Temat: Rodzaje Dewiacji. Model sekwencyjny.
Dewiacja społeczna postępowanie niezgodne z odnoszącymi się do danej jednostki i do sytuacji, w której działa, regułami społecznymi (normami i wartościami). Zwana jest również społeczną dezorganizacją, oznacza stan zakłócenia równowagi społecznej, czego przejawem jest osłabienie więzi społecznych, utrudnienia w realizacji pewnych wartości i potrzeb, zachwianie systemu norm, oraz nieskuteczność kontroli społecznej.
Przez postawienie pytania o to, czy dane zachowanie zgodne jest, czy też nie, z określoną normą - skonstruować możemy następującą, czteroelementową typologię zachowań dewiacyjnych. Pierwszy typ dewiacji to zachowanie konformistyczne, czyli po prostu takie, które zgodne jest z obowiązującą normą i jako takie właśnie postrzegane jest przez innych. Inny typ to zachowanie czysto dewiacyjne, które nie stosuje się do obowiązującej normy i jest jako takie postrzegane. Pozostałe dwa warianty są bardziej rozbudowane. Sytuację fałszywego oskarżenia przestępcy często określają jako niezasłużoną karę. Człowiek postrzegany jest przez innych jako przestępca, choć w rzeczywistości nie dopuścił się żadnego niestosownego czynu. Fałszywe oskarżenia pojawiają się nawet w sądach, choć podejrzanego ma tam chronić prawo do sprawiedliwego procesu i wymogi dowodowe. Jednakże ten typ dewiacji występuje znacznie częściej w sytuacjach pozasądowych, gdzie takiego rodzaju zabezpieczenia proceduralne nie są dostępne. Ostatnim typem jest przypadek ukrytej dewiacji. Czy zabroniony zostaje wprawdzie popełniony, ale nie jest on jednak przez nikogo dostrzeżony, lub nikt nie reaguje na to jako przejaw naruszenia określonych norm. Tak jak w przypadku fałszywego oskarżenia, nikt tak naprawdę nie wie, jaka jest skala tego zjawiska, lecz jest ona większa niż skłonni bylibyśmy przypuszczać. Przykładem tego mogą być obserwacje przeprowadzone przez badaczy zajmujących się homoseksualizmem, zwracając uwagę, że wielu homoseksualistów potrafi utrzymać swoją dewiację w tajemnicy przed ich „nie-dewiacyjnymi” znajomymi. Innym przykładem mogą też być narkomani, którzy też są w stanie ukrywać swe uzależnienie w obecności tych, którzy nie biorą narkotyków.(Synchroniczny i sekwencyjny model dewiacji) Typologia różnych rodzajów dewiacji może pomóc nam zrozumieć, w jaki sposób dochodzi do zachowania dewiacyjnego. Umożliwia nam bowiem stworzenie sekwencyjnego modelu dewiacji, modelu, który uwzględnia element zmiany w czasie. Prawie wszystkie studia dotyczące dewiacji koncentrują się na tych kwestiach, które wiążą się z postrzeganiem jej jako zjawiska patologicznego. Oznacza to, że badania nastawione są na odkrycie przyczyn tego niepożądanego zachowania. Poszukiwania takie podejmowane są zwykle w oparciu o wieloczynnikową analizę, Techniki i narzędzia są wyposażone w założenia teoretyczne jak i metodologiczne. Taka analiza opiera się na przypuszczeniu, że wszystkie czynniki, które biorą udział w generowaniu badanego zjawiska, działają równocześnie, Poszukuje ona odpowiedzi na pytanie, które zmienne lub ich kombinacje mogą najlepiej „przepowiedzieć” zachowanie będące przedmiotem badania. Badania nad przestępczością nieletnich próbują więc dochodzić, czy to poziom rozwoju intelektualnego, czy środowisko, w którym dziecko dorasta, czy też to, że wychowuje się w rozbitej rodzinie, a może kombinacja wszystkich tych czynników sprawia, że młody człowiek staje się przestępcą. Jednakże wszystkie potencjalne przyczyny nigdy nie występują jednocześnie. Potrzeba tutaj takiego modelu działań dewiacyjnych, które biorą pod uwagę, że wzory zachowania rozwijają się w uporządkowanej kolejności. Chcąc