O naturze filozofii
Wpisany przez Robert
niedziela, 13 czerwca 2010 11:30 - Poprawiony wtorek, 06 lipca 2010 11:51
O NATURZE FILOZOFII
Rozmaitość koncepcji filozofii okazuje, jak trudno podać jedną jej adekwatną definicję
treściową. Zasadniczo bowiem różnie określano przedmiot, cel i metodę filozofii, której pojęcie
samo jest przecież przedmiotem poznania filozoficznego i wymyka się filozoficznie neutralnej
definicji. Najogólniej mówiąc, filozofia (gr. philein – kochać i sophia – mądrość, a więc
umiłowanie mądrości) jest dziedziną dociekań nad najgłębszą racją, strukturą i sensem
rzeczywistości oraz ostatecznymi warunkami wartościowego poznania lub naczelną zasadą
postępowania. Istotną charakterystykę filozofii można uzyskać nie jako wypadkową różnych
ujęć, lecz wskazując na stanowiska, jakie zajmowano w sprawie stosunku filozofii do innych
typów wiedzy, wielości i jedności filozofii tudzież jej funkcji w kulturze.
1. filozofia a inne typy wiedzy. Zazwyczaj porównuje się filozofię z wiedzą zdroworozsądkową,
naukową i sapiencjalną. Zachodzące między nimi podobieństwa i różnice układają się
rozmaicie, zarówno ze względu na typ wiedzy, jak i odmianę koncepcji filozofii.
Na ogół wyraźnie odróżnia się filozofię od wiedzy zdroworozsądkowej (potocznej), gdyż jest 1°
specjalistyczna (ma określony punkt widzenia swego przedmiotu), nie zaś dotycząca
czegokolwiek pod jakimkolwiek względem (wieloaspektowość poznania), 2° systematyczna i
ostatecznie wyjaśniająca, a nie spontaniczna i zawierająca przygodne informacje dla celów
praktycznych, 3° zasadnie uniwersalna i problematyzująca samą siebie, a nie pośpiesznie
uogólniona i dogmatycznie niepodważalna. Atoli mówi się niekiedy o „chłopskim filozofie”,
nieliczne też odmiany filozofii akademickiej chcą być metodologicznie doskonaloną kontynuacją
wiedzy zdroworozsądkowej (niektóre ujęcia klasyczne) lub ostatecznie na niej się opierać
(koncepcja T. Reida); częściej jednak zdarza się, że zrywają one zupełnie ze zdrowym
rozsądkiem, wpadając w idealizm albo irracjonalizm.
Znamienna dla filozofii wydaje się jej zasadnicza niezależność od nauk, zarówno formalnych,
jak i empirycznych. W pierwszym wypadku dlatego, że ostatecznie wyjaśnia nie tylko struktury
myślowe, ale także to, co uznaje za istotnie rzeczywiste, a w drugim – ponieważ stawia bardziej
fundamentalnie i radykalnie zagadnienia (poddaje nawet krytycznej refleksji własne podstawy i
wszelką wiedzę) oraz wskazuje najgłębsze racje i sens wszystkiego, co jakoś istnieje. Nauka
1 / 8
O naturze filozofii
Wpisany przez Robert
niedziela, 13 czerwca 2010 11:30 - Poprawiony wtorek, 06 lipca 2010 11:51
zaś nie jest zdolna określić pozycji egzystencjalnej człowieka we wszechświecie (A. Einstein).
Najbardziej znamienna dla filozofii problematyka rodzi się głównie z całościowego i
ogólnoegzystencjalnego (drugorzędnie tylko jakościowego i ilościowego) podejścia do
przedmiotu dociekań. Pyta np. dlaczego w ogóle coś istnieje, skoro nie musi istnieć; czy i jakie
zachodzą relacje koniecznościowe w obrębie tego, co istnieje; jaki jest ostateczny sens życia
ludzkiego; jak ostatecznie (w porządku ontycznym) uzasadnić hierarchię naczelnych wartości.
