3 lutego 2011, 13:30
Autor: Dawid Petka
czytano: 23479 razy
Zapanuj nad swoim sprzętem, cz. IV. Ekspozycja - podstawy
Kwestia ekspozycji, choć w dobie automatyki
straciła nieco na znaczeniu, wciąż jest
podstawowym problemem, z którym należy się
uporać by uzyskać idealną fotografię. O
podstawach tego zagadnienia traktuje czwarty
odcinek serii "Zapanuj nad swoim sprzętem".
Zapraszamy do lektury!
Czytaj także:
Zapanuj nad swoim sprzętem, cz. I. Wpływ obiektywu na jakość fotografii
Czytaj także:
Zapanuj nad swoim sprzętem, cz. II. Czułość ISO i jej wpływ na jakość zdjęć
Czytaj także:
Zapanuj nad swoim sprzętem, cz. III. Statyw i stabilizacja
Czytaj także:
Zapanuj nad swoim sprzętem, cz. V. Histogram
Czytaj także:
Zapanuj nad swoim sprzętem, cz. VI. Filtry w fotografii cyfrowej
Czytaj także:
Zapanuj nad swoim sprzętem, cz. VII. Filtry połówkowe w praktyce
Czytaj także:
Zapanuj nad swoim sprzętem, cz. VIII. Filtry polaryzacyjne w praktyce
Czytaj także:
Zapanuj nad swoim sprzętem, cz. X. Filtry neutralnie szare w praktyce
Czytaj także:
Zapanuj nad swoim sprzętem, cz. XI. Filtry tradycyjne kontra cyfrowe
Kolejny odcinek cyklu "Zapanuj nad swoim sprzętem" poświęcamy zagadnieniu najważniejszemu i
najbardziej w fotografii podstawowemu – to jest ekspozycji. Z terminem tym każdy, kto choć raz
fotografował, miał z pewnością do czynienia. Cóż kryje się pod tym tajemniczo brzmiącym słowem?
Odpowiedź jest wyjątkowo prosta – ekspozycja jest to po prostu ilość światła, dzięki której materiał
światłoczuły zostanie prawidłowo naświetlony. Ilość ta zależy od trzech podstawowych czynników, na
które fotografujący ma wpływ –
czułości materiału
, czasu naświetlania i wreszcie od
przysłony
obiektywu. Na czynnik czwarty – to jest natężenie oświetlenia – wpływ mamy jedynie, gdy operujemy
światłem sztucznym.
Zapanuj nad swoim sprzętem, cz. IV. Ekspozycja - podstawy
http://www.swiatobrazu.pl/zapanuj-nad-swoim-sprzetem-cz-iv-ekspozy...
1 z 9
2015-08-15 15:56
Mistrzowie fotografii krajobrazowej nie wyobrażają sobie pracy bez zewnętrzego światłomierza
punktowego. Dzięki niemu zawsze zyskują perfekcyjnie naświetlone fotografie. Fot. Galen Rowell
Ekspozycję wyrażamy w jednostkach zwanych EV (tj. Exposure Value). Punktem odniesienia dla tej
skali jest wartość 0 EV. Określa ona jednosekundową ekspozycję obiektywem o otworze względnym 1:1.
Wzrost wartości o 1 EV nazywamy także [comment]zwiększeniem ekspozycji o jedną działkę przysłony;
pochodzi to od wyskalowania przysłony obiektywu tak, by zmiana jej wartości odpowiadała właśnie
zmianie 1 EV. W analogiczny sposób wyskalowane są też czasy naświetlania i czułości ISO. Wzrost ten
dpowiada dwukrotnemu zwiększeniu ilości światła. Ponieważ jest to skala logarytmiczna, zwiększenie
naświetlenia o 2 EV to czterokrotne zwiększenie ilości docierającego światła, a o 3 EV – ośmiokrotne.
Jak zatem widać, podczas fotografowania dostajemy kilka narzędzi, dzięki którym w każdej sytuacji
będziemy w stanie prawidłowo naświetlić zdjęcie. O przysłonie, czasie naświetlania i czułości mówiliśmy
w poprzednich odcinkach. Jak jednak połączyć je tak, by uzyskać idealną ekspozycję?