wyjaśnić i zrozumieć używanie przez jednostkę marihuany musimy przeanalizować sekwencję kroków, zmian zachodzących w jej zachowaniu i poglądach, Każdy taki krok wymaga osobnego wyjaśnienia. Musimy np. wyjaśnić, jakie okoliczności sprawiają, że marihuana jest dla danego człowieka łatwo dostępna, dlaczego jest skłonny do podjęcia eksperymentów z marihuaną, lub dlaczego po tych eksperymentach dalej sięga po ten narkotyk. W pewnym sensie każde z tych wyjaśnień wskazuje na jakąś przyczynę, która jest niezbędna do ostatecznego pojawienia się tego rodzaju dewiacyjnego zachowania. Koncepcją przydatną przy rozwijaniu sekwencyjnych modeli różnego rodzaju zachowań dewiacyjnych jest ta związana z karierą. Pierwotnie rozwijane na gruncie badań nad aktywnością zawodową, podejście to odnosi się do etapów przemieszczania się pracownika z jednej pozycji na inną w obrębie określonej struktury zawodowej. Warunki kariery obejmują zarówno obiektywne fakty struktury społecznej, jak zmiany w zakresie zapatrywań, motywacji i pragnień danej jednostki. W badaniach nad aktywnością zawodową koncepcja kariery wykorzystywana jest do rozróżniania między tymi, których kariery zawodowe są udane a tymi, którym w pracy zawodowej się nie powodzi. Ten model z łatwością może być przystosowany do prowadzenia badań nad karierami dewiacyjnymi i właśnie ten temat teraz szerzej rozwinę.(kariery dewiacyjne) Pierwszym krokiem na drodze większości karier dewiacyjnych jest popełnienie niezgodnego z określonymi normami czynu, który łamie pewien konkretny zbiór obowiązkowych zasad. Ten pierwszy krok możemy wyjaśnić tym, że ludzie zwykle uważają czyny dewiacyjne za intencjonalne. Są przekonani, że kiedy ktoś dopuszcza się aktu dewiacyjnego- nawet po raz pierwszy- robi to z rozmysłem. Jego intencje mogą, ale nie muszą być uświadomione, do określonego działania skłania go jakaś motywacja. Zachowań dewiacyjnych jednakże dopuszczają się niejednokrotnie osoby, które nie mają takiej intencji. Wydaje się, iż niezamierzone działania dewiacyjne wyjaśnić można w stosunkowo prosty sposób. Wynikają one albo z nieznajomości obowiązujących norm, albo z braku świadomości, iż znajdują one zastosowanie właśnie w tej konkretnej sytuacji lub wobec konkretnej osoby. Jak to się bowiem dzieje, że ktoś nie zdaje sobie sprawy z niewłaściwości swojego zachowania? Ludzie szczególnie głęboko osadzeni w jakiejś subkulturze mogą po prostu nie mieć świadomości tego, że nikt nie zachowuje się w „w ten sposób” i mogą związku z tym dopuszczać się niestosowności. Tu za przykład można podać zwroty w różnych językach, gdzie jedno słowo w konkretnym języku jest właściwe a w innym jest wulgarnym wyrażeniem. Analiza przypadków intencjonalnego nonkonformizmu wiąże się przede wszystkim z pytaniem o motywy: z jakiego powodu ktoś chce zaangażować się w działania dewiacyjne? Takie pytanie zakłada, że zasadnicza różnica między dewiantami, a tymi, którzy przestrzegają norm, tkwi w charakterze ich motywacji. Teorie psychologiczne tłumaczą te motywy i działania wczesnymi doświadczeniami jednostki stanowiącymi źródło pewnych nieświadomych potrzeb, które muszą zostać zaspokojone dla osiągnięcia równowagi psychicznej. Teorie socjologiczne takie zachowanie tłumaczą w odniesieniu do pozycji społecznych, które wiążą się często ze sprzecznymi oczekiwaniami i sprawiają, że jednostka zaczyna poszukiwać alternatywnych, nielegalnych sposobów rozwiązywania problemów, które stawia jej ta rola. Nie można jednak przypuszczać, że tylko ci, którzy ostatecznie dopuszczają się czynu dewiacyjnego wyposażeni są w impuls do jego popełnienia. Tak naprawdę większość ludzi doświadcza dewiacyjnych