ISTOTA I CECHY
WSPÓACZESNEGO
KRYZYSU EKOLOGICZNEGO
Kilkadziesiąt lat temu rozpoczęły się publiczne i naukowe dyskusje dotyczące degradacji środowiska.
W dyskusjach tych padało i pada określenie kryzysu ekologicznego w chwili obecnej tak często, że zachodzi
ryzyko, że traci semantyczną wyrazistość (choć jako pojęcie głównie - w przekonaniu autora - społeczne, musi
być ze swej natury nieostre), ulega banalizacji. Czy mamy do czynienia z kryzysem (czyli przełomem,
przesileniem) ekologicznym, skoro zjawiska opisywane tym mianem trwają już wiele lat? Nawet
kilkudziesięcioletni okres w wielkoskalowych procesach można jednak uznać za okres niedługi, a wiele faktów
świadczy, że kryzys ekologiczny nie jest banałem, który można zignorować. Co jednak oznacza kryzys
ekologiczny? W czym tkwi jego sedno? Jakie sÄ… jego charakterystyczne cechy?
1. ISTOTA KRYZYSU EKOLOGICZNEGO
Kryzys ekologiczny jest zjawiskiem niełatwym do opisania. Jest na tyle wielowymiarowy i złożony, że
nie można określić jego istoty jednoznacznie. Obok siebie może istnieć wiele równouprawnionych i
uzupełniających się ocen.
1.1. Wymiar ekologiczny
W ujęciu przyrodniczym kryzys ekologiczny oznacza ubożenie i niszczenie świata żywego
spowodowane ludzka presją. Jest to efektem braku współmierności między skalą i tempem ludzkiej ingerencji, a
ewolucyjnie ukształtowanymi mechanizmami funkcjonowania układów ekologicznych; między dominującym
kierunkiem rozwoju cywilizacyjnego a ograniczonością biosfery i jej zasobów1.
Istotnym czynnikiem trwania wielu układów ekologicznych jest względna stabilność warunków środowiska
(lub stabilność cyklicznych zmian tych warunków). Możliwości adaptacyjne organizmów oraz procesy
warunkujące stabilność ekosystemów są adekwatne do warunków, w jakich zachodziła ich ewolucja.
Mechanizmy regulacyjne, powstałe przed uzyskaniem przez gatunek ludzki zdolności do głębokiej ingerencji w
przyrodę, w obliczu antropopresji mogą prowadzić do oscylacji, rozchwiania, katastrofy. Większość zmian,
powodowanych przez człowieka w środowisku zachodzi w sposób bardziej nagły, ekstremalny i mniej rytmiczny w
porównaniu ze zmianami w ewolucyjnej przeszłości. Gatunki i ekosystemy nie mogą więc odpowiednio szybko
dostosować się do nich.2
Kłopoty ekologiczne definiowane jako drastyczne ubożenie świata żywego nie są czymś wyjątkowym.
Na przykład fotosyntetyzujące organizmy powodując wzbogacenie atmosfery w tlen spowodowały masowe
wymieranie dominujących wcześniej w biosferze wymieranie anaerobów.
1.2. Wymiar społeczno-gospodarczy
Sednem kryzysu ekologicznego w ujęciu społeczno-gospodarczym jest naruszenie równowagi między
przyrodą a cywilizacją. Równowaga w tym ujęciu jest rozumiana jako kategoria służąca optymalizacji
wzajemnego oddziaływania przyrody i cywilizacji i oznacza taki układ związków między potrzebami
społeczeństwa i gospodarki (i sposobami ich zaspokajania) a środowiskiem, który przyczynia się do realizacji
przyjętych celów (optymalnego zaspokojenia danych potrzeb), a jednocześnie nie wywołuje zmian w
środowisku, które zagrażałyby trwałości realizacji tychże celów.
Konsekwencją naruszenia równowagi jest pojawianie się ilościowych i jakościowych barier w
dostępności zasobów i walorów środowiska, co prowadzi do pogarszania warunków i jakości ludzkiego życia
oraz ograniczenia w dłuższej perspektywie możliwości gospodarowania. Pojawianie się owych barier stwarza
nie tylko ograniczenia rozwoju gospodarczego, ale także ma reperkusje społeczne - może wywoływać poczucie
stanu zagrożenia i napięcia w życiu społecznym (i politycznym).
1
Z.Hull, Istota i uwarunkowania obecnego kryzysu ekologicznego, w: Humanistyka, przyrodoznawstwo,
technika w obliczu kryzysu biosfery, Materiały IV Olsztyńskiego Sympozjum Ekologicznego, Olsztyn -
Waplewo, 10-12.09.1997, Wyd. WSP, Olsztyn 1998, s.26.
2
G.Dobrzański, Ekologiczne uwarunkowania lokalizacji inwestycji przemysłowych, Wyd. Ekonomia i
Środowisko, Białystok 1994, s.74.
1
1.3. Wymiar antropologiczny
Wszystkie żywe organizmy egzystują kosztem przyrody: z niej czerpią zasoby niezbędne do istnienia i
realizacji swoich funkcji życiowych. Zarazem poprzez te funkcje przekształcają samą przyrodę. Z kolei funkcje
istot żywych warunkowane są genetycznie, kształtowane w procesie ewolucyjnego dostosowania gatunków do
warunków środowiska, a więc niejako dane przez samą przyrodę. Wszystko przebiega tak, jakby poszczególne
gatunki dostosowywały się do warunków narzuconych przez przyrodę i dostrajały do jej rytmów, a powodowane
przez nie przekształcenia środowiska były naturalnym biegiem rzeczy. U człowieka natomiast "strategia życia"
nie sprowadza się wyłącznie do biologicznych funkcji zapisanych w jego kodzie genetycznym. Specyfika bazy
genetycznej człowieka umożliwiła rozwój pewnych funkcji - myślenia abstrakcyjnego, wyobrazni itp.
Właściwości te zniosły ograniczenia wynikające z uwarunkowań genetycznych, chociaż to baza genetyczna
umożliwiła ich powstanie. Nasz program życiowy wzbogacony został więc o to, na co pozwalają właśnie te
nowe funkcje.3
Nowe funkcje stwarzają większy wybór zachowań - w przeciwieństwie do innych gatunków człowiek
nie tylko i nie tyle dostosowuje się do środowiska przyrodniczego, lecz przede wszystkim dostosowuje
środowisko do swoich wyobrażeń i oczekiwań. A jakie wyobrażenia i oczekiwania - takie środowisko. U
podstaw oczekiwań natomiast leży akceptacja lub odrzucenie jakichś wartości. Ostatecznie więc stan środowiska
zależy od wartości, dla jakich żyjemy. A skoro cenimy głównie wartości materialne, mamy taki świat, takie
środowisko, na jakie sobie zasłużyliśmy.
Współczesny kryzys ekologiczny jest zatem zewnętrzną manifestacją kryzysu wewnętrznego - kryzysu
wartości i przekonań określających sens życia i sposób bycia we wszechświecie.4
1.4. Wymiar cybernetyczny
Kryzys ekologiczny jest konsekwencją zderzenia wzrostu wykładniczego i ludzkiej ignorancji.
Kryzys ekologiczny bierze się stąd, że powodujące go procesy często mają charakter wykładniczy -
liczebność populacji ludzkiej, produkcja, konsumpcja dóbr i usług. W ślad za tym zużycie zasobów, emisja i
imisja zanieczyszczeń, wymieranie gatunków itd. mają ten sam charakter. Procesy wzrostu wykładniczego są
niesłychanie zdradliwe. Wzrost wykładniczy połączony z ignorancją, nieuwagą może prowadzić do
przekroczenia granic dostępności zasobów, zdolności regeneracji ekosystemów itp.5
Ekologiczna ignorancja wynika przede wszystkim stąd, że nic co wiąże się z problemami
ekologicznymi nie jest proste. Skutki są zarazem przyczynami następnych skutków i nie tworzą prostych,
liniowych zależności, lecz skomplikowaną sieć.6 Dochodzi do tego jeszcze często kumulatywny i synergiczny
charakter zjawisk. W efekcie każde działanie człowieka zmienia warunki środowiska w sposób nie tylko
zamierzony, ale i nie zamierzony. Zmiany zamierzone obejmują nie tylko podstawowe skutki danego działania,
dla których je podejmujemy, ale także przewidziane skutki uboczne - korzystne i niekorzystne dla środowiska.
Skutki nie zamierzone wynikają nie tylko z nieznanej komplikacji funkcjonowania przyrody, ale także z
ograniczonej wiedzy planujących czy podejmujących działania oraz ograniczoności środków (finansowych,
osobowych, czasu), które można przeznaczyć na rozpoznanie ewentualnych skutków.7
Złożoność środowiska i ludzkich z nim relacji powoduje, że nie możemy opisać i zrozumieć problemów
związanych ze środowiskiem opierając się tylko na wiedzy przyrodniczej, technicznej czy ekonomicznej itd.
Musimy się nauczyć żyć ze zjawiskami, których nie da się sprowadzić do prostych modeli i ocenić przez
pojedyncze i jednoznaczne kryteria.
1.5. Wymiar termodynamiczny8
W tym wymiarze podstawowa konstatacja brzmi - upadek jest nieunikniony. Wynika to z drugiej
zasady termodynamiki - prawa entropii. Zgodnie z nim w układzie zamkniętym ilość energii zdolnej do pracy
3
L.Austacz, Człowiek w perspektywie ekologicznej, w: Wokół istnienia człowieka, pod red. M.Szyszkowskiej,
ISP PAN, Warszawa 1991, s.18.
