SCENARIUSZ DNIA EDUKACJI NARODOWEJ
„ABY SIĘ KSZTAŁTEM STAŁA CHWILA”
CELE
kształtowanie właściwych postaw społecznych,
rozwijanie wrażliwości i inwencji twórczej,
stwarzanie okazji do wyrażania siebie poprzez różne formy działalności artystycznej,
zwrócenie uwagi na konieczność okazywania szacunku wobec wszystkich pracowników szkoły,
doskonalenie umiejętności współpracy w grupie.
OSOBY
uczniowie recytujący wiersze, zespół muzyczny, uczennice występujące w inscenizacji „Posiedzenie Rady Uczniowskiej”, osoby, które wygrały konkurs: „List do nauczyciela”.
SCENOGRAFIA
tablica( hasło, kaganek, róże), duże jesienne bukiety, rozsypane liście, centralne miejsce zajmuje dzban z napisem „wiedza”.
REKWIZYTY
gałązki z karteczkami, na których zapisano trudności ortograficzne, dzban z napisem „wiedza”, dwa krzesła, trzy dzienniki lub duże notesy.
PRZEBIEG UROCZYSTOŚCI:
1.Wstęp ( cicha melodia w tle).
Rytm życia wyznaczony jest w pewnej mierze kalendarzowy biegiem
gdzie szczególne akcenty przypadają w momentach ważnych rocznic i świąt.
Dziś jest taki dzień. Słowa wdzięczności kierujemy ku naszym pedagogom i pracownikom szkoły.
2.Część poetycka( recytacja wierszy, po której każdy uczeń wkłada gałązkę do „dzbana wiedzy”)
Bo nauka jest jak morze,
im więcej pijesz, tym bardziej pragniesz.
Nie w złocie, bogactwie, które często brudzi,
lecz w księgach i rozumu potędze,
tkwi przyszłość i szczęście, i moc wszystkich ludzi,
więc pokłoń się każdej księdze.
Tak dziecku świat się otwiera,
w obrazkach, w kształtnych literach.
I w śpiewnie- naiwnych wierszach.
Pierwsza lektura w szkolnych murach,
bywa, jak miłość pierwsza.
Nauko! Ty tu, mieszkasz, tu masz swych przewodników,
którzy potrafią dotrzeć do serc
i młodych umysłów.
Wdzięczni jesteśmy im za to,
że przekazują siłę i słoneczność własną.
Różne są drogi wiodące przez życie.
I różne ludzkiej dobroci są style.
Jest też i taki: bez pozy, reklamy,
bez pawich piórek i skrzydeł motyli.
Dobroć, co płomień jasnej życzliwości
w czynu realne kształty przyobleka.
I całym życiem wiernie, nieprzerwanie,
trwa w służebnictwie drugiego człowieka.
3. Piosenka „100 uśmiechów” w wykonaniu zespołu muzycznego i solistów.
Czy pod górkę droga wiedzie,
czy pod chmurkę,
czy na przełaj po wertepach
trzeba jechać,
my szybkości nie mierzymy w kilometrach,
nie mierzymy w kilometrach ,
lecz w uśmiechach.
Ref.:
100 uśmiechów na minutę,
przyjacielu,
100 uśmiechów i już jesteś
bliżej celu.
100 uśmiechów na liczniku
zawsze miej,
100 uśmiechów na minutę,
nigdy mniej!
4. „List do nauczyciela” prezentacja prac uczniów, którzy wygrali w szkolnym konkursie na najciekawszą pracę (przykładowe).
6.X.2002r.
Szanowny Nauczycielu!
Składam mojemu Nauczycielowi najlepsze życzenia z okazji Dnia Nauczyciela. Przypuszczam, że uczenie dzieci nie jest łatwe. Pilnowanie nas na przerwach też nie jest prostym zadaniem.
Drogi Nauczycielu dajesz szansę każdemu uczniowi, masz dla niego dużo cierpliwości. To dla nas rano wstajesz i spieszysz się do szkoły. To dla nas dźwigasz ciężkie książki, by pokazać w nich cały świat. To dla nas zostajesz po lekcjach, by jeszcze raz spróbować coś „nałożyć ” do naszych ciasnych głów! Właśnie dlatego jest Twoje święto.
Pozdrawiam Cię drogi Nauczycielu!
Z wyrazami szacunku
Wojtek (kl.IV)
Drodzy Nauczyciele!
Piszę do Was ten list, aby w szczególny sposób podziękować Wam za trud włożony w naszą naukę, za Wasza wytrwałość.
