logika wyklad 08


LOGIKA
wykład 12
XII. Wnioskowanie
XIII. Dyskusja, argumentacja, nieporozumienie.
XII. Wnioskowanie
XII.1 Wnioskowanie jako proces myślowy
Wiedza zawiera się w uznawanych zdaniach. O ile ma być rzetelna i ma
stanowić niezawodną podstawę naszych działań i przewidywania
przyszłych zdarzeń, powinna być należycie uzasadniona.
Aby ustrzec się przed błędami i niepowodzeniami w działaniu, nie
powinniśmy uznawać zdań, które nie mają wystarczającego
uzasadnienia. Przez uzasadnienie zdania rozumiemy wskazanie, na
jakiej podstawie zostało ono uznane za prawdziwe.
Zdania mogą być uzasadniane w różny sposób.
Mogą być uzasadniane bezpośrednio poprzez odwołanie się do
odpowiednich doświadczeń zmysłowych (w tym spostrzeżeń, obserwacji jako
spostrzeżeń zaplanowanych i ukierunkowanych tak, by uzyskać odpowiedz na
postawione wcześniej pytanie oraz eksperymentów, czyli obserwacji zjawisk celowo
wywołanych przez eksperymentatora).
Odwołując się wprost do swojego spostrzeżenia na przykład uzasadniam
zdanie syntetyczne: Na biurku stoi laptop i leżą klucze.
W przypadku zdań analitycznych nie jest potrzebne odwoływanie się do
spostrzeżeń przy ich uzasadnianiu. Przykładowo zdanie: Na biurku stoi
laptop lub nieprawda, że na biurku stoi laptop jest uzasadnione wprost
swoją logiczną prawdziwością (jako zdanie, którego schemat jest prawem
wyłączonego środka).
Nie wszystkie jednak zdania są uzasadniane bezpośrednio.
Niekiedy uznawanie zdań za prawdziwe dokonuje się w wyniku
przeprowadzenia rozumowań, w których odwołujemy się do pewnych
zdań poprzednio uznanych.
Takie uzasadnianie ma charakter pośredni, a rozumowanie, stanowiące
jego podstawę, jest pewnym ciągiem wnioskowań.
Wnioskowaniem nazywamy pewien proces myślowy, w którym na
podstawie uznania pewnych zdań dochodzimy do uznania jakiegoś
nowego zdania.
Zdania stanowiące punkt wyjścia wnioskowania nazywamy jego
przesłankami, natomiast zdanie, do którego dochodzimy w wyniku
wnioskowania nazywamy jego wnioskiem.
Od razu jednak podkreślić należy, że pojęcie wnioskowania nie jest
tożsame z pojęciem wynikania logicznego.
Wnioskowanie jest pewnym procesem myślowym, a wynikanie logiczne
pewną relacją zachodzącą obiektywnie między zdaniami niezależnie od
tego czy ktoś włączył je, czy też nie włączył w pewien proces
wnioskowania. Ponadto nie istnieje żadna jednoznaczna odpowiedniość
między stosunkiem przesłanek do wniosku a relacją wynikania
logicznego.
W konsekwencji tego istnieją takie wnioskowania, których wniosek
wynika logicznie z przesłanek oraz takie, których wniosek nie wynika
logicznie z przesłanek.
Na przykład w przypadku wnioskowania o przesłankach: Jeżeli Jan
uczył się pilnie, to zda egzamin ; Jeżeli Jan zda egzamin, to będzie
zadowolony ; Jan nie będzie zadowolony oraz wniosku: Jan nie uczył się
pilnie z przesłanek wynika logicznie wniosek, bowiem schemat:
jest tautologią.
[( p q) (q r) r] p
Natomiast ze zdań: Anna jest blondynką ; Zofia jest blondynką ; Celina
jest blondynką ; Anna, Zofia, Celina i Barbara są siostrami nie wynika
logicznie zdanie: Barbara jest blondynką, chociaż ostatnie zdanie mogło
zostać wywnioskowane przez kogoś z czterech poprzednich zdań.
XII.2 Typy wnioskowań
Można wyróżnić dwa typy wnioskowań: wnioskowanie niezawodne i
wnioskowanie zawodne.
Wnioskowanie nazywamy niezawodnym wtedy i tylko wtedy, gdy
prawdziwość wszystkich jego przesłanek gwarantuje prawdziwość
wniosku.
Z kolei takie wnioskowanie, którego wniosek może być fałszywy mimo
prawdziwości przesłanek, nazywamy zawodnym.
Wiadomo, że wynikanie logiczne jest relacją, która wyklucza
fałszywość następstwa (zdania, które wynika logicznie) prawdziwych
racji (zdań, z których następstwo wynika logicznie), czyli gwarantuje
prawdziwość następstwa, o ile racje są prawdziwe.
