Notatki z wykładów
„Metodologia nauk społecznych”
20.10.2011
Współczesna nowoczesna nauka wywodzi się z dwóch nurtów teoretycznych - empiryzmu i racjonalizmu, które mają zresztą wspólną bazę. Za symbolicznego ojca nowożytnej filozofii uważa się Kartezjusza, którego największym wkładem do tejże filozofii jest wymyślenie podmiotu (jako kategorii metodologicznej). Jego słynne „Cogito ergo sum” dowodziło, że relacja człowieka ze światem nie jest symetryczna, a jedynym zjawiskiem, w które nie da się zwątpić, jest samo wątpienie (a skoro jest wątpienie, to musi też być podmiot, który wątpi). Według Kartezjusza podmiot determinuje przedmiot. Myśliciel ten podzielił wiedzę na obiektywną i subiektywną, a kryteria tego podziału są do dziś przedmiotem gorącego sporu w świecie nauki.
Oba wspomniane wcześniej główne nurty mają wbudowane w siebie pułapki. Racjonalizm doprowadzony do własnej konsekwencji staje się dogmatyzmem, natomiast empiryzm w analogicznej sytuacji może przemienić się w elipsyzm.
Istnieją dwa podstawowe schematy patrzenia na rozwój historyczny świata - pierwszy z nich to „system teleologiczny”, a drugi „błędne koło”. W pierwszym schemacie wychodzimy od punktu zerowego i zbliżamy się liniowo do celu; drugi schemat przedstawia koło, wewnątrz którego znajduje się cel. W związku z tym w pierwszym przypadku mamy do czynienia z analizą transcendentalną, a w drugim z analizą immanentną. Należy zauważyć, że zarówno „postęp” jak i „prawdziwa wiedza” mają rację bytu tylko w tym pierwszym schemacie. Drugi schemat natomiast zaprzecza temu, że poznanie ma charakter teleologiczny („prawda się dzieje, bo prawda jest procesem”). W skrócie można by powiedzieć, że prawda w pierwszym schemacie to Veritas, a w drugim Aletheia. Oba schematy różni również stosunek do potocznej bazy poznawania świata - w pierwszym jest ona niepotrzebnym balastem, a w drugim warunkiem poznania. Pierwszy schemat jest uporządkowany, a drugi chaotyczny. W pierwszym warunkiem wiedzy jest pamięć o przeszłości, a w drugim jest dokładnie odwrotnie („wiedza jest wysepką na oceanie niewiedzy”). Nasz świat i nasza kultura przypominają ciągle pierwszy schemat, a odkąd powstał drugi schemat socjologia jest w stanie ciągłego kryzysu. Schematów tych nie powinno się ze sobą mieszać, ale w praktyce bardzo często tak właśnie się dzieje.
Drugi schemat nazywany bywa też kołem hermeneutycznym (nazwa „hermeneutyka” wywodzi się od greckiego boga - Hermesa).
03.11.11
August Comte - stworzył m.in. encyklopedię nauk podstawowych, od najbardziej szczegółowych i treściwych do najbardziej ogólnych (tych, które stały się pozytywne najwcześniej - dla Comte'a znaczenie miały tylko nauki pozytywne i tylko obiekty tych nauk mogły być brane pod uwagę przy tworzeniu nauki w ogóle). Encyklopedia ta została przedstawiona jako ahistoryczny schemat, na którego wierzchołku znalazła się socjologia, a kolejne poziomy zajmują kolejno: biologia, chemia, fizyka, astronomia i matematyka, która jest traktowana tu jako baza dla wszystkich pozostałych nauk. Schemat przybiera kształt trójkąta, a każde kolejne jego piętro przypada jednej nauce, która jest bardziej szczegółowa od poprzedniej, ale mniej szczegółowa od następnej. Szczegółowość sprowadza się tu do ilości metod badawczych, które stosują dane nauki:
Astronomia - obserwacja
Fizyka - obserwacja + eksperyment
Chemia - obserwacja + eksperyment + porównanie
Biologia - obserwacja + eksperyment + porównanie + klasyfikacja
Socjologia - obserwacja + eksperyment + porównanie + klasyfikacja + metoda historyczna
Zadaniem Comte'a było stworzenie nauki, która spinałaby wszystkie pozostałe, dlatego też socjologia znalazła się na samym wierzchołku jego schematu.
