Archiwum Gazety Wyborczej; Zamachy, czyli operacja "Grozny"












WYSZUKIWANIE:
PROSTE
ZŁOŻONE
ZSZYWKA
?







informacja o czasie
dostępu


Gazeta Wyborcza
nr 135, wydanie waw (Warszawa) z
dnia
2000/06/10-2000/06/11,
dział ŚWIAT, str. 8
REUTERS, AP, AFP, WJ
Czeczenia
Zamachy, czyli operacja "Grozny"
Trzech rosyjskich lekarzy epidemiologów zginęło w piątek w
centrum Groznego. Zamachowcy ostrzelali, a następnie podpalili ich samochód.
Trzech innych lekarzy zostało rannych.
Zburzona stolica jest od kilku dni areną zamachów, których ofiarą padają
Rosjanie. W czwartek wieczorem wybuch bomby w śródmieściu zabił dwóch rosyjskich
milicjantów. W środę postrzelony w głowę został zastępca dowódcy zachodniej
grupy wojsk rosyjskich w Czeczenii płk Konowałow,
a jego kierowca zginął na miejscu. Tego samego dnia w podgrozneńskim
Ałchan-jurcie doszło do pierwszego w trwającej od jesieni wojnie samobójczego
zamachu bombowego dokonanego przez dwie Czeczenki. Według Kremla zginęło dwóch
żołnierzy, według Czeczenów - 17. Niedawno zabito
zastępcę rosyjskiego zarządcy Czeczenii i
burmistrza Groznego, zaś tydzień temu w strzelaninie między partyzantami i
żołnierzami w stołecznej dzielnicy Staroprzemysłowej zginęło 15 Rosjan.
Według czeczeńskich informacji zamachami dowodzi Arbi Barajew, uważany za
jednego z przywódców kaukaskich fundamentalistów islamskich (miał on też opinię
jednego z największych handlarzy żywym towarem, a jego rodzinny Urus-Martan był
głównym niewolniczym rynkiem na Kaukazie; jedną z kobiet, które dokonały
samobójczego zamachu w Ałchan-jurcie, była kuzynka Barajewa). Rosyjskie
dowództwo twierdzi, że Czeczeni realizują operację
"Grozny", by przejąć kontrolę nad stolicą i pobliskim miasteczkiem Argun.
W czasie poprzedniej wojny z lat 1994-96 Czeczeni dwukrotnie odbijali Grozny. Drugi szturm, w
sierpniu 1996 r., ostatecznie zmusił Rosję do wycofania się z Czeczenii.






(szukano: Czeczenia)
© Archiwum GW, wersja 1998 (1) Uwagi
dotyczące Archiwum GW: [e-mail]