praca zaliczeniowa na komunikacje interpersonalną analiza fragmentu filmu lub serialu (SHERLOCK)


Weronika Kozak, grupa L5

Strony, na których dostępny jest dany fragment - trwa pięć minut od 35: 30 do 40:30. Jest to pierwszy odcinek pierwszego sezonu serialu „Sherlock”

Wybrana przeze mnie scena pochodzi z popularnego brytyjskiego serialu kryminalnego o tytule „Sherlock”. Jest on nowoczesną interpretacją powieści Arthura Conana Doyle'a o detektywie Sherlocku Holmesie i jego towarzyszu doktorze Johnie Watsonie. Fragment, który opisuję trwa pięć minut (35: 30 - 40: 30) i jest on rozmową dwóch mężczyzn. Jednym jest wspomniany doktor Watson, drugim brat tytułowego bohatera, Mycroft Holmes. Krótko opiszę wydarzenia przed tą rozmową. John Watson jest lekarzem wojskowym, który wrócił z Afganistanu po postrzale, stara się z powrotem przystosować do codziennego życia, w czym mają mu pomagać wizyty u terapeuty. John w poszukiwaniu mieszkania natrafia na Sherlocka, który w dość specyficzny sposób prezentuje swoją osobę. Następnego dnia po zapoznaniu mężczyźni oglądają razem mieszkanie, po czym Sherlock zabiera doktora na miejsce zbrodni. Ten, dość szybki, rozwój relacji między Johnem a Sherlockiem przyciąga uwagę brata Sherlocka, Mycrofta, który pełni tajemniczą rolę w rządzie brytyjskim. Wykorzystując ciekawe środki, Mycroft sprowadza Johna na rozmowę w ciemnym hangarze.

Czy Mycroft celowo posługiwał się niejasnym językiem podczas rozmowy po to żeby wprowadzić Johna w zakłopotanie? Prawdopodobnie tak. Wiedział on dokładnie, co ma do przekazania i czego chce od Watsona. Niestety nie znając charakteru doktora, nie mógł on przewidzieć rezultatów. Nie korzystał on w swoich wypowiedziach z datowania języka, czyli nie włączał w swoje wypowiedzi określeń czasu, momentami można powiedzieć, że korzysta z indeksowania (na przykład określając siebie, jako „arch-enemy” czyli arcy-wroga). Zdecydowanie jego tajemnicze wypowiedzi i niedookreślone zdania działały na jego korzyść, to on dominował w rozmowie. Jego wypowiedzi były dłuższe od wypowiedzi Johna. Mycroft korzystał w swoich wypowiedziach z wielu abstrakcyjnych uogólnień, na przykład zdanie „Might we expect a happy announcement by the end of the week?” (Czy pod koniec tygodnia dostaniemy zaproszenie na ślub?) w którym sugeruję orientację seksualną Johna. Zdania wypowiadane przez doktora były często pytaniami, powtarzał słowa Mycrofta to, co mówił było krótkie i rzeczowe, momentami robił przerwy. Kilkakrotnie użył ironii, może licząc, że wprawi swojego tajemniczego rozmówcę w zakłopotanie? Nie wiedział, czemu znalazł się w tym miejscu, kim jest osoba, z którą rozmawia i czy jest w sytuacji zagrożenia życia czy nie, przez co jego komunikacja werbalna była ograniczona. Wpływ na wypowiedzi Johna miał też prawdopodobnie fakt, iż był on żołnierzem i przyzwyczajony był do słuchania rozkazów. Zdaje się, że fakt ten wykorzystał Mycroft, gdyż niektóre z jego wypowiedzi były krótkimi rozkazami, na przykład „Sit down.” (Usiądź) czy „Fire her” (Zwolnij ją). Na początku sceny, w momencie tej wymiany zdań:

Mycroft: You don't seem very afraid. (Nie wydajesz się być przestraszony.)

John: You don't seem very frightening. (Nie wydajesz się być straszny.)

