Część I
Programy spotkań formacyjnych
dla dzieci i młodzieży
O życiu
Spotkania dla dwunastolatków
Spotkanie I: Wolność
Cel:
Ukazać, że nasze wybory dokonywane w dzieciństwie wpływają na całe nasze życie i na losy świata.
Film Epoka Lodowcowa
(fragment: do momentu, gdy Manfred ratuje życie Sidkowi)
Komentarz:
Krótka historia opowiadająca o życiu wiewiórki ukazuje, jak wieki wpływ na losy świata mają pozornie nieważne czynności. Przez swoje małe wybory decydujemy o losach świata. Często nie rozpoznajemy powagi sytuacji — tak, jak bezmyślna wiewiórka, której grozi śmierć, a ona nie zdaje sobie z tego sprawy, i zamiast ratować życie, zajmuje się gromadzeniem orzechów. Po wstępnym opisie losów wiewiórki widzimy zwierzęta, które migrują ze swego kraju, bo zbliża się epoka lodowcowa. Wszystkie zwierzęta chcą się schronić w ciepłych krajach. Inaczej jednak postępuje mamut Manfred, który wbrew wszystkim, zamiast ruszyć na południe, idzie na północ. Nie są podane przyczyny jego decyzji. Niekiedy jednak okazuje się, że postępowanie wbrew zwyczajom wielu ludzi może komuś uratować życie. Już wkrótce Manfred ratuje życie leniwcowi — Sidkowi.
Ćwiczenie:
Co robiła wiewiórka, czym się zajmowała?
Jaki był wpływ jej czynów na los świata?
Jak to możliwe, że tak małe stworzonko wpływa na świat?
Co robił mamut Manfred?
Dlaczego uratował leniwca Sidka?
Rozwinięcie tematu:
Mamy dwa rodzaje wolności: wewnętrzną i zewnętrzną.
1. Najważniejsza jest wolność wewnętrzna. Polega ona na tym, że zdajemy sobie sprawę ze swoich uczuć, myśli i zamiarów, i potrafimy zachować niezależność od nich. Gdy ktoś jest agresywny, używa złych słów i ciągle kłóci się z innymi, mówimy, że jest zniewolony wewnętrznie. Osoba, która panuje nad sobą jest wolna wewnętrznie, czyli uczucia nie zmuszają jej do złych czynów.
2. Wolność zewnętrzna polega na dokonywaniu dobrych wyborów. Gdy jakaś osoba wybiera dobrych kolegów i dobre rzeczy, mówimy, że jest wolna zewnętrznie. Jeśli wybiera złe towarzystwo i złe rzeczy — jest zniewolona. Dzieje się tak dlatego, że złe wybory powodują uzależnienie. Początkowo ktoś wybiera zło, bo chce — potem wybiera zło, bo musi. Staje się niewolnikiem zła.
3. Wolność to miłość. Wolność wewnętrzną i zewnętrzną najlepiej widać, gdy jakieś dziecko kocha ludzi, pomaga im, chętnie służy rodzicom i kolegom. Wolność nie jest pustką. Gdy dziecko mówi: nie będę nic robić, co ktoś mi każe, bo jestem wolne, to wybiera pustkę. Nasza dusza jednak nie znosi pustki i jeśli nie wybieramy dobra i miłości, to szybko wybieramy zło, bo jest go dużo w świecie, i wkrada się do naszych myśli i czynów. Dlatego prawdziwa wolność prowadzi do miłości.
4. Rodzice uczą nas wolności. Od naszych rodziców zależy to, czy szybko nauczymy się wolności. Niektórzy rodzice silnie ograniczają naszą wolność, bo chcą mieć nad nami kontrolę we wszystkim. Inni rodzice dają nam za dużo swobody, bo nie chcą się nami zajmować. Właściwa postawa rodziców polega na stopniowym powierzaniu nam coraz większej liczby spraw, o których możemy decydować, ale też na częstych rozmowach z nami, podczas których sprawdzają, czy dobrze wykorzystujemy wolność i w razie potrzeby — poprawiają. Wolność nie polega na nieposłuszeństwie i lekceważeniu autorytetu rodziców, bo dzięki posłuszeństwu lepiej uczymy się wolności i współżycia z wszystkimi ludźmi.
5. Jak zdobyć wolność wewnętrzną? Najlepszą szkołą wolności wewnętrznej jest dobrze i szczerze przeżywana spowiedź święta. Zatajanie swoich negatywnych emocji i złych myśli jest bardzo niebezpieczne. Gdy Bogu, w obecności kapłana, wyznajemy to, co nas rani — nasze emocje czy pragnienia — Pan Bóg nas leczy i uzdrawia. Wtedy stajemy się wolni wewnętrznie i zdobywamy wolność zewnętrzną — np. dobrych kolegów i zdolność do czynienia wielkich rzeczy.
Zadanie:
1. Odpowiedzieć na pytania:
Jakie nasze wybory mogą wpłynąć na los świata, a jakie nie mają takiego wpływu?
Napisać postanowienia na następny tydzień. Co zrobię, żeby najlepiej przeżyć bliski czas?
2. Ćwiczenie pt. `Wspomnienia'.
Ćwiczenie rozwija wyobraźnię i uczy wyrażania przeżyć oraz emocji.
Uczestnicy siadają w dwójkach z zamkniętymi oczami i trzymają się z ręce. Ustalają między sobą, kto będzie mówił pierwszy, a kto drugi. Opowiadający ma za zadanie wyobrazić sobie marzenia na najbliższy czas powiedzieć o tym słuchaczowi w sposób bardzo plastyczny (opowieść ma zawierać informacje o kolorach, zapachach, dźwiękach i innych wrażeniach). Trzeba unikać ogólników. Opowiadamy tak, by w umyśle słuchacza zrodził się intensywny obraz.
Spotkanie II: Duchowość
Cel:
Ukazać, że wiara zawsze ludziom pomagała w życiu.
Film Epoka Lodowcowa
(fragment: do śmierci matki i uratowania dziecka)
Komentarz:
Ludzie od najdawniejszych czasów wierzyli w Boga. Wyrazem ich wiary były różne amulety (np. wisiorki składające się z cennych kamieni lub kłów zwierząt), które miały im zjednywać przychylność przyrody, chronić przed siłami natury i złymi zwierzętami. Ludzie wierzyli, że mimo trudnych warunków życia, mogą wzywać pomocy Boga, który im pomaga. Małym dzieciom zawieszali na szyjach amulety lub wiązali nimi poduszkę niemowlaka. Były to nie tylko ozdoby, ale także wyraz ich duchowości. Wiara ludzi wtedy była jeszcze bardzo prosta, bo Pan Bóg jeszcze nie objawił im swojego Syna Jezusa Chrystusa. A jednak w duszy czuli potrzebę szukania Boga i proszenia Go o łaskawość. Wiara pomagała ludziom przetrwać trudne sytuacje i dawała nadzieję, uszlachetniała ich też i przypominała, że są ludźmi, czyli stworzeniami, które mają duszę.
Ćwiczenie:
Jak żyli ludzie w prehistorycznych czasach?
Które przedmioty były im konieczne do przeżycia, a które były nieużyteczne, ale wyrażały ich wiarę i duchowość?
Do czego ludziom służyły amulety?
Jakie dzisiaj są nasze znaki wiary?
Dlaczego dzisiaj nie używamy amuletów, tylko medaliki?
Rozwinięcie tematu:
1. Wrażliwość dzieci. Dzieci są otwarte na wiarę i zaufanie Panu Bogu. Łatwo wierzą w najtrudniejsze nawet prawdy wiary. Wiele dzieci zostało świętymi — np. św. Dominik Savio, św. Agnieszka, św. Maria Goretti, św. Karolina Kuzkówna — co oznacza, że już w dzieciństwie można być wspaniałym przykładem dla innych.
2. Niekiedy wiara dziecka jest łatwiejsza od wiary dorosłych, bo dzieci rozumują w prostszy sposób i mniej komplikują sobie myślenie i życie. Duchowość dzieci Pan Jezus postawił jako przykład dla wszystkich ludzi: „do dzieci należy Królestwo niebieskie” (Mt 19, 14). Dając dzieci za przykład Chrystus Pan pragnął byśmy wiarę w Pana Boga przyjmowali z pokorą i zaufaniem.
3. Dzieci potrzebują jednak bardzo świadectwa wiary swoich rodziców. Niestety, rodzice niekiedy przeżywają trudności w wierze i wtedy nie dają swoim dzieciom dobrego świadectwa. Okazuje się, że niekiedy dzieci, nawet w domach rodzinnych, w których nie praktykuje się częstego chodzenia do kościoła, pragnie się modlić i kochać Pana Boga.
4. Kiedy dziecko widzi tatę modlącego się na kolanach, chodzącego na Mszę i do spowiedzi, ma bardzo dobry przykład do naśladowania. Nie do pozazdroszczenia jest sytuacja tych dzieci, których ojcowie wyrażają złe zdanie o wierze, kapłanach i Panu Bogu. Dziecko przecież chce brać przykład ze swojego ojca, bo sądzi, że jest on silny. Jeśli w jakiejś rodzinie tylko mama praktykuje chodzenie do kościoła, dziecko myśli, że wiara to sprawa tylko dla kobiet.
5. Dziecko w każdej sytuacji może dać świadectwo wiary — nawet dorosłym. Ostatnio nierzadko zdarza się, że dzięki dzieciom rodzice się nawracają i na nowo odkrywają, jaką radość i satysfakcję daje kontakt z żywym Bogiem.
6. Bardzo ważnym zadaniem dziecka jest modlitwa za rodziców. Rodzice przeżywają wiele kłopotów z utrzymaniem domu, niekiedy mają problemy ze zdrowiem; nierzadko też sprawiamy im wiele bólu i zawodu. Dlatego nasza modlitwa może im wiele dać. Szczególnie dziękowanie Panu Bogu za rodziców, prośba za nich, jest wielkim dla nich darem oraz świadectwem zatroskania.
7. Konkretnym wyrazem duchowości jest dokładne wykonywanie gestów i znaków na Mszy, udział w śpiewie Kościoła, klękanie codziennie do modlitwy.
8. Nie myślmy, że duchowość jest celem samym dla siebie. Szybko się przekonamy, że głębokie życie duchowe pomaga nam stawać się ludźmi mądrymi i dobrymi. Dzieci uduchowione lepiej się uczą, bo Duch Święty wspomaga ich umysł i pamięć, mają też więcej przyjaciół, bo ich dobroć zauważają i doceniają inni.
Zadanie:
Pytania na temat zwyczajów modlitewnych w rodzinie.
Chodzi o uczenie rozmawiania na tematy religijne.
Podzielić grupę na dwie części. Każda podgrupa przygotowuje pytania na powyższy temat (czas przygotowania: 5 minut). Zasady: 1. im więcej pytań, tym lepiej; 2. nie krytykować pytań rozmówców; 3. docenić pytania spontaniczne, podchwytliwe i uzupełniające; 4. im bardziej niezwykłe i nieoczekiwane pytanie, tym lepiej. Cała sesja winna trwać 10-15 minut. Podsumowując, wybrać: 1. najbardziej zaskakujące pytanie; 2. pytanie najbardziej sięgające istoty problemu.
Spotkanie III: Tradycja
Cel:
Ukazać, że styl życia naszych przodków może nam pomóc w trudnościach.
Film Epoka Lodowcowa
(fragment: do oglądnięcia przez Manfreda, Sidka i Diego scen z życia rodziny mamutów przedstawionych na ścianach jaskini)
Komentarz:
Manfred, oglądając malowidła na ścianach jaskini, przypomniał sobie swoją rodzinę, w której najważniejszym jego zadaniem była ochrona żony i dziecka. Przypomnienie sobie tradycji bronienia słabych nie tylko doprowadziła go do zadumy, ale też do lepszego zrozumienia, że obrona dziecka jest bardzo ważna. Ludzie już w czasach prehistorycznych ustalali pewien styl życia. Wybierali częściej życie w rodzinach i plemionach, niż życie samotne. Wiedzę o tym przekazywali sobie z ust do ust, a także poprzez proste malowidła na ścianach jaskiń. Była to tradycja, która przechodziła z dzieci na ojców i tak dalej. Tradycja ta była przekazywana szczególnie w rodzinach, w których ojciec i matka uczyli dzieci, jak najlepiej żyć w tym świecie.
Ćwiczenie:
Co Manfred zobaczył na ścianach jaskini?
Co mu się przypomniało?
W czym mu pomogło przypomnienie swojej rodziny?
Jakie tradycje mieli ludzie prehistoryczni?
Rozwinięcie tematu
Dziecko, przychodząc na ten świat, zastaje pewien rytm życia w rodzinie, szkole, parafii, narodzie. Ten ustalony rytm nazywa się tradycją. Tradycja to wszystko to, co najlepszego przejęliśmy od naszych ojców, dziadków i pradziadków.
Tradycja nie polega na powtarzaniu dokładnie wszystkiego, co robili nasi dziadkowie i rodzice, ale na twórczym łączeniu tego, co dobre z przeszłości z tym, co dobre dzisiaj. Przyjęcie tradycji wymaga od nas pokory, czyli uznania, że nasi przodkowie na tym świecie dokonali przed nami wielkich rzeczy, które powinniśmy naśladować. Tradycję odrzucają ci, którzy kierują się pychą, lekceważą przeszłość i myślą, że są jedynymi mądrymi ludźmi na świecie. Mądrzy ludzie mówią, że my jesteśmy karłami, na plecach olbrzymów. To znaczy, że może troszkę więcej wiemy, ale kiedyś ludzie byli mądrzejsi i dzięki nim lepiej się nam żyje.
Tradycja pomaga wytworzyć rytm życia w rodzinie. Częste kłótnie dzieci z rodzicami są spowodowane brakiem tradycji. Jeśli w rodzinie nie ma utrwalonych zwyczajów, trzeba codziennie wszystko ustalać na nowo. Tak rodzi się życie chaotyczne, którym rządzi przypadek.
Tradycja dotyczy spraw najprostszych: rannego wstawania, czasu nauki, modlitwy, spacerów, domowego sprzątania, przeżywania niedzieli odwiedzin dziadków. Odnosi się też do spraw ważnych: świętowania rocznicy ślubu, urodzin, świąt kościelnych, zakończenia roku szkolnego, rocznicy śmierci bliskich osób.
Bez tradycji każdy człowiek musiałby rozpoczynać wszystko od nowa, co byłoby bardzo trudne. Bez tradycji dziecko, kierowane chwilowym kaprysem, pogrąża się w chaosie. Brak tradycji powoduje, że zapominamy o wielu najważniejszych sprawach, choćby takich jak obchodzenie świąt, niedziel, urodzin, imienin. Lekceważy się wtedy wszystkich — i rodziców, i dzieci. Gdy w rodzinie brakuje tradycji, często toczą się spory o nieobecność na posiłkach, o powrót do domu w wyznaczonej porze, o ranne wstawanie, o porządek w pokoju i o codzienną modlitwę.
Gdy w rodzinie są obecne tradycje, warto je zauważyć i szanować, bo one bardzo nam pomagają w codziennym życiu. Wiemy, czego możemy się spodziewać, i co budzi nadzieje i oczekiwania. Jeżeli w rodzinie tego brak, trzeba starać się budować swoje małe tradycje, np. poprzez odpowiednie rozplanowanie dnia czy tygodnia — tak, żeby ważnych spraw nie zostawiać na ostatnią chwilę. Chodzi też o to, by nie stracić tych wszystkich najcenniejszych wartości, które przekazali nam nasi dziadkowie i ojcowie.
Zadanie:
Posiadanie gotowych odpowiedzi na wszystkie pytania nie jest oznaką mądrości, lecz braku wyobraźni. Dlatego doceniamy ludzi, którzy są skłonni do zdziwienia.
W tym ćwiczeniu każdy uczestnik ma wymienić kilka spraw związanych z tradycją i rytmem życia w rodzinie, które wprawiają go w zdumienie. Wypowiedzi winny być rozbudowane, by zdziwienie ujawnić z całą ostrością. W przypadku pojawienia się trudności można zapytać: co dziwnego jest w tradycji? po co jest tradycja? czemu służy tradycja? co by się stało, gdyby zapomniano o tradycji? co wiadomo o tradycji? co nam przychodzi na myśl, gdy słyszymy słowo `tradycja'?
Spotkanie IV: Twórczość
Cel:
Ukazać, że trud twórczości pomaga ludziom przeżyć.
Film Epoka Lodowcowa
(fragment: do wynalezienia ognia przez Sidka)
Komentarz:
Manfred, Sidek i Diego, idąc do ludzi, aby oddać dziecko, napotkali na swej drodze zamieć śnieżną. Dlatego postanowili schronić się w szczelinie między górami. Tam Sidek, korzystając ze swej pomysłowości, wynalazł ogień. W ten sposób, być może zupełnie przypadkowo został odkryty ogień, który dla ludzi okazał się wielkim dobrem. Ludzie nieustannie tworzyli i dzięki temu wysiłkowi doszli do zbudowania wspaniałej cywilizacji.
Ćwiczenie:
W jaki sposób Sidek odkrył ogień?
Jakie wynalazki skonstruowali ludzie już w czasach prehistorycznych?
Rozwinięcie tematu:
Oddech dzieci spieszących do szkoły podtrzymuje świat; nie zwalnia się od nauki dzieci nawet do budowy świątyni — oto zdania z mądrości Talmudu.
Pan Bóg dał ludziom dwa ważne nakazy: miłowania Boga i bliźnich oraz pracowania nad uczynieniem sobie ziemi poddaną. Miejscem pracy dla dziecka jest szkoła, w której się ono uczy. Tak jak rodzice pracują, by tworzyć lepsze warunki życia dla całej rodziny, tak dzieci pracują ucząc się, by w ten sposób stworzyć lepsze perspektywy dla całego, własnego życia.
Wielkim błędem jest lekceważenie nauki. Błędem jest też uczenie się tylko po to, by uzyskać dobre stopnie na świadectwie. Uczenie się jedynie dla ocen jest nudnym ciężarem i nie daje satysfakcji. Dziecko uczy się także po to, by tworzyć. Przez naukę dziecko uczy się tworzenia. Tworzy siebie i przygotowuje się do tworzenia czegoś potrzebnego w świecie.
Trzeba poznać powody naszych kłopotów w nauce. Może mamy mniejsze uzdolnienia w jakiejś dziedzinie; może nauczyciel nie potrafi nam czegoś dobrze wyjaśnić; niekiedy też wymagania szkolne są zbyt duże, albo nie lubimy jakiegoś nauczyciela i nie rozumiemy, co do nas mówi. Gdy nauczyciel nas nie lubi lub my — jego, nauka przedmiotu sprawia nam kłopoty.
Gdy przeżywamy te kłopoty, koniecznie trzeba zachęcić rodziców lub najlepszych kolegów, by nam pomogli. Nierzadko nasze kłopoty wynikają ze źle zorganizowanego czasu własnej pracy.
W pracy dziecka najważniejsze jest nie tyle zdobywanie ocen czy nagród, ale raczej własna twórczość, wewnętrzne zaangażowanie, poświęcony czas i wysiłek. Trzeba to zrozumieć, że uczymy się dla siebie, bo dzięki nauce rozwijamy swoje zdolności twórcze i przygotowujemy własną przyszłość. Każdy nawet najwybitniejszy człowiek rozpoczynał swoją twórczość od zapoznania się z tym, co dotychczas wynaleziono i skonstruowano.
Zadanie:
Wzbudzanie zaciekawienia procesem twórczym. Ćwiczenie ma ukazać, że świat zmienia się dzięki twórczości.
Ćwiczenie wykonuje cała grupa. Należy wziąć pod uwagę jakiś wynalazek — np. koło, ogień, wałek do ciasta, igłę, ołówek. Celem jest dokładne zrozumienie, w jaki sposób wynalazca mógł go zaprojektować. Dzieci mają odtworzyć prawdopodobny przebieg powstawania tego przedmiotu. Poszczególne elementy ćwiczenia: 1. stan przed wynalazkiem, potrzeba, która istniała, a nie była zaspokojona; 2. scenariusz dostrzeżenia tej potrzeby; 3. scenariusz procesu twórczego — działania myślowe i twórcze; 4. przeszkody wewnętrzne i społeczne, jakie musiał przezwyciężyć twórca wprowadzając wynalazek; 5. kłopoty z przekonaniem ludzi o przydatności wynalazku; 6. kolejne wersje wynalazku.
Spotkanie V: Radość
Cel:
Ukazać, że pomoc, zmiana wewnętrzna i walka o dobro rodzi radość.
Film Epoka Lodowcowa
(fragment: do walki Diego z lwami)
Komentarz:
Okazało się, że kręta droga, którą Diego wiódł swych towarzyszy, doprowadziła ich do niebezpiecznego miejsca, gdzie on sam o mały włos nie utraciłby życia. Pomoc Manfreda, udzielona Diego z narażeniem życia, doprowadziła lwa do zadumy nad postępowaniem. Niedługo sam odwdzięczył się mamutowi. Pomoc daje radość nie tylko temu, komu się pomaga w trudnych chwilach, ale i temu, kto jej udziela. Inną przyczyną radości Diego, który zawsze był nieufny i podstępny, był przemiana wewnętrzna. Wcześniej chciał zabić dziecko i mamuta. Ale zrezygnował z tych zamiarów, co wzmocniło jego przyjaźń z towarzyszami. Wielką radość rodzi też podjęcie walki w momencie, w którym jest konieczna obrona dobra wspólnego. Diego mógł przyłączyć się do podstępnych lwów, ale nie zrobił tego i w ten sposób ocalił dobro. Musiał walczyć, co uratowało życie niewinnych i ocaliło jego honor.
Ćwiczenie:
Dlaczego Manfred uratował Diego?
Jak Diego mu się odwdzięczył?
Dlaczego Diego podjął walkę z innymi lwami?
Rozwinięcie tematu
1. Jeśli nie jesteśmy zadowoleni, zasiadając do obiadu, jest mało prawdopodobne, że cokolwiek innego może nam dać szczęście.
2. Bóg, dając nam życie, powołał nas jednocześnie do radości. Radości płynącej z życia nic nie może zasmucić, nawet choroba. Życie jest tak wielkim darem, że zastanowienie się nad tym zadziwia i raduje do głębi. Czy kiedyś zastanowiliśmy się, że to Bóg dał nam życie? Czy przyjęliśmy ten dar i dziękujemy za niego?