4
A.Gore, Ziemia na krawędzi. Człowiek a ekologia, Wyd. ETHOS, Warszawa 1996, s.11.
5
D.H.Meadows, D.L.Meadows, J.Randers, Przekraczanie granic. Globalne załamanie czy bezpieczna
przyszłość, Centrum Uniwersalizmu przy UW, Polskie Towarzystwo Współpracy z Klubem Rzymskim,
Warszawa 1995, s.16.
6
Złożoność dotyczy także przyczyn, które doprowadziły degradacji środowiska. Nie należy więc wierzyć w
żadne jednoznaczne i definitywne wyjaśnienia genezy kryzysu ekologicznego.
7
R.Andrzejewski, Planowanie przestrzenne a środowisko biotyczne, w: Problemy ochrony i kształtowania
środowiska przyrodniczego w planowaniu przestrzennym, Studia KPZK PAN, tom XCI, PWE, Warszawa 1986,
s.104-107.
8
B.Guggenberger, Między porządkiem a chaosem, "Odra", 1992, nr 2, s.20-25.
2
zmniejsza się z każdym jej przekształceniem. Zatem przebieg procesów w przyrodzie przybiera nieodwracalny
kierunek - prowadzi od wysokiego zagęszczenia potencjałów do stanu powszechnego wyrównania, do zatarcia
różnic. Rysuje to przed nami świadomość, że człowiek poniesie śmierć jako istota gatunkowa - co prawda w
bardzo odległej perspektywie czasowej.
Zasada entropii (a także zasada zachowania materii) daje także wgląd w nieuniknioną cenę naszych
obecnych działań, często prowadzonych na skalę globalną.9 Nie jesteśmy w stanie zaradzić kryzysowi, ponieważ
zawsze robimy więcej niż robimy. Cokolwiek robimy, produkujemy niechciane skutki tego, o co nam chodzi.
Każde osiągnięcie ładu opłacane bywa przyrostem - często nieproporcjonalnie wielkim - nieładu. Prawo entropii
niszczy wyobrażenie, że uda się człowiekowi stworzyć uporządkowany, pozbawiony problemów ekologicznych
świat. Nie ma nic takiego jak obiad za darmo. Podczas gdy procesy przyrodnicze można interpretować jako
taktykę spowalniania nieuniknionego wzrostu entropii, to ludzkie działania znacznie przyspieszają ten kierunek
przemian. Wszelkie sukcesy wzrostu - zaludnienia, zbrojeń, produkcji przemysłowej itd. - są zagrożeniem.
Zawsze, gdy jakaś część poszerza swoje funkcje kosztem wszystkich innych funkcji cząstkowych, wówczas
zagrożona jest zdolność do życia całości. Ilekroć zbudujemy uporządkowaną strukturę, przyrost porządku
okazuje się pozorny. Powiększamy bowiem trudniej dostrzegalny nieporządek, nie wiążąc go z budowanym
porządkiem. Im więcej działamy, tym częściej napotykamy uboczne następstwa i następstwa ubocznych
następstw, uboczne następstwa zwalczania ubocznych następstw itd.
Wszelkie problemy związane ze środowiskiem - przede wszystkim problem odpadów, zanieczyszczeń
wody, powietrza i gleby - są pochodnymi niemożliwej do opanowania materii i energii. Nie ma lekarstwa na
towarzyszący wzrostowi nieporządek. Wszystkim osiągnięciom materialnego postępu towarzyszy gigantyczny
proces przemian, któremu towarzyszy bezlik wymiernych i niewymiernych strat.
Mimo że upadek jest koniecznością niewyobrażalnie dalekiej przyszłości, to upadanie musi być naszą
codziennością - zawsze, w mniejszym czy większym stopniu, ale zawsze, będziemy trapieni ekologicznymi
kłopotami. Stąd musimy odrzucić wiarę w możliwość stworzenia, nowego wspaniałego świata - ekologicznego
(w tym powrotu do natury ). Być może świat przyszłości to tylko świat, który wolniej ulega ekologicznej
degradacji.
Nie tylko zresztÄ… prawa termodynamiki unaoczniajÄ… nam odwieczny i wieczny charakter istnienia
ekologicznych problemów i niemożności ich uniknięcia w rozwoju cywilizacyjnym. Wynika ta wiedza także ze
spojrzenia na dzieje ludzkości, w której prawie zawsze pewne społeczności borykały się z naturalnymi barierami
rozwoju, oraz na ludzką naturę, co nie pozwala wierzyć, że wszyscy ludzie chcieliby i potrafili żyć
ekologicznie .
2. KRYZYS EKOLOGICZNY - PROBLEM DEFINICYJNY
Odzwierciedleniem złożoności i niejednoznaczności zjawisk zwanych kryzysem ekologicznym znajduje
swój wyraz w problemach definicyjnych. Kryzys ekologiczny to np.:
·ð zmiany w strukturze i funkcjonowaniu ekosystemu, które znaczÄ…co naruszajÄ… jego równowagÄ™, prowadzÄ… do
uszkodzenia jego elementów i mogą spowodować (jeśli nie zostaną w porę powstrzymane bądz
zrekompensowane innymi oddziaływaniami) jego degenerację i zagładę10;
·ð nieprawidÅ‚owe zjawiska w przyrodzie (...), które zagrażajÄ… rozwojowi życia, a nie zażegnane w porÄ™ mogÄ…
przyczynić się do katastrofy lokalnej lub globalnej11;
·ð stan Å›rodowiska, w którym stopieÅ„ ingerencji czÅ‚owieka w przyrodÄ™ oraz intensywność jej przeksztaÅ‚cania
przekraczają jego zdolność do samodzielnej kompensacji zachodzących zmian12;
·ð destrukcja biosfery przez cywilizacjÄ™, jaka zaczęła siÄ™ dokonywać w drugiej poÅ‚owie dwudziestego stulecia i
której stopień jest nie tylko ilościowo, ale i jakościowo różny od analogicznej destrukcji we wcześniejszej
historii13.
Definicje te, skupione raczej na stricte ekologicznych kwestiach, nie są satysfakcjonujące, choć
zwracają uwagę na pewne istotne cechy kryzysu. Zwrócić należy uwagę, że tego typu definicje:
1. Często odwołują się do pojęcia równowagi ekologicznej. Oznacza to uznanie poglądu, że układy ekologiczne
uwolnione od ingerencji człowieka dążą do równowagi i ją osiągają. Tymczasem przyroda pozostawiona
sama sobie nie osiąga idealnej równowagi. Biosfera jest mozaiką układów ekologicznych o różnym stopniu
9
Wprost można to wyczytać w jednym z pierwszych sformułowań zasady entropii, podanym przez brytyjskiego
fizyka Williama Thomsona (lorda Kelvin, 1824-1907): jest niemożliwe pobieranie ciepła tylko z jednego zródła
oraz zamiana go na pracę bez wprowadzania innych zmian w układzie i otoczeniu. (Nowa encyklopedia
powszechna PWN, T.6, Warszawa 1996, s.367.)
10
Z.Hull, Istota ... op.cit., s.26.
11
S.Zięba, Kryzys ekologiczny (realność czy urojenie), Człowiek i Przyroda 1995, nr 3, s.9.
12
A.Mierzwiński, 1000 słów o ekologii i ochronie środowiska, Wydawnictwo Bellona, Warszawa 1991, s.118.
13
K.Waloszczyk, Kryzys ekologiczny w świetle ekofilozofii, Wyd. Politechniki Aódzkiej, Aódz 1996, s.17.
3
naturalności i stabilności, różnej skali przestrzennej i podlegających zmianom w różnych skalach czasowych.
Według skrajnego stanowiska nie można w ogóle mówić o jakiejkolwiek równowadze. Twierdzenie takie
opiera się na obserwacji, że istnienie wielu ekosystemów zależne jest od naturalnych zaburzeń, takich jak
powodzie, silne wiatry, ogień, śnieg i mróz. Istniejąca z powodu naturalnych zaburzeń niestabilność jest
jedynie maskowana iluzją stabilności, wynikającą z krótkotrwałości życia ludzkiego. Zasadnicze problemy
wynikają także z różnic w interpretacji pojęcia równowagi - ocena stabilności czy niestabilności zależy od
akceptowanego poziomu zmienności określonych struktur i przebiegu funkcji w układzie ekologicznym. W
przypadku, gdy głównym wyznacznikiem stabilności jest stałość liczebności populacji, trwałość określonych
struktur, zakres akceptowanych zmian w układzie ekologicznym może być znacznie mniejszy niż w
przypadku, gdy uwaga zwrócona jest na przebieg określonych funkcji, a struktura traktowana jest
drugoplanowo.14 Zatem o kryzysie można by mówić tylko w określonej teorii funkcjonowania układów
ekologicznych. Niestety ekolodzy nie dopracowali się spójnego zbioru praw, które wyjaśniałyby nie tylko
strukturÄ™ przyrody, ale przede wszystkim jej dynamikÄ™.
2. Wskazują na rzeczywiste fakty degradacji środowiska, lecz ignorują dalsze jej skutki, a niekiedy abstrahują
od przyczyn kryzysu. Uwypuklony w nich zły stan środowiska to tylko jeden z objawów, a nie choroba.
Chorobą są niewłaściwe relacje między ludzkością a przyrodą, a skutki mają nie tylko charakter
przyrodniczy, ale gospodarczy i społeczny. Kryzys to zjawisko odnoszące się do struktury środowisko -
cywilizacja, w którym sprawcą i ostatecznym biorcą skutków jest człowiek, społeczeństwo. Środowisko
oraz system społeczno-gospodarczy są nierozerwalnie i wielorako powiązane ze sobą. Zjawisk kryzysowych
nie można zrozumieć bez cywilizacji a cywilizacji bez przyrody, w której istnieje i którą wykorzystuje.
