. Zwolennicy mieszkali życiem wspólnotowym, podobnym do klasztornego. Jako symbol przyjęli pięcioramienną gwiazdę (pentagram). Ponieważ swoje poglądy przypisywali założycielowi wkład jego wyznawców był anonimowy.
Wnieśli ogromny wkład do nauki, zwłaszcza w zakresie matematyki, astronomii oraz teorii muzyki. Poglądy pitagorejczyków w istotny sposób stanowiły inspirację filozofii Platona; platonizm i pitagoreizm często był później łączony.
Poglądy filozoficzne
Pitagorejczycy uważali liczbę za zasadę świata, który miał być tworzony przez byty zarówno skończone, jak i nieskończone. Liczbą da się opisać wszystko, wszędzie zauważyć można proporcje i harmonię. Najważniejszą liczbą była czwórka (liczba żywiołów, stron świata, substancji organicznych). 10 była przedstawiana jako "arcyczwórka" - z racji posługiwania się przez pitagorejczyków kamykami, które ilustrowały liczby - trójkąt, którego boki składają się z czterech kamyków daje w sumie dziesiątkę.
Poglądy religijne
Jako pierwsi wprowadzili do filozofii poglądy religijne na nieśmiertelność niematerialnej duszy. Pitagorejczycy wierzyli w reinkarnację; uważali, że dusza po śmierci może wcielić się nie tylko w człowieka, ale i w zwierzę. Wierzyli także, że po określonym ciągu wcieleń dusza może się wyrwać z tego ciągu, a zarazem zjednoczyć z "duszą świata".
Pitagorejczycy praktykowali również wegetarianizm ze względów etycznych.
Pitagorejczycy uważali również, że człowiek składa się z duszy i ciała, przy czym pierwszy z tych elementów miał być źródłem dobrego rozumu, natomiast drugi to swoisty generator złych żądz i namiętności.
Poglądy astronomiczne
Pitagorejczycy opracowali model astronomiczny, w którym kulista Ziemia tkwi nieruchomo w środku wszechświata, a dookoła niej krąży siedem sfer z przymocowanymi do nich znanymi starożytnym planetami, a także Słońce i Księżyc. Ten skończony kosmos był zamknięty wewnątrz ósmej sfery z nasadzonymi na powierzchni gwiazdami. Wszystkie sfery obracały się wokół Ziemi raz
Pochodzenie nazwy matematyka: stronnictwa w łonie pitagorejczyków
Odkrycie niewspółmierności przekątnej i boku kwadratu spowodowało istotny kryzys w pitagorejskim obrazie świata. Powstały dwa stronnictwa, które proponowały odmienny sposób wyjścia z kryzysu:
akusmatycy - opierali się przede wszystkim na nauce Pitagorasa jako takiej, po prostu przyjmując pouczenia mistrza oraz opierając się na jego nakazach i zakazach.
matematycy, naukowcy - proponowali odejście od koncepcji liczby, a pozostawienie pojęcia proporcji i konstrukcji geometrycznych w centrum rozważań, ze szczególnym uwzględnieniem pojęcia harmonii geometrycznej i złotego podziału; byli ponadto głęboko wtajemniczeni w arkana wiedzy pitagorejskiej, usiłowali możliwie najdokładniej zbadać ją i zgłębić.
Skrótowo; Pitagorejczycy - wyznawcy doktryny rozwiniętej przez Pitagorasa i jego następców w szkole religijno-filozoficzno-naukowej, którą założył Pitagoras w Krotonie w Wielkiej Grecji. Zwolennicy mieszkali życiem wspólnotowym, podobnym do klasztornego. Jako symbol przyjęli pięcioramienną gwiazdę (pentagram). Ponieważ swoje poglądy przypisywali założycielowi wkład jego wyznawców był anonimowy. Wierzyli w oczyszczenie duszy”katharsis”, liczby jako przyczyny bytu.Pełnily one nadrzedna rolę.Odkryli ,ze ruch polega na drganiu ciał(ruchy ciał neibieskiech).Koegzystencja- dusza istnieje niezależnie od ciała.Inkarnacja- dusza upada w ciało,jako dojrzały dajmon.Reinkarnacja- po śmierci ulega boskiemu rozsądowi. Harmonia wystepuje a akustyce (tu wlasnie odkrycie drgan ciał).
6. Heraklit z Efezu - zmienność i względność wszechrzeczy (panta rhei), lógos, palintonos harmonie i głębia bycia.
Heraklit z Efezu (gr. Herakleitos ho Ephesios), zwany "Ciemnym" (ὁ ς ho Skoteinos), ponieważ swoje poglądy przedstawiał w aforyzmach.
Filozofia Heraklita głosi, że ciągłe stawanie się i przemijanie jest najważniejszą cechą bytu, zaś stawanie się i przemijanie jest wynikiem nieprzerwanego ścierania się przeciwieństw (dialektyka). Wszelkie zdarzenia wynikają z napięcia powstającego między przeciwieństwami. Jego teorię zmienności nazywa się wariabilizmem lub herakliteizmem, a najlepszym jej obrazem jest rzeka - jej wody ciągle się zmieniają płynąc. Stąd słynne powiedzenia Heraklita:
nie można dwa razy wejść do tej samej rzeki
(nie można dlatego, że w każdym momencie "napływają nowe wody", które sprawiają, że rzeka nigdy nie jest taka sama)
lub
"panta rhei" (wszystko płynie, nic nie stoi w miejscu)
Za arche (podstawę istnienia Wszechświata) Heraklit uznał ogień, który "żyje śmiercią tego, co spala". Niektórzy interpretatorzy filozofii Heraklita uważają, iż dlatego mędrzec uznał ogień za zasadę świata, bo dynamika tego żywiołu odzwierciedla obraz świata - jego ruch i dynamizm. Jednak procesem przemian kieruje logos - mądrość. Logos jest utożsamiany z siłą kosmiczną - rozumem. Można go też utożsamiać ze starożytną zasadą makro- i mikrokosmosu - jedno prawo dosięga wszystkiego np. prawo śmierci. I tak też logos wszystko przenika.
Według Heraklita świat jest wieczny i odwieczny - nie stworzył go żaden bóg.
Heraklit dużo uwagi poświęcił etyce: jego zdaniem mądrość polega na poznaniu logosu i myśleniu zgodnym z jego prawami. Poświęcił więcej uwagi introspekcji, krytykował m.in. poznanie zmysłowe ("złymi świadkami są zmysły i uszy"). Pisał o mądrosci mędrca i tłumu.
Skrótowo: Filozofia Heraklita głosi, że ciągłe stawanie się i przemijanie jest najważniejszą cechą bytu, zaś stawanie się i przemijanie jest wynikiem nieprzerwanego ścierania się przeciwieństw (dialektyka). Za arche (podstawę istnienia Wszechświata) Heraklit uznał ogień. "panta rhei" (wszystko płynie, nic nie stoi w miejscu), procesem przemian kieruje logos - mądrość. Logos jest utożsamiany z siłą kosmiczną - rozumem. mądrość polega na poznaniu logosu i myśleniu zgodnym z jego prawami.
7 Sofiści - człowiek jako miara w ujęciu Protagorasa.
Sofiści - V wiek p.n.e. - szkoła filozoficzna w Atenach o orientacji humanistycznej i relatywistycznej; wędrowni nauczyciele przygotowujący uczniów do życia publicznego poprzez nauczanie retoryki, polityki, filozofii, etyki.
Protagoras z Abdery (ok. 481 - 411 p.n.e.)V w. p.n.e. - jeden z najsłynniejszych sofistów. Głosił relatywizm poznawczy - Człowiek jest miarą wszechrzeczy, to znaczy, że nie ma żadnej rzeczywistości samej w sobie, a wszystko co istnieje, jest zawsze rzeczywistością ze względu na jakąś istotę i dla niej; nauczał "sztuki przekonywania"; sensualista; agnostyk; "O bogach", "Rozprawa polemiczna o prawdzie i bycie", prace gramatyczne, etyczno-społeczne, techniczne.
Poglądy filozoficzne sofistów
sensualizm - pogląd filozoficzny głoszący, że wszelka wiedza pochodzi od wrażeń zmysłowych (empiryzm);
relatywizm poznawczy, subiektywizm - prawda jest zależna od punktu widzenia, każdy widzi wszystko inaczej, więc każdy będzie postrzegał inną prawdę (obiektywnej);
pragmatyzm (praktycyzm) - Ważna jest ta prawda która jest praktyczna, nawet jeśli wydaje się być absurdem. Praktyka jest kryterium prawdziwości twierdzeń
konwencjonalizm - Nie ma prawd powszechnych, są tylko umowy, że jakaś prawda jest powszechna.
Za Protagorasem sofiści przyjmowali następujące poglądy:
nauczanie potrzebuje przyrodzonych zdolności i ćwiczenia;
teoretyczne nauczanie powinno iść w parze z ćwiczeniem i na odwrót;
kształcenie dziecka powinno rozpoczynać się w jak najwcześniejszym wieku;
wcześnie rozpoczęte kształcenie trzeba prowadzić do późnych lat. Najpierw elementarne nauki, później specjalne - muzykę, matematykę, astronomię - a następnie ekonomię i politykę. Celem ma być doskonała indywidualność, której życie będzie zgodne z prawem i moralnością;
tylko charakter moralny jednostek, czyli eubulia - jasność myśli i stałość woli - może zapewnić szczęście zbiorowości i jednostek.
Sofiści za nauczanie pobierali opłaty. Jako pierwsi opracowali metody wychowania polegające na bezpośrednim kontakcie z młodzieżą. Analizowali czynniki wychowania: zadatki wrodzone, środowisko, ćwiczenie, uczenie się, własna aktywność jednostki.
Skrótowo: Sofiści - V wiek p.n.e. - szkoła filozoficzna w Atenach o orientacji humanistycznej i relatywistycznej; wędrowni nauczyciele przygotowujący uczniów do życia publicznego poprzez nauczanie retoryki, polityki, filozofii, etyki.
Głównymi poglądami były;sensualizm,relatywizm,pragmatyzm,konwencjonalizm.
Człowiek był miara wszechrzeczy.Jako jednostka istnieje i to jest grunt myślenia fil.
8. Sokrates - przełom sokratejski, metoda elenktyczna (ironia), majeutyka (mądrość jako świadomość wiedzy niewiedzy), dusza (psyché), cnota (areté), problem intelektualizmu etycznego.
Sokrates podjął krytykę relatywizmu sofistów,szukał człowieczeństwa.Dusza to symbol człowieka.
Poglądy
Wiara w absolutne znaczenie dobra i cnoty. Sokrates głosił, że cnota (gr. arete, starożytne pojęcie oznaczające tężyznę życiową, szlachetność, dzielność) jest dobrem bezwzględnym, czym przeciwstawiał się relatywizmowi sofistów. Jest też dobrem najwyższym, o które człowiek winien zabiegać, nie licząc się z niebezpieczeństwami i śmiercią ("Czyż nie wstydzisz się dbać o pieniądze, sławę, zaszczyty, a nie o rozum, prawdę i o to, by dusza stała się najlepsza?").
Tożsamość dobra i wiedzy. Według Sokratesa cnota jest wiedzą ("Jest to jedno i to samo wiedzieć, co jest sprawiedliwe i być sprawiedliwym."). Ludzie czynią źle z niewiedzy, czy raczej wiedzy pozornej. Stanowisko takie nazywa się intelektualizmem etycznym. Wynika z niego, że cnoty można się nauczyć, a od nas samych zależy, czy dobro to nabędziemy.
Wypracowanie metody dochodzenia do prawdy, a tym samym do cnoty: jest nią specjalnego rodzaju dyskusja, zwana dialektyką. W swoich rozmowach z Ateńczykami Sokrates posługiwał się dwiema metodami:
metoda elenktyczna - sprawdzanie i zbijanie twierdzeń rozmówcy poprzez wyprowadzanie z nich konsekwencji doprowadzających w końcu do tezy absurdalnej lub sprzecznej z twierdzeniem pierwotnym (aporii);
Według świadectwa Arystotelesa Sokrates stosował metodę indukcyjną: ustalał definicję np. odwagi, uogólniając i szukając wspólnych cech poszczególnych wypadków odwagi. Ten pogląd nie jest jednak zgodny z innymi poglądami Sokratesa, znanymi nam z pism Ksenofonta i Platona.
Skrótowo; W tym wypadku (a pojawi się kilka takich ) lepiej nie chodzić na skróty:)
9. Platon - anamnesis, jaskinia, dusza, cnota, świat rzeczy, świat idei, Idea Dobra.
Platon powszechnie uznawany za jednego z najwybitniejszych filozofów starożytności. Był twórcą systemu filozoficznego zwanego obecnie idealizmem platońskim.uczeń Sokratesa .
Anamnesis- to wzrok wewnętrzny ,pomaga nam poznać idee ponadzmysłowe.
Ontologia
System Platona był próbą rozstrzygnięcia dylematu jaki dręczył filozofów przedplatońskich. Dylemat ten wynikał z rozważań nad znaczeniem pojęcia bytu. Grecy mieli tradycję rozumienia bytu w kategoriach absolutnych, tzn. przyjmowali od czasu Parmenidesa, że coś, co naprawdę "jest" powinno być zawsze i powinno być niezmienne. Jak ujął to Parmenides Byt jest, a niebytu nie ma, czyli coś co jest naprawdę, musi istnieć wiecznie i musi być niezmienne, bo inaczej jest tylko jakimś "pseudobytem", który jest stale zagrożony zmianą lub zniknięciem. Ten pogląd stał w sprzeczności z rzeczywistością obserwowaną zmysłami, która jest pełna zmian i niestabilności.
Podstawą systemu Platona było przyjęcie, że prawdziwy wieczny byt to idee, a rzeczywistość materialna jest jedynie odbiciem wiecznotrwałych, niezmiennych idei. Zdaniem Platona, relacja między światem idei a światem rzeczywistym jest podobna do relacji prawdziwych przedmiotów i ich odbić w mętnym świetle. Wymagało to przyjęcia istnienia swoistego mechanizmu "emanacji" idei w przedmioty materialne. Mechanizm ten jest - zdaniem Platona - niedoskonały; na drodze od idei do przedmiotów materialnych następuje wiele przekłamań, podobnie jak to jest z odbiciem przedmiotów w migotliwym świetle świecy. Wyjaśnia to niekompletność, zmienność i niedoskonałość świata materialnego. Teorię zmiany zaczerpnął Platon od Heraklita. Zmiana była dla Platona złem, ponieważ z każdą zmianą wszystkie rzeczy oddalają się coraz bardziej od pierwotnych idei. Przeciwieństwem zmiany jest stałość, która wg Platona jest czymś boskim. Dlatego świat materialny jest zły, a świat duchowy - jako niezmienny - jest dobry.
Świat idei Platon wyobrażał sobie niemal "namacalnie". Świat ten składał się z nieskończonej liczby idealnych i doskonałych obiektów, takich jak np. bryły platońskie, które są bardziej "realne" i "rzeczywiste" od przedmiotów materialnych. Obiekty te są "wieczne", co znaczy, że nie były nigdy stworzone, ani nie mogą ulec zniszczeniu. Idee tworzą hierarchię - najwyższą ideą jest idea dobra, obdarzająca inne idee bytem i poznawalnością.
Naczelnymi ideami u Platona były: prawda, piękno i dobro. Idea była dla Platona piątym i ostatnim etapem, który należy przejść, żeby osiągnąć doskonałość. Pozostałe to kolejno: nazwa, definicja, obraz i wiedza.
Dusza i Demiurg - Budowniczy Świata
Oba światy - świat idei i świat materialny są według Platona odseparowane i nawzajem się nie przenikają. Jedynymi odstępstwami od tej reguły jest ludzka dusza i Demiurg - boski budowniczy świata.
