Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa im. Witelona w Legnicy
Chorolewska Katarzyna
Temat: Rozwój umysłowy i emocjonalny dziecka w pierwszym roku życia.
2008/2009
I rok pedagogiki
Gr. II
Spis treści:
Wstęp………………………………………………………………3
I rozdział- Tworzenie więzi emocjonalnych……………………….3- 4
II rozdział- Zabawy z dzieckiem…………………………………...4- 7
III rozdział- Rozwój mowy………………………………………...7- 8
IV rozdział- Cały świat w zasięgu rączek…………………………..8- 9
Wstęp
Do 2.roku życia dziecko jest (według Piageta ojca psychologii rozwojowej ) w okresie inteligencji sensomotorycznej , a tym samym wiedza o świecie ogranicza się do fizycznych interakcji z ludźmi i przedmiotami. Przyswojenie świata odbywa się drogą dotyku i bez pośredniego doświadczenia ( świat słów i „ opowiadania o ”, jest jeszcze przed dzieckiem , około 2 roku życia dziecko wchodzi w świat symboli , słowa zastąpią wydarzenia i przedmioty , pozwolą je przybliżyć i „ ogarnąć” ). Dzieci potrafią prowadzić już systematyczne poszukiwanie przedmiotów , zabawa w chowanie , ukrywanie i odnajdywanie zacznie trwać w najlepsze.
Dziecko w tym wieku zaczyna już kształtować swoją osobowość, a to często rodzi problemy. Należy wiedzieć, że od tego, jak teraz będziemy z nim postępować, zależą jego przyszłe relacje z otoczeniem i samoocena.
I Rozdział- Tworzenie więzi emocjonalnych
Początkowy repertuar potrzeb noworodka jest ograniczony, zazwyczaj jest głodna, spragnione, ma mokro, jest mu niewygodnie albo nie może zasnąć. Do tego repertuaru można zaliczyć też protest z powodu bólu czy innych chorobowych objawów. Dziecko może też potrzebować obecności matki, nawet jeśli jest najedzone wyspane i leży w czystej pachnącej pieluszce. Nawet takie maleństwo potrzebuje posłuchać głosu matki, bicia jej serca poczuć ciepło skóry i kołysanie ramion bo to zaspokaja jego potrzeby psychiczne. Fizyczna bliskość i kontakt z matką np. w chwili karmienia wycisza i uspokaja, nie tylko przez to, że jest najedzone, dostarcza mu również innych wrażeń, które budują jego poczucie bezpieczeństwa i stanowią podstawowe doświadczenie emocjonalne. Z czasem po skończeniu drugiego miesiąca życia, dziecko zacznie wyraźniej sygnalizować potrzebę bycia z matką ( tak naprawdę potrzebuje jej do początku, choć nie wyraża tego w aż tak widowiskowy i chwytający za serce sposób). A więc gdy miną przynajmniej dwa miesiące buzię dziecka rozjaśni ten pierwszy społeczny uśmiech, kierowany do rodzica dziecka czy innej osoby. Błąkający się na ustach noworodka w chwili błogiego snu, czy karmienia, uśmiech ma charakter odruchowy i nie jest do nikogo adresowany, a przez to nie ma społecznego charakteru. Choć cieszy oko nie mówi o tym, że dziecko jakoś pozytywnie nas odbiera i czuje się z nami związane. Dziecko po skończeniu drugiego miesiąca życia, będzie coraz usilniej szukało wzroku matki, wpatrując się intensywnie w jej twarz, np. podczas karmienia. A wkrótce, coraz sprawniej będzie podążać ruchem głowy za czymś co je zaciekawi, również za matką, podnosić chwiejnie głowę na kilka sekund, by coś sprawdzić. To są podstawowe osiągnięcia rozwojowe dziecka, bazujące na sprawności ruchowej, ale zarazem ułatwiające kontakt psychiczny z innymi osobami. Oczywiście z czasem dziecko nie będzie już tylko „skarżąco” płakać i krzyczeć.