Zapanuj nad swoim sprzętem, cz. IV. Ekspozycja - podstawy
http://www.swiatobrazu.pl/zapanuj-nad-swoim-sprzetem-cz-iv-ekspozy...
2 z 9
2015-08-15 15:56
Nowoczesny, wielofunkcyjny zewnętrzny światłomierz punktowy. Fot. Sekonic
Dawniej, w celu wyznaczenia prawidłowej dla danego zdjęcia ekspozycji, fotografowie sięgali po
zewnętrzne światłomierze. Dzięki nim mogli z dużą dokładnością określić, jaki czas naświetlania
potrzebny będzie przy użyciu konkretnej
czułości
i
przysłony
. Dzisiejsze aparaty posiadają wbudowane
systemy pomiarowe, co znacznie ułatwia i usprawnia fotografowanie. Co więcej, są to często systemy
wyjątkowo rozbudowane, działające automatycznie. W tym kontekście wydaje się zupełnie zbędna
wiedza na temat ekspozycji – po co komplikować sobie życie i zajmować się czymś, co jest przecież
automatycznie realizowane przez aparat? Jak się jednak okazuje w praktyce, choć w większości sytuacji
autoekspozycja spisuje się znakomicie, są też takie, w których korzystanie z niej przynosi
użytkownikom nieco kłopotów. Sytuacjami takimi są np. sceny wyjątkowo kontrastowe.
Nowoczesne mechanizmy pomiarowe oferują użytkownikom kilka trybów pracy. Trzy główne rodzaje to
pomiar punktowy, centralnie ważony i wielopunktowy. Najczęściej używanym jest ten ostatni. Wymaga
on od fotografa najmniejszej ilości wiedzy, za to do prawidłowego wykonania zdjęcia w każdych
warunkach niezbędna staje się praktyka. Pomiar wielopunktowy – jak sama nazwa wskazuje – mierzy
światło w wielu punktach, dzięki temu aparat zyskuje dużą ilość informacji o fotografowanej scenie.
Porównywana jest ona z kilkuset tysięcy wzorcami zapisanymi w pamięci aparatu – na tej podstawie
elektronika ustala prawidłową dla danej sceny ekspozycję. Jak to jednak bywa w przypadku automatyki,
nie zawsze działa ona bezbłędnie. Rezultatem tego czasami bywają zdjęcia niedoświetlone lub
prześwietlone. Ratunkiem jest skorzystanie z korekty ekspozycji. Szerzej pisaliśmy na ten temat w
artykule
Korekta ekspozycji - sposób na prawidłowo naświetlone zdjęcia
. Korzystanie z pomiarów
wielopunktowych i korekty ekspozycji umożliwia osiąganie poprawnych rezultatów bez potrzeby
posiadania gruntownej wiedzy, jak wspominaliśmy – przyda się jednak praktyka. Po pewnym czasie
będziemy doskonale "czuli" nasz sprzęt, dzięki czemu korekty wprowadzane będą niejako
automatycznie.
Co to jest ekspozycja?
Zapanuj nad swoim sprzętem, cz. IV. Ekspozycja - podstawy
http://www.swiatobrazu.pl/zapanuj-nad-swoim-sprzetem-cz-iv-ekspozy...
