0:00:01:movie info: VP6F 704x400 25.0fps 280.8 MB|/SubEdit b.4066 (http://subedit.com.pl)/
0:00:04:Subtitles by PinCheR
0:01:52:Po straszliwej walce z okrutnym Boo...
0:01:57:na Ziemi przez pewnien czas panował pokój
0:02:02:Jednak po około dwóch latach od zakończenia walki...
0:02:04:miała miejsce jeszcze jedna mała bitwa, o której nikt nie wiedział.
0:02:10:Pozwól więc, że opowiemy co się wtedy stało.
0:02:35:Powrót Son Goku i przyjaciół
0:02:44:Ah, Gdybym mógł trenować
0:02:47:Hej Chi-Chi? Skoro dostaliśmy pieniądze od Pana Satana...
0:02:52:to dla czego to robimy?
0:02:55:Wstydziłbyś się, Goku!
0:02:58:Normalni ludzie w ten sposób zarabiają na życie, musisz to docenić.
0:03:04:Ta, ale w międzyczasie stracę swoją zręczność.
0:03:08:Chodź!
0:03:10:Nie marudź tylko zacznij sadzić tą Wdzięczną Rzodkiewkę.
0:03:15:"Wdzięczna Rzodkiewka"?
0:03:17:Jak to wykiełkuje, to będzie dawać olbrzymie plony prawie natychmiast!
0:03:23:Teraz zajmij się ziemią!
0:03:25:Dobrze.
0:03:32:Videl!
0:03:34:Możesz rozmawiać?
0:03:36:O co chodzi?
0:03:38:Hotel mojego ojca jest skończony.
0:03:41:Już? Po dwóch latach.
0:03:43:Chce zorganizować bankiet dla wszystkich, którzy walczyli z Majin Boo.
0:03:53:Cały świat ślepo wierzy, że to mój ojciec pokonał Boo.
0:04:00:A przecierz to był Goku i spółka.
0:04:03:Mój ojciec jest z siebie dumny, to żenujące!
0:04:07:Nie mam ochoty iść na przyjęcie.
0:04:11:Ani ja.
0:04:14:Tak, ale zostaliśmy zaproszeni.
0:04:17:Właśnie! Tato, możemy iść?
0:04:22:Wy możecie sobie iść.
0:04:25:I pomyśleć, że Satan przygotował...
0:04:30:wystawny bankiet specjalnie dla ciebie.
0:04:35:Powiedział "ile tylko będziecie mogli zjeść".
0:04:46:Skoro nalegasz. Czemu nie?
0:04:50:Ale, Goku?
0:04:55:Więc idziemy, Goten.
0:04:57:JUPI!JUPI!
0:05:00:Co za ulga. Videl by mi nie darowała gdybyśmy nie przyszli.
0:05:26:Joł! Co słychać?
0:05:29:Dobrze wyglądasz, Goku!
0:05:36:Cześć dziadku.
0:05:37:Miło widzieć "was oboje".
0:05:47:Widzę, że Genialny Żółw jak zawsze w świetnej formie.
0:05:52:Ta, i jest jak zawsze bezwstydny.
0:05:53:No i?
0:05:55:Goten urosłeś!
0:05:57:W końcu to już dwa lata.
0:06:01:Gohan, gdzie jest Piccolo.
0:06:09:Czyli wszystko w porządku.
0:06:16:Urigome też tu jest?
0:06:20:Nic się nie zmieniłeś Goku. Umigame nie Urigome.
0:06:38:Hmm, jak to smakuje?
0:06:41:Wyśmienite.
0:06:43:Panie Satanie!
0:06:46:Pana goście właśnie wylądowali.
0:06:48:Doskonale!
0:06:50:Macie traktować ich jak VIP'ów, jasne?
0:06:54:Oczywiście.
0:07:03:Hmpf, zbawiciele świata,a zachowujemy się jak mięczaki.
0:07:10:Ale dobrze nam się razem walczyło, co?
