Bez dogmatu


Henryk Sienkiewicz Bez dogmatu BN I 301

Powieść ta miała odpowiedzieć na szczególne ideowe „zamówienie” zachowawczego środowiska. Miała przedstawić kryzys światopoglądowy wywołany przez laickie i scjentystyczne założenia pozytywizmu i jednocześnie ukazać niebezpieczeństwo pojawiających się prądów modernistycznych oraz dekadenckich. Sam pisarz tak przedstawił swoje zamierzenie: „ Płoszowski jest to człowiek mający chorobę woli i zatruty sceptycyzmem, powieść zatem ma być (...) bardzo wyraźnym ostrzeżeniem, do czego prowadzi życie < bez dogmatu>”. Swoje wyobrażenie o chorobach wieku, dekadentyzmie i amoralizmie epoki budował Sienkiewicz na podstawie literatury francuskiej- był przeciwnikiem tej literatury, wyrażał niechętne opinie o Zoli. Zamiarem twórczym była dla niego próba dokonania syntezy wieku poprzez charakterystykę postaci i losów współczesnego bohatera, z wyprowadzeniem wniosków zapobiegawczych. Początkowo zatytułował powieść W pętach, a później Bez dogmatu.

Pomysł dzieła zrodził się w 1889r. i jest to próba odejścia opowieści historycznej i podjęcia nowej psychologicznej formy, która była rzadkością polskiego powieściopisarstwa. Być może impulsem było pojawienie się w polskiej literaturze pierwszych powieści modernistycznych: W wieku nerwowym Lea Belmonta i Hrabia August Aleksandra Mańkowskiego. Praca nad tekstem trwała do 27 września 1890 roku. Bez dogmatu drukowały gazety trzech zaborów, Ostatecznie w 1891 roku ukazał się pierwodruk książki.

„BEZ DOGMATU” NA WSPÓŁCZESNYM TLE

Zmęczenie wywołane wysiłkiem włożonym w tworzenie powieści „dla pokrzepienia serc” połączyło się z przekonaniem, ze są kwestie, które wymagają powrotu do spraw aktualnych.. być może na decyzję pisarza wpłynęły jego liczne zagraniczne podróże oraz zetknięcie się bezpośrednio z nowymi zjawiskami w sferze ideologii, kultury i literatury fin de siecle`u. Wśród rodzących się wówczas prądów szczególne miejsce zajmował dekadentyzm. Ten rodzaj inspiracji staje się bardziej oczywisty, gdy uwzględnimy zróżnicowanie miejsca, w których rozgrywają się zdarzenia Bez dogmatu. Akcja toczy się bowiem w Rzymie, Paryżu, Wiedniu, Berlinie, na śródziemnomorskich wybrzeżach Włoch, w Alpach, Skandynawii. Pozbawienie bohatera własnego miejsca na mapie stawia go w roli Europejczyka-arystokraty, którego oderwanie od korzeni prowadzi do postawy dekadenta. Trzeba też pamiętać, że schyłek lat osiemdziesiątych to moment tzw. przełomu antypozytywistycznego, w którym ujawnia się „znużenie pozytywizmem”, a z drugiej strony pojawiają się pierwsze utwory modernistyczne.

KONWENCJE GATUNKOWE

Dzieło ma formę fikcyjnego dziennika Leona Płoszowskiego. Posiada wyrazisty, skończony zarys fabuły, zewnętrznie jednak ma formalne cechy dziennika intymnego-daty dzienne i lokalizację przestrzenną zapisów. Materiał fabularny obejmuje prawie 2 lata (1883 i 1884). Klamrę stanowi zamknięcie przestrzenne: dziennik zaczyna się i kończy w Rzymie. Sam pisarz często nazywa utwór pamiętnikiem. Z drugiej strony, ukształtowanie fabuły oraz jej wewnętrzny porządek wskazują na obecność konwencji powieściowych. Dziennik staje się zdramatyzowaną opowieścią o miłości.

