merton [1] luhmann


Wykład 1

Robert King Merton

Merton jest funkcjonalistą. Jest to autor książki „Teoria socjologiczna i struktura społeczna”. Powszechnie uważa się go za krytyka teorii Parsonsa. Są jednak badacze, którzy nie zgadzają się z tym poglądem (np.: Turner). Dlaczego? Książka Mertona ukazała się wcześniej (1949) niż dzieło Parsonsa (1951). Dopiero we wznowieniach „Teorii ....” Merton odnosi się krytycznie do twórczości Parsonsa.

Merton uważał, że teorie powinny być budowane w oparciu o doświadczenie, o empirię. Krytykuje wielkie systemy socjologiczne, bowiem nie są one oparte na empirii. Nie da się stworzyć uniwersalnego klucza do wszystkich zjawisk społ. Nasze zamiary nie powinny przekraczać możliwości. Zdaniem Mertona nie jest ważne czy wnioski z badań są doniosłe, ważne by były prawdziwe.

Merton postuluje by tworzyć teorie średniego zasięgu. Teorie średniego zasięgu znajdują się pomiędzy wielkimi, ogólnymi systemami teorii, a roboczymi, szczegółowymi hipotezami. Łączą ze sobą ogólne teorie systemów społ. (zbyt odległe od poszczególnych klas zachowań, organizacji, by mogły być obserwowane) i uporządkowane opisy szczegółów. Dają wiedzę empirycznie zweryfikowaną.

Teorie średniego zasięgu charakteryzują się:

  1. Teorie te składają się ze zbioru założeń z których logicznie można wyprowadzić hipotezy, potwierdzone następnie badaniami empirycznymi.

  2. Teorie średniego zasięgu to nie oddzielne wyspy. Są konsolidowanie w szerszą sieć teoretyczną, co widać na przykładzie teorii poziomu aspiracji, gr. odniesienia i struktury szans.

  3. Teorie te zbudowane są na poziomie abstrakcji, aby wykraczając poza opis lub empirycznie mogły zmierzyć się z różnymi sferami życia i struktury społ.

  4. Teorie te przełamują rozróżnienie pomiędzy problemami makrospołecznymi (ruchliwość społeczna, organizacje formalne) a mikrospołecznymi (małe gr. społ.). Twierdzenia zbudowane tak by jednocześnie wyjaśniały bieguny mikro i makro.

  5. Krytyka wielkich systemów teoretycznych. Twórcami tych wielkich systemów byli min: Compte, Spencer. Systemy te łudzą, iż są najprawdziwszą wiedzą. Jeżeli taka nauka jak fizyka nie zdołała wypracować wszechogarniającego systemu teoretycznego, to co dopiero nauka tak młoda jak socjologia. Fizykę XX w od socjologii XX w dzielą miliony godzin ludzkiego wysiłku. Błędne jest porównywanie socjologii z naukami przyrodniczymi.

Mylne jest stwierdzenie, że systemy myśli mogą się skutecznie rozwijać zanim zostanie skumulowana wielka liczba twierdzeń elementarnych (najpierw trzeba nazbierać dużo teorii średniego zasięgu, potem dopiero powinna nastąpić konsolidacja tych teorii w większe). Na razie jest zbyt wcześnie by mogła powstać ogólna teoria.

  1. Teorie średniego zasięgu mają tą zaletę, że mogą być wpisane w wielkie teorie. Wiele z teorii średniego zasięgu jest zgodnych z wieloma różnymi systemami myśli socjologicznej.

  2. Teorie średniego zasięgu - to ten poziom abstrakcji, który znajdziemy u klasyków socjologii: Durkheima, Webera. Teorie średniego zasięgu - wywiedzione od najlepszych socjologów.

  3. Teorie średniego zasięgu wymagają zdawania sobie sprawy z tego czego nie wiemy (ujawniają obszary niewiedzy). Jawnie ustala się czego trzeba się jeszcze nauczyć by je wzbogacać. Możemy poznawać tylko to do czego wystarcza nam narzędzi teoretycznych. Wielkie teorie socjologiczne - łudzą, że wszystko wiemy, bo dają schemat.

Merton ujmuje problem uporządkowania wiedzy socjologicznej za pomocą pojęcia paradygmat. Teorie porządkujemy odsłaniając paradygmaty. Paradygmat to ogólna rama służąca wyjaśnianiu zjawisk.

Paradygmat stanowi rdzeń koncepcji, procedur i zasad wnioskowania analizy funkcjonalnej. Stanowi on kodyfikację tych koncepcji i problemów, które narzuciły się nam podczas krytycznego przeglądu obecnych badań i teorii z zakresu analizy funkcjonalnej. Paradygmat pozwala nam zdyscyplinować teorie, analizę od samego początku.

Cele paradygmatu:

Przy pomocy paradygmatu Merton odwraca cały system Parsonsa.

Jak Merton rozumie teoretyków w stylu Parsonsa? Oczywiście krytykuje ich. Dowodzi, iż tacy funkcjonaliści znajdują się w błędnym kole. Funkcjonalizm prowadzi do opisu mechanizmów dzięki którym funkcje są spełniane. Założenia początkowe wyznaczają obszar zainteresowania tej teorii. (tutaj mam kompletnie pomieszanie w notatkach, trzeba od kogoś odpisać resztę)?????????

