Antoni Malczewski „Marja. Powieść ukraińska”
Wstęp: Józef Ujejski
Antoni Malczewski
Koleje życia
Ur. się w 1793, wyrósł na gruncie „świata zepsutego” czasów stanisławowskich. Ród Malczewskiego kiedyś „chudopacholski” teraz wręcz do arystokracji należący, a to dzięki ożenkowi dziadka. Ojciec Antoniego - Jan matkę jego uwiódł pułkownikowi (swą część spadku roztrwonił - po części wina wychowania). Wychowaniem synów (na szczęście) mało się zajmował. Matka zmarła jak Antoni miał 7 lat, ojciec ożeniwszy się znów już o synów niedbał, chłopców wychowuje Pani Skibicka.
Była ona przyjaciółką Czackiego, stąd jego protekcja dla Malczewskiego - towarzyszy mu przez całe studia (zasługuje na nią). Jest on wybitnie zdolny i pracowity, dobrym zachowaniem jedna sobie nauczycieli i kolegów.
Zakres studiów obowiązkowych i nadobowiązkowych Malczewski ogarniał.
stylistyka i poetyka - Euzebiusz Słowacki uczyli go
literatura - Alojzy Osiński
W 1811 roku pierwszego września wstąpił w Warszawie do Korpusu Inżynierów w randze podporucznika. Pracował przy robotach fortyfikacyjnych w Modlinie (z rozkazu Napoleona). Bywał w salonach warszawskich czarując damy (m.in. epizod Karoliny z Walewskich jej łaski miały doprowadzi do pojedynku Malczewskiego z najlepszym przyjacielem Aleksandrem Błędowskim, z pojedynku wyniósł dużo wstydu i strzaskaną nogę). Brał udział w obronie Modlina.
Po upadku Napoleona (1815) wstąpił do Królestwa Kongresowego - 26 grudnia 1815 dymisja na własne rządnie. Przyczyną była znów miłość - wyjechał za granicę z księżną Fryderykową Lubomirską. Pobyt trwał pięć lat. Bywał w Szwajcarii, Włoszech (tu poznał się z Byronem i do śmierci był jego wielbicielem), Francji, Anglii, Niemczech - oddawał się studiom literackim i przyrodniczym.
Do ojczyzny wrócił w 1820-1821 - pomaga leczyć chorą na histerię Zofię Rucińską, musiał przez to ciągle być przy chorej, uciekł w końcu, bo mila już dość, Pani Rucińska podążyła jednak za nim (miłość). Rozwodu nie udało się załatwić toteż związek trwał i pogrążał Malczewskiego w melancholii i nędzy.
W 1824 przybyli do warszawy, po niedlugim czasie musiał Malczewski porzucić posadę ofiarowaną przez Kosseckiego w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych, gdyż Pani Rucińska rozłąki znieść nie mogła. Nadzieje dochodów z pracy literackiej rozwiało zupełnie niepowodzenie wydanej w 1825 roku Marji - zmarł Malczewski 2 maja 1826 roku.
Koleje twórczości.
1809 (pod koniec studiów) - Towarzystwo kształcących się w porządnem mówieniu i pisaniu.
Oda do wojny. wiersze z lat młodości, gdy wstąpił do
Jeżeli jest istota pełnie doskonała. wojska wywietrzała mu poezja całkiem.
Utwory - satyra Karnawał Warszawski, kilka aktów nieukończonej tragedii Helena na wzór Barbary Felińskiego, ich klasyczny wymiar świadczy, że powstały przed podróżą, bo wrócił już romantykiem. Nie wiemy czy cokolwiek tworzy podczas pobytu na granicą, słuchy chodzą, że napis la jakąś powiastkę przyrodniczą (Bielowski i Goszczyński słyszeli), zachowała się relacja z wyprawy na Mont - Blanc i Aiguille du Midi. Dopiero w przypisie do Marji powie nam poeta coś o swych osobistych wrażeniach z tej wyprawy i da uczuć całą jej karkołomność.
