Zofia Nałkowska

background image

Zofia Nałkowska- ur. w 1884r. (zm. w 1954). Tworzyła na przestrzeni trzech epok
literackich : Młodej Polski, dwudziestolecia międzywojennego i tzw. literatury

współczesnej. Debiutowała w 1906r., kiedy to ukazała się jej powieść "Kobiety".

Najważniejsze powieści Z. Nałkowskiej powstają w dwudziestoleciu

międzywojennym, kiedy to wydana zostaje między innymi powieść polityczna

"Romans Doroty Hennert"(1923) i "Granica"(1935). Po drugiej wojnie światowej

pisarka zasiada w Głównej Komisji Zbrodni Hitlerowskich w Polsce i wtedy właśnie

ukazują się "Medaliony".
"Medaliony"-W czasie swojej pracy w G.K.B.Z.H.wP. Z. Nałkowska zetknęła się z
wieloma szczególnie wstrząsającymi świadectwami bestialskich zbrodni, które

hitlerowcy popełniali na Polakach. "Medaliony" powstały tuż po zakończeniu 2 wojny

światowej w roku 1945, pierwsze wydanie ukazało się w 1946. Jest to zbiór 8

krótkich szkiców, stanowiących jeden z najważniejszych dokumentów i przykładów

zdziczenia i degradacji moralnej człowieka. Nałkowska oparła się przede wszystkim

na relacjach ocalałych ofiar hitlerowskich zbrodni ("Dno"), wizjach lokalnych miejsc

kaźni ("Profesor Spanner") i zeznaniach świadków. Poszczególne opowiadania

traktują o wydarzeniach, które miały miejsce w okresie okupacji niemieckiej w

Polsce (Gdańsk, Warszawa) i w obozach koncentracyjnych (Oświęcim).
Tytuł kojarzy się przede wszystkim z określeniem nagrobkowych fotografii ludzi
zmarłych. Książka Z. Nałkowskiej to pomnik, który autorka próbuje postawić dla

upamiętnienia wszystkich ofiar faszyzmu, ludzi, których hitlerowcy torturowali i

zamęczali nie tylko w Polsce. Szkice Nałkowskiej mają być wyrazem hołdu dla

dramatu tych, którzy zostali ofiarami faszystowskich katuszy. Motto "Medalionów"

brzmi "Ludzie ludziom zgotowali ten los". Słowami tymi autorka próbuje przestrzec

przed mrocznymi siłami tkwiącymi w ludzkiej psychice, które mogą w przyszłości

znów się wyzwolić i zagrozić wielu istnieniom ludzkim. Postępowanie hitlerowców

można określić mianem nieludzkiego, czyli takie do którego normalni ludzkie nie są

zdolni. Tymczasem przykłady zbrodni z którymi zetknęła się Nałkowska

udowadniają nam, iż są ludzie mogący się zachowywać jak najbardziej dzikie

bestie. W tym zbiorze ukazany jest wyraźnie wpływ zbrodni i wojny na psychikę

ludzką. W 1 opowiadaniu przedstawione jest zeznanie młodego gdańszczanina. Był

on asystentem niemieckiego uczonego prof. Spannera i wraz z nim brał udział w

zbrodniczym procederze utylizacji ludzkiego ciała. Człowiek ten jest pełen uznania

dla niezwykłego praktycyzmu który w instytucie anatomicznym w pełni się objawia.

O braku wrażliwości moralnej tego człowieka świadczą wypowiedziane przez niego

słowa "Niemcy potrafią zrobić coś z niczego". Dla niego niczym jest ludzkie ciało a

czymś zrobione z niego mydło. Również w szkicu "Przy torze kolejowym" ukazany

jest problem zarażenia śmiercią. Młody mieszkaniec wsi w pobliżu której z

transportu uciekło kilku więźniów zabija ranną kobietę na jej własną prośbę. Nikt nie

odważył się jej pomóc obawiając się donosu i kary za pomoc zbiegłym więźniom.

