- 1 -
Nota ministra spraw zagranicznych RP
Ignacego Jana Paderewskiego
do ludowego komisarza spraw zagranicznych RSFRR G. Cziczerina zapowiadająca
przybycie do Moskwy specjalnego delegata rządu polskiego A. Więckowskiego
W uzupełnieniu depeszy radiowej z 29 stycznia Nr 1290, komunikujemy rządowi
Republiki Radzieckiej, że w rezultacie drobiazgowego śledztwa przeprowadzonego
przez komisję specjalną pod przewodnictwem członka sądu apelacyjnego p.
Bonisławskiego, zostały aresztowane wszystkie osoby podejrzane o udział w
zbrodni, popełnionej na członkach Komisji Rosyjskiego Towarzystwa Czerwonego
Krzyża. Władze polskie przedsięwezmą najsurowsze środki w celu wyjaśnienia
wszystkich okoliczności dokonanego zabójstwa.
Ponieważ konflikt pomiędzy dwoma rządami przedłuża się wskutek stanowiska
rządu radzieckiego, który wysuwa pod adresem rządu polskiego zarzuty, nie mające
dostatecznych padstaw, Ministerstwo Spraw Zagranicznych uważa za konieczne
wysłać do rządu radzieckiego specjalnego delegata w osobie p. Aleksandra
Więckowskiego w celu rozpoczęcia za jego pośrednictwem rokowań z wyżej
wymienionym rządem. Delegat nasz jest ugoważniony do omówienia z rządem
radzieckim wysuniętych przez niego kwestii, których szybkie rozwiązanie leży we
wspólnym interesie obu rządów. Prosimy Ludowy Komisariat o podanie marszruty
dla naszego delegata, który w najbliższym czasie udaje się do Moskwy.
Minister Spraw Zagranicznych
[I.] Paderewski
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
1919 luty 10, Moskwa
Nota ludowego komisarza spraw zagranicznych RSFRR G. Cziczerina do ministra
spraw zagranicznych RP I. Paderewskiego
w sprawie uregulowania spornych kwestii i nawiązania stosunków dyplomatycznych
Otrzymawszy depeszę radiową Pana Ministra Spraw Zagranicznych
Rzeczypospolitej Polskiej z dn. 7 lutego nr 414, ludowy komisarz spraw
zagranicznych zmuszony jest oświadczyć, że niestety nie otrzymał wspomnianej w
niej depeszy radiowej z dn. 29 stycznia.
Rosyjska Republika Radziecka, dążąc do współżycia w niezmiennej przyjaźni ze
wszystkimi narodami, zawsze pragnęła i pragnie gorąco zachować pokojowe i
dobrosąsiedzkie stosunki z narodem polskim. Rosyjski rząd radziecki wyraźnie
ujawnił swoje życzenie wyświadczenia przysługi polskim masom ludowym przez
pieczołowitość, z jaką dbał o zachowanie w dobrym stanie polskich skarbów
narodowych, polskich zabytków, bezcennych dzieł sztuki, obrazów sławnych
malarzy, rękopisów polskich kompozytorów, w ogóle skarbów będących
dziedzictwem historycznej przeszłości Polski, wśród których samych tylko dywanów
przedstawiających dużą wartość artystyczną i historyczną jest kilka tysięcy. Rosyjski
rząd radziecki z największą troskliwością chroni te skarby w tym celu, by zwrócić je
w odpowiednim momencie masom ludowym Polski.
- 2 -
Życząc sobie i obecnie równie gorąco usunięcia wszelkich przyczyn zatargów z
rządem Rzeczypospolitej Polskiej i ustalenia z nim normalnych stosunków, rosyjski
rząd radziecki przyjmie zgodnie z tymi dążeniami delegata Rzeczypospolitej
Polskiej. Porozumiał się on z bratnimi robotniczo-chłopskimi rządami radzieckimi
Litwy i Białorusi w eelu zabezpieczenia swobodnego przejazdu do Moskwy
delegatowi rządu Rzeczypospolitej Polskiej oraz ustalenia najbardziej odpowiedniej
dla niego marszruty, przy czym ten ostatni problem może być rozstrzygnięty jedynie
na miejscu, ze względu na zniszczenia dróg i mostów dokonane przez cofające się
wojska niemieckie, a także ze względu na walki toczone przez różnorodne oddziały
przeciwko Republikom Litwy i Białorusi w strefie granicznej tych republik z ich
zachodnimi sąsiadami. Natychmiast po otrzymaniu odpowiedzi w tej sprawie
zakomunikujemy ją Panu Ministrowi Spraw Zagranicznych Rzeczypospolitej Polskiej.
Podobnie jak rząd Rzeczypospolitej Polskiej, uważamy za niezmiernie doniosłe te
problemy, które powinny być rozpatrzone przez oba rządy, przy czym niektóre z
nich, w szczególności dotyczące układów terytorialnych, powinny być rozstrzygnięte
w drodze rokowań z rządami Radzieckich Republik Litwy i Białorusi, których dotyczą
bezpośrednio. Mamy zamiar zwrócić się do nich z propozycją naszego pośrednictwa
w celu pomocy w rozwiązaniu interesujących je problemów.
Rosyjski rząd radziecki, powstrzymując się ze swej strony od interwencji w
wewnętrzne sprawy Rzeczypospolitej Polskiej, zmuszony jest zwrócić uwagę rządu
Rzeczypospolitej Polskiej na fakt, że oddziały legionistów polskich uczestniczą
nadal w działaniach wojennych prowadzanych przez kontrrewolucyjne bandy
białogwardyjskie przeciwko Rosyjskiej Republice Radzieckiej w kraju Murmańskim,
na Syberii i w innych miejscach, oraz domaga się od rządu polskiego, by położyć
kres temu niedopuszczalnemu stanowi rzeczy.
Ustanowienie normalnych stosunków dyplomatycznych pomiędzy obiema
republikami leży tym bardziej w interesie polskich mas ludowych, ponieważ kilkaset
tysięcy polskich uchodźców oczekuje na terytorium Rosji Radzieckiej z
utęsknieniem chwili, gdy otworzy się przed nimi droga powrotu do domu. Te masy
uchodźców, znajdujące się w ciężkim położeniu wskutek zahamowania ich powrotu
do kraju, błagają rząd polski, by przyspieszył moment, gdy powrót ich stanie się
możliwy i pomógł im w uzyskaniu normalnych warunków egzystencji. W samym
tylko okręgu orenburskim, gdzie niedawno została przywrócona władza Rosyjskiej
Republiki Radzieckiej, stwierdzono obecność wielu tysięcy uchodźców polskich,
pozbawionych wszelkich środków egzystencji.
Rosyjski rząd radziecki rozpatrzy wszystkie wymienione problemy, jak też inne,
dotyczące obu rządów, w duchu bezwzględnie pokojowym, przeniknięty chęcią
usunięcia wszelkich przyczyn konfliktu z rządem Rzeczypospolitej Polskiej.
Ludowy Komisarz Spraw Zagranicznych
[G.] Cziczerin
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
- 3 -
1919 luty 20, Warszawa
Uchwała Sejmu Ustawodawczego o powierzeniu Józefowi Piłsudskiemu dalszego
sprawowania urzędu Naczelnika Państwa (tzw. mała konstytucja)
Sejm przyjmuje oświadczenie Józefa Piłsudskíego, że składa w ręce Sejmu urząd
Naczelnika Państwa, do wiadomości i wyraża Mu podziękowanie za pełne trudów
sprawowanie urzędu w służbie dla Ojczyzny.
Aż do ustawowego uchwalenia tej treści Konstytucji, która określi zasadniczo
przepisy o organizacji naczelnych władz w Państwie Polskim; Sejm powierza dalsze
sprawowanie urzędu Naczelnika Państwa Józefowi Piłsudskiemu na następujących
zasadach:
Władzą suwerenną i ustawodawczą w Państwie Polskim jest Sejm Ustawodawczy;
ustawy ogłasza Marszałek z kantrasygnacją Prezydenta Ministrów i odnośnego
Ministra fachowego.
Naczelnik Państwa jest przedstawicielem Państwa i najwyższym wykonawcą uchwał
Sejmu w sprawach cywilnych i wojskowych.
Naczelnik Państwa powołuje Rząd w pełnym składzie na podstawie porozumienia z
Sejmem.
Naczelnik Państwa oraz Rząd są odpowiedzialni przed Sejmem za sprawowanie
swego urzędu.
Każdy akt państwowy Naczelnika Państwa wymaga podpisu odnośnego Ministra.
Marszałek
Trąmpczyński Prezydent Ministrów
I. J. Paderewski
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
1919 luty 28, Paryż
Nota Delegacji Polskiej na Konferencję Pokojową
w sprawie granicy zachodniej Polski
Odbudowanie Państwa Polskiego winno być uważane, jako:
akt sprawiedliwości i odszkodowania za zbrodnię rozbiorów (1772-1793-1795).
wynik rozwoju polskich sił narodowych, które rosły mimo destrukcyjnych wysiłków
mocarstw rozbiorczych i konsekwencja rozpadnięcia się Austro-Węgier, rozkładu
Imperium Rosyjskiego i klęski Niemiec.
konieczność utworzenia między Niemcami a Rosją państwa silnego i prawdziwie
niepodległego.
Z pierwszego założenia wynika, że punktem wyjścia dla określenia granic
odbudowanego Państwa Polskiego powinno służyć terytorium Polski sprzed
pierwszego rozbioru (1772).
Drugi wzgląd narzuca pewne zmiany dawnych granic przez włączenie do Państwa
Polskiego niektórych ziem, położonych poza jej granicami z 1772, a gdzie ludność
polska dała dowód swej żywotności, lub też przez pozostawienie poza Państwem
Polskim tych części terytorium 1772 r., gdzie siły narodowe polskie uległy
znacznemu zmniejszeniu po rozbiorach.
Konsekwencją trzeciego założenia jest pewna rektyfikacja dawnych granic, przez
- 4 -
przystosowanie ich do wymagań ekonomicznych nowożytnego państwa i do jego
obrony.
Ziemie zachodnie Polski, zabrane w czasie rozbiorów przez Austrię i Niemcy, są
następujące: 1) Galicja, 2) Poznańskie, 3) Prusy Zachodnie, za wyjątkiem powiatu
sztumskiego (Stuhm), suskiego (Rosenberg) oraz wschodniej połowy kwidzyńskiego
(Marienwerder), 4) części Prus Wschodnich, Warmia (Ermeland).
GALICJA jest starożytną dzielnicą Państwa Polskiego, do którego należała od
czasów najdawniejszyc,h aż do 1772 r. Wyjątek stanowi dla jej wschodniej części
czas od 1091-1340.
Ludność Galicji wynosi 8 025 675 dusz (1910), osiadłych na 78 490 km kw. i z tego
według oficjalnej statystyki austriackiej 3 200 000 używa języka ruskiego, a 4 700
000 - języka polskiego.
Ludność używająca języka ruskiego zamieszkuje wschodnią część kraju i
przedstawia tam 58% ogółu ludności. Wśród tej ludności dwa prądy
narodowościowe, zwrócone przeciwko polskiemu panowaniu, zarysowały się w
ciągu ostatniego pięćdziesięciolecia: jeden z nich, dzięki ro syjskiej propagandzie,
dążył do zastąpienia języka ruskiego przez język rosyjski, drugi, protegowany przez
rząd wiedeński, a później przez rząd berliński starał się wytworzyć narodowość
ruską, późniejszą ukraińską. W ciągu ostatnich dwudziestu Iat, dzięki wzmożeniu
się wpływów niemieckich w Europie środkowej i wschodniej, ruch ukraiński wziął
górę.
Będąc narzędziem w walce Niemców z Polakami, ruch ukraiński przybrał charakter
czysto negatywny. Wbrew innym ruchom narodowego odrodzenia, zdziałał on
bardzo mało w dziedzinie intelektualnej i w ekonomicznej organizacji ludności,
manifestując swą energię prawie wyłącznie w walkach politycznych.
Trzeba podkreślić, iż 91% ludności ruskiej należy do drobnych rolników lub
robotników rolnych. To wyjaśnia, dlaczego nawet pod panowaniem austriackim,
administracja całej Galicji leżała w rękach polskich; kraj nie posiadał żadnych innych
czynników zdolnych do rządzenia.
Taki stan żywiołu ruskiego w Galicji niczym nie uzasadnia pretensji wodzów ruchu
ukraińskiego do oderwania Galicji Wschodniej od Państwa Polskiego. Pomimo to
prawa narodowości ruskiej są niezaprzeczalne i nie ma żadnej wątpliwości, iż będą
one w całości przez Polskę szanowane.
Z całą pewnością spodziewać się należy, iż z chwilą, gdy ustaną wrogie Polsce
wpływy austro-niemieckie, zgodne stosunki zapanują między Polakami a Rusinami.
Galicja zajmuje wśród innych dzielnic polskich specjalnie ważne miejsce z powodu
swych naturalnych bogactw. Posiada ona bogate pokłady węglowe i solne na
zachodzie oraz naftę i potas (kainit) na wschodzie. Na jej to południowo-wschodnim
krańcu posiada Polska wspólną granicę z Rumunią, z którą naród polski związany
jest więzami tradycyjnej przyjaźni i wspólności interesów. W odpowiedzialnym i
trudnym polożeniu, w którym się oba kraje znajdują, są one zmuszone do ścisłego
porozumienia i harmonijnego ze sobą współdziałania.
- 5 -
Począwszy od południowej granicy Galicji i Polski zarazem, granica Państwa
Polskiego ciągnie się wzdłuż Karpat, które wraz z wybrzeżem bałtyckim stanowią
najlepsze granice naturalne Polski. Granica ta odpowiada dawnej granicy z 1772 r. i
tylko na zachodzie wymaga zmiany z powodów tak geograficznych, jak i
etnograficznych.
Części Komitatów: Spiskiego (Zips), Orawskiego (Arva) i Trenczyńskiego (okolice
Czaczy) stanowią klin, wchodzący pomiędzy Śląsk i Galicję, i należały do dawnego
parístwa węgierskiego. Leżą one w granicach naturalnych Polski i posiadają
ludność polską i dlatego są przez Polskę rewindykowane.
Na zachód od Galicji Polska rozciąga swe rewindykacje na Księstwo Cieszyńskie
(Teschen), stanowiące częśé Śląska austriackiego.
Terytorium Ks. CIESZYŃSKIEGO (Teschen) obejmujące 2282 km kw., jest
zamieszkałe przez 435 000 mieszkańców (1910), z których 54,8% stanowią Polacy,
27,1% Czesi, a 18 % Niemcy. Ludność czeska jest skoncentrowana w powiecie
frydeckim (78%), położonym w południowozachodniej części kraju, podczas gdy
Polacy zajmują powiaty cieszyński (77%), frysztacki (64%) i bielski (78%); Niemcy
żyją rozproszeni po miastach i centrach handlowych kraju.
Spośród ziem polskich, nie wchodzących w skład Państwa Polskiego w chwili
rozbiorów, Cieszyńskie pierwsze zaczęło odradzać się narodowo.
Już w 1848 r. na Zjeździe Słowiańskim, reprezentant Cieszyńskiego manifestował
swą narodowość polską, a pierwszym dziennikiem, który został w tym kraju
założony - był "Dziennik Polski" (1848). Od tego czasu rodacy cieszyńscy zaciesniali
coraz mocniej więzy, łączące ich z innymi ziemiami polskimi.
Polska żąda całej polskiej części Księstwa Cieszyńskiego; przyznaje prawa
Czechów do powiatu frydeckiego. Wobec tego, że oficjalna statystyka nie jest
ścisła, o czym łatwo się przekonać, porównując rezultaty spisów z 1900 i z 1910 -
tylko komisja, urzędująca na miejscu może wykreślić ścisłą rozgraniczającą linię.
W ogólnych zarysach granica, której żąda Polska na terytorium Cieszyńskim idzie
od byłej granicy węgierskiej (Łomna Górna) wzdłuż granicy powiatu frydeckiego aż
do Gruszowa, gdzie wkracza na terytorium Śląska Pruskiego.
ŚLĄSK GÓRNY jest najznaczniejszym z krajów, które nie wchodziły do Państwa
Polskiego w 1772 r., a którego przyłączenia Polska teraz żąda.
Sląsk należał do Polski od początku jej istnienia aż do XIV wieku, w którym jego
książęta z polskiego domu Piastów uznali zwierzchnictwo króla czeskiego, a później
cesarstwa niemieckiego. Od XIV w. Śląsk ulegał stopniowej germanizacji, której
oprzeć się potrafiły tylko Księstwo Cieszyńskie, Śląsk Górny (Regencja Opolska) i
kilka powiatów Śląska Średniego (Regencja Wrocławska).
Proces germanizacji Sląska Dolnego i Średniego został ukończony pod
- 6 -
panowaniem pruskim, po zajęciu tych krajów przez Fryderyka II.
Część Śląska Pruskiego, którą Polska rewindykuje, zawiera Regencję Opolską, za
wyjątkiem powiatów nisskiego, grotkowskiego, części niemodlińskiego,
prudnickiego, dalej powiaty namysłowski i sycowski oraz część powiatu milickiego
Regencji Wrocławskiej. Terytorium to obejmuje 12 000 km2 i 2100 000
mieszkańców (1910), z których według oficjalnej statystyki pruskiej 67% stanowią
Polacy. W rzeczywistości procent Polaków jest o wiele większy; w części środkowej
i wschodniej tego terytorium dosięga on 90%.
Odrodzenie narodowe tej zapomnianej prowincji zaczęło się w ostatnim
pięćdziesięcioleciu. Z początkiem bieżącego wieku Śląsk Górny zaczął wybierać do
Reichstagu posłów, którzy wraz z przedstawicielami Poznańskiego i Prus
Zachodnich twarzyli parlamentarne koło polskie i walczyli przeciwko antypolskiej
polityce rządowej.
Oprócz motywów natury narodowej, przemawia za przyłączeniem Śląska do
Państwa Polskiego i jego położenie geograficzne. Terytorium śląskie wchodzi
głęboko w ziemie polskie, pomiędzy Poznańskie, Królestwo Kongresowe, Galicję i
Księstwo Cieszyńskie, poza tym jest ono łącznikiem między Polską i Republiką
Czecho-Słowacką.
Z punktu widzenia ekonomicznego, Śląsk Górny ma pierwszorzędne znaczenie.
Jego rejon kopalniany, okalający Królestwo Polskie i Galicję, odnośnie do ogólnej
produkcji niemieckiej daje 23% węgla, 49% ołowiu i 67% cynku.
Linia graniczna, oddzielająca część polską Śląska od terytorium
czecho-słowackiego i niemieckiego zaczyna się koło Gruszowa na granicy
Cieszyńskiego i przechodzi na zachód od Raciborza, na wschód od Głupczyc, gdzie
byłaby możliwa poprawka granicy czecho-słowackiej, dawniej austriackiej. Dalej na
północny zachód przechodzi na wschód od Prudnika, Niemodlina, Brzegu, Oleśnicy
i Milicza, gdzie spotyka granicę Poznańskiego, tj. historyczną granicę Polski.
POZNAŃSKIE zostało zabrane przez Prusy przy pierwszym (1772) i przy drugim
(1793) rozbiorze polskim. Następnie tworzyło ona część Księstwa Warszawskiego
(1807-1815) i zostało znów włączone do Prus przez Kongres Wiedeński.
Poznańskie liczy 2100 000 mieszkańców na przestrzeni 29 000 km. kw. Oficjalna
statystyka niemiecka określa liczbę Niemców na 38%. W rzeczywistości liczba
miejscowych Niemców nie przenosi 20% ogółu ludności.
Poznańskie było kolebką Państwa Polskiego, krajem najdawniejszej polskiej
cywilizacji, a wskutek tego krajem najbardziej posuniętym w swym życiu
społeeznym. Ludność w swej masie znajduje się na poziomie cywilizacyjnym krajów
zachodnich, wykazuje najwięcej energii i zdolności organizacyjnych i bardzo gorący
polski patriotyzm. Z powyższych względów kraj ten posiada pierwszorzędne
znaczenie dla odbudowanego Państwa Polskiego, które żąda przyłączenia go w
całości.
W tym miejscu granica idzie granicą historyczną Polski z 1772 r., zacząwszy od
punktu, w którym kończy się nowa granica, wykreślona na Sląsku, aż do punktu, w
- 7 -
którym dosięga ona Prus Zachodnich.
PRUSY ZACHODNIE, z wyjątkiem powiatów wymienionych poniżej, wchodziły w
skład Państwa Polskiego od r. 1466 aż do pierwszego rozbioru Polski (1772),
podczas którego zastały przez Prusy zabrane. Jedynie miasto Gdańsk zostało przy
Polsce aż do drugiego rozbioru (1793).
Prusy Zachodnie liczą na przestrzeni 25 550 km kw. 1703 000 mieszkańców, z
których, według statystyki oficjalnej niemieckiej, tylka 35% stanowiliby Polacy.
Liczba ta o wiele niższa jest od rzeczywistości.
Włączenie Prus Zachodnich do Państwa Polskiego pociągnęłoby za sobą emigrację
napływowych urzędników i wojskowych, z drugiej - podniosłoby ducha ludności,
terroryzowanej i germanizowanej, co prawdopodobnie miałoby za skutek -
wykazanie znacznej większości polskiej w tym kraju.
Ludność niemiecka tej prowincji skoncentrawana jest głównie przy ujściu Wisły oraz
w powiatach południowo-zachodnich: wałeckim i człuchawskim. Dwa te powiaty
mogą być w znacznej części odstąpione Niemcom w zamian Polska domagać się
będzie wschodniego krańca Pomorza, powiatów lęborskiego, bytowskiego i części
powiatu słupskiego; dwa pierwsze z tych powiatów straciła Polska w 1657 r., a
wszystkie ze wzglçdów geograficznych są dla niej niezbędne. W ten sposób granica
polsko-niemiecka przechodziłaby, mijając Poznańskie, na wschód od miasta Walcz,
na zachód od miast Złotów i Człuchów, na wschód od Słupska i dalej aż do
wybrzeża Bałtyku.
Prusy Zachodnie tworzą całość geograficzną z PRUSAMI WSCHODNIMI, których
większa część z Królewcem, jako ośrodkiem, jest zupełnie zniemczona. Kwestia
bytu tego terytorium niemieckiego, oddzielonego od Niemiec narodowym terytorium
polskim Prus Zachodnich, jest pierwszorzędnej wagi dla narodu polskiego: od
rozwiązania tej kwestii zależy los Polski. W razie, gdyby niemiecka częsc Prus
Wschodnich pozostała nadal nieodłączną częścią państwa niemieckiego, taki stan
rzeczy równalby się utrzymaniu panowania niemieckiego na terytorium polskim Prus
Zachodnich wraz z partem Gdańskim. Polska, oddzielona ziemiami niemieckimi od
morza, pozostałaby pod względem stosunków z innymi krajami na łasce Niemiec,
tak, jak to się dzieje w obecnych warunkach.
Warunkiem, niezbędnym dla zapewnienia Polsce rzeczywistej niezależności, która
by pozwoliła jej zająć poważne odpowiedzialne stanowisko we wschodniej Europie i
ustrzec się od wpływów niemieckich, byłoby jedynie odłączenie Prus Wschodnich
od państwa niemieckiego, a następnie zwrócenie Polsce Prus Zachodnich (z
uwzględnieniem sprostowań granic wyżej wymienionych) i w Prusach Wsehodnich
oddanie Polsce Warmii, która należała do niej do czasów pierwszego rozbioru.
Poza tym, Polska żąda zwrotu całego pasa południowego Prus Wschodnich, który
nie wchodził w skład Państwa Polskiego, ale którego ludność jest bezsprzecznie
polska, a odsetek jej dosięga 71% (wedlug oficjalnych statystyk szkolnych).
Ludność tej części terytoriów polskich najpóźniej zaczęła brać udział w życiu
narodowym. Odrodzenie świadomości narodowej objawia się tam zaledwie od lat 20.
- 8 -
Część północno-wschodnia tej prowincji, położona nad ujściem Niemna i
zamieszkana przez ludność litewską, powinna być wcielona do Litwy i wraz z Litwą
połączyć się z państwem Polskim. Reszta Prus Wschodnich, stanowiących kraj
niemiecki z głównym miastem Królewcem (powierzchnia 19 000 km kw., ludność
1070 000) może istnieć niezależnie, jako republika pod protektoratem Ligi Narodów.
Granica pomiędzy republiką tą i Polską powinna przechodzić, poczynając od zatoki
Fryskiej (Świeżej), na wschód od Brunsberga wzdłuż dawnych granic Polski aż do
okolic Ządzborka i następnie na północ od Lecka, na południe i wschód od Gołdapi,
na wschód i na północ od Gąbina - dochodzić do wybrzeża zatoki Kurońskiej na
północny wschód od Łabiawy.
Roman Dmowski
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
1919 marzec 3, Paryż
Nota Delegacji Polskiej na Konferencję Pokojową
w sprawie granic wschodnich Polski
Granice Państwa Polskiego w chwili pierwszego rozbioru (1772) na
południowo-wschodzie szły z linią Dniepru, następnie ku północy przekraczały
Dniepr i na północno-wschodzie występowały poza Dźwinę.
Terytoria polskie, zagarnięte przez Cesarstwo rosyjskie podczas trzech rozbiorów,
obejmują gubernie: kowieńską, wileńską, grodzieńską, mińską, mohylowską,
witebską, wołyńską, podolską i kijowską (z wyjątkiem samego Kijowa z okolicą), nie
licząc Kurlandii, która do ostatniego rozbioru zostawała lennem Polski (Fief).
Północna część tego kraju, która otrzymała pod zarządem rosyjskim nazwę
urzędową "Kraju Północno-Zachodniego" obejmuje 6 guberni litewskich i
białoruskich: kowieńską, wileńską, grodzieńską, mińską, mohylowską, witebską. Te
ziemie tworzyły dawne Wielkie Księstwo Litewskie, które w XIV wieku swobodnie
przyłączyło się do Polski, aby od r. 1569 stać się częścią integralną Państwa
Polskiego, zjednoczoną we wspólnym sejmie. Dzięki temu wcieleniu do Państwa
Polskiego rozległe terytoria Litwy i Rusi, które w średniowieczu były podzielone na
drobne księstwa ze słabym zaludnieniem pogańskim lub chrześcijańskim wyznania
wschodniego, stały się krajem zachodniej cywilizacji polskiej.
Wyższe warstwy ludności krajowej, wszystko, co się wznosiło ponad poziom mas
włościańskich, przyjęło język, zwyczaje i narodowość polską, a nawet masy
włościańskie, które zachowały swe narzecze litewskie, białoruskie i ruskie
przeniknęły się w końcu duchem lojalności względem Państwa Polskiego.
I tak np., włościanie litewscy z guberni kowieńskiej i wileńskiej wzięli w ostatnim
powstaniu polskim 1863 r. znacznie czynniejszy udział niż włościanie w Królestwie
Kongresowym.
- 9 -
Wysiłek rządu rosyjskiego, który przedsięwziął był względem Polaków politykę
ucisku i wyniszczenia, ześrodkował się specjalnie na tym kraju.
Szczególnie od r. 1864 cały system bardzo ostrych praw wyjątkowych wysunięto
przeciwko polskości, a równocześnie rząd rosyjski szerzy silną propagandę
antypolską pomiędzy włościaństwem języka litewskiego i ruskiego.
Propaganda ta wywołała w ludzie litewskim (około lat 1880) separatystyczne
tendencje, zatrute nienawiścią do narodu polskiego.
Machinacje demagogiczne agentów rosyjskich na ziemiach białoruskich i ruskich, w
celu zaszczepienia narodowego poczucia rosyjskiego, podżegały masy ludowe
przeciwko klasom wyższym i zamożniejszym. Nie przyczyniło się to bynajmniej do
wzmocnienia patriotyzmu rosyjskiego, ale przygotowało grunt podatny do anarchii i
bolszewizmu. Jedynym niezaprzeczonym skutkiem tej antypolskiej polityki było
poważne osłabienie wpływów polskich zwłaszcza we wschodniej połaci kraju, która
w chwili rozbiorów miała także zdecydowanie polski charakter. Obszar ten,
obejmujący gubernię kijowską, wschodnią część podolskiej i wołyńskiej, wschodnią
część guberni mińskiej, gubernię mohylewską i witebską, zamienił się w kraj
politycznie zdezorganizowany: wpływ rosyjski nie zastąpił polskiego i lud bez
wodzów inteligentnych, bez wychowania i poszanowania praw łatwo ulega wszelkiej
propagandzie anarchistycznej.
W kraju tym nie ma pierwiastka dostatecznie silnego i zdolnego do utworzenia
stałego rządu.
Z tego właśnie powodu Państwo Polskie nie rewindykuje, jakkolwiek z
ubolewaniem, tego wschodniego pasa kraju.
Reinkorporacja tych prowincji do Polski zburzyłaby jej spoistość i moc, które tak są
dla niej niezbędne ze względu na jej bardzo trudną sytuację geograficzną.
Zarazem wobec tego, że narodowy ruch litewski, jakkolwiek bardzo jeszcze młody,
poczynił wszakże znaczne postępy, rząd polski uważa, że obszar języka
litewskiego: gubernia kowieńska, część guberni wileńskiej na północo-zachód od
linii Troki, Święciany, Jeziorasy, część guberni suwalskiej (Królestwo Kongresowe)
na północ od Sejn, wreszcie część Prus Wschodnich, obejmująca dolny bieg i ujście
Niemna, powinien być zorganizowany jako odrębny kraj w granicach Państwa
Polskiego i powinien by otrzymać specjalny ustrój, oparty na prawach narodowości
litewskiej.
Na podstawie zasad wyżej wyłuszczonych północno-wschodnia, wschodnia i
południowo-wschodnia granica państwa polskiego wyglądałaby, jak następuje:
poczynając od wybrzeża Bałtyku na wschód od Łabiawy granica idzie z linią
wybrzeża ku północy przez Kłajpedę i Połągę. Połąga znajduje się obecnie w
guberni kurlandzkiej, do której wraz z okolicą wcieloną została w r. 1841, należy
więc do terytorium Polski. Państwo Polskie rewindykuje ją i rozciąga swe
rewindykacje wybrzeża aż na północ od Libawy dla przyczyn geograficznych i
ekonomicznych, wzmocnionych jeszcze przez ten fakt, że połowa ludności Libawy
jest polska i litewska.
- 10 -
Od wybrzeża na północ od Libawy granica postępuje na wschodzie linią historycznej
granicy 1772 r. pomiędzy Polską a Kurlandią. Dochodzi w ten sposób do powiatu
iłłuksztańskiego w Kurlandii. Powiat ten rewindykowany jest przez Polskę ze
względu na swoją pozycję geograficzną i na przewagę w ludności elementu
polskiego. Tutaj granica idzie brzegiem (dimite) powiatu iłłuksztańskiego do rzeki
Dźwiny i przechodzi na jej prawy brzeg (gubernia witebska), ażeby postępować ku
wschodowi równolegle do rzeki, a w odległości około 30 kilometrów do granic
powiatu drysieńskiego, włączając tenże wraz z powiatem połockim. Dalej przechodzi
ona na północno-zachód od Horodka, powraca na lewy brzeg Dźwiny około 30
kilometrów na zachód od Witebska i idzie ku południowi, przechodząc na zachód od
Sienna do punktu, w którym spotyka granicę pomiędzy gubernią mińską i
mohylowską, postępując z tą linią graniczną ku południowi aż do Berezyny w
miejscu, gdzie ona dotyka granicy północnej powiatu rzeczyckiego, następnie
przekraczając Berezynę, idzie w kierunku południowo-zachodnim do Prypeci na
wschód od Mozyrza. Stamtąd, przekraczając Prypeć, granica idzie linią podziału
pomiędzy powiatami mozyrskim i rzeczyckim, po czym, postępując ciągle w
kierunku południowo-zachodnim, przechodzi na zachód do miast Owrucza i Zwiahla
na Wołyniu i dochodzi aż do punktu, gdzie spotykają się granice powiatów
zasławskiego, ostrogskiego i zwiahelskiego.
Następnie, kierując się na południe, linia pograniczna postępuje granicą wschodnią
powiatów zasławskiego i starokonstantynowskiego aż do punktu, gdzie spotyka
granice powiatów latyczowskiego i płoskirowskiego na Podolu; stamtąd ciągle w
kierunku południowym dosięga ona koło Zińkowa rzekę Uszycę i idzie z jej biegiem
do Dniestru, który stanowi w tym miejscu południową granicę pomiędzy Polską a
Rumunią.
W ten sposób terytorium, rewindykowane przez Państwo Polskie, w swych
wschodnich granicach obejmuje w części północnej kraj języka litewskiego, który
posiada od 15 do 25% ludności języka polskiego; dalej na południe terytorium z
większością ludności języka polskiego, której ośrodkiem jest Wilno. Dalej na
południe obejmuje ono bagna Polesia z jego rzadkim zaludnieniem, mówiącym po
polsku, białorusku i rusku, wreszcie, zupełnie na południu terytorium Wołynia z
drobną cząstką zachodniego Podola, które zamieszkiwane są przez ludność,
mówiącą w większości po rusku, gdzie silna mniejszośćé polska reprezentuje
jedyną siłę intelektualną i ekonomiczną kraju.
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
1919 kwiecień 3, Warszawa
Sprawozdanie Sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych
w sprawie Kresów Wschodnich i korespondencji władz Rzeczypospolitej Polskiej z
władzami radzieckimi
- 11 -
Biorąc przez swych przedstawicieli udział w międzysojuszniczych naradach
Kongresu Pokoju i oświadczywszy się przez nich za utworzeniem Związku Narodów,
Rzeczpospolita poddała tym samym wszelkie swe spory z sąsiednimi państwami i
narodami o swe granice ostatecznemu rozstrzygnięciu Kongresu Pokoju.
Polska akcja wojskowa nie ma nigdzie na celu przesądzania siłą oręża postanowień
Kongresu Pokoju ani wcielenia przemocą do Polski jakichkolwiek ziem wbrew woli
ich ludności, lecz jedynie obronę przed obcymi najazdami. W pełnym zaufaniu
wszakże, iż Kongres Pokoju, wymierzając dziejową sprawiedliwość Polsce, usunie
zbrodnie rozbiorów i przywróci Polsce prastare dzielnice polskie Śląska Górnego i
Cieszyńskiego oraz Prus Wschodnich, które mimo kilkusetletniego oderwania od
macierzy zachowały rdzennie polski charakter - Komisja Spraw Zagranicznych
stwierdza, iż rząd powinien uczynić wszystko, ażeby zapewnić złączenie w jedną
całość państwową tych wszystkich ziem, na których ludność polska już to liczebną
siłą, już to wiekową pracą cywilizacyjną wycisnęła charakter polskości.
Rząd powinien dbać przy tym usilnie, by nie tylko miejscowa ludność polska, lecz
również ludność białoruska i rusińska mogła się swobodnie co do swego związku z
Polską wypowiedzieć. Pomny zaś związków dobrowolnej unii, która naród polski
przez długie wieki łączyła z narodem litewskim, i uznając prawo Litwinów do
zorganizowania się we własne państwo - rząd Rzeczypospolitej winien dołożyć
wszelkich starań, aby ponownie ustalić dobrowolny związek obu narodów.
Rzeczpospolita nie może wszakże uznać za reprezentację istotnej woli ludności
ziem tych sowietów, narzuconych jej przez wojska bolszewickie, nie mniej zaborcze
od wojsk dawnego caratu. Toteż Komisja Spraw Zagranicznych uznała, że depesza
sowietów litewskich i białoruskich z dn. 17 lutego 1919 r. do odpowiedzi się nie
nadawała i że rząd słusznie ją bez odpowiedzi pozostawił.
Komisja Spraw Zagranicznych zbadawszy korespondencję, która była prowadzona
od powstania niepodległej Rzeczypospolitej Polskiej między Rządem
Rzeczypospolitej a sowieckimi władzami rosyjskimi, stwierdza, że korespondencja
ta dotyczyła wyłącznie sprawy powrotu do Polski personelu ustanowionego w swym
czasie przez Radę Regencyjną, reprezentacji polskiej w Rosji oraz powrotu z Rosji
polskich wygnańców wojennych. Władze sowieckie rosyjskie usiłowały stale od
samego początku wciągnąć na tle tej korespondencji rząd Rzeczypospolitej w
rokowania, dotyczącé wzajemnego stosunku Polski i Rosji oraz wschodnich granic
Polski, przede wszystkim uzyskać choćby pośrednie uznanie przez rząd
Rzeczypospolitej władz sowieckich, jako legalnego rządu byłego imperium
rosyjskiego łącznie z Litwą i Białorusią. Taki też charakter miała depesza Cziczerina
z dn. 11 II 1919. Komisja stwierdza, że w całej tej korespondencji władze sowieckie
nie przejawiały istotnej chęci pokojowej i że rząd Rzeczypospolitej ocenił należycie
niebezpieczeństwo, jakie groziłoby interesom polskim przez wdanie się w
jakiekolwiek układy z władzami rosyjskimi bez porozumienia się z państwami
sojuszniczymi oraz umiał niebezpieczeństwa tego uniknąć.
Komisja Spraw Zagranicznych uznała, że ogłoszenie poszczególnych depesz,
wyjętych z tych korespondencji nie byłoby celowe. Natomiast nie ma ona nic
przeciwko ogłoszeniu całej bez wyjątku korespondencji między rządem polskim a
władzami sowieckimi rosyjskimi od chwili powstania pierwszego polskiego gabinetu
ministrów.
- 12 -
Przewodniczący i referent
St. Grabski
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
1919 kwiecień 3, Warszawa
Sprawozdanie Sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych
w sprawie Kresów Wschodnich i korespondencji władz Rzeczypospolitej Polskiej z
władzami radzieckimi
Biorąc przez swych przedstawicieli udział w międzysojuszniczych naradach
Kongresu Pokoju i oświadczywszy się przez nich za utworzeniem Związku Narodów,
Rzeczpospolita poddała tym samym wszelkie swe spory z sąsiednimi państwami i
narodami o swe granice ostatecznemu rozstrzygnięciu Kongresu Pokoju.
