30 niedziela zwykła B




Homilia



H2 {
FONT-SIZE: 12pt; MARGIN: 0cm 0cm 0pt; FONT-FAMILY: "Times New Roman"; TEXT-ALIGN: justify
}



Homilia na
rocznicę poświęcenia własnego kościoła ( Niedz. 30 rok B)
,, Jak miła, Panie, jest świątynia Twoja".
Czółnem do kościoła.
           
Ojciec Piotr Handziuk Werbista  z Konga opowiada o swojej świątyni w
miesięczniku ,,Misjonarz" o swojej skromnej świątyni. Wiele radości przysporzyła
nowo wybudowana grota Matki Bożej
w parafii Beno, gdzie pracuje. Budowano ją
wspólnym wysiłkiem i z wielkim poświęceniem. Kobiety, jak stale
tal i tym
razem nosiły kamienie na głowach. Parafianie
jeśli tak można tutaj powiedzieć

wstawali o trzeciej nad ranem, pokonując dziesięć kilometrów w obie strony. Po
powrocie głodni szli do pracy w pole wracając późnym popołudniem. Tutaj w Kongo
kobiety bardzo ciężko pracują. Często z ciężarem na głowie i z małym dzieckiem
na plecach, a starsze trzymały się spódnicy.
           
Grota, nie kościół
tylko grota Matki Bożej była gotowa. Codziennie odmawiano w
niej modlitwy łącznie z Magnificat , a w październiku
jak teraz
codzienny
różaniec. Pracy w Kongo nie brakuje
do tej naszej ,,kaplicy", do szkoły wielu
czółnem musi przepływać rzekę, przechodzić przez rozległe  wody i bagna .
Pytają mnie, a kiedy będzie kościół ?  Dopiero składamy drzewo na
konstrukcję, zakupiono blachę. Padające deszcze niszczą nam wszystko, a pustaki
zamoczone suszymy w słońcu, bo nie są wypalane w gorącym piecu. Na koniec ojciec
misjonarz prosi : ,, nie zapominajcie, że my nie mamy kościoła".
           
Wśród młodzieży w Białce Tatrzańskiej przeprowadzono ankietę na temat : ,, jaki
jest dla was w Białe największy skarb"? Ponad 80 % ankietowanych odpowiedziało :
nasz stary zabytkowy, kościółek !  Tylko dla kilkunastu procent skarbem
były widoki przełomu Białki, wyścigi góralskie, góralska kuchnia i gościnność

Nasz skarb
czy tylko
świątynia ?
         
Nie ulega wątpliwości, dla wielu z nas skarbem jest rodzinna świątynia,
miejscowy kościółek. Od wieków, a może od lat
ukrytym skarbem jest dom Boży.
Nie tylko z racji stylu, architektury, względów historycznych, czy kulturowych.
Obecność tego skarbu potwierdzają dokumenty skrzętnie zachowane, strzeżone w
bezpiecznym miejscu. Może ząb czasu wżera się do głębi niszcząc nasz skarb? To
jednak wspólną troską chce się ten dar nieba i ludzkich rąk zabezpieczyć.
           
Dzisiaj kończy się Tydzień misyjny. W dniach, które już są za nami
przyglądaliśmy się i pomagaliśmy naszymi ofiarami Ludowi Bożemu na misjach.
Dobrze wiemy, co znaczy być ,, na dorobku" !  Tam kościół nie świeci
pięknymi witrażami, nie ma złoceń na ołtarzach, ani na gzymsach. Często jest to
drewniana kaplica uszczelniona liśćmi tam rosnących roślin. My tutaj obchodzimy
rocznice poświęcenia naszego kościoła. Z pewnością to wielka chwila.
           
W Słowie Bożym na naszą uroczystość można znaleźć słowa :,, jak miła, Panie,
jest świątynia Twoja". Może wskazanym będzie tutaj pytanie : na ile tak miłą dla
każdego z nas, dla ludzi XXI wieku jest rodzinna świątynia ? Jakie miejsce
zajmuje w naszym życiu świątynia Pańska?  Gdziekolwiek na świecie 
byśmy nie pojechali
niemal w każdym miejscu są świątynie takiej, czy innej
religii. Najpiękniejsze, najwspanialsze i te skromne, wiejskie czy misyjne są
znakiem obecności Boga wśród swojego ludu. Szkoda tylko, ze zmienia się ludzkie
myślenie, gdyż dla wielu bogiem jest pieniądz, a świątynią wielkie markety, albo
giełdy, centra handlowe.
             
Wiele świątyń, zwłaszcza na Zachodzie, w krajach Azji stoi pustych. Smutne to,
gdy się spogląda na urządzony w kościołach magazyn, czasem lokal gastronomiczny,
teatr lub muzeum. Są to pamiątki lat budowania świata bez Boga. Trudno nawet
pomyśleć, że w niektórych krajach kościoły idą pod młotek, na sprzedaż, albo
wysadza się w powietrze
Czy dziś świątynie są kochane,
otoczone szacunkiem ?
            