0:07:14:Hej, przestań.
0:07:17:Czemu się tak ubrałeś, Kakarot? Będziesz z kimś walczył?
0:07:22:Spójrz na siebie Vegeta, ty też wyglądasz jak byś miał zamiar się bić.
0:07:29:To jest Saiyański garnitur.
0:07:32:W takim razie to jest mój garnitur.
0:07:36:- Kpisz? - Jak zawsze!
0:07:38:Czemu oni zawsze to robią?
0:07:41:Kiedy się spotkają zawsze walczą.
0:07:42:Przyjęcie gotowe.
0:07:47:Vegeta poczekaj, najpierw coś zjedzmy. Zamierzam zjeść więcej niż ktokolwiek kiedykolwiek zjadł.
0:07:51:Napewno nie tyle co ja!
0:07:54:Dziękuje wam, że przybyliście z tak daleka, aby być tu dziś.
0:07:59:Zebraliśmy się tu, aby uczcić pamięć tych, którzy polegli...
0:08:04:w walce ze złym Boo!
0:08:07:Życzę miłej zabawy.
0:08:10:Tam! Jest tam!
0:08:12:Kto to?
0:08:16:Proszę pana!
0:08:17:Jakie ma pan przemyślenia na temat otwarcia hotelu...
0:08:20:który został wybudowany by uczcić porażkę Majin Boo.
0:08:24:Satan!
0:08:25:Wiesz coś na ten temat?
0:08:30:Mówiłem im "żadnych dziennikarzy" ale...
0:08:33:Mam nadzieję, że niedługo się zacznie. Umieram już z głodu.
0:08:37:Jaką nazwę ma hotel?
0:08:40:Nie wiem!
0:08:42:Proszę powiedzieć!
0:08:45:Hotel nosi nazwę...
0:08:47:Jaką?
0:08:50:"Pana Satana zwycięstwo nad Boo, które ocaliło świat. Prze-wspaniały Hotel".
0:08:57:Co? Nie przestań! Nie patrzcie!
0:09:01:Idealna nazwa, Satanie!
0:09:04:Jest cudowna!
0:09:06:Tak myślicie?
0:09:09:Drobiazg.
0:09:11:Telewidzowie, spójrzcie na naszego bohatera, Satana!
0:09:18:Mamo, to jest Pan Satan!
0:09:21:Ugh, mam złe przeczucia.
0:09:53:Co to takiego?
0:10:51:Wszyscy w jednym miejscu.
0:10:54:Nie mamy czasu do stracenia.
0:10:57:Gohan!
0:10:58:Tak!
0:10:59:Wyczuwam zbliżającą się potężną moc.
0:11:03:Mam nadzieję, że to nie oznacza kłopotów.
0:11:07:-Kto to?- Ktoś nowy!
0:11:09:Coś nie tak Trunks?
0:11:11:To chyba nie...
0:11:13:Od czasu klęski Boo mam wielu sponsorów.
0:11:18:A potem, Goku...
0:11:28:On ma ogon!
0:11:34:To niemożliwe! Saiya-jin?
0:11:38:Tarble!
0:11:40:Kto?
0:11:42:Czego tu szukasz?
0:11:44:Bracie!
0:11:45:Bracie!?
0:11:52:Miło cię widzieć, Vegeta!
0:11:55:Czy ojciec nie wysłał cię na odległą gwiazdę ponieważ nie umiałeś walczyć?
0:12:01:Nameczanie powiedzieli mi, że powróciłeś na Ziemię po pokonaniu Freezera.
0:12:07:Straszliwi bracia Abo i Cado terroryzują moją planetę.
0:12:14:Próbowałem z nimi walczyć, ale są zbyt silni.
0:12:17:Proszę pomóż nam!
0:12:20:Są silni?
0:12:23:Super silni.
0:12:24:Zapowiada się ciekawie.
0:12:28:Nie wydaje mi się, żebyś miał wystarczająco dużo siły.