Zatem wnioskowanie, w którym wniosek wynika logicznie z przesłanek,
jest niezawodne.
Takie wnioskowanie, którego wniosek wynika logicznie z przesłanek,
nazywamy wnioskowaniem dedukcyjnym, zaś wnioskowanie, którego
wniosek nie wynika logicznie z przesłanek, nazywamy wnioskowaniem
niededukcyjnym.
Jak zauważyliśmy wcześniej, wnioskowania dedukcyjne są niezawodne
i są w związku z tym szczególnie cennym narzędziem pośredniego
uzasadniania zdań, albowiem zapewniają prawdziwość zdań
wywnioskowanych ze zdań prawdziwych.
Posługując się wnioskowaniem dedukcyjnym, nie możemy uzyskać
wiedzy fałszywej, o ile bazujemy na wiedzy prawdziwej.
Tego typu wnioskowanie jest podstawą rozumowań w tzw. naukach
dedukcyjnych, do których zalicza się różne dyscypliny matematyczne,
logikę formalną oraz teoretyczne komponenty nauk empirycznych.
W każdym procesie myślowym może się zdarzyć błąd, a wnioskowanie
nie jest w tej kwestii wyjątkiem.
Błędy popełniane we wnioskowaniu dedukcyjnym dzieli się na:
" błędy materialne
" błędy formalne
Mówimy, że we wnioskowaniu dedukcyjnym popełniony został błąd
materialny, jeśli co najmniej jedna z przesłanek jest zdaniem
fałszywym.
Oczywiście błąd taki może również dotyczyć wnioskowań
niededukcyjnych.
Z kolei błąd formalny pojawia się wówczas, gdy schemat
wnioskowania dedukcyjnego, zamiast być niezawodnym, jest zawodny.
Przykładowo wnioskowanie:
Jeżeli pada deszcz, to ulice są mokre.
Deszcz nie pada.
Ulice nie są mokre.
jest obarczone błędem formalnym, bowiem schemat tego wnioskowania:
p q
p
q
jest zawodny.
Wnioskowania dedukcyjne, choć bardzo ważne, nie są jedynym typem
wnioskowań stosowanych w praktyce poznawczej.
Zarówno w rozumowaniach potocznych, jak i stosowanych w wielu
naukach, zwłaszcza w humanistyce, a także w naukach przyrodniczych
posługujemy się często wnioskowaniem niededukcyjnym.
Wnioskowania takie, aczkolwiek często zawodne(!), są jednak bardzo
przydatne w praktyce poznawczej.
Obecnie skrótowo scharakteryzujemy wybrane typy wnioskowań
niededukcyjnych.
Zacznijmy od przykładu wnioskowania o przesłankach:
Jan jest starszy od Stefana
Stefan jest starszy od Zofii
i wniosku:
Jan jest starszy od Zofii.
Wnioskowanie to jest bez wątpienia niezawodne, gdyż prawdziwość
jego przesłanek gwarantuje prawdziwość wniosku.
Nie jest to jednak wnioskowanie dedukcyjne, gdyż z przesłanek nie
wynika logicznie wniosek. Co prawda w tym wnioskowaniu przesłanki
niejako  wymuszają wniosek, jednak owo wymuszenie nie ma zródła
w relacji wynikania logicznego, zachodzącego między przesłankami a
wnioskiem, lecz w analitycznej prawdziwości entymematycznej
przesłanki:
Dla dowolnych x, y, z: jeżeli x jest starszy od y i y jest starszy od
z, to x jest starszy od z.
Ze względu na tę przesłankę z przesłanki pierwotnej wniosek wynika
entymematycznie. Schemat:
R(a,b) R(b,c) [R(x, y) R(y, z) R(x, z)]
x y z
R(a,c)
jest tautologią k.r.l. Z tego powodu wnioskowanie takie nazywa się
entymematycznym.
Dokładniej: wnioskowaniem entymematycznym nazywamy każde i
tylko takie wnioskowanie, w którym wniosek wynika entymematycznie
z przesłanek (nie wynika logicznie z samych przesłanek, lecz wynika
logicznie z przesłanek oraz pewnych przyjmowanych milcząco
dodatkowych przesłanek uznawanych za oczywiste).
Entymematycznym jest wnioskowanie o przesłance Dzisiaj jest sobota i wniosku:
Jutro będzie niedziela. Domyślną przesłanką entymematyczną tego wnioskowania jest
zdanie: Po sobocie jest zawsze niedziela.
Również wnioskowanie o przesłance: Jan jest mężczyzną i wniosku: Jan nie jest
kobietą jest entymematyczne. Jego przesłanką entymematyczną jest zdanie: Nikt nie
jest zarazem kobietą i mężczyzną.
Wnioskowania entymematyczne są formalnie niededukcyjne, lecz stają
się dedukcyjnymi po ujawnieniu milcząco przyjmowanych przesłanek.
