XVII niedziela zw. rok C, kazania, rok C


Umiłowani w Chrystusie Panu

Siostry i Bracia.

Klamrą spinającą wszystkie trzy dzisiejsze czytania jest zagadnienie modlitwy. Wydaje się ono być bardzo ważnym, skoro sam Nauczyciel uczy nas dzisiaj jak i o co mamy się modlić. Zaprasza nas na lekcje właściwej modlitwy. Jak skorzystamy z tej nauki Chrystusa? Jak my się modlimy? Jak wygląda nasza modlitwa? Popatrzmy jak nas poucza dzisiejsza Liturgia Słowa.

Najpierw Abraham z pierwszego czytania, o którym Nowy Testament powie, że jest ojcem wszystkich wierzących. Na wzór Abrahama winniśmy wznosić nasze myśli i serca ku Bogu Ojcu. Abraham kołacze dzisiaj do wrót Bożego miłosierdzia prosząc o nie dla mieszkańców Sodomy i Gomory. Jego modlitwa przypomina targowanie się o lepsze warunki dla siebie i swoich bliskich. Ciekawą jest rzeczą, że Pan Bóg za każdym razem wysłuchuje Abrahama, zgadza się na jego prośbę i chce dalej z nim rozmawiać, kiedy ten próbuje wytargować dogodniejsze warunki. Abraham nie prosi za siebie, ale za swoich braci i za swoje siostry prosi za mieszkańców miast, których grzeszne czyny stały się symbolem rzeczy odrażających. Abraham wie, że Bóg kocha człowieka pomimo jego grzeszności i nie chce jego śmierci, ale nawrócenia. Dlatego łaskawie nachyla swe ucho na natarczywe prośby Abrahama. Ale Pan Bóg wie doskonale, że Abraham też kocha swoich bliźnich i dlatego tak nachalnie prosi, tak natarczywie próbuje wyżebrać coś dla nich.

Tymczasem Jezus kieruje nasze myśli na zupełnie inne tory. Winniśmy prosić o przyjście Królestwa Bożego, już tu na ziemi. Jest to królestwo prawdy, miłości, pokoju, sprawiedliwości. O te rzeczywistości winniśmy zabiegać, troszczyć się o nie, a nade wszystko uczynić je przedmiotem naszych modlitw. Czy tak czynimy?

Dalej jest prośba o chleb. Ciekawe, że Nauczyciel nie każe nam prosić o chleb na jurto czy na później. Poleca prosić o ten chleb na dziś, na teraz. Jezusowi chodzi o to, by troska o pożywienie nie przesłaniała nam rzeczy najistotniejszych. Uparcie daje nam do zrozumienia, że wszystko, co posiadamy - również i chleb- pochodzą od Niego. To On jest dawcą życia i środków do życia.

I jest jeszcze prośba o grzechów odpuszczenie. Z tą prośbą Mistrz z Nazaretu złączył warunek jej spełnienia: Pan na tyle odpuści nam nasze winy, na ile my sami odpuścimy tym, którzy wobec nas zawinili. Nauczyciel jest bardzo wymagający, nie dopuszcza żadnego kompromisu. Tyle, ile my innym, tyle On nam, zwłaszcza w kwestii przebaczenia.

Wzruszający jest ten przykład Jezusa o natrętnym przyjacielu. Przypomina Abrahama, kołaczącego do bram Bożej dobroci, który intuicyjnie wyczuwał Boże polecenie: ” Proście, a będzie wam dane”. Jezusowa zachęta do wytrwałości w modlitwie niech umacnia nas - słabych, którzy tak często nie wiemy, o co mamy się

Pan Bóg widząc jego wiarę, z jaką prosi i miłość,

jaką nosi w swoim sercu dla bliźnich, staje się dla

niego łaskawy i zgadza się na jego coraz to nowe

prośby. Abraham wie również doskonale, że tylko

Pan Bóg jest w stanie ocalić mieszkańców Sodomy

i Gomory. Jego miłosierdzie do ludzi jest tak

wielkie, że jest w stanie dokonać cudów swej

miłości, pod warunkiem, że znajdzie się tam, choć

kilku sprawiedliwych. Jak dowiadujemy się z

dalszej lektury Księgi Rodzaju, nie było tam nawet

dziesięciu sprawiedliwych. W Ewangelii Jezus

uczy nas najwspanialszej z modlitw, w której

możemy zwracać się do Boga „Ojcze”. Jest to ten

sam miłosierny Ojciec, który rozmawiał z

Abrahamem, który posłał swego Syna na świat,

który obiecał wysłuchać wszystkich z wiarą

zwracających się do Niego. Chrystus proponuje

nam katalog próśb, bardzo ważnych, istotnych dla

naszego życia tu na ziemi i tam w królestwie

Bożym. Modlitwa Pańska ukazuje pewną

hierarchię próśb, które winniśmy kierować do

Ojca. Zauważamy, że najpierw chodzi o to, by

święciło się imię Boże. Nasze modlitwy często

zaczynają się od wyliczania, czego nam potrzeba,

co chcielibyśmy otrzymać od Pan Boga.

modlić, którzy modlimy się nie o to, co trzeba, dlatego

tez nie otrzymujemy. Nauczyciel wskazując dzisiaj

na godziwy przedmiot modlitwy, uwrażliwia nas na

prośbę o Ducha Świętego. Ojciec da go tym, co

proszą o Niego. Dlatego prośmy przyjdź, Duchu

Święty i naucz nas się modlić, naucz nas, o co

mamy prosić Ojca, kieruj naszymi modlitwami, Ty

sam bądź naszym przewodnikiem na trudnej

drodze naszej modlitwy i życia.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
XVII niedziela zw. rok A, rok A
kazania - 23 Niedziela zw.Rok C, Homilie i kazania
Kazania - 28 Niedziela Zw.Rok C, Homilie i kazania
Kazania - 29 Niedziela Zw.Rok C, Homilie i kazania
Kazania - 24 Niedziela Zw. Rok C, Homilie i kazania
Kazania - 30 Niedziela Zw.Rok C, Homilie i kazania
Kazania - 25 Niedziela Zw.Rok C, Homilie i kazania
XXI niedziela zw. rok C, kazania, rok C
Kazanie - 27 Niedziela Zw.Rok C, Homilie i kazania
Kazania - 26 Niedziela Zw.Rok C, Homilie i kazania
XVII niedziela zwykła rok B, kazania rok B
XXII niedziela zw, kazania, rok C
XXX niedziela zw, Kazania, rok C
VII niedziela zw, kazania rok C
V niedziela postu rok A, Kazania, rok A
III niedziela postu rok A, kazania, rok A
XVI niedziela zwykła rok B, kazania, rok B
IV niedziela postu rok A, kazania rok A
II Niedziela Wielkanocna rok B, Homilie i kazania

więcej podobnych podstron