0:12:33:Nie wierz Detektorowi.
0:12:35:Poziom mocy można z łatwością zmienić.
0:12:39:Co?
0:12:42:Pokażę ci.
0:13:07:Nie wierzę!
0:13:30:Widzisz?
0:13:32:To chyba wystarczy! Pomożesz mi?
0:13:35:Śledzili mnie jak tu leciałem, więc nie mamy dużo czasu!
0:13:38:Przesadzasz jak zawsze.
0:13:42:Nie ważne. Zajmę się nimi.
0:13:45:To będzie wspaniała rozrywka po obiedzie.
0:13:48:Nie, Vegeta.
0:13:50:Zostaw to mi. Już nie mogę się doczekać.
0:13:53:To już zbyt długo trwało.
0:13:55:Nie, to jest problem mój i mojego brata.
0:14:00:Nie ma mowy.
0:14:01:Przykro mi.
0:14:03:Daj spokój!
0:14:04:Nie.
0:14:05:Pozwól mi, tato!
0:14:06:Ja też chcę!
0:14:07:Myślę, że też dałbym radę.
0:14:10:Nie ma za to żadnej nagrody.
0:14:12:No i co z tego?
0:14:13:Ja też chcę.
0:14:14:Co?
0:14:16:Ja też chcę walczyć.
0:14:18:Chyba lepiej nie.
0:14:21:Ale ich jest tylko dwóch. Nie chcemy być chyba okrutni.
0:14:27:W takim razie, będzie losowanie. Chwyćcie się mnie.
0:14:30:Losowanie!?
0:14:37:Ała!
0:14:40:WOW!
0:14:42:Super!
0:14:44:Posadziliśmy tę rzodkiew razem z Chi-Chi.
0:14:50:Niech każdy wyrwie po jednej.
0:14:54:Ten kto wyrwie najdłuższą, wygra.
0:14:57:Rzodkiewkowa loteria? Jak fajnie.
0:15:00:Jedyne co trzeba zrobić to chwycić mocno i pociągnąć prosto w górę.
0:15:08:Musi być ogromna!
0:15:11:Malutka!
0:15:25:Mistrzu Roshi, ty zbereźniku!
0:15:27:Moja kolej.
0:15:32:Tak! Jest ogromna!
0:15:35:Trunks! Lepiej wyrwij większą niż ta Gotena!
0:15:38:Zobaczmy. Tak jak mówił Dende.
0:15:44:Tutaj!
0:15:46:Tak!
0:15:47:Cholera!
0:15:54:Najdłuższa! Tak!
0:15:57:Powiedziałem "najdłuższa" więc zdaje się, że Trunks wygrał.
0:16:01:Dobra Tunks, pomścij wujka Tarbla!
0:16:06:Powodzenia!
0:16:08:Tak przy okazji, Tarble. Kto jest z tobą?
0:16:13:Ah tak, zapomniałem. To moja żona.
0:16:17:Twoja żona?
0:16:20:Jak się masz bracie? Jestem Gure.
0:16:24:To dla mnie zaszczyt.
0:16:26:Cała przyjemność po mojej stronie.
0:16:27:Ona jest taka... inna.
0:16:29:Jest twoją szwagierką.
0:16:32:Saiyanie zawsze mieli słabość do dziwnych kobiet.
0:16:39:Prawie dobrze, Chi-Chi.
0:16:42:Tak sądzisz?
0:16:44:Skąd to...?
0:16:46:Żadnego szacunku dla starszych.
0:16:57:Co to było?
0:16:59:Panie Satanie, wielkie kłopoty!
0:17:02:Niezidentyfikowani obcy!
0:17:04:Co?
0:17:05:Czemu akrutat teraz, kiedy mam mnóstwo spraw na głowie?
0:17:37:Przysporzyłeś nam wielu kłopotów, Tarble.
0:17:39:Pokaż się.
0:17:45:Nie wyglądają na silnych, Trunks.
0:17:48:Są twoi.