Paradygmat zdaniem Mertona ma 11 cech:

  1. Przystępując do analizy funkcjonalnej musimy ustalić jakiemu elementowi (proces, zjawisko) będziemy przypisywać funkcje. Elementem takim mogą być wzory instytucjonalne, uczucia wzorowane kulturowo itp.

  2. Koncepcje dyspozycji subiektywnych jednostki (motywy, cele).???????????

  3. Ustalamy konsekwencje, skutki obiektywne jakie badany element wnosi do sytuacji. Różnica pomiędzy Parsonsem a Mertonem - dla Parsonsa funkcja jest wymogiem, dla Mertona funkcja to obiektywna konsekwencja wzoru działania.

Zadaniem badacza jest zbadać jakie konsekwencje ma dany element. Zdaniem Mertona możemy wyróżnić konsekwencje:

Merton rozróżnia również funkcje jawne i ukryte. Sam Merton interesuje się głównie ukrytymi.

  1. Określenie jednostki, której funkcja służy. U Parsonsa konstrukcja takiej jednostki była abstrakcją systemu. Zdaniem Mertona musimy poszukiwać tych jednostek w kategoriach pojęć i wzorów obecnych w socjologii. Nie ma funkcji pełnionych wobec abstraktu, trzeba wskazać komu funkcja służy.

  2. Ustalenie typów wymogów. Musimy ustalić procedury oceny założeń z których wywiedliśmy nasze wymogi funkcjonalne danego systemu.

  3. Ustalenie mechanizmów za pomocą których spełniane są funkcje. Musimy pilnować poziomu szczegółowości, konkretu.

  4. Alternatywy funkcjonalne (równoważniki funkcjonalne, substytuty funkcjonalne) musimy podejść do badanego układu w sposób względnie otwarty. Koncepcja równoważników funkcjonalnych niezbędna by uniknąć utożsamiania tego co jest z tym co musi być.

Ważny jest kontekst strukturalny (ograniczenia strukturalne). Badacz musi patrzeć na zjawisko które bada jako na coś co zostało wyjęte z kontekstu. Aby otrzymać wiedzę ogólną trzeba wychodzić poza tu i teraz. Taką możliwość dają nam badania porównawcze, antropologiczne.

  1. Dynamika i zmiana. ??????????????????, potem jest dopiero punkt

10) Prawomocność twierdzeń naukowych. Podstawową procedurą weryfikacyjną jest zdaniem Mertona eksperyment. W ramach analizy funkcjonalnej trzeba wypracować takie postępowanie porównawcze, aby było jak najbliższe eksperymentu.

  1. Nagminność zakładania rozstrzygnięć ideologicznych ?????????????????

Funkcje jawne i ukryte.

Funkcje jawne: odnoszą się do tych obiektywnych skutków dla określonej jednostki (gr.), które przyczyniają się do jej adaptacji i korygowania i które zostały w tym celu pomyślane.

Funkcje ukryte: odnoszą się do tego samego typu skutków, ale do niezamierzonych i nie dostrzegalnych.

Podział na funkcje jawne i ukryte pomaga w zrozumieniu wielu stale występujących praktyk społ. Np.: wywoływanie deszczu przez niektóre plemiona wydaje nam się irracjonalne, dopóki nie zdamy sobie sprawy z funkcji ukrytych tego obrzędu. Funkcja ukryta przypomina nam, że zachowanie może spełniać jakąś funkcję dla gr., choć może być ona odległa od celu. Funkcja jawna - ceremoniału wywoływania deszczu - wywołanie deszczu (dla wykształconego czł. jasne, że jest bezcelowy). Funkcja ukryta tego ceremoniału - wzmacnianie tożsamości gr.

Przykładem realizacji funkcji ukrytych mogą być: bale charytatywne, paradoks Velben'a (ludzie kupują drogie rzeczy nie dlatego, że są lepsze - f. jawna, ale dlatego że są droższe, podnoszą prestiż - f. ukryta),

Gdy mamy do czynienia z działaniem skierowanym na cel, które ten cel realizuje, jest rzeczą mało prawdopodobną, że socjologowie będą szukali funkcji ukrytych.

Dopóki socjologia ogranicza się do funkcji jawnych nie wnika w problemy teoretyczne będące rdzeniem nauki. Odkrycie funkcji ukrytych oznacza poważny wzrost wiedzy socjologicznej. Funkcje ukryte wprowadzają odmienny jakościowo wkład do stanu wiedzy.

Machina polityczna - jeden z lepszych przykładów na istnienie funkcji ukrytych.

Mechanizmy polityczne często zderzają się z prawem, w jaki sposób więc nadal działają? Ten publicznie potępiany system wypełnia bowiem w obecnych warunkach b. ważne funkcje ukryte.

Boss sprawuje władzę nieformalnie, ma za zadanie spełniać potrzeby ludzi w sposób b. skuteczny. Jest to alternatywna metoda zaspokojenia potrzeb. Machina polityczna rodzi się ponieważ aprobowane moralnie struktury nie spełniają niektórych potrzeb społeczeństwa.