impulsów. Normalny rozwój członków społeczeństwa może być postrzegany jako ciąg stale wzmacniających powiązań z normami oraz instytucjami. „Normalna” osoba, kiedy odkrywa w sobie impuls dewiacyjny, jest w stanie zweryfikować go w drodze analizy różnorodnych konsekwencji, jakie mogłyby ją spotkać, gdyby zdecydowała się za nim podążyć. I tu trzeba zapytać o to, w jaki sposób dewiantowi udaje się unikać wypływów owych konwencjonalnych powiązań. Może tego dokonać na kilka sposobów. Po pierwsze, w procesie dorastania dana osoba może w jakiś sposób uniknąć wplątania się w związki z „normalnym” społeczeństwem. Może zatem swobodnie podążać za swoimi impulsami. Ktoś kto nie musi dbać o utrzymanie reputacji, lub „normalnej” pracy, może postępować zgodnie z własnymi impulsami. Niczego bowiem nie zyskuje, zachowując się jak inni. Większość ludzi pozostaje jednak wrażliwa na obowiązujące standardy postępowania i aby po raz pierwszy zaangażować się w działalność dewiacyjną, muszą oni jakoś poradzić sobie z tą ich wrażliwością. Druga znacząca technika neutralizacji koncentruje się na szkodzie, czy też krzywdzie związanej z aktem dewiacyjnym. Kradzież samochodu można wszak uważać za jego „wypożyczenie” a uliczne walki gangów za prywatną potyczkę. Moralne samopotępienie i społeczna dezaprobata mogą być neutralizowane za pomocą twierdzenia, iż w świetle zaistniałych okoliczności wyrządzona krzywda nie jest w istocie żadną krzywdą, lecz jedynie formą sprawiedliwej kary lub odpłaty np. akty wandalizmu jako forma zemsty na niesprawiedliwym nauczycielu czy kradzież dokonana w sklepie nieuczciwego sprzedawcy mogą być karą nałożona na kogoś, komu jest ona - w oczach przestępcy - należna. (Czwartą) Kolejną techniką neutralizacji byłoby potępienie potępiających. Atakowanie innych umożliwia skuteczniejsze ukrywanie lub tłumienie własnego niestosownego zachowania. Wewnętrzna i zewnętrzna kontrola społeczna może zostać zneutralizowana dzięki wypowiedzeniu posłuszeństwa wobec oczekiwań szerszego społeczeństwa na rzecz tych formułowanych przez mniejszego grupy społeczne, do których należy przestępca np. rodzeństwo, gang. Najistotniejsze w tym przypadku jest to, że odstępstwo od pewnych norm może pojawić się nie dlatego, że są one odrzucane, ale dlatego, że pierwszeństwo zdobywają sobie inne, te bardziej natarczywe, lub darzone wyższym stopniem lojalności normy. Wracając do modelu zachowania dewiacyjnego jednym z kluczowych etapów budowania tego wzoru postępowania jest moment schwytania, czy też przyłapania i publicznego naznaczenia w roli dewianta. To, czy dana jednostka wkracza w ten etap, czy też nie, zależy nie tylko do tego, co robi, ale też i od tego, co robią inni ludzie - czy egzekwują oni przestrzeganie normy, która została naruszona. Trzeba tutaj zwrócić uwagę na dwie kwestie. Po pierwsze, nawet jeśli nikt nie jest świadkiem zachowania dewiacyjnego, lub nie wymusza przestrzegania norm zabraniających tego rodzaju zachowania, człowiek, który dopuszcza się tego czynu, sam może pełnić funkcję egzekutora i ukarać się za to, co zrobił. Po drugie może być tak jak opisują psychoanalitycy, kiedy człowiek rzeczywiście chce zostać przyłapany i dokonuje czynu dewiacyjnego w taki sposób, aby prawie pewnym było, że tak się stanie. Najważniejszym skutkiem jest tutaj drastyczna zmiana publicznej tożsamości danej osoby. Dopuszczając się zabronionego czynu i będąc przyłapaną na jego dokonywaniu, zyskuje ona nowy status. Zostaje zdemaskowana jako ktoś inny, od tego, za kogo dotychczas uchodził. Zostaje naznaczona jako „homo”, „ćpun”, „dziwak”, „psychol” i traktowana adekwatnie do tych określeń. W momencie kiedy