Nacjonalistyczna krytyka liberalizmu z pozycji lewicowych

background image

NACJONALISTYCZNA KRYTYKA

LIBERALIZMU Z POZYCJI LEWICOWYCH.

PRZYPADEK MARIANA REUTTA (1907­

1944/45)

Napisał  

Polityka Narodowa

 

wtorek, 15, lipiec 2014 17:21 

wielkość czcionki 

 

 

Wydrukuj 

Email

Na dziejach oraz myśli politycznej polskiego narodowego‐radykalizmu okresu międzywojennego nie zaprzeczalne
piętno odcisnęli jego czołowi twórcy, działacze, których z pewnością można zaliczyć do ówczesnej elity młodego
pokolenia  ukształtowanego  przez  obóz  narodowy.  Niewątpliwie  taką  postacią  był  Marian  Reutt  ‐  osoba  o
znaczącym  wkładzie  w  dzieje  polskiej  myśli  politycznej  dwudziestolecia  międzywojennego.  Należy  jednak
zaznaczyć,  że  bohater  niniejszego  artykułu  nie  jest  postacią  przyciągającą  uwagę  badaczy  polskiej  myśli
narodowej okresu II Rzeczpospolitej. Świadczy o tym fakt, że autorowi poniższego tekstu nie udało się znaleźć
ani  jednego  artykułu,  poza  wzmiankami  biograficznymi,  wspomnieniowymi,  który  traktowałby  w  sposób
całościowy o rozwijanych przez Mariana Reutta koncepcjach politycznych. Dlatego też celem poniższego szkicu
będzie próba wypełnienia tej swoistej ,,białej plamy”. 

Urodził  się  w  marcu  1907  roku  w  Petersburgu  skąd  wraz  z  rodzicami  w  1920  roku  przybył  do  Warszawy.  Tu
uczęszczał kolejno do: Gimnazjum Męskiego Kazimierza Kulwiecia, Gimnazjum im. Jana Zamoyskiego i Liceum im.
Stanisława Staszica. Wydaje się, że dla jego dalszych losów politycznych duże znaczenia  miał pobyt w Gimnazjum
im. Jana Zamoyskiego. Warto zaznaczyć, że tą wielce zasłużoną dla historii Polski szkołę ukończyli późniejsi czołowi
działacze  Obozu  Narodowo‐Radykalnego  (Jan  Mosdorf)  oraz  Ruchu  Narodowo‐Radykalnego  ,,Falanga”  (Bolesław
Piasecki, Wojciech Kwasieborski).

W 1927 roku został zmuszony do opuszczenia Gimnazjum im. Zamoyskiego. Tak po latach jego klasowy kolega ‐ J.

background image

W.  Gomulicki  wspominał  późniejszego  działacza  ,,Falangi”:  ,,W  (…)  roku  1927  opuścił  Gimnazjum  Marian  Reutt,
znakomity  bokser  (czterokrotny  mistrz  Warszawy  w  wadze  półśredniej),  co  ważniejsza  jednak,  dobry  kolega,
wyróżniający  się  żywą  inteligencją  i  dużą  kulturą  wewnętrzną,  którego  nasza  Dyrekcja  haniebnie  wyrzuciła  z
Gimnazjum (za pewną jego ostrą, ale zrozumiałą reakcję na ringu), chociaż właśnie tacy chłopcy, jak Marian mogli
stać się jego przyszłą chlubą i ozdobą”

[1]

.

W 1929 roku zdał maturę w Liceum im. Stanisława Staszica. Rok później ukończył Szkołę Podchorążych Rezerwy
Piechoty w Berezie Kartuskiej. Następnie studiuje prawo na Wydziale Prawa Uniwersytetu Warszawskiego, którego
absolwentem  został  w  1937  roku.  Na  czas  studiów  przypada  okres  wzmożonej  aktywności  ideowo‐politycznej.
Wówczas to zostaje członkiem, powstałego w 1932 roku Oddziału Akademickiego Obozu Wielkiej Polski, którego
głównymi postaciami byli Bolesław Piasecki, Jan Mosdorf, Wojciech Wasiutyński, Wojciech Kwasieborski. W roku
powstania  Oddziału  Akademickiego  bierze  udział  w  powstaniu  broszury  zatytułowanej  ,,Wytyczne  w  sprawach
żydowskiej, mniejszości słowiańskich, niemieckiej, zasad polityki gospodarczej”, która stanowiła frontalny atak na
ówcześnie  panujące  paradygmaty  demoliberalne.  Przedstawiona  w  niej  wizja  ułożenia  stosunków
narodowościowych  polegająca  na  pozbawieniu  Żydów  praw  politycznych  godziła  w  aksjomaty  demokracji
liberalnej,  która  zakładała  egalitaryzm  prawny  wszystkich  obywateli.  Także  wyrażenie  konieczności  kontroli  i
nadzoru przez państwo nad gospodarką godziła w zasady liberalizmu ekonomicznego

[2]

.

Po stopniowym rozwiązywaniu w całej Polsce przez sanacyjne władze struktur Obozu Wielkiej Polskie w lipcu 1933
roku  bierze  udział  w  zjeździe  byłych  działaczy  OWP  w  Błotach  Karwińskich,  którego  skutkiem  było  utworzenie
Komitetu  Redakcyjnego  ,,Akademika  Polskiego”.  Celem  Komitetu  złożonego  z  pięciu  sekcji  (kierował  częścią
dotyczącą  kwestii  gospodarczych)  było:  ,,1)  tworzenie  i  dalsze  formułowanie  programu  młodego  pokolenia
narodowego,  2)  wychowanie  kadr  młodych  prelegentów  i  publicystów  narodowych,  3)  dostarczenie  materiału
publicystyczno‐dyskusyjnego <Akademikowi Polskiem>

[3]

.

W  1934  roku  wziął  udział  w  powstaniu  Deklaracji  Obozu  Narodowo‐Radykalnego.  Jego  autorstwa  były  punkty
dotyczące problematyki gospodarczej. Dokładne kulisy opracowania Deklaracji i roli bohatera naszego tekstu w jej
powstaniu  przedstawił,  pięć  lat  po  jej  ogłoszeniu  jeden  z  działaczy  Ruchu  Narodowo‐Radykalnego  „Falanga”,
Tadeusz  Lipkowski.  Otóż  według  jego  relacji:  „Właściwe  początki  deklaracji  sięgają  lata  1933  r.  Wówczas  to
pierwszy  projekt  deklaracji  programowej  napisał  Jan  Mosdorf.  Wywołało  to  złożenie  trzech  przeciwprojektów
całkowitych i jednego częściowego. Przeciwprojekty złożyli Bolesław Piasecki, Wojciech Wasiutyński i Marian Reutt,
oraz  częściowy  przeciwprojekt  Olgierd  Szpakowski.  Żadem  z  tych  projektów  w  całości  nie  stał  się  podstawą
deklaracji. Z jednej strony – sprawa była zbyt nieprzygotowana, z drugiej radykalizm projektów raził jeszcze wielu
ludzi. Na podstawie tych pięciu projektów J. Mosdorf opracował projekt deklaracji, który w licznym gronie został
skrócony, nieco przerobiony, złagodzony, ale w zasadniczych rysach niezmieniony. Ten sposób powstania deklaracji
sprawił, że nie stanowiła ona jeszcze jednej całości logicznej, była zbiorem tendencji i najwyraźniejszych żądań, nie
systematem. To przyjść mogło dopiero później. Deklaracja 14 kwietnia składa się z trzech części: ogólnego wstępu,
punktów programowych i również ogólnego zakończenia. Wstęp oparty był na projekcie Szpakowskiego. Dosłownie
stamtąd  wzięto  pierwszą  jego  połowę  –  uzasadnienie  powstania  nowego  obozu.  (Od  słów  <<w  poczuciu
odpowiedzialności  dziejowej>>  do  słów  <bez  organizacyjnej  odrębności>>).  Punkty  programowe  pochodzą  z
mniejszymi  lub  większymi    zmianami  –  z  pozostałych  projektów.  I  tak  punkt  1  –  (<<Państwo  Polskie  objąć
powinno>>) i punkt 2 (o armii) są niemal dosłownym projektem Wasiutyńskiego, punkt 3 (o obywatelstwie) jest
jego przeróbką. Punkt 5 (upaństwowienie wielkich zakładów) jest oparty na projekcie Reutta, jak również punkt 7
(wywłaszczenie obcego kapitału). Punkt 9 (organizacja polityczna Narodu) w części pierwszej opiera się na projekcie
Wasiutyńskiego, zaś w części drugiej na projekcie Piaseckiego

[4]

.

W  listopadzie  1936  roku  bierze  udział  w  wiecu  młodej  prasy  antykomunistycznej  zorganizowanej  w  Filharmonii
Warszawskiej, podczas którego wygłasza przemówienie

[5]

. Oprócz działalności stricte politycznej czy też ideowej

background image

podjął  się  prac  translatorskich.  To  dzięki  jego  wysiłkowi  zawdzięczamy  przekład  na  język  polski  głównej  pracy
Mikołaja Bierdiajewa pt. ,,Nowe Średniowiecze” opublikowanej w 1936.  Rok później ukazały się jego dwa kolejne
przekłady.  Tym  razem  była  to  książka  Jacquesa  Maritaina  ,,Nauka  i  mądrość”  oraz  kolejne  dzieło  Mikołaja
Bierdiajewa ‐ ,,Problem komunizmu”.