Według Platona ludzi od reszty świata materialnego odróżnia to, że mają duszę, która pochodzi wprost ze świata idei. Podobnie jak inne idee jest więc ona wieczna, niestworzona i niezniszczalna. Dusza, należąc do świata idei może poznawać idee. Inną cechą duszy jest zdolność do poruszania się samej z siebie. Z ideą nieśmiertelności duszy wiąże się idea jej preegzystencji: istniała ona przed narodzeniem i została uwięziona w ciele, które jest jej grobem. Jej celem jest zatem odrzucenie ciała przez śmierć i powrót do świata idei. Platon dzielił duszę na trzy części: na boski rozum oraz należące częściowo do świata postrzeżeń szlachetniejsza popędliwość i niższa pożądliwość. 3 koncepcje duszy ; rozumna (uszy), emocjonalna(serce), pomstliwa(podbrzusze)
Świat materialny jest bezrozumny, ale zdaniem Platona w przyrodzie istnieje harmonia i ład. Jest to zrozumiałe jedynie, gdy przyjmiemy celowość świata, a zatem jego stworzenie. Istotą, która zbudowała świat materialny jest właśnie Demiurg. Z jednej strony wzorował się on na ideach, co powoduje pewne zbliżanie się rzeczy materialnych do doskonałości. Z drugiej strony zbudował świat z odwiecznie istniejącej materii, czy też bezrozumnego tworzywa (dechomenon) co powoduje, że odbicie idei jest niedoskonałe.
Teoria poznania - metoda dialektyczna
Z koncepcji istnienia świata idei i rozumienia duszy wynikała platońska teoria poznania. Zdaniem Platona dusze posiadały doskonałą wiedzę o świecie idei, w nim preegzystując, ale na drodze ze świata idei do ciała człowieka tę wiedzę traciły. Zapominanie to jednak nie było zupełne i człowiek ma możliwość przypomnieć sobie znane niegdyś idee. Uczenie się jest więc w istocie nie poznawaniem nowych rzeczy, lecz "przypominaniem" (anamnezą) świata idei. Tęsknotę wobec świata idei, będącą motorem poznania rozumowego Platon nazywa Erosem. Wierzył w reinkarnację, którą pojmował w ten sposób, że człowiek ma się odradzać dopóty, dopóki nie nastąpi pełne przypomnienie.
Aby dusza nie zbłądziła, proces uczenia musi być właściwie przeprowadzony. Nauczanie umiejętności praktycznych jest tylko pomocą w radzeniu sobie w świecie materialnym. Dużo istotniejsze dla Platona jest studiowanie "samego siebie" w poszukiwaniu pamięci o prawdziwych ideach. Pomocny w tym miał być system edukacji oparty na dialektyce. Polegał on na dochodzeniu do prawdy poprzez dialog ucznia z nauczycielem, analizę i syntezę pojęć, tworzenie tez i antytez, ich przyjmowanie lub odrzucanie.
Etyka i Teoria Państwa (może się pojawić jako nawiązanie do rzeczy świata itp.)
Dobro jest w tym systemie pamięcią o świecie idei, w którym panują "idealne" stosunki, a zło jest brakiem tej pamięci. Zło wynika więc z niewiedzy; pogląd ten wywodzi się od Sokratesa i zwany jest intelektualizmem etycznym. Dążenie do dobra zostanie po śmierci wynagrodzone poprzez powrót duszy do świata idei, podczas gdy dusze nierozumne zostaną ukarane ponowną utratą życia i wcieleniem.
Ta koncepcja etyczna została uzupełniona przez nawiązującą do podziału duszy na trzy części teorię cnoty. Każdej części duszy odpowiada właściwe jej dobro. Zadaniem części rozumnej jest osiągnięcie mądrości, zadaniem niższych części jest podporządkowanie się rozumowi: popędliwość osiąga to poprzez męstwo (stałość), a pożądliwość poprzez umiarkowanie (panowanie nad sobą). Harmonię między częściami duszy gwarantuje cnota sprawiedliwości. Koncepcja ta została przyjęta przez chrześcijaństwo pod nazwą czterech cnót kardynalnych.
Idealne państwo polega na podziale zadań i tak jak trzem częściom duszy odpowiadają trzy cnoty, tak samo powinny odpowiadać im trzy stany społeczeństwa: stan uczonych (władców-filozofów) dbających o rozumne kierowanie państwem i umożliwiających prowadzenie przez pozostałych obywateli rozumnego i cnotliwego życia; stan strażników (wojskowych) dbających o wewnętrzne i zewnętrzne bezpieczeństwo państwa oraz stan żywicieli, zapewniających zaopatrzenie wspólnoty w potrzebne dobra materialne. Platon kładł ogromny nacisk na hierarchię społeczeństwa. Utożsamiał losy państwa z losem klasy rządzącej. Aby państwo było trwałe, potrzebna jest mu silna pozycja arystokracji. Osiągnąć ją należy przez swoisty kolektywizm. Jego istota polega na tym, że arystokraci muszą być względem siebie równi, aby nie zazdrościli sobie wzajemnie i nie dzielili się w ramach grupy. Każdy podział jest zmianą a tej oczywiście wg Platona należy unikać. Głosił tzw. mit o krwi i ziemi, według którego ludzie z poszczególnych grup społecznych posiadają w sobie pewien metal. I tak filozofowie - złoto, strażnicy - brąz, a żywiciele - żelazo. Platon uważa, że klasa najwyższa musi pozostać "czysta". Nie dopuszcza mieszania się różnych metali, ponieważ każda mieszanka jest zmianą i prowadzi do degeneracji.
Państwem powinni rządzić najmądrzejsi, a więc filozofowie, ponieważ jedynie oni posiadają prawdziwą wiedzę. Tylko oni potrafią odtworzyć w umyśle wizję idealnego państwa, do którego realizacji będą dążyć. Warto tu zaznaczyć istotną różnicę między tym co przez miano filozofa rozumiał Sokrates i Platon. Dla Sokratesa filozof to osoba poszukująca wiedzy, dla Platona to dumny posiadacz wiedzy.
Nadrzędną wartością dla Platona jest sprawiedliwość. Aczkolwiek pojęcie to jest rozumiane całkiem inaczej niż to przez nas obecnie. Dla Platona najważniejsze było państwo i jego dobro. Wszystko co prowadzi do dobra państwa jest dobre. Nawet kłamstwo rządzących jest pozytywne jeśli służy wyższemu celowi, czyli dobru państwa. Sprawiedliwe dla Platona jest to, aby każdy robił to co do niego należy. Każdy ma pewne zdolności i powinien je realizować.
Podstawę państwowości stanowi wychowanie. Najzdolniejsi powinni kontynuować edukację przechodząc kolejne szczeble "wtajemniczenia" odpowiadające kolejnym etapom przypominania sobie świata idei. Stan filozofów powinien być produktem kształcenia oraz starannego doboru. Nauka ta obejmować winna 10. letnie studia w zakresie matematyki, astronomii i teorii harmonii (muzyki), 5. letnie studia dialektyki oraz 15. letni okres praktycznej działalności politycznej. Dwa wyższe stany powinny całkowicie poświęcić się dobru wspólnoty, wyrzec egoizmu i własności prywatnej (także kobiet i dzieci). Platon nie chciał wtajemniczać zbyt młodych ludzi, ponieważ uważał, że mają zbyt wiele zapału i są skłonni reformom. A każda reforma jest zmianą, a więc czymś złym.
Platon przeprowadzał krytykę istniejących ustrojów państwowych. Jego zdaniem rządy najlepszych (arystokracja) wyradza się w rządy najdzielniejszych (timokrację), następnie w rządy bogatych (oligarchię), zmienionego w wyniku przewrotu przez demokrację, torującą drogę rządom jednostki (tyranii). Przejście od arystokracji do timokracji spowodowane jest niewiedzą strażników. Dalsza degeneracja powodowana jest już przez zepsucie moralne obywateli. Dopiero po doświadczeniu najgorszego ustroju obywatel jest w stanie dostrzec i docenić doskonałość arystokracji. Sam Platon bezskutecznie próbował wcielić w życie swoje idee na Sycylii. Następnie jego idee państwa stanowego stały się podstawą koncepcji średniowiecznych, w których filozofów zastąpili duchowni, a strażników - rycerze. Późniejsza krytyka uznawała Platona za prekursora totalitaryzmu ze względu na postulowaną całkowitą reglamentację wszystkich aspektów życia.
Skrótowo: Platon był uczniem Sokratesa , dualizm -rzeczywistość dzieli na 2 głowne wymiary ;świat cienii i świat idei .Cien to zmysły ,rzeczy nietrwałe, idea -nadzmysłowe doznania ,rzeczy wieczne. Przeciwieństwem zmiany jest stałość, która wg Platona jest czymś boskim. Dlatego świat materialny jest zły, a świat duchowy - jako niezmienny - jest dobry. Świat ten składał się z nieskończonej liczby idealnych i doskonałych obiektów, takich jak np. bryły platońskie, które są bardziej "realne" i "rzeczywiste" od przedmiotów materialnych. Obiekty te są "wieczne", co znaczy, że nie były nigdy stworzone, ani nie mogą ulec zniszczeniu. Idee tworzą hierarchię - najwyższą ideą jest idea dobra (tu;np.Słońce) Naczelnymi ideami u Platona były: prawda, piękno i dobro. Idea była dla Platona piątym i ostatnim etapem, który należy przejść, żeby osiągnąć doskonałość. Pozostałe to kolejno: nazwa, definicja, obraz i wiedza. Anamnesis- to wzrok wewnętrzny ,pomaga nam poznać idee ponadzmysłowe.Idea duszy -przyjęcie teori orficko -pitagoresjkiej,dusza przebywała wcześniej w świecie idei ,tam nabyla widze o idei ,na ziemi zas nastepuje amamnesa. 3 koncepcje duszy ; rozumna (uszy), emocjonalna(serce), pomstliwa(podbrzusze).
10. Arystoteles - metafizyka jako wiedza teoretyczna, problem substancji, byt substancjalny jako złożenie formy i materii, forma jako podstawa procesów stawania się.
Jeden z trzech, obok Platona i Sokratesa największych filozofów greckich. Stworzył opozycyjny do platonizmu i równie spójny system filozoficzny, który bardzo silnie działał na filozofię i naukę europejską, a jego chrześcijańska odmiana zwana tomizmem była od XIII w. i jest po dziś dzień oficjalną filozofią Kościoła Katolickiego.
Podział nauk
Arystoteles dokonał trichotomicznego podziału nauk:
teoretyczne - których celem jest formułowanie wiedzy dla niej samej (metafizyka, fizyka i matematyka)
praktyczne - których celem jest formułowanie wiedzy dla osiągnięcia doskonałości moralnej (etyka, polityka)
pojetyczne (wytwórcze) - których celem jest formułowanie wiedzy, za pomocą której można wytwarzać określone przedmioty.
W opinii Arystotelesa, nauki teoretyczne są najbardziej wartościowe, a tym samym najwyżej usytuowane w hierarchii, ze względu na fakt, że opisują wiedzę dla samej wiedzy. Wśród nauk teoretycznych, największą wartość reprezentuje metafizyka, która dąży do zaspokojenia tylko i wyłącznie ludzkiej potrzeby czystego poznania.
Metafizyka
Metafizyka, jako dyscyplina najdoskonalsza, usytuowana na szczycie hierarchii nauk, zajmuje się badaniem:
przyczyn i zasad rzeczywistości,
Boga i tego, co transcendentne.
Należy zauważyć, że metafizyka nie jest terminem arystotelesowskim, lecz został ukuty dopiero po nim. Arystoteles używał określeń "filozofia pierwsza" (w odróżnieniu od fizyki, czyli "filozofii drugiej") lub "teologia" (z racji tego, że przedmiotowi metafizyki przypisywane są cechy boskie).
Forma i materia
Arystoteles odrzucił platoński dualizm rzeczy materialnych i idei. Uważał on, że idee "nie przyczyniają się też w żaden sposób do poznawania innych rzeczy [...] ani do wyjaśniania ich istnienia, bo nie znajdują się w poszczególnych rzeczach, które w nich uczestniczą [...]". Jego zdaniem istota rzeczy (substancja, οὐσία ousia) zawiera się w niej samej.
W miejsce dualizmu platońskiego powstał jednak inny: materii i formy. Forma była odpowiednikiem idei platońskiej, lecz nie jako osobny, niezależny byt, a jako coś nadające kształt i postać materii - tworzywu. Relację między formą a materią można więc sobie wyobrazić jak relację między naczyniem a wodą, albo gliną i palcami garncarza.
Formy w zasadzie nie mogą istnieć bez materii, a z drugiej strony sama materia bez form nie posiadałaby kształtu, koloru, ruchu i innych cech; byłaby czystym chaosem. Tak więc znany nam z doświadczenia świat jest nierozerwalną kombinacją materii i idei-form.
Przyczynił się do rozwoju teorii atomistycznej twierdząc, że cała materia składa się z tych samych ciągłych substancji pierwotnych.
Hierarchia bytów
Koncepcja ta dobrze pasowała do ontologicznego wytłumaczenia zjawiska występowania hierarchiczności bytów. Hierarchiczność taką zauważał Arystoteles zwłaszcza w świecie ożywionym, gdzie istnieje ciąg stworzeń od najprostszych do najbardziej złożonych. Arystoteles tłumaczył tę hierarchię stopniem udziału formy i materii w danym jednostkowym bycie. Czym w danym bycie jest więcej formy (jest ona bardziej złożona) a mniej materii, tym zajmuje ona wyższe miejsce w hierarchii. I tak: byty nieożywione takie jak np. kamień zawierają w sobie bardzo dużo materii i mają przy tym bardzo prostą i nieruchomą formę. Rośliny mają bardziej złożoną formę, która podlega powolnym zmianom. Zwierzęta mają jeszcze bardziej złożoną formę, która daje im możliwość ruchu i reagowania na zmiany. Wreszcie ludzie posiadają bardzo złożoną formę zwaną duszą, która posiada unikalną cechę bycia świadomym o samej sobie.
Z połączenia tych ontologicznych założeń powstała teoria czterech przyczyn, jakie muszą być spełnione do zaistnienia danej rzeczy:
przyczyna materialna (causa materialis) - rzecz powstaje z materii;
przyczyna formalna (causa formalis) - powstaje przez ukształtowanie materii przez formy;
przyczyna sprawcza (causa efficiens) - powstanie rzeczy musi być określone przez czynnik działający uprzednio;
przyczyna celowa (causa finalis) - powstanie rzeczy musi służyć pewnemu celowi.
Arystoteles rozważając pierwszą przyczynę (sprawczą) ruchu (primus motor) postulował istnienie ducha, który poruszałby światem, tak jak dusza porusza ciałem. Jako ostateczne źródło ruchu byłby nieruchomy (nieruchomy poruszyciel). Duch ten został utożsamiony z Bogiem, ale w odróżnieniu od istot znanych z wierzeń religijnych nie jest on czynnikiem aktywnym - nie ingeruje w dzieje świata. Jego zdolność poruszania wynika raczej z tego, że rzeczy kierowane tęsknotą dążą do niego jako do czystej formy.
Koncepcja teleologiczna, że każdy rozwój dokonuje się stosownie do założonego celu była istotnym elementem arystotelesowskiej fizyki i biologii.
Skrótowo: Jeden z trzech, obok Platona i Sokratesa największych filozofów greckich. Stworzył opozycyjny do platonizmu i równie spójny system filozoficzny, Metafizyka, jako dyscyplina najdoskonalsza, usytuowana na szczycie hierarchii nauk, zajmuje się badaniem:przyczyn i zasad rzeczywistości,bytu jako bytu,substancji,Boga i tego, co transcendentne. Arystoteles odrzucił platoński dualizm rzeczy materialnych i idei W miejsce dualizmu platońskiego powstał jednak inny: materii i formy. Forma była odpowiednikiem idei platońskiej, lecz nie jako osobny, niezależny byt, a jako coś nadające kształt i postać materii - tworzywu.. Formy w zasadzie nie mogą istnieć bez materii, a z drugiej strony sama materia bez form nie posiadałaby kształtu, koloru, ruchu i innych cech; byłaby czystym chaosem. Z połączenia tych ontologicznych założeń powstała teoria czterech przyczyn, jakie muszą być spełnione do zaistnienia danej rzeczy:przyczyna materialna (causa materialis) - rzecz powstaje z materii;przyczyna formalna (causa formalis) - powstaje przez ukształtowanie materii przez formy;przyczyna sprawcza (causa efficiens) - powstanie rzeczy musi być określone przez czynnik działający uprzednio;przyczyna celowa (causa finalis) - powstanie rzeczy musi służyć pewnemu celowi.Arystoteles rozważając pierwszą przyczynę (sprawczą) ruchu (primus motor) postulował istnienie ducha, który poruszałby światem, tak jak dusza porusza ciałem.