Autorka nie przedstawia pobudek którymi ten chłopiec się kierował a wręcz oskarża

go informując czytelnika, że w kilka godzin po tym zajściu z lasu wyszło dwóch ludzi

aby jej pomóc. Chłopak pragnął "zakosztować" zabijania wykorzystując moment, w

którym mógł to uczynić w atmosferze bezpieczeństwa i braku odpowiedzialności za

popełniony czyn. Wokół niego śmierć była zjawiskiem powszechnym, dorośli

mężczyźni walczyli i zabijali. W szkicu "Dorośli i dzieci w Oświęcimiu" Nałkowska

ukazuje wpływ wojny na psychikę dzieci. Dwójka z nich bawiła się w obozie w

palenie żydów będąc nieświadomymi, iż same są pochodzenia żydowskiego i mogą
zostać spalone w krematorium.
Medaliony
- Cykl 8 krótkich opowiadań. Jest to proza dokumentalna oparta na

background image

relacjach ocalałych ofiar hitlerowskiego ludobójstwa, wizjach lokalnych więzień, gett,

miejsc kaźni i obozów a także na zeznaniach świadków. Autorka starała się nadać

swoim szkicom kształt dokumentu dlatego też zastosowała w tym celu metodę

reportażu. Głos zostaje tu oddany autentycznym ofiarom zbrodni i to one właściwym

sobie językiem mówią o swoich przeżyciach. W "Medalionach" prezentacja faktów

odbywa się z wielką precyzją. Wymienione są metody zbrodni dokonanych na

milionach ludzi, wspomina się o przemyśle w którym surowcem są ludzkie zwłoki a

gotowym produktem mydło, szkielety czy też inne rzeczy. Przykładem może być już

1 opowiadanie pt: "Profesor Spanner". Ukazane jest tu przesłuchanie młodego

gdańszczanina, który pracował u tytułowego prof. jako preparator zwłok w instytucie

zajmującym się przede wszystkim wyrobem mydła z ludzkich ciał. Wszystkie

odpowiedzi młodego człowieka są rzeczowe i zupełnie pozbawione zabarwienia

emocjonalnego. Chłopiec opowiada o sposobach produkcji, o recepturze, o

trudnościach technicznych tak, jakby chodziło o sprawy zupełnie naturalne.

Wszystkie te informacje są wypowiedziane przez chłopaka spokojnie. Pracę tą

traktuje zupełnie naturalnie, tak jak nauczyli go tego faszyści, był on całkowicie

nieświadomy popełnianej zbrodni. Dla niego rzeczywistość faszystowskich kaźni

jest zrozumiała i codzienna, naturalna. Widoczne jest tu zniszczenie przez faszyzm

psychiki człowieka i zabicie jego wrażliwości moralnej. W innych opowiadaniach, jak

"Kobieta cmentarna", "Przy torze kolejowym", "Dwojra Zielona" autorka mówi o

eksterminacji ludności żydowskiej. W szkicu "DNO" wspomnienia snuje starsza

kobieta oczekująca od otaczających ją ludzi jedynie życzliwości. Opowiada ona o

swej rodzinie, o aresztowaniu dzieci należących do organizacji. Syna aresztowano

w czasie powstania warszawskiego a córkę wraz z nią. Początkowo przebywała na

Pawiaku gdzie przeżyła tortury i doświadczenia. Następnie przewieziono ją do

obozu w którym również wykonywano eksperymenty medyczne aż wreszcie trafiła

do lagru w Bunzig gdzie pracowała w fabryce amunicji. Mimo głodu więźniarki

pracowały po kilkanaście godz. dziennie w bardzo złych warunkach. Za

nieodpowiednie posłanie rano łóżka czy też za niedomycie kubka z kawy były

karane 12 godzinnym staniu na polu niezależnie od pogody lub zamykaniem i

głodzeniem w bunkrze gdzie znajdowały się też trupy. Często się zdarzało że

kobiety tam uwięzione żywiły się mięsem tych trupów. Do bunkra tego dostawały się

też kobiety chore i tam umierały. Kobieta opowiada również o transporcie do lagru w