Metodologiczna autonomia filozofii w stosunku do nauk szczegółowych nie wyklucza ich
wzajemnych związków i wpływów genetycznych lub funkcjonalnych. Filozofia jest implikowana
w podstawach (tzw. bazie zewnętrznej) nauk, a w okresach przełomowych pełni w nich funkcję
heurystyczną (stanowi protonaukę lub daje inspirację merytoryczną); może również
występować w roli wiedzy regulatywnej, na której ostatecznie opiera się kontrola wartości
poznawczej i pozapoznawczej nauk. Natomiast ich osiągnięcia dostarczają filozofii cennego
materiału dla postawienia problematyki dotyczącej poszczególnych typów rzeczywistości. Taka
łączność filozofii i nauki trwała (z wyjątkiem schyłku starożytności) do XVIII w. i dlatego zwano
ją królową nauk. Później nauka zaczęła wpływać na samą naturę poznania filozoficznego
(często uważano, że do filozofii można dojść jedynie przez naukę). W scjentystycznych
koncepcjach filozofii wreszcie tak wyolbrzymiono jej zależność od nauk szczegółowych, że stała
się bądź metanauką, bądź syntezą ich rezultatów, bądź też ich uogólnieniem czy
encyklopedycznym opracowaniem (mówi się nawet, że filozofia przemienia się w naukowe
uzasadnienie rezygnacji z filozofii). Przy takim jej rozumieniu nie rozwiązuje się oczywiście
filozoficznych problemów, jakie narzuca nam życie. Pośrednim stanowiskiem jest traktowanie
filozofii jako krytycznej analizy, która docieka epistemologicznych i ontologicznych implikacji
oraz konsekwencji ogólnie przyjmowanych w nauce faktów, lub – dialektycznie – jako z jednej
strony wiedzy dającej naukom podstawy światopoglądowe, epistemologiczne i
ogólnometodologiczne, a z drugiej jako uogólnienia rezultatów nauk szczegółowych (marksizm).
Stosunek filozofii do mądrości najprościej wyraża się w etymologii nazwy (filozofia jako
umiłowanie mądrości). Faktycznie jednak często łączono równorzędnie oba rodzaje poznania,
gdyż każde na swój sposób dąży do najgłębszego zrozumienia i uzasadnienia racji i celu świata
tudzież najwyższych naszych kryteriów osądów (Aleksander z Hales uważał, że filozofia jest
sapientia ut scientia). Począwszy od XVII w. oddzielano zwykle filozofię od mądrości,
podkreślając bardziej teoretyczny charakter tej pierwszej, a praktyczny (zaangażowany) drugiej,
zgodnie z tym, że sapientia est ordinare. Na przełomie XIX i XX w. filozofia znowu przybierała
niekiedy postać wiedzy sapiencjalnej, gdyż utożsamiała się ze światopoglądem lub zamieniała
w filozofię życia. Atoli najczęściej związek filozofii z mądrością ujmuje się tak, że pełne
poznanie metafizyczne stanowi podstawowy element gmachu mądrości, która ma być modelem
i celem filozofowania.
2. wielość i jedność filozofii. Wielość filozofii przejawia się przede wszystkim w jej
zróżnicowaniu na poszczególne koncepcje i dyscypliny, a jedność – w ustawicznym dociekaniu
(posługującym się również samowiedzą) ostatecznych zasad w dziedzinie podstawowej dla
określenia i wyjaśnienia pozycji człowieka w świecie.
2 / 8
O naturze filozofii
Wpisany przez Robert
niedziela, 13 czerwca 2010 11:30 - Poprawiony wtorek, 06 lipca 2010 11:51
Rozmaitość ujęć filozofii najbardziej instruktywnie charakteryzuje się i porządkuje w aspekcie
akceptowanej przez nie metody. Sposób filozofowania jest bowiem funkcją jego celu,
przedmiotu i dopuszczalnych w nim macierzystych źródeł poznania. Pomijając koncepcje
filozofii mającej bardziej charakter ekspresji osobowej lub organizacji samoświadomości i
samoutwierdzania się w bytowaniu (np. u Jaspersa) niż zachowania się czysto poznawczego,
wyróżnia się dwojakiego rodzaju metody: te, które nie odbiegają istotnie od naukowych oraz te,
które są osobliwe dla poznania filozoficznego.