Można powiedzieć, że ich niededukcyjność jest pozorna, a ich
dedukcyjność ukryta.
Ważnym typem wnioskowania istotnie niededukcyjnego jest tzw.
wnioskowanie redukcyjne.
Wnioskowaniem redukcyjnym nazywamy takie wnioskowanie, z
którego przesłanek nie wynika logicznie wniosek, zaś z wniosku
wynikają logicznie (ewentualnie entymematycznie) przesłanki.
Oto przykład wnioskowania redukcyjnego:
Przesłanka: Jan jest pijany.
Wniosek: Jan pil dużo wódki.
Z przesłanki tego wnioskowania nie wynika logicznie jego wniosek,
natomiast z wniosku wynika entymematycznie (ze względu na dodatkowe
zdanie: Jeżeli Jan pil dużo wódki, to jest pijany) przesłanka.
W tym wnioskowaniu prawdziwość przesłanki nie gwarantuje
prawdziwości wniosku, chociaż go uprawdopodabnia w wysokim
stopniu. W większości przypadków zapewne taki wniosek będzie
prawdziwy, chociaż może się zdarzyć, że Jan wcale nie pił wódki, a jest
pijany, zaś przyczyną tego stanu jest np. wypicie odpowiednio dużej
ilości piwa.
Pomimo, że wnioskowanie redukcyjne jest zawodne, to bywa ono często
stosowane w praktyce poznawczej. Jego szczególnym przypadkiem jest
wnioskowanie przez indukcję enumeracyjną niezupełną.
Chodzi tu o takie wnioskowanie, w którym przesłankami są zdania
jednostkowe, stwierdzające przysługiwanie określonej własności
pewnym indywidualnym obiektom, a wniosek jest twierdzeniem
ogólnym, orzekającym o przysługiwaniu tej własności wszystkim
obiektom pewnego rodzaju.
Wyobrazmy sobie, że ktoś na podstawie obserwacji ludzi spostrzegł, że poszczególni
ludzie mają poniżej 2,5m wzrostu i nigdy nie widział człowieka mierzącego 2,5m lub
więcej. Na podstawie tych spostrzeżeń, uzasadniających bezpośrednio ciąg zdań
postaci: ai ma mniej niż 2,5m wzrostu (gdzie i { 1 , 2 , ... , N }, a N jest odpowiednio
dużą liczbą), ten ktoś może wyciągnąć wniosek, że każdy człowiek ma mniej niż 2,5m
wzrostu.
Wnioskowanie tego typu można przedstawić schematycznie w sposób
następujący:
P(a1)
P(a2)
M
P(aN )
P(x)
x
Schemat ten można przyjąć za ogólny schemat wnioskowania przez
indukcję enumeracyjną niezupełną.
Oczywiste jest, że z przesłanek wnioskowania przez indukcję
enumeracyjną niezupełną nie wynika logicznie wniosek, bo schemat:
nie jest tautologią, natomiast
P(a1) P(a2) ... P(aN ) P(x)
x
z wniosku wynikają logicznie przesłanki, gdyż dla dowolnego a
i
schematy postaci: są tautologiami.
{1, 2,..., N } P(x) P(ai )
x
Zawodność wnioskowania przez indukcję enumeracyjną niezupełną
staje się widoczna, gdy uświadomimy sobie, że wniosek x może
P(x)
być fałszywy mimo prawdziwości wszystkich przesłanek postaci: .
P(ai)
Tak jest zresztą w przypadku podanego wcześniej przykładu wnioskowania. Okazuje
się, że istnieją ludzie mierzący powyżej 2,5m.
Innym typem wnioskowania niededukcyjnego, które zresztą nie jest
wnioskowaniem redukcyjnym, jest tzw. wnioskowanie przez analogię.
Choć istnieje kilka odmian wnioskowania tego typu, to omówimy dwie
najbardziej typowe odmiany.
Pierwsza polega na tym, że z jednostkowych przesłanek,
stwierdzających przysługiwanie określonej własności pewnym
indywidualnym obiektom, czyli ze zdań postaci: P( a1 ), P( a2 ), ... , P( aN )
wnioskujemy, że następny obiekt tego rodzaju posiada tę własność
( P( aN +1 ) ).
Schemat takiego wnioskowania jest następujący:
P(a1)
P(a2)
M
P(aN )
P(aN 1)
Ponieważ ani wyrażenie: 1 , ani
P(a1) P(a2) ... P(aN ) P(aN )
wyrażenia postaci: 1 nie są tautologiami, nie jest to
P(aN ) P(ai )
wnioskowanie ani dedukcyjne, ani redukcyjne.
Omówienie następnej odmiany wnioskowania przez analogię
poprzedzimy przykładem takiego wnioskowania.
Wiadomo, że na teren T1 o własnościach geologicznych w1, w2, w3, w4
jest roponośny. Okazało się, że również teren T2 charakteryzuje się
własnościami geologicznymi w1, w2, w3, w4.