Comte sformułował też zasadę jedności metody pozytywnej - mówi ona, że na wszystkie zjawiska na świecie patrzymy z jednego i tego samego punktu widzenia; zadajemy pytanie „jak?”, a nie „dlaczego?”.
Comte uważa królestwo nauki za pozytywnie wąskie, w przeciwieństwie do późniejszych pozytywistów, dla których sens nauki jest jedynym sensem świata. Należy zauważyć, że dla Comte'a metodologią każdej nauki jest pytanie „jak?”, ale każda nauka ma swoją specyficzną metodykę.
Comte podzielił socjologię na statykę społeczną, która miałaby być filozofią ładu społecznego i dynamikę społeczną, która pełni rolę filozofii postępu.
Celem poznania jest dla pozytywistów prawda naukowa, a celem dziejów pozytywizm sam w sobie. Osiągnięcie tego drugiego celu spowoduje realizację utopijnych marzeń o społeczeństwie przyszłości; socjologia zajmie miejsce religii ludzkości, a wyemancypowane podmioty odblokują relacje społeczne.
Immanentną cechą poznania pozytywistycznego jest redukcjonizm. Astronomia jest w o tyle uprzywilejowanej sytuacji w porównaniu do innych nauk, że dzieli ją od obiektów jej poznania duży dystans, który inne nauki musiały w sobie sztucznie wywołać. Obiekty poznania się są w tym przypadku obecne w potocznym życiu. Najtrudniej pod tym względem ma socjologia, bo obiekty socjologiczne są bardzo blisko badaczy.
Pozytywiści uważali, że jeśli ktoś jest częścią świata nauki, to musi mówić językiem naukowym. Przy czym o wejściu w tę sferę nie decyduje zajmowanie się konkretnymi przedmiotami nauki, ale zastosowanie odpowiedniej naukowej metodologii.
17.11.11
Tego dnia mieliśmy zastępstwo i nie jestem pewien czy ten temat będzie obowiązywał do egzaminu...
Pierre Bourdieu - teoria pola - pole to przestrzeń obiektywnych relacji pomiędzy pozycjami, które się w tym polu znajdują; pozycje zaś to obiektywne uwarunkowania, które narzucają wchodzącym w pole określone miejsce w jego strukturze. W polu toczy się gra o kapitał i o władzę; ponadto gra się również o granice pola, bo pozycja w polu związana jest z dostępem do kapitału. Świat społeczny składa się z wielu pól, m.in.: gospodarczego, artystycznego, naukowego...; każde pole ma swoje specyficzne prawa.
Pole turystyczne:
gra o definicję turystyki i pozycję w polu
podział turystyki na poddziedziny:
1. masowa i niszowa
2. przyrodnicza, kulturowa, kulinarna, seksturystyka, mroczna turystyka
organizacje eksperckie (UN WTO, UNESCO, WITTC)
przewodniki turystyczne, biura podróży, agencje turystyczne
media
turyści
Najważniejsze gry w polu turystyki:
gra o status/pozycję (turystyczny, ekspercki, moralny)
gra w autentyczność
gra w kolonizowanie
Mroczna turystyka:
akt podróżowania do miejsc związanych ze śmiercią, cierpieniem i makabrą
zjawisko to nasila się, szczególnie w ostatnim czasie
kluczowa jest tu rola mediów, na tym polu odbywają się liczne gry
Najważniejsze odmiany mrocznej turystyki:
Turystyka związana z ludobójstwami (Auschwitz, Srebrenica, Kambodża)
Turystyka związana z katastrofami (Titanic, Ground Zero, Nowy Orlean po Katrinie)
Miejsca śmierci znanych postani (Diany, Presleya, JFK)
Ważną postacią w polu turystyki jest Dean Maccannel, który zajmuje się tą problematyką na co dzień, od strony naukowej i publicystycznej.
Semiotyka atrakcji:
atrakcja turystyczna to empiryczny związek między turystą, widokiem i oznacznikiem
obrzędowe zachowanie turystów wynika z sakralizacji widoku, stanowi to analogię do symboli religijnych (pielgrzymowanie)
Fazy sakralizacji widoku:
Nazwanie
Ujęcie w ramy i podniesienie
Umieszczenie na ołtarzu
Mechaniczna reprodukcja
Reprodukcja społeczna
Społeczeństwo nowoczesne czyni samo z siebie największą atrakcję.