Polska akcja wojskowa nie ma nigdzie na celu przesądzania siłą oręża postanowień
Kongresu Pokoju ani wcielenia przemocą do Polski jakichkolwiek ziem wbrew woli
ich ludności, lecz jedynie obronę przed obcymi najazdami. W pełnym zaufaniu
wszakże, iż Kongres Pokoju, wymierzając dziejową sprawiedliwość Polsce, usunie
zbrodnie rozbiorów i przywróci Polsce prastare dzielnice polskie Śląska Górnego i
Cieszyńskiego oraz Prus Wschodnich, które mimo kilkusetletniego oderwania od
macierzy zachowały rdzennie polski charakter - Komisja Spraw Zagranicznych
stwierdza, iż rząd powinien uczynić wszystko, ażeby zapewnić złączenie w jedną
całość państwową tych wszystkich ziem, na których ludność polska już to liczebną
siłą, już to wiekową pracą cywilizacyjną wycisnęła charakter polskości.
Rząd powinien dbać przy tym usilnie, by nie tylko miejscowa ludność polska, lecz
również ludność białoruska i rusińska mogła się swobodnie co do swego związku z
Polską wypowiedzieć. Pomny zaś związków dobrowolnej unii, która naród polski
przez długie wieki łączyła z narodem litewskim, i uznając prawo Litwinów do
zorganizowania się we własne państwo - rząd Rzeczypospolitej winien dołożyć
wszelkich starań, aby ponownie ustalić dobrowolny związek obu narodów.
Rzeczpospolita nie może wszakże uznać za reprezentację istotnej woli ludności
ziem tych sowietów, narzuconych jej przez wojska bolszewickie, nie mniej zaborcze
od wojsk dawnego caratu. Toteż Komisja Spraw Zagranicznych uznała, że depesza
sowietów litewskich i białoruskich z dn. 17 lutego 1919 r. do odpowiedzi się nie
nadawała i że rząd słusznie ją bez odpowiedzi pozostawił.
Komisja Spraw Zagranicznych zbadawszy korespondencję, która była prowadzona
od powstania niepodległej Rzeczypospolitej Polskiej między Rządem
Rzeczypospolitej a sowieckimi władzami rosyjskimi, stwierdza, że korespondencja
ta dotyczyła wyłącznie sprawy powrotu do Polski personelu ustanowionego w swym
czasie przez Radę Regencyjną, reprezentacji polskiej w Rosji oraz powrotu z Rosji
polskich wygnańców wojennych. Władze sowieckie rosyjskie usiłowały stale od
samego początku wciągnąć na tle tej korespondencji rząd Rzeczypospolitej w
rokowania, dotyczącé wzajemnego stosunku Polski i Rosji oraz wschodnich granic
Polski, przede wszystkim uzyskać choćby pośrednie uznanie przez rząd
Rzeczypospolitej władz sowieckich, jako legalnego rządu byłego imperium
rosyjskiego łącznie z Litwą i Białorusią. Taki też charakter miała depesza Cziczerina
- 13 -
z dn. 11 II 1919. Komisja stwierdza, że w całej tej korespondencji władze sowieckie
nie przejawiały istotnej chęci pokojowej i że rząd Rzeczypospolitej ocenił należycie
niebezpieczeństwo, jakie groziłoby interesom polskim przez wdanie się w
jakiekolwiek układy z władzami rosyjskimi bez porozumienia się z państwami
sojuszniczymi oraz umiał niebezpieczeństwa tego uniknąć.
Komisja Spraw Zagranicznych uznała, że ogłoszenie poszczególnych depesz,
wyjętych z tych korespondencji nie byłoby celowe. Natomiast nie ma ona nic
przeciwko ogłoszeniu całej bez wyjątku korespondencji między rządem polskim a
władzami sowieckimi rosyjskimi od chwili powstania pierwszego polskiego gabinetu
ministrów.
Przewodniczący i referent
St. Grabski
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
1919 kwiecień 4, Warszawa
Rezolucje Sejmu Ustawodawczego
w sprawie wschodnich granic Rzeczypospolitej Polskiej
Rezolucja uchwalona na wniosek posła ks. arcybiskupa J. Teodorowicza (Nar. Chrz.
Str. Lud.)
Sejm, nie przesądzając w chwili obecnej sprawy granic Polski na wschodzie, wzywa
Rząd i Naczelne Dowództwo do wytężenia wszystkich sił w tym kierunku, by
zapobiec naruszeniu całości Galicji, której kresy wschodnie posiadają większość
polską i od XIV wieku bez przerwy należały da Polski.
Zarazem sejm uważa za swój obowiązek stwierdzić, iż jest w pełni świadom
potrzeby zgodnego współżycia Polaków i Rusinów (Ukraińców) w Galicji i
przyznania w tym celu ruskiej (ukraińskiej) autonomii narodowej bez naruszenia
wszakże jednolitości państwa polskiego.
Rezolucja uchwalona na wniosek posła J. Dąbskiego (PSL "Piast")
Sejm wzywa Rząd i Naczelne Dowództwo, aby wytężyło wszystkie siły celem jak
najśpieszniejszego wyzwolenia spod najazdu bolszewickiego oraz trwałego
zjednoczenia z Rzecząpospolitą Polską północno-zachodnich dzielnic Polski z ich
stolicą Wilnem.
Rezolucja uchwalona na wniosek Polskiej Partii Socjalistycznej
Sejm Ustawodawczy stwierdzając zasadnicze prawo ludów polskiego, litewskiego i
białoruskiego, zamieszkujących ziemie dawnego W. Ks. Litewskiego, do
samodzielnego decydowania o swojej przyszłości, nie może uznać za wyraz takiego
samostanowienia ani Litewsko-Białoruskiej Republiki Sowieckiej, uzależnionej od
państwa rosyjskiego, ani powstałych za zgodą okupacyjnych władz niemieckich i
bez udziału mas pracujących rządów litewskiej i białoruskiej klasy posiadającej.
- 14 -
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
1919 czerwiec 28, Wersal
Traktat między Głównymi Mocarstwami Sprzymierzonymi i Stowarzyszonymi a
Polską
tzw. Mały Traktat Wersalski
Stany Zjednoczone Ameryki, Imperium W. Brytanii, Francja, Włochy i Japonia -
Główne Mocarstwa Sprzymierzone i Stowarzyszone z jednej strony;
i Polska z drugiej strony;
Wobec tego, że Mocarstwa Sprzymierzone i Stowarzyszone dzięki powodzeniu
swego oręża przywróciły Narodowi Polskiemu niepodległość, której był
niesprawiedliwie pozbawiony;
Wobec tego, że Rząd rosyjski odezwą z 30 marca 1917 r. zgodził się na
przywrócenie niepodległego Państwa Polskiego;
Że Państwo Polskie, faktycznie sprawujące teraz zwierzchnictwo nad częściami
dawnego Cesarstwa Rosyjskiego, zamieszkałymi w większości przez Polaków, już
zostało uznane przez główne Mocarstwa Sprzymierzone i Stowarzyszone jako
państwo suwerenne i niepodległe;
Wobec tego, że na zasadzie Traktatu Pokoju, zawartego z Niemcami przez
Mocarstwa Sprzymierzone i Stowarzyszone, Traktatu podpisanego przez Polskę,
niektóre terytoria dawnego Cesarstwa Niemieckiego będą wcielone do terytorium
Polski;
Że według brzmienia wspomnianego Traktatu Pokoju granice Polski, które w nim
jeszcze nie zostały ustalone, mają być wyznaczone później przez Główne
Mocarstwa Sprzymierzone i Stowarzyszone.
Stany Zjednoczone Ameryki, Imperium W. Brytanii, Francja, Włochy i Japonia z
jednej strony, potwierdzając swe uznanie Państwa Polskiego, ustanowionego we
wspomnianych granicach, jako członka rodziny narodów suwerennego i
niepodległego oraz chcąc zapewnić wykonanie artykułu 93 wspomnianego Traktatu
Pokoju z Niemcami;
Z drugiej strony Polska pragnąc przystosować swe urządzenia do zasad wolności i
sprawiedliwości oraz dać niezawodną rękojmię wszystkim mieszkańcom terytoriów,
nad którymi objęła zwierzchnictwo;
W tym celu Wysokie układające się Strony w osobie swych przedstawicieli, którymi
są:
[Następują nazwiska pełnomocników]
- 15 -
Po wymianie przez nich pełnomocnictw uznanych za dobre i za należyte co do
formy, zgodziły się na następujące postanowienia:
Rozdział I
Artykuł 1
Polska zobowiązuje się, że postanowienia zawarte w artykułach 2 do 8 niniejszego
Rozdziału będą uznane za prawa zasadnicze, że żadna ustawa, żadne
rozporządzenie, ani żadna działalność urzędowa nie stanie w sprzeczności lub w
przeciwieństwie do tych postanowień, że żadna ustawa, żadne rozporządzenie ani
też żadna działalność urzędowa nie będzie miała wbrew nim mocy.
Artykuł 2
Rząd Polski zobowiązuje się udzielić wszystkim mieszkańcom bez różnicy
urodzenia, narodowości, języka, rasy czy religii zupełnej i całkowitej ochrony życia i
wolności.
Wszyscy mieszkańcy Polski będą mieli prawo swobodnego wykonywania praktyk
zarówno publicznie, jak i prywatnie każdej wiary, religii lub wierzenia, o ile te praktyki
nie będą w niezgodzie z porządkiem publicznym i dobrymi obyczajami.
Artykuł 3
Polska uznaje za obywateli polskich, z samego prawa i bez żadnych formalności
tych obywateli niemieckich, austriackich, węgierskich lub rosyjskich, którzy, w chwili
uzyskania przez Traktat niniejszy mocy obowiązującej, posiadają stałe
zamieszkanie na terytorium uznanym; lub które będzie uznane za część składową
Polski, jednak z zastrzeżeniem wszelkich właściwych postanowień Traktatów pokoju
z Niemcami lub Austrią co _do osób, posiadających stałe zamieszkanie na tym
terytorium, po pewnej określonej dacie.
W każdym razie osoby wyżej wymienione, mające więcej niż 18 lat, będą mogły na
warunkach przewidzianych w wymienionych traktatach, dokonać wyboru każdej
innej przynależności dla nich dostępnej. Wybór dokonany przez męża rozciągać się
będzie również na żonę, podobnie wybór rodziców rozciągać się będzie na dzieci
poniżej lat 18.
Osoby, które wykonały powyższe prawo wyboru, będą musiały w ciągu 12
następnych miesięcy, o ile Traktat Pokoju z Niemcami nie zawiera postanowień
temu przeciwnych, przenieść swe stałe miejsce zamieszkania do państwa, za
którego wyborem się wypowiedziały. Będzie im wolno zachować majątek
nieruchomy, jaki posiadają na terytorium Polski. Będą mogły zabrać z sobą
wszelkiego rodzaju majątek ruchomy: Żadne celne pobory wywozowe nie będą na
nie z tego tytułu nakładane.
Artykuł 4
Polska uznaje za obywateli polskich z samego prawa i bez żadnych formalności
osoby przynależności niemieckiej, austriackiej, węgierskiej czy rosyjskiej, urodzone
na wspomnianym terytorium z rodziców tamże stale zamieszkałych, chociażby w
chwili, gdy niniejszy Traktat nabierze mocy obowiązującej, same nie miały tam
stałego zamieszkania.
W każdym razie w ciągu dwóch lat od chwili uzyskania przez niniejszy Traktat mocy
- 16 -
obowiązującej; osoby te będą mogły oświadczyć przed właściwymi władzami
polskimi w kraju swego miejsca zamieszkania, że się zrzekają przynależności
polskiej i wtedy przestaną być uważane za obywateli polskich. Pod tym względem
oświadczenie męża będzie uważane za mające moc dla żony, podobnie
oświadczenie rodziców będzie uważane za mające moc dla dzieci, poniżej lat I8.
Artykuł 5
Polska zobowiązuje się nie czynić żadnych przeszkód w wykonywaniu prawa
wyboru, przewidzianego w Traktatach zawartych lub tych, które mają być zawarte
przez Mocarstwa Sprzymierzone i Stowarzyszone z Niemcami, Austrią, Węgrami
lub Rosją i pozwalającego osobom interesowanym nabywać przynależność polską
lub też jej nie nabywać.
Artykuł 6
Przynależność polską nabywa z samego prawa, przez sam fakt urodzenia się na
terytorium Polski, każdy komu nie przysługuje pierwszeństwo korzystania z innej
przynależności.
Artykuł 9
Wszyscy obywatele polscy bez różnicy rasy, języka lub religii będą równi wobec
prawa i korzystać będą z tych samych praw obywatelskich i politycznych.
Różnica co do religii, wierzeń lub wyznania nie powinna szkodzić żadnemu
obywatelowi polskiemu w korzystaniu z praw obywatelskich i politycznych,
mianowicie gdy chodzi o dopuszczenie do urzędów publicznych, obowiązków i
zaszczytów, lub o wykonywanie różnych zawodów i przemysłu.
Nie będzie wydane żadne ograniczenie swobodnego używania przez obywatela
polskiego jakiegokolwiek języka, czy to w stosunkach prywatnych czy handlowych,
czy to w sprawach religijnych, prasowych lub w publikacjach wszelkiego rodzaju, czy
to na zebraniach publicznych.
Bez względu na ustanowienie przez Rząd polski języka urzędowego mają być
poczynione obywatelom polskim języka innego niż polski, odpowiednie ułatwienia w
używaniu ich języka w sądach, zarówno ustnie jak na piśmie.
Artykuł 8
Obywatele polscy należący do mniejszości etnicznych, religijnych lub językowych,
będą korzystali z takiego samego traktowania i z takich samych gwarancji
ustawowych oraz faktycznych, jak inni obywatele polscy. Mianowicie będą mieli
równe prawa do zakładania, prowadzenia i kontrolowania własnym kosztem
instytucji dobroczynnych, religijnych lub społecznych, szkół i innych zakładów
wychowawczych oraz prawo swobodnego używania w nich własnego języka i
swobodnego w nich wykonywania praktyk swej religii.
Artykuł 9
W miastach i okręgach, zamieszkałych przez znaczny odłam obywateli języka
innego niż polski, Rząd polski udzieli w sprawach nauczania publicznego
odpowiednich ułatwień, aby zapewnić w szkołach początkowych udzielanie
dzieciom takich obywateli polskich nauki w ich własnym języku. Postanowienie to
nie przeszkodzi Rządowi polskiemu, by uczynić w tych szkołach nauczanie języka
- 17 -
polskiego obowiązkowym.
W miastach i okręgach, zamieszkałych przez znaczny odłam obywateli polskich,
należących do mniejszości etnicznych, religijnych lub językowych, mniejszościom
tym zostanie zapewniony słuszny udział w korzystaniu oraz w przeznaczaniu sum,
które budżet państwowy, budżety miejskie lub inne przyznają z funduszów
publicznych na cele wychowawcze, religijne lub dobroczynne.
Postanowienia niniejszego artykułu będą miały zastosowanie do obywateli polskich
języka niemieckiego tylko w tych częściach Polski, które w d. 1 sierpnia 1914 r.
stanowiły terytorium niemieckie.
Artykuł 10
Komitety szkolne, wyznaczone na miejscu przez gminy żydowskie w Polsce,
zapewnią pod ogólną kontrolą Państwa rozdział stosunkowej części funduszów
publicznych, przeznaczonych na rzecz szkół żydowskich zgodnie z artykułem 9,
zarówno jak organizację i kierownictwo tych szkół.
Postanowienia artykułu 9, co do używania języków w szkołach stosować się będą
do wymienionych szkół.
Artykuł 11
Żydzi nie będą przymuszani do wykonywania jakichkolwiek czynności, stanowiących
pogwałcenie szabasu i nie powinni doznawać jakiegokolwiek umniejszenia swej
zdolności prawnej, jeżeli odmówią stawienia się w sądzie lub wykonania czynności
prawnych w dzień szabasu. Jednakże postanowienie niniejsze nie zwalnia Żydów
od obowiązków nałożonych na wszystkich obywateli polskich ze względu na
konieczności służby wojskowej, ochrony narodowej lub utrzymania porządku
publicznego.
Polska wyraża zamiar niezarządzania i nieudzielania zezwolenia na wybory - czy to
ogólne; czy lokalne - które miałyby się odbywać w sobotę: żadne wciąganie na listy
wyborcze lub inne nie powinny się odbywać obowiązkowo w soboty.
Artykuł 12
Polska zgadza się, aby postanowienia artykułów poprzednich, o ile dotyczą osób
należących do mniejszości rasowych, religijnych lub językowych, stanowiły
zobowiązania o znaczeniu międzynarodowym i zostały oddane pod gwarancję Ligi
Narodów. Nie będą one mogły być zmienione bez zgody większości Rady Ligi
Narodów. Stany Zjednoczone Ameryki, Imperium W. Brytanii, Francja, Włochy i
Japonia zobowiązują się nie odmawiać swego przyzwolenia na jakąkolwiek zmianę
powyższych artykułów, która by uzyskała w należytej formie zgodę większości Rady
Ligi Narodów.
Polska zgadza się, aby każdy Członek Rady Ligi Narodów miał prawo zwracać
uwagę Rady na przekroczenie lub niebezpieczeństwo przekroczenia któregokolwiek
z tych zobowiązań oraz, żeby Rada mogła postąpić w taki sposób i dać takie
instrukcje, jakie uzna za wskazane i skuteczne w danych okolicznościach.
Poza tym Polska zgadza się, aby w razie różnicy zdań w kwestiach prawa lub
czynów przewidzianych niniejszymi artykułami, zachodzącej pomiędzy Rządem
- 18 -
polskim, a którym z Głównych Mocarstw Sprzymierzonych i Stowarzyszonych lub
jakim innym Mocarstwem Członkiem Rady Ligi Narodów, ta różnica zdań uważana
była za spór o charakterze międzynarodowym zgodnie z brzmieniem artykułu 14
Paktu Ligi Narodów. Rząd Polski zgadza się, aby wszelkie spory tego rodzaju były
na żądanie drugiej strony przekazywane Stałemu Trybunałowi Sprawiedliwości.
Decyzje Stałego Trybunału będą bezapelacyjne i będą miały tę samą moc i wartość
co decyzje wydane na zasadzie artykułu 13 Paktu.
Rozdział II
Artykuł 13
Każde z Głównych Mocarstw Sprzymierzonych i Stowarzyszonych z jednej strony, a
Polska z drugiej strony będzie mogło mianować przedstawicieli dyplomatycznych we
właściwych stolicach, zarówno, jak Konsulów jeneralnych, Konsulów, Wicekonsulów
i Ajentów konsularnych w miastach i portach swych terytoriów.
W każdym razie Konsulowie jeneralni, Konsulowie, Wicekonsulowie i Ajenci
konsularni będą mogli wejść w urzędowanie dopiero wówczas, gdy w zwykłej formie
zostaną dopuszczeni przez rząd, na którego terytorium są wysłani.
Konsulowie jeneralni, Konsulowie, Wicekonsulowie i Ajenci konsularni korzystać
będą ze wszystkich przywilejów, zwolnień i wszelkiego rodzaju immunitetów, które
są lub będą zapewnione agentom konsularnym narodu najbardziej
uprzywilejowanego.
Artykuł 14
Do czasu, zanim Rząd polski nie uchwali taryfy celnej, towary pochodzące z Państw
Sprzymierzonych i Stowarzyszonych nie będą podlegały przy wwozie do Polski
wyższym poborom, aniżeli wynoszą najkorzystniejsze pobory stosowane przy
wwozie tych towarów według czy to taryfy celnej niemieckiej, czy austro-węgierskiej,
czy rosyjskiej, obowiązujących w dniu 1 lipca 1914 r.
Artykuł 15
Polska zobowiązuje się nie zawierać żadnego Traktatu, konwencji ani porozumienia
i nie przedsiębrać nic takiego, co by jej przeszkodziło uczestniczyć we wszelkich
Konwencjach ogólnych, które by mogły być zawarte pod przewodnictwem Ligi
Narodów w celu sprawiedliwego traktowania handlu innych Państw w ciągu pięciu
lat od chwili uzyskania przez Traktat niniejszy mocy obowiązującej.
Polska zobowiązuje się również rozciągnąć na wszystkie Państwa Sprzymierzone i
Stowarzyszone wszelkie ulgi czy przywileje, jakichby w sprawach celnych udzieliła
przez czas tego pięcioletniego okresu któremukolwiek z Państw, z którymi od
miesiąca sierpnia 1914 r. Państwa Sprzymierzone lub Stowarzyszone były w stanie
wojny lub jakiemu innemu Państwu, które by zawarło z Austrią specjalny układ
celny, przewidziany w Traktacie Pokoju, który będzie zawarty z Austrią.
Artykuł 16
Aż do zawarcia powyżej wzmiankowanej Konwencji ogólnej Polska zobowiązuje się
traktować na równi ze statkami narodowymi lub ze statkami Narodu najbardziej
uprzywilejowanego, statki wszystkich Państw Sprzymierzonych i Stowarzyszonych,
które udzielają statkom polskim analogicznego traktowania.
- 19 -
W drodze wyjątku od tego postanowienia wyraźnie przyznaje się Polsce oraz
wszystkim innym Państwom Sprzymierzonym i Stowarzyszonym prawo zastrzeżenia
swego handlu przybrzeżnego dla statków narodowych.
Artykuł 17
Dopóki nie nastąpi zawarcie pod auspicjami Ligi Narodów ogólnej Konwencji,
mającej zapewnić i utrzymać swobodę komunikacji i tranzytu, Polska zobowiązuje
się udzielić na terytorium polskim, włączając w to wody terytorialne, swobodę
tranzytu dla osób, towarów, statków, wozów, wagonów i transportów pocztowych,
przejeżdżających tranzytem od lub do któregokolwiek z Państw Sprzymierzonych i
Stowarzyszonych oraz co się tyczy ułatwień, ciężarów, ograniczeń i wszelkich
innych spraw, traktować je przynajmniej z równymi względami, jak osoby, towary,
statki, wozy, wagony, pojazdy i transporty pocztowe Polski, lub innej najbardziej
uprzywilejowanej narodowości pochodzenia, importu lub własności.
Wszystkie ciężary, nakładano w Polsce na ten handel tranzytowy, powinny być
umiarkowane, z uwzględnieniem warunków tego handlu. Towary tranzytowe będą
wolne od wszelkich opłat celnych lub innych. Taryfy ogólne dla handlu tranzytowego
przez Polskę oraz taryfy wspólne między Polską i którymkolwiek Państwem
Sprzymierzonym i Stowarzyszonym, dopuszczające bezpośrednie bilety lub frachty,
będą ustanowione, jeżeli tego rzeczywiście zażąda dane Mocarstwo Sprzymierzone
lub Stowarzyszone.
Swoboda tranzytu rozciągać się będzie na służbę pocztową, telegraficzną i
telefoniczną.
Rozumie się, że żadne Państwo Sprzymierzone lub Stowarzyszone nie będzie miało
prawa domagać się dobrodziejstwa tych postanowień dla jakiejkolwiek części swego
terytorium, na którym względem tego samego przedmiotu nie udziela wzajemnego
traktowania.
Jeżeli w ciągu okresu 5-letniego od chwili uzyskania mocy obowiązującej przez
niniejszy Traktat, Konwencja ogólna wyżej przewidziana, nie zostanie zawarta pod
przewodnictwem Ligi Narodów, to Polska w każdej chwili będzie miała prawo
położyć kres postanowieniom niniejszego artykułu pod warunkiem, że z góry
uprzedzi o tym na 12 miesięcy Sekretarza Jeneralnego Ligi Narodów.
Artykuł 18
Do czasu, zanim nie nastąpi zawarcie Konwencji ogólnej co do urządzenia
międzynarodowego dróg wodnych, Polska zobowiązuje się stosować do systemu
rzecznego Wisły (włączając w to Bug i Narew) porządek, określony w artykułach
332 do 337 Traktatu Pokoju z Niemcami dla międzynarodowych dróg wodnych.
Artykuł 19
Polska zobowiązuje się przystąpić w ciągu 12 miesięcy od dnia zawarcia
niniejszego Traktatu do międzynarodowych Konwencji wyszczególnionych w
Aneksie I.
Polska zobowiązuje się przystąpić do wszystkich nowych konwencji, zawieranych z
aprobatą Rady Ligi Narodów w ciągu pięciu lat od chwili uzyskania przez niniejszy
Traktat mocy obowiązującej i mających zastąpić jedną z Konwencji,
- 20 -
wyszczególnionych w Aneksie I.
Rząd Polski zobowiązuje się zawiadomić w ciągu 12 miesięcy Sekretariat Jeneralny
Ligi Narodów, czy Polska życzy sobie lub nie życzy przystąpić do jednej czy obu
Konwencji, wyszczególnionych w Aneksie II.
Aż do czasu przystąpienia do dwóch ostatnich Konwencji wyszczególnionych w
Aneksie I, Polska zobowiązuje się, pod warunkiem wzajemności, zapewnić
skutecznymi środkami gwarancję własności przemysłowej, literackiej i artystycznej
obywateli Państw Sprzymierzonych i Stowarzyszonych. W wypadku, gdyby jedno z
Państw Sprzymierzonych lub Stowarzyszonych nie przystąpiło do powyższych
Konwencji, Polska zgadza się i nadal zapewniać w tych warunkach rzeczywistą
ochronę aż do czasu zawarcia traktatu lub specjalnego w tym celu porozumienia się
obustronnego ze wzmiankowanym, Państwem Sprzymierzonym lub
Stowarzyszonym.
Do czasu, zanim Polska nie przystąpi do innych Konwencji wzmiankowanych w
Aneksie II, zapewni ona obywatelom Mocarstw Sprzymierzonych i Stowarzyszonych
korzyści, któreby im były przyznane na mocy powyższych Konwencji.
Poza tym Polska zgadza się, pod warunkiem wzajemności, uznać i ochraniać
wszystkie prawa dotyczące własności przemysłowej, literackiej i artystycznej,
należącej do obywateli Mocarstw Sprzymierzonych i Stowarzyszonych, które to
prawa przysługiwały lub przysługiwałyby im, gdyby nie rozpoczęto kroków
nieprzyjacielskich na całym terytorium, które się staje polskim. W tym celu Polska
przyzna im dobrodziejstwo terminów, udzielonych w art. 307 i 308 Traktatu z
Niemcami.
Artykuł 20
Wszystkie prawa i przywileje, przyznane Państwom Sprzymierzonym i
Stowarzyszonym, będą przysługiwały na równi wszystkim Państwom-Członkom Ligi
Narodów.
Aneksy
Artykuł 21
Polska weźmie na siebie odpowiedzialność za część rosyjskiego długu publicznego
i za wszystkie inne zobowiązania finansowe Państwa rosyjskiego, odpowiedzialność
którą określi osobna Konwencja między Głównymi Mocarstwami Sprzymierzonymi i
Stowarzyszonymi z jednej strony i Polską z drugiej strony. Konwencję tę
przygotowuje Komisja, wyznaczona przez wspomniane Mocarstwa. W razie, gdyby
Komisja nie doszła do porozumienia, kwestie sporne będą natychmiast poddane
pod arbitraż Ligi Narodów.
Niniejszy Traktat, którego tekst francuski i angielski będą obowiązującymi, zostanie
ratyfikowany. Otrzyma on moc obowiązującą równocześnie z Traktatem z Niemcami.
Ratyfikacja zostanie złożona w Paryżu.
Mocarstwa, których rząd ma siedlisko poza Europą; będą mogły ograniczyć się do
zawiadomienia Rządu Rzeczypospolitej Francuskiej przez swego przedstawiciela
- 21 -
dyplomatycznego w Paryżu, że ich ratyfikacja została dokonana i w tym wypadku
powinny dostarczyć akt, skoro to tylko będzie możliwe.
Zostanie sporządzony protokół złożenia ratyfikacji.
Rząd Francuski dostarczy wszystkim Mocarstwom, które podpisały Traktat, kopię
protokołu złożenia ratyfikacji.
Na dowód czego wymienieni pełnomocnicy obecny Traktat podpisali.
Działo się to w Wersalu dwudziestego ósmego czerwca tysiąc dziewięćset
dziewiętnastego roku; jedyny egzemplarz zostanie złożony w archiwach Rządu
Rzeczypospolitej Francuskiej, zaś odpisy autentyczne zostaną wydane każdemu z
Mocarstw, Traktat podpisujących.
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
1919 sierpień 25, Paryż
Nota Delegacji Polskiej na Konferencję Pokojową
w sprawie wcielenia Galicji Wschodniej do Polski
Panie Prezydencie,
Pismem z dn. 29 zeszłego miesiąca, Pan Minister Spraw Zagranicznych raczył
zawiadomić Rząd polski o decyzji powziętej przez Radę Ministrów Spraw
Zagranicznych dnia 25 czerwca, w sprawie utworzenia rządu cywilnego polskiego w
Galicji Wschodniej oraz umowy, która ma być zawarta uprzednio.
Łącznie z tą decyzją, Delegacja Polska zaproszona została na posiedzenia
Podkomisji do Spraw polskich dla dania potrzebnych wyjaśnień i wyrażenia swego
zdania o podstawach umowy, którą opracować miała ta Komisja.
Wobec tego, że kompetencja Komisji została ograniczona postanowieniem Rady li
tylko do wypracowania podstaw umowy, Delegacja polska nie mogła przekroczyć
tych granic na posiedzeniach Podkomisji.
Ponieważ praca Komisji została obecnie ukończona i sprawa rządu Galicji
Wschodniej rozstrzygnięta będzie przez Radę Najwyższą, Delegacja Polska ma
zaszczyt przedłożyć Waszej Ekscelencji następujące uwagi:
Od samego początku Delegacja Polska zgłaszała prawa swoje do Galicji
Wschodniej jako do terytorium polskiego. Zdanie swoje opierała ona nie tylko na
fakcie, że kraj ten stanowi część nierozdzielną Państwa polskiego od 1340 roku aż
do rozbiorów, ale również na samym charakterze ludności.
Galicja Wschodnia jest krajem o ludności mieszanej. Terytorium określone przez
Podkomisję do Spraw polskich liczyło w r. 1914 około 4 600 000 mieszkańców; z
tych, 37,l % podało, przy spisie ludności, język polski jako język ojczysty, a 61,3 % -
język rusiński. Pod względem wyznaniowym podział tej ludności przedstawia się jak
następuje: 23 % katolików obrządku łacińskiego, 64 % katolików obrządku
greckiego i 13 % wyznania mojżeszowego.
- 22 -
Ludność o języku rusińskim i obrządku greckim jest najliczniejsza, ale jednocześnie
najniżej stoi pod względem rozwoju, posiada najmniej liczną inteligencję i jest
najbierniejszą pod względem ekonomicznym, posiada bardzo nielicznych
przedstawicieli we wszystkich zawodach, za wyjątkiem drobnych rolników, księży i
nauczycieli szkół początkowych.
Zresztą, język rusiński w ostatnich czasach dopiero zaczął podnosić się ponad
poziom zwyczajnej gwary; dzieła literackie w języku rusińskim są nieliczne, a
literatura naukowa prawie zupełnie nie istnieje. Toteż język ten, niedostatecznie
rozwinięty, nie wystarcza na zaspokojenie potrzeb wykształconego człowieka.
Kultura kraju jest polska, język polski jest językiem stosunków towarzyskich i
ekonomicznych, podczas gdy język rusiński - pozostaje językiem ojczystym,
rodzinnym większości ludności wiejskiej; jako taki zostaje on, na równi z polskim,
uznany jako język urzędowy.
Nawet Austria, która starała się zawsze osłabić Polaków, zmniejszyć ich wpływ i
rozbić Galicję na dwa kraje oddzielne: polski - rusiński, zmuszona była uszanować
niepodzielność kraju, uznać jego polski charakter i pozostawić administrację w
rękach Polaków, jako jedynego elementu zdolnego do rządzenia krajem.
Okres autonomii i administracji polskiej, który nastąpił w 186'7 r. po okresie
centralizacji i germanizacji, był okresem nadzwyczaj szybkiego postępu dobrobytu i
rozwoju mieszkańców. Sejm galicyjski poświęcał prawie 2/3 swego budżetu na
oświatę, w pierwszym rzędzie na rozwój szkół początkowych, zarówno rusińskich,
jak i polskich.
Władze polskie usiłowały osiągnąć harmonijną współpracę wszystkich grup ludności
nad rozwojem kraju, i to w warunkach jak najmniej sprzyjających. Na warunki te
składa się przede wszystkim propaganda z zewnątrz mająca na celu podburzanie
ludności rusińskiej przeciwko Polsce:
z jednej strony intrygi austriackie, z drugiej rosyjskie, a wreszcie i berlińskie,
usiłowały wywołać anarchię i zerwać odwieczne węzły łączące Rusinów z Polską.
Jeżeli weźmiemy pod uwagę, że kraj ten, leżący na rubieży Polski, stale
bywał w przeszłości teatrem wojen z Tatarami i z Turkami i że okoliczność ta
powstrzymywała jego pokojowy rozwój, a zwłaszcza rozwój poszanowania prawa i
instytucji publicznych, i opóźniła zanik instynktów prymitywnych wśród ludności, to
zrozumiemy z łatwością, jak dalece agitacja ta utrudniała rządzenie. Toteż jedynie
dzięki znacznemu procentowi ludności polskiej w tym kraju można było zapewnić
jego rozwój i utrzymać porządek.
Zadanie administracji utrudnione było jeszcze przez specjalne warunki ustroju
społecznego i ekonomicznego, wynikające z nierównomiernego rozkładu własności
ziemskiej, przy czym wielka własność znajdowała się wyłącznie w rękach polskich.
Okolicznośé ta pozwalała wyzyskiwać dla walki z polskością zwykły antagonizm
społeczny chłopów w stosunku do wielkich właścicieli.
Rząd Rzeczypospolitej polskiej jest głęboko przekonany, że z chwilą gdy w nowych
- 23 -
obecnych warunkach Galicja wejdzie w skład Państwa polskiego niezależnego i
demokratycznego, większa część trudności administracyjnych zniknie w tym kraju,
przede wszystkim reforma rolna zniesie anormalny podział ziem i zniweczy wszelkie
więzy łączące ten kraj z Austrią niemiecką, kładąc w ten sposób tamę intrygom
wiedeńskim.
Niezależny Rząd polski będzie też rozporządzał daleko skuteczniejszymi środkami
przeciwko wpływom zewnętrznym dążącym do dezorganizowania kraju. Wreszcie
mocno zaznaczona chęć Sejmu i Rządu polskiego zaspokojenia wszystkich potrzeb
narodowości wchodzących w skład ludności Polski, daje rękojmię, że uspokojenie
Galicji Wschodniej i pogodzenie się ludności rusińskiej z Polską będą mogły
nastąpić w niedalekiej przyszłości.
Jednakże warunkiem niezbędnym dla normalnego rozwoju życia politycznego i
społecznego kraju, warunkiem niezbędnym dla skutecznej administracji, jest
trwałość jebo statutu politycznego. Przekonanie, że nowy stan rzeczy jest stanem
tymczasowym jedynie, będzie źródłem ciągłego wrzenia i ciągłej walki z władzą, co,
ze względu zwłaszcza na dość prymitywny charakter mieszkańców, doprowadzić
musi do niesłychanych trudności.
Umowa, która nie uznałaby Galicji Wschodniej za część nierozdzielną Państwa
polskiego, pozwalająca jedynie Polsce zaprowadzić w tym kraju tymczasowe rządy
cywilne, byłaby zachętą dla wszelkiego rodzaju agitacji i przeszkodą do jego
pokojowego rozwoju.
Z przyczyn wyżej wymienionych, Delegacja polska uważa za bezwzględnie
konieczne, aby Galicja Wschodnia została przyznana Polsce jako część
nierozdzielna Państwa polskiego.
Postanowienie takie nie pozbawi ludności rusińskiej gwarancji jej praw, a to z uwagi
na stanowisko Sejmu i Rządu polskiego, a następnie, na postanowienia paktu Ligi
Narodów, które pozwolą wielkim Mocarstwom podnieść tę kwestię, w razie gdyby
okazało się, że Rząd polski nie jest w stanie zaspokoić potrzeb ludności rusińskiej i
zapewnić krajowi spokojnego rozwoju.
Zechce Pan przyjąć, Panie Prezydencie, wyrazy głębokiego poważania.
Roman Dmowski
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
1919 grudzień 8, Paryż
Deklaracja Rady Najwyższej Głównych Mocarstw Sprzymierzonych i
Stowarzyszonych
w sprawie tymczasowej granicy wschodniej Polski
Główne Mocarstwa Sprzymierzone i Stowarzyszone, uznawszy, iż jest ważne, aby
ustał możliwie jak najprędzej obecny stan niepewności politycznej, w jakim się
znajduje naród polski - i nie przesądzając późniejszych stypulacji, mających ustalić
ostateczne granice wschodnie Polski, oświadczają, że uznają odtąd prawa rządu
- 24 -
polskiego do przystąpienia w terminie naprzód przewidzianym przez Traktat z 28
czerwca 1919 r., zawarty z Polską, do urządzenia regularnej administracji terytoriów
dawnego Cesarstwa Rosyjskiego położonych na zachód od linii - poniżej określonej:
Od punktu, gdzie dawna granica między Rosją a Austro-Węgrami spotyka się z
rzeką Bug i aż do punktu, gdzie jest przecięta granicą administracyjną między
powiatami (cercles) Bielsk i Brześć Litewski:
biegiem Bugu na dół;
stąd ku północy - ta granica administracyjna, aż do punktu, gdzie tworzy się kąt
ostry, około 9 kilometrów na północny wschód od Mielnika;
stąd ku północnemu wschodowi, aż do punktu biegu Leśny Prawej, gdzie bieg wody
jest przecięty drogą leśną w kierunku z południa na północ, przechodząc około 2
kilometry na zachód od Skupowa:
linia, która ma być ustalona w terenie, pozostawiająca w Polsce wsie:
Weirpole, Stołbce, Pieszczatkę i Wólkę i przecinająca drogę żelazną z Bielska do
Brześcia Litewskiego, gdzie ona przecina drogę z Wysokiego Litewskiego do
Kleszczeli;
stąd ku północy, aż do punktu, gdzie droga Narew-Narewka przecina drogę żelazną
Hajnówka--Świsłocz:
linię do ustalenia w terenie i wzdłuż drogi leśnej, oznaczonej powyżej;
stąd ku północnemu wschodowi aż do punktu położonego 4 kilometry na północ od
Jałówki, gdzie rzeka Świsłocz łączy się z tą rzeką, która przepływa przez to miasto:
linia do ustalenia w terenie;
stąd w dół biegiem Swisłoczy potem w górę Laszanki; potem w górę Likówki aż do
około 1 1/2 kilometra na zachód od Baranowa;
stąd ku północy, północnemu zachodowi, aż do punktu drogi żelaznej
Grodno-Kuźnica położonego około 500 metrów na północny wschód od wideł
Kiełbasiny:
linia do ustalenia w terenie;
stąd ku północnemu zachodowi aż do punktu położonego na biegu rzeki Łosośny,
około 2 1/2 kilometra na południowy zachód od jej ujścia do Niemna (de son
confluent avec le Nyemen):
linia do ustalenia w terenie;
stąd bieg Łosośny ku dołowi, potem bieg Niemna ku dołowi, następnie pod górę, aż
do źródła - bieg rzeki Igorki, która przepływa Warwiszki;
- 25 -
stąd ku zachodowi, południowemu zachodowi, aż do punktu biegu Czarna lIańcza
(Czernochanja, Marycha) koło Studzianki:
linia do ustalenia w terenie według dopływu lewega brzegu;
stąd w górę biegu Czarnej Hańczy aż do punktu około 2 kilometrów 500 na Wschód
od Zelwy;
stąd ku północy aż do punktu Berzniki-Kopciowo położonego około 2 kilometry na
południowy wschód od Berznik:
linia do ustalenia w terenie;
stąd ku północnemu zachodowi aż do punktu najbardziej na południe wgłębienia (du
rentrant) granicy administracyjnej północnej dystryktu Suwałki (około 7 kilometrów
na północny zachód od Puńska):
linia do ustalenia w terenie, w ogólnym kierunku równoległym do linii małych jezior
położonych między Berznikiem a Zegarami i około 2 kilometrów na wschód od tych
jezior, kierując się ku zachodowi aż do punktu położonego na jeziorze Goładusza
(Galadusya), około 2 kilometry na północ od Zegar, przecinając jezioro aż do jego
kończyn północno-zachodnich i pozostawiając Puńsk przy Polsce;
stąd ku północy, granicą administracyjną Suwałk aż do punktu, gdzie się ona
spotyka z dawną granicą między Rosją a Prusami Wschodnimi.