12. Plotyn - ekstasis, Jedno, jaźń (poznawcza droga do Jednego - negatywna koncepcja absolutu).
filozof starożytny, twórca systemu filozoficznego zwanego neoplatonizmem
Neoplatonizm Plotyna był oparty na nauce Platona, połączonej z elementami stoicyzmu, neopitagoreizmu, a także filozofów aleksandryjskich: Filona i Amoniusza.
Zasadą bytu, tym co istnieje naprawdę jest Jednia - doskonała i prosta substancja, która jest niepoznawalna, gdyż każda próba jej poznania prowadziłaby do wyszczególnienia jej własności i powstania rozróżnienia: Jednia - własności, co przeczyłoby jej prostocie. Jednia kontempluje samą siebie i emanuje z siebie hierarchicznie kolejne szczeble bytu - hipostazy. Z Jedni wyłania się pierwsza hipostaza - Umysł (νοῦς nus, który można interpretować zarówno jako Boga jak i grecki λόγος logos), który w akcie samopoznania zwraca się ku sobie, ujmuje i odróżnia siebie jako to, co poznaje (podmiot poznania) i jako to, co jest poznawane (przedmiot poznania). Ów umysł podwojony to druga hipostaza - to jego myśli są wzorcami i przyczynami poszczególnych rzeczy, które wypełniają świat. Dusza pierwsza (ψυχή psyche - najwyższy duch) powstaje, gdy umysł zapatrzony w Jednię tworzy jej ogląd. Dusza pragnie tworzyć, jednak jej moc jest zbyt mała - dlatego też wszystko, co się z niej wyłania (świat zmysłowy) nie jest już samodzielnym bytem - hipostazą. Dusza stanowi najniższy, ostatni poziom w emanacyjnym ciągu bytów. Teoria emanacji była podstawową myślą systemu Plotyna. Świat był dla niego kolejnym emanowaniem coraz to nowych istnień. Założył, że kolejne byty są mniej doskonałe. Byty doskonałe mają większą moc twórczą. Twór jest zawsze mniej doskonały od twórcy. Zauważa więc porządek zmniejszających się doskonałości. Szereg ten zaczyna się od bytu najdoskonalszego - Absolutu, Jedni - i trwa, dopóki nie wyczerpie się zmniejszająca się stopniowo doskonałość i moc twórcza. Ta drabinę zstępujących po kolei bytów nazwał greckim słowem efesis.
Powracając do tworów duszy - świat zmysłowy składa się z dwóch czynników o nierównej wartości: duszy i ciała. Dusza udziela ciału istnienia i życia, ciało zaś dzięki duszy uczestniczy w istnieniu i życiu. Dusza tworzy rzeczy wedle doskonałych wzorców - idei umysłu. Idee te uobecniają się w rzeczach materialnych, a rzeczy te uczestniczą z kolei w ideach, upodobniając się do nich. Ale są zawsze odbiciami: niedoskonałymi i niepełnymi. Rzeczy bowiem powstają, różnicują się, zmieniają; nie tyle są, co nieustannie stają się, a następnie giną. W rzeczywistości egzystują, nie popadając w niebyt o tyle tylko, o ile partycypują w ideach i do nich się odnoszą.
Materia stanowi ostatni, najniższy szczebel efesis. Jej istnienie jest niemal równoznaczne z nieistnieniem. Materię możemy określać jedynie negatywnie, jako coś, co jest niedostatkiem, niepełnością, brakiem istnienia, a więc - nicością. A ponieważ istnienie jest dobrem, to jego przeciwieństwo - niebyt - jest złem. W ten sposób Plotyn jako pierwszy z filozofów sformułował prywacyjną teorię zła: zło nie istnieje realnie, ontologicznie, lecz jest jedynie czymś negatywnym - niedostatkiem istnienia, jego ograniczeniem i niepełnością, czyli brakiem dobra. Twierdzenie to stało się podstawą teodycei, a zwłaszcza tej wersji, którą opracował święty Augustyn z Hippony.
Plotyn zaczął pisać późno, dopiero od 50 roku życia. Ponieważ pisał niesystematycznie, całkowicie nie dbając o językowy kształt i tytuły, nie zebrał w jednym dziele podstawowych swych poglądów. Zostały one wyłożone w Enneadach (54 rozprawy, ułożone w 6 dziewiątek, tytuł oznacza Dziewiątnice), na które składają się rozprawy zebrane przez ucznia i biografa Plotyna - Porfiriusza z Tyru. Pierwsza Enneada obejmuje rozprawy etyczne, druga fizykalne, trzecia kosmologiczne, czwarta rozprawy o duszy, piąta o rozumie, szósta o najwyższych kategoriach, bycie, dobru, jedności.
Negatywna koncepcja absolutu-skoro dusza nacechowana jest wielością,zaś absolut jest jednością -to wzlot duszy do absolutu winien znaczać proces uwalniania się od wielośći .Do absolutu prowadza nas 3 drogi poznania ; poznawcza(empiryczna),etyczna (wzlot duszy),estetyczna(spotkanie piekna i sztuki)
Jażn-to pojecie duszy indywidualnej
Skrótowo: Neoplatonizm Plotyna był oparty na nauce Platona, połączonej z elementami stoicyzmu, neopitagoreizmu, a także filozofów aleksandryjskich: Filona i Amoniusza. Zasadą bytu, tym co istnieje naprawdę jest Jednia - doskonała i prosta substancja, która jest niepoznawalna, gdyż każda próba jej poznania prowadziłaby do wyszczególnienia jej własności i powstania rozróżnienia: Jednia - własności, co przeczyłoby jej prostocie. Jednia kontempluje samą siebie i emanuje z siebie hierarchicznie kolejne szczeble bytu. Plotyn zaczął pisać późno, dopiero od 50 roku życia. Ponieważ pisał niesystematycznie, całkowicie nie dbając o językowy kształt i tytuły, nie zebrał w jednym dziele podstawowych swych poglądów. Zostały one wyłożone w Enneadach (54 rozprawy, ułożone w 6 dziewiątek, tytuł oznacza Dziewiątnice), na które składają się rozprawy zebrane przez ucznia i biografa Plotyna. Negatywna koncepcja absolutu-skoro dusza nacechowana jest wielością,zaś absolut jest jednością -to wzlot duszy do absolutu winien znaczać proces uwalniania się od wielośći .Do absolutu prowadza nas 3 drogi poznania ; poznawcza(empiryczna),etyczna (wzlot duszy),estetyczna(spotkanie piekna i sztuki)Jażn-to pojecie duszy indywidualnej
13. Św. Augustyn - iluminacja, wiara, poznanie duszy i Boga, problem zła, miłość.
Aureliusz Augustyn z Hippony, łac. Aurelius Augustinus, w Kościele katolickim znany jako święty Augustyn (ur. 13 listopada 354 w Tagaście, zm. 28 sierpnia 430 w Hippo Regius) był filozofem, teologiem, organizatorem życia kościelnego. Święty Kościoła katolickiego, jeden z Ojców i Doktorów Kościoła, znany jako doctor gratiae (doktor łaski).
Augustyn jest znany jako autor własnej koncepcji filozoficznej, która była przez ponad 700 lat oficjalnie obowiązującą w Kościele katolickim doktryną, aż do jej odrzucenia przez sobór trydencki i przyjęcia zamiast niej teorii Tomasza z Akwinu, obowiązującej w Kościele do dzisiaj. Teoria Bytu filozofii Augustyna wychodziła z podobnych przesłanek co Platona, jednak z uwzględnieniem Boga rozumianego na sposób osobowy i wyciągnięciem dalej idących konsekwencji z faktu przyjęcia wieczności i nieskończoności świata idei.
Podobnie jak Platon, Augustyn zakładał istnienie świata idei, który istnieje niezależnie od świata materialnego, jest wieczny, nieskończony i doskonały. Augustyn rozwinął jednak teorię hierarchii idei o ideę Boga. Dla niego podstawową i jedyną istniejącą z własnej mocy ideą był właśnie Bóg. Wszystkie pozostałe idee stawały się emanacjami Boga, które ten tworzy z sobie wiadomych powodów. Idee te Augustyn rozumiał wciąż po platońsku - tzn. były dla niego realnie istniejącymi obiektami, z którymi można się bezpośrednio stykać.
Teoria poznania - iluminacja
Teoria poznania Augustyna również powstała na bazie klasycznego platonizmu. Augustyn kwestionował poznanie zmysłowe, lecz nie odrzucał go zupełnie, kwestionował również możliwość bezpośredniego poznania świata idei (i oczywiście Boga). Augustyn odrzucał jednak pogląd, iż można tego dokonać na drodze czysto rozumowej.
Do prawdy, podobnie jak u Platona, można dojść wyłącznie na drodze bezpośredniego kontaktu ze światem idei, co jest jednakże niemożliwe na drodze najbardziej wnikliwych studiów rzeczywistości materialnej. Augustyn nie zgadzał się z Platonem, iż drogą samych studiów filozoficznych można osiągnąć poznanie prawdy.
Według Augustyna, do odzyskania kontaktu duszy z Bogiem potrzebny jest akt samego Boga, zwany przez niego iluminacją. Studia teoretyczno-filozoficzne mogą przygotowywać człowieka do tego kontaktu, a pobożne życie emocjonalnie na niego otworzyć, jednakże to Bóg w ostatecznej instancji decyduje, czy człowiekowi udzielona zostanie łaska poznania (zrozumienia), czy też nie. Aktu iluminacji nie można sobie zapewnić dobrymi uczynkami, gdyż zawsze są one znikome w obliczu nieskończoności Boga. Akt iluminacji jest zatem zawsze łaską daną człowiekowi - rodzajem darowizny, czy długu, który później należy "spłacać" przez pobożne życie. Augustyn z Hippony ocenia, iż omawiany przez niego akt Bożej łaski jest całkowicie nieprzewidywalny - może on ominąć najbardziej pobożnie żyjącego człowieka, jak i "spaść" nagle na skończonego grzesznika.
Etyka - zagadnienie wolnej woli, teodycea i predestynacja
Przyjęcie teorii o ciągłym "podtrzymywaniu" istnienia świata materialnego przez wolę Boga, połączonej z zasadą wszechwiedzy Boga, eliminuje w zasadzie możliwość istnienia wolnej woli. Brak wolnej woli powoduje, że wszelka etyka traci sens. Co więcej, skoro bez woli Boga nawet najmniejszy liść nie może spaść z drzewa, cała odpowiedzialność za dzieje świata spada niejako na Niego, jest On więc odpowiedzialny za całe dobro i zło. Koncepcja braku wolnej woli i przyjęcia, że zło pochodzi od Boga, była w ostrej sprzeczności z teologią chrześcijańską. Aby uniknąć tych konsekwencji swojego systemu, Augustyn stworzył teorię teodycei. Teoria ta zakłada, że Bóg obdarzył wolną wolą ludzi właśnie po to, aby mogło zaistnieć dobro i etyka. Bóg mógł teoretycznie stworzyć świat bez wolnej woli i zła, ale w takim świecie dobro byłoby bez wartości, gdyż byłoby dostępne automatycznie i przy braku kontrastu ze złem jego wartość nie byłaby w ogóle doceniania. Stąd Bóg uznał, że do pełnej doskonałości jego dzieła potrzebny jest pewien margines zła. To zło nie jest jednak bezpośrednim dziełem Boga, lecz jest wytworem woli człowieka, która poszła na "manowce".
Po to, aby mając wolną wolę postępować dobrze, potrzebna jest jednak Łaska Boża. Jest to ta sama łaska, która umożliwia iluminację. Podobnie jak przy iluminacji, Łaska Boża jest zawsze darem Boga. Nie można jej sobie zaskarbić w żaden sposób, czyniąc dobro. Wręcz przeciwnie, to łaska powoduje i umożliwia dobre postępowanie. Z takiego rozumowania już jasno wynikła teoria predestynacji, zakładająca, że ludzie, niezależnie od swoich uczynków, są albo wybrani przez Boga do czynienia źle, albo dobrze i nikt prócz Boga nie może tego zmienić.
Stąd ludzie dzielą się na przeznaczonych do zbawienia i potępienia, jednak część z tych, którzy są przeznaczeni do zbawienia, może odwrócić się od łaski Bożej i również dołączyć do potępionych.
Miłość oznacza przezwyciężanie stanu oporu ,dobro jest pełnią ,milość powinna zwrócona być ku bogu .Amor jest niższa forma milosci(ziemska) ,ostatecznie triumfuje miłośc i zwycięża.
Skrótowo: Aureliusz Augustyn z Hippony, łac. Aurelius Augustinus, w Kościele katolickim znany jako święty Augustyn (ur. 13 listopada 354 w Tagaście, zm. 28 sierpnia 430 w Hippo Regius) był filozofem, teologiem, organizatorem życia kościelnegoTeoria poznania Augustyna również powstała na bazie klasycznego platonizmu. Augustyn kwestionował poznanie zmysłowe, lecz nie odrzucał go zupełnie, Według Augustyna, do odzyskania kontaktu duszy z Bogiem potrzebny jest akt samego Boga, zwany przez niego iluminacją. Studia teoretyczno-filozoficzne mogą przygotowywać człowieka do tego kontaktu, a pobożne życie emocjonalnie na niego otworzyć, jednakże to Bóg w ostatecznej instancji decyduje, czy człowiekowi udzielona zostanie łaska poznania (zrozumienia), czy też nie. Przyjęcie teorii o ciągłym "podtrzymywaniu" istnienia świata materialnego przez wolę Boga, połączonej z zasadą wszechwiedzy Boga, eliminuje w zasadzie możliwość istnienia wolnej woli. Brak wolnej woli powoduje, że wszelka etyka traci sens. Co więcej, skoro bez woli Boga nawet najmniejszy liść nie może spaść z drzewa, cała odpowiedzialność za dzieje świata spada niejako na Niego, jest On więc odpowiedzialny za całe dobro i zło. Miłość oznacza przezwyciężanie stanu oporu ,dobro jest pełnią ,milość powinna zwrócona być ku bogu .Amor jest niższa forma milosci(ziemska) ,ostatecznie triumfuje miłośc i zwycięża.
14. Św. Tomasz z Akwinu - autonomia rozumu a wiara, istota a istnienie, Bóg, hierarchia bytów.
Poglądy filozoficzne
System filozoficzny Tomasza można najkrócej scharakteryzować jako konsekwentne przystosowanie klasycznych poglądów Arystotelesa do treści zawartych w teologicznej doktrynie chrześcijańskiej. Tym sposobem zostały wprowadzone do katolicyzmu pojęcia aktu i możności, formy i materii, zasada przyczynowego powiązania zdarzeń, rozumienie poznania jako procesu receptywnego, oraz pojęcie dowodu. Według św. Tomasza nie jest bezpośrednio znany umysłowi ludzkiemu ani Bóg, ani dusza, ani żadne prawdy ogólne. Człowiek rodzi się bez wiedzy i zdobywa ją dopiero w czasie życia. Tomasz uważał, że wiara i wiedza stanowią dwie różne dziedziny. Dziedzina wiedzy, w przekonaniu Tomasza, była rozległa: rozum poznaje nie tylko rzeczy materialne, ale również Boga, Jego istnienie, Jego własności, Jego działanie. Istnieją jednak prawdy dla rozumu niedostępne, jak Trójca św., grzech pierworodny, Wcielenie, stworzenie świata w czasie; są to prawdy wiary, które jedynie objawienie może ludziom udostępnić. Niektóre prawdy przekraczają rozum, ale żadna mu się nie sprzeciwia. Nie może być sprzeczności między objawieniem a rozumem; podwójnej prawdy o tej samej rzeczy, jednej objawionej, a drugiej wyprowadzonej przez rozum (jak uczyli awerroiści) być nie może, bo wszelka prawda, zarówno objawiona jak i naturalna, pochodzi z jednego źródła: od Boga. Prawda, jaką Bóg zsyła na drodze łaski, uzupełnia, ale nie zmienia tej, którą udostępnia na drodze przyrodzonej.