Anthony Giddens - w społeczeństwie późnej nowoczesności postępuje separacja doświadczenia, a także prywatyzacja życia, separacja problematycznych spraw i medykalizacja. Śmierć jest w mediach zbrutalizowana i „spornografizowana”, nie przygotowuje nas to na śmierć w prawdziwym życiu. Natomiast „Mroczne atrakcje” są instytucjami oswajającymi ludzi ze śmiercią.
24.11.11
Durkheim - „Zjawiska społeczne są rzeczami i powinny być traktowane jak rzeczy” - zdanie to jest zasadą metodologiczną, nie opisuje jakie są obiekty, ale jak można je badać
Teza ontyczna - mówi o tym, że dana rzecz istnieje na ten sam sposób, co każda inna
epistemologia - nauka o poznaniu
ontologia - nauka o bycie (za Tatarkiewiczem)
„logia” - oznacza „bycie refleksją”
Uczniem Durkheima czuje się m.in. Goffanm, dowodem na to jest fakt, że grzecznościowe uchylenie kapelusza i królewska koronacja są dla niego zdarzeniami na tym samym poziomie metodologicznym.
Badając społeczeństwo powinniśmy porzucić swoją wiedzę potoczną, bo jest ona nielegalna. W relacji z przedmiotami nasza sytuacja nie jest uprzywilejowana, nie możemy stolikowi nakazać żeby się przesunął, bo jest zewnętrzny wobec nas. Tak samo jest ze zjawiskami społecznymi. Radykalny antywoluntaryzm Durkheima przekonuje nas, że świat nie zmienia się od ludzkiego „chcenia”.
Freuda przedstawiał kulturę jako źródło cierpień, Durkheim natomiast uważa, że kultura wymusza na nas pragnienia. Mówi on, że (odwrotnie niż w psychologii) człowiek ma tym więcej wolności, im więcej uspołecznienia. Nasza indywidualność i suwerenność nie są wysepką na morzu konformizmu, są darem, jaki otrzymaliśmy od społeczeństwa ; czym innym jest jednak indywidualizm, a czym innym dewiacja. Durkheim przekonuje, że Freud nie ma w tym sporze racji, bo tzw. „dzikie dzieci” wychowane w lesie wcale nie były spontaniczne.
Bourdieu pisał z kolei o postawie scholastycznej - ludzie powinni ją ćwiczyć w szkole, bo nie jest naturalna. Bourdieu przekonywał, że funkcja edukacyjna nie jest w szkole najważniejsza, najważniejsze jest oduczenie się pewnych zachowań, socjalizacja; w szkole uczymy się, że sprawiedliwość nie jest podstawą ładu społecznego - jest nią hierarchia. Uczenie się świata w szkole jest specyficzne, bo jej mury chronią adeptów szkoły przed konsekwencjami ich zachowań. Szkoła uczy jak w relacjach społecznych eksperymentować bez konsekwencji.
Wracając do Durkheima wydaje się, że jego najważniejszą koncepcją jest definicja faktu społecznego. Durkheim pisze też, że przymus nie jest w społeczeństwie stanem zwyczajnym - jeżeli społeczeństwo odczuwa przymus, to znaczy, że jest ono źle zorganizowane. Jeżeli pojawia się tu pojęcie powszechności, to jest ono używane w kontekście statystycznym, jako trend statystycznie uchwytny.
Durkheim postuluje, żeby socjologię uprawiać na wzór nauk przyrodniczych i w tym sensie jest umiarkowanym scjentystą. Neopozytywiście byli już scjentystami radykalnymi.
Heiddeger - „człowiek nie ma istoty, ponieważ istota cały czas się toczy”
Durkheim - „Pozostawić człowieka samego sobie to go zdemoralizować” - D. proponował jeden z najbardziej restrykcyjnych systemów pedagogicznych. Jest on też autorem koncepcji „Homo Duplex” - człowieka rozdartego pomiędzy sercem a rozumem, między instynktami a świadomością. D. uważa, że chcą postępować moralnie, człowiek musi zadać gwałt swojej zwierzęcej naturze.
Durkheim pisze też sporo o religii. Uważa on, że religia jest podstawowym faktem społecznym, reguluje relacje między sacrum i profanum. Do zbadania pozostaje zagadnienie, co w dzisiejszym (mocno zlaicyzowanym) świecie pełni funkcję religii.
