Klasa integracyjna - codzienne odwrażliwianie i uwrażliwianie
Realizując w klasie integracyjnej cele nauczania, wychowania i rewalidacji poszczególnych uczniów, którym potrzebne jest wsparcie społeczne z powodu niepełnosprawności, musimy znać dobrze potrzeby dziecka, rozumieć psychologiczne mechanizmy funkcjonowania osobowości małego człowieka oraz zasady i modele uczenia się ludzi z deficytami. O klasach integracyjnych pisze się i mówi bardzo wiele, szczególnie dobitnie akcentuje się znaczenie klasy integracyjnej dla rozwoju społecznego dziecka niepełnosprawnego. Rozpatrując ten problem w aspekcie psychologicznym, mogę stwierdzić, że proces rewalidacji osób niepełnosprawnych w środowisku zdrowych rówieśników nie przebiega bez pewnych perturbacji.
Celem pobytu dziecka niepełnosprawnego w klasie integracyjnej jest udzielanie jemu pomocy w kształtowaniu osobowości zdolnej do utrzymywania równowagi psychicznej i funkcjonowania tak w społeczeństwie, aby potrafiło zaspokoić własne wymagania i wymagania grup rówieśniczych, nauczycieli i osób z zewnątrz. Występują jednak czynniki, które ograniczają, bądź nawet uniemożliwiają pełnienie określonej roli społecznej. Dziecko niepełnosprawne w konfrontacji ze sprawnymi kolegami, zaczyna przeżywać frustracje wynikające z inwalidztwa, jak i ze zmiany stylu życia. Zdaje sobie sprawę ze swoich niedomagań, ograniczeń , ma poczucie straty, które niejednokrotnie prowadzi go do depresji. Czynniki te są bagatelizowane bądź niedostatecznie uwzględniane w procesie rewalidacji. Sam przebieg rewalidacji niesie ze sobą wiele czynników lękotwórczych.
Nauczyciele, pedagodzy specjalni i rehabilitanci w szkole są przygotowani do pracy z dzieckiem niepełnosprawnym, ale fizyczność i cielesność małego człowieka to jeden całościowy organizm. Koncentracja na fizyczności, rozwoju myślenia i społecznym funkcjonowaniu ucznia jest niejednokrotnie w szkole tak ważna, że przyćmiewa psychiczny aspekt jego osoby. Dziecko pomimo wielu starań nauczycieli i kolegów z klasy nie jest w stanie dorównać zdrowym rówieśnikom mim, iż bardzo tego pragnie, widzi swoje ograniczenia. Cały więc wysiłek dzieci zdrowych i nauczycieli w klasie integracyjnej, idzie w kierunku tworzenia u dziecka pozytywnego obrazu własnej osoby, dobrego samopoczucia ze stworzenia nawet małej rzeczy, stawiania sobie celów i ich realizowania, dawania od siebie światu czegoś innego, poza swoją niepełnosprawnością. Grupa integracyjna w której przebywają dzieci o specjalnych potrzebach, rozumie ich utrudnienia w uczeniu się, poruszaniu, komunikowaniu. Akceptuje: inne testy, inne sposoby podawania i odtwarzania informacji.
Kontakt ludzi zdrowych z osobami potrzebującymi wsparcia nie jest pozbawiony cech zagrożenia. Zagrożone w tym kontakcie mogą być podstawowe potrzeby osób niepełnosprawnych (szczególnie ruchowo), których grupa uczy się przebywając razem, takie jak; potrzeba bezpieczeństwa, zaufania, akceptacji, osiągnięć i poczucia własnej wartości. Nikt nie jest w stanie nauczyć się rozumienia potrzeb drugiego człowieka bez kontaktu z nim.
Naturalną reakcją człowieka na przeszkody jest omijanie ich. W klasie integracyjnej przeszkód każdego dnia jest tak wiele, że unikanie ich do niczego dobrego nie doprowadziłoby ani nauczycieli, ani uczniów sprawnych, ani potrzebujących wsparcia rówieśniczego. Cała klasa podejmuje wysiłki w celu rozwiązywania swoich problemów i problemów kolegów. W ten sposób wszyscy uczą się odpowiedzialności za siebie i drugiego człowieka. Różne, trudne sytuacje w klasie integracyjnej wywołują stres. Jednostki nieodporne na stres, szczególnie emocjonalny, nie powinny być w klasie integracyjnej. Dzieci odporne na stresy , wierzące w siebie, potrafią odegrać w zespole integracyjnym szczególną rolę - nauczą słabszych rówieśników podejmowania walki z przeciwnościami losu, nie poddawania się po pierwszym niepowodzeniu, reagowania spokojnie na sytuacje trudne.
Wszystkie dzieci w klasie integracyjnej zdają sobie sprawę ze skutków inwalidztwa, bardzo szybko przechodzą fazy przystosowawcze takie jak: szok, obronne wycofanie się, uznanie faktu oraz przystosowanie. Jeżeli reakcje przystosowawcze są szybkie ze strony rówieśników, to zdrowienie dzieci niepełnosprawnych, to akceptacja własnej osoby przebiega również szybciej. Motywacja niepełnosprawnego kolegi do aktywności, zaczyna być wewnętrznym dążeniem jednostki do zaspokajania własnych potrzeb społecznych i edukacyjnych. Postrzega siebie nie jako osobę niezdolną do nauki i pracy, ale człowieka potrafiącego stworzyć coś na miarę swoich możliwości. Jeżeli jeszcze to „coś” jest pozytywnie przyjęte przez grupę to tym większa jest motywacja dziecka do podejmowania wysiłku, żeby w swoim życiu dokonać zmian. Zespół dzieci w klasie integracyjnej to swoista grupa misjonarzy, która niesie dobrą nowinę każdego dnia, sobie przez systematyczne zdobywanie wiedzy i innym poprzez dostarczanie siły do pokonywania trudności psychicznych i fizycznych.
Codzienne odwrażliwianie (rozumiane jako litość) i uwrażliwianie buduje trwałe podwaliny pod dobrze pojętą tolerancję. Udział dzieci w rzeczywistych sytuacjach życiowych, trudnych nawet dla ludzi dorosłych, zahartuje je i wyeliminuje z ich życia bezradność.
W najtrudniejszej sytuacji w klasie integracyjnej jest nauczyciel. Przeżywa on rozterki moralne, które wiążą się z niemożnością sprawdzenia, czy dziecko niepełnosprawne opanowało podstawę programową, jaką ocenę mu postawić, gdy jego wysiłek jest olbrzymi, a efekt pracy jest słaby? Nawet zindywidualizowanie całego procesu dydaktycznego, zapewnienie oprzyrządowania dziecku, wytworzenia szacunku dla jego pracy, wskazania mu dalszych dróg rozwoju, rodzi w nauczycielu postawę niespełnienia. To niespełnienie chyba nie powinno mieć miejsca w sercu nauczyciela, gdy organizuje tak pracę każdemu podopiecznemu, a szczególnie dziecku niepełnosprawnemu, aby jego sukces zależał od własnego wysiłku, a dążenia do realizacji nowych celów, były stawiane nie przez nauczyciela, ale przez ucznia, bo to jego życie. Kontakty z nauczycielem, pedagogiem specjalnym i uczniami z klasy integracyjnej są tylko ważnym społecznie epizodem, gwarantującym silne wsparcie społeczne i rozwijającym w młodym, niepełnosprawnym koledze poczucie bezpieczeństwa z którym to poczuciem łatwiej jest ruszyć w świat.
Ludmiła Prusko
Wszelkie prawa zastrzeżone.