Pierwszym śladem talentu Malczewskiego jest wiersz O jak przykro do swoich wracać bez nadziei! (wita w nim rodzinny Wołyń) - po spotkaniu Byrona odezwał się w nim geniusz pobratymczy.
Nie wiadoma, kiedy powstała Marja, pewne jest tylko, że nie został on ukończony przed 1822 (świadectwo przypis 8). Drukiem wydana została między polową lipca, a 9 sierpnia 1825 roku.
Marja
Geneza psychologiczna, historyczna i literacka.
Natchnienie do napisania Marji wzięło się z rosnącego bólu życia (zawody miłosne). Malczewski autor Listu do Chodkiewicza i Malczewski autor Marji to dwaj zupełne inni lidzie. Pierwszy ślizga się po powierzchni życia jak po woskowej posadzce. Jeśli się przewrócił i potłukł, opanował szybko ból (fizyczny) i sunął dale ze śmiechem i z pewnością. Nie troszcząc się o to czy pod jego stopami gruz się przypadkiem na głowę, kogo nie wali. Ten drugi już sam gruz tylko widział w życiu, szukał szczeliny, jakiej, przez którą okiem mógłby rzucić na drugą stronę. Wielki smutek do duszy się wciskał. Wtedy dopiero budził się w nim uśpiony artyzm i przykładał się do tworzenia arcydzieł.
O jak przykro - wizje i myśli wydobywały się z otchłani bólu poety i ukazywały mu ten ból, jako nieunikniony skutek ziemskiego istnienia. Śmiech ludzki - świadome kłamstwo lub nieświadomy obłęd. Chwile szczęścia, jako zdradliwe zasadzki złudy. Step ukraiński, pusty z jęczącym wichrem i mogiłami wielki symbolem życia wydawał się.
Step i mogiły budziły inne wizje - tęsknoty rycerskie, miłość nęcącą dusze w kraj pamięci. Marzenia miłosne, wizja kobiety, której nigdy nie spotkał, a która widział jak żywą.
W młodości usłyszał historie Gertrudy Komorowskiej, zmarła ona, a mąż jej Szczęsny Potocki na życie się targnął - powstała, więc z myśli o Szczęsnym Potockim historia wewnętrzna i zewnętrza Wacława, męża Marji.
Zewnętrzną - poza wyprawą na Tatarów, osnól poeta opowieść na podaniach i relacjach (historia Gertrudy i Potockiego), zmieniając jak mu było wygodniej.
Tragiczne losy bohaterów wyrosły na symbolu tragedii życia ziemskiego, jeden z przykładów, że „co dobre, szlachetne tylko chwile świeci, że zgiń starych rodziców korzyścią ich dzieci”, że wszędzie jest niedola i cierpienie.
Poeta pierwszy typ tragizmu Miloszu znal z własnego doświadczenie, drugi przeżyw w wyobraźni. W Gertrudę wcielił pod postacią Marji swój typ, ideał niewieści, tęsknotę miłosną, więc łatwiej mu było dąć Wacławowi sile swych uczuć.
Echa przeszłości rycerskiej, narodowej i własnej, uczepiły się postaci ojca Gertrudy-Marji i uczynił do ideałem dawnego kresowego rycerza.
Sam pomysł, aby osią swej powieści uczynić historie wewnętrzną człowieka, który mając wszelkie dane na bohatera, staje się zbrodniarzem - mógł być dopełnieniem psychologicznym historii i wyjaśnieniem stanu duchowego bohaterów Byrona (Korsarz, Lara - widać wpływy).
Wrodzony zmysł historyczny i skłonność do dumań nad przeszłymi czasami, sprawiło, że Malczewski poczuł piękno poezji Waltera Scotta. Szukając piękna na gruncie Polskiem odkrył Ukrainą (ziemie dzikiej swobody i pieśni barda), będąca analogia do Szkocji. Stosunek Polska- Ukraina i Szkocja - Anglii (podobieństwo).