Na tej podstawie powstała prosta koncepcja rozgraniczenia filozofii i teologii, na jaką się dawniejsza scholastyka nie zdobyła. Teologię buduje się na podstawie objawienia, filozofię wyłącznie na zasadach rozumu. Nawet gdy traktują o tych samych sprawach, każda traktuje inaczej. Filozofia, jeśli służy teologii, to jedynie w tym sensie, że przygotowuje do wiary (preambula fidei), i że jej broni.
Arystotelesowską koncepcję bytu Tomasz wzbogaca o dodatkowy element. Jest nim istnienie. Obok, uznanego przez Arystotelesa, złożenia z materii, która jest możnością, i formy, która jest aktem, w bycie występuje jeszcze jedno złożenie o charakterze możnościowo-aktualnym, złożenie z istoty (essentia), która jest możnością, i istnienia (existentia), które jest aktem. Istotą każdej rzeczy jest to, co wspólne jej gatunkowi i zawarte w definicji. Istota Boga jest taka, że implikuje jego istnienie. Natomiast istota rzeczy stworzonych istnienia nie implikuje; z ich istoty nie wynika, że muszą istnieć. Rzeczy stworzone nie istnieją dzięki swej "istocie", lecz dzięki jakiemuś innemu czynnikowi. W tym leży zasadnicza różnica między Bogiem a stworzeniem. Bóg jest bytem koniecznym (musi istnieć, bo to leży w jego istocie) i niezależnym (istnieje z własnej natury), a stworzenie jest bytem przypadkowym i zależnym (bo istnienie nie leży w Jego naturze). Stąd Bóg jest bytem prostym, a stworzenie - złożonym, bo składa się przynajmniej z formy i istnienia.
Istota substancji cielesnych jest złożona z formy i materii. Forma jest podstawą tego, co w jednostkach jest gatunkowe, a materia tego, co indywidualnie różne; forma jest źródłem jedności w substancjach, materia - mnogości. Jeśli zaś mnogości, to i cielesności. Na tym polega zasadnicza różnica między światem duchowym a cielesnym. Co cielesne, składa się z formy i materii, a co jest czysto duchowe, posiada tylko formę.
Istnienie Boga nie jest prawdą oczywistą (propositio per se nota), nie wymagającą dowodzenia. Potrzebny jest dla niej dowód. Twierdząc tak, Tomasz stawał w opozycji do panującego w scholastyce przekonania, zrywał z tezą obozu augustyńskiego, dla którego Bóg był „jak najbardziej obecny w duszy ludzkiej”.
Istnienie Boga nie jest prawdą opartą na apriorycznym rozumowaniu; nie wynika ani z pojęcia prawdy, jak chciał Augustyn, ani z pojęcia doskonałego bytu, jak chciał Anzelm. Zarówno w dowodzie Augustyna, jak i Anzelma, Tomasz widział błędy. Przyznawał, że gdybyśmy znali istotę Boga, to pojęlibyśmy od razu, że istnieje. Nie pozostaje więc nic innego, jak oprzeć dowód istnienia Boga na doświadczeniu - mimo że w nim jest dany byt skończony i niedoskonały, bardzo daleki od Boga; niemniej jest to jedyna droga do upewnienia się o Jego istnieniu. Dowód istnienia Boga musi być aposterioryczny, musi wyprowadzać istnienie Boga nie z nieznanej nam Jego istoty, lecz ze znanych nam Jego dzieł.
jeśli istnieje ruch, to istnieje pierwszy poruszyciel - Bóg
jeśli każda rzecz ma swą przyczynę, istnieje pierwsza przyczyna sprawcza - Bóg
jeśli byty nie istnieją w sposób konieczny (pojawiają się na świecie i przemijają), musi istnieć byt konieczny - Bóg
jeśli rzeczy wykazują różną doskonałość, to istnieje byt najdoskonalszy - Bóg
jeśli celowe działanie jest oznaką rozumności, to ład i porządek w działaniu bytów nieożywionych, lub pozbawionych poznania, świadczą o istnieniu Boga, kierującego światem nieożywionym.
Dzięki przyjęciu koncepcji Arystotelesa, Tomasz uzyskuje filozoficzne fundamenty, aby porzucić pogląd Platona, że tylko dusza jest człowiekiem, a ciało jest nie częścią, lecz narzędziem człowieka. Zdaniem Tomasza cielesność również należy do natury człowieka. Dusza, będąca formą materii jest integralnie powiązana z ciałem, tak dalece, że w sensie właściwym o ciele człowieka można mówić jedynie wtedy, gdy człowiek żyje, gdy dusza organizuje materię; to dusza sprawia, że powstaje ciało człowieka, i stąd mylące jest mówienie o połączeniu duszy i ciała, a należy raczej mówić o połączeniu duszy i materii, którego "efektem" jest człowiek, w tym jego ciało.
Tomasz stał na stanowisku receptywności poznania oraz łączności poznania wyższego z niższym, umysłowego ze zmysłowym. Władze poznawcze człowieka są albo zmysłowe, albo umysłowe. Władze wyższe posługują się niższymi, więc umysłowe zmysłowymi. Od władz niższych, zmysłowych, musi się też rozpoczynać proces poznania. W doczesnym życiu (secundum praesentis vitae statum) umysł, złączony z ciałem, nie może się obejść bez pośrednictwa zmysłów; zmierza jednak do umysłowego ujęcia rzeczy.
Tomasz traktował rozum psychologicznie, jako władzę duszy, a nie metafizycznie, jako oddzielną substancję. Wraz z Arystotelesem dzielił rozum na czynny i bierny. Właściwego aktu poznawczego dokonuje dopiero rozum bierny. Ostatecznie wszelkie poznanie rozumowe, tak samo jak zmysłowe, jest receptywne.
Przedmioty materialne możemy poznawać rozumem; dzięki temu posiadamy o nich wiedzę ogólną i pewną. Poznanie rozumowe jest zawsze ogólne, więc rozumowo poznajemy tylko gatunki, a nie jednostki materialne. Własną duszę poznajemy tylko pośrednio. Tomasz uważał, że dane są nam rzeczy zewnętrzne, a nie przeżycia wewnętrzne. Twierdził, też, że poznajemy jedynie to, co rzeczywiste, a nie to, co potencjalne. Bezpośrednio poznajemy więc tylko czynności duszy, a władze duszy i samą duszę - wyłącznie na drodze refleksji.
Tomiści podkreślają zasługi Tomasza w kwestii poglądów na temat Boga. Arystoteles Boga określał jako byt najwyższy, Tomasz zaś nie stawiał go w hierarchii bytów, lecz definiował jako czyste istnienie, czyli Bóg jako podstawa każdego bytu, a nie jako jeden z bytów o najwyższych przymiotach.
W dziedzinie filozofii państwa głosił, że na czele państwa jest władza świecka i duchowna, twierdził też, iż istnieje ustrój republiki i monarchii. Najlepsza jest monarchia, bo to ona troszczy się o lud, zaś król musi przestrzegać prawa bożego i natury. Za tyrana uznawał tego, co nielegalnie zdobył władzę, przez uzurpację, symonię (kupienie urzędu).
W filozofii prawa głosił, że prawo jest rozporządzeniem rozumu (a nie woli). Prawo musi mieć odpowiedni cel - dobro wspólne, które utożsamia się ze szczęściem. Prawo ustanawiają legalnie panujący. Musi ono być promulgowane (ogłoszone). Prawo sprawiedliwe musi spełniać przynajmniej te cztery warunki. Problematyka prawa obejmuje dwa obszary: prawo-lex, oraz prawo-ius. Tomasz wyróżnia cztery zasadnicze typy prawa-lex: prawo wieczne (lex aeterna), prawo naturalne (lex naturalis), prawo pozytywne zwane też prawem ludzkim (lex positiva seu humana) oraz prawo Boże (lex divina). Prawo pozytywne obejmuje prawo narodów (ius gentium) i prawo poszczególnych państw (ius civile). Prawo Boże jest prawem objawionym i jako takie jest domeną teologii. Obejmuje prawo Starego Testamentu (lex vetus) oraz prawo Nowego Testamentu (lex nova).
Człowiek to akt istnienia pochodząca od Boga.Rozróznienie na istotę( coś czym jest essentia) i istnienie (okreslnie ,ze jest cos esse).Bog istnieje na mocy historii.Byt materailny i cielesny.Istota jest zlozona z materii i formy.Materia ma cechy ilosciowe, forma jakosciowe.Poznanie świata i Boga jest niezależne od wiary.
Skrótowo: System filozoficzny Tomasza można najkrócej scharakteryzować jako konsekwentne przystosowanie klasycznych poglądów Arystotelesa do treści zawartych w teologicznej doktrynie chrześcijańskiej. Tym sposobem zostały wprowadzone do katolicyzmu pojęcia aktu i możności, formy i materii, zasada przyczynowego powiązania zdarzeń, rozumienie poznania jako procesu receptywnego, oraz pojęcie dowodu. Według św. Tomasza nie jest bezpośrednio znany umysłowi ludzkiemu ani Bóg, ani dusza, ani żadne prawdy ogólne. Istnienie Boga nie jest prawdą opartą na apriorycznym rozumowaniu; nie wynika ani z pojęcia prawdy, jak chciał Augustyn, ani z pojęcia doskonałego bytu, jak chciał Anzelm. Za istnieniem Boga przemawia pięć argumentów, nazywanych drogami (łac. via - droga) eśli istnieje ruch, to istnieje pierwszy poruszyciel - Bóg eśli każda rzecz ma swą przyczynę, istnieje pierwsza przyczyna sprawcza - Bóg
jeśli byty nie istnieją w sposób konieczny (pojawiają się na świecie i przemijają), musi istnieć byt konieczny - Bóg
jeśli rzeczy wykazują różną doskonałość, to istnieje byt najdoskonalszy - Bóg
jeśli celowe działanie jest oznaką rozumności, to ład i porządek w działaniu bytów nieożywionych, lub pozbawionych poznania, świadczą o istnieniu Boga, kierującego światem nieożywionym. Człowiek to akt istnienia pochodząca od Boga.Rozróznienie na istotę( coś czym jest essentia) i istnienie (okreslnie ,ze jest cos esse).Bog istnieje na mocy historii.Byt materailny i cielesny.Istota jest zlozona z materii i formy.Materia ma cechy ilosciowe, forma jakosciowe.Poznanie świata i Boga jest niezależne od wiary.
15. Dowody na istnienie Boga - ontologiczny św. Anzelma z Aosty i kosmologiczny św. Tomasza z Akwinu .
jak wyżej!
16. Kartezjusz - wątpienie (czym jest wątpienie i w jaki sposób Kartezjusz je przezwycięża i odnajduje ów Archimedesowy punkt oparcia ?), rzecz myśląca (podmiot), Bóg, rzecz rozciągła (przedmiot), problem dualizmu.
Kartezjusz (fr. René Descartes, łac. Renatus Cartesius), (ur. 31 marca 1596 r. w La Haye-en-Touraine (obecnie Descartes) w Turenii, zm. 11 lutego 1650 r. w Sztokholmie) - francuski matematyk, filozof i fizyk, jeden z najwybitniejszych uczonych XVII w., uważany za prekursora nowożytnej kultury umysłowej.
Filozofia Kartezjusza jest przejściem od scholastyki do oświecenia. Tak jak scholastycy, stawia on sobie za zadanie ustalenie systemu i związku dla zasadniczych prawd nauki i religii. Nowością jest jednak to, że jedynie matematykę uznaje za naukę, matematyzuje naturę i uznaje jedynie rozumowe myślenie za źródło poznania. Na tym też polega jednostronność jego rozumowania, z którym łączy się jeszcze typowa wówczas pogarda dla historii, tym samym dla ustalonych przez nią także w dziedzinie filozofii pojęć. Połączenie przez Kartezjusza matematyczno-fizycznego światopoglądu z teologią, w przeciwstawieniu do chrześcijaństwa, w którym teologia wiąże się z historią, odnajdujemy u Spinozy, Leibniza i Wolffa, a nawet u Kanta, dla którego zawsze jeszcze matematyka jest istotną nauką, a Bóg najwyższym przedmiotem filozofii. Wychodząc, tak jak św. Augustyn z zasadniczego zwątpienia o wszystkim co nazywamy poznaniem, dochodzi Kartezjusz do odkrycia, iż jedynie tylko uświadomienie sobie zwątpienia jest bezwzględnie pewne. Wątpienie jest aktem myśli, więc stwierdza równocześnie istnienie myślących ludzi. Tak dochodzi do swego pierwszego twierdzenia: „ cogito ergo sum” („myślę więc jestem”). Ponieważ wszystkie twierdzenia o mojej osobie mogę odrzucić, a nie mogę odrzucić tylko myślenia, bo choćbym je odrzucił, to jednak negując je - myślę, przeto wynika z tego, że istota człowieka polega na myśleniu. W przeciwieństwie do św. Augustyna wyklucza zatem Kartezjusz poza myśleniem każdą inną treść świadomości: Rozsądkowe myślenie jest jedynym źródłem prawdy, które posiadamy. Pewnym jest zatem wszystko, co rozsądek jasno i wyraźnie widzi, jak np. cogito, ergo sum. Jeżeli wedle tej zasady zbadamy treść naszego myślenia, to znajdziemy w nim idee różnego gatunku, częściowo wrodzone, częściowo nabyte, częściowo wynalezione. Między nimi idea Boga zajmuje pierwsze miejsce. Ponieważ człowiek jest niedoskonały i otacza go jedynie niedoskonałość i doczesność, a Boga z konieczności musimy sobie wyobrażać nieskończonym i doskonałym, przeto idea Boga nie może powstać z człowieka. Ona jest przez Boga w niego wlana czyli wrodzona, tak jak jest mi wrodzona idea mnie samego. Bóg jest przyczyną idei Boga w nas, a zarazem wszystkich prawd wiecznych. Istnienie Boga jest zatem takim samym pewnikiem jak cogito, ergo sum i jak prawdziwość jasnych i dokładnych twierdzeń odnajdywanych w naszym myśleniu. W przeciwnym bowiem razie Bóg byłby oszustem. Jeśliby nam dał rozum, który by nas stale wprowadzał w błąd, co jest niemożliwe.
Poglądy
Jako filozof Kartezjusz był skrajnym racjonalistą. Próbował on różnych doświadczeń by zastosować do filozofii swoją, wziętą z matematyki zasadę znalezienia podstawowego aksjomatu, który by był absolutnie pewny i od którego można by wywieść drogą dedukcji resztę systemu. Analizując podstawy wszystkich sobie znanych systemów filozoficznych, zauważył, że niemal dla każdego stwierdzenia filozoficznego można sformułować jego antytezę i że nie ma sposobu aby ustalić, które z tych twierdzeń jest prawdziwe. Jedyną rzeczą, której nie da się zaprzeczyć jest to, że w danym momencie myślimy.
Niezaprzeczalny fakt istnienia myśli stał się więc jego punktem wyjścia. Idąc drogą dedukcji z faktu że istnieje myślenie można wysnuć wniosek, że istnieje też coś co myśli, czyli ja sam. Ta prosta idea została przedstawiona po raz pierwszy w Rozprawie o metodzie (1637): myślę, więc jestem; znana jest dziś przede wszystkim jej łacińska wersja, Cogito ergo sum.
Kartezjusz rozwija te idee w Medytacjach o pierwszej filozofii, (1641). W trzeciej Medytacji, proponuje on dowód na istnienie Boga, którego doskonałość, wynikająca z posiadania wszelkich cech (perfectiones), sprawia, że nie może on chcieć mylić nas systematycznie, i pewność ta pozwala na uzasadnienie cogito ergo sum.
Poglądy Kartezjusza były następnie wielokrotnie krytykowane, przez, m.in. Davida Hume'a i później Immanuela Kanta. Z drugiej strony George Berkeley, a później też Fryderyk Nietzsche poddali krytyce samo pojęcie bytu w rozumieniu Kartezjusza, pokazując jego wewnętrzną sprzeczność.
Dzieło Kartezjusza Rozprawa o metodzie (fr. Discours de la méthode, 1637), wywołało sensację i zapewniło mu sławę w całej Europie, gdyż było to pierwsze od czasów Arystotelesa całościowe i przekonujące podejście do filozofii, oczyszczające ją z wielu niejasnych i przyjmowanych zbyt pochopnie założeń.
