•
Kup książkę
•
Poleć książkę
•
Oceń książkę
•
Księgarnia internetowa
•
Lubię to! » Nasza społeczność
7\WXïRU\JLQDïX%XLOWWR6HOO&UHDWLQJD%XVLQHVV7KDW&DQ7KULYH:LWKRXW<RX
7ïXPDF]HQLH0DUWD&]XE
,6%1
&RS\ULJKWŅ-RKQ:DUULOORZ
$OOULJKWVUHVHUYHG
$OOULJKWVUHVHUYHGLQFOXGLQJWKHULJKWRIUHSURGXFWLRQLQZKROHRULQSDUWLQDQ\IRUP
7KLVHGLWLRQSXEOLVKHGE\DUUDQJHPHQWZLWK3RUWIROLRDPHPEHURI3HQJXLQ*URXS
86$,QF
3ROLVKHGLWLRQFRS\ULJKWŅE\+HOLRQ6$
$OOULJKWVUHVHUYHG
$OOULJKWVUHVHUYHG1RSDUWRIWKLVERRNPD\EHUHSURGXFHGRUWUDQVPLWWHGLQDQ\IRUP
RUE\DQ\PHDQVHOHFWURQLFRUPHFKDQLFDOLQFOXGLQJSKRWRFRS\LQJUHFRUGLQJRUE\
DQ\LQIRUPDWLRQVWRUDJHUHWULHYDOV\VWHPZLWKRXWSHUPLVVLRQIURPWKH3XEOLVKHU
:V]HONLHSUDZD]DVWU]HĝRQH1LHDXWRU\]RZDQHUR]SRZV]HFKQLDQLHFDïRĂFL
OXEIUDJPHQWXQLQLHMV]HMSXEOLNDFMLZMDNLHMNROZLHNSRVWDFLMHVW]DEURQLRQH
:\NRQ\ZDQLHNRSLLPHWRGÈNVHURJUDILF]QÈIRWRJUDILF]QÈDWDNĝHNRSLRZDQLH
NVLÈĝNLQDQRĂQLNXILOPRZ\PPDJQHW\F]Q\POXELQQ\PSRZRGXMHQDUXV]HQLH
SUDZDXWRUVNLFKQLQLHMV]HMSXEOLNDFML
:V]\VWNLH]QDNLZ\VWÚSXMÈFHZWHNĂFLHVÈ]DVWU]HĝRQ\PL]QDNDPLILUPRZ\PL
EÈGěWRZDURZ\PLLFKZïDĂFLFLHOL
:\GDZQLFWZR+(/,21GRïRĝ\ïRZV]HONLFKVWDUDñE\]DZDUWHZWHMNVLÈĝFH
LQIRUPDFMHE\ï\NRPSOHWQHLU]HWHOQH1LHELHU]HMHGQDNĝDGQHMRGSRZLHG]LDOQRĂFLDQL
]DLFKZ\NRU]\VWDQLHDQL]D]ZLÈ]DQH]W\PHZHQWXDOQHQDUXV]HQLHSUDZSDWHQWRZ\FK
OXEDXWRUVNLFK:\GDZQLFWZR+(/,21QLHSRQRVLUöZQLHĝĝDGQHMRGSRZLHG]LDOQRĂFL
]DHZHQWXDOQHV]NRG\Z\QLNïH]Z\NRU]\VWDQLDLQIRUPDFML]DZDUW\FKZNVLÈĝFH
'URJL&]\WHOQLNX
-HĝHOLFKFHV]RFHQLÊWÚNVLÈĝNÚ]DMU]\MSRGDGUHV
+WWSRQHSUHVVSOXVHURSLQLH]DURVS
0RĝHV]WDPZSLVDÊVZRMHXZDJLVSRVWU]HĝHQLDUHFHQ]MÚ
:\GDZQLFWZR+(/,21
XO.RĂFLXV]NLF*/,:,&(
WHO
HPDLORQHSUHVV#RQHSUHVVSO
:::KWWSRQHSUHVVSONVLÚJDUQLDLQWHUQHWRZDNDWDORJNVLÈĝHN
3ULQWHGLQ3RODQG
Spis tre"ci
Przedmowa
9
Wst!p
13
Podzi!kowania
17
R
OZDZIAŁ
1.