Prawa, z jakimi Polska mogłaby wystąpić do terytoriów położonych na Wschód od
wymienionej linii, są wyraźnie zastrzeżone (Les droits que la Pologne pourrait avoir
a faire valoir sur 1es territoires situés a l'Est de ladite ligne sont expressément
réservés).
Prezydent Rady Najwyższej
Mocarstw Sprzymierzonych i Stowarzyszonych
G. Clemenceau
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
1919 grudzień 30, Ryga
Umowa zawarta między Naczelnym Dowództwem WP a Naczelnym Dowództwem
Wojsk Łotewskich
w sprawie wspólnej zaczepnej akcji bojowej przeciw Armii Czerwonej
Polsko-łotewskie wojska rozpoczynają 3-go stycznia wspólną akcję na odcinku
Kwasławka-Wyszki-Dubna.
Celem operacji: zajęcie powyższej linii i uzyskanie bezpośredniej łączności obu
armii.
Dla przeprowadzenia powyższych operacji Naczelne Dowództwo Wojsk Łotewskich
- 26 -
wyznaczyło grupę wojsk 10 000 bagnetów, a polskie - 30 000.
Dla obu grup ustanawia się wspólne dowództwo, które powierza się gen.
Rydzowi-Śmigłemu, do którego odkomenderowany zostaje w charakterze szefa
sztabu polsko-łotewskiej grupy upełnomocniony oficer Nacz. Dow. Wojsk
Łotewskich ppłk Weiss. Dowództwu gen. Śmigłego podlega ogólne prowadzenie
operacji, etapy i koleje całego zdobytego terenu.
Wyżywienie wszystkich wojsk polskich prawego brzegu Dźwiny zabezpieczone
przez Nacz. Dow. Wojsk Łotewskich, a mianowicie: furaż od początku operacji, a
wyżywienie po 7 dniach po rozpoczęciu akcji. Jednakże wojsko polskie ma mieć
3-dniową żelazną porcję na wypadek przerwy w dostarczaniu.
Dla organizacji miejscowego samorządu i pośrednictwa między wojskami polskimi i
ludnością zostaje odkomenderowany do szt[abu] gen. Rydza-Śmigłego pełnomocnik
dla administracji cywilnej, poza tym obowiązkiem jego jest współdziałanie w
zaopatrzeniu wojsk polskich.
Budowę mostu kolejowego na Dźwinie biorą na siebie wojska polskie, pod
zarządem których znajdować się będzie wymieniony most i kolej do stacji Dźwińsk
wyłącznie.
Zdobycz: uzbrojenie i amunicję Łotyszom, zapasy prowiantowe i zdobyty cały tabor
kolejowy dzieli się między łotewskie i polskie wojska z warunkiem użycia go na linii
kolejowej Wilno-Ryga.
Wojska polskie pozostają na prawym brzegu dotąd, dopóki Nacz. Dow. Wojsk
Łotewskich nie będzie w stanie przejąć całego frontu prawego brzegu, po czym
pozostanie tylko oddział wojska ochraniający most drogi żelaznej i linię kolejową od
mostu do stacji Dźwińsk wyłącznie.
Umowa ta zawarta między naczelnymi wodzami polskich i łotewskich wojsk
obowiązuje tylko do zawarcia nowej umowy.
Podpisali ze strony Łotwy:
Naczelny wódz wojsk łotewskich Ballod[is],
szef Sztabu Generalnego pułk Szt. Gen. Radziń[sz].
Ze strony polskiej:
pełnomocnik Nacz. Dow. Wojsk Polskich
kpt. Szt. Gen. Myszkowski.
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
1920 styczeń 16, Ryga
Umowa pomiędzy Naczelnym Dowództwem WP a Naczelnym Dowództwem Wojsk
Łotewskich
o kontynuowaniu wspólnej ofensywy przeciwko Armii Czerwonej
Polsko-łotewskie wojska kontynuują rozpoczętą 3 stycznia 1920 roku wspólną
ofensywę na bolszewickim froncie.
Celem operacji jest zajęcie i obrona następującej linii Drissa - jezioro Oświeja, rzeka
Siniucha do ujścia Czarnego Strumyka - wieś Gamary - Poddubno - stacja Zogowa,
wsie Bogorodzickaja - Wołkowo - Bubencowo, Djatnowo i Berezka.
Dla przeprowadzenia wspomnianej operacji w kierunku Drissa - Oświeja - Posinja -
- 27 -
Bridi - Sini i obrony tej linii Łotewskie Nacz. Dowództwo przeznacza pod dowództwo
generała Śmigłego-Rydza grupę wojsk w składzie 4 pułków i oddziału landeswehry -
razem 10 000 bagnetów.
Polskie Naczelne Dowództwo - dwie dywizje - razem 30 000 bagnetów.
Do generała Śmigłego-Rydza odkomenderowuje się w charakterze szefa sztabu
polsko-łotewskiej grupy upełnomocnionego oficera Łotewskiego Naczelnego
Dowództwa pułkownika Weissa. Oprócz tego wyznacza się niezbędną ilość
oficerów łącznikowych z obu grup.
Wyznacza się następującą linię, rozgraniczającą sfery działań polsko-łotewskiej
grupy generała Śmiglego-Rydza i działającej na północ od niej łotewskiej grupy
wojsk: Warklany - Miedinskaja - Sula - Bursowa - Shelzy - Skredeli - Dektery - Sini -
Cerkowka.
Do kompetencji polsko-łotewskiej grupy należą oprócz prowadzenia operacji:
urządzenie etapów i kolei żelaznych na terytorium zajętym po 3 stycznia 1920 roku i
ich przedłużenia do stacji Jakobstadt włącznie w znaczeniu wojskowym.
Dla ubezpieczenia linii kolejowej Dźwińsk - Jakobstadt dowództwo polsko-łotewskiej
grupy przeznaczy 1 pułk kawalerii.
Po zajęcia wskazanej w drugim punkcie tej umowy linii, jedna polska dywizja będzie
trzymać front od Drissy do jeziora Błyssuno, łotewskie zaś oddziały grupy generała
Śmigłego-Rydza od jeziora Błyssuno do Sini włącznie.
Druga polska dywizja będzie umieszczona jako ogólna rezerwa polsko-łotewskiej
grupy w rejonie na północny wschód od Dźwińska.
Zaprowiantowanie i furaż wszystkich polskich wojsk, znajdujących się na prawym
brzegu Dźwiny, zapewnia się przez Łotewskie Naczelne Dowództwo, jednakże
polskie wojska powinny posiadać przy sobie 3-dniowy zapas żywności na wypadek
niedokładności w dostawie.
Dla zorganizowania miejscowego samorządu i pośredniczenia między polskimi
wojskami i miejscową ludnością odkomenderowuje się do sztabu generała
Śmigłego-Rydza pełnomocnika do spraw cywilnych. Do obowiązków tego
pełnomocnika oprócz spraw cywilnych należy również współdziałanie w
dostarczaniu żywności i furażu dla polskich wojsk.
Budowę kolejowego mostu na Dźwinie przyjmują na siebie wojska polskie; w ich
zarządzie będzie również wskazany most i linia kolejowa do stacji Dźwińska
wyłącznie.
Zdobycz wojenna: broń i zapasy artyleryjskie oddają się Łotewskiemu Naczelnemu
Dowództwu. Zdobyte zapasy żywnościowe są do dyspozycji tych wojsk, które je
zdobyły. Cały materiał kolejowy zdobyty od 3 stycznia 1920 r. poczynając dzieli się
między łotewskimi i polskimi wojskami po równo, z warunkiem użycia go na linii
Wilno - Ryga.
Polskie wojska pozostają na prawym brzegu Dźwiny do chwili, kiedy Łotewskie
Naczelne Dowództwo nie uzna za możliwe zajęcie całego frontu na prawym brzegu
Dźwiny wojskami łotewskimi, po czym na prawym brzegu Dźwiny pozostanie jedynie
oddział polskich wojsk, ochraniający most kolejowy pod Dźwińskiem i linię kolejową
od mostu do stacji Dźwińska Cytadela i wyżej przytoczone: most kolejowy i linia
kolejowa. Ten punkt nie dotyczy górnego biegu Dźwiny do miasta Drissa.
Umowa ta zawarta między Naczelnymi Dowództwami polskiej i łotewskiej armii ma
ważność do chwili zawarcia nowej umowy.
Podpisali:
Z ramienia Łotwy i Polski
własnoręcznie
- 28 -
pułkownik Ballodis
podpułkownik Szt. Gen. Radzińsz
Z ramienia Polski i Łotwy
własnoręcznie
kpt. Szt. Gen. Myszkowski
Za zgodność tłumaczenia:
W. Bortnowski
kapitan pd. Szt. Gen.
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
1920 styczeń 16, Ryga
Umowa pomiędzy Naczelnym Dowództwem WP a Naczelnym Dowództwem Wojsk
Łotewskich
o kontynuowaniu wspólnej ofensywy przeciwko Armii Czerwonej
Polsko-łotewskie wojska kontynuują rozpoczętą 3 stycznia 1920 roku wspólną
ofensywę na bolszewickim froncie.
Celem operacji jest zajęcie i obrona następującej linii Drissa - jezioro Oświeja, rzeka
Siniucha do ujścia Czarnego Strumyka - wieś Gamary - Poddubno - stacja Zogowa,
wsie Bogorodzickaja - Wołkowo - Bubencowo, Djatnowo i Berezka.
Dla przeprowadzenia wspomnianej operacji w kierunku Drissa - Oświeja - Posinja -
Bridi - Sini i obrony tej linii Łotewskie Nacz. Dowództwo przeznacza pod dowództwo
generała Śmigłego-Rydza grupę wojsk w składzie 4 pułków i oddziału landeswehry -
razem 10 000 bagnetów.
Polskie Naczelne Dowództwo - dwie dywizje - razem 30 000 bagnetów.
Do generała Śmigłego-Rydza odkomenderowuje się w charakterze szefa sztabu
polsko-łotewskiej grupy upełnomocnionego oficera Łotewskiego Naczelnego
Dowództwa pułkownika Weissa. Oprócz tego wyznacza się niezbędną ilość
oficerów łącznikowych z obu grup.
Wyznacza się następującą linię, rozgraniczającą sfery działań polsko-łotewskiej
grupy generała Śmiglego-Rydza i działającej na północ od niej łotewskiej grupy
wojsk: Warklany - Miedinskaja - Sula - Bursowa - Shelzy - Skredeli - Dektery - Sini -
Cerkowka.
Do kompetencji polsko-łotewskiej grupy należą oprócz prowadzenia operacji:
urządzenie etapów i kolei żelaznych na terytorium zajętym po 3 stycznia 1920 roku i
ich przedłużenia do stacji Jakobstadt włącznie w znaczeniu wojskowym.
Dla ubezpieczenia linii kolejowej Dźwińsk - Jakobstadt dowództwo polsko-łotewskiej
grupy przeznaczy 1 pułk kawalerii.
Po zajęcia wskazanej w drugim punkcie tej umowy linii, jedna polska dywizja będzie
trzymać front od Drissy do jeziora Błyssuno, łotewskie zaś oddziały grupy generała
Śmigłego-Rydza od jeziora Błyssuno do Sini włącznie.
Druga polska dywizja będzie umieszczona jako ogólna rezerwa polsko-łotewskiej
grupy w rejonie na północny wschód od Dźwińska.
Zaprowiantowanie i furaż wszystkich polskich wojsk, znajdujących się na prawym
brzegu Dźwiny, zapewnia się przez Łotewskie Naczelne Dowództwo, jednakże
polskie wojska powinny posiadać przy sobie 3-dniowy zapas żywności na wypadek
niedokładności w dostawie.
- 29 -
Dla zorganizowania miejscowego samorządu i pośredniczenia między polskimi
wojskami i miejscową ludnością odkomenderowuje się do sztabu generała
Śmigłego-Rydza pełnomocnika do spraw cywilnych. Do obowiązków tego
pełnomocnika oprócz spraw cywilnych należy również współdziałanie w
dostarczaniu żywności i furażu dla polskich wojsk.
Budowę kolejowego mostu na Dźwinie przyjmują na siebie wojska polskie; w ich
zarządzie będzie również wskazany most i linia kolejowa do stacji Dźwińska
wyłącznie.
Zdobycz wojenna: broń i zapasy artyleryjskie oddają się Łotewskiemu Naczelnemu
Dowództwu. Zdobyte zapasy żywnościowe są do dyspozycji tych wojsk, które je
zdobyły. Cały materiał kolejowy zdobyty od 3 stycznia 1920 r. poczynając dzieli się
między łotewskimi i polskimi wojskami po równo, z warunkiem użycia go na linii
Wilno - Ryga.
Polskie wojska pozostają na prawym brzegu Dźwiny do chwili, kiedy Łotewskie
Naczelne Dowództwo nie uzna za możliwe zajęcie całego frontu na prawym brzegu
Dźwiny wojskami łotewskimi, po czym na prawym brzegu Dźwiny pozostanie jedynie
oddział polskich wojsk, ochraniający most kolejowy pod Dźwińskiem i linię kolejową
od mostu do stacji Dźwińska Cytadela i wyżej przytoczone: most kolejowy i linia
kolejowa. Ten punkt nie dotyczy górnego biegu Dźwiny do miasta Drissa.
Umowa ta zawarta między Naczelnymi Dowództwami polskiej i łotewskiej armii ma
ważność do chwili zawarcia nowej umowy.
Podpisali:
Z ramienia Łotwy i Polski
własnoręcznie
pułkownik Ballodis
podpułkownik Szt. Gen. Radzińsz
Z ramienia Polski i Łotwy
własnoręcznie
kpt. Szt. Gen. Myszkowski
Za zgodność tłumaczenia:
W. Bortnowski
kapitan pd. Szt. Gen.
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
1920 kwiecień 11, Ryga
Umowa między pełnomocnikami polskiej grupy gen. E. Rydza-Śmigłego a
dowództwem wojsk łotewskich
w sprawie ewakuacji wojsk polskich na lewy brzeg Dźwiny
Przedstawiciele: z polskiej strony kpt. Sztabu Gen. Bortnowski i por. Wojewódzki, ze
strony łotewskiej ppłk Szwider i ppłk Weiss.
Ewakuacja tyłowych urządzeń i wojsk Grupy gen. Śmigłego na północnym brzegu
Dźwiny określa się umową z dn. 16 stycznia 1920 r., zawartą między dowódcami
Wojsk Polskich i Łotewskich i rozpoczyna się z chwilą, gdy Główne Dowództwo
- 30 -
Łotewskie uzna za możliwe obsadzenie całego frontu po prawym brzegu Dźwiny
łotewskimi wojskami. Zluzowanie wojsk polskich łotewskimi rozpoczęto 16 marca
r.b. i już zakończono; oprócz tego dla pełnej likwidacji i ewakuacji postanowiono
następujące punkty:
Na zasadzie 8 punktu tejże umowy pozostaje na prawym brzegu Dźwiny li tylko
oddział wojsk polskich dla ochrony żelaznego mostu kolejowego i linii kolejowej od
mostu do stacji miasta Dźwińsk wyłącznie. Do dyspozycji tego oddziału pozostają
cytadela miasta Dźwińska i wyżej wymienione: most kolejowy i linia kolejowa do st.
m. Dźwińsk wyłącznie.
Polski oddział techniczny w sile 400 ludzi, zajęty przy budowie mostu kolejowego i
szosowego przez Dźwinę i polski baon etapowy w sile około 350 żołnierzy, pełniący
służbę wartowniczą wyłącznie przy polskich wojennych magazynach i instytucjach,
pozostają rozkwaterowane w Dźwińsku aż do ukończenia robót przy budowie
powyższych mostów i ewakuacji polskiego majątku wojskowego w Dźwińsku.
Polska komenda m. Dźwińska zostaje zlikwidowana w przeciągu 7 dni od daty
podpisania niniejszej umowy. Począwszy od tej daty ogólny porządek w garnizonie
ustanawia łotewski kamendant i postanowienia jego obowiązują polskie oddziały i
osoby wojskowe, przebywające w Dźwińsku, za pośrednictwem polskiego dowódcy
placu.
Dla uregulowania pozostałych nie załatwionych spraw i pretensji itd. po
zlikwidowaniu frontu pozostaje w Dźwińsku "Poiska Komisja Likwidacyjna", która
pracuje aż do załatwienia wszystkich spraw. Polska Komisja Likwidacyjna pełni
jednocześnie funkcję dowództwa placu (patrz § 3) tylko w stosunku do wszystkich
polskich oddziałów i osób wojskowych, rozkwaterowanych w Dźwińsku.
Do komendanta st. Dźwińsk zostaje przydzielony Polski Oficer Łącznikowy, w
zakres obowiązków którego należą sprawy, dotyczące przejazdu wojskowych
polskich osób i przewożonego polskiego wojskowego majątku. Oficer Łącznikowy
pracuje aż do ukończenia ewakuacji Wojsk Polskich i polskiego wojskowego
majątku z prawego brzegu Dźwiny na lewy brzeg powyższej rzeki.
Wszyscy chorzy, należący do armii polskiej i nie nadający się do transportu,
pozostają pod nadzorem polskiego sanitarnego personelu w polskich polowych
szpitalach w Dźwińsku i o Iiczbie zawiadamia się Łotewskiego
Głównodowodzącego.
Chore konie, nie nadające się do transportu, pozostają w szpitalu końskim w
Dźwińsku do ukonczenia ewakuacji i o liczbie zawiadamia się Łotewskiego
Głównodowodzącego.
Instytucje wymienione w punktach VI i VII otrzyznują prowiant i furaż od łotewskiej
intendentury na rachunek bieżący grupy gen. Rydza-Smigłego możliwie podług
norm w polskich szpitalach, poczynając od dnia ewakuacji składów intendentury
grupy.
Polskie władze dołożą wszelkich starań, żeby instytucje, oznaczone w punktach VI i
VII, były zlikwidowane możliwie prędko.
Polskie składy amunicyjne podlegają ewakuacji według ogólnego planu; w razie
niemożliwości pozostają także w Dźwińsku aż do otwarcia ruchu na linii kolejowej
Dźwińsk-Wilno.
Dla zestawienia ostatecznego rozrachunku prowiantu i furażu w celu zaopatrzenia
grupy gen. Śmigłego, stosownie do umowy z dn. 16 stycznia 1920 r., a także dla
wyrównania i zaspokojenia różnych pretensji, wynikłych z tej sytuacji w stosunku da
wojsk i instytucji polskich, ustanawia się komisję przedstawicieli zainteresowanych
władz obydwu podpisujących umowę stron. Sztab grupy gen. Śmigłego dostarcza
- 31 -
tej komisji dokładnych dekadowych (za 10 dni) danych lub w razie możności
codziennych danych o stanie Iiczbowym wojsk polskich (ludzi i koni), operujących
stosownie do umowy z dn. 16 stycznia 1920 r. wspólnie z łotewskimi wojskami na
prawym brzegu Dźwiny. Przy zestawieniu ostatecznego rozrachunku do komisji
należy:
Przeprowadzić rozrachunek:
prowiantu od 10 stycznia 1920 r. do 10 lutego 1920 r.
furażu od 3 stycznia do 10 lutego 1920 r.
tylko mąki i owsa lub surogującego go ziarna od I1 lutego do 20 marca 1920 r.
Oprócz tego do jej rozrachunku między innymi należą:
Produkty, furaż i bydło zarekwirowane i kupione przez polskie oddziały, zaliczając je
do ogólnej sumy prowiantu i furażu, podpadających zobowiązaniu ad punkt a, b, c,
w zamian za to sztab głównodowodzącego wojskami łotewskimi zwróci sztabowi
grupy gen. Śmigłego sumy wydane według rzeczywistej zapłaconej wartości, lecz
nie wyższej od cen ustanowionych przez władze łotewskie.
Wszystkie uzasadnione żywnościowe i rzeczowe pretensje, przedstawione przez
ludność w stosunku do wojsk polskich za czas ich przebywania na terytorium Łotwy.
Produkty, wydane cywilnym instytucjom m. Dźwińska na odpowiedzialność
naczelnika Letgalii i dźwińskiej Rady Miejskiej, Łotewskie Ministerstwo Aprowizacji
ma zwrócić w naturze polskiej komisji likwidacyjnej.
Nieuniknione wydatki na remont i budowę koszar.
Zdobyte na nieprzyjacielu zapasy żywnościowe, stosownie do par. 7 umowy do
rozrachunku nie należą.
Kwatery, opał i podwody dla rzeczywistej potrzeby, jak również zniszczenia i
poniesione straty wynikłe z powodu bojowych potyczek z nieprzyjacielem do
rozrachunku nie należą.
Zakończone rozrachunki będą przedstawione naczelnikom aprowizacji najpóźniej
do 1 czerwca 1920 r. dla zatwierdzenia przez głównodowodzących i uregulowania
rachunków między władzami państwowymi w stosunku finansowym.
Możliwe niedobory prowiantu i furażu stosownie do zatwierdzonego rozrachunku
będą zwrócone przez łotewską intendenturę możliwie w naturze intendenturze grupy
w terminie oznaczonym przez gen. Rydza-Śmigłego i głównodowodzącego
łotewskimi wojskami Iub też pieniędzmi za zgodą głównodowodzących.
Miejsce postoju oznaczonej Komisji m. Dźwińsk.
Łotewskie władze kolejowe czasowo, aż do ukończenia budowy mostu kolejowego
przez Dźwinę, przejmują w swój zarząd polski skład kolejowy, sfarmowany
stosownie do umowy z dn. 16 stycznia 1920 r. na północnym brzegu Dźwiny, z tym
że oddadzą go władzom polskim w takim stanie, w jakim on był w dniu odejścia
wojsk polskich.
Most kolejowy, jak również linia kolejowa do st. Dźwińsk, znajdują się wyłącznie w
zarządzie wojsk polskich.
Udział władz łotewskich przy remoncie mostu za dostarczenie materiału i
instrumenty oraz ich dostawę będzie uregulowany przez władzę.
Most drewniany na rzece Dźwinie pod m. Dźwińskiem i pontonowy, pływający pod
Drują, wybudowany i remontowany przez wojska polskie do chwili uregulowania
udziału w wydatkach pomiędzy odpowiednimi władzami lub głównodowodzącymi,
znajdują się w rozporządzeniu wojsk polskich.
Odchodzące oddziały, wojska poiskie i instytucje oddają koszary i urządzenia
stosownie do sporządzonych aktów komendantom, a gdzie ich nie ma, starszym
przedstawicielom władzy policyjnej, którzy na nich notują i stwierdzają swoim
- 32 -
podpisem ilość i stan oddanego majątku. Podpisane akta zostają odesłane dla
rozrachunków do Komisji, przewidzianej punktem XI.
Umowa niniejsza nabiera mocy z chwilą padpisania jej przez pełnomocników gen.
Rydza-Śmigłego i Głównodowodzącego łotewskimi wojskami i traci moc wraz z
umową z dn. 16 stycznia 1920 r., zawartą pomiędzy Polskim i Łotewskim
Głównodowodzącymi.
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
1920 kwiecień 20, Warszawa
Komunikat Ministerstwa Spraw Zagranicznych RP
o niedojściu do skutku rokowań polsko-sowieckich w Borysowie
Rada Komisarzy Ludowych Rosyjskiej Republiki Sowietów zwróciła się do Rządu
Polskiego z propozycją pokojową i z prośbą o wskazanie czasu i miejsca rokowań.
Rząd Polski wskazał Borysów, jako punkt leżący przy najmniej uszkodzonej
magistralnej linii kolejowej araz dogodny do wszelkiego rodzaju połączeń
telegraficznych i telefonicznych zarówno w kierunku Warszawy, jak i Moskwy. Obie
strony miałyby możność przeprowadzenia swoich połączeń oraz utrzymania ich
wyłącznie w swoim posiadaniu pod własnym nadzorem. W ten sposób Borysów,
jako miejsce rokowań, zapewniał obu stronom jednakowe korzyści komunikacyjne z
obu stolicami.
W odpowiedzi na to Rada Komisarzy Ludowych wystąpiła z żądaniem zawieszenia
broni na całej linii bojowej.
Zważywszy jednak,
że narady nad techniczną stroną wykonania rozejmu, spisanie jego warunków,
wyjaśnienia ich wszystkim odcinkom bojowym i prawidłowe przeprowadzenie
postanowień rozejmowych na froncie długości około 1000 km zabrałoby nie mniej
czasu niż ustalenie podstawowych zasad traktatu pokojowego;
że przy braku dostatecznych gwarancji dotrzymania warunków rozejmu na tak
długiej linii zdarzałyby się codziennie nieporozumienia, które oddziaływałyby
niekorzystnie na przebieg rokowań;
że wreszcie rozejm długotrwały zrodziłby stan "ani pokoju, ani wojny" i pozwalałby
na przeciąganie rokowań bez końca --
Rząd Polski propozycję rozejmu odrzucił i oświadczył się za natychmiastowym
przystąpieniem do rakowań pokojowych. Była to droga prostsza i bezpośrednio do
celu zmierzająca. Ażeby jednak dać dowód swoich dobrych chęci i uniknąć
niepotrzebnego rozlewu krwi Rząd Polski oświadczył, że Dowództwo Wojsk
Polskich nie zamierza działaniami agresywnymi utrudniać rokowań.
W odpowiedzi na to nastąpiła wzmożona koncentracja wojsk sowieckich na froncie i
ofensywa na linie polskie oraz wysłana została nowa nota przez Rząd Sowietów, w
której zamiast bezpośrednich rokowań z Polską prosi on Rządy sprzymierzone o
- 33 -
interwencję w sprawie miejsca rokowań, chociaż poprzednio Rząd Sowietów
pozostawił wskazanie miejsca Rządowi Polskiemu. Jest rzeczą oczywistą, że spór o
miejsce jest tylko pretekstem do odroczenia chwili rozpoczęcia rokowań.
Rząd Polski mimo to trwa nadal na stanowisku jak najszybszego zawarcia
sprawiedliwego pokoju - a gdy Rada Komisarzy Ludowych, przekonawszy się o
bezcelowości dalszej wojny i dalszego zwlekania, objawi szczerą wolę zawarcia
pokoju, spotka się w każdej chwili z gotowością Rządu Polskiego do podjęcia
pertraktacji.
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
1920 kwiecień 21, Warszawa
Umowa między rządem Rzeczypospolitej Polskiej a rządem Ukraińskiej Republiki
Ludowej
Rząd Rzeczypospolitej Polskiej z jednej strony i Rząd Ukraińskiej Republiki Ludowej
z drugiej strony - w głębokim przeświadczeniu, że każdy naród posiada przyrodzone
prawo samostanowienia o swoim losie i określenia stosunków swoich z sąsiadami i
jednako ożywione chęcią ugruntowania podstaw pod zgodne i przyjazne współżycie
dla dobra i rozwoju obu narodów - zgodziły się na następujące postanowienia:
I
Uznając prawo Ukrainy do niezależnego bytu państwowego na terytorium w
granicach, jak będą one na północ, wschód i południe określone na zasadzie umów
Ukraińskiej Republiki Ludowej z graniczącymi z nią z tych stron sąsiadami,
Rzeczpospolita Polska uznaje Dyrektoriat niepodległej Ukraińskiej Republiki
Ludowej z głównym atamanem, panem Simonem Petlurą na czele za zwierzchnią
władzę Ukraińskiej Republiki Ludowej.
II
Granice między Rzecząpospolitą Polską a Ukraińską Republiką Ludową zostają
określone w sposób następujący: na północ od rzeki Dniestru wzdłuż rzeki Zbrucz, a
następnie wzdłuż byłej granicy między Austro-Węgrami a Rosją do Wyszegródka, a
od Wyszegródka na północ przez wzgórza Krzemienieckie, a następnie po linii na
wschód od Zdołbunowa, następnie wzdłuż wschodnich granic administracyjnych
powiatu rówieńskiego, dalej na północ wzdłuż granicy byłej guberni mińskiej do
przecięcia jej przez rzekę Prypeć, a następnie Prypecią do ujścia jej. Co do
powiatów rówieńskiego, dubieńskiego i części krzemienieckiego, które obecnie
przypadają Rzeczypospolitej Polskiej, nastąpi później ściślejsze porozumienie.
Szczegółowe określenie linii granicznej powinno być przeprowadzone przez
specjalną polsko-ukraińską komisję, złożoną z odpowiednich fachowców.
III
Rząd polski przyznaje Ukrainie terytoria na wschód od linii granicznej, wymienionej
w art. II niniejszej umowy - do granic Polski z roku 1772 (przedrozbiorowej), które
Polska już posiada lub odzyska od Rosji drogą orężną lub dyplomatyczną.
IV
Rząd ukraiński zobowiązuje się nie zawierać żadnych umów międzynarodowych
skierowanych przeciwko Polsce; do tego samego zobowiązuje się Rząd
- 34 -
Rzeczypospolitej Polskiej wobec Ukraińskiej Republiki Ludowej.
V
Prawa narodowo-kulturalne, jakie Rząd Polski zabezpieczy obywatelom
narodowości ukraińskiej na terytorium Rzeezypospolitej Polskiej, będą nie w
mniejszym stopniu zabezpieczone obywatelom narodowości polskiej w granicach
Ukraińskiej Republiki Ludowej i odwrotnie.
VI
Zostają zawarte umowy ekonomiczno-handlowe między Rzecząpospolitą Polską a
Ukraińską Republiką Ludową.
Sprawa agrarna na Ukrainie będzie rozwiązana przez konstytuantę. Do chwili
zwołania konstytuanty prawne stanowisko właśeicieli ziemskich polskiej
narodowości na Ukrainie określa się na zasadzie specjalnego porozumienia między
Rzecząpospolitą Polską a Ukraińską Republiką Ludową.
VII
Zostaje zawarta konwencja wojskowa, która stanowi część integralną niniejszej
umowy.
VIII
Umowa niniejsza jest tajna. Nie może być ona przekazana stronie trzeciej czy
ipublikowana przez nią w całości lub częściowo, jak tylko na skutek wzajemnej
zgody obu stron, z wyjątkiem art. 1, który będzie ogłoszony po podpisaniu niniejszej
umowy.
IX
Umowa niniejsza wchodzi w życie natychmiast po podpisaniu przez zawierające ją
strony.
Podpisano w Warszawie w kwietniu dnia 21 roku 1920 w 2 egzemplarzach
sporządzonych w języku polskim i ukraińskim z zastrzeżeniem, iż w razie
wątpliwości tekst polski uważany będzie za międzynarodowy.
Kierownik Ministerstwa Spraw Zagranicznych
Ukraińskiej Republiki Ludowej
Andrzej Liwicki
Kierownik Ministerstwa Spraw Zagranicznych
[Rzeczypospolitej Polskiej]
Jan Dąbski
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
1920 kwiecień 24, Warszawa
Konwencja wojskowa
zawarta między przedstawicielstwem Ministerstwa Spraw Wojskowych RP
a rządem Ukraińskiej Republiki Ludowej
Ściśle tajne
trzymać pod zamknięciem
- 35 -
Konwencja wojskowa
między
Polską a Ukrainą
Niniejsza konwencja wojskowa tworzy integralną część konwencji politycznej z dnia
21 kwietnia 1920 r., wchodzi równocześnie z nią w życie, obowiązuje aż do czasu
zawarcia stałej konwencji wojskowej pomiędzy Rządem Polskim a Ukraińskim.
Wojska polskie i ukraińskie odbywają akcję wspólnie, jako wojska sprzymierzone.
W razie wspólnej akcji polsko-ukraińskiej przeciw wojskom sowieckim na terenach
prawobrzeżnej Ukrainy położonych na wschód od obecnej linii frontu
polsko-bolszewickiego, operacje wojskowe odbywają się po wspólnym
porozumieniu się Naczelnego Dowództwa Wojsk Polskich z Główną Komendą
Wojsk Ukraińskich pod naczelnym kierownictwem Dowództwa Wojsk Polskich.
Naczelne Dowództwo Wojsk Polskich przydzieli do sztabów operacyjnych wojsk
ukraińskich swoich oficerów, a główna Komenda Wojsk Ukraińskich przydzieli, w
porozumieniu z Naczelnym Dowództwem Wojsk Polskich, do polskich dowództw,
oddziałów zakładów itd. swoich oficerów łącznikowych.
Wojska postawione przez Główną Komendę Wojsk Ukraińskich do dyspozycji
Naczelnego Dowództwa Wojsk Polskich, użyje to dowództwo stosownie do
operacyjnych przez siebie określonych potrzeb na terenach Ukrainy, możliwie nie
rozdrabniając ich na małe jednostki taktyczne.
W miarę postępu akcji, o ile warunki operacyjne na to pozwolą, na życzenie
Głównej Komendy Wojsk Ukraińskich, Naczelne Dowództwo Wojsk Polskich skupi
razem jak najrychlej jednostki ukraińskie i wyznaczy im własny rejon działania i
specjalne zadanie strategiczne w celu oddania ich z powrotem do bezpośredniej
dyspozycji Głównej Komendy Wojsk Ukraińskich.
Z chwilą rozpoczęcia wspólnej akcji przeciwko bolszewikom Rząd Ukraiński
zobowiązuje się dostarczać w naturze niezbędnych artykułów żywnościowych dla
armii polskiej, operującej na tym terenie, w ilości zgodnie z planem operacyjnym
(główne artykuły: mięso, tłuszcze, mąka, zboże, kasza, ziemniaki, cukier, owies,
siano, słoma itp.) na podstawie norm wyżywienia obowiązujących w Wojsku Polskim
i potrzebne podwody.
W tym celu do dowództw dywizji i armii polskiej przydzieleni zostaną komisarze
cywilni lub oficerowie prowiantowi ukraińscy, których obowiązkiem będzie
zaopatrywać dywizję (armię) w niezbędną ilość artykułów żywnościowych i podwód.
W razie niedostarczenia przez Rząd Ukraiński potrzebnych produktów, komisarz
cywilny ukraiński, w porozumieniu z intendenturą dywizji (armii) przeprowadza
rekwizycję potrzebnych artykułów wśród ludności miejscowej, rozrachowując się
kwitami rekwizycyjnymi, opłacanymi i zagwarantowanymi przez Rząd Ukraiński i
wystawionymi w dwóch językach: polskim i ukraińskim. Na kwitach winno być
zaznaczone: rodzaj oraz waga tuszy czy produktów, a odnośnie podwód i koni -
ilość ich i cena użytkowania. W miarę możności za dostarczone podwody płaci się
natychmiast pełną należność w wysokości określonej przez Rząd Ukraiński. Na
kwicie ma być zaznaczone, iż podczas rekwizycji wypłacono tylko część należności,
z wymienieniem sumy, i że reszta będzie uiszczona przez Rząd Ukraiński później.
Rząd Ukraiński zobowiązuje się dostarczać wojsku polskiemu odpowiedniej gotówki
w celu bezpośredniej zapłaty mieszkańcom części należności za dostarczone
artykuły wedle cen maksymalnych, jakie będą ustalone przez Rząd Ukraiński.
Wojsko polskie będzie kwity rekwizycyjne oraz świadczenia opłacane gotówką
premiować solą, naftą lub innymi środkami pierwszej potrzeby wedle norm instrukcji,
- 36 -
które zostaną osobno wydane.
Do jednostek ukraińskich przydzieleni zostaną polscy oficerowie gospodarczy w
celu przestrzegania i przeprowadzania jednolitego premiowania.
Artykuły żywnościowe, nie dostarczone przez Rząd Ukraiński, a dostarczone zatem
przez Rząd Polski, obrachowane według przepisanych norm polskich, obciążają
Rząd Ukraiński w walucie polskiej według cen unormowanych dla wojska w Polsce.
Czasowy stosunek waluty ukraińskiej do polskiej, obowiązujący wojska przed
zawarciem konwencji finansowej, będzie ustalony przez Naczelne Dowództwo
Wojsk Polskich w porozumieniu z Główną Komendą Wojsk Ukraińslsich.
W razie zajęcia wyżej wymienionego terenu przez wojska polsko-ukraińskże lub
tylko polskie, Naczelne Dowództwo Wojsk Polskich rezerwuje sobie prawo
zarządzania podczas obecnej akcji wojskowej wszystkimi liniami kolejowymi; przy
czym personel kolejowy ukraiński pozostaje na swych stanowiskach. O wypadkach i
powodach zwalniania władza ukraińska będzie powiadomiona. Do władz
wojskowo-kolejowych polskich zostaną w myśl punktu 4 przydzieleni łącznikowi
oficerowie ukraińscy. Rząd Ukraiński przystąpi niezwłocznie do organizowania
całego aparatu kolejowego w celu przejęcia kolei we własny zarząd. Czas, sposób,
kolejność przejęcia zostaną osobnym układem określone. Polskie Dowództwo
pomaga ukraińskim kolejom taborem, opałem, smarami itp. materiałami
potrzebnymi do eksploatacji i zapewnienia używalności kolei. W celu kontroli
prowadzi się ewidencję wszelkich transportów, a także przewozu wszelkiego
materiału kolejowego, zgodnie z przepisami ustalonymi odpowiednimi rozkazami
Naczelnego Dowództwa Wojsk Polskich w porozumieniu z Główną Komendą Wojsk
Ukraińskich.