Zasada filozofii natury wg Kartezjusza
Z idei Boga wyłaniają się zasada filozofii natury. Filozofia natury opiera się na nauce o substancjach. Ściśle biorąc substancja jest rzeczą, która niczego innego do swego istnienia nie potrzebuje. W tym ciasnym znaczeniu jedynie Bóg jest substancją, ponieważ on sam jest przyczyną swego istnienia. W szerszym pojęciu i duch i materia są substancjami, z których powstał świat, i które do swego istnienia nie potrzebują nic więcej prócz Boga, który je stworzył. Istotą ducha jest myśl, istotą materii rozciągłość, a z tych atrybutów wywodzą się wszystkie przymioty. Duch i materia są zupełnie odmienne od siebie i nic nie mają ze sobą wspólnego. Wszystko co cielesne mierzy się czysto matematycznymi określeniami: długość, szerokość, głębokość i t. d. Ostatnie składniki materii są t. zw. ciałka (corpuscula), niedostrzegalne zmysłami, tak jak atomy Demokryta, są czysto geometrycznymi pojęciami. Ruch jest rezultatem różnego rozmieszczenia w przestrzeni ciałek, których ilość jest stała i która w swej całości tworzy wszechświat. Ruch ten jest mechaniczny, a temu mechanizmowi podlegają nawet rośliny i zwierzęta, jak również i ciało ludzkie, które jest pewnego rodzaju maszyną „quasi machinamentum quoddam est”. W ciele mieszka dusza, zupełnie od niego różna, a komunikująca się z nim tylko na jednym punkcie, którego Kartezjusz szukał w wyrostku szyszkowym, jako jedynej nieparzystej części ciała. Dusza i ciało nie mogłyby wejść w wzajemny kontakt, gdyby Bóg sam nie stworzył między nimi harmonii. Ten problem stosunku i kontaktu duszy z ciałem rozwiązał Guelinex w sensie okazjonalistycznym. Również etykę sprowadza Kartezjusz do fizyki i medycyny. Kartezjusz ma, mimo licznych błędów, duże zasługi w dziedzinie fizjologicznej i psychologicznej antropologii.
Poszukiwanie czegos pewnego,czyli nieustepliwego.Metoda wąpienia ma 2 wymiary ;analityczny (dokonywanie rozbioru zagadnieniai wykladanie tylko tego co jest prawdziwe i sluszne-> koncepcja prawy jako oczywisctosci) ; watpienie ktore ma 3 struktury 1. zakwestionowanie praw zmysłowych 2.strefa prawd ktore poddajemy watpieniu wiedza przyrodnicza 3. prawdy matematyczne i wykorzystywanie ich do realnego postrzegania swiata zewen. (w tym Boga) Bog-zwodziciel ,moze sprawdzic ,ze wszytsko jest złudne. Skoro watpie to mysle. Droga watpienia jest calkowiecie niezalezna od buty doskonalego. Substancja myslaca „ja” spelnia funckje: poznawcze,racjonalne(racjonalizm), wyobrazeniowe , emocjonalne.
Bog istnieje,gdyz od niego pochodzi mysl, pojecie istota najdoskonalsza pochodzi od Boga. Jako istota najdoskonalsza moze nas zwodzic.(obalenie mitu Boga zbawiciela)
Rzecz przestrzenna-matematyka Bog-res cogitas, rzecz rozciagla res extensa(dualizm duszy i ciała świat podmiotowy i przedmiotowy. Problem dualizmu to problem przejscia od podmiotu do przedmiotu i odrwotnie.
Skrótowo: Filozofia Kartezjusza jest przejściem od scholastyki do oświecenia. Tak jak scholastycy, stawia on sobie za zadanie ustalenie systemu i związku dla zasadniczych prawd nauki i religii. Nowością jest jednak to, że jedynie matematykę uznaje za naukę, matematyzuje naturę i uznaje jedynie rozumowe myślenie za źródło poznania. Między nimi idea Boga zajmuje pierwsze miejsce. Ponieważ człowiek jest niedoskonały i otacza go jedynie niedoskonałość i doczesność, a Boga z konieczności musimy sobie wyobrażać nieskończonym i doskonałym, przeto idea Boga nie może powstać z człowieka. Poszukiwanie czegos pewnego,czyli nieustepliwego.Metoda wąpienia ma 2 wymiary ;analityczny (dokonywanie rozbioru zagadnieniai wykladanie tylko tego co jest prawdziwe i sluszne-> koncepcja prawy jako oczywisctosci) ; watpienie ktore ma 3 struktury 1. zakwestionowanie praw zmysłowych 2.strefa prawd ktore poddajemy watpieniu wiedza przyrodnicza 3. prawdy matematyczne i wykorzystywanie ich do realnego postrzegania swiata zewen. (w tym Boga) Bog-zwodziciel ,moze sprawdzic ,ze wszytsko jest złudne. Skoro watpie to mysle. Droga watpienia jest calkowiecie niezalezna od buty doskonalego. Substancja myslaca „ja” spelnia funckje: poznawcze,racjonalne(racjonalizm), wyobrazeniowe , emocjonalne.
Bog istnieje,gdyz od niego pochodzi mysl, pojecie istota najdoskonalsza pochodzi od Boga. Jako istota najdoskonalsza moze nas zwodzic.(obalenie mitu Boga zbawiciela)
Rzecz przestrzenna-matematyka Bog-res cogitas, rzecz rozciagla res extensa(dualizm duszy i ciała świat podmiotowy i przedmiotowy. Problem dualizmu to problem przejscia od podmiotu do przedmiotu i odrwotnie.
17. B. Pascal - człowiek wobec nieskończoności, „trzcina myśląca”, zakład.
Bl. ascal Blaise (1623-1662), francuski filozof, matematyk, fizyk i publicysta, syn poborcy podatków, uważany powszechnie za następcę Kartezjusza (R. Descartes). Na jego poglądy wpłynął jansenizm, prąd dążący do odnowienia Kościoła katolickiego w oparciu o naukę św. Augustyna, z której wyciągał jednak wnioski zbliżone do protestanckich. Pascal, związany z ośrodkiem jansenistów w klasztorze Port-Royal pod Paryżem, gdzie sam osiadł pod koniec życia, czynnie się włączył w ich spór z jezuitami (Prowincjatki, 1656-1657). W wydanych pośmiertnie "Myślach" odrzucał racjonalizm ówczesnej teologii i filozofii, ukazując emocjonalne uzasadnienie wierzeń religijnych. Pisma te uznane zostały przez Kościół za heretyckie i umieszczone na indeksie ksiąg zakazanych.
Świat jest zagadką, rzeczywistością obcą człowiekowi, szczególnie w aspekcie spraw duchowych, jego kompetencje poznawcze są bardzo ograniczone. Podkreśla, iż mimo wszystko człowiek jest godnym stworzeniem, stara się oddzielić rozważania nad poznaniem świat od myślenia religijnego.
Propagator zasady rozdziału nauki od religii i rozumu od wiary. Twierdził, że wiara i nauka mogą współistnieć, jednak teologia opiera się na prawdzie nie naukowej. Mówił: "są dwie przesady: wykluczyć rozum, przyjmować tylko rozum".
Rozbudował zasady logiki i metodologii. Za wzór wiedzy uważał geometrię, sądził jednak, że nie pozwala ona poznać nieskończoności i nie pomaga w rozwiązywaniu zagadnień etycznych i religijnych. Zasady geometrii ułatwiają poznanie faktów, ale nie przynoszą ich zrozumienia. Bez zrozumienia trudno mówić o poznaniu.
Przekonanie Pascala o nieprzydatności rozumu w procesie poznawczym doprowadziło do sformułowania tezy, że człowiek może poznać rzeczy nadprzyrodzone przez serce i wiarę. Porządek serca, twierdził, jest różny od porządku rozumu. Sceptycyzm poznawczy stał się podstawą mistycyzmu i fideizmu Pascala.
Dowodząc istnienia Boga stanął jednak na gruncie sądów racjonalnych, znanych pod nazwą "zakładu Pascala". Stawiając, jego zdaniem, na istnienie Boga, ryzykujemy niewiele, bo tylko jedno doczesne życie. Jeśli okaże się, iż mamy rację, to zyskamy wieczne istnienie i szczęście. Stąd też należy żyć tak, jakby Bóg istniał, taka bowiem postawa jest zyskowniejsza niż niewiara.
Jest "nicością wobec nieskończoności, wszystkim wobec nicości, środkiem między niczym i wszystkim..." - tak opisywał "człowieka bez Boga"
Doskonale zdawał sobie sprawę, że człowiek w swoim poznaniu jest ograniczony z tej racji, iż stanowi tylko znikomy punkt w ogromie wszechświata i niepojętej wieczności, jednak podkreślał godność człowieka i jego zdolność myślenia, określając go mianem "myślącej trzciny", dla której wygodniej i bezpiecznie jest wierzyć w istnienie i moc Boga. Pascal nie stworzył nowego typu filozofii. Jego koncepcje zawarte w Myślach (1670, polski przekład 1921) są wyrazem zmagań wewnętrznych wiodących od sceptycyzmu, przez racjonalizm, do mistyki. Myśl filozoficzna Pascala stała się inspiracją dla egzystencjalistów XIX i XX w. nie interesujących się bytem w ogóle, lecz tylko ludzką egzystencją, i postrzegających, jak Pascal, tragizm losu człowieka, jego zagubienie wśród nieskończoności.
Człowiek jako trzcina myśląca-paradoks wielkosci i madriosci czlowieka,Pascal sadzil ,ze czlowiek jest istota krucah i slaba,kropla woda wystraczy by go zabic,ale jednoczesnie jest istota zdolna do uswiadamiania sobie wlanej slabosci.
Sytuacja czlowiek aa 2 nieskonczonosci -kosmosu wielkosci nieskonczonej i nicosci nieskonczonej .Te 2 nieskonczonosci spotykaja sie z czlowiekiem ,ale zarazem wymykaja ,my jestesmy posrodku wszystkiego i niczego.
Skrótowo: francuski filozof, matematyk, fizyk i publicysta, syn poborcy podatków, uważany powszechnie za następcę Kartezjusza (R. Descartes). Na jego poglądy wpłynął jansenizm, prąd dążący do odnowienia Kościoła katolickiego w oparciu o naukę św. Augustyna, z której wyciągał jednak wnioski zbliżone do protestanckich. Propagator zasady rozdziału nauki od religii i rozumu od wiary. Twierdził, że wiara i nauka mogą współistnieć, jednak teologia opiera się na prawdzie nie naukowej. Dowodząc istnienia Boga stanął jednak na gruncie sądów racjonalnych, znanych pod nazwą "zakładu Pascala". Stawiając, jego zdaniem, na istnienie Boga, ryzykujemy niewiele, bo tylko jedno doczesne życie. Jeśli okaże się, iż mamy rację, to zyskamy wieczne istnienie i szczęście. Stąd też należy żyć tak, jakby Bóg istniał, taka bowiem postawa jest zyskowniejsza niż niewiara. Człowiek jako trzcina myśląca-paradoks wielkosci i madriosci czlowieka,Pascal sadzil ,ze czlowiek jest istota krucah i slaba,kropla woda wystraczy by go zabic,ale jednoczesnie jest istota zdolna do uswiadamiania sobie wlanej slabosci.
Sytuacja czlowiek aa 2 nieskonczonosci -kosmosu wielkosci nieskonczonej i nicosci nieskonczonej .Te 2 nieskonczonosci spotykaja sie z czlowiekiem ,ale zarazem wymykaja ,my jestesmy posrodku wszystkiego i niczego.
18. Empiryzm - F. Bacon (rola doświadczenia), J. Locke (rola i dwa rodzaje doświadczenia, jakości pierwotne i wtórne), G. Berkeley (krytyka substancji materialnej, rola bytów duchowych), D. Hume (analiza umysłu ludzkiego - impresje i idee, krytyka związku przyczynowo-skutkowego).
Empiryzm (od gr. empeiría - "doświadczenie") - doktryna filozoficzna głosząca, że źródłem ludzkiego poznania są wyłącznie, lub przede wszystkim bodźce zmysłowe docierające do naszego umysłu ze świata zewnętrznego, zaś wszelkie idee, teorie itp. są w stosunku do nich wtórne.
Francis Bacon, 1. wicehrabia St Alban (ur. 22 stycznia 1561 - zm. 9 kwietnia 1626), angielski filozof, jeden z najwybitniejszych przedstawicieli filozofii epoki odrodzenia, eseista, polityk oraz prawnik. Uchodzi za jednego z twórców nowożytnej koncepcji nauki. Prekursor teorii indukcji eliminacyjnej sformułowanej później w tzw. kanonach Milla. W filozofii nauki główny przedstawiciel empiryzmu.
Bacon krytycznie zapatrywał się na umysł ludzki, który uważał za podległy z konieczności różnorodnym złudzeniom. Wyróżnił on cztery rodzaje takich złudzeń (jest to tzw. teoria idoli):
złudzenia plemienne (idola tribus) - wynikające z natury ludzkiej i wspólne wszystkim ludziom; należy do nich antropomorfizm i doszukiwanie się celowości w świecie;
złudzenia jaskini (idola specus) - przesądy jednostek, spowodowane przez wpływ wychowania i środowiska;
złudzenia rynku (idola fori) - powodowane przez niedokładność, nieadekwatność i wieloznaczność pojęć, niedoskonałość języka;
złudzenia teatru (idola theatri) - powodowane przez błędne spekulacje filozoficzne, których wyniki są przyjmowane na mocy autorytetu
Miała to być nauka służąca realizacji praktycznych celów. "Tyle mamy władzy, ile wiedzy" - mawiał
Poddawał empiryzm krytycznej refleksji i ograniczył role poznania zmysłowego jako źródła wiedzy.
John Locke (ur. 29 sierpnia 1632 w Wrington, zm. 28 października 1704 w Oates ) - angielski filozof, lekarz, polityk, politolog i ekonomista. Twórca klasycznej postaci empiryzmu oraz podstaw teoretycznych rządów demokratycznych. W ekonomii stworzył teorię wartości pieniądza, która stała się początkiem kierunku ekonomicznego zwanego monetaryzmem. John Locke zajmował się głównie teorią poznania. W jej ramach stworzył aparat pojęciowy, będący później podstawą wielu systemów filozoficznych od empiryzmu po fenomenologię. Wyjściem do jego rozważań była z jednej strony fascynacja jasnością myślenia Kartezjusza, a z drugiej zdroworozsądkowy osąd rzeczywistości przejęty od Roberta Boyle'a i Francisa Bacona. Celem Locka stało się stworzenie systemu pojęć, których klarowność dorównywałaby systemowi Kartezjusza, ale bardziej zgodnego ze zdroworozsądkowym podejściem do rzeczywistości.
Zmysły wprowadzaja treśći. Jego rewolucyjnym pomysłem było to, że idee zawarte w ludzkich umysłach nie są jakimiś tajemniczymi, samoistnymi bytami, lecz są po prostu efektem analizy danych zmysłowych dokonywanej przez umysł.
Locke analizując to, jak umysł tworzy idee na podstawie danych zmysłowych, podał prosty schemat ich powstawania:
Bodźce zmysłowe tworzą w umyśle wrażenia, które są następnie automatycznie grupowane w "obiekty", które Locke nazwał ideami prostymi. Idee proste to np. 'jedno, konkretne krzesło'.
Idee proste podlegają już procesowi myślenia - tzn. można je zestawiać, porównywać, analizować i na tej podstawie tworzyć idee złożone, będące albo uśrednionymi pojęciami zawierającymi w sobie całe zbiory idei prostych o wspólnych cechach (np. 'krzesło' określające zbiór wszystkich krzeseł), albo uśrednionymi pojęciami zawierającymi relacje istniejące między ideami prostymi (np. 'zderzenie' czyli relacja szybkiego zetknięcia się dwóch idei prostych ze zbioru 'przedmioty').
Tak powstałe idee złożone zaczynają żyć w umyśle człowieka "własnym życiem" tj. ulegają dalszym przekształceniom, uogólnieniom itd., na skutek czego powstają wreszcie idee abstrakcyjne - pozornie całkowicie niezależne od bodźców zmysłowych, w rzeczywistości jednak będące zawsze jakimś dalekim echem idei prostych.
