Wykład 2. Dobra publiczne
<slajd 2>
Dobra publiczne charakteryzują się fizyczną niepodzielnością. Innymi słowy, nie
mogą być dzielone na dowolnie małe części stosownie do preferencji nabywców.
Jednocześnie należy dodać, że z powodu wysokich kosztów transakcyjnych nie istnieje
możliwość wykluczenia z ich konsumpcji. Produkcją tych dóbr nie jest też zainteresowany
sektor prywatny, ponieważ kieruje się w swoim działaniu kryterium zysku. Nie oznacza to
jednak, że dobra, których nie dostarcza sektor publiczny musi produkować państwo. Należy
zatem stwierdzić, że dobra o tych cechach mają charakter publiczny wtedy, gdy jest to
normatywnie uzasadnione. Publiczny wymiar dóbr publicznych nie może być uzasadniony
cechami fizycznymi, wymaga legitymizacji społecznej, czyli dowodu, że wszyscy muszą być
jego konsumentami.
<slajd 3>
Drugim kryterium podziału dóbr jest konkurencyjność konsumpcji. W świetle tego
kryterium konsumpcja dóbr publicznych ma charakter nierywalizacyjny, co oznacza, że dobro
to może być konsumowane jednocześnie przez wiele osób, bez utraty właściwości
użytkowych. W języku ekonomii oznacza to zerowy koszt krańcowy jego produkcji.
Klasyfikację dóbr według tych dwóch kryteriów zilustrowano w tabeli. W zależności od tego,
czy konsumpcja ma charakter rywalizacyjny i czy istnieje możliwość wyłączenia z
konsumpcji, wyróżnić możemy: dobra prywatne, dobra klubowe, dobra publiczne i wspólne
zasoby.
<slajd 4>
Teoria sektora publicznego nie udziela odpowiedzi na pytanie dlaczego dobra klubowe
mają charakter publiczny, skoro istnieje możliwość wykluczenia z ich konsumpcji?
Wątpliwości budzi również konceptualizacja dóbr wspólnych. Dobra o tych cechach nie
istnieją, ponieważ podlegają procesowi samodestrukcji. Wbrew nazwie są to dobra niczyje, a
nie wspólne. Jeżeli nie są zdefiniowane i chronione prawa do dysponowania określonym
dobrem, to jest ono niczyje, a nie wspólne. Na ogół twierdzi się, że warunkiem rozwiązania, a
dokładniej uniknięcia tragedii dobra niczyjego jest jego prywatyzacja. Nie zawsze jest to
jednak celowe i możliwe. Własność wspólna jest „ułomną” instytucją, ponieważ stwarza
mocną pokusę nadużycia uprawnień, dlatego że korzyści są zawsze prywatne a koszty
reprodukcji zasobów są wspólne.
<slajd 5>
Metody finansowania produkcji dóbr publicznych za względu na ich źródło, można
podzielić na funduszowe oraz budżetowe. Wybór źródła finansowania zależy przede
wszystkim od rodzaju zaspakajanej potrzeby. Funduszowe finansowanie ma przewagę nad
budżetowym wtedy, gdy: przedmiot finansowania jest ściśle określony; okres finansowania
jest nieokreślony w tym sensie, że jest dłuższy niż rok budżetowy; jest zapewniona ciągłość
finansowania; istnieje konieczność akumulacji środków po zakończeniu roku budżetowego.
Funduszowe finansowanie jest pożądane wówczas gdy: fundusz powstaje ze składek
obywateli na ściśle określony cel; świadczenia z funduszy są podporządkowane
indywidualnym potrzebom, czyli jest ona niezależna od wkładu indywidualnego do funduszu;
składka ma charakter przymusowy; podstawową zasada tworzenia funduszu jest solidarność
społeczna. Dobra mające powyższe atrybuty można określić jako dobra klubowe lub
grupowe. Przedmiotem finansowania z budżetu natomiast są dobra publiczne, które ze
względów na wady rynku lub racje społeczne muszą być dostępne dla określonych osób lub
po prostu dla wszystkich.
<slajd 6>
Podstawowym źródłem finansowania dóbr publicznych są środki pochodzące z
podatków. Istotną z punktu widzenia ekonomii sektora publicznego kwestią jest sprawiedliwe
rozłożenie obciążeń podatkowych. Problem ten jest postrzegany subiektywnie, tak samo jak
subiektywnie postrzega się sprawiedliwość. Współcześnie najczęściej występują trzy rodzaje
podatków: podatki od konsumpcji, podatki od dochodu i podatki zryczałtowane.
