Armia rzymska w okresie wojen galijskich

background image

Armia rzymska w okresie wojen galijskich (58-51 p.n.e)

Kategorie:

Francja

,

Historia wojskowości

,

Powszechna

,

Starożytność

,

Włochy

2009-01-01 15:58 |

Waldemar Kowalski

Wojny galijskie to czas ważnych zmian w rzymskiej wojskowości, w dużej części będących

zasługą Juliusza Cezara. Nie tylko zwiększył on żołd, ale także zadbał o ściślejsze
podporządkowanie żołnierzy dowódcy. Zmiany w tym okresie objęły sposoby zdobywania miast,
a nawet kwestie obyczajowe – w nieprzystępnym klimacie Cezar pozwolił żołnierzom na...
noszenie spodni.

Celem niniejszego artykułu jest zaprezentowanie czytelnikowi procesu zmian, jakie dokonały się

w armii rzymskiej w omawianym okresie. W tym też kontekście autor koncentruje się przede
wszystkim na opisie szeregu innowacji techniczno-wojskowych, będących zasługą nie tylko Juliusza
Cezara, ale i znajdujących się w jego służbie inżynierów

1

.

Przełom II i I w. p.n.e to okres znamienny w historii wojskowości rzymskiej. Dzięki reformom

Mariusza legioniści, którzy do tej pory pełnili swą służbę na zasadzie pospolitego ruszenia,
przekształceni zostali w znakomicie wyszkoloną i całkowicie samowystarczalną siłę zbrojną, traktującą
służbę wojskową, nie jako przygodę, a zawód. W omawianym okresie armia rzymska ulegała dalszej
profesjonalizacji. Była ona możliwa dzięki zmianom w jej organizacji, jakie wprowadził kontynuator
wcześniejszego dzieła Mariusza, Juliusz Cezar.

Artyleria

Jedną z najbardziej doniosłych innowacji było upowszechnienie i włączenie do legionu różnego

rodzaju neurobalistycznych machin miotających

2

. Używano ich głównie podczas wstępnych faz walk

3

,

w trakcie oblężenia bądź działań obronnych. Były to: balisty wystrzeliwujące pociski płaskotorowo
oraz katapulty, które miotały pociskami w sposób stromotorowy. Do tych ostatnich zaliczyć należy
onagry

4

oraz skorpiony.

Witruwiusz wspomina o zasadach, którymi należy się kierować przy budowie machin

oblężniczych:

Katapulta:

Wszystkie proporcje tych machin oblicza się na podstawie zamierzonej długości strzały, którą

dana machina ma wypuszczać. Dziewiąta część długości strzały wyznacza wielkość otworów
znajdujących się w ramach; przez te otwory napina się skręcone liny, ujmujące ramiona. Według
wielkości otworów ustala się wysokość i szerokość ramy (...) machiny te buduje się według podanych
proporcji, albo też zmniejsza lub zwiększa nieco ich wymiary. Jeśli się bowiem przygotuje podwyższone
ramy, tak zwane anatona, wówczas należy skrócić ramiona, aby przez ich skrót tym silniejsze uzyskać
uderzenie, im słabsze jest napięcie spowodowane wysokością ramy. Jeśli natomiast przeciwnie, rama
będzie niższa, tak zwana katatonum, robi się nieco dłuższe ramiona, aby je łatwiej można było napiąć.
Gdy mamy dźwignię długą na pięć stóp, to trzeba czterech ludzi do podniesienia ciężaru, a kiedy jej
długość wynosi dziesięć stóp, potrzeba jedynie dwóch ludzi; podobnie i w katapulcie tym łatwiej napina
się ramiona, im są dłuższe, a tym trudniej im są krótsze

5

.

Balista:

Zasady balist są różne i odmienne, jednakże wszystkie zmierzają do jednego celu. Jedne

wprawiane są w ruch przez dźwignię i wały, inne przez wielokrążki, inne przez kołowrót, niektóre zaś
przez zębate koła, jednakże żadnej balisty nie można zbudować, jeśli się nie uwzględni wielkości
kamienia, który ta machina ma wyrzucić. Z tej przyczyny nie wszyscy mogą się tym zajmować, lecz
jedynie ci, co znają geometryczne prawa liczb i ich mnożenia. Albowiem wielkość otworów w ramach,
przez które napina się liny – najodpowiedniejsze zresztą są skręcone z włosów kobiecych lub ze strun –

Strona 1 z 11

Histmag.org » Armia rzymska w okresie wojen galijskich (58-51 p.n.e)

2009-07-21

http://histmag.org/?id=2407

background image

powinno się ustalać według ciężaru kamienia, jaki ma balista wyrzucić, podobnie jak w katapultach
ustala się proporcje na podstawie długości strzały

6

.