Z punktu widzenia dzisiejszej nauki taki schemat funkcjonowania umysłu wydaje się oczywisty, jednak w czasach Locke'a oznaczał on całkowite zerwanie z platońskim sposobem rozumienia świata idei jako bytu "samego w sobie" i potraktowania ich po prostu jako zjawiska psychicznego.
Jakości wtórne (smak ,zapach) mają charakter sukbiektywny oraz nie należą do rzeczy stałych.
George Berkeley (ur. 12 marca 1685 r. w Dysert Castle w hrabstwie Kilkenny, zm. 14 stycznia 1753 r. w Oksfordzie) - irlandzki filozof, myśliciel, misjonarz anglikański i biskup Cloyne.
Podstawowy wywód Berkeleya zawarty już na pierwszych stronach traktatu (po wstępie) opiera się na stwierdzeniu, że to co daje się ująć bezpośrednio podczas obserwacji rzeczywistości, to doznania percepcyjne; np. jabłko w bezpośrednim doświadczeniu jawi się tylko jako układ doznań (kształt, kolor, smak, zapach). Natomiast domniemanie, że istnieje coś ponad to, poza doznaniami, domniemanie, że np. jabłko jest czymś więcej niż jedynie układ doznań percepcyjnych, jest nieuprawnione i jest metafizycznym zmyślaniem.
Już jednak w latach młodzieńczych zauważył lukę w rozumowaniu Locke'a, która później stała się podstawą jego filozofii. Zdaniem Locke'a ludzie tworzą w swoich umysłach "idee proste", czyli wyobrażenia rzeczy materialnych na podstawie bodźców emitowanych przez te rzeczy i rejestrowanych przez zmysły. Berkeley zauważył jednak, że tak naprawdę dane są nam tylko dwie rzeczy - same bodźce i wygenerowane na ich podstawie idee. Do samych przedmiotów materialnych nie mamy jednak bezpośredniego dostępu - nie możemy ich sobie bezpośrednio "włożyć do głowy", stąd tak naprawdę nie wiemy, czy istnieją rzeczywiście, czy tylko są naszymi wyobrażeniami. Gdyby ktoś dostarczał nam bodźców niezależnie od przedmiotów, nie moglibyśmy się przekonać, że jest inaczej.
Stąd Berkeley uznał, że sama idea bytu obiektywnego jest błędna, bo nie można stwierdzić istnienia czegokolwiek w sposób obiektywny. Stworzył więc on pojęcie "bytu obserwowanego", a ściślej mówiąc uznał, że coś istnieje dla nas wtedy i tylko wtedy, kiedy to możemy obserwować, natomiast gdy nie obserwujemy, nie możemy mieć pewności, czy to coś nadal istnieje. Jednym słowem: być oznacza być (przez kogoś) postrzeganym (esse = percipi).
Stała powtarzalność i "racjonalność" bodźców dowodem na istnienie Boga.
Berkeley dowiódł, że wychodząc od czystego empiryzmu - czyli starając się wywieść całą naszą wiedzę z dochodzących do nas bodźców - dochodzi się nieuchronnie do odrzucenia idei substancjonalności - czyli obiektywnego istnienia świata materialnego. Jednak przy założeniu niesubstancjalności świata materialnego, zachodzi pytanie jak to się dzieje, że dochodzące do nas bodźce mają racjonalną strukturę i są powtarzalne. Mówiąc prościej, czemu stół z wcześniejszego przykładu nie znika, tylko "wraca" ilekroć zwrócimy na niego uwagę i tak samo dzieje ze wszystkimi przedmiotami, z którymi mamy do czynienia?
Odpowiedzią Berkeleya było: dlatego, że ktoś przez stałą obserwację stale "podtrzymuje" istnienie racjonalnie skonstruowanego świata materialnego. Oczywiście ten "ktoś" musi to robić stale i jednocześnie mieć zdolność "widzenia wszystkiego na raz" - a zatem jest to nie kto inny, tylko Bóg. W ten sposób Berkeley "uratował" Boga w swoim systemie, a nawet nadał nowy, nieznany dotąd (w zachodniej filozofii) sens temu pojęciu.
W systemie Berkeleya ostał się więc tylko umysł oraz Bóg, zaś świat materialny został pozbawiony substancjalności - a to wszystko zostało racjonalnie wyprowadzone z analizy bodźców zewnętrznych, dochodzących do umysłu. To właśnie powoduje, że system Berkeleya nazywa się idealizmem empirycznym.
Poczucie realności jest złudne,rzeczy materialne nie istnieja poza umyslem ludzkim ,sa one spostrzezeniem. Nie wszystkie jakosci są wtorne i nie ma pierwotnych,rzeczy sa wyobrazeniem ,materia nie istnieje samoistnie .
D.Hume-filozof XVIII w. ,uczelny debiut ,napisala tom esejów ,historia Anglii,pracownik angielskiej ambasady w Paryzu ,nawiązal przyjazn z elita francuska
Punktem wyjścia analiza rozumu (badał idee ,ktore podzielil na podstawowe -impresje bezposrednie i wtórne -idee).Jezeli nie mozemy odnalezc zrodlowych impresji ,idea jest fikcyjna. Krytyka związku przyczynowo-skutkowego (Czy ma uzasadnienei racjonalne? Rozum nie jest w stanie rozroznic przyczyn i skutkow. Nie mozemy wyprowadzic zadnych pewnych wzniosków.
Skrótowo: Empiryzm (od gr. empeiría - "doświadczenie") - doktryna filozoficzna głosząca, że źródłem ludzkiego poznania są wyłącznie, lub przede wszystkim bodźce zmysłowe docierające do naszego umysłu ze świata zewnętrznego, zaś wszelkie idee, teorie itp. są w stosunku do nich wtórne.
Francis Bacon krytycznie zapatrywał się na umysł ludzki, który uważał za podległy z konieczności różnorodnym złudzeniom. Wyróżnił on cztery rodzaje takich złudzeń (jest to tzw. teoria idoli):
złudzenia plemienne (idola tribus) - wynikające z natury ludzkiej i wspólne wszystkim ludziom; należy do nich antropomorfizm i doszukiwanie się celowości w świecie;złudzenia jaskini (idola specus) - przesądy jednostek, spowodowane przez wpływ wychowania i środowiska;
złudzenia rynku (idola fori) - powodowane przez niedokładność, nieadekwatność i wieloznaczność pojęć, niedoskonałość języka; Poddawał empiryzm krytycznej refleksji i ograniczył role poznania zmysłowego jako źródła wiedzy
John Locke Locke analizując to, jak umysł tworzy idee na podstawie danych zmysłowych, podał prosty schemat ich powstawania:
Bodźce zmysłowe tworzą w umyśle wrażenia, które są następnie automatycznie grupowane w "obiekty", które Locke nazwał ideami prostymi. Idee proste to np. 'jedno, konkretne krzesło'.
Idee proste podlegają już procesowi myślenia - tzn. można je zestawiać, porównywać, analizować i na tej podstawie tworzyć idee złożone, będące albo uśrednionymi pojęciami zawierającymi w sobie całe zbiory idei prostych o wspólnych cechach (np. 'krzesło' określające zbiór wszystkich krzeseł), albo uśrednionymi pojęciami zawierającymi relacje istniejące między ideami prostymi (np. 'zderzenie' czyli relacja szybkiego zetknięcia się dwóch idei prostych ze zbioru 'przedmioty').
Tak powstałe idee złożone zaczynają żyć w umyśle człowieka "własnym życiem" tj. ulegają dalszym przekształceniom, uogólnieniom itd., na skutek czego powstają wreszcie idee abstrakcyjne - pozornie całkowicie niezależne od bodźców zmysłowych, w rzeczywistości jednak będące zawsze jakimś dalekim echem idei prostych.
Jakości wtórne (smak ,zapach) mają charakter sukbiektywny oraz nie należą do rzeczy stałych.
/BerkelyBerkeley dowiódł, że wychodząc od czystego empiryzmu - czyli starając się wywieść całą naszą wiedzę z dochodzących do nas bodźców - dochodzi się nieuchronnie do odrzucenia idei substancjonalności - czyli obiektywnego istnienia świata materialnego. Jednak przy założeniu niesubstancjalności świata materialnego, zachodzi pytanie jak to się dzieje, że dochodzące do nas bodźce mają racjonalną strukturę i są powtarzalne. Poczucie realności jest złudne,rzeczy materialne nie istnieja poza umyslem ludzkim ,sa one spostrzezeniem. Nie wszystkie jakosci są wtorne i nie ma pierwotnych,rzeczy sa wyobrazeniem ,materia nie istnieje samoistnie
D.Hume-filozof XVIII w. ,uczelny debiut ,napisala tom esejów ,historia Anglii,pracownik angielskiej ambasady w Paryzu ,nawiązal przyjazn z elita francuska
Punktem wyjścia analiza rozumu (badał idee ,ktore podzielil na podstawowe -impresje bezposrednie i wtórne -idee).Jezeli nie mozemy odnalezc zrodlowych impresji ,idea jest fikcyjna. Krytyka związku przyczynowo-skutkowego (Czy ma uzasadnienei racjonalne? Rozum nie jest w stanie rozroznic przyczyn i skutkow. Nie mozemy wyprowadzic zadnych pewnych wzniosków.
19. Krytyczna myśl I. Kanta - podmiot (w jaki sposób podmiot określa przedmiot ? - idea przewrotu Kopernikańskiego), świat fenomenów, świat noumenów, etyka.
Immanuel Kant (ur. 22 kwietnia 1724 w Królewcu, zm. 12 lutego 1804 tamże) - filozof niemiecki; profesor logiki i metafizyki na Uniwersytecie Królewieckim. Twórca filozofii krytycznej lub transcendentalnej, zakładającej, że podmiot jest poznawczym warunkiem przedmiotu. Podstawowymi cechami jego koncepcji filozoficznej są: agnostycyzm względem tak zwanych rzeczy samych w sobie (np. Boga) oraz aprioryzm w stosunku do zjawisk. Jego głównym wkładem w filozofię zachodnią było zniesienie opozycji pomiędzy racjonalizmem (por. Kartezjusz) a empiryzmem (por. Hume). Do osiągnięć kantyzmu odwołuje się między innymi neokantyzm (kontynuacja), fenomenologia (rewizja) oraz pozytywizm logiczny (opozycja).
To będzie hardcore.... UWAGA
Streszczenie filozofii Kanta
Każdy niemal filozof czy szkoła filozoficzna wprowadzają nowe pojęcia. Immanuel Kant był pod tym względem twórczy. Miało to jednak uzasadnienie: musiał od podstaw wypracować nowy język filozoficzny, aby móc wyrazić swą koncepcję. Powoduje to, że jego idee wydają się trudne w odbiorze. Zamieszczone tu streszczenie daje ogólny pogląd na wątki omówione w dalszych partiach niniejszego artykułu.
Przyjął za podstawę brak jakichkolwiek wstępnych założeń z wyjątkiem uznania zasad elementarnej logiki. Badania takie nazywał transcendentalnymi, ponieważ dokonuje się w nich wykroczenie poza zastaną wiedzę. Poszukując sądów, które byłyby bezwyjątkowo prawdziwe, a zarazem niosły wiedzę o świecie, stworzył teorię bazującą na tak zwanych sądach syntetycznych a priori. Zdaniem Kanta występują one w arytmetyce oraz geometrii i traktują o dwóch nieredukowalnych składnikach naszych wrażeń: czasie oraz przestrzeni. Istotą jego koncepcji było jednak to, iż uznał, że sądy takie pojawiają się też w metafizyce.
Czas i przestrzeń są formami, w które zostają wtłoczone nasze wrażenia zmysłowe. Innym rodzajem form są kategorie, pozwalające na pojęciowe ujmowanie przedmiotów. Dwie główne to przyczyna i substancja. Tym, co możemy poznawać, czyli fenomenami, są zjawiska zapośredniczone przez zmysły i ujęte w czasowe, przestrzenne, przyczynowe oraz substancjalne formy. O tym, co się za nimi kryje - rzeczach samych w sobie, czyli noumenach - nie wiemy nic.
Nasz rozum spekulatywny tworzy idee Boga, duszy i kosmosu. Naturalną ludzką potrzebą jest zgłębianie tych idei, ale prowadzi ono na manowce. Nie sposób przejść od codziennego doświadczenia do tych konstruktów. One również należą do rzeczy w sobie. Nic o nich nie wiemy. Takie stanowisko nazywa się agnostycyzmem poznawczym.
Obok rozumu spekulatywnego istnieje rozum praktyczny. Jego domeną są prawdy o charakterze regulatywnym, czyli - innymi słowy - normatywnym. Mają one charakter aprioryczny, są więc równie niepodważalne, jak sądy matematyki, lecz dotyczą sfer moralności oraz estetyki. Najogólniejsza spośród tych zasad - imperatyw kategoryczny - mówi, że należy postępować zawsze wedle takich reguł, co do których chcielibyśmy, aby były one stosowane przez każdego i zawsze.
Rozum praktyczny tworzy postulaty. Należą do nich tezy o istnieniu wolnej woli, nieśmiertelnej duszy oraz Boga. Wolna wola jest konieczna, żeby zasady moralne miały sens. Nieśmiertelna dusza, aby możliwe było nieskończone dążenie do doskonałości moralnej. Bóg, by doskonałość moralna i szczęście mogły współistnieć. Doskonałość moralna i jej jedność ze szczęściem nie przejawiają się w świecie naszych doświadczeń. Są one właściwe wspomnianym bytom wyższym. Rozum praktyczny radzi sobie z problemami, które nie leżą w mocy idei rozumu spekulatywnego, za pomocą postulatów.
Teoria sądów
Kant zaczął od poszerzenia arystotelowskiej teorii logiki o nowy podział sądów na:
sądy analityczne, czyli takie, które w orzeczeniu wypowiadają jedynie to, co jest zawarte w podmiocie - mają charakter definicji i służą objaśnieniu posiadanej już wiedzy;
sądy syntetyczne, czyli takie, których orzeczenie wykracza poza podmiot - które rozszerzają naszą wiedzę;
oraz:
sądy a priori, czyli takie, które są niezależne od doświadczenia - mają swe źródło w umyśle;
sądy a posteriori, czyli takie, które można wywieść z doświadczenia.
Te dwa podziały krzyżują się ze sobą.
Sądy analityczne opierają się na zasadzie niesprzeczności (jeżeli prawdziwe jest zdanie: każde ciało jest rozciągłe, to nie może być prawdziwe zdanie: istnieje ciało, które nie jest rozciągłe). Wszystkie zdania analityczne są a priori, nawet jeśli ich pojęcia zostały wywiedzione z empirii (np. złoto jest żółtym metalem).
Sądy syntetyczne a posteriori pochodzą z doświadczenia (np. każde ciało ma określony ciężar). Pojawiają się tam, gdzie następuje wykroczenie poza pojęcie. Zdaniem Kanta sądy matematyczne mają charakter syntetyczny a priori (np. 7+5 = 12 miałoby być zdaniem poszerzającym naszą wiedzę).
Wszystkie sądy o charakterze metafizycznym są aprioryczne. Są wśród nich analityczne (te nazywał sądami należącymi do metafizyki) oraz syntetyczne (metafizyczne we właściwym sensie). Pierwsze są środkami do uzyskiwania drugich. Do pierwszych zaliczymy na przykład definicję: substancją jest to, co istnieje tylko jako podmiot. Do drugich należy natomiast teza: wszystko, co jest w rzeczach substancją, jest trwałe. Pierwsze są analityczne a priori, a drugie - syntetyczne a priori.
Sądy syntetyczne a posteriori oraz sądy analityczne a priori nie budzą wątpliwości. Pierwsze wywodzą się z doświadczenia, drugie zaś opierają się na umowach ułatwiających porozumiewanie się. Przykładami pierwszych są ustalenia przyrodoznawstwa (z wyjątkiem tak zwanego czystego przyrodoznawstwa), a przykładami drugich - definicje obiektów matematycznych.
Sądy analityczne są pewne i powszechne, ale nie poszerzają naszej wiedzy. Sądy empiryczne, czyli syntetyczne a posteriori, powiększają wiedzę, lecz nie są pewne ani powszechne. Kant - podobnie jak poprzednicy - szukał wiedzy, która byłaby powszechna i pewna. Znalazł ją w sądach syntetycznych a priori.