Rodzic może ułatwić sobie i dziecku wzajemne poznawanie się, tworzą wyraźną ramę i strukturę wspólnego bycia, swoiste rytuały pełne sygnałów, co teraz będzie się działo. Początkowo maleństwo nie będzie ich rozpoznawało i to rodzice oraz najbliżsi poddają się ich urokowi, wciągając się w ten swoisty rytm- doceniając jego przewidywalność i przejrzystość. Na przykład przygaszenie świateł, rozłożenie kołderki, puszczenie pozytywki będzie klarownym sygnałem dla dorosłych i innych dzieci, że właśnie zaczynamy układanie do snu. Podzielimy się w ten sposób odpowiedzialnością z pozostałymi osobami z najbliższego otoczenia, które powinny respektować, że nie wolno zbytnio hałasować, bo wiedzą doskonale co właśnie przygotowujemy. Maluszek nie potrzebuje idealnej ciszy, bo wybudzać go będzie potem najlżejszy szmer, nie mogą to być też zwielokrotnione dźwięki, bo hałas nie sprzyja odprężeniu, nie przynosi snu i ukojenia. W sposób niezauważalny maleństwo wdroży się w ten rytm, a co więcej zbuduje to jego poczucie bezpieczeństwa (powtarzalność, przewidywalność), stanowiąc pozytywne doświadczenie emocjonalne.
II rozdział- Zabawy z dzieckiem
Po dwóch miesiącach od urodzenia, maleństwo już nie śpi tak długo, jest znacznie aktywniejsze i wyraźnie zainteresowane otoczeniem, choć jego możliwości ruchowe są nadal ograniczone. Nie sprawia już jednak wrażenia skupionego tylko na swoim ciele, na doznaniach z niego płynących, zaczyna intensywniej interesować się otoczeniem. Co ważniejsze, zamiast odruchu obronnego coraz częściej pojawiać się będzie odruch orientacyjny. W 3 i 4 miesiącu życia, każda pojawiająca się zmiana w otoczeniu - ale niezbyt gwałtowna ani zbyt intensywna- po prostu interesuje dziecko, przyciąga jego uwagę, bez powodowania lęku. Można to wykorzystać w spokojnej i łagodnej zabawie, np. prezentując dziecku różnego rodzaju zabawki podtrzymując jego zainteresowanie, poprzez zagadywanie doń, powtarzanie pewnych czynności za niego bądź za nim.
Dziecko w 3-4 miesiącu życia więcej czasu poświęca na poznawanie świata. Trzeba jednak przyznać, że to świat musi przyjść do jego łóżeczka a nie odwrotnie. Dziecko w tym wieku tylko może słyszeć widzieć lub też poczuć. Tych wrażeń czy też inaczej bodźców musi jednak ktoś dostarczyć. Dopiero w 9- 12 miesiącu życia dzieci osiągają na tyle wysoki pułap ruchowy, że „dotrą” wszędzie, czy też złapią każdą rzecz wtedy wystarczy zapewnić im bezpieczeństwo i umiejętnie towarzyszyć - ożywionej, przynoszącej przyjemność- eksploracji otoczenia.
Dobrym pomysłem na zabawę z dzieckiem w 3-4 miesiącu może być zawieszanie czegoś przy łóżeczku tak by dziecko mogło sobie popatrzeć i sięgnąć w określonym kierunku. Warto też wybrać do łóżeczka kilka zabawek które są kolorowe mające ciepłe dobrze skontrastowane kolory bądź wyraźny kontur a zarazem są miękkie dosyć duże a nawet wydają łagodne dźwięki. Będą one nie tylko przyciągać wzrok ale i rączkę dziecka. Dziecko w tym wieku rozpoznaje wcześniej widziane obrazy i słyszane dźwięki, preferuje to co znane i stara się powtórzyć to co zrobiło przed chwilą, gdyż sprawia mu to przyjemność. W gruncie rzeczy powtarzanie ruchów oraz odbieranie wrażeń sensorycznych- stanowią motor poznawania siebie i otoczenia. Na czynność zabawowe dziecka 3- 4 miesięcznego składają się głównie wielokrotnie powtarzane ruchy oraz przyjemność z chłonięcia świata, czyli jego bezpośredniego spostrzegania. Dodatkowym atutem który można wykorzystać w zabawie z dzieckiem jest to że maleństwo jest w tym wieku wprost zafascynowane ruchem i zaczyna coraz płynniej śledzić powoli poruszające się obiekty. Trzeba pamiętać jednak że maluszek ma swoje ograniczenia po pierwsze dorośli wiedzą że przedmioty pozostają na miejscach bądź poruszają się po określonych torach. Jednak dziecko musi się tego nauczyć więc czasem „gubi” z oczu przedmiot