0:17:49:Dobrze.
0:17:50:Powodzenia, Trunks!
0:17:53:Miej się na baczności!
0:17:55:Zajmij się nimi, Trunks!
0:18:01:Vegeta, skoro ich jest dwóch, to nas też powinno być dwóch.
0:18:06:Trunks sobie poradzi.
0:18:08:Masz rację.
0:18:11:Goten!
0:18:13:Vegeta powiedział, że możesz dołączyć do Trunksa.
0:18:17:Super!
0:18:18:Trunks, czekaj na mnie!
0:18:21:Kakarot, ty nie myty...!
0:18:24:Oj, daj spokój Vegeta.
0:18:30:Co?
0:18:31:To dzieci. Nie pokonają nas!
0:18:35:Oni z nas kpią.
0:18:44:W takim razie pogłaszczmy ich po główkach.
0:18:47:Tarble, czy to są ludzie Freezera?
0:18:53:Resztki.
0:18:55:Byli na innej planecie, kiedy zniszczyliście Freezera.
0:19:00:Przypominam sobie.
0:19:03:Byli czymś w rodzaju Specjalnych Sił Ginyu.
0:19:11:Teraz są o wiele silniejsi.
0:19:13:Są tak samo silni jak kiedyś Freezer.
0:19:15:Freezer?
0:19:18:To żaden przeciwnik.
0:19:21:Idealni dla dzieci.
0:19:33:Zagramy?
0:19:37:Będzie fajnie.
0:19:46:Na pewno.
0:19:54:Czy pan też chce się bawić?
0:20:14:Dobrze sobie radzicie, chłopcy.
0:20:16:Tego się spodziewałem.
0:20:17:Kanapki! Kawa!
0:20:25:Sami się prosiliście!
0:21:03:Nieźli jesteście dzieciaki.
0:21:09:Wy też nie źle sobie radzicie.
0:21:14:Cado!
0:21:31:Koniec rogrzewki!
0:21:51:Trunks! Kieruj się ich ki!
0:21:54:Łatwo powiedzieć!
0:21:57:Zapomniał nawet podstawy!
0:21:59:Bo nie trenujesz go.
0:22:02:Brak mu motywacji... Zupełnie jak jego matce.
0:22:06:Jego matce!? Chciałeś chyba powiedzieć ojcu!
0:22:10:Ma to po tobie!
0:22:15:To nie jest czas na kłótnie małżeńskie.
0:22:26:Ała!
0:22:33:Może pomóc?
0:22:36:Nie trzeba. Poradzimy sobie.
0:22:39:Daj spokój. Będę tylko waszym trenerem.
0:22:44:Dobra.
0:22:45:Potrzebują tego.
0:22:52:Z tyłu!
0:22:54:Prawo!
0:22:56:Góra!
0:22:58:Lewo!
0:23:01:Co myślisz, Piccolo?
0:23:04:Ciągle są za słabi!
0:23:05:Jak zawsze bezwględny.
0:23:14:Zamknij oczy Goten! Poszukaj jego ki!
0:23:18:I będzie po nim!
0:23:31:Ten!
0:23:33:Cholera!
0:23:34:Brawo, dobra robota, mój Goten!
0:23:45:Abo, nie mamy wyboru!
0:23:54:Połączenie!
0:24:12:Spróbujcie tego!
0:24:43:Trunks!
0:24:44:Bulma!
0:24:53:Ałć. Ten koleś jest groźny.
0:24:57:No, dalej.
0:25:00:Goten!
0:25:01:Rozumiem!
0:25:03:Zróbcie to.
0:25:05:Czekamy na ciebie Abo Cado!
0:25:08:Jestem tu.
0:25:12:Koniec zabawy.
0:25:16:Fuzja!
0:25:24:Ups. Wyszliśmy z wprawy.
0:25:28:Potraktujcie to poważnie!
0:25:31:Tak prze pani.
0:25:33:Fuzja!