<slajd 7>
Jeśli problem sprawiedliwości rozpatrywać z punktu widzenia ilości konsumowanych
dóbr publicznych, to najlepszą metodą ich finansowania jest opodatkowanie konsumpcji.
wysokość obciążeń ponoszonych przez konsumenta wynika tylko i wyłącznie od poziomu
konsumpcji. Dzięki temu dobra publiczne mogą być wytwarzane w zależności od
zapotrzebowanie na nie, unikając jednocześnie problemu gapowicza. Wadą tego typu
rozwiązań jest fakt, iż ilość wytworzonych dóbr może być mniejsza od społecznych
oczekiwań, co oznacza, że będzie ona społecznie nieefektywna, a tym samym
niesprawiedliwa.
<slajd 8>
Nieco innym sposobem na finansowanie dóbr publicznych jest opodatkowanie
dochodu. Co więcej również z pewnego punktu widzenia wydaje się ono sprawiedliwe.
Wysokość podatku zależy w tym przypadku tylko i wyłącznie od wysokości zgromadzonego
przez konsumenta dochodu. Im większy dochód tym większy podatek zostanie zapłacony.
Tak więc im bogatszym członkiem społeczeństwa jest osoba płacąca podatki, w tym
większym stopniu partycypuje ona w wytwarzaniu dóbr publicznych, finansując tym samym
konsumpcję dóbr publicznych przez osoby biedniejsze. W praktyce to właśnie osoby biedne
konsumują więcej dóbr publicznych. Częściej korzystają z usług pomocy społecznej,
komunikacji publicznej, lokali komunalnych, itp. Istnieje co prawda spór co do sposobu
naliczania podatku dochodowego, jednak nie ma on większego znaczenia co do istoty tego
typu obciążeń. Do dwóch najważniejszych rodzajów podatku dochodowego zalicza się
podatek liniowy oraz podatek o stawkach progresywnych. Jednakże i w jednym jak i w
drugim przypadku im większe dochody konsumenta tym większa wysokość podatku. Jeśli
przyjąć, iż jedną z funkcji sektora publicznego jest redystrybucja dochodu, to funkcja ta
realizowana jest między innymi właśnie poprzez podatki dochodowe. Z pewnego punktu
widzenia mniejsza partycypacja w finansowaniu dóbr publicznych jednej grupy społecznej
kosztem innej grupy społecznej nosi znamiona braku sprawiedliwości.
<slajd 9>
Ostatnią grupą podatków są podatki zryczałtowane. Cechą tych podatków jest to, iż
każdy członek społeczeństwa wnosi podatek w takiej samej wysokości. Z punktu widzenia
sprawiedliwości społecznej ten typ podatków uznać należy za najbardziej sprawiedliwy.
Każdy bowiem płaci tyle samo za dobra, które z definicji są dostępne dla wszystkich. Skoro
nikogo nie można wykluczyć z konsumpcji dóbr publicznych i mają one charakter
nierywalizacyjny, to najbardziej efektywną metodą ich finansowania będzie objęcie
wszystkich, którzy mają równe prawa ich użytkowania jednakowym podatkiem. W
rzeczywistości podatki zryczałtowane występują jedynie w szczątkowej postaci i dotyczą
bardzo wąskich grup społecznych (np. zryczałtowany podatek dochodowy, opłacany przez
osoby fizyczne prowadzącą działalność gospodarczą). Wynika to z faktu, iż spora część dóbr
wytwarzanych w sektorze publicznym to dobra prywatne, których nie sposób finansować za
pomocą wpływów z podatku zryczałtowanego.
<slajd 10>
Wybór sposobu finansowania dóbr publicznych determinuje sposób ich dystrybucji. W
praktyce dystrybucja dóbr publicznych oraz dóbr prywatnych pochodzących ze źródeł
publicznych odbywać się może na trzy sposoby: każdemu po równo, za pomocą kolejki,
poprzez opłaty za użytkowanie. W pierwszym przypadku każdy konsument ma taką samą
możliwość konsumpcji. Ilość dystrybuowanego w ten sposób musi być na tyle duża, aby
każdy kolejny je konsumujący miał takie same możliwości zaspokojenia swoich potrzeb. W
ten sposób dystrybuowane są dobra, które spełniają określone warunki techniczne. Czyli
takie, gdzie konsumpcja może przebiegać w miarę nierywalizacyjnie. W ten sposób
dystrybuowane są dobra takie jak: parki - miejskie, krajobrazowe i narodowe; szlaki
komunikacyjne – piesze, rowerowe, samochodowe; obrona narodowa, bezpieczeństwo
publiczne, a także edukacja na szczeblu podstawowym.