aż się wstrząsa na chwilę wyraźnie zaskoczone, że jest on tam a nie gdzie indziej. To dobra pora na zabawę z nim która pozwoli mu zebrać doświadczenie. Po drugie, może zadziwić jak dalece dziecko traci zainteresowanie przedmiotem jeśli znika mu ono z oczu na dłuższą chwilę. Psycholodzy mówią że maleńkie dziecko nie ma jeszcze poczucia stałości przedmiotu nie wie że to co przestaje być widoczne, słuszne, czy nie jest w zasięgu dotyku itp., nie znika i nie może tego poszukać ( gdy się szuka to dlatego że wie się, że gdzieś przecież jest, nie rozpłynął się ). Maleństwo może najwyżej przez chwilę wpatrywać się w miejsce gdzie zniknął przedmiot. Trzeba aż 8- 9 miesięcy żeby dziecko sięgnęło po ukryty na jego oczach przedmiot- czyli nie tylko zapomniał gdzie jest i że jest, ale też zaplanował i przeprowadziło całą sekwencję ruchów, prowadzących do jego wydobycia. 5- 6 miesiąc to okres, kiedy uwaga dziecka w naturalny sposób przenosi się z ludzi na przedmioty (czy raczej na manipulację nim, bo jest to owo nabyta zdolność). To one frapują i absorbują dziecko. Rosnąca ciekawość świata i własnego ciała to ogromny zysk w sensie poznawczym- to impet dla rozwoju. Dorosły powinien używać pędu dziecka do odkrywania przedmiotów i ich własności i po prostu posłużyć się nimi ( nazywa się pośredniczeniem bo za pośrednictwem przedmiotów też możemy przymykać ważne dla nas komunikaty). Dziecko przy pomocy dorosłych poznaje świat; świat przedmiotów nie jest tu wyjątkiem. Dodatkowo można wprowadzić ważny element tj. stronę językową. Komentowanie czynności i to co się robi, nazywanie przedmiotów i to krótko bądź za pomocą podobnej struktury „tj. (klocek, drzewo, piesek)” taki komentarz słowny (werbalizacja) jest bezcenny- choć dziecko nie rozumie słów. Ponieważ dziecko oswaja się z intonacją, z powtarzalnością sytuacji sygnalizowaną dźwiękiem mowy. Można np. kilkakrotnie a nawet kilkanaście razy przejść się z dzieckiem na ręku po domu wykonując pewne rytuały- sprawdzając czy sprawi to dziecku przyjemność otworzymy drzwi i zamkniemy je widowiskowo za sobą (bez nadmiernego hałasu) i skomentujemy to na bieżąco „zamknięte, otwarte”. Pogaśmy i pozapalajmy światło nawet rączką dziecka ze słowami „zgaszone(ciemno), zapalone(jasno)”. Ćwiczymy pewną formę komunikowania się z dzieckiem. Hasło zobacz- może sygnalizować ze coś radosnego się zdarzy, że pojawi się pewien znany ( zapamiętany) efekt. Najważniejsze jest to, że występuje wspólne zaangażowanie w jakąś aktywność- tego nie da się zastąpić niczym.
Ogromnie ważne w sensie komunikacyjnym jest to, by zwrócić uwagę na wokalizację dziecka - nadal atrakcyjną formą powinna być wzajemna wymiana: „raz ty coś zagadujesz po swojemu, a raz ja” bardzo dobrym manewrem jest powtarzanie wokalizacji dziecka; jeśli gaworzy (powtarza śpiewanie, wielokrotnie sylaby np. nababa gagaga), to wskazane byłoby również to powtórzyć. Możemy liczyć na to żę nasze powtórzenia będą ekscytujące dla maluszka.
Ogólna zasada zabaw językowych (służących wzajemnej komunikacji) jest tak by mówić niezbyt dużo tzn. używać gotowych fraz. Może to być dla dorosłego męczące ale kalki słowne są dla dziecka czytelne, podobnie jest z resztą ze słowami powtórzeń, podobnych gestów intonacji. Czytelny i przewidywalny ma być cały kontekst komunikacji, w tym niewerbalne sygnały: nasza mimika, gestykulacja itp. Język jest zawsze silnie związany z kontekstem sytuacyjnym i jeśli powiemy do naszego dziecka „piciu”, i innym tonem, bez odpowiedniego gestu, w innej sytuacji niż krzesełko w kuchni, nie trzymając butelki- to on może nie zrozumieć bo nie zna jeszcze znaczeń pojedynczych słów takich jak „picie”. Dziecko nie posługuje się słowami tj. nie nadaje wypowiadanym przez siebie i innych dźwiękom określonego znaczenia. Jeśli gaworzy to jest to najczęściej sygnał dobrego samopoczucia.