8.12.11
Kant: „empiryści są bardziej wierni swojej doktrynie niż rzeczywistemu doświadczeniu”
Neopozytywiści chcieli wyemancypować naukę z metafizycznych urojeń, dlatego też mówią o zdaniach w sensie logicznym (dotyczących świata empirycznego) i zdaniach logiki (z zakresu świata języka). Niekonsekwencją w ich myśleniu jest to, że walcząc z metafizyką jako przesądem nie należącym do tego świata, sami stworzyli dwa światy.
Język traktowany jest tu jako narzędzie, które przemienia wrażenia w wyrażenia.
W XX wieku rozkwitły dwie wielkie szkoły filozoficzne - neopozytywizm i fenomenologia
Heidegger uważał, że konstrukty językowe można porównać do narzędzi, które leżą w skrzynce: wyjmujemy je tylko w razie potrzeby. Patrząc na świat jedna rzeczy traktujemy jako przedmioty, a inne jako tło dla tych przedmiotów.
Agnostycyzm był wspólnym stanowiskiem dla racjonalistów i empirystów, ale różne były powody takiego stanowiska w obu przypadkach.
Antypsychologiczna teoria poznania - za punkt wyjścia obiera niepewną wiedzę, którą należy sprawdzić (rewidując nasze przypuszczenia)
Koherencyjna teoria prawdy - prawdziwe jest to, co jest koherentne z tym, co wcześniej już uznaliśmy za prawdę (i tego dowiedliśmy)
Neopozytywiści uważali, że filozofia ma być językiem, którym mówi się o nauce.
Popper za naukowy sposób dochodzenia do wiedzy uznaje proces dedukcji. Przekonuje on, że wnioskowanie indukcyjne nie jest niezawodne, a probabilistyczne. Popper krytykuje interakcjonistów, zarzucając im wiarę w metafizykę i brak adekwatności i prawomocności. Według niego nauka zaczyna się wtedy, kiedy teoria już jest, bo nie istnieją naukowe metody tworzenia teorii, akurat jest proces musi się odbywać w sposób intuicyjny. Dlatego też wymyślono stanowisko filozofa nauki, który powinien weryfikować teorie.
Behawioryzm - niepsychologiczna psychologia; psychologia nie jest nauką o psychice, tylko o zachowaniu
15.12.11
Koncepcja neopozytywistyczna:
Racjonalizm
Nominalizm
Scjentyzm
Koncepcja antymetafizyczna
Przeciwieństwo irracjonalizmu; do miana wiedzy mają prawo tylko takie wypowiedzi, których treść daje się skontrolować za pomocą narzędzi publicznie dostępnych. Prawda naukowa musi być pewna. Neopozytywizm zainteresowany jest wyłącznie tym, czy nasza wiedza jest metodologicznie poprawna.
Ogólność nie jest cechą świata, tylko cechą języka. Podział świata na dwie części - empiryczną i językową. Jednak wbrew temu co sądzą neopozytywiści wiedza ludzka rządzi się prawami społecznymi, a nie empirycznymi...
Wiara w zasadniczą jedność nauki. Fizykalizm - język oparty na języku fizyki, wszystkie jakości zamieniają się w ilości. Przykładem może być wprowadzenie testów na iloraz inteligencji. Scjentyzm przejawia się u neopozytywistów w sposób radykalny, a nauki społeczne według nich po prostu nie nadążają za ideałem, dlatego nie są dokładne i wymierne.
Neopozytywiści traktują metafizykę jak epitet. Uważają, że powinno się ją wyrzucić poza obszar nauki, bardzo silnie wartościując. Używają w stosunku do niej apodyktycznego i sekciarskiego tonu, jak również epitetów.
Neopozytywiści przez kilkadziesiąt lat próbowali, bez skutku, rozwiązać problem zdań protokularnych. Zdania te nawiązują do protokołu obserwacyjnego; są to zdania atomowe, bazowe. Problem ten polega na tym, że najpierw powinniśmy dostarczać czystych wniosków w czystej formie, a następnie tworzyć z tego wiedzę, ale nigdy nie wiemy, czy dane zdanie jest pierwotne i dostatecznie naukowe. Neopozytywiści chcieli stworzyć wykaz zdań, którymi z całą pewnością można by się posługiwać jako zdaniami bazowymi w nauce. Nie udało im się to jednak również z tego powodu, że nie brali pod uwagę, że słowa bardzo często oznaczają przede wszystkim funkcjonalność, a nie dany przedmiot (np. „stół” - można by przyjąć, że „stołem” nazywamy przedmiot posiadający cztery nogi i blat, ale co się stanie w przypadku, w którym stół będzie miał cztery nogi albo jedną?).
