30
11/2003
KINO DOMOWE
−
Amplituner
y wielokanałowe 2000−2500 zł
Konkurenci Harmana pocieszali się opinią, że HK nie ma z nimi szans, bo nie
oferuje urządzeń w tak modnym dzisiaj kolorze srebrnym. Prześmiewcy
wywołali wilka z lasu, oto mamy całą serię wyróżnioną literką “S”
oznaczającą złowrogi dla nich kolor.
Harman/Kardon AVR−2550S
A
VR−2550S jest w zasadzie amp−
litunerem otwierającym ofertę
Harmana. Owszem, oficjalnie
proponuje się także
AVR−1550,
ale ani dystrybutor, ani klienci nie traktu−
ją go poważnie − w odróżnieniu od “praw−
dziwych” Harmanów,
AVR−1550 nie po−
siada wielkiej płyty przykrywającej wszys−
tkie sygnalizatory i wyświetlacz. Nato−
miast
AVR−2550S będzie się podobał
zwolennikom Harmana, a tym, którzy tej
marki nie lubią, trzeba oznajmić, że po−
mimo rewolucyjnej barwy niewiele się
zmieniło.
Przedni panel jest raczej kolorowy,
powodem są różnorodne oznaczenia:
systemów dekodowania, źródeł, usta−
wień głośnikowych i oczywiście poziomu
natężenia. Główna część wyświetlacza
jest bardzo jaskrawa, a dominuje tam
niebieski kolor. Rząd przycisków przełą−
czających najważniejsze funkcje jest
niezbyt wyrafinowany, ale gwarantuje łat−
wą obsługę. Niezależnie od koloru, HK
nadal jest plastikowy, niestety ta cecha
przedniego panelu zauważalna jest na−
tychmiast. Pokaźnie prezentuje się pod−
ręczne wejście AV, składa się z analogo−
wej pary audio, wideo (kompozyt i S−Vi−
deo) oraz dwóch wejść cyfrowych (świat−
łowodowego i elektrycznego).
AVR−2550S jest wyposażony w DTS,
Dolby Digital, DLPII, VMax oraz wciąż
niedoceniany Logic7. Wyposażenie
AVR−2550 w wejścia i wyjścia z pewnoś−
cią nie powali na łopatki bezpośredniej
konkurencji. Standardy wizyjne kończą
się na S−Video, urządzenie ma trzy wej−
ścia i dwa wyjścia w tym formacie (oczy−
wiście również jako kompozyt). Pięć
wejść audio i dwa wyjścia to również nie
jest zbyt wiele, ale do zorganizowania
przeciętnego zestawu AV raczej wystar−
czy. Lepiej jest pod względem podłączeń
cyfrowych, czterem wejściom (po dwa
w każdym standardzie) towarzyszą dwa
wyjścia (jedno światłowodowe, drugie
koaksjalne). Podłączenia głośnikowe są
klasyczne, można w nich zamocować
zarówno sam przewód, jak i wetknąć
wtyk bananowy. Wyjście na aktywny
subwoofer oraz dwa gniazda sieciowe
(jedno odłączane, drugie nieodłączane −
bardzo mądre rozwiązanie) wyczerpują
możliwości podłączeniowe amplitunera.
Jak łatwo zauważyć, w
AVR−2550S bra−
kuje nie tylko wejść/ wyjść komponent,
ale także wielokanałowego wejścia na
zewnętrzny dekoder.
Zdalne sterowanie jest u dołu wąskie,
rozszerza się ku górze, dzięki temu ste−
rownik może mieć pokaźny przedni pa−
nel, a więc i duże przyciski dające swo−
bodny dostęp do funkcji. Pilot
AVR−
2550S obsługuje większość występują−
cych na rynku modeli magnetowidów, te−
lewizorów, tunerów satelitarnych oraz
odtwarzaczy DVD.
Konfiguracja systemu musi się odby−
wać za pomocą wyświetlacza,
AVR−
2550S nie ma OSD. Na szczęście ko−
nieczne operacje są bardzo proste. Wy−
bieranie rozmiarów kolumn odbywa się
niezależnie dla każdego kanału. Ko−
niecznie należy się również zająć właści−
wymi czasami opóźnień oraz wyrówna−
niem poziomów głośności. Przy czym
AVR−2550S pozwala na zróżnicowanie
poziomów pomiędzy różnymi trybami
surround, co pozwoli na wyeliminowanie
przykrych niespodzianek. Tryb nocny
używa dwóch poziomów kompensacji
dynamiki.