Wśród pierwszych mogą być: (I) przedmiotowe (dotyczące wprost poza-podmiotowej
rzeczywistości) syntezy o charakterze bądź 1) dedukcyjnym (czy to jako konstrukcje systemów
ontologicznych – np. u Spinozy, Hobbesa i Leibniza, czy to jako logiczne rekonstrukcje teorii
filozoficznych – np. u Russella i Ajdukiewicza, czy to jako ontologiczne interpretacje pewnych
systemów sformalizowanych – np. u Scholza i Bornsteina), bądź 2) indukcyjnym (czy to jako
uniwersalizacja danych potocznego doświadczenia – np. u pierwszych filozofów, czy to jako
ekstrapolacyjne uogólnienie kluczowych tez naukowych – np. u późniejszych pozytywistów,
Fechnera, Wundta i częściowo u marksistów, czy jako porządkująco-harmonizujące
opracowanie rezultatów nauki – np. u encyklopedystów) oraz (II) metaprzedmiotowe (dotyczące
poznania) analizy krytyczne o charakterze bądź 1) epistemologicznym (szukają warunków
wartości poznania) – np. u Locke'a, Hume’a, Schlicka, a w pierwszej fazie u Descartesa i Kanta,
bądź 2) logiczno-metodologicznym (dotyczą języka i metod nauki) – np. u Condillaca, Milla i
Carnapa, bądź 3) semiologicznym (dotyczą funkcjonowania wyrażeń) – np. u filozofów
analitycznych, lingwistycznych i strukturalistów, bądź wreszcie 4) aporetycznym (dotyczą
problematyki filozoficznej) – np. w pierwszej fazie filozofowania u Arystotelesa i scholastyków
oraz w zasadniczej fazie u Hartmanna i Martina.
Natomiast metody osobliwe dla filozofii mogą dopuszczać: (I) wyłącznie racjonalne źródła
tudzież przedmioty poznania i być albo 1) aprioryczno-spekulatywne, jak np. dialektyczne
budowanie systemów u Platona i Hegla, albo 2) aposterioryczne, które znowu bywają bądź (a)
przedmiotowymi syntezami (czy to jako postępowanie indukcyjno-dedukcyjne – np. u
Arystotelesa, Wolffa i niektórych scholastyków, czy to jako postępowanie intuicyjno-redukcyjne
– np. u Tomasza z Akwinu, Gilsona i Krąpca), bądź (b) metaprzedmiotowymi analizami (dotyczą
przede wszystkim danych świadomości, przeżywania i znakowego wyrażania się – np. metody
fenomenologiczne i egzystencjalistyczno-hermeneutyczne – lub apriorycznych warunków
pojawiania się faktów w świadomości – np. metody transcendentalne, czy też wreszcie wiedzy
już ukonstytuowanej – np. hellenistyczne interpretacje systemów filozoficznych lub interpretacje
dociekające ontologicznych podstaw i konsekwencji dla faktów w nauce ogólnie przyjętych, jak
np. u Newtona, Whiteheada, niektórych neoscholastyków i w szkole frankfurckiej) oraz
dopuszczać (II) także pozaracjonalne źródła i przedmioty poznania, gdy bądź 1) istotnie
korzystają z nadprzyrodzonej iluminacji (np. Augustyn) lub pozaintelektualnej intuicji (np. Pascal
i Bergson), lub wiary religijnej (np. fideiści), bądź 2) zakładają absurdalność rzeczywistości (np.
3 / 8
O naturze filozofii
Wpisany przez Robert
niedziela, 13 czerwca 2010 11:30 - Poprawiony wtorek, 06 lipca 2010 11:51
Sartre), bądź wreszcie 3) posługują się kryterium praksistycznym w akceptacji prawd (np. Kant
jako postulatywista i częściowo marksiści).
Zróżnicowanie dyscyplin filozoficznych zaczęło się od Arystotelesa, lecz stopniowo wzrastało w
miarę zwiększającej się specjalizacji lub bardziej wielostronnego traktowania problematyki
włączanej do filozofii. Natomiast rozmaitość układu dyscyplin filozoficznych zależała od
preferowania określonych jej dziedzin tudzież metod. Z pewnym uproszczeniem można to ująć
w następujący sposób.
