Charakter symbiotyczny
(„dziecko ubezwłasnowolnione”)
(za: Johnson, 1991)
Zarys:
Poznaliśmy już dwa zaburzenia w rozwoju osobowości, dotyczące problemu
przywiązania i więzi: charakter oralny i schizoidalny. Wraz z charakterem symbiotycznym
rozpoczynamy poznawanie zaburzeń dotyczących trwałego poczucia „ja”(ja = self). Do tych
problemów należy także charakter narcystyczny i masochistyczny. Te trzy rodzaje
charakterów mają swe źródło w takiej historii życia, w której dziecko było używane do
spełniania planów swoich opiekunów. W rezultacie powstaje świadomie przyjęta, zewnętrznie
narzucona tożsamość. Naturalne formy ekspresji, nierozwinięte i nie wzmacniane są źródłem
wewnętrznego konfliktu. Osoby symbiotyczne mają trudność w separacji i rozwoju
tożsamości. Bardzo pouczające jest, czego możemy nauczyć się od tych osób, gdyż
zrozumienie problemu i sposobów wyzwolenia się z niego pomaga odseparować się każdemu
od roli, jaką miał w swej pierwotnej rodzinie.
Etiologia:
Około pierwszego roku życia dziecko zaczyna mieć możliwość inicjowania fizycznej
separacji (poprzez zdolność chodzenia), a zdobywanie zdolności mowy pozwala na
różnicowanie się na głębszym, symbolicznym poziomie. Między 10 a 15 miesiącem życia
dziecko ma romans ze światem, jest odporne na upadki i uderzenia, odbiega daleko od
rodziców, jednym słowem – przeżywa praktykę życia w świecie. Jest to okres szczególnie
ważny w rozwoju autonomii, łączącej się z ryzykiem, inicjatywą, rozwojem poczucia
działania i własnej sprawczości. Dzieci, podejmując ryzyko samodzielnego poznawania
ś
wiata, jednocześnie oczekują od rodziców wskazówek, czy ich działania są bezpieczne czy
groźne. Krytyczne sytuacje, które zniechęcają do indywiduacji, inicjatywy i podejmowania
ryzyka, mają miejsce wtedy, gdy sygnały niebezpieczeństwa płynące ze strony rodziców są
fałszywe. Dzieje się tak wówczas, gdy opiekun jest zagrożony ćwiczeniem autonomicznych
funkcji przez dziecko lub jeśli jego ruchy uważa za skierowane przeciwko sobie czy uciążliwe
dla siebie i aktywnie je karze. Jednocześnie opiekun przypisuje nadmierne znaczenie
naturalnym skłonnościom dziecka do empatycznego odzwierciedlania, które jest wzmacniane
przez rodziców, potrzebujących zlania się z dzieckiem dla poczucia bezpieczeństwa lub
własnej wartości. Jeszcze większą moc ma takie zachowanie opiekuna w następnej fazie
rozwoju dziecka, okresie ponownego zbliżenia, między 15 a 24 miesiącem życia. W tym
czasie dziecko jest szczególnie nastawione na ocenę wszystkich konsekwencji podejmowania
prób autonomii. Ponadto odkrywa w tym samym czasie cudowne słowo „nie”. Gdybyśmy
chcieli przewidzieć rozwój osobowości symbiotycznej, moglibyśmy zapytać: czy otoczenie
pozwala dziecku, z zachowaniem bezpiecznych granic, na pewne przeciwstawianie się? Czy
ulega całkowicie negatywizmowi dziecka, czy też jest ono za to surowo karane? Czy
warunkiem wspólnego doświadczania (dziecka z rodzicem) jest uległość lub powściągliwość
ze strony dziecka?
Gdy naturalny impuls autonomii jest blokowany (przez niedocenianie go, karanie,
ignorowanie), dziecko uczy się, że musi postawić sobie ograniczenia i rozwija kompromisowe
fałszywe „ja”, utrzymujące kontakt z rodzicami przez ciągłą zależność i uwikłanie. Tak więc
groźna jest sytuacja, na pozór ukazująca troskę rodzica, gdy opiekun stara się usunąć z drogi
dziecka wszelkie frustracje, prowadzące do rozbudzenia inicjatywy w radzeniu sobie z
ż
yciem. Efektem tego jest niedojrzałe uformowanie tożsamości, która zamiast opierać się na
realnym doświadczeniu świata i próbach i błędach, opiera się na introjekcji inkorporacyjnej i
identyfikacji. Tego „ja” nie można nazwać swoim, brak w nim niezależnych intencji,
inicjatywy i tożsamości.
W procesie autonegacji dziecko przyjmuje jako własną myśl, że nie chce się
separować od rodzica. Przyjmuje kompromis: „Będę żył za pośrednictwem drugiej osoby”.
Jego złudzeniem zniewolenia staje się hasło: „jestem bezpieczny tak długo, jak długo
trzymam się ciebie”, a złudzenie wyzwolenia przybiera kształt: „zostanę opuszczony i
bezradny”. Podsumowując, rodzice osoby symbiotycznej przekazują jej przede wszystkim
następującą informację: „możesz dostać wszystko ode mnie, pod warunkiem, że wyrzekniesz
się rozwoju własnego ja. Możesz mieć mnie lub siebie, nie możesz mieć nas obojga”. W ten
sposób autonomia staje się groźna, a dziecko szuka tożsamości nie w sobie, a w kimś innym.