Rzymska balista

Witruwiusz podaje też sposób strojenia wspomnianych machin:

Bierze się długie belki, przymocowuje do nich łożyska czopów i zakłada wał kołowrotu. W środku

belek wycina się i żłobi zagłębienia, a w zagłębieniach tych umieszcza się ramy katapult i przytwierdza
klinami, by się przy napinaniu nie poruszyły. Potem osadza się w tych ramach piasty z brązu, a w nich
umieszcza się niewielkie kołki żelazne zwane przez Greków έπιζυγίδες

7

(...) następnie wsuwa się przez

otwory w ramach końce lin i przeciąga na drugą stronę; później przerzuca się je na wał i owija
dookoła, aby napięte za pomocą dźwigni przy dotknięciu obie jednakowy ton wydały. Z kolei
przytwierdza się je w otworach klinami, by nie popuściły i nie zluźniły napięcia, po czym przeciąga się
je powtórnie na drugą stronę i naciąga na wale za pomocą dźwigni, póki nie wydadzą jednakowych
dźwięków. W ten sposób przez zastosowanie klinów stroi się katapulty stosownie do dźwięku, kierując
się słuchem

8

(...) w ich poprzecznej belce po prawej i po lewej stronie znajdują się otwory emitoniów,

czyli półtonów, przez które przeciąga się i napina – za pomocą korb i dźwigów – liny skręcone ze strun.
Lin tych nie można wcześniej umocować ani związać, póki określone i równobrzmiące tony nie dotrą do
konstruktora. Ramiona bowiem ujęte przez te liny muszą po ich opuszczeniu po obu stronach jednakowo

Strona 2 z 11

Histmag.org » Armia rzymska w okresie wojen galijskich (58-51 p.n.e)

2009-07-21

http://histmag.org/?id=2407

background image

silnie i zgodnie uderzyć. Jeśliby liny nie były jednakowo nastrojone, nie dałoby się uzyskać celności
pocisku

9

.

Dla porównania zapoznajmy się z opisem niektórych wymienionych machin dostarczonym przez

Ammiana Marcellina

10

:

Balista:

Pomiędzy dwiema małymi osiami znajduje się spojenie z mocnej i szerokiej sztaby żelaznej,

wydłużonej niby jakaś długa belka. Z tej okrąglej rynienki (...) wystaje kwadratowy pal z wydrążonym,
prosto biegnącym, wąskim rowkiem (...) jest przywiązany liną zrobioną z wielu poskręcanych ścięgien.
Do niego dopasowano dwa drewniane kołowroty. Przy jednym z nich stoi mistrz celowniczy i w
wydrążone pale starannie wkłada drewniany pocisk zaopatrzony w duży ostry bełt. Po wykonaniu tej
czynności dwaj silni młodzi ludzie po obu stronach energicznie obracają kołowrotami. Kiedy napięcie
lin osiągnie swój najwyższy punkt, wówczas pocisk, wyrzucony wewnętrzną siłą machiny, leci dalej niż
sięga wzrok (...) niekiedy z powodu nadmiernego ciepła sypie iskry

11

.

Odpalanie rzymskiej balisty przez współczesnych rekonstruktorów (fot. MatthiasKabel, źródło: Wikimedia Commons,

licencja:

GNU FDL

)

Onager

12

:

Ociosuje się dwa pnie z różnych gatunków drzewa dębowego i nadaje się im łagodną krzywiznę

(...) łączy się je tak jak mechaniczne piły, wiercąc w nich po bokach duże otwory, przez które
przeprowadza się solidne liny (...) z samego środka skręconych powrozów wystaje ukośnie drewniany
pal (...), do jego wierzchołka mocuje się żelazne uchwyty, z których zwisa proca z pakuł lub z żelaza.
Przed tą drewnianą konstrukcją rozpościera się duży pokład w formie wora z grubej szorstkiej płachty
wypchanego drobnymi plewami, mocno przywiązanego i umieszczonego na wzniesieniach darni albo na
wałach (...) machina ta nosi nazwę tormentum

13

, dlatego że całe napięcie bierze się z nakręcania, oraz

nazwę skorpion, ponieważ ma wyprostowany w górę „kolec”, w nowszych czasach nadano jej nazwę
onager

14

, z tej przyczyny, że dzikie osły (...) z daleka odrzucają kopytami do tyłu kamienie i dziurawią

nimi piersi, druzgoczą kości czy zgoła rozbijają głowy tym, którzy je ścigają

15

.

W czasach Cezara każdy legion dysponował ok. 55 balistami, miotającymi specjalnymi

pociskami o wadze dochodzącej do 30 kg, które wyrzucano na odległość 350 m. Do nich dochodziło
jeszcze 10 katapult i onagrów oraz pewna liczba skorpionów. Te pierwsze wyrzucały ciężkie pociski o
wadze do 80 kg. Miały one postać kamiennych lub ołowianych kul oraz potężnych belek. Onagry

Strona 3 z 11

Histmag.org » Armia rzymska w okresie wojen galijskich (58-51 p.n.e)

2009-07-21

http://histmag.org/?id=2407

background image

Rzymski onager

miotały zazwyczaj 50 kg kulami na odległość
dochodzącą nawet do 450 m. Jako skuteczny
środek rażenia nieprzyjaciela stosowano też
drobniejszą amunicję w postaci kamieni, które
zawijano w materiał

16

. W celu wywołania paniki

w szeregach oblężonego wroga używano także
pocisków zapalających .