którym pracowała. Były wiezione przez 7 dni załadowane w wagonach bydlęcych po

100 w każdym, na stojąco i bez możliwości toalety. Podczas jednego z postojów

niemiecki oficer kazał otworzyć jeden z wagonów aby zobaczyć co dzieje się

wewnątrz. Był przerażony tym widokiem i pozwolił się doprowadzić ogólnie do

porządku. Kolejnym szkicem jest "Kobieta cmentarna". Pewna kobieta zajmująca

się kwiatami na cmentarzu opowiada o wydarzeniach które miały miejsce w czasie

masowych mordów popełnianych za murem w gettcie. Opowiada ona o kobietach

wyskakujących przez okna, o wyrzucanych przez nie dzieciach aby uniknąć śmierci

w płomieniach podpalanych domów. "Dwojra Zielona" jest to nieduża kobieta z

przepaską na oku. Podczas okupacji została zamknięta w gettcie skąd co jakiś czas

odchodziły regularnie transporty do Treblinki. Na czas "akcji" ukrywała się na

strychu i tak przeżyła do 1943 r. 1 stycznia tego roku niemcy urządzili sobie zabawę

sylwestrową wchodząc do mieszkań i strzelając do ludzi. Kobieta uciekając przez

okno została postrzelona w oko. Trafiła do szpitala i wkrótce przewieziona została

do Majdanka. Tam zgłosiła się do pracy w fabryce amunicji w Skarżysku-

Kamiennej.Pracowała przez 12 godz. dziennie prawie nie widząc gdyż na zdrowym

oku zrobił się jej wrzód a do lekarza nie chciała iść gdyż było to równoznaczne z

background image

wyrokiem śmierci. Dwojra aby zdobyć nieco więcej pożywienia wyrywała sobie złote

zęby. Przeżyła tam ponad rok aż do wyzwolenia przez wojska radzieckie.

Opowiada, że do tej pory trzymało ją przy życiu jedynie pragnienie przekazania

ludziom wieści o okrucieństwie okupanta. W szkicu "Wiza" jeszcze młoda Żydówka

opowiada o sposobie traktowania kobiet w obozie, gdzie na czas czyszczenia w

bloku jego mieszkanki udawały się na wizę. Przez kilka dni musiały przebywać na

polu bez jedzenia i żadnej roboty. Nie pozwalano im przytulać się do siebie w celu

ogrzania się. Znajdowały się tam kobiety wielu narodowości, ale wszystkie były

schorowane, wynędzniałe, brudne. Pewnego dnia kobiety pochodzenia greckiego

zaśpiewały hymn, który wydawał się pięknie brzmieć gdyż głosy kobiet wzmocniła

"siła tęsknoty i pragnienia". Przedostatnim szkicem jest "Człowiek jest mocny"

Młody i silny żyd opowiada o sposobie uśmiercania setek ludzi dziennie. W

Chełmnie stał pałac nad którego wejściem widniał napis "Zakład kąpielowy". Od

przeciwnej strony podjeżdżały samochody z hermetycznymi skrzyniami

załadunkowymi. Zamykano w nich ludzi i duszono spalinami podczas jazdy do

pobliskiego lasu. Tam zakopywano ciała zaś później palono w krematoriach.

Miejsca popełnianych zbrodni zostały zniszczone pod koniec wojny. Dostał się tutaj

po wybraniu go wraz z innymi silnymi ludźmi do wykonywania najcięższych prac.

Początkowo zajmował się zbieraniem porzuconych chaotycznie ubrań ale wkrótce

zgłosił się do pracy przy zakopywaniu ciał. Opowiada o procederze związanym z

przeszukiwaniem martwych już ludzi przez kilku ukraińców, którzy znalezione

kosztowności oddawali pilnującym Niemcom. Tych którzy po przywiezieniu jeszcze

żyli lub tych, którzy już słabo pracowali zabijano strzałem w tył głowy. Mówi także o

tym, jak w jednym z transpotów zauważył swoją żonę i dzieci. Położył się na ich

zwłokach i chciał aby go zabito ale Niemiec uznał, że "człowiek jest mocny, może

jeszcze dobrze pracować" i biciem zmusił go do powstania. Tej samej nocy Michał

chciał popełnić samobójstwo ale odwiódł go od tego zamiaru współwięzień.