Celem terapii osoby symbiotycznej jest więc odkrycie swoich własnych ambicji,
umiejętności, skłonności, które mogą się rozwinąć w zainteresowania, preferencje itd.
Uczucia, zachowania, procesy poznawcze:
Zachowanie: Życie osoby symbiotycznej jest niezwykle związane z obiektem. Nie
ma sfery w jej życiu, która nie byłaby związana silnie z innymi. Autonomiczna aktywność
jest doświadczana jako niebezpieczna, egoistyczna, niemoralna i raniąca innych. Osoba
symbiotyczna ma dużą trudność w podjęciu samodzielnego działania, o ile nie towarzyszy jej
w tym druga osoba. „Pewna klientka mówiła, że gdy tylko ma ochotę przeczytać jakąś
książkę, zaraz zaczyna myśleć o kimś z przyjaciół, kogo mogłaby zainteresować albo kto
mógłby z niej skorzystać. Wraz z tym jej własne zainteresowanie książką opada i klientka
przestaje koncentrować się na tym, co czyta. Odkłada książkę i nigdy do niej nie wraca,
zaprzeczając temu, że czytanie jej sprawiało jej przyjemność” (Johnson, 1991)
Przy uzyskaniu wglądu osoba symbiotyczna odkrywa, że nie umie zidentyfikować
swoich własnych zainteresowań i że preferencje w rzeczywistości przejęła od innych. Te
zjawiska są odbiciem braku rzeczywiście rozwiniętego poczucia „ja” poza relacją. Ten
brak granic „ja” sprawia, że osoba symbiotyczna jest niezwykle wrażliwa na stany
emocjonalne innych osób, jej równowaga jest zachwiana przez emocje innych. Złość
skierowaną przeciw jej osobie odczuwa jako przejaw opuszczenia lub odrzucenia.
Przeważająca część działań osoby symbiotycznej jest wtedy kierowana na odbudowanie
równowagi relacji.
Najbardziej interesującym aspektem zachowania osoby symbiotycznej jest tendencja
do powtarzania pierwotnej, patogennej sytuacji. Dobiera sobie przyjaciół i znajomych w taki
sposób, że związek z nimi ma cechy związku z pierwotnym obiektem, albo wywołuje te
cechy poprzez identyfikację projekcyjną. Jak można się domyślić, osoby wokół charakteru
symbiotycznego będą domagać się zajmowania się nimi, będą trudno zaspokajalne, łatwo
będzie zranić ich uczucia. To ułatwia osobie symbiotycznej zanurzenie się w cudzej
osobowości i dostarcza usprawiedliwienia na takie działanie (często przejawiające się też w
charakterystycznym ciągłym zamartwianiu się). Gdyby nie wiązały się z tym koszty
emocjonalne, problem symbiotyczny nie byłby problemem, lecz tylko jakimś rodzajem
specyficznego związku. Niestety, osoba symbiotyczna żywi uraz do innych z powodu
narażania jej na stany lęku, poczucie winy, depresję i obciążanie odpowiedzialnością, a
także z powodu stłumienia swojej agresji i autoekspresji. Rozwiązania, które osoba
symbiotyczna nieświadomie przyjmie, będą wyrażać się w biernym oporze (wycofanie z
danego obszaru działań, opuszczenie bliskiej osoby, odmawianie jej lub frustrowanie w inny
sposób). Gdy opór zaczyna być świadomy, charakter symbiotyczny „usztywnia się”: staje się
niezmierny czuły na jakąkolwiek możliwość ingerencji ze strony drugiej osoby i zaczyna
wtedy z silnym uporem bronić swoich praw. Przeciwstawianie się jest jednak pozorem
budowania własnego self – osoba symbiotyczna ustanawia się znów w odniesieniu do drugiej
osoby, zamiast do swych prawdziwych preferencji.
Gdy związek kończy się, osoba symbiotyczna doświadcza depresji, w której przeżywa
krańcową trudność w samostanowieniu o sobie, panikę, pustkę i fragmentację „ja”.
Uczucia: Osoba symbiotyczna charakteryzuje się zakłóconym stosunkiem do własnej
agresji. W dzieciństwie jej impulsy agresywne były w najlepszym razie nie pochwalane, a w
najgorszym – surowo karane, tak, że nie przekształciły się w zdrową asertywność.
Towarzyszy temu przekonanie, że najmniejsze wyrażenie agresji spowoduje czyjąś
krzywdę lub sprowokuje odwet. Jednocześnie występują niezwykle agresywne fantazje,
sny, a także zachowania względem siebie samej.