3 z 9
2015-08-15 15:56
Pomiar punktowy i konsekwencje jego stosowania
W przypadku wybrania pomiaru punktowego konieczne jest już posiadanie pewnej wiedzy teoretycznej
na temat zasad ekspozycji. Przede wszystkim musimy sobie uświadomić, co tak naprawdę mierzy nasz
światłomierz – otóż sprowadza on mierzony fragment sceny do wzorca, jakim jest powierzchnia
odbijająca osiemnaście procent światła. Wartość ta została ustalona eksperymentalnie i jest to
uśredniony stopień odbicia światła dla typowego kadru. Osiemnastoprocentowe odbicie daje w
rezultacie jasność odpowiadającą ciemnej szarości i do takiej właśnie jasności zostanie sprowadzone
wszystko, co [comment]znajdzie się w polu pomiaru – czy będzie to biała kartka, czy też np. czarny
materiał. Można to sprawdzić w bardzo prosty sposób – wystarczy ustawić aparat w tryb pomiaru
punktowego i sfotografować czarną oraz białą powierzchnię. W rezultacie otrzymamy zdjęcia, na których
powierzchnie te będą odwzorowane w identyczny sposób. Z tego otrzymujemy dwa podstawowe wnioski
– jeśli fotografowany przedmiot odbija więcej światła niż osiemnastoprocentowa szarość – należy
zwiększyć ekspozycję. Jeśli zaś odbija światła mniej – należy ekspozycję zmniejszyć. Korekta +2,3 EV
da nam zupełną biel, natomiast -2,3 EV – czerń.
Osiemnastoprocentowa szarość (w środku) - do jej poziomu jasności zostają sprowadzana wszystkie
inne wartości mierzone za pomocą tradycyjnego światłomierza.
A co w przypadku fotografowania powierzchni kolorowych? Również one sprowadzane są do jasności
odpowiadającej szarości osiemnastoprocentowej, zatem i w tym przypadku konieczne staje się
wprowadzanie odpowiednich korekt. Te są jednak już znacznie mniej intuicyjne niż w przypadku czerni i
bieli i zależą od konkretnego koloru. Zwiększając ekspozycję, rozjaśniamy tym samym dany kolor i
zmniejszamy jego nasycenie – np. żółta powierzchnia odbija więcej światła niż wzorzec, zatem bez
korekt zarejestrujemy ją jako zbyt ciemną – wyjdzie po prostu pomarańczowa. Z odwrotną sytuacją
spotkamy się w przypadku powierzchni czerwonej – naświetlenie bez korekt zbytnio rozjaśni czerwień,
rejestrując ją jako bardziej różową. Konieczne jest więc zaniżenie ekspozycji. Znając wartości korekt
ekspozycji dla konkretnych kolorów, możemy bardzo precyzyjnie sterować naświetlanie konkretnego
zdjęcia.
Zapanuj nad swoim sprzętem, cz. IV. Ekspozycja - podstawy
http://www.swiatobrazu.pl/zapanuj-nad-swoim-sprzetem-cz-iv-ekspozy...
4 z 9
2015-08-15 15:56
Fotografa ta jest delikadnie słabiej naświetlona niż prawdopodobne wskazania światłomierza. Dzięki
temu kolory są bardziej nasycone. Fot. David Muench
Czy jednak fotografując, mamy do naświetlenia zawsze zakres ok. 5 EV? Każdy materiał światłoczuły
rejestruje większy zakres EV niż ten, który możliwy jest do przekazania. Większość urządzeń
wyjściowych (w tym monitory) przekazuje obraz o skali zbliżonej do 5 EV, w takim zakresie
rejestrowany jest też obraz cyfrowy w formacie JPG. Korzystanie z pełnych możliwości matrycy
umożliwia dopiero rejestracja zdjęć w formacie RAW (w czasach analogowych standardowe wykonanie
odbitki również miało ograniczony zakres tonalny, dopiero maskowanie przy tworzeniu odbitki
umożliwiało wydobycie zarejestrowanych na kliszy szczegółów). Przykładem, który pozwala zapoznać się
z możliwościami posiadanego aparatu, jest prosta zabawa suwakiem EXPOSURE w programie do
wywoływania zdjęć z formatu RAW. Przesunięcie tego suwaka w prawo, odpowiadające zwiększeniu
ekspozycji, pozwoli na uzyskanie szczegółów w cieniach. Przesunięcie w lewo – odkryje detale w
światłach.
[converttable start="1"]
Tabela pokazuje w jaki sposób matryca rejestruje obraz - na standardowym zdjęciu bez korekt widać,
że utracone są szczegóły zarówno w światłach, jak i w cieniach. Odpowiednie regulowanie suwaka
EXPOSURE umożliwia odzyskanie zapisanych w nich danych, ale jedynie w przypadku korzystania z
formatu RAW.