17

Były to zazwyczaj

strzały trzcinowe. Z grotem łączyła je żelazna
blacha nacięta w wielu miejscach. Przed
wystrzeleniem

podpalano

materiał

palny

zgromadzony w ich wydrążonym środku. Aby
uzyskać przewidywany efekt, należało przy
wystrzelaniu strzały unikać gwałtownych ruchów.
Ammian wspomina, że strzały wolno wystrzelone
palą się tak długo, że ugasić je można tylko
poprzez zasypanie piaskiem.

18

Poza tym, jako amunicji używano pojemników z naftą, gorącą smołą,

bądź węglem drzewnym, a nawet koszów wypełnionych jadowitymi wężami. Skorpiony strzelały
zazwyczaj bełtami o ostro zakończonych grotach. Przy nachyleniu 45 stopni trafiały one do celu na
odległość 185 metrów.

W I w. p.n.e. Rzymianie udoskonalili technikę zdobywania miejscowości nadbrzeżnych.

Rozpowszechniono użycie machin oblężniczych nazywanych „sambykami”

19

, które umieszczano

bezpośrednio na dwóch połączonych ze sobą pięciorzędowcach, tworzących w ten sposób okręt
oblężniczy. Oto jak opisuje je Polibiusz:

Konstrukcja tych machin jest następująca: sporządza się drabinę na 4 stopy szeroką, a tak długą,

żeby przyłożona do muru podczas lądowania osiągnęła równą z nimi wysokość. Oba jej boki zaopatrują
w barierę i osłaniają sterczącymi w górę parapetami (...) do masztów przyczepione są walce wraz z
linami (...) ludzie, którzy stoją na rufach okrętu, za pomocą walców wyciągają w górę liny przyjmowane
do szczytu drabiny, inni zaś na przodach okrętów gwarantują podniesienie machiny podpierając ją
żerdziami. Potem (...) zbliżają okręty do lądu i próbują wspomnianą machinę przyłożyć do muru. Na
szczycie drabiny znajduje się rusztowanie, które z trzech stron ubezpieczone jest plecionką. Na nim stoi
4 mężów (...). Gdy ją istotnie przystawią (...) usuwają boczne ściany plecionek, aby z obu stron wyjść na
przedmurze albo na wieże (...) A słusznie ta machina otrzymała swą nazwę; kiedy bowiem drabina
podniesie się do góry, to okręt i drabina razem tworzą figurę podobną do sambyki

20

.

Oblężenie

Inną, równie ważną zasługą Cezara, pozostającą w związku upowszechnieniem na większą skalę

machin miotających, było wypracowanie jednolitych zasad sztuki oblężniczej. Jak podają bracia Dupuy
w celu dokonania skutecznego oblężenia należało:

Rozpoznać okolicę, w której znajduje się fortyfikacja wroga w celu zabezpieczenia pokładów drewna, kamieni,
żywności oraz zwierząt pociągowych.

Założyć we wspomnianym terenie obóz warowny.

Rozpocząć budowę ruchomych tarcz osłonowych, dzięki którym można było przedostać się do najbardziej
wysuniętych linii okopów i dziel oblężniczych.

Zbudować reduty wzdłuż linii fortyfikacyjnych oraz połączyć je liniami kontrawalacyjnymi .

Nasypać wały circumwalacyjne .

Zbudować ochronne przejścia w kierunku linii murów wroga.

Zbudować kopiec, na którym zazwyczaj wznoszono wieże oblężnicze. Przesuwano je zwykle na grubych
okrągłych kłodach. Ich przednią ścianę pokrywano namoczonymi skórami zwierzęcymi, dla ochrony przed
pociskami zapalającymi.

Zasypać fosę otaczającą fortyfikacje na odcinkach, na których przewidziano atak.

Przystąpić do szturmu generalnego.

Szturm

Rozróżniamy dwa główne rodzaje szturmowania wrogich fortyfikacji:

O słabych murach: Zdobywano je zwykle poprzez szybkie podejście pod mury i obrzucenie obrońców gradem
kamieni i pocisków zapalających. Kiedy wymuszono na nich odwrót z murów, wdzierano się na nie po
drabinach.

Strona 4 z 11

Histmag.org » Armia rzymska w okresie wojen galijskich (58-51 p.n.e)

2009-07-21

http://histmag.org/?id=2407

background image

Replika rzymskiego miecza, gladiusa (fot.

MatthiasKabel, źródło: Wikimedia Commons,

licencja:

GNU FDL

).

O silnych murach: Zdobywano je poprzez oblężenie z zastosowaniem machin miotających. Aby przedostać się
za mury, przypuszczano szturm generalny używając haków do wyrywania kamieni z murów oraz świdrów. W
międzyczasie chroniono się, formując szyk żółwiowy (testudo) złożony z 27 legionistów. Poza tym bardzo
przydatne przy oblężeniu różnego rodzaju fortyfikacji okazały się tarany

21

.