Choć
AVR−2550S bez wątpienia dys−
ponuje niezłym procesorem, to ilość usta−
wień DSP jest wyraźnie ograniczona. Wy−
raźnie ważniejsze wydały się producen−
towi solidne aplikacje VMax i Logic7.
Dynamika i zdecydowanie
zdają się zaprzeczać deklara−
cjom producenta o niewielkiej mo−
cy.
AVR−2550S roztacza przed słucha−
czem kompletną panoramę stereofo−
niczną, w której brylują mocne dźwięki
średnicy uzupełniane dość ekspansyw−
ną, ale nie nachalną górą. Wysokie tony
często “łapią” metaliczne akcenty, chwi−
lami jest to zbyt wyraziste, ale w całko−
witym bilansie możliwe do zaakceptowa−
nia − podkreśla dynamizm brzmienia. Czy−
telność jest dobra, choć przy dużej ilości
wysokotonowych detali nie mamy pełnej
orientacji. Bas wydaje się bardzo dopra−
cowany, idealnie skleja się ze środkiem,
śledzi akcje, stara się być natural−
ny i dynamiczny... dopóki nie wpadnie
w pułapkę najniższych tonów. Wtedy
pojawiają się chwilowe kłopoty z kontro−
lą, nie zdarzyło się jednak, by bas z
AVR−
2550S uniemożliwił zidentyfikowanie
wysokości poszczególnych dźwięków.
Świetna dynamika przenosi się na
brzmienie wielokanałowe. Filmowe ak−
cje są bardzo żywe, otwarte i realistycz−
ne. Czasami nawet ilość szczegółów
jest zbyt przytłaczająca. Nie oznacza to
jednak dominacji tylnego planu, zawsze
najważniejsze są wydarzenia z pierw−
szej linii. Pasjonująco i selektywnie prze−
kazywane są dialogi, zawsze przypisane
konkretnym osobom, a ich moc prze−
wyższa nawet chwilami dźwięki znane z
natury. Siła i autorytet kinowego 5.1
przenosi się również na wielokanałowe
rejestracje muzyczne, w których bodaj
najważniejszym aspektem staje się
olśniewająca przestrzenność.
Choć charakter góry i środka prak−
tycznie pozostaje bez zmian, to jednak
całkowity obraz dźwiękowy nieco się
zmiękcza za przyczyną głębszego i peł−
niejszego basu.
WYKONANIE, KOMPONENTY
i LABORATORIUM:
Trochę bałaganu, ciekawa
budowa płytki cyfrowej. Umiarkowana moc, ale
niskie zniekształcenia i niski szum.
OCENA:
dobra
+
FUNKCJONALNOŚĆ I NOWOCZESNOŚĆ:
Podstawowe wyposażenie, wygodny pilot, łatwa
konfiguracja. Brak wejścia wielokanałowego,
niskie standardy wizyjne.
OCENA:
dostateczna
+
BRZMIENIE:
Dynamiczny, ekspresyjny dźwięk.
Zdecydowane średnie częstotliwości, żywa, cza−
sami szorstka góra, sprężysty bas z tendencją do
rozmywania samego krańca pasma. Znakomita
przestrzenność, zarówno w stereo, jak i w 5.1.
OCENA: (stereo/kino)
b.dobra
/
b.dobra
Cena
[zł]
2300,−
Dystrybutor: HARMAN CONSUMER POLAND
AVR−2550S
DOBRA
+
OCENA KOŃCOWA:
31
11/2003
-140
-130
-120
-110
-100
-90
-80
-70
-60
-50
-40
-30
-20
-10
0
0
2000
4000
6000
8000
1000 0
1200 0
1400 0
1600 0
1800 0
2000 0
C zês totliw o æ w H z
Amplituda w dB
Laboratorium
Wyposażenie zaledwie zadowalające, standardy wizyjne kończą
się na ograniczonej liczbie S−Video. Za to podłączeń cyfrowych jest aż
nadto: osiem sztuk.