dewiant zostaje przyłapany, traktowany jest z zgodnie z powszechnie obowiązującym wyobrażeniem na temat tego, dlaczego zachowuje się on tak a nie inaczej. Tego rodzaju traktowanie może z kolei prowadzić do wzmocnienia jego dewiacji. Osoba uzależniona powszechnie uważana jest za człowieka o słabej woli, który nie potrafi oprzeć się pokusom związanym z narkotykami i spotyka się w związku z tym z represjami. Oto zabrania się jej korzystania z tego rodzaju nieprzyzwoitych uciech. Ponieważ nie może ona zdobyć narkotyków legalnie, musi zwrócić się w stronę nielegalnych źródeł zaopatrzenia. W taki oto sposób tworzy się czarny rynek, gdzie ceny narkotyków są na tyle wysokie, że przeciętnie zarabiający po prostu na nie nie mogą sobie pozwolić. W rezultacie takiego a nie innego sposobu podejścia do tego rodzaju dewiacji, uzależniony, żeby zaspokoić swój nałóg, zostaje zmuszony odwołać się do oszustw i działalności kryminalnej. Zachowanie takie nie jest jednak przejawem naturalnych własności czynu dewiacyjnego, lecz stanowi konsekwencję publicznej reakcji na dewiację. Traktowanie dewiantów w taki a nie inny sposób wiąże się z pozbawieniem ich standardowych, dostępnych dla większości ludzi, środków umożliwiających codzienną egzystencję. W związku z tym dewiant niejako z konieczności musi zająć się nielegalnymi przedsięwzięciami. Wiele różnych rodzajów dewiacji stwarza trudności właśnie dlatego, że nie idą w parze z oczekiwaniami innych obszarów życia. Niewątpliwie najlepszą ilustracją będzie tutaj homoseksualizm. Otóż homoseksualiści zasadniczych problemów doświadczają w każdej dziedzinie aktywności społecznej. Niemożność lub niechęć dostosowania się do oczekiwań innych może zmusić dana jednostkę do zaangażowania się w dewiacyjne sposoby osiągania rezultatów, które w przypadku „normalnej” osoby osiągane są niejako automatycznie. Jednak nie każdy, kto zostanie przyłapany na jednorazowym akcie dewiacji i naznaczony tym samym jako dewiant, musi w sposób nieuchronny zmierzać w kierunku pogłębionej dewiacji. Przepowiednie bowiem nie zawsze się spełniają, a mechanizmy nie zawsze działają. Przyłapanie nie musi również prowadzić do nasilenia dewiacji, jeśli sprawca zostaje aresztowany po raz pierwszy w momencie, kiedy nadal może wybierać między alternatywnymi sposobami działania. Pozbawiony wobec możliwych ostatecznych i drastycznych konsekwencji swego działania, może zdecydować, że nie chce wchodzić na dewiacyjną ścieżkę i z niej zawrócić. Jeśli dokonuje właściwego wyboru, będzie zapewne ciepło witany w swej „normalnej” społeczności; jeśli jednak wykona zły ruch, zostanie odrzucony i zainicjuje tym samym cykl narastającej dewiacji. Ostatni etap w karierze dewianta stanowi wejście w zorganizowaną grupę dewiacyjną. Kiedy członek podejmuje ostateczny krok w kierunku grupy zorganizowanej, lub kiedy uświadamia sobie i akceptuje fakt, że już to uczynił- ma ogromny wpływ na jej autowizerunek. Członków zorganizowanych grup dewiacyjnych łączy jedna rzecz - dewiacja. To ona daje im poczucie wspólnego losu wynikającego ze znalezienia się w podobnej sytuacji. Z tego właśnie poczucia i konieczności stawienia czoła tym samym problemom rodzi się subkultura dewiacyjna: pewien system poglądów i sposobów rozumienia tego, jaki jest świat i jak sobie z nim radzić oraz zestaw standardowych działań opartych na tych poglądach. Członkostwo w subkulturze dewiacyjnej przyczynia się w zasadniczy sposób do umacniania dewiacyjnej tożsamości. Wejście w zorganizowaną grupę dewiacyjną ma szereg konsekwencji dla kariery dewianta. Przede wszystkim te grupy częściej i bardziej niż indywidualni dewianci-zmuszane są do racjonalizowania