Niemal od początku uprawiania filozofii podzielono ją, biorąc pod uwagę cel dociekań, na
teoretyczną (poznanie dla samego poznania) i praktyczną (poznanie dla działania). Do
pierwszej Arystoteles zaliczał, pomijając logikę jako dyscyplinę instrumentalną wobec filozofii
oraz mając na uwadze głównie stopień wyabstrahowania przedmiotu badań, tzw. filozofię
pierwszą (teorię bytu w ogóle, a więc opartą o trzeci stopień abstrakcji) i filozofię przyrody
(teorię rzeczywistości ujętej na pierwszym stopniu abstrakcji), a do drugiej etykę (teorię
postępowania) i pojetykę (teorię wytwarzania). Ten podział uproszczono w platońsko-stoickiej
tradycji na układ trójczłonowy: logika (dociekanie ostatecznego kryterium prawdy), fizyka
(dociekanie ostatecznej przyczyny zjawisk) i etyka (dociekanie ostatecznego źródła szczęścia).
W XII i XIII w. dość powszechnie powrócono (z małymi modyfikacjami) do podziału filozofii
zaprojektowanego przez Stagirytę, potem jednak przestano wyróżniać jako fundamentalną
teorię bytu (metafizykę), koncentrując się przede wszystkim na teorii poznania i języka oraz
etyce. W okresie odrodzenia zaś główny akcent położono na etykę, a następnie dopiero na
filozofię przyrody i epistemologię. W XVII w. odżyła funkcja metafizyki w filozofii, choć zmienił
się jej charakter. Najbardziej doniosłej modyfikacji podziału filozofii teoretycznej dokonał
Descartes, poprzedzając zagadnienia metafizyczne rozwiązaniem problemu wartości poznania.
Nie projektowano poza tym nowych układów dyscyplin filozoficznych, gdyż nie rozwijano
dziedzin teoretycznych. Wśród kontynuatorów arystotelizmu natomiast wyjątkowo trwale
przyjęła się typologia zaproponowana przez Ch. Wolffa. W grupie filozofii teoretycznej wyróżnił
on ze względu na zależność metodologiczną pryncypiów filozofię racjonalną (logikę formalną i
stosowaną) oraz filozofię realną (metafizykę), którą podzielił na ogólną (ontologię) i
szczegółową (teologię naturalną, psychologię i kosmologię). Do filozofii praktycznej zaliczył
etykę, politykę i ekonomikę (prawo naturalne zalecał wykładać odpowiednio w tych trzech
dyscyplinach).
W XIX w. przeważnie pomijano metafizykę, a pod wpływem rozwoju szeroko rozumianej
humanistyki ubogaciła się znacznie szczegółowa problematyka filozofii i zaczęły się formować
specjalne dyscypliny filozoficzne. Powstały nowoczesna historia filozofii i filozofia dziejów oraz
stopniowo rozwijające się: aksjologia, estetyka, filozofia kultury (religii, moralności, nauki, sztuki,
języka), filozofia społeczna, filozofia polityczna, filozofia państwa i prawa, filozofia gospodarcza i
filozofia techniki. Nie wszystkie dyscypliny jednako ujmowano i akcentowano, a
4 / 8
O naturze filozofii
Wpisany przez Robert
niedziela, 13 czerwca 2010 11:30 - Poprawiony wtorek, 06 lipca 2010 11:51
uporządkowanie ich zależało od metodologicznej koncepcji filozofii i jej zasięgu. Przy pełnym
ujęciu dyscyplin filozoficznych i w nawiązywaniu do tradycji grupuje się je zwykle w trzy działy:
teoria poznania (i epistemologia), teoria bytu i teoria wartości działań i wytworów; historię
filozofii zaś umieszcza się w metafilozofii. Najczęściej jednak uważa się, iż dezintegracja filozofii
jest sprzeczna z jej naturą, przeto w dążeniu do jedności preferuje się jeden albo dwa z tych
działów, redukując do nich pozostałą problematykę filozoficzną; stąd można mówić o typie
filozofii epistemologicznej i metafizycznej (ontologicznej) albo epistemologiczno-ontologicznej i
epistemologiczno-aksjologicznej; niekiedy wyróżnia się nadto typ semiologiczny.