Z przesłanek opisujących te fakty można by wyciągnąć wniosek, że
także teren T2 jest roponośny.
Tego typu wnioskowanie jest także wnioskowaniem przez analogię.
W tym przypadku wniosek może okazać się fałszywy, bowiem wniosek
nie wynika logicznie z przesłanek (ani na odwrót). Choć prawdziwość
wniosku jest prawdopodobna.
Schemat takiego wnioskowania jest następujący:
P1(a) P2(a) K PN (a) PN 1(a)
P1(b) P2(b) K PN (b)
PN 1(b)
Ryzyko posługiwania się tego typu wnioskowaniem staje się widoczne po rozważeniu
następującego przykładu:
Przesłanki: Jan jest wysoki, łysy, leworęczny, żonaty i był w Chicago.
Stefan jest wysoki, łysy, leworęczny i żonaty.
Wniosek: Stefan był w Chicago.
Omawiane tu wnioskowania niededukcyjne (jak wszystkie inne
wnioskowania tego rodzaju) są na ogół zawodne.
Prawdziwość przesłanek w tych wnioskowaniach na ogół nie gwarantuje
prawdziwości wniosków, aczkolwiek w mniejszym lub większym
stopniu uprawdopodobnia tę prawdziwość.
Z tego właśnie powodu wnioskowania niededukcyjne bywają nazywane
wnioskowaniami uprawdopodobniającymi.
Warto jeszcze dodać, że jako swoisty rodzaj wnioskowania niededuk-
cyjnego traktuje się wnioskowanie statystyczne.
W największym skrócie można powiedzieć, iż wnioskowanie
statystyczne dotyczy takich sytuacji, w których:
1. posiadamy informacje o występowaniu pewnej cechy u
określonego zespołu obiektów, stanowiących próbę badaną,
2. chcemy podać wniosek ogólniejszy, dotyczący tej cechy w zespole
znacznie większym, zwanym populacją.
Co więcej, wnioskowanie statystyczne charakteryzuje się specyficzną
metodologią, bazującą na teorii prawdopodobieństwa.
Wobec tego stawiane wnioski najczęściej przyjmują formę:  Jest tak i
tak z takim to a takim prawdopodobieństwem .
XIII. Dyskusja, argumentacja,
nieporozumienie.
XIII.1 Argumentacja
Teorię argumentacji można umieścić w ramach szeroko rozumianej
logiki, badającej ogólne warunki poprawności i skuteczności tej teorii.
Sama zaś teoria argumentacji ściśle wiąże się z umiejętnością
przekonywania w toku dyskusji.
Przez argumentację rozumie się działanie myślowo-słowne, mające na
celu uzyskanie zgody innej osoby lub innych osób na prezentowaną
propozycję.
Z kolei środki słowne argumentacji nazywamy argumentami.
Jeżeli chcemy przekonać kogoś o prawdziwości głoszonej przez nas
tezy, najskuteczniejszym środkiem argumentacji, czyli argumentem, jest
z pewnością przedstawienie dowodu tej tezy.
Musimy przy tym uwzględnić komu (jakiemu interlokutorowi, jakiemu
audytorium) ten dowód prezentujemy i zadbać o komunikatywność
własnej wypowiedzi.
Argument jak najbardziej może polegać na prezentacji dowodu danej
tezy, jednak tak być nie musi. Bowiem każdy inny słowny środek,
powodujący uznanie tej tezy, również jest argumentem.
XIII.2 Reguły prowadzenia dyskusji
Przez dyskusję rozumie się słowną (ustną, pisemną itp.) wymianę
myśli, prowadzoną w sposób uporządkowany w celu rozwiązania
pewnego problemu (teoretycznego lub praktycznego).
Można wyróżnić wiele rodzajów i typów dyskusji.
Tradycyjnie podziałów takich dokonuje się ze względu na środki
komunikacji oraz sposób przebiegu dyskusji.
I tak, z uwagi na środki komunikacji użyte w dyskusji wyodrębnia się:
" dyskusję ustną,
" dyskusję pisemną,
" dyskusję ustno-pisemną.
Dla odmiany z uwagi na przebieg dyskusji wyróżnia się:
" dyskusję dialogową,
" dyskusję parlamentarną,
" dyskusję mieszaną.
W dyskusji dialogowej po wypowiedzi jednego uczestnika następuje bezpośrednio
wypowiedz innego, który nawiązuje do wypowiedzi pierwszej i odpowiada na
ewentualne pytania postawione w wypowiedzi poprzednika.
Z kolei w dyskusji parlamentarnej obowiązuje z góry ustalona kolejność wypowiedzi.
Przy wyborze toku dyskusji należy brać pod uwagę: temat dyskusji,
jego zakres i stopień trudności, liczbę uczestników dyskusji, czas
przeznaczony na prowadzenie dyskusji itp.
