KIERUNEK STUDIÓW
: ZARZĄDZANIE
Numer albumu:
Uzależnienie polskiej gospodarki
od dostaw gazu ziemnego i ropy naftowej z Rosji
jako realne zagrożenie
bezpieczeństwa energetycznego Polski
Praca napisana
w Katedrze Zarządzania
pod kierunkiem
Łódź 2010r.
2
Spis treści
Wstęp ......................................................................................................................................... 3
1. Czym jest bezpieczeństwo energetyczne kraju .................................................................... 3
2. Zagrożenie ze strony Gazpromu w sektorze gazu ziemnego i ropy naftowej ...................... 6
Zakończenie ........................................................................................................................... 11
Bibliografia .............................................................................................................................. 12
3
Wstęp
O tym, że bezpieczeństwo energetyczne jest kwestią fundamentalną dla każdego
państwa, nie trzeba nikogo przekonywać. Odpowiednia polityka energetyczna zapewnia
płynność gospodarczą, a niekiedy także niezależność polityczną.
1. Czym jest bezpieczeństwo energetyczne kraju?
Najprostszym
wskaźnikiem
bezpieczeństwa
energetycznego
kraju
jest
samowystarczalność energetyczna, rozumiana jako stosunek ilości energii pozyskanej w kraju
do ilości energii zużywanej. Do połowy lat 90-tych wskaźnik ten wynosił 0,98, co zapewniało
Polsce wysoki stopień ogólnego bezpieczeństwa energetycznego i suwerenności
energetycznej. Od 1996r. wartość tego wskaźnika maleje, co wynika ze wzrastającego udziału
importowanej ropy i produktów naftowych oraz stabilnego zużycia gazu, przy znacznym
spadku ilości zużywanego węgla. Rządowe Założenia polityki energetycznej Polski do 2020r.
zakładają dalszy spadek wartości wskaźnika samowystarczalności energetycznej.
Niski poziom wskaźnika rocznego zużycia gazu ziemnego w przeliczeniu na jednego
mieszkańca sprawia, ze Polska jest oceniana jako gospodarka, która posiada wysoki potencjał
wzrostu zużycia tego surowca. Przekłada się to bezpośrednio na wysokie zainteresowanie
możliwościami wejścia na polski rynek ze strony zagranicznych koncernów energetycznych
handlujących gazem ziemnym – zwłaszcza rosyjskich, niemieckich i francuskich
1
.
Planuje się narastanie groźnej zależności gospodarki kraju od strategicznego importu
paliw węglowodorowych, a ich ceny niestety z każdym rokiem rosną. Ocena tego zagrożenia i
jego zmniejszenie wymaga pogłębionej analizy warunków bezpieczeństwa zaopatrzenia
Polski w paliwa pierwotne, a następnie w energię elektryczną
2
.
Energetyka służy odbiorcom i użytkownikom energii, dlatego podstawową sprawą jest
bezpieczeństwo dostawy energii do odbiorców. Bezpieczeństwo energetyczne (państwa,
regionu) w sensie ogólnym obejmuje zarówno bezpieczeństwo energetyczne odbiorców, jak
też zagadnienia bezpieczeństwa zaopatrzenia energetycznego tych odbiorców na danym
terenie.
Bezpieczeństwo energetyczne to w uproszczeniu zdolność do niezawodnych dostaw
energii i paliw po odpowiednich (akceptowalnych) cenach. Natomiast w szerszym ujęciu
1
J. Kowalski, J. Kozera, Bezpieczeństwo Narodowe, I-II - 2009
2
W. Bojarski, Bezpieczeństwo energetyczne, Wokół Energetyki, 6/2004
4
można je określić także jako pokrycie zapotrzebowania odbiorców na paliwa i energię w
sposób zapewniający jednocześnie:
bezpieczeństwo technologiczne (praca urządzeń i instalacji)
opłacalność inwestycji z punktu widzenia dostawców kapitału
ciągłość i niezawodność dostaw o odpowiednich standardach
akceptowalną wysokość cen
przy czym zaakceptowalny poziom cen dla odbiorców indywidualnych należy uznać taki,
który nie stanowi nadmiernego obciążenia budżetów domowych, zaś w odniesieniu do
odbiorców przemysłowych taki, który nie powoduje nieopłacalności produkcji
3
.