 W tym samym roku bierze udział w powstaniu głównego programu politycznego Ruchu Narodowo‐Radykalnego
,,Falanga”  tj.  ,,Zasad  programu  narodowo‐radykalnego”.  28  listopada  1937  roku  przemawiał  na  wiecu
zorganizowanym  przez  RNR  w  warszawskim  Cyrku  Staniewskich,  gdzie  zgromadziło  się  ponad  2  tysiące
,,falangistów”. Atmosferę tego wydarzenia oddaje następujący opis naocznego świadka: ,,Olbrzymia sala nie może
pomieścić ogromu głosów splątanych, nerwowych, podnieconych. (…) Patrzę z galerii. Na piasku areny, ogromnych
rozmiarów,  biała  ręka  z  mieczem.  Pod  nią,  półkoliste  słowa:  <Życie  i  Śmierć  dla  Narodu>.  Ludzie  czytają  napis  i
wyczuwają już, po raz pierwszy dzisiaj, że usłyszą coś nowego, coś, co nie jest podobne do żadnych słów, ogranych,
fałszywych,  urzędowych  słów  (…)  Na  balustradzie  loży  orkiestrowej  –  flaga  ze  znakiem  Ruchu.  Flaga  Ruchu  na
poręczy mównicy, po drugiej stronie Sali. Nad mównicą długi, zielony proporzec, na nim Szczerbiec. Jeszcze wyżej
barwy narodowe. Mija godzina 11.45. Od parteru aż po ostatnie rzędy galerii morze głów”

[6]

.

 W 1938 roku pełnił funkcję kierownika Wydziału Propagandy Ruch Narodowo‐Radykalnego (wcześniej przewodził
pracom  Wydziału  Ekonomicznego)  oraz  był  członkiem  kierownictwa  powstałego  w  marcu  tego  roku  Komitetu
Porozumienia  Organizacji  Narodowo‐Radykalnych  powołanego  przez  Bolesława  Piaseckiego  dla  koordynacji  i
scentralizowania  działalności  grupek  narodowo‐radykalnych  działających  w  całym  kraju.  Ponadto  w  1938  roku
wszedł  w  skład  Komitetu  Redakcyjnego  periodyku  ideowo‐teoretycznego  RNR  „Falanga”  redagowanego  przez
Wojciecha Kwasieborskiego pt. ,,Przełom”. Należy zauważyć, że za swoją aktywność polityczną był, podobnie jak i
inni  działacze  narodowi‐radykałowie,  szykanowany  przez  władze  sanacyjne.  W  dniach  od  7/8  stycznia  do  8/9
stycznia  1937  roku  po  przeprowadzeniu  w  mieszkaniu  rewizji  wraz  z  innymi  członkami  RNR  został  bezprawnie
zatrzymany i  aresztowany

[7]

.

Rok 1939 okazał się dla bohatera naszego tekstu obfity nie tyle ważne i kluczowe dla jego życia wydarzenia, co też
niekiedy tajemnicze i niejasne.. W kwietniu 1939 roku z ramienia RNR obok Bolesława Piaseckiego i Włodzimierza
Kwasieborskiego wszedł w skład Komitetu Pożyczki Obrony Przeciwlotniczej

[8]

. Prawdopodobnie w czerwcu bądź w

lipcu 1939 roku na skutek dekompozycji Ruchu Narodowo‐Radykalnego ,,Falanga” (wówczas to na początku roku
Bolesława Piaseckiego opuścili m.in. Wojciech Wasiutyński, Stanisław Cimoszyński, Włodzimierz Sznarbachowski)
Marian  Reutt    odchodzi  od  tego  ruchu  politycznego  związując  się  z  Związki  Młodej  Polski  –  młodzieżowej
przybudówki  Obozu  Zjednoczenia  Narodowego.  Redakcja  „Falangi”  komentując  to  wydarzenie  wydała
oświadczenie,  że  wobec  tego  faktu  „nie  przywiązuje  żadnej  wagi

[9]

.  Jednak  należy  podkreślić,  że  zwrot

zainteresowania  politycznego,  bohatera  naszego  tekstu,  organizacjami  mającymi  związek  z  sanacją  był  nieco
wcześniejszy.  Świadczy  o  tym  fakt,  że  obszerny  artykuł  M.  Reutta  został  zamieszczony  w  ostatnim  numerze
czołowego,  programowego  pisma  Związku  Młodych  Narodowców

[10]

,  jakim  była  ,,Awangarda  Państwa

Narodowego”.  Ponadto  w  tym  sam  roku  wydał  broszurę  pt.  ,,Wychowanie  militarne  narodu”,  w  którym  obficie
odwoływał  się  do  wypowiedzi  Józefa  Piłsudskiego,  a  w  ogóle  ani  razu  nie  przywołując  Romana  Dmowskiego  lub
innego myśliciela związanego z obozem narodowym.

 W okresie międzywojennym swoje artykuł zamieszał głównie w: ,,Ruchu Młodych”, ,,Akademiku Polskim”, ,,Pro
Chirsto”,  ,,Sztafecie”,  ,,Falandze”,  ,,Przełomie”,  ,,Ruchu  Gospodarczym”.  Natomiast  sporadycznie  (przeważnie
pojedyncze teksty) publikował w ,,Myśli Narodowej”, ,,Prosto z Mostu

[11]

, ,,Ruchu Kulturalnym”, ,,Podaj Dalej”,

,,Lechu”, ,,Komunikacie Stowarzyszenia Architektów Rzeczpospolitej Polskiej”.

Warto  także  zaznaczyć,  że  w  ,,Ruchu  Młodych”  z  listopada  1935  roku

[12]

,  czołowym  ideowym  organie  Ruchu

Narodowo‐Radykalnego,  pojawiła  się  informacja  o  przygotowywanej  publikacji  książkowej  Marian  Reutta,  która
miała  dotyczyć  kwestii  ekonomicznych  (bez  podania  przewidywanego  tytułu).  Należy  stwierdzić,  że  powyższe

background image

zamierzenie  nie  zostało  zrealizowane  (nie  znajdujemy  żadnych  recenzji,  omówień  ani  reklam  informujących  o
ukazaniu  się  tego  wydawnictwa,  które  gdyby  się  ukazało  zostałoby  z  pewnością  szeroko  rozpropagowane  przez
prasę związaną z RNR). Kolejny trop dotyczący broszury odnajdujemy w grudniowym wydaniu tygodnika „Falanga”
z 1936 roku

[13]

, gdzie podano tytuł przewidzianej publikacji – „Naród gospodarujący”, mający być zbiorem cyklu

artykułów  Mariana  Reutta  pisanych  dla  wspomnianego  powyżej  periodyku  zatytułowanych  „Naród
gospodarujący”

[14]

.  Zaznaczono  jednak,  że  publikacja  będzie  uzależniona  od  środków  finansowych.  Za  pewno  z

tego powodu zapowiadana publikacja nie ujrzała światła dziennego.

Według  relacji  Włodzimierza  Sznarbachowskiego,  jednego  z  czołowych  działaczy  Ruch  Narodowo‐Radykalnego
,,Falanga”,  w  październiku  1939  roku  do  Mariana  Reutta    zgłosiło  się  ,,kilku  jego  znajomych  sprzed  wojny,
niemieckich  oficerów  sztabowych,    z  propozycją  nawiązania  rozmów”

[15]

.  Domniemane  rozmowy  miały

zaowocować powstaniem mającej kolaborować z Niemcami organizacji – Narodowej Organizacji Radykalnej (NOR),
w  której  mieli  działać  m.in.  prof.  Władysław  Studnicki,  prof.  Zygmunt  Cybichowski,  ks.  Stanisław  Trzeciak

[16]

.

Należy  podkreślić,  że  o  działalności  tajemniczej  organizacji  NOR  wspomina  w  zasadzie  wyłącznie  Wł.
Sznarbachowski,  który  w  okresie  emigracyjnym  bardzo  niechętnie  odnosił  się  zarówno  do  swojej  przeszłości
politycznej  jak  i  do  Stowarzyszenia  PAX.  Mimo  domniemanych  kontaktów  Mariana  Reutta  z  przedstawicielami
Wehrmachtu  już  wkrótce,  bo  w  grudniu  1939  roku,  na  skutek  denuncjacji  niemieckiego  agenta  i  byłego  członka
,,Falangi”  ‐  Stanisława  Brochiwcza  wspólnie  z  Bolesławem  Piaseckim,  Onufrym  B.  Kopczyńskim  i  Jerzym
Cybichowskim zostaje aresztowany przez Gestapo. W warszawskim więzieniu na ulicy Daniłowiczowskiej przebywał
do  kwietnia  1940  roku.  Celę  dzielił  m.in.  z  Bolesławem  Piaseckim,  ojcem  Zygmunta  Przetakiewicza  i  dyrektorem
stołecznych teatrów ‐ Arnoldem Szyfmanem. Ten ostatni w swoich wspomnieniach przeczy obiegowej opinii jakoby
,,falangiści” w czasie II wojny światowej kierowali się ,,rasistowskim antysemityzmem”. Jak pisał: ,,Tematem, który
wszystkich  dyskutantów  najbardziej  jednak  roznamiętniał,  była  sprawa  żydowska,  szczególnie  że  z  jednej  strony
znajdowali  się  wśród  nas  przedstawiciele  Falangi  –  Piasecki  i  Reutt,  z  drugiej  zaś  adwokat  Wielikowski  i  sędzia
Neufeld,  namiętni  obrońcy  nacjonalizmu  żydowskiego.  Dyskusje  te  miały  jednak  zawsze  ton  poważny  i  nie
przybierały  nigdy  charakteru  obraźliwego  ani  napastliwego  (…).  Toteż  w  chwilę  po  takiej  namiętnej  rozmowie
można  było  widzieć  Piaseckiego  grającego  zgodnie  w  szachy  z  Neufeldem,  a  dra  Reutta  częstującego  swymi
zapasami żywnościowymi łakomego mec. Wielikowskiego. W kilkanaście dni później widziałem nawet na własne
oczy,  jak  Bolesław  Piasecki  i  dr  Reutt,  nagle  zwolnieni,  całowali  się  na  pożegnanie  z  mec.  Wielikowskim,  który
przecież tak gwałtownie zwalczał tezy falangistów”

[17]

. Jak można zauważyć z przytoczonego fragmentu czołowi

działacze narodowi‐radykalni nie porzucili w czasie wojny swojego negatywnego stosunku do Żydów co wszak nie
przeszkadzało  im  udzielać  pomocy  zagrożonej  ludności  żydowskiej.  Przypomina  to  postawę  znanej  katolickiej
pisarki  Zofii  Kossak‐Szczuckiej,  której  sumienie  nie  pozwoliło  przypatrywać  się  agonii  ludności  wyznania
judaistycznego, czego efektem było zaangażowanie się w prace Rady Pomocy Żydom czy też opublikowanie w 1942
roku  ulotki‐apelu  pt.  ,,Protest!”,  w  której  wyrażając  głęboki  sprzeciw  wobec  ludobójczych  działań  Niemców  nie
zmieniła swojego krytycznego stosunku wobec mniejszości żydowskiej

[18]

.