Jeżeli tematyka dyskusji jest obszerna, a uczestniczy w niej wiele osób,
to preferowany jest tok parlamentarny.
W przypadku wąskiej tematyki i małej grupy dyskutantów można
wybrać dialogowy sposób przebiegu dyskusji.
W dyskusji mieszanej występują oba toki (parlamentarny i dialogowy).
Skoro dyskusja jest uporządkowaną wymianą myśli i nie polega na tym,
że każdy mówi, o czym chce i kiedy chce, to muszą obowiązywać w
niej pewne reguły: m. in. moralne, organizacyjne i logiczne.
Wśród reguł moralnych należy wymienić:
- regułę wolności, według której każdy może przedstawić treść
swych przekonań bez obawy na represję,
- regułę szczerości nakazującą mówić to, co się myśli,
- regułę zajmowania postawy obiektywnej,
- regułę unikania sprawiania przykrości osobie, której fałszywe tezy
obalamy.
Aby dyskusja przebiegała sprawnie i osiągnęła stawiane jej cele, musi
być dobrze zorganizowana. Niektórzy jej uczestnicy muszą podjąć
pewne specjalne funkcje na przykład prelegenta, przewodniczącego,
protokolanta, czy osoby podsumowującej wyniki dyskusji.
Prelegent przedstawia temat, który jest przedmiotem dyskusji.
Przewodniczący kieruje przebiegiem dyskusji, udziela głosu, czuwa by
dyskusja nie odbiegała od tematu, kontroluje czas wypowiedzi
dyskutantów.
Jest oczywistym, że w dyskusji obowiązują też reguły logiczne, czyli
prawa logiki. Dotyczą one nie tylko ekonomiczności i jasności
wypowiedzi, ale także ich uzasadniania. Wypowiadane tezy muszą być
poparte odpowiednią argumentacją.
Znajomość praw logiki przy argumentowaniu jest bardzo przydatna.
Uczestnik dyskusji musi wiedzieć, że obalenie jego argumentów na
rzecz danej tezy, nie świadczy jeszcze o fałszywości tego twierdzenia,
ale o konieczności poszukania nowego uzasadnienia.
Jeśli natomiast pokażemy, że twierdzenie jest fałszywe, to i argumenty,
które miały je uzasadnić są bezwartościowe.
Podobnie, jeśli wśród następstw przyjętego twierdzenia (logicznych
konsekwencji, zdań wynikających logicznie z przyjętego twierdzenia)
znajdujemy zdanie fałszywe, to i przyjęte twierdzenie musiało być
fałszywe.
XIII.3 Erystyka
Przez erystykę rozumie się sztukę prowadzenia sporów, obejmującą
umiejętność przekonywania innych o prawdziwości podanych im
poglądów jak i umiejętność nakłaniania innych do zalecanego im
postępowania.
Sztuka ta może opierać się na rzetelnych argumentach merytorycznych,
jak i na sztuczkach mających pozory poprawności logicznej, a kryjących
błędy i fałsz, czy wykorzystujących czynniki emocjonalne i
nieświadomość przeciwnika.
Erystyką zajmowała się już w starożytności szkoła megarejska i sofiści
(IV w. p.n.e.). Z tamtych rozważań pochodzą znane antynomie (czyli
trudności logiczno-językowe), na przykład następująca antynomia
kłamcy, pochodząca od Eubulidesa:
Jeżeli kłamca kłamie, to zarazem mówi prawdę i kłamie.
Dobrze jest znać różne nielojalne fortele erystyczne, by wiedzieć, na co
można być narażonym w sporze z ludzmi, którym nie zależy na
prawdzie, słuszności czy poprawności wywodu, a jedynie na narzuceniu
innym własnego poglądu.
Do najbardziej znanych sposobów erystycznych należą:
- Argument odwołujący się do słuchacza. Jeśli w dyskusji zwracamy
się nie do swego partnera lecz do innych uczestników, często
biernych, by ich pozyskać i nie odwołujemy się do racji logicznych,
to stosujemy argumentum ad auditorem.
- Argument odwołujący się do kija (argumentum ad baculum). Jest to
sposób polegający na grożeniu przykrymi konsekwencjami, bądz na
używaniu środków przymusu, na przykład siły.
- Argument dostosowany do człowieka (argumentum ad hominem).
Stosujemy go wtedy, gdy powołujemy się dla poparcia swego
stanowiska na racje uznane przez stronę przeciwną. Chwyt ten jest
nielojalny, jeśli jesteśmy przekonani o fałszywości tych racji, a
mimo tego do nich się odwołujemy.