Były to długie i grube belki zakończone elementem

żelaznym. Zawieszano ją z obu stron na żelaznych drągach
ułożonych poprzecznie. Grupa żołnierzy odciągała ją do tylu, a
następnie popychała do przodu, w celu dokonania wyłomu w
bramie bądź murach. Do ochrony legionistów podchodzących pod
wrogie mury używano specjalnych osłon w formie dachów , szop
(vineae) i tzw. żółwi, które Witruwiusz dzieli na 2 rodzaje: do
niszczenia wrogich fortyfikacji lub do zasypywania fos i rowów.
Wspomniane konstrukcje okładano świeżymi skórami zwierząt,
często wypchanymi trawą morską lub słomą moczoną w occie.
Celem takiego działania było zapobieganie ewentualnym pożarom.
Podczas szturmu Rzymianie stosowali też wiele innych innowacji
technicznych, nie zawsze rodzimych. Witruwiusz wiele miejsca w
swym dziele poświęca wynalazkom Diadesa

22

, pisząc:

(...) wynalazł ruchome wieże, które rozłożone na części

wiódł ze sobą wraz z wojskiem. Prócz tego wynalazł machinę do
przewiercania murów i machinę do wspinania się, za pomocą
której można było po równym poziomie dostać się ma mury. On
również wynalazł burzącego mury kruka, zwanego przez
niektórych żurawiem. Używał również taranu na kółkach

23

.

W sprzyjających warunkach atmosferycznych możliwe było

przeprowadzenie podkopu

24

. Znajdował się on pod osłoną szopy

oblężniczej. Tego rodzaju sposób wdarcia się w obręb
nieprzyjacielskich fortyfikacji opisuje Polibiusz:

(...) Zabrali się do kopania i zastosowania chodników

podziemnych. Zabezpieczyli środkową z trzech poprzednich
machin, dojście do nich osłonili starannie plecionką, po czym

wzdłuż murów utworzyli kryty chodnik długości prawie dwu pletrów i stąd zaczynając kopali dalej bez
przerwy, dniem i nocą na zmianę (...) ziemię wynosili poprzez owo kryte dojście do machiny

25

.

Opisane powyżej działania prowadzono przy jednoczesnym ostrzale z machin miotających oraz

łuczniczym z kilkupiętrowych wież oblężniczych, których wysokość liczyła 10-20 m. Jeżeli wieża
sięgała szczytu murów, przerzucano pomost, po którym żołnierze przedostawali się na mury.

Plądrowanie

Istniały w wojsku rzymskim zasady dotyczące plądrowania. Bywały częste wypadki, że w

przypadku zdobycia wrogiego miasta Rzymianie dokonywali nie tylko jego grabieży, ale i mordu na
zamieszkującej je ludności

26

. Kiedy miasto zdobyto szturmem, całość łupów dzielono między

legionistów. Jeżeli miasto poddało się samo (np. wskutek głodu) o rozdziale łupów decydowała wyższa
kadra oficerska. Polibiusz w swych Dziejach pisze:

Wszyscy wydzieleni do przeprowadzenia grabieży przenoszą zdobyte łupy (...) zostaje to

sprzedane, a zysk dzielą trybunowie równo między wszystkich żołnierzy, nie tylko łącznie z tymi,
którzy pełnili straż w rezerwie, ale i z tymi, którzy pilnowali namiotów, a także z chorymi.

27

Cezar wprowadził zasadę dopuszczającą swych żołnierzy do udziału w podziale łupów

zdobytych na przeciwniku, motywując w ten sposób innych do zaciągania się do wojska. Dzięki
wspomnianym zabiegom legiony uległy z biegiem czasu całkowitemu podporządkowaniu swemu
dowódcy.

Strona 5 z 11

Histmag.org » Armia rzymska w okresie wojen galijskich (58-51 p.n.e)

2009-07-21

http://histmag.org/?id=2407

background image

Popiersie Gajusza Juliusza Cezara ze zbiorów Narodowego

Muzeum Archeologicznego w Neapolu.

Flota

W omawianym okresie siły morskie Cezara nie były zbyt liczne. Rywalizacja z plemionem

Wenetów wiodącym prym na północno-zachodnim wybrzeżu Galii zmusiła go jednak do budowy
stosunkowo silnej floty. Wspomina o tym Kasjusz Dion:

W głębi kraju budował okręty, które, jak słyszał są pożyteczne podczas przypływów i odpływów

(...) kazał sprowadzić z prowincji wioślarzy, pościągać żeglarzy i sterników

28

.

Nowo

wybudowana

flota

rzymska

wzięła

niebawem udział w wielkiej bitwie morskiej u ujścia
Loary, rozegranej w 56 r. p.n.e. Podczas niej prokonsul
Galii zastosował wynalazek techniczny, zwany harpago
bądź harpax, kładąc w ten sposób duże zasługi na polu
unowocześnienia wyposażenia okrętów rzymskich. Była
to przymocowana do liny i zakończona hakiem żerdź
wystrzeliwana

z

katapulty.

Mechanizm

działania

wspomnianego wynalazku, umożliwiającego zholowanie
wrogiego okrętu w rejon własnego, tak opisuje Cezar:

Jedno tylko urządzenie zastosowane przez naszych

było bardzo użyteczne, mianowicie dobrze na końcu
wyostrzone sierpy, nasadzone i przymocowane do żerdzi,
przypominające wyglądem osęki murowe. Gdy liny,
którymi reje były przymocowane do masztów, zostały nimi
zahaczone i przyciągnięte, po puszczeniu w ruch naszego
statku przy pomocy wioseł ulegały rozerwaniu

29

.