-3 EV
Zapanuj nad swoim sprzętem, cz. IV. Ekspozycja - podstawy
http://www.swiatobrazu.pl/zapanuj-nad-swoim-sprzetem-cz-iv-ekspozy...
5 z 9
2015-08-15 15:56
0 EV
+3 EV
Zapanuj nad swoim sprzętem, cz. IV. Ekspozycja - podstawy
http://www.swiatobrazu.pl/zapanuj-nad-swoim-sprzetem-cz-iv-ekspozy...
6 z 9
2015-08-15 15:56
[converttable]
Klasyczny analogowy film negatywowy miał zdecydowanie większą tolerancję na prześwietlenia –
oznaczało to, że rejestrował on szerszy zakres tonalny w światłach. Matryca cyfrowa większości
aparatów jest bliższa analogowym materiałom odwracalnym (tzw. slajdom). Tak jak one, jest dużo
bardziej odporna na niedoświetlenie (wyjątkiem są tu lustrzanki firmy Fuji, zaopatrzone w sensor Super
CCD, rejestrujący osobno cienie i światła. Dzięki temu można w znacznym stopniu odzyskać dobrej
jakości obraz z prześwietleń). Znając tę cechę matrycy cyfrowej, możemy naświetlać zdjęcie tak, by w
trakcie wywoływania RAWów odzyskać szczegóły zarówno w światłach, jak i w cieniach. Korzystając z
pomiaru wielopunktowego, aparat ignoruje ten fakt i naświetla tak, by zdjęcie było jak najlepiej
umieszczone w zakresie wspominanych 5 EV. Dopiero użycie pomiaru punktowego da nam pełną
kontrolę nad prawidłowym naświetleniem, niestety kosztem szybkości pracy. Dlatego też metoda ta
sprawdza się tam, gdzie szybkość nie jest priorytetem – np. w fotografii reklamowej czy krajobrazowej.
Czytaj także:
Zapanuj nad swoim sprzętem, cz. I. Wpływ obiektywu na jakość fotografii
Czytaj także:
Zapanuj nad swoim sprzętem, cz. II. Czułość ISO i jej wpływ na jakość zdjęć
Czytaj także:
Zapanuj nad swoim sprzętem, cz. III. Statyw i stabilizacja
Czytaj także:
Zapanuj nad swoim sprzętem, cz. V. Histogram
Czytaj także:
Zapanuj nad swoim sprzętem, cz. VI. Filtry w fotografii cyfrowej
Czytaj także:
Zapanuj nad swoim sprzętem, cz. VII. Filtry połówkowe w praktyce
Czytaj także:
Zapanuj nad swoim sprzętem, cz. VIII. Filtry polaryzacyjne w praktyce
Czytaj także:
Zapanuj nad swoim sprzętem, cz. X. Filtry neutralnie szare w praktyce
Czytaj także:
Zapanuj nad swoim sprzętem, cz. XI. Filtry tradycyjne kontra cyfrowe
Czym jest prawidłowa ekspozycja?
Wielokrotnie w tekście występowało pojęcie "prawidłowej ekspozycji" – cóż to jednak jest? Niestety, nie
ma możliwości udzielenia jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie, nie istnieje bowiem coś takiego jak
ekspozycja prawidłowa. Zamiast tego należy mówić o ekspozycji prawidłowej dla danego ujęcia.