0:25:41:Ta-da! Gotenks!
0:25:44:Czekam na ciebie, Abo Cado!
0:25:46:Tak jak mówiłem, jestem tu.
0:25:50:Liczyłem, że zmienią się w Gotenksa.
0:25:53:Na początek...
0:25:55:Technika Yamuchy, Rogafufuken!
0:26:10:Teraz technika Tenshihana. Gra w siatkówkę! Jesteś gotów?
0:26:16:Tak!
0:26:20:Raz!
0:26:21:Dwa!
0:26:23:Gwóźdź!
0:26:29:I na zakończenie...
0:26:34:Wybuchowa Super Wirująca Pięść!
0:26:43:Uhuu uhuu.
0:26:48:Koniec przedstawienia.
0:26:49:Umieram z głodu.
0:26:51:Czy możemy wrócić na przyjęcie?
0:26:53:Goku, skończmy jeść i chodźmy do domu.
0:26:57:Nie możemy jeszcze iść, Chi-Chi.
0:27:19:Niezły jesteś, mały.
0:27:21:Szkoda, że nie mogę powiedzieć tego o tobie, staruszku.
0:27:25:Już ja cię nauczę, szacunku do starszych. Super Niszcząca Fala Energii!
0:27:31:Hę?
0:27:33:Wahaha no Ha!
0:27:43:Makankosappo!
0:27:53:Ups, hehe.
0:27:54:Ups!?
0:27:56:Następnej fali Wahaha no Ha tak łatwo nie odbijesz.
0:28:11:Super Wahaha no Ha!
0:28:23:Czekaj ty...
0:28:53:Kienzan!
0:29:09:Oolong!
0:29:15:Sokidan!
0:29:39:Cholera!
0:29:56:Vegeta, co to?
0:29:58:Hę?
0:30:04:Ka...
0:30:06:Me...
0:30:08:Ha...
0:30:10:Me...
0:30:12:Ha!
0:30:30:To nie było fair, Kakarot.
0:30:34:Przepraszam.
0:30:39:Widzę, że wy też byliście przygotowani?
0:30:55:Mój hotel.
0:31:00:Potraktuj to jako lekcję pokory, Tato.
0:31:07:Videl.
0:31:11:Zaczniemy od początku?
0:31:14:Dobrze.
0:31:16:Możesz go odbudować Satanie.
0:31:20:Możemy poprosić Shenlonga o pomoc.
0:31:23:Wow, nie pomyślałem o tym!
0:31:27:Tato, obiecałeś.
0:31:30:Ja tylko żartowałem.
0:31:33:Tak, tak. Na pewno.
0:31:41:Burczy mi w brzuchu.
0:31:48:Może hotel i jest zniszczony...
0:31:51:ale ciągle jest jedzenie!
0:31:54:Kontynuujmy bankiet!
0:32:07:Są rzeczy, które nigdy się nie zmienią.
0:32:09:Gdybyś widziała nasz rachunek ze sklepu spożywczego.
0:32:12:Wy dwaj, macie ochotę się do nas przyłączyć?
0:32:15:Już to zrobiliśmy!
0:32:18:W takim razie nie było pytania.
0:32:21:Hej!
0:32:23:Nie jesz tego, Vegeta?
0:32:26:Ty Durniu! Zostawiłem sobie to sushi na koniec!
0:32:30:Mój błąd. Przepraszam.
0:32:34:Vegeta! To była moja Wieprzowina Chasu!
0:32:39:Więc jesteśmy kwita!
0:32:41:Chciałem sobie to zostawić na koniec!
0:32:45:Nie denerwuj mnie!
0:32:48:Myślałem, że jesteśmy przyjaciółmi!
0:32:51:To się pomyliłeś!
0:32:54:I tak kończy się historia...
0:32:58:o złu, któremu tym razem nie udało się zapisać w pamięci ludzi...
0:33:04:ponieważ pojawiło się w złym momencie.
0:33:12:Do zobaczenia!