Niewykluczone, że po ujarzmieniu Wenetów flotę

rzymską zasiliły okręty zbuntowanego plemienia, które
według Cezara miały:

(...) dna bardziej płaskie (...) aby mogły łatwiej

wyzwalać się z mielizn i odpływów; dzioby równie wysoko
podniesione jak rufy przystosowane do wysokiej fali i
mórz; okręty były w całości zbudowane z dębiny

30

.

W

dziedzinie

taktyki

walk

morskich

nie

wprowadzono większych zmian. Flota morska Cezara,
zbudowana głównie w galijskich stoczniach, stosowała
podczas bitew nadal taktykę wypracowaną w okresie wczesnej republiki.

Poza wykorzystaniem floty wojennej, w powszechnym użyciu pozostawały wciąż statki

transportowe, ściągane z Morza Śródziemnego. Podczas swej wyprawy do Brytanii w 55 r. p.n.e. Cezar
dysponował ok. 800 jednostkami tego typu. To dzięki niej przeprawa legionów na nowo odkrytą przez
Rzymian wyspę zakończyła się powodzeniem.

Inne zmiany wojskowe wprowadzone przez Cezara.

W ciągu całego omawianego okresu Cezar dysponował 10 legionami

31

: Legio VII Claudia Pia

Fidelis, Legio VIII Augusta Legio IX Hispana

32

, Legio X Gemina

33

, Legio XI Claudia Pia Fidelis, Legio

XII Fulminata, Legio XIII Gemina, Legio XIV Gemina Martia Victrix

34

, Legio XV Primigenia i XVI

Gallica

35

.

Dysponując już zreformowaną armią o zmienionym profilu oraz rozumiejąc doskonale potrzeby

swych legionistów, postanowił Cezar bez zgody senatu podwoić im żołd, z 5 do 10 asów dziennie.
Wspomnianą sumę wypłacano raz na kwartał

36

. Koszty wyżywienia i ekwipunku każdego żołnierza

ponosiło państwo.

Strona 6 z 11

Histmag.org » Armia rzymska w okresie wojen galijskich (58-51 p.n.e)

2009-07-21

http://histmag.org/?id=2407

background image

Pewnym modyfikacjom poddana została struktura armii rzymskiej. Mianowicie punkt ciężkości

przesunął się w niej na oddziały auxiliares, których to wlaśnie Cezar użył jako pierwszy na większą niż
dotychczas skalę. Spośród nich szczególnym zaufaniem obdarzył jazdę, rekrutowaną zwykle spośród
elity plemiennej Galów, Germanów i Iberów. To właśnie z przedstawicieli ludów barbarzyńskich
stworzył on własną straż przyboczną. Oprócz oddziałów pomocniczych, w wojsku zwiększona została
także rola łuczników (sagitarii) i procarzy . Nie oznacza to jednak, że Cezar nie doceniał walorów
bojowych swych rodzimych oddziałów. Konieczność uzupełniania wojsk obcym zaciągiem była
podyktowana licznymi kampaniami, jakie prowadził na nieznanym terenie, z dala od Rzymu.

Także wskutek podbojów zmniejszona została liczba żołnierzy wchodzących w skład

pojedynczego legionu. W czasie wojen galijskich ich stan liczebny wynosił ok. 3,6 tys. ludzi

37

. Składał

się z 10 kohort po 360 ludzi każda

38

. Do każdego legionu włączono lekkozbrojną piechotę auxiliares w

sile jednej kohorty oraz 200-300 jeźdźców.

Jeżeli chodzi o ustawieniu swych wojsk na polu bitwy, to zwiększona została przez Cezara

głębokość ugrupowania legionu, choć zachowano szyk trójliniowy. Trzecia linia trzymana była w
rezerwie i używano jej głównie do decydującego ataku oskrzydlającego pozycje wroga.

W dziedzinie dowództwa większe znaczenie za Cezara uzyskali mianowani przez niego legaci.

Również pozycja centurionów uległa wzmocnieniu. Powierzono im bowiem zarówno zadanie
utrzymania dyscypliny i kontroli w legionach, jak i obarczono ich odpowiedzialnością za ich
wyszkolenie.

W kwestii uzbrojenia za Cezara nie zaszły żadne poważniejsze zmiany od czasu reformy

Mariusza. Każdy legionista dysponował ujednoliconym typem uzbrojenia. Wszystkie rzymskie
oddziały piesze wyposażono w hełm , głównie typu Montefortino

39

, zbroję kolczą , oszczep (pilum) w

dwóch rodzajach: lżejszym

40

i cięższym, miecz , sztylet (pugio) oraz buty . Przy omawianiu broni

zaczepnej należy wspomnieć o pilum

41

, które przeszło od czasów wczesnej republiki istotną ewolucję.