Chaos w firmie
21
R
OZDZIAŁ
2.
Firma bez warto(ci?
29
R
OZDZIAŁ
3.
Wdra)anie procesu
39
R
OZDZIAŁ
4.
Wewn!trzna presja
47
R
OZDZIAŁ
5.
Próba
57
R
OZDZIAŁ
6.
Kandydaci
65
R
OZDZIAŁ
7.
Narastaj-ce trudno(ci
73
R
OZDZIAŁ
8.
Kwota
85
R
OZDZIAŁ
9.
Rozp!d
91
R
OZDZIAŁ
10.
Nieograniczone mo)liwo(ci rozwoju
103
R
OZDZIAŁ
11.
Wyznanie
111
R
OZDZIAŁ
12.
Pytanie
119
R
OZDZIAŁ
13.
Firma gotowa na sprzeda)
127
R
OZDZIAŁ
14.
Meta
133
Przewodnik wdro)enia
137
Wykaz rad Teda
165
Kup ksiąĪkĊ
Pole
ü ksiąĪkĊ
8
TYT KSIAZKI
Kup ksiąĪkĊ
Pole
ü ksiąĪkĊ
R
OZDZIAŁ
1.
Chaos w firmie
lex Stapleton zajecha1 range roverem na parking przed budynkiem
Banku MNY. Zabra1 z tylnego siedzenia teczk! i pobieg1 do drzwi.
Zerkn-1 na zegarek i straci1 z1udzenia: 9.06. Znów by1 spó4niony.
Bywa1 tu regularnie, wi!c jego nazwisko znajdowa1o si! na li(cie
w recepcji, a ochroniarz skin-1 tylko, )eby wchodzi1. Alex wsiad1 do
wolnej windy i nacisn-1 przycisk na osiemnaste pi!tro. Po raz pierwszy
od wyj(cia z biura odetchn-1 pe1n- piersi-.
Jak tylko winda stan!1a, pobieg1 prosto do sali konferencyjnej,
w której odbywa1y si! wszystkie jego spotkania w MNY. Klient, John
Stevens, czeka1 ju) na niego z rozdra)nion- min-.
— Przepraszam za spó4nienie, John. Wiem, )e jest pi-tek, ale te
korki...
— Masz makiety? — przerwa1 mu zniecierpliwiony John.
John pracowa1 w banku od siedmiu lat. Zaraz po studiach na aka-
demii ekonomicznej dosta1 prac! na stanowisku specjalisty do spraw
klientów i przez kilka lat zajmowa1 si! udzielaniem po)yczek dla ma1ych
przedsi!biorstw. Potem przeszed1 do dzia1u marketingu w g1ównej
siedzibie banku. Mimo m1odego wieku by1 oty1y i 1ysy, wiecznie w(cie-
k1y na ca1y (wiat, i cho8 z wykszta1cenia nie by1 marketingowcem,
chcia1 kontrolowa8 prac! Aleksa w najdrobniejszym szczególe.
A
Kup ksiąĪkĊ
Pole
ü ksiąĪkĊ
22
STWORZONA DO SPRZEDAŻY. ZBUDUJ FIRMĘ, KTÓRA PRZETRWA BEZ CIEBIE
Alex otworzy1 teczk!, otar1 czo1o i przygotowa1 si! na d1ug- przepra-
w!. Rozwin-1 pierwszy projekt, a John z kamienn- twarz- machn-1
lekcewa)-co r!k- w tej samej chwili, w której Alex zacz-1 wyja(nia8
zamys1 projektantki.
— Poka) nast!pny.
Alex przedstawi1 wszystkie osiem pomys1ów — kilka tygodni pra-
cy zamkn!1o si! w niespe1na pó1godzinnej prezentacji — a John po
chwili zastanowienia wybra1 jeden i da1 Aleksowi dalsze wytyczne.