3. Niektórzy myślą, że radość płynie ze zdrowia i bogactwa, ale to jest tylko nasz wymysł. Ciekawe, że ludzie żyjący w bardzo trudnych warunkach — jak Eskimosi, Hindusi, czy Murzyni — często bardzo biedni, potrafią cieszyć się z życia. Ludzie ci nie smucą się, że czegoś im brakuje, lecz cieszą z tego, co mają. Czy my też chcemy się cieszyć? Wybór należy do nas.
4. Radości nie należy szukać w tym, co udało się nam dokonać. Źródła radości to: zgoda panująca w rodzinie i wśród kolegów, zainteresowanie światem i życie duchowe. Niektórym ludziom sprawy rodzinne wydają się mało ważne, ale właśnie życie w harmonii z bliskimi daje uśmiech i bezpieczeństwo. Wśród wszystkich darów największą radość stanowią przecież bliscy i przyjaciele.
5. Wielką radością jest otwarcie na świat i zdolność do życia w nim. Dzisiaj świat wydaje się skomplikowany i dlatego wielu ludzi popada w lęk i smutek. Dlatego dzieci muszą nauczyć się aktywnego pokonywania trudności, czyli „sztuki walki”. Taka walka daje radość. Życie i miłość wymagają od człowieka walki wewnętrznej i zewnętrznej. Wewnątrz, w sobie, musimy walczyć ze słabościami, niestałością woli, zmiennością uczuciową, zniechęceniem, uciekaniem przed trudem, egoizmem. Na zewnątrz walczymy o miejsce w świecie, o pozycję w grupie, zmagamy się z niesprawiedliwym zachowaniem innych i nieuczciwą rywalizacją. Walczymy, gdy odważnie podejmujemy funkcje, zadania i role. Nie chodzi o walkę w imię własnych korzyści, ale o uczciwe życie.
6. Nieraz zasmucają nas minimalne trudności. Uciekamy wtedy w samotność. Nie chcemy podjąć walki o siebie i o odpowiedzialne życie. To rodzi poczucie niższości i smutek. Dziecko musi być silne wewnętrznie i zabiegać o sprawiedliwe traktowanie przez innych; nie może pozwolić się krzywdzić psychicznie czy fizycznie.
7. Chińskie przysłowie mówi, że kto pierwszy zadaje cios, ten już przegrał; nie wytrzymał bowiem napięcia wewnętrznego. Ci, którzy nie umieją walczyć wewnętrznie, na zewnątrz próbują udowodnić, że są silni. Zachowują się agresywnie i brutalnie, ale w ten sposób nie rozwiązują problemów, tylko je mnożą. Trzeba nauczyć się zmagać z własną słabością. Trzeba też nauczyć się przegrywać. Przyjęcie porażki świadczy bardziej o sile wewnętrznej dziecka, niż zwycięstwo. Zwycięstwo wewnętrzne daje największą radość i pozwala nam też zwyciężać na zewnątrz.
Zadanie:
Zastanawiamy się nad odpowiedzią na pytanie: Co by tu zrobić, żeby wprowadzić więcej radości w nasze życie?
Po przedstawieniu propozycji przez pierwszą osobę, grupa zastanawia się, jak udoskonalić jej pomysł.
Analizując propozycję należy wskazać, wypowiadając głośno, trzy powody świadczące o pożyteczności przedstawionego pomysłu. Następnie należy przedstawić jeden najważniejszy powód, jaki sprawia, że przedstawiony pomysł nam się nie podoba. Wypowiedź należy rozpocząć od słów: co by tu zrobić, żeby…
Na propozycję — Aby wszystkich rozweselić, trzeba każdemu dać po kilogramie cukierków — można odpowiedzieć: cieszy mnie to, że podjąłeś trud zastanowienia się nad ważna sprawą rozweselenia innych; dobrze, że wziąłeś pod uwagę też nasz gust, ponieważ również lubimy cukierki; świetnie jest i to, że odważyłeś się mówić pierwszy, ale co by tu zrobić, żeby kupić te cukierki, bo nie mamy tyle pieniędzy.
Pierwsze kroki na drodze
do panowania nad sobą
Spotkania dla dwunasto- i trzynastolatków
Spotkanie I: Normalność
czy egoizm?
Film Gdzie jest Nemo?
(fragment: do napadu szczupaka)
Komentarz:
Historia rybek zaczyna się od momentu, gdy Marlin zdobył nowe miejsce do zamieszkania. Kobieta — Lorin — uważa, że wprawdzie nowe miejsce jest atrakcyjne — obszerne, a obok żyją pracowici i spokojni sąsiedzi, jednak czy nie jest za duże, jak na ich potrzeby. Mężczyzna — Marlin — twierdzi, że wszystko zdobył dla dzieci. A to jest kłamstwo, które uwidacznia się w momencie, gdy żona prosi go, by wybrali imiona dla dzieci. On nie chce na to tracić czasu. Ogromnej liczbie swych dzieci nadaje imię „Marlin junior”. Najbardziej nurtuje go to, czy będzie przez nie lubiany. Ważne dla niego jest także, by się bawić. Chociaż jest już dorosły, zachowuje się jak dziecko.
Właściwie nie interesuje go nic, poza nim samym. Jest narcyzem i zarozumialcem. Uważa się za najważniejszego, najmądrzejszego i mającego wielkie możliwości. Ważne jest, by mieć duże mieszkanie. Ważne, by dzieci go lubiły, żona była mu wdzięczna i ciągle go adorowała. Jest egoistą. Takie życie nie zawsze kończy się nieszczęściem dla tego, kto je prowadzi. I nie wiadomo, czy to dobrze, czy źle.
Pogadanka:
Pytania pomocnicze.
a) Po czym można poznać egoistę?
b) Na czym polega błąd egoistów?
Ludzie egoistyczni są trudni we współżyciu. Koncentrują się jedynie na sobie. Nie widzą potrzeb innych osób. Nie umieją dziękować, bo wydaje się im, że wszystko zawdzięczają tylko sobie. Ich sposób myślenia jest błędny i zły. Błądzą, bo przecież dobro pochodzi od samego Boga. „Wszelkie dobro pochodzi od Boga” i należy Mu za to dziękować. Błądzą, ponieważ myślą, że wszystko potrafią i nic im nie zagraża. Dopuszczają się zła, myśląc tylko o sobie, co jest przecież bardzo uciążliwie dla innych. Egoistyczny osobnik uważa, że sam robi bardzo wiele. I tak, Marlin nie chce nadać imion dzieciom, nie interesuje się, kto będzie wszystko utrzymywał w porządku, i w końcu, nie bierze pod uwagę tego, co myśli jego małżonka.
c) Czy Marlin był egoistą?
Życie Marlina to typowy przykład grzechu pychy:
1. Myśli tylko o sobie.
2. Nie interesuje go nikt inny poza nim samym.
3. Jest przekonany, że wszystko zawdzięcza swojej pomysłowości.
4. Najgorszą robotę zwala na innych.
Zadanie:
1. Przeanalizujmy postępowanie Marlina. Co robił, a czego nie robił?
Przykładowe odpowiedzi:
co robił? |
czego nie robił? |
zdobył nowe mieszkanie; zachwalał nowe miejsce zamieszkania; bawił się; |
nie przyłożył się do nadawania imion dzieciom; nie obawiał się groźby; |
2. Przedstaw dobre i złe strony Marlina.
Odpowiedź:
dobre strony |
złe strony |
|
|
3. Jedna osoba wciela się w Marlina, a druga w Lorę. Obie starają się odegrać ukazaną w filmie sytuację zdobycia nowego miejsca do zamieszkania. Jakie są odczucia jednej i drugiej strony? Czego chce jedna osoba, a czego druga? Co denerwuje jedną i drugą stronę?
Pogadanka:
Wady i cnoty — czym są i skąd się biorą?
Człowiek to nie tylko ciało, ale i dusza. Obie te sfery są ważne i trzeba je obserwować, spełniając ich potrzeby, co jest konieczne do właściwego ich rozwoju.
Dusza potrzebuje ciała, by przez nie zaspokajać swoje potrzeby, np. potrzebę uznania, przyjaźni, bezpieczeństwa.
Ciało potrzebuje duszy, by je ożywiała, np. zachęcała do pracowitości, osiągnięć, pobożności.
Jeżeli współpraca duszy z ciałem układa się pomyślnie wtedy nasze życie jest cnotliwe, czyli dusza nie jest spychana na margines. Jeżeli popadniemy w bezmyślność i spontaniczność zazwyczaj nabędziemy wielu wad, złych przyzwyczajeń i przemyśleń.
Dodatkowo trzeba zdać sobie sprawę, że dusza jest jak naczynie, w którym mogą przebywać różne pragnienia, ideały, marzenia, plany. Biblia mówi, że w świecie wokół nas są różne duchy, które szukają miejsca do zamieszkania. Duchy mogą wpływać na nasze przeżycia a nawet przyzwyczajenia i przekonania. Duchy też mogą nam ułatwiać lub utrudniać życie. Dlatego wiara nasza nakazuje czujność, czyli uważność na to, jaki duch do mnie mówi.
Zadanie:
Uczestnicy pracują w dwu grupach.
Celem pracy jest ustalenie: co nauka biblijna mówi na temat oddziaływania duchów na ludzi.
Pierwsza grupa czyta Dz 10, 21-22; Mk 1, 12-13;
Druga grupa zaś Łk 11, 24-26;
Z Biblii wynika, że nikt nie może być obojętny na obecność duchów wokół siebie. Są takie duchy, które chcą nami zawładnąć i nam rozkazywać. Takich duchów trzeba się strzec. Zdawać sobie sprawę z ich istnienia i unikać ich towarzystwa. Jednak nasza dusza nie może być pusta. Bowiem gdy jest pusta, złe pragnienia na pewno wejdą niepostrzeżenie do jej wnętrza. Nawet nie będziemy wiedzieli, kiedy się to stanie. Na szczęście są też dobre duchy - aniołowie. Jeżeli nauczymy się je rozpoznawać nasze życie może być cnotliwe i zbawienne. Warto pomyśleć o tym, że duchy oddziałują na nas poprzez zmysły — oczy, uszy, dotyk, smak — a także przez umysł oraz serce.
Spotkanie II: Wolność? Tak, ale
w parze z odpowiedzialnością
Film Gdzie jest Nemo?
(fragment: do porwania Nemo)
Zadanie:
Odegrać scenę przedstawiającą rozmowę Marlina z Nemo w momencie, gdy spogląda on na głębię. Przedstawić racje obu stron.
Racje Marlina, który obawia się o Nemo. |
Racje Nemo.
|
|
|
Marlin przeraził się, widząc syna nad głębią oceanu. Rozmowa z synem w tym momencie ukazuje tragedię nieporozumienia między ludźmi. Nemo, mimo nagabywań rówieśników, wcale nie miał zamiaru wypływać na głębię. Jedynie na nią spoglądał, przerażony jej wielkością. Marlin zrozumiał to opacznie. Myślał, że syn chce wypłynąć i narazić siebie na niebezpieczeństwo.
W momencie wypłynięcia Nemo na głębię poznajemy drugą stronę osobowości obu bohaterów. Do tej pory Nemo był posłuszny Ojcu, choć jego obawy o syna były dla Nemo przesadne. Marlin był strachliwym ojcem, opanowanym lękiem o syna. Teraz wszystko się zmieni.
Pogadanka:
Duchy wokół nas obecne ujawniają się w niespodziewanych momentach. Dlatego trzeba ciągle siebie obserwować i zdawać sobie sprawę z ich obecności przy nas. W dramatycznych sytuacjach postępujemy w sposób, który dla nas samych często bywa zaskoczeniem. Niekiedy nagle budzi się w nas chora ambicja czy porażający strach. Były one w nas już wcześniej, ale nie znaliśmy się takimi. Wtedy przekonujemy się, że nie jesteśmy tacy, jakimi nas przedstawiają nasze wyobrażenia i pragnienia. Kiedy nie wiemy, jakie duchy wpływają na nas, to one nami rządzą. Ujawniają się z ogromną mocą i każą nam robić to, co same dyktują.
Dlatego, pamiętając o podstawowej zasadzie - uważności, trzeba ciągle siebie obserwować i zadawać sobie pytania, jaki duch teraz przy mnie się ujawnił i czego ode mnie chce.
Zadanie:
Opisz duchy, które mogłyby ujawnić się poprzez działanie Marlina i Nemo. Jakie są one i czego chcą?
Czego i dlaczego bał się Marlin? |
Co czuł Nemo w czasie rozmowy z ojcem. Czego się bał? |
|
|
Każdy z nas jest podobny do głazu, z którego dopiero mamy wyrzeźbić swój charakter i człowieczeństwo. My sami jesteśmy rzeźbiarzami i skałą, w której mamy wyrzeźbić piękny posąg. Jest takie powiedzenie: «młodość, Mistrzu, jest rzeźbiarką, co wykuwa żywot cały. Choć jej chwila minie prędko, cios jej dłuta wiecznie trwały». Znaczy to, że jesteśmy mistrzami, którzy mają siebie samych tworzyć. Chodzi więc o to, żeby poznawać duchy żyjące wokół nas i zdawać sobie sprawę z tego, do czego nas namawiają.
Spotkanie III: Człowiek
czy Chimera?
Film Gdzie jest Nemo?
(fragment: do zagubienia maski w głębinach)
Komentarz:
Zrozpaczony Marlin, zapominając o swym lęku, wyruszył na głębię w poszukiwaniu Nemo. Łódź motorowa szybko znikła mu z oczu i był skłonny przyjąć pomoc od każdego kogo by napotkał. Tak doszło do spotkania z Doris. Była to tajemnicza postać. Warto się jej przyjrzeć, bo ukazuje zachowania wielu z nas. Początkowo chętnie zgodziła się pomóc Marlinowi. Gdyby jednak ktokolwiek wnikliwie wsłuchał się w jej słowa, przekonałby się, że jest osobą zmienną, co sprawia, że jest odrzucana przez innych. Później Doris zaczęła podejrzewać Marlina o złe zamiary.
Pogadanka:
Gdy trochę dłużej przyjrzymy się sobie, przekonamy się, że jesteśmy także bardzo zmienni. Takich zmiennych ludzi nazywa się chimerami, czyli osobnikami o wielu zaskakujących obliczach. Niby pozostajemy cały czas sobą, ale wobec jednych jesteśmy mili, a wobec innych — okrutni. Bywa też, że wobec tych samych ludzi jesteśmy raz grzeczni, a raz odpychający. Jest tak, dlatego, że bez namysłu pozwalamy prowadzić się różnym duchom.
Doris najpierw była pomocna, potem podejrzliwa, w końcu znowu skora do pomocy. Z takimi ludźmi trudno jest żyć, bo nigdy nie wiadomo, co im strzeli do głowy. Gdy nie zrobimy nic, by ustabilizować nasze wnętrze, ludzie zaczną nas omijać. Każdy bowiem chce wiedzieć, z kim ma do czynienia i czy może na kogoś liczyć.
Zapytajmy się teraz samych siebie:
Jak dojść do ostatecznego ustalenia swoich reakcji?
Jak się ustatkować?
Gdy zaczniemy obserwować siebie i zdawać sobie sprawę z tego, że oddziałują na nas różne duchy, trzeba będzie też nauczyć się oceniać ich wartość. Wiemy z Pisma świętego, że są duchy, które nam pomagają i są takie, które chcą naszego upadku. Nie za każdym poruczeniem ducha należy iść, jak za światłem. Najpierw trzeba ducha zbadać. Jeżeli chce naszego dobra, idźmy za nim, a jeżeli chce zła, to zapytajmy go, dlaczego tego chce?
Zadnie:
Sporządzić karteczkę, na którą chcemy zapisać zasadę, którą będziemy realizować w najbliższym tygodniu.
Wskazanie św. Jana: „Nie dowierzajcie każdemu duchowi, ale badajcie duchy, czy są z Boga” (1 J 4, 1).
Św. Paweł zachęca: „Wszystko badajcie, a co szlachetne - zachowujcie. Unikajcie wszystkiego, co ma choćby pozór zła” (1 Tes 4, 21).
Jeszcze raz św. Paweł: „Siebie samych badajcie, czy trwacie w wierze, siebie samych doświadczajcie” (2Kor 13,5).
Idealni byłoby, gdybyśmy karteczkę z wybranym zdaniem przeczytali 20 lub 30 razy.
Spotkanie IV: Unikać nałogu
jak ognia
Film Gdzie jest Nemo?
(fragment: do wybuchu torped)
Komentarz:
Marlin na swej drodze do synka spotyka bardzo podejrzanego osobnika — rekina o imieniu Żarło. Jego wygląd i sposób bycia budził wielki strach. Okazało się jednak, że należy on do osobników, którzy wkroczyli na drogę nawrócenia. Kiedyś pożerał ryby, ale w końcu stał się liderem grupy AR — Anonimowych Rekinów, które za główne hasła nowego życia przyjęli zdania: „Ryby to kumple, a nie żarło. Jeżeli chcemy, żeby tak było, to zacznijmy od pracy nad sobą”. Niezbyt długo trwało jednak nawrócenie. Gdy Żarło poczuł woń krwi, powróciły dawne nałogi i gotów był zginąć, niż odmówić sobie pożarcia Marlina i Loris.
Pogadanka:
Młody człowiek spotyka na swej drodze różnych ludzi — także tych, którzy pogrążyli się w nałogach i stracili w życiu wszystko. Co to jest nałóg? To jeden lub kilka złych duchów, które przejęły kontrolę nad naszym umysłem. Człowiek usidlony przez nałóg podobny jest do okrętu, który dostał się w ręce piratów. Taki okręt nie broni już ludzi, którzy go wybudowali i wodowali. Ten okręt walczy przeciw nim. Im doskonalszy był kiedyś jako sprzymierzeniec, tym silniejszy jest teraz jako nasz wróg. Kapitan tego okrętu jest w więzieniu pod pokładem. Człowiek usidlony przez nałogi to okręt w ręku wroga. I dopóki okrętu nie odzyskamy, wróg będzie nas dręczył aż do zniszczenia. Nałóg to człowiecza tragedia. Dlatego Jezus wzywał ludzi do nawrócenia — do walki ze złymi duchami. Dobra Nowina zawiera dwie pomyślne wiadomości: 1. Jezus pokazał nam mapę, na której jasno widać, kto jest wrogiem a kto przyjacielem. 2. Jezus obiecał, że możemy liczyć na Jego pomoc, jeśli zechcemy walczyć; a Jego potęga jest wielka.
Zadanie:
1. Przeczytać opowieść o skutkach nałogu: Łk 8, 26-36.
2. przedstawić dwie scenki: a) Co działo się w życiu Gergazeńczyka przed zamieszkaniem w grobach? b) Co działo się po nawróceniu?
Spotkanie V: Uwierzyć w siebie
Film Gdzie jest Nemo?
(fragment: do przejścia obrzędu inicjacji przez Nemo)
Komentarz:
Nemo, jak każdy człowiek, który nigdy nie pracował nad sobą, miał dwa oblicza. Pierwsze z nich to jego prawdziwa twarz, o której istnieniu sam nie wiedział, bo jej jeszcze nie poznał. Drugie oblicze to twarz pokazywana przez niego innym — to ukazywanie siebie jako odważnego, nieustraszonego, mądrzejszego. Gdy znalazł się w akwarium, od razu wpadł w panikę. A gdy dowiedział się, jak niemiła jest jego przyszła właścicielka, ogarnął go szał i w końcu wpadł do wnętrza wentylatora. Doświadczony wódz ryb nie chciał mu pomóc. Bowiem w niektórych sytuacjach pomaganie innym jest przeszkadzaniem w rozwoju. Wódz chciał, by Nemo skupił się i sam podjął wysiłek. A w końcu, by uwierzył w siebie.
Pogadanka:
Dopóki nie zrozumiemy, że nie jest ważne, co inni o nas mówią czy myślą, będziemy ciągle niewolnikami opinii innych osób. Ważne jest to, jacy my jesteśmy naprawdę. Ale jacy jesteśmy, możemy się przekonać dopiero, gdy zechcemy sobie postawić duże wymagania i będziemy walczyć, by im sprostać. Nie jest ważne, że masz imię, twarz, pieniądze, wiedzę. Ważne jest, jakie jest Twoje prawdziwe „ja”. To „ja” to dar od Boga. Musisz je poznać i zdobyć panowanie nad sobą. Wtedy dopiero będziesz pewny swej wartości. Nikt ci nie powie, że jesteś taki lub inny. Nikt cię nie obrazi, ani nie zasmuci, bo sam będziesz wiedział, jaka jest Twoja wartość.
Zadanie:
1. Masz teraz jedyną szansę. Za chwilę udasz się na krótką rozmowę z samym sobą w obecności Boga. Najpierw przeczytaj to, co powiedział Papież Jan Paweł II i sam Pan Jezus: „Wymagajcie od siebie, nawet, gdyby nikt od was nie wymagał”; „Bądźcie dokonali, jak Ojciec Wasz w Niebie”; „Świętymi bądźcie, bo Ja jestem święty. Pan Bóg Wasz”. Zapisz jedno z tych zdań w swoim osobistym notatniku.
2. Napisz do siebie list, który przeczytasz po upływie trzech miesięcy. W liście napisz:
a) jakie są Twoje dobre strony i słabości?
b) co zamierzasz zmienić w swym życiu, by Twoje słabości „przemieniły się w złoto”?
Spotkanie VI: Kto jest mistrzem?
Film Gdzie jest Nemo?
(fragment: do zakończenia)
Komentarz:
Gdzie jest Nemo? to jeden ze wspaniałych filmów, w którym główny bohater przechodzi głęboką metamorfozę: na początku jest bohaterem negatywnym, a dzięki wykonaniu trudnej misji staje się bohaterem pozytywnym. Marlin pod koniec filmu to już zupełnie inna postać.