Kompozycja.
W poemacie łączą się dwa odrębne motywy i cele artystyczne - powieść o Wacławie (tragiczny proces psychiczny bez względu na czas i miejsce i jego przedstawienie artystyczne), powieść czy duma o Mieczniku (tu ma ożyć na wieki w poezji, co w rzeczywistości umarło -chodzi o ducha dawnej Polski). Łączy je to, że obie równocześnie są opowieścią o Marji. Genetycznie dochodzi do skrzyżowanie dwóch skłonności Malczewskiego, dwóch stron jego talentu i dwóch wpływów Byrona i Scotta.
Wszystkie osoby poematu są tragiczne, źródło tej tragiczności jest wszystkim wspólne - ogólna tragedia bytu ziemskiego, źródłem tragedii jest też Wojewoda, bo wszystko, co się dzieje w poemacie, jest tylko realizacją i konsekwencją obmyślonego przezeń planu.
Pozorne pogodzenie się Wojewody faktem małżeństwa syna, uczta na zamku, list zapraszający synową( w liście inf. O wyprawie syna na Tatarów), dla uspienia czujności jej ojca - wzięte to z tradycji.
Tatarzy w planie wojewody stanowią węzeł kompozycyjny spłatają powieść o Wacławie z duma o Mieczniku
Wojewoda chce tym zabiegiem oddalić Miecznika od córki, przewiduje, że jeśli ten spokojny będzie o losy córki nie oprze się pokusie towarzyszenia Wacławowi.
Tatarzy są blisko skoro Miecznik planuje już powrót następnego dnia. Też chce się ich pozbyć ociąga się jednak gdyż boi się jakiegoś zamachu ze strony wojewody. Cieszy się z listu, że dwa niebezpieczeństwa znikną.
Tatarzy wprowadzają wątek historyczny do powieści (wprowadzenie ich jednak przynosi pewną sztuczność, która znika w dalszej części powieści).
Dramatyczny jest zasadniczy wątek poematu we względu na treść i sposób przedstawienia. Poeta nie opowiada, tylko stawia czytelnika przed działaniami jakiś osób. Sens właściwy, pobudki i cele poznajemy stopniowo - z poruszeń, gry fizjonomii i od nich samych. Rozciągają się przed nami sceny-obrazy, które nasuwają różne pytajniki, zmuszają do snucia różnych domysłów, rozniecają ciekawość, aż zaczynamy rozumieć ich sens i śledzimy akcję. Sceny-obrazy ustawione są tak, że napięcie ustawiczne wzrasta:
Treść listu wojewody i jego zlowróżebne zachowanie,
Przeczucia Marji, co do listu, potem na widok zagadkowych masek
Potem zapięcie wzrasta pod sugestia przeczuć Wacława, aż w końcu dochodzi od punktu kulminacyjnego, gdy puka bez skutku w pogrążone ciszą drzwi domu Miecznika.
Tempo rozwoju akcji jest na ogól szybkie, opisowości epickiej bark prawie zupełnie. Wszystko podane zostaje nam w słowie i działaniu osób poematu. Autor niemal „zza kulis” dzieli się wrażeniami z tego, co widzi i słyszy. Refleksje osobiste (podobnie jak Byron), są albo okrzykami albo zadumą bądź przeczuwaniem tego, co się stanie.
Przyroda i ludzie.
Przyroda przeważnie na obwodzie pola widzenia, na czoło wysuwają się ludzie. Tło pejzażowe akcji - wplecione jest jakby do niechcenia w słowa, które mówi o ludziach. Dużo więcej perspektywy krajobrazowej roztacza się, gdy przedmiotem obrazy są ludzie w ruchu. Daje się odczuć liryzm Malczewskiego
Duszą przyrody jest u niego dusza ludzi żyjących na łonie przyrody
Barwy i jej glosy są kolorem i mowa tych ludzi, to też jego uczucia.