Podział sądów według Kanta |
||
sądy |
a priori |
a posteriori |
analityczne |
oparte na zasadzie niesprzeczności; objaśniają posiadaną wiedzę i mają charakter definicji; występują w matematyce i pojawiają się w metafizyce |
nie istnieją |
syntetyczne |
sądy metafizyki we właściwym sensie; dostarczają wiedzy powszechnej i pewnej |
wywiedzione z doświadczenia; poszerzają naszą wiedzę; występują w przyrodoznawstwie |
Okładka Krytyki czystego rozumu z 1781 roku.
Empirycy negowali poznanie, które zawierało w sobie sądy syntetyczne a priori, racjonaliści zaś odwrotnie - szukali elementarnych sądów syntetycznych a priori, z których dałoby się wywieść całą wiedzę. Kant uznał, że obie strony były w błędzie.
Empirycy mylili się, twierdząc, jakoby eksperymentator był biernym obserwatorem. W istocie tworzy on teorię na bazie arbitralnie przyjętych podstawowych sądów syntetycznych a priori, a dopiero ta teoria umożliwia mu wykonywanie eksperymentów i wyciąganie z nich wniosków. To ona decyduje, co uznajemy za fakt eksperymentalny, a co odrzucamy jako zakłócenie eksperymentu. Jeśli na przykład dokonujemy pomiaru temperatury za pomocą termometru, to musimy jakoś zdefiniować, co to jest temperatura, przyjąć teorię tłumaczącą, jak działa termometr, i dopiero wówczas nasz eksperyment będzie miał jakiś sens. Zatem: to teoria określa, co może być faktem eksperymentalnym, a nie na odwrót. Stosowanie czystego empiryzmu, czyli obserwacji pozbawionej teoretycznych założeń, może dać w efekcie co najwyżej zbiory danych, z których zupełnie nic nie będzie wynikało.
Racjonalistom nie udało się natomiast znaleźć żadnego pewnego sądu syntetycznego a priori, któremu nie można by było zaprzeczyć, a ich systemy zawierały wewnętrzne sprzeczności. Słynne kartezjańskie myślę, więc jestem to w istocie sąd analityczny a priori, bo wymaga przyjęcia założeń co do tego, czym jest myśl i co to znaczy być. Gdyby jednak nawet przyjąć jakieś założenia odnośnie do tych dwóch pojęć, na każdym etapie rozumowania trzeba by dodawać kolejne ukryte założenia, aby móc kontynuować tok myślowy, którym podążał Kartezjusz. Co więcej, jeżeli zmienimy założenia wyjściowe, będziemy mogli poprowadzić te rozważania w dowolnym innym kierunku. Są one zatem w swej istocie bezwartościowe.
Mimo to przyjmujemy jakieś założenia, a więc sądy syntetyczne a priori, i opieramy na nich naszą wiedzę. Sądów tych nie sposób dowieść empirycznie - możemy je uznawać jedynie na drodze rozumowej, a jedynym rodzajem prawdziwości, jaką rozum jest im w stanie przypisać, jest tak zwana prawda konieczna. W tym miejscu pojawiają się dwa podstawowe pytania: Czy metafizyka jest w ogóle możliwa? oraz: W jaki sposób możliwe jest poznanie płynące z czystego rozumu?
W Krytyce czystego rozumu Kant odpowiadał na pierwsze spośród nich w sposób syntetyczny - badając czysty rozum u jego źródeł. Czytelnikowi trudno jest śledzić te wywody, bo musi wmyślać się w system, który nie zakłada niczego prócz samego rozumu. W Prolegomenach filozof z Królewca przyjął łatwiejsze w percepcji podejście analityczne. Ponieważ wiemy, że istnieją czysta matematyka oraz czyste przyrodoznawstwo, i obie te nauki zawierają twierdzenia bezwzględnie pewne, a zarazem niezależne od doświadczenia, to nie ulega wątpliwości, iż możliwe jest poznanie syntetyczne a priori. Dla Kanta takim rodzajem poznania była również metafizyka.
Drugie spośród wymienionych tu pytań wyrażone w postaci ścisłej brzmi: W jaki sposób możliwe są zdania syntetyczne a priori? Kant rozbija je na pytania o możliwości: czystej matematyki, czystego przyrodoznawstwa, metafizyki w ogóle oraz metafizyki jako nauki. W ten sposób pojawia się koncepcja zwana idealizmem transcendentalnym, którą Kant wolał określać terminem idealizm krytyczny. Tworzący ją zabieg polegał na myślowym wykroczeniu poza sferę przedstawień, aby odkryć to, co je konstytuuje. Omówienie tego procesu myślowego zawierają cztery kolejne części niniejszego artykułu, traktujące o czasie i przestrzeni, kategoriach, podmiocie i przedmiocie oraz ideach regulatywnych.
Czas i przestrzeń
Kant zauważył, że matematyka to logiczna analiza stosunków czasowych (arytmetyka) lub przestrzennych (geometria). Odpowiedź na pytanie o sądy syntetyczne a priori tkwiła zatem w odpowiedzi na pytanie o to, dlaczego stosunki czasowe oraz przestrzenne wydają się nam takie pewne - dużo pewniejsze od danych empirycznych. Kant uznał, że jeżeli wykroczymy myślowo poza sferę przedstawień, pozostaną nam dwa czynniki, których nie uda się nam wyeliminować: przestrzeń i czas. Na tej podstawie stwierdził on, że czas i przestrzeń nie należą do świata materialnego, lecz są formami poznania - sposobami, w jaki ludzki umysł grupuje i układa docierające do niego wrażenia.
Te formy poznania uznał on za wyobrażenia a priori - wbudowane w nasz aparat poznawczy. Przestrzeń i czas nie są wyobrażeniami empirycznymi. Nie sposób usunąć ich z myśli i wyobrazić sobie, że ich nie ma, choć można sobie przedstawić przestrzeń i czas bez przedmiotów. Skoro czas i przestrzeń są formami naszego poznania, to żadne zjawisko nie może być nam dane poza nimi. Jakie są rzeczy w sobie, tego nie wiemy i nie dowiemy się. Nasze zmysły odbierają wrażenia, ale i te nie są nam bezpośrednio dane, lecz ujęte w czasoprzestrzenną formę. Czas i przestrzeń to aprioryczne formy zmysłowości.
Intuicje czasu i przestrzeni Ta paradoksalna myśl, że intuicje czasu i przestrzeni są niejako wbudowane w nasz aparat poznawczy, mimo iż później często atakowana, przyczyniła się do rozwoju matematyki i fizyki. Rozwój geometrii nieeuklidesowej, nowych rodzajów algebry, logiki matematycznej i wbudowywanie tych dokonań matematyki w teorie fizyczne - zwłaszcza w ogólną teorię względności oraz teorię kwantów - były często inspirowane ideą poszukiwania nowych form poznania w sensie kantowskim. |
Kategorie
Schemat ilustrujący powstawanie fenomenów - konstruktów wywodzących się z wrażeń zmysłowych, które zostają ujęte w czasoprzestrzenne, a następnie pojęciowe formy. Rzeczy same w sobie, czyli noumeny, do których należy między innymi idea Boga, są ze swej zasady niepoznawalne. Obszar wewnątrz okręgu reprezentuje umysł; na zewnątrz - transcendencję.
Zgodnie z koncepcją Kanta myślenie to - po pierwsze - zdolność tworzenia pojęć oraz - po drugie - zdolność wyciągania wniosków. Władzę poznawczą odpowiedzialną za pierwsze nazwał rozsądkiem, a za drugie - rozumem. Według niego nie tylko zmysłowość, ale też rozsądek ma swe aprioryczne formy. Aby przyobleczone w czasoprzestrzenną formę wrażenia stały się dostępne dla naszego umysłu, muszą zostać pojęciowo zorganizowane. Zmysły dostarczają nam różnorodnych wyobrażeń - rozsądek je zespala.
Rozsądek to zdolność łączenia a priori. Służą mu do tego specyficzne narzędzia - czyste pojęcia rozsądku, czyli kategorie. Kant wyszczególnił stosunkowo skomplikowaną ich typologię. Dzielą się one u niego na cztery główne grupy:
Istotne role pełnią należące do grupy kategorii stosunku kategorie przyczyny oraz substancji. To dzięki nim możliwe jest scalanie oderwanych od siebie wyobrażeń w kompleksy zwane fenomenami. W sumie wszystkich kategorii było według Kanta dwanaście - po trzy w każdej grupie - i odpowiadało im dwanaście rodzajów sądów.
Podmiot a przedmiot
Wcześniejsza filozofia zakładała przeciwieństwo zachodzące pomiędzy podmiotem a przedmiotem. U Kanta podmiot poznania stał się warunkiem przedmiotu poznania. Tym, co poznajemy, są fenomeny - konstrukty wywodzące się z wrażeń zmysłowych, które zostają ujęte w czasoprzestrzenne, a następnie pojęciowe formy. Od rzeczy w sobie (noumenów), czymkolwiek by one były, oddzielają nas trzy sfery: zmysłów, apriorycznych form zmysłowości oraz apriorycznych form rozsądku.
Dotychczas starano się dochodzić istoty rzeczy. Kant przeniósł punkt ciężkości dociekań filozoficznych na badanie poznania rzeczy. Idealizm krytyczny różni się od zwykłego tym właśnie, że zwraca się ku analizie mechanizmów poznawczych. Poprzednicy Kanta uważali, że doświadczenie umożliwia pojęcia - on to odwrócił, stwierdzając, iż to pojęcia umożliwiają doświadczenie. Ten rewolucyjny zabieg nazwał przewrotem kopernikańskim w filozofii.
Idee regulatywne
Na tych podstawach Kant uznał, że o bycie jako całości nie da się powiedzieć niczego pewnego. Każdemu sądowi syntetycznemu a priori można zawsze przeciwstawić sąd przeciwny - każdej tezie odpowiada antyteza. Nigdy nie będzie obiektywnych kryteriów, pozwalających na ustalenie, które człony takich par są prawdziwe. Tezie Bóg istnieje można przeciwstawić antytezę Bóg nie istnieje i nie sposób rozstrzygnąć na drodze spekulatywnej, która spośród nich jest prawdziwa, a która fałszywa.
Sławna stała się kantowska krytyka tradycyjnych dowodów na istnienie Boga. Dowód ontologiczny głosił, że fakt istnienia Boga wynika z istnienia pojęcia Boga (por. Św. Anzelm). Dowód kosmologiczny - występujący w rozmaitych wariantach i odnoszący się do pojęcia przyczynowości - wnosił o istnieniu Boga z faktu istnienia świata (por. Św. Tomasz). Na pierwszy Kant odpowiedział, że z pojęcia jakiegoś przedmiotu można co najwyżej wnosić o możliwości jego istnienia. Na drugi odparł, że obowiązującej w świecie zasady przyczynowości nie można stosować poza jego obrębem. W podobny sposób przebiegała jego krytyka innych dowodów. Nie sposób dowieść istnienia Boga, ale i nie sposób wykazać, że On nie istnieje.
Nie da się ani potwierdzić, ani zanegować żadnych sądów dotyczących Boga, Wszechświata czy duszy. Niemniej jednak Kant nie odrzucił tych idei. Przyjął, że mają one charakter regulatywny. Tak jak kategorie są wytworami rozsądku, tak idee Boga, duszy itd. są produktami rozumu. Te pierwsze tworzą (konstytuują) nasze doświadczenie, te drugie zaś organizują je w ostateczną całość - nadają mu sens. Trzy wspomniane tu idee stanowią podstawę metafizyki. Mamy naturalną potrzebę ich tworzenia oraz dociekania ich istoty, ale badania te są skazane na niepowodzenie. Idee rozumu wyznaczają kres poznania. Dalej jest już tylko spekulacja. Taką postawę filozoficzną nazywa się agnostycyzmem.
Etyka - imperatywy kategoryczny i obowiązku
Popiersie Immanuela Kanta dłuta Friedricha Hagemanna (1773-1806) - Friedrichswerdersche Kirche w Berlinie.
Dotychczasowa filozofia stawiała sobie za cel dowiedzenie istnienia Boga oraz nieśmiertelnej duszy, aby na tych podstawach ufundować powszechnie obowiązujące zasady etyczne. Żaden jednak dowód na istnienie bytu transcendentnego nie był odporny na krytykę. Nie sposób wykazać, że idee te faktycznie istnieją, ale można założyć, iż tak jest, i budować system etyczny na tych postulatach. Kant, zamiast dowodzić istnienia duszy czy Boga, zadowolił się postulowaniem faktów ich istnienia.
Imperatyw kategoryczny
Rozum czysty (teoretyczny) nie jest w stanie uporać się z problemami metafizycznymi. Może się nimi zająć natomiast kolejna instancja poznawcza - rozum praktyczny. Rozum teoretyczny wytwarza idee - rozum praktyczny operuje na postulatach.
Największe znaczenie ma tak zwany imperatyw kategoryczny, czyli bezwzględny nakaz. Głosi on: Postępuj wedle takich tylko zasad, co do których możesz jednocześnie chcieć, żeby stały się prawem powszechnym. Jest to jedyna zasada moralna, jaką Kant przyjmuje. Ma ona charakter formalny: nie mówi, co robić i jak - podaje tylko ogólną regułę.
Aby mogła istnieć moralność z jej nakazami i zakazami, człowiek musi być wolny, gdyby bowiem był zdeterminowany, nauki moralne byłyby zbędne. Nie da się udowodnić, że wolność istnieje, ale można jej istnienie założyć, czyli właśnie postulować. Kolejnymi postulatami rozumu praktycznego są: nieśmiertelność duszy oraz istnienie Boga. Dzięki nim możliwe staje się dążenie do moralnej doskonałości oraz związane z tym poczucie szczęścia.
Zdaniem Kanta wszelkie normy moralne można wywieść z imperatywu kategorycznego. Taki pogląd stał się obiektem krytyki, ponieważ imperatyw kategoryczny zdawał się nie rozstrzygać, co należy robić w sytuacji konfliktu interesów (patrz: ramka Imperatyw kategoryczny a konflikt interesów).
Imperatyw obowiązku [
Chcąc wskazać wyjście z podobnych dylematów, Kant uwzględnił jeszcze jedną formę umysłu praktycznego, nazwaną przezeń zmysłem obowiązku. Jest ona narzucana ludziom w procesie wychowania i wynika z miejsca, jakie przyszło nam zajmować w społeczeństwie. Regułę tę wyraża imperatyw obowiązku: Postępuj tak, jakby zasada twojego postępowania miała się stać siłą twej woli ogólnym prawem.
Według późnego Kanta moralne jest to, co jest czynione z obowiązku, to zaś, co się robi z własnej ochoty, jest albo obojętne moralnie - jeżeli nie stoi w sprzeczności z naszymi obowiązkami - albo naganne - jeśli stoi (por.: ramka Imperatyw obowiązku a konflikt sumienia).