Spełnia funkcje ważne dla:

Trzeba pamiętać, że elementami machiny politycznej są nie tylko przestępcy, ale także urzędnicy

Wykład 2

Niklas Luhman

Merton okazał się na tle teorii funkcjonalnej wyjątkiem, ponieważ kwestionował teorie ogólne, podejście systemowe, budowanego z perspektywy zakładanych modułów systemowych.

Luhman bardziej wpisuje się w typowy nurt funkcjonalny. Wprawdzie przeprowadza krytykę podejścia Parsonsa (bez tego nie sposób uprawiać teorii funkcjonalnej).

Luhman przenosi typowe wymogi systemowe. Jednak redukuje on ilość wymogów systemowych.

Parsons próbował stworzyć teorię wszechogarniającą, miała pasować do wszystkich społeczeństw, systemów. U Parsonsa, każdy system miał 4 imperatywy funkcjonalne (adaptację, osiąganie celów integrację, funkcje latencji), 4 podsystemy (ekonomikę, politykę, podsystem integracyjny, podsystem kultywowania wzorów i usuwania napięć). Te podsystemy wpisane były w jeden generalny system działania. Każdy podsystem stanowi część sytuacji wszystkich pozostałych.

Luhman ogranicza liczbę wymogów, mówiąc, że podstawowym wymogiem każdego systemu jest funkcjonalna redukcja złożoności otoczenia, środowiska. To co system musi przeprowadzić - to selekcja, ograniczenie, zredukowanie całej kompleksowości, bogactwa swojego otoczenia, w postaci innych systemów.

Systemy Luhmana (w przeciwieństwie do systemów Parsonsa) funkcjonują nie wpisane w jeden rygorystyczny schemat. Przedstawieniem graficznym ich są raczej:

0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic

Jest to zbiór systemów względnie autonomicznych, samoreferencyjnych, zbudowanych z komunikacji między aktorami. Dla każdego z tych systemów pozostałe stanowią środowisko., otoczenie. Każdy z tych systemów ma jeden podstawowy wymóg (1 imperatyw funkcjonalny): zredukować złożoność swego otoczenia. Sprowadzić je do takiej postaci, w której umożliwią podtrzymanie granicy systemu, jako odrębnego układu komunikacyjnego.

Redukcja złożoności - to jest to co pozwala utrzymać odrębność każdego z tych systemików, nie pozwala zlać im się ze swoim otoczeniem. Gdyby więzi, powiązań komunikacyjnych między systemami było więcej to granice by się zacierały. Dopiero zredukowanie komunikacji międzysystemowej do uproszczonych postaci, powoduje że granica się wyodrębnia.

Systemy realizują swój imperatyw w trzech wymiarach:

Te trzy wymiary będą regulowały działania mechanizmów wewnątrz systemowych w trzech typach systemów.

Luhman segreguje systemy wg innej logiki niż Parsons (Luhman zaczyna konstrukcję systemów od systemów interakcji, Parsons zaczynał od działania woluntarystycznego - aktora, który dobierał środki do realizacji celów. Tutaj jesteśmy już w obrębie systemu analogicznego do systemu społecznego Parsonsa, czyli 1 stopień zintegrowania działań do postaci interakcji symbolicznej, wzajemnych działań komunikacyjnych, w których to aktorzy traktują się wzajemnie jako obiekty, cele orientowania swoich działań)

Luhman wyróżnia trzy typy systemów:

Świat relacji społecznych u Luhmana jest zbudowany z tych trzech typów systemów z których wszystkie stanowią dla siebie nawzajem środowisko, otoczenia. Nie ma tutaj układu hierarchicznego. Z rosnącej ogólności nie wynika hierarchia podporządkowania. System organizacji nie kontroluje interakcji, system społeczeństwa nie kontroluje systemu organizacji. Systemy są relatywnie autonomiczne. Każdy z nich funkcjonuje dzięki własnym mechanizmom, własnym procesom integracyjnym a podtrzymuje relacje z otoczeniem na tych trzech poziomach integracji, w tych trzech wymiarach organizując procedurę redukowania złożoności tego otoczenia. Interakcja w diadzie wymaga zredukowania porządku organizacji, żeby można było prowadzić rozmowę. Porządek organizacji wymaga zredukowania interakcji prywatnych, które w ramach organizacji zwykle się nawiązuje. To samo między systemem organizacji i systemem społeczeństwa.

Podtrzymanie własnej integracji i zredukowanie interakcji między systemami jest u Luhmana wręcz kluczowe. Każdy z tych typów systemów ma właściwe tylko sobie cechy, rozwija właściwe tylko sobie procedury i ma swoje ograniczenia wynikające z poziomu interakcji.

U Parsonsa mieliśmy względnie jasne relacje co z czego wynika. Konsens normatywny, konsens co do wartości.