Zadanie:
Wymień cechy wskazujące na zmianę, która dokonała się w Marlinie
Marlin na początku filmu |
Marlin na końcu filmu |
|
|
Pogadanka:
Odkąd ludzie żyją na ziemi zawsze stawiali sobie jakieś zadania. W ten sposób stało się możliwe wynalezienie koła, maszyny latającej, leków. Postępowali zgodnie z nakazem Bożym zawierającym wezwanie do udoskonalania tego, co jest na ziemi. Jezus postawił ludziom jeszcze wyższe wymagania. Polecił im walczyć z tym, co jest w ich duszach złe. Dawał zadania do wykonania, by „zapierali się siebie” i „stawali się doskonałymi”. Nie można być uczniem Jezusa, mówiąc tylko: „Panie, Panie…”. Trzeba wykonywać Boże zadania. Dzisiaj też jest wiele do zrobienia. Ludzie, którym brakuje poczucia wypełniania ważnej misji, są jak istoty martwe.
Ćwiczenia i zadania wykonywane na podstawie tych konspektów były przygotowaniem do lepszego poznania siebie i do lepszego kochania innych, dzięki praktyce rozpoznawaniu duchów.
Zadania:
1. Przygotuj scenkę: Jak Jezus by się dzisiaj ubierał, co mówił i co robił na osiedlu i w szkole? Jakie by dzisiaj dał zadanie ludziom młodym?
2. Jakie jest zadanie, które musisz wykonać, aby doskonale przeżyć najbliższy rok?
Kurs liderów szkolnych
Spotkania dla dwunasto- i trzynastolatków
Spotkanie I: Mieć wyraźnie określone cele życiowe,
roczne i miesięczne
Cel:
Uczestnicy mają poszukać własnej odpowiedzi na pytanie: co mogłoby ciebie uczynić szczęśliwszymi?
Komentarz:
Oto cudowny sposób na sukces. Lee Iacocca, jeden z najbogatszych ludzi naszych czasów zdradził tajemnicę swojego sukcesu: „Zdecyduj się, czego najbardziej w życiu chcesz, potem zapisz sobie swoje cele i zaplanuj sposób ich wykonania”. Sukces zależy od umiejętności wytyczania sobie wielkich i bardzo konkretnych celów. Jeśli nie będziesz wiedział, czego chcesz, nigdy tego nie osiągniesz. Twoje szczęście nie zależy od okoliczności i innych ludzi, tylko od ciebie samego. Dobre rzeczy nie zdarzają się tak po prostu, muszą być jasno określone i powoli zdobywane. Gdy stawiamy przed sobą konkretny cel i dokładnie określamy sposób dojścia do niego, możemy liczyć na niezwykłe zmiany.
Zadanie:
Masz dwadzieścia minut, które mogą zadecydować o twoim szczęściu. Napisz na kartce swój plan na sukces w tym półroczu. „Gdyby pieniądze nie stanowiły problemu i mógłbyś dowolnie ułożyć sobie życie, to jakby ono wyglądało?” Co byś zrobił, żeby być szczęśliwym i mieć wyższe poczucie własnej wartości?
Spotkanie II: Umieć zaufać drugiemu człowiekowi
Cel:
Ustalić plan, w jaki sposób chcielibyśmy udoskonalić naszą wspólnotę?
Komentarz:
Odkrywać w każdym coś pozytywnego i pomóc mu osiągnąć na tym polu sukces.
Pewien Profesor pomógł pewnej biednej i nieokrzesanej dziewczynie, o imieniu Eliza, stać się osobą wytworną. Udało mu się to, ponieważ zawsze traktował ją jak damę, aż w końcu ona rzeczywiście zaczęła zachowywać się jak na damę przystało. Należy traktować człowieka, nie koncentrując się na tym, jak obecnie wygląda i się zachowuje, ale na tym, jaki mógłby być. A on rzeczywiście takim się stanie. Często nie zdajemy sobie sprawy, jak wiele mówią innym o tym, co o nich myślimy, nasze gesty: ton głosu, wyraz twarzy i postawa ciała. Każda osoba odznacza się zarówno dobrymi, jak i złymi cechami. Gdy będziemy maniakalnie skupiać się na słabościach, krytyce i niezadowoleniu, to atmosfera stanie się okropna.
Jeśli natomiast zaczniemy dostrzegać dobro w innych, to te osoby będą starały się stawać coraz lepsze. Chyba największym talentem jest odkrywanie zdolności w innych. Nie jest to łatwe, gdy damy się uwieść pozorom. Na początku nikt nie wierzył w zdolności Walta Disneya i nawet wyrzucono go z pracy, bo szef uważał, że nie ma dobrych pomysłów. Ktoś jednak w końcu dostrzegł jego ukryte talenty. Tak samo było w początkowej fazie kariery wielu genialnych ludzi. Einstein w podstawówce był tępym dzieckiem i rodzice myśleli, że nie ukończy szkoły zawodowej. Podobnie było z Newtonem i Tołstojem. Wszystko w ich życiu się zmieniło, gdy spotkali się z kimś, kto im powiedział, że są ludźmi niezwykłymi i pomógł im cierpliwie rozwinąć ukryte talenty. Beethoven został wyrzucony ze szkoły muzycznej przez swego nauczyciela Haydna, który uważał, że jest on zbyt powolny, ospały i nie ma talentu do muzyki. Ale ojciec Beethovena dostrzegał w swym synu talent i pomógł mu go rozwinąć.
„Każdy człowiek gromadzi w sobie zasoby energii, po którą normalnie nie sięga — są jak coraz głębiej położone zasoby materiału wybuchowego, gotowego do użycia przez każdego, kto sięgnie wystarczająco głęboko” - W. James.
Nasze zadanie polega na odsłanianiu potencjału ukrytego w spotykanych ludziach. W naszych kolegach i koleżankach tkwią olbrzymie złoża pomysłów i siły, które czekają na ich uwolnienie i dobre wykorzystanie w życiu.
Zadanie:
Sporządź listę przekonań dotyczących twego odniesienia do innych ludzi, czego jesteś pewien (w co wierzysz, że jest u nich prawdziwe; co w nich kochasz; czego nienawidzisz…).
Wybierz teraz jedno najlepsze przekonanie i postaraj się go wypróbować.
Spotkanie III: Zadania lidera
Cel:
Uświadomić, że lider musi stawiać innym wyzwania.
Komentarz:
Musimy pamiętać, że ludzie potrzebują wyzwań. Każdego człowieka z charakterem pociąga to, co jest trudne, bo w zmaganiach z trudnościami odkrywa swój potencjał, a to go cieszy. Pan Jezus nie obiecał nam łatwego życia, ale każdemu kazał wziąć na ramiona swój krzyż i zapowiedział, że droga będzie wąska i stroma. Ludzie bardzo szanują tych, którzy stawiają im wyzwania, bo mają one w sobie urok. Musimy pamiętać, że ludzie chcą w życiu spełnić jakąś misję, bo zadania nas mobilizują, ożywiają i dodają siły. Wielkim błędem jest mówienie, że ludzie są szczęśliwsi, gdy nic nie robią, nie pracują. Bez postawionych zadań i poczucia misji człowiek jest jak martwa istota. Najszczęśliwsi ludzie to nie ci, którzy mają dużo wolnego czasu, ale ci, którzy pracują, wypełniając swą misję — tak robił Papież Jan Paweł II czy Matka Teresa. Jeżeli się nudzimy, to znaczy, że inni za mało od nas oczekują i sami nie stawiamy sobie dużych wymagań.
Zadanie:
Jakie wyzwania chcesz sobie postawić na najbliższy miesiąc?
Jakie cele mogłaby osiągnąć grupa w tym półroczu?
Spotkanie IV: Dyscyplina w grupie
Cel:
Wyjaśnić, że lider ustanawia dyscyplinę w grupie, w której żyje.
Komentarz:
Jeżeli jakaś wspólnota osób ma rzeczywiście działać dobrze — jak firma odnosząca sukcesy — muszą w niej być jasno określone normy: takie, jak np. utrzymywanie porządku, dobieranie w rozmowach kulturalnego słownictwa, szanowanie czasu, mocne zaangażowanie wszystkich, które krótko ujmuje się w formule „SŁOWO, PORZĄDEK, CZAS”. Nie od razu taka grupa będzie dobrze działała i dlatego konieczne jest upominanie osób niezdyscyplinowanych. Przede wszystkim musimy jasno powiedzieć, że upominanie jest konieczne, choć rzadko jest czymś miłym i dla tego, kto upomina i dla upominanego.
Jak upominać?
1. Czynić to natychmiast po stwierdzeniu błędu.
2. Potwierdzić fakty. Upewnić się, że informacje są pewne.
3. Mówić konkretnie. Krytykować czyny, a nie intencje.
4. Pokazać swoje uczucia — np. zdenerwowanie.
Ludzie będą odnosili sukcesy, gdy znajdzie się ktoś, kto im pomoże, także przez upominanie. Jeśli nie będziemy upominać z powodu braku odwagi czy pragnienia spokoju za wszelką cenę, to grupa będzie osiągać coraz niższy poziom. Upominanie jest jak lekarstwo dla chorego; chociaż może być niesmaczne, to jego przyjęcie może przywrócić zdrowie. Jeśli nie będziemy stanowczymi, bo chcemy, żeby wszyscy nas lubili czy kochali, to, niestety, zło będzie narastało i grupa rozpadnie się.
Chociaż w ludziach jest wiele talentów, lubią oni brak dyscypliny, bałagan, bezużyteczne gadanie i tracenie czasu. Gdy wprowadzimy dyscyplinę i rozumną surowość, połączoną z humorem i szczyptą ironii, przekonamy się szybko, że to przynosi dobre owoce.
Najlepsza szkołą w pociąganiu innych ku dobru jest przykład.
Zadanie:
Przedstawić scenki na temat upominania za przekleństwa, lenistwo, bałaganienie.
Spotkanie V: Wzmocnienia pozytywne i negatywne
Cel:
Wyjaśnić, że lider potrafi zachęcić lub zganić innych uczestników grupy.
Komentarz:
„Podtrzymywanie i wzmacnianie obrazu własnej osoby stanowi motywacje dla wszelkiego działania”. Młodzi chcą udowodnić sobie, że są takimi, jak o sobie mówią — są dobrzy lub źli. Nikt jednak nie chce, by wątpiono w jego dobre intencje.
Najlepsi inspiratorzy wiedzą, że uznanie dla osiągnięć pomaga ludziom tworzyć własny obraz człowieka sukcesu. Naszym zadaniem jest obserwowanie drobnych osiągnięć ludzi, z którymi pracujemy i komunikowanie im postępu w postaci jasnych pochwał. To wpływa na dalsze dobre działanie.
Najlepszym sposobem zachęcenia człowieka do dobrej roboty jest dostrzeżenie jego osiągnięć i pochwalenie go. Konieczne jest chwalenie, bo niektórzy czyniąc dobro, załamują się dlatego, że nikt nie dostrzega ich osiągnięć. Pochwały są potrzebne, ponieważ mając zmysł krytyczny i narzekając na zło, często nie dostrzegamy, jak wiele dobra ludzie czynią wokół nas. Pochwalone dobro zachęca do dalszych osiągnięć.
Zdarza się, że jednak ktoś błądzi i wtedy należy reagować. Gdy wchodzisz z kimś w spór, stosuj zasadę: „mogę się na to zgodzić tylko częściowo”.
Niekiedy konieczne jest zastosowanie kary. W takim wypadku ważne jest, by drugi człowiek nie bał się nas, tylko konsekwencji tego, co sam zrobił. Życie to ciągłe dokonywanie wyborów. Gdy wybór jest zły, skutki tego mogą prowadzić do tragedii. Karze się głównie po to, by pokazać, że prawdziwe skutki dokonanego wyboru w normalnym życiu mogą być o wiele gorsze. Kara służy ukazaniu, że życie ma też trudniejsze strony. Człowiek ma tak kierować swymi wyborami, by nie wpaść w bezsensowne tarapaty. Za złe oceny rodzice odbierają dzieciom przywileje — na wzór sytuacji, jaka może przytrafić się w dorosłym życiu: jeśli zaniedbujemy swoje obowiązki, możemy nawet stracić pracę.
Kara uczy realizmu życiowego i dlatego jest konieczna. Kierowca przekraczający przepisy dostaje mandat nie dlatego, że policjant darzy go niechęcią, ale po to, by nie doprowadził do nieszczęścia siebie i innych. Kara to nie zemsta, tylko wskazówka, że lenistwo, głupota i lekceważenie czynią nam ogromną szkodę. Rodzice woleliby nie karać, ale jeżeli kochają - czytaj - troszczą się o nas naprawdę, muszą, żebyśmy uniknęli większego zła.
Zadanie:
Jakie pochwały i kary możesz stosować jako lider?
Spotkanie VI: Znać przykłady ludzi, którzy byli liderami
Cel:
Określenie zadań lidera, ukazującego przykłady ludzi, którym się powiodło.
Komentarz:
Przykład jest szkołą wszystkich ludzi: „Uważam, że skoro on mógł to zrobić, mogę również ja”.
Historia Józefa Piłsudskiego, czyli jak się przygotować do czynienia wielkich rzeczy.
Józef Piłsudski urodził się 5 grudnia 1867 roku w Zułowie koło Wilna. Jego Ojciec bardzo kochał Polskę, która wtedy była w niewoli. Był komisarzem rządu podczas powstania styczniowego. Jego matka czytała dzieciom bardzo dużo książek o polskich tradycjach i wpajała miłość do polskiej ziemi. Józef już jako dziecko redagował gazetkę patriotyczną — przepisywaną ręcznie pt. „Gołąb Zułowski”, w której zamieszczał pieśni z powstania styczniowego i opowieści o legendarnych bohaterach, które krążyły wśród ludzi. Piłsudski zamieszczał tam też wiersze i własne artykuły np. o drodze Napoleona do politycznej wielkości.
W wieku 10 lat wstąpił do Gimnazjum w Wilnie. Tam zapisał się do tajnego koła samokształceniowego „Spójnia”, gdzie czytano pisma po polsku. Grupa zajmowała się zdobywaniem dodatkowego wykształcenia, rozprowadzaniem zakazanych przez zaborców książek i wspomaganiem finansowym ubogich kolegów. Grupa rozprowadzała ulotki o tematyce patriotycznej, dyskutowano o polityce i planach wyzwolenia Polski.
W wieku 18 lat rozpoczął studia medyczne. Brał regularnie udział w rozruchach studenckich. Za udział w protestach został ukarany zesłaniem na Syberię. Po powrocie wzmocnił swoją działalność. Pracował głównie na terenie Galicji — Małopolski i Podkarpacia, gdzie przygotowywał grupy bojowe. Ogromną ilość czasu poświęcał na kształcenie ludzi młodych, uczenie ich czytania i myślenia. Współpracował z przedstawicielami ruchu oporu z innych krajów — między innymi z Finlandii i Japonii. Dzięki jego działalności po wybuchu I wojny światowej wielu ludzi było już przygotowanych do wzięcia odpowiedzialności za wolną Polskę. Regularnie pisał artykuły do gazet, często anonimowe, podpisywane pseudonimem ROM (tzn. Romantyk). Hasło jego życia brzmiało: „Literatura jest najpotężniejszą dźwignią rozwoju społecznego”. Największą przeszkodą rozwoju według niego była niska kultura umysłowa Polaków. Piłsudski to największy polski mąż stanu XX wieku.
Zadanie:
Zapoznaj się z drogą jakiejś znanej osoby, która potrafiła innych zmobilizować do wysiłku.
Spotkanie VII: Wymagania
w dawnych czasach
Cel:
Wyjaśnienie, że postęp ludzkości dokonał się kosztem wysiłku.
Komentarz:
Obrzędy inicjacyjne u ludów pierwotnych.
W bardzo dawnych czasach przejście z wieku chłopięcego do dojrzałego trwało kilka lat i polegało na pokonywaniu olbrzymich przeszkód, aby stać się rzeczywiście odważnym, broniącym całego plemienia mężczyzną. Pierwszy obrzęd młody chłopiec przechodził w wieku około dwunastu lat. U ludów Karadjeri nazywał się Milya. Prowadziło się chłopca na pustkowie, gdzie był smarowany od stóp do głów krwią ludzką. Później przekłuwało się mu nos i w ranę wkładało pióro. W zależności od plemienia kandydaci na dorosłych przechodzili bardzo ciężkie próby — takie jak długi post, okaleczenia, nacinania skóry, odcięcie palców, wielodniowy udział w polowaniach na niebezpieczne zwierzęta.
Każdy teraz zapyta, dlaczego młodych ludzi poddawano takim trudom? Chodziło o to, by przeszli oni z nieodpowiedzialnego wieku dziecinnego do życia, w którym byliby gotowi do znoszenia cierpień dla całego plemienia. Człowiek kosztem ponoszonych trudów zdobywał zaufanie i doceniał wyższe stopnie w hierarchii społecznej.
Niewykluczone, że niewielkie trudy i małe wyzwania, które są nam stawiane obecnie powodują naszą słabość i niepewność.
Zazwyczaj po takiej inicjacji człowiek otrzymywał nowe imię i rozpoczynał nowe życie. Było ono już inne, ponieważ przeszedł on poważną próbę odważnie i zwycięsko, można było mu zaufać i otrzymywał teraz we wspólnocie odpowiedzialne zadania do wykonania. Dla podkreślenia, że naprawdę rozpoczyna nowe życie wkładano go niekiedy w błonę żołądka z barana i zakopywano w ziemi na pewien czas, by zrozumiał, że dawne życie umarło i rozpoczyna się dla niego coś zupełnie nowego.
Opisywane dotąd przejście z dzieciństwa do dojrzałości obejmowało wszystkich, dla tych zaś, którzy mieli być przywódcami plemienia przygotowywano próby o wiele cięższe. Męczarnie przekraczały wszelkie wyobrażenia. Wbijano kamienne noże w mięśnie klatki piersiowej. Przez wiązadło pod mięśniami przeprowadzano sznury i całe ciało unoszono do góry. Kiedy inicjowany zawisł w powietrzu obracano nim — jak bąkiem — coraz szybciej. Po przejściu tych prób, całe plemię było pewne, że inicjowany nigdy nie zdradzi żadnych tajemnic. Można było więc śmiało wybierać go na przywódcę.
Takie trudy nie były ludom przez nikogo narzucone. Oni sami doszli do pewności, że człowiekowi należy stawiać wyzwania: musi on na coś zasłużyć, żeby to cenić.
Z powyższej wiedzy możemy wywnioskować, że nasze siły są o wiele większe, niż możemy sądzić. Wytrzymałość człowieka jest ogromna, możliwości są wielkie. Możemy zdziałać naprawdę wiele. Skoro jednak nie zawsze stawia się nam wymagania, które sprawiałyby nam satysfakcję, musimy się zdobyć na nie sami. Według tradycji ludów pierwotnych, by osiągnąć dojrzałość, trzeba było naprawdę udowodnić swoją odwagę i wytrwałość. Słabość współczesnych ludzi polega właśnie na tym, że nie mają odwagi stawiać sobie wielkich wyzwań.
Zadanie:
Jakie wymagania chcesz sobie postawić, żeby udowodnić swoją prawdziwą wartość?
Pogłębienie uczestnictwa
we Mszy świętej
Spotkania dla trzynastolatków
Spotkanie I:
Wyobraźnia na Mszy świętej
Cel:
Uświadomić sobie rolę wyobraźni w liturgii
Komentarz:
Sprawna wyobraźnia stanowi ogromną pomoc w dobrym przeżywaniu Mszy świętej. Młodym ludziom coraz trudniej jest uczestniczyć we Mszy nie tylko z nadmiaru obowiązków czy odwrotnie — z lenistwa, ale właśnie z powodu słabej wyobraźni. Pana Boga działającego we Mszy trzeba sobie wyobrazić. Gdy brakuje pracy wyobraźni, uczestnikowi obrzędów wydaje się, że w kościele zawsze rozgrywa się to samo i na dodatek wszystko jest nudne. Świadomość, czym jest wyobraźnia i jak ją rozwijać, może korzystnie wpłynąć na naszą modlitwę.
Zadanie:
Przeczytać tekst biblijny: Joz 2, 1-21. Poprosić grupę, by każdy z uczestników samodzielnie narysował dom Rachab. Omawiając rysunki zwrócić uwagę, że wyobraźnia Rachab uratowała jej życie. Zauważyć, że każdy narysował ten dom inaczej, ponieważ jest obdarzony wyobraźnią innego typu. Przynależy ona do wewnętrznego świata każdego z nas, a posługiwanie się nią sprawia, że nasze życie staje się bogatsze.
Definicja:
Co to jest wyobraźnia?
Jest to zdolność przedstawienia w umyśle obrazu, np. minionych rzeczy, czegoś nieuchwytnego lub nieobecnego:
a. wyobraźnia to zdolność przedstawienia obrazów w umyśle;
b. wyobraźnia to zdolność obrazowego przedstawienia przeszłości;
c. wyobraźnia to zdolność obrazowego przedstawiania przedmiotów nigdy niewidzianych.
Polecenie:
Zastanów się i napisz, co oznacza każdy z podpunktów definicji. Następnie podaj trudności, które uniemożliwiają prostą realizację danego podpunktu i sformułuj rady, które mogłyby pomóc wykorzystywać maksymalnie potencjał naszej wyobraźni.
Rozwinięcie tematu
Wyobraźnia jest wielkim darem. Działa ona wtedy, gdy podczas czytania lub słuchania słów w naszym umyśle rodzą się obrazy. Wyobraźnia jest ogromnym skarbem, gdyż dzięki niej ludzie mogą wciąż udoskonalać świat. Konstruują nowe wynalazki, których obraz najpierw powstaje w ich umysłach.
Przeciętny Polak dziennie przez 4 i pół godziny ogląda programy telewizyjne. Przekazują one `gotowe' obrazy, które mogą osłabiać zdolności naszej wyobraźni. Przyzwyczajeni do `języka' obrazu telewizyjnego możemy stać się niezdolni do wymyślenia czegoś nowego i własnego. Młodzi ludzie, bezmyślnie podążając za wzorcami czerpanymi z kultury obrazkowej, często zasługują na niechlubne miano `pokolenia bez wyobraźni'. A przecież człowiek bez wyobraźni jest okaleczony, ogromnie zubożony wewnętrznie, a czasami nawet niebezpieczny.
Szczególnie ważną rolę odgrywa wyobraźnia podczas naszego uczestnictwa w liturgii. Gdy wyobraźnia jest uśpiona, człowiek na Mszy po prostu się nudzi. Pobudzenie wyobraźni sprawia, że każdy zaczyna uczestniczyć osobiście w modlitwie.