Zasadniczą funkcję w dziele pełnią też obszerne partie autotematyczne. Określają one zarówno cele pisania pamiętnika ( Śniatyński-przyjaciel Płoszowskiego, uznany pisarz- uważa, że „człowiek, który zostawia po sobie pamiętnik źle lub dobrze napisany, byle szczery, przekazuje i daje przyszłym psychologom i powieściopisarzom nie tylko obraz swoich czasów, ale jedyne prawdziwe ludzkie dokumenty, którym można zaufać.”)

W dzienniku Płoszowskiego ujawniają się: niechęć do wszelkiego zaangażowania oraz świadomość nieprzystosowania. Liczne gesty odrzucenia ról społecznych obyczajowych. Pamiętnik miał być dla Płoszowskiego zabawą, zabiciem nudy, jednak niespodziewanie staje się zapisem katastrofy światopoglądowej i uczuciowej „geniusza bez teki” ( jak siebie sam nazywa).

LEON PŁOSZOWSKI „AUTOR” DZIENNIKA I BOHATER POWIEŚCI

STRESZCZENIE

Trzydziestopięcioletni Leon pod wpływem rozmów z wybitnym i cenionym pisarzem Śniatyńskim, jego przyjacielem, rozpoczyna pisanie pamiętnika, „aby zrobić coś dla społeczeństwa”. Od wielu lat przebywa za granicą. Jego matka umarła tydzień po narodzinach Leona (spoczywa we Włoszech), co napełniło wielką melancholią jego ojca. Ów ojciec to wybitna osobowość, filozof, w którym pokładano wielkie nadzieje. Nadzieje te zawiodły. Zajmował się m.in. archeologią, pierwotnym chrześcijaństwem, starożytnością, jednak nic nie stworzył pomimo wielkich predyspozycji. Całą energię przelał na jedynego syna. Wiele uwagi poświęca Leonowi także jego ciotka (siostra ojca), zarządzająca majątkiem w Płoszowie (nieco despotyczna, szczera aż do bólu, ale też kochająca i troskliwa). To właśnie ciotka wielokrotnie podejmuje misję ożenienia Leona. W tym celu zaprasza go do Płoszowa - okolice Warszawy. Jednak to w ogóle go nie interesuje. Zawiera on liczne znajomości w kręgach naukowych, podróżuje. Określa swój stan umysłu tak: „ nie wiem, nie wiem!” Postrzega siebie ponadto jako człowieka zawieszonego w próżni, bo nie wspierającym się na żadnych dogmatach. Nie ma celu, dla którego mógłby życie poświęcić.

Tuż przed wyjazdem do Polski wypowiada krytyczne uwagi na temat Polek: patetyczne, dziwne, „książątka” wymagające ofiar całopalnych;-). W Płoszowie poznaje Anielkę- kuzynkę, która została wybrana przez ciotkę na jego żonę. Anielka wzbudza w Płoszowskim wielkie zainteresowanie, a mimo tego rozpoczyna on grę z konwencjami. Widzi jej wielkie zaangażowanie i wrażliwość na każdy gest i słowo. Leon zdaje sobie również sprawę z wielkich starań, które podejmują przyjaciele rodziny i matka dziewczyny. Sam jednak ma do tego lodowaty dystans, ale postanawia go nie zradzać. Kochanie to dla niego potrzeba fizyczna. Wielkie wzburzenie- odrazę wywołuje wiadomość o Kromickim, który wcześniej starał się o rękę Anielki. Anielka przedstawiona jest przez Leona jako uosobienie delikatności, wrażliwości i piękna. Pociąga go fizycznie i zachwyca swoim przywiązaniem do myśli, iż mają zostać małżeństwem.