Mycroft: (Chuckles) Yes… The bravery of the soldier. Bravery is by far the kindest word for stupidity, don't you think? ([Śmieje się] Tak… Odwaga godna żołnierza. Odwaga to najłagodniejsze określnie głupoty, nie sądzisz?)

John nie okazywał strachu, jednak Mycroft negatywnie ocenił tą postawę, pośrednio nazywając Johna głupim. Było to świadome użycie krytyki ze strony Holmse'a. Postawił on również diagnozę na temat stanu psychicznego doktora oraz jego samego (na przykład „You don't seem the kind to make friends easily.” [Niełatwo się zaprzyjaźniasz]). Kierował uwagę doktora tam gdzie chciał, wykorzystując swoją wiedzę na jego temat, jak też poufne zapiski terapeutki na jego temat. Wszystkie te użycia barier komunikacyjnych, były wykorzystywane świadomie przez Mycrofta, który nie brał pod uwagę stanowiska Watsona.

Można też zauważyć, że ton głosu Mycrofta wydawał się bardziej władczy, ma to zapewne związek z pełnioną przez niego wysoką funkcją, jak i tym, iż wiedział on o żołnierskiej postawie Johna. Ten drugi z kolei stara się stać z podniesioną głową, jednak jego głos początkowo dość stabilny, pod koniec pokazuje oznaki zakłopotania (jąkanie się, słaby ton głosu, ale też momentami wykrzyknienia), wykorzystuje on też wiele krótkich pauz. Samo miejsce spotkania, które wybrał Mycroft, a w którym musiał się pojawić John, wiele mówi. Mycroft całą swoją postawą mówi „władza”. Nie podchodzi on do Johna, czeka aż ten podejdzie. W inteligentny sposób sprowadza doktora na spotkanie, oferuje mu krzesło, patrzy na niego z góry. Od początku uwidacznia swoją dominację poprzez o wiele większa od Johna wiedzę i sprawne kierowaniem rozmową. Obaj mężczyźni zachowywali względnie dobry kontakt wzrokowy. Mycroft Holmes ze względu za swoje niewyobrażalne zdolności obserwacji i dedukcji (co wiadomo z treści seriali, filmów, a w szczególności książek) nie często spuszczał wzrok z twarzy swojego rozmówcy, co może kłócić się z tym, że osoba o większym poziomie władzy mniej angażuje się w kontakt wzrokowy i nie patrzy na drugą osobę. Czasami podczas rozmowy John ucieka wzrokiem, a na samym koniec rozmowy, gdy Mycroft mówi o tym jak John tęskni za wojną, doktor nie jest w stanie spojrzeć mu w oczy. Ciekawym ruchem ze strony doktora Watsona było nie czekanie ze sprawdzeniem wiadomości, które dostał na telefon. Możliwe, że chciał przez to pokazać, że nie bardzo przejmuje go sytuacja, w której się znalazł. Jednakowoż, mimika jego twarzy zdradza oznaki zdenerwowania (częste oblizywanie ust, marszczenie czoła) w drugiej części rozmowy, gdy Mycroft wyjmuje notatnik z kieszeni marynarki i dzieli się informacjami, które znane powinny być tylko terapeutce Johna oraz gdy Mycroft przeprowadza analizę schorzenia Johna. Brak w ich rozmowie zauważalnych emblematów oraz gestów, mało typowych mieszanych wiadomości, zdecydowanie Mycroft używa niedopowiedzeń i tajemnic. Można wskazać kilka ilustratorów, między innymi ruch Mycrofta trzymanym przez niego parasolem, gdy mówi „(…) hence this place” (Stąd to miejsce) oraz spojrzenie Johna na przestrzeń, gdy ironicznie mówi „Well, thank God you're above all that” (Dzięki Bogu, Ty nie). Mężczyźni zachowują między sobą dystans na początku rozmowy, potem jednak Mycroft podchodzi bliżej zbadać rękę Johna, po czym od razu odchodzi na kilka kroków. Znajdują się, więc oni obaj w granicach przestrzeni społecznej, ich konwersacja nie jest stuprocentowo formalna, ale sprawia takie wrażenie.