Po  opuszczeniu  więzienia  bierze  udział  w  tajnym  nauczaniu  na  kompletach  maturalnych.  Ponadto  dowodził  25
pułkiem  piechoty  Armii  Krajowej  Ziemi  Piotrkowskiej  (używał  pseudonimu  ,,Kos”).  Był  w  nieformalny  sposób
związany z Konfederacją Narodu, choć przez działaczy Konfederacji, według relacji rodzonego brata ‐ Adolfa, był
traktowany  jako  członek  wspomnianej  podziemnej  organizacji.  W  październiku  1944  roku  zostaje  aresztowany
przez Gestapo w Kaleniu koło Nowego Miasta nad Pilicą. Następnie zostaje więziony w Tomaszowie Mazowieckim,
z  którego  zostaje  przewieziony  do  obozu  koncentracyjnego  Gross‐Rosen,  w  którym  prawdopodobnie  umiera.
Dokładna  data  śmierci  nie  jest  znana,  prawdopodobnie  był  to  styczeń  1945  roku  (autorzy  wykazu  ofiar  tego
niemieckiego obozu przy nazwisku Mariana Reutta nie podają daty jego zgonu)

[19]

. Włodzimierz Sznarbachowski w

swoich wspomnieniach z kolei podaje, że „zginął po Powstaniu Warszawskim, rozstrzelany – raczej przypadkowo –
przez Niemców w jednej z podwarszawskich miejscowości letniskowych, dokąd schronił się  z żoną i córeczką

[20]

.

background image

 

W enuncjacjach bohatera niniejszego szkicu dość dużo miejsca zajmowały kwestie gospodarcze. Nasze rozważania
wokół tej tematyki rozpoczniemy od jego zapatrywań na istotę i cele ekonomii. Według definicji działacza Ruchu
Narodowo‐Radykalnego ,,Falanga”: ,,Ekonomia, to ogół zasad postępowania w dziedzinie produkcji i wymiany dóbr,
któremi  kieruje  się  uspołeczniona  jednostka,  mając  na  uwadze  obowiązujące  normy  moralne  i  prawne”

[21]

.  Jak

można  zauważyć  jedną  z  cech  mającą  określać  ekonomię  było  kierowanie  się  przez  jednostkę  względami  natury
moralnej.  Zresztą  twierdzenie  to  zostaje  wzmocnione  przez  następujące  sformułowanie:  ,,Ekonomia  musi  być
systemem  norm,  organizujących  określoną  dziedzinę  życia  –  stosunki  gospodarcze

[22]

.  Według  autora

przytoczonych powyżej słów stosunki ekonomiczne powinny uwzględniać dwie podstawowe wytyczne tj. brać pod
uwagę: zasady etyki katolickiej i użyteczność prowadzonych działań dla dobra wspólnoty narodowej

[23]

.

Według bohatera naszego artykułu w epoce średniowiecza uwzględniano w procesie wytwórczym zasady etyki i
sprawiedliwości: ,,Myśliciele katoliccy już w średniowieczu zauważyli, że nie można oddzielić gospodarki od etyki.
Dowodzili oni słusznie, że w życiu niema takiej dziedziny, któraby była wolna od obowiązków moralnych. Obowiązki
te rozciągają się również i na gospodarowanie. I tutaj człowiek powinien pamiętać o tych zasadach bliźniego, które
religia  katolicka  nakłada  na  wierzących

[24]

.  Dlatego  też  polski  nacjonalizm,  zdaniem  Marian  Reutta  powinien

nawiązywać do postulatów z epoki średniowiecza

[25]

.

System  gospodarczy  w  jego  przewidywaniu  miał  służyć  potrzebom  narodu,  a  zwłaszcza  spełnieniu  polskiej  misji
dziejowej

[26]

,  czyli  rozprzestrzeniania  w  Europie  Środkowo‐Wschodniej  idei  nacjonalizmu  chrześcijańskiego

[27]

.

Zdaniem  Mariana  Reutta:  ,,Polityka  gospodarcza  państwa  narodowego  musi  tak,  jak  to  ma  miejsce  w  Italii  lub
Niemczech, stawiać cele do zrealizowania swemu gospodarstwu, zgodnie z tymi założeniami polityki zagranicznej,
które  stanowią  istotę  postępowania  państwa  wobec  innych  państw,  zgodnie  z  planami  sztabu  generalnego  na
wypadek wojny itp., zgodnie z powziętym zamiarem zwalczania bezrobocia etc

[28]

.

Według bohatera naszych rozważań powyższych zadań stawianych ekonomii nie realizował system kapitalistyczny,
a  ówczesny  kryzys  gospodarczy  miał  dowieść  jego  ostatecznego  upadku

[29]

.  Krytyka  systemu  gospodarki

wolnorynkowej  prowadzona  przez  polskiego  tłumacza  ,,Nowego  Średniowiecza”  Mikołaja  Biediajewa  posiadała
charakter wielowymiarowy. Do głównych zarzutów można zaliczyć następujące:

‐  przede  wszystkim  krytykował  bezgraniczną  wiarę  liberałów  ekonomicznych  w  samoregulujący  się  mechanizm
rynku, który nie potrzebował ingerencji państwa doprowadzając w efekcie do zapaści gospodarczej

[30]

;

‐  powyższy  zarzut  był  bezpośrednio  związanym  z  kolejnym  w  myśl,  którego  kapitalizm  cechował  się  swoistego
rodzaju  fatalizmem  zakładającym  konieczność  podporządkowania  się  człowieka  niezależnym  od  niego
mechanizmom ekonomicznych

[31]

;

‐  kierowanie  się  przez  kapitalistów  w  prowadzeniu  działalności  gospodarczej  wyłącznie  względami  materialnymi
odrzucając tym samym zasady etyki katolickiej: ,,Głęboka i gruntowna analiza aktualnych stosunków gospodarczych
wykazuje  daleko  idącą  eliminację  czynników  etycznych  ze  wszystkiego  tego,  co  określamy  mianem
gospodarowania.  Natomiast  panuje  tam  wszechwładnie  chciwość,  egoizm  i  wyzysk,  nieposzanowanie  cudzej
własności i prawa, słowem całkowite oderwanie się od zasad katolickich, któremi żyło Średniowiecze

[32]

;

‐ narażenie państwa na uzależnienie się od wpływów ,,obcych” kapitałów, co oznaczało popadnięcie w zależność od
innych podmiotów międzynarodowych

[33]

;

‐  brak  wystarczającej  reakcji  rynku  na  pojawiające  się  zagrożenie  dla  istnienia  państwa  w  postaci  zbrojenia  się
agresywnie nastawionych sąsiadów

[34]

;

‐  powodowanie  kryzysów  gospodarczych,  które  były  skutkiem  oparcia  gospodarki  wolnorynkowej  na  cyklach
koniunkturalnych

[35]

;

background image

‐ sztuczne rozbicie jedności wspólnoty narodowej na dwie wrogie sobie klasy społeczne tj. na właścicieli środków
produkcji i wytwórców

[36]

;

‐  powodowanie  naruszenia  równowagi  gospodarczej  poprzez  nadprodukcję  i  marnotrawstwo  środków
produkcyjnych

[37]

;

‐  powyższy  stan  miał  być  spowodowany  przez  fakt,  iż  liberalna  gospodarka  pokładał  nadmierne  zaufanie  w:
racjonalizm,  kompetencje  do  prowadzenia  działalności  gospodarczej  przez  jednostkę,  która  przeważnie  nie
posiadała odpowiednich kwalifikacji by podejmować najlepsze decyzje ekonomiczne

[38]

;

‐ tworzenie się systemu monopolowego poprzez zawieranie przez przedsiębiorstwa niechcące stracić zysków zmów
kartelowych.  Tym  samym  gospodarka  stawał  się  uzależniona  od  nielicznej  grupy  osób  będących  właścicielami
największych przedsiębiorstw

[39]

.

Na  podstawie  przytoczonych  argumentów  wysuwanych  przeciw  systemowi  kapitalistycznemu  nie  można  jednak
wysnuć wniosku jakoby Marian Reutt był konsekwentnym, nieprzejednanym krytykiem liberalizmu ekonomicznego
w każdej swojej formie. Otóż posługując się swoistego rodzaju historycyzmem twierdził, że: ,,Ekonomia liberalna
kiedyś miała swoje uzasadnienie. W pewnych warunkach była historyczną koniecznością, wynikającą z określonych
ideałów i światopoglądów. Dziś jest anachronizmem”

[40]

. Wątek ten nieco szerzej rozwijał w jednym z artykułów w

,,Ruchu Gospodarczym”: ,,Liberalna teoria ekonomiki stanowi niezwykłe logiczny i konsekwentny sy​

stem myślenia.