Szczególną rolę w swoim pamiętniku poświęca spotkaniu ze Śniatyńskimi, którzy są przykładem udanego małżeństwa. I ta para naciska w subtelny sposób na Płoszowskiego, by wyraził konkretnie swoje zamiary wobec Anielki. Sam Śniatyński wygłasza też swoje poglądy na temat własnej sławy: jest on znanym komediopisarzem, cenionym powszechnie. Jednak wszystko to ma dla niego jedynie wartość wówczas, gdy może „zrobić ze sławy podnóżek dla kochanej kobiety”. W takich okolicznościach Płoszowski postanawia oświadczyć się Anielce. Ale ten zamiar zostaje rozproszony przez list informujący o nagłym pogorszeniu stanu zdrowia jego ojca. Leon natychmiast wyjeżdża, chcąc zdążyć przed nadchodzącą śmiercią ojca. Anielka pozostała w niepewności i oczekiwaniu, natomiast Leon słyszy od sparaliżowanego ojca słowa zachęty do małżeństwa i wielką aprobatę dla Anieli. Niedługo później ojciec umiera.

Cały Płoszów drży na myśl o biednym, przygnębionym Leonie, tymczasem on po chwili żalu oddaje się refleksji „być widzem, czy aktorem?”. Następnie zostaje namiętnie pocieszany przez Laurę Davis na oczach jej obojętnego męża (w dodatku). Oddaje się uciechom nad brzegiem morza w willi Davisów. Laura była wcześniej przyjaciółką jego ojca. W samym Płoszowskim wzbudzała wcześniej niechęć, ale nie przeszkodziło mu to w romansowaniu. Określa ją jako marmurową boginię, która gardzi swoim mężem. Żyje pozorami, płytkimi i chwilowymi.

Przybywa list od ciotki wyrażający zaniepokojenie bezczynnością Płoszowskiego w stosunku do zmartwionej Anieli. Informuje ona również, iż Kromicki coraz częściej odwiedza Anielę i jej matkę. Leon odpowiada w arogancki sposób, życząc Anieli szczęścia z Kromickim. I tak się staje - dochodzi do zawarcia związku małżeńskiego. Tymczasem Płoszowski, który mówi, iż łatwiej jest mu zdobyć się na czyn negatywny niż pozytywny, zniszczyć niż coś stworzyć, rozpoczyna podróżowanie i swoje filozofowanie. Dochodzi do wniosku, że żałuje straty Anielki. Próbuje wciągnąć Śniatyńskiego i ciotkę w próbę odzyskania kobiety, ale bezskutecznie. Jedzie więc do Paryża. Następuje dziesięciomiesięczna przerwa w pisaniu. Ocenia siebie jako człowieka bezwzględnego i przygnębionego życiem. W środowisku paryskim czuje się obojętny na wszystko i wszystkich. Leon otrzymuje list od ciotki z informacją, iż Kromicki zaraz po ślubie z Anielką sprzedał jej rodzinne majątki w Głuchowie, co spowodowało pogorszenie się stanu zdrowia jej matki. Ponadto ze względu na wyjazd męża do Baku Anielka wraz z matką zamieszkała w Płoszowie. Ten fakt zajmuje całkowicie myśli Leona. Z czułością wspomina Anielę , natomiast z nienawiścią pisze o jej mężu. W tym czasie uczestniczy w koncercie u Laury Davisowej, na którym poznaje Klarę Hilst - grającą na fisharmonii. Klara cieszy się wielkim uznaniem w gronie słuchaczy. Wykazuje zainteresowanie Płoszowskim. On zabiera ją do Warszawy, która okazuje się bardzo interesującym miejscem dla młodej muzyczki. Tam zorganizowany został koncert Klary.