Rozdział III Rozwój mowy.
6 miesiąc zapoczątkowuje czas intensywnego rozwoju mowy. Jego podstawą jest prawidłowe karmienie i rozwój układów sensorycznych- słuchu, wzroku, dotyku. Dziecko doskonali swe umiejętności w zakresie komunikacji pozawerbalnej. Rozpoczyna się czas gaworzenia. Pojawiają się pierwsze bardziej zróżnicowane produkcje dźwiękowe. W wieku 6 miesięcy dziecko intensywnie ząbkuje. Manifestuje się to wzmożoną bolesnością dziąseł. Dziecko intensywnie pociera dziąsła rączką, wkłada do buzi zabawki. Poprzez odpowiedni trening jedzenia możemy zminimalizować nieco występujące dolegliwości. Jeśli z jakiś powodów dziecko ssie nadal smoczek, spróbujmy ograniczyć jego podawanie tylko do snu. 6 miesiąc to początek rozwoju funkcji życia. Zbyt częste i długie ssanie smoczka może osłabić nieco ten mechanizm starajmy się również zwracać uwagę na to aby dziecko spało z zamkniętą buzią. Prawidłowe ułożenie żuchwy, warg i szczęki zaowocuje w przyszłości prawidłowym zgryzem i ładnymi zębami. Dojrzewając pod względem sensorycznym dziecko coraz lepiej i wyraźniej komunikuje się ze światem. Doskonali się słuch i umiejętność różnicowania głosów najbliższych osób. Dziecko odwraca uwagę i poszukuje wzrokiem skąd pochodzi dobiegający dźwięk. Uwielbia zabawy w szukanie chowającej się za fotelem mamy, która do niego woła śpiewa klaszcze, stuka lub potrząsa zabawkami. Wyraźnie manifestuje radość, machając przy tym rączkami nóżkami głośno się śmiejąc.
Mowa dziecka składa się z wielu połączonych sylab których produkcja i wyrazistość są jeszcze częściowo uzależnione od pozycji w jakiej się znajduje. I tak w leżeniu na plecach najczęściej są to dźwięki gardłowe. W pozycji siedzącej, foteliku lub na naszych kolanach dziecko zaczyna łączyć wszystkie dźwięki w trudniejsze konfiguracje. Powstaje wiele sylab wymawianych dosyć rytmicznie z różnym natężeniem i wysokością. Dziecko uwielbia bawić się własnym głosem. Wydaje z siebie wiele dźwięków. Często się przy tym ślini, wkłada rączkę i nóżkę do buzi. W ten sposób poznaje swoje możliwości w zakresie motoryki i czucia narządów artykulacyjnych.
7- miesiąc to kolejne zmiany i nowości w zakresie rozwoju mowy dziecka. Rozpoczyna się także różnicowanie dźwięków pod wzglądem ich emocjonalnego znaczenia dziecko zaczyna reagować na określony ton i modulację głosu różnicuje ton od groźny od łagodnego. Chętnie słucha kiedy do niego mówimy podczas wykonywania rutynowych czynności takich jak kąpaniem, przewijaniem , karmieniem , ubieraniem . trzeba starać się opisywać wszystko , co je otacza. Urozmaiceniem może być śpiewanie lub mówienie krótkich wierszyków , związanych z daną czynnością. Pojawiają się pierwsze oznaki rozumienia symboli. Kiedy pokażemy np. łyżeczkę symbolizująca karmienie , dziecko manifestuje podniecenie .warto wiec zaznajamiać je z prostymi przedmiotami codziennego użytku : miseczka , kubeczek , korelacji z czynnością , podczas której są używane. W ten sposób dziecko uczy się kojarzenia dźwięku z przedmiotami lub działaniem. W 7- miesiącu możemy zaobserwować wyraźne sygnały upominania się i inicjowania komunikacji . maluch wyciąga raczki , zaczepia . rozumie polecenia typu : daj , weź . demonstruje oznaki świadomej odmowy i protestu . może np. odmawiać udziału w jedzeniu , myciu, obcinaniu paznokci , po przez wyraźne grymaszenie i płacz. Protestuje kiedy dobiega końca ulubiona zabawa lub czynność. Reakcje te maja jednak bardziej emocjonalny niż społeczny charakter .