Spotkanie II:
Przeżywanie wewnętrzne gestów podczas Mszy świętej
Cel:
Wyjaśnienie, że przeżywanie Liturgii pozbawione wewnętrznego, serdecznego zaangażowania jest bezowocne.
Komentarz:
Msza święta jest serią gestów i symboli. Aby ją pobożnie przeżyć, nie wystarczy jednak sprawnie wykonywać kolejne czynności. Właśnie znaki zewnętrzne mają dopomóc nam zdać sobie sprawę, z Kim się spotykamy w czasie liturgii i kim jesteśmy. Zwróćmy jednak uwagę, że i na co dzień wykonujemy wiele znaków, ale gdy są one tylko rutynowe, ich znaczenie ulega pomniejszeniu.
Zadanie:
1. Wymień gesty, jakie wykonujemy codziennie. Omów niektóre z nich — np. podanie ręki, kopnięcie kogoś, obrócenie się do kogoś plecami, uśmiech, postawienie czyjegoś zdjęcia na widocznym miejscu.
Gdy w czasie wykonywania gestów angażujemy swoją uwagę i jesteśmy serdeczni, stajemy się dla innych wiarygodni. Podobnie jest z gestami wykonywanymi podczas Mszy świętej. Możemy wykonywać pobożne znaki odruchowo i bez namysłu. Często w taki sposób modlą się małe dzieci i jest to dla nich wystarczające. Natomiast kilkunastoletni młodzi ludzie chcą wiedzieć, czemu służą te lub inne czynności. Poznawanie znaczenia i sensu gestów oraz symboli otwiera nasze wnętrze na przyjęcie Bożego Ducha. Aby jednak zrozumieć gesty mszalne, potrzebne jest przebudzenie naszej wyobraźni.
2. Wypisz jak największą liczbę różnorakich znaków i gestów wykonywanych podczas Mszy świętej. Powinny wśród nich znaleźć się: pokropienie wodą święconą, znak krzyża, przyklęknięcie, postawa siedząca i stojąca, gesty wykonywane przez kapłana (np. rozłożenie rąk) i towarzyszące im wezwania (np. módlmy się, Pan z Wami), gesty wykonywane przez wszystkich zebranych podczas śpiewu Alleluja i przed odczytywaniem Ewangelii.
Postaraj się bardzo dokładnie wyjaśnić, co każdy gest oznacza.
Dodatkowo określ znaczenie słów: Alleluja (chwała Jahwe), Hosanna (okrzyk radości), Amen (niech się tak stanie), Ewangelia (Dobra Nowina), Eucharystia (Dobry Dar).
Spotkanie III:
Uwewnętrznienie symboli i gestów, czyli droga Samuela do Pana Boga
Cel:
Ukazać sposoby wprowadzania treści liturgicznych do serca.
Zadanie:
Przeczytać tekst biblijny: 1 Sm, 3, 1-10 i przedstawić w postaci pantomimy opisywane w nim wydarzenie z życia Samuela.
Samuel wykonywał pewne czynności, które stopniowo zbliżały go do Pana Boga:
1. Spał w przybytku Jahwe. Wyobrażał sobie, że woła go Heli. Nie przypuszczał, że to mógł być Pan Bóg (a przecież spał w Jego przybytku). Mniemania Samuela były nieodpowiednie, ponieważ jego wyobraźnia okazała się zbyt wąska.
2. Dowiedział się od Helego, że być może wołanie, które słyszy, jest głosem Pana Boga.
3. Jednak nie widząc Boga, musiał sobie Go wyobrazić.
4. W końcu świadomie odpowiedział na obecność Boga w przybytku.
Tak jak Samuel, każdy młody człowiek powinien obudzić swoją wyobraźnię, by do jego duszy mógł dotrzeć głos Pana Boga. Każdy powinien pójść drogą Samuela. Otwarcie naszej duszy nie może się odbyć bez naszego świadomego udziału. Dusza różni się od ciała, które buduje się w dużym stopniu bez naszego wysiłku. Nasza dusza i nasza osobowość muszą być przebudzone i kształtowane przez nas.
Spotkanie IV:
Ewangelia — żywe słowo
i spotkanie
Cel:
Wskazanie sposobów owocnego słuchania Słowa Bożego.
Zadanie:
Medytacja nad słowami Jezusa:
- „Ja jestem z wami przez wszystkie dni aż do skończenia świata.”
- „Jezus Chrystus wczoraj i dziś ten sam także na wieki.”
- „Niebo i ziemia przeminą, ale moje sowa nie przeminą.”
Z Jezusem spotykamy się przez Słowo Boże, które jest żywe. („Żywe jest Słowo Boże i skuteczne…”). Jezus mówi: „Niebo i ziemia przeminą, ale moje słowa nie przeminą” (Mt 24, 35).
Wyobraźnia ma być przez nas używana nie tylko w czasie wykonywania liturgicznych gestów, ale także w czasie słuchania Ewangelii. Trzeba sobie uświadamiać, że to sam Chrystus ożywia słowa Ewangelii i przez swego Ducha mówi do naszego serca. Dlatego słuchanie Ewangelii jest spotkaniem z żywym Chrystusem.
- Czym jest spotkanie?
Wielkie szczęście ma ten, kto na drodze swego życia doznał realnego spotkania z człowiekiem, który wskazał mu cel życia, zachęcił do wysiłku i ukazał sens samowychowania. Z ludźmi, którzy żyli kiedyś i mogliby stać się naszymi przewodnikami, możemy się spotykać dzięki dziełom, które po sobie zostawili.
- Jak to możliwe, że słuchając Słowa Bożego można spotkać Chrystusa?
Słowo — w sensie fizycznym — to fala dźwiękowa, powstająca dzięki pobudzeniu wychodzącego z płuc powietrza przez drgające struny głosowe. Słowu — będącemu falą dźwiękową — zostaje nadane przez człowieka znaczenie. I ten jego sens jest najważniejszy, ponieważ kryje się w nim jakaś prawda, która może nas dopingować do życia i działania lub demobilizować i upadlać.
Słowa Ewangelii kryją w sobie wiadomości, które są dla każdego człowieka sprawą najważniejszą. Odpowiadają m. in. na pytania o życie i śmierć, o sens świata i szczęście. Jest tak dlatego, że wypowiedział je Bóg i gdy słucha się ich z wiarą, napełniają naszą duszę.
- Jakie są dowody na obecność Chrystusa w Ewangelii?
Przez wieki Ewangelia inspirowała artystów do tworzenia wielkich dzieł sztuki, a wynalazców do realizacji pomysłów. Pierwszą drukowaną księgą była Biblia, a Krzysztof Kolumb z księgą Pisma Świętego ruszył w podróż swoim okrętem Santa Maria. Szpitale, szkoły, sierocińce powstawały pod wpływem nauki zawartej w Biblii, która głosi, że wszyscy ludzie są dziećmi Bożymi — są równi i każdy powinien być otoczony troską oraz miłosierdziem. Ewangelia jest urodzajną glebą, na której wyrosły najpiękniejsze dzieła chrześcijańskiej kultury.
Spotkanie V:
Ofiarowanie — droga
do nowej cywilizacji
Cel:
Ukazanie treści i celu mszalnego ofiarowania.
Zadanie:
Wymień 10 przykładów czynów, prowadzących — Twoim zdaniem — do nieszczęścia oraz do szczęścia. Następnie zastanów się, co oznaczają słowa: „więcej szczęścia jest w dawaniu, aniżeli w braniu”.
Wybrane przykłady:
Droga do nieszczęścia |
Droga do szczęścia |
alkohol, nuda, lenistwo, kłótnia, uleganie pożądaniom, niechęć do ponoszenia trudów, słuchanie złej muzyki, oglądanie złych filmów i gazet |
modlitwa, przyjaźń, pożyteczne rozmowy, przygotowywanie przedstawień, praca, spowiedź, praca nad charakterem, czytanie pożytecznych książek |
Msza Święta jest nie tylko uobecnieniem Żywego Chrystusa, z którym spotykamy się przez pobożne i świadome wykonywanie gestów oraz poprzez głęboką refleksję nad Jego Słowami. Msza święta jest uobecnieniem ofiary Chrystusa na Krzyżu oraz Jego Zmartwychwstania. Pan Jezus, ofiarowując się, chce nas zachęcić do rezygnacji z egoizmu i wybrania drogi służby, którą możemy dojść do nowego życia.
Ta prawda jest trudna do przyjęcia przez młodego człowieka, który wychował się w atmosferze konsumpcji i nadużywania wolności. Dlatego prawdzie tej trzeba poświęcić więcej uwagi.
Walka Chrystusa o dobro
Najpierw musimy zrozumieć, że Syn Boży po to przyszedł na ziemię, aby rozpocząć budowę Królestwa Bożego wśród ludzi. Od dawna istnieje walka pomiędzy „królestwem światłości” a „królestwem ciemności”, albo, nazywając współcześnie, pomiędzy cywilizacją życia a cywilizacją śmierci. Owocem cywilizacji śmierci są np. wojny, wyzysk, narkotyki, dezinformacja. Owocem cywilizacji życia jest np. walka o życie, szkolnictwo i szpitalnictwo dla wszystkich, równość, sprawiedliwość, dobroć, pokój. Pomiędzy tymi „królestwami” trwa nieustanna, zacięta walka. Chrystus chce, aby na ziemi powstało Królestwo Boże i wskazuje drogę, która do tego prowadzi. Dzisiaj Chrystus dokonuje swego dzieła we Mszy Świętej.
Nasz udział w ofiarowaniu
Kiedy kapłan składa chleb, powinniśmy symbolicznie położyć na patenie całą naszą pracę, wszystkie wysiłki — np. naukę, czytanie, pomoc koledze, pracę w grupie. Z kolei, kiedy składa wino, mamy złożyć w ofierze wszelkie nasze pragnienia.
Jezus złożył się Ojcu w ofierze, a my mamy brać z Niego przykład. Później, gdy chleb i wino zostają przez modlitwę konsekracyjną przemienione w Ciało i Krew Chrystusa, także nasze dary ulegają tajemniczej przemianie. Właśnie istotą Mszy Świętej jest to, że podczas jej trwania jesteśmy przemieniani.
Tajemnica słów „więcej szczęścia jest w dawaniu niż w braniu”
Niechętnie słuchamy wezwania, by złożyć się Bogu w ofierze, ponieważ myślimy, że będziemy szczęśliwi, gdy będziemy brać a nie dawać. A Pan Jezus mówi: „Ja nie przyszedłem, aby mi służono, lecz aby służyć” (Mk 10, 45). Tu dowiadujemy się zaskakującej prawdy, że oto szczęśliwi możemy się stać tylko wtedy, gdy zaczniemy służyć innym ludziom. Podczas ostatniej wieczerzy Pan Jezus umył uczniom nogi: „To wam uczyniłem, abyście i wy nawzajem umywali sobie nogi” (J 13, 14). „Kto ma uszy do słuchania niechaj słucha” (Mk 4, 9). „Kto może pojąć niech pojmuje” (Mt 19, 12).
Spotkanie VI:
Komunia święta udoskonala człowieka
Cel:
Wyjaśnienie, na czym polega owocne przyjmowanie Eucharystii.
Komentarz:
1. Ludzie wymyślili i skonstruowali wiele przedziwnych narzędzi, które zmieniły świat. Okolice, w których żyjemy, jeszcze niedawno zupełnie inaczej wyglądały. Człowiek potrafi udoskonalać i zmieniać świat przy pomocy różnych narzędzi.
2. Niestety, ludzie potrafią także gromadzić, wytwarzać i stosować przeróżne przedmioty niszczące przyrodę i życie. Szkodliwe dla środowiska naturalnego są ciężkie metale (ołów, kadm, uran, beryl). Zdrowie człowieka nieodwracalnie niszczą narkotyki, a dla jego życia wewnętrznego i norm moralnych wielkim zagrożeniem jest pornografia.
3. Okazuje się, że człowiek w swoim sercu odczuwa rozbicie — to pragnąc dobra, to zła. I właśnie z tego wewnętrznego rozdarcia bierze się nieład w świecie. Dlatego człowiek już od najmłodszych lat potrzebuje uleczenia swego serca. Jednak okazuje się, że bez pomocy jakiejś wyższej siły niczego w tej dziedzinie nie osiągnie. Człowiek sam nie może uleczyć swej słabości.
4. Jest zatem wiele wspaniałych maszyn i narzędzi, którymi człowiek przemienia świat. Ale czy jest jakieś „narzędzie”, które przemieniłoby wnętrze człowieka — tak, by nie kradł, nie nienawidził, nie kłamał, chętnie się uczył i pracował. Cóż może przemienić serce człowieka?
5. Przed laty amerykański psycholog Marston wynalazł wariograf, zwany też poligrafem lub wykrywaczem kłamstwa. Przyrząd ten rejestruje zmiany psychofizyczne zachodzące podczas przesłuchiwania człowieka. Dzięki wskazaniom wariografu można dość skutecznie wykrywać kłamstwa w zeznaniach, ale i to urządzenie bywa zawodne. I niestety, fakt jego istnienia nikogo automatycznie nie sprowadza na dobrą drogę i nie zabezpiecza przed złem.
6. Komunia święta — jako dar Pana Boga — jest środkiem („narzędziem”), dzięki któremu następuje stopniowa i delikatna, ale skuteczna przemiana serc ludzi. Jest w niej obecny sam Bóg i kiedy świadomie Go przyjmujemy w tej postaci, leczy On rany naszego serca i porządkuje nieład.
7. Ponadto Komunia święta zaspokaja wielkie duchowe pragnienia, jakie odczuwa człowiek. Każdy dąży do szczęścia w najdoskonalszej postaci, a Ciało Boże jest — dla wszystkich świadomych prawdy o Nim — właśnie takim szczęściem.
„Kto spożywa Ciało moje ma życie wieczne” (J 6, 54) — mówi Pan Jezus („wieczne” — oznacza doskonałe, nieskończone). Innymi słowy, spożywanie Komunii świętej sprawia, że nasze życie staje się wspaniałe i pełne. „Kto odczuwa pragnienie niech przyjdzie. Kto chce niech wody życia darmo zaczerpnie” (Ap 22, 17). Zechciejmy pojąć, jak wielkim darem jest Komunia święta.
Zadanie:
Przeprowadzić krótkie rozważanie nad słowami Karola Wojtyły, skierowanymi do młodych: „Komunia święta zaspokaja największy głód ludzkiej natury” (List do młodych, 1976)
Program O twórczości
Spotkania dla trzynastolatków
Spotkanie I Myślenie
Komentarz do bajki Prawdziwa historia Czerwonego Kapturka (reż. Cory Edwards`a)
— do momentu, gdy detektyw wszczyna śledztwo.
Film animowany `Prawdziwa historia Czerwonego Kapturka' (w reż. Cory Edwards`a) rozpoczyna się od sceny wezwania policji z powodu nagłego wtargnięcia Wilka i Człowieka z siekierą do domu Babci Pocket. W tym czasie w całym lesie panuje atmosfera chaosu i przerażenia spowodowanego tajemniczym znikaniem z kolejnych sklepów przepisów na smakołyki. Policja poszukuje bandyty rabującego wytwórców smakołyków. Zaledwie Komisarz Grizzly przyjechał na miejsce wypadku a już w swym umyśle błyskawicznie ustalił fakty. Oto cała prawda w jego ujęciu: `Czerwony Kapturek, czyli mała dziewczynka robi dostawy smakołyków do smakołykowego potentata - Babci Pocket. Wilczek próbuje je obie zjeść. A zwariowany gość w flanelowych spodniach wpada do domu wymachując siekierą'. Komisarz zadowolony z siebie i swojego szybkiego ustalenia prawdy wydaje rozkaz aresztowania wszystkich podejrzanych. Jednak Czerwony Kapturek zgłasza zastrzeżenie zarzucając Komisarzowi, że wcale nie ruszył nawet problemu. W sytuacji ogólnego zakłopotania, szczęśliwie do przesłuchania włączył się detektyw Nicky Przewrotny. Zauważył on, że jest czterech podejrzanych i sprawę należy najpierw naświetlić a potem dopiero rozstrzygać, kto jest winny. Konieczne jest przeprowadzenie rozmowy z każdym podejrzanym osobno, aby na tej podstawie odkryć prawdę a następnie odpowiednie działania.
Pogadanka
Cel
Kształtowanie postawy korzystania z duchowej zdolności do rozpoznawania prawdy, która pomaga kierować swym życiem.
Pytania:
1. Co się wydarzyło w domu babci Pocket?
2. Jak to zajście wytłumaczył komisarz Grizzly i jakie podjął decyzje?
3. Z jakiego powodu detektyw Nicky nie zgodził się z wyrokiem komisarza?
Rozwinięcie tematu
I. Twórczość zaczyna się od twórczego myślenia.
Najpierw musi powstać nowa, wartościowa idea a potem dzieło. Człowiek tworzy przede wszystkim myśleniem, uwagą, spostrzeganiem, wyobraźnią, pamięcią, a dopiero następnie rękami.
Myślenie dokonuje się w umyśle. Możemy sobie go wyobrazić jako mozaikę idei i wyobrażeń, które mogą między sobą współdziałać. Pomysły kojarzy się przez przeciwieństwo, podobieństwo, pojawianie się w tym samym momencie. Człowiek myśli twórczo, gdy potrafi połączyć dwie odrębne idee. Takie skojarzenia prowadziły do
zaskakujących odkryć (telegraf został skonstruowany, gdy zauważono, że odcięte udo żaby dotknięte metalem drga). Niestety do takich odkryć nie dochodzi przypadkowo. Jak powiedział Pascal: Przypadek sprzyja przygotowanym. Kojarzenie bowiem wzrasta dopiero w miarę oczytania i aktywnej wiedzy złożonej w pamięci.
Herman Cortes - słynny odkrywca, pewnego razu znalazł się w bardzo trudnym położeniu i nie wiedział początkowo, jak z niego wyjść. Przeżył mianowicie bunt swojej załogi, domagającej się bezzwłocznego powrotu. Stanął przed podjęciem poważnej decyzji i wpadł na genialną myśl. Nakreślił na ziemi linię i rzekł: na północ od tej linii - tam skąd przybyliśmy czeka was wolne od niebezpieczeństw życie, ale zarazem ubóstwo; na południe od niej twarde wysiłki, walka, głód, lecz jeśli się nam powiedzie, czeka nas bogactwo, potęga i chwała. Wybierajcie! Wszyscy poszli tłumnie na północną stronę. Tylko dwunastka skupiła się wokół Cortesa na stronie południowej. Okazało się jednak, że to Cortes myślał dobrze i właśnie jego dwunastu ludzi po wielu trudnościach dopięło swego celu, gdyż się nie ulękli. Pod portretami wielkich ludzi widnieje często napis: `umieli chcieć'. Ale trzeba by tam dopisać: `umieli też myśleć'.
II. Nie ulegaj fałszywym wyobrażeniom
W myśleniu pomaga, lub utrudnia je wyobraźnia. Wyobraźnia to wewnętrzna reprezentacja poznawcza występująca w trakcie nieobecności bodźca. Potrafi ona nie tylko zobaczyć w umyśle, coś czego w danej chwili nie widać, ale ma możliwość także posługiwać się tymi wymyślonymi przedmiotami. Taka wyobraźnia potrafi tworzyć nowatorskie wizualizacje, czyli rozważać w umyśle rozwiązania zawiłych problemów. Wyobraźnia początkowo ma ogromną przewagę nad człowiekiem i kieruje jego myśli w różnorakich kierunkach. Sztuka myślenia polega na przejęciu nad nią władzy. Przy plombowaniu zębów nie najboleśniejszym jest czas, w którym lekarz zęba plombuje, ale te pół godziny spędzone w poczekalni, w czasie której wyobraźnia dręczy nas przesadnymi obrazami oczekiwanego bólu. Musimy możliwie w jak największej mierze stać się panami naszej wyobraźni. Gdy sobie wyobrażasz, jak to zadanie z matematyki jest trudne, powiedz: nieprawda, fantazjo nie uwodź mnie. Nie jest to takie straszne. Nie przesadzaj wyobraźnio z tymi trudnościami. Często czarne myśli, uprzedzenia powodują naszą niechęć do twórczości. Nie wolno się poddawać czarnym myślom. Juliusz Cezar wylądował w Afryce i schodząc ze statku nagle potknął się i upadł. Wszyscy mówili, że to zły omen i Cezar przegra bitwę. Cezar natomiast nie dał się przestraszyć. Rozłożył na ziemi ręce i zawołał: obejmuję cię w objęcia Afryko. Nawet z niepomyślnej okoliczności potrafił wyciągnąć dla siebie korzyść.
III. Bądź cierpliwy w próbach tworzenia
Twórcza działalność to wynik dwu współdziałających elementów: celu twórczości i działań próbnych. Cel to pewne wymaganie, które sobie stawiamy, np. może to być napisanie wiersza, wymyślenie kabaretu, konstrukcja wyszukanej scenografii na przedstawienie. Działania próbne to wysiłki, by ten cel osiągnąć. Działania próbne składają się z działań materialnych i nie materialnych, symbolicznych i wyobrażeniowych. O tym, że działania próbne przynoszą niekiedy zaskakujące rezultaty wiedzieli już starożytni Rzymianie, którym zawdzięczamy m.in. to, że zostawili nam pouczające opowiadanie o zajączku i ślimaku. Ślimak i zając urządzili razu pewnego wielki wyścig. Metą był skraj pobliskiego lasu. Ślimak z ogromnym zapałem puścił się w drogę pocąc się z wysiłku. Zając bardzo pewien siebie, wygrzewał się na słońcu myśląc: na próżno się trudzisz bratku, skoczę raz drugi i nawet końca mego ogonka nie zobaczysz, tak cię prześcignę. Ślimak zaś wlókł się, czołgał, pełzał, pocił się, pracował i nim się zając zorientował, był już tylko o krok od skraju lasu. Hej bratku, pędzimy - myśli zając. Skacze raz, skacze drugi, lecz nim trzeciego dał susa, ślimak był już u celu. Dlatego Wergiliusz napisał: Labor omnia vincit improbus - ślimak często zwycięża z zającem.