Imperatyw kategoryczny a konflikt interesów Weźmy za przykład biedaka i bogacza. Ten pierwszy okradł drugiego i ucieka. Jeżeli zastosujemy zasadę imperatywu z punktu widzenia biednego, dojdziemy do wniosku, że należy puścić go wolno, bo gdybyśmy byli na jego miejscu, tego właśnie byśmy chcieli. Jeśli jednak przyjmiemy punkt widzenia bogatego, stwierdzimy, iż biedaka trzeba złapać, aby odebrać mu skradzione walory. Jak w takiej sytuacji powinna postąpić osoba postronna? Oba przytoczone tu rozumowania są wadliwe a związany z nimi dylemat jest pozorny, ponieważ koncentrują się one na partykularnych interesach raz to biedaka, a raz bogacza. Tymczasem imperatyw kategoryczny wyraża zasadę ogólną. Zgodnie z powszechnym prawem tak biedny, jak bogaty powinni się zgodzić co do tego, że kradzież jest złem, bo gdyby było inaczej, należałoby sobie życzyć, aby wszystkie istoty rozumne kradły, i - w rezultacie - okradać się nawzajem. Jeżeli wykroczymy poza sfery takich lub innych prywatnych interesów, stwierdzimy, że osoba postronna powinna złapać złodzieja, ponieważ nie zastosował się on do ogólnych zasad społecznych i zrobił to, na co miał ochotę, nie zaś to, co powinien, obywatelską zaś powinnością jest pomoc w łapaniu złodziei. |
Imperatyw obowiązku a konflikt sumienia Typowym przykładem konfliktu sumienia jest sytuacja obywateli w państwie autokratycznym. Czy powinni oni podporządkowywać się obowiązkom narzucanym przez ustrój, czy raczej winni przeciwstawić się swemu poczuciu obowiązku, skoro miałoby ono prowadzić do czynów niemoralnych, na przykład polegających na eksterminacji jakiejś grupy ludności? Otóż obowiązki narzucane przez taki czy inny ustrój państwowy lub jakąś władzę zwierzchnią nie podpadają ani pod imperatyw obowiązku, ani - tym bardziej - pod bardziej ogólny imperatyw kategoryczny. Życie ludzkie jest - zgodnie z prawami natury - wyższą wartością niż ten lub inny arbitralny zespół ludzkich norm. |
Skrótowo: Czas i przestrzeń są formami, w które zostają wtłoczone nasze wrażenia zmysłowe. Innym rodzajem form są kategorie, pozwalające na pojęciowe ujmowanie przedmiotów. Dwie główne to przyczyna i substancja. Tym, co możemy poznawać, czyli fenomenami, są zjawiska zapośredniczone przez zmysły i ujęte w czasowe, przestrzenne, przyczynowe oraz substancjalne formy. O tym, co się za nimi kryje - rzeczach samych w sobie, czyli noumenach - nie wiemy nic.etyka: Największe znaczenie ma tak zwany imperatyw kategoryczny, czyli bezwzględny nakaz. Głosi on: Postępuj wedle takich tylko zasad, co do których możesz jednocześnie chcieć, żeby stały się prawem powszechnym. Jest to jedyna zasada moralna, jaką Kant przyjmuje. Ma ona charakter formalny: nie mówi, co robić i jak - podaje tylko ogólną regułę. Chcąc wskazać wyjście z podobnych dylematów, Kant uwzględnił jeszcze jedną formę umysłu praktycznego, nazwaną przezeń zmysłem obowiązku. Jest ona narzucana ludziom w procesie wychowania i wynika z miejsca, jakie przyszło nam zajmować w społeczeństwie. Regułę tę wyraża imperatyw obowiązku: Postępuj tak, jakby zasada twojego postępowania miała się stać siłą twej woli ogólnym prawem. Podmiot a przedmiot
Wcześniejsza filozofia zakładała przeciwieństwo zachodzące pomiędzy podmiotem a przedmiotem. U Kanta podmiot poznania stał się warunkiem przedmiotu poznania. Tym, co poznajemy, są fenomeny - konstrukty wywodzące się z wrażeń zmysłowych, które zostają ujęte w czasoprzestrzenne, a następnie pojęciowe formy. Od rzeczy w sobie (noumenów), czymkolwiek by one były, oddzielają nas trzy sfery: zmysłów, apriorycznych form zmysłowości oraz apriorycznych form rozsądku.
Dotychczas starano się dochodzić istoty rzeczy. Kant przeniósł punkt ciężkości dociekań filozoficznych na badanie poznania rzeczy. Idealizm krytyczny różni się od zwykłego tym właśnie, że zwraca się ku analizie mechanizmów poznawczych. Poprzednicy Kanta uważali, że doświadczenie umożliwia pojęcia - on to odwrócił, stwierdzając, iż to pojęcia umożliwiają doświadczenie. Ten rewolucyjny zabieg nazwał przewrotem kopernikańskim w filozofii.
18. F. Nietzsche - krytyka kultury, „śmierć Boga”, wola mocy, nadczłowiek jako twórca
Tako rzecze Zaratustra
Okładka Tako rzecze Zaratustra
Po złożeniu profesury Nietzsche często zmieniał miejsce pobytu, nawet kilkakrotnie w ciągu roku. Poszukując odpowiedniego dla siebie klimatu przemierzał całe Włochy, to znów wracał do Niemiec i Szwajcarii, a jedynym w miarę stałym miejscem pobytu było Sils-Maria nad jeziorem Silvaplana w dolinie Inny w Szwajcarii. To tam miał przeżyć wizję wiecznego powrotu, który jest jednym z podstawowych pojęć jego filozofii, tam też naszła go myśl o przewartościowaniu wszelkich wartości. W latach 1880-1882 wyszły kolejno książki: Wędrowiec i jego cień, Jutrzenka oraz Wiedza radosna będące efektem zmagań Nietzschego z problemami śmierci Boga, nihilizmu, krytyki chrześcijaństwa i koncepcją nadczłowieka jako ich przezwyciężenia. Wreszcie, w roku 1883 ukazała się "książka dla wszystkich i dla nikogo" - Tako rzecze Zaratustra, opus vitae Nietzschego. W zasadzie nie ma w tej książce nic nowego, wszystkie wyłożone w niej myśli zawarte są już we wcześniejszych dziełach, ale użyty tu język uczynił z niej jedno z najważniejszych osiągnięć literatury niemieckiej. Nietzsche-Zaratustra naucza o nadczłowieku, śmierci Boga i wiecznym powrocie - wielu sądzi, że nigdy filozofia nie była przekazywana w taki sposób.
Wola Mocy
Książką, wokół której narosło najwięcej kontrowersji jest wydana po śmierci filozofa Wola mocy, zbiór notatek, które częściowo wiążą się tematycznie z wcześniejszymi pracami, a częściowo stanowić mogą wstępną wersję dzieła, które Nietzsche zamierzał napisać. Kontrowersje dotyczą przede wszystkim wykorzystania pewnych haseł filozofii Nietzschego przez ideologię nazistowską, w szczególności pojęcia "nadczłowieka" i "moralności panów".
Po śmierci Nietzschego prawa do jego spuścizny odziedziczyła opiekująca się nim do końca siostra, Elżbieta Förster-Nietzsche. Jej zasługi dla ocalenia dorobku filozofa są trudne do przecenienia, jednak nie ograniczyła się do przechowania spuścizny po bracie w archiwum. Dokonana z jej inspiracji redakcja dzieł Nietzschego, zwłaszcza zaś Woli Mocy jest chaotyczna i zawiera wiele fragmentów, które Nietzsche z całą pewnością traktował jedynie jako wstępne szkice. Te fragmenty sprzyjały następnie wulgarnej interpretacji myśli Nietzschego dokonanej przez filozofów nazistowskich, tym bardziej, że Elżbieta nie ukrywała swej sympatii dla Adolfa Hitlera, któremu podarowała pamiątki po bracie: szpadę i laskę. Hitler był też obecny na pogrzebie Elżbiety w 1935 roku. Główną rolę w zawłaszczaniu filozofii Nietzschego na potrzeby nazizmu odegrali Alfred Baeumler i Alfred Rosenberg. Do postrzegania Nietzschego jako ideologa faszyzmu przyczyniły się lewicowe nurty filozofii, zwłaszcza po drugiej wojnie światowej.
Tym łatwiej przyszło uczynić z Nietzschego proroka faszyzmu, przewidywał on, że wielkie będzie kiedyś działanie jego filozofii: "Znam swój los" - pisał - "Kiedyś z nazwiskiem moim zwiąże się wspomnienie kryzysu, jakiego nie było na ziemi, najgłębszego konfliktu sumienia, odwrócenia się od wszystkiego, w co dotąd wierzono, czego się domagano, co wielbiono. Nie jestem człowiekiem, jestem dynamitem". On sam nie zamierzał tworzyć filozofii, która poddawałaby się jednoznacznej interpretacji. Jego wypowiedzi przeciw antysemityzmowi są jednak często ostre i jednoznaczne - między innymi z tego powodu zerwał stosunki z siostrą, której mąż był antysemitą, oraz bardzo krytycznie wypowiadał się o Wagnerze.
Śmierć Boga i nihilizm
Gott ist tot - Bóg jest martwy. Lecz cóż to oznacza? I co wynika z faktu śmierci Boga? Otóż, zdaniem Nietzschego, człowiek współczesny przestał odczuwać obecność Boga w świecie, w odróżnieniu od ludzi żyjących w Starożytności, czy choćby w Średniowieczu. W owych czasach czyny człowieka pociągały za sobą prędką reakcję Boga w życiu doczesnym, Boga należało się bać tu i teraz. Dziś każdy może liczyć na jego miłosierdzie - rozważa się problem, czy piekło w ogóle istnieje. Komu potrzebny jest jeszcze taki Bóg? Dlatego musiał on przenieść się w sferę abstrakcji, odejść w zapomnienie. Jest jeszcze, lecz jako martwy.
Razem z Bogiem usunięta została z naszego świata metafizyczna podstawa wszelkich wartości, od tej pory zawieszone są one w próżni. Nie ma prawdy, ani dobra, nie możemy więcej się do nich odwoływać, bo umarły razem z Bogiem: on sam umarł wskutek relatywizmu (Nietzsche powiada przenośnie: "z litości do człowieka"). Człowiek musi na nowo podjąć trud stanowienia wartości, lecz zdaniem Nietzschego nie jest w stanie. Jesteśmy bowiem tworami chorej kultury, opartej właśnie na odwołaniu do Boga, a nie możemy się do niego odwołać, bo jego już nie ma w naszym świecie. Mówiąc językiem teologii - przestaliśmy odczuwać sacrum, a nie potrafimy bez niego żyć.
Stąd bierze się nihilizm - udawanie, że nic się nie stało, zaprzeczanie, że istnieją jakiekolwiek problemy. Nihilizm w rozumieniu Nietzschego to akceptacja pozorów, uznanie za wartość tego, co jest już bez-wartością. Łatwe i wygodne życie, przyjemne i pozbawione napięcia. Tak rozumiany nihilizm jest wrogi życiu, bo domaga się wpasowania w obowiązujący system norm oparty na moralności niewolniczej.
O nihilizmie mówi Nietzsche wtedy, gdy "najwyższe wartości tracą wartość". Z tego względu mamy w dziejach do czynienia z podwójnym nihilizmem: pierwszym, którego symbolem jest chrześcijaństwo (i jego poprzednicy) - zanik wartości życia, tego, co w życiu było dotychczas ważne - i drugim, z którym dodatkowo mamy do czynienia teraz, gdy tradycyjne formuły teologiczne i uzasadnienia tracą swą moc.
Nadczłowiek
Niestety, również koncepcji nadczłowieka Nietzsche nie zdążył wypracować w jasnej formie. Pojawia się ona ledwie w zarysie i pod postacią metafor w Zaratustrze i Woli mocy (zob. 390). Być może idea nadczłowieka miała być tematem następnych dzieł filozofa poświęconych przewartościowaniu wartości, jednak na ten temat można snuć jedynie domysły. Niektóre interpretacje odwołują się do nauki o wiecznym powrocie i przedstawiają nadczłowieka jako istotę, która może zaakceptować wieczny powrót. Oznacza to pełną zgodę na powtarzalność całej historii świata, włącznie z wszelkimi dokonanymi w niej gwałtami i mordami, ale i pełnią twórczej ekstazy. Trudno jednak wydać zgodę na gwałty, wartościując czyny z punktu widzenia powszechnie przyjmowanych zasad moralnych - aby to uczynić należałoby wpierw dokonać przewartościowania wartości w duchu nietzscheańskim.
Nietzscheański nadczłowiek miałby być istotą obdarzoną wielką wolą mocy, jednostką twórczą, której każda chwila życia jest doskonale pełna i warta ponownego przeżywania. Istota ta żyłaby poza zasadami obowiązującymi resztę ludzkości, poza rządzącymi nią obecnie prawami (słów "nadczłowiek" lub "rasa silniejsza" używa Nietzsche w opozycji do "człowiek średni" dzisiejszych czasów, zwłaszcza do jego moralności). Jednak, w ujęciu Nietzschego pokazanym w Poza dobrem i złem, żyłaby ona jak najbardziej właśnie w tym świecie, po tej jego stronie, w przeciwieństwie do tęskniącej za "zaświatami" reszty.
Zdaniem Nietzschego, w historii ludzkości nadczłowiek pojawiał się kilkakrotnie, zawsze jako efekt przypadku i zawsze dla współczesnych był uosobieniem zła, jawiąc się jako potwór. Jako przykłady nadczłowieka filozof podawał Aleksandra Wielkiego, cesarza Fryderyka II, Cezara Borgię i Napoleona. Twórcze zadanie ludzkości polegałoby na hodowli nadczłowieka, jako jej apoteozy.
Zanim jednak odrzuci się taką ideę nadczłowieka jako niemoralną, warto przypomnieć sobie, że Leibniz głosił, iż żyjemy na najlepszym ze światów, dla Spinozy świat był Bogiem, a teologia nadal potrzebuje teodycei, aby usprawiedliwić Boga, istotę doskonale miłosierną, ze zła w świecie.
Koncepcja nadczłowieka została zwulgaryzowana przez hitlerowców pod postacią Übermenschen (nadludzi), którzy wyznając swoiście pojmowaną przez nazistów "moralność panów", mają prawo być władcami życia i śmierci Untermenschen (podludzi). Sam Nietzsche nigdzie w swoich pismach nie użył terminu "podczłowiek". Idea "hodowli nadczłowieka" znalazła z kolei swą karykaturę w pojęciu "czystości rasowej" i domach, w których czyste rasowo kobiety, zapładniane przez równie czystych rasowo SS-manów miały rodzić kolejne pokolenia "nadludzi".
Przewartościowanie wartości
Nietzsche nie ukończył również dzieła, które miało być propozycją przewartościowania wartości. O tym, że miało powstać, wiadomo jedynie z luźnych zapisków odnalezionych w spuściźnie filozofa. Są podstawy, by sądzić, że przymiarkami do niego były książki Poza dobrem i złem oraz Zmierzch bożyszcz, być może także Antychryst. Wolno wszakże domyślać się, że chodziło o przywrócenie wartości temu, co w kulturze Zachodu od dawna uchodzi za "złe" - wyniosłości, uznaniu naturalnej nierówności między ludźmi oraz "niesprawiedliwości", polegającej na faktycznym zaprzeczeniu idei równych praw.
Skrótowo: O sobie Nicze:D mówi ,że nie jest człowiekiem ,ale dynamitem.Smierć Boga -zdaniem Niczego człowiek wspólczesny przestał odczuwać Boga,zgodnie ze starą koncepcja świata chrześcijańskiego Boga nalezy sie bac tu i teraz,dziś kiedy mozemy liczyc na jego miłosierdzie możemy zaczac zastanawiac sie czy piekło w takim razie istnieje?Razme z Bogiem znika metafizyczna postawa wartosci.Nie ma prawdy,ani dobra.CZlowiek zas nie potrafi wytworzyc wlasnego systemu wartosi ,gdyz wychowany w chorej kultureze opratej na odwolaniu sie do Boga pozostaje sam sobie. Tu pojawia sie nihilizm (czyli zaprzeczaniu ,że istnieje problem ,chociaz jest on obecny)Lajtowe podejscie to chyba głowny punkt oparcia co do śmierci Boga.Dzieki przewartosciowaniu wartosci ,powstał kult nadczlowieka( do rangi kultu słowo to [podniesc mozemy ze wzgledu chociazby na osobe Hitlera ,który wzorowal sie na filozofii Niczego) Nietzscheański nadczłowiek miałby być istotą obdarzoną wielką wolą mocy, jednostką twórczą, której każda chwila życia jest doskonale pełna i warta ponownego przeżywania. Istota ta żyłaby poza zasadami obowiązującymi resztę ludzkości, poza rządzącymi nią obecnie prawami (słów "nadczłowiek" lub "rasa silniejsza" używa Nietzsche w opozycji do "człowiek średni" dzisiejszych czasów, zwłaszcza do jego moralności). Jednak, w ujęciu Nietzschego pokazanym w Poza dobrem i złem, żyłaby ona jak najbardziej właśnie w tym świecie, po tej jego stronie, w przeciwieństwie do tęskniącej za "zaświatami" reszty. Twórcze zadanie ludzkości polegałoby na hodowli nadczłowieka, jako jej apoteozy.
FINITO!!! Ja pierdole... toc tego jest od zajebania i jeszcze troche..no ,ale grunt ,że da sie to opanowac w jeden dzien( no bynajmniej ja jakos dalam rade)czego życze i wam kujony!!