Podstawowe surowce energetyczne importowane przez Polskę to ropa naftowa i gaz
ziemny. Na terenie lądu i morza (terytorium lądowe i morskie Polski) spoczywa łącznie 50
mln ton ropy naftowej - 21,5 mln ton na lądzie oraz 30 mln ton w polskiej strefie Bałtyku.
Petrobaltic – polskie Przedsiębiorstwo Poszukiwania i Eksploatacji Złóż Ropy i Gazu oraz
Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo PGNiG wydobywają rocznie około 0,8 mln ton
tego surowca, co zaspokaja zaledwie 3% rocznego krajowego zapotrzebowania. Pozostałe
97% importowane jest z Rosji. W przypadku gazu ziemnego szacuje się, iż polskie złoża
zostaną wyczerpane za 25 lat przy dotychczasowym poziomie eksploatacji. PGNiG
wydobywa rocznie 4,3 mld m
3
gazu. W skali roku importujemy prawie 9,3 mld m
3
gazu z
czego 92% pochodzi z Rosji
4
.
W ciągu najbliższych 4-5 lat należy się spodziewać wzrostu krajowego wydobycia
ropy naftowej dzięki projektom inwestycyjnym realizowanym głównie przez PGNiG
i LOTOS. Koncerny paliwowe takie jak LOTOS i PKN ORLEN poszukują możliwości
pozyskania koncesji na wydobycie ropy, aby choć w niewielkim stopniu zmniejszyć
uzależnienie od dostawców tego surowca. Jednak nawet biorąc pod uwagę oczekiwany
wzrost pokrycia zapotrzebowania polskich rafinerii ze źródeł kontrolowanych przez polskie
koncerny, ropa naftowa kupowana od podmiotów trzecich ma i będzie miała zasadnicze
znaczenie w polskim bilansie paliw. Ropa rosyjska jest i zapewne pozostanie tańszym
rozwiązaniem od ropy z Morza Północnego.
Obecna infrastruktura przesyłowa ropy naftowej pozwala na import rurociągiem
Przyjaźń oraz import drogą morską przez Naftaport w Gdańsku. Dzięki dużym zdolnościom
przeładunkowym portu w Gdańsku – około 33 mln ton rocznie – Polska nie jest narażona na
3
Bezpieczeństwo Energetyczne Polski, Business Centre Club, Warszawa 2009
4
G. Kaliszuk, Bezpieczeństwo energetyczne Polski, Stosunki Międzynarodowe – Miesięcznik Ogólnopolski,
1/2010
5
ryzyko fizycznego odcięcia dostaw ropy naftowej. Istnieje natomiast ryzyko wzrostu kosztów
transportu ropy do rafinerii w efekcie zmniejszenia przez Rosję przesyłu rurociągiem
Przyjaźń i przejścia na transport morski. Należy jednak podkreślić, iż potencjalne przejście z
przerobu ropy rosyjskiej na gatunki bardziej szlachetne wymagałoby poniesienia przez
polskie koncerny paliwowe znacznych nakładów na dostosowanie rafinerii w Płocku i
Gdańsku. Szybkie przestawienie polskich rafinerii na ropę z np. Morza Północnego nie jest
możliwe. Jednak z drugiej strony ponoszenie wydatków na dostosowanie polskich rafinerii do
odbioru ropy pochodzącej z innych źródeł niż Rosja, w obecnych warunkach rynkowych jest
zbędne.
W obszarze technicznej strony dostaw gazu, w celu zminimalizowania potencjalnego
ryzyka odcięcia przesyłu tego surowca przez Rosję, niezbędne są
5
:
inwestycje infrastrukturalne łączące nasz system gazowy z systemem europejskim
inwestycje w rozbudowę sieci przesyłowej kraju pozwalającej na sprawną
dystrybucję gazu ziemnego
inwestycje w poszukiwanie i zagospodarowanie złóż węglowodorów.