IV. Nie bój się trudności
Największym przeciwnikiem twórczości jest bezmyślność i okłamywanie siebie samego. O cesarzu Domicjanie zapisały dzieje, że często zamykał się w komnacie i nikomu nie wolno było wtedy mu przeszkadzać, gdyż, jak powiedział sługom, zagłębiał w najzawikłańsze sprawy rządów państwa. Tymczasem, w rzeczywistości, bawił się łapaniem much i wbijaniem ich na szpilki. Zupełnie jak ten chłopiec, który z poważnie namarszczonym czołem rozkłada przed sobą opasły tom Matematyki Porównawczej, a gdy mamusia wychodzi z pokoju, wyciąga spod koca najnowsze nowiny sportowe.
Zadanie I
Podaj czwarte słowo, które kojarzy się z wszystkimi trzema.
Np. telefon - życie - odcinek (odp. linia)
1) Persja - nalot - podłoga;
2) szkoła - światło - oliwa;
3) teatr -mięso - odzież;
4) dentysta - stolarz - nafciarz
Zadanie II
+/-/?
Nazwa ćwiczenia jest dosyć ciekawa: +/-/?; Ludzie chcą szybko wyrobić sobie zdanie na jakiś temat. Potem koncentrują się na tym, by upewnić się, co do swej opinii. Na przykład, jak raz sobie pomyślą, że czytanie książek jest zajęciem nudnym i trudnym, to ciągle trwają przy tym stanowisku, choćby natknęli się na ciekawą książkę. Tymczasem w pewnych sytuacjach doszlibyśmy do innych wniosków, gdybyśmy nie koncentrowali się na utwierdzaniu się w swoim pierwszym przekonaniu. Gdybyśmy spróbowali rozważyć głębiej kontrargumenty.
Metoda.
a) Przeczytać uważnie postawiony problem
b) Zastanowić się 2 minuty i wypisać wszystkie `+', czyli argumenty `za', pozytywnych stron danej sytuacji; Do następnego punktu przechodzi się dopiero po dwu minutach.
c) Zastanowić się następne 2 minuty i wypisać wszystkie `-`, czyli kontrargumenty - negatywne strony danej sprawy;
d) W ciągu ostatnich dwóch minut zastanawiamy się nad tym, czego nie jesteśmy do końca pewni w przyjętym rozwiązaniu.
Zasada ćwiczenia jest taka, by do końca wyznaczonych dwóch minut zastanawiać się nad wypełnieniem +/-/?, aby rzetelnie zbadać swoje stanowisko.
Problem: Co myślisz o czytaniu lektur?
Spotkanie II Mowa
Komentarz do bajki - do zakończenia przesłuchania Czerwonego.
W pierwszej kolejności nastąpiło przesłuchanie Czerwonego Kapturka. Detektyw Nicky postawił otwarte pytanie (czyli nie zabarwione żadnymi wewnętrznymi intencjami, tym bardziej podejrzeniami): `jak się to zaczęło?' Dziewczynka żyje w starym mieście, ale nie zasmuca jej to, bo zdaje sobie doskonale sprawę, że jest to jej jedyny świat i nie ma innego do dyspozycji. Czerwony zwyczajowo robił dostawę do sklepu babci ze smakołykami. W czasie drogi przypadkowo dołączył do niej Zajączek Bingo, który poinformował ją, że właśnie stracił pracę, gdyż ktoś zabrał przepisy ze sklepu Babeczkowego Ludka. Na szczęście Boingo ma inne źródło utrzymania, ponieważ wciąż prowadzi kolejkę linową. Po tym, jak zajączek opuścił towarzystwo Czerwonego, Dziewczynka jadąc dalej zauważyła, że kolejni plajtujący sprzedawcy lasu zamykali swoje sklepy. Powód ruiny wszystkich sklepików był ten sam: kradzież przepisów na smakołyki. W tych okolicznościach Czerwony zatelefonował do babci proponując, że weźmie książkę z przepisami ze sklepu i przywiezie ją do domu Pani Pocket. Jednakże babcia Czerwonego nie wyraziła zgody na tę propozycję.
Gdy Czerwony przybył do babcinego sklepu zastał rozbitą szybę w drzwiach wejściowych. Powodem był znaleziony wewnątrz kamień, na którym znajdował się napis grożący, że ten sklep będzie obrabowany w następnej kolejności. Dziewczynka zrozumiała, że ktoś chce ukraść przepisy, dlatego wbrew ostrzeżeniom wzięła cenną księgę z przepisami i postanowiła ją jak najszybciej przekazać babci. Dom pani Pocket znajdował się w odległym zakątku pod drugiej stronie lasu, stąd by zmniejszyć groźbę niebezpieczeństwa zamiast zwykłej drogi leśnej Czerwony udał się tam kolejką linową, którą kierował Zajączek Bingo. Przewoźnik sprytnie zagadnął Dziewczynkę i wyciągnął od niej informację o tym, że przewozi w koszyku przepisy na smakołyki. Zaraz po tym, drzwi kolejki linowej się otworzyły i dziewczynka wraz z koszykiem z dużej wysokości spadła w sam środek przerażającego lasu. W lesie od razu natknęła się na wilka, który zadawał wiele pytań. Ona nie chciała odpowiadać i sprytnie uciekła. Potem udała się starym szlakiem górskim w kierunku domku babci. Gdy tam dotarła zamiast spodziewanej babci zastała Wilka i to przebrany za babcie, co łatwo można było zdemaskować. Gdy Dziewczynka próbowała kolejny raz uciekać, a Wilk ją powstrzymywał z szafy wyskoczyła związana sznurami Babcia i jakby tego było za mało w tym samym momencie przez okno wpadł człowiek wymachujący siekierą.
Komisarz Grizzly wysłuchawszy historii Czerwonego stracił wszelkie wątpliwości co do całkowitej winy Wilka. Tymczasem detektyw Nicky Przewrotny uznał poszlaki za niewystarczające dowody przestępstwa, dlatego należało śledztwo kontynuować. Należało teraz wysłuchać, co Wilk ma na swoje usprawiedliwienie.
Pogadanka
Cel
Skoncentrować siły i uwagę uczestników na udoskonaleniu swojego sposobu wypowiadania myśli. Zachęcić do wzięcia odpowiedzialności za każe słowo.
Pytania:
1. Jakie pytanie zadał detektyw Czerwonemu? Postaraj się bliżej określić ten sposób stawiania pytań.
2. Jakie są podstawowe elementy składające się na świat Czerwonego Kapturka?
3. Jakie było odniesienie dziewczynki do swojego świata?
4. Dlaczego wbrew woli babci Czerwony wziął przepisy ze sklepu?
5. Wymień kolejne decyzje Czerwonego Kapturka i wywnioskuj na ich podstawie jakimi cechami osobowości charakteryzowała się dziewczynka? (poniżej propozycja rozwiązania)
Decyzje Czerwonego |
Cechy osobowości dziewczynki |
a) spełnia wolę mamy b) ogląda okolice z ciekawością c) akceptuje swoje życie d) w niebezpieczeństwie zabezpiecza przepisy e) podejmuje trudna drogę do domku babci |
a) posłuszeństwo b) zainteresowanie światem i refleksja c) optymizm życiowy d) samodzielność e) odwaga |
Rozwinięcie tematu
I. Twórcza uwaga
Twórczość zaczyna się od pracy nad wypowiadanym słowem. I panowanie nad tym, co się wypowiada to najprostsza droga do stworzenia dzieła. Pierwszą zasadą w mowie jest uwaga na to, co się mówi. Nie darmo cudowna mądrość Stwórcy umieściła język nasz za podwójnym zamkiem - zębów i warg, pouczając nas w ten sposób, że należy zastanowić się nad każdym słowem, zanim je wypowiemy. Na początku uwaga u każdego człowieka jest rozedrgana, błądząca, rozproszona. Z czasem dzięki ćwiczeniom powinna się stawać coraz bardziej skupiona, poszukująca, intensywna, poszerzona. Podstawowe ćwiczenie uwagi, to czujność, czyli zastanawianie się, co chcę powiedzieć i po co.
Uwaga to ciągłe zdawanie sobie sprawy z tego, że bardzo mało wiemy. Morze ludzkiej wiedzy jest niezgłębione, a człowiek przeraźliwie mało z tego wie, dlatego winniśmy być skromni jak Beniamin Franklin, który tak rozpoczynał swoją wypowiedź: Zdaje się, że jeśli nie jestem w błędzie, to sprawa tak się przedstawia; lub, z tych przesłanek, które znam jeszcze bym nie wyciągał wniosku. Dzięki uwadze jesteśmy w stanie lepiej wykorzystać czas w trakcie działań próbnych a w końcu w najwyższym stopniu podczas prezentacji dzieła. Chaotyczna uwaga sprawia, że umykają jej elementy szczegółowe, co odbija się niekorzystnie na dziele.
II. Mowa twórcza, czyli wartościowa
Wartościowe jest takie dzieło, które wzbogaca człowieka w jednej ze sfer życia: (nauka, sztuka, wynalazczość, życie wspólne, życie dobre). Dzieło jest wartościowe poznawczo, gdy poszerza nasze poznanie: konstruowanie nowych teorii, wyprawy, projektowanie eksperymentów. Istnieją różnego rodzaju wyprawy poznawcze: można wyprawić się w góry, w dzieje minione, w świat idei, w duszę człowieka. Wartościowe jest coś pięknego (zdjęcia, filmy, muzyka, przedstawienie, gazetka), gdy jest uporządkowane, ma harmonię i niesie ze sobą coś duchowego. Wartościowe może być także coś udoskonalającego nasze życie codzienne. Twórczość w tym znaczeniu to wynalazki ułatwiające życie. Wreszcie twórcze może być to, co jest dobre: dzieła charytatywne, fundacje, wspólnoty żyjące zgodnie z nauczaniem Pana Jezusa o miłości.
Niestety nasza mowa często nie jest twórcza i nierzadko przypomina szczekającego na darmo psa. Niech tylko we wsi zacznie szczekać jeden pies, a za chwilkę już wszystkie kundle podejmą koncert. Mówienie, które nie jest wartościowe doprowadzi do swoistej kary, która polega na tym, że ludzie nie słuchają nas poważnie. Może nas wtedy spotkać to samo, co posłów jednego państwa w Sparcie. Posłowie ci prosili o pomoc przeciw wrogom, ale mówili tak rozwlekle, że przy końcu przemowy rada spartańska zniecierpliwiona odrzuciła ich prośbę, oznajmiając: „Zapomnieliśmy już o początku, dlatego też nie zrozumieliśmy końca”. Spartanie nie lubili marnować czasu na długich gadaninach; na wszystko dawali zręczną i zwięzłą, czyli lakoniczną odpowiedź.
III. Dobieraj twórczą formę
Dzieło twórcze to coś nowego i wartościowego. Nowe powstaje dzięki przeróbkom i uzupełnieniom. Nowe nie może zupełnie odrzucić tego, co było. Trzeba wyjść od tego, co do tej pory zrobiono, aby to kontynuować i udoskonalać. O tym, jak bardzo potrzebna jest twórcze podejście w mowie przekonał się sługa pewnego kalifa. Kalifowi, który nazywał się Hauna al Raszyd, pewnego razu przyśniło się, że wypadły mu wszystkie zęby. Pierwszy wróżbita wyjaśnił sen: Jeszcze za twego życia umrą wszyscy twoi krewni. Otrzymał za to karę stu batów. Drugi wróżbita powiedział: Sen oznacza, że życie kalifa będzie bardzo długie, nawet przeciągnie się poza kres życia jego krewnych. Otrzymał za dobre tłumaczenie sto sztuk złota, chociaż treść była podobna, tylko forma inna. Staraj się być twórczy, gdy wypowiadasz słowo, np. jeśli ktoś się myli nie mów mu: `łżesz' - powiedz: `to, co mówisz, nie zgadza się z istotnym stanem rzeczy'. Twórczość w mowie wymaga uwzględnienia prawdy, ale także samopoczucia słuchającego. Można komuś podać i rózgę, ale owiniętą w atłas i przewiązaną jedwabiem.
IV. Emocje a twórcza mowa
Nasza mowa jest wzmacniana lub blokowana przez różnorakie emocje. Emocje wzmacniające to zaciekawienie, radość, zainteresowanie. Pozytywne emocje pomagają przejść na wyższy poziom myślenia, ułatwiają dostęp do zasobów pamięci i posługujmy się kulturalną mową. Bardzo zły wpływ na słownictwo ma natomiast krzyk i gniew, podobnie jak lenistwo i bezmyślność. Juliusz Cezar, gdy był zdenerwowany to przed udzieleniem odpowiedzi liczył do dwudziestu. A mędrzec grecki w ten sposób przemówił do swego nieposłusznego służącego: Teraz bym cię zabił, gdybym nie był w gniewie. O królowej Marii Antoninie skazanej na śmierć w czasie rewolucji francuskiej zanotowano, że kiedy wstępując na szafot przypadkiem potrąciła kata, powiedziała: bardzo pana przepraszam, nie zrobiłam tego umyślnie. W nerwach konieczne jest częste branie głębszych oddechów, by uspokoić niepokój. Wreszcie robienie przerw w mówieniu, aby podsumować o czym jest mowa i do czego chcę jeszcze dojść. Niemcy radzą: Haste nie, raste nie, bekommst du keine Neurastenie: nie gorączkuj się, nie bądź leniwym, a nie będziesz nerwowym. Wielkie to szczęście, gdy ktoś potrafi w gniewie milczeć. Ksenofont nie zwracał nigdy uwagi na kpiny tłumu, mawiał: dlaczego milczę, bo nieraz żal mi było, że odpowiedziałem na kpiny, ale nigdy jeszcze nie żałowałem, ilekroć milczałem.
Zadanie
Myśl jest podstawą słowa, a słowo podstawą współdziałania. Stąd można powiedzieć, że od jakości słowa zależy jakość działania. Zdając sobie z tego sprawę ułóż na podstawie powyższego tekstu Dekalog Twórczego Mówcy, czyli dziesięć przykazań. Chodzi o takie przykazania, którymi powinien się kierować każdy człowiek, który pragnie precyzyjnie, sprawnie, logicznie, przy użyciu argumentów wyrazić swoją myśl i zachęcić do działania.
Spotkanie III Działanie
Komentarz do bajki - urywek do końca przesłuchiwania Kirka.
Już na początku przesłuchania ustalono, że Wilk jest z zawodu dziennikarzem śledczym. Zajmuje się wyjaśnianiem najbardziej skomplikowanych afer w lesie. Przez ostatnie sześć miesięcy uwagę jego przykuwa rozwikłanie sprawy `złodzieja smakołyków'. Osoba, którą podejrzewał o kradzież był Czerwony Kapturek. Zbierając informacje Dziennikarz ustalił, Dziewczynka udała się do babci kolejką linową. Wilk podążając za kolejką zdołał podsłuchać rozmowę Czerwonego z Zajączkiem. Wynikało z niej, że Dziewczynka wiedziała coś o zamknięciu wszystkich sklepów ze smakołykami. Nagle Dziewczynka wypadła z kolejki linowej i znalazła się w lesie tuż koło niego. On, przekonany, że w jej koszyku znajdują się przepisy poszukiwane przez policje całego lasu, chciał ją złapać na gorącym uczynku przestępstwa. Usiłował zatem przejąć od niej koszyk, za co został dotkliwie przez nią pobity. Gdy Dziewczynka uciekła w pobliżu Wilka pojawił się Zajączek Bingo, który zaproponował skróconą drogę prowadzącą do samego domku Pani Pocket. Gdy się znalazł w tym domku, nie zastał tam nikogo. Używając masek reklamowych z podobizną Pani Pocket przebrał się za staruszkę, by podstępem wyciągnąć od Czerwonego informację o zaginionych przepisach. Opowiadanie Wilka wydawało się całkowitą bujdą, ale miał on niezbite dowody na jego prawdziwość w postaci zdjęć, które podczas całej działalności dziennikarskiej wykonywał jego pomocnik Twichy. Nicky Przewrotny uznał, że w całym wydarzeniu nie ma żadnej winy Wilka.
Przyszedł czas na przesłuchanie człowieka z siekierą. Wtargnął do domku Babci i wymachiwał siekierą. Ustalono, że człowiek z siekierą ma na imię Kirk, jest aktorem i jego marzeniem jest praca w najlepszym zespole teatralnym świata. Ponadto, pracuje jako kierowca samochodu rozwożącego smakołyki. Kirk otrzymał telefon `zwrotny' - z propozycją roli w sztuce teatralnej. Miałby wystąpić w `Herkulesie w puszczy'. Musiał teraz iść do lasu i rąbać drzewa, by obudzić w sobie siłę rębacza. Kirk zatem znalazł siekierę i zaczął nią wymachiwać. W czasie ścinania jednego z olbrzymich drzew zaczęło ono chylić się do upadku, tak że zaczęło to zagrażać jego życiu. Zaczął uciekać przed drzewem, by się uratować i tym sposobem wpadł przez okno do domu pani Pocket wymachując przy tym siekierą. Prawdziwsze byłoby zatem stwierdzenie, że nie tyle wskoczył przez okno, co został do domu wepchnięty do domu przez spadające drzewo.
Detektyw Nicky podsumował zeznania oznajmiając, że Kirk niewiele wie na temat istotnego problemu zniknięcia przepisów w lesie.
Pogadanka
Cel
Wprowadzić w rozumienie logiki swej duszy i konieczność kierowania nią. Zachęcić do dokładnego i systematycznego wykonywania obowiązków bez lekceważenia tzw. drobnostek.
Pytania:
1. Uczestników podzielić na dwie grupy. Każda grupa ma wymyślić po pięć dowodów i ustalić ich hierarchie od najważniejszych. Pierwsza w imieniu Czerwonego ustala, jakie logiczne argumenty przemawiają za winą wilka. Druga w imieniu Wilka przedstawia, jakie argumenty udowadniają brak jego winy.
2. Co jest zaskakującego w osobowości Kirka - wygląd i zachowanie?
Rozwinięcie tematu
I. Twórczość, tak jak wolność i rozumność jest dana każdemu człowiekowi.
Trzeba rozróżnić twórców i geniuszy, którzy wprowadzają ludzkość na nowe drogi od zwykłych ludzi, których twórczość nie ma epokowego znaczenia. Warto jednak zauważyć, że wielkie dzieła nie powstają samodzielnie. Dopiero wielu małych twórców: nauczycieli, twórczych rodziców prowadzi do pojawienia się wielkiego twórcy. Można się zastanowić, czy twórczość Mozarta doszłaby do takiego rozkwitu, gdyby nie mała twórczość jego ojca czy arcybiskupa Salzburga.
Twórczość dziecka (np. w zespole teatralnym) nie ma znaczenia dla wszystkich ludzi z jego miejscowości, ale jest wartościowe dla niego samego i ostatecznie dla ludzi także. Lekceważenie drobiazgów codziennego życia z tego powodu, że przez nie rzekomo nie osiągniemy wielkiego działa prowadzi do tego, że wiele drobnych spraw wymyka nam się z rąk. Twórczość zaczyna się właśnie od twórczego podejścia do drobiazgów. O tym do czego mogą doprowadzić takie drobiazgi, jak nitki dobitnie świadczy barwna bajka o Guliwerze. Gdy Guliwer dotarł do państwa karłów wydał się im niesłychanym olbrzymem. Chociaż liliputkowie nie mieli silnych lin dali sobie z nim radę. Przewiązali go drobnostką - nitką, ale tysiące i tysiące razy. Tysiące drobnostek przytwierdziło olbrzyma tak, że nie był w stanie ich pozrywać. Tysiące dzieci, które rokowały wielkie nadzieje stało się karykaturami ludzi, bo lekceważyli wydawałoby się drobne sprawy.
II. Twórcze działanie rozpoczyna się od porządku na stoliku, w szafie, w pokoju. Biurko, jaki tam nieporządek: książka do matematyki, gazeta, pompka do piłki, zeszyt do historii, linijka, suche kawałki chleba, połamane ołówki, butelka po napoju - wszystko w nieładzie. Zewnętrzny porządek jest odznaką ładu wewnętrznego. Kto utrzymuje rzeczy w porządku, temu łatwiej jest utrzymać porządek w myślach. Bałagan powoduje zamęt. Ile potem trzeba czasu na szukanie? Uczeń śpi do za dziesięć ósma, wstaje w ostatniej chwili, na gwałt szuka zeszytu do polskiego. Nareszcie znajduje pod stołem, koło butów i rupieci. I jest już pięć po ósmej. Później, gdy taki człowiek dorośnie, będzie się spóźniać do urzędu, zakładu pracy. Jaki będzie z niego lekarz, co najmniej kilku chorych wyprawi na tamten świat, a aptekarz, zapomniał o jakiejś drobnostce na recepcie i sprzeda inne lekarstwo. A te zasmarowane zeszyty z szeregami pochylających się w prawo i w lewo upstrzonych plamami kulasów. A te potargane książki. Gdy sprawdzają księgi zbankrutowanych handlarzy, stwierdzają najczęściej, że były niedbale prowadzone.
III. Uważaj młody człowieku, by nikłe splątane nitki złych przyzwyczajeń i niedbalstwa nie skrępowały twego charakteru. Utrzymuj porządek w najdrobniejszych sprawach: nie miej połamanego ołówka, poplamionego zeszytu, nie stawiaj na stole niczego, prócz przyborów do nauki: każda książka, długopis, gumka niech ma swoje wyznaczone miejsce, żebyś po ciemku mógł je znaleźć.
Oto, ile szkody może przynieść nieznaczące niedbalstwo. W jednym gospodarstwie zepsuła się klamka od drzwi do kurnika. Gospodarz mówi, bagatelka - kilka minut, kiedyś to naprawie i tak zwlekał. Codziennie wymykały się kura, kaczka. Ale pewnego pięknego dnia znikło zamknięte tam prosiątko. Wszyscy z domu prędko na ulicę, żeby prosię szukać. Gospodarz pierwszy je ujrzał. Wnet go dogoni, musi tylko przeskoczyć rów oddzielający go od zbiega. Lecz potknąwszy się w skoku zwichnął nogę i musiał dłuższy czas leżeć w łóżku. Gospodyni wróciwszy z pogoni załamała ręce. Obiad postawiony na piecu spalił się do szczętu. Syn w wielkim pośpiechu zapomniał uwiązać bydło w oborze, jedna z krów zaplątała się w sznurek, wsadziła nogę w żłób i złamała. Oto ile szkody przyniosła zaniedbana klamka, którą można było naprawić za kilka groszy.