Następnego dnia udało mu się uciec z samochodu wiozącego więźniów do pracy.

Ukrył się w jakiejś stodole, później natrafił na chłopa który nakarmił go i pomógł w

dalszej ucieczce. Ostatnim "medalionem" jest "Dorośli i dzieci w Oświęcimiu".

Ukazany jest tu sposób i cel funkcjowania obozów takich jak Oświęcim. Obozy te

były pod względem ekonomicznym korzystne dla Niemiec gdyż były nie tylko

miejscem gdzie więzieni byli i ginęli więźniowie ale były też źródłem kosztowności

zrabowanych uwięzionym, taniej siły roboczej, nawozów otrzymanych ze spalonych

kości czy mydła z ludzkiego tłuszczu. Przedstawieni są tu zbrodniarze, którzy

odznaczali się wśród innych Niemców szczególnym okrucieństwem. Opisany jest

także sposób selekcji dzieci na nadające się do pracy i do komór gazowych.

Przechodziły one pod prętem ustawionym na wysokości 120 cm, te które nie

zaczepiły głową o pręt kierowane były na śmierć.
T. Borowski- ur.12-11-1922r. w Żytomierzu na Ukrainie. Zmarł tragicznie (śmiercią
samobójczą) 3-7-51r. w Warszawie. W 32r. osiadł w Warszawie, gdzie uzyskał

maturę na tajnym komplecie liceum imTCzackiego Następnie studiował polonistykę

na podziemnym Uniwersytecie Warszawskim, pracując równocześnie jako

magazynier. Od 41r. uczestniczył w podziemnym życiu kulturalnym. W 12-43r.

został aresztowany i poprzez więzienie na Pawiaku dostał się do Oświęcimia. Po

pobycie w kilku obozach został uwolniony 1-5-45r. po wyzwoleniu przez armię

amerykańską. Powrócił do kraju w 46r., ukończył studia i rozpoczął pracę. Jest

autorem wielu wierszy i opowiadań poruszających problem życia obozowego.

M.in.w 48r. ukazały się cykle opowiadań pt. "Pożegnanie z Marią" oraz "Kamienny

świat". Próbował zajmować się także aktualną problematyką.

background image

"Pożegnanie z Marią" -akcja toczy się w Warszawie w czasie okupacji.Życie
bohaterów w firmie toczy się bezpiecznie. Niemcy przybywają tu tylko w interesach

a właściciel ma tak rozległe kontakty że potrafi uwolnić nawet kogoś z więzienia czy

getta. W firmie tej pracuje Tadeusz i Maria.Nie interesuje ich walka z okupantem,

nie biorą udziału w konspiracji, obce jest im jakiekolwiek bohaterstwo. Borowski

demaskuje obojętność swoich bohaterów na losy drugiego człowieka, ukazuje ich

skrajny egoizm i zanik wartości moralnych czego dowodem jest przedstawienie

reakcji pracowników firmy na pojawienie się w firmie starej żydówki. Borowski w tym

opowiadaniu mimo swej demaskatorskiej pasji pragnie choć częściowo

usprawiedliwić swoich bohaterów. Dopuszcza do głosu rzeczywistość okupacyjną,

informuje czytelnika o łapance i uwięzieniu Marii, którą czeka w obozie śmierć i

przerobienie jej ciała na mydło.
Opowiadania obozowe -Literatura powojenna ukazywała dramat człowieka
uwikłanego w wojnę, jego cierpienie, bohaterską walkę i śmierć. Borowski w swych

utworach ukazywał zupełnie inne sprawy. W swej twórczości pisał nie jak umiera się

