Alfred Schutz – „Świat społeczny i teoria działania społecznego”
Na początek ciekawostka:
Pan Schutz przez całe swoje życie łączył socjologiczne dociekania z… pracą w
banku ☺
I tak, zapewne wśród kredytów i pożyczek, zastanawiał się, czy jest możliwa
obiektywność w naukach społecznych. Myślał, myślał i wymyślił, że jest!:D
Jak ją zatem osiągnąć?
Badacz wbrew pozorom nie stoi przed alternatywą: wnikam w indywidualne,
subiektywne motywy (bardziej psychologia) albo badam jedynie zewnętrzne
zachowania (behawioryzm, czyli radykalna metoda obiektywizacji).
Jest trzecia droga!!!
Nie istnieje, co prawda, żaden uwspólniony świat sensów (jak chcieli
interakcjoniści symboliczni), ale ratuje nas intersubiektywność.
Badacz społeczny ma więc za zadanie podchodzić do faktów społecznych z
perspektywy własnej, a nie badanych: opisywać świat tak, jak sam go widzi, a
nie, jak widzą go działający ludzie. Następnie powinien grupować,
kategoryzować, badać zależności itp. = tworzyć prawa!
I teraz uwaga, bardzo ważne, co się wtedy stanie (no trzeba zacytować, no):
„Osiągnąwszy ten punkt nauki społeczne mogą śmiało pozostawić analizy
subiektywne psychologom, filozofom, metafizykom, czy jakkolwiek
zechcielibyśmy nazwać tych próżniaków, którzy martwią się takimi
problemami” ☺
Następnie nasz bankier podaje przykład ekonomii, która święci triumfy od czasu
skonstruowania krzywej popytu i podaży (przypominam, że autor zmarł w roku
1959, a więc jeszcze przed obecnym kryzysem…).
Autor zastrzega, że można pytać o perspektywę człowieka działającego, ale nie
należy przeskakiwać między poziomami subiektywnym i obiektywnym, ani też
zmieniać przyjętej siatki pojęciowej. Co więcej: nauki społeczne nie mogą
całkiem zrezygnować z subiektywizmu, jeśli chcą obronić się przed widmem
opisywania świata fikcyjnego (stworzonego przez badacza).
Sprawa niebezpiecznie nam się skomplikowała… Co więc pozostaje?
Obraz rozjaśni być może rozróżnienie na:
a.)
Rzeczy naturalne
- dane każdemu takie, jakimi rzeczywiście są, niezależne od ludzkiej
interwencji; przykład: dzika jabłonka!:D Jeśli rozpoznaję, że coś nią jest,
to spodziewam się, że o tej porze roku nie ma liści, a wiosną wyda
owoce. Jeśli chcę lepiej „zrozumieć”, zapytam specjalistę, który
sprowadzi mi te fakty do innych faktów.
b.)
Rzeczy społeczne
- zależne od działań człowieka, więc dla ich „rozumienia” konieczne
wniknięcie w ludzkie motywy; a są ich 2 rodzaje:
•
Motywy „ażeby” (in-order-to motives)
Odnoszą się do przyszłości, do celu działań
•
Motywy „ponieważ” (because-of-motives)
Odnoszą się do przeszłości, do przyczyn działań
Oba rodzaje motywów mają charakter subiektywny
(związane są z indywidualnymi planami na przyszłość lub z osobowością
społeczną). Badacz nie ma możliwości zespolić swojej jaźni z jaźnią badanego i
tym samym wniknąć w całą złożoność jego motywów.
Wystarczy więc, że wykryje typowe motywy typowych jednostek w typowych
sytuacjach. Rozpoznam je na podstawie własnych typowych zachowań.
Tak wygląda prosty, ogólny schemat. Ale mogą w nim zajść modyfikacje:
⇒
Jednostka zwykle nie jest izolowana. Przewiduje, że jej motywy typu „ażeby”
staną się motywem typu „ponieważ” osoby, ku której kieruje swoje działanie (i
odwrotnie).