Z chwilą rozpoczęcia wspólnej ofensywy i zajęcia nowych terenów prawobrzeżnej
Ukrainy, położonych na wschód od obecnej linii frontu polsko-bolszewickiego, Rząd
Ukraiński organizuje na takowych swój zarząd i administrację cywilną i wojskową.
Tyły wojsk polskich ochraniać będzie polska żandarmeria polowa i polskie władze
etapowe; zluzowanie przez władze ukraińskie nastąpi na zasadzie osobnej umowy
po sformowaniu ukraińskiej żandarmerii oraz ukraińskich wojsk etapowych. Na czas
pełnienia służby przez żandarmerię polską i wojska etapowe polskie przydzieli się
do ukraińskich administracyjnych władz polskich oficerów łącznikowych. Zarząd
dotychczas zajętych terytoriów, które na zasadzie umowy politycznej zostają
przyznane Ukraińskiej Republice Ludowej, pozostaje na razie w ręku władz
polskich, a Rząd Ukraiński organizuje swój aparat administracyjny i, w miarę jego
zorganizowania, władza na tych terenach po porozumieniu się z Rządem Polskim
przechodzi w ręce Rządu Ukraińskiego.
Z chwilą podpisania obecnej konwencji wznawia się w Kamieńcu Podolskim
funkcjonowanie ukraińskich centralnych urzędów państwowych; Naczelne
Dowództwo Wojsk Polskich niezwłocznie wyda rozkaz, aby miejscowe władze
wojskowe i cywilne okazały przy tym wszelką pomoc.
Po wykonaniu ogólnego planu wspólnej akcji, ewakuacja wojsk polskich z terenu
Ukrainy winna rozpocząć [się] na wniosek jednej ze stron kontraktujących, a
techniczne wykonanie ewakuacji nastąpi na zasadzie wzajemnego porozumienia
Naczelnego Dowództwa Wojsk Polskich z Główną Komendą Wojsk Ukraińskich.
Rząd Ukraiński ponosi koszta wyekwipowania, zaopatrzenia i utrzymania oddziałów
ukraińskich formowanych na terytorium Polski, którym czy to Naczelne Dowództwo
Wojsk Polskich, czy to Polskie Ministerstwo Spraw Wojskowych okazało lub
okazywać będzie pomoc w produktach, ekwipunku broni, amunicji i wszelkiego
rodzaju materiale wojennym.
Na terenach Polski w dalszym ciągu kontynuuje się organizacja ukraińskich
- 37 -
oddziałów, jak to miało miejsce dotychczas w Brześciu, aż do czasu, kiedy
organizacja ta będzie możliwa na własnym terenie.
Naczelne Dowództwo Wojsk Polskich obowiązuje się dostarczyć dIa wojsk
ukraińskich broni, amunicji, ekwipunku i odzieży w ilości potrzebnej dla trzech
dywizji wedle etatów przewidzianych dla polskich dywizji ze wszystkimi ich
sanitarnymi i innymi tyłowymi zakładami i postawić te przedmioty zaopatrzenia do
dyspozycji ukraińskiego Ministra Spraw Wojskowych. Artykuły zamówione lub
zakupione przez Rząd Ukraiński za granicą, a wywiezione lub przewiezione do
miejsca przebywania armii ukraińskiej dzięki staraniom Rządu Polskiego, będą
zaliczone na rachunek wyżej wymienionych przedmiotów zaopatrzenia.
Cała zdobycz kolejowa, z wyjątkiem pociągów pancernych wziętych w boju, a także
inna zdobycz wojenna, oprócz ruchomej wziętej w boju, stanowią własność państwa
ukraińskiego. Szczegóły zostaná określone osobną umową.
Szczegółowa umowa finansowo-gospodarcza oraz konwencja kolejowa, dotyczące
niniejszej konwencji, zostaną dodatkowo zawarte.
Obie strony mają prawo zaproponowania zawarcia stałej konwencji wojskowej w
chwili uznanej przez siebie za odpowiednią.
Aż do zawarcia nowej - obowiązuje konwencja obecna.
Obydwie strony zobowiązują się niniejszą konwencję utrzymać w tajemnicy.
Konwencja ta spisana zostaje w języku polskim i ukraińskim. Obydwa teksty
obowiązują.
W razie wątpliwości miarodajny jest tekst polski.
--------------------------------------------------------------------------------
Konwencja niniejsza podpisana została w Warszawie dnia 24 kwietnia 1920 r.
Ze strony polskiej przez majora Walerego Sławka z oraz kapitana Wacława
Jędrzejewicza, na zasadzie pełnomocnictwa Ministerstwa Spraw Wojskowych
Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 21 kwietnia 1920 roku nr 1960 SPT;
ze strony ukraińskiej przez generała-podporucznika Sztabu Generalnego Sinklera
oraz podpułkownika Sztabu Generalnego Didkowskiego, na zasadzie
pełnomocnictwa zastępcy prezesa Rady Ludowych Ministrów Rzeczypospolitej
Ukraińskiej z dnia 23 kwietnia 1920 roku nr 1931. Pełnomocnictwa zostały
wzajemnie wymienione.
[W.] Sławek major [W.] Sinkler
generał-chorąży
Didkowskij podpułkownik
Wacław Jędrzejewicz kapitan
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
1920 lipiec 10, Spa
- 38 -
Układ Głównych Mocarstw Sprzymierzonych i Stowarzoszonych z Polską
w sprawie rozejmu z RSFRR
Rząd polski zgadza się na to, by:
zainicjować i podpisać niezwłocznie rozejm na tej podstawie, że wojsko polskie
cofnie się i stanie na linii ustalonej przez Konferencję Pokojową dnia 8 grudnia 1919
roku, jako tymczasowej granicy polskiego zarządu i że wojsko sowieckie stanie o 50
km na wschód od linii. Jednakże Wilno ma być niezwłocznie oddane Litwinom i
wyłączone ze sfery zajmowanej przez bolszewików podczas rozejmu. Co się tyczy
Galicji Wschodniej, to armie staną na linii, którą osiągną w dniu rozejmu, po czym
każda armia cofnie się o 10 km, celem utworzenia strefy neutralnej;
wysłać pełnomocników na konferencję, która ma się odbyć następnie możliwie
najrychlej w Londynie. Na konferencji tej mają być obecni delegaci Polski, Rosji
Sowieckiej, Finlandii, Litwy, Łotwy i ma ona się odbywać pod auspicjami konferencji
pokojowej, która dążyć będzie do zaprowadzenia trwałego pokoju między Rosją a
jej europejśkimi sąsiadami. Przedstawiciele Galicji Wschodniej będą również
zaproszeni do Londynu dla przedłożenia na konferencji swojej sprawy;
przyjąć decyzję Rady Najwyższej w sprawie granic litewskich, przyszłości Galicji
Wschodniej, sprawy cieszyńskiej i przyszłego traktatu gdańsko-polskiego.
W razie przyjęcia przez Polskę powyższego, Rząd Angielski uczyni niezwłocznie
podobną propozycję Rosji Sowieckiej, a w razie, jeżeli wojska rosyjskie odmówią
rozejmu, to Sprzymierzeni dadzą Polsce wszelką pomoc, specjalnie w materiale
wojennym - o ile tylko to będzie możliwe, z uwzględnieniem swego własnego
wyczerpania i ciężkich zobowiązań, gdzie indziej powziętych - a to celem
umożliwienia narodowi polskiemu obrony jego niepodległości.
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
1920 lipiec 28, Paryż
Decyzja Konferencji Ambasadorów
w sprawie Śląska Cieszyńskiego, Spisza i Orawy
Stany Zjednoczone Ameryki, Imperium Brytyjskie, Francja, Włochy i Japonia, jako
Główne Mocarstwa Sprzymierzone i Stowarzyszone, postanowiły w Paryżu decyzją
z dnia 27 września 1919 r. rozstrzygnąć o statucie politycznym dawnego Księstwa
Cieszyńskiego i obszarów Orawy i Spisza, uciekając się do konsultacji ludowej,
która by dawała wszystkie konieczne gwarancje lojalności i szczerości.
Uważając jednakowoż, że środki powzięte w wykonaniu tej decyzji celem
umożliwienia realizacji konsultacji ludowej w warunkach powołanych wyżej, nie dały
wyników; uważając, że w interesie ogólnego pokoju leży nagląca konieczność
postanowienia o losie tych obszarów; uważając, że Rządy Polski i Czeskosłowacki
oświadczyły aktem w Spa w dniu 10 lipca 1920 r., iż zgadzają się, by ich odnośne
granice na powyższych obszarach były określone przez Główne Mocarstwa
Sprzymierzone i Stowarzyszone; poleciły Konferencji Ambasadorów uregulować tę
kwestię.
W następstwie czego, Konferencja Ambasadorów postanowiła co następuje:
I
- 39 -
Granice odnośne władzy zwierzchniej Polski i Czechosłowacji nad dawnym
Księstwem Cieszyńskim i obszarami Orawy i Spisza będą oznaczone linią
graniczną, określoną jak następuje:
1) Na obszarze Cieszyna:
Poczynając od miejsca, gdzie granica wschodnia gminy Piersna spotyka dawną
granicę niemiecko-austriacką, na południe i aż do wzgórza 268, położonego w
odległości około dwóch kilometrów na północny wschód od Frysztatu:
linią, która będzie wytknięta w terenie, pozostawiając wieś Dolne Marklowice i domy
na Mizerowie przy Państwie Czeskosłowackim;
stąd na południe, i aż do miejsca, w którym granica południowo-wschodnia gminy
Raj przecina rzekę Olzę:
granice wschodnie gmin Frysztat i Raj;
stąd, na południe-południe-wschód i aż do miejsca, które będzie wytknięte w
odległości około 540 m na północ-północ-zachód od mostu, położonego na 1500 m
na południe-wschód od Sibicy:
w górę biegiem rzeki Olzy;
stąd na wschód-południe-wschód i aż do miejsca, w którym granica między gminami
Leszna Górna i Nydek schodzi się z granicą zachodnią powiatu bielskiego:
linia, która będzie wytknięta w terenie, idąc według możności zgodnie z linią
szczytów, przechodzącą przez wzgórza 405 (Osówka B.), 514 (Wróżna), 708
(Ostry) i pozostawiającą przy Polsce wsie Puńców i Lesznę Górną, a przy Państwie
Czeskosłowackim wsie Kojkowice i Lesznę Dolną;
stąd na południe-południe-wschód i aż do wzgórza 989 (Kiczory), granica zachodnia
powiatu bielskiego;
stąd na południe i aż do miejsca, w którym granica między gminami Bukowiec i
Jaworzynka styka się z dawną granicą między Węgrami i Śląskiem:
granice zachodnie gmin Istebna i Jaworzynka.
2) Na obszarze Orawy:
Poczynająć od miejsca położonego około półtora kilometra na wschód od wzgórza
1725 (Babia Góra) przy dawnej granicy między Węgrami i Galicją, i aż do miejsca
przy górnym biegu Lipnicy, bezpośrednio na zachód od wzgórza 843:
linia, która będzie wytknięta w terenie, przechodząca przez wzgórze 924;
stąd aż do miejsca położonego około 200 metrów na południe-wschód od dopływów
Lipnicy i rzeezki płynącej z Przywarówki:
biegiem Lipnicy;
- 40 -
stąd aż do dopływu rzeczki Chyżne i Czarnej Orawy:
linia, która będzie wytknięta w terenie, przechodząca przez wzgórza 758 (około 1
km na zachód od Lipnicy), 798, 766, 617 (w bliskości drogi Namiestowo-Jabłonka);
stąd na południe-wschód i aż do miejsca, które będzie wytknięte przy Chyżnem,
około 2 km na północ-zachód od mostu na Chyżnem na drodze z Trzciany do
Jabłonki:
biegiem Chyżne w górę rzeki;
stąd na południe-południe-zachód i aż do miejsca, które będzie wybrane na
Jeleśnej Wodzie, około półtora km na północ ad wzgórza 654:
linia, która będzie wytknięta w terenie, przechodząca przez wzgórze 659;
stąd na południe-wschád i aż do miejsca na Jeleśnej Wodzie, położonego około 1
km na zachód od Głodówki (w przybliżeniu, na linii łączącej wzgórza 754 i 740):
biegiem Jeleśnej Wody w górę rzeki;
stąd na południe-południe-wschód i aż do miejsca na dawnej granicy między Galicją
i Węgrami, położonego około 1 km na północ od wzgórza 1230 (Magóra):
linia, która bedzie wytknięta w terenie, przechodząca przez wzgórza 862, 919
(Buczynka), 955, 967 (Bucznik).
3) Na obszarze Spisza:
Poczynając od miejsea na dawnej granicy między Galicją i Węgrami, położonega na
rzeczce Białce, okoła 500 m na wschód od wioski Brzegi, w ogólnym kierunku
wschód-północ-wschód i aż do miejsca na tej samej granicy położonego w bliskości
wzgórza 487, na drodze z Czorsztyna do Spiskiej Starej Wsi:
linia, która będzie wytknięta w terenie, przechodząca przez wzgórza 1011 (Wierch
Bryja), 909, 956 (Malorówka), 607 (na rzeczce płynącej do Kacwina, około 2 km na
południe od tej miejscowości), 873 (2 km na północ-wschód od Frankowej Wielkiej) i
ku północy przez wzgórze 751 i 540.
W następstwie czego Stany Zjednoczone Ameryki, Imperium Brytyjskie, Francja,
Włochy i Japonia decydują i oświadczają niniejszym, iż poczynając od dnia
dzisiejszego suwerenna zwierzchność Polski i Czechosłowacji rozciągnie się na
obszarach połażonych z jednej i drugiej strony linii granicznej powyżej opisanej.
II
Komisja delimitacyjna złożona z przedstawicieli każdego z Głównych Mocarstw
Sprzymierzonych i Stowarzyszonych, jak również Polski i Czechosłowacji, będzie
ukonstytuowana w miesiącu następującym po dacie niniejszej decyzji, dla
wytyczenia na miejscu linii granicznej powyżej opisanej.
Decyzje tej Komisji, obowiązujące dla Stron zainteresowanych, powzięte będą
większością głosów, przy czym głos przewodniczącego będzie decydujący w
- 41 -
wypadku równego rozdziału głosów.
Komisja będzie całkowicie upoważniona do proponowania Konferencji
Ambasadorów modyfikacji, które wydałyby się jej usprawiedliwione w interesie
mieszkańców lub gmin w sąsiedztwie linii granicznej, i biorąc pod uwagę specjalne
okoliczności miejscowe.
Koszta powyższej Komisji poniesione będą po połowie przez Polskę i
Czechosłowację.
III
lo Osoby posiadające przed 1 stycznia 1914 r. prawo swojszczyzny (pertinenza,
Heimatsrecht) w dawnym Księstwie Cieszyńskim lub na obszarach Orawy i Spisza,
na których władza zwierzchnia Polski lub Czechosłowacji została uznana, nabędą z
samego prawa odnośne obywatelstwo polskie lub czeskosłowackie. To samo
będzie miało miejsce w stosunku do osób, które chociaż nie posiadają prawa
swojszczyzny, zamieszkiwały na powyższych obszarach, poczynając od daty
poprzedzającej 1 stycznia 1908 r.
Osoby, które nabyły prawo swojszczyzny na pawyższych obszarach po 1 stycznia
1914 r. nabędą albo obywatelstwo polskie, albo czeskosłowackie tylko w razie
otrzymania zezwolenia Polski lub Czechosłowacji; jeżeli prośba o powyższe
zezwolenie nie była zgłoszona lub została odrzucona, osoby te zachowają swoje
obywatelstwo austriackie lub węgierskie.
Toż samo będzie miało miejsce w stosunku do osób, które nie posiadając prawa
swojszczyzny zamieszkiwały na powyższych obszarach po dacie 1 stycznia 1908 r.
2o Osoby w wieku powyżej 18 lat, nabywające z samego prawa, na podstawie art.
1, obywatelstwo polskie lub czeskosłowackie, zależnie od przypadku, będą miały
możność w przeciągu okresu rocznego, poczynając od dnia dzisiejszego, optować
na rzecz odnaśnego obywatelstwa czeskosłowackiego lub polskiego.
O ile chodzi o osoby, których prawo swojszczyzny na obszarach Cieszyna, Orawy i
Spisza jest późniejsze niż z 1 stycznia 1914 r., lub które nie posiadając prawa
swojszczyzny miały tam swoje zamieszkanie po dacie 1 stycznia 1908 r., nabycie
przez nie obywatelstwa polskiego lub czeskosłowackiego na drodze opcji będzie
uzależniane od zezwolenia Rządu Polskiego lub Czeskosłowackiego. Jeśliby
zezwolenie takie było odmówione, do osób tych stosować się będą postanowienia
ustępu 2 paragrafu 1 niniejszego artykułu.
Opcja męża pociąga za sobą opcję żony, a opeja rodziców - dzieci w wieku poniżej
lat 18.
Osoby, które skorzystały z powyżej przewidzianega prawa opcji, będą musiały w
przeciągu 12 miesięcy od daty opcji przenieść swoje miejsce zamieszkania do
Państwa, na rzeez którego optowały. Będą one mogły zachować swoje
nieruchomości, które posiadają na obszarze drugiego Państwa, w którym miały swe
zamieszkanie poprzednio.
Będą również mogły zabrać ze sobą swoje ruchomości wszelkiego rodzaju. Nie
- 42 -
będzie na nich nałożona z tega tytułu żadna opłata, ani cło wywozowe czy
przywozowe.
3o Osoby, które mają prawo swojszczyzny na obszarze przyznanym Polsce lub
Państwu Czeskosłowackiemu na zasadzie niniejszej Decyzji, i które różnią się rasą i
językiem od większości ludności, będą mogły w przeciągu 6 miesięcy poczynając od
dnia dzisielszego optować na rzecz tego z kralów stanowiących część dawnej
Monarchii Austro-Węgierskiej lub sukcesora obszarów tej monarchii, w którym
większość ludności składa się z osób mówiących tym samym językiem i będących
tej samej rasy co one. Postanowienia art. II dotycząee wykonywania prawa opcji
będą miały zastosowanie do wykonywania praw wypływających z niniejszego
artykułu.
4o Możność wykonywania prawa opcji przewidzianego niniejszą Decyzją i
pozwalającego zainteresowanym nabywać to obce obywatelstwo, które stałoby dla
nich otworem - nie może napotykać na żadną przeszkodę.
5o Odnośnie wszystkiego, co dotyczy stosowania powyższych postanowień w
stosunku do kobiet zamężnych decydować będzie stan prawny ich mężów, a w
stosunku do dzieci poniżej lat l8 - stan prawny rodziców.
IV
Mieszkańcy dawnego Księstwa Cieszyńskiego lub obszarów Orawy i Spisza nie
będą mogli być niepokojeni lub napastowani czy to na skutek ich postawy
politycznej w okresie od dn. 28 lipca 1914 r. aż do objęcia odnośnych obszarów
przez Polskę i przez Czechosłowaeję, a w szczególności w odniesieniu do czynów
mających związek z uregulowaniem praw suwerenności na tych obszarach, czy to
na skutek wypływających z niniejszej Decyzji postanowień regulujących sprawy ich
obywatelstwa.
V
Stosunek proporcjonalny i natura zobowiązań finansowych dawnej Monarchii
Austro-Węgierskiej, i to zależnie od przypadku bądź dawnego Cesarstwa
Austriackiego, bądź dawnego Królestwa Węgier, które Polska i Czechosławacja
będą musiały ponieść wobec objęcia przez nie tych obszarów - będą uregulowane
zgodnie z art. 203 Części IX (Klauzule finansowe) Traktatu Pokoju z Austrią lub z
art. 186 Części IX (Klauzule finansowe) Traktatu Pokoju z Węgrami.
VI
Polska i Czechosłowacja będą musiały uznać prawa i interesy wszelkiego rodzaju, a
mianowicie prawa rzeczowe, koncesje i przywileje, nabyte przez poszczególne
jednostki iub spółki, a w szczególności przez spółki górnieze lub przemysłowe w
dawnym Księstwie Cieszyńskim lub na obszarach Orawy i Spisza. W przeciągu 25
lat żadne postanowienie prawodawcze w dziedzinie górniczej, przemysłowej lub
handlowej, które nie miałoby równoczesnego zastosowania w całości obszaru
Polski względnie Czechosłowacji, nie będzie zastosowane na tych terytoriach.
VII
W przeciągu najbliższych dwóch miesięcy winna wejść w życie, między Polską a
Czechosławacją, osobna konwencja regulująca, na podstawach następujących,
wzajemne zaopatrzenie obu tych krajów w węgiel i naftę.
- 43 -
Czechosłowacja zobowiąże się do zapewnienia Polsce rocznych dostaw wegla,
które czv to chodzi o jego ilość, czy iakość, nie będą mogły być niższe od tych, jakie
zostały dostarczone na dzisiejsze terytorium polskie w ezasie roku 1913, z
obszarów górniczych dawnego Księstwa Cieszyńskiego, na których władza
zwierzchnia Czechosłowacji jest odtąd na przyszłość uznana. Jednakowoż, jeżeli w
którymś roku produkcja tych obszarów byłaby niższa od produkcji z r. 1913,
powyższe dostawy mogłyby wówczas być proporcjonalnie zredukowane w stosunku
do całego zmniejszenia produkcji. W tych samych warunkach Polska zobowiąże się
do corocznego dostarczania, w miarę możności, Czechosłowacji tytułem zapłaty,
nafty, jeżeli Czechosłowacja zgłosiłaby zapotrzebowanie, przy tym ilość i jakość
nafty odpowiadać będzie słusznej równowartości otrzymanego węgla. Jeżeli po
upływie powyższego terminu dwóch miesięcy konwencja ta nie byłaby zawarta,
powyższe kwestie będą uregulowane przez Główne Mocarstwa Sprzymierzone i
Stowarzyszone, których decyzja będzie obowiązująca dla Polski i Czechosłowacji.
Konwencja ta pozostanie w mocy aż do ezasu plebiscytu na Górnym Śląsku.
Główne Mocarstwa Sprzymierzone i Stowarzyszone zastrzegają sobie prawo do
ponownego wówczas zbadania tej kwestii, biorąc pod uwagę nową sytuację, jaka
się wówczas wytworzy.
Z zastrzeżeniem postanowień art. 224 Traktatu Pokoju z Austrią i 207 Traktatu
Pokoju z Węgrami, i biorąc pod uwagę ogólną sytuację węglową w Europie, Główne
Mocarstwa Sprzymierzone i Stowarzyszone i Czechosłowacja porozumieją się co do
rozdziału węgla z basenu cieszyńskiego, zgadnie z ogólną polityką Głównych
Mocarstw Sprzymierzonych i Stowarzyszonych w tej dziedzinie. Prowizorycznie i aż
do czasu, kiedy porozumienie to nastąpi, Czechosłowacja przyjmie wszelkie
zgłoszone do niej żądanie dostawy węgla ze strony Komisji Odszkodowań,
działającej w imieniu Głównych Mocarstw Sprzymierzonych i Stowarzyszonych na
rzecz mocarstwa lub terytorium, które otrzymywały węgiel z powyższych obszarów
górniczych w r. 1913. Jednakowoż Czechosłowaeja nie będzie zobowiązana do
zaspokojenia tych żądań, jeśliby chodziło o ilość i jakośé węgla wyższe od tych,
jakie były, dostarczone w czasie roku 1913, zgodnie z oceną Komisji Odszkodowań.
Aż do zawarcia powyższej konwencji lub w braku niej, aż do decyzji Głównych
Mocarstw Sprzymierzonych i Stowarzyszonych, istniejące obecnie układy i kontrakty
- pozostaną w mocy.
VIII
W tym okresie dwóch miesięcy, przewidzianym w art. VII, Polska i Czechosłowacja
będą musiały porozumieć się celem ogólnego zapewnienia komunikacji polskiej
wszystkich udogodnień tranzytowych, a w szczególności na linii kolejowej
Bogumin-Piotrowice, jak również celem ułatwienia tranzytu i dostępu na dworzec w
Cieszynie; w braku porozumienia w tym terminie powyższe kwestie zostaną
uregulowane, jak było to powiedziane w art. VII - przez Główne Mocarstwa
Sprzymierzone i Stowarzyszone, których decyzja będzie obowiązująca dla Polski i
Czechosłowacji.
IX
Wszystkie inne sprawy finansowe, sądowe i administracyjne będą przedmiotem
osobnych porozumień między Polską i Czechosłowacją, według zasad przyjętych w
Traktatach pokojowych z Austrią i Węgrami, przy czym Główne Mocarstwa
- 44 -
Sprzymierzone i Stowarzyszone zastrzegają sobie prawo interwencji w wypadku
braku zgody, celem ułatwienia rozwiązania sprawy.
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
1921 marzec 18, Ryga
Traktat pokoju między Polską a Rosją i Ukrainą
Polska z jednej a Rosja i Ukraina z drugiej strony, powodowane pragnieniem
położenia kresu wynikłej między nimi wojnie i dążąc do zawarcia, na podstawie
podpisanej w Rydze dnia 12 października 1920 raku Umowy o przedwstępnych
warunkach pokoju, ostatecznego, trwałego, honorowego i na wzajemnym
porozumieniu opartego pokoju, postanowiły wszcząć rokowania pokojowe i w tym
celu wyznaczyły w charakterze swoich pełnomocników:
Rząd Rzeczypospolitej Polskiej
Jana Dąbskiego oraz
Stanisława Kauzika, Edwarda Lechowicza, Henryka Strasburgera i Leona
Wasilewskiego
Rząd Rosyjskiej Socjalistycznej Federacyjnej Republiki Rad w swoim własnym
imieniu i z upoważnienia Rządu Białoruskiej Socjalistycznej Republiki Rad
oraz
Rząd Ukraińskiej Socjalistycznej Republiki Rad
Adolfa Joffego
oraz
Jakuba Haneckiego, Emanuela Kwiringa, Jura Kociubińskiego i Leonida
Oboleńskiego
Wymienieni pełnomocnicy zjechali się w Rydze i po wymianie swych
pełnomocnictw, uznanych za wystarczające i sporządzone w należytej formie,
zgodzili się na postanowienia następujące:
Artykuł I
Obie Układające się Strony oświadczają, że stan wojny pomiędzy nimi ustaje.
Artykuł II
- 45 -
Obie Układające się Strony, zgodnie z zasadą stanowienia narodów o sobie, uznają
niepodległość Ukrainy i Białorusi oraz zgadzają się i postanawiają, że wschodnią
granicę Polski, a ,więc granicą między Polską z jednej a Rosją, i Białorusią i Ukrainą
z drugiej strony, stanowi linia:
wzdłuż rzeki Dźwiny (Zap. Dwina) od granicy Rosji z Łotwą aż do punktu, w którym
granica byłej gubernii Wileńskiej styka się z granicą byłej gubernii Witebskiej;
dalej granicą byłych gubernii Wileńskiej i Witebskiej do drogi, łączącej w. Drozdy z
m. Orzechowno (Oriechowna), pozostawiając drogę i m. Orzechowno po stronie
Polski;
dalej, przecinając kolej żelazną koło m. Orzechowna i skręcając na południowy
zachód, biegnie wzdłuż drogi żelaznej, pozostawiając stację Zahacie (Zagatie) po
stronie Polski, w. Zahacie po stronie Rosji, a w. Stelmachowo (Stolmachowo) po
stronie Polski (na mapie wieś nieoznaczona);
dalej wzdłuż wschodniej granicy byłej gubernii Wileńskiej do punktu, w którym
schodzą się powiaty: Dziśnieński, Lepelski i Borysowski;
dalej wzdłuż granicy byłej gubernii Wileńskiej na przestrzeni około jednej wiorsty do
skrętu jej na zachód koło z. Sosnowiec (na mapie nie oznaczono);
dalej linią prostą do źródeł rzeczki Czernicy (Czernica) na wschód od Hornowa
(Gornowa), potem wzdłuż rzeczki Czernicy do w. Wielkiej Czernicy (B. Czernica),
pozostawiając ją po stronie Białorusi;
dalej na południowy zachód wpoprzek jeziora Miadzioł, stamtąd do w. Zarzeczyck
(Zarieczick), pozostawiając tę ostatnią oraz w. Chmielewszczyznę
(Chmielewszczizna) po stronie Białorusi, a w. Starosiele (Starosielje) i w.
Turowszczyznę (Turowszczizna) po stronie Polski;
dalej na południowy zachód do rzeki Wilii (Wilja) aż do ujścia do niej ze wschodu
bezimiennej rzeczki, na zachód od Drohomicz (Drogomiczi), pozostawiając po
stronie Białorusi wsie: Uhły (Ugły), Wolbarowicze (Wo1barowiczi), Borowe
(Barowyje), Szunowkę (Szunowka), Beztrock (Biestrock), Daleką (Dalekaja),
Klaczkówek (Klaczkowsk), Zazantów (Ziazantow) i Maciejowce (Matwiejewcy), a po
stronie Polski wsie: Komajsk, Raszkówkę (Raszkowa), Osowę (Osowa), Kusk,
Wardomicze (Wardomiczi), Sołone (Sołonoje) i Milcz (Milcza);
dalej rzeką Wilią aż do traktu, idącego na południe od. m. Dołhinowa (Dołginow);
dalej na południe do w. Baturyna (Boturino), pozostawiając po stronie Białorusi cały
trakt i wsie: Rahozin (Ragozin), Tokary (Tokari), Połosy i Hłuboczany (Gluboczany),
a po stronie Polski wsie: Owsianiki, Czarnorucze (Czernoruczje), Żurawę (Zurawa),
Ruszczyce (Ruszicy), Zaciemień (Zatiemje), Borki, Czerwiaki i Baturyn (Boturino);
dalej na m. Radoszkowicze (Radoszkowiczi), pozostawiając po stronie Białorusi
wsie: Papysze (Papyszi), Sieliszcze, Podworany (Podworani), Trusowicze
(Trusowiczi) północne, Doszki, Cyganowo, Dworzyszcze (Dworiszcze) i Czyrewicze
(Czirewiczi), a po stronie Polski wsie: Łukawiec (Łunkowiec), Mordasy, Rubce
- 46 -
(Rubcy), Ławcowicze (Ławcowiczi) północne i południowe, Budźki (Bucki), Klimonty,
Wielkie Bakszty (B. Bakszty) i m. Radaszkawicze (Radoszkowiczi);
dalej po rzeczce Wiązówce (Wiazowka) do w. Lipienie (Lipieni), pozostawiając
ostatnią po stronie Polski:, stąd na południowy zachód, przecinając kolej i
pozostawiając st. Radoszkowicze (Radoszkowiczi) po stronie Białorusi:
dalej na wschód od m. Rakowa (Rakow), pozostawiając po stronie Białorusi wsie:
Wiekszyce (Wieksziczi), Dołżenie (Dołżeni), Mietkwę (Mietkowa), W. Borozdynkę
(B. Borozdyńka) i Kozielszczyznę (Kozielszczizna), a po stronie Polski wsie:
Szypowały (Szipowały), Macewicze (Macewiczi), Stary Raków (S. Rakow),
Kuczkuny i m. Raków (Rakow); dalej do m. Wołmy (Wołma), pozostawiając po
stronie Białorusi wsie: Wielkie Sioło (Wielikoje sieło), Malawkę (Malawka), Łukasze
(Łukaszi) i Szczepki, a po stronie Polski wsie: Duszkowo (Duszkowa), Chimorydy
(Chimaridy), Jankowce (Jankowcy) i m. Wołmę (Wołma);
dalej wzdłuż traktu od m. Wołmy do m. Rubieżewicz (Ruzbieżewiczi), pozostawiając
ten trakt i miasteczko po stronie Polski;
dalej na południe do karczmy bezimiennej w punkcie przecięcia kolei żelaznej
Baranowicze - Mińsk i traktu N. Swierzeń - Mińsk (według mapy 10 wiorstowej nad
literą "M" w wyrazie Miezinowka, zaś według mapy 25 wiorstowej przy Kołosowie),
pozostawiając karczmę po stronie Polski, przy czym po stronie Białorusi pozostają
wsie: Papki, Żywica (Żiwica), Połoniewicze (Połoniewiczi) i Osinówka (Osinowka),
zaś po stronie Polski wsie: Lichacze (Lichaczi) i Rożanka;
dalej do środka drogi między Nieświeżem (Nieswiż) a Cimkowiczami (Timkowiczi)
na zachód od Kukowicz (Kukowiczi), pozostawiając wsie: Swerynowo (Swerinowo),
Kutiec, Łuning (Łunina), Jaźwinę (Jazwina) północną, Bieliki, Jaźwin (Jazwin),
Rymasze (Rymaszi) i Kukowicze (wszystkie trzy) po stronie Białorusi, a po stronie
Polski wsie: Kul, Buczne (Bucznoje), Dwianopol, Żurawy, Posieki, Juszewicze
(Juszewiczi), Lisuny północne i południowe, Sułtanowszczyznę (Sułtanowszczina) i
Pleszewicze (Pleszewiczi);
dalej w połowie drogi między Kleckiem (Kleck) a Cimkowiczami (między wsiami
Puzowo i Prochody), pozostawiając po stronie Białorusi wsie: Rajówkę (Rajuwka),
Sawicze (Sawiczi), Zarakowce (Zarakowcy) i Puzowo, zaś po stronie Polski wsie:
Marusin, Smolicze (Smoliczi) wschodnie, Lecieszyn (Lecieszin) i Prochody;
da1ej do szosy Warszawsko-Moskiewskiej, przecinając ją na zachód od w.
Filipowicz (Filipowiczi) zachodnich, pozostawiając w. Ciechowę (Ciechowa) po
stronie Białorusi, a w. Jodczyce (Jodczicy) po stronie Polski;
dalej na południe do rzeki Moroczy (Morocz') przy w. Choropolu (Choropol),
pozostawiając wsie: Stare Mokrany (St. Mokrany), Zadworze (Zadworje), Mokrany i
Choropol po stronie Białorusi, a wsie: Ciecierowiec, Ostaszki, Łozowicze (Łazowiczi)
i Nowe Mokrany (N. Mokrany) po stronie Polski;
dalej wzdłuż rzeki Maroczy aż do ujścia jej do rzeki Słuczy (Słucz') mińskiej;
dalej wzdłuż rzeki Słuczy aż do ujścia jej do rzeki Prypeci (Prypiat') ;
- 47 -
dalej w ogólnym kierunku na w. Bereźce (Bierezcy), pozostawiając wsie: Lubowicze
(Lubowiczi), Chilczyce (Chilczicy) i Bereźce po stronie Białorusi, a wsie: Łutki
północne i południowe po stronie Polski;
dalej wzdłuż drogi na. w. Bukczy (Bukcza), pozostawiając drogę i w. Bukczę po
stronie Białorusi, a w. Kormę (Korma) po stronie Polski;
dalej w ogó1nym kierunku do kolei Sarny-Olewsk, przecinając ją między st. Ostki i
st. Snowidowicze (Snowidowiczi), pozostawiając po stronie Ukrainy wsie:
Wojtkowicze (Wojtkowiczi), Sobiczyn (Sobiczin), Michałówkę (Michajłowka) i Budki
Snowilowickie (Budki Snow.), a po stronie Polski wsie: Radziwiłowicze
(Radziwiłowiczi), Raczków (Raczkow), Białowiskę (Biełowiżskaja), Białowiż
(Białowiża) i Snowidowicze (Snowidowiczi);
dalej w ogólnym kierunku do w. Myszakówki (Myszakowka), pozostawiając po
stronie Ukrainy wsie: Majdan Hołyszewski (Majdan Gołyszewskij), Zaderewie
(Zadierewje), Mariampol, Żołny, Klonowę (Klenowaja) i Rudnię Klonowską (Rudnia
Klen.), a po stronie Polski wsie: Derć (Diert'), Okopy, Netrebę (Nietrewa), Woniacze,
Perełysiankę (Pierełysianka), Nową Hutę (Now. Guta) i Myszakówkę (Myszakowka);
dalej do ujścia rzeki Korczyka (Korczik), pozostawiając w. Młynek (Młynok) po
stronie Ukrainy;
dalej w górę rzeki Korczyka, pozostawiając m. Korzec (Koriec - N. Miesto) po stronie
Polski;
dalej w kierunku ogólnym do w. Milatyna (Milatin), pozostawiając po stronie Ukrainy
wsie: Poddubce (Poddubcy), Kilikijów (Kilikijew), Dołżki, Narajówkę (Parajewka),
Ułaszanówkę (Ułapianowka) i Marianówkę (Marianowka), a wsie: Bohdanówkę
(Bogdanowka), Gzernicę (Czernica), Kryłów (Kryłow), Majków (Majkowo), Dołhę
(Dołga), Friederland (Friderłand), Porębę Kuraską (Kurażskij-porub) i Milatyn po
stronie Polski;
dalej wzdłuż drogi z w. Milatyna do m. Ostroga (Ostrog), pozostawiając wsie:
Moszczanówkę (Moszczanowka), Krzywin (Kriwin) i Sołowje po stronie Ukrainy, a
wsie: Moszczanicę (Moszanica), Badówkę (Bodowka), Wilbowno, miasto Ostróg i
drogę po stronie Polski;
dalej w górę rzeki Wilii (Wilia) do w. Chodaki, która zostaje po stronie Polski;
dalej w kierunku ogólnym do m. Białozórki (Biełozorka), pozostawiając po stronie
Ukrainy wsie: Wielką Borowicę (B. Borowica), Stepanówkę (Stiepanowka), Bajmaki
północne i południowe, Liski, Siwki, Wołoski, m. Jampol, wsie: Didkowce
(Diedkowcy), Wiązowiec (Wiazowiec) i Krzywczyki (Kriwcziki), a po stronie Polski
wsie: Bołożówkę (Bołożewka), Sadki, Obory, Szkrobotówkę (Szkrobotowka),
Pańkowce (Pańkowcy), Grzybowg (Gribowa), Łysohorkę (Łysagorka), Mołodźków
(Molod'kow) i m. Białozórkę (Biełozorka);
dalej do rzeki Zbrucza (Zbrucz), pozostawiając drogę i w. Szczęsnówkę
(Szczasnowka) po stronie Polski;
- 48 -
dalej wzdłuż rzeki; Zbrucza do ujścia jej do rzeki Dniestru (Dniestr).