Za)yczy1 sobie nowych zdj!8, innej czcionki i czerwieni, która wpa-
da1aby bardziej w pomara9cz, a nie w ró), jak chcia1a projektantka.
John d1ugo rozwodzi1 si! nad ró)nymi szczegó1ami, a Alex poczu1 si!
tak, jakby znów chodzi1 do podstawówki. Mimo swoich )a1osnych
kwalifikacji John najwyra4niej doskonale czu1 si! w roli krytyka sztuki.
Alex wyszed1 ze spotkania z obietnic-, )e w poniedzia1ek rano zjawi
si! z kolejnym zestawem makiet. Ruszy1 w(ciek1y z parkingu.
* * *
Gdyby John Stevens by1 nietypowym klientem, Alex jako( by to
prze)y1. Niestety John by1 typowym przedstawicielem wi!kszo(ci jego
klientów: handlowców na kiepskich stanowiskach, którzy najwyra4niej
lubili rozstawia8 po k-tach pracowników agencji reklamowych.
Alex za1o)y1 Agencj! Stapleton osiem lat temu, po latach wspi-
naczki po drabinie korporacyjnej w mi!dzynarodowej agencji rekla-
mowej. Kiedy poczu1, )e przestaje si! rozwija8, postanowi1, )e musi
znale48 sobie nowe wyzwanie, i zacz-1 dzia1a8 na w1asn- r!k!. Zacz-1
projektowa8 logo i prospekty dla ma1ych firm, a z czasem zdoby1 po-
zycj! kwalifikowanego us1ugodawcy Banku MNY. Pozycja taka ozna-
cza1a, )e pieni-dze z banku pokrywa1y rachunki agencji, natomiast
bank mia1 Agencj! Stapleton w odwodzie na wypadek, gdyby firma
odpowiedzialna za promocj! i kontakty z pras- odmówi1a wspó1pracy.
Czasem si! zdarza1o, )e g1ówna agencja odrzuca1a pomniejsze zlecenia,
a wtedy bank powierza1 je Agencji Stapleton.
Kiedy Alex otwiera1 swoj- agencj!, marzy1a mu si! praca przy
powa)nych, wysokobud)etowych kampaniach. Wyobra)a1 sobie, )e
kieruje prac- modelek i aktorów, a w mi!dzyczasie chodzi na wy-
Kup ksiąĪkĊ
Pole
ü ksiąĪkĊ
CHAOS W FIRMIE
23
stawne rauty z dyrektorami do spraw marketingu. Chcia1 znajdowa8
si! w samym centrum wydarze9. Zamiast tego jednak musia1 si! za-
stanowi8, jak powiedzie8 swojej projektantce, )e b!dzie musia1a po-
pracowa8 w weekend, bo klient — menad)er (redniego szczebla
niemaj-cy bladego poj!cia o projektowaniu i zajmuj-cy stanowisko,
do którego zupe1nie brak mu kwalifikacji — upar1 si! na ca1kowit-
restrukturyzacj! projektu.
* * *
Agencja Stapleton znajdowa1a si! w bardziej rozrywkowej cz!(ci miasta,
na zachód od centrum. Mimo )e Alex nie potrzebowa1 du)ej przestrzeni,
p1aci1 cztery tysi-ce dolarów miesi!cznie za wi!kszy lokal z nadziej-,
)e dzi!ki temu zrobi wra)enie na klientach. Biuro by1o urz-dzone do-
k1adnie tak, jak powinno by8 urz-dzone twórcze miejsce: go1e cegla-
ne (ciany, przeszklona sala konferencyjna, czterometrowej d1ugo(ci
stó1 konferencyjny i zamocowany na (cianie projektor multimedialny.
Niestety rzadko z tego korzystano, bo Bank MNY wola1 organizowa8
spotkania u siebie.
Po powrocie do biura Alex chcia1 przemkn-8 niepostrze)enie do
swojego gabinetu, ale starsza projektantka Sara Buckner us1ysza1a brz!k
jego kluczy. Podnios1a g1ow! znad komputera.
