WOJNA DOMOWA W HISZPANI
Aspekty międzynarodowe wojny domowej w Hiszpanii
W pierwszych dekadach XX w. następowały w Hiszpanii burzliwe przemiany wewnętrzne.
Najpierw było sześciolecie zamieszek miejskich, wielkich strajków robotniczych i rozruchów na wsi (1917-1923). Okres ten zakończył się 13 września 1923 r. zamachem stanu generała Miguela Primo de Rivery.
Ponad sześcioletnia dyktatura Primo de Rivery (do 28 I 1930 r.) spacyfikowała społeczeństwo i zdołała zakończyć wojny w Maroku, nie rozwiązała jednak żadnego z istotnych problemów kraju.
Wśród sił opozycyjnych wielką rolę odgrywali republikanie i socjaliści, którzy 12 kwietnia 1931 r. wygrali wybory municypalne.
Dwa dni później król Alfons XIII opuścił kraj i Hiszpania stała się republiką.
W kolejnym pięcioleciu rozbicie polityczne kraju pogłębiło się i wzrosły napięcia społeczne.
Scena polityczna zaczynała powoli się konsolidować wokół ugrupowań prawicowo-konser-watywnych, jak Falanga Hiszpańska, założona przez Jose Antonio Primo de Riverę w 1936 r., i ugrupowań lewicowych, gdzie główną rolę odgrywali socjaliści i komuniści.
Te ostatnie siły, zgrupowane w sojuszu zwanym Frontem Ludowym, wygrały w lutym 1936 r. wybory parlamentarne i przejęły władzę w państwie.
Przeciwko rządowi, oskarżanemu o dążenia lewicowo-komunistyczne, zbuntowały się 18 lipca 1936 r. oddziały pod dowództwem generała Francisco Franco Bahamonde, stacjonujące w hiszpańskim Maroku (Melilla i Ceuta). Tak rozpoczęła się wojna domowa, która podzieliła cały naród.
Wojna domowa w Hiszpanii miała poważne reperkusje i konsekwencje międzynarodowe.
Od początku w poparcie rebelii zaangażowały się Włochy i Niemcy.
Transport oddziałów generała Franco z Maroka na Półwysep Iberyjski odbywał się samolotami dostarczonymi przez oba rządy faszystowskie.
Szczególną okazję do zwiększenia swych wpływów w basenie Morza Śródziemnego Mussolini.
Włochy wysyłały na pola bitew Hiszpanii całe pułki i dywizje, liczące w 1937 r. około 70 tysięcy żołnierzy. Wojska włoskie odegrały wielką rolę w zdobyciu Malagi i w słynnej bitwie pod Guadalajarą, gdzie po przeciwnej, republikańskiej stronie walczył włoski batalion im. Garibaldiego.
III Rzesza czynnie zaangażowała się po stronie Franco, wykorzystując wojnę hiszpańską jako poligon doświadczalny.
Wysłana do Hiszpanii jednostka lotnicza, Legion Condor, m.in. całkowicie zniszczyła nalotami bombowymi baskijskie miasto Guernica 26 kwietnia 1937 r.
Niemcy i Włochy, traktujące wojnę hiszpańską jako wstępną batalię między faszyzmem i komunizmem, uznały oficjalnie 18 listopada 1936 r. przedstawicielstwo generała Franco rezydujące wówczas w Burgos, za legalny rząd Hiszpanii.
Z tym rządem Włochy podpisały 28 listopada 1936 protokół, mówiący „o wspólnej walce z komunizmem".
W wojnie domowej w Hiszpanii w różnych formach zaangażowane były także ZSRR i Międzynarodówka Komunistyczna (Komintern).
ZSRR, oficjalnie neutralny, dostarczał rządowi republikańskiemu broni i sprzętu wojskowego, a Komintern prowadził akcję propagandową i organizował wyjazdy ochotników na front hiszpański.
W szeregach armii republikańskiej walczyli więc ludzie z wielu krajów Europy.
We Francji od 4 czerwca 1936 r. sprawował władzę rząd lewicowego Frontu Ludowego z Leonem Blumem na czele, który mimo nacisku komunistów odmówił pomocy rządowi republikańskiemu w Hiszpanii.
Podobne stanowisko ścisłej neutralności i nieinterwencji zajęła Wielka Brytania.
Oba te państwa stały się inicjatorami porozumienia o nieinterwencji w sprawy wojny hiszpańskiej, które do końca sierpnia podpisało ponad 20 państw europejskich, w tym Francja, Anglia, Belgia, Polska, ale także Niemcy, Włochy, Portugalia i ZSRR.