Amplituner Harmana dysponuje jedy−
nie analogowymi wejściami w formacie
dwukanałowym, co ogranicza możliwość
przeprowadzenia pomiarów mocy wyjścio−
wej w naszym laboratorium. Urządzenie
Rys. 2. Zniekształcenia harmoniczne
Pomiary przeprowadzono przy użyciu systemu NEUTRIK A2D
Moc znamionowa (1% THD+N, 1kHz) [W]
Ob.[
Ω
]
Wysterowanie (K −kanały)
1 K
2 K
3K
4K
5K
8
72
61
−
−
−
4
−
−
−
−
−
Rozkład mocy na poszczególne kanały (8
Ω
)
Wysterowanie
Przód L/R
Tył L/R
centralny
kanałów
1
72
2
61/61
3
−/−
−
4
−/−
−/−
5
−/−
−/−
−
Czułość (dla maks. mocy) [V]
0,27
Stosunek sygnał/szum* [dB]
80
Dynamika [dB]
98
Zniekształcenia THD+N
(1W, 8
Ω
, 1kHz) [%]
0,077
Współ. tłumienia (w odniesieniu do 8
Ω
)
15
Pasmo przenoszenia
(+/− 3dB, 1W) [Hz]
10−100000
Dekodery
DD, DPLII, DTS, Logic7
Konwerter wideo
−
Wejścia/wyjścia wideo 4/2 (kompozyt, S−Video)
Wej./wyj. analogowe audio
6/2
Wej. na zewnętrzny dekoder
−
Wej. gramofonowe
−
Wyj. na subwoofer
1 (mono)
Wej./wyj. cyfrowe
6 (3x opt., 3x koaks.)/
2 (1xopt., 1xkoaks.)
Wyjścia słuchawkowe
tak
Zaciski głośnikowe
zakręcane
Pilot
tak
Wyświetlanie funkcji na ekranie
−
Dostępne kolory
czarny, srebrny
Minimalna impedancja kolumn [
Ω
]
8
Moc znamionowa
(20Hz−20kHz, 0,07%THD, 8
Ω
)[W]
5x40
Pobór mocy [W]
580
Wymiary (SxWxG)[cm]
44x 16,6x 36,5
Masa [kg]
14,1
* (Filtr A−ważony, w odniesieniu do 1W)
współpracuje z kolumnami o impedancji
8
Ω,
oddając użytkownikowi 72W w trybie
jednokanałowym i 61W w stereo. To nieco
mniej niż konkurencja. Harman nigdy nie
żyłował mocy swoich amplitunerów w try−
bie sterefonicznym, za to pracowały one
wydajnie również w trybach wielokanało−
wych. Tym razem nie możemy być tego
pewni, spadek między jednym a dwoma
kanałami jest wyraźny, czyżby sygnali−
zował raczej nie najlepszą kondycję zasi−
lacza?
Moc maksymalna uzyskiwana jest przy
sygnale wejściowym o napięciu 0,27V, co
zapewnia pełną uniwersalność. Odstęp
sygnału od szumu jest bardzo dobry, wy−
nosi 80dB. Widać tutaj dokładnie, na ile
stosunek S/N jest cenny dla wysokiej dy−
namiki, bowiem mimo iż Harman jest mo−
cowo słabeuszem, to dysponuje najlep−
szą, 98dB dynamiką. Niestety niski jest
współczynnik tłumienia, tylko 15W w od−
niesieniu do 8
Ω
. Idealnie prezentuje się
pasmo przenoszenia, bliska doskonałości
jest także analiza spektrum z rys.1, na
której jedyną liczącą się harmoniczną jest
druga przy −88dB. Warto zwrócić uwagę
na niski poziom szumów potwierdzający
wysoki wskaźnik S/N.
We wnętrzu Harmana panuje trochę
bałaganu, płytki wydają się rozrzucone
chaotycznie, poziomo, jedna nad drugą.
W przedniej części mamy radiator z bla−
chy, na nim umieszczono dziesięć do−
brych tranzystorów Sankena. Tradycyjnie
już lewą stronę zajmuje transformator
rdzeniowy, ciekawą koncepcją jest połą−
czenie płytki cyfrowej z elementami wejść,
być może właśnie brak połączeń kablo−
wych pomiędzy odseparowaną zazwyczaj
sekcją cyfrową a elementami analogowy−
mi wpłynął pozytywnie na obniżenie szu−
mów. A trzeba zauważyć, że kable i taśmy
są w Harmanie wszechobecne.
Układy dekoderów i przetworników zo−
stały silnie zakamuflowane na niedostęp−
nej, spodniej warstwie druku wciśniętego
w wąską szczelinę pomiędzy innymi płyt−
kami. Wiemy natomiast, że elementy elek−
troniczne kupiono w firmie Crystal Semi−
conductor.