Dotyczy to w szczególności:
1) budowy gazociągu Baltic Pipe, który ma połączyć polski system przesyłowy z
systemem duńskim, a przez to również z systemem europejskim oraz z gazociągami
Skanled transportującymi gaz ziemny ze złóż norweskich (możliwości dostaw ocenia
się na minimum 4-7 mld m
3
gazu rocznie)
2) budowy gazo portu w Świnoujściu – możliwości dostaw skroplonego gazu ziemnego
w ilości 2,5 (faza pierwsza) do 7,5 mld m
3
(rozbudowa) rocznie
3) budowy interkonektora w okolicy Szczecina łączącego polski i niemiecki system
przesyłowy
4) budowy połączenia z systemem przesyłowym Czech docelowo umożliwiającego
dostawę gazu ziemnego z projektowanego gazociągu Nabucco
5) wykorzystanie posiadanych przez polskie spółki koncesji poszukiwawczo
wydobywczych w różnych rejonach świata (Norwegia, Dania, Pakistan, Kazachstan,
czy Libia). Możliwości te są jednak niewielkie, dlatego priorytetem dla Polski jest
dywersyfikacja źródeł pozyskiwania tego surowca.
Wszystkie wymienione inwestycje mogłyby zapewnić wspomnianą dywersyfikację źródeł
pochodzenia gazu ziemnego. Jednak na dzień dzisiejszy w fazie finalnej znajduje się jedynie
5
Bezpieczeństwo Energetyczne Polski, Business Centre Club, Warszawa 2009
6
projekt gazoportu w Szczecinie. Niestety pozostałe inwestycje nadal pozostają w fazie
koncepcji. Na bezpieczeństwo energetyczne Polski w równym stopniu wpływa pewność
dostaw surowców oraz efektywność energetycznych sieci przesyłowych. Te dwa aspekty
muszą być traktowane priorytetowo, aby móc zapewnić ciągłość dostaw energii po
akceptowanych przez społeczeństwo cenach.
W ostatnim czasie ponownie podjęto publicznie temat ewentualnego przyłączenia się
Polski do dwustronnego rosyjsko-niemieckiego projektu budowy gazociągu Nord Stream
nazywanego Gazociągiem Północnym. Polska jak dotąd nie uczestniczy w jego budowie z
przyczyn głównie politycznych. W chwili obecnej przyłączenie się Polski do projektu jest w
zasadzie niemożliwe głównie z powodu na zaawansowany etap prac oraz bardzo wysokie
koszty przedsięwzięcia (nasz wkład to kwota rzędu 7-8 mld euro)
6
.
Pierwsza nitka gazociągu ma być oddana pod koniec 2011r. Nord Stream to dwie nitki
rurociągu, który przez Bałtyk połączy Rosję i Niemcy. Magistrala jest projektowana i
budowana przez spółkę o tej samej nazwie, w której udziały mają:
- Gazprom (51 proc.),
- niemieckie - BASF Wintershall (20 proc.)
- E.ON (20 proc.)
- oraz holenderska Gasunie (9 proc.).
Budowa morskiego odcinka gazociągu jest wciąż w zawieszeniu, gdyż Finlandia, Estonia i
Szwecja, przez których wyłączne strefy ekonomiczne miałaby przebiegać rura, nie godzą się
na rozpoczęcie inwestycji z powodów ekologicznych.
Zastrzeżenia do tego projektu mają też Polska i Litwa. W opinii Warszawy i innych
bałtyckich stolic, dużo tańsza i ekologicznie bezpieczniejsza byłaby budowa lądowego
gazociągu z Rosji do Niemiec
7
.
Fakt, iż prawie całość importowanej ropy i gazu ziemnego pochodzi z Rosji, świadczy
o wysokim ryzyku polityczno-gospodarczym, nie stawiając jednocześnie zagadnienia
zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego kraju w pozytywnym świetle.
