Ubiór warszawskich dzieci i młodzieży w XVIII wieku
źródło: Irena Turnau, "Mówią wieki", nr 1, 1964
Przez szereg lat ubiór dzieci i młodzieży niewiele różnił się od stroju dorosłych. Zasadnicza zmiana nastąpiła w latach 70. XVIII wieku. Wtedy moda angielska uprościła ubiór i stworzyła odrębne stroje dla dzieci. Pojawiły się proste, trzyczęściowe garnitury męskie, a chłopcy zaczęli nosić proste spodnie marynarskie. W przypadku strojów kobiecych trudniej wyróżnić odrębne kroje dziewczęce.
Strój dzieci zależał w dużej mierze od zamożności rodziców. Stan mieszczański był bardzo różnorodny, stąd też znaczne odmienności w ubiorze. Starsi chłopcy nosili się albo „po polsku” albo „po niemiecku”. Strój polski składał się z kontusza i płóciennego żupana. Na głowę zakładano czapkę obszytą futrem. Strój niemiecki z kolei był zgodny z najnowszymi trendami mody europejskiej. Chłopcy nosili kamizelki, surduciki, pantofle oraz kapelusze, a często także różnorodne pasy oraz małe szabelki. Swoboda ruchów dziewczynek była krępowana gorsetami z fiszbinów, na które nakładano sukienki składające się z bluzki, kaftanika i szerokiej długiej spódnicy z rogówką (rusztowanie z fiszbinów noszonych pod spódnicą). Strój uzupełniały fartuszki, czepeczki, chusty, rękawiczki i mufki.
Młodzi terminatorzy ubierali się zgodnie z przepisami cechów. Uboższe warstwy społeczne nosiły odzienie z gorszego materiału, często cerowane i intensywnie wykorzystywane przez wiele lat. Najbardziej zużywały się buty, dlatego tylko niewielu biedaków je posiadało.
Ilustracja do dzieła „Sielanki polskie z różnych autorów zebrane a teraz świeżo dla pożytku i zabawy czytelników po raz trzeci przedrukowane i poprawione. Kopersztychami ozdobione."
Ryt. Joseph de Longueil, rys. Charles Eisen, miedzioryt, Warszawa 1778