swej sytuacji. W skrajnych przypadkach wypracowują one bardzo skomplikowane historyczne, prawne i psychologiczne uzasadnienia swej dewiacyjnej działalności. Dobra ilustracją jest tutaj zbiorowość homoseksualna. Czasopisma i książki wydawane przez i dla homoseksualistów zawierają liczne artykuły historyczne poświęconym sławnym homoseksualistom czy szeregi analiz prawnych postulujących gwarancję praw obywatelskich dla nich. Cały ten materiał dostarcza homoseksualistom wyjaśnienia, dlaczego jest taki, jaki jest, i dlaczego to, że jest taki a nie inny, jest w porządku. W tego rodzaju samo uzasadniającą się rację bytu lub też „ideologię” wyposażona jest większość grup. Ta ideologia ma na celu neutralizację konwencjonalnego nastawienia, którym dewianci mogą wciąż dysponować w stosunku do swego zachowania, może ona spełniać tez inną funkcję. Dostarcza ona jednostce doskonałych motywów, dla których warto kontynuować zainicjowaną aktywność. Osoba, która w rezultacie przyjęcia określonej „ideologii” wyzbywa się wątpliwości co do słuszności swego postępowania, wchodzi na taki poziom dewiacji, który jest bardziej zasadniczy i spójny, niż ten, który był jej dostępny przed przyjęciem owej „ideologii”. Drugą kwestią, z którą mamy do czynienia w sytuacji, kiedy dewiant wchodzi w zorganizowaną grupę dewiacyjną, jest to, że tam właśnie uczy się on, w jaki sposób realizować swą dewiacyjną aktywność przy jak najmniejszym stopniu ryzyka. Wszystkie bowiem problemy, które napotyka on, obchodząc obowiązujące prawo były „przerobione” już wcześniej przez innych. Rozwiązania dla tych problemów zostały więc wypracowane. I dlatego właśnie młody złodziej spotyka się ze swoimi starczymi kolegami „po fachu”, którzy, jako bardziej doświadczeni, wyjaśniają mu jak pozbyć się skradzionego towaru unikając przy tym aresztowania. Każda grupa dewiacyjna wyposażona jest w cały arsenał wiedzy na ten temat, nowi zaś członkowie bardzo szybko ją przyswajają. Prawdopodobieństwo zatem, że dewiant, który wstępuje do zorganizowanej i zinstytucjonalizowanej grupy dewiacyjnej, kontynuował będzie dewiacyjną aktywność, jest dużo większe niż w przypadku braku tego rodzaju wsparcia. Z jednej strony uczy się bowiem, jak unikać kłopotów, z drugiej zaś, wyposażony zostaje w „ideologię”, aby móc kontynuować swą dewiacyjną działalność. Ostatnią ważną kwestią jest tutaj to, że „ideologie” grup dewiacyjnych zawierają zwykle silne postulaty na rzecz odmowy uznania wszelkich konwencjonalnych zasad moralnych, konwencjonalnych instytucji i całego konwencjonalnego świata.
Becker, Howard. Rodzaje dewiacji. Model sekwencyjny.
1. Dewiacja
definicja dewiacji
typy dewiacji:
- konformizm
- czysta dewiacja
- fałszywe oskarżenie
- ukryta dewiacja
2. Synchroniczny i sekwencyjny model dewiacji
analiza przyczyn zachowania dewiacyjnego
koncepcja kariery w sekwencyjnych modelach zachowań dewiacyjnych
3. Kariery dewiacyjne
I etap - popełnienie niezgodnego z określonymi normami czynu
- techniki neutralizacji zachowań dewiacyjnych
II etap - moment schwytania (przyłapania) i publicznego naznaczenia w roli dewianta
- zmiana publicznej tożsamości danej osoby
III etap - wejście w zorganizowaną grupę dewiacyjną
- tworzenie się subkultury i tożsamości dewiacyjnej
- racjonalizowanie własnej sytuacji
- tworzenie samo uzasadniających się racji
- nabywanie umiejętności realizowania dewiacyjnej aktywności przy jak najmniejszym stopniu ryzyka
- odmowy uznania konwencjonalnych instytucji i zasad moralnych
Bibliografia:
Becker, Howard. 2005. Rodzaje dewiacji. Model sekwencyjny , W: Piotr Sztompka i Marian
Kucia (red.) Socjologia. Lektury , Kraków: Znak, s. 596-608 .