Związek z drugą osobą jest dla charakteru symbiotycznego niezbędny do poczucia
spójności, stabilności i trwałego związku z rzeczywistością. Ale jeśli partner jest zbyt
blisko, osoba symbiotyczna czuje, że jest pochłaniana przez wrogą i kontrolującą siłę, a
jeśli jest zbyt daleko – doświadcza paniki opuszczenia. Utrzymanie zdrowego dystansu
między tymi uczuciami jest prawie niemożliwe.
Procesy poznawcze: Przy niższym poziomie funkcjonowania nie ma realistycznej
percepcji tego, kto ponosi za co odpowiedzialność, istnieje więc silna tendencja do obarczania
innych odpowiedzialnością za własne działania czy stany umysłu. Na wyższym poziomie
funkcjonowania tendencja do zlewania się przejawia się dużo częściej w poczuciu
odpowiedzialności za stany innych. Pojawia się u nich poczucie „winy separacji” i „winy
pozostałego przy życiu”. Jednostka wierzy, że jej autonomia zrani tego, kogo kocha i od
kogo jest zależna. Bliskie temu jest poczucie winy pozostałego przy życiu: przekonanie, że
pozytywne doświadczenie w życiu nabywane jest kosztem drugiej osoby. „Mieć coś dobrego,
oznacza odebrać to komuś innemu”. Wiele osób symbiotycznych przyznaje, że były
rzeczywiście odpowiedzialne za dobre samopoczucie rodziców, a separacja (np. odmienne
zdanie) była dla nich raniąca. Generalizacja tego na późniejsze życie przejawi się w postaci
przekonań: „Bez ciebie jestem niczym. Jestem ci winny siebie. Nie należy mi się nic z tego, w
czym ty nie możesz uczestniczyć. Mój sukces musi być ukarany. Nie mogę być szczęśliwy,
jeśli ty nie jesteś szczęśliwy. Jestem odpowiedzialny za to, że nie jesteś szczęśliwy” itd. Te
przekonania są zazwyczaj głęboko nieświadome.
Podsumowanie:
Etiologia: rodzice blokują autonomiczne działanie, podejmowanie ryzyka i samodzielną
kontrolę poprzez lękowe, wycofane, groźne lub karzące odpowiedzi na te zachowania dziecka, które
tworzą dystans i ujawniają agresję. Zbyt wielka waga przykładana jest do współodczuwania,
identyfikacji z rodzicami i zależności od nich. Tworzy to w rezultacie określone przez innych „ja”,
bazujące na nadużyciu inkorporującej introjekcji i bezkrytycznej identyfikacji
Zespół symptomów: brak trwałej tożsamości, która odnajdywana jest za to w relacji z drugą
osobą. Brak granic prowadzi do pomieszania w zakresie odpowiedzialności, identyfikacji własnych
uczuć i myśli, a zwłaszcza potrzeb i zainteresowań. Skłonność do myśli o zawładnięciu przez innych
może prowadzić do lęku przed utratą autonomii i przed całkowitym pochłonięciem, co stanowi
bodziec do sztywnego dystansowania się. To z kolei prowadzi do lęków przed opuszczeniem i
pozbawiającą tożsamości izolacją. Powszechna jest „wina separacji”, „wina pozostałego przy życiu” i
osłabiona agresja
Styl poznawczy: brak rzeczywistego poczucia, kto jest za co odpowiedzialny: osoby na
niższym poziomie przypisują winę za swe uczucia innym, osoby na wyższym biorą zbyt dużą
odpowiedzialność za uczucia innych
Formy obrony: Zlanie się, zaprzeczenie, projekcja, identyfikacja, wymuszanie, manipulacja,
eksternalizacja, omnipotentna odpowiedzialność, zwrócenie się przeciwko sobie, identyfikacja
projekcyjna, rozszczepienie
Decyzje skryptowe i patogenne przekonania: „Bez ciebie jestem niczym. Jestem ci winny
siebie. Nie należy mi się nic z tego, w czym ty nie możesz uczestniczyć. Mój sukces musi być
ukarany. Nie mogę być szczęśliwy, jeśli ty nie jesteś szczęśliwy. Jestem odpowiedzialny za to, że nie
jesteś szczęśliwy. Mój sukces cię rani. Twoja separacja lub szczęście, które mnie nie obejmują, ranią
mnie i są moim kosztem. Nie znoszę jakiejkolwiek różnicy między nami. Nie znoszę zbyt dużej
bliskości”
Reprezentacja „ja”: zależy od związku z drugą osobą, jest niejasna, ze zmiennym poczuciem
własnym granic. Niezależne, asertywne „ja” jest zaprzeczone lub odszczepione
Reprezentacje obiektu i związki z obiektem: inne osoby doświadczane jako niezmiernie
ważne, a często jako pochłaniające lub opuszczające (tzn. w sposób rozszczepiony). Osoby o niższym
poziomie rozwoju są często w relacji manipulujące i wymuszające
Charakterystyka afektywna: na niższym poziomie strukturalnym niestabilność emocjonalna
z atakami paniki i wściekłości w związku z opuszczeniem/pochłonięciem. Na wyższych poczucie
winy spowodowane braniem odpowiedzialności za innych. Wszystko, co prowadzi do separacji może
wywołać lęk (np. różnice opinii, sukces, uwolnienie od objawów itd)