Najbliższy klasycznej koncepcji filozofii i zarazem o największych walorach unifikacyjnych
okazuje się układ dyscyplin filozoficznych w typie metafizycznym. Jeśli filozofia ma być
autonomicznym (i specjalistycznym) poznaniem racjonalnym realnego świata, wyjaśniającym go
ostatecznie w porządku bytowym, to problematyka, którą tradycja wiąże z filozofią, da się
konsekwentnie umieścić 1° w dyscyplinach metafilozoficznych (historia filozofii, teoria poznania
filozoficznego, metodologia filozofii, dydaktyka filozofii itp.) oraz 2° w tzw. teorii bytu,
rozpadającej się na a) metafizykę ogólną (obejmującą dociekania nad wszelkim bytem i
wskazującą na ostateczną jego rację – Absolut, Boga) i b) metafizykę szczegółową,
dociekającą ostatecznych pryncypiów głównych typów bytu, a mianowicie przyrody oraz
człowieka tudzież jego działań i wytworów. Metafizyka ogólna i filozofia przyrody (kosmologia
filozoficzna) są jakby nieodzownym wstępem do filozofii człowieka (antropologii filozoficznej),
której konieczne dopełnienie stanowią: filozofia postępowania, czyli etyka, filozofia społeczna
(jej rozwinięciem są: filozofia polityczna, filozofia państwa i prawa, filozofia gospodarcza),
filozofia kultury (religii, sztuki, nauki, języka, techniki) i filozofia dziejów. Jedność poznania
filozoficznego zagwarantowana jest tym, że wszystkie wytwory i działania ludzkie tłumaczą się
ostatecznie ontyczną strukturą człowieka i jego egzystencjalną pozycją w uniwersum bytowym.
Nie każda z wymienionych w tym układzie dyscyplin jest aktualnie jednakowo rozbudowana.
Powodem tego są nie tylko rozmaite preferencje w tradycji filozofowania, lecz także różne mody
intelektualne w poszczególnych środowiskach filozoficznych. Natomiast pewne dyscypliny,
które tradycja wyniosła do roli fundamentalnych, nie znalazły tu poczesnego miejsca.
Rozparcelowana została teoria poznania, która wedle wielu autorów stanowi początek
filozofowania, użyczając mu całkowicie niedogmatycznej wiedzy o wartości ludzkiego poznania.
Przeciwnicy tego ostatniego stanowiska, powołując się na świadectwo historii filozofii, zowią ten
krytycyzm pozornym, daje on bowiem nikłe szansę zbudowania teorii poznania całkowicie
niedogmatycznej i uchylającej błąd petitio principii w usprawiedliwieniu realizmu poznania.
Świadomość bytu nie jest bardziej podstawowa i pewna niż byt. Dla zagwarantowania
krytycyzmu wystarczy w metafilozofii (tak jak dla poznania naukowego w metanauce)
przebadać prawomocność poznania filozoficznego, a ostateczne pryncypia wartościowego
poznania okazać w filozofii działania i wytworów człowieka. Przy takim podejściu nie wyróżnia
się osobno modnej obecnie aksjologii, gdyż ogólna teoria wartości absolutnych mieści się w
ramach metafizyki ogólnej. Wartość bowiem to relacyjna (odniesiona do osobowych aktów)
jakość bytu. Zagadnienia poszczególnych typów wartości mogą zaś być rozwiązywane w
5 / 8
O naturze filozofii
Wpisany przez Robert
niedziela, 13 czerwca 2010 11:30 - Poprawiony wtorek, 06 lipca 2010 11:51
dyscyplinach metafizyki szczegółowej. Jak z powyższego widać, przedstawiony układ dyscyplin
obejmuje jednolicie całą problematykę filozoficzną. Czynnikiem unifikującym jest sposób
wyjaśniania (obiectum formale quo), które w ostatnim etapie dokonuje się przez wskazanie
pryncypiów bytu jako bytu ([...] sine principiis metaphysicae completa cognitio de his, quae sunt
propria alicui generi vel speciei, haberi non possit – In Men, Proemium). Natomiast zasadą
różnicującą dyscypliny filozoficzne jest osobny typ danych do wyjaśnienia w punkcie wyjścia
(secundum diversa rerum genera diversae partes philosophiae inveniuntur – C.G. II, 4).