Luhman rezygnuje z konsensusu co do wartości. U niego nie ma to znaczenia. Wręcz przeciwnie, systemy utrzymują swą integrację nie tylko bez konieczności osiągnięcia konsensu, ale wbrew temu. Wręcz nie zgoda co do wartości jest jednym z mechanizmów, za pomocą których systemy budują swą integrację i realizują imperatyw redukcji złożoności otoczenia. Nie ma u Luhmana założenia o konsensusie normatywnym. Same mechanizmy wewnątrz systemowe są mechanizmami integracyjnymi (ponoszą cały ciężar zadań integracyjnych), nie ma tego wyjaśniania przez ogólniejsze pojęcie.

System interakcji: jest wyodrębniany u Luhmana przez wykorzystanie symboli językowych do komunikacji. Chodzi tu o komunikację bezpośrednią. To są interakcje typu face to face. W wymiarze czasu charakteryzują się tym, że są dość czasochłonne. Rozmowa zajmuje dużo czasu. Niewiele treści na raz da się zrealizować w obrębie rozmowy. Nie sposób rozmawiać o wszystkim na raz. Rozmowa ma charakter sekwencyjny (najpierw mówimy o jednej rzeczy, później dopiero możemy mówić o drugiej, nie da się tego robić jednocześnie)

W wymiarze czasowym - konieczność organizacji rozmowy jako sekwencyjnej kierunkuje percepcje osób rozmawiających, selekcjonuje postrzeganie przez nie czasu. Ludzie dostosowują treść rozmowy do takiej konstrukcji czasu jaką umożliwia komunikacja językowa w przypadku kontaktu face to face. Oczywiste założenie z którym wchodzimy w interakcję, założenie czasowe: dla osoby z którą rozmawiam jest ta sama godzina (dopiero dzwoniąc na 2 półkulę, to założenie musimy zrewidować, bowiem tam jest inny czas i osoba z którą chcemy rozmawiać może spać - inaczej musimy podejść do sprawy, ze wzg. na środek jakim się posługujemy)

W wymiarze przestrzennym - żeby rozmawiać, prowadzić konwersację w trybie face to face musimy być blisko siebie, na tyle by siebie słyszeć (o takiej interakcji pisze Luhman). Oczywiście dzisiejsze środki komunikacji bezpośredniej np.; telefon, chat internetowy już nieco zmieniają naszą percepcję przestrzeni w systemie interakcji.

W wymiarze symbolicznym - hierarchia środków wyrazu wynika z ograniczenia jakie tworzy jednoliniowa, sekwencyjna rozmowa. Nie będziemy tutaj budować jakiś szczególnych środków wyrazu np.: poetyckich. Najprawdopodobniej skoncentrujemy się na takim zasobie leksykalnym jaki wynika z regulacji sfer życia codziennego. Pozwolimy sobie na pewne skróty, na pewne kolokwializmy w bezpośredniej konwersacji.

System organizacji: jesteśmy tu w zupełnie innym wymiarze życia społecznego. Organizacja to system o większym stopniu złożoności, w którym jednocześnie mogą być rozwiązywane różne problemy, różne treści mogą być komunikowane. Każda organizacja buduje swoje relacje z otoczeniem konstruując pewne reguły wejścia i reguły wyjścia. Np.: taka organizacja jak miejsce pracy w wymiarze czasowym buduje reguły wejścia i wyjścia - określa od której godziny do której musimy pracować. W wymiarze przestrzennym reguluje wejście i wyjście zazwyczaj przez jakieś pomieszczenie. W wymiarze symbolicznym komunikacja w pracy zostanie zorganizowana przez reguły formalne: hierarchię stanowisk, sposób zwracania się, przez świadomość jakie wymogi regulują naszą komunikację z osobą na określonym stanowisku, kto komu może coś polecić.

Systemy organizacyjne o tyle redukują kompleksowość środowiska, że koordynują działania ludzkie w czasie, w przestrzeni i w kategoriach symbolicznych (kiedy wskazują właściwe i nie właściwe sposoby działania, sposoby hierarchizowania wartości)

Systemy społeczeństwa: one mają najmniej opracowane własności. Właściwie to Luhman wyłączne o nich wspomina, diagnozuje tą tendencję do tworzenia się społeczeństwa ogólnoświatowego. Nie opisuje konkretnych mechanizmów tego systemu. Mówi tylko, że w tym typie systemu dokonuje się pewna generalizacja środków komunikacyjnych, nie są one wywiedzione bezpośrednio z poziomu organizacji, tylko wynikają z tego że system światowy organizuje się wokół takich środków takich jak: pieniądz i władza. Pieniądz i władza budują relacje między systemem społeczeństwa a systemem organizacyjnym.

Organizacje międzynarodowe rozwiązują problemy dające się funkcjonalnie sprowadzić przede wszystkim do kwestii organizacji ekonomicznej - pieniądz i do kwestii organizacji wpływów (kto komu jest winien posłuszeństwo, z jakiego tytułu) - władza.