Przed bitwą pod Vercellae w 101 r. Mariusz postanowił ulepszyć konstrukcję oszczepów bojowych.
Wprowadzoną przez niego nowością w budowie pilum były drewniane zatyczki, którymi zastąpił
wcześniejsze żelazne nity, mocujące silnie grot do drzewca. Od tej pory, gdy oszczep wbił się w tarczę
nieprzyjaciela, bardziej elastyczne zatyczki łamały się pod wpływem siły uderzenia. Taki bezużyteczny
oszczep, którego drzewce zwisało połączone z tarczą, nie mógł już być w żaden sposób wykorzystany
przez wroga. Poza tym, przeważnie porzucał on tarczę pod wpływem jej nadmiernego ciężaru. O tego
typu trudnościach wroga zaatakowanego rzymskim pilum wspomina Cezar:

(...) poważną przeszkodą dla Gallów podczas walki było to, że wiele ich tarcz już po jednym

trafieniu włócznią zostało przebitych i razem szczepionych, a gdy się jeszcze ostrze wygięło, ani go nie
mogli wyrwać, ani wskutek obciążenia lewej ręki swobodnie walczyć. Wielu z nich po dłuższym
potrząsaniu ramieniem wolało tarczę z rąk wypuścić i bić się z odsłoniętym ciałem

42

.

Ciekawostką jest, że Cezar zezwolił nawet swym legionistom na noszenie spodni podczas

miesięcy zimowych. Uzupełnieniem żołnierskiego stroju był ponadto gruby wełniany płaszcz.

Wielką zasługą Cezara są także zmiany w taktyce walki. Podczas wojny galijskiej stosował on

różne manewry, które, połączone z szybkością działań i wprowadzeniem elementu zaskoczenia, dawały
przeważnie spore sukcesy. Przed każdą bitwą wykonywano analizę porównawczą sił oraz wybierano
styl walki mający za zadanie jak najlepsze wykorzystanie warunków terenowych i atmosferycznych. Po
zwycięskiej bitwie jazda rzymska zazwyczaj ruszała w pościg za rozbitymi siłami wroga.

Strona 7 z 11

Histmag.org » Armia rzymska w okresie wojen galijskich (58-51 p.n.e)

2009-07-21

http://histmag.org/?id=2407

background image

Wódz Galów Wercyngetoryks poddaje się Cezarowi. XIX-wieczne malowidło.

Zwiększono także mobilność wojsk do tego stopnia, że odległość 70-75 km pokonywano

przeważnie w 30 godzin

43

. Legioniści maszerowali oczywiście w pełnym ekwipunku. Udoskonalono

także przeprawy przez rzeki. W tym aspekcie Cezar zasłynął jako budowniczy mostów, które
budowano na palach bądź rzadziej, na łodziach.

Armia rzymska dowodzona przez Cezara cechowała się dobrym wyszkoleniem i

zdyscyplinowaniem. Dzięki umiejętnemu połączeniu w niej elementów: rzymskiego i barbarzyńskiego
nie istniały żadne problemy z jej karnością. Wartość bojowa armii rzymskiej niewątpliwie wzrosła.
Świadczy o tym powszechne użycie machin miotających oraz wielu wynalazków technicznych. Relacje
między żołnierzami a dowódcą uległy znacznemu ociepleniu. Cezar wielokrotnie nagradzał swych
legionistów, a ci, w ramach rewanżu, zdolni byli do największych poświęceń w imię swego wodza.
Obydwie strony wiązała swego rodzaju umowa: żołnierze składali swojemu zwierzchnikowi obietnicę
wierności, w zamian za wypłacany przez niego stały żołd. Nie można też pominąć moralnych skutków
reformatorskiej działalności Cezara, które w znacznej mierze przyczyniły się do wszczepienia armii
nowego ducha bojowego.

Zobacz też

Od Cezara do Boduiki

Lwia odwaga Wilków znad Tybru

Divus Augustus, Diva Augusta... Rzecz o portrecie rzymskim przełomu er

Bibliografia:

Źródła:

Polibiusz, Dzieje, tłum. S. Hammer, Wroclaw 2005.

1.

Cezar G. J., Wojna galijska, tłum. E. Konik, Wrocław 1978.

2.

Marcellin A., Dzieje rzymskie, tłum. J. Lewandowski, t. 1, Warszawa 2001.

3.

Witruwiusz M., O architekturze ksiąg dziesięć, tłum. K. Kumaniecki, Warszawa 2004.

4.

Opracowania:

Connoly P., Greece and Rome at war, Londyn 1988.

1.

Idem, Historia armii rzymskiej, Wrocław 1986.

2.

Dando-Collins S., Legiony Cezara, Warszawa 2004.

3.

Dąbrowa E., Rozwój i organizacja armii rzymskiej (do początku III w. n.e), „Filomata”, nr 3, 1990.

4.

Strona 8 z 11

Histmag.org » Armia rzymska w okresie wojen galijskich (58-51 p.n.e)

2009-07-21

http://histmag.org/?id=2407

background image

Dupuy R. E, Dupuy T. N., Historia wojskowości: starożytność – średniowiecze, Warszawa 1999.

5.

Gazda D., Armie świata antycznego, Republika rzymska i Kartagińczycy, Warszawa 2006.

6.

Łoposzko T., Starożytne bitwy morskie, Gdańsk 1992.

7.

Michałek A., Wyprawy Krzyżowe. Bizancjum, Gdańsk 2005.

8.

Romanowski T., Alezja 52 r. p.n.e., Warszawa 2006.

9.

Simkins M., The Roman Army from Ceasar to Trajan, Osprey-Oxford 1993.

10.

Warry J., Armie świata antycznego, Warszawa 1995.