Przychodzimy do kościoła modlić się przezywać wspólną Ofiarę Eucharystyczną.
Nie traktujemy swojej świątyni jako zabytku historii, nie idziemy pooglądać jej
mury, ołtarze, dzieła sztuki tak wspaniale wypracowane, niemal wypieszczone
rękami artystów i fundatorów  Mamy okazję obserwować takie zachowanie w
wielu kościołach zwłaszcza w miejscowościach turystycznych, lub w wielkich
sanktuariach w Polsce. Osobiście taki harmider mogłem widzieć w przepięknej
świątyni w Świętej Lipce, w Oliwskiej katedrze, ale nie tylko tam ! Często
dorośli i młodzież bez zastanowienia widzę idących do Komunii św. z gumą do
żucia w ustach. Nie jest lepiej, co niebawem, za parę dni  zobaczymy na
własne oczy na cmentarzach grzebalnych w dzień Wszystkich Świętych. Palący
papierosa, mówiący jakieś nieciekawe dowcipy... ,,modlą  się"  za
zmarłych.
                    
Autor I Księgi Królewskiej pisze : ,, Zbudowałem dom dla Imienia Pana Boga
Izraela. A w nim urządziłem miejsce dla Arki, w której jest przymierze Pana" ( I
Król 8,20) Zadziwiała współczesnych Palestyńczyków świątynia Salomona . Jakże
pięknym i drogocennym skarbem dla nas jest świątynia, w której się zbieramy, aby
się pomodlić, oddawać cześć należną Bogu, razem uczestniczyć w Niekrwawej
Ofierze Chrystusa. Rocznica poświęcenia tej świątyni jest okazją do
uświadomienia sobie i innym przybywającym tutaj
kim jestem?  Jakie jest
moje miejsce w tym kościele i jak często ?
          
W psalmie 84 śpiewamy : ,, Zaiste jeden dzień w przybytkach Twoich lepszy jest
od innych tysiące.... Wolę stać w progu domu  mojego Boga, niż mieszkać w
namiotach grzeszników".
Co znaczy ,, nasz kościół ,
moja świątynia "
               
Nie czas przypominać ponownie w tym roku historię naszego miejscowego
kościoła. Nasi ojcowie budowali go z taka troską i radością w sercu wiele lat.
Myśmy weszli w dzieło ich rąk i pragnień. ( Można przypomnieć krotka historię
budowy miejscowego kościoła). W naszej parafialnej świątyni dzieje się tyle
wielkich i świętych rzeczy. To tutaj przezywamy najważniejsze chwile swego
religijnego życia. Powiem wam szczerze
wiele ludzi , w różnych miejscowościach
zazdrości nam naszej świątyni. Być może jeszcze jej nie mają, może dopiero
budują w tych trudnych czasach, albo dzieli ich od kościoła dość duża odległość.
Dbałość o wygląd tego domu Bożego, naszej świętości
to nasz wspólny obowiązek.
Dom, szkoła i kościół są miejscem wzrastania duchowego, religijnego 
wszystkich pokoleń. Tutaj najwięcej mówimy Bogu o wychowaniu dzieci, prosimy o
zdrowie, siły, Boże błogosławieństwo dla naszych rodzin i dla nas samych.
Budujemy dom Boży nie tylko po to, aby Bóg tutaj znalazł pośród nas swoje
miejsce, ale także by zamieszkał w naszych sercach, w naszym codziennym
życiu. 
            
W jednej z śląskich parafii dorosły mężczyzna odpowiada mi : ,, my sobie
wybudowaliśmy ten kościół, my szanujemy Mszę św. nie tylko w niedziele"! 
Jakże często niewielka parafia dwoi się i troi, aby wybudować dom dla Boga i
siebie
na modlitwę, po to, aby było gdzie z Bogiem się spotkać, odnaleźć
siebie w ciszy modlitewnej, pojednać się z Bogiem i z bliźnimi w sakramentach
świętych.
            
Wierni zawsze wiedzieli i wiedzą dzisiaj do czego służą kościoły.
Zagraniczni turyści głośno mówią : to wprost nieprawdopodobne, ze Polacy
wybudowali tyle kościołów" Budujemy często z ogromem wyrzeczeń i ofiar
budujących wiernych. Może to jest wyrazem zapotrzebowania na te świątynie
zapisane w sercach ludzi ? Daj Boże, aby tak było ! Myślę, że takie jest i nasze
przekonanie płynące z życzliwości , dobrej woli, niesienia pomocy w wielu
sytuacjach naszego życia. To prawda, ze wygląd  kościoła dobrze świadczy o
miejscowej wspólnocie, wspólnocie przeznaczeniu tego budynku. Tutaj nie wolno mi
zapomnieć o wrażliwości, dobroci i ofiarności wielu parafian. Jakże często ten
wdowi grosz, owa cząstka z renty , z miesięcznej pensji przeznaczona jest na
remonty, upiększenie także i tej świątyni. Jakże tutaj nie podziękować tym
wszystkim zatroskanym ludziom w przeszłości i obecnie !
W kościele, jak  w swoim
rodzinnym domu jestem na stałe.
 