W tych systemach zachodzą rozmaite procesy. Podstawowe procesy jakie Luhman wymienia to:

Zróżnicowanie cechuje systemy o tyle, że systemy stają się wzajemnie nieredukowalne, każdy z nich rozwija własną niszę w której funkcjonuje i nie daje się sprowadzić do pozostałych. Systemy różnicują się wg różnych kryteriów:

  1. zróżnicowanie na różne dziedziny funkcjonalne - wśród systemów organizacji wyodrębnia się rząd, prawa, edukacja, gospodarka, religia

  2. różnicowanie reguł wejścia i wyjścia: inne reguły znajdujemy w gospodarce, inne w polityce

  3. różnicowanie środków komunikacyjnych: ono jest podporządkowane podziałowi na dziedziny funkcjonalne, w każdej dziedzinie funkcjonalnej systemy organizują odrębne środki komunikacji wewnętrznej i zewnętrznej. Konstrukcja tych środków jest podporządkowana imperatywowi funkcjonalnemu: czyli redukowaniu złożoności otoczenia. System gospodarczy tu środkiem komunikacji jest pieniądz, upraszcza on relacje systemu z otoczeniem. W systemie edukacyjnym środkiem tym jest prawda. W systemie politycznym - władza. W dziedzinie relacji rodzinnych - miłość.

Zróżnicowanie któremu podlegają systemy interakcji, systemy organizacyjne (one bardziej bo są b. złożone) powoduje, że systemy stają w obliczu różnych problemów związanych z ich integracją. Im b. się systemy się różnicują tym b. problem integracji przybiera na sile.

System interakcyjny będzie w ramach organizacji, w swojej dziedzinie funkcjonalnej, wprowadzał odrębne regulacje, odrębny układ czasowy interakcji. Powodując, że działalność celowa, uregulowana za pomocą reguł formalnych napotyka na bariery nieobecności ze wzg. prywatnych, na bariery percepcyjne poszczególnych osób zajmujących poszczególne stanowiska.

Na styku systemów pojawiają się więc tego typu problemy biorące się z odrębnej konstrukcji danego typu systemu.

Drugim typowym problemem jest konflikt. Konflikt w systemach zróżnicowanych, który może mieć przeróżny charakter. W systemach interakcji (na poziomie zwykłej konwersacji) - konflikt taki może dotyczyć np.; tematu.

Innym problemem o którym pisze Luhman jest kwestia przebiegu interakcji w wymiarze symbolicznym. Np.: gdy ludzie mogą być zazdrośni wzajemnie o zasoby konwersacyjne, a więc będą wtedy redukować, peszyć partnera żeby go skłonić do posługiwania się innym językiem.

Na poziomie organizacyjnym, poszczególne organizacje będą dążyły do realizacji swoich własnych interesów. Konflikt taki to np.: między dziedziną gosp. a edukacyjną. Chodzi o jak najlepszy poziom edukacji, ale na niego potrzebne są środki, środki są zaś ograniczone.

Potencjalną destrukcję, która wynika z napięć, będących skutkiem różnicowania, równoważą ją procesy podtrzymujące integrację. Te procesy opisuje Luhman jako zbiór różnych procedur. Jedną z procedur sprzyjających integracji, a będącą skutkiem różnicowania (u Luhmana integracja i dezintegracja to skutki różnicowania) jest procedura zagnieżdżania. Jedne systemy zagnieżdżają się w drugich, wpisują się w inne. Dzięki temu ustalają w miarę stałe ścieżki komunikacji, które pozwalają każdemu z nich dostosować się do warunków komunikacji z drugim systemem i jednocześnie podtrzymywać swoją integrację. Przykłady zagnieżdżania się: wbudowanie frazy „pracy dla pieniędzy” z porządku gospodarczego do organizacji biurokratycznej. Chodzimy do pracy nie dla tego, że zinternalizowaliśmy motywację, że jesteśmy szczerze przywiązani do takiego stylu życia, tylko dlatego, że możemy to wyjaśnić w terminach innego systemu. To wejście i wyjście do systemu biurokratycznego jest zorganizowane w terminach dziedziny gospodarczej.

Innym czynnikiem, który integruje ład organizacyjny jest rozproszenie aktywności podmiotów społecznych pomiędzy wiele organizacji. W efekcie tego rozproszenia, ludzie nie angażują swoich zasobów motywacyjnych, osobowościowych w pojedyncze organizacje i w pojedyncze dziedziny funkcjonalne. W związku z czym konflikty, które powstają w efekcie różnicowania w ładzie organizacyjnym, są konfliktami rozwiązywanymi w obrębie organizacji. Nie są przenoszone na następne układy systemowe w których uczestniczy jednostka. Przykład: konflikt w pracy nie pochłania całej jednostki, bowiem jej uwaga jest rozproszona na różne systemy w których jednocześnie uczestniczy: system polityczny, system rodziny.

Jeszcze innym mechanizmem, który rozprasza konflikt są reguły wejścia i wyjścia. Reguły wejścia powodują, że przychodząc do pracy musimy zostawić, niejako za drzwiami, część napięć, część antagonizmów z innego systemu.

Mechanizmy integracyjne są tworzone w efekcie różnicowania, jest to efekt tego, że rośnie liczba organizacji, że te organizacje dzielą się na różne dziedziny funkcjonalne, że posługują się różnymi środkami, że mają różne reguły wejścia i wyjścia. Jest to proces równoległy z powstawaniem, tworzeniem się mechanizmów dezintegracji, które też powstają w efekcie różnicowania.