— I jak posz1o?
— Ca1kiem nie4le. Zg1osi1 kilka poprawek, ale nic istotnego. Po-
gadamy za chwil!.
Mówi-c to, wszed1 do swojego gabinetu i zamkn-1 drzwi. Musia1
napi8 si! kawy. Na biurku le)a1a poczta, wi!c przejrza1 szybko koperty
w poszukiwaniu dobrze znanego z1oto-b1!kitnego logo banku. Czeka1
na przelew.
Skupi1 si! i zastanowi1, co w najbli)szych godzinach trzeba zrobi8
w pierwszej kolejno(ci. Musia1 powiedzie8 Sarze, )eby wprowadzi1a
poprawki do projektu dla MNY, pój(8 na lunch, a po powrocie napisa8
ofert! i znale48 czas na telefon do swojego opiekuna z banku.
Kiedy Alex zrelacjonowa1 Sarze przebieg spotkania, ta przewróci1a
tylko oczami. Wiedzia1, )e bardzo si! przyk1ada1a do tego projektu —
i )e naprawd! go nie cierpia1a — wi!c stara1 si! przekaza8 jej polecenia
Kup ksiąĪkĊ
Pole
ü ksiąĪkĊ
24
STWORZONA DO SPRZEDAŻY. ZBUDUJ FIRMĘ, KTÓRA PRZETRWA BEZ CIEBIE
Johna w taki sposób, )eby nie straci1a ca1kiem zapa1u do pracy. Sara
przyj!1a wyrok, nasun!1a na uszy s1uchawki, )eby odci-8 si! od smutnej
rzeczywisto(ci, w której nagle si! znalaz1a, i zacz!1a szuka8 takiego
odcienia czerwieni, który zadowoli gust Lorda Stevensa.
Alex by1 na siebie w(ciek1y, )e nie postawi1 si! Johnowi. Czu1 si!
s1aby, ale prawda by1a taka, )e jego agencja nie mog1a sobie pozwoli8
na utrat! takiego klienta jak MNY. Czterdzie(ci osiem tysi!cy ze stu
dwudziestu zarobionych w zesz1ym miesi-cu pochodzi1o z banku. Alex,
Sara i szóstka innych pracowników agencji potrzebowali MNY.
* * *
W ca1ym mie(cie by1y korki i Alex spó4ni1 si! na drugie spotkanie tego
dnia. Sandy Garmalo siedzia1a przy stoliku i popija1a san pellegrino.
Kierowa1a dzia1em marketingu w kancelarii prawnej i od pi!ciu lat
by1a klientk- Aleksa. Dochody, które przynosi1a agencji kancelaria, nie
by1y du)e, ale przynajmniej by1y sta1e, co oznacza1o, )e raz na trzy mie-
si-ce Alex musia1 wyskoczy8 z Sandy na lunch. Dla Sandy natomiast
lunch z Aleksem by1 przyjemn- odskoczni- od apodyktycznych prawni-
ków, którym us1ugiwa1a na co dzie9.
Do stolika podszed1 kelner i spyta1, czy maj- ochot! si! czego( na-
pi8. Alex mia1 w1a(nie zamówi8 col! light, ale Sandy go uprzedzi1a.
— Dla mnie kieliszek bia1ego wina.
Po po1udniu mia1 jeszcze du)o pracy, ale wiedzia1, )e nie wypada,
by Sandy pi1a sama.
— Dla mnie to samo — powiedzia1, obiecuj-c sobie, )e poprzesta-
nie na jednym kieliszku.
Sandy by1a pi!8dziesi!cioparoletni- rozwódk-, dziesi!8 lat starsz-
od Aleksa. Lubi1a z nim flirtowa8, a on godzi1 si! na to, wiedz-c, )e
par! niewinnych )arcików zapewni mu sta1y dop1yw projektów.
Zacz!li skuba8 przystawki. Pojawi1o si! wi!cej wina. Sandy opo-
wiada1a o prawnikach, dla których pracowa1a, a Alex traci1 powoli
zainteresowanie rozmow-. W ko9cu kelner zabra1 puste talerze i za-
proponowa1 deser, za który oboje podzi!kowali. Sandy poprosi1a o kaw!.