Zmieniając naświetlanie, wpływamy w szerokim zakresie na całokształt zdjęcia, na jego nastrój i
wymowę. Ujęcia wykonane w stylu wysokiego klucza (z ang. High key) i – przeciwnie – niskiego klucza
(z ang. Low key) świadomie operują prześwietleniem i niedoświetleniem w celu osiągnięcia konkretnego
wrażenia. Chyba każdy widział charakterystyczne, rozświetlone zdjęcia w katalogach mody. Często
prześwietlając zdjęcie jeszcze mocniej, można osiągnąć bardzo ciekawe, graficzne rezultaty. Podobnie
jest w przypadku niedoświetlenia – dzięki niemu zdjęcia zyskują ciężki charakter z mocniej nasyconymi
barwami. W ostateczności wybór odpowiedniej ekspozycji zależy przecież od tematu zdjęcia – oprócz
jasności na wybór ten składa się także selekcja odpowiedniej przysłony i czasu naświetlania.
Zapanuj nad swoim sprzętem, cz. IV. Ekspozycja - podstawy
http://www.swiatobrazu.pl/zapanuj-nad-swoim-sprzetem-cz-iv-ekspozy...
7 z 9
2015-08-15 15:56
Zdjęcie wykonane w niskim kluczu - celowo niedoświetlone w celu osiągnięcia tajemniczego nastroju.
Fot. Dawid Petka
Zwiększenie otworu względnego obiektywu o jedną działkę, przy jednoczesnym skróceniu czasu
naświetlania – również o 1 EV – skutkuje uzyskaniem tej samej ekspozycji. Dzięki temu możemy – po
określeniu właściwego naświetlania – zmieniać wzajemnie te wartości w celu osiągnięcia zamierzonego
celu. Np. gdy chcemy w efektowny sposób na fotografii ukazać ruch w postaci rozmycia, musimy
zwiększyć czas naświetlania, zmniejszając jednocześnie wartość przysłony lub czułość. W dzisiejszych
czasach za zmiany te najczęściej odpowiada światłomierz pracujący w trybie pół lub całkowicie
automatycznym. Większość aparatów umożliwia korzystanie z dwóch trybów półautomatycznych – to
jest preselekcji czasu i przysłony. Korzystając z nich, decydujemy o wyborze przysłony lub czasu
naświetlania, aparat zaś dobierze do tej wartości odpowiedni drugi parametr. Korzystanie z tych trybów
jest znacznie szybsze niż używanie trybu ręcznego, a wykorzystując pomiar punktowy, blokadę i
korektę ekspozycji jesteśmy w stanie kontrolować naświetlanie z jednakową dokładnością.
Zapanuj nad swoim sprzętem, cz. IV. Ekspozycja - podstawy
http://www.swiatobrazu.pl/zapanuj-nad-swoim-sprzetem-cz-iv-ekspozy...
8 z 9
2015-08-15 15:56
Przykład lekko prześwietlonego zdjęcia. Efekt ten nadaje fotografii specyficznej lekkości i niebiańskiej
atmosfery. Fot. Camilla Åkrans
Więcej na temat naświetlania zdjęcia w sposób umożliwiający osiągnięcie najlepszych rezultatów
dowiecie się z kolejnego odcinka cyklu "Zapanuj nad swoim sprzętem".
Czytaj także:
Zapanuj nad swoim sprzętem, cz. I. Wpływ obiektywu na jakość fotografii
Czytaj także:
Zapanuj nad swoim sprzętem, cz. II. Czułość ISO i jej wpływ na jakość zdjęć
Czytaj także:
Zapanuj nad swoim sprzętem, cz. III. Statyw i stabilizacja
Czytaj także:
Zapanuj nad swoim sprzętem, cz. V. Histogram
Czytaj także:
Zapanuj nad swoim sprzętem, cz. VI. Filtry w fotografii cyfrowej
Czytaj także:
Zapanuj nad swoim sprzętem, cz. VII. Filtry połówkowe w praktyce
Czytaj także:
Zapanuj nad swoim sprzętem, cz. VIII. Filtry polaryzacyjne w praktyce
Czytaj także:
Zapanuj nad swoim sprzętem, cz. X. Filtry neutralnie szare w praktyce
www.swiatobrazu.pl
Zapanuj nad swoim sprzętem, cz. IV. Ekspozycja - podstawy
http://www.swiatobrazu.pl/zapanuj-nad-swoim-sprzetem-cz-iv-ekspozy...
9 z 9
2015-08-15 15:56