Omawiając aspekt sytuacji komunikacyjnej z perspektywy analizy transakcyjnej chciałabym zaznaczyć, że nie do końca pewna jestem poprawności tej analizy. Spoglądając na tą scenę interakcji między dwójką ludzi z perspektywy analizy transakcyjnej nie da się określić tylko jednego wymiaru transakcji. Pierwsze zdanie wypowiedziane przez Johna Watsona „You know, I've got a phone. I mean, very clever and all that but er… you could just phone me. On my phone.” (Wiesz, mam telefon. To jest bardzo zmyślne, ale mogłeś po prostu do mnie zadzwonić) można odebrać, jako transakcje ukrytą kątową - na poziomie społecznym jest to transakcja pomiędzy stanami Ja-Dorosły, ale na poziomie psychologicznym Ja-Dorosły Johna mogło zwracać się do stanu Ja-Dziecko Mycrofta. Chwilę później Ja-Rodzic Mycrofta zwracał się do Ja-Dziecko Johna:

M: (…) Sit down. (Usiądź.)

J: I don't want to sit down. (Nie chcę siadać.)

Wydaje mi się, że mało w całej rozmowie było czystych transakcji równoległych, rozmowa zdominowana była raczej przez transakcje krzyżowe i ukryte. Mycroft pełnił rolę albo Ja-Dorosłego albo Ja-Rodzica, gdy John na poziomie społecznym był w stanie Ja-Dorosły, a Holmes zwracał się do stanu Ja-Dziecko Johna. Bez wątpienia Mycroft kierował się ukrytą motywacją (troska o brata?) i dążył do pewnego nieznanego nam celu czy korzyści (wiedza na temat planów Sherlocka?), czyli można by przypuszczać, że w jakąś grę psychologiczną grał. Myślę, że gra ta, chyba drugiego stopnia, była świadoma z jego strony. Co do pozycji psychologicznych, moim zdaniem Mycroft zajmował postawę: Ja jestem OK - Ty nie jesteś OK. Pasuje do niego ta postawa, jako człowieka o wysokiej samoocenie i złej opinii o innych ludziach. Sądzę natomiast, że postawą Johna była: Ja nie jestem OK - Ty jesteś OK, gdyż wykazywał on obniżone poczucie wartości, zamknięcie, apatyczność i bierność. Aczkolwiek duży wpływ na niego miały doświadczenia wojenne (co zauważył Mycroft).