System  ten  jest  na  ogół  jednolity.  Należy  to  przyznać.  W  okreś​

lonych  warunkach  historycznych,  kiedy  życie

gospodarcze  było  mniej  skompliko​

wane,  a  świadomość  moralna  i  prawna  mniej  rozwinięte,  system  ten  mógł

okazać  się  słuszny  i  dla  danej  chwili  obiektyw​

nie prawdziwy. Niewątpliwie  przedsię​

biorca  kierował  się  wyłącznie

motywami  racjonalności  gospodarczej,  nie  licząc  się  bynajmniej  z  tym  czy  stosunek  jego  do  pracownika  był
poprawny czy nawet ludzki, stosunki rynkowe i kredytowe były prostsze, a wiedza i kalkulacja oraz przewidywanie
łatwiejsze  i  trafniejsze.  Dziś  sytuacja  układa  się  zgoła  odmiennie

[41]

.  Na  podstawie  powyższych  wypowiedzi

można stwierdzić, że kapitalizm nie był przez niego odrzucany en bloc jako ze swej natury całkowicie błędny i zły,
lecz  był  krytykowany  jedynie  z  powodu  swej  historycznej  nieaktualności  i  nieprzydatności  w  okresie  kryzysu
gospodarczego wymagającego podjęcia odmiennych działań niż te, które proponowała gospodarka wolnorynkowa.
Tym samym krytykę naszego bohatera względem liberalizmu ekonomicznego można traktować podążając tropem
typologii  zaproponowanej  przez  Jacka  Bartyzela  (zastosowaną  przez  tego  wybitnego  badacza  i  znawcę
konserwatywnej myśli i filozofii politycznej dla oznaczenia oponentów demokracji) jako akcydentalną

[42]

.

Bohater  naszego  szkicu  krytykował  nie  tylko  system  liberalny,  ale  także  kolektywistyczny,  a  więc  komunizm.
Według niego dla narodowego‐radykalizmu nie możliwe był zaaprobowanie rozwiązań głoszonych przez ten system
,,dlatego,  że  przez  absolutny  brak  wolności  doprowadza  państwo  do  omnipotencji,  a  jednostkę  pozbawia
inicjatywy,  rzutkości  i  energii,  mechanizuje  i  wyjaławia”

[43]

.  System  kolektywistyczny  wyróżniał  się  dwoma

głównymi  cechami.  Było  to  z  jednej  strony  upaństwowienie  wszystkich  środków  produkcji,  a  z  drugiej  odgórne,
arbitralne decydowanie przez państwo o wartości pracy i możliwości nabywania przez pracowników określonych
dóbr. W ten sposób uprzywilejowaną pozycję zyskiwała administracja państwowa, która prowadziła stały nadzór
nad  życiem  ekonomicznym.  Dla  Mariana  Reutta  uzależnienie  życia  ekonomicznego  od  decyzji  urzędników
doprowadzało  do  ich  dyktatury:  ,,Mechanizm  gospodarstwa  kolektyw​

nego,  dzięki  swojej  złożoności  nie  zniósłby

niedelikatnych dotknięć laika. Orjentować się w nim mógłby tylko grun​

townie    wykształcony    funkcjonariusz.

Wzmocniłoby  to  niesłychanie  stan  urzędniczy,  który  stałby  się  właściwie  jedynym  piastunem  władzy.  Dyktatura
proletarjatu przeszłaby w dyktaturę biurokracji, a ta jak każda dyktatura własne interesy miałaby przedewszystkiem
na  względzie.  Społeczny  dochód  rozdzieliłby  się  równomiernie...  po  kieszeniach  urzęd​

ników  kolektywistycznych,

proletarjat  by  na  tem  nie  zyskał  to  pewne”

[44]

.  Według  czołowego  działacza  Ruchu  Narodowo‐Radykalnego

,,Falanga” nie możliwym było w praktyce to, co proponował komunizm, a więc zastąpienie prawa popytu i podaży
poprzez  administracyjną  decyzję  o  wysokości  cen  danych  dóbr  czy  też  zrównanie  wszystkich  pracujących  pod

background image

względem osiąganych dochodów, gdyż powyższy proceder spowodowałby zaistnienie wielu niepokojących zjawisk
społecznych:  ,,równe  wynagradzanie  spowo​

duje  wyrównanie  w  zapotrzebowaniu  na  pewne  artykuły,  co  przy

ograniczo​

ności  dóbr,  wywoła  nowe  trudności  i  różnice  między  ceną,  ustaloną  przez  państwo,  a  płaconą  przez

konsumenta.  Ten,  kto  otrzyma  jakieś  rzadkie  dobro,  będzie  odstępował  za  nadmierną  ilość  bonów  pracy,  które
zużytkuje dajmy nato, na zaopatrzenie się w jakiś arty​

kuł w ilościach nadmiernych. Równe wynagrodzenie ma i tę

jesz​

cze trudność, że nikt wobec tego nie zechce podejmować się zawodów przy​

krych, nikt nie zechce pracować w

oko​

licach o złym klimacie, nikt nie zechce podjąć się prac niebezpiecznych, albo takich, które wymagają długiego i

uciążliwego  przygotowania.  I  jakiemi  sposobami  zechce  zmusić  państwo  ko​

lektywne  jednostki  do  pracy  w  tych

zawodach: przymusem, czy zróżniczko​

waniem wynagrodzeń. Pierwsza ewen​

tualność, to nawrót do proletaryzacji

funkcjonalnej  i  odrzucenie  wolności,  druga  to  nawrót  do  burżuazyjnej  nie​

równości  i  do  gospodarczej  przewagi

pewnych zawodów”

[45]

.

Odrzucenie komunizmu w normowaniu stosunków gospodarczych wynikało jeszcze z jednego powodu. Mianowicie
przyjęcie  założeń  kolektywistycznych  implikowało  zaistnienie  powszechnego,  niwelującego  światopogladu
materialistycznego

[46]

. Ze względu na powyższe zastrzeżenia działacz ,,Falangi” stanowczo odrzucał wzorowanie

się  na  rozwiązaniach  proponowanych  przez  kolektywistyczne  systemy  ekonomiczne.  Jak  trafnie  stwierdzał  w
artykule  zamieszczonym  w  ,,Akademiku  Polskim”:  ,,Ustrój  kolektywistyczny  efektowny  na  pierwszy  rzut  oka,
szkicowany tylko, bez szczegółowego analizowania, może niejednemu wydawać się dosko​

nałym, ale w zetknięciu z

rzeczywisto​

ścią społeczno‐gospodarczą i przyszczegółowem rozpatrzeniu jego istoty, do​

chodzi się do wniosku, że

nie  jest  on  ani  rozwiązaniem  niedomagań,  istnieją​

cych,  ani  uniwersalnym  środkiem  osią​

gnięcia  szczęśliwości.

Niedomagania tam, będą miały cha​

rakter dużo ostrzejszy, bo równowaga ustroju będzie się opierała na czynni​

kach

sztucznych,  a  nie  na  naturalnej  grze  czynników  gospodarczych,  regulu​

jących  automatycznie  wszelkie  zachwia​

nia

równowagi

[47]

.

 Według Mariana Reutta narodowy ustrój gospodarczy miał łączyć elementy zarówno gospodarki wolnorynkowej
jak i etatystycznej

[48]

. W jego zamyśle powinno dojść do swoistej syntezy obu systemów ekonomicznych

[49]

. Nie

oznaczało to wszak z jego strony akceptacji dla jednego z założeń dystrybucjonizmu polegającego na dekoncentracji
przemysłu, czyli oparcia gospodarki narodowej na małej lub średniej wielkości prywatnych zakładach pracy. Takie
stanowisko  zajmowali  m.in.  Adam  Doboszyński

[50]

  czy  czołowy  ekonomista  związany  z  Obozem  Narodowo‐

Radykalnym  ,,ABC”  Wojciech  Zaleski

[51]

.  Na  marginesie  warto  zaznaczyć,  że  zwolennikiem  dystrybucjonizmu

głoszonego  przez  wybitnego  angielskiego  pisarza  Gilberta  Keitha  Chestertona  był  m.in.  Richard  M.  Weaver

[52]

znany  amerykański  konserwatysta  będący  wzorem  dla  innych  myślicieli  tego  nurtu  jak  np.  Russell’a  Kirk’a  czy
Particka Buchanana.

Zdaniem  polityka  RNR  ,,Falanga”  dekoncentracja  mająca  być  w  zamyśle  ich  propagatorów  rozwiązaniem
problemów jakie niósł ze sobą kapitalizm wcale ich nie znosiła, gdyż:

‐ związanie jednostki z własnym warsztatem pracy miało prowadzić do jej ubezwłasnowolnienia, które skutkowało
brakiem zainteresowania sprawami politycznymi

[53]

 ponadto

‐  dekoncentracja  prowadziła  do  zaniku  prospołecznych  uczuć,  które  były  zastępowane  przez  indywidualistyczne
postawy prowadzące w efekcie do materializmu, w wyniku czego (jako przykład podawał Chiny), osoby pracujące w
małych zakładach pracy zasilały szeregi partii komunistycznych: ,,Twardy jest człowiek małego warsztatu. Odwykł
od pracy w dużym zespole. Stracił łączność z większą grupą ludzi, ze społeczeństwem, a nawet z narodem. (…) W
Chinach  jest  człowiek,  który  chce  zarobić,  nie  ma  ludzi,  którzy  chcą  się  poświęcić.  I  dlatego  w  Chinach  rośnie
komunizm.  Dekoncentracja  prowadzi  Chińczyka  do  materializmu,  a  odseparowanie  i  izolacja  do  wiązania  się  w
kolektywy, żeby nie być samemu”

[54]

;

‐ małe zakłady pracy jako nie posiadające wydajnych maszyn fabrycznych opierały swój zysk głównie na wyzysku
pracowników,  którym  nie  zapewniano  należytych:  wynagrodzeń  i  warunków  pracy,  które  z  kolei  były  w  stanie

background image

zapewnić duże fabryki

[55]

;

‐  koszty  funkcjonowania  niewielkiego  przedsiębiorstwa  były  w  porównaniu  do  większych,  zmechanizowanych
przedsiębiorstw o wiele większe

[56]

;

‐  narażano  kraj  na  dominację  w  gospodarce  obcych,  zagranicznych  kapitałów,  które  realizowały  swoje
antynarodowe cele

[57]

 oprócz tych względów odrzucał dekoncentrację ze względu na:

‐  brak  skuteczności  tej  idei  gospodarczej  w  przypadku  zagrożenia  wojną,  gdyż  system  ekonomiczny  oparty  na
małych  warsztatach  pracy  nie  był  w  stanie  w  krótkim  okresie  czasu  zapewnić  bezpieczeństwa  kraju:
,,Dekoncentracja  przeszkadza  postępowi  technicznemu,  a  przecież  właśnie  rozwój  techniki  jest  głównym
czynnikiem zwycięstwa w wojnie”

[58]

;

‐  małe  zakłady  pracy  nie  będąc  zainteresowane  w  uprzemysłowieniu  produkcji  mogły  w  efekcie  cofnąć
technologicznie kraj, co uważał za błąd: ,,Maszyna, lub szerzej technika, nie tylko nie jest <dziełem szatana>, ani
wrogiem  ludzkości  nr.  1,  lecz  przeciwnie,  ma  służyć  duchowemu  udoskonaleniu  narodu,  a  z  nim  –  człowieka.
Technika,  sama  przez  się,  nie  jest  zła.  Złem  natomiast  może  być  jej  stosowanie  w  poszczególnych,  konkretnych
przypadkach. I na tem właśnie polega istota całego zagadnienia”

[59]

.