Granica powyższa jest opisana podług mapy wydania rosyjskiego (w skali 10 wiorst
w calu angielskim), dołączonej do Traktatu niniejszego, i wyznaczona na niej
czerwoną barwą. W razie różnicy między tekstem i mapą będzie rozstrzygał tekst.
Sztuczna zmiana poziomu wody na granicznych rzekach i jeziorach, powodująca
zmianę biegu na odcinkach, stanowiących linię graniczną, albo też zmianę
średniego poziomu wody na terytorium strony drugiej, nie jest dopuszczalna.
Na granicznych odcinkach rzek obu układającym się stronom służy prawo wolnej
żeglugi i spławu.
Szczegółowe wyznaczenie i przeprowadzenie na miejscu powyższej granicy
państwowej oraz ustawienie znaków granicznych należy do Mieszanej Komisji
Granicznej, powołanej na podstawie artykułu I Umowy o przedwstępnych
warunkach pokoju z dnia 12 października 1920 roku i zgodnie z Protokółem
Dodatkowym w przedmiocie wykonania artykułu powyższego, podpisanym w Rydze
dnia 24 lutego 1921 roku.
Przy ustalaniu granicy Mieszana Komisja Graniczna kieruje się następującymi
zasadami:
a)Przy określaniu granicy, przebiegającej wzdłuż rzeki, rozumie się przy rzekach
żeglownych i spławnych nurt głównego koryta, a przy rzekach nieżeglownych i nie
spławnych - środkową linię największego ramienia.
b)W wypadkach, gdy granica oznaczona została liniami bliżej nieokreślonymi i brak
jest dokładnych wskazówek, należy przy wyznaczaniu jej w terenie brać pod uwagę
lokalne potrzeby gospodarcze oraz przynależność etnograficzną. W wypadkach,
gdy przynależność etnograficzna jest sporna, ustala się ją na wniosek Podkomisji
Granicznych przez zbadanie opinii ludności. Grunta indywidualnych posiadaczy
należy włączać do całości gospodarczych najbliższych wsi.
c) W wypadkach, gdy granica określona jest przy pomocy wyrażenia "pozostawiając
daną wieś po czyjejś stronie", należy wieś tę pozostawić po danej stronie granicy
wraz ze wszystkimi gruntami, jakie do niej należały do czasu objęcia danego terenu
przez Polskę, unikając pozostawiania szachownic.
d) W wypadkach, gdy granica oznaczona jest drogą, sama droga przyłączona
zostaje do tej strony, po której znajdują się obie wsie, bezpośrednio przez nią
łączone.
e) W wypadkach, gdy granica określona jest przy pomocy wyrażenia "pozostawiając
stację kolejową", granica na miejscu przeprowadzona zostaje, zależnie od
warunków topograficznych, od półtora do trzech kilometrów od wyjściowego
semaforu (lub, o ile go nie ma, - od wyjściowej zwrotnicy), uwzględniając
zachowanie całości jednostek gospodarczych, przylegających do linii kolejowej.
Każda z Układających się Stron zobowiązuje się wycofać, nie później niż w ciągu 14
- 49 -
dni po podpisaniu Traktatu niniejszego, wojska i administrację z tych miejscowości,
które przy obecnym opisie granicy uznane zostały za przynależne Stronie drugiej. W
miejscowościach, leżących na samej linii granicznej, o ile w Traktacie niniejszym nie
zaznaczono ich przynależności do tej 1ub innej Strony, istniejące obecnie władze
administracyjne i graniczne pozostają nadal aż do przeprowadzenia granicy na
miejscu i określenia przynależności tych miejscowości przez Mieszaną Komisję
Graniczną; po czym władze te winny być wycofane na swe terytorium z
zachowaniem zasad, podanych w § 9 Umowy o rozejmie z dnie 12 października
1920 roku.
Sprawę archiwów, związanych z terytorium Polski, rozstrzyga artykuł XI Traktatu
niniejszego.
Artykuł III
Rosja i Ukraina zrzekają się wszelkich praw i pretensji do ziem, położonych na
zachód od granicy, oznaczonej w artykule II Traktatu niniejszego. Ze swej strony
Polska zrzeka się, na rzecz Ukrainy i Białorusi wszelkich praw i pretensji do ziem,
położonych na wschód od tej granicy.
Obie Układające się Strony zgadzają się, że o ile w skład ziem, położonych na
zachód od oznaczonej w artykule II Traktatu niniejszego granicy, wchodzą terytoria
sporne między Polską a Litwą, - sprawa przynależności tych terytoriów do jednego z
tych dwóch państw należy wyłącznie do Polski i Litwy
Artykuł IV
Z poprzedniej przynależności części ziem Rzeczypospolitej Polskiej do byłego
Imperium Rosyjskiego nie wynikają dla Polski w stosunku do Rosji żadne
zobowiązania i obciążenia z wyjątkiem przewidzianych w Traktacie niniejszym.
Zarówno, z poprzedniej łącznej przynależności do byłego Imperium Rosyjskiego, nie
wynikają żadne wzajemne zobowiązania i obciążenia, z wyjątkiem przewidzianych w
Traktacie niniejszym, między Polską a Białorusią i Ukrainą.
Artykuł V
Obie Układające się Strony zapewniają sobie na wzajem całkowite poszanowanie
suwerenności państwowej i powstrzymanie się od jakiegokolwiek mieszania się do
wewnętrznych spraw Strony drugiej, w szczególności od agitacji, propagandy i
wszelkiego rodzaju interwencji lub od ich popierania.
Obie Układające się Strony zobowiązują się nie tworzyć i nie popierać organizacji,
mających na celu walkę zbrojną z drugą Układającą się Stroną, bądź czyniących
zamach na je całość terytorialną, bądź przygotowujących obalenie jej ustroju
państwowego lub społecznego drogą gwałtu, jak również organizacji, przypisujących
sobie rolę rządu Strony drugiej lub części jej terytorium. Wobec tego Strony
zobowiązują się nie zezwalać na przebywanie na swym terytorium takich
organizacji, ich urzędowych przedstawicielstw i innych organów, wzbronić
werbowania wojskowego oraz wwozu na swe terytorium i przewozu przez swe
terytorium sił zbrojnych, broni, amunicji i wszelkiego rodzaju materiałów wojennych,
- 50 -
przeznaczonych dla tych organizacji.
Artykuł VI
1. Wszystkie osoby, które ukończyły lat 18 i w chwili ratyfikacji Traktatu niniejszego
znajdują się na obszarze Polski, a w dniu 1 sierpnia 1914 roku posiadały
obywatelstwo byłego Imperium Rosyjskiego i są zapisane, lub mają prawo być
zapisanymi do ksiąg ludności stałej, byłego Królestwa Polskiego, lub były zapisane
do gminy miejskiej lub wiejskiej, albo do jednej z organizacji stanowych na ziemiach
byłego Imperium Rosyjskiego, jakie wchodzą w skład Polski, mają prawo zgłosić
życzenie w przedmiocie opcji obywatelstwa rosyjskiego lub, ukraińskiego. Od byłych
obywateli byłego Imperium Rosyjskiego innych kategorii, znajdujących się w chwili
ratyfikacji Traktatu niniejszego na terytorium Polski, takie zgłoszenie nie jest
wymagane.
2. Byli obywatele byłego Imperium Rosyjskiego, którzy ukończyli lat 18, znajdują się
w chwili ratyfikacji Traktatu niniejszego na obszarze Rosji lub Ukrainy i są zapisani,
lub mają prawo być zapisanymi do ksiąg ludności stałej byłego Królestwa Polskiego,
lub byli zapisani do gminy miejskiej lub wiejskiej, albo do jednej z organizacji
stanowych na ziemiach byłego Imperium Rosyjskiego, jakie wchodzą w skład Polski,
będą uważani za obywateli polskich, jeśli w przewidzianym w artykule niniejszym
trybie opcji wyrażą odpowiednie życzenie.
Również uważane będą za obywateli polskich osoby, które ukończyły lat 18 i
znajdują się na obszarze Rosji lub Ukrainy, jeśli, w przewidzianym w artykule
niniejszym trybie opcji wyrażą odpowiednie życzenie i udowodnią, że pochodzą od
uczestników walk o niepodległość Polski w okresie od 1830 do 1865 roku, lub że są
potomkami osób, które - nie dalej niż w trzecim pokoleniu - stale zamieszkiwały na
terytorium dawnej Rzeczypospolitej Polskiej, oraz udowodnią, że one same swą
działalnością, używaniem języka polskiego jako mowy potocznej i wychowywaniem
swego potomstwa zaznaczyły w sposób oczywisty przywiązanie swe do
narodowości polskiej.
3. Przepisy o opcji stosują się również do osób, odpowiadających wymaganiom
punktów 1 i 2 artykułu niniejszego, o ile osoby te znajdują się poza granicami Polski,
względnie Rosji i Ukrainy, i nie są obywatelami państwa, w którym przebywają.
4. Wybór męża rozciąga się na żonę i dzieci do lat 18, o ile pomiędzy małżonkami
nie nastąpi w tym przedmiocie porozumienie odmienne. Jeżeli małżonkowie nie
mogą się porozumieć, żona ma prawo samodzielnego wyboru obywatelstwa; w tym
wypadku wybór żony rozciąga się na dzieci przez nią wychowywane. W razie
śmierci obojga rodziców wybór odkłada się do dojścia dziecka do lat 18 i od tej daty
liczą się wszystkie terminy ustalone w artykule niniejszym. Za innych niezdolnych do
działań prawnych wyboru dokona zastępca prawny.
5. Oświadczenia o wyborze obywatelstwa winny być składane przed konsulem lub
innym przedstawicielem urzędowym tego państwa, za którym dana osoba się
oświadcza, w terminie rocznym od chwili ratyfikacji Traktatu niniejszego; dla osób
zamieszkałych na Kaukazie i w Rosji Azjatyckiej termin ten przedłuża się do 15
miesięcy. Oświadczenia te będą w tych samych terminach składane właściwym
urzędom tego państwa, w którym osoba ta się znajduje.
Obie Układające się Strony zobowiązują się w ciągu jednego miesiąca od dnia
- 51 -
podpisania Traktatu niniejszego wydać i ogłosić oraz podać sobie wzajemnie do
wiadomości przepisy określające władze, powołane do przyjmowania oświadczeń o
wyborze obywatelstwa. Strony zobowiązują się również podawać sobie do
wiadomości w terminach trzechmiesięcznych w drodze dyplomatycznej spisy osób,
które złożyły oświadczenia o wyborze obywatelstwa, z wymienieniem oświadczeń
uznanych za ważne i oświadczeń uznanych za nieważne.
6. Osoby, składające oświadczenie o wyborze obywatelstwa, nie nabywają przez to
przynależności obranej.
Gdy osoba, która złożyła oświadczenie o wyborze obywatelstwa, odpowiada
warunkom, wyszczególnionym w punktach 1 i 2 artykułu niniejszego, konsul lub inny
przedstawiciel urzędowy państwa, na którego rzecz dokonywa się wybór, wydaje o
tym decyzję i przesyła odnośne zaświadczenie wraz, z dokumentami optanta do
Ministerstwa (Komisariatu Ludowego) Spraw Zagranicznych. W terminie
jednomiesięcznym od dnia przesłania zaświadczenia Ministerstwo (Komisariat
Ludowy) Spraw Zagranicznych bądź komunikuje wymienionemu przedstawicielowi
sprzeciw co do jego decyzji, i wówczas sprawę rozstrzyga się w drodze
dyplomatycznej, bądź też uznaje decyzję przedstawiciela i przesyła mu
zaświadczenie o wyjściu optanta z poprzedniego obywatelstwa oraz wszystkie inne
dokumenty optanta, oprócz dokumentu na prawo pobytu.
Nieotrzymanie w terminie jednomiesięcznym zawiadomienia Ministerstwa
(Komisariatu Ludowego) Spraw Zagranicznych uważa się za zgodę na decyzję
przedstawiciela.
W razie jeżeli osoba optująca odpowiada wszystkim wymienionym w punktach 1 i 2
warunkom, państwo, na którego rzecz dokonywa się opcja, nie ma prawa odmówić
przyjęcia do obywatelstwa osoby optującej, zaś państwo, w którym dana osoba
przebywa, nie ma prawa odmówić zwolnienia z obywatelstwa.
Decyzje konsula lub innego urzędowego przedstawiciela państwa, na którego rzecz
dokonywa się wybór, winny zapaść w terminie najwyżej dwumiesięcznym od chwili
otrzymania zgłoszenia wyboru; termin ten dla osób, przebywających na Kaukazie i
w Rosji Azjatyckiej, przedłuża się do trzech miesięcy.
Dokonanie wyboru wolne jest od stemplowych, paszportowych i wszelkich innych
opłat, oraz od opłat za publikację.
7. Osoby, które ważnie dokonały wyboru, będą mogły wyjechać bez przeszkód do
państwa, na którego rzecz wybór został dokonany. Wszakże, rząd państwa, w
którym osoby te przebywają, noże zażądać, aby skorzystały one z przysługującego
im prawa wyjazdu; wyjazd winien wówczas nastąpić w przeciągu 6 miesięcy od dnia
zawiadomienia.
Optanci mają prawo zachować lub likwidować prawnie posiadane mienie ruchome i
nieruchome; w razie wyjazdu mogą wywieźć je ze sobą według norm, ustalonych w
Załączniku Nr 2 do Traktatu niniejszego. Mienie, przekraczające ustalone dla
wywozu normy i pozostawione, będzie mogło być wywiezione później, z chwilą
polepszenia warunków transportu. Wywóz mienia będzie wolny od wszelkich ceł i
opłat.
8. Do chwili ważnie dokonanej opcji optanci podlegają wszystkim prawom,
obowiązującym w tym państwie, w którym przebywają; po jej dokonaniu uważani są
za cudzoziemców.
9. Gdy osoba, która dokonała ważnie wyboru, znajduje się bądź pod śledztwem lub
- 52 -
sądem, bądź też odbywa karę, będzie wówczas pod strażą wraz z aktami sprawy
wysłana do państwa, na którego rzecz dokonała wyboru, jeśli państwo to wydania
jej zażąda.
10. Osoby, które ważnie dokonały wyboru, uznane będą pod każdym względem za
obywateli tego państwa, na którego rzecz dokonały wyboru, i wszelkie bez wyjątku
prawa i przywileje, przyznane obywatelom tego Państwa bądź Traktatem
niniejszym, bądź umowami przyszłymi, będą przysługiwały w równej mierze
optantom tak, jak gdyby już w chwili ratyfikacji Traktatu niniejszego byli obywatelami
państwa, na którego rzecz optują.
Artykuł VII
1. Rosja i Ukraina zapewniają osobom narodowości polskiej, znajdującym się w
Rosji, Ukrainie i Białorusi, na zasadzie równouprawnienia narodowości, wszystkie
prawa, zabezpieczające swobodny rozwój kultury i języka oraz wykonywanie
obrządków religijnych. Wzajemnie Polska zapewnia osobom narodowości rosyjskiej,
ukraińskiej i białoruskiej, znajdującym się w Polsce, wszystkie te prawa.
Osoby narodowości polskiej, znajdujące się w Rosji, Ukrainie i Białorusi, mają
prawo, w ramach ustawodawstwa wewnętrznego, pielęgnować swój język ojczysty,
organizować i popierać własne szkolnictwo, rozwijać swoją kulturę i tworzyć w tym
celu stowarzyszenia i związki. Z tych samych praw, w ramach ustawodawstwa
wewnętrznego, korzystać będą osoby narodowości rosyjskiej, ukraińskiej i
białoruskiej, znajdujące się w Polsce.
2. Obie Układające się Strony zobowiązują się nawzajem nie mieszać się
bezpośrednio ani pośrednio do spraw ustroju i życia Kościoła oraz związków
wyznaniowych, znajdujących się a terytorium Strony drugiej.
3. Kościoły i stowarzyszenia religijne, do których należą osoby narodowości polskiej
w Rosji, Ukrainie i Białorusi, mają prawo, w granicach prawodawstwa
wewnętrznego, samodzielnie urządzać swoje wewnętrzne życie kościelne.
Wyżej wzmiankowane kościoły i stowarzyszenia religijne mają prawo, w granicach
prawodawstwa wewnętrznego, użytkowania i nabywania majątku ruchomego i
nieruchomego, koniecznego da wykonywania obrządków religijnych oraz
utrzymywania duchowieństwa i instytucji kościelnych.
Na tych samych zasadach mają one prawo korzystania z kościołów i instytucji,
koniecznych do wykonywania obrządków religijnych.
Z tych samych praw korzystają osoby narodowości rosyjskiej, ukraińskiej i
białoruskiej w Polsce.
Artykuł VIII
Obie Układające się Strony zrzekają się wzajemnie zwrotu swych kosztów
wojennych, tj. wydatków państwowych na prowadzenie wojny między nimi, jak
również odszkodowania za straty wojenne, tj. za straty, które były wyrządzone im
lub ich obywatelom na terenie operacji wojennych przez działania i zarządzenia
wojenne w czasie wojny polsko-rosyjsko-ukraińskiej.
Artykuł IX
- 53 -
1. Układ o repatriacji, zawarty między Polską a Rosją i Ukrainą w wykonaniu
artykułu VII Umowy o przedwstępnych warunkach pokoju z dnia 12 października
1920 roku, podpisany w Rydze dnia 24 lutego 1921 roku, pozostaje w mocy.
2. Rozrachunek i wypłata rzeczywistych kosztów utrzymania jeńców wojennych
winny następować w terminach trzechmiesięcznych. Sposób obliczania i wysokość
tych kosztów ustalają Komisje Mieszane, przewidziane we wspomnianym powyżej
Układzie o repatriacji.
3. Obie Układające się Strony zobowiązują się szanować i odpowiednio utrzymywać
groby jeńców wojennych, zmarłych w niewoli, a także groby żołnierzy, oficerów i
innych wojskowych, poległych na polu bitew, a pochowanych na ich terytorium.
Strony zobowiązują się pozwalać w przyszłości na wznoszenie, po porozumieniu się
z władzami lokalnymi, pomników na grobach, jak również zezwalać na ekshumację i
przewóz zwłok do kraju ojczystego według taryfy ulgowej, z uwzględnieniem
przepisów własnego ustawodawstwa oraz wymagań zdrowia publicznego.
Przepisy powyższe stosują się również do wszystkich grobów i zwłok zakładników,
jeńców cywilnych, osób internowanych, wygnańców, uchodźców i emigrantów.
4. Obie Układające się Strony zobowiązują się wzajemnie dostarczać sobie aktów
zejścia osób wyżej wymienionych oraz podawać sobie do wiadomości liczbę i
miejsce grobów wszystkich osób zmarłych i pochowanych bez stwierdzenia ich
tożsamości.
Artykuł X
1. Każda z Układających się Stron zapewnia obywatelom strony drugiej pełną
amnestię za zbrodnie i przestępstwa polityczne.
Przez zbrodnie i przestępstwa polityczne rozumie się czyny, skierowane przeciwko
ustrojowi lub bezpieczeństwu państwa; jakoteż wszelkie czyny popełnione na
korzyść Strony drugiej.
2. Amnestia rozciąga się również na czyny, ścigane w drodze administracyjnej lub
innej pozasądowej, oraz na wykroczenia przeciwko przepisom, obowiązującym
jeńców wojennych i osoby internowane, oraz w ogóle obywateli Strony drugiej.
3. Zastosowanie amnestii w myśl punktów 1 i. 2 artykułu niniejszego pociąga za
sobą zobowiązanie nie wszczynania nowych dochodzeń, umorzenia postępowania
wszczętego oraz nie wykonywania kar już wymierzonych.
4. Wstrzymanie wykonania kar może nie powodować wypuszczenia na wolność; w
tym jednak wypadku osoby te winny być natychmiast wydane władzom ich państwa
wraz ze wszystkimi aktami.
Jeśli jednak dana osoba oświadczy, iż nie życzy sobie powrotu do ojczyzny, lub
władze ojczyste nie zgodzą się na jej przyjęcie, osoba ta może być ponownie
pozbawiona wolności.
5. Osoby, pociągnięte do odpowiedzialności, lub znajdujące się, pod śledztwem
albo pod sądem za przestępstwa prawa pospolitego, a również odbywające karę za
te przestępstwa, będą na żądanie Państwa, którego są obywatelami, natychmiast
wydane wraz ze wszystkimi aktami.
- 54 -
6. Przewidziana w artykule niniejszym amnestia rozciąga się na wszystkie powyżej
wymienione czyny, popełnione do chwili ratyfikacji Traktatu niniejszego.
Wykonanie wyroków śmierci za czyny wyżej wymienione wstrzymuje się z chwilą
podpisania Traktatu niniejszego.
Artykuł XI
1. Rosja i Ukraina zwracają Polsce następujące przedmioty, wywiezione do Rosji
lub Ukrainy od 1 stycznia 1772 roku z terytorium Rzeczypospolitej Polskiej:
a) wszelkie trofea wojenne (na przykład chorągwie, sztandary, wszelkie znaki
wojskowe, działa, broń, regalia pułkowe itp.), jak również trofea zabrane od roku
1792 Narodowi Polskiemu w jego walce o niepodległość przeciw carskiej Rosji. Nie
podlegają zwrotowi trofea polsko-rosyjsko-ukraińskiej wojny 1918-1921 roku;
b) biblioteki, księgozbiory, archeologiczne i archiwalne zbiory, dzieła sztuki, zabytki
oraz wszelkiego rodzaju zbiory i przedmioty o wartości historycznej, narodowej,
artystycznej, archeologicznej, naukowej lub w ogóle kulturalnej.
Zbiory i przedmioty, omówione pod literami a i b punktu niniejszego, podlegają
zwrotowi bez względu na to, wśród jakich okoliczności lub z jakich rozporządzeń
ówczesnych władz były wywiezione i bez względu na to, do jakiej osoby prawnej lub
fizycznej należały pierwotnie lub po wywozie.
2. Obowiązek zwrotu nie rozciąga się:
a) na przedmioty, które wywiezione zostały z terytorium położonego na wschód od
granic Polski, ustalonych przez Traktat niniejszy, o ile zostanie dowiedzione, że
przedmioty te stanowią produkt kultury białoruskiej lub ukraińskiej i że dostały się w
swoim czasie do Polski nie w drodze dobrowolnej transakcji lub spadkobrania;
b) na przedmioty, które dostały się na terytorium Rosji lub Ukrainy od prawowitego
właściciela drogą dobrowolnej transakcji bądź spadkobrania, albo też zostały
wywiezione na terytorium Rosji lub Ukrainy przez ich prawowitego właściciela.
3. Gdyby w Polsce znalazły się zbiory i przedmioty kategorii, omówionej pod literami
a i b punktu 1 artykułu niniejszego, wywiezione z Rosji lub Ukrainy w tym samym
okresie, ulegają one zwrotowi Rosji i Ukrainie na zasadach, wymienionych w
punktach 1 i 2 artykułu niniejszego.
4. Rosja i Ukraina zwracają Polsce wywiezione z terytorium Rzeczypospolitej
Polskiej począwszy od 1 stycznia 1772 roku i odnoszące się do terytorium
Rzeczypospolitej Polskiej archiwa, registratury, archiwalia, akta, dokumenty,
rejestry, mapy, plany i rysunki, jak również płyty i klisze, tłoki pieczętne, pieczęcie
itp. wszelkich urzędów, instytucji państwowych, samorządowych, społecznych i
duchownych.
Te jednak z wyżej wymienionych przedmiotów, które aczkolwiek nie odnoszą się w
całości do terytorium obecnej Rzeczypospolitej Polskiej, lecz nie mogą być
podzielone, będą zwrócone Polsce.
- 55 -
5. Rosja i Ukraina przekazują Polsce powstałe w okresie od 1 stycznia 1772 roku da
9 listopada 1918 roku podczas zarządu rosyjskiego ziemiami, które wchodzą w
skład Rzeczypospolitej Polskiej, archiwa, registratury, archiwalia, akta, dokumenty,
rejestry, mapy, plany i rysunki instytucji ustawodawczych, centralnych,
prowincjonalnych i lokalnych organów wszystkich ministerstw, urzędów oraz
zarządów, jak również ciał samorządowych, instytucji społecznych i publicznych, o
ile przedmioty powyższe odnoszą się do terytorium obecnej Rzeczypospolitej
Polskiej i znajdują się taktycznie na terytorium Rosji lub Ukrainy.
Gdyby w Polsce znalazły się przedmioty, wymienione w tym punkcie, a odnoszące
się do terytoriów, pozostających przy Rosji lub Ukrainie, Polska zobowiązuje się
przekazać je Rosji i Ukrainie na tych samych zasadach:
6. Postanowienia punktu 5 artykułu niniejszego nie rozciągają się:
a) na archiwa, registratury itd., dotyczące walki po roku 1876 byłych władz carskich
z ruchami rewolucyjnymi w Polsce, a to do czasu zawarcia osobnej umowy
pomiędzy obiema Stronami o zwrocie ich Polsce;
b) na przedmioty, stanowiące tajemnicę wojskową, a odnoszące się do okresu po
roku 1870;
7. Obie Układające się trany, zgadzając się, że usystematyzowane, naukowo
opracowane i zamknięte kolekcje, stanowiące podstawę zbioru o wszechświatowym
znaczeniu kulturalnym, nie powinny podlegać zburzeniu, stanowią co następuje:
jeżeli usunięcie jakiegokolwiek przedmiotu, podlegającego na zasadzie punktu l b
artykułu niniejszego zwrotowi do Polski mogłoby zburzyć całość takiej kolekcji - to
przedmiot ten, wyjąwszy wypadek ścisłego jego związku z historią lub kulturą Polski,
powinien pozostać na miejscu za zgodą obu stron Komisji Mieszanej, przewidzianej
w punkcie 15 artykułu niniejszego, za ekwiwalent w przedmiocie równej wartości
naukowej lub artystycznej;
8. Obie Układające się Strony oświadczają gotowość zawarcia umów specjalnych,
dotyczących zwrotu, wykupu lub wymiany przedmiotów kategorii, wymienionych w
punkcie 1 b) artykułu niniejszego, w wypadkach, gdy przedmioty te przeszły na
terytorium Strony drugiej w drodze dobrowolnej transakcji lub spadkobrania, o ile
przedmioty te stanowią dorobek kulturalny strony zainteresowanej.
9. Rosja i Ukraina zobowiązują się reewakuować do Polski następujące przedmioty,
ewakuowane do Rosji lub Ukrainy przymusowo lub dobrowolnie z terytorium
Rzeczypospolitej Polski od 1 sierpnia n. st. 1914 r., tj. od początku wojny światowej,
do 1 października n. st. 1915 roku, a należące do państwa lub jego instytucji, ciał
samorządowych, do instytucji społecznych lub publicznych i w ogóle wszelkich osób
prawnych lub fizycznych:
a) wszelkiego rodzaju archiwa, registratury, akta, dokumenty, rejestry, księgi
rachunkowe i handlowe, pisma i korespondencje, instrumenty miernicze i
pomiarowe, płyty i klisze, tłoki pieczętne, mapy, plany i rysunki z ich szkicami i
pomiarami, z wyjątkiem przedmiotów, mających obecnie cechę tajemnicy wojskowej
i należących do instytucji wojskowych;
b) biblioteki, księgozbiory, archiwalne i artystyczne zbiory, ich inwentarze, katalogi i
- 56 -
materiał bibliograficzny, dzieła sztuki, zabytki oraz wszelkie zbiory i przedmioty o
charakterze historycznym, narodowym, naukowym, artystycznym lub w ogóle
kulturalnym, dzwony i wszelkie przedmioty kultu religijnego wszystkich wyznań;
c) naukowe i szkolne laboratoria, gabinety i zbiory, naukowe i szkolne pomoce,
instrumenty i przyrządy, a także wszelki takiż materiał pomocniczy i doświadczalny.
Podlegające reewakuacji wymienione w punkcie niniejszym pod literą c) przedmioty
mogą być zwrócone i nie w naturze, lecz w odpowiednim ekwiwalencie, ustalanym
za zgodą obu stron Komisji Mieszanej, przewidzianej w punkcie 15 artykułu
niniejszego. Wszakże przedmioty powstałe przed rokiem 1870, lub też ofiarowane
przez Polaków, mogą być zwrócone nie w naturze, lecz w odpowiednim
ekwiwalencie jedynie za zgodą obu stron wyżej wymienionej Komisji Mieszanej.
10. Obie Układające się Strony zobowiązują się wzajemnie, reewakuować na tych
samych zasadach zbiory i przedmioty, wymienione w punkcie 9 artykułu niniejszego,
ewakuowane dobrowolnie lub przymusowo na terytorium drugiej strony po dniu 1
października n. st. 1915 roku.
11. Przedmioty, wymienione w punktach 9 i 10 artykułu niniejszego, nie będące
własnością państwa lub instytucji państwowych, winny być reewakuowane na
żądanie rządów, oparte na deklaracjach właścicieli, w celu oddania właścicielom.
12. Przedmioty, wymienione w punktach 9 i 10 artykułu niniejszego, podlegają
zwrotowi, o ile rzeczywiście znajdują się lub okażą się w zawiadywaniu rządowych
lub społecznych instytucji państwa zwracającego.
Obowiązek udowodnienia, że przedmiot uległ zniszczeniu lub zaginął, ciąży na
państwie zwracającym.
Jeżeli przedmioty, wymienione w punktach 9 i 10 artykułu niniejszego, znajdują się
w posiadaniu osób trzecich, fizycznych lub prawnych, winny im być odebrane w celu
reewakuacji.
Również winny być reewakuowane na żądanie właściciela przedmioty, wymienione
w punktach 9 i 10 artykułu niniejszego, znajdujące się w jego posiadaniu.
13. Koszty, związane ze zwrotem i reewakuacją w obrębie własnego terytorium do
granicy państwowej, ponosi państwo zwracające.
Zwrot i reewakuacja winny być dokonane bez względu na zakazy lub ograniczenia
wywozu i nie będą obciążone żadnymi poborami i opłatami.
14. Każda z Układających się Stron zobowiązuje się wydać Stronie drugiej mienie
kulturalne lub artystyczne, ofiarowane lub zapisane do 7 listopada n. st. 1917 roku
przez obywateli lub instytucje Strony drugiej swemu państwu lub jego instytucjom
społecznym, naukowym i artystycznym, o ile te darowizny lub zapisy były dokonane
z zachowaniem ustaw obowiązujących w danym państwie.
Obie Układające się Strony zastrzegają sobie prawo zawierania w przyszłości umów
specjalnych w sprawie wydania wyżej wymienionych darowizn i zapisów,
zdziałanych po 7 listopada 1917 roku.
15. Dla wprowadzenia w życie postanowień artykułu niniejszego utworzona
zostanie, nie później jak w ciągu 6 tygodni od chwili ratyfikacji Traktatu niniejszego,
Specjalna Komisja Mieszana na zasadach równości, z siedzibą w Moskwie,
- 57 -
składająca się z 3 przedstawicieli z każdej strony i niezbędnych ekspertów.
Komisja ta w działalności swojej kierować się powinna instrukcją, stanowiącą
Załącznik Nr 3 do Traktatu niniejszego.
Artykuł XII
Obie Układające się Strony uznają, że mienie państwowe wszelkiego rodzaju,
znajdujące się na terytorium jednego z Układających się państw, albo podlegające
reewakuacji do tego państwa na podstawie Traktatu niniejszego, stanowi jego
niesporną własność. Za mienie państwowe uważa się wszelkiego rodzaju mienie
oraz prawa majątkowe samego państwa, jakoteż wszelkich instytucji państwowych,
mienie i prawa majątkowe, apanażowe, gabinetowe, pałacowe, wszelkiego rodzaju
mienie i prawa majątkowe byłego cara rosyjskiego i członków byłego domu
carskiego, wreszcie wszelkiego rodzaju mienie i prawa majątkowe nadane przez
byłych carów rosyjskich.
Obie Układające się Strony zrzekają się wzajemnie wszelkiego rozrachunku z tytułu
rozdziału majątku państwowego, o ile Traktat niniejszy odmiennie nie stanowi.
Na rzecz Rządu Polskiego przechodzą wszystkie prawa i roszczenia skarbu
rosyjskiego, obciążające wszelkiego rodzaju mienie, znajdujące się w granicach
Polski, oraz wszystkie roszczenia do osób fizycznych i prawnych, jeżeli prawa te i
roszczenia podlegają wykonaniu na terytorium Polski, i przy tym tylko w wysokości
nieumorzonej przez wzajemne roszczenia dłużników, oparte na punkcie 2 artykułu
XVII Traktatu niniejszego i podlegające zarachowaniu.
Dokumenty i akty, stwierdzające wskazane w tym artykule prawa, przekazuje Rząd
Rosyjski - o ile znajdują się one w faktycznym jego posiadaniu - Rządowi
Polskiemu. W wypadku niemożności: wykonania tego w terminie jednego roku od
dnia ratyfikacji Traktatu niniejszego, dokumenty te i akty uznaje się za zaginione.
Artykuł XIII
Z tytułu uznanego przez Umowę o przedwstępnych warunkach pokoju z 12
października 1920 roku aktywnego udziału ziem Rzeczypospolitej Polskiej w życiu
gospodarczym byłego Imperium Rosyjskiego - Rosja i Ukraina zobowiązują się
wypłacić Polsce trzydzieści milionów rubli złotych w złotych monetach albo sztabach
nie później, niż w ciągu jednego roku od chwili ratyfikacji Traktatu niniejszego.
Artykuł XIV
1. Reewakuacja majątku państwowego kolejowego z Rosji i Ukrainy do Polski
będzie dokonana według zasad następujących:
a) Tabor kolei szerokości ogólno-europejskiej ma być zwrócony Polsce w naturze w
ilości i na warunkach, wskazanych w Załączniku Nr 4 do Traktatu niniejszego.
b) Tabor kolei szerokotorowych oraz tabor kolei szerokości ogólno-europejskiej,
przerobiony w Rosji i Ukrainie do dnia podpisania Traktatu niniejszego na
szerokotorowy, pozostaje w Rosji i Ukrainie w ilości i na warunkach, wskazanych w
Załączniku Nr 4 do Traktatu niniejszego.
- 58 -
c) inne, poza taborem, mienie kolejowe częściowo zwraca się Polsce w naturze,
częściowo pozostaje w Rosji i Ukrainie w ilości i na warunkach, wskazanych w
Załączniku Nr. 4 do Traktatu niniejszego. Wartość mienia kolejowego, wskazanego
wyżej pod litera mi a, b, c - obie Strony ustalają na sumę dwudziestu dziewięciu
milionów rubli złotych.
2. Obie Układające się Strony zobowiązują się wzajemnie zwrócić sobie na
ogólnych zasadach, przewidzianych w artykule XV Traktatu niniejszego, państwowe
mienie rzeczne (statki, mechanizmy, urządzenia techniczne i nadbrzeżne oraz inne
mienie transportu rzecznego), a także mienie zarządów szosowych, o ile zarówno
jedno jak i drugie mienie znajduje się lub okaże się w zawiadywaniu instytucji
rządowych lub społecznych państwa zwracającego.
Wprowadzenie w życie postanowień punktu niniejszego oraz rozstrzygnięcie
wszelkich związanych z tym spraw przekazuje się Mieszanej Komisji
Reewakuacyjnej, przewidzianej w artykule XV Traktatu niniejszego.
Artykuł XV
1. Rosja i Ukraina zobowiązują się na żądanie Rządu Polskiego, oparte na
deklaracjach właścicieli, reewakuować do Polski w celu oddania właścicielom
mienie ciał samorządowych, zarządów miejskich, instytucji, osób fizycznych i
prawnych, ewakuowane dobrowolnie lub przymusowo z terytorium Rzeczypospolitej
Polskiej do Rosji i Ukrainy od 1 sierpnia n. st. 1914 roku, tj. od początku wojny
światowej, do 1 października n. st. 1915 r.
2. Obie Układające się Strony zobowiązują się wzajemnie reewakuować na żądanie
rządu drugiej Strony, oparte na deklaracjach właścicieli, mienie ciał
samorządowych, instytucji, osób fizycznych i prawnych, ewakuowane dobrowolnie
lub przymusowo na terytorium Strony drugiej po 1 października n. st. 1915 roku.
3. Mienie, wymienione w punktach 1 i 2 artykułu niniejszego, podlega reewakuacji, o
ile rzeczywiście znajduje się lub okaże się w zawiadywaniu rządowych lub
społecznych instytucji państwa zwracającego.
Obowiązek udowodnienia, że przedmiot uległ zniszczeniu lub zaginął, ciąży na
państwie zwracającym.
O ile wymienione w punktach 1 i 2 artykułu niniejszego mienie stanowi środki
produkcji i znajdowało się uprzednio w zawiadywaniu instytucji rządowych albo
społecznych państwa zwracającego, później zaś uległo zniszczeniu lub zginęło nie
wskutek siły wyższej (vis maior), rząd państwa zwracającego obowiązany jest dać
odpowiedni ekwiwalent za te przedmioty.
Jeżeli mienie wskazane w punktach 1 i 2 artykułu niniejszego znajduje się w
posiadaniu osób trzecich, fizycznych i prawnych, winno być im odebrane w celu
reewakuacji.
Również winno być reewakuowane na żądanie właścicieli mienie wskazane w
punktach 1 i 2 artykułu niniejszego, znajdujące się w ich posiadaniu.
4. Mienie podlegające reewakuacji na zasadzie punktów 1, 2 i 3 artykułu niniejszego
może być, za zgodą Stron, zwrócone i nie w naturze, a w odpowiednim
ekwiwalencie.
- 59 -
5. Z tytułów, związanych z ewakuowanym mieniem, winien być dokonany w ciągu
18 miesięcy od dnia ratyfikacji Traktatu niniejszego całkowity wzajemny
rozrachunek między właścicielami reewakuowanego mienia a rządem Państwa
zwracającego.
W szczególności rozrachunek ten będzie obejmował z jednej strony wydane na
ewakuację subsydia, pożyczki i otwarte kredyty, z wyjątkiem zabezpieczonych
papierami wartościowymi, z drugiej zaś strony - wydatki związane z ewakuacją oraz
należności za surowce, półfabrykaty, towary i kapitały, zabrane przez państwo
zwracające; do rozrachunku tego również włączone będzie wynagrodzenie za
częściowe lub całkowite zużycie w procesie produkcji mienia, podlegającego
reewakuacji.
Rządy Układających się Stron gwarantują zapłatę z tytułu Wyżej wymienionego
rozrachunku.
Rozrachunek ten nie może wstrzymywać reewakuacji.