To zróżnicowanie systemów tworzy problemy interakcyjne, ale zarazem je rozwiązuje. Dyferencjacja - perpetum mobile.

Nie zaangażowanie moralne, nie internalizacja wartości w osobowości, nie konsens ale sama ta mechanika procesów systemowych jest tym za pomocą czego Luhman wyjaśnia konflikt, powstawanie konfliktu i jego regulację, rozładowywanie w systemach funkcjonalnych.

Drugi aspekt tego różnicowania to aspekt różnicowania środków komunikacyjnych. Systemy Luhmana są zbudowane z aktów i reguł komunikacji. Tu widać podobieństwo do koncepcji Parsonsa. Jednak Luhman wyjaśnia to jaśniej - dla niego materią systemu jest komunikacja. Systemy są zbudowane z komunikacji.

Komunikacja wewnątrz systemu porządkuje się w różne środki pod kątem selekcjonowania alternatyw. Symbole komunikacyjne, którymi ludzie się posługują, mają za zadanie sygnalizowanie linii zachowania się partnerów tej komunikacji. Dzięki temu czynią przewidywalnym zachowania partnerów, ponieważ odrzucają, selekcjonują alternatywy.

Kody komunikacyjne - kody w jakie są zorganizowane symbole, to systemowo zorganizowane układy. Te kody mają budowę binarną. Bieguny ich są powiązane zależnością dialektyczną. Wybór jednej alternatywy automatycznie implikuje jej opozycję. Przykład: jeżeli przyjmiemy działanie „być grzecznym chłopcem”, to z tego automatyczne wynika, na zasadzie dialektycznej opozycja „być nie dobrym chłopcem”.

Jakie to ma konsekwencje dla sygnalizowania linii działania? Nie dość, że porządkuje, układa potencjalne linie działań aktorów w ramach systemu, to zwiększa jeszcze ilość opcji czyniąc opozycję czymś możliwym do pomyślenia. „Bycie dobrym chłopcem” zwiększa ilość opcji w systemie o „bycie złym chłopcem”.

Dzięki takiej konstrukcji tych kodów, komunikacja w systemie porządkując działania (przez selekcję alternatywnych linii działań) zarazem nie blokuje dalszej możliwości dyferencjacji tego systemu, w trybie realizacji innych opcji niż ta wskazana przez komunikację (dzięki temu, że ta opozycja tworzy inne pole - które wydawało się dotąd zamknięte).

Sam rodzaj komunikatu umieszczonego w systemie kodowania będzie zamykał ilość alternatyw, ale budowa kodu otwiera to ponownie, tylko że porządkuje na zasadzie dialektycznej dobór tych alternatyw.

Taka budowa kodów jest z punktu widzenia organizacji systemów o tyle funkcjonalną, że systemy zyskują na plastyczności, a tym samym systemy mają większą możliwość redukowania złożoności swojego otoczenia, czyli zwiększa się ich szansa na przetrwanie jako odrębnego systemu.

Za pomocą takich uporządkowanych kodów komunikacyjnych systemy stabilizują swoje reakcje na otoczenie. Przez co działanie systemu w jego otoczeniu również staje się względnie przewidywalne, umożliwiając koegzystencję systemu i otoczenia na ustalonych warunkach.

Kody one składają się na środki komunikacji odrębne dla różnych systemów, w różnych dziedzinach funkcjonalnych. Np.: pieniądz (uogólniony środek komunikacyjny w gospodarce) to jest rezultat złożenia kodów komunikacyjnych za pomocą których odbywają się rozmowy o działaniach gospodarczych. Uogólnienie do pieniądza jest uproszczeniem złożoności otoczenia, które powoduje, że kiedy myślimy o organizacji produkcyjnej to nie rozważamy miliona aspektów technologicznych, nie rozważamy urody pracowników, tylko z góry wiadomo o czym my tam mamy myśleć (jak mamy do tej organizacji komunikacyjnie podchodzić). Takim wspólnym mianownikiem do którego muszą się sprowadzać nasze zainteresowania tą organizacją będzie ten uogólniony pieniądz.

Systemy przez swoją budowę porządkowaną przez kody są zdolne do autotematyzacji. Refleksyjność i autotematyzacja - to są zjawiska związane z domykaniem się operacji w ramach kodu w jednym systemie. Każdy system wytwarza koncepcję siebie samego, własnego funkcjonowania, swoich relacji z otoczeniem w terminach własnego kodu komunikacyjnego. Sam siebie postrzega jako temat, jako problem który jest rozwiązywany za pomocą środków z których ten problem został zbudowany. Np.: autotematyczna jest teoria prawa (za pomocą argumentów prawnych analizuje się rozwiązania prawne), również naukowa teoria nauki (system sam siebie definiuje), politologia (za pomocą terminów politycznych rozważa się budowę instytucji politycznych)

Wykład 3

Dialektyczna teoria konfliktu (teza, antyteza, synteza)

Rozumowanie dialektyczne - podstawowe założenia: każda teza tworzy antytezę W efekcie konfliktu miedzy opozycyjnymi biegunami: typ, który zawiera się w tezie i typ, który zawiera się a antytezie powstaje synteza.