Nie  wątpliwie  wobec  powyższych  faktów  oczywistym  się  staje,  że  jeden  z  czołowych  działaczy  RNR  akceptował
rozwój wielkiego, zmechanizowanego przemysłu, gdyż jak argumentował  rozwój techniki i gospodarki umożliwia
„wyrwanie się” człowieka ze świata materii i skierowanie uwagi ku światu kultury, ducha

[60]

. Dlatego nie powinno

dziwić, że recenzując książkę dotyczącą zmian jakie w dziedzinie gospodarki zaszły w Niemczech po dojściu Adolfa
Hitler  do  władzy,  nie  krył  swojego  zachwytu  dla  owych  przemian

[61]

.  Swoistego  rodzaju  zafascynowanie

indrustializacją  nasuwa  porównanie  do  neopogańskiej  grupy  ,,Zadruga”  Jana  Stachniuka,  która  także  niezwykle
przychylnie  odnosiła  się  do  wszelkich  pomysłów  związanych  z  postępem  technicznym

[62]

.  Zwolennikiem

uprzemysłowienia Polski był także przywódca Obozu Narodowo‐Radykalnego Jan Mosdorf. Jak pisał w swoim dziele
życia  ,,Wczoraj  i  Jutro”:  ,,Nie  ma  nic  bardziej  bezmyślnego  niż  odzywające  się  tu  i  tam  rady  powrotu  do  stanu
przedmaszynowego. Tak jakby kto chciał wrócić do okresu przed wprowadzeniem kartofli, ponieważ ludzie żywiący
się wyłącznie kartoflami są słabi. Nic zwłaszcza bezmyślnego, gdy rady takie słyszy się na naszym gruncie, w kraju
cierpiącym na niedoprodukcję, na prymitywizm techniczny, na żółwiowość tempa pracy

[63]

.

Omawiając  stosunek  Mariana  Reutta  do  dystrybucjonizmu  należy  zauważyć,  że  nie  odrzucał  kolejnego  postulatu
tego  nurtu  myśli  ekonomicznej  mianowicie  upowszechnienia  własności.  Jednoznacznie  stwierdzał,  iż  państwo
powinno  dążyć  do  jak  najszerszego  upowszechnienia  własności  w  społeczeństwie,  a  przyszły  ustrój  gospodarczy
miał  opierać  się  na  indywidualnej  własności.  Jak  pisał  na  łamach  ,,Akademika  Polskiego”:  ,,Własność  prywatna
stanowić ma podstawę ustroju gospodarczego, być punktem wyjścia w działalności gospodarczej i stanowić cel tej
działalności.  Zadaniem  państwa  jest  upowszechnienie  tej  własności  w  celu  zwiększenia  ilości  posiadaczy.  W  ten
sposób  bowiem  zwiększają  się  szeregi  samodzielnych  wytwórców,  mających  zapewnione  narzędzia  dochodu.
Upowszechnia się własność drogą udzielania odpowiednich kredytów oraz narzędzi produkcyjnych”

[64]

Jak  można  zauważyć  bohater  naszego  artykuł  odrzucał  jeden  z  postulatów  dystrybucjonizmu  polegający  na
konieczności  oparcia  ustroju  gospodarczego  na  małych  zakładach  pracy,  lecz  już  nie  był  tak  krytyczny  w  kwestii
upowszechnienia własności. Należy jednak podkreślić, że pojęcie własności w jego ujęciu wiązało się z obowiązkami
ciążącymi na jednostce, gdyż jak pisał: ,,Uprawnieniom właściciela odpowiadają społeczne obowiązki właściciela,
który sprawuje swoją własność w imieniu narodu”

[65]

.  Jak można zauważyć to interes narodu miał być nadrzędny

wobec interesu właściciela danego dobra

[66]

, gdyż czerpał on swój tytuł do bycia właściciela niejako z „nadania”

narodu.  Takie  ujęcie  kwestii  pochodzenia  własności  znajdowało  się  w  opozycji  do  ujęcia  liberalnego.  Według
terminologii  zaproponowanej  przez  Mariana  Reutta  typ  własności,  którą  preferował  miała  nosić  nazwę
,,funkcjonalnej”,  która  znajdował  się  w  opozycji  do  ,,własności  absolutnej”.  Jak  to  precyzował:  ,,Własność  (…)

background image

funkcjonalna daje narodowi pewne momenty pozytywne i pozwala regulować i przystosowywać tę instytucję do
potrzeb ogólnych. Własność absolutna właściciela od społeczeństwa, pozwala mu żyć w państwie jak na bezludnej
wyspie; własność funkcjonalna zaś wiąże go z całością i łączy z jej życiem oraz potrzebami

[67]

.

           

Wzorów  dla  proponowanych  etatystycznych  rozwiązań  gospodarczych  poszukiwał  w  systemie  ekonomicznym
panującym w wiekach średnich. Zdaniem Mariana Reutta system polityczno–gospodarczy średniowiecza wyróżniał
się w dziedzinie ustrojowej hierarchią społeczną, a w dziedzinie gospodarczej ‐ planowością. Cechy rzemieślnicze
były,  zdaniem  autora,  monopolistycznymi  organizacjami  skupiającymi  wyspecjalizowanych  wytwórców,  których
działalność przebiegała na trzech płaszczyznach. Mianowicie związki rzemieślnicze organizowały zarówno system:

‐  produkcji, a więc określały sposób wyrobu i ilości danego produktu;

‐ pracy, czyli były odpowiedzialne za przyjmowanie nowych członków, ich proces kształcenia, ilość godzin pracy etc.;
jak też określały

‐ organizację zbytu danego dobra, czyli ustalały jego cenę, koszty produkcji, miejsca sprzedaży itp.

Kolejną cechą charakteryzującą system ekonomiczny panujący w okresie średniowiecza był fakt, że własność nie
posiadała,  tak  jak  w  przypadku  kapitalizmu,  charakteru  niczym  nieograniczonego.  Delimitację  w  jej  korzystaniu
stanowiło  dobro  powszechne,  którego  wyrazem  był  interes  suwerena.  Jednak  tym,  co  najbardziej  odróżniało
gospodarkę  nowożytną  (liberalną)  od  średniowiecznej  (narodowej),  było  rugowanie  przez  kapitalizm  ,,czynników
etycznych ze wszystkiego, co określamy mianem gospodarowania

[68]

.

Według  bohatera  naszego  tekstu  koncepcja  Nowego  Średniowiecza,  której  był  propagatorem,  miała  oznaczać
restytucję porządku korporacyjnego. To na wspólnotach wytwórców i właścicieli spoczywał obowiązek kreowania
systemu ekonomicznego. Podobnie jak w okresie wieków średnich tak i obecnie ustrój gospodarczy byłby w całości
kontrolowany  przez  system  cechowy  uwzględniający  interes  narodu.  Miały  one  przejąć  wszystkie  uprawnienia
przysługujące  średniowiecznym  korporacjom,  a  więc  ustalałyby:  sposób  produkcji,  ceny  artykułów  etc.  Jak
przewidywał  powyższy  ustrój  gospodarczy  rozwiązałby  wszelkie  problemy  społeczne:  ,,Ustój  ten  oparty  z  jednej
strony o prawo, z drugiej o przepisy korporacji, a więc elementu społeczeństwa narodowego, z trzeciej o specjalny
kodeks  moralny  winien  funkcjonować  harmonijnie,  zaspakajać  potrzeby  społeczne  i  jednostkowe  oraz  usuwając
możliwość  bezrobocia,  gdyż  poszczególne  korporacje  będą  ustalały  czas  pracy  i  kontyngenty  (ilość  wytworów)
odpowiednio do ilości rąk do pracy wolnych w społeczeństwie”

[69]

. Koncepcja oparcia ustroju gospodarczego na

planizmie gospodarczym była swoistego rodzaju prefiguracją systemu panującego w średniowieczu, gdyż jak można
zauważyć to co było dla niego wartościowe w epoce wieków średnich to z jednej strony powszechny katolicyzm,
który  przenikał  do  wszystkich  dziedzin  życia,  a  z  drugiej  strony  to  etatyzm  i  związanie  życia  jednostki  z  własną
wspólnotą.