11.

Winniczuk L., Jurewicz O., Starożytni Grecy i Rzymianie w życiu publicznym i państwowym, Warszawa 1970.

12.

Ziółkowski A., Urbs direpta. Los miasta zdobytego przez Rzymian w okresie wielkich podbojów, [w:] Świat
antyczny. Stosunki społeczne, ideologia i polityka, religia,
Warszawa 1988.

13.

Żygulski Z., Broń Starożytna, Warszawa 1998.

14.

Strony internetowe:

http://www.imperiumromanum.com

1.

Przypisy

1

Szczególnymi zdolnościami wykazał się zwłaszcza Marek Witruwiusz, konstruktor machin

wojennych i autora dzieła De Architectura Libri decem.

2

Ze względu na konstrukcje machiny miotające dzielimy na: 1) neurobalistyczne (z gr. neuron

ścięgno, struna, nerw oraz ballo – rzucać), w których miotanie pocisku było możliwe dzięki rozprężeniu
elastycznego materiału, np. liny, w którym energia zgromadzona została przez jego wygięcie lub
skręcenie; 2) barobalistyczne (z gr. baros – ciężar, masa oraz ballo – rzucać), w których energia
zgromadzona jest w ciężarze ładunku, który zamierzano wystrzelić, podniesionym na pewną wysokość.
Miotanie pocisku było możliwe dzięki dźwigni posiadającej dwa nierówne ramiona. Ze względu na
trajektorię lotu pocisku wspomniane machiny dzielimy na: 1) miotające pociski płaskotorowo; 2)
miotające pociski stromotorowo.

3

Najlepiej sprawdzającym się typem artylerii podczas bitew na otwartym terenie była polowa

wersja onagrów. W czasie marszu transportowano je na wozach taborowych (w całości lub w
częściach). Stała obsługa liczyła 8 artylerzystów (zwanych balistiarii bądź doctores ballistarum), choć
do samego strzelania potrzebnych było jedynie 2 obsługujących; jak podaje A. Michałek średnia
częstotliwość miotania pocisków bez regulacji celowania wynosiła 1 strzał na 5 minut.

4

Prawdopodobnie onager został wynaleziony w Grecji w 385 roku p.n.e.

5

M. Witruwiusz, O architekturze ksiąg dziesięć, X, 10, 1-2, 6, tłum. K. Kumaniecki, Warszawa

2004.

6

Ibidem, X, 11, 1-2.

7

(gr.) epizygides.

8

M. Witruwiusz, op. cit., X, 12, 1-2.

9

Ibidem, I, 1, 8.

10

Ammian opisuje także wszelkie późniejsze ulepszenia machin miotających. Wspomina np. o

helepolis (gr. „niszcząca miasto”): (...) tak potężną konstrukcję kieruje za pomocą kół i lin wielu
znajdujących się wewnątrz żołnierzy; natężając wszystkie swoje siły, przysuwają ją do słabszej części
murów. Jeśli siły obrońców nie dadzą rady zniszczyć jej od góry, rozbija mury i czyni w nich szeroki
wyłom
(za Ammian Marcellin, Dzieje rzymskie, XXIII, 4, 10-13).

11

Ammian Marcellin, Dzieje rzymskie, XXIII, 4, 2-3, tłum. J. Lewandowski, t. 1, Warszawa

2001.

12

Ze względu na wygląd onagrów Ammian nazywa je też skorpionami. Nie ma to nic wspólnego

z machinami, noszącymi tę samą nazwę.

13

(łac.) tormentum – „skręcony sznur”.

Strona 9 z 11

Histmag.org » Armia rzymska w okresie wojen galijskich (58-51 p.n.e)

2009-07-21

http://histmag.org/?id=2407

background image

14

(gr.) onagros – „dziki osioł”.

15

Ammian Marcellin, op. cit., XXIII, 4, 4-7.

16

Rozrywał się on w trakcie lotu, bądź wskutek zderzenia z przeszkodą, raniąc znaczne siły

wroga.

17

Rzymianie posługiwali się w tym wypadku wieloma innowacjami technicznymi, np.

umiejętnie wykorzystywali właściwości ognia oraz siłę kinetyczną, miotając niewielkich rozmiarów
bryły węgla lub siarki, wysmarowane z zewnątrz smołą.

18

Ammian Marcellin, op. cit., XXIII, 8-9, 14-15.

19

Sambyka – instrument muzyczny. Po raz pierwszy machin tego rodzaju użyto podczas

oblężenia Syrakuz w 213 r. p.n.e.

20

Polibiusz, Dzieje, VIII, 6, tłum. S. Hammer, Wrocław 2005.

21

Według Witruwiusza pierwszy raz użyli go Kartagińczycy podczas oblężenia miasta Gades

(dzisiejszy Kadyks). Oto jego relacja: Kartagińczycy stanęli obozem i oblegali Gades. Po zdobyciu
twierdzy postanowili ją zniszczyć. Nie znając żelaznych przyrządów do burzenia, wzięli belkę i
uderzając raz po raz jej końcem zrzucali w dół górne warstwy kamieni. W ten sposób zburzyli
stopniowo całe obwarowanie
(za M. Witruwiusz, op. cit., X, 13, 1).

22

Diades z Pelli - Konstruktor machin wojennych żyjący w IV w. p.n.e. Towarzyszył

Aleksandrowi Wielkiemu podczas jego kampanii wojennych.

23

M. Witruwiusz, op. cit., X, 13, 3-4.

24

Na skuteczny pomysł przeciwdziałania wrogim podkopom wpadł architekt Tryfon z

Aleksandrii: Kazał wykonać w obrębie murów liczne podkopy i posuwał się nimi poza mury na
odległość pocisku [... ] kazał Tryfon ponad głowami nieprzyjaciół umieścić naczynia z brązu
napełnione wrzątkiem, smołą oraz ludzkimi wydzielinami i rozżarzonym do białości piaskiem. Następnie
przewiercił nocą szereg otworów prowadzących do podkopu, a wlewając przez nie nagle masę
przygotowaną, spowodował śmierć znajdujących się tam nieprzyjaciół
(za: M. Witruwiusz, op. cit., X,
16, 10).

25

Polibiusz, op. cit., XXI, 28, 5-10.

26

Aktów zbrodni na ludności cywilnej zdobytego miasta dokonywano na 2 sposoby: z rozkazu

głównego dowódcy bądź na własną „żołnierską” odpowiedzialność.

27

Polibiusz, op. cit., X, 15, 3-5.

28

Cytat za: T. Łoposzko, Starożytne bitwy morskie, Gdańsk 1992, s. 347-348.

29

G. J. Cezar, op. cit., III, 14.

30

Ibidem, 13.

31

Większość wymienionych legionów zyskała swe nazwy dopiero w czasach późniejszych.

Dodatkowo w 53 r. p.n.e. Cezar odtworzył Legio VI Ferrata.

32

Pierwsze trzy wymienione legiony założył Pompejusz Wielki w 65 r. p.n.e.

33

Założony przez Cezara w 61 r. p.n.e.

34

Wszystkie cztery legiony założył Cezar w 58 r. p.n.e.

Strona 10 z 11

Histmag.org » Armia rzymska w okresie wojen galijskich (58-51 p.n.e)

2009-07-21

http://histmag.org/?id=2407

background image

35

Dwa legiony powstałe z inicjatywy Cezara w 54 r. p.n.e. Legio XVI Gallica przemianowano

później na Legio XVI Flavia Firma.

36

Po odliczeniu kosztów wyżywienia i ekwipunku roczne żołd legionisty wynosił: 225 denarów

dla piechura i 675 denarów dla jeźdźca. Ten ostatni odliczał od tej sumy koszty utrzymania konia.

37

Reformy Mariusza ustalały stan liczebny legionu na 5120 żołnierzy.

38

Każda kohorta składała się z 3 manipułów (po 120 ludzi każdy); w skład manipułu wchodziły

2 centurie (liczące 60 ludzi każda).

39

Innymi typami hełmów rzymskich legionistów były: „Coolus”, posiadający płaski ochraniacz

na kark i galijskie osłony policzków (używano go w latach: 150 r. p.n.e. – 100 r. n.e.) i „cesarsko-
galijski”, posiadający daszek i łuki brwiowe zapewniające dodatkową ochronę; w późniejszym czasie
występuje też z osłoną na uszy. Piechota oddziałów auxiliares, z racji niższego żołdu, wyposażona była
w hełmy skromniejsze od rzymskich, będące często ich przestarzałą i uproszczoną kopią; nieco później
używano też hełmów stożkowych o orientalnych kształtach. Hełmy jazdy rzymskiej tego okresu są
zazwyczaj wzorowane na typie „attyckim”; oddziały konne auxiliares używają w tym czasie głównie
hełmów plemiennych.

40

Zwanym verutum.

41

Aby uczynić oszczep bojowy bardziej donośnym, obwiązywano jego środkową część

specjalnym rzemieniem .

42

G. J. Cezar, op. cit., I, 25, 8-14.

43

Osiągnięcie takiego wyniku było możliwe dzięki stosowaniu szybkiego tempa marszowego ;

zazwyczaj jednak stosowano zwykłe tempo marszowe . W tym wypadku maszerowano zwykle 4
godziny dziennie.

Zredagował: Kamil Janicki

Strona 11 z 11

Histmag.org » Armia rzymska w okresie wojen galijskich (58-51 p.n.e)

2009-07-21

http://histmag.org/?id=2407


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Armia Judei w okresie dominacji rzymskiej symbol żydowskości czy obca siła
Armia rzymska
Armia rzymska okresu cesarstwa
Armia Rzymska
armia rzymska
Armia rzymska
Historia źródeł prawa rzymskiego w okresie republiki
Woźny M , Działalność polityczna Bolka V opolskiego w okresie wojen husyckich
Tekst nr 40 Polska w okresie wojen tureckich 2
(Techniki kowalskie stosowane na Mazowszu w okresie wplywów rzymskich)
Przemiany ustrojowe w okresie republiki rzymskiej
1 SCHARAKTERYZUJ ADM W OKRESIE REPUBLIKI RZYMSKIEJ
Armia koronna w I połowie XVI wieku na tle przeobrażeń w sztuce wojennej doby wojen włoskich

więcej podobnych podstron