Przepraszam za wrzaski i krzyki na Waszych lekcjach. Wiem, że chcecie nauczyć nas, jak najwięcej, ale dzieci zawsze mają pilną sprawę do omówienia. Tak trudno jest utrzymać „język za zębami”! Przepraszam, obiecuję poprawę. Obiecuję, że uważniej będziemy słuchać, że pilniej będziemy się uczyć, że będziemy pamiętać o pracach domowych.
Ważną rzeczą jest przyjaźń nauczyciela z uczniem, bo gdy jest się z kimś w zgodzie, to droga przez wiedzę jest ciekawsza, milsza i weselsza.
Życzę więc Wam wytrwałości i cierpliwości.
W życiu prywatnym jak najmniej trosk i wiele radości!
Karolina (kl.V)
5. Piosenka „100 uśmiechów” (II zwrotka i refren).
Choć przed startem ostrzegali
nas dorośli,
że po drodze bardzo łatwo
o wypadek,
my na pewno nie wpadniemy
w żaden poślizg
i z przeszkodą każdą sobie damy radę.
Ref.:
100 uśmiechów...
6. Inscenizacja „Posiedzenie Rady Uczniowskiej”
Na dzisiejszym posiedzeniu Rady Uczniowskiej skupimy się głównie na osiągnięciach naszych pedagogów. Ileż my, uczniowie, musimy dokładać starań, by realnie zaczęli patrzeć na rzeczywistość!
Tak, tak... zwłaszcza poloniści ciągle bujają w obłokach.
Jak dzieci, jak dzieci. A liczy się tylko biznes!
Proponuję, by nasza dyskusja była ukierunkowana, a nie taka chaotyczna jak do tej pory. Przypominam nowe zasady oceniania. Maksymalna ilość punktów, jaką może osiągnąć nauczyciel, to 100.
Proponuję 102, żeby był „belfer na 102”.
Dobrze. Te dodatkowe 2 punkty można by było dostawać za szlachecko brzmiące nazwiska, tzn. zakończone na -ski, -cki, dzki, np. Kubaczyńska, Romanowska.
Plecie androny.
Czy ona mnie obraża?
Androny to bzdury.
A, to jestem w swojej specjalizacji...Zara, zara. Co ona mi tu amputuje?
Imputuje, imputuje. Amputować to ucinać.
No to ja amputuję tę dyskusję! Co to w ogóle za jedna?! Kabel, gumowe ucho czy jakaś inna nowacja?
Innowacja.
Chyba wiem, co mówię. Niech mnie nie wyrywa z tok!! Wracamy do... do........
C- Meritum, sedna.
Proszę o wypowiedzi przewodniczących klas.
B- Ja to się zastanawiam nad tym, że matematyk to niby umie rachować, a niejeden traci tyle czasu na dojazd, ile pracuje w szkole, tzn., że nie umie zastosować teorii w praktyce. Proponuję 50 punktów.
C-Kto jest ,,za”? Dziękuję, proszę zaprotokołować.
A- Ja?!!! Ja nie mam do tego głowy.
B- Z kim ja pracuję, z kim ja pracuję?! Na siebie trza liczyć. Tymi ręcami wszystko zrobić! Wezwie się później polonistę, żeby napisał jak należy.
Wreszcie się do czegoś przyda. Ciągle wymyśla nieżyciowe tematy wypracowań np. ,,Gdybym był nauczycielem...”
A- ...to bym się powiesił. Daję 40 punktów.
Może 42? Nie jest tak uciążliwy jak nauczyciel przedmiotów ścisłych.
Ale za dużo zadaje!
A nauczyciele innych języków?
Po 100 punktów. To się kiedyś może przydać. Trzeba przecież umieć się dogadać.
To jest biznes!
Po polsku też trzeba się czasami porozumiewać.
Też coś! Polskie biznesmeny zawsze umią dojść na swoje.
Cóż. Może teraz wypowiecie się o historykach i biologach?
Eee, co to za biznes.
Właśnie! Jak nie będę wiedzieć, co mnie boli, pójdę do lekarza. Powie mi, co tam jest w środku, jak się zwie fachowo.
A historia?
Lubi się powtarzać.
Proponuję po 50 punktów. No, rączki w górę.
A teraz przedmioty artystyczne: muzyka i plastyka.
Sądzę, że po 85 punktów. Motywuję tym, że muzyka łagodzi obyczaje...
...zwłaszcza w Jarocinie.
Sztuka czyni życie człowieka barwniejszym.
Ale sztuka!
Co ona wygadywa. Ja wydedukałem...
Wydedukowałem.