Płoszowski na prośbę ciotki jedzie do Płoszowa. Spotkanie z zaskoczoną jego obecnością Anielką okazuje się również dla Leona szokującym doświadczeniem: „ Na jej widok poczułem szum w głowie i zimno w końcach palców.” W tej sytuacji zaczyna wszystkich (a zwłaszcza Anielę) przekonywać, iż jako dobrzy ludzie powinni żyć w zgodzie. Dziewczyna jest wyraźnie zmieszana jego zachowaniem, ale pomimo „ rumieńca żalu i wstydu” zgadza się ze zdaniem Leona. On sam wyznaje: „ Trzeba jednak powiedzieć prawdę. Wspaniałomyślność tylko w części dyktowała mi moje słowa, głównie zaś mówiłem je, dlatego, iż czułem, że ujmuje sobie nimi Anielkę.” Od tego momentu bohater nie zajmuje się niczym innym jak właśnie „ujmowaniem Anielki” . Robi to coraz bardziej natrętnie. Wyświadcza pomoc ubogim, przy czym podkreśla, iż chce jej sprawić przyjemność. Wykazuje wiele troskliwości dla matki Anieli, a nawet posuwa się do prób wzbudzenia zazdrości dziewczyny, przez dwuznaczne zachowania w stosunku do Hilstówny. Anielka jest wielokrotnie zakłopotana jego zachowaniem i przytłoczona natręctwem. Do tego musi ciągle kontrolować swoje reakcje ze względu na matkę i ciotkę. Ale Płoszowski czuje tez pewnego rodzaju niechęć do Anieli, gdy listy od jej męża uświadamiają mu, że jest ona panią Kromicką. Jego postępowanie jest zdeterminowane przez uczucie zazdrości. Dla odsunięcia jakichkolwiek podejrzeń o zbyt bliskie relacje z mężatką, nie dementuje plotki o zaręczynach z Hilstówny. W rzeczywistości jednak chce jak najszybciej pozbyć się Klary. Tymczasem stan zdrowia matki Anieli ulega pogorszeniu. Lekarz poleca wyjazd do Gasteinu- uzdrowisko w środk. Austrii, blisko granicy z Włochami. Leon obiecuje zając się wszystkim. Poświęca wiele pieniędzy i troski, aby pomóc Anieli i jej matce. Wzbudza powszechne uznanie i jest niemal gloryfikowany za swą „bezinteresowną” dobroć. Nikt nie pamięta o jego poczynaniach z przeszłości.

W Płoszowie został zorganizowany wyścig konny, który działa bardzo emocjonująco na ciotkę. Wygrywa jej faworyt-koń Naughtboy. Wielką radość dopełnia przyjęcie zorganizowane przez Płoszowskiego. Prawdziwą motywacją jego postępowania jest jednak chęć sprawienia przyjemności Anieli. To dla niej przystroił cały dom kwiatami. Kobieta zna motywy jego działania i to wprawia ją w nieprawdopodobne zakłopotanie. Płoszowski oddaje się coraz częściej marzeniom o odwzajemnieniu uczuć przez Anielę. Zaczyna robić sugestie dotyczące jej rozwodu. Jednakże dla Anieli najważniejsza jest kwestia sumienia.

Leon postanawia sprowadzić zbiory muzealne ojca z Rzymu do Warszawy.. Przez kilkanaście lat trwał spór ojca i ciotki o to, ponieważ ojciec chciał przekazać swoje zbiory Rzymowi, natomiast ciotka uważała, że obowiązek wobec kraju słania do tego, by je sprowadzić do Polski. Obecnie Leon jako ich właściciel ze względu na Anielkę sprowadza je do kraju. Staje się to głównym tematem gazet i powodem radości płoszowskich dam: ciotki i Anielki.

Z Rzymu przysłano główkę Madonny, którą ojciec Leona zapisał synowej. Zgodnie z jego wolą Płoszowski przekazuje główkę Anielce.

Dochodzi do wyjazdy do Gasteinu. W to miejsce przybywa również małżonek Anieli. Kromicki okazuje wiele sympatii dla Leona. Chce zdobyć jego przyjaźń. Natomiast Płoszowski myśli tylko o zdobyciu Anieli. Rozważa nawet myśl o samobójstwie, o czym oczywiście w subtelny sposób informuje Anielę (taki sposób manipulacji i udręczenia biednej, niewinnej i przejętej istoty). Oczywiście nie podejmuje próby. Ciągle oddaje się filozofowaniu na temat wizji duchowego poślubienia Anieli. Kromicki zaproponował ciotce włączenie się do jego interesów. Ona odmówiła. Ostra wymiana zdań między nimi wywołała nerwową atmosferę. Anielka, czując się niezręcznie wobec ciotki i Leona zapowiedziała swój wyjazd wraz z mężem. Decyzja ta wywołała gniew Leona, następnie zaowocowała jego pożyczką pieniędzy dla Kromickiego. Ostatecznie przekonał małżeństwo, iż ciotce bardzo zależy na obecności Anieli. Ponadto jej wyjazd nie był wygodnym rozwiązaniem dla Kromickiego, który przygotowywał ryzykowne interesy na wschodzie. Ostatecznie Anielka zostaje, natomiast jej mąż wyjeżdża. Leon spędza więcej czasu z Anielą. Dochodzi między nimi do zawarcia umowy o duchowej miłości, którą kobieta nazywa przyjaźnią ku wielkiemu niezadowoleniu Leona. W tym czasie Płoszowski wpada na pomysł stworzenia portretu Anieli. Sprowadza w tym celu malarza Angelego z Wiednia. Płoszowski obiecuje sobie nigdy nie poślubić żadnej innej kobiety. Następnie wracają do Polski.