Rozwinięcie  powyższych  przemyśleń  była  wyrażana  przez  Mariana  Reutta  deklaracja  o  związaniu  życia
gospodarczego z Organizacją Polityczna Narodu. Według polityka ,,Falangi” warunkiem odpowiedniego korzystania
przez  obywateli  z  własności  prywatnej  było  podporządkowanie  kwestii  gospodarczych  hierarchicznej  organizacji
skupiającej  wszystkich  członków  narodu.  Według  niego  realizacja  tego  celu  powinna  zapobiec  polskiemu
nadmiernemu  indywidualizmowi

[70]

.  Urzeczywistnieniem  wspomnianej  powszechnej,  hierarchicznej  organizacji

była  Organizacja  Polityczna  Narodu

[71]

,  która  przezwyciężyłaby  antagonizm  naród‐państwo.  To  tej  organizacji

podlegałaby  Narodowa  Organizacja  Pracy  (niekiedy  nazywanej  Organizacją  Pracy

[72]

)  ‐  mająca  czuwać  nad

należytym  wykorzystywaniem  własności  przez  obywateli.  Do  jej  zadań  należeć  miało  określenie  ogólnego  planu
gospodarczego, który byłby wcielany poprzez działalność sekcji, a także ustalanie: warunków pracy, dokonywanie
redystrybucji  dóbr.  Ponadto  organizowałaby  życie  towarzysko‐kulturalne  zrzeszonych  w  niej  członków  tak,  by
ostatecznie przekreślić rozbieżności kulturowe zachodzące między poszczególnymi grupami społecznymi

[73]

.

background image

Narodowa  Organizacja  Pracy  oprócz  jej  hierarchicznej  struktury  miała  wyróżniać  się  od  związków  zawodowych
także tym, że w przeciwieństwie do tych ostatnich obejmowałaby obszar całego kraju. Według niego Organizacja
powinna: ,,dzielić się na Organizacje Wojewódzkie, Powiatowe, Gminne (miejskie i wiejskie) i w najniższym szczeblu
na  Fabryczne  Załogi  Robotnicze,  obejmujące  robotników  umysłowych  i  fizycznych  oraz  na  Wiejskie  Załogi
Gromadzkie, obejmujące Gromadę Wiejską wraz z załogami Robotników Folwarcznych, nie wyłączając administracji
lub  zarządów  dóbr  czy  folwarków.  Całością  kieruje  kierownik  Nar.  Org.  Pracy  wraz  z  Naczelną  Radą  Pracy  ,  w
województwie  kierownik  Wojewódzki  wraz  z  Wojewódzką  Radą  Pracy  itd”

[74]

.  Celem  powyższego  ułożenia

stosunków  panujących  w  ,,świecie  pracy”  była  chęć  zniesienia  antagonizmów  klasowych  na  rzecz  wprowadzenia
solidaryzmu  narodowego

[75]

.  W  powyższej  koncepcji  odnajdujemy  zatem  odniesienia  do  korporacjonizmu.

Zwłaszcza  w  wymiarze  zjednoczenia  w  jednej  organizacji  zarówno  pracodawców,  jak  i  pracowników.  Wobec
powyższych niewątpliwie centralistycznych i etatystycznych przekonań mogą dziwić zapewnienia Mariana Reutta o
pozytywnym aspekcie istnienia własności prywatnej. W jego ujęciu, co należy podkreślić, które nie odbiegało od
koncepcji gospodarczych głoszonych przez Ruch Narodowo‐Radykalny ,,Falanga”

[76]

, własność mogła o tyle istnieć

o  ile  nie  stawała  na  przeszkodzie  interesom  narodowym  wyrażonym  w  określonych  planach  gospodarczych.  Jak
pisał: ,,wszelka inicjatywa prywatna musi być uznana za zjawisko ogromnie pożądane, ale tylko w tym wypadku, o
ile  w  ramach  ogólnego  planu  realizuje  przy  pomocy  osobistych  walorów  w  sposób  doskonalszy  te  zamierzenia,
które mają służyć rozbudowie polskiego gospodarstwa narodowego”

[77]

.

Konsekwencją  przedstawionych  koncepcji  gospodarczych  był  głoszony  etatyzm  ekonomiczny

[78]

,  który  według

jego terminologii przyjął postać postulatu ,,unarodowienia” niektórych gałęzi gospodarczych. Jak zaznaczał działacz
Ruch Narodowo‐Radykalnego powyższe wskazanie miało być skierowane przeciwko wielkiemu przemysłowi ,,gdzie
osoba właściciela nie jest osobiście i bezpośrednio związana z przedsiębiorstwem, gdzie nie mamy do czynienia z
twórczą  pracą  człowieka  skierowaną  na  prowadzenie  i  organizowanie  produkcji,  gdzie  rządzi  tzw.  kapitał
anonimowy – mający własne cele zazwyczaj rozbieżne z celami i interesami narodu”

[79]

. Dlatego też we władanie

państwa powinny przejść ,,wszelkie przedsiębiorstwa użyteczności publiczności, elektrownie, gazownie, wodociągi,
koleje itd. itd. Wszystko to, co służy bezpośrednio ogółu, czy jako własności komunalna, miejska czy jako własność
określonej organizacji publicznej

[80]

.

Ponadto  według  jego  przewidywania  ,,unarodowieniu”  ulec  powinien  cały  handel  hurtowy

[81]

  i  system

bankowy

[82]

. Ta ostatnia propozycja przyjęła dwie formy bądź: przejęcia przez państwo na własność banków bądź

też  zostałyby  one  ,,uspołecznione  w  tem  rozumieniu,  że  pewne  instytucje  społeczne,  związki,  organizacje  czy
zrzeszenia  otrzymają  prawo  prowadzenia  własnych  instytucyj  bankowych”

[83]

.  Dzięki  zastosowaniu  tej  idei

państwo  uzyskałoby  kontrolę  nad  systemem  kredytowym,  który  gwarantowałby  powodzenie  wywłaszczenia
,,obcego  kapitału”  oraz  stałby  się  instrumentem  planowania  gospodarczego

[84]

.  Wywłaszczeniu  bez

odszkodowania  miała  ulec  własność  należąca  do  mniejszości  żydowskiej

[85]

.  Stanowisko  podobne  (choć  nie

identyczne),  co  Marian  Reutt  względem  wywłaszczenia  ,,anonimowego  kapitału”  zajmował  Obóz  Narodowo‐
Radykalny ,,ABC”, Jan Mosdorf

[86]

czy Adam Doboszyński

[87]

.

Państwo,  w  przewidywaniu  czołowego  działacza  Ruchu  Narodowo‐Radykalnego,  powinno  prowadzić  aktywną
politykę ekonomiczną przejawiającą się w prowadzeniu inwestycji gospodarczych. W tym celu zalecał: wspomnianą
już koncentrację i racjonalizację produkcji (czyli oparcia narodowej gospodarki o wielki przemysł), upaństwowienia
wszystkich  surowców

[88]

  oraz  zmilitaryzowanie  gospodarki

[89]

.  Dość  duże  wątpliwości  budzi  wzmianka  o

konieczności  wprowadzenia  obowiązku  pracy:  ,,Nacjonalizm  stoi  na  stanowisku,  że  praca  jest  obowiązkiem
człowieka, że jest najwyższem zadaniem, jednocześnie ekonomia wykazała, że praca jest jednym z najważniejszych
czynników w tworzeniu wartości, a temsamem i narodowego bogactwa

[90]

. Przedstawione propozycje ułożenia

stosunków  gospodarczych  wykazywały  w  niektórych  punktach  identyczne  postulaty  co  Deklaracja  Obozu
Narodowo‐Radykalnego  z  kwietnia  1934  roku  (zwłaszcza  w  kwestii  upaństwowienia:  wielkiego  przemysłu,

background image

surowców mineralnych oraz  wywłaszczenia majątków żydowskich)

[91]

.

 Niewątpliwie koncepcje ekonomiczne proponowane przez bohatera poniższego tekstu wykazywały pewną cechę
wspólną z etatyzmem gospodarczym głoszonym przez komunistów. Sam zresztą przyznawał słuszność niektórych
rozwiązaniom  ekonomicznym  proponowanym    przez  marksistów.  Jak  pisał:  ,,Leninizm  w  zakresie  polityki
ekonomicznej  wysuwał  częstokroć  hasła,  które  brane  w  oderwaniu  miały  słuszność.  Hasłem  takim  było
upaństwowienie  karteli  i  monopoli  lub  upaństwowienie  banków”

[92]

.  Biorąc  powyższy  fakt  pod  uwagę  staje  się

prawdopodobne spostrzeżenie poczynione przez Wojciecha Wasiutyńskiego, który stwierdził, że bohater naszego
tekstu był zafascynowany postacią Lenina i ,,przyjmował niemal bez zastrzeżeń totalno‐kolektywistyczny program
socjalistyczny”

[93]

.  Należy  jednak  wyjaśnić  powody,  dla  których  działacz  związany  z  ruchem  politycznym  bardzo

mocno  podkreślającym  swój  katolicyzm  odwoływał  się  do  rozwiązań  gospodarczych  charakterystycznych  dla
ateistycznej ideologii. Wydaje się, że powody tej sytuacji najlepiej wyjaśniał Mikołaj Bierdiajew, którego poglądy w
tej  kwestii  przejął  bohater  naszego  tekstu.  Jak  pisał  rosyjski  filozof  w  swej  pracy  pt.  ,,Problem  komunizmu”:
,,Niczego  bardziej  nie  nienawidzą  marksiści‐leniniści,  jak  wszelkich  prób  pogodzenia  chrystjanizmu  i  komunizmu.
Oni boją się by Kościół nie przygotował się do przyjęcia socjalizmu, ażeby owładnąć duszami robotników. Dla nich,
niechęć Kościoła względem komunizmu jest zdeterminowana nie empirycznie przez fakty, lecz wypływa z doktryny
samego  Kościoła.  I  jestem  przekonany,  że  dla  komunistów  wojującego  ateizmu,  burżuj  przepełniony  żądzami
kapitalistycznemi,  jest  bardziej  możliwy  do  przyjęcia,  bardziej  godny  tolerancji,  niż  komunista  chrześcijański,  on
może  być  współtowarzyszem  drogi”

[94]

.  Jak  można  zauważyć  promowanie  koncepcji  ekonomicznych,  które

posiadały wyraźne znamiona etatyzmu miało spowodować odciągniecie najbardziej narażonego na indoktrynację
komunistyczną środowiska robotniczego.
Arkadiusz Meller
 

 

Artykuł ukazał się w numerze 8 kwartalnika „Polityka Narodowa”

 

 

 

[1]

  J.  W.  Gomulicki,  ,,Trzy  lata  na  Smolnej:  1925­1928”  [w:]  pod  red.  J.  Durko,  T.  Kwieka,  Z.

Smorawińskiego,Smolna  30.  Gimanzjum  im.  Jana  Zamoyskiego  (Warszaw:  Państwowy  Instytut  Wydawniczy
1989): 152­153.