6. Koszta reewakuacji w obrębie własnego terytorium do granicy państwowej ponosi
Państwo zwracające.
Reewakuacja mienia winna być dokonana bez względu na zakazy lub ograniczenia
wywozu i nie będzie obciążona żadnymi poborami i opłatami.
7. W celu wprowadzenia w życie postanowień artykułu niniejszego utworzona
zostanie nie później, niż w ciągu 6 tygodni od chwili ratyfikacji Traktatu niniejszego,
Mieszana Komisja Reewakuacyjna na zasadach równości, składająca się z 5
przedstawicieli i niezbędnych ekspertów z każdej strony - z siedzibą w Moskwie.
Obowiązkiem Komisji tej będzie, w szczególności, ustalanie ekwiwalentu w
wypadkach, przewidzianych w punktach 3 i 4 artykułu niniejszego, ustalanie zasad
rozrachunku właścicieli z rządem Strony przeciwnej i nadzór nad jego
prawidłowością, wyjaśnianie w razie wątpliwości kwestü przynależności państwowej
osób fizycznych i prawnych, oraz, w razie potrzeby, współdziałanie z właściwymi
organami rządowymi w odszukiwaniu mienia podlegającego reewakuacji.
Jako dowód dokonanej ewakuacji dopuszcza się nie tylko nakazy ewakuacyjne lecz
wszelkie inne dokumenty i dowód ze świadków.
Obie Układające się Strony zobowiązują się współdziałać w pełni i wszechstronnie z
powyżej wskazaną Komisją Mieszaną przy spełnianiu przez nią jej obowiązków.
Nie podlega reewakuacji mienie, należące do osób fizycznych i prawnych państwa
zwracającego.
Za rosyjskie, ukraińskie i białoruskie akcyjne lub inne spółki uważa się takie, w
których większość akcji lub udziałów, przedstawionych na ostatnim przed ewakuacją
z Polski do Rosji i, Ukrainy walnym zgromadzeniu akcjonariuszów lub udziałowców,
należała do obywateli rosyjskich, ukraińskich i białoruskich.
Za polskie akcyjne i inne spółki uważa się takie, w których większość akcji lub
udziałów, przedstawionych na ostatnim przed ewakuacją z Rosji i Ukrainy do Polski
walnym zgromadzeniu akcjonariuszów lub udziałowców, należała do obywateli
polskich.
Przynależność państwowa akcjonariuszów lub udziałowców do jednej ze Stron
określa się na podstawie Traktatu niniejszego.
Polska bierze na siebie odpowiedzialność za wszelkie pretensje państw trzecich do
Rosji i Ukrainy, jakie mogłyby być do nich zgłoszone z powodu reewakuacji do
Polski mienia, należącego do obywateli lub osób prawnych tych państw, przy czym
Rosja i Ukraina zachowują sobie prawo regresu do Polski z tego tytułu.
- 60 -
8. Wszystkie żądania reewakuacji mienia winny być zgłoszone do Mieszanej Komisji
Reewakuacyjnej w terminie jednorocznym od dnia ratyfikacji Traktatu niniejszego;
po upływie tego terminu żadne żądania przez państwo zwracające przyjmowane nie
będą.
Decyzja Mieszanej Komisji Reewakuacyjnej zapaść winna w ciągu trzech miesięcy
od dnia otrzymania przez nią żądania; reewakuacja mienia winna być dokonana w
przeciągu pół roku od chwili decyzji Mieszanej Komisji Reewakuacyjnej; upływ
dwóch ostatnich terminów nie zwalnia państwa zwracającego od obowiązku
reewakuacji mienia, które było zażądane w terminie właściwym.
Artykuł XVI
1. Rasja i Ukraina zobowiązują się dokanać z Polską rozrachunku z tytułu
legowanych lub darowanych polskim osobom prawnym i fizycznym funduszów i
kapitałów, które na mocy postanowień obowiązujących znajdowały się w depozycie,
lub na rachunkach w kasach państwowych lub w instytucjach kredytowych byłego
Imperium Rosyjskiego.
2. Rosja i Ukraina zobowiązują się dokonać rozrachunku z Polską z tytułu kapitałów
polskich instytucji publicznych, które na mocy postanowień obowiązujących
znajdowały się w depozycie lub na rachunkach w kasach państwowych lub w
instytucjach kredytowych byłego Imperium Rosyjskiego.
3. Rosja i Ukraina zobowiązują się dokonać rozrachunku z Polską z tytułu mienia i
kapitałów polskiego pochodzenia, które zostały przejęte w zawiadywanie Rządu
rosyjskiego i zostały zlikwidowane, bądź zlane z sumami skarbowymi, a należały do
instytucji i towarzystw społecznych, kulturalnych, religijnych i dobroczynnych, oraz
mienia i kapitałów, które były przeznaczone na utrzymanie kościołów i
duchowieństwa.
4. Rosja i Ukraina zobowiązują się dokonać z Polską rozrachunku z tytułu
specjalnych kapitałów i funduszów, jak również z tytułu kapitałów
ogólnopaństwowych, przeznaczonych na cele opieki społecznej, które znajdowały
się w zawiadywaniu poszczególnych zarządów, a były związane według
pochodzenia i przeznaczenia częściowo lub całkowicie z terytorium lub obywatelami
Rzeczypospolitej Polskiej.
5. Jako termin ustalenia salda rozrachunków, przewidzianych w punktach 1, 2, 3 i 4
artykułu niniejszego, obie Układające się Strony zgodziły się uznać dzień 1 stycznia
st. st. 1916 roku.
6. W miarę dokonywania rozrachunku z tytułu kapitałów, mających rachunki ze
skarbem państwa, winna być przeprowadzona uprzednia likwidacja tych rachunków;
sumy asygnowane ze skarbu na zasilenie kapitałów nie będą uważane za dług
kapitałów względem skarbu.
Rosja i Ukraina zobowiązują się w miarę zakańczania rozrachunków,
przewidzianych w punktach 1, 2, 3 i 4 artykułu niniejszego, przekazywać Polsce
odpowiednie mienie, kapitały i saldo sum w gotowiźnie.
7. Przy dokonywaniu rozrachunku z tytułu kapitałów i funduszów, które znajdowały
się w depozycie u skarbu, lub jako wkłady w państwowych lub prywatnych
- 61 -
instytucjach kredytowych byłego Imperium Rosyjskiego, Rosja i Ukraina
zobowiązują się uwzględniać na korzyść Polski utratę części siły nabywczej
rosyjskiej papierowej jednostki pieniężnej w czasie od 1 października 1915 roku do
dnia zakończenia rozrachunku.
Przy dokonywaniu natomiast rozrachunku z tytułu kapitałów specjalnych i
funduszów, które znajdowały się w zawiadywaniu oddzielnych urzędów i zlanych z
sumami skarbu byłego imperium Rosyjskiego, nie uwzględnia się zmiany wartości
jednostki pieniężnej.
8. Przy dokonywaniu ostatecznego rozrachunku z tytułu kapitałów specjalnych,
funduszów i mienia będzie zwrócone Polsce mienie ruchome, o ile okaże się ono w
zawiadywaniu Rządów Rosji i Ukrainy. W tych wypadkach, gdy okaże się, że mienie
to zostało przez nie zlikwidowane, będzie ono zwrócone w odpowiednim
ekwiwalencie; to ostatnie postanowienie nie stosuje się do rosyjskich papierów
wartościowych.
9. Powyższe rozrachunki będą dokonane przez Mieszaną Komisję Rozrachunkową,
przewidzianą w artykule XVIII Traktatu niniejszego.
Artykuł XVII
1. Rosja i Ukraina zobowiązują się dokonać rozrachunku z Polską z tytułu wkładów,
depozytów i kaucji polskich osób prawnych i fizycznych w rosyjskich i ukraińskich
państwowych, znacjonalizowanych lub zlikwidowanych instytucjach kredytowych, jak
również w państwowych instytucjach i kasach.
Przy uiszczaniu należności, wynikających z tego punktu, Rosja i Ukraina przyznają
polskim osobom prawnym i fizycznym wszystkie te prawa, które były we właściwym
czasie przyznane rosyjskim i ukraińskim osobom prawnym i fizycznym.
W stosunku zaś do osób fizycznych przy dokonywaniu wyżej wspomnianego
rozrachunku Rosja i Ukraina będą uwzględniały na ich korzyść utratę części siły
nabywczej rosyjskiej jednostki pieniężnej od 1 października 1915 roku do dnia
zakończenia rozrachunku.
2. Rozstrzyganie spraw o uregulowaniu stosunków prywatno-prawnych między
osobami fizycznymi i prawnymi układających się państw, a także rozstrzyganie
spraw o uregulowaniu opartych na tytułach prawnych roszczeń osób fizycznych i
prawnych do rządu i instytucji państwowych Strony przeciwnej i odwrotnie - a ile
sprawy nie są rozstrzygnięte przez Traktat niniejszy - oddaje się Mieszanej Komisji
Rozrachunkowej, przewidzianej w artykule XVIII Traktatu niniejszego.
Punkt niniejszy dotyczy stosunków prawnych, które powstały do dnia podpisania
Traktatu niniejszego.
Artykuł XVIII
l. W celu dokonania rozrachunków, przewidzianych w artykułach XIV, XV, XVI i XVII
Traktatu niniejszego, i ustalenia zasad tych rozrachunków w wypadkach
nieprzewidzianych Traktatem niniejszym, a także w celu ustalenia wysokości,
sposobów. i terminów płatności z tytułu pomienionych rozrachunków tworzy się w
ciągu 6 tygodni od dnia ratyfikacji Traktatu niniejszego Mieszaną Komisję
Rozrachunkową, składającą się z 5 przedstawicieli z każdej strony i niezbędnej
liczby ekspertów - z siedzibą w Warszawie.
- 62 -
2. Za datę, na którą winny być przeprowadzone wszystkie rozrachunki, przyjmuje
się 1 października n. st. 1915 roku, o ile Traktat niniejszy odmiennie nie stanowi.
3. Wszystkie rozrachunki za wartości rzeczowe ustala się w rosyjskich rublach
złotych; w pozostałych wypadkach rozrachunki będą dokonane według zasad,
przewidzianych w artykułach XVI i XVII Traktatu niniejszego.
Artykuł XIX
Rosja i Ukraina zwalniają Polskę od odpowiedzialności za długi i wszelkiego rodzaju
inne zobowiązania byłego Imperium Rosyjskiego, w tej liczbie za zobowiązania,
powstałe z emisji pieniędzy papierowych, znaków kasowych, z obligacji, seria i
świadectw Skarbu Rosyjskiego, z długów zewnętrznych i wewnętrznych byłego
Imperium Rosyjskiego, z gwarancji, udzielonych wszelkim instytucjom i
przedsiębiorstwom, oraz z długów gwarancyjnych tychże itp., z wyjątkiem gwarancji,
udzielonych instytucjom i przedsiębiorstwom na terytorium Polski.
Artykuł XX
Rosja i Ukraina zobowiązują się przyznawać, zgodnie z zasadą największego
uprzywilejowania, automatycznie, bez umowy specjalnej Polsce, jej obywatelom i
osobom prawnym wszystkie te prawa, przywileje i ulgi, które bezpośrednio lub
pośrednio były lub będą udzielone przez nie jakiemukolwiek trzeciemu państwu,
jego obywatelom i osobom prawnym w dziedzinie restytucji mienia i odszkodowania
za straty okresu rewolucji i wojny domowej w Rosji i Ukrainie.
W wypadkach, przewidzianych w ustępie pierwszym artykułu niniejszego, Rosja i
Ukraina uznawać będą moc obowiązującą nie tylko dokumentów oryginalnych,
stwierdzających prawa majątkowe polskich osób fizycznych i prawnych, ale i tych
dokumentów, które wydawane będą przez Komisje Mieszane, przewidziane w
artykułach XV i XVIII Traktatu niniejszego.
Artykuł XXI
Obie Układające się Strony zobowiązują się, nie później ni w 6 tygodni od dnia
ratyfikacji Traktatu niniejszego, przystąpić do rokowań w sprawie umowy handlowej i
umowy o kompensacyjnej wymianie towarów; również przystąpić możliwie
najprędzej do rokowań o zawarcie konwencji konsularnej, pocztowo-telegraficznej,
kolejowej, sanitarnej i weterynaryjnej, a także konwencji co do poprawy warunków
żeglugi na drogach wodnych Dniepr-Wisła i Dniepr-Dźwina.
Artykuł XXII
1. Do czasu zawarcia umowy handlowej i konwencji kolejowej obie Układające się
Strony zobowiązuję się dopuszczać tranzyt towarów na poniższych warunkach.
Zasady artykułu niniejszego powinny być podstawą przyszłej umowy handlowej w
części dotyczącej tranzytu.
2. Układające się Strony przyznają sobie wzajemnie wolny tranzyt towarowy
wszystkimi drogami żelaznymi i wodnymi dla tranzytu otwartymi.
- 63 -
Przewóz towarów tranzytujących odbywać się będzie z zachowaniem przepisów,
ustanowionych w każdym z Układających się państw dla ruchu zarówno na drogach
żelaznych jak i wodnych, z uwzględnieniem zdolności przewozowej dróg i potrzeb
ruchu wewnętrznego.
3. Przez wolny tranzyt towarowy obie Układające się Strony rozumieją, że towary
przewożone z Rosji lub Ukrainy uraz do Rosji lub Ukrainy przez Polskę, jak również
z Polski lub do Polski przez Rosję lub Ukrainę nie będą obciążane żadnymi cłami
tranzytowymi ani żadnymi innymi z tytułu tranzytu poborami, niezależnie od tego,
czy towary te idą przez terytorium jednej z Układających się Stron wprost, czy też po
drodze są wyładowywane, czasowo przechowywane w składach, znowu
załadowywane dla dalszej wysyłki - pod warunkiem dokonywania tych operacji w
składach, znajdujących się pod dozorem władz celnych kraju, przez który towary idą
tranzytem.
Polska zastrzega sobie swobodę w normowaniu warunków tranzytu dla towarów
pochodzenia niemieckiego i austriackiego, wwożonych z Niemiec lub Austrii przez
Polskę do Rosji lub Ukrainy.
4. Zakazane są do tranzytu przedmioty uzbrojenia, ekwipunku wojskowego i artykuły
wojskowe.
Ograniczenie to nie rozciąga się na przedmioty, aczkolwiek będące artykułami
wojskowymi, lecz nie przeznaczone dla celów wojskowych. Dla przewozu takich
przedmiotów wymagane jest oświadczenie odnośnego rządu, że nie będą one użyte
jako materiał wojskowy.
Wyłączenia są dopuszczalne również w stosunku do towarów, co do których, dla
względu ochrony zdrowia publicznego, walki z epizootią i zarazą roślin, mogą być
stosowane wyjątkowe środki prohibicyjne.
5. Towary trzeciego państwa, przeważone tranzytem przez terytorium jednej z
Układających się Stron, przy wwozie ich na terytorium Strony drugiej nie będą
obciążane ani innymi, ani wyższymi poborami od tych, które by należało pobierać
od takich samych towarów, przychodzących wprost z kraju ich pochodzenia.
6. Frachty, taryfy oraz inne opłaty za przewóz towarów tranzytujących nie mogą być
wyższe od tych, które są pobierane za przewóz takich samych towarów w
komunikacji miejscowej na tym samym szlaku i w tym samym kierunku. Dopóki
frachty, taryfy oraz inne opłaty nie będą pobierane za przewóz miejscowych
towarów w Rosji i Ukrainie, opłata za przewóz towarów, idących z Polski i do Polski
tranzytem przez Rosję i Ukrainę, nie może być wyższa od opłaty, ustanowionej za
przewóz towarów tranzytujących najbardziej uprzywilejowanego kraju.
7. Wobec konieczności należytego urządzenia stacji nadgranicznych w punktach
stycznych dróg żelaznych obu Układających się Stron, wyznacza się czasowo dla
ruchu tranzytowego z Rosji i Ukrainy przez Polskę oraz odwrotnie, z Polski przez
Rosję i Ukrainę, stacje zdawcze na odcinkach Baranowicze - Mińsk i Równe -
Szepietówka, a mianowicie na terytorium Białorusi i Ukrainy, dla przyjmowania
towarów, idących z zachodu, st. Mińsk (do czasu przygotowania st. Niegorełoje) i st.
Szepietówka (do czasu przygotowania st. Krywin), a na terytorium Polski dla
przyjmowania towarów, idących ze wschodu, st. Stołpce i st. Zdołbiunowo. Tryb i
warunki ruchu tranzytowego będą ustalone w konwencji kolejowej, która zawarta
być winna przez obie Układające się Strony o ratyfikacji Traktatu niniejszego.
- 64 -
Zarazem Ukadające się Strony przedsięwezmą należyte środki w celu jak
najrychlejszego, w miarę możności, przystosowania do ruchu tranzytowego także i
innych kierunków z tym, że punkty styczne dróg żelaznych będą ustalone przez
osobne porozumienia.
Punktami zdawczymi na granicach obu Stron z innymi państwami dla ruchu
tranzytowego będą wszystkie stacje nadgraniczne, które są lub będą otwarte dla
komunikacji międzynarodowej.
Dla przeładunku towarów tranzytujących, przybywających wodą lub idących na
wodę, otwiera się punkt przeładunkowy w Pińsku lub na mijance Prypeć, przy czym
w punkcie tym winien być przeprowadzony tor kolejowy do przystani celem
podstawiania wagonów dla przeładunku.
Artykuł XXIII
Rosja i Ukraina oświadczają, że wszelkie zobowiązania, przyjęte przez nie wobec
Polski, jak również prawa, przez nie nabyte Traktatem niniejszym, stosują się do
wszystkich terytoriów, położonych na wschód od granicy państwowej, określonej w
artykule II Traktatu niniejszego, które to terytoria wchodziły w skład byłego Imperium
Rosyjskiego i przy zawieraniu Traktatu niniejszego są reprezentowane przez Rosję i
Ukrainę. W szczególności wszystkie wyżej wymienione prawa i zobowiązania
rozciągają się na Białoruś, względnie jej obywateli.
Artykuł XXIV
Stosunki dyplomatyczne pomiędzy Układającymi się Stronami zostaną nawiązane
natychmiast po ratyfikacji Traktatu niniejszego.
Artykuł XXV
Traktat niniejszy sporządzony zostaje w języku polskim, rosyjskim i ukraińskim w
trzech oryginałach. Przy interpretacji Traktatu wszystkie trzy teksty będą uważane
za autentyczne.
Artykuł XXVI
Traktat niniejszy podlega ratyfikacji i staje się prawomocnym z chwilą wymiany
dokumentów ratyfikacyjnych, o ile on lub jego załączniki nie zawierają postanowień
odmiennych.
Ratyfikacja Traktatu niniejszego nastąpi w terminie trzydziestu dni od dnia jego
podpisania.
Wymiana dokumentów ratyfikacyjnych nastąpi w Mińsku w terminie czterdziestu
pięciu dni od dnia podpisania Traktatu niniejszego.
Wszędzie, gdzie w Traktacie niniejszym lub w jego załącznikach wymienia się jako
termin chwilę ratyfikacji Traktatu Pokojowego, rozumie się przez to chwilę wymiany
dokumentów ratyfikacyjnych.
Na dowód czego pełnomocnicy obu układfających się stron własnoręcznie podpisali
traktat niniejszy i opatrzyli go swymi pieczęciami.
- 65 -
Sporządzono i podpisano w Rydze dnia osiemnastego marca tysiąc dziewięćset
dwudziestego pierwszego roku.
L.S. Jan Dąbski
L.S. Stanisław Kauzik
L.S. Edward Lechowicz
L.S. Henryk Strasburger
L.S. Leon Wasilewski
L.S. A. Joffe
L.S. Haneckij
L.S. E. Kwiring
L.S. Ju Kocjubinskij
L. S. Obolenskij
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
1928 styczeń 19, Warszawa
Deklaracja programowa Bezpartyjnego Bloku Współpracy z Rządem
Idziemy do obecnych wyborów z hasłem, by to przeklęte zło, które trawiło tak
jeszcze niedawno nasze państwo, nie mogło nigdy powrócić. Chcemy zabezpieczyć
naszą Ojczyznę od tego, by nikt nie mógł i nie śmiał powrócić do tych zbutwiałych
kart naszej historü.
Gdy dzisiejszy Premier Rządu Marszałek Piłsudski w zaraniu naszej niepodległości
śpieszył ze zwołaniem przedstawicielstwa narodu, jakiemiż nadziejami biły wtedy
serca polskie, czegoż nie oczekiwały od Sejmu?
Minęło siedem lat i nadzieje wygasły doszczętnie, by na ich popiołach wyrosło zrazu
rozczarowanie i zawód, a potem powszechne i ogólne potępienie. Padł na nasze
sejmy wyrok społeczeństwa zgodny i najsprawiedliwszy.
Miały sejmy nasze dla nowo powstałego państwa położyć podwaliny dla jego praw i
ustroju. Po długich latach swarów uchwalono Konstytucję, której nikt nie ma dziś
odwagi bronić, a o której gruntowną i śpieszną poprawę upomina się instynkt
powszechny.
- 66 -
Miały być nasze dotychczasowe sejmy stróżem praw, a więc przede wszystkim tej
powszechnie uznanej zasady, że nie wolno ciałom prawodawczym, pod grozą
zniszczenia siły państwa, sięgać po władzę wykonawczą. Sejmy nasze tę
podstawową zasadę systematycznie gwałciły do maja 1926 roku, deptały
praworządność każdego dnia i każdej godziny. Resorty życia państwowego
zamieniały się na podwórka coraz to innych stronnictw. W całym kraju, jak długi i
szeroki, zarówno w biurach ministrów, jak i najniższych urzędników szalała zaraza
ingerencji prezesów klubów, posłów, prowincjonalnych dygnitarzy partyjnych,
pospolitych agitatorów. Młoda i nie dość silna i zwarta machina państwowa stała się
żerowiskiem najsprzeczniejszych wpływów i protekcji, które decydowały o
wykonaniu czy poniechaniu ustaw, o rozporządzeniach, o mianowaniach.
Sejmy nasze obalały raz po raz z lekkomyślną pochopnością gabinety, nie zdając
sobie sprawy, co dalej będzie. Tolerowały te tylko gabinety, które płaciły partiom
kosztem Państwa haracze w postaci takich czy innych koncesyj.
Źródłem tego zła było rozszalałe partyjnictwo.
Ono podyktowało naprzód bezsensowną zasadę suwerenności pierwszego Sejmu,
ono potem władzę wykonawczą zepchnęło w przepaść bezsilności.
Przez chorobliwą zawiść do Tego, który stał na czele Państwa i dźwigał brzemię
odpowiedzialności, do Naczelnego Wodza, partie niszczyły wiarę Narodu w jego
własne siły, obcym wmawiały zasługi, cudzym bogom biły bałwochwalcze pokłony,
przeciw własnemu Państwu intrygowały.
Wskutek stronniczych animozyj lekceważono sobie przez długie lata zagadnienie
obrony młodego Państwa.
Wreszcie szał partyjny doprowadził do hańby gloryfikowania zbrodni zabójstwa
Pierwszego Prezydenta Rzeczypospolitej.
* * *
Pamiętamy, że te ohydne czasy są przecież tak niedawne.
Partyjnicy, mimo bolesnych doświadczeń, niczego się nie nauczyli i ze źle ukrywaną
zawiścią patrzą na obecną poprawę, bo ona mimo nich i wbrew im a nastąpiła.
Partyjnicy ci radzi by powrócić do złych zwyczajów sprzed półtora roku, które
"parlamentaryzmem" bądź też "praworządnością" nazywają.
Nakazem chwili obecnej jest nie dopuścić do powrotu tych metod rozprzęgania
państwa.
Musimy dążyć do tego, by przyszły Sejm i Senat wzmocniły władzę Prezydenta,
dokonały mądrego w zasadach i praktyce rozdziału uprawnień władz, wykonawczej i
ustawodawczej i poprawiły nasz ustrój tak, by gwarantował siłę i sprawność w
rządzeniu. Bez tego nie będzie można kontynuować tej poprawy stosunków, którą
wszyscy dziś naocznie widzą. Bez siły państwa i rządu na nic są wszelkie programy
i najpiękniejsze hasła, bo nikt ich wtedy w życie wpro wadzić nie zdoła. Bez dobrego
- 67 -
ustroju Państwa nie ma dobrobytu ogólnego. Bez dobrobytu - słabi i uzaleźnieni
niezdolnymi być musimy do istotnego zwalczenia komunizmu i anarchii.
Polska dzisiejsza wymaga i pragnie silnego rządu, który by podołał ogromowi
zadań, stojących przed odbudowanym państwem.
Dawna Polska runęła w przepaść upadku z braku silnej władzy. Jeżeli Pol dzisiejsza
ma żyć, rozwijać się i pełnić swoją misję cywilizacyjną, musi mieć silny i sprawny
Rząd.
Konstytucyjną podstawą dla silnej władzy wykonawczej będzie musiał wywalczyć
dla Polski nowy Sejm.
Nie wierzymy, by ci, którzy dotychczas psuli przez swoje partyjnictwo Konstytucję,
mogli pracę naprawy ustroju państwowego wykonać uczciwie i by nie powrócili do
chorobliwych nałogów, których przez siedem lat byli niewolnikami.
Pragniemy, by przyszli posłowie zwrócili szczególną uwagę na zagadnienia
gospodarcze naszego młodego Państwa, dążyli do planowego wzmożenia produ
krajowej, podniesienia zdolności wytwórczej na wszystkich polach pracy polskiej i by
ten trud godzenia interesów podejmowali bez uprzedzeń i animozyj partyjnych.
Wierzymy, że pracę tę wykonać będą w stanie o wiele lepiej, niż partyjni politykierzy
- ludzie związani z pracą samorządową, gospodarczą czy społeczną. Są oni
bardziej wrośnięci w codzienne życie realne i trafniej rozumieć będą jego potrzeby.
Nie wierzymy, by ci, którzy dotąd w kwestiach gospodarczych okazali się bezsilnymi
i którzy każde realne zagadnienie topili w stronniczych swarach sejmowych, potrafili
regulować politykę gospodarczą Państwa.
Chcemy, by w przyszłym Sejmie panowało wyższe poczucie państwowe i by
przyjęto jako obywatelski nakaz, że nie można z konieczności państwowych robić
sobie broni dla wymuszania od Państwa takich lub innych koncesyj.
Chcemy wreszcie tego po prostu, by weszli do Sejmu ludzie o wyźszej i czulszej
wrażliwości etycznej.
Nie wierzymy, by ten postulat mógł być osiągnięty przez tych, którzy tolerowali
wśród siebie kalumniatorów zawodowych, płatnych agentów obcych i typy o niskim
moralnym poziomie.
Nie chcemy powrotu na ławy poselskie winowajców niesławy poprzednich Sejmów,
upiorów Polski Przedrozbiorowej, które Państwo nasze tak niedawno jeszcze na
krawędź przepaści wpychały.
* * *
Rząd Marszałka Piłsudskiego dokonał w ciągu 19-tu miesięcy olbrzymiej pracy,
której dodatnie wyniki widzi i odczuwa każdy obywatel.
Fakt ten musi wzbudzić więcej wiary i zaufania wśród szerokich warstw
- 68 -
społeczeństwa niż czcze rezonerskie czy demagogiczne programy partyjne.
Szumnych deklaracyj programowych złożono w naszych sejmach setki. Tyle były
one warte, co mierzwa słomy.
Praca dokonana przez rząd Marszałka Piłsudskiego przekonuje nas, że odnaleziono
właściwą drogę wiodącą dó potęgi Państwa i pomyślności jego obywateli. Nie
chcemy z tego gościńca schodzić na stare manowce i trzęsawiska.
Chcemy, by dla każdego dzisiaj widoczna poprawa stosunków nie byla
przemijającym epizodem w dziejach Polski Wyzwolonej, lecz początkiem długiego i
świetnego okresu wszechstronnego rozwoju sił i zasobów państwa i jego warstw
najszerszych.
Dlatego uważamy, źe współpraca z Rządem Marszałka Piłsudskiego jest dziś dla
każdego obywatela nakazem obowiązku patriotycznego i mądrości stanu. Dlatego
pragniemy, by w nowym Sejmie i Senacie znaleźli się ci, których łączy troska o siłę
Państwa i którzy chcą Rządowi Marszałka Piłsudskiego dać oparcie i pomoc w Jego
pracach.
--------------------------------------------------------------------------------
1929 luty 22, Warszawa
W obronie siły i honoru Rzeczypospolitej
Odezwa Bezpartyjnego Bloku do Narodu
W dniu dzisiejszym rozpoczynamy w Sejmie pracę nad zgłoszonym przez nas
projektem zmiany Konstytucji Państwa Polskiego.
W ten sposób przystępujemy do realizowania naszego głównego zadania i naszych
zobowiązań wobec obywateli, którzy nas do ciał ustawodawczych wybrali. Uważamy
Konstytucję z 17 marca 1921 roku za złą.
Zrodziła się ona w dusznej atmosferze. Kleciła się w czasie, w którym Polska była w
wojnie na wszystkich niemal frontach.
Walki te pochłonęły żywe siły Narodu. Tysiące i tysiące ludzi musiały oddać wtedy
bez reszty całe swoje zainteresowanie, całą swą troskę, całą swą zdolność do
poświęceń, cały swój charakter na służbę zdobycia wolności i granic Polski.
Konstytucję robił Sejm "suwerenny". Ludzie, umiejący się czuć wolnymi, byli w nim
w śmiesznej mniejszości. Toteż na zasadniczym sensie Konstytucji marcowej odbiły
się zbyt silnie nastroje niewoli.
Narodowa Demokracja chciała dojść do niepodzielnej władzy protekcją obcych
czynników. Józefa Piłsudskiego za to, że był chorążym samodzielności i honoru
Polski, nienawidziła. Narodowa Demokracja przy redagowaniu Konstytucji miała i
jedną tylko troskę: skoro Piłsudski może zostać naczelnikiem władzy wykonawczej,
to należy uczynić ją fikcją, zupełnym absurdem.
- 69 -
Tak zwana lewica zamieniła mechanicznie swoje niedowierzania, swoje
podejrzliwości, swoją opozycyjność w stosunku do rządów państw zaborczych na te
same uczucia względem Rządu polskiego.
Walcząc o "wolność obywateli", zapomniała o zabezpieczeniu wolności Narodu,
której niepodobna utrzymać bez silnej władzy wykonawczej.
Dwa obozy, namiętnie siebie wówczas zwalczające, podały sobie ręce, by
Konstytucję uczynić jak najgorszą.
Potrzeba było tylko czterech lat, by Konstytucja ta doprowadziła Polskę do skraju
ostatecznej przepaści.
Nikt, komu serce drży troską o wolność, nie może wymazywać ze swej pamięci tego
okresu zbrodniczej anarchü i rozprzężenia Państwa. Ten potworny nonsens nie
może się powtórzyć.
Nie chcemy w przyszłości ratować Państwa dopiero, gdy się znajdzie u brzegów
przepaści.
Chcemy w drodze prawnej wywalczyć dobre prawo dla ustroju Państwa.
Droga legalna nie oznacza jednak dla nas drogi kompromisów,
sprzeniewierzających się naszym podstawowym zasadom.
Władza zwierzchnicza Prezydenta Rzeczypospolitej musi być w nowej Konstytucji
wzmocniona.
Zszywać paragrafów ze sprzecznych zasad nie będziemy.
Do wszystkich tych, którzy przepojeni są instynktem państwowym, zwracamy się z
wezwaniem, by nam w tej pracy, mającej tylko dobro ogólne na oku, pomogli.
Chcielibyśmy, by ci, którzy do tej pracy z nami przystąpią, potrafili wyzbyć się swych
partyjnych dogmatów i projekt nasz ocenili z jedną tylko troską:
- Państwo młode nie będzie się mogło ostać, jeśli nie zabezpieczy swojej
wewnętrznej zwartości i siły dobrą Konstytucją.
Naszym przyszłym pokoleniom mamy obowiązek dać ustrój, zapewniający rozumną
równowagę, najlepsze warunki rozwoju i zdolność obrony siły i honoru Polski.
Bezpartyjny Blok Współpracy z Rządem.
Warszawa, d. 22 lutego 1929 r.
--------------------------------------------------------------------------------
- 70 -
1933 luty 15, Warszawa
Exposé ministra spraw zagranicznych RP Józefa Becka
wygłoszone w Komisji Spraw Zagranicznych Sejmu
Wysoka Komisjo!
Cały poprzedni rok i początek obecnego upływa pod znakiem szeregu większych i
mniejszych konferencji międzynarodowych. Zjawisko w zasadzie pocieszające -
zważywszy, że trudności egzystencji ludzi i narodów, wywołane zjawiskami
ekonomicznymi w pierwszej mierze, wytworzyły w życiu międzynarodowym pewną
ostrość stosunków, utrudniającą uzgodnienie wzajemnych interesów. Rola nasza w
tych akcjach międzynarodowych przybiera różne formy i rozmiary, zależnie od
terenu i tematów, jakie akcje te mają na celu. Najwyraźniej i najbardziej
bezpośrednio tendencje naszej polityki wyrazić się mogą w naszych stosunkach i
umowach bilateralnych. W miarę rozszerzania się terenów zagadnień z natury
rzeczy musimy się ograniczyć proporcjonalnie do naszych sił i środków, nie
zrzekając się jednak wykorzystania należnego nam prawa wypowiadania się w
kwestiach ogólniejszej natury.
W pierwszej, najprostszej grupie naszej działalności wspomnieć chciałbym przede
wszystkim o poważnym kroku naprzód, jaki nastąpił w naszych stosunkach
sąsiedzkich. Mam na myśli pakt o nieagresji i umowę koncyliacyjną z ZSRR. Z kilku
powodów przywiązuję do tego kroku poważne znaczenie. Przede wszystkim
uważam ten akt dyplomatyczny za zdrową formę układu dlatego, że był on
potwierdzeniem i utrwaleniem w widocznej formie dokonanej już dodatniej ewolucji
stosunków między obu państwami. Z drugiej strony posiada on wartość przykładu
udowadniającego, że przy konsekwentnym wysiłku i dobrej woli zainteresowanych
stron zawsze znaleźć można odpowiednie formy dla ujęcia i określenia postępu w
życiu międzynarodowym. Szczęśliwą i podnoszącą wartość tego układu jest
okoliczność, że analogiczne umowy zawarte zostały równocześnie między ZSRR a
trzema państwami bałtyckimi, zbliżonymi swym położeniem geograficznym tak do
ZSRR, jak do Polski - jak również, że rząd sojuszniczej z nami Francji ułożył swe
stosunki z ZSRR na tych samych zasadach. W tych warunkach cały ten system
układów nabiera ogólniejszego znaczenia i uważać możemy, że przyczyniliśmy się
tą drogą do ogólnego wysiłku, zmierzającego do wytworzenia dodatniej atmosfery
dla prac międzynarodowych.
Dalszym terenem, na którym dość znaczną rolę odgrywa nasza inicjatywa, są prace
w bloku państw rolniczych Europy Wschodniej. Organizacja ta nie pretenduje do
rozstrzygnięcia całości problemu agrarnego tej części Europy; jest to zagadnienie
szerokie, którego pomyślnych rozwiązań szukać należy we współpracy państw
przemysłowych z rolniczymi. W ten sposób staje się ono zagadnieniem
ogólnoeuropejskim. Niemniej jednak zgrupowanie państw, mających analogiczne
interesy, dla wspólnego przestudiowania problemu i warunków jego rozstrzygnięcia,
wydaje się nam celem najbardziej odpowiadającym naszym możliwościom i
pozwalającym nam wspólnie z innymi państwami tego bloku wnieść w
międzynarodowe narady ekonomiczne materiał przygotowany i ułatwiający zatem
szukanie ogólniejszych rozstrzygnięć.
- 71 -
Z terenów najszerszych, na których manifestuje się nasza działalność, na
pierwszym miejscu wymienić muszę stały organ współpracy międzynarodowej - Ligę
Narodów i jej epizodyczną emanację, Konferencję Rozbrojeniową.
Ligi Narodów nie można nazwać w całej pełni organizacją światową, gdyż w skali
światowej w jej zasięgu istnieją zbyt wielkie luki. Nie można by też szukać w Lidze
Narodów instrumentu mającego załatwić wszystkie obchodzące Polskę sprawy.
Niemniej jednak w znaczeniu europejskim jest to bardzo istotny czynnik stabilizacji
stosunków i jeden z jego głównych celów - tj. próba szukania rozstrzygnięć
międzynarodowych na drodze współpracy i porozumienia - jest bardzo bliski
tendencjom polityki polskiej.
Praca na terenie Ligi nie jest pozbawiona dla nas pewnych trudności. Wynikają one
z tego, że wbrew intencjom twórców paktu Ligi i szeregu z nią związanych traktatów
spotykamy się aż nazbyt często z chęcią nadużycia tego forum do celów nic
wspólnego z tą organizacją nie mających. Mam tu na myśli przede wszystkim zbyt
wielką dowolność w interpretacji tzw. traktatów mniejszościowych. Traktaty te
nakładają na sygnatariuszy obowiązek - identyczny zresztą z naszym przepisem
konstytucyjnym - obowiązek równości praw wszystkich obywateli. Natomiast
systematyczne akcje prowadzone przez pewne czynniki zewnętrzne i wewnętrzne
usiłują użyć tej drogi dla celów czysto politycznych. Na ostatniej sesji Rady Ligi
zmuszony byłem z okazji jednego z takich przykładów zwrócić uwagę Rady na cały
system i w dosyć stanowczy sposób ostrzec, że rząd polski takich procederów
tolerować nie może. Aczkolwiek stanowisko Rady Ligi w danym konkretnym
wypadku w sposób jasny zaznaczyło się przeciw omawianemu systemowi, to jednak
stwierdzić muszę, że przy istniejącej procedurze Rada Ligi jest dość bezbronna
wobec tych, którzy tych procederów chcą nadużywać. Nawet jednomyślna opinia
Rady nie zawsze może położyć tamę stosowaniu tej metody. Jest to oczywiście
nienormalny stan rzeczy, stanowiący dość smutny przykład, że układy i metody
oparte jedynie na ufności w dobrą wolę wszystkich współdziałających deformują się
zbyt łatwo.
Przechodzę teraz do Konferencji Rozbrojeniowej. Polska jest państwem
reprezentującym naród o żywym instynkcie humanitarnym. Polityka jej nie stawia
sobie celów mających szkodzić innym w ich normalnym i pokojowym życiu. Temat
Konferencji jest zatem dla nas z natury rzeczy interesujący. Opinia świata oczekuje
od Konferencji ułatwienia i utrwalenia dzieła pokoju. Tego samego oczekuje Polska.