Tam Leon dowiaduje się od lekarza, że Aniela jest w ciąży. Wywołuje to w nim burzę emocji. Postanawia nagle wyjechać. Trafia do Berlina. Żyje przerażony myślą, że to dziecko zbliży Anielkę do męża, zagarnie całą jej miłość. Teraz Leon odczuwa nawet wstręt do niej. W tym czasie zapada na zapalenie płuc. Opieki nad nim podejmuje się Klara przebywająca właśnie w Berlinie. Z wielkim poświęceniem spędza ona czas z ciężko chorym Leonem. Gdy on powraca do zdrowia Klara wyjeżdża a wkrótce przysyła mu list z wyznaniem miłości. Pianistka jednocześnie ma świadomość, iż jest to miłość nieodwzajemniona. W związku z tym pisze, że nigdy nie potrafiłaby zostać jego żoną, Leon w swej rozpaczy i chorobie składał jej taką propozycję. Obecnie Płoszowski uświadamia sobie miłość do Anielki. List od ciotki informujący o niepowodzeniach Kromickiego i przygnębieniu Anielki, przekonuje go do powrotu do Warszawy. Jednocześnie Leon ignoruje prośbę Kromickiego o wsparcie finansowe. Skutkiem tego jest bankructwo i proces. Wobec takich faktów ciotka postanawia wysłać najlepszego adwokata i gotówkę umożliwiającą uniknięcie konsekwencji prawnych. Wszyscy w Płoszowie ukrywają to przed Anielką martwiąc się o jej pogarszające się zdrowie. Nawet Leon nie mówi nic o własnych kłopotach zdrowotnych. Niestety Kromicki popełnia samobójstwo. Również ta informacja nie trafia do jego żony. W wielkim zatroskaniu o jej osobę Leon postanawia wywieźć ją do Rzymu. Plany te przekreśla decyzja lekarza, który informuje, że może to być śmiertelnie niebezpieczne dla przyszłej matki. Anielka dowiaduje się o tym przypadkowo. Wkrótce rozpoznano u niej śmiertelną chorobę. Anielka w tych okolicznościach wyznaje miłość Leonowi i umiera. Leon nie może pogodzić się z tym faktem i rozmyśla nad odebraniem sobie życia.

KONIEC



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
BEZ DOGMATU H. Sienkiewicz, Polonistyka
bez dogmatu sienkiewicz eykzzenv5egwfe26tgmij6xxniai66kq6bwijbq EYKZZENV5EGWFE26TGMIJ6XXNIAI66KQ6BWI
bez dogmatu
Sienkiewicz - Bez dogmatu (Streszczenie), Filologia Polska, Pozytywizm
BEZ DOGMATU
Bez dogmatu, Rozrywka, FILOLOGIA POLSKA
bez dogmatu
Bez dogmatu H Sienkiewicza
BEZ DOGMATU H. Sienkiewicz, Polonistyka
H Sienkiewicz, Bez dogmatu [opracowanie]
Portret dekadenta w Bez dogmatu H Sienkiewicza
Henryk Sienkiewicz Bez dogmatu streszczenie
Bez dogmatu, streszczenie szczegółowe
H Sienkiewicz, Bez dogmatu [opracowanie]
Bez dogmatu

więcej podobnych podstron