IV. Zdarza się, że drobna okoliczność decyduje o życiu ludzi. Jakże marną rzeczą są glony morskie przyczepiające się do okrętów. Gdy marynarze Krzysztofa Kolumba zaczęli buntować się przeciwko długiej bezskutecznej podróży, uspokoił ich: Patrzcie glony widać, a więc wybrzeże musi być blisko. Nie uważaj nic na świecie za rzecz małoznaczną, bo drobne rzeczy składają się na świat. Olbrzymie skały wapienne, które widzimy, gdy wpływamy do Anglii składają się z niesłychanie malutkich muszelek, które widać pod mikroskopem. Pierwszym krokiem na drodze do powstania telegrafu było doświadczenie Galvaniego, który zauważył, że odcięte udo żaby drga, gdy je dotkniemy różnymi metalami. Nie dopuści do wielkich nieporządków w swym życiu, kto wcześniej zwracał uwagę na małe rzeczy. Być wiernym w małych rzeczach jest największą rzeczą. Majątek tracimy po grosiku, życie godzina po godzinie roztrwaniamy, sumienie tępieje w drobnych ustępstwach. A podobnie łańcuchy górskie powstały ze szczątek istot, których gołym okiem dostrzec nie możesz, tak największe trudności naszego życia pochodzą z nagromadzenia takich drobnostek, które ledwo dostrzegaliśmy pojedynczo. Franciszek Liszt kompozytor, mówił, gdy jeden dzień zaniecham ćwiczeń już odczuwam różnicę, a gdy zaniecham ich przez trzy dni odczuwa ją publiczność.
Zadanie:
Poniższe ćwiczenie wprowadza w sztukę myślenia w sposób metaforyczny. Polega ono na uzupełnianiu zdania na wiele różnych sposobów. Uczestnicy mają odpowiedzieć, dlaczego drobnostka jest, jak klucz. Im więcej uzasadnień podadzą tym lepiej. Ćwiczenie powinno trwać przynajmniej pięć minut, bo wtedy jest szansa na rozwiązania niebanalne. Prowadzący stara się sprawdzać: czy metafora jest trafna, nośna czy mało trafna? Czy jest banalna, oryginalna? Każdy z uczestników kończy zdanie: Drobnostka jest, jak klucz, bo…. .
Wyjaśnienie zadania
Zadaniem metafory jest odnalezienie czegoś nowego, ważnego czy zaskakującego w obiekcie. Chodzi o taką metaforę, która poszerza informacje i ułatwia zrozumienie trudnych kwestii. Chodzi też o porzucenie stereotypowego, czyli prostego myślenia, które nie prowadzi do niczego budującego. W metaforze mamy do czynienia z obiektem (drobnostka) i nośnikiem (lawina). Gdy znaczenia obu połączą się powstaje nowe znaczenie i tak dochodzi do twórczego myślenia. Twórczość powstaje, gdy w nośniku uwydatniona jest jakaś cecha, która jest ukryta w obiekcie. W ten sposób nośnik mówi coś nowego o obiekcie.
Przykład wykonania zadania
Drobnostki są jak lawina, bo gdy wiele drobnostek spadnie na człowieka na raz to go zawala swym ogromem.
Drobnostki są jak lawina, bo jedna może pociągnąć następne i tak powstaje katastrofa. Drobnostka jest, jak lawina oklasków, bo jeden fan może wielu zachęcić do owacji. Drobnostka jest jak lawina nagród, bo raz nagrodzony uczeń może zwrócić na siebie uwagę innych nauczycieli i będzie przez nich nagradzany.
Drobnostka jest jak lawina wrogów, bo jak jeden wróg napadnie na nas to inni to zobaczą i też się na nas rzucą.
Drobnostka jest jak lawina szczęścia, bo gdy raz znajdziemy wielki skarb to będziemy szczęśliwi całe życie.
Spotkanie IV Wytrwałość
Komentarz do bajki - urywek do znalezienia medalu w szufladzie.
Przyszła zatem kolej na wysłuchanie zeznań staruszki Pocket. Nie była to jednak zwykła babcia. Na karku ma wytatuowane `GGG', co oznacza, że jest zawodowcem w sportach ekstremalnych. Babcia nie znała planów Czerwonego, który wybrał się do niej w odwiedziny. Dlatego w tym czasie brała udział w wyścigach narciarskich. Po nieudanym zamachu na jej życie ratowała się skacząc ze spadochronu. Ostatecznie wpadła do swego domku. Całemu opowiadaniu Babci przysłuchiwała się wnuczka. Zdała sobie sprawę, że aż do tej chwili nie znała prawdziwego oblicza swej najbliższej rodziny. Uciekła z domu, aby w ciszy przemyśleć całą sytuacje. Wtedy przypomniała sobie opowiadania babci z dawnych czasów, kiedy to po raz pierwszy usłyszała o dokonaniach sławnych przodkach rodziny.
Pogadanka
Cel
Przygotować na trudne chwile w twórczości
Pytania:
1. Wymień kilka spraw, które były ważne dla pani Pocket?
2. Co pomogło Babci utrzymać dobrą kondycję aż do starości?
3. Czym różni się Babcia Pocket od zwykłych starych ludzi?
4. Jakie były zasługi rodziny Pocket?
5. Z czego zdała sobie sprawę wnuczka słuchając babci?
6. Co zmieniło się w jej myśleniu o sobie i o życiu po śledztwie?
Rozwinięcie tematu
I. Myślenie krytyczne a twórczość.
Do twórczości koniecznie potrzeba myślenia krytycznego. Myślenie to mówi czy jesteśmy już blisko celu, czy jeszcze bardzo daleko. Myślenie pomaga też nadać dziełu większej szlachetności, elegancji i zrozumiałości. Dzięki myśleniu można zdać sobie sprawę z tego, co jest fałszywe, brzydkie, chaotyczne, mizerne.
Często bezkrytycznym względem samych siebie młodym ludziom wydaje się, że ich nauczyciel to guzik umie. Jakże przy tym inaczej brzmi pokora wielkiego Newtona, który powiedział, że jego praca da się porównać do zbierania ślimaków na wybrzeżach nieograniczonego oceanu prawdy. Walter Scott - angielski uczony, po dziesiątkach lat niezrównanej pracowitości powiedział: zawsze przeszkadzał mi i dręczył brak wiedzy. Im kto uczeńszy, tym skromniejszy. Sokrates mówił: Najwyższa mądrość ludzka to wiedzieć, że nic nie wiemy. Seneka, zaś ostrzega: Wielu zostałoby mędrcami, gdyby nie wyobrazili sobie, że nimi już są. Najbardziej gdaka kura, która najmniej jaj znosi.
Stąd wypadałoby mieć do siebie bardziej krytyczne odniesienie. Zdawać sobie sprawę ze swej małej wiedzy, z tego, że niewiele jeszcze uczyniliśmy dobra. Niestety wirus homosovieticusa - pretensjonalności w odniesieniu do innych i bezkrytyczności w stosunku do samych siebie nadal drąży nasze umysły. Warto w takim wypadku przyrównać swoją wiedzę i osiągnięcia do osiągnięć wielkich ludzi, aby zdać sobie sprawę z tego, jakie są prawdziwe proporcje. Tak właśnie postępował Sokrates z pyszałkami. Gdy Alcybiades przechwalał się Sokratesowi, jakie to wielkie posiadłości ma wokół Aten, Sokrates wziął mapę i powiedział Alcybiadesie pokaż mi Azję. Alcybiades wskazał bez trudu wielki szmat lądu. Pokaż mi, gdzie leży Grecja. Już z trudem ją pokazał, taki to był drobiazg wobec Azji. A proszę cię pokaż, gdzie są Ateny. To miasto to już był rzeczywiście tylko punkcik. A teraz pokaż mi twoje wielkie posiadłości na mapie. Nigdzie na mapie nie były uwidocznione. Mój drogi nie wyobrażaj sobie, że posiadasz bardzo rozległe duchowe włości, skoro najuczeńszy człowiek ledwo ziarenko wiedzy może sobie przyswoić z olbrzymich skarbów wiedzy świata. Nie zachowuj się jakbyś był ośrodkiem kosmosu, podczas gdy jesteś pyłkiem dostrzegalnym przez mikroskop.
III. Droga do dzieła
Twórcze dzieło nie powstaje nagle. Wartościowe dzieło wymaga czasu, zaparcia i wielokrotnego powtarzania (np. Edison zanim ostatecznie skonstruował żarówkę przeprowadził nad nią 5000 eksperymentów. Bethoween powiedział: geniusz to 98% pracy i 2% szczęścia). Konieczne jest zanurzenie się w wiedzy, które musi trwać minimum 10 lat, by stać się ekspertem w danej dziedzinie. Dopiero wtedy można wymyślać nowe idee. Chodzi o nabywanie wiedzy, pamiętanie, przywoływanie i wykorzystanie. Dlatego największą klęską ludzi jest jeżeli nie potrafią wykonywać systematycznej, wytrwałej pracy. Tylko pilność i ustawiczny wysiłek tworzą postęp. Ohne Fleiss, keine Preis - bez pilności nie ma nagrody. Dante pracował nad Boską komedią - 30 lat; Tolkien nad Władcą Pierścieni - 20 lat; Prescot 10 lat uczył się różnych języków, aby napisać jedno dzieło o Ferdynandzie i Izabeli; Newton 15 razy przepisywał swoją Chronologię, zanim uznał ją za zadowalającą. Tycjan - nieśmiertelnej sławy malarz, gdy posyłał Karolowi jeden z najpiękniejszych swoich obrazów napisał: posyłam waszej cesarskiej mości obraz, nad którym pracowałem siedem lat, często malując nawet nocą. Wergiliusz pisał Eneidę 20 lat i w końcu chciał ją zniszczyć, bo według niego nie była dobra. Fenelon swoje dzieło Telemaque - o wychowaniu pisał 18 lat. Edison, zanim został odkrywcą, całą młodość spędził na czytaniu, także nocą dzieł o mechanice, chemii i elektryczności. Tołstoj mówił, że złoto wydobywa się przez długie płukanie i przesiewanie piasku przez przetak - cedzak. Oddawał książkę dopiero po trzeciej redakcji.
Stephenson - konstruktor lokomotywy - ulepszał ją 15 lat. Jego rodzice byli ubodzy i nie byli w stanie posyłać go do szkoły. W dzień pracował w nocy sam się uczył. Jak miał 19 lat umiał napisać swoje nazwisko. Nawet w czasie przerwy na obiad kreślił projekty na bokach wozów do węgla. Watt 30 lat rozmyślał nad maszyną, która będzie się poruszała siłą zagęszczonej pary. Herschel sporządził 200 wklęsłych zwierciadeł zanim udało mu się zrobić doskonale odpowiadające teleskopowi.
Twórczość wymaga kojarzenia odległych faktów (wprowadzania obserwacji ze świata przyrody w świat techniki - ptak - samolot; udo żaby - telegraf); dostrzegania analogii : ul - pracowitość pszczół - zasady działania wspólnoty); stawiania pytań: co mnie hamuje w twórczości?; przeformułowania problemu (wspólnota mi przeszkadza w rozwoju, a może moja niechęć);
IV. Jednym z najważniejszych budulców twórczości jest pamięć
Robert Pell, był przeciętnym uczniem, w końcu został wybitnym mówcą, który miał taką pamięć, że potrafił wysłuchać wielu mówców w parlamencie i każdemu celnie odpowiedzieć. Skąd się wzięła ta niepospolita pamięć? W latach dzieciństwa, ile razy wracał z kościoła, ojciec stawiał go na stole i kazał mu powtarzać kazanie. Z początku nie było łatwo, w końcu potrafił dosłownie odtworzyć kazanie. Później przydało mu się to do pracy w parlamencie.
Pamięć jest to zawartość treściowa umysłu oraz organizacja wiedzy w strukturach pamięci. Pamiętanie składa się z trzech faz: zapamiętywania, przechowywania, przywoływania. Zapamiętywanie polega na kodowaniu, czyli włączeniu informacji w już istniejące struktury wiedzy. Kodować to znaczy umieszczać jakiś obiekt wśród już istniejących przedmiotów w archiwum pamięci i to w dokładnie ustalonym porządku.
Oto schemat pamięciowy. Pamięć składa się z punktów - węzłów, od których odchodzą odgałęzienia do innych węzłów, np. takim punktem pamięciowym jest jedzenie: kanapka, która jest połączona linią pamięciową z pakowaniem, gdy to jedzenie przygotowujemy do szkoły.
Na poniższym schemacie ukazano potrzebę rozbudowania dodatkowych linii pamięciowych. Jedzenie łączy się z dodatkowymi punktami: koszem na opakowania po jedzeniu i potrzebą zachowania czystości.
V. `Chcę' to słowo, które ma olbrzymią siłę.
Każdy człowiek młody dysponuje zahamowanym potencjałem twórczości niezbędnym do wytworzenia nowych wartościowych dzieł. Gdy zdejmę nogę z hamulca i dodam gazu zacznę produkować wytwory i działać twórczo. Gdy patrzymy na ogromne lodowce Alp, to wołamy, nie sposób tego przejść. A Hannibal i Napoleon mówili: chce, musi być i będzie i przedarli się przez Alpy i to z całym wojskiem, a Hannibal nawet ze słoniami. Spod przemocy, która wszystkie istoty więzi, ten się uwalnia, kto się przezwycięży. O tyle tylko postąpisz w dobrym, o ile siebie zwyciężysz.
Zadania
1. Narysuj schemat pamięciowy na temat prawdziwej przyjaźni, w której będą połączenia ze słowami przyjacielskimi, czynami przyjacielskimi, modlitwę samotność.
2. Co autor miał na myśli wypowiadając słowa: „Twórczość przyziemna to prawdziwy koń roboczy, który doprowadza do większości ludzkich osiągnięć i sprawia, że twórczość wyjątkowa jest możliwa”.
3. Zadanie narysuj stół przecięty na pół.
Spotkanie V
Wspólnota a twórczość
Komentarz do bajki - urywek do końca.
Wysłuchawszy czterech historii zatrzymanych świadków komisarz i detektyw zastanawiali się obecnie, jak ułożyć poszczególne fakty w logiczną całość. Podejrzani mają niezbite dowody na swoją niewinność. Wtedy to detektyw Nicky Przewrotny przeżył nagłe olśnienie. Zrozumiał, że za wszystkimi wydarzeniami stoi jeszcze jeden, dotychczas niezauważony bohater. Tym ukrytym bohaterem był Królik Bingo.
Komisarz wydał nakaz ścigania głównego podejrzanego - króliczka Bingo. Policja ruszyła w dół lasu. Natomiast Bacia, Wilk i Kirk ruszyli w kierunku górskiej stacyjki, od której dochodziły niepokojące hałasy.
Pierwsza do stacyjki górskiej za króliczkiem Bingo udała się Wnuczka. Ona pierwsza naocznie przekonała się, że to rzeczywiście on z bandą wykradł wszystkie przepisy. W całej zawiłej sytuacji szybko zorientowali się Wilk, Babcia i Kirk. Zorganizowali sprytną pułapkę na zajączka Bingo. Przestępcy trafili do więzienia.
Pogadanka
Cel
Wdrożyć we współdziałanie poprzez uwrażliwienie na konieczność przyjaznego myślenia, mówienia i postępowania.
Pytania:
1. Jakie trzy najważniejsze składniki pozwoliły zdemaskować złodzieja?
2. Co każdy z bohaterów zrobił, aby złapać złodzieja?
3. Jaka była rola wspólnoty: Babcia, Wnuczka, Kirk i Wilk w schwytaniu złodziejaszka?
Rozwinięcie tematu
I. Twórcza wspólnota
Twórczość kwitnie w społeczeństwach, które cenią twórców i ich działa i uważają ją za coś godnego szacunku. Społeczność ocenia dzieło i jego autora i nie ma wybitnej twórczości bez trafnej oceny i krytyki. Wpływ ocen zewnętrznych może mieć duże znaczenie dla rozwoju lub spowalniania talentu. Ocena negatywna wspomaga twórczość, gdy przyczynia się do ulepszenia działa, czyli, gdy jest konkretna i konstruktywna (mówi, że to i to trzeba zmienić). Natomiast krytyka przeszkadza, gdy podważa sens działalności twórczej (mówienie, że `przedstawienia, koncerty są bez sensu'). Twórczość wzrasta, gdy twórca nie ulega krytyce, ale posiada wewnętrzną kontrolę. Sam wie, po co tworzy i stara się robić to jak najlepiej. Wielkim przeciwnikiem twórczości są tłumiciele twórczości (idea killers), ci którzy wszystko wyśmiewają i lekceważą. Ledwo pojawiła się myśl, a już jest stłamszona.
Podobnie jak kolibry z ekwilibrystyczną zręcznością potrafią skakać po gałązkach drzew tak, że nie drgnie ani jeden listek, bo prześlizgują się między nimi, tak samo prawdziwie twórczy człowiek jest tak miły i delikatny, ze nikomu nie ubliża: ani obcym ani domownikom. Nie jest przekorny, uparty, nadkrytyczny, bezmyślny w ocenianiu innych ani przewrażliwiony.
II. Życie z bliskimi
Środowisko jest twórcze, gdy znajdą się w nim osoby ważne, które pomagają tworzyć. Taką osobą jest mentor, ktoś, kto opiekuje się przyszłym twórcą. Chodzi o osobę, która kieruje rozwojem zdolnego człowieka, broni go w niebezpieczeństwie. Każdy wybitny człowiek spotkał kiedyś mentora (mógł to być rodzic, nauczyciel, trener). Mentor odkrywa talent młodego człowieka, utwierdza go, gdy on się waha i wspomaga jego rozwój. Przekazuje mu też `wiedzę ukrytą', czyli reguły rządzące daną dziedziną twórczości. Pomaga mu ominąć pułapki, aby talent rozwinął się w pełni. Ponad połowa noblistów studiowała pod kierunkiem innych noblistów.
Jeżeli chcemy się od innych czegoś nauczyć przede wszystkim musimy zmienić swoje odniesienie do nich, najpierw do rodziców. `Pomyśl tylko: Matkę tę słodką, dobrą matkę. Kochaj, uwielbiaj, z serca czcij! Czym ona, nie wypowiesz żadnym słowem, ni ująć to potrafi myśl! Straciwszy ją za wolą nieba, poznałbyś, jak ją cenić trzeba'. Pius X otrzymawszy nominację biskupią pochwalił się o tym matce: „Popatrz, matko, jaki piękny pierścień otrzymałem”. Matka drżącą ręką pogłaskała pierścień i potem zwróciła oczy na obrączkę ślubną na swej pomarszczonej ręce: „Popatrz, synu, bez tej obrączki nie byłbyś teraz posiadał pięknego pierścienia biskupiego!” Staraj się, aby kaprysy okresu burz i zmagań nie wykopały przepaści miedzy tobą i rodzicami, byś nie stracił największej szansy na twórczość. Bądź więc wdzięczny, bo wdzięczność jest wyrazem delikatnego i skromnego myślenia, niewdzięczność natomiast pochodzi z buty i nieokrzesania.
III. Zasady przyjaźni
Wielką przeszkodą twórczości jest to, że młody człowiek niekiedy nie wzoruje się na prawdziwych przyjaciołach, ale na sprytnych, ale leniwych rówieśnikach (o wysokiej pozycji społecznej, przy jednocześnie niskim poziomie twórczości). Dlatego zastanawiając się nad twórczością należy na nowo, gruntownie przemyśleć, jakich my sobie dobieramy przyjaciół. Przyjaźń to nie igraszka, ani przelotna emocja, ale trwała podstawa życia twórczego i wspólnego. Wspólnoty twórczej nie zbuduje się na samej sprawiedliwości, potrzebna jest do tego też przyjaźń. Arystoteles mówił: Istotą więzów łączących wspólnoty i całe narody jest przyjaźń. We wszelkiej wspólnocie istnieje zarówno jakaś forma przyjaźni, jak też jakaś sprawiedliwość.
1. Pierwszą zasadą w zawieraniu przyjaźni powinno być: Kto nie jest przyjacielem Boga, moim być nie może”. Już Cyceron pisał, że jeśli dla kogoś religia i moralność nie stanowi ideału, ten nie zasługuje na naszą przyjaźń. Zły towarzysz często jest początkiem twego upadku., bo on Cię nie zachęca do rozwoju w dobrym kierunku. Dlatego przyjaciele powinni być podobni do ciebie charakterem, lub lepsi. Nie zadawaj się z ludźmi, którzy zamiast tworzyć coś lepszego chełpią się swymi występkami. Przypomnij sobie zdanie: „słabość i wady są przeznaczeniem człowieka, chełpić się jednak nimi, to już dno upadku”. Już w papirusach egipskich znajdujemy skargę: „Nie masz już dzisiaj dobrych przyjaciół, godnych miłości. Nie ma wśród nich ani jednego wiernego, ani jednego serca, na którym mógłbym z ufnością złożyć głowę”.
2. Drugim prawem przyjaźni jest to, że przyjaciół wolno prosić tylko o rzeczy moralnie dobre i takie też im wyświadczać. Prawdziwym przyjacielem jest ten, kto dopinguje Cię do wzrostu i twórczości, kogo szczerość musi cię urazić, czyje towarzystwo czyni cię lepszym i wzbogaca twój umysł. Według Cycerona przyjaciel to `drugie ja', Horacego: `połowa mojej duszy', a Arystoteles mówił, że `przyjaciele są jedną duszą w dwóch ciałach'.
3. Trzecią zasadą przyjaźni jest dokładne poznanie umysłu i charakteru człowieka, dlatego bacz komu chcesz zaufać - vide cui fidas. Nie nazywaj nikogo przyjacielem zanim nie zjesz z nim beczki soli. Wiernego przyjaciela poznaje się w nieszczęściu i tylko uczynki świadczą o sile przyjaźni. Chociażby ktoś był biedny, niezręczny i mniej prostolinijny może być dobrym przyjacielem, jeśli ma dobre serce. Ale nie bądź też przeczulony, jak glizda, która za lada dotknięciem kurczy się z przerażenia.