<slajd 11>
Ze względu na zbyt małą ilość dóbr, a tym samym rywalizację o zbyt wąską ich pulę,
skuteczną metodą dystrybucji może być kolejka. W tym wypadku o dostępie do dobra
decyduje kolejność zgłoszenia chęci zaspokojenia potrzeby. W praktyce metoda ta
wykorzystywana jest w szczególności w administracji publicznej. W ten sposób świadczona
jest większość usług administracyjnych: wydawanie decyzji, pozwoleń, koncesji oraz
dokumentów. Na podobnej zasadzie działa publiczna służba zdrowia, pomoc społeczna oraz
mieszkalnictwo komunalne. W przypadku usług medycznych powodem tworzenia się kolejek
jest ograniczona możliwość ich świadczenia ze względu na rzadkość zasobów pracy i
kapitału. Czyli niewystarczającą ilość personelu medycznego, środków przeznaczonych na
leczenie oraz wyposażenie i sprzęt medyczny. W przypadku pomocy społecznej oraz
mieszkalnictwa komunalnego ilość dóbr jest ograniczona ze względu na ograniczone zasoby
kapitału – środków na zasiłki, na pomoc rzeczową oraz na tworzenie i modernizację lokali.
Kolejka postrzegana jest jako przejaw nieefektywności sektora publicznego, co nie jest
zgodne z prawdą. Ta metoda musi być stosowana ze względu na ograniczone zasoby. W
sektorze prywatnym rzadkość ma decydujący wpływ na cenę, w sektorze publicznym zaś na
długość kolejki. Im mniejsze zasoby tym mniejsze możliwości zaspokojenia potrzeb i tym
dłuższa kolejka.
<slajd 12>
Aby ograniczyć nadmierną konsumpcję możliwe jest wprowadzenie opłat za dobra
wytwarzane w sektorze publicznym. W ten sposób możliwe jest ograniczenie efektu
gapowicza. Opłaty wprowadzone są też w przypadku, gdy konsumpcja dobra prowadzi do
powstania negatywnych efektów zewnętrznych lub też nadmiernego zużycia zasobów.
Dlatego opłaty pobierane są za usługi: wodociągowe, kanalizacyjne, transportowe i
komunikacyjne. Również część usług administracyjnych objęta jest opłatami, w celu
ograniczenia konsumpcji i jednocześnie zmniejszenia kolejek. W niektórych miastach
pobierane są opłaty za wjazd do centrum po to, aby zmniejszyć natężenie ruchu. Opłaty nie
odpowiadają rynkowej cenie za dane dobro. Ta w większości przypadków byłaby wyższa niż
wysokość opłaty, która ustalana jest przez organy administracji publicznej. Może ona
odpowiadać kosztom wytworzenia dobra – taka sytuacja ma miejsce w przypadku
wodociągów. Może również być niższa niż koszt wytworzenia co oznacza, iż to podmiot
ustalający wysokość opłaty musi pokryć powstałą w ten sposób różnicę. Sytuację taką
ilustruje sposób działania komunikacji miejskiej, gdzie ceny biletów nie pokrywają kosztów
świadczenia usługi.
<slajd 13>
W przypadku dystrybucji po równo pojawia się problem nadmiernej konsumpcji oraz
problem gapowicza. Nadmierna konsumpcja wynika z naturalnej skłonności każdego
człowieka do maksymalizacji indywidualnych korzyści. Dobra dostępne za darmo są zatem
szczególnie pożądane. Nie ponosząc kosztów związanych z ich wytworzeniem każdy
konsument zgłosi zapotrzebowanie na nie większe niż wynikałoby to z rzeczywistych
potrzeb. Oprócz tego część konsumpcji może przypaść w udziale gapowiczom (ang. free
rider), czyli jak definiuje to Hal Varian: „każda osoba ma nadzieję, że druga osoba nabędzie
dobro na swój koszt”, lub inaczej są to osoby, które: „chcą przejechać się na czyimś
grzbiecie” . Zatem gapowiczem jest ktoś, kto w żaden sposób nie przyczynił się do powstania
dobra, a ponieważ jest ono dystrybuowane nieodpłatnie, korzysta z niego bez ograniczeń.
Przykładem takiego dobra może być sygnał telewizji publicznej, dostępny dla każdego
(niekodowany) ale nie każdy partycypuje w jego wytworzeniu.