Dlatego krajobraz przesycony jest poetyckim oddziaływaniem.
Główny bohater Wacław ma w sobie dużo ze swego twórcy:
„Jak tu szalonym myślom stawić się oporem?
Trzeba być cnót najczystszym, lub kamieni wzorem;
Nie był jednym ni drugim - umiał wałczyć w boju,
Kochać, być wiernym, wdzięcznym - już Wacław w pokoju” (uczuciowa miękkość w stosunku do ukochanej, wybitna męskość duszy i postawy, skłonność do entuzjastycznych porywów, dzika popędliwość - jak Malczewski w młodości, użytkuje on w Wacławie własną treść duchową - obiektywizuje).
Charakter Marji ze źródeł subiektywnych, ucieleśnił w niej swe marzenie o kobiecie, tęsknotę do takiej miłości. Maria jest tragiczna, bo aniołem będąc dotknęła ziemi. Jest w niej rozdarcie między amor sacro i amor profano. Tragizm jej przesiąknięty pierwiastkiem kobiecości (sfera uczuciowa). Tylko reakcje serca intelektu autor nie wprowadził (z Grażyny nie ma w Marii nic). Bez dopełnienia w mężczyźnie ona nie miałaby ani racji ani możności bytu na ziemi.
Postać tajemniczego pacholęcia - personifikacja uczuć i myśli Malczewskiego. Wszystko, co mówi jest elegia poety. Potem, gdy szepce do ucha Wacława tajemnicę jego nieszczęścia, gdy wsiada z nim na koń i obejmuje rycerza, aby nie puszczać go już nigdy - staje się symbolem - uosobieniem rozpaczliwego pesymizmu, który ze śmiercią Marii przenika duszę Wacława, tak jak przeniknął ducha twórcy.
W Wacławie - różne cząstki charakteru autora dawnego i przed okresu podróży.
W pacholęciu - swój nastrój duchowy obecny zawarł.
Miecznik jest szlachcicem XVII wieku w swym wewnętrznym i zewnętrznym poruszeniu. Życie publiczne schodzi mu „wśród boju i rady, wśród spornego wyboru i hucznej biesiady”. Stary obyczaj to regulator jego myśli i postanowień. Jest miecznik typem epoki i warstwy, ale i ideałem, jest obrońcą ojczyzny, jej rycerzem i wodzem. Jego dusza szlachetna, serce ma miękkie i czułe skore do załzawień - najważniejszą struną czułości stanowi córka.
Wojewoda - nie słyszymy ani słowa z jego ust, tylko z poruszeń, z twarzy i zachowania widzimy jak ciężko okupiona zwycięstwem zostaje jego duma rodowa. W całej pełni jest postacią historyczną.
Umiał Malczewski odtworzyć właściwy koloryt przeszłości i dać jej złudzenie artystyczne, mimo że ani nazwisk, ani dat historycznych nie wymienił. Obrazu przeszłości na Ukrainie dopełnia jeszcze Kozak, wierny jest panom, ale od chłopa się różni (postawą i zachowaniem). Kark ma twardy i spojrzenie harde, potem lubi patrzeć na niego, widzi go w całej krasie dzikiego junactwa na stepie, na koniu (stanowią jedno dziką duszę). Rysy ma ogólne barak mu indywidualizmu, brak imienia. Jest on dumką w tym poemacie, wcieloną poezją Ukrainy.
Malczewski, jako pierwszy w Polsce zastosował indywidualizację dykcji. Swym językiem mówi Kozak i sługa, ale i Wacław (zdania krótsze) i Maria (zdania powłóczyste okresami).
Malczewski charakteryzuje ludzi przez ich własne słowa, postępowanie, obrazy uczuć. Kontempluje czasem, a czasem pokazuje obraz na mgnienie oka, zawsze umie jednak zasugerować dramatyczna bezpośredniość wizji i tym sposobem osiąga wielka plastykę i żywość.
