Symbole i obrazy 15
niem, wyższego rzędu duchowego niż jego życie «świadome» [...]. Naj-powszedniejsze istnienie roi się od symboli, człowiek najbardziej «rzeczo-wy» żyje obrazami"8. Skonfrontowane z terminologią historyka sztuki „obrazy" Eliadego okazują się raczej symbolami czy mitami. Rumuński badacz używa zresztą tych terminów nieraz przemiennie i zapewne nie należy przywiązywać zbyt wielkiej wagi do ich precyzji. To, o czym pisze ów historyk religii, są to jakieś struktury myślowe egzystujące w umysłach ludzi, bynajmniej jednak nie zawsze przyjmujące formy oglądowe. Niektóre z nich, być może, nigdy nie stają się „obrazami" w sensie wizualnym.
Eliade jest historykiem religii, a z jego wywodów wynika, iż niekiedy przyjmuje istotnie postawę historyczną. Na przykład gdy mówi: „Teraz wiemy już, że pewne mity i symbole krążyły po świecie, rozpowszechniane przez pewnego typu kultury; jak z tego wynika, owe mity i symbole-nie są spontanicznymi odkryciami człowieka archaicznego, ale tworami kompleksu kulturowego określonego, wypracowanego i przenoszonego przez pewne społeczności ludzkie; twory tego rodzaju rozprzestrzeniały się daleko od swego pierwotnego ośrodka i były przyswajane przez ludy i społeczności, które w innym wypadku nie byłyby ich znały" 8. Świadom, więc tych historycznych uwarunkowań Eliade pyta jednak: „Czemu odpowiadają owe mity i symbole, że zyskały sobie taką popularność?" Odpowiedź jego brzmi: „symbole, mity i obrzędy [tym razem «obraz» nie został nawet wspomniany] podlegające upowszechnieniu bądź też spontanicznie odkrywane ujawniają zawsze ostateczną sytuację człowieka, a nie-tylko sytuację historyczną; sytuację ostateczną, to znaczy sytuację, jaką człowiek odkrywa uświadamiając sobie swe miejsce we wszechświecie" ł0.
Może filozofowi i historykowi religii taka koncepcja obrazu i jego interpretacji jest przydatna. Historyk sztuki nie może wprawdzie zignorować takiego stanowiska, jednak jako historyk nieufnie odnosi się do często ahistorycznej postawy Eliadego i nie zawsze podziela jego filozoficzne przekonania. Trzeba wszakże zgodzić się z tym, że wśród obrazów i symboli, jakie przekazują również dzieła sztuki, znajdują się istotnie takie,, w których formułowany bywał stosunek ludzi do najbardziej podstawowych problemów egzystencji, a które, w rozmaitych okolicznościach i na. różnych etapach życia społecznego, pozostają w dużej mierze te same i wiążą się z rolą instynktów, lęków, duchowych ambicji, z dążeniem do> władzy nad innymi, z motywującymi tyle ludzkich poczynań namiętnościami i pożądaniami, a wreszcie — z cierpieniem i lękiem śmierci.
8 Ibidem, s. 37.
9 Ibidem, s. 51.
10 Ibidem, s. 51 - 52.