Alex ze zrezygnowaniem przysta1 na kolejne dziesi!8 minut pustych
)artów i zamówi1 sobie espresso.
Kup ksiąĪkĊ
Pole
ü ksiąĪkĊ
CHAOS W FIRMIE
25
Zjawi1 si! rachunek i Alex wyci-gn-1 kart! kredytow-. Jedn- z zalet
prowadzenia agencji reklamowej by1a mo)liwo(8 odliczenia sobie co
miesi-c kosztów na kwot! o(miu tysi!cy dolarów, co przek1ada1o si!
na ca1kiem zno(n- liczb! punktów podró)niczych, które obieca1 sobie
wykorzysta8 w tym roku, zabieraj-c na wakacje )on! i dwójk! dzieci.
Kelner oddali1 si!, a Alex siedzia1 nerwowo, b1agaj-c boga kredytu
o odrobin! wyrozumia1o(ci. W zesz1ym miesi-cu spó4ni1 si! ze sp1at-
i zablokowano mu dost!p do karty do czasu uregulowania nale)no(ci.
W tym tygodniu znów powinien uregulowa8 rachunek i mia1 nadziej!,
)e termin p1atno(ci jeszcze nie min-1.
Kelner wróci1 do stolika. Wygl-da1o na to, )e karta umkn!1a bystrym
oczom pracowników dzia1u po)yczek. Alex u(miechn-1 si!, odebra1
kart!, podpisa1 rachunek i zacz-1 szykowa8 si! do ucieczki. Sandy na-
pomkn!1a co( na temat szykuj-cych si! projektów, przy których b!dzie
potrzebowa1a pomocy Agencji Stapleton. Alex udawa1 zainteresowanie,
ale w ko9cu uda1o mu si! wymkn-8.
* * *
Po drodze kupi1 sobie jeszcze jedn- kaw! i wróci1 do biura, )eby zaj-8
si! ofert-, któr- obieca1 przygotowa8 tego popo1udnia. Zapytanie ofer-
towe zosta1o przys1ane przez sklep sportowy Urban Sports Warehouse.
Firma mia1a do(8 swojej poprzedniej agencji i szuka1a nowej, której mo-
g1aby przekaza8 wszystkie swoje sprawy: reklamy w prasie i lokalnych
rozg1o(niach radiowych, tablice reklamowe w sklepach i reklamy na
stronach internetowych.
Alex wiedzia1, )e jego zespó1 poradzi sobie z reklamami w prasie
i w sklepach. Mia1 znajomego w wytwórni, który móg1 pomóc mu
z reklam- radiow-. Wi!kszo(8 pracy przy stronach internetowych
b!dzie musia1 podzleci8, ale w USW nie musieli o tym wiedzie8.
Wklei1 do oferty wymuskan- histori! agencji, referencje i list!
otrzymanych nagród, a potem zacz-1 szacowa8 koszty. Musia1 uwzgl!d-
ni8 twarde wydatki w postaci op1at za studio nagraniowe i odbitki oraz
wynagrodze9 projektantów stron internetowych. Potem spróbowa1
oszacowa8 czas pracy poszczególnych osób. Czas pracy projektantów
wyceni1 na dwie(cie dolarów za godzin!, a swój w1asny na trzysta.
Kup ksiąĪkĊ
Pole
ü ksiąĪkĊ
26
STWORZONA DO SPRZEDAŻY. ZBUDUJ FIRMĘ, KTÓRA PRZETRWA BEZ CIEBIE
Stawki by1y do(8 arbitralne, ustalone z biegiem lat na podstawie
analizy stawek konkurencji.
Alex nie lubi1 sporz-dza8 szacunkowej kalkulacji godzin pracy. Wie-
dzia1, )e wynik b!dzie bardzo niedok1adny i )e rzeczywisty czas po-
(wi!cony na prac! nie b!dzie mia1 nic wspólnego z jego szacunkami.
