Marksizm-Marks rozważał problem alienacji - dokonując kolejnego zapożyczenia od Hegla dokonał jego reinterpretacji w duchu materializmu.
Według Marksa sytuacja, gdy ktoś rezygnuje z własnej siły roboczej - własnej zdolności przekształcania świata - jest równoznaczne z alienacją swojej natury.
Marks opisał formę alienacji jako fetyszyzm towarowy - jego zdaniem ludzie nabierają przekonania, że rzeczy, które wytwarzają, oraz narzędzia produkcji mają samoistną wartość, a nie włożona w produkty siła robocza i wtedy sprowadzają stosunki społeczne do wymiany handlowej.
W Polsce marksizm jest obecnie filozofią mało popularną, chociaż nadal powstają na jego temat prace magisterskie, powołują się na pojedyncze koncepcje marksistowskie niektórzy intelektualiści, na przykład Piotr Żuk[1]. Działa również założone w Warszawie w 1990 roku Stowarzyszenie Marksistów Polskich, którego przewodniczącym był Jarosław Ładosz, jeden z głównych marksistów w PRL.
Katastrofizm - dekadencka postawa wyrażająca przeświadczenie o nieuniknionej, gwałtownej zagładzie obecnej formy świata i cywilizacji, całkowite zatracenie wartości, które stoją u podstaw człowieczeństwa, przejawiające się w literaturze i sztuce fin de siecle'u, dwudziestolecia międzywojennego, okresu II wojny światowej, a także powojennego.
Nawiązuje do wizyjnej liryki romantycznej, ukazując obrazy zbliżającej się zagłady świata. Polski katastrofizm jest silnie związany z historią, wyraźny w twórczości Czechowicza, Sebyły, wczesnych wierszy Miłosza, Zagórskiego a także niektórych poetów generacji wojennej (Krzysztof Kamil Baczyński).
Wydarzenia w polskiej poezji (m.in. Żagary) określane są mianem apokalipsy przeczuwanej.
Pewne akcenty katastroficzne można odnaleźć także u Witkacego i nawet w czystym romantyzmie np. u Krasińskiego.