2. Zagrożenia ze strony Gazpromu w sektorze gazu zimnego i ropy naftowej
Polska jest bardzo podatna na ryzyko przerw w dostawach gazu ziemnego z kierunku
wschodniego. Przyczyną może być awaria systemu przesyłowego w kraju tranzytowym lub
6
Bezpieczeństwo Energetyczne Polski, Business Centre Club, Warszawa 2009
7
Putin: gazociąg Nord Stream ruszy pod koniec 2011 roku, wrzesień 2008
7
„zakręcenie kurka” związane z konfliktem Rosji z jednym z krajów tranzytowych. Ryzyko
awarii ze względu na wiek instalacji i zaniechania związane z inwestycjami w jej odnowienie
należy uznać za wysoce realne. Równie realna jest groźba „zakręcenia kurka” przez Gazprom.
Polska nie posiada niestety możliwości odbioru znacznych ilości gazu ziemnego z innych
kierunków i nie jest w stanie skompensować niezrealizowanych dostaw, gdy ich wielkość
przekracza sumę wolnych mocy wydobywczych ze złóż krajowych oraz podziemnych
magazynów gazu. Ponadto Polska nie ma żadnej możliwości kształtowania cen i warunków
dostaw gazu ziemnego odbieranego z kierunku wschodniego i jest podatna na szantaż
związany z ich ustalaniem.
Przerwanie lub opóźnienie realizacji projektów dywersyfikacyjnych doprowadzi do bardzo
niekorzystnego i potencjalnie długotrwałego utrzymania zagrożeń wynikających z
uzależnienia polskiego importu gazu ziemnego od Rosji. Zaniechanie realizacji projektów na
dzień dzisiejszy to skutek bierności polskiego rządu w podejmowaniu decyzji dotyczących
tego problemu.
W przeciwieństwie do gazu ziemnego, w przypadku ropy naftowej istnieje światowy
rynek surowca. Rafinerie mogą zakupić dowolny gatunek ropy naftowej np. na giełdzie w
Rotterdamie. Infrastrukturalnie terminal w Gdańsku gwarantuje polskim rafineriom
bezpieczeństwo nieprzerwanych dostaw surowca (zdolność przeładunkowa wynosi 24 mln
ton rocznie) , jednak pod istotnym warunkiem, że jest to ropa naftowa jednego gatunku
8
.
Obecnie Polska bazuje w 1/3 na własnych zasobach gazu ziemnego. Głównym
regionem występowania złóż gazu, podobnie jak w przypadku ropy naftowej, jest Niż Polski
(66 % udokumentowanych zasobów krajowych). Pozostałą część, tj. 10,1 mld m
3
, musimy
importować. Ponad 60% importowanego surowca pochodzi z Federacji Rosyjskiej lub ze
źródeł kontrolowanych przez rosyjski koncern Gazprom.
Rosja posiada największe zasoby gazu ziemnego na świecie. Ponad 25 procent
potwierdzonych światowych zasobów tego surowca znajduje się na terenie Federacji
Rosyjskiej, 15,7 - w Iranie i 14,4 - w Katarze. Tym samym 21% światowej produkcji
"błękitnego paliwa" stanowi gaz rosyjski, 19% - gaz wydobywany w USA oraz 6% - surowiec
kanadyjski . Rosja pośredniczy także w sprzedaży gazu z Centralnej Azji, którego głównym
odbiorcą jest Ukraina.
Wykorzystując wysokie ceny ropy i gazu Federacja Rosyjska od kilkunastu lat dąży
do uzyskania statusu „supermocarstwa energetycznego” na podstawie stosownych zapisów
8
J. Kowalski, J. Kozera, Bezpieczeństwo Narodowe, I-II - 2009
8
strategii rządowej. Firmy zależne bądź w pełni kontrolowane przez Kreml, są wykonawcami
rosyjskiej strategii ekspansji międzynarodowej. Były prezydent Putin publicznie oświadczył
już w 2003 roku, iż Gazprom jest polityczną i gospodarczą dźwignią wpływów Federacji
Rosyjskiej na resztę świata.