Z każdym dniem dziecko powoli wkracza w świat słów gestów, symboli i społecznej komunikacji. Mowa zaczyna się stawać się wiedzy o otaczającym je świecie.
Jak widać zjawisko mowy składa się szereg procesów zarówno sferze poznawczej , jak i neurofizjologicznej .ich prawidłowy rozwój i wzajemne korelacja są podstawą procesu porozumiewania się. Proces tek kształtuje się od ur. I doskonali sie z każdym miesiącem życia
Rozdział IV- Cały świat w zasięgu rączek
Rozwój motoryczny dziecka to nie tylko lokomocja i kontrola podstawy ale też manipulacja. Początkowo niemowlę jest obiektem działań innych osób , a wiec jest bez swojego aktywnego udziału przewijane , myte , karmione, po prostu uczestniczy w tym nie jako z marszu. Z czasem rosnąca sprawność motoryczna pozwala mu na większą aktywność własną. Nie sposób tego nie zauważyć czy zignorować , że dziecko zdobywa punkty budujące jego podmiotowość , zwłaszcza gdy umiejętnie współpracuje , bądź „ oporuje”
Czasem dziecko zaczyna się interesować wyraźnie przedmiotem i jego właściwościami. Jeśli przypadkowo uderzy o coś i usłyszy dźwięk , to będzie to powtarzało w nieskończoność -dziecko zaczyna bowiem zdobywać wiedze , co należy robić by uzyskać interesujące skutki. Intencjonalne zachowanie obejmuje zazwyczaj właśnie ostatni kwartał pierwszego roku i oznacza najczęściej: na trafienie przypadkowo na jakiś skutek ( cel), a następnie próba jego uzyskania. To co przyciąga dziecięcą uwagę - początkowo bazuje na odruchu orientacyjnym , a wiec każdy nowy , nagły bodziec tak działa. Z czasem dzieci preferują pewne dźwięki i obrazy , które są zaskakujące , nie zgodne z tym , co już wiedzą o świecie.
Drobiazgi będą coraz bardziej przyciągać łapkę Matuszka. Wkładanie czegoś do cudzej ręki to celowe działanie. Przyciągnięcie czegoś za sznurek bawi - dziecko odkrywa związki po miedzy przedmiotami i używa te przedmioty do własnych celów. Używa nacedzi było uważane za ten najbardziej człowieczy rys ( i słusznie). To że nie musi wszystkiego robić bez pośrednio rączkami, że pośredniczą w tym coraz częściej przedmioty to osiągnięcie rozwojowe zabawne, radosne, i ze wszech miar pożyteczne. Woda to najtańszy i najbardziej zróżnicowany materiał. Eksperymenty z pluskaniem , chlapaniem i wylewaniem (za nabrzeże wanny) , zrobieniem bąbelków , z nalewaniem… to dziecięca rozkosz i wyzwanie dla rodzica. Podobny materiał piasek - mniej bezpieczny dla oczu i ust , gdy się doń dostanie - ale piaskownica to teren zabaw na najbliższe kilka lat podobnie jak wanna czy basen. Z czasem zabawy mogą objąć inne materiały sypkie bądź z korkowca .
Bibliografia:
Silberg Jackie „Zabawy umysłowe dla niemowląt” Wydawnictwo: K.E. Liber, 2004
Red. Izabela Weber- Rogowska „Pielęgnacja żywienie i wychowanie dziecka” wydawnictwo: Verlog Dashofer sp. z o.o. Warszawa, 2005.
Mgr Sokołowska Ewa- psycholog dziecięcy
Paulina Stobnicka- Stolarska- neurologopeda
Heidi Murkoff, Arlene Eisenberg, Sandee E. Hathaway B.S.N. “Pierwszy rok życia dziecka”, wydawnictwo: Dom wydawniczy REBIS Sp. z o. o. Poznań, 2007
Anne Bacus „Dziecko od 1 roku do 3 lat” Wydawnictwo: Wiedza i Życie, 2005
- 1 -