IV. Budowanie przyjaznych wspólnot.
Jak już zauważono społeczność ma ogromny wpływ na twórczość, głównie przez to, że ono ocenia, co jest wartościowe. Krytyka lub lekceważenie może zaprzepaścić rozwój wielkiego talentu. I zdarza się tak w realnym życiu. Na przykład kompozycja nowego utworu religijnego może być uznana za wielką wartość dla wspólnoty religijnej. Jednakże grupy niereligijne mogą uznać to dzieło za bezwartościowe. Wypływają z tego ogromne konsekwencje. Po pierwsze, musimy wiedzieć, że nie zadowolimy wszystkich ludzi jakimś dziełem. Po drugie, uczestnicy wspólnoty muszą wiedzieć, jakie wartości są dla nich istotne i powinni promować tych ludzi, którzy tworzą takie dzieła dla grupy. Po trzecie, musimy my sami odróżniać to co jest wartościowe i nie dać sobie narzucić opinii innych (rzekomych autorytetów: profesorów, czy rzeczoznawców).
V. Witalne wspólnoty to ocalenie świata.
Jak budować przyjazne wspólnoty - oazy twórczości to najpoważniejsze zadanie, które stoi nie tylko przed każdym człowiekiem, ale i przed każdą wspólnotą i przed całym narodem. Ci, którzy chcą wprowadzić zmiany na lepsze muszą wskazać dalszą misję, z której wszyscy mogliby czerpać dumę. Jaka jest ta misja? Jak zarazić nią wyobraźnię innych ludzi, z którymi żyjemy?
Zadanie I
Na podstawie poniżej wymienionych barier rozwoju twórczości we wspólnocie wymyśl zasady działania idealnej wspólnoty zachęcającej do tworzenia.
Bariery w rozwoju wspólnoty:
- brak wyzwań, zachęt, współpracy;
- narzucanie niezrozumiałych zadań;
- brak zainteresowania nowymi pomysłami, brak wiary w sukces;
- nieufność, nadmierna kontrola;
- nadmierny krytycyzm, wygórowane oczekiwania;
- brak kompetencji;
- brak czasu na przemyślenia problemów wspólnotowych, konieczność ciągłego godzenia kłócących się uczestników;
- chęć utrzymania tylko tego, co jest a niechęć do rozwoju i ryzyka;
- walki wewnątrz grup, konieczność ciągłej obrony;
Wnioski:
Jeśli uczestnicy wspólnoty będą przekonani, że myślenie twórcze jest konieczne to będą rozwijali wspólne dobro zgodnie ze swymi pomysłami, zdolnościami i siłami, będą tez unikali tworzenia murów, barier i hamulców.
Zadanie II
Koncept Circulaire - technika tworzenia w kole.
a) Utwórz różnorodne analogie do słowa `wspólnota', to znaczy odnajdź w świecie przyrody i techniki różnorodne obiekty i zjawiska, które można do niej porównać.
b) Mając już dużą ilość analogii wybierz osiem najważniejszych.
c) Następnie dokonaj ich uporządkowania. Ma to być porządek kołowy, tak, aby te pojęcia, które wyrażają przeciwne cechy obiektu były naprzeciwko siebie.
d) Nazwij osie, na której leżą najważniejsze analogie.
Wyjaśnienie
Technika ta pozwala wglądnąć w ukryte cechy badanego obiektu, a więc lepiej go poznać. Ponadto, pokazuje ona przeciwieństwa zawarte w pozornie jednolitej rzeczy. Dobrze przygotowuje ona do zrozumienia problemu budowania i utrzymywania wspólnoty. Na podstawie tego ćwiczenia można tworzyć nowe sposoby wzmacniania więzi wspólnotowych.
Przykład rozwiązania powyższego zadania, w którym analizowano pojęcie młodość.
a) Oto analogie do słowa młodość: zadanie, szaleństwo, zabawa, rozwój, początek, podstawa, fundament, przyszłość, nieodpowiedzialność, głupota, zagadka, radość.
b) Oto osiem najważniejszych: zadanie, rozwój, przyszłość, zagadka, nieodpowiedzialność, zabawa, fundament, radość.
c) Przykład uporządkowania analogii wokół pojęcia młodość.
d) Oś pierwsza między pierwszym i drugim określeniem wyraża się cechami: od młodość do zadanie: niepewność, od młodość do nieodpowiedzialność: zuchwałość;
Oś druga między trzecim i czwartym określeniem wyraża się cechami: od młodość do fundament ważność; od młodość do przyszłość pochopność.
Spotkanie podsumowujące
Cel
Zachęcić do twórczego podejścia do samego siebie
I. Hamulce twórczości
Możliwości twórcze są o wiele większe niż prawdziwe osiągnięcia. Jest tak dlatego, że człowiek napotyka wiele przeszkód i hamulców. Największymi hamulcami są: stereotypowe myślenie, czyli sztywne nastawienie myślowe; bierne otoczenie społeczne; szkodliwe emocje powstające w wyniku zbyt dużych kosztów emocjonalnych związanych z tworzeniem. Augustyn mówił: Homines sunt voluntates - o wartości człowieka stanowi wola. `Ziemio, co mi dasz?' - pyta rolnik, a ziemia odpowiada: `najpierw, ty powiedz, co ty mi dasz. Ile włożysz pracy, tyle zbierzesz. Nie pytaj, jakie będą żniwa, lecz upraw pole i proś Boga o błogosławieństwo'.
II. Człowiek staje się człowiekiem lub potworem
Twórczość kosztuje a płacimy najczęściej emocjami: lękiem przed odrzuceniem, złą oceną dzieła, niepowodzeniem. Płacimy też zniechęceniem, znużeniem, przygnębieniem, ponoszonym ryzykiem. Tworzenie zawsze jest ryzykowne, bo może się nie udać. Udaje się tylko to, co już było a coś nowego jest niepewne. Tolerowanie ryzyka jest bolesne i ciężkie. Dlatego niewielu ludzi się na nie zdobywa. Twórczość musi też przeciwstawić się tłumowi, czyli niektórym bezmyślnym, ale krzykliwym ludziom, którzy sami są nieambitni i lękliwi. Twórczy może być tylko taki człowiek, który jest zdolny do ryzyka. Wellington pogromca Napoleona pod Waterloo, w późnym wieku zwiedzał place zabaw w Hawrow. Przypomniała mu się młodość spędzona wśród wesołych zabaw i z dumą powiedział: `tu, na tym polu pokonałem Napoleona'. To znaczy: tu, gdy się bawiłem, rozwinęły się we mnie opanowanie, energia i silna wola. Czy i ty podobnie myślisz o sporcie? Sport to nie ruchy fizyczne, lecz ćwiczenie woli, wytężanie energii, skupienie uwagi. Wykonuj sumiennie ćwiczenia fizyczne pamiętając, że dusza w tężyźnie ciała zyskuje pomoc dla swej wzniosłej pracy.
III. Nie bądź mitomanem
Myślenie to takie działanie niematerialne, dokonujące się w umyśle, w którym postępujemy według pewnego przepisu na pomysł - odkrycie. Myślenie to wytwarzanie oryginalnych i ulepszonych pomysłów. Zachodzi ono, gdy spotykamy się z problemem i szukamy jego rozwiązania i to w różnych kierunkach [- do siebie: muszę coś zrobić, ale co?; - do innych: muszą coś zrobić]. Myślenie może być alternatywne, gdy np. upraszcza się problem, zastępuje się go innym - ważniejszym. Myślenie polega także na przezwyciężaniu pewnych sztywnych nawyków myślowych. Hamlet ciągle zastanawiał się: `myśleć, czy działać'. Ty nie trać czasu na bezowocne rozmyślania. Od początku zrozum, że przyszłość nie przyjdzie z nieba przez żaden cud, lecz z trudem zdobyć ją trzeba. Horacy wołał: życie nie daje śmiertelnikom niczego bez wielkiego wysiłku. Nie zastanawiaj się czy mam pracować - ale z radością rzuć się w wir pracy. Kto zaczął pracę już jest w połowie. A potem age, quo agis - jeśli coś czynisz, włóż w to całą energię. Na progu małego domu rodzinnego Joanny D`Arc widniały słowa: `niech żyje praca'. Cezar tak się odezwał do przerażonego szalejącą wichurą marynarza: Czego się boisz, wszak Cezara wieziesz! O ileż silniej powinna cię pokrzepić pamięć, że człowiek jest żywą świątynią Stwórcy. Boga wieziemy przez morze życia i nie Cezar lecz Bóg stoi przy naszym boku.
IV. Bądź panem samego siebie
W twórczości przydatna jest umiejętność meta-poznania, czyli monitorowanie swego myślenia. Przydatna jest ona do dobrego planowania, nadzorowania wyników pracy, wyciągania wniosków z wcześniejszych przeżyć. Konieczne jest nie tylko zdanie sobie sprawy z tego, jaki się ma problem, ale trzeba też wiedzieć, jak należy o nim myśleć, by go rozwiązać. Meta-poznanie rozwija się podczas `głośnego myślenia' czyli mówienia sobie na głos, co zamierzam teraz zrobić z tym problemem. Głośne myślenia pomaga nam uświadomić sobie problem i plan na niego. Prowadzi do monitorowania własnej pracy nad problemem.
W każdym człowieku ukrywa się święty i złoczyńca. Jak poskramiacz obłaskawiaj dzikie zwierzęta w sobie: dwa sokoły - dwoje twoich oczu, uważaj, by nie patrzyły na grzeszne rzeczy; dwa jelenie - dwie nogi hamuj, by nie zawiodły cię do grzechu; dwa sępy, dwie ręce przymuszaj do pracy i spełniania dobrych uczynków; jednego robaka - język trzymaj na uwięzi, by nie pytlował na daremnie; jednego niedźwiedzia - serce, w którym masz się borykać z pychą i miłością własną. To ty masz rozkazywać twemu ciału, a nie ono tobie. Kto ze swym uczuciem igra, nigdy nic nie wygra. Kto sobie nie rozkazuje, nad nikim nie zapanuje. Jesteśmy tu, aby się stawać, a nie żeby być. Nie ma wielkich dzieł, bez wielkich namiętności, podobnych do wiatru na morzu. Wszystko zależy od tego, czy umiemy pochwycić wiatr w żagle, by nas pchał do celu. Nie wyzuwaj się z namiętności, ale je mądrze przemieniaj w sprzymierzeńców. Namiętność jest złym doradcą, ale dobrym pomocnikiem, podobnie jak ogień. Dobroczynną jest ognia potęga, gdy ją człowiek poskramia, z głową po nią sięga.
V. Motywacja
Odkryto zasadę, że ludzi wcale nie są bardziej twórczy, gdy są nagradzani. Największa twórczość jest wtedy, gdy ludzie wiedzą dokładnie, co chcą zrobić i wiedzą, jak to zrobić. Co więcej motywacja zewnętrzna (prezenty) niszczy motywację wewnętrzną. Najlepsza jest motywacja samoistna, która czerpie satysfakcję z samej czynności wykonywania obowiązku.
Jeśli strugasz ołówek, rób to tak, jakby od tego zależał twój los. Jeśli czyścisz buty, nie myśl o niczym innym, tylko o tym, by były błyszczące. Jeśli ubranie to czyść, jakbyś szedł na ślub. Jeśli rozwiązujesz zadanie to tak, jakby od tego zależała twoja matura. Dwa są główne przymioty uważnej pracy: Pierwsze, nie dopuszczać do siebie żadnych wrażeń zakłócających spokój ducha. Drugie, z nadzwyczajnym opanowaniem skupiać siły duchowe, żeby w tej godzinie zająć się tylko i wyłącznie daną sprawą. O Archimedesie, najsławniejszym matematyku i fizyku starożytności mówią, że kiedy Marcellus oblegał Syrakuzy, on spokojnie pracował nad ciężkimi zadaniami matematycznymi. Gdy żołnierz wtargnął do jego domu on rysował na piasku figury geometryczne i nie podnosząc oczu powiedział: `nie zetrzyj mi moich kółek'. Szlachetny cesarz Tytus postanowił spełniać każdego dnia dobry uczynek. A gdy wieczorem przebiegał myślą czynności dnia i zauważył, że opuścił się w dobrych uczynkach, wyrzucał sobie: Diem perdidi - ten dzień straciłem. Im mniej smakuje ci obowiązek, z tym większą ambicją i uwagą zabieraj się do niego, bo powiadam ci: nie znajdziesz lepszej okazji do ćwiczenia woli.
Zadanie
Dokonaj podsumowania zdobytej wiedzy na temat twórczości
1. Co to jest twórczość?
Jest to źródło i siła działania. Z twórczością wiążą się: a) dzieło (wytwór materialny lub niematerialny); b) twórczy sposób działania; c) otoczenie sprzyjające lub hamujące twórczość;
2. Od czego zaczyna się działalność twórcza?
Zaczyna się od drobiazgu: - trzeba postawić pytanie, zauważyć problem; - podjęcie aktywności; - wytrwałość w chwilach słabości;
3. Jakie są kolejne istotne elementy twórczości?
Kolejnymi istotnymi elementami twórczości są strategia i operacja wykonawcza. Strategia to pewien kierunek działań. Istnieją różnego rodzaju strategie: s. czujności, s. zarodka. Strategia czujności polega na określeniu, czego chce się dokonać i czuwanie na moment, gdy się to pojawi. W strategii zarodka chodzi o to, by zacząć od czegokolwiek a potem należy to ulepszać. Operacja wykonawcza to zmniejszanie odległości między działaniem próbnym a celem.
4. Wymień czynniki wewnętrzne wzmacniające twórczość.
Poszerzona zdolność słuchania i widzenia pomaga wprowadzić w tworzone dzieło wyższego rodzaju porządek. Twórca z wyostrzoną percepcją unika porządku narzucającego się, lub przez kogoś narzuconego. Kategoryzowanie pojęć, czyli myślowe porządkowanie tego, co spotykamy wokół nas. Np. robiąc scenografię już z góry dzielimy otaczające przedmioty na potrzebne i niepotrzebne. Chodzi o to, by starać się tworzyć jak najbardziej pojemne kategorie pojęciowe, bo wtedy jesteśmy w stanie dokonać odległych, zaskakujących skojarzeń.
5. Co w społeczeństwie sprzyja a co blokuje twórczość?
Wpływ szkoły częściej bywa negatywny, bo szkoła obok wpajania wiedzy uczy konformizmu, na przykład wykłócanie się o lepszą ocenę mimo miernego poziomu wiedzy, uczenie się dla samej oceny a nie dla twórczości. Ponadto uczeń w szkole odzwyczaja się od naturalnej skłonności zadawania pytań. Szkoła też przekazuje wiedzę, ale nie uczy myślenia. Wiedza szkolna za rzadko zawiera wiedzę niepełną, skłaniająca do osobistych poszukiwań.
6. Co robić, gdy napotkamy trudności?
Ciekawa mądrość przetrwała po starożytnych rzymianach: Palma sub onere crescit- gdy na palmę włożymy ciężar śmiglej rośnie. Łacińskie przysłowie mówi niepowodzenia są mistrzem sztuki. Ciekawe, że Dante pisał Boską Komedię walcząc z nędzą na wygnaniu, Schiller w dokuczliwej chorobie tworzył najpiękniejsze dramaty, Mozart dokończył Requiem w nękającej niemocy, Beethoven napisał IX symfonię, gdy był głuchy. Niepowodzenia, jakiekolwiek nie zwalniają nas z wysiłku, z chęci wyjścia z niemocy.
7. Od czego się zaczyna twórczość?
Od ostrożności w wypowiadaniu myśli, od ciszy, przerw w mówieniu. Biedni domownicy niewychowanego człowieka: śpiewa na całe gardło, wybija linią po stole akompaniament. A gdy zaskrzypi krzesło lub wypadnie z ręki zbyt śliskie mydło puszcza wartki potok soczystych słówek. Jeśli jesteś w gniewie, zamiast przeklinać, krzyknij batrachmychomachia- co po grecku oznacza walka żab i myszy. Krzycz, ale Boga nie obrażaj. A gdy to za mało wtedy powtarzaj konstntynopolitańczykiewiczówna. Jeśli ktoś ci nastąpi na odcisk, nie musisz mówić: przyjacielu, to była najprzyjemniejsza chwila mojego życia, ale też nie wolno ci używać słowa: ty bydle.
Program
Męstwo, umiarkowanie, roztropność
Spotkania dla trzynastolatków
Spotkanie I
Męstwo
Komentarz do bajki Mój brat niedźwiedź - do momentu śmierci Sidka.
Bajka jest opowieścią starego człowieka o imieniu Denahi. Mówi on o przemianie, jaka dokonała się w życiu jego brata, Kenai, który chciał stać się mężczyzną. Kenai, jako młody chłopak marzył o tym, by być odważnym. Podejmował się niebezpiecznych zajęć, takich jak płoszenie karibu i uciekanie przed nimi — groźnymi zwierzętami żyjącymi w stadach. Kiedy stanęło się na drodze takiego stada, można było być rozdeptanym w miazgę.
Kenai z braćmi przygotowywał ceremonię, w czasie której miał otrzymać totem; chciał śnieżnego tygrysa. Do tych wielkich pragnień jednak w ogóle nie pasowała jego niedbałość w stosunku do podstawowych obowiązków. Podczas przygotowywania ryb na posiłek po ceremonii nie zajmował się pracą, tylko zabawą. To, co należało do jego obowiązków, wykonywali za niego starsi bracia, a on tylko utrudniał im wykonywanie tego zadania. Kiedy trzeba było umieścić kosz ze złowionymi rybami na drzewie, by schować je przed niedźwiedziem, węzeł zawiązał niedbale i cały ładunek spadł na ziemię. On jednak zupełnie nie myślał o konsekwencjach.
W czasie ceremonii otrzymał totem niedźwiedzia — jako zapowiedź przyszłości i program na życie. Miał kierować się miłością i w ten sposób stać się dojrzałym mężczyzną. Kenai wcale nie miał zamiaru miłować, tylko walczyć. Dlatego nie zgodził się z przesłaniem totemu. Pragnął jak najszybciej odbić swoją dłoń w jaskini, brakowało mu cierpliwości.
W końcu okazało się, że niedźwiedź pożarł jego ryby i zniszczył kosz. Kenai bez zastanowienia poszedł szukać niedźwiedzia i wdał się z nim w walkę. Okazało się, że niedźwiedź był sprytniejszy i dopiero bohaterski czyn najstarszego brata ustrzegł Kenai i Denahi przed śmiercią. Niestety, konsekwencją ich uratowania była śmierć Sidki.
Pytania do rozmowy
1. Omów cechy Kenai: Czego pragnął? Jak postępował wobec niebezpieczeństw fizycznych (np. wobec stada karibu)? Jak przygotowywał ryby na posiłek po ceremonii? Jak spełniał proste
obowiązki (takie jak zabezpieczenie ryb)? Jak przyjął totem? Co zrobił, gdy zobaczył pożarte ryby i zniszczony kosz?
2. Stwórz łańcuch przyczyn i skutków prowadzący do śmierci Sidka.
a) Przyczyna — stawianie w swych myślach na pierwszym miejscu męstwa. Skutek — szukanie niebezpiecznych przeżyć, lekceważenie prostych obowiązków życia.
b) Przyczyna — odrzucenie totemu miłości. Skutek — szukanie niebezpieczeństwa za wszelką cenę.
c) Przyczyna — niedbałe przywiązanie kosza. Skutek — pożarte ryby, brak posiłku po ceremonii, wstyd w oczach braci i ludzi.
d) Przyczyna — bezmyślne polowanie na niedźwiedzia. Skutek — narażenie swego życia, śmierć Sidka.
3. Kto popełnił błąd, który doprowadził do śmierci Sidka? W którym momencie błąd ukazał się najwyraźniej? Czy było możliwe uniknięcie tego błędu? Jak można było go uniknąć? Jak wtedy wyglądałyby dalsze losy braci?
4. Jak ty postąpiłbyś na miejscu Kenai, gdybyś się dowiedział, że dostajesz totem niedźwiedzia miłości? Wyjaśnij swoje stanowisko.
Spotkanie formacyjne
Na podstawie rozważania uzupełnij tabelkę:
Kenai nie był męski, ponieważ:
|
Kenai byłby męski, gdyby:
|
Aby wrócić na drogę męstwa, Kenai powinien natychmiast:
|
Aby poznać prawdę o tym, czym jest rzeczywiste męstwo, trzeba najpierw wyjaśnić, czym ono nie jest.
Czym nie jest męstwo: nie jest tchórzostwem, zuchwalstwem ani samochwalstwem.
Tchórzostwo — to brak odwagi w momentach trudnych.
Zuchwalstwo — to odwaga bez rozumu, wychodzenie na oślep do walki ze złem.
Samochwalstwo — wykonywanie trudnych czynów, ale nie dlatego, że są one sprawiedliwe, tylko dla wywołania uznania.
Prawdziwe męstwo odznacza się cierpliwością, długomyślnością, wytrwałością i stałością.
Cierpliwość to niecofanie się przed podjęciem obowiązku, choć jest on bardzo trudny.
Długomyślność — to mozolne wykonywanie codziennych obowiązków, mimo że nie przynosi to szybko rezultatów.
Wytrwałość to silne napięcie woli przy pracy nad wyznaczonymi zadaniami.
Stałość polega na wykonywaniu zadań do końca, bez przeskakiwania z jednego zadania do drugiego.
Co zrobić, aby być człowiekiem męskim?
Męstwo nie polega na bezmyślnym stawaniu wobec niebezpieczeństw fizycznych — wody, ognia, prądu czy używek. Wobec tych żywiołów należy być ostrożnym. Męstwo polega przede wszystkim na odwadze cywilnej, czyli rozpoznawaniu dobra, bronieniu go i na sprawiedliwości w poglądach oraz działaniu.
Aby stać się wielkim i mężnym człowiekiem, trzeba bardzo poważnie podchodzić do zwykłych, codziennych obowiązków. To one są dla nas wyzwaniem. Ten, kto lekceważy proste zadania, jakże sobie poradzi z czymś trudnym? Te proste czynności — porządki w domu, odrabianie lekcji, pełnienie dobrowolnych obowiązków — jak udział w spotkaniach Oazy czy służba ministrancka — są dla nas szansą, że przygotujemy się do podjęcia kiedyś trudniejszych zadań w świecie.
Postanowienie
Spróbuję dzisiaj bez narzekania i uników na serio pełnić wszystkie obowiązki, aby przez to stać się mężniejszym człowiekiem.
Spotkanie II
Wielkoduszność
Komentarz do bajki Mój brat niedźwiedź - do momentu, gdy Hanna daje Kenaiowi zadanie.