Zdefiniowanie kryzysu i racjonalne działanie służące jego rozwiązaniu musi uwzględniać socjokulturowe
jego rozumienie.
Dokonując analizy pojęcia kryzysu, nie należy go rozumieć jako ubolewania nad nie spełnionym
dążeniem człowieka do szczęścia, czy konsekwencji złowieszczego prognoz opartych na złudnym przekonaniu,
że rozszyfrowano przyszłe zdarzenia. W takim przypadku kryzys jest jedynie wyrazem frustracji, że
rzeczywistość nie dostosowuje się do naszych wyobrażeń i pragnień.15 Wychodząc od medycznego ujęcia
kryzysu, jako fazy rozstrzygającej między życiem a śmiercią, można określić go mianem przesilenia, okresu
przełomu. Kryzys jest pojęciem lekarza , a nie pacjenta, przy czym lekarz nie jest pewien diagnozy, lecz stara
się opisać pewną strukturę (za ową strukturę, w przypadku kryzysu ekologicznego, uznać należy system biosfera
- cywilizacja, w której nastąpiło zdeformowanie powiązań między środowiskiem, społeczeństwem i gospodarką)
oraz pojawiające się jej dysfunkcje, zaburzenia, zmiany.16 Kryzys nie dotyczy więc tego, co mogłoby być, tylko
tego co jest, ale może przestać być, bo niezbędne po temu warunki ustają17. Odnosi się więc do faktów, lecz
zawiera także element oceny czy obserwowane fakty rzeczywiście świadczą o tym, że obecny stan przestaje
być . Ocena zależy nie tylko od wiedzy, ale i od przyjętego obrazu świata i uznawanej hierarchii wartości.
Kryzys więc zawsze zawiera element subiektywny. Może pojawić się tylko w świecie istoty świadomej.18 W
kryzysie znajduje się podmiot, którego stan, objawiający się pozornie pozbawionym przyczyny osłabieniem
mechanizmów regulacji, jest odbierany przez tenże podmiot jako zagrożenie jego egzystencji19. Podmiotem
kryzysu ekologicznego jest społeczeństwo.
Wobec powyższych ustaleń pojęcie kryzysu ekologicznego powinno odnosić się do systemu przyroda
- cywilizacja i z punktu widzenia podmiotu - społeczeństwa. Definicja powinna wskazywać, że kryzys
ekologiczny jest spowodowany ludzkimi działaniami, wyborami, decyzjami, a zarazem doświadczany przez
ludzi. Należy go traktować nie tylko jako fakt przyrodniczy, ale przede wszystkim społeczny. Można go
zdefiniować następująco - jest to taki stan powiązań i zależności między człowiekiem (cywilizacją ludzką) a
przyrodą, który powoduje zmiany w środowisku mogące prowadzić do zahamowania rozwoju społeczno-
gospodarczego i niezaspokojenia niektórych ważnych potrzeb ludzkich.*
14
G.Dobrzański, Ekologiczne ... op.cit., s.63-64.
15
R.Galar, Ćwierć wieku frustracji. Czy nadzieje na postęp zawodzą w ostatnich latach?, w: Dylematy
współczesnej cywilizacji a natura człowieka, red. J.Reykowski, T.Bielicki, Zysk i S-ka, Poznań 1997, s.119-120.
16
C.F.von Weizsacker, Refleksje końcowe, w: O kryzysie, Res Publica, Warszawa 1990, s.170-171.
17
R.Galar, Ćwierć ... op.cit., s.120.
18
M.Żardecka-Nowak, Kryzys i jego współczesne przejawy, w: Kryzys kultury europejskiej?, red. L.Żuk-
Aapińska, Wyd. WSP, Rzeszów 1997, s.75-90.
19
R.Thom, Kryzys i katastrofa, w: O kryzysie ... op.cit., s.31.
*
Nie wszyscy specjaliści zgadzają się z tezą, że mamy do czynienia z kryzysem ekologicznym, traktowanym
zgodnie jako okres przełomu , w którym decyduje się nasze ekologiczne być lub nie być. W ich ujęciu kryzys
ekologiczny można zdefiniować jako wszystkie niebezpieczeństwa i zagrożenia wynikające z istniejącego stanu
powiązań między człowiekiem a środowiskiem.
4
3. KRYZYS EKOLOGICZNY A KRYZYS CYWILIZACJI
Według oceny Światowej Komisji ds. Środowiska i Rozwoju (WCED)20 kryzys ekologiczny jest tylko
jednym z aspektów dynamiki współczesnej cywilizacji zachodniej. Do niedawna nasza planeta traktowana była
jako pusty świat (empty world), w którym każda ludzka działalność i ich efekty były poszufladkowane
w odniesieniu do poszczególnych krajów i regionów czy obszarów zainteresowań. Dopiero dynamiczne zmiany,
narastanie i kumulacja problemów społecznych ekonomicznych, politycznych, moralnych, kulturowych itd.,
wskazuje na konieczność ich łącznego traktowania. Nie można mówić o oddzielnych kryzysach. Wszystkie
kryzysy są jednym, który ma wiele wymiarów (aspektów, przejawów) kryzysem współczesnej cywilizacji.
Wszystkie te aspekty są ze sobą silnie i wielostronnie powiązane i w ten sposób zależne od siebie. Ta diagnoza
nadal uważana jest za aktualną, szczególnie w kręgu ekonomii ekologicznej, której zwolennicy wskazują, że
żyjemy w pełnym świecie (full world).21
Zjawiska składające się na kryzys współczesnej cywilizacji nawarstwiają się, mają sprzężoną dynamikę
i stanowią zespół niekorzystnych zmian grożących przyszłości człowieka. Kryzys ekologiczny jest jednym z
aspektów dynamiki współczesnej cywilizacji zachodniej. Wiedza ta ma jednak niewielki wpływ na świadomość
społeczną i politykę państw. Politycy i społeczeństwo wiedzą o zagrożeniach środowiska, lecz są przekonani, że
problemy ekologiczne można rozwiązać przez odpowiednie środki ochrony środowiska. Jeżeli jednak mamy do
czynienia z kryzysem cywilizacji, jedynym na to lekarstwem jest modyfikacja procesów cywilizacyjnych.22
W takim ujęciu sformułowania "kryzys ekologiczny" w zasadzie nie powinno być - usuwa ono (i jego
stricte ekologiczne definicje) z pola naszego widzenia to co najważniejsze najgłębsze jego przyczyny (tkwiące
w człowieku i jego potrzebach), a zwraca nas ku skutkom i to często jedynie pierwotnym - środowiskowym.
Należałoby raczej używać określenia ekologiczny wymiar kryzysu cywilizacji .
4. CECHY WSPÓACZESNEGO KRYZYSU EKOLOGICZNEGO
W przeszłości zdarzały się liczne kryzysy o charakterze ekologicznym, czego dowodem upadek
licznych społeczności i cywilizacji (co najmniej 26). Współczesny kryzys nie jest więc pierwszym w dziejach
ludzkości, ma jednak pewne wyjątkowe cechy. Są one następujące23:
1. Globalny charakter.
Wszelkie dotychczasowe kryzysy ekologiczne miały charakter lokalny czy najwyżej regionalny. Obecnie w
charakterze podmiotów w ramach wzajemnego oddziaływania człowieka i przyrody występują po raz
pierwszy w historii cała ludzkość i cała biosfera. Wskutek złożoności, kompleksowości i niepodzielności
przyrody, przy obecnej skali ingerencji człowieka w środowisko, w wielu wypadkach działalność każdego
jednego państwa nabiera wymiaru międzynarodowego.
Praktycznie nie ma w chwili obecnej na Ziemi miejsca, na które nie miałyby wpływu - choćby pośredniego -
skutki ludzkiej działalności. Nawet w niezaludnione i trudno dostępne pustynie, w gleby tropikalnych
dżungli, obszary polarne, do wierzchołków najwyższych gór i dna rowów oceanicznych sięgają wpływy
zanieczyszczeń powietrza i wody.
Globalny charakter kryzysu spowodował ukształtowanie współzależności ekologicznej o charakterze
fizyczno-przyrodniczym pomiędzy poszczególnymi krajami. Pociąga to za sobą pewne "uspołecznienie"
procesów w obrębie biosfery wyrażające się np. zmianą statusu bezpieczeństwa czy powstaniem
"kolonializmu ekologicznego". Przejście od skali lokalnej do globalnej kryzysu oznacza zatem zmianę
jakościową.
2. Totalny, kompleksowy charakter.
Kryzysowa sytuacja związana jest z całym zakresem oddziaływania człowieka na przyrodę, a nie tylko jego
pojedynczymi elementami. Współczesny kryzys przenika wszystkie sfery życia społecznego, przejawia się w
produkcji, konsumpcji, wypoczynku, organizacji życia społecznego, polityce itd. W dawnych lokalnych
kryzysach głównym motorem destrukcji była przede wszystkim gospodarka rolna. Obecnie przemysł
20
Nasza wspólna przyszłość. Raport Światowej Komisji do Spraw Środowiska i Rozwoju, PWE, Warszawa 1991,
s. 21.
21
Przykładowo: E.B. Barbier, J.C.Burgess, C.Folke, Paradise Lost? The Ecological Economics of Biodiversity,
Earthscan, London 1994; H.E. Daly, Beyond Growth, Beacon Press Boston 1996; P. Ekins, Economic Growth
and Environmental Sustainability, Routledge, London and New York 2000; J. Farley H. E. Daly, Ecological
Economics : Principles and Applications, Island Press, Washington 2004; J. Farley, H.Daly, Natural Capital:
The limiting factor. A reply to Aronson, Blignaut, Milton and Caldwell, Ecological Engineering 2006, vol. 28
22
J.Pajestka, Prolegomena globalnej racjonalności człowieka, PWN, Warszawa 1990, s.25-26.
23
H.Chołaj, Globalny świat - wyzwania i spory. Wstęp do globalistyki, "Wektory Gospodarki" S.A., Warszawa
1991, s.93-106, zmienione.
5
pozostaje głównym czynnikiem degradacji środowiska, ale praktycznie wszystkie rodzaje ludzkiej
działalności materialnej mają destrukcyjny charakter.
Jednocześnie w przeszłości skutki antropogennej działalności odnosiły się do pojedynczych obiektów lub
składników przyrody. Obecnie natomiast wszelkie funkcjonalne części biosfery (atmosfera, hydrosfera,
litosfera i świat żywy) zostały dotknięte negatywnymi skutkami antropogennego oddziaływania.
3. Współwystępowanie, kumulacja szczególnie ostrych deficytów dóbr i usług środowiska (barier
ekologicznych).
Mimo pojawiania się deficytów wielu zasobów odnawialnych i nieodnawialnych, zapotrzebowanie na
surowce i energię nie maleje, ale rośnie. Jednakże w chwili obecnej bardziej charakterystyczne ora zbardziej
istotne dla przetrwania ludzkości są bariery związane z jakością środowiska. Są to bariery, które nie tylko
ograniczają rozwój społeczny i gospodarczy, lecz także grożą zniszczeniem współczesnej cywilizacji.
Związane są przede wszystkim z zanieczyszczeniami, które mogą doprowadzić do takich globalnych zmian
w warunkach środowiskowych, w których niemożliwe będzie funkcjonowanie człowieka i jego cywilizacji.
Po raz pierwszy w historii cywilizacji człowiek odprowadza do środowiska substancje, które nie występują w
przyrodzie (np. freony).
4. Współzależność globalnego kryzysu ekologicznego z kwestią wojny i pokoju.
Różnorodne zasoby przyrody często w historii bywały głównym czynnikiem wybuchu wojen. I nadal mogą
być przyczyną lokalnych konfliktów (ropa naftowa, woda). Są jednakże i nowe elementy w relacji
środowisko - wojna i pokój.
Dla środowiska nie byłoby ze strony człowieka większego zagrożenia niż wojna jądrowa. "Zima nuklearna",
będąca wynikiem nawet tylko tego, co nazywano eufemistycznie "ograniczoną" wojną jądrową, mogłaby
spowodować zniszczenie większości istniejących ekosystemów i pozostawienie tym, którzy przeżyją, planety
zrujnowanej. Środowiskowe jej skutki pociągnęłyby za sobą więcej ofiar niż bezpośrednio sama wojna. Na
szczęście w chwili obecnej zagrożenie nuklearne zmniejszyło się dość znacznie.
Negatywny wpływ na biosferę mają oczywiście także ograniczone, konwencjonalne konflikty zbrojne (wojna
o Kuwejt, Wietnam). Również sam wyścig zbrojeń, jako przyczyna mocno eksploatacyjnego czerpania
zasobów naturalnych, jest istotnym czynnikiem kreowania kryzysu ekologicznego.
5. Zmiana statusu suwerenności państwowej i bezpieczeństwa międzynarodowego.
Pojawiła się kategoria międzynarodowego bezpieczeństwa ekologicznego wynikająca z faktu, że działania
jednego państwa mogą odbijać się na sytuacji innego wskutek przenoszenia efektów przez środowisko.
Uwzględnienie jej oznacza konieczność wprowadzenia norm międzynarodowych, zasad postępowania i
wzajemnych zobowiązań, gwarantujących zachowanie, racjonalne wykorzystywanie zasobów przyrody i
poprawę stanu środowiska. Ograniczona zostałaby więc suwerenność państw w odniesieniu do
gospodarowania środowiskiem. Jest to jednak niezbędne ponieważ problem bezpieczeństwa ekologicznego
majoryzuje dzisiaj inne rodzaje bezpieczeństwa.
6. Splot światowych problemów ekologicznych ze światową gospodarką.
Splot ten jest wynikiem bezpośredniego uzależnienia każdej gospodarki narodowej od globalnych warunków
i procesów przyrodniczych. Można powiedzieć, że gospodarka to tylko jedna część globalnego ekosystemu.
Gospodarka wraz z przyrodą tworzą całościową strukturę, w której zmiana choćby jednego elementu wpływa
na całą strukturę i wywołuje reakcje pozostałych elementów. Ta zależność ujawniła się najsilniej i
najbardziej dramatycznie w krajach trzeciego świata. Kryzys w Afryce przełomu lat osiemdziesiątych i
dziewięćdziesiątych jest tego najbardziej tragiczną ilustracją. Został wywołany przez suszę, ale jego
rzeczywiste przyczyny leżą głębiej - m.in. w międzynarodowym ładzie gospodarczym, który ponosi winę za
to, że z tego ubogiego kontynentu zabiera się więcej niż się daje.
W gospodarce światowej ukształtowała się niekorzystna relacja cen towarów, głównie surowców,
eksportowanych przez kraje rozwijające się w stosunku do cen towarów importowanych przez te kraje.
Zmiana struktury eksportu jest trudna m.in. ze względu na protekcjonizm krajów rozwiniętych. Trudności
dewizowe zmuszają do wyboru kierunków specjalizacji międzynarodowej, które prowadzą do zachwiania
równowagi ekologicznej. Chcąc podołać wymogom międzynarodowej wymiany, kraje te nadmiernie
eksploatują to, co najczęściej jest ich jedynym bogactwem - zasoby naturalne.24
Proeksportowa specjalizacja produkcji doprowadziła w wielu rejonach świata do nadmiernej intensyfikacji
pewnych kierunków produkcji. Np. w Somalii intensywnie rozwijano hodowlę zwierząt na eksport (w końcu
lat osiemdziesiÄ…tych prawie 50% wywozu). Pod hodowlÄ™ zajmowano obszary poprzednio uprawiane oraz
tereny wrażliwe ekologicznie (np. obrzeża pustyń). Przyczyniło się to do zniszczenia gleby i powiększenia
zasięgu pustyni, a w efekcie głodu. Uwarunkowania ekonomiczne prowadzą także do wzrostu wykorzystania
zdolności absorpcyjnej środowiska przez eksport odpadów, umożliwiony różnicami w kosztach ich
składowania, mimo nieraz wrażliwszego środowiska w krajach docelowych.25
24
A.Budnikowski, Ochrona środowiska jako problem globalny, PWE, Warszawa 1998, s.45.
25
Tamże, s.70-73.
6
Efektem tego typu zjawisk są rosnące dysproporcje rozwojowe między Północą a Południem. Dysproporcje
te można dobrze wyrazić porównując np. USA i Indie. W 2004 roku w USA żyło około 4,6% światowej
populacji, która zużywała jednak 22,4% energii, emitowała 21,1% dwutlenku węgla i wytwarzała ponad 27%
światowego dochodu. Indie natomiast z populacją stanowiącą 16,7% ludzkości, zużywały jedynie 3,5%
energii, produkowały 4,8% dwutlenku węgla, a ich dochód to zaledwie 1,8% dochodu światowego. W
rezultacie globalnie 864 mln ludzi (2002-2004 r.) cierpiało głód lub niedożywienie, 1,7 mld nie miało
dostępu do czystej wody, 2,6 mld ludzi nie dysponowało toaletami, 980 mln ludzi żyło za mniej niż 1 dolar
dziennie (2004 r.).26
Luka dobrobytu stanowi główny środowiskowy problem świata i główny problem gospodarczy. Jest
ona zarazem wyrazem kryzysu solidarności międzyludzkiej.
7. Zróżnicowanie charakteru kryzysu ekologicznego między krajami rozwiniętymi a krajami trzeciego
świata.
W krajach bogatej Północy problem polega na zanieczyszczeniu środowiska i jego konsekwencjach,
natomiast kraje rozwijające się cierpią przede wszystkim z powodu bezpośredniej, nadmiernej eksploatacji
zasobów.
8. Kolonializm ekologiczny.
Kraje rozwinięte świadome swojej sytuacji ekologicznej oraz przewagi gospodarczej, przerzucają część
swych problemów ze środowiskiem na barki krajów rozwijających się. Polega to na przenoszeniu produkcji
opartej na technologiach powodujących silne zanieczyszczenie środowiska27 oraz eksporcie odpadów
toksycznych do krajów słabo rozwiniętych. Działalność ta może przyczyniać się do stopniowego zaniku
zróżnicowania charakteru kryzysu między Północą i Południem.
9. Oddziaływanie człowieka na przyrodę po raz pierwszy w historii zaczyna wykraczać już poza granice
Ziemi, w kosmos.
10.Istnienie uzasadnień eksploatacji środowiska.
W przeszłych kryzysach ekologicznych ludzkość intelektualnie, emocjonalnie, religijnie nie była z reguły w
opozycji do przyrody. Mimo to doszło do tych kryzysów. Presja potrzeb nowych pokoleń wymuszała
popełnianie "ekologicznych grzechów", a technologia bywała zbyt mało dynamiczna, aby znalezć
alternatywne rozwiązania. We współczesnym świecie człowiek nie tylko w warstwie realnej jest przeciw
przyrodzie. Istnieją kulturowe, religijne uzasadnienia dominacji człowieka nad przyrodą.
11. Rola zaspokajania potrzeb kulturowych w powstaniu kryzysu ekologicznego.
Dawne kryzysy powstawały w wyniku zaspokajania podstawowych potrzeb. Współcześnie ogromny wkład
w degradację środowiska ma zaspokajanie potrzeb sztucznie wykreowanych, zachcianek. Współcześnie
ujawniła się sprzeczność między potrzebami biologicznymi człowieka, a jego potrzebami cywilizacyjnymi .
Potrzeby biologiczne muszą być bezwzględnie zaspokajane dla zachowania egzystencji i zdrowia. Potrzeby
cywilizacyjne maja natomiast charakter względny i zależą od akceptacji określonego modelu konsumpcji.
W naszej epoce do potrzeb względnych należy coraz wyższy komfort materialny. Doszliśmy obecnie do
punktu, w którym dalsze niekontrolowane zaspokajanie coraz to nowych potrzeb utrudnia, a czasem wręcz
uniemożliwia, zaspokajanie istotnych potrzeb biologicznych.28
5. KRYZYS EKOLOGICZNY JAKO KONSTRUKT SPOAECZNY
Jakie dane mogą świadczyć o kryzysie ekologicznym? W wydawnictwach popularnonaukowych
spotyka siÄ™ dane o ekologicznych przemianach jakie zachodzÄ… np. w ciÄ…gu jednego dnia:
·ð wycina siÄ™ 30 000 ha lasów tropikalnych,
·ð wydobywa siÄ™ ponad 30 mln m3 ropy naftowej,
·ð z pól zmywane jest ponad 70 tys. ton nawozów sztucznych,
·ð emitowane jest do atmosfery ponad 17 mln ton CO2,
·ð pustynnieje 16000 ha,
·ð umiera z gÅ‚odu ponad 40 tys. dzieci,
·ð wydaje siÄ™ na zbrojenia 25 mld $,
·ð powstaje 10 ton odpadów jÄ…drowych,
·ð na ziemiÄ™ spada z kwaÅ›nymi deszczami 250 tys, ton kwasu siarkowego,
·ð do morza wyrzucanych jest 60 ton odpadów plastikowych i 372 tony zużytych sieci,
·ð umiera 500 tys. zwierzÄ…t laboratoryjnych,
·ð wymiera od 1 do 25 gatunków zwierzÄ…t.
26
mdgs.un.org, www.fao.org, www.who.int, unstats.un.org, www.cia.doc.gov, cdiac.ornl.gov.
27
Cząstkowe badania wskazują jednakże, iż specjalizacja państw rozwijających się w brudnych technologiach
nie jest powszechna. (A.Budnikowski, Ochrona ... op.cit., s.74.)
28
L.Austacz, Człowiek ... op.cit., s.21.
7
Tego typu alarmujące (według niektórych - alarmistyczne) dane znajdują się też niejednokrotnie w
poważnych opracowaniach. W rzeczywistości dane tego typu trudno uznać za dowód do końca przekonujący,
ponieważ nie pokazują zmian środowiska w dynamice, mieszają fakty z prognozami oraz nie są skonfrontowane z
kryteriami oceny.
Poza tym, wbrew pozorom przekonanie, iż biosfera funkcjonuje w warunkach ekstremalnych, co może
się ostatecznie odbić na pomyślności rodzaju ludzkiego nie jest powszechne. Jest wielu optymistów, którzy
wierzą, że stan środowiska nie stanowi poważnego zagrożenia, a i w przyszłości raczej nie należy oczekiwać
jakiegoś ekologicznego kataklizmu. Wyrazem takiego stanowiska może być Petycja z Oregonu (Oregon
Petition) zainicjowana przez Oregon Institute of Science and Medicine (OISM) w 1999 i skierowana do rzÄ…du
USA, aby nie ratyfikował Protokołu z Kioto w sprawie globalnego ocieplenia. Podpisało ją 19 tys.
naukowców.29 Należy tu jednak zwrócić uwagę, że nie oznacza ta petycja zanegowania globalnego ocieplenia,
ale tylko prognoz poważnych jego następstw, co można wywnioskować z następującego fragmentu petycji: brak
jest przekonujących dowodów naukowych, że uwalnianie przez człowieka dwutlenku węgla, metanu i innych
gazów cieplarnianych powoduje lub spowoduje w przewidywalnej przyszłości katastrofalne ogrzanie ziemskiej
atmosfery i zakłócenie klimatu30.
Głośniejszym jeszcze echem odbiła się publikacja szwedzkiego statystyka B.Lomborga pt. Skeptical
Environmentalist31. Przesłanie tej książki można ująć w skrócie następująco: ekologiczna litania (zasoby
naturalne wyczerpują się, populacja rośnie, jest więc coraz mniej żywności na głowę, świat żywy ginie, woda i
powietrze są coraz bardziej zanieczyszczone) jest nieprawdziwa. Nie musimy martwić się o stan świata,
ponieważ pod wieloma względami stan środowiska poprawia się, a technologia i rynek rozwiążą wszelkie
problemy ochrony środowiska. Ingerencja władz publicznych w ramach ochrony środowiska w te procesy jest
niewskazana, a nawet wręcz przeciwskuteczna.
Czy Lomborg ma rację? Abstrahując od ewentualnej kwestii prawdziwości danych, ich doboru itp.,
należy wskazać na dwie fundamentalne sprawy.
Lomborg ma rację. Można znalezć mnóstwo przykładów, że zagrożenia są likwidowane, stan
środowiska poprawia się. Na taką poprawę wskazują liczne mierniki. Przykładem pozytywnego trendu może być
zmniejszanie emisji freonów czy zmiana koncentracji ołowiu w lodowcach terenów podbiegunowych oraz
mchach terenów odległych od centrów cywilizacyjnych zmniejszała się ona w latach siedemdziesiątych i
osiemdziesiątych, co może świadczyć o globalnym spadku emisji ołowiu do środowiska (głównie wskutek
wprowadzania benzyn bezołowiowych)32.
Lomborg nie ma racji. Większość wskazników, które potwierdzają jednoznacznie jego tezę o poprawie
stanu środowiska dotyczące problemów lokalnych czy regionalnych. Wszystkie wskazniki, które potwierdzają
jego tezę odnoszą się do cząstkowych zagrożeń ekologicznych. Na pewno rozwiązujemy wiele problemów
lokalnych. Ale pojawiają się podobne w innych miejscach świata. Rozwiązujemy niektóre problemy globalne.
Ale nasilamy inne i nie można wykluczyć, że pojawią się nowe, choćby w związku z tym, że wprowadza się do
użytku coraz to nowe substancje chemiczne.
Lomborg także nie ma racji twierdząc, że rynek rozwiąże wszelkie problemy. Wyczerpujące się zasoby
stają się coraz droższe, co ogranicza popyt i chroni zasoby. Ale czy to wystarczy? Przykłady tuńczyka
błękitnego, trufli czy Bahaba taipingensis każą w to wątpić. Jeśli ktoś jest w stanie wydać 330 tys. dolarów za
półtorakilogramową truflę33, to znaczy, że mimo wzrostu cen zawsze może się znalezć ktoś, kto i tak będzie
gotowy zapłacić za dostarczenie wyczerpującego się zasobu. Ryba Bahaba taipingensis znajduje się na
czerwonej liście IUCN, jako gatunek krytycznie zagrożony. Poławiana jest ze względu na pęcherz pławny
wykorzystywany w medycynie azjatyckiej jako środek przeciwporonny. W latach 30-tych łowiono 50 ton
rocznie, przy cenie za pęcherz kilku dolarów. Około roku 2000 w ilości około 2,5 t za pomocą specjalnych sieci,
ale przy cenie 20-64 tys. $ za kilogram pęcherza do siedmiu razy więcej niż za złoto.34
Ponadto wiodący udział w rozwiązywaniu wielu (jeśli nie zdecydowanej większości) problemów
ekologicznych miały władze publiczne, stanowiąc różnego rodzaju instrumenty ochrony środowiska.
29
Petition Project, http://ww.oism.org/pproject/, data wejścia: 02.12.2007.
30
Tamże.
31
B.Lomborg,. Skeptical Environmentalist. Measuring the Real State of the World, Cambridge University Press,
Cambridge 2001.
32
A.Kabata-Pendias, H.Pendias, Biogeochemia pierwiastków śladowych, PWN, Warszawa 1993, s.200.
33
Trufla sprzedana z 330 tys. dolarów, Gazeta Wyborcza 12.01.2007.
34
F.Courchamp et al., Rarity Value and Species Extinction: The Anthropogenic Allee Effect, PLoS Biology
2004, vol.4, no.12. p. 2409, http://biology.plosjournals.org/archive/1545-
7885/4/12/pdf/10.1371_journal.pbio.0040415-L.pdf, data wejścia: 10.10.2007; Y.Sadovy, W.Cheung Wai
Lung, The case of the disappearing croaker, the Chinese bahaba, Bahaba taipingensis,
http://www.hku.hk/ecology/porcupine/por24/24-vert-3-croaker.htm, data wejścia: 10.10.2007.
8
To, co jest przede wszystkim potrzebne, to wskazniki pozwalające całościowo oszacować nasz wpływ
na środowisko. Jakie to mogą być wskazniki. Jeden z nich jest stosunkowo prosty i stosowany od dawna. Jest
nim zużycie energii. Zasadność jego użycia jako miernika wpływu na środowisko wynika z praw
termodynamiki. W latach 1980-2007 nastąpił wzrost globalnego zużycia energii pierwotnej o ponad 77%
(wykres 1).
Wykres 1. Åšwiatowa konsumpcja energii pierwotnej (1015 Btu) w latach 1980-2007
600,0
500,0
400,0
300,0
200,0
100,0
0,0
1980 1983 1986 1989 1992 1995 1998 2001 2004 2007
yródło: Energy Information Administration, International Total Primary Energy Consumption and Energy
Intensity, www.eia.doe.gov/emeu/international/energyconsumption.html, data wejścia: 14.10.2010.
Bardziej skomplikowanym wskaznikiem (co niekoniecznie znaczy, że lepszym) pomiaru presji na
środowisko jest tzw. ekologiczny ślad (Ecological Footprint). Opiera się on na przeliczeniu strumienia zasobów i
usług środowiska zaspokajających ludzkie potrzeby na biologicznie aktywną powierzchnię Ziemi niezbędną do ich
zaspokojenia. Według tego wskaznika globalna presja na środowisko w latach 1961-2007 wzrosła o ponad 150%
(wykres 2).
9
Wykres 2. Globalny ekologiczny ślad (mld ha) w latach 1961-2007
yródło: Living Planet Report 2010, ed.J.Loh, M.Wackernagel, WWF, Gland 2010, www.panda.com, data wejścia:
2110.2010.
Za ostateczne konsekwencje ludzkiej presji na środowisko uznać należy m.in. zmiany różnorodności
biologicznej na wszystkich jej poziomach.
WWF opracowało propozycję wskaznika Living Planet Index, który jest agregacją danych dotyczących
stanu populacji prawie 8000 gatunków lądowych, morskich i słodkowodnych kręgowców i roślin. W latach 1970-
2007, wskaznik ten spadł o 30% (wykres 3).
Wykres 3. Living Planet Index w latach 1970-2007
yródło: Living Planet Index, www.panda.org, data wejścia: 14.10.2010.
10
Podsumowując - w rygorystycznej dyskusji nad istnieniem (nieistnieniem) kryzysu ekologicznego należy
uwzględnić następujące kwestie:
1. Informacja dotycząca wielkości zagrożeń (emisji zanieczyszczeń, tempa eksploatacji zasobów naturalnych
itp.), stanu środowiska i konsekwencji społeczno-gospodarczych nie jest precyzyjna. W przypadku wielu
zagadnień dane mają charakter przybliżony, szacunkowy, w związku z tym wnioski różnych naukowców
stają się rozbieżne.
2. Dostępne liczne dane opisujące problematykę środowiskową z reguły mają charakter cząstkowy (dotyczą
wybranych zagadnień, oddziaływań czy obszarów). Większość wskazników pokazuje pogarszający się stan
środowiska od 30-40 lat, mimo ostrzeżeń i działań podejmowanych w tym okresie, choć niektóre mają
przeciwną wymowę35. Jedne problemy ulegają rozwiązaniu, inne nasilają się czy pojawiają się zupełnie nowe
(choćby w związku z wprowadzaniem do użytku coraz to nowych substancji). Jaka jest jednak wypadkowa
tych rozbieżnych zjawisk? Potrzebne są wskazniki zagregowane, całościowo opisujące sytuację ekologiczną
Ziemi. Jednym z nielicznych przykładów takiego wskaznika jest ekologiczny ślad (ecological footprint),
który jednoznacznie pokazuje wzrost ludzkiej presji na środowisko.
Najistotniejszy jednak jest jednak fakt, że czym innym jest informacja, a czym innym ocena tejże
informacji. Informacja opisuje zmiany i ma zasadniczo charakter ścisły, określenie czy zmiana jest postępem czy
regresem wymaga istnienia kryteriów oceny. Fakty niekoniecznie mówią za siebie. Brak jest jednak jasnych (lub
w ogóle brak) kryteriów oceny, które pozwalałyby powiedzieć czy obserwowane zmiany stanu środowiska są
dopuszczalne (krytyczne) czy nie. Dopiero ich istnienie pozwoliłoby z większą pewnością wyrokować o
kryzysie ekologicznym. Podstawowe byłoby tzw. kryterium trwałości, pozwalające określić, czy oddziaływanie
na środowisko nie powoduje takich w nim zmian, które zagrażają w konsekwencji istnieniu cywilizacji czy
określonych społeczności i gospodarek. Niestety ilościowe granice trwałości ludzkiej aktywności nie są
praktycznie znane. Niepełna wiedza o różnorodności, stabilności i niestabilności utrudnia, jeśli wręcz nie
uniemożliwia, ustalenie granic trwałość - nietrwałość. Granica między tym co trwałe a nietrwałe jest bardzo
szeroka, niejednoznacznie określona.
Podejmowane są próby określenia kryteriów trwałości w odniesieniu do różnych zagrożeń środowiska
lecz budzą one wiele wątpliwości i gorących dyskusji.
Obok ekologicznego śladu za wskaznik dobrze odzwierciedlający całościowy wpływ na środowisko jest
wielkość zawłaszczania (pobór, zmiana przeznaczenia i destrukcja) produkcji pierwotnej netto (PPN). Na
lądach wynosi około 40%. Granica nieprzekraczalnego poziomu wykorzystania PPN wynosi nie więcej niż 80%.
Tymczasem pewne prognozy przewidują, że w 2025 zawłaszczana przez człowieka może być cała PPN.
Jednakże bliższe spojrzenie na dane ujawnia argumenty sprzyjające zwolennikom tezy, że do granic wzrostu
jeszcze pozostał nam pewien dystans i wzrost gospodarczy nadal jest możliwy (i konieczny). Otóż gdy
uwzględnić także PPN mórz i oceanów odsetek użytkowanej produkcji wynosi 25%. Po drugie łączenie w
jednym wskazniku konsekwencji bezpośredniego użytkowania PPN (zmiany sposobu użytkowania ziemi w
kierunku rolniczym czy leśnym) i jej destrukcji jest niewłaściwe. Zmiany w użytkowaniu przestrzeni mogą
bowiem w różny sposób wpływać na produktywność i jakość środowiska. Bezpośrednie użytkowanie PPN i
konwersja ekosystemów na różne cele niekoniecznie musi zmniejszać przyszłe możliwości użytkowania
biosfery. Ponadto użycie PPN nie jest wskaznikiem pojemności globalnego środowiska względem ludzkiej
populacji, która ma możliwości technologicznego postępu w celu lepszego wykorzystywania zasobów.36
Analiza ekologicznego śladu ludzkości na tle dostępnej powierzchni Ziemi (wartość krytyczna,
progowa) obrazuje, że w 2003 r. pojemność środowiska została przekroczona około 25%. W świetle tych danych
tezę o kryzysie ekologicznym należy uznać za słuszną. Istnieje jednak wiele wątpliwości teoretycznych
metodologicznych ograniczających prawomocność ekologicznego śladu.
Wspomniane powyżej kryteria mają charakter antropocentryczny - ocena stanu środowiska
dokonywana jest z punktu widzenia utrzymania przyrodniczych podstaw funkcjonowania ludzkich społeczności
i ludzkich korzyści z użytkowania środowiska. Inne opcje etyczne, np. biocentryzm mogą być podstawą
ustalania surowszych kryteriów oceny sytuacji środowiskowej.
Niekiedy pojawiają się opinie, że istnienia kryzysu ekologicznego dowodzą dramatyczne nieraz
prognozy rozwoju sytuacji ekologicznej na Ziemi. Jednak przyszłość może być inna niż wskazują prognozy.
Przepowiednie oznaczają jedynie, że dalsze występowanie obserwowanych faktów może zaowocować
spełnieniem czarnych scenariuszy, o których w chwili obecnej można stwierdzić jedynie, że ich spełnienie jest
mniej lub bardziej prawdopodobne. Ostatecznie trzeba pamiętać, że pewnikiem jest, że 2+2=4, lecz nie, że świat
35
Np. koncentracja ołowiu w lodowcach terenów podbiegunowych oraz mchach terenów odległych od centrów
cywilizacyjnych zmniejszała się w latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych, co może świadczyć o globalnym
spadku emisji ołowiu do środowiska (głównie wskutek wprowadzania benzyn bezołowiowych) A.Kabata-
Pendias, H.Pendias, Biogeochemia pierwiastków śladowych, PWN, Warszawa 1993, s.200.
36
P.Bartelmus, Environment, growth and development. The concepts and strategies of sustainability, Routledge,
London and New York 1996, s.17.
11
się zawali w 50 lat wskutek degradacji środowiska. Trzeba jednak się nauczyć, jak działać opierając się na
najlepszej z możliwych hipotez nie przyjmując jej jednak bezkrytycznie. Cała nasza wiedza da się uszeregować
według hierarchii pewności. Prawa nauki, zależnie od dowodów mogą być bliskie pewników, ale mogą być
tylko prawdopodobne. Działając na podstawie niepewnej hipotezy trzeba postępować tak, aby skutki okazały się
najmniej szkodliwe, gdyby się okazało, że hipoteza jest fałszywa.
Autor przychyla się do tezy o istnieniu kryzysu ekologicznego na bazie dwu przesłanek: zwiększaniu
całościowej presji na środowisko, co poświadczają istniejące zagregowane wskazniki oraz istnienia wartości
progowej presji na środowisko. Nie potrafimy jej jednoznacznie określić, ale niewątpliwie ona istnieje. Nawet
biorąc optymistycznie, że wciąż granicy trwałości środowiska nie przekroczyliśmy, to z każdym dniem się do
niej zbliżamy. Zgodnie z zasadą przezorności lepiej przyjąć postawę pesymistyczną i zacząć działać, jakbyśmy
rzeczywiście już znajdowali się w punkcie krytycznym, ponieważ ewentualne załamanie systemu
środowiskowego może mieć dramatyczne konsekwencje dla ludzkości.
Oczywiście wobec braku jednoznacznych kryteriów oceny i wartości progowych możliwe są odmienne
opinie na temat kryzysu ekologicznego.
6. PROBLEMY EKOLOGICZNE
Problemem środowiskowym (ekologicznym) nazywa się sprzeczność między społecznie
akceptowanym a społecznie postrzeganym stanem środowiska lub sposobem gospodarowania dobrami
środowiskowymi Jest więc typem problemu społecznego uwarunkowanego przez sposób gospodarowania
dobrami środowiskowymi i wynikający z niego stan środowiska.37 Dwa podstawowe elementy muszą być więc
wzięte pod uwagę, gdy mowa o problemie ekologicznym:
·ð fakty fizyczne (zmiana stanu Å›rodowiska),
·ð wartoÅ›ci spoÅ‚eczne (punkt odniesienia).
Zatem problemy ekologiczne, podobnie jak kryzys, to nie konstatacja faktów, ale konsekwencja
społecznej oceny zachodzących zmian (rys. 1). Skoro problemy ekologiczne są definiowane społecznie (i istnieją
różne kryteria oceny), mogą istnieć bardzo różnorodne na ich temat różne przekonania.
Rysunek 1. Zmiana środowiska i problemy ekologiczne
yródło: opracowanie własne.
37
M.Dutkowski, Konflikty w gospodarowaniu dobrami środowiskowymi, WUG, Gdańsk 1995, s.12.
12
Poziomy rozpoznania problemów ekologicznych mogą być różne:
·ð dziaÅ‚ania spoÅ‚eczne powodujÄ…ce degradacje Å›rodowiska, np. emitowanie zanieczyszczeÅ„ do Å›rodowiska;
·ð bezpoÅ›rednie efekty dziaÅ‚aÅ„ np. przekroczenie norm imisji zanieczyszczeÅ„;
·ð odlegÅ‚e, poÅ›rednie skutki dziaÅ‚aÅ„ np. wymieranie lasów spowodowane nadmiernym zanieczyszczeniem,
globalne ocieplenie.
Problemy ekologiczne wyróżnia się w procesie decyzyjnym dla ułatwienia opisu sytuacji ekologicznej i
dla hierarchizacji ważności podejmowanych działań. Do najważniejszych globalnych problemów ekologicznych
zalicza się38:
·ð globalne ocieplenie,
·ð zanik różnorodnoÅ›ci biologicznej,
·ð niszczenie ozonosfery,
·ð degradacjÄ™ (zagrożenie jakoÅ›ciowe i iloÅ›ciowe) zasobów wód sÅ‚odkich,
·ð pustynnienie i degradacjÄ™ gleb,
·ð wycinanie lasów, głównie tropikalnych,
·ð degradacjÄ™ Å›rodowiska morskiego i jego zasobów,
·ð zanieczyszczenie Å›rodowiska trwaÅ‚ymi substancjami organicznymi.
Ciekawą klasyfikację problemów ekologicznych stworzyła Naukowa Rada Konsultacyjna Rządu
Niemieckiego do spraw Zmian Globalnych (Wissenschaftlicher Beirat der Bundesregierung Globale
Umveltveranderungen WBGU). Wyróżniła ona 15 tzw. syndromów zmian globalnych39:
1) syndromy nadmiernego wykorzystania:
- nadmierna uprawa ziem marginalnych syndrom Sahelu
- nadmierna eksploatacja naturalnych ekosystemów syndrom nadeksploatacji
- degradacja środowiska wskutek zmiany strukturalne w tradycyjnych metodach uprawy syndrom
eksodusu z obszarów wiejskich
- nietrwałe użytkowanie gleb i wody w intensywnym rolnictwie syndrom Dust Bowl
- degradacja środowiska wskutek eksploatacji zasobów nieodnawialnych syndrom Katangi
- degradacja środowiska wskutek rozwoju turystyki syndrom turystyki
- degradacja środowiska wskutek działań militarnych syndrom spalonej ziemi
2) syndromy rozwojowe:
- niewłaściwe lub niewłaściwie zarządzane wielkie projekty związane z przekształcaniem środowiska
syndrom Morza Aralskiego
- degradacja środowiska wskutek zastosowania lokalnie niewłaściwych praktyk rolniczych syndrom
zielonej rewolucji
- degradacja środowiska związana z szybkim wzrostem gospodarczym syndrom azjatyckich tygrysów
- urbanizacja i środowiskowo szkodliwe zachowania w osiedlach ludzkich syndrom faveli
- rozrastanie się miast i rozwój infrastruktury, jako elementów środowiskowo szkodliwej aglomeracji
syndrom suburbii
- lokalne katastrofy przemysłowe o długotrwałych skutkach syndrom większych wypadków
3) syndromy usuwania:
- problemy środowiskowe związane z usuwaniem rozproszonych zanieczyszczeń wody i powietrza
syndrom komina
- problemy środowiskowe związane z usuwaniem i składowaniem odpadów syndrom składowania
odpadów
- problemy środowiskowe związane z lokalnymi zanieczyszczeniami, akumulację odpadów i
zanieczyszczonymi miejscami syndrom zanieczyszczonej ziemi.
Wraz z podejmowaniem konkretnych działań, zmianami stanu środowiska, postępem nauki hierarchia
ważności problemów ekologicznych ulega modyfikacjom.
Należy pamiętać, że w rzeczywistości problemy ekologiczne są ze sobą powiązane, współzależne, a
więc wymagają wzajemnie powiązanych rozwiązań. Niszczenie ozonosfery przyspiesza globalne ocieplenie.
Zmiany klimatu i wycinanie lasów tropikalnych oznaczają spadek bioróżnorodności i zakłócenie cyklu
hydrologicznego.
38
R.T.Watson et al., Protecting Our Planet, Securing Our Future, UNEP, NASA, The World Bank 1988, p.11.
39
WBGU, Conservation and Sustainable Use of the Biosphere, Earthscan, London and Sterling , VA 2001, s.9.
13
Rysunek 2: Powiązania między podstawowymi problemami ekologicznymi
Niszczenie
warstwy ozonowej
Utrata
Zmiany klimatu
bioróżnorodności
Pustynnienie Leśnictwo
Wody
yródło: R.T.Watson i in., Protecting Our Planet, Securing Our Future, UNEP, NASA, The World Bank 1988,
s. 23.
7. KIEDY KATASTROFA?
Współczesny kryzys ekologiczny to kumulacja różnorodnych przemian, których intensywność z reguły
wzrasta. Złożoność i tempo przemian jest jednak takie, że nie jesteśmy często w stanie zbadać i zrozumieć wielu
zjawisk. Nie czekamy jednak na ich lepsze poznanie i zrozumienie. Takie stanowisko powoduje utrzymywanie
się i pogłębianie zagrożeń. Musimy zrozumieć i poznać przyczyny, aby skutecznie przeciwdziałać
przekształcaniu się kryzysu ekologicznego w katastrofę.
Katastrofa ekologiczna oznacza sytuację, w której znacznie i trwale przekroczona zostaje pojemność
środowiska, wskutek czego uniemożliwione jest działanie naturalnych mechanizmów (reprodukcja zasobów
odnawialnych, samooczyszczanie) i środowisko staje się nieprzydatne do zaspokajania ludzkich potrzeb. Podjęcie
środków zaradczych jest niemożliwe lub nadzwyczaj utrudnione. Przykład katastrofy ekologicznej mamy w Górach
Izerskich, gdzie emisje przemysłowe zniszczyły 13 000 ha lasów. Katastrofa ekologiczna ma także inne znaczenie.
Oznacza nagłe zdarzenie, które powoduje wprowadzenie do środowiska dużej ilości substancji szkodliwych dla
zdrowia lub środowiska, (np. wyciek toksycznych substancji w zakładach Union Carbide w Bhopalu w 1984 r.,
awarie wielkich tankowców).
Dawne cywilizacje, które ogarnął kryzys ekologiczny, nie miały dość wiedzy by zapobiec jego
przekształceniu w katastrofę. My mamy sporo wiedzy, ale nie chcemy uwierzyć w realność kryzysu i możliwość
nadejścia katastrofy.
Na razie wiec mamy katastrofy lokalne. Kiedy nadejdzie katastrofa globalna, jeśli nie będzie ludzkość
skutecznie działać? Tego nie da się przewidzieć. Oczekiwanie na datę jest nieporozumieniem. Bo nie sposób
określić maksymalne dopuszczalne granice obciążenia ekosystemów ze względu na ich złożoność. Dopiero ex
post - w miarę przekraczania granic - oczywiste są objawy i skutki. Często skutki nieodwracalne.40
40
H.Chołaj, Globalny ... op.cit., s.110.