Strategia Gazpromu jest dwutorowa:
po pierwsze osiągnięcie maksymalnego uzależnienia odbiorców, głownie
europejskich, od dostaw gazu ziemnego z Rosji
po drugie uzyskanie dostępu do sieci przesyłowych, dystrybucji i handlu gazem w
krajach ościennych.
Jest to niestety strategia konsekwentnie realizowana i wykorzystująca postępującą
liberalizację rynków gazu w Unii Europejskiej. Uzależnienie Polski od rosyjskich dostaw
umożliwia używanie gazu bądź ropy, jako środka nacisku politycznego. Miało to miejsce w
przypadku Białorusi, Ukrainy, Łotwy czy Litwy.
Od dłuższego czasu Gazprom usiłuje objąć kontrolę na sieciami przesyłowymi państw WNP
(Wspólnota Niepodległych Państw). Prowadzi również działania zmierzające do zwiększenia
swojego udziału w strukturach unijnych dostawców surowców energetycznych. Przykładem
może być transakcja z niemiecką firmą E. On Ruhrgas (E. OR) o wzajemnej wymianie
aktywów. Na jej podstawie Gazprom przejął 50% węgierskiego sektora handlu hurtowego i
składowania gazu oraz 25% sieci przesyłowej gazu i energii elektrycznej. W zamian
niemiecka firma uzyskała dostęp do złóż gazowych w Rosji. Z punktu widzenia Polski jest to
niepokojący precedens. Oznacza to bowiem, iż firmy energetyczne, które w trakcie
prywatyzacji zostaną sprzedane inwestorom zachodnim, mogą w konsekwencji zmian
właścicielskich znaleźć się w rękach rosyjskich
9
.
Celem Gazpromu jest przejęcie pełnej kontroli nad wszystkimi ogniwami łańcucha
dostaw gazu ziemnego do Europy z kierunku wschodniego.
Najważniejsze zadania, jakie stawia przed sobą Gazprom, to:
- budowa bezpośrednich połączeń Rosji z największymi odbiorcami surowca w Europie z
pominięciem dotychczasowych państw tranzytowych
- ograniczanie możliwości przesyłu surowca do Europy z innych niż rosyjski kierunków, w
tym całkowita kontrola nad przesyłem gazu z kierunku wschodniego
- uzyskanie bezpośredniego dostępu do rynków detalicznych w krajach UE poprzez
przejmowanie właścicielskie sieci magistral przesyłowych i dystrybucyjnych.
9
Bezpieczeństwo energetyczne Polski, Rurociągi 5/46/2006
9
Na tle europejskiej mapy ekspansji Gazpromu "białą plamą" pozostaje wciąż Polska.
Chociaż Gazprom jest obecny w naszym kraju (posiada 48 procent akcji spółki EuroPolGaz,
będącej właścicielem polskiego odcinka rurociągu jamalskiego), to jednak nie posiada ani
pełnej kontroli nad infrastrukturą przesyłową gazu ziemnego, ani nie uzyskał dostępu do
sprzedaży surowca klientom przemysłowym i detalicznym na polskim rynku. Polska narażona
jest jednak na dyktat Gazpromu, bo blisko 92 procent importowanego rocznie gazu ziemnego
pochodzi z kierunku wschodniego.
W celu poprawy bezpieczeństwa energetycznego Polski konieczna jest realizacja
dwóch projektów dywersyfikacyjnych.
Pierwszym jest budowa terminalu do odbioru gazu skroplonego (LNG) w Świnoujściu, który
umożliwi import statkami 2,5-7,5 mld m³ surowca z dowolnego miejsca na świecie.
Drugim projektem jest budowa podmorskiego gazociągu Baltic Pipe, który połączy polski
system przesyłowy z systemem duńskim, za pośrednictwem którego Polska będzie mogła
odbierać 2,5-3 mld m³ gazu ziemnego z Norweskiego Szelfu Kontynentalnego.
Rosjanie konsekwentnie realizują na rynku polskim trzy strategiczne cele:
1) pierwszym z nich jest próba przejęcia za długi kontroli nad spółką EuroPol Gaz,
ponieważ stawki przesyłowe polskim odcinkiem rurociągu jamalskiego należą do
jednych z najniższych w Europie, a spółkę obciąża wysoki kredyt w banku zależnym
od Gazpromu.