Ale chciałbym przede wszystkich scharakteryzować, na czym polega nasza
pokojowość. Jest to, w moim rozumieniu, pokojowość pozytywna, czynna,
wynikająca z głębokiego przekonania politycznego i z bardzo istotnych cech
naszego narodu. Pragniemy pokoju, bo wierzymy głęboko w trwałość, skuteczność i
celowość rezultatów osiągniętych w lojalnej współpracy międzynarodowej.
Zaznaczyłem to, aby uniknąć trafiającego się zbyt często w różnych opiniach i
sądach politycznych mieszania naszych istotnych pobudek z jakimiś obawami i
niepewnością.
Nieporozumienie to trzeba bezwzględnie usunąć.
Polska dąży do pokoju dlatego, że uważa to za dobre dla siebie i dla świata, za
nieodzowny warunek wznowienia zahamowanego postępu ludzkości. Chcielibyśmy
- 72 -
widzieć trwały rezultat Konferencji i dlatego pragniemy go szukać na drogach
realnych i konkretnych. Nie występowaliśmy na początku Konferencji z żadnym
szerokim planem rozbrojeniowym. inicjatywa tego rodzaju przekraczałaby, wydaje
mi się, nasze środki i możliwości. Po roku prac Konferencji możemy i musimy
jednak ocenić jej rezultat i możliwości.
Rezultat tej oceny skłonił mnie do wysunięcia polskiego projektu praktycznego
zakończenia obecnego etapu prac rozbrojeniowych. Rozwój debaty na samej
Konferencji, rozmowy i wydarzenia polityczne około niej i poza nią pozwalają już,
moim zdaniem, wyraźnie określić te dziedziny, w których manifestuje się coraz
większa rozbieżność poglądów, i te, w których skutecznie można szukać
porozumienia. Jeśli, jako drugi element, przyjąć czas, odgrywający tu znaczną rolę,
czas, którego granicę ostateczną widzę w tegorocznym jesiennym Zgromadzeniu
Ligi, to wydaje mi się, że można już dokładnie ustalić ramy osiągalnych wyników
Konferencji. Jest rzeczą niewątpliwą, że ramy osiągalne znacznie się muszą różnić,
znacznie będą skromniejsze od ram pożądanych. Dlatego też projekt nasz - znany
panom z przemówienia naszego delegata na Konferencję - pozory ma bardzo
skromne. Nie chcę być prorokiem, a zwłaszcza złym prorokiem, ale sądzę, że
wszystko to, co na Konferencji mówiono przed naszym wystąpieniem i co się
jeszcze zaakcentowało po nim, precyzuje wyraźnie dla Konferencji dwie
alternatywy: albo skromny program, oparty na zasadach prostych, łatwych dla
dokładnego określenia i łatwych zatem do kontroli - albo niepowodzenie wywołujące
zjawisko ujemne, atmosferę zniechęcenia, obniżenie zaufania i wzrost niechęci,
więc rezultat wprost przeciwny oda zamiarów i intencji większości państw
współpracujących w Genewie.
W dziedzinie samej techniki prac Konferencji jeden szczególnie epizod stał się
przedmiotem dość licznych dyskusji i komentarzy. Jest to tzw. konferencja pięciu
mocarstw. Pozory, jakoby chodziło tu o stworzenie specjalnego organu
międzynarodowego ponad czy poza Ligą i Konferencją, wywołały żywe echo
polityczne, które i dla nas nie jest rzeczą obojętną. Przedstawiciel nasz
wypowiedział się jasno w tej sprawie i dzięki temu otrzymaliśmy wyjaśnienie i
stwierdzenie ze strony najbardziej miarodajnych czynników, że tego rodzaju
tendencja była obca intencjom i celom uczestników narad. Uważam wyjaśnienia te
za bardzo pożyteczne, gdyż inaczej musielibyśmy się zastrzec stanowczo, że żadne
postanowienia odnoszące się do naszych bezpośrednich czy pośrednich interesów,
a powzięte bez naszego współdziałania nie mogą mieć dla nas oczywiście żadnej
mocy obowiązującej.
W znanych mi ze sprawozdań dyskusjach naszego Sejmu, omawianych również
często na łamach prasy, przewijał się ostatnio stały moment propagandy
rewizjonistycznej niemieckiej i jej roli w stosunkach międzynarodowych i stosunkach
polsko-niemieckich. Kto ma czas i pieniądze, może robić propagandę, jaką chce, i
zawsze znajdzie pewną ilość klientów. Nie sądzę, żeby znaczenie tego należało
przeceniać. Nikt jeszcze słowami zmiany statutu Europy nie dokonał. W ostatnich
dniach zajmowałem się jednak tą sprawą, gdy w artykule prasy angielskiej
traktującym o sprawach z tej dziedziny wymieniono nazwisko kanclerza Rzeszy.
Niemiecka agencja urzędowa w przedwczorajszym komunikacie przywróciła jednak
tej enuncjacji formę dopuszczalną w stosunkach międzynarodowych. Enuncjacje
tego rodzaju, niezależnie od ich znaczenia międzynarodowego, odgrywać muszą
zawsze pewną rolę w bezpośrednich stosunkach polsko-niemieckich. Stosunki te są
- 73 -
bardzo proste: nasz stosunek do Niemiec i ich spraw będzie dokładnie taki sam, jak
stosunek Niemiec do Polski. W praktyce zatem więcej zależy w tej dziedzinie od
Berlina niż od Warszawy.
Całym naszym postępowaniem wykazujemy, że Polska gotowa jest do lojalnej i
twórczej współpracy międzynarodowej, jednak nigdy nie będzie igraszką w niczyim
ręku.
--------------------------------------------------------------------------------
1933 czerwiec 9, Warszawa
Oświadczenie ministra spraw zagranicznych RP J. Becka
prezentujące stanowisko Polski wobec Paktu Czterech
Podany do publicznej wiadomości tekst paktu czterech mocarstw parafowany 7 bm.
w Rzymie, zawiera postanowienia dość ogólnikowe, różniące się znacznie od
pierwotnych projektów.
Niemniej przeto historia negocjacji w sprawie paktu i niektóre fragmenty obecnego
traktatu stwarzają konieczność pewnych precyzji. Przede wszystkim wyjaśnić
należy, że żadne postanowienia powzięte na podstawie tego paktu, które
dotyczyłyby bezpośrednio lub pośrednio interesów państwa polskiego, nie będą
miały dla rządu polskiego w żadnym wypadku mocy obowiązującej. Rząd polski nie
przyjął żadnych zobowiązań co do jakiejkolwiek współpracy z blokiem czterech
państw jako z organem międzynarodowym. Stanowisko rządu polskiego w tej
dziedzinie było w odpowiednim czasie jasno sformułowane.
Wejście w życie Paktu Czterech tworzy praktycznie kryzys w dziedzinie organizacji
Ligi Narodów. Rząd polski zajmie w odpowiedniej chwili stanowisko w tej sprawie.
Już dziś jednak stwierdzić należy, że decyzje i postanowienia Rady Ligi oraz jej
organów mogą mieć moc obowiązującą jedynie przy ścisłym respektowaniu litery i
ducha paktu Ligi. W razie jakichkolwiek nienormalności w funkcjonowaniu Rady Ligi,
rząd polski byłby zmuszony zarezerwować sobie całkowicie wolną rękę.
--------------------------------------------------------------------------------
1933 lipiec 3, Londyn
Konwencja o określeniu napaści
zawarta między Polską, Estonią, Łotwą, Rumunią, Turcją, Persją, Afganistanem,
ZSRR i Finlandią
Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej, Prezydent Republiki Estońskiej, Prezydent
Republiki Łotewskiej, Jego Królewska Mość Król Rumunii, Prezydent Republiki
Tureckiej, Centralny Komitet Wykonawczy Związku Socjalistycznych Republik Rad,
- 74 -
Jego Cesarska Mość Szach Persji i Jego Królewska Mość Król Afganistanu,
Pragnąc wzmocnić pokój istniejący między ich krajami;
Zważywszy, że Pakt Briand - Kellogg, który oni podpisali, zakazuje wszelkiej
napaści;
Uznając za konieczne, w interesie ogólnego bezpieczeństwa, określić, o ile można
najdokładniej, napaść, żeby zapobiec wszelkiemu pretekstowi do jej
usprawiedliwienia; Stwierdzając, że wszystkie państwa mają w równym stopniu
prawo do niepodległości, do bezpieczeństwa, do obrony swego terytorium i do
swobodnego rozwoju swych instytucji; Ożywieni pragnieniem zapewnienia, w
interesie pokoju powszechnego, wszystkim ludom nietykalności terytorium ich
krajów;
Uznając za pożyteczne, w interesie pokoju powszechnego, wprowadzenie w życie w
stosunkach między ich krajami dokładnych przepisów określających napaść, zanim
te przepisy nie staną się powszechnymi;
Postanowili w tym celu zawrzeć niniejszą Konwencję i upoważnili należycie do tego:
[wykaz pełnomocników pominięto]
Którzy zgodzili się na następujące postanowienia:
Artykuł I
Każda z Wysokich Stron Umawiających się zobowiązuje się przyjąć w swych
wzajemnych stosunkach z każdą z pozostałych, od dnia wejścia w życie niniejszej
Konwencji, takie określenie napaści, jakie znalazło swe wyjaśnienie w sprawozdaniu
Komitetu do Spraw Bezpieczeństwa z dnia 24 maja 1933 r. (sprawozdanie Politisa),
złożonym Konferencji dla zmniejszenia i ograniczenia zbrojeń, które to
sprawozdanie było sporządzone na skutek wniosku delegacji sowieckiej.
Artykuł II
Wobec tego, w danym zatargu międzynarodowym i z zastrzeżeniem umów
obowiązujących w stosunkach pomiędzy stronami w sporze będącymi, będzie
uznane za napastnika to państwo, które pierwsze popełni jeden z następujących
czynów:
wypowiedzenie wojny innemu państwu;
najazd przy pomocy swych sił zbrojnych na terytorium innego państwa, nawet bez
wypowiedzenia wojny;
zaatakowanie przy pomocy swych sił lądowych, morskich lub powietrznych
terytorium, okrętów lub samolotów innego państwa, nawet bez wypowiedzenia
wojny;
blokada morska wybrzeża lub portów innego państwa;
poparcie użyczone bandom uzbrojonym, które, zorganizowawszy się na jego
terytorium, dokonają najazdu na terytorium innego państwa, jak również odmowa,
pomimo żądania państwa najechanego, poczynienia na swym własnym terytorium
wszystkich będących w jego mocy zarządzeń w celu pozbawienia powyższych band
wszelkiej pomocy lub opieki.
- 75 -
Artykuł III
Żadne względy natury politycznej, wojskowej, gospodarczej lub innej nie mogą
służyć do uniewinnienia lub usprawiedliwienia napaści przewidzianej w artykule II
(jako przykład patrz Załącznik).
Artykuł IV
Konwencja niniejsza będzie ratyfikowana przez Wysokie Strony Umawiające się,
zgodnie z ustawodawstwem każdej z nich.
Dokumenty ratyfikacyjne będą złożone przez każdą Wysoką Stronę Umawiającą się
Rządowi Związku Socjalistycznych Republik Rad.
Jak tylko dokumenty ratyfikacyjne będą złożone przez dwie spośród Wysokich
Umawiających się Stron, Konwencja niniejsza wejdzie w życie pomiędzy tymi
dwiema Stronami. Wchodzić ona będzie w życie w stosunku do wszystkich innych
Wysokich Stron Umawiających się w miarę, jak te ostatnie będą składały swoje
dokumenty ratyfikacyjne.
Każde złożenie dokumentów ratyfikacyjnych będzie natychmiast notyfikowane przez
Rząd Związku Socjalistycznych Republik Rad wszystkim sygnatariuszom niniejszej
Konwencji.
Artykuł V
Konwencja niniejsza została podpisana w ośmiu egzemplarzach, z których każda z
Wysokich Stron Umawiających się otrzyma po jednym.
Na dowód czego wyżej wyliczeni pełnomocnicy podpisali niniejszą Konwencję i
wycisnęli na niej swe pieczęcie.
Sporządzono w Londynie, dnia 3 lipca 1933 r.
Edward Raczyński O. Kallas
V. Salnais
N. Titulescu
dr. T. Riistii
Maksym Litwinow
F. Noury Esfandiary
Ali Mohammad
Załącznik do artykułu II Konwencji dotyczącej określenia napaści
Wysokie Strony Umawiające się, które podpisały Konwencję dotyczącą określenia
napaści,
Pragnąc podać niektóre wskazówki mogące posłużyć do określenia napastnika,
zastrzegając jednak jak najbardziej stanowczo, że to w niczym nie może ograniczyć
bezwzględnej doniosłości przepisu podanego w artykule III powyższej Konwencji,
Stwierdzają, że żaden akt napaści w rozumieniu artykułu II wyżej wymienionej
Konwencji nie może między innymi być usprawiedliwiony przez jakąkolwiek z
następujących okoliczności.
- 76 -
Położenie wewnętrzne jednego z państw, na przykład Jego budowa polityczna,
gospodarcza lub społeczna; rzekome braki jego administracji; zamieszki wywołane
przez strajki, rewolucje, kontrrewolucje lub wojny domowe.
Postępowanie międzynarodowe jednego z państw, na przykład Pogwałcenie lub
niebezpieczeństwo pogwałcenia praw lub interesów materialnych albo moralnych
obcego państwa lub jego obywateli; zerwanie stosunków dyplomatycznych albo
gospodarczych; bojkot gospodarczy lub finansowy; zatargi dotyczące zobowiązań
gospodarczych, finansowych lub innych w stosunku do państw obcych; zajścia
graniczne, które nie są objęte przez jeden z wypadków napaści wymienionych w
artykule II.
Poza tym Wysokie Strony Umawiające się zgodnie uznają, że niniejsza Konwencja
nie powinna nigdy służyć do usprawiedliwienia pogwałceń prawa narodów,
mogących wyniknąć w okolicznościach objętych powyższym wyliczeniem.
Edward Raczyński
O. Kallas
V. Salnais
N. Titulescu
dr. T. Rüstü
Maksym Litwinow
F. Noury Esfandiary
Ali Mohammad
Protokół podpisania
Wysokie Strony Umawiające się zgodziły się między sobą, że o ile w przyszłości
jedno lub więcej innych państw, bezpośrednio sąsiadujących ze Związkiem
Socjalistycznych Republik Rad, przystąpi do niniejszej Konwencji, skutkiem tego
przystąpienia będzie nabycie przez niego lub przez nie takich samych praw i wzięcie
na siebie takich samych zobowiązań, jak pierwotni sygnatariusze.
Sporządzono w Londynie, dnia 3 lipca 1933 r.
Maksym Litwinow V. Salnais
N. Titulescu
Ali Mohammad
F. Noury Esfandiary
E. Raczyński
O. Kallas
--------------------------------------------------------------------------------
1933 sierpień 6, Warszawa
Wytyczne nowej konstytucji
Mowa Walerego Sławka na dorocznym Zjeździe Legionistów w Warszawie
Jak co roku zabieram głos, aby w ważnych zagadnieniach naszego życia przed
Wami się wypowiedzieć.
- 77 -
Nie spełnilibyśmy naszego zadania, gdybyśmy, widząc braki ustroju Polski, nie
uczynili wszystkiego, co w naszej leży mocy, aby przekazać następnym pokoleniom
państwo uporządkowane i ustawione na właściwe drogi rozwojowe.
Z upoważnienia prezydium Bloku Bezpartyjnego pragnę poinformować Was o
podstawowych zasadach Konstytucji, do przeprowadzenia których przez ciała
ustawodawcze będziemy dążyli.
Aby istotę rzeczy rozumieć trzeba choćby w skrócie syntetycznym przypomnieć
sobie, jak się rozwijały prawa podstawowe, według których w swej wewnętrznej
organizacji rządziły się państwa.
Ze średniowiecza Europa wychodzi w postaci szeregu państw, rządzonych przez
monarchów jako właścicieli terytoriów państwowych i panów swoich poddanych.
W walce z monarchizmem
Monarcha taki - im bardziej był zachłannym, im udatniejsze prowadził wojny o
powiększenie swoich posiadłości, tym silniejsze i większe pozostawił po sobie
państwo. Stosunek jego do poddanych układał się z jednej strony w zależności od
cech charakteru jego, jako władcy, z drugiej zaś zależnie od stopnia uległości jego
poddanych.
Przez długie wieki odbywa się walka o wyzwolenie człowieka ze stanu poddaństwa
w stosunku do monarchy. W Anglii i w Polsce najwcześniej dochodzi do przyznania
praw obywatelskich i powołania przedstawicieli ówczesnych spotoczeństw do
wyrażania woli zbiorowej, ograniczającej panującego.
Na przestrzeni kilku wieków rozwijają się - przybierają różne formy - dwie ewolucje:
pierwsza - to stopniowe ograniczenie władzy monarchy na rzecz możnowładców,
później szlachty, a dalej - parlamentów, opartych o powszechne głosowanie; druga -
to kolejne podnoszenie się do udziału w życiu politycznym nowych warstw,
przedtem ciemnych i bezwolnych.
W walce tej - i to bez względu na warunki, w jakich się ona odbywała - sprawą -
najważniejszą dla obywateli państwa - było zabezpieczenie uzyskanych uprawnień.
Czy będą to "pacta conventa", na które przysiągł król polski, czy będą to w
późniejszym rozwoju konstytucje, pojmowane jako prawa o większym
zagwarantowaniu ich mocy, wszędzie tam wysuwa się jako zagadnienie główne
obrona obywatela, jego nietykalności, swobody słowa, zrzeszeń, jego uprawnień
politycznych. Zjawia się dalej prawo odmawiania monarsze rekruta, aby nie wadził
wojen o powiększenie swoich posiadłości, odmawiania kredytów, aby wydawał za
dużo pieniędzy na swoje potrzeby cry zachcianki.
Te gwarancje praw obywatelskich w okresie walki z absolutyzmem monarchów były
zagadnieniami najważniejszymi. Około nich skupiało się całe zainteresowanie. One
urabiały stosunek obywatela do państwa. Obywatel bronił swoich uprawnień, a
troska o państwo - jako całość - spadała w dalszym ciągu na monarchę, który źle
lub dobrze - lecz w każdym razie dbał o państwo, jako o swój stan posiadania.
Z biegiem czasu układ sił podlegał dalszym zmianom. Monarchowie albo usunięci
- 78 -
ze swoich tronów, albo też władza ich została ograniczona do tego stopnia, że
czynnego wpływu na losy państwa nie mogą już wywierać.
Niedomagania parlamentaryzmu
Rządzenie państwami przechodzi do rąk parlamentów.
Składają się one z posłów wybranych przez obywateli dla bronienia ich praw i
potrzeb. Poseł sądzi, że rolę swoją dobrze spełnia, jeśli zabiega li tylko o potrzeby
wyborców. Obywatel w stosunku do państwa jest jakby kontrahentem bronionym
przez ustawy.
Ten obronny stosunek obywatela do państwa, który się rozwinął na tle walki z
absolutyzmem monarchów, pozostał i utrzymuje się, pomimo iż rola państwa uległa
z rozwojem życia tak gruntownemu przeobrażeniu. Państwo już nie jest folwarkiem
monarchy. Jest ono wspólnym dobrem wszystkich jego obywateli, dobrem nie tylko
pokolenia żyjącego, dobrem, które ma być przekazane pokoleniom następnym. Nie
tylko trzeba myśleć o tym, aby w tym wspólnym domu jak najwięcej wyciągnąć dla
swoich wyborców, ale i o tym, aby dom był zasobny i mocny.
Z tym zagadnieniem parlamentaryzm rady sobie nie daje i wcale się o to nie
troszczy. Wybiera Prezydenta, lecz tylko po to, aby reprezentował państwo w
ceremoniach narodowych czy międzynarodowych, a nie chce rozumieć, że na nim,
na zwierzchniku państwa, na jego honorze i sumieniu spoczywa odpowiedzialność
za losy państwa, za jego gotowość obronną, za jego stanowisko wśród narodów
świata.
Pozycja li tylko obronna obywatela w stosunku do państwa do niczego innego
doprowadzić nie mogła. Jakżeż często człowiek dzisiejszy przypomina niewolnika,
który chce tylko użyć swobody i bezkarności, ale do roli wolnego obywatela we
własnym państwie jeszcze nie dorósł. Teorie i formułki myślenia, zrodzone w
okresie walki z absolutyzmem monarchów, utrzymują się dotąd, pomimo iż przed
wyzwolonym obywatelem inne stają dziś zadania i inny musi być jego stosunek do
życia zbiorowego.
Dawna i nowa Rzeczpospolita
Te same formułki myślenia, te same doktryny stały się podstawą Konstytucji
uchwalonej przez pierwszy nasz Sejm. Wzięto sobie wówczas w dodatku obcy wzór
i nam zaaplikowano.
Zapomniano o tym, że przeszłość Polski odmienne tendencje dla roli obywatela
nam przekazała. Że przed rozbiorami ówczesne społeczeństwo szlacheckie
pojmowało państwo jako "rzecz-pospolitą", rzecz wspólną, jakby wspólne dobro.
Oznaczało to coś więcej niż zasady ustroju republikańskiego. W słowie
Rzeczpospolita mieściło się pojęcie współwłasności ogółu obywateli, jak na owe
czasy rzecz prosta - tylko szlachty.
Zapomniano, że słabością państwa było to, iż w zbyt małym stopniu rozporządzało
prawem przymusu, natomiast jego siłą był ów stosunek obywateli do
Rzeczypospolitej jako do wspólnego dobra. Wszak często na prywatne poczynania
jednostek spadał ciężar obrony granic państwa - i na takich samych poczynaniach
opierała się walka o jego wskrzeszenie.
- 79 -
Zapomniano, że twórcy Konstytucji 3-go maja już orzekli, iż "żaden ustrój
najdoskonalszy bez silnej władzy wykonawczej stać nie może. Doświadczenie
nauczyło, że zaniedbanie tej części ustroju nieszczęściami napetniło Polskę".
W Polsce odrodzonej stworzono ustrój, w którym partie wiodły spór o podział dobra
państwowego, a uprzywilejowanymi stali się partyjni protegowani - ku szkodzie
ogółu obywateli, ku szkodzie samej zasady sprawiedliwości.
Potrzeba mechanizmu życia zbiorowego
Gdy przewrót majowy ten stan rzeczy obalił, głos opinii żądał, by władzę dyktatorską
objął Człowiek, któremu naród wierzy.
Marszałek Piłsudski po tej drodze nie poszedł. Natomiast wskazał na konieczność
wzmocnienia władzy Prezydenta Rzeczypospolitej. Zostało to częściowo
uskutecznione w poprawkach do Konstytucji z dnia 2 sierpnia 1926 r. Wytknął
następnie zadanie drugie - również podstawowe i ważne. Wskazał na konieczność
uzdrowienia środowiska działaczy politycznych i ich metod pracy fałszywych i
deprawujących.
Życie zbiorowe jest zbyt skomplikowane, aby jeden człowiek - nawet tej miary co
Marszałek Piłsudski -- mógł regulować wszystkie szczegóły. Potrzeba do tego
większej ilości ludzi. Potrzeba, by ludzie kierujący wielkim i różnorodnym
mechanizmem życia zbiorowego, wieloma jego przejawami, ożywieni byli wspólną
myślą przewodnią - budowania dobra zbiorowego; by twórczy wysiłek dawali oraz by
wspólne zamiary własnymi rękami umieli realizować. Na twórczości jednostek, na
ich czynnym wysiłku opiera się wartość ich życia i dorobek zbiorowy.
Można za pomocą aparatu państwowego wymusić posłuch, lecz nie można
wydobyć twórczości.
Państwo winno regulować życie zbiorowe, musi jednak szukać harmonijnego
współdziałania obywateli. Musi okiełznywać swawolę i szkodnictwo, nie powinno
jednak zabijać swobodnej twórczości.
Należyte funkcjonowanie państwa i harmonie jego wewnętrzną trzeba się starać
osiągnąć przez podniesienie roli Prezydenta Rzeczypospolitej - z jednej strony a z
drugiej - przez zespolenie obywatela z państwem.
Niepodzielna władza w rękach Prezydenta
Toteż w pracy naszej nad reformą Konstytucji zmierzamy do tego, by Prezydent
Rzplitej był istotnie zwierzchnikiem - by mógł ponosić odpowiedzialność, którą
historia nań wkłada. A jednocześnie - aby naród miał poczucie, że jest czynnik w
państwie, który jego sprawy najwyższe i najtrudniejsze w swojej ma pieczy.
Według doktryny dzisiejszej naszej Konstytucji, Prezydent Rzplitej jest tylko
zwierzchnikiem władzy wykonawczej, gdy inne władze - wielogłowe i
nieodpowiedzialne - nieodpowiedzialny zamęt mają prawo wnosić. Według nas
władza jest jedna i niepodzielna i skupiać się musi w rękach Prezydenta, a pod jego
zwierzchnictwem pozostawać mają organa władzy przeznaczone do spełniania
spadających na nie zadań. Harmonizowanie ich działalności i rozstrzyganie
- 80 -
konfliktów między nimi należeć winno do Prezydenta.
Jeśli chodzi o drugie zadanie, o właściwy stosunek działacza oraz obywatela do
państwa, to przestawianie myślenia z roli biernej i obronnej - na czynną i
współdziałającą zapoczątkowane zostało na arenie politycznej w chwili stworzenia
Bezpartyjnego Bloku współpracy z Rządem.
Wspólne działanie dla wspólnego celu
Obok obrony poszczególnych potrzeb wysuwać się zaczyna zasada wspólnego
działania ku osiąganiu celów wspólnych. Potrzeba dokładania cegiełek do budowy
naszego wspólnego domu, coraz szerzej zaczyna być rozumiana. Za działacza
pożytecznego zaczyna uchodzić nie ten, kto w demagogicznych przemówieniach
najwięcej obiecuje, by się wyborcom podobać - lecz ten, który się potrafi
wylegitymować pracą na rzecz dobra zbiorowego.
Na zjeździe naszym w Radomiu w r. 1930 mówiłem o znaczeniu elity, rekrutującej
się ze wszystkich warstw narodu. Na zjeździe następnym w Tarnowie dawałem
przykład, jak - tworząc kasę oficerską I Brygady - myśmy rozumieli obowiązek
brania na siebie wszystkich ciężarów, których służba nasza wymagała. W roku 1932
na zjeździe w Gdyni mówiłem o znaczeniu honoru zespolenia go z autorytetem i
godnością państwa.
Nie mówiłem tego wszystkiego na wiatr, jako szumnych frazesów, pozbawionych
realnej treści. Wszystkie te elementy muszą się znaleźć jako naczelne zasady,
którymi wolny człowiek w wolnym państwie winien się rządzić.
Aby dla tych wartości miejsce zrobić, pragniemy w nowej Konstytucji przyznać rolę
specjalną ludziom, którzy w życie wnosić je będą.
Państwo przyznaje wszystkim obywatelom wolność sumienia, słowa, zrzeszeń;
przyznaje równą obronę przed działaniem jednostek złych i szkodliwych; przyznaje
równe prawo wyborcze do sejmu, gdzie mogą się z sobą ścierać sprzeczne interesy
i potrzeby. Ale jednocześrüe państwo winno dążyć do tego, by najlepsi, by ci, którzy
w pracy na rzecz dobra zbiorowego przodują, byli najrozumniej wykorzystani.
Głos najlepszych w narodzie
Państwo nie będzie przyznawało żadnych korzyści osobistych, powinno natomiast
zwiększyć ich prawa do oddziaływania na sprawy publiczne.
Czy nazwiemy ich ludźmi przodującymi, czy zasłużonymi, czy kadrą obywatelską,
czy jakąkolwiek inną nazwę im damy, to powinniśmy w pierwszym rzędzie
ustanowić, kto będzie ich do tej kategorü zaliczać, a następnie, jaką rolę w państwie
im wyznaczymy.
Jeśli naród ich rolę przodującą ma uznać, to musi mieć zaufanie do sprawiedliwej
oceny, do tego - że omyłki nie będą częste. A następnie - uzna ją tylko wówczas,
gdy nie dla osobistych korzyści będzie ona im przyznana.
Potrzeba jeszcze, aby do roli tej drogi przed każdym stały otworem i aby opinia
publiczna, sumienie ogółu, miały możność wypowiadania swoich uwag i zastrzeżeń.
- 81 -
Aby to zagadnienie rozwiązać, wystąpimy z projektem utworzenia kadry
obywatelskiej czy ludzi przodujących luh zasłużonych i przyznania im - i tylko im -
prawa wybierania senatorów w liczbie 2/3 składu senatu, zachowując 1/3 miejsc dla
senatorów powołanych przez Prezydenta Rzeczypospolitej.
Senat - pierwszą kadrą
Prawo zaliczania do tej elity przysługiwać będzie w przyszłości tylko senatowi. Do
wybrania pierwszego po zmianie Konstytucji senatu pragniemy powołać jedynie
tych, którzy zostali już wyróżnieni za swoją pracę - większą niż oddali inni.
Kawalerowie Virtuti Militari i Krzyża Niepodległości nieśli swój wysiłek na rzecz
honoru, na rzecz państwa ponad miarę zwykłego obowiązku. Niech oni pierwszy
senat wybiorą i niech ten senat następnie kwalifikuje innych. Kwestionować ich
moralnego prawa nikt nie będzie mógł. To samo uprawnienie przysługiwać będzie i
posłowi Arciszewskiemu z PPS CKW, staremu zasłużonemu bojownikowi i oficerowi
I Brygady, a również płk. Arciszewskiemu z Narodowej Demokracji, który jako jeden
z pierwszych Krzyżem Virtuti Militari odznaczony został.
W dalszym ciągu czynna stużba publiczna, ofiarność w pracy ponad miarę
obowiązku obywatelskiego i honoru - to będą kryteria do zrównania innych obywateli
w uprawnieniach z tymi, którzy pierwszą kadrę będą stanowili.
Senat chcielibyśmy widzieć jako instytucję stałą, której skład co dwa czy trzy lata
częściowo byłby odnawiany, a w wyborach uzupełniających braliby już udział ci
wszyscy, którzy w tym czasie zostali przez senat zakwalifikowani.
Równouprawnienie Senatu z Sejmem w ważnych decyzjach
Przewidujemy zwiększenie uprawnień senatu przez przyznanie mu równego z
sejmem w decyzjach, które najważniejszych spraw państwa mają dotyczyć.
Wszystkich szczegółów Konstytucji rozwijać tutaj nie mogę. Pragnąłem tylko
wskazać kierunek, w jakim idą nasze prace i zaznaczyć punkt najważniejszy, za
który uważam podniesienie znaczenia zarówno pracy na rzecz dobra zbiorowego
jak i ludzi, którzy w tej pracy przodują. Wybieramy drogę, która według głębokiej
naszej wiary musi dać największą bezstronność w ocenianiu prac i zasług elity.
Niech przodują honorem, niech współzawodniczą o wpływ budowaniem wartości
głębszych, a nie na drodze schlebiania małym egoizmom, nie na drodze
demagogicznego oszukania.
A nade wszystko pragnę, by człowiek w Polsce zrozumiał, iż wartość jego życia dla
niego samego zależy od celu, jaki sobie postawi i od wysiłku, który w to włoży.
Naszym celem nie jest naginanie form ustroju do tego, by dla siebie zapewnić
kłopoty rządzenia państwem - lecz mamy obowiązek zostawić po sobie państwo tak
urządzone, aby mogli w nim dochodzić do głosu ludzie rzetelnego wysiłku.
Niekiedy wśród wielu młodych powtarzany jest frazes, że oni żyć pragną
teraźniejszością i przyszłością, że minione spory grup i obozów dawnych obchodzić
ich nie powinny. Wiemy, w czyim interesie leży przykrycie zasłoną niepamięci
historii walk o wskrzeszenie państwa. Do tych młodych się zwracam: jeśli
uwierzycie, że Was to nie obchodzi, to nie będziecie rozumieli, że naród swoje
dzieje musi wykuwać własnymi rękami, a nie spekulowaniem na możną protekcję.
- 82 -
Dla przyszłych pokoleń
Koledzy! tu pod krzyżem Traugutta, który naszym ojcom przewodził, w obliczu
sztandarów, pod którymi ginęli nasi koledzy, możemy pokoleniom następnym
powiedzieć o sobie:
Odziedziczyliśmy po porywach ojców i dziadów nakaz walki o wyzwolenie.
Rozumowanie, tzw. logika, rachunek sił naszych, stosunek ich do sił, jakimi
rozporządzał przeciwnik, liczebny stosunek do tego, co w naszym własnym narodzie
nam się przeciwstawiało - wszystko to - co było liczeniem elementów materialnych,
prowadziło raczej do rezygnacji, do poniechania mrzonek.
Utopistami i romantykami nas zwano, a była to tylko uprzejma forma poddawania w
wątpliwość naszej poczytalności. Lecz kierował nami nakaz moralny silniejszy od
rachunku.
I było w nas coś jeszcze.
Byliśmy ludźmi, którzy marzenia swoje własnymi rękami pragnęli realizować i każdy
z nas przestał być poddanym obcego zaborcy od chwili, gdy do walki z nim stanął.
Niech nie mówią o nas, jako o ofiarnikach męczeńskich, bośmy w nagrodę za trud,
radość wolności, radość człowieczeństwa własnymi rękami sobie brali. Choć w
pieśni naszej przebijał żal, iż tak w narodzie jesteśmy osamotnieni, lecz była ona
wesoła.
Mieliśmy i mamy Wodza, który od nas żądał wysiłku.
Tylko Jego geniusz mógł przełamać te trudności, jakie przed nami stały. Nie każde
pokolenie, nie każde stulecie człowieka tej miary będzie miało. Musi tem usilniej
rozbudowywać stałą siłę zbiorową do czynu zdolną i na honorze opartą.
6 VIII 1933
--------------------------------------------------------------------------------
1934 marzec 7, Warszawa
Protokół handlowy między Rzecząpospolitą Polską a Rzeszą Niemiecką
Rząd Polski i Rząd Rzeszy Niemieckiej, ożywione pragnieniem zakończenia
anormalnego stanu w ich stosunkach gospodarczych oraz stworzenia przez
niniejsze porozumienie podstawy do dalszego rozwoju w drodze umownej ich
wymiany handlowej, postanowiły, co następuje:
Zniesione zostają wzajemne zarządzenia bojowe, a mianowicie:
ze strony niemieckiej: Stosowanie do produktów gleby i przemysłu polskiego
pochodzenia taryfy maksymalnej (Obertarif), o ile stosowanie to nie zostało już
uchylone przez rozporządzenia z 14 marca 1932 r. ("Reichsgesetzblatt" 1932, część
I, str. 142) i z 26 marca 1932 r. ("Reichsgesetzblatt" 1932, część I, str. 166).
ze strony polskiej:
- 83 -
Załącznik 3 do rozporządzenia Rady Ministrów z 11 października 1933 r. o zakazie
przywozu niektórych (niemieckich) towarów (Dziennik Ustaw Nr 79, poz. 561).
Stosowanie do towarów niemieckich ceł maksymalnych według rozporządzenia z 11
października 1933 r. ("Monitor Polski" Nr 236, poz. 256).
obwieszczenie z 10 marca 1926 r. dotyczące zabronienia przewozu zakazanych do
przywozu towarów przez niemieckie porty i koleje żelazne ("Monitor Polski" Nr 56),
jak również dalsze zarządzenia w tej sprawie.
Pochodzenie towaru z niemieckiego lub polskiego obszaru celnego nie może w
przyszłości stanowić powodu do jakiejkolwiek dyskryminacji przy stosowaniu i
przyznawaniu autonomicznych ulg celnych, tj. takich ulg celnych, które obowiązują
ogólnie na polskim lub na niemieckim obszarze celnym.
Rząd Rzeszy Niemieckiej stosować będzie do przywozu z niemieckiego obszaru
celnego stawki ogólnej taryfy przywozowej celnej.
Rząd polski stosować będzie do przywozu z Rzeszy Niemieckiej stawki II kolumny
taryfy celnej przywozowej.
Korzyści specjalne, które będą przysługiwały Niemcom przy stosowaniu
Rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 11 października 1933 r. (Dziennik Ustaw Nr
79, poz. 561) stanowią przedmiot osobnego porozumienia.
Rząd Rzeszy Niemieckiej przyrzeka, że przy przywozie masła uwzględniać będzie w
należyty sposób interesy polskie.
Rząd Rzeszy Niemieckiej udzielać będzie pozwoleń na wywóz do polskiego obszaru
celnego złomu wymienionego w numerze wywozowym 843 statystycznego spisu
towarów, stosownie do porozumienia między przedstawicielami polskiego i
niemieckiego przemysłu żelaznego z dnia 19 października 1933 r.
W zakresie tranzytu zwierząt żywych, części zwierząt oraz produktów zwierzęcych
pochodzących z polskiego obszaru celnego stosowane będą w Rzeszy Niemieckiej
postanowienia zawarte w załączonym specjalnym porozumieniu.
Obydwa rządy zaniechają we wzajemnych stosunkach gospodarczych wszelkiego
rodzaju dyskryminacji powstałych jako skutek konfliktu gospodarczego.
O ile po wejściu w życie niniejszego Protokółu jedna ze Stron, na skutek jego
niekorzystnego oddziaływania lub też na skutek przedsięwziętych przez drugą
Stronę zarządzeń w dziedzinie gospodarczej, uważałaby się za pokrzywdzoną, lub
też o ile jedna ze Stron nie byłaby w możności dotrzymywać postanowień zawartych
w niniejszym Protokóle, rozpoczęte będą bezzwłocznie, na jej żądanie, rokowania w
celu zaradzenia temu stanowi rzeczy. O ile rokowania te w ciągu miesiąca, licząc od
dnia wpłynięcia wniosku, nie doprowadziłyby do zadowalającego rezultatu, wówczas
Strona, która uważa się za pokrzywdzoną, będzie miała prawo Protokół niniejszy
wymówić. W tym wypadku straci on moc obowiązującą w miesiąc po wymówieniu.
Protokół niniejszy, który sporządzony został w dwóch oryginałach w języku polskim i
niemieckim, będzie ratyfikowany i dokumenty ratyfikacyjne będą wymienione
możliwie najrychlej w Berlinie. Protokół wchodzi w życie dziesiątego dnia po
wymianie dokumentów ratyfikacyjnych.