Simmel - układ struktury społecznej pod kątem rozumowania dialektycznego.

W każdym układzie elementów składających się na organizacje społeczną zachodzą dwie przeciwstawne tendencje, dwie przeciwstawne orientacje elementów: ORGANIZACJA I DEZORGANIZACJA. Nie ma stanu społecznej jedności, w którym nie istniałby ostry podział między zbieżnymi i rozbieżnymi orientacjami elementów.

Rozumowanie dialektyczne jest obecne w klasycznej myśli socjologicznej.

Simmel rozważa konflikt tych dwóch przeciwstawnych elementów pod kątem skutków dla struktury społecznej. Sposób myślenia jaki reprezentuje Simmel dał początek dzisiejszej funkcjonalnej analizie konfliktu społecznego.

I Marks

Szersze wykorzystania dialektyki heglowskiej znajdujemy u Karola Marksa. Wszelkie stosunki społeczne będą generowały własną antytezę. Marks rozważa relacje dialektyczną w obrębie organizacji społecznej w kategoriach przyczyn konfliktu. Dlaczego dochodzi do konfliktu, co jest jego źródłem? - to interesowało Marksa. Gwałtowność konfliktu u Marksa jest kwestią założeń. W organizacji społecznej dochodzi do polaryzacji tych przeciwstawnych elementów i jest to przyczyną gwałtownego konfliktu.

To właśnie z nurtu marksowskiego wywodzi się dzisiejsza teoria konfliktu.

Sposób myślenia o organizacji społecznej w kontekście heglowskiej dialektyki jest wykorzystany w sposób dość szczegółowy, oryginalny w teorii Ralfa Dahrendorfa. Rozumowanie dialektyczne umieszcza on w kontekście teorii krytycznej (czyli tak jak u Marksa, tyle, że u niego emancypacyjny kontekst dotyczył kwestii alienacji świata pracy). U Dahrendorfa jest wątek wolności w sensie równości do uprawnień politycznych. Mówił on o nierównościach pod kątem szans życiowych. U Marksa nierówność szans życiowych była efektem położenia klasowego, a u Dahrendorfa jest skutkiem struktur władzy. Źródłem konfliktu upatruje w strukturach władzy politycznej.

Marks - konflikt społeczny

  1. w kategoriach analitycznych.

Podstawą jest tu układ bipolarny (złożony z 2 opozycyjnie względem siebie położonych całości).

Punktem wyjścia jest:

  1. Organizacja społeczna jest ułożona w stosunku dominacji / podporządkowania. Przeciwieństwo interesów osób będących po obu stronach.

  2. Organizacja społeczna - obiektywna przeciwstawności położenia. Organizacja społeczna jest tu pomyślana dychotomicznie jako dwie opozycyjne połowy

  3. Obiektywne przeciwieństwo interesu

  4. świadomość obiektywnego przeciwieństwa interesów - następuje w sprzyjających warunkach

  5. Polaryzacja organizacji społecznych - element dezintegrujący

  6. Gwałtowny konflikt

  7. Reorganizacja stosunków podrzędności / nadrzędności.

I cykl zaczyna się od początku.

b) Kategorie empiryczne

Organizacja społ. To opozycyjny, dychotomiczny układ względem klasy posiadającej środki produkcji. Są dwie klasy: dominująca - posiadająca środki produkcji, druga podrzędna wobec pierwszej - ta sprzedaje swoją siłę roboczą. Skutkiem tego organizacja społeczna zostaje podzielona na dwie dychotomiczne klasy społeczne. U Marksa nie ma innych kategorii społecznych. Jest konflikt interesów (kluczowym elementem jest stosunek do środków produkcji - chodzi to o marksowską bazę), w efekcie którego rodzi się konflikt klasowy. Baza (determinizm ekonomiczny) / nadbudowa - dominuje ideologia klasy posiadającej środki produkcji.

  1. Organizacja społeczna jest ułożona w stosunku dominacji / podporządkowania. Przeciwieństwo interesów osób będących po obu stronach.

  2. Stosunek do środków produkcji

  3. Obiektywna sprzeczność interesów dwóch opozycyjnych względem siebie klas

* ingerujące warunki empiryczne

  1. Świadomość ucisku ze strony świata pracy względem świata kapitału

* ingerujące warunki empiryczne

  1. Upolitycznienie klas społecznych - zwłaszcza klasa wyzyskiwana. Tworzy ona organizację, która może stać się stroną konfliktu z klasą panującą.

* ingerujące warunki empiryczne

  1. Rewolucyjny konflikt

  2. Nowy układ pozycji względem środków produkcji

Dopóki badamy organizację w kategoriach dialektycznych to nam się te cykle zamykają i każdy taki cykl skutkuje nowym układem klasowym, nową formacją społeczno - ekonomiczną, różniącą się od poprzedniej tym jak będą rozdzielone środki produkcji.

II Dahrendorf - dialektyczny schemat teorii konfliktu

Zbudował koncepcję reorganizacji politycznej w latach 50-tych (kategora: wolność). Zawarte są tu inne treści pojęciowe inne treści teoretyczne niż u Marksa.