2) drugim celem Gazpromu jest uzyskanie bezpośredniego dostępu do polskiego klienta
za pośrednictwem podmiotów pośrednio powiązanych z rosyjskim monopolistą. Taką
nieudaną próbę podjęła związana z Gazpromem węgierska spółka Emfesz, która w
marcu 2006 roku zawarła kontrakt z Zakładami Azotowymi w Puławach na dostawy
gazu. Emfesz nie mógł się wywiązać z kontraktu, ponieważ jako importer ponad 50
mln m³ gazu do Polski byłby zobowiązany do przechowywania rezerw gazu w
magazynach, do których na terenie Polski nie uzyskał dostępu.
3) trzecim celem Gazpromu jest przekonanie strony polskiej do uczestnictwa w
projekcie Nord Stream. Niestety, działania te przynoszą już pierwsze rezultaty.
Obecny Zarząd PGNiG S.A. zapowiedział publicznie faktyczne przyłączenie się do
projektu Nord Stream poprzez budowę interkonektora gazowego do Niemiec w
okolicach Szczecina oraz budowę gazociągów na południu Polski, umożliwiających
odbiór gazu za pośrednictwem czeskiego systemu przesyłowego z hubu w
Baumgartem, kontrolowanego przez Gazprom.
10
Warto pamiętać, że polski rynek, ze względu na niewielkie zużycie gazu ziemnego w
przeliczeniu na mieszkańca, jest jednak bardzo perspektywiczny. Barierą wejścia jest
faktyczny monopol PGNiG S.A., który sprowadza się do sprzedaży polskim klientom gazu
ziemnego po cenie będącej średnią ceną gazu wydobywanego w kraju i surowca
importowanego. Ten monopol - w przypadku braku realnej dywersyfikacji dostaw gazu
ziemnego z innych kierunków niż wschodni - jest korzystny dla polskich odbiorców. Na tym
etapie rozwoju rynku gazowego liberalizacja, czyli uwolnienie cen gazu - sprowadzanego
tylko i wyłącznie z kierunku wschodniego - doprowadziłaby do kolosalnego wzrostu cen
surowca. W takich warunkach, przy braku jakiejkolwiek poważnej alternatywy importu gazu,
jedynym konkurentem PGNiG S.A. mógłby być Gazprom, który jest w stanie zaoferować
swój surowiec po cenie niższej aniżeli cena gazu sprzedawana przez polską spółkę.
Prawdziwa, a nie pozorna cenowa konkurencja będzie możliwa dopiero po zakończeniu
realizacji polskich projektów dywersyfikacyjnych. W innym przypadku uwolnienie rynku cen
gazu będzie oznaczało zielone światło dla ekspansji Gazpromu w Polsce
10
.
W ostatnich latach ekipy rządzące prezentowały różne pomysły dywersyfikacji,
mające na celu zapewnienie Polsce bezpieczeństwa energetycznego. Sam pomysł to niestety
nie wszystko. Potrzebna jest jeszcze determinacja w dążeniu do wyznaczonych celów.
W ocenie ministra gospodarki Waldemara Pawlaka nowa umowa gazowa, zwiększająca
dostawy do 10,2 mld m
3
rocznie i przedłużająca kontrakt do 2037 roku, jest dla Polski
bezpieczna. Tylko czy jest krokiem mającym na celu zapewnienie bezpieczeństwa
energetycznego Polski?
Zawarte porozumienie z Gazpromem w dalszym ciągu zakłada, że w najbliższych latach aż
dwie trzecie zużywanego w naszym kraju gazu będzie pochodziło od jednego dostawcy.
Oczywiście ciężko dokładnie oszacować ile Polska będzie potrzebowała gazu za kilka lat, ale
bez wątpienia umowa z rosyjskim dostawcą w znacznym stopniu zaspokoi krajowe potrzeby.