Sporządzono w Warszawie, dnia 7 marca 1934 r.
J. Beck
H. von Moltke
--------------------------------------------------------------------------------
- 84 -
1934 kwiecień 10, Genewa
Wniosek rządu RP
w sprawie generalnej ochrony mniejszości narodowych
Panie Sekretarzu Generalny!
Z polecenia mego rządu mam zaszczyt prosić, aby Pan zechciał, zgodnie z
artykułem 4 § 2 p[orządku] d[ziennego] Regulaminu Zgromadzenia Ligi Narodów
umieścić na porządku obrad najbliższego Zgromadzenia następujący projekt
rezolucji:
Zgromadzenie Ligi Narodów
zważywszy, że obecnie obowiązujące traktaty mniejszościowe, jak również
deklaracje o międzynarodowej ochronie mniejszości złożone Radzie Ligi Narodów
przez niektóre państwa, obowiązują jedynie część członków Ligi Narodów, podczas
gdy inni członkowie Ligi pozostają w dalszym ciągu wolni od wszelkiego
zobowiązania prawnego w tej dziedzinie;
uważając, że taki stan rzeczy zapewnia gwarancję międzynarodową niektórym tylko
mniejszościom i pozostawia bez ochrony międzynarodowej inne, które w żadnym
wypadku nie mogą odwołać się do Ligi Narodów;
zważywszy, że tego rodzaju rozróżnienie między mniejszościami chronionymi i
niechronionymi sprzeczne jest z poczuciem słuszności i sprawiedliwości;
biorąc pod uwagę, że mniejszości rasowe, językowe i religijne, nie objęte przez
obecną ochronę mniejszości, a które mają to samo prawo moralne do ochrony
przez Ligę Narodów, co i mniejszości chronione, znajdują się niemal we wszystkich
krajach europejskich i pozaeuropejskich;
stwierdza, że obecne warunki międzynarodowej ochrony mniejszości nie są zgodne
z podstawowymi zasadami moralności międzynarodowej i uważa, że należy to
naprawić przez zawarcie ogólnej Konwencji o ochronie mniejszości; Konwencja ta
powinna zawierać jednakowe zobowiązania dla wszystkich członków Ligi Narodów i
powinna zapewnić wszystkim mniejszościom rasowym, językowym i religijnym
ochronę międzynarodową;
postanawia zwołać w tym celu Konferencję międzynarodową złożoną z wszystkich
członków Ligi Narodów, która by miała za zadanie opracować ogólną Konwencję o
międzynarodowej ochronie mniejszości;
prosi Radę o powzięcie odpowiednich zarządzeń w celu zwołania wymienionej
Konferencji w bliskim terminie, a w każdym razie w ciągu sześciu miesięcy od
zakończenia prac obecnej Sesji Zgromadzenia.
Proszę przyjąć, Panie Sekretarzu Generalny, zapewnienia mego wysokiego
szacunku.
Delegat przy Lidze Narodów
Edward Raczyński
Poseł nadzwyczajny
- 85 -
i minister pełnomocny
--------------------------------------------------------------------------------
1935, marzec 22, Warszawa
Depesza szyfrowa ministra spraw zagranicznych Rzeczypospolitej Polskiej Józefa
Becka do ambasadora w Berlinie Józefa Lipskiego
w związku z wprowadzeniem powszechnej stużby wojskowej w Niemczech
Proszę jutro ustnie oświadczyć ministrowi spraw zagranicznych, że po rozmowie
Pańskiej z kanclerzem z dn. 16 bm. zwrócił się Pan Ambasador do swego Rządu,
od którego otrzymał Pan polecenie oświadczenia, że zdaniem Rządu Polskiego,
krok Rządu Rzeszy z dn. 16 bm. pociągnąć może za sobą poważne komplikacje
międzynarodowe, których rozmiar trudno jest jeszcze ocenić.
W razie zaangażowania w tę sprawę Ligi Narodów, komplikacje te muszą się z
natury rzeczy rozszerzyć, tak co do swych form, jak co do swego zasięgu.
1939, marzec 31, Londyn
Oświadczenie w sprawie gwarancji brytyjskich dla Polski
złożone przez premiera N. Chamberlaina w Izbie Gmin
Jak już powiedziałem dziś rano, Rząd Jego Królewskiej Mości nie otrzymał
oficjalnego potwierdzenia pogłosek o planie ataku, wabec czego Rząd Jego
Królewskiej Mości nie może uznać tych pogłosek za odpowiadające prawdzie.
Z przyjemnością korzystam z tej sposobności, by ponownie określić ogólne zasady
polityki Rządu Jego Królewskiej Mości. Bronił on stale zasady regulowania
wszelkich nieporozumień, jakie by mogły powstać między stronami, w drodze
swobodnych negocjacji. Rząd w dalszym ciągu uważa, że jest to naturalny i
właściwy sposób regulowania istniejących nieporozumień. Jego zdaniem nie ma
żadnej kwestii nie dającej się rozstrzygnąć w sposób pokojowy, toteż nie widzi
usprawiedliwienia, dla zastąpienia metody negocjacji przez siłę lub groźbę jej
użycia. Jak Izbie wiadomo, obecnie są w toku pewne konsultacje z innymi rządami.
Pragnąc jak najlepiej wyjaśnić stanowisko Rządu Jego Królewskiej Mości w czasie,
zanim konsultacje będą zakończone, muszę poinformować Izbę, że w ciągu tego
okresu na wypadek jakichkolwiek działań wojennych mogących wyraźnie zagrozić
niepodlegości Polski i które by Rząd Polski uznał zatem za konieczne odeprzeć przy
- 86 -
użyciu swych narodowych sił zbrojnych, Rząd Jego Królewskiej Mości będzie się
czuł zobowiązany do udzielenia Rządowi Polskiemu natychmiastowego poparcia,
będącego w jego mocy. Dał też Rządowi Polskiemu zapewnienie pod tym względem.
Mogę dodać, że Rząd Francuski upoważnił mnie do wyjaśnienia, że jego
stanowisko w tej sprawie jest takie samo, jak stanowisko Rządu Jego Królewskiej
Mości.
Komunikat polsko-brytyjski o wizycie
ministra spraw zagranicznych Rzeczypospolitej Polskiej Józefa Becka w Londynie
Rozmowy z p. Beckiem objeły szeroki zakres zagadnień i wykazały całkowitą
zgodność obu Rządów co do pewnych zasad ogólnych.
Uzgodniono, że oba kraje gotowe są zawrzeć układ o charaktorze trwałym i
wzajemnym, który by zastąpił obawiązujące obecnie, tymczasowe i jednostronne
gwarancje udzielone Rządowi Polskiemu przez Rząd Jego Królewskiej Mości. P.
Beck dał Rządowi Jego Królewskiej Mości zapewnienie, że w toku zawierania
trwałego układu Rząd Polski będzie się uważał za zobowiązany do udzielenia
pomocy Rządowi Jego Królewskiej Mości na tych samych warunkach, jakie są
zawarte w czasowej gwarancji udzielonej już Polsce przez Rząd Jego Królewskiej
Mości.
Tak samo jak czasowa gwarancja, tak również i układ trwały nie będzie skierowany
przeciw żadnemu innemu krajowi, lecz będzie miał wyłącznie na względzie
zapewnienie W. Brytanii i Polsce wzajemnej pamocy w wypadku, gdyby
niapodległość tych krajów została bezpośrednio lub pośrednio zagrożona. Uznano,
że niektóre sprawy, a między innymi sprawa dokładnego określenia rozmaitych
sposobów, w jakich konieczność niesienia pomocy może wyniknąć, wymagać będą
dalszego zbadania zanim zawarty zostanie trwały układ.
Uzgodniono, że powyższe pastanowienia nie będą mogły stanowić przeszkody w
zawarciu przez każdy z tych Rządów porozumień z innymi krajami w ogólnych
interesach konsolidacji pokoju.
Sprawa polska w czasie drugiej wojny światowej na arenie międzynarodowej. Zbiór
dokumentów, Warszawa 1965, s. 19.
--------------------------------------------------------------------------------
1939, kwiecień 6, Londyn
1939 maj 2, Warszawa
Informacja ministra Józefa Becka dla ambasadora RP w Paryżu Juliusza
Łukasiewicza
o zamiarze odrzucenia przez Polskę ewentualnych gwarancji ZSSR
Proszę zwrócić uwagę Bonnetowi, że nawet jednostronną deklarację gwarancyjną
sowiecką uważałbym dla nas za nie do przyjęcia. Tak samo ostrzegałbym przed tą
formą gwarancji dla państw bałtyckich. To zastrzeżenie oczywiście nie ma na celu
- 87 -
wpływania na kształtowanie się stosunków francusko-sowieckich. Wychodzimy
jedynie z oceny realności sytuacji, jak i oportunite politycznej.
Według informacji od Halifaxa Anglicy z góry liczą się z naszym stanowiskiem i dążą
do deklaracji sowieckiej bezosobowej, to jest zapewniającej życzliwy stosunek do
każdego państwa, które stało się obiektem agresji.
--------------------------------------------------------------------------------
1939 r., czerwiec 9, Warszawa
Telegram - instrukcja ministra spraw zagranicznych RP Józefa Becka dla ambasady
polskiej w Londynie
w sprawie stanowiska polskiego wobec rokowań mocarstw zachodnich z ZSSR
W związku z wyjazdem Stranga do Moskwy proszę oświadczyć w Foreign Office, że
przez Paryż znamy treść odpowiedzi sowieckiej na ostatnią propozycję i że nasze
stanowisko pozostaje, jak dawniej, a mianowicie:
l. Nie możemy się zgodzić na wymienienie Polski w układzie zawartym między
mocarstwami zachodnimi a ZSRR;
2. Zasadę udzielenia pomocy przez ZSRR napadniętemu państwu, nawet bez
zgody tego ostatniego, uważamy w stosunku do Polski za niedopuszczalną, zaś w
stosunku do innych państw za niebezpieczne naruszenie stabilizacji i
bezpieczeństwa we wschodniej Europie.
Określenie zakresu pomocy Sowietów jest zdaniem naszym możliwe jedynie w
drodze rokowań między państwem napadniętym a ZSRR.
Jako komentarz proszę dodać, że według naszej oceny ZSRR jest zdecydowany nie
angażować się konkretnie w obecnym stadium i że dlatego nadawanie zbyt
wielkiego rozgłosu negocjacjom będzie zawsze stawiało partnerów Rosji w sytuacji
niedogodnej.
Otrzymuje: Londyn;
do wiadomości: Paryż, Moskwa.
--------------------------------------------------------------------------------
1939 sierpień 2, Londyn
Depesza ambasadora RP w Londynie, Edwarda Raczyńskiego, do Ministerstwa
Spraw Zagranicznych RP
o rozmowie z ministrem E. Halifaxem na temat układu politycznego z Polską oraz
rokowań wojskowych z ZSSR
Instrukcje wykonałem wobec Halifaxa, który moje oświadczenie przyjął do
wiadomości i prosił o dalsze wiadomości w miarę rozwoju sytuacji w Gdańsku. Przy
tej sposobności wyraził ?żywe uznanie Rządu Brytyjskiego dla opanowania i umiaru
- 88 -
okazywanego przez Rząd Polski?.
Halifax jest gotów do finalizowani a z nami układu politycznego. Wyraził nadzieję, że
dyskusja nad tekstem będzie mogła mieć miejsce w Londynie. Przez najbliższe
tygodnie będzie na półurlopie, ale w każdym tygodniu spędzi jeden lub dwa dni w
Londynie, a w razie potrzeby i więcej.
W przedmiocie rokowań moskiewskich, a zwłaszcza ich prawdopodobnego tempa,
ujawnił sceptycyzm. Przy tej sposobności wspomniał, że oczekiwał ze strony
Mołotowa poruszenia sprawy stanowiska angielskiego na wypadek konfliktu między
Moskwą a Polską, dotychczas jednak to nie nastąpiło. Wyraził obawę, że rozmowy
sztabowe dadzą Moskwie pretekst do dalszego przeciągania. Pomimo tych
trudności i zawodów Halifax bronił polityki brytyjskiej szukania układu z Rosją,
podkreślając, że ?leży ona w naszym interesie, chociaż, póki wojna nie wybuchła,
przyznać tego nie chcecie?.
Otrzymuje: Paryż.
--------------------------------------------------------------------------------
1939 sierpień 17, Moskwa
Zapis rozmowy ludowego komisarza spraw zagranicznych ZSRR W. Mołotowa z
ambasadorem Niemiec F. Schulenburgiem
Schulenburg informuje, że otrzymał już odpowiedź z Berlina. Widać, że w Berlinie
pracują szybko, dodaje on. Odpowiedź tę zgodnie z poleceniem rządu niemieckiego
chciałby przeczytać. Schulenburg podkreśla przy tym, że punkty wyłuszczone przez
tow. Mołotowa pokrywają się z życzeniami rządu niemieckiego.
Następnie Schulenburg odczytał przesłaną odpowiedź rządu niemieckiego [zob.
załącznik 1].
Tu Schulenburg czyni od siebie uwagę, mówiąc, że punkt o wspólnej gwarancji dla
państw bałtyckich został włączony do tej odpowiedzi dlatego, że - jak wydaje się
rządowi niemieckiemu - rząd sowiecki tego sobie życzy. My, dodaje Schulenburg,
nie całkiem zrozumieliśmy tow. Mołotowa, czy 15 sierpnia powtarzał on tylko plan
przedstawiony w rozmowie z Rossem, czy też wyraził również życzenie samego
rządu sowieckiego. Rząd niemiecki, wnosząc to, myślał, że wyjdzie naprzeciw
życzeniu rządu sowieckiego. Tow. Mołotow oświadcza, że ten punkt wymaga
uściślenia.
W miejscu, w którym mowa o wzięciu pod uwagę, że nastąpią poważne wydarzenia,
Schulenburg wyjaśnia, że Niemcy nie mają zamiaru tolerować polskich prowokacji.
Jako uzupe łnienie odczytanej instrukcji Schulenburg - w myśl otrzymanych
szczegółowych wytycznych - prosi tow. Mołotowa o rozpoczęcie rozmów z
Ribbentropem w tym lub przyszłym tygodniu.
W tym aspekcie, wykonując polecenie Ribbentropa, Schulenburg prosi o
przyspieszenie odpowiedzi.
- 89 -
Tow. Mołotow mówi, że posiada już odpowiedź na propozycje niemieckie z 15
sierpnia i może wręczyć ją Schulenburgowi na piśmie. Powinienem uprzedzić -
dodaje tow. Mołotow - że tow. Stalin jest zorientowany w całokształcie spraw i
odpowiedź została z nim uzgodniona. Tow. Stalin podziela zdanie, że przekazuję ją
w imieniu rządu sowieckiego. Objaśniając odczytany [tekst] odpowiedzi rządu
sowieckiego, tow. Mołotow podkreśla, iż rzecz polega na tym, że zanim rozpoczną
się rokowania dotyczące polepszenia wzajemnych stosunków politycznych, trzeba
zakończyć rokowania w sprawie porozumienia kredytowo-handlowego. Będzie to
pierwszy krok, który trzeba uczynić na drodze do polepszenia stosunków
wzajemnych. Drugim krokiem będzie albo potwierdzenie paktu z 1926 r., co miał
wyraźnie na myśli Schulenburg, mówiąc o odświeżeniu układów, albo zawarcie
paktu o nieagresji łącznie z protokołem w sprawach polityki zagranicznej, co do
których zainteresowane są obydwie strony.
Przechodząc do sprawy przyjazdu Ribbentropa, tow. Mołotow oświadcza, że cenimy
poważne traktowanie tej sprawy przez rząd niemiecki, który podkreśla wagę swych
zamiarów proponując przyslanie do Moskwy wybitnego działacza politycznego, w
odróżnieniu od Anglików, którzy przysłali do Moskwy drugorzędnego urzędnika
Stranga. Ale do przyjazdu Ribbentropa trzeba dokonać niezbędnych przygotowań, a
my nie chcielibyśmy przed czasem wywoływać zbyt wiele szumu.
Tow. Mołotow zapytuje Schulenburga, czy trzeba robić szum, aby czynić to, co
zmierza do polepszenia stosunków wzajemnych. Następnie tow. Mołotow zadaje
pytanie, jak Schulenburg ocenia perspektywy pierwszego i kolejnych kroków. Gdy
idzie o rokowania kredytowo-handlowe - Schulenburg odpowiada, iż ma wrażenie,
że porozumienie będzie zawarte, jeśli nie dziś, to jutro. W sprawie drugiego kroku
Schulenburg zatelegrafuje do Berlina i poprosi o projekt paktu. Schulenburg
przewiduje jednak trudności z protokołem dodatkowym.
Tow. Mołotow oświadcza w odpowiedzi, że konieczny jest projekt paktu o nieagresji
lub potwierdzenie starego układu o neutralności. Należy zrobić to lub coś innego
według wyboru rządu niemieckiego. Dobrze byłoby otrzymać projekt paktu i wtedy
można by przejść do protokołu.
Schulenburg mówi, że czy będzie to zawarcie nowego paktu o nieagresji, czy
potwierdzenie starego układu o neutralności, rzecz może dotyczyć tylko jednego
paragrafu. Ale sedno sprawy - jego zdaniem - będzie tkwiło w protokole i dlatego
dobrze by bylo otrzymać od rządu sowieckiego chociażby szkic protokołu. Protokół
będzie miał duże znaczenie, podkreśla Schulenburg, gdyż przy jego opracowaniu
wyplyną takie zagadnienia jak sprawa gwarancji dla krajów nadbałtyckich i inne.
Tow. Mołotow mówi, że nie dysponował odpowiedzią rządu niemieckiego w kwestii
paktu o nieagresji, sprawa które go w ogóle nie była wcześniej podejmowana przez
rząd niemiecki. Musi więc dzisiejszą odpowiedź rozważyć. O szczegółach protokołu
nie ma na razie mowy. Przy jego opracowywaniu zarówno przez stronę niemiecką,
jak i sowiecką będą - nawiasem mówiąc - rozpatrzone zagadnienia poruszone w
oświadczeniu niemieckim z 15 sierpnia. Inicjatywa przy opracowaniu protokołu
powinna wychodzić nie tylko ze strony sowieckiej, ale i niemieckiej. Zrozumiałe, że
sprawy poruszone w oświadczeniu niemieckim z 15 sierpnia nie mogą wejść do
układu, że powinny one wejść do protokołu. Rząd niemiecki powinien to przemyśleć.
Należy zakładać, że układ będzie zawierał 4-5 punktów, a nie jeden, jak myśli
- 90 -
Schulenburg. Schulenburg oświadcza, iż rząd niemiecki gotowy jest przedstawić
projekt paktu. Naczelnik Oddziału Prawnego Ministerstwa Spraw Zagranicznych
świetnie da sobie radę z takim zadaniem jak opracowanie projektu układu. Ale
napotka oczywiście trudności przy formułowaniu protokołu i dlatego byłoby
pożądane, aby dla ułatwienia pracy mieć wstępny szkic tego, co powinien zawierać.
Otwarta pozostaje na przykład sprawa gwarancji dla krajów nadbałtyckich. W
protokole, być może, trzeba będzie odzwierciedlić oświadczenie z 15 sierpnia, w
którym stwierdzono, że Niemcy uwzględnią interesy ZSRR na Morzu Bałtyckim?
Tow. Mołotow odpowiada, że treść protokołu powinna być przedmiotem dyskusji.
Porozumienie handlowe znajduje się już w stadium końcowym, trzeba przygotować
projekt o nieagresji lub potwierdzenie układu z 1926 r. i w procesie rozpatrywania
tego [zagadnienia] można będzie omówić bardziej konkretne sprawy dotyczące
treści protokołu.
Schulenburg obiecuje poprosić Berlin o projekt układu. Jeśli idzie o protokół, to
będzie prosił o [jego] opracowanie na podstawie oświadczenia niemieckiego z 15
sierpnia i wniesienie tam ogólnej formuły o uwzględnieniu przez Niemcy interesów
ZSRR na Bałtyku.
Zanotował W. Pawłow
Tłum. z ros. E. Kozłowski
--------------------------------------------------------------------------------
1939 r. sierpień 18, Paryż
Informacja ambasadora RP w Paryżu, Juliusza Łukasiewicza, dla ministra Józefa
Becka o przebiegu rokowań wojskowych w Moskwie
Minister Bonnet poinformował mnie szczegółowiej o przebiegu rokowań wojskowych
w Moskwie.
Woroszyłow złożył w formie uroczystej następujące oświadczenie: "Delegacja
sowiecka zapytuje, czy w wypadku konfliktu wojska sowieckie będą mogły wejść w
kontakt z wojskiem niemieckim od strony Prus Wschodnich? Czy będą mogły
korzystać z terytorium Polski, a mianowicie przejść przez Wilno i Małopolskę
Wschodnią? Czy będą mogły korzystać z terytorium Rumunii? Delegacja sowiecka
prosi o natychmiastową jasną odpowiedź. Przy braku takowej będzie musiała
odradzić rządowi angażowanie się we współpracę z Anglią i Francją. W razie
przychylnej odpowiedzi delegacja sowiecka przedstawi natychmiast swój plan
wojskowej współpracy całkowicie zadość czyniący życzeniom Anglii i Francji".
Delegacja francuska i angielska odpowiedziały, że Polska i Rumunia są państwami
suwerennymi i jeżeli Rosja Sowiecka pragnie korzystać wojskowo z ich terytoriów,
powinna porozumieć się z nimi bezpośrednio.
Po dwóch godzinach dyskusji delegacja sowiecka uchyliła się od zwrócenia się do
- 91 -
nas i Rumunii, powołując się na brak odpowiednich umów politycznych i
wojskowych, wobec tego delegacja francuska i angielska zgodziły się prosić swoje
rządy o porozumienie się z nami i Rumunią. Delegacja sowiecka wyraziła żal, że nie
może otrzymać natychmiast odpowiedzi, i chciała zawiesić rokowania. Anglikom i
Francuzom udało się z trudem przekonać delegację sowiecką, iż należy zachować
pozory, że rokowania trwają, toteż odbywają się dalsze formalne posiedzenia bez
treści i znaczenia. Sowiety zaczynają nalegać na przyspieszenie odpowiedzi.
O państwach bałtyckich dotychczas nie było mowy.
/-/ Łukasiewicz
--------------------------------------------------------------------------------
1939 r. sierpień 18, Paryż
Informacja ambasadora RP w Paryżu, Juliusza Łukasiewicza, dla ministra Józefa
Becka o przebiegu rokowań wojskowych w Moskwie
Minister Bonnet poinformował mnie szczegółowiej o przebiegu rokowań wojskowych
w Moskwie.
Woroszyłow złożył w formie uroczystej następujące oświadczenie: "Delegacja
sowiecka zapytuje, czy w wypadku konfliktu wojska sowieckie będą mogły wejść w
kontakt z wojskiem niemieckim od strony Prus Wschodnich? Czy będą mogły
korzystać z terytorium Polski, a mianowicie przejść przez Wilno i Małopolskę
Wschodnią? Czy będą mogły korzystać z terytorium Rumunii? Delegacja sowiecka
prosi o natychmiastową jasną odpowiedź. Przy braku takowej będzie musiała
odradzić rządowi angażowanie się we współpracę z Anglią i Francją. W razie
przychylnej odpowiedzi delegacja sowiecka przedstawi natychmiast swój plan
wojskowej współpracy całkowicie zadość czyniący życzeniom Anglii i Francji".
Delegacja francuska i angielska odpowiedziały, że Polska i Rumunia są państwami
suwerennymi i jeżeli Rosja Sowiecka pragnie korzystać wojskowo z ich terytoriów,
powinna porozumieć się z nimi bezpośrednio.
Po dwóch godzinach dyskusji delegacja sowiecka uchyliła się od zwrócenia się do
nas i Rumunii, powołując się na brak odpowiednich umów politycznych i
wojskowych, wobec tego delegacja francuska i angielska zgodziły się prosić swoje
rządy o porozumienie się z nami i Rumunią. Delegacja sowiecka wyraziła żal, że nie
może otrzymać natychmiast odpowiedzi, i chciała zawiesić rokowania. Anglikom i
Francuzom udało się z trudem przekonać delegację sowiecką, iż należy zachować
pozory, że rokowania trwają, toteż odbywają się dalsze formalne posiedzenia bez
treści i znaczenia. Sowiety zaczynają nalegać na przyspieszenie odpowiedzi.
O państwach bałtyckich dotychczas nie było mowy.
/-/ Łukasiewicz
--------------------------------------------------------------------------------
- 92 -
1939 sierpień 25
Propozycje Hitlera dla rządu brytyjskiego
Führer oświadczył na wstępie, że ambasador brytyjski przy końcu ostatniej rozmowy
wyraził nadzieję, że porozomienie między Niemcami a Anglią będzie przecież
jednak możliwe. On, Führer, rozważył te sprawy potem raz jeszcze i chciałby dziś w
stosunku do Anglii przedsięwziąć krok, który byłby tak samo decydujący, jak krok
uczyniony wobec Rosji, który doprowadził do najświeższego porozumienia.
Również wczorajsze posiedzenie Izby Gmin względnie mowy Chamberlaina i lorda
Halifaxa skłoniły Führera, by raz jeszcze pomówić z ambasadorem brytyjskim,
Twierdzenie, że jakoby Niemcy pragną zdobyć świat, jest śmieszne. Imperium
Brytyjskie obejmuje 40 mln km kw., Rosja 19 mln km kw., Ameryka 9,5 mln km kw.
Kto zatem chce zdobyć świat, jest jasne.
Führer komunikuje ambasadorowi brytyjskiemu, co następuje:
l. Polskie akty prowokacji stały się nie do zniesienia, obojętne, kto jest za nie
odpowiedzialny. Jeżeli rząd polski neguje swą odpowiedzialność, dowodzi on tym
tylko, że sam nie ma już żadnego wpływu na swoje podrzędne organa wojskowe.
Podczas ostatniej nocy doszło znów do 21 incydentów granicznych, przy czym po
stronie niemieckiej zachowano jak najściślejszą dyscyplinę, Wszystkie incydenty
wywołała strona polska. Nadto ostrzeliwano samoloty komunikacyjne. Jeśli rząd
polski oświadcza, że nie ponosi za to odpowiedzialności, dowodzi to, że nie może
już utrzymać swoich własnych ludzi w ryzach.
2. Niemcy są zdecydowane w każdym wypadku zlikwidować te macedońskie
stosunki na swojej granicy wschodniej, a to nie tylko w interesie spokoju i porządku,
lecz także w interesie pokoju europejskiego.
3. Problem Gdańska i Korytarza musi zostać rozwiązany. Premier brytyjski wygłosił
mowę, która w najmniejszej mierze nie nadaje się do tego, by spowodować zmianę
niemieckiego nastawienia. Wynikiem tej mowy mogłaby co najwyżej być krwawa i o
nie dających się przewidzieć następstwach wojna między Niemcami a Anglią. Taka
wojna byłaby bardziej krwawa niż tamta z lat 1914 do 1918. W odróżnieniu od
ostatniej wiojny, Niemcy nie musiałyby obecnie walczyć na dwa fronty.
Porozumienie z Rosją jest bezwarunkowe i oznacza zwrot w polityce Rzeszy na
czas bardzo długi. Rosja i Niemcy pod żadnym warunkiem nie chwycą więcej za
broń przeciw sobie. Poza tym, zawarte z Rosją umowy zabezpieczają Niemcy także
pod względem gospodarczym na najdłuższy okres wojenny.
Führer zawsze nalegał na porozumienie niemiecko-angielskie. Wojna między Anglią
a Niemcami mogłaby w najlepszym razie przynieść korzyść Niemcom, ale żadnej -
Anglii.
Führer oświadcza, że problem niemiecko-polski musi zostać rozstrzygnięty i
rozstrzygnięty będzie. Jest on jednak gotów i zdecydowany, po rozstrzygnięciu tego
problemu, raz jeszcze wystąpić wobec Anglii z wielką, na szeroką skalę ofertą. Jest
człowiekiem wielkich decyzji i także w tym wypadku będzie zdolny do wielkiego
czynu. Akceptuje Imperium Brytyjskie i jest gotów osobiście zaangażować się na
- 93 -
rzecz jego utrzymania oraz oddać potęgę Rzeszy temu celowi, jeżeli:
jego postulaty kolonialne, które są ograniczone i mogą zostać zaspokojone drogą
pokojową, spotkają się z zadośćuczynieniem, przy czym jest on gotów do określenia
jak najodleglejszego terminu;
jego zobowiązania wobec Włoch nie zostaną naruszone, tj. innymi słowy nie
domaga się on od Anglii wyrzeczania się jej zobowiązań wobec Francji, a ze swej
strony nie mógtby odsunąć się od swych zobowiązań włoskich;
pragnie również podkreślić nieodwracalne postanowienie Rzeszy, by więcej nie
popaść w zatarg z Rosją.
Führer jest gotów w takim razie zawrzeć porozumienie z Anglią, które nie tylko, jak
już zaznaczono, zagwarantuje ze strony Niemiec istnienie Imperium Brytyjskiego w
każdym wypadku, lecz także, o ile zajdzie potrzeba, zapewni Imperium Brytyjskiemu
pomoc niemiecką, obojętne, gdzie taka pomoc byłaby wymagana. Następnie Führer
byłby skłonny akceptować także rozsądne ograniczenie zbrojeń, odpowiadające
nowemu położeniu i możliwe pod względem gospodarczym. W końcu Führer
zapewnia ponownie, że nie interesuje się zagadnieniami zachodnimi i że zmiana
granic na zachodzie nie wchodzi w grę; wzniesiony kosztem miliardów Westwall
stanowi ostateczną granicę Rzeszy na zachodzie.
Jeśli Rząd Brytyjski rozważy te myśli, wynikną z tego skutki błogosławione dla
Niemiec i także dla Imperium Brytyjskiego. Jeśli odrzuci te myśli, dojdzie do wojny.
W żadnym wypadku Wielka Brytania nie wyszłaby z tej wojny wzmocniona, już
ostatnia wojna to udowodniła.
Führer powtarza, że jest człowiekiem wielkich i jego samego zobowiązujących
decyzji i że to jest jego ostateczna oferta. Natychmiast po rozstrzygnięciu problemu
niemiecko-polskiego wystąpi wobec rządu brytyjskiego z propozycjami.
Tłum. H. Batowski
--------------------------------------------------------------------------------
1939 sierpień 30-31 Berlin
"16 punktów" - tak zwane propozycje niemieckie dla Polski
Sytuacja między Rzeszą Niemiecką a Polską jest obecnie tego rodzaju, że każdy
dalszy incydent może doprowadzić do wybuchu w szeregach wojsk zajmujących
pozycje po obu stronach. Jakiekolwiek rozwiązanie pokojowe musi być tak ułożone,
by przy następnej sposobności okoliczności powodujące ten stan rzeczy nie mogły
się powtórzyć i by przez to nie tylko Europa wschodnia, lecz także inne obszary nie
znalazły się w stanie takiego samego naprężenia.
Przyczyny tego rozwoju leżą:
1.
w niemożliwym przeprowadzeniu granic, wytyczonych przez dyktat wersalski,
2.
w niemożliwym traktowaniu mniejszości na odstąpionych obszarach.
- 94 -
Rząd Rzeszy Niemieckiej wychodzi zatem przy niniejszych propozycjach z
założenia, że trzeba znaleźć ostateczne rozwiązanie, które usunie niemożliwą
sytuację związaną z wytyczeniem granic, obu stronom zapewni życiowo ważne dla
nich linie komunikacyjne, oraz problem mniejszościowy - o ile to jest w ogóle
możliwe - zlikwiduje, a o ile to nie jest możliwe, znośnie ułoży los mniejszości przez
całkowite zagwarantowanie ich praw.
Rząd niemiecki jest przekonany, że przy tym jest niezbędne, by szkody
gospodarcze i fizyczne, spowodowane od r. 1918, wykryć i w całej pełni
zrekompensować. Oczywiście, uważa to zobowiązanie za wiążące dla obu stron.
Z tych rozważań wynikają następujące praktyczne propozycje:
1.
Wolne Miasto Gdańsk wraca na podstawie swego czysto niemieckiego
charakteru oraz jednomyślnej woli swej ludności niezwłocznie do Rzeszy
Niemieckiej.
2.
Obszar tzw. Korytarza, od Bałtyku do linii
Kwidzyn-Grudziądz-Chełmno-Bydgoszcz (włączając tu te miasta), a potem
na zachód mniej więcej do Trzcianki, sam rozstrzygnie o swojej
przynależności do Niemiec lub do Polski.
3.
W tym celu przeprowadzi się na tym obszarze głosowanie. Do głosowania
będą uprawnieni wszyscy Niemcy, którzy mieszkali na tym obszarze w dniu 1
stycznia 1918, albo urodzili się tam do tej daty, jak również wszyscy w danym
dniu na tym obszarze zamieszkali lub do tej daty tam urodzeni Polacy,
Kaszubi, itd. Niemcy wygnani z tego obszaru wracają dla spełnienia swego
obowiązku głosowania. Dla zagwarantowania bezstronnego głosowania oraz
zapewnienia rozległych do tego potrzebnych prac przygotowawczych
określony wyżej obszar podobnie jak Zagłębie Saary zostanie poddany
władzy natychmiast utworzonej Komisji, powołanej przez cztery mocarstwa:
Włochy, Związek Radziecki, Francję i Anglię. Komisja ta posiadać będzie
wszelkie prawa suwerenne na tym obszarze. W tym celu należy obszar ten w
jak najkrótszym do ustalenia czasie opróżnić z polskich sił zbrojnych, polskiej
policji i polskich urzędów.
4.
Z powyższego obszaru wyjęty zostaje polski port Gdynia, który w zasadzie
pozostaje terytorium polskim, w ramach polskiego zasiedlenia. Bliższe
granice tego polskiego miasta portowego winny być ustalone między
Niemcami a Polską, a w razie potrzeby rozstrzygnięte przez międzynarodowe
rozjemstwo.
5.
Dla zapewnienia niezbędnego czasu do koniecznych rozległych prac
przygotowawczych w celu zapewnienia sprawiedliwego głosowania -
głosowanie to nie odbędzie się wcześniej jak po upływie 12 miesięcy.
6.
Aby w tym okresie zagwarantować bez ograniczeń Niemcom połączenie do
Prus Wschodnich, a Polsce do morza, zostaną wyznaczone szosy i koleje,
które umożliwią wolny tranzyt. Przy tym będzie dozwolone pobieranie tylko
tych opłat, które są niezbędne do utrzymania połączeń komunikacyjnych lub
przeprowadzenia transportów.
- 95 -
7.
O przynależności obszaru rozstrzygnie zwykła większość oddanych głosów.
8.
Aby po przeprowadzeniu głosowania - bez względu na to, jak ono wypadnie -
zapewnić swobodną komunikację Niemiec z ich prowincją Gdańsk - Prusy
Wschodnie, a Polsce połączenie z morzem, zostanie w razie gdyby obszar
plebiscytowy przypadł Polsce, wydzielona dla Niemiec eksterytorialna strefa
komunikacyjna, mniej więcej w kierunku Bytów-Gdańsk lub Tczew, nadająca
się do budowy autostrady oraz czterotorowej linii kolejowej. Budowa
autostrady i kolei zostanie przeprowadzona w ten sposób, że polskie linie
komunikacyjne nie zostaną przez to dotknięte, tzn. budowa przejdzie albo
nad, albo pod nimi. Szerokość tej strefy określa się na 1 km, a sama strefa
należeć będzie terytorialnie do Rzeszy. W razie, gdyby głosowanie wypadlo
na korzyść Niemiec, Polska dla swobodnego i nieograniczonego połączenia
do swojego portu Gdynia otrzyma identyczne prawa takiej samej
eksterytorialnej trasy drogowej lub kolejowej, jakie posiadałyby Niemcy.
9.
W razie, gdyby Korytarz przypadł ponownie Niemcom, Rzesza stwierdza
swoją gotowość do przeprowadzenia z Polską wymiany ludności w
rozmiarach odpowiadających Korytarzowi.
10.
Ewentualnie postulowane przez Polskę specjalne uprawnienia w Gdańsku
zostaną przyznane w zamian za identyczne uprawnienia Niemiec w Gdyni.
11.
Aby na tym obszarce usunąć po obu stronach jakiekolwiek poczucie
zagrożenia, Gdańsk i Gdynia otrzymają charakter miast czysto handlowych,
tj. bez wojskowych urządzeń i umocnień.
12.
Półwysep Hel, który stosownie do głosowania przypadnie albo Polsce, albo
Niemcom, zostanie w każdym wypadku tak samo zdemilitaryzowany.
13.
Ponieważ Rząd Niemiecki ma do wysunięcia najostrzejsze oskarżenia
przeciw polskiemu traktowaniu mniejszości, Rząd Polski ze swej strony
uważa, że również musi wysuwać oskarżenia przeciw Niemeom, obie strony
zgadzają się na to, że skargi te przedłoży się Komisji Śledczej o składzie
międzynarodowym, z zadaniem, by zbadała ona wszelkie skargi co do szkód
gospodarczych i fizycznych oraz innych aktów terrorystycznych. Niemcy i
Polska zobowiązują się, by wszystkie spowodowane od r. 1918 szkody
gospodarcze i inne zrekompensować obu mniejszościom lub anulować
wszystkie wywłaszezenia, lub też za takie czy inne naruszenia życia
gospodarczego przyznać poszkodowanym pełne odszkodowanie.
14.
Aby Niemcom pozostającym w Polsce oraz Polakom pozostającym w
Niemczech odebrać poczucie, że nie chroni ich prawo międzynarodowe, oraz
przede wszystkim dać im pewność, że nie będą pociągani do działań lub
obowiązków niezgodnych z ich poczuciem narodowym, Niemcy i Polska
zgadzają się, by prawa obustronnych mniejszości zagwarantować przez
rozległe i wiążące porozumienia, by zapewnić tym mniejszościom
zachowanie, swobodny rozwój i aktywność ich narodowości, zezwolić im
zwłaszcza na potrzebne do tego celu organizowanie się. Obie strony
zobowiązują się do niepowoływania przynależnych do mniejszości do służby
wojskowej.
- 96 -
15.
W razie porozumienia się na podstawie tych propozycji, Niemcy i Polska
wyrażają gotowość, by nakazać i przeprowadzić natychmiastową
demobilizację swoich sił zbrojnych.
16.
Dalsze kroki niezbędne do przeprowadzenia tych czynności zostaną wspólnie
ustalone przez Niemcy i Polskę.
Tłum. H. Batowski