Problem jedności filozofii jawi się nie tylko z powodu różnorodności dyscyplin filozoficznych
(aspekt horyzontalny), ale jeszcze silniej w związku z różnorodnością koncepcji filozofii w ciągu
dziejów (aspekt wertykalny). Trudno bowiem w mozaice rozmaitych kierunków, szkół i wzajem
obalających się systemów filozoficznych dopatrzeć się wyraźnego obrazu filozofii (perennis
quaedam philosophiae – Leibniz). Ktoś powiedział, że systemy filozoficzne rodzą się w czasie i
w czasie przemijają, gdyż czas jest sposobem istnienia systemu filozoficznego. Próbowano
jednak w tej różnorodności wskazać momenty jednoczące. Przede wszystkim podkreśla się
stałość fundamentalnej problematyki. Bywa ona wciąż na nowo formułowana i udzielane są na
nią zmieniające się jak w kalejdoskopie odpowiedzi, lecz analogicznie te same są podstawowe
pytania o ostateczne racje rzeczywistości, a zwłaszcza człowieka i jego działań. Dzieje się tak
dlatego, że filozoficzne problemy rodzą się na gruncie życia ludzkiego (zwłaszcza umysłowego i
momentów przełomowych) oraz na podłożu dziejów filozofii (jedności doświadczenia
filozoficznego, jak mawiał Gilson), a tylko ich dokładne sformułowanie dokonuje się w ramach
określonej teorii filozoficznej czy też kręgu kulturowego. Stałość natury człowieka i jego zadań
poznawczych (szukanie najgłębszej i najpewniejszej prawdy obiektywnej) gwarantuje więc
„wieczystość” podstawowych zagadnień filozofii, choć równocześnie ze względu na zmieniające
się okoliczności życia ludzkiego dopuszcza rozmaitość doktryn filozoficznych. Można to wyrazić
również twierdząc, że jedność filozofii jest trwałością tego, co godne pomyślenia przy różnych
sposobach myślenia oraz tożsamością podstawowych terminów przy zmieniających się ich
sensach.
Jak wobec tego możliwy jest postęp w poznaniu filozoficznym? Przede wszystkim nie wolno
zapominać, iż różne są wzorce (kryteria) postępu w filozofii i w naukach szczegółowych. Te
ostatnie rozwijają się, pomijając nieliczne rewolucje, w sposób bardziej ciągły, linearny i
kumulatywny, zwłaszcza co do treści wiedzy. Natomiast w filozofii postęp polega nie na
kolejnym likwidowaniu problemów, lecz raczej na odkrywaniu i precyzowaniu adekwatnych (dla
rozwiązania podstawowych pytań) punktów widzenia (aspektów) rzeczywistości tudzież coraz
pełniejszym uświadamianiu sobie założeń i uwarunkowań oraz konsekwencji określonych
stanowisk. Filozofia rozwija się również, gdy stawia i rozwiązuje swoje problemy w sposób
metodologicznie doskonalszy, zwłaszcza co do sposobu argumentacji, ale nie znaczy to, aby
miała jedynie prowadzić metafilozoficzne badania dla nich samych. Niekiedy uważa się, że
postęp filozofii odbywa się po spirali, skoro zasadniczo te same zagadnienia ukazują się w
coraz to nowym świetle ze względu na poszerzenie wyjściowych informacji o świecie oraz
doskonalenie się metod i warsztatu dociekań. Nie negując tego poglądu należy jednak przyjąć
6 / 8
O naturze filozofii
Wpisany przez Robert
niedziela, 13 czerwca 2010 11:30 - Poprawiony wtorek, 06 lipca 2010 11:51
jako ważniejszy sprawdzian postępu to, iż nowy etap filozofii bliższy jest intencjom poznawczym
szukającego mądrości, czyli celowi filozofowania.
Rola filozofii w kulturze. Zaznacza się ona głównie w płaszczyźnie poznawczej. Najgłębsze i
trafne merytorycznie poznanie świata tudzież hierarchii? wartości jest nieodzowne do
właściwego dla człowieka działania kulturotwórczego. Filozofia winna służyć mu w tym za
przewodnika, gdyż wskazuje i ostatecznie uzasadnia w porządku ontycznym, dlaczego ma
preferować określone zachowania wartościotwórcze oraz jednolicie rozwiązuje problemy
wykraczające poza poszczególne dziedziny kultury (religię, moralność, naukę i sztukę), a
wreszcie dostarcza środków do zrozumienia jej przemian i kryteriów oceny jej osiągnięć.