Schemat dialektyczny Dahrendorfa jest różny od Marksa pod względem:

Schemat dialektyczny D.:

  1. Organizacja społeczna jest ułożona w stosunku dominacji / podporządkowania. Przeciwieństwo interesów osób będących po obu stronach.

* nie problematyczny empirycznie

* zrzeszenie (w niektórych tekstach jest to stowarzyszenie, a nie zrzeszenie) imperatywnie skoordynowane - dychotomiczny układ ról (bipolarność: nadrzędność / podrzędność ); istnieją one dzięki temu, że są utrzymywane w układzie kulturowym; są uprawomocnione w układzie socjokulturowym, w którym znalazło się zrzeszenie imperatywno skoordynowane. Jeśli użyjemy konstrukcji zrzeszenie imperatywnie skoordynowanego do badania struktury społecznej, to ukaże nam się 1 aspekt ponadklasowej relacji dialektycznej nadającej dynamikę strukturom dzisiejszego społeczeństwa. Marksowska oś dychotomizująca organizację tworzyła klasy - te klasy miały status realnych aktorów w konflikcie społecznym. Oś D. pomyślana jako uprawomocnione stosunki władzy. U D. klasa jest klasą ekonomiczną. D. rozważa strukturę jako złożoną z kategorii, które mają różne szanse życiowe. Te szanse życiowe zależą w dużej mierze od położenia ekonomicznego (przypomina to Weberowską klasę zysków i dochodów). Te szanse życiowe układają się gradacyjnie, tworzy się cała hierarchia. Prócz czynnika ekonomicznego o szansach życiowych przesądza partycypacja polityczna (zdolność do artykułowania swoich interesów grupowych). Tu u D. ważne jest to uzyskiwanie uprawnień politycznych. Tak więc nie są to relacje klasowe w ścisłym sensie. Są to relacje między grupami, kategoriami, zbiorowościami, które w danym okresie będą pozbawione uprawnień politycznych.

Emancypacja polityczna (uzyskiwanie uprawnień politycznych) - wokół tego aspektu koncentruje się D.

1. Uprawomocnienie stosunku władzy

  1. Uprawomocnienie w sferze regulacji formalno prawnych

  2. Konflikt o dystrybucję dóbr ekonomicznych za pomocą klucza politycznego

  3. Powstają quasi grupy - są nastawiona do siebie antagonistycznie ze względu na dostęp do instytucji politycznych, a z tym są związane szansy życiowe

  4. W pewnych warunkach ekonomicznych te quasi grupy uświadamiają sobie nierówność swych szans względem innej grupy np. feministki uświadamiają sobie nierówność swych szans życiowych względem mężczyzn

  5. Ukształtowanie się grup konfliktowych (manifestują się w postaci ruchów społecznych walczących o prawa polityczne dla konkretnych zbiorowości; środki jakimi te zbiorowości walczą o uprawnienia maja charakter konfliktowy).

  6. Redystrybucja władzy w zrzeszeniu imperatywnie skoordynowanym (grupa, która wcześniej uprawnień nie miała zyskuje je). Ta grupa w efekcie przechodzi do pozycji nadrzędnej, uprzywilejowanej.

Ta koncepcja również ma charakter cykliczny

D. twierdzi, że tego schematu nie można przykładać do schematu Markasa D. rozdziela stosunki ekonomiczne od stosunków politycznych. Uprawnienia polityczne nie są jednoznacznie związane z emancypacją ekonomiczną - jest to dyskusyjne.

3 rodzaje warunków empirycznych wd. D. (decydują one o tym: kiedy, jak prędko, w jakiej formie przebiegną kolejne okna w tym schemacie dialektycznym D.):

  1. Warunki organizacji - decydują o tym wd. jakiego wzoru będą się przekształcały nasze grupy konfliktowe np. możliwość komunikacji, możliwość wymiany poglądów. Tu treścią jest świadomość własnego upośledzenia politycznego

  2. Warunki konfliktu - w jakich warunkach konflikt będzie przebiegał gwałtownie, a w jakich łagodnie

  3. 0x08 graphic
    Warunki zmiany strukturalnej - umiejscowienie opozycyjnego ruchu w kontekście struktur społecznych. Może on sprzyjać intensywnemu konfliktowi lub nie będzie mu sprzyjał. Zmiana: jej rodzaj, jej tempo, jej głębokość itd.

0x08 graphic
0x08 graphic

0x08 graphic
0x08 graphic

Poziom

0x08 graphic

0x08 graphic

0x08 graphic

0x08 graphic

0x08 graphic
Czas

Konflikt społeczny zaczyna być prowadzony o podział uprawnień politycznych. Powstaje wielkie społeczeństwo obywatelskie, gdzie wszyscy mają te same uprawnienia polityczne, ale mają nierówne szanse życiowe. Wokół tego społeczeństwa mamy otoczkę, którą D. określa jako podklasę.

0x08 graphic

0x08 graphic

Społ.

Obywatelskie

Podklasa

Nowoczesny konflikt społeczny ma już inna treść, inny charakter. To już nie konflikt o uprawnienia polityczne, to już nie konflikt o miejsce po stronie osi dzielącej dostępność do środków produkcji. To konflikt związany z wyrównaