„Monachomachia jako przykład poematu heroikomicznego”
Gatunek poematu heroikomicznego wywodzi się z V wieku p.n.e., kiedy to powstało dzieło o
tytule „Batrachomiomachia”. Był to grecki poemat, który opiewał wojnę, jaką myszy stoczyły z
żabami i stanowił parodię „Iliady” Homera. Największą popularność zyskał ten gatunek w dobie
oświecenia, a w XIX wieku niemal całkowicie zaniknął, co było wynikiem spadku popularności
epopei bohaterskich. Te dwa gatunki były ze sobą niemal nierozłączne, ponieważ poemat
heroikomiczny parodiuje poemat heroiczny – epos bohaterski. Często miał on charakter satyryczny
i poprzez ośmieszanie eposu chciał piętnować pewne środowiska czy wady określonych ludzi.
Epos bohaterski z reguły rozpoczyna się inwokacją i wprowadzeniem do jego treści. W
„Monachomachii” pierwsze słowa mówią o temacie utworu, czyli wielkiej wojnie między dwoma
zakonami.
Wojnę domową śpiewam więc i głoszę,
Wojnę okrutną, bez broni i miecza,
Rycerzów bosych i nagich po trosze
Już ten fragment pokazuje nam, w jaki sposób autor parodiuje epos. Zamiast opiewać czyny
wielkich bohaterów i herosów, opowiadać będzie o wojnie dwóch zakonów. Śmieszność tematu
dodatkowo podkreśla podniosły, patetyczny styl wypowiedzi. Łamie panującą w czasach
starożytnych zasadę decorum, która głosiła, że należy dopasować formę do treści. Zgodnie z
zasadami świata antycznego wydarzenia rozgrywają się na dwóch płaszczyznach, realnej i
fantastycznej. W poemacie Krasickiego do świata realnego należą działania mnichów, zaś ze świata
nadnaturalnego pochodzi Jędza Niezgody, która:
Słodki raj mnichów gdy w locie postrzega,
Jęknęła z złości i zatrzymała się.
Widząc fortunny los spokojnych mężów,
Świsnęły żądła najeżonych wężów.
To ona doprowadza do niezgody między zakonami, mącąc nagle spokój mnichów.
Bohaterowie eposu są ludźmi o wielkiej sile i odwadze, którzy dokonali wielkich czynów.
Charakteryzowani są przez swoje działania. Krasicki opisuje nie rycerzy, ratujących z opresji
księżniczki i walczących za ojczyznę, a mnichów, którzy całe życie pędzą w klasztorach na piciu
trunków i spaniu. Ich charaktery, zgodnie z zasadą, przedstawia przez ich czyny:
Ryknął Gaudenty jak lew rozjuszony, (...)
Żadnemu z ojców, braci nie przebaczył:
Padł i mecenas, z krzesłem wywrócony,
Definitora za kaptur zahaczył,
Łukasz, raniony, zwinął się w trzy kłęby,
Stracił Kleofasz ostatnie trzy zęby.
Przez efekty działań ojca Gaudentego poznajemy jego siłę i agresję. Bohaterowie, jak w eposach,
wygłaszają przemówienia, jednak ich tematy nie dotyczą bohaterstwa i wielkich wyczynów, a
drobnej i absurdalnej sprzeczki z drugim zakonem. Ich tematy są błahe, ale niezmiennie
wypowiadane są w stylu podniosłym.
Opis bitwy mniszej jest równie dramatyczny, co walk między Trojanami a Grekami. Krasicki, tak
samo jak Homer, najpierw opisuje ogólną sytuację: „Miejsce dysputy zastał placem wojny,/ jeden
drugiego rani i kaleczy”, „Lecą sandały i trepki, i pasy,/ wrzawa powszechna przeraża i głuszy”;
później zaś pokazuje działania konkretnych postaci: „Wziął w łeb od razu, nasz rycerz spokojny./
(...) Jak się zawinął, i z boku, i z góry,/ Za jednym razem urwał dwa kaptury.”. Ojca Gaudentego
porównuje do postaci starożytnej: „Tak niegdyś sławny mocarz Palestyny/ Oślą paszczęką gromił
Filistyny.”, co parodiuje słynne homeryckie porównania.
Ignacy Krasicki w swoim poemacie heroikomicznym „Monachomachia” poprzez parodię eposu
bohaterskiego piętnuje wady środowisk zakonnych, które żyją niezgodnie z regułami swoich
zakonów. Parodia jest tutaj więc tylko środkiem, nie zaś ostatecznym celem utworu.