Po śmierci Sidka Kenai jeszcze bardziej rozpalił się pragnieniem zemsty. Nie brał on pod uwagę opinii Denahi, który tłumaczył mu, że winy za śmierć ich brata nie ponosi niedźwiedź. Niestety, Kenai był nadal niedojrzały, co najlepiej uwidaczniało się w jego stosunku do ryzyka. Wyruszył ponownie na polowanie i zabił niewinnego niedźwiedzia — nie po to, by zdobyć pożywienie, ale z zemsty. Ostatecznie duchy zamieniły Kenai w niedźwiedzia. Szamanka Tannana wytłumaczyła to koniecznością zmiany jego punktu widzenia w spojrzeniu na życie. Teraz Kenai musiał udać się w długą drogę, by dokonała się w nim przemiana wewnętrzna. Kenai bowiem nadal uważał, że nie zrobił nic złego.
Pytania do rozmowy:
1. Podaj przykłady i ocenę stosunku Kenai do:
a) opinii innych ludzi.
b) ryzyka.
2. Przytocz konkretne przykłady wielkoduszności i zarozumiałości Kenai.
3. Czego Kenai brakowało, by był prawdziwie wielkodusznym człowiekiem?
4. Dlaczego Kenai uważał, że miłość nie ma nic wspólnego z męskością?
5. Jaki morał można odczytać z przemiany Kenai w niedźwiedzia?
6. Dlaczego Kenai zawsze uważał, że nic złego nie robi?
Spotkanie formacyjne
Na podstawie rozważania oceń postępowanie Kenai:
— Był wielkoduszny czy małoduszny?
— W jaki sposób dbał o podtrzymanie swojego dobrego imienia w oczach innych?
— Sklasyfikuj podejmowane przez niego ryzyko. Jakie podjąłeś ryzyko, by poprawić swój wizerunek — wobec siebie i we wspólnocie?
Aby wiedzieć, jak zdobywać prawdziwe uznanie we własnych i cudzych oczach, warto zastanowić się nad wielkodusznością. Czy należy zabiegać o dobrą opinię u innych ludzi? Tak. Właśnie wielkoduszność to zdrowa i mądra ambicja — czyli dbałość o to, by mieć dobre imię. Powinniśmy zabiegać o dobre imię i dobrą opinię, gdyż jesteśmy istotami rozumnymi i jesteśmy stworzeni na obraz Boga, czyli mamy dobro w sobie. Trzeba jednak pamiętać, że na dobre imię — opinię o nas samych — musimy sobie zasłużyć przez rzetelny wysiłek.
Tych, którzy lekceważą opinie innych i nie zabiegają o dobre zdanie o sobie nazywamy ludźmi małodusznymi.
Czy należy się kierować tym, co inni o nas mówią i do jakiego stopnia? Mówi się, że znamy tylko 1/3 prawdy o sobie, a inni ludzie i Pan Bóg także po 1/3. Dopiero zapoznanie się z tymi wszystkimi ułamkowymi częściami daje nam pełny obraz nas samych. Nie należy jednak stawiać opinii innych ludzi na pierwszym miejscu, bo ludzie też czasami się mylą. Jednak gdy chcemy czegoś ważnego dokonać, warto zapytać swoich kolegów i przyjaciół, co o tym myślą.
Wielkoduszność, czyli zdrowa ambicja, wiąże się z podejmowaniem ryzyka. Wiele sytuacji w naszym życiu jest ryzykownych; ten, kto się boi, wiele nie osiągnie. Jak mamy odnosić się do ryzyka? Można to robić na trzy sposoby: a) Unikać ryzyka; niekiedy jest to złe. b) Szukać zawsze ryzyka tylko dla niego samego — żeby zaimponować sobie lub innym; to błędne podejście. c) Zachować odpowiedzialność w podejściu do ryzyka; to najlepsze rozwiązanie.
Co to znaczy: brać ryzyko odpowiedzialnie?
Dobrym przykładem jest wyjazd na wakacyjny obóz. Jest to wydarzenie ryzykowne: oddalamy się od domu, zdajemy się na pogodę, nie zawsze nasi opiekuni zdołają zapanować nad dużą liczbą uczestników, posługujemy się ostrymi narzędziami, wchodzimy w zarośla i do rzeki, przebywamy w sąsiedztwie ognia. To sytuacje o wiele bardziej ryzykowne, niż stały pobyt w domu, gdzie rodzice sprawują nad nami opiekę. Jednak rozumna decyzja o uczestnictwie w obozie — przy dobrym przewidywaniu skutków — może przynieść nam bardzo wiele pożytku. Możemy bowiem zmierzyć się z siłami natury, wiele nauczyć się od innych, poznać samych siebie. Chociaż organizowanie obozów jest ryzykowne, to wierzymy, że taki sposób spędzenia czasu jest dla nas szansą na udoskonalenie siebie i zbudowanie wspólnoty z innymi ludźmi.
Lekarz podejmuje niekiedy ryzyko operacji, bo chce zwalczyć złą chorobę. Również animator podejmuje ryzyko organizacji przedstawienia czy koncertu, bo chce, by grupa przez niego prowadzona była coraz lepsza. Osobiście też podejmujemy ryzyko, bo chcemy się udoskonalić.
Postanowienie
Chcę podczas obozu podjąć jakieś ryzyko (napisz, co zrobisz), aby się sprawdzić, mocniej uwierzyć w siebie i uzyskać dobrą opinię w oczach innych.
Spotkanie III
Umiarkowanie
Komentarz do bajki Mój brat niedźwiedź - do momentu dotarcia do krainy niedźwiedzi.
Przemiana Kenai dokonała się w wyniku śmierci Sidka. Stała się okazją do refleksji, jak bardzo po czyjejś śmierci człowiek może się zmienić.
Kenai musiał teraz spojrzeć w nowy sposób na świat. Jeżeli człowiek nie chce dobrowolnie skorygować swojego życia, wówczas okoliczności mogą to uczynić w sposób drastyczny. Pierwszym skutkiem przemiany Kenai w niedźwiedzia było zrozumienie, że świat zwierząt też kieruje się pewnymi prawami, które są rozumne. Zwierzęta również mają swoje pragnienia i cele, i także cierpią.
Wcześniej Kenai powierzył swemu bratu Denahi zadanie zabicia niedźwiedzia. Teraz okazało się, że polecenie to może obrócić się przeciw niemu. W dobitny sposób została w ten sposób potwierdzona prawda słów z Biblii: „Co człowiek sieje, to będzie zbierał”. Kenai, jako człowiek, siał gniew i zło; teraz „zbierał” lęk i strach przed utratą życia z ręki brata. Tymczasem w duszy Denahi po stracie dwóch braci drażliwe i złośliwe wzburzenie przemieniło się w żądzę zemsty — w najgorszą formą gniewu. Ciekawe jest to, jak bardzo gniew jest zaraźliwy. Przecież po stracie Sidka Denahi początkowo zdawał sobie sprawę, że to nie z winy niedźwiedzia zginął ich brat. A jednak dał się przekonać Kenai i rozpoczął dzikie polowanie na niewinne niedźwiedzie.
Pytania do rozmowy:
1. W jakich reakcjach przejawiał się gniew trzech braci — od początku bajki? Wskaż sytuacje, w których obserwujemy złośliwość, obrażanie się oraz mściwość.
2. Gdy Kenai został przemieniony w niedźwiedzia, uważał, że życie jest niesprawiedliwe. Jakie argumenty przemawiały za tym, że był on sprawcą zła, a jakie, że ofiarą losu?
Spotkanie formacyjne
Na podstawie rozważania spróbuj odpowiedzieć na pytania:
— Jakie sytuacje na obozie wywołują twój gniew? Jaki to gniew? Jaki problem go spowodował? Jak można ten problem rozwiązać?
— Jakie wydarzenia w szkole lub na podwórku powodują najczęściej twój gniew? Gdzie tkwi problem? Jak go rozwiązać?
Łagodność przejawia się w zdolności dostrzeżenia, że popadam w gniew, oraz w umiejętności wykorzystania tej sytuacji do mądrego rozwiązania zaistniałego problemu. Gniewamy się nie bez powodu — na przykład, gdy coś stracimy lub gdy ktoś nas skrzywdzi. Gniew powstaje na skutek zaistniałych problemów. Kiedy się pojawi, należy przede wszystkim zadać sobie pytanie, jaki problem go spowodował. Użycie pięści w takiej sytuacji niczego nie załatwi, przeciwnie — pogłębi zaistniały problem.
Różne mogą być rodzaje i przyczyny gniewu.
Rodzajami gniewu są: złośliwość, obraźliwość, drażliwość, mściwość. Złośliwość przejawia się w nierozważnym reagowaniu na problem — np. przekleństwami lub biciem. Obraźliwość to przechowywanie w pamięci uraz i lekceważenie winowajcy lub obgadywanie go. Drażliwość to skłonność do obrażania się, przewrażliwienie i przeczulenie. Mściwość to szukanie sposobów odwetu na osobie, która nas skrzywdziła — np. zniszczenie czyjejś własności lub zaplanowanie czyjegoś pobicia.
Natomiast przyczynami gniewu mogą być: roszczenie sprawiedliwości lub zwykła chęć zemsty.
Czy gniew jest czymś dobrym, czy złym? Ani tak, ani nie. Sam gniew jeszcze nie posiada kwalifikacji moralnej. Dopiero od tego, jak zareagujemy na gniew zależy, czy jest on dobry, czy zły.
Poprzez gniew przejawia się zdolność odczuwania problemów. Musimy nauczyć się z nim żyć: odczuwać go i pytać, co oznacza; dlaczego się gniewam?
Gdy gniewamy się, musimy pamiętać, że przede wszystkim to my musimy coś zmienić; to nie osoba, która mnie gniewa ma się zmieniać, ale ja. Gdy ktoś mnie uderzy, muszę zapytać siebie, czy tej osoby nie sprowokowałem np. przezwiskami; jeżeli tak było, muszę w przyszłości powstrzymywać język; natomiast jeżeli źródłem problemu jest ta druga osoba, mogę jej zwrócić uwagę, ale muszę pamiętać, że nie mam pełnego wpływu na innych. Ktoś drugi może się nie zmienić; co w takim razie zrobić? Po prostu zachowywać obojętność w stosunku do tej osoby — zdystansować się do niej emocjonalnie i fizycznie.
Umiarkowanie jest także związane z naszą pracowitością. Każdy z nas ma bowiem w sobie energię, którą powinien wykorzystywać do pracy — np. nauki, ćwiczeń sportowych, porządkowania domu. Praca pomaga nam utrzymać w ryzach nasz gniew i namiętności — tak, żeby nie wymknęły się spod naszej kontroli. Trzeba być pracowitym, czyli pilnie uczyć się, by umieć zapanować nad sobą, a w przyszłości poradzić sobie z jeszcze trudniejszymi problemami.
Postanowienie
Będę obserwował siebie i gdy zauważę gniew, spytam, jaki problem go spowodował. Spróbuję rozumnie rozwiązać ten problem.
Spotkanie IV
Roztropność
Komentarz do bajki Mój brat niedźwiedź - do momentu, gdy Koda opowiedział o zaginięciu swej matki.
Kenai musiał uciekać przed własnym bratem Denahi, którego sam namówił do polowania na niedźwiedzie. Sam zbierał to, co posiał. Uciekając w poszukiwaniu góry świateł, dotarł do krainy łososi. W czasie spotkania niedźwiedzi odbył się wiec, na którym każdy opowiadał najciekawszą historię ze swego życia. Wreszcie swe opowiadanie rozpoczął Koda. I chociaż Kenai długo z nim przebywał, nie zdawał sobie sprawy, że ten mały niedźwiadek zna rozwiązanie jego problemu. Jakże często mylimy się, nie doceniając najbliższych i nie słuchając ich uważnie; bliskość nas oddala. Podczas opowiadania Kody Kenai bardzo się zasmucił, ponieważ zdał sobie sprawę, że to nie los uwziął się na niego, ale to on sam spowodował trudności w swoim życiu. Okazało się, że matka Kody zaginęła podczas walki z ludźmi. Mały Koda znał tę historię tylko do momentu, gdy jego matka spadła z lodowca do rzeki. Tymczasem Kenai znał dalszą część tragicznego wydarzenia. Czy zdecyduje się ją opowiedzieć?
Pytania do rozmowy:
1. Jaki cel życia przyświecał Kenai zanim został przemieniony w niedźwiedzia, a jaki po przemianie?
2. Dlaczego Kenai zgodził się iść z Kodą do krainy łososi?
3. Z jakiego powodu Kenai chciał dojść na górę świateł?
4. Dlaczego Kenai uciekł z wiecu niedźwiedzi, gdy Koda opowiadał wydarzenie o zagubieniu matki?
5. Co Kenai wtedy zrozumiał? Wtedy właśnie spełniła się przepowiednia, że musi zobaczyć świat z innej perspektywy. Co teraz zobaczył? Z czego zdał sobie sprawę?
Spotkanie formacyjne
Na podstawie rozważania spróbuj odpowiedzieć na pytania:
— Do czego służy rozum? Czy Kenai był rozumny?
— W czym nam pomaga roztropność? Oceń roztropność Kenai?
— Jaka jest rola rozwagi i rozsądku? W którym momencie Kenai używał rozwagi i rozsądku?
— Wytycz kolejne etapy podejmowania decyzji.
— Na czym polega trwanie w tak zwanej fazie pozadecyzyjnej? Dlaczego jest to błąd?
— Wyznacz sobie cele na najbliższy tydzień i miesiąc.
Wiele naszych przywar i wad ma źródło w nierozwijaniu przez nas talentów i niewykorzystywaniu możliwości. Każdy z nas ma wiele talentów, a możliwości stwarzają nam choćby czas i rozum. Jakże często nie wykorzystujemy ich, a potem zazdrościmy innym wyższych ocen, większej liczby znajomych czy lepszej opinii. Warto zastanowić się: po co żyjesz? do czego dążysz? Zanim kupimy bilet kolejowy, zastanawiamy się, dokąd chcemy dojechać; zanim cokolwiek zaczniesz robić, zastanów się, co chcesz osiągnąć. Jaki jest główny cel twojego życia, a jakie są te mniejsze? Wszyscy zostaliśmy obdarowani rozumem, by zastanawiać się właśnie nad tym. Jeżeli nie wiemy, dokąd zmierzamy, popełnimy wielki błąd. Muszę się zastanowić, jaki cel chcę osiągnąć, będąc na obozie, a jaki chodząc do szkoły. Obok celów życiowych istnieją cele na rok, miesiąc, tydzień, dzień. Nie wystarczy mieć rozum — trzeba go jeszcze używać. Ludzie nie używający rozumu są określani jako bezrozumni, czyli głupi. Codziennie muszę przypominać sobie mój cel życiowy i ustanawiać cel na każdy dzień.
Co to jest cel?
Jest to jakiś realny zamiar związany z pytaniami: kto?, co?, gdzie?, kiedy?, jak?
Przykłady celów:
a) W ciągu najbliższego miesiąca będę codziennie czytał jeden rozdział Ewangelii według św. Łukasza, tak aby przez miesiąc przeczytać ją w całości (ten cel jest realny i związany z pytaniami: co? i kiedy?).
b) W ciągu najbliższego roku codziennie będę się uczył pięciu nowych angielskich słówek, aby opanować podstawowy słownik językowy, czyli 1500 słówek (ten cel jest realny i związany z pytaniami: jak?, co?, kiedy?).
c) W ciągu najbliższego roku co miesiąc będę starał się przystępować do spowiedzi, aby udoskonalić swoje sumienie.
d) W najbliższym roku poprawię swoją znajomość słownictwa i ortografii języka polskiego, czytając wszystkie zadane lektury.
e) Do końca roku eucharystycznego będę przystępował w każdą niedzielę do Komunii świętej.
f) Chcę być lepszym chrześcijaninem, dlatego codziennie będę odmawiał modlitwę — choćby krótki pacierz.
g) W ciągu najbliższego miesiąca chcę poprawić swoją kondycję fizyczną, dlatego codziennie rano będę intensywnie ćwiczył przez 5 minut.
Oprócz rozumu bardzo ważna jest roztropność, czyli wybieranie właściwej drogi do celu. Jeżeli wiesz już, jaki obrałeś cel, teraz musisz pomyśleć, jak do niego dojść. Roztropność ma dwie fazy (części): wstępną i właściwą. Roztropność wstępna to rozróżnienie kilku dróg do celu i wybranie jednej, która jest dla mnie najlepsza. Dlatego roztropność wstępna dzieli się na rozwagę i rozsądek. Rozwaga szuka różnych dróg do wytyczonego celu; tych dróg powinno być kilka. Gdy już je znamy, wtedy zaczyna działać rozsądek — rozsądzający, która z pomyślanych dróg jest dla nas najodpowiedniejsza.
Te rozważania są dość trudne, bo teoretyczne. Jednak warto je podjąć, by nasze czyny były rozumne i rozsądne. Większość ludzi nie zastanawia się, co chcą osiągnąć i jak do tego dojść. Żyją, opierając się na przypadku i dlatego po latach negatywnie oceniają własne życie. Masz teraz szansę tego uniknąć, jeśli chcesz. Jeżeli nie określisz dobrze swego celu, nie zastanowisz się nad różnymi drogami wiodącymi do niego, i nie wybierzesz tej jednej, którą konsekwentnie będziesz kroczyć, ciągle będziesz mieć wątpliwości. Taka sytuacja to tzw. stan pozadecyzyjny: nie wiemy, czy czegoś chcemy, czy nie. I tak trwonimy cenne lata życia, niczego nie osiągając. I dochodzimy do punktu wyjścia. Zazdrościmy innym i złościmy się, że do niczego nie doszliśmy.
Oto chwila prawdy. Czego chcesz? Jakimi drogami mógłbyś do tego dojść? Wybierz jedno rozwiązanie i podejmij postanowienie: tak mam postępować, by być szczęśliwym.
Postanowienie
Od dzisiaj, zanim podejmę jakąkolwiek decyzję, najpierw zastanowię się, jaki jest cel, do którego chcę dojść.
Spotkanie V
Roztropność właściwa
Komentarz do bajki Mój brat niedźwiedź - do końca bajki.
Po opowiadaniu Kody Kenai z całą pewnością zdał sobie sprawę z tego, że zabił matkę małego niedźwiadka. Z pewnością też zdał sobie sprawę z tego, że dotychczasowy jego cel życia był błędny. Przecież chciał być odważny i był, ale — jakim kosztem. Jeżeli chce się za wszelką cenę dokonywać rzeczy niezwykłych, to najprawdopodobniej kogoś się skrzywdzi. Matka Kody pożarła ryby, których Kenai nie zabezpieczył, ale czy to był wystarczający powód by ją zabić i osierocić małego niedźwiadka? Teraz zdecydował się to wszystko opowiedzieć Kodzie. Ale co z konsekwencjami? Kto teraz zajmie się sierotą? To, co człowiek sieje, to też i zbiera. Każdy wybór pociąga za sobą konsekwencje. Do tej pory Kenai myślał, że życie polega na bezmyślnym robieniu co się komu podoba. Nie myślał o skutkach własnego postępowania. Niestety, dopiero tragedia osobista i krzywda innych zmusiła go do zrozumienia, że w świecie działa podstawowe, Boże prawo: co będziesz siał, to będziesz zbierał. Po spotkaniu trzech braci na górze świateł Kenai postanowił opiekować się dalej małym niedźwiadkiem, którego matkę zabił. W ten sposób dowiódł, że nie można walczyć z podstawowymi prawami życia. Odważne czyny muszą iść w parze z miłością do ludzi i świata. Góra świateł to symbol miejsca, gdzie wobec świata objawia się prawo Boże. Jeżeli nie chcemy zniszczyć swego życia i krzywdzić innych, zawsze musimy się liczyć z prawem Boga, który uczy nas dyscypliny i konsekwencji: co będziesz siał, to będziesz zbierał. Jeśli będziesz siał dobro, to się z nim spotkasz w świecie; jeśli będziesz siał krzywdę, to życie skrzywdzi ciebie.
Pytania do rozmowy:
1. Dlaczego Kenai w czasie rozmowy z Kodą zapragnął, żeby cofnął się czas?
2. Na podstawie życia Kenai objaśnij działanie boskiego prawa: „Co człowiek sieje, to będzie zbierał”. Co on siał i co zebrał?
3. Kenai zabił matkę Kody. Przeprosił go. Czy to wystarczy?
4. Przed jakim wyborem stanął Kenai na górze świateł? Dlaczego zdecydował się na konkretne rozwiązanie?
Spotkanie formacyjne
Na podstawie rozważania spróbuj odpowiedzieć na pytania:
— Co jest konieczne, abyśmy swoje obowiązki potrafili doprowadzić do końca?
— Jak można zdobyć pewność?
— Co to jest pilność?
Po zakończeniu działania przez roztropność wstępną, która wydała nakaz: „to mam czynić”, zaczyna działać roztropność właściwa. Kiedy wiemy, co mamy osiągnąć, zaczynamy działać. W działaniu pomaga moc, którą każdy z nas posiada w sobie: zaczynamy pokonywać kolejne przeszkody, tak by dojść do celu. W czasie wykonywania tych zadań bardzo pomocna jest pewność i pilność.
Pewność to przekonanie, że muszę coś zrobić, aby osiągnąć swój szczęśliwy cel: jestem pewien, że ten cel jest dobry. Pewność odnosi się także do środków — dróg: jestem pewien, że ta droga, którą wybrałem, jest dla mnie najlepsza. Najważniejsza jest zawsze pewność: czyń dobro a unikaj zła.
Obok pewności w podejmowaniu obowiązków bardzo ważna jest pilność, zwana też starannością, dbałością, pieczołowitością. Pilność to wkładanie w nasze prace tylu sił, ile służy ich dobremu wykonaniu. Dopiero poprzez pilność pokazujemy sobie i innym, że nam na czymś naprawdę zależy.
Postanowienie
Podczas jakiegoś działania postaram się, by było ono pewne i pilne.
Kanapka, cukierek, napój
Opakowanie jedzenia
Kosz na śmieci, albo tymczasowe przechowanie śmiecia
Dbanie o czystość otoczenia.
radość
3.fundament
zabawa
2.Nieodpo-wiedzialność
zagadka
4.przyszłość
rozwój
1.zadanie
Młodość