<slajd 14>
Decyzja dotycząca metod produkcji, ilości oraz rodzaju dóbr wytwarzanych w
sektorze publicznym jest zazwyczaj decyzją polityczną. Oznacza to, iż dobra, które zostaną
sfinansowane z publicznych środków mogą być elementem przedwyborczej gry politycznej.
Można nawet przypuszczać, iż decyzje takie mogą być z punktu widzenia części
społeczeństwa niesprawiedliwe. Ale nawet niedoskonały wybór dokonany za pośrednictwem
mechanizmu głosowania będzie lepszy niż alokacja rynkowa. Na rynku konkurencyjnym
dobra publiczne nie będą dostarczane, ponieważ nikt nie zgodzi się płacić podatków na ich
sfinansowanie. Wprowadzenie kolejek jest wynikiem tego, iż przykładów „czystych” dóbr
publicznych jest niezmiernie mało. Większość tych dóbr jest dostępna dla wszystkich, czyli
inaczej mówiąc nie można nikogo wykluczyć z ich konsumpcji, jednak w bardzo wielu
przypadkach nie można zapewnić nierywalizacyjnego charakteru konsumpcji. Oznacza to, iż
pomimo publicznego charakteru, nie każdy może w tej samej chwili co inni z takiego dobra
skorzystać. Zatłoczona droga, choć publiczna, nie umożliwia nieograniczonej konsumpcji ze
względu na swoją ograniczoną pojemność. To samo dotyczy innych dóbr o podobnym
charakterze: chodników, parków, placów zabaw, ławek, skwerów, usług edukacyjnych, opieki
społecznej, itp.
<slajd 15>
Opłaty za korzystanie z dóbr publicznych są zatem konsekwencją wszystkich
wspomnianych wcześniej problemów związanych z ich wytwarzaniem. Mają one na celu
zmniejszenie poziomu konsumpcji oraz wyeliminowanie gapowiczów. Skoro za dobro trzeba
zapłacić, nabywca może przemyśleć zasadność konsumpcji. A zapłatę uiścić musi każdy, kto
z dobra korzysta. Nie oznacza to jednak zastąpienia alokacji publicznej, rynkową. W dalszym
ciągu decyzja dotycząca wyboru dóbr i dostarczanej ilości jest decyzją polityczną i nie
wynika z rynkowych preferencji. Również wysokość opłat jest mechanizmem politycznym, a
ich wysokość zależeć może od chęci przypodobania się wyborcom oraz możliwości
finansowych rządu lub samorządu.
<slajd 16>
Podsumowując, należy wskazać na najważniejsze cechy dóbr publicznych. Po
pierwsze ich konsumpcja przebiega w sposób nierywalizacyjny, a po drugie, nikt nie może
być z ich konsumpcji wykluczony. Dobra klubowe są specyficznymi dobrami, w przypadku
których możliwe jest wykluczenie z konsumpcji. Zazwyczaj są one finansowane poprzez
specjalnie do tego powołane fundusze. Dobra publiczne są zazwyczaj finansowane
bezpośrednio z budżetu publicznego. Źródłem zasilania funduszy są składki i wpłaty,
natomiast budżetu – podatki i opłaty. Dobra wytwarzane w sektorze publicznym mogą być
dystrybuowane na 3 sposoby: po równo, odpłatnie lub za pomocą kolejki. Ze względu na
nierynkowy charakter tych dóbr istnieje wiele problemów związanych z ich wyborem,
dostępnością i alokacją. Niektórzy „gapowicze” mogą korzystać z nich w sposób
nieuprawniony.
<slajd 17>
Literaturę podstawową do niniejszego wykładu stanowi książka pod tytułem „Zarys
ekonomii sektora publicznego” pod redakcja Marcina Brola, wydawnictwa Uniwersytetu
Ekonomicznego we Wrocławiu – Wrocław 2010. Omawiany zakres tematyczny zawarty jest
w rozdziale 2, w punktach 2.1. Klasyfikacja dóbr publicznych oraz 2.2. Metody finansowania
i dystrybucji dóbr publicznych
Literaturę uzupełniającą stanowią następujące pozycje:
* Joseph E. Stiglitz, Ekonomia sektora publicznego, Wydawnictwo Naukowe PWN,
Warszawa 2004.
* Teoria wyboru publicznego, pod redakcją Jerzego Wilkina, Wydawnictwo Naukowe
Scholar, Warszawa 2005.
* Elementy teorii wyboru społecznego, pod redakcją Grzegorza Lissowskiego
Wydawnictwo Naukowe Scholar, Warszawa 2001.