     Nie muszę wyjaśniać pięknego stwierdzenia
młodego jeszcze człowieka  " Ja pragnę pokochać mój kościół !" 
Pokochać , być stałym bywalcem, wiedzieć, jaka rolę spełnia ten dom Boży w
naszym środowisku. Wokół rodzinnego domu toczy się całe nasze życie. W tym
procesie tworzenia jakże wielkie znaczenie ma świątynia parafialna. Już nie
jeden wspaniale praktykujący człowiek  wyznał, że kościół odwzajemnił mu
się z nawiązką , sam skorzystał więcej, niż dał. Właśnie ten kościół dany mi
jest po to, abym tutaj uczył się kochać Boga i ludzi.
           
Z tym domem Bożym zwanym też kościołem łączy się Kościół przez duże ,,K". Dobrze
wiemy jak odnoszono się w historii do świątyń  Bożych i do samego Kościoła.
Było to bardzo różnie i nie zawsze przyjemne i życzliwe. Historia  pisze
ich imiona z wielkiej litery nie chwalebnie. Jednak wcześniej czy później
przypomną się słowa Chrystusa :,, bramy piekielne nie zwycięża go, nie przemogą
go".
        
Jeden z bohaterów ,,Lalki" Bolesława Prusa
pan Wokulski wchodząc przypadkowo
do kościoła, a nie był w nim wiele lat
widział tylko wielki gmach , zamiast
kominów zbudowali mu wieże, ze w nim nikt nie mieszka, nie wie po co dniem i
nocą pali się w nim światło, w jakim celu schodzą się tu tłumy ludzi "?
 Bogu dzięki takich Wokulskich może już nie jest wielu !  Dla nas ten
kościół nie jest zmarnowaniem , stratą miejsca i murów !
         
Bóg w tej świątyni, w której się gromadzimy odnawia w każdym z nas to święte
przymierze, jak kiedyś na górze Synaj . Przymierze o wiele doskonalsze
Boga z
ludźmi na te czasy, na lata często bardzo trudne i burzliwe. W czasach
Apostolskich
świątynią był Wieczernik w Jerozolimie. Dla nas Wieczernikiem
jest ta wspaniała nasza  święta budowla. Nie czas wspominać gromadzących
się w domach prywatnych, na cmentarzach, cmentarzach miejscach ustronnych
na
polanach, jak w czasie pielgrzymek. MY jesteśmy w szczęśliwej sytuacji, że mamy
piękną świątynię, ze wielu pomaga troszczyć się o jej wystrój i trwałość, że
mamy gdzie się gromadzić w dni święte, w czasie różnych uroczystości i
rocznic.
Św. Augustyn tak wspaniale
napisał w jednej ze swoich homilii :,, Poświęcenie domu modlitwy jest świętem
całej wspólnoty. Dom ten jest domem naszych modlitw
my sami zaś, domem Boga.
Nie staniemy się jednak domem Boga, dopóki nie połączy nas miłość. Dom Boży,
zbudowany przez nas, dla naszego pożytku, nie będzie trwał wiecznie i my też
przeminiemy wraz z czasem, by otrzymać dom nowy, dom nie ręką uczyniony, lecz
wiecznie trwały w niebie... Niech więc dobre czyny wypełniają czas dany nam na
ziemi, by w wieczności otrzymać godna nagrodę" ( Brewiarz IV s.1004)
Zakończmy obopólną prośbą: Boga :
,,Uczyńcie mi święty przybytek, abym mógł zamieszkać między wami" i naszą prośbę
: " Okaż nam, Panie, który nami rządzisz, swoje Oblicze spokojne i dobre, któryś
zamieszkał  pomiędzy grzesznymi
wysłuchaj prośby swojego ludu, spraw, aby
tutaj zawsze służył Tobie z czystym sercem i w pełni osiągnął owoce
odkupienia".   
          
Pamiętajmy o naszym kościele, o tym po co tu przychodzimy. Niech wzrasta tutaj
oddawana Bogu należna chwała
nam zaś owym żywym kamieniom tej budowli, niech
Bóg za wszelką dbałość o ten dom stokrotnie wynagrodzi.
Amen.  


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
E 30 Niedziela Zwykla
30 niedziela zwykła C
Kazanie na 18 Niedzielę Zwykłą C
12 niedziela zwykła C
Kazanie na 15 Niedzielę Zwykłą A
Kazanie na 22 Niedzielę Zwykłą C C
23 niedziela zwykła B
Kazanie na 16 Niedzielę Zwykłą C
21 niedziela zwykła C
Kazanie na 9 Niedzielę Zwykłą A
Kazanie na 13 Niedziele Zwykłą B
Kazanie na 3 Niedziele Zwykłą A

więcej podobnych podstron