w ustroju totalitarnym ale jak się w nim żyje. Obóz ukazał na kształt państwa z

funkcjonującymi w nim fabrykami śmierci. Rządzi się ono własnymi prawami,

wytworzyło ono swą specyficzną kulturę. Żyje w nim społeczeństwo podlegające

pewnemu hierarchicznemu porządkowi. Najwyższe miejsce zajmowali kapo. Byli to

więźniowie którzy zgodzili się na współpracę z okupantem. Donosili na

współwięźniów, bili ich i byli ich nadzorcami za co otrzymywali nieco lepsze

pożywienie i mieli większą szansę na przeżycie. W pracy pełnili funkcję nadzorców,

nie obawiali się wybiórki do gazu. Nieco niżej w hierarchii obozowej znajdowali się

więźniowie którzy dzięki sprytowi i doświadczeniu umieli sobie doskonale radzić w

warunkach obozowych. Do grupy tej należą Tadeusz, Iwan i więźniowie z komanda

kanada. Mają oni dobre układy z obsługą obozu, dozorcami, kucharkami i

lekarzami.Potrafią sobie zorganizować wiele potrzebnych rzeczy. Mają pod

dostakiem pożywienia, ciepłą odzież i dobre buty (post). Więźniowie z tej grupy

mają i handlują przedmiotami które nawet na wolności są nie do zdobycia

np:czekolada, lekarstwa, herbata, cytryny. Najliczniejszą grupę stanowią

nieuprzywilejowani, podlegający wszelkim obozowym rygorom "zwykli" więźniowie.

Nie umią się przystosować do sytuacji obozowej, brak im cynizmu i odwagi. Grupa

ta jest poza zainteresowaniem Borowskiego. Najniższą i najmniejszą grupę w

hierarchii obozowej zajmują muzułmanie. Są to więźniowie zdegradowani fizycznie i

moralnie.Nie nadają się oni do pracy, nie mają już woli życia. Są kandydatami do

najbliższej wybiórki do gazu.
Stosunki międzyludzkie -kształtowały je 2 zasadnicze czynniki:głod i nadzieja na
przeżycie. Głód i nadzieja dyktowały swoiste normy postępowania, kształtowału

obozową moralność. W stosunkach między więźniami brak było świadomości

wspólnego losu, litości czy współczucia. Więźniowie kierowani własnym interesem

dla zdobycia pożywienia lub zagwarantowania bezpieczeństwa zdolni byli do

nihilistycznych zachowań. Zniszczeniu ulegały nawet najgłębsze więzy

międzyludzkie. Przykładem może być opowiadanie "Proszę państwa do gazu" i

opowiadanie w którym stary żyd Becker opowiada o wydaniu swego syna niemcom

za kradzież bochenka chleba. W obozie zupełnie inaczej traktuje się pracę niż w

świecie ludzi wolnych.Tadeusz pracuje tak, aby się nie przepracować. Udaje

wykonywanie niektórych czynności, stara się wykorzystać każdą okazję na

odpoczynek a jednocześnie stara się uchodzić w oczach przełożonych za

wartościowego pracownika. Więźniowie wobec siebie są nielojalni, donoszą na

siebie, okradają się, nie jest znane zjawisko solidarności i pomocy koleżeńskiej.

background image

Komanda starają się jak najszybciej przybiec do kotła z zupą bowiem pierwsi

otrzymają tę najlepszą a ostatni odejdą głodni.O egoiźmie więźniów świadczy

postawa Tadka w opowiadaniu "Śmierć powstańca". Borowski ukazał w swych

opowiadaniach człowieka zlagrowanego, cynika, nihilistę.Jest on doskonale

przystosowany do obozowego życia i dąży do uratowania siebie za cenę

zniszczenia w sobie prawdziwego człowieka.

Borowski w swych opowiadaniach oskarża system który doprowadza człowieka do

całkowitej deprawacji, niszczy w nim to, co zdobył dzięki wychowaniu i religii.