- Argument odwołujący się do niewiedzy (argumentum ad
ignorantiam). Argument ten w oparciu o stwierdzenie, że
przeciwnik dyskusji nie potrafi obalić naszej tezy każe uznać ją za
prawdziwą. Czasem polega on na odwoływaniu się do rzekomych
faktów, których oponent nie jest w stanie sprawdzić. Cechą tej
argumentacji jest wykorzystywanie niewiedzy przeciwnika.
- Argument odwołujący się do litości (argumentum ad
misericordiam) polega na wzbudzaniu u drugiej strony uczuć
współczucia i litości w celu pozyskania jej przychylności.
- Argument skierowany do osoby (argumentum ad personam). Jeśli
w dyskusji przypiszemy przeciwnikowi różne wady i ośmieszymy
go, by słuchaczom wmówić, że jego poglądy nie mogą być słuszne,
to stosujemy właśnie argumentum ad personam.
- Argument odwołujący się do upodobań ludzi, demagogia i
populizm (argumentum ad populum). Uciekanie się w dyskusji do
demagogii, do argumentów nierzeczowych, ale budzących
podniecenie uczuciowe słuchaczy nie znających się na rzeczy jest
nielojalnym argumentum ad populum,
- Argument odwołujący się do próżności (argumentum ad vanitatem)
stosuje ten kto próbuje wykorzystać próżność drugiej strony i
celowo, bez przekonania używa sformułowań typu pan jako
doskonały fachowiec ... , pan jako znawca tego problemu ... , jako
człowiek mądry i inteligentny.
- Argument odwołujący się do nieśmiałości (argumentum ad
veracundiam). Argument ten jest sposobem polegającym na
powoływaniu się na autorytet, którego druga strona nie uznaje, ale
też nie śmie zakwestionować, by nie narazić się na zarzut
zarozumiałości.
- Argument odwołujący się do sakiewki (argumentum ad crumenem),
to wabienie słuchacza obietnicami korzyści materialnych,
związanych z przyjęciem danej postawy. Sztuka ta jest dobrze
opanowana przez wielu polityków, zwłaszcza w okresie kampanii
wyborczej.
XIII.4 Przyczyny nieporozumień
Brak precyzji oraz nieostrożne posługiwanie się różnymi wyrażeniami
językowymi może prowadzić do nieporozumień między ludzmi.
Częstym powodem nieporozumień jest posługiwanie się wyrażeniami
wieloznacznymi. Wieloznaczność wyrażeń jest nieodłączną cechą
języków naturalnych. W języku polskim jest wiele wyrazów
wieloznacznych, a liczba znaczeń niektórych wyrazów jest dużo
większa niż mogłoby się wydawać.
Oto przykłady różnych znaczeń wyrazu baba: a) staruszka, b) żebraczka, c) kłótliwa
kobieta, d) wiejska kobieta, e) tchórzliwy mężczyzna, f) mazgaj, g) ciasto wielkanocne
specjalnej formy, h) bałwan ze śniegu, i) część składowa kafara, j) gałgan na długim
kiju do omiatania sufitów i ścian, k) pęk ze szmat do zatykania otworu pieca itp., 1)
wiecha na kiju, m) gatunek gruszek.
Spośród wielu znaczeń danego wyrazu jedno jest znaczeniem głównym,
najczęściej używanym, a w innych znaczeniach używamy tego terminu
rzadziej. Co więcej, bywa i tak, że niektóre znaczenia mają charakter
przenośny.
Wyrazy wieloznaczne nazywamy homonimami. Wieloznaczne mogą
być nie tylko pojedyncze wyrazy, ale także wyrażenia złożone.
Wyrażenie: Jan ma w kieszeni węża może znaczyć, że w kieszeni Jana
znajduje się gad, a może też znaczyć, że Jan jest skąpy. To drugie
przenośne znaczenie nie jest funkcją znaczeń poszczególnych wyrazów
występujących w tym wyrażeniu, ale jest znaczeniem swoistym,
przysługującym rozważanemu zwrotowi jako idiom języka polskiego.
Posługiwanie się wyrażeniami wieloznacznymi nie musi jednak zawsze
prowadzić do nieporozumień. Jeżeli wchodzące w grę znaczenia
wyrażeń wieloznacznych nie są do siebie podobne, to kontekst użycia
takiego wyrażenia pozwala prawie zawsze domyślić się, o jakie
znaczenie chodzi w danym przypadku.
Przykładowo jest mało prawdopodobne, by do nieporozumień doprowadziło
posłużenie się dwuznacznym słowem zamek. Dwa znaczenia tego wyrazu (1.
specyficzna budowla, 2. urządzenie służące do zamykania np. drzwi na klucz) są tak
różne, że trudno je pomylić.
Istotne zagrożenie zaistnienia nieporozumień występuje jednak wtedy,
gdy używamy wyrażenia wieloznacznego w różnych, ale podobnych do
siebie znaczeniach.
Jeżeli dyskutujące ze sobą strony rozumieją różnie jedno wyrażenie
(wiążą z nim różne znaczenia), bądz ta sama osoba posługuje się w
jednym i tym samym wywodzie pewnym wyrażeniem w różnych
(chociaż podobnych) znaczeniach, nie zdając sobie z tego sprawy, może
to prowadzić do zamętu myślowego i nieporozumień.
Jeżeli dyskutujące ze sobą osoby posługują się jednym wyrażeniem w
dwu różnych znaczeniach, nie zdając sobie z tego sprawy, może to
sprawić, że obie strony mówią w gruncie rzeczy o czymś innym. Ich
dyskusja może trwać długo, a do porozumienia nie dojdzie.
Tego rodzaju dyskusję nazywamy sporem słownym albo logomachią.
Gdy w pewnym rozumowaniu używa się kilkakrotnie jakiegoś
wieloznacznego wyrażenia w różnych znaczeniach, mylnie sądząc, że
używa się go w jednym znaczeniu, to popełnia się błąd zwany błędem
ekwiwokacji.
Przykładowo takim błędem obarczone jest wnioskowanie:
Jan dba wyłącznie o swoje osobiste korzyści.
Każdy, kto dba wyłącznie o swoje osobiste korzyści, jest materialistą.
Żaden materialista nie wierzy w Boga.
zatem:
Jan nie wierzy w Boga.
Przesłanki w tym wnioskowaniu mogą być zdaniami prawdziwymi, a wniosek
zdaniem fałszywym, mimo iż wydaje się, że wniosek wynika logicznie z przesłanek
(schemat tego wnioskowania: jest tautologią).
P(b) PaM MeS S(b)
Występujący tu błąd myślowy polega na tym, że termin materialista jest użyty w
różnych znaczeniach w przesłance drugiej (zainteresowany wyłącznie własnymi
korzyściami) i przesłance trzeciej (zwolennik materializmu filozoficznego).
Szczególnym przypadkiem ekwiwokacji jest tzw. błąd czterech
terminów, który polega na tym, że we wnioskowaniu, przebiegającym
według jakiegoś poprawnego trybu sylogistycznego, używa się terminu
średniego w dwu różnych znaczeniach.
Przykładem takiego błędu jest wnioskowanie:
Każdy, kto stosuje nieuczciwe chwyty erystyczne, jest sofistą.
Każdy sofista był filozofem greckim.
zatem:
Każdy, kto stosuje nieuczciwe chwyty erystyczne, był filozofem greckim.
W rozumowaniu tym, przebiegającym według tautologicznego schematu: a
SaM MaP
, termin średni sofista jest używany w dwóch różnych znaczeniach.
SaP
W pewnym sensie każda nazwa generalna jest wieloznaczna. Chodzi o
to, że każda taka nazwa, jak wiemy, może wystąpić w trzech różnych
supozycjach (czyli rolach znaczeniowych).
Przypomnijmy, że o supozycji prostej mówimy, gdy nazwa jest używana jako znak dla
poszczególnego przedmiotu danego rodzaju, o supozycji formalnej, gdy jest używana
dla oznaczenia całego gatunku obiektów oraz w supozycji materialnej, gdy jest
używana dla oznaczenia samej siebie.
Na przykład w zdaniach:
Student zadał wykładowcy trudne pytanie.
Student jest bardziej ceniony od robotnika.
W wyrazie ,,student występują dwie samogłoski.
wyraz student występuje odpowiednio jako: 1) nazwa konkretnego osobnika, 2) nazwa
rodzajowa zbioru wszystkich studentów oraz 3) nazwa terminu student.
Jeżeli ktoś np. mówi: Mąż szanuje żonę, to wygłaszać może zdanie prawdziwe, o ile
używa wyrazów mąż i żona w supozycji prostej (mając na myśli konkretną parę
małżeńską). Jednak ta sama formuła zdaniowa jest fałszywa przy użyciu tych wyrazów
w supozycji formalnej.
W języku polskim zródłem nieporozumień może być również podwójna
rola znaczeniowa zwrotów czasownikowych, które mogą być rozumiane
w sensie aktualnym lub w sensie potencjalnym.
Zwrot: Jan gra na skrzypcach może znaczyć bądz to, że 1) Jan gra na skrzypcach w
czasie, gdy to twierdzimy, bądz że 2) Jan potrafi grać na skrzypcach (chociaż aktualnie
może akurat nie wykonywać tej czynności).
Inne niebezpieczeństwo dwuznacznego rozumienia wyrażeń wiąże się
ze sposobem użycia w języku potocznym słówek kwantyfikujących w
połączeniu z negacją.
Na przykład zwrot: Wszyscy nie będą zadowoleni może być rozumiany bądz jako: 1)
Nikt nie będzie zadowolony, bądz jako 2) Nie wszyscy będą zadowoleni.