14
8. JAKA KATASTROFA?
Czy ziszczenie się ekologicznej katastrofy wywołanej ręką człowieka oznacza zniszczenie życia na
Ziemi? Niewątpliwie nie. Jesteśmy na to za słabi. Szykujemy sobie i innym wiele kłopotów, lecz życia jako
takiego, biosfery nie zniszczymy. Biosfera była w swej historii poddana wielu stresom, wobec których nasz
wpływ jest słabiutki. Trapiły biosferę kwaśne deszcze, powstałe wskutek powstania tlenków azotu przy przejściu
wielkich bolidów przez atmosferę; ogromne pożary - w kredzie szalał globalny ogień, który najpierw
spowodował najpierw wieloletnią noc, a następnie globalne ocieplenie; odpowiedniki wojny jądrowej i dziury
ozonowej - wybuchy supernowej w pobliżu Układu Słonecznego oraz przebiegunowienia Ziemi prowadzące do
wystawienia życia na działanie wiatru słonecznego.41
W ostatnich 600 mln lat zaistniało co najmniej 30 wielkich wymierań. Pięć z nich to prawdziwych
kataklizmy globalne: na przełomie ordowiku i syluru (440 mln lat temu), dewonu i karbonu (365 mln lat temu),
permu i triasu (245 mln lat temu), triasu i kredy (210 mln lat temu), kredy i trzeciorzędu (65 mln lat temu). Na
przełomie kredy i trzeciorzędu wyginęło może nawet 75% gatunków (najbardziej prawdopodobna ilość to 50-
70%), a na przełomie permu i triasu (245 mln lat temu) nawet 95%. Mimo to życie przetrwało i ponownie stało
siÄ™ bujne i bogate.42
Natura na krótką metę wydaje się bezbronna. Niszczycielskie siły człowieka i obronna siła natury
należą bowiem do całkowicie różnych wymiarów czasowych. Na krótką metę człowiek może zniszczyć
skutecznie istniejące struktury przyrodnicze. Na długą natura jednak wygra. Człowiek potrafi niszczyć
wielokrotnie szybciej niż natura nadążą z uzupełnieniem braków. Przyroda będzie potrzebowała setek tysięcy,
miliony lat, żeby osiągnąć poprzedni poziom bogactwa i zróżnicowania. Ale natura czasu nie mierzy. Ludzie
owszem. Dla natury nieważne jest jaki strój przybierze. Dla cywilizacji człowieka jest to kwestia kluczowa.43
Szerokość marginesu tolerancji zmian środowiska, jakie może przetrwać cywilizacja, jest bowiem o wiele
mniejsza niż zakres warunków możliwych do zniesienia przez organizm ludzki. Jeżeli ewolucja doprowadziła do
powstania człowieka i jeżeli został on przystosowany do warunków istniejących na Ziemi, a te warunki są w
znacznej mierze dziełem funkcjonującej biosfery, to zniszczenie jej konstrukcji (struktury, procesów) musi
doprowadzić do takiej zmiany warunków, które dla życia człowieka będą nieprzydatne, do których człowiek
ewolucyjnie nie będzie przystosowany. Możliwość życia człowieka (i cywilizacji) są związane z istnieniem życia
na Ziemi.44
Gatunek ludzki także raczej nie zginie. Zbyt często udowodnił, że dzięki kulturowej ewolucji potrafi
przystosować się do różnorodnych warunków i ich zmian. Przykłady Pigmejów i Eskimosów świadczą o tym
dobitnie.
Powinniśmy się bardziej trapić innym problemem. Poza pewną granicą ingerencji układy ekologiczne,
w tym biosfera, przechodzą w nowy stan, którego cech nie da się określić. Każdy system poza wartościami
progowymi równowagi zachowuje się w sposób nieodgadniony. W tym nieodgadnionym świecie może nie być
miejsca dla przyszłości. Ludzkiej przyszłości w takiej cywilizacji, jaką znamy dzisiaj. Systemy gospodarcze i
społeczne, dostosowane do warunków jakie obecnie panują, mogą nie przetrwać okresu zniszczeń i dochodzenia
biosfery do równowagi.
Zatem problem nie zawiera się w pytaniu, czy dalszy postępujący rozwój ludzkości czy też jej
powszechna i nieodwracalna zagłada Poprawne pytanie brzmi - czy dalszy rozwój na nowych zasadach i ku
nowym celom czy tragiczne, często globalne, ale nie śmiertelne dla biosfery i gatunku ludzkiego skutki?
9. KRYZYS SZANS LUDZKOÅšCI
yródłosłowem pojęcia kryzys jest greckie krino - dzielić, rozróżniać, wybierać, decydować, osądzać;
a w formie zwrotnej - mierzyć się, sprzeczać, walczyć z czymś. Zatem kryzys wskazuje na nieodwołalne
rozstrzygnięcie, alternatywę, oznacza, że czas nagli. Zarazem towarzyszy temu wiedza o niepewności i
przymusie przewidywania, w celu uniknięcia nieszczęścia.45 Kryzys nie jest zwiastunem nieodwracalnego
przeznaczenia. Dla Greków był wezwaniem do czynu w sytuacji, gdy coś nie jest tak, jak być powinno;
przełomem, w którym trzeba się twórczo i aktywnie odnajdywać. Stanąć twarzą w twarz z kryzysem jako istota
41
M.Ryszkiewicz, Ziemia i życie. Rozważania o ewolucji i ekologii, Prószyński i S-ka, Warszawa 1995, s.272;
P.Ward, Kres ewolucji. Dinozaury, wielkie wymierania i bioróżnorodność, Prószyński i S-ka, Warszawa 1995,
s.17-19.
42
M.Ryszkiewicz, Ziemia ... op.cit., s.265; J.Weiner, Ekokalipsa, Znak 1999, nr 12, s. 51-68.
43
M.Ryszkiewicz, Ziemia ... op.cit., s.272.
44
R.Andrzejewski, Cena ekorozwoju, Aura 1997, nr 4, s.8-9.
45
R.Koselleck, Kilka problemów z dziejów pojęcia kryzys , w: O kryzysie ... op.cit., s.60-61.
15
ludzka, to stanąć wobec konieczności decyzji, uczynić rozróżnienie, użyć osądu i wybrać jedną alternatywę
ponad innÄ….46
Ogólnie rzecz biorąc kryzys jest korzystny. Może uświadomić podmiotowi jego nieumiarkowanie i
skłonić do zbawiennej powściągliwości. Kryzys może nakłonić podmiot - czasem w sposób bolesny - do
zmodyfikowania swojego zachowania i reakcji obronnych, zapewniajÄ…cych mu tym samym lepszÄ… adaptacjÄ™ do
środowiska.47
Współczesny kryzys ekologiczny również nie jest nieodwracalnym przeznaczeniem, lecz następstwem
ludzkich błędów, które - miejmy nadzieję - można jeszcze naprawić. Jest sygnałem, że zle się dzieje z naszą
cywilizacją, z naszymi duszami i umysłami. To sygnał, że trzeba zacząć działać. Jedyne wyjście z kryzysu
polega na tym, aby twórczo odpowiedzieć na wyzwania współczesnej sytuacji i zmienić nie tylko strategię
rozwoju społecznego i gospodarczego, technologie, ale także, uczucia, wartości, sposoby myślenia. Kryzys
zmusza nas więc do refleksji nad relacjami między ludzkością a przyrodą oraz do konstruktywnego działania.
Być może moglibyśmy ocalić (w co nie wierzymy) współczesną cywilizację jaką znamy i nasze
przywiązanie do wartości materialnych. Trzeba by się jednak niewątpliwie przystosować zarazem do
zdegradowanego środowiska, małej ilości przestrzeni i zieleni itd. A sytuacja jednostki umiejącej się
przystosować do cuchnącej rzeki, do przeżycia swych lat w sztucznym środowisku jest analogiczna do sytuacji
osoby umiejącej przystosować się do gilotyny. Niewesoła.48
Pytania
1. Jak interpretowany jest kryzys ekologiczny w wymiarze przyrodniczym?
2. Jak interpretowany jest kryzys ekologiczny w wymiarze społeczno-gospodarczym?
3. Jak interpretowany jest kryzys ekologiczny w wymiarze antropologicznym?
4. Jak interpretowany jest kryzys ekologiczny w wymiarze termodynamicznym?
5. Zdefiniuj pojęcie kryzysu ekologicznego. Jakie są jego związki z innymi problemami cywilizacji?
6. Wymień cechy charakterystyczne współczesnego kryzysu ekologicznego. Omów wybrane z nich.
7. Jak definiuje siÄ™ problemy ekologiczne? Jak siÄ™ je klasyfikuje?
8. Czy zgadzasz się ze stwierdzeniem, że kryzys ekologiczny jest faktem? Uzasadnij.
9. Kiedy nastąpi globalna katastrofa ekologiczna? Jakie będą jej skutki?
46
A.A.Anderson, Uniwersalna sprawiedliwość i kryzys ekologiczny, w: Ziemia naszym domem, praca zbiorowa
pod red. J.Kuczyńskiego, Centrum Uniwersalizmu przy UW, Polski Oddział MTU, Warszawa 1996, s.103.
47
R.Thom, Kryzys ... op.cit., s.34.
48
J.Kozielecki, O człowieku wielowymiarowym, PWN, Warszawa 1988, s.234.
16
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
TiR11 KSP w5 kryzys slajdyTiR11 KSP w4 zasoby tekstTiR11 KSP w2 wstep tekstTiR11 KSP w3 system tekstTiR11 KSP w6 ocieplenie tekstTiR11 KSP w10 turystyka tekstTiR11 KSP w1 tekstTiR11 KSP w10 turystyka slajdyTiR11 KSP w8 OP nauka slajdyTiR11 KSP w1 slajdyTiR11 KSP w3 system slajdyTiR11 KSP cw2?finicje studenciTekst Cykle koniunkturalne i kryzysy gospodarcze w USA i w PolsceJak stworzyć tekstJava Tęczowy teksttekst 046Godzinki ku czci Św Michała Archanioła tekstwięcej podobnych podstron