Styl.
Wartość artystyczną Marji obniżał jej język, niby jest to język człowieka, który przywykł wyrażać się w mowie obcej i którego myśl szuka sobie uzewnętrznienia w polszczyźnie z wyraźnym trudem. Ci, co tak mówili (Goszczyński przykładem) na myśli nie tyle cudzoziemski ton, czy błędy językowe, co szereg zadań zawiłych i niejasnych, niedokończonych lub zdefektowanych, że trudno się domyślić, co poeta chciał w nich wyrazić. Takie myślenie jest również zbudowane na fałszywych wiadomościach, jaki między innymi biograf Malczewskiego zamieścił, a mianowicie, że do późnych lat nie znal on polskiego, toteż wyrażać się po polsku nie mógł. Mino, że kolega autora potwierdził, że jest to nieprawdą (a większość słów zawartych w poemacie można odnaleźć w słowniku Lindego), ta fałszywa wiadomość biograficzna zakorzeniła się w myśleniu odbiorców Marji.
Wina tkwi także u Malczewskiego, który nie kontrolował form gramatycznych i logicznych, a dbał wyłącznie o formę artystyczną. Poeta biernie dawał się ponosić fali rytmu stąd tez te opuszczenia, przestawienia szyku.
W przeważającej części obrazów Marji, wyobrażenia szychowe znacznie są liczniejsze, niż te, które do wzrokowych się odwołują.
Nie zaniedbuje Malczewski strony malarskiej, jest jednym z najświetniejszych epików-malarzy.
Dźwiękowe wyobrażenie wywołują wzrokowe, koloryt obrazów jest ilustracją muzyki.
Uplastycznia zjawiska duchowe za pomocą porównań ze zjawiskami świetlnymi.
Dużo obecnych porównań zazwyczaj krótkich, w opisie wojny występują dwa dłuższe homeryckie.
Personifikuje pojęcia abstrakcyjne jak Sława, Odwaga.
Nastrojowość dzięki harmonizowaniu elementów muzycznych i malarskich, najsugestywniej występuje w obrazach przyrody.
Co nowego wiola Marja do literatury Polskiej?
Wpływu wielkiego Marja nie wywarła. Jej wydanie poprzedziły dwa tomy poezji Mickiewicza i to jemu przypisuje się pchnięcie poezji nowy kierunek, pomimo tego, że w Marji są te rzeczy, których u Mickiewicza nie odnajdziemy.
Maria jest w Polsce pierwszą powieścią poetycką w stylu Byrona i równocześnie pierwszą w najcharakterystyczniejszym rodzaju Woltera Scotta.
Odnalezienie barwy i głosów przeszłości, charakterystyczny dla tego tylko kraju i plemienia nikogo więcej - przykład zaczerpnięty ze scottyzmu.
Jest Marja, jako pierwsze narodową powieścią, jest, zatem realizacja jednego z głównych postulatów romantyzmu.
Przede wszystkim jest pierwszym u nas romansem psychologicznym - powieść o Wacławie. W ty znaczeniu, że miłość nie występuje tu, jako węzeł intryg, czy jako nić kompozycyjna akcji, ale jako źródło stanów duchowych, przedmiot osobnego zainteresowania artysty.
Dał też pierwsza typową postać kobiecą i pierwszy prawdziwie poetycki miłosny dialog.
Technika i kompozycja - udoskonaliła Marja wzór Byrona, umiała go pogodzić z przejrzystością biegu akcji i plastyką obiektywna postaci. Od razu - przez Wallenrodem - przez wprowadzenie w tekst osobnych pieśni (masek) w innym metrycznym kształcie, uzupełnia byroński typ kompozycyjny charakterystycznym rysem powieści poetyckich Scotta.
Gdyby nie było Mickiewicza Marja stanowiłaby początek polskiego romantyzmu, byłby to początek inny, ale nie mniej świetny.