System ten powoduje zanik w człowieku wartości moralnych, staje się on podobny

zwierzęciu, wyzwalają się w nim instynkty powodujące, że staje się on dla drugiego

człowieka nieprzyjazny lub wręcz niebezpieczny.
Gustaw Herling-Grudziński -ur.1919r. w Kielcach. Po maturze studiował
polonistykę na Uniwersytecie Warszawskim. W czasie wojny został aresztowany

przez rosjan i skazany na 5 lat pobytu w radzieckich łagrach. Po dwóch latach

pobytu m.in. w Jercewie zostaje uwolniony (1-42r.)po głodówce protestacyjnej.

Wcielony został do armii gen. Wł. Andersa, walczył m.in. pod Monte Cassino za co

otrzymał Virtuti Militari. Po wojnie osiadł na stałe we Włoszech zajmując się pracą

literacką.
"Inny świat"-głównym bohaterem jest sam G. H. Grudziński, pełniący w utworze
funkcję narratora, uczestnika wydarzeń więziennych i łagrowych, rejestratora i

zarazem interpretatora zadającego pytania, stawiającego tezy oraz filozofa, którego

nurtują podstawowe problemy ludzkiej egzystencji w skrajnych warunkach.

Bohaterami "Innego świata" są współtowarzysze niedoli Grudzińskiego, więźniowie

stalinowskich łagrów skazani za wręcz czasami śmieszne przewinienia. Ludzie

przebywali tu za np. strzelanie po pijanemu do portretu Stalina lub za fascynację

literaturą francuską. Obok prawdziwych kryminalistów w łagrach znajdowało się

najwięcej ludzi niewinnych, skazanych na 10-letnie kary. Zeznania były najczęściej

wymuszane torturami.Nawet więźniowie polityczni nie mieli tu żadnych względów i

praw, byli wydawani na pastwę urków- okrutnych kryminalistów którzy za

przyzwoleniem władz znęcali się nad innymi więźniami. Łagry były obozami pracy

usytuowanymi w niedostępnych miejscach gdzie pozyskiwano surowce lub kopalnie

w warunkach, w których normalna praca była niemożliwa. W obozie w którym

pracował Grudziński (Jercew) zatrudniano więźniów przede wszystkim przy wyrębie

lasów lub przy wyładunku żywności dla obozów znajdujących się dalej od linii

kolejowej. W pracy obowiązywały bardzo wysokie normy które wykonywali tylko

nieliczni. Wyrąb lasu trwał po kilkanaście godz. dziennie na mrozie i bez jedzenia.

W pracach tych brały udział też brygady kobiece. W takich warunkach organizm

ludzki wytrzymywał kilka miesięcy. Ci, którzy opadli z sił dostawali się do trupiarni.

Od pracy jeszcze gorszym był panujący głód. Więźniowie otrzymywali swe racje w

wielkościach zależnych od ilości wykonanej pracy. Najwięcej otrzymywali ci, którzy

wykonali 125% normy a najmniejsze porcje otrzymywali więźniowie znajdujący się

w trupiarni. Panujący głód degradował więźniów fizycznie i moralnie. Sprawiał, że

mężczyźni donosili i mordowali a kobiety stawały się prostytutkami. Małe i mało

odżywcze racje żywnościowe były powodem chorowania więźniów na m.in. kurzą

ślepotę czy cyngę. Jedynie więźniowie posiadający wysokie wykształcenie

otrzymywali lepsze jedzenie i łyżkę surówki przeciwko szkorbutowi i awitaminozie.

Życie w obozie można również określić mianem koszmarnego. W opowiadaniu

"Nocne łowy" opisany jest zbiorowy gwałt dokonany na pięknej ukraińskiej

więźniarce. Nikt ze świadków tego czynu nie odważył się jej pomóc. Kobieta ta

przywiązała się do przywódcy urków żywiąc do niego prawdziwe uczucie ale ten

background image

obawiając się utraty autorytetu wśród kolegów sprowokował następny gwałt po

którym dziewczyna poprosiła o przeniesienie do obozu o trudniejszych warunkach.