Praca nad materia1em reklamowym wymaga1a tylu poprawek, )e na-
prawd! nie da1o si! prawid1owo przewidzie8, ile dok1adnie czasu si!
na to po(wi!ci.
Po kilku godzinach pracy i m!tnych oblicze9 oferta by1a gotowa.
By1a 18.30 i nie zd-)y1 odda8 dokumentów kurierowi z FedEksu, wi!c
nada1 ofert! w drodze do domu. Poda1 kopert! pracownikowi z nadziej-,
)e USW oka)e si! klientem, który cho8 cz!(ciowo uwolni go w ko9cu
od MNY i typów pokroju Johna Stevensa.
Alex uzna1, )e najlepiej zrobi, jak zadzwoni do biura Mary Pradham
— zwa)ywszy na do(8 pó4n- por! i wiedz-c, )e ze wzgl!du na dzieci
zwykle wychodzi ona do domu wcze(niej. Mary by1a jego opiekunk-
w Banku MNY, który z chwil- wpisania go na list! kwalifikowanych
us1ugodawców za)-da1 przeniesienia do nich firmowego konta. Alex
wykorzysta1 ju) ca1y limit kredytowy w wysoko(ci stu pi!8dziesi!ciu
tysi!cy dolarów, a unikaj-c osobistej rozmowy z Mary, oszcz!dza1 sobie
kolejnej pogadanki na temat p1ynno(ci finansowej. Jak na ironi!, tego
dnia spodziewa1 si! czeku od pracodawcy Mary, ale pieni-dze nie
przysz1y.
Nagra1 si! Mary na sekretark! i wyja(ni1, )e sp1aci zad1u)enie, jak
tylko otrzyma wspomniany czek. Mia1 nadziej!, )e zyska dzi!ki temu
kilka dni. Agencja zapewnia1a mu przyzwoite zarobki i mo)liwo(8
sporych odlicze9. Kupi1 na firm! samochód i zbiera1 rachunki ze
wszystkich wyj(8 z przyjació1mi. W zesz1ym roku uda1o mu si! wy-
pracowa8 dodatkowe sto pi!8dziesi-t tysi!cy dolarów poza standar-
dowymi stu tysi-cami rocznych dochodów. Nie4le, ale przychody nie
by1y regularne, wi!c nie po raz pierwszy musia1 dzwoni8 wieczorem
do Mary.
* * *
Kup ksiąĪkĊ
Pole
ü ksiąĪkĊ
CHAOS W FIRMIE
27
Znaczn- cz!(8 sobotniego dnia Alex sp!dzi1 w biurze, wymawiaj-c
si! zaleg1o(ciami w papierach, które faktycznie musia1 nadgoni8.
Jednak wys1a1 )on! i dzieci na zakupy, a sam poszed1 do biura g1ów-
nie po to, )eby nadzorowa8 prac! Sary. By1a jego najlepsz- projek-
tantk-, ale nie s1ysza1a osobi(cie krytycznych uwag Johna Stevensa.
Alex natomiast s1ysza1. Kiedy wychodzili po po1udniu z biura, wiedzia1,
)e Sara ma wszystko pod kontrol- i )e w niedziel! powinna do(8
szybko upora8 si! z prac-.
W poniedzia1ek rano Alex by1 na (niadaniu z dawnym klientem,
w1a(cicielem salonu samochodowego, wi!c dotar1 do biura dopiero
po 10. Od razu wiedzia1, )e to nie b!dzie dobry dzie9. Na drzwiach
jego gabinetu wisia1a wiadomo(8 od Sary:
Niedziela, godz. 16.
Alex,
musimy pogada".
Sara
Nie wró)y1o to niczego dobrego. W zesz1ym roku podkupi1 Sar!
z konkurencyjnej agencji. Potrzebowa1 jej, bo zajmowa1a si! wszystkimi
zleceniami dla banku. Podszed1 zrezygnowany do jej biurka.
Podnios1a g1ow! znad komputera.
— Pogadajmy u ciebie.