Od 1922 do 1929 roku głównym ośrodkiem neopozytywistów był Wiedeń. Spotykali się oni w sposób nieoficjalny, a po seminarium w Pradze w 1929 roku ogłosili swój manifest i nazwali się „kołem wiedeńskim”. Usiłowali oni wprowadzić do nauki swoje definicje projektujące, co udało im się już pod koniec lat 30'. Za „Biblię neopozytywistów” uznawany jest „Spór o zdania protokolarne”, który składa się z tekstów m.in. Poppera, Wittgensteina, Neuratha, Schlicka, Carnapa.
Wittgenstein - miał on podwójny udział w historii myśli europejskiej (tak jak np. Marks, Husserl, Freud - w różnych latach swojej kariery naukowej). Opublikował „Traktat logiczno-filozoficzny”, w którym pisał m.in. że „o czym nie możemy mówić, o tym musimy milczeć”, co było przejawem silnego konserwatyzmu naukowego. Pod koniec życia napisał jednak „Dociekania filozoficzne”, w których całkowicie zmienił swój pogląd na naukę. Być może ta przemiana w stu procentowego humanistę miała związek z niezgodą na ciągłe kompromisy z nauką...?
5.01.12
Lata 80' XX wieku to czas krytyki jedności metody pozytywnej.
Wilhelm Dilthey - niemiecki filozof życia, powszechnie uznawany za pioniera neuro-nauk, które dążą do matematycznego ujęcia praw psychologii i usystematyzowania ich. Jest to podejście ahistoryczne. Dilthey uprawiał filozofię hermeneutyczną, nauki o duchu, był inicjatorem tworzenia podstaw odrębnej metodologii nauk humanistycznych. Stworzył nową koncepcję nauki na podstawie opozycji do pozytywizmu - w związku z tym nie była ona tak nowatorska, jak się wydawało, bo powstawała niejako na warunkach pozytywizmu.
Dilthey był przedstawicielem modernizmu; później nastał czas postmodernizmu (socjologowie używają terminu „późna nowoczesność”). Giddens nazywa ten czas „nowoczesnością, która zaczyna rozumieć sama siebie”.
Hegel - teza + antyteza = synteza (dialektyka)
Hermeneutyka - prawnicza albo teologiczna, w XIX wieku niejaki Schleiermacher wprowadził pojęcie „hermeneutyka ogólna”; Dilthey był jego biografem i potraktował hermeneutykę jako metodologię nauk społecznych, której używamy tylko do badania rzeczy dla nas niezrozumiałych (koło hermeneutyczne)
Schemat poznawczy „podmiot-przedmiot”. Heidegger uprawomocnił koło hermeneutycze jako narzędzie metodologiczne, a w kanony rozumienia metodologii nauk humanistycznych wprowadził całą fenomenologię Gadamer.
Heidegger - zwrócił uwagę na słowo „być”. Sensem nauki jest zajmowanie się bytami, ale co właściwie to „być” oznacza?
Gadamer - każdy z nas rodząc się rozumie, że nasze rozumienie nie jest metodologią humanistyki, bo takie ujęcie sprawy determinuje wybór, a rozumienie nie jest opcjonalne
„bycie-tu-oto” - jest to fenomenologiczne stwierdzenie, gra słów i znaków; myślniki pokazują konstrukcję świata i człowieka w tym świecie
Dla Diltheya przedmiot i tekst to to samo - obiekty zewnętrzne. Fenomenologia nie uznaje jednak tekstu za obiekt, uznaje tekst za miejsce spotkania. Gadamer z kolei z punktu widzenia metodologii uznaje krzesło za taki sam obiekt jak powieść, a w każdym razie tak samo intencjonalny.
Dilthey uważał też, że największym współczesnym wynalazkiem jest „świadomość historyczna”. Według tej świadomości ludzie są tacy, jacy są, ponieważ wychowali się w danej epoce historycznej, z całą jej specyfiką i wszystkimi jej wydarzeniami. Pod uwagę należy wziąć tu też relatywizm historyczny, tzn. historyczną względność zjawisk kultury.
Foucault - „moralizatorski sadyzm” elit; bez niego nie byłoby postępu
2