"Chemical Love" by Kot.
"Spowiedź"
Nienawiść, jakie to dziwne uczucie...
Bo, czy można nienawidzić siebie..?
*
"I am
Little bit of loneliness
A little bit of diseregard
A handful of complaints
But I can't help the fact
that everyone can see these scars..."
*
Tak właśnie ze mną jest.Nienawidzę siebie za to, że istnieję, za to, że istniejesz TY.Bo co mogę poradzić na uczucie, jakim Cię darzę, chociaż niepowinienem znać emocji..?
*
"I am
What I want you to want
what I want you to feel
But it's like no matter what I do
I can't convice you
To just belive this is real..."
*
LoN popełniła wielki błąd stwarzając mnie.Mogła zrobić ze mnie człowieka.Ale czy wtedy nie nienawidziłabyś mnie?
Lecz niezbadane są wyroki Złotej Władczyni...uczyniła mnie mazoku.
A Ty przecież nienawidzisz mazoku...
Ciekawe jakbyś zareagowała na wieść, że jeden z nich Cię kocha..?
Tak!Kocha!Mazoku i miłość to sprzecznośc sama w sobie, ale jakiś cudem znam te zakazane dla mej rasy uczucie!
Uwierzysz, że to prawda..?
*
"So I let go
Watching you
Turn your back like you always do
Face away and pretend that I'm not
But I'll be here
'Cause you're all I got..."
*
Po walce z Dark Starem nieodezwałaś się do mnie słowem.Odwróciłaś się plecami i poszłaś w siną dal, trzymając w rękach jajo z Valgarvem.A ja patrzyłem na twoją sylwetkę niknącą w oddali i zastanawiałem się, co teraz ze mną będzie.
Przecież mam tylko Ciebie...
*
"I can't feel
The way I did before
Don't turn your back on me
I won't be ignored
Time won't heal
This damage anymore
Don't turn back on me
I won't be ignored..."
*
Mamy wiek XXI, a ja wciąż żyję.Ty zresztą też, czyję to.Wbrew przysłowiu czas nie leczy ran.Tylko je pogłębia.
Jestem tchórzem.
Nieodważę się wyznać ci swych uczuć...
Ale, błagam!Nie ignoruj mnie!Pamiętaj o moim istnieniu!
Proszę...
*
"I am
A litte bit insecure
A little unconfident
Cause you don't understand
I do what I can
But sometimes I don't make sense..."
*
Zmieniłem się przez te wszystkie czasy.Wewnętrznie, mówiąc dokładniej.
Nigdy mnie nierozumiałaś.Czy teraz byś potrafiła..?
*
"I am
What you never want to say
But I've never had a doubt
It's like no matter what I do
I can't convice you
For once just to hear me out..."
*
Nie umiałem i nie umiem z Tobą rozmawiać.Czy teraz mnie wysłuchasz? temu, którego uważasz za zabójcę swej rasy?
*
"Watching you
turn your back like you always do
Face away and pretend that I'm not
But I'll be here
'Cause you're all I got..."
*
Byłaś zaskoczona.Niewidziałaś mnie od dawna, myślałaś pewnie, że umarłem.Ale ja żyję.Żyję z trucizną, która wyżera mnie od środka.
Nie chciałaś mnie słuchać.
Tak jak wtedy odwróciłaś się do mnie plecami.
Chcę krzyknąć "ZACZEKAJ!".
Ale czy wystarczy mi odwagi..?
*
"NO!
Hear me out now!
You're gonna listen to me!
Like it or not!
Right now!"
*
Pojawiłem się przed Tobą, złapałem za nadgarstki.
-Posłuchasz mnie czy tego chcesz, czy nie!-Krzyknąłem.
Milczałaś, a Twe błękitne oczy przeszywały mnie spojrzeniem zimnym jak lód.
-Kocham cię, do jasnej cholery!Zrozum!
-C-co niby mam zrozumieć?!Puść mnie!Nienawidzę cię!Słyszysz?! NIENAWIDZĘ!
Puściłem.Marzenia pękły jak mydlana bańka.
Odbiegłaś, z łzami w oczach.
-Xellos..?
Odwróciłaś się i patrzyłaś na mnie szklistymi oczami.
Zwykle zwracasz się do mnie Namagomi czy jakoś tak.Dlaczego teraz wymówiłaś moje imię..?
-Bedę się o ciebie modlić.
*
-Do którego Boga?!Powiedz mi, Fi!!Istnieje co najmniej dziesięciu! Któremu mnie powierzysz?!
Krzyczałem do gwiazd, niezmiennie pięknych, mimo upływu lat.
Milczały.
*
Jestem słaby.Nic nieznaczę wobec ogromu Wszechświata.
Chcę zasnąć na wieki wieków.
*
-AAAAMMMEEEEN!!!!
Mojego krzyku nie słyszał nikt.Stałem na dachu wieżowca.Była piękna noc.
Mój Astral rozpadł się niczym moje marzenia.Chciałem tego.Byłem w pełni świadomy swojego czynu.
Upadłem na kolana, bo nagle zabrakło mi siły, by stać.Moje ciało zaczęło znikać.Po chwili na dachu wieżowca nie było już nikogo.
end
Słowa piosenki "Faint" Linkin Park.
JA PRZEEEEPRAAASZAAAAAMMMM, ŻEEEE ZNOOOOWWUUU PIIIISZĘEEEE DOOOOŁUJĄCEEEE FIKIII, ALE SZKOOOOOŁA I WOOOGÓLEEEEE I ...
Idę się napić.Herbaty of course.
Bluzgi(bo tym razem, to pochwał chyba nie będzie) na adres:
kot.agata@interia.pl
3