Wesz1a za nim do jego gabinetu i zamkn!1a drzwi. Nie owija1a
w bawe1n!.
— S1uchaj, Alex. Lubi! i ciebie, i ca1y zespó1, ale wracam do Curve
Designs. Doko9cz! projekt prospektów dla MNY, ale potem odchodz!.
Alex poczu1 si! odrzucony. Wiedzia1, )e nie mo)e powiedzie8 ani
zrobi8 nic, )eby j- zatrzyma8. Weekendowe (l!czenie nad poprawkami
dla MNY, byle tylko zadowoli8 klienta, który nie mia1 zielonego poj!cia
o projektowaniu, przela1o czar! goryczy.
Kup ksiąĪkĊ
Pole
ü ksiąĪkĊ
28
STWORZONA DO SPRZEDAŻY. ZBUDUJ FIRMĘ, KTÓRA PRZETRWA BEZ CIEBIE
Na koniec rozmowy Alex spróbowa1 nieudolnie podzi!kowa8 Sarze
za prac!. Oboje zdawali sobie spraw!, )e nie jest dobrze, i nie mieli
ochoty przed1u)a8 tej sytuacji. Sara wróci1a do swoich s1uchawek i kom-
putera. Alex siad1 w fotelu i zacz-1 analizowa8 sk1ad swojego zespo1u.
Wiedzia1, )e w porównaniu z tym, co sam prezentowa1, uda1o mu
si! zebra8 do(8 przeci!tn- ekip!. Sara by1a bez dwóch zda9 najlepsza.
Mia1 jeszcze dwóch projektantów od wszystkiego. Potrafili stworzy8
przyzwoity prospekt, funkcjonaln- stron! internetow- i zadowalaj--
c- reklam!. Ale nie byli pod )adnym wzgl!dem wybitni. Specjali(ci
do spraw klientów byli równie przeci!tni. Przed przej(ciem do Agencji
Stapleton Dean Richardson pracowa1 na stanowisku opiekuna klienta
w du)ej agencji reklamowej. Dwukrotnie omin-1 go awans na dyrektora
do spraw klientów, wi!c Aleksowi 1atwo go by1o przej-8, proponuj-c
takie w1a(nie stanowisko u siebie. Alex wiedzia1, )e mo)e do(8 do-
wolnie )onglowa8 nazwami stanowisk.
Drugim dyrektorem do spraw klienta by1a Rhina Sullivan. By1a
pracowita i drobiazgowa. Jednak jej stanowisko wymaga1o równie)
umiej!tno(ci opracowywania strategii dla klientów, z czym nie bar-
dzo sobie radzi1a.
Mimo obecno(ci Deana i Rhiny (a mo)e w1a(nie ze wzgl!du na
nich) klienci chcieli za1atwia8 wszystko za po(rednictwem szefa. Alex
firmowa1 agencj! swoim nazwiskiem, wi!c musia1 bra8 udzia1 praktycz-
nie we wszystkich spotkaniach. Odej(cie Sary oznacza1o, )e pozostali
projektanci b!d- musieli wyrabia8 nadgodziny. Alex musia1 przekaza8
Deanowi i Rhinie wi!kszo(8 klientów, a samemu znale48 w tym czasie
nowego projektanta. Jego zespó1, z natury przeci!tny, mia1 zosta8
wystawiony na ci!)k- prób!.
Zak1adaj-c swoj- agencj!, Alex marzy1, )e przyci-gnie do niej
najwi!ksze talenty, )e b!dzie móg1 im dobrze p1aci8, )e stworzy ma-
giczne miejsce pracy i )e w ko9cu odsprzeda firm! mi!dzynarodo-
wemu holdingowi. Wyl-dowa1 jednak z kiepskimi, ma1o wyspecja-
lizowanymi pracownikami, którzy musieli by8 na ka)de zawo1anie
rozkapryszonych klientów. Nie tak to mia1o wygl-da8.
Mia1 do(8 i stwierdzi1, )e czas sprzeda8 firm!.
Kup ksiąĪkĊ
Pole
ü ksiąĪkĊ