[2]

 Bogumił Grott, Katolicyzm w doktrynach ugrupowań narodowo – radykalnych do 1939, (Kraków: Wydawnictwo

Uniwersytetu Jagiellońskiego 1987): s. 33.

[3]

 ,,Komitet Redakcyjny <Akademika Polskiego>”, Akademik Polski, nr 2 (1933): s. 1.

[4]

 T. Lipkowski, U źródeł powstania ONR, „Falanga”, nr 10, 1939, s. 4.

[5]

 Pełny  tekst  przemówienia  zob.  ,,Przemówienie  redaktora  Marjana  Reutta  (<Pro  Christo>).  Walczyć  w  imię

pozytywnego ideału moralno­gospodarczego”, Pro Christo, nr 1 (1936): s. 2­5.

[6]

  J.  Z.  Cybichowski,  Wielkie  zebranie  „Falangi”:„Fołksfront  –wrogiem  Przełomu”.  „Ja  mówię:  wezwiemy

chirurga”.  3.000  obozowców  manifestuje  na  cześć  Ruchu  Narodowo­Radykalnego  i  Bolesława  Piaseckiego,
Falanga, nr 51, 1937, s. 4

[7]

 „Rewizja i aresztowania wśród byłych członków O.N.R.”, Falanga, nr 2 (1937): s. 1.

[8]

 ONR w Komitecie Pożyczki, Falanga, 1939, nr 10, s. 3.

[9]

 Wobec oszczerczych napaści Oświadczenie Kierownictwa R.N.R., Falanga, nr 16, 1939, s. 1.

[10]

  Więcej  nt.  Związku  Młodych  Narodowców  zob.  wyb.,  wstęp  Maciej  Marszał,  W  stronę  autorytarzymu.

Nacjonalizm integralny Związku Młodych Narodowców 1934­1939 (Kraków: Ośrodek Myśli Politycznej 2008).

[11]

 Jedyny podpisanym imieniem i nazwiskiem bohatera naszego tekstu zamieszczony w „Prosto z Mostu”

background image

dotyczył relacji meczu bokserskiego zob. M. Reutt, Mecz Polska – Niemcy, Prosto z Mostu, 1935, nr 37, s. 8.

[12]

 Marian Reutt, ,,Człowiek i naród w gospodarstwie”, Ruch Młodych, nr 2 (1935): s. 23.

[13]

 Tenże, „Naród gospodarujący e) Handel hurtowy”, Falanga , nr 26 (1936): s. 3.

[14]

 Tenże, „Naród gospodarujący”, Falanga, nr 18 (1936): s. 3; Tenże, „Naród gospodarujący a) Źródła energii i

surowce”, Falanga, nr 21 (1936): s. 3; Tenże, „Naród gospodarujący b) Przedsiębiorstwa użyteczności
publicznej”,Falanga, nr 22 (1936): s. 3; Tenże, „Naród gospodarujący c) Kredyt i banki”, Falanga, nr 24 (1936): s.
3; Tenże, „Naród gospodarujący d) Organizacja pracy”, Falanga, nr 24 (1936): s. 3; Tenże, „Naród gospodarujący
e) Handel hurtowy...”, dz. cyt.: s. 3.

[15]

 Włodzimierz Sznarbachowski, ,,Bolesław Piasecki: od skrajnej antyniemieckości do projektów współpracy.

(Na marginesie pierwszej polskiej książki o Bolesławowi Piaseckim)”, Zeszyty Historyczne, z. 294 (1990), s. 92.

[16]

 Wł. Sznarbachowski, 300 lat wspomnień, Londyn 1997,  s. 192.

[17]

 Arnold Szyfman, Moja tułaczka wojenna (Warszawa: Ministerstwo Obronny Narodowej 1960): 77­78.

[18]

  Cały  tekst  powyższego  apelu  zob.  Mirosława  Pałaszewska,  Zofia  Kossak  (Warszawa:  Wydawnictwo  von

borowiecky 1999): 146­148.

[19]

  Informacje  biograficzne  opracowane  na  podstawie:  Jacek  M.  Majchrowski,  ,,Reutt  Marian”  [w:]  Polski

Słownik  Biograficzny  ,  t.  XXXI/1,  z.  128  (Wrocław­Warszawa­Kraków­Gdańsk­Łódż:  Zakład  Narodowy  imienia
Ossolińskich,  Wydawnictwo  Polskiej  Akademii  Nauk  1988):  162­163;  Arnold  Szyfman,  Moja  tułaczka
wojenna, 
dz.  cyt.,  s.  72­82;  ,,Profesorowie,  uczniowie  i  absolwenci  gimnazjum  i  liceum  im.  Jana  Zamoyskiego
polegli,  pomordowani  i  zaginieni  1939­1945  [w:] 100  lat  na  Smolnej,  czyli  dzieje  gimnazjum  i  liceum  im.  Jana
Zamoyskiego w Warszawie
(Warszawa: Druk­Intro S.A. 2005): 110; Janusz J. Terej, Rzeczywistość i polityka. Ze
studiów nad dziejami najnowszymi Narodowej Demokracji 
(Warszawa: Książka i Wiedza 1971): s. 25; ,,Komitet
Redakcyjny  <Akademika  Polskiego>...”,  dz.  cyt.,  s.  1;  Marian  Reutt,  ,,Człowiek  i  naród  w  …”,  dz.  cyt.,  s.  23;
,,Przemówienie  redaktora  Marjana  Reutta  (<Pro  Christo>).  Walczyć  w  …”,  dz.  cyt.,  s.  2;  Włodzimierz
Sznarbachowski,  ,,Bolesław  Piasecki:  od  skrajnej...,  dz.  cyt.,  s.  92;  Wojciech  Wasiutyński,  Prawą  stroną
labiryntu.  Fragmenty  wspomnień, 
opr.  Wojciech  Turek  (Gdańsk:  Exter  1996):  103;  opr.,  wstęp  i  red.  Grażyna
Choptiany,  Księga  zmarłych  więźniów  KL  Gross­Rosen,  cz.  II  (Wałbrzych:  Muzeum  Gross­Rosen  2002):  73;
Bogumił  Grott,  Katolicyzm  w  doktrynach  ugrupowań  narodowo  –  radykalnych  do  1939  roku,  (Kraków:
Wydawnictwo  Uniwersytetu  Jagiellońskiego  1987):  s.  33;  Zygmunt  Przetakiewicz, Od  ONR­u  do  PAX­U…,  dz.
cyt.,  s  16,  27,  37­38;  Tomasz  Kenar,  ,,Marian  Reutt  (1907­1945).  Orędownik  nowego  średniowiecza”,  Myśl
Polska
,  nr  18­19  (2004):  s.  16;  Rafał  Łętocha,  ,,Reutt  Marian”,Encyklopedia  ,,Białych  Plam”,  t.  XV  (Radom:
Wydawnictwo POLWEN 2005): 250­252; badania własne.

[20]

 Wł. Sznarbachowski, 300 lat…, dz. cyt., s. 190.

[21]

 Marian Reutt, ,,Człowiek i naród w …”, dz. . cyt., s. 26;

[22]

 Tamże, s. 27; zob. też: Tenże, ,,U podstaw gospodarki narodowej”, Falanga, nr 5 (1936): s. 2.

[23]

 Tenże, ,,Zasady narodowego ustroju gospodarczego. Idea nowego średniowiecza. I. Analiza...., dz. cyt., s.

4.

[24]

 M. R., ,,Idea sprawiedliwości podstawą narodowego programu gospodarczego”, Podaj Dalej, nr 7 (1935): s. 2.

[25]

 Marian  Reutt,  ,,Zasady  narodowego  ustroju  gospodarczego.  Idea  nowego  średniowiecza.  II.  Analiza  ustroju

narodowego”, Akademik Polski, nr 10 (1934): s. 6.

[26]

 Tenże, ,,Zepsuty mechanizm”, Akademik Polski, nr 1 (1937): s. 13.

[27]

  Zob.  Zasady  programu  narodowo  –  radykalnego  (Warszawa:  bw  1937):  s.  15­16;  Wojciech

Wasiutyński,Zadania Polski w świecie, ,,Ruch Młodych”, nr 9 (1936): s. 19; Olgierd Szpakowski, Polska przeciw
marksizmowi
(Warszawa: Nakładem ,,Ruchu Młodych” 1936): s. 21­22.

[28]

 M.  Reutt,  ,,Z  zagadnień  Narodowo  –  Radykalnego  Ruchu  Młodych.  Naród  i  Gospodarstwo”, Sztafeta,  nr  4

(1934): s. 2. 

[29]

 Marian  Reutt,  ,,Zasady  narodowego  ustroju  gospodarczego.  Idea  nowego  średniowiecza.  I.  Analiza…”,  dz.

cyt.,  s.  4;  tenże,  ,,Odpowiedzi  na  ankietę  nr  11  <Akademika  Polskiego>.  Zagadnienie  przyszłego  ustroju
Polski”,Akademik Polski, nr 12 (1934): s. 4.

[30]

 Tenże, ,,Zepsuty mechanizm...”, dz. cyt., s. 11.

[31]

 M. R., ,,Bierność, eksperymenty, program”, Ruch Młodych, nr 6 (1936): s. 16.

[32]

 Marian Reutt, ,, Zasady narodowego ustroju gospodarczego. Idea nowego średniowiecza. I. Analiza…”, dz.

cyt., s. 4.

[33]

 Tenże, ,,Zepsuty mechanizm...”, dz. cyt., s. 11.

[34]

 Tamże, s. 11.

background image

[35]

 Tenże,  ,,Odpowiedzi  na  ankietę  nr  11  <Akademika  Polskiego>.  Zagadnienie  przyszłego  ustroju  Polski...”,

dz. cyt., s. 4.

[36]

 Tenże, ,,Organizacja pracy”, Ruch Gospodarczy, nr 2 (1937):s. 6­7; Tenże, „Robotnik – świadomym....”, dz.

cyt., s. 3.