Również zwrot niektórzy bywa dwojako rozumiany w potocznym sposobie wyrażania
się. Może być on rozumiany jako równoznacznik zwrotu tylko niektórzy, ale też może
znaczyć tyle co przynajmniej niektórzy.
Przy jego pierwszym sposobie rozumienia zdanie: Niektóre kobiety są ludzmi byłoby
fałszywe, a przy drugim to samo zdanie byłoby prawdziwe.
Szczególne niebezpieczeństwo nieporozumień stwarza wieloznaczność
zwrotów modalnych: konieczne, że i możliwe, że. Choć liczba
wchodzących w grę różnych znaczeń tych terminów jest ogromna, to
rozważania ograniczymy do zwrócenia uwagi na trzy ważne znaczenia
tych zwrotów.
Możliwe, że bywa rozumiane jako logicznie możliwe, jako fizycznie
możliwe lub jako dozwolone.
Jeżeli na przykład w przedziale dla niepalących znajdują się dwie osoby, z których
jedna mówi: Tu można palić, a druga mówi: Tu nie można palić, to każda z tych osób
może mieć rację.
Tak jest w przypadku, gdy pierwsza z tych osób ma na myśli to, że w tym przedziale
palenie jest fizycznie wykonalne, a druga to, że w tym przedziale palenie jest
zabronione.
Kolejnym zródłem wieloznaczności wyrażeń złożonych może być także
brak właściwej interpunkcji.
Jeżeli np. słyszymy wypowiedz: Kobiety i mężczyzni po sześćdziesiątce będą
obsługiwani poza kolejnością, to nie możemy być pewni, czy chodzi o to, że poza
kolejnością będą obsługiwane wszystkie kobiety (niezależnie od wieku) i dodatkowo ci
mężczyzni, którzy ukończyli 60 lat, czy też, że przywilej ten dotyczy wszystkich i
tylko tych osób (niezależnie od płci), które są po sześćdziesiątce.
Niebagatelnym zródłem wieloznaczności bywa niedookreślona struktura
składniowa.
Przykładowo słysząc wypowiedz: Pociąg osobowy wyprzedził pociąg towarowy, nie
możemy mieć pewności co do tego, który pociąg wyprzedził który, bowiem obie
interpretacje są tutaj dopuszczalne.
Wyrażenia tego typu, czyli wieloznaczne z powodu niedookreślonej
struktury składniowej (a nie ze względu na wieloznaczność wyrażeń
składowych) nazywamy amfibologiami (lub amfiboliami).
Tego typu niedookreślenie struktury składniowej ma miejsce również w zwrotach
takich jak: akceptacja grupy studenckiej (nie wiadomo, czy chodzi o akceptację kogoś
przez grupę studencką, czy o akceptację grupy przez tę osobę), czy też To jest dom
Jana, który stoi po prawej stronie drogi (nie wiadomo, czy Jan, czy dom stoi po prawej
stronie drogi).
Wątpliwości co do sposobu rozumienia wypowiedzi mogą też powstać
w związku z niedookreśleniem miejsca zaakcentowania.
Na przykład zdanie: Janowi nie wypada proponować Zofii randki może mieć różne
odcienie znaczeniowe w zależności od tego czy akcent pada na wyraz Janowi, Zofii,
czy też randki.
Pewne zagrożenie możliwością nieporozumień powstaje też w związku
z używaniem zwrotów obrazowych, które mogą być odebrane w
znaczeniu dosłownym, stając się przesłankami dla dziwacznych
wniosków. Mówi się wówczas o błędzie myślenia figuralnego.
Gdy ktoś mówi: Wy karmicie się ananasami, a nas nie stać na chleb, to nie
powinniśmy takiej wypowiedzi odbierać dosłownie, bo ani nie ananasy i ani nie chleb
ma ta osoba naprawdę na myśli.
Cały ogrom wypowiedzi w języku potocznym stanowią niedopowie-
dzenia. Nie zawsze jednak celowe jest precyzowanie do końca
wszystkich wypowiedzi, albowiem ich kontekst niejednokrotnie
pozwala domyślić się słuchaczowi, co autor wypowiedzi ma na myśli
wypowiadając się skrótowo.
Szczególną okazję do nadużyć na tym polu daje wyrywanie takich
wypowiedzi z ich właściwego kontekstu i cytowanie ich w innym
kontekście. Wówczas wypowiedz taka może nabrać całkowicie
odmiennego znaczenia.
Dziękuję za uwagę!


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Logika wykłady
TI Wykład 08
wyklad10 08 tekst
wyklad7 08 tekst
wyklad8 08 tekst
Wyklad2 08
LOGIKA wykłady dr Marek Jastrzębski
PLC wyklad 08
logika wyklad
wyklad5 08 tekst
1GW Wyklad 08 cz1id991
LOGIKA WYKŁADY
logika wyklad 06
GW Wyklad 08 cz2
Logika wyklad 1

więcej podobnych podstron