Na gruncie tego porozumienia powołano w Londynie 9 września 1936 r. międzynarodowy Komitet Nieinterwencji.
Francja i Anglia uważnie obserwowały rozwój wydarzeń w basenie Morza Śródziemnego.
Nadchodziły niepokojące wiadomości o koncentracji oddziałów niemieckich w Maroku hiszpańskim, co prasa brytyjska tłumaczyła jako przygotowania do oddania przez generała Franco tych obszarów Niemcom za ich pomoc w wojnie.
Niezwykła aktywność floty włoskiej w zachodniej części Morza Śródziemnego i możliwość opanowania przez Włochy Balearów oraz Wysp Kanaryjskich zagrażały brytyjskiemu panowaniu w Gibraltarze i połączeniom morskim z Maltą.
Z inicjatywy brytyjskiej podjęto rozmowy z Włochami, w których wyniku podpisano w Rzymie 2 stycznia 1937 r. wspólną deklarację.
Głosiła ona m.in., iż oba rządy „wyrzekają się wszelkiego pragnienia dokonania zmian lub, o ile to ich dotyczy, dopuszczenia do zmiany status quo w zakresie narodowej suwerenności terytorialnej w rejonie Morza Śródziemnego”.
Mimo to nadal trwały ataki łodzi podwodnych na statki francuskie i brytyjskie, zarówno w zachodniej, jak i wschodniej części Morza Śródziemnego.
Francji udało się jednak doprowadzić do konferencji międzynarodowej w miejscowości Nyon obok Genewy.
W dniu jej zakończenia 14 września 1937 r. Wielka Brytania, Bułgaria, Egipt, Francja, Grecja, Jugosławia, Rumunia, Turcja i ZSRR podpisały Układ o walce z piractwem - kontrola żeglugi w zachodniej części Morza Śródziemnego i w Cieśninie Maltańskiej będzie należała do flot brytyjskiej i francuskiej.
Natomiast we wschodniej części Morza Śródziemnego wody terytorialne miały kontrolować właściwe państwa, a morze pełne okręty Francji i Wielkiej Brytanii. „Inne mocarstwa uczestniczące w niniejszym układzie, których terytoria leżą nad Morzem Śródziemnym, zobowiązują się udzielić tym flotom w miarę swych możliwości pomocy, która by mogła być od nich zażądana”.
Włochy układ ten zaakceptowały mimo, że nie uczestniczyły w konferencji w Nyon.
Francja i Wielka Brytania były przeciwne wnoszeniu sprawy Hiszpanii na forum Ligi Narodów, uważając, że to wszystko może załatwić Komitet Nieinterwencji.
Odmienne poglądy reprezentował jednak minister spraw zagranicznych republikańskiego rządu Hiszpanii Julio Alwarez del Vayo.
W Genewie był on popularny i znany, jako polityk umiarkowany i przewodniczący Komitetu Ligi Narodów do spraw konfliktu w Gran Chaco przed trzema laty. Del Vayo głosił, że polityka nieinterwencji jest błędna, ponieważ oznacza jednakowe traktowanie zarówno legalnego rządu, jak i rebeliantów.
Rząd Hiszpanii zażądał zwołania Rady Ligi Narodów, co nastąpiło 12 grudnia 1936 r.
Na posiedzeniu tym doszło jedynie do uchwalenia apelu do londyńskiego Komitetu Nieinterwencji o kontynuowanie jego pożytecznej działalności.
Przez długi czas na wszystkich niemal posiedzeniach Rady Ligi lub Zgromadzenia ogólnego poruszano sprawy wojny hiszpańskiej, ale bez konkretnych rezultatów.
Rada zdołała tylko uchwalić 27 maja 1937 r. rezolucję wzywającą stanowczo do natychmiastowego i całkowitego wycofania wszystkich zagranicznych sił z Hiszpanii i apelującą do członków Ligi, którzy równocześnie uczestniczą w Komitecie Nieinterwencji, aby zrobili wszystko dla osiągnięcia tego celu.
Po objęciu przez Arthura Neville'a Chamberlaina kierownictwa rządu brytyjskiego w maju 1937 r., Komitet Nieinterwencji całkowicie stracił znaczenie.
Wojska generała Franco zajęły Madryt 28 marca 1939 r., ale już wcześniej, 27 lutego tegoż roku, Wielka Brytania i Francja oficjalnie uznały jego rząd za legalny.
Republikański rząd, tak jak i wielu uczestników wojny domowej, schronił się w Meksyku i był uznawany przez władze tego państwa za jedyny, legalny rząd Hiszpanii.
W związku z tym Meksyk nie utrzymywał stosunków dyplomatycznych z rządem generała Franco aż do śmierci dyktatora w 1975 roku.