Konwersację między tymi postaciami można traktować, jako uzgadnianie znaczenia, dokładniej model interakcyjny. Obaj starali się nie wysyłać wielu sygnałów niewerbalnych, a Mycroft chciał osiągnąć konkretny cel (pieniądze za informacje). Wiele barier komunikacyjnych można zauważyć w tej rozmowie. Największe znaczenie ma chyba to, że ci dwaj mężczyźni w ogóle się nie znają. Nawet na pytanie „Who are you?” (Kim jesteś?) John nie dostał odpowiedzi. Miejsce spotkania i sposób, w jaki John został w to miejsce sprowadzony nie wzbudzają zaufania, a strach i niepokój w doktorze. Emocje te na pewno nie ułatwiają komunikacji. Mycroft górował w rozmowie, ponieważ posiadał o wiele większą wiedzę na temat Watsona, jak i tematu ich rozmowy, czyli Sherlocka. Postawy obu mężczyzn były również niesprzyjające komunikacji. Byli oni nastawieni nieprzyjaźnie, doktor stresował się rozmową z nieznajomym, w momencie, gdy Holmes wyjmuje notatnik i opisuje problemy doktora, John wpada w zakłopotanie, zaczyna się wyraźnie niepokoić. Zarówno Mycroft jak i John popełnili wiele błędów komunikacyjnych. Holmes jednak wydawał się działać z rozmysłem, doktor tymczasem nie wykazywał zbytnio zainteresowania uczestnictwem w rozmowie. Mycroft nie zwlekał długo z powiedzeniem tego co chce („What is your connection to Sherlock Holmes?” [Co cię łączy z Sherlockiem Holmesem?]), jednak w całej wymianie zdań pozostał tajemniczy, ukrywał powody swojego zachowania. Bez oporów oceniał, krytykował i diagnozował Johna. Znaczenie ma też fakt, iż obaj panowie wywodzą się z różnych grup społecznych, Mycroft jest człowiekiem posiadającym władzę, obracającym się w kręgach politycznych, John jest lekarzem wojskowym, który niedawno wrócił z wojny. Cechą łączącą tych dwóch mężczyzn może być to, iż obaj mają trudności z dostosowaniem się do społeczeństwa, nie wskazuje na to opisywany fragment, lecz wiedza o bohaterach. W przypadku Johna, doświadczenia wojenne są czynnikiem powodującym zamknięcie się doktora w sobie. Co do Mycrofta, jego zdolności intelektualne przewyższają wielu ludzi, co wpływa na jego izolację od świata (uważa on innych za „zbyt wolnych”). W czasie rozmowy John Watson słuchał raczej poznawczo i oceniająco, starał się on zrozumieć o co w całej sytuacji chodzi. Holmes mógł słuchać poznawczo i empatycznie, skupia się na postawie i zachowaniu doktora.

Zarówno John Watson, jak i Mycroft Holmes są postaciami niezwykle interesującymi. Ich pierwsza interakcja, czyli opisywana przeze mnie rozmowa była tajemnicza i nie zapowiadało się na to, że będą kiedykolwiek się dogadają. Komunikacja między tymi dwoma mężczyznami nie była do końca stosowna ani skuteczna. Zbyt duże różnice w posiadanej wiedzy, motywacji i umiejętnościach były dużą przeszkodą w kompetentnym porozumieniu się między tymi mężczyznami.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Praca zespolowa z elementami komunikacji interpersonalnej ed wczesn
Arkadiusz Karczewski.Praca zaliczeniowa z socjologii- KOMUNIKACJA WERBALNA I NIEWERBALNA, Socjologia
Praca zaliczeniowa na kurs wychowawcy koloni
Praca zaliczeniowa na kurs wychowawcy koloni
Praca zespolowa z elementami komunikacji interpersonalnej ed wczesn
komunikacja interpersonalna praca zaliczeniowa, pliki zamawiane, edukacja
Na podstawie analizy i interpretacji podanego fragmentu „Chłopów” W S Reymonta oraz I tomu powieści,
Analiza i ocena zagrożeń PRACA ZALICZENIOWA SEM 2
Praca zaliczeniowa z przedmiotu Finansowanie inwestycji na rynku nieruchomości
Depresja poporodowa – wpływ na życie matki i jej rodziny studium przypadku praca zaliczeniowa
komunikacja w biznesie, Komunikacja w biznesie, Praca zaliczeniowa z przedmiotu
egzaminy, praca inż.kpt.Miładowskiego, Temat: ANALIZA ZAGROŻENIA POŻAROWEGO I WYBUCHOWEGO ZAKŁADÓW P
egzaminy, praca inż.kpt.Miładowskiego, Temat: ANALIZA ZAGROŻENIA POŻAROWEGO I WYBUCHOWEGO ZAKŁADÓW P
Konspekt zajęć na edukacje polonistyczną.Praca zaliczeniowa Ćwiczenia
pedagogika, Wychowawczy wpływ szkoły na środowisko rówieśnicze i społecz, Praca zaliczeniowa z WPROW
Scenariusz Warsztatów Na Temat Komunikacja Interpersonalna
OPIS I ANALIZA PROBLEMU EDUKACYJNEGO praca zaliczeniowa, kurs pedagogiczny

więcej podobnych podstron