[37]

 Tenże, ,,Zasady narodowego ustroju gospodarczego. Idea nowego średniowiecza. I. Analiza…”, dz. cyt., s.

5.

[38]

 Tenże, ,,O inicjatywie prywatnej”, Ruch Gospodarczy, nr 6 (1937): s. 12­13.

[39]

  Tamże;  tenże,  ,,Odpowiedzi  na  ankietę  nr  11  <Akademika  Polskiego>.  Zagadnienie  przyszłego  ustroju

Polski...”, dz. cyt., s. 4.

[40]

 Tenże,  ,,Człowiek i naród w …”, dz. cyt., s. 24.

[41]

 Tenże, ,,Zepsuty mechanizm....”, dz. cyt., s. 9.

[42]

    Zob.  Jacek  Bartyzel,  ,,Substancjonalne  i  akcydentalne  krytyki  demokracji”, Pro  Fide  Rege  et  Lege,  nr  1

(2008): s. 56.

[43]

 Marian Reutt, ,,Istota gospodarstwa kolektywnego”, Akademik Polski, nr 2 (1933): s. 4.

[44]

 Tamże.

[45]

 Tamże.

[46]

 Tamże.

[47]

 Tamże.

[48]

 Tenże, ,,Czy koniec kapitalizmu?”, Sztafeta, nr 15 (1934): s. 2.

[49]

 Tenże, ,,Istota gospodarstwa kolektywnego...”, dz. cyt., s. 4.

[50]

 Zob. Adam Doboszyński, Gospodarka narodowa (Warszawa 1934).

[51]

 Wojciech Zaleski, Polska bez proletariat (Warszawa: Wydawnictwo ABC 1937): s. 12, 21, 31.

[52]

  Richard  M.  Weaver,  Idea  mają  konsekwencje,  tł.  Barbara  Bubula,  posłowie  Wojciech  Turek  (Kraków:

Wydawnictwo Profesjonalnej Szkoły Biznesu: 1996): 134­136.

[53]

Marian Reutt, ,,Dekoncentracja na cenzurowanym”, Pro Christo, nr 5 (1936): s. 12.

[54]

 Tenże, ,,Dylemat chiński”, Pro Christo, nr 6 (1936): s. 17.

[55]

 Tenże, ,,Dekoncentracja na cenzurowanym...”, dz. cyt., s. 14­15.

[56]

 Tamże, s. 15.

[57]

 Tenże, ,,Dylemat chiński...”, dz. cyt., s. 16.

[58]

 Tenże, ,,Dekoncentracja na cenzurowanym...”, dz. cyt., s. 16.

[59]

 Tenże, ,,Dylemat chiński...”, dz. cyt., s. 16.

[60]

 Tenże, „Maszyna ma służyć człowiekowi”, Falanga, nr 4 (1936): s. 3.

[61]

 Tenże, ,,Brunatna rzesza”, Ruch Młodych, nr 13 (1936): s. 11.

[62]

 Więcej  nt.  Jana  Stachniuka  jak  i  Zadrugi  zob.  Bogumił  Grott, Religia,  cywilizacja,  rozwój.  Wokół  idei  Jana

Stachniuka (Kraków:  Wydawnictwo  Nomos  2003);  Tenże,    Nacjonalizm  chrześcijański  .  Narodowo  –  katolicka
formacja  ideowa  w  II  Rzeczpospolitej  na  tle  porównawczym,
 Wyd.  III  (Krzeszowice:  Dom  Wydawniczy  Ostoja
1999):  s.  126­139;  Jacek  M.  Majchrowski,  Szkice  z  historii  polskiej  prawicy  politycznej  lat  Drugiej
Rzeczpospolitej
(Kraków: 

Wydawnictwo 

Uniwersytetu 

Jagiellońskiego 

1986): 

s. 

118­123; 

Jan

Skoczyński,  Neopoganizm  Jana  Stachniuka  [w:]  pod  red.  Bogumiła  Grotta,  Nacjonalizm  czy  nacjonalizmy?
Funkcja wartości chrześcijańskich, świeckich i neopogańskich w kształtowaniu idei nacjonalistycznych
, (Kraków:
Wydawnictwo  Nomos  2006):  s.  369­376;  Jarosław  Tomasiewicz,  Jan  Stachniuk:  nazista  czy  narodowy
bolszewik?
 [w:] tenże, Między faszyzmem a anarchizmem. Nowe idee dla Nowej Ery (Pyskowice: Wydawnictwo
Zima): 2000, s. 19­20.

[63]

 Jan Mosdorf, Wczoraj i Jutro (Biała Podlaska: Agencja Wydawniczo­Reklamowa ARTE 2005): 211.

[64]

  Marian  Reutt,  ,,Odpowiedzi  na  ankietę  nr  11  <Akademika  Polskiego>.  Zagadnienie  przyszłego  ustroju

Polski...”, dz. cyt., s. 4.

[65]

 Tenże,  ,,Człowiek i naród w …”, dz. cyt., s. 30.

[66]

 ,,Przemówienie redaktora Marjana Reutta (<Pro Christo>). Walczy w …”, dz. cyt., s. 4.

[67]

 Tenże,  ,,Człowiek i naród w …”, dz. cyt., s. 31.

background image

[68]

 Marian Reutt, ,, Zasady narodowego ustroju gospodarczego. Idea Nowego Średniowiecza. I. Analiza…”, dz.

cyt., s. 4

[69]

 Tenże, ,, Zasady narodowego ustroju gospodarczego. Idea Nowego Średniowiecza. II. Analiza…”, dz. cyt.,

s. 6.

[70]

 Tenże, ,,O inicjatywie prywatnej”, Ruch Gospodarczy, nr 6 (1937): s. 14.

[71]

 Tamże.                                                                                                                          

[72]

 Tenże, „Naród gospodarujący”, Falanga, nr 18 (1936): s. 3.

[73]

 Tenże, ,,Organizacja pracy...”, dz. cyt., s. 10.

[74]

 Tamże; „Naród gospodarujący d) Organizacja pracy...”, dz. cyt., s. 3.

[75]

 Tamże.

[76]

 Więcej na temat koncepcji gospodarczych RNR ,,Falanga” zob. Arkadiusz Meller, ,,Koncepcje gospodarczo­

agrarne Ruchu Narodowo­Radykalnego <Falanga>”, Glaukopis, nr 13­14 (2009): 68­99.

[77]

 Tenże, ,,O inicjatywie prywatnej...”, dz. cyt., s. 15.

[78]

 Tenże, „Nowa droga gospodarstwa narodowego”, Falanga, nr 9 (1937): s. 1.

[79]

 Tenże,  ,,Człowiek i naród w …”, dz. cyt., s. 33­34.

[80]

 Tamże, s. 34; Tenże, „Naród gospodarujący b) Przedsiębiorstwa użyteczności publicznej...”, dz. cyt., s. 3.

[81]

  Tenże,  ,,Naród  gospodarujący...”,  dz.  cyt.,  s.  3;  Tenże,  „Naród  gospodarujący  e)  Handel  hurtowy”,  nr  26

(1936): s. 3.

[82]

 Tenże, ,,Naród gospodarujący...”, dz. cyt., s. 3.

[83]

 Tenże, ,,Ustrój pieniężny i kredytowy”, Ruch Młodych, nr 14 (1936): s. 23.

[84]

 Tamże, s. 19.

[85]

 Marian Reutt, ,,Robotnik – świadomym członkiem narodu”, Falanga, nr 1 (1936): s. 3.

[86]

 Jan Mosdorf, Wczoraj i Jutro..., dz. cyt., s. 245.

[87]

 Adam Doboszyński, Ekonomia miłosierdzia, [w:] tenże, Studia polityczne, (Monachium 1947): 245.

[88]

 Tenże, „Naród gospodarujący a) Źródła energii i surowce”, Falanga, nr 21 (1936): s. 3.

[89]

 Tenże, ,,Kapitalizm na barykadach”, Falanga, nr 8 (1936) : s. 1;

[90]

 Marian Reutt, ,, Zasady narodowego ustroju gospodarczego. Idea nowego średniowiecza. I. Analiza…”, dz.

cyt., s. 5.

[91]

 ,,Deklaracja Obozu...”, dz. cyt., s. 1.

[92]

 Tenże, ,,Leninizm”, Ruch Młodych, nr 1(1937): s. 35.

[93]

 Wojciech Wasiutyński, Prawą stroną labiryntu..., dz. cyt., s. 103.

[94]

 Mikołaj Bierdiajew, Problem komunizmu (Warszawa: Wydawnictwo Zbliżenia 1981): 177­178. Jest to

przedruk wydania z 1937 roku opublikowanego przez Towarzystwo Wydawnicze ,,Rój” w tłumaczeniu Mariana
Reutta.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
2010 01 25 Moralność i patriotyzm Komunistyczna krytyka liberalnego indywidualizmu
Liberalna krytyka socjalizmu w myśli politycznej Ludwiga von Misesa
35?deralistyczna z ducha krytyka nacjonalizmu
Niemcy wcze Ťniejsze pr by zjednoczenia,rozw j nacjonalizmu i liberalizmu do zjednoczenia
W éochy wcze Ťniejsze pr by zjednoczenia, rozw j nacjonalizmu i liberalizmu do zjednoczenia
REPRODUKCJA POZYCJI SPOŁECZNEJ 7
Pozycja kobiety w różnych kulturach
Pozycje ułożeniowe w kinezyterapii
Brubaker, R Nacjonalizm inaczej Struktura narodowa i kwestie narodowe w nowej Europie rozdz1
P Stec POZYCJA PRAWNA DOMU AUK Nieznany
Krytyka wad społeczeństwa, wypracowania
Nazwa projektu, Kulturoznawstwo UAM, Krytyka i promocja sztuki
Pozycja Trendelenburga, Rat med rok 2, Techniki zabiegów medycznych
Formy nacjonalizmów wg Heywood
Liberalizm-dzieje, Encyklopedia Białych Plam
Zrównoważony rozwój krytyka

więcej podobnych podstron