Ludzie żyjący w obozie byli najczęściej egoistami i nihilistami nawzajem się

wyniszczającymi, donoszącymi na siebie, zdradzającymi się nawzajem. Grudziński

po donosie złożonym przez bliskiego przyjaciela nie może opuścić obozu i stanąć w

szeregach właśnie tworzonej armii polskiej. Człowiek żyjący w obozie czuł się

nieustannie zagrożony. Jeden z mieszkańców trupiarni w Jercewie, wycieńczony

ciężką pracą, będąc na skraju obłędu uwierzył nawet, że został skazany za

zabójstwo Stalina. "Inny świat" jest także wyrazem wiary autora w niezniszczalność

człowieka. Obraz przedstawiony przez Grudzińskiego nie jest już tak pesymistyczny

jak opowiadania Borowskiego. Można tu znaleźć bohaterów, którzy potrafili ocalić

swe człowieczeństwo. Wśród nich znalazł się Michał Kostylew. Dostał się on do

łagru za swą fascynację literaturą francuską. Dzięki niej poznał świat który znacznie

różnił się od Rosji, był od niej piękniejszy. Przebywając w obozie zachowywał się

zupełnie inaczej niż inni więźniowie. Dzielił się pożywieniem, pomagał

współtowarzyszom niedoli, zastępował ich nawet w pracy. Kierownictwo obozu

uznało jego postępowanie za swoistego rodzaju dywersję, którą należy ukarać

zesłaniem do obozu o znacznie cięższych warunkach życia. Kostylew aby uniknąć

bardzo ciężkiej pracy zaczął opalać swą rękę nad ogniem nie pozwalając się jej

zagoić, dzięki czemu mógł przebywać w szpitalu i tam żyć w nieco lepszych

warunkach. Kiedy zbliżał się termin selekcji więźniów do obozu do którego odsyłano

najbardziej schorowanych Kostylew nie zaprzestał swego procederu przez co

również znalazł się na liście. Kolejnym ciosem dla niego było również to, że nie

pozwolono mu na spotkanie się z matką. Kostylew po przetransportowaniu do

Kołymy oblał się w łaźni wrzątkiem i zmarł. Ludzi podobnych Kostylewowi było

wielu. Wśród nich znalazł się również sam autor sprzeciwiając się decyzji

kierownictwa obozu ogłaszając głodówkę która trwałą osiem dni. Jej efektem było

uwolnienie go po kilku miesiącach. Grudziński współczuje ofiarom łagrów, próbuje

też zrozumieć ich zachowanie się ale nie potrafi wybaczyć ludziom ich podłości. Po

wojnie we Włoszech spotyka znajomego żyda poznanego jeszcze w niewoli.

Człowiek ten przyznaje się do podpisania dokumentów obciążających 4 niewinnych

Niemców w zamian za ocalenie własnego życia. Próbuje on znaleźć zrozumienie u

człowieka który również przeżył koszmar życia obozowego. Grudziński nie tylko nie

wypowiedział słowa rozumiem ale także nie podał ręki temu człowiekowi uważając,

iż nie ma okoliczności które by usprawiedliwiały taki sposób postępowania. Taka

reakcja Grudzińskiego była także wyrazem wiary w niezniszczalność człowieka.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Streszczenia lektur, Granica, Granica - Zofia Nałkowska
Polski, współczesność, Zofia Nałkowska Medaliony
XX-lecie 4, W jaki sposób Zofia Nałkowska połączyła w Granicy problematykę społeczno-polityczną z ps
90, Tadeusz Borowski Zofia Nałkowska Gustaw Herling Grudziński - tropienie zła na świecie
Zofia Nałkowska Granica
Zofia Nałkowska Medaliony
Medaliony Zofia Nałkowska
Zofia Nałkowska – Granica – Plan wydarzeń(1)
Granica Zofia Nałkowska
„Granica” jako powieść społeczno obyczajowa Zofia Nałkowska „Granica”
Zofia Nalkowska Granica
Zofia Nałkowska
„Granica” jako powieść polityczna – Zofia Nałkowska „Granica”
„Granica” jako powieść społeczna Zofia Nałkowska „Granica”
Fiszka nr 1 Zofia Nałkowska Medaliony

więcej podobnych podstron