A przecież mieliśmy szukać nowych kierunków dostaw, dążyć do dywersyfikacji, zwiększyć
bezpieczeństwo energetyczne kraju…
Nieżyjący prezydent Lech Kaczyński długoterminową umowę PGNiG i Gazpromu nazwał
„wysoce dyskusyjną”. Zdaniem prezydenta, kontrakt ten utrudni budowę gazoportu w
Świnoujściu. Polska miała stopniowo uniezależniać się od dostaw błękitnego paliwa z Rosji,
m.in. dzięki budowie gazoportu. Ma on istotne znaczenie dla bezpieczeństwa kraju, ponieważ
10
J. Kowalski, Europa w kleszczach Gazpromu
11
Polska w chwili obecnej nie posiada alternatywnych kierunków importu gazu. Przedłużony
kontrakt na dostawy gazu z Rosji do 2037 roku może nie tylko opóźnić budowę terminala
LNG, ale i pod znakiem zapytania stoi jego rentowność.
Czy w takim razie rząd Donalda Tuska faktycznie dąży do dywersyfikacji dostaw
gazu, czy do dalszego uzależnienia się od dostaw z Rosji? Zdaje się, że mówi jedno, a robi
drugie. Podobnie jest w przypadku rządowego projektu „Polityka energetyczna Polski do
2030 roku”. Dokument ten zakłada zwiększenie udziału gazu w produkcji prądu. Mając na
uwadze, iż zdecydowana większość tego surowca sprowadzana jest i będzie w najbliższych
latach z Rosji grozi uzależnieniem sektora elektroenergetycznego. Sektora, który obecnie
charakteryzuje się znacznym stopniem samowystarczalności
11
.
Zakończenie
W tej sytuacji zatrważające jest to, że polscy politycy niewiele zrobili w sprawie
bezpieczeństwa energetycznego kraju od pierwszych poważnych problemów z gazem w
1999r. Polski rząd chwali się przejrzystością przy zawieraniu długoterminowych kontraktów
na dostawy gazu. Jednak rozwiązania, które mogłyby zapewnić Polsce realne bezpieczeństwo
energetyczne są w powijakach. W związku z projektem budowy gazoportu w Świnoujściu,
który odbierałby dostawy skroplonego gazu, dopiero ogłoszono pierwsze przetargi. Budowa
gazociągu do Norwegii jest na etapie rozważań środowiskowych.
Z powodów politycznych każdy kolejny rząd ogranicza się tylko do deklaracji o
potrzebie zapewnienia Polsce bezpieczeństwa energetycznego przez dywersyfikację dostaw i
przystępuję do kolejnych negocjacji kontraktów z Gazpromem i spółkami od niego zależnymi
na dostawy rosyjskiego gazu.
Politycy zdają się nie widzieć, ze polskie społeczeństwo jest coraz bardziej świadome
zagrożeń wynikających z obecnych sposobów zaopatrywania naszego kraju w surowce
energetyczne głownie z Rosji, widząc w tym nawet zagrożenie dla suwerenności naszego
kraju.
11
RP.pl, pap.pl, polskatimes.pl, gazeta, pl – Energetyczna dywersyfikacja czy dalsze uzależnienie?
12
Bibliografia
1/ J. Kowalski, J. Kozera, Bezpieczeństwo Narodowe, I-II - 2009
2/ W. Bojarski, Bezpieczeństwo energetyczne, Wokół Energetyki, 6/2004
3/
Bezpieczeństwo Energetyczne Polski, Business Centre Club, Warszawa 2009
4/ G. Kaliszuk, Bezpieczeństwo energetyczne Polski, Stosunki Międzynarodowe –
Miesięcznik Ogólnopolski, 1/2010
Putin: gazociąg Nord Stream ruszy pod koniec 2011 roku, 9/2008
6/ J. Kowalski, J. Kozera, Bezpieczeństwo Narodowe, I-II 2009
7/ Bezpieczeństwo Energetyczne, Rurociągi 5/46/2006
8/ J. Kowalski, Europa w kleszczach Gazpromu, Nowe Państwo
9/ Energetyczna dywersyfikacja czy dalsze uzależnienie?,