Cicho, wiem. Ja wydedu...Tak czy siak- to nieżyciowe przedmioty.
No tak. Gdyby na muzyce uczyli disco- polo, to można by się kiedyś na wesela załapać, a tak...
A plastyczka mogłaby uczyć, jak malować reklamy. To by się przydało, a nie jakieś tam szkice, kolage.
Mówi się „ kolaże”
Przecież wiesz, że to nieżyciowa kobieta. Podziwia wiosenną lub jesienną paletę barw, zamiast patrzeć pod nogi.
Jasne! To się może skończyć rentą. Z takim nastawieniem do życia o wypadek nietrudno.
A w-f? Należy rozwijać tężyznę fizyczną...
...pedagogów. Niech sami mają po 3 godziny w tygodniu, to zobaczymy, jak sobie poradzą.
Dobre. Zaprotokołować.
( piosenka „ O uczniu”- może być na melodię „ Czarny chleb”- autorzy: M. Moniak, J. Czesny, M. Jabłońska- PSP nr 10 w Radomiu”)
Ucz się matmy, mój kochany,
i polskiego też się ucz,
jeśli nie- ten fakt jest znany,
że kamienie będziesz tłuc.
Cztery pałki masz z polskiego,
a z tej matmy chyba pięć
i z fizyki sroga pani
też postawić ma je chęć.
Ref.
Cztery razy dwa to osiem,
każdy dobrze o tym wie,
jeśli uczeń ma to w nosie,
to tragicznie jest i źle.
W geografii- kto tam trafi?
Na biologię też ma fobię,
lewe ręce do techniki,
nie mam słuchu do muzyki.
Ref.
Cztery razy dwa...
Lubię chodzić na plastykę,
kocham również gimnastykę,
a ta chemia, ależ skąd,
to życiowy jest mój błąd.
Ref.
Cztery razy dwa...
Na historię chodzę w kratkę,
różne daty znam przypadkiem,
a języki cztery lata-
to życiowa wielka strata.
Ref.
Cztery razy dwa...
Już od września w szkolnej izbie,
wszystko wiem o katechizmie.
to teoria, a w praktyce
piekło czasem też zachwycę.
Ref.
Cztery razy dwa...
7. Piosenka „ Najlepiej razem”
Kiedy jesteś sam jak palec,
sam jak palec,
świat wygląda dość ponuro
i paskudnie,
bo o smutki, bo o smutki
dużo łatwiej,
a o radość, a o radość
znacznie trudniej.
Ref.:
Najlepiej razem, najlepiej razem
cieszyć się książką, piosenką, obrazem
i z przyjacielem dzielić każdą swoją myśl.
Najlepiej razem, zawsze razem- tak jak dziś.
Kiedy jesteś wśród przyjaciół,
to wiadomo- w trudnych chwilach na drugiego
możesz liczyć,
bo jak nawet skrzydła trochę
ci oklapną,
to przyjaciel własnych skrzydeł
w mig pożyczy.
Ref.:
Najlepiej razem...
8. Życzenia dla pedagogów i pracowników szkoły (uczniowie przygotowali krótkie wiersze, które treścią pasowałyby do wybranych osób). Przykładowe:
Dla Pani Dyrektor
I można zdobyć wszystko, ale nie dla siebie,
wymodlić każdą łaskę, sprawić każdy cud.
Wyczytać ciemne jutro, jak piosenkę z nut.
Wstrzymać klęskę, jak wilka u owczarni wrót.
Wszystko to można, ale nie dla siebie.
Dla Pana od przyrody
Pokaż mi wody ogromne i wody ciche,
rozmowy gwiazd na gałęziach
pozwól mi słyszeć zielonych,
dużo motyli mi pokaż, serca motyli przybliż i przytul,
myśli spokojne ponad wodami pochyl.
Dla Pani z klasy I
Kwiaty za wszystkie godziny wspólne,
na resztę życia niezapomniane.
Kwiaty za serce, serce tak ludzkie,
że zawsze wszystkich nas rozumiało.
Dla Pani woźnej
Uśmiech prawdziwy, jak róży kwiat,
który zapewne ktoś z raju skradł,
niby mak płatki rozchyla swe,
więc w podarunku dzisiaj ślę.
Uczniowie recytują, później wręczają „laurkę” wraz z życzeniami. Cicha melodia w tle.
Bibliografia:
„Na szkolnej scenie” E.Gałczyńska, E. Szczepańska, Wydawnictwo Korepetytor, Płock 1997
Płytoteka WSiP, Wesoła szkoła, klasa III, cz. 1