Filozofia stanowi przeto jakby samoświadomość kultury; przenika ją całą, lecz nie redukuje się
do żadnej z jej dziedzin oraz teoretycznie tak je scala, by człowiek mógł harmonijnie i w pełni
się doskonalić. On bowiem tworzy kulturę, ale i sam zostaje przez nią formowany. Z tej też racji
filozofia winna przyczyniać się do personalistycznego charakteru kultury, czyli pokazywać jak
kultura ma być godną człowieka i jak najlepiej winna służyć jego rozwojowi. Te służebne funkcje
filozofii wobec kultury nie są niczym innym jak służbą człowiekowi (filozofia zaspokaja
najgłębsze aspiracje intelektualne człowieka). Dlatego właśnie kryzysy kultury tak ściśle wiążą
się z kryzysami filozofii i obniżeniem poszanowania godności człowieka.
Aby więc filozofia mogła adekwatnie do wartości osobowej człowieka i jego potrzeb
rozwojowych pełnić naszkicowane wyżej funkcje w kulturze, czyli najkrócej mówiąc dać jej
najgłębiej i najmocniej uzasadnione a przy tym merytorycznie trafne podstawy poznawcze,
powinna posiadać odpowiednie znamiona. Streszczają się one w tym, że poznanie filozoficzne
ma być: 1° autonomiczne, czyli metodologicznie niezależne od innych typów wiedzy oraz
mające odrębny przedmiot, cel i w konsekwencji metodę (która w swoich elementach może nie
różnić się od naukowej); nie chodzi tu o absolutną bezzałożeniowość, ale o krytycyzm i
traktowanie wyjściowej wiedzy bez uprzedzeń (np. zakłada się inteligibilność, czyli zrozumiałość
rzeczywistości); 2° realistyczne, czyli dotyczyć rzeczywistości istniejącej niezależnie od
poznania; z tej racji stosuje przedmiotowy punkt wyjścia, nie zaczyna zaś filozofii wyłącznie od
refleksji nad zawartością świadomości, czy też nad dynamicznymi aktami poznawczymi lub od
analizy i interpretacji języka; 3° specjalistyczne, lecz całkowicie uniwersalne, czyli ma dotyczyć
wszystkiego, co realnie istnieje (wychodząc poza ograniczenia kategorialne), ale ostatecznie
wyłącznie w określonym aspekcie – struktury ontycznej („bytu jako bytu”); z tej racji posługuje
się językiem analogiczno-transcendentalnym; 4° racjonalne, czyli akceptujące tezy oparte
wyłącznie na intersubiektywnie kontrolowalnym doświadczeniu lub oczywistości intelektualnej
oraz otrzymane w wyniku stosowania (do tego typu danych) reguł metodologicznych w takim
zakresie, w jakim jest to możliwe; przyjmuje się empiryzm genetyczny, intelektualizm
gnozeologiczny i racjonalizm metodologiczny; 5° teoretyczno-mądrościowe, czyli wyjaśniające
rzeczywistość w świetle ostatecznych (w porządku bytowym) racji oraz angażujące (poznawszy,
co słuszne i cenne, nie powinien poznający uchylać się od wynikających z tego obowiązków);
6° koniecznościowe, czyli dające w zasadniczych sprawach prawdy konieczne; opiera się to na
tym, że a) w punkcie wyjścia tzw. rozum szczegółowy nieobalalnie (bo bez pośrednictwa
7 / 8
O naturze filozofii
Wpisany przez Robert
niedziela, 13 czerwca 2010 11:30 - Poprawiony wtorek, 06 lipca 2010 11:51
jakichkolwiek znaków) ujmuje konkretną treść istniejącą, a intuicja intelektualna z obiektywną
oczywistością ujmuje konieczne relacje proste w stanach rzeczy, co pozwala te ujęcia
kontrolować od strony językowych sformułowań jako sądy analityczne, oraz b) użyte
rozumowania mają charakter niezawodny (dedukcja lub redukcja, o ile wskazuje jedyną rację
uniesprzeczniającą ontycznie jakiś stan rzeczy).
Od strony treściowej filozofię taką znamionuje ontologiczny pluralizm (dzięki doktrynie o
złożeniu bytów przygodnych z formy i materii), substan-cjalizm i dynamizm rzeczywistości
(dzięki złożeniu bytów przygodnych z możności i aktu) oraz teizm (wewnętrznie uzasadniony
złożonością bytu z różniących się realnie czynników istoty i istnienia lub oparty na
konsekwentnym wyjaśnianiu bytu przygodnego za pomocą metafizycznej zasady
przyczynowości).
Za: S. K a mi ń s k i, Pojęcie nauki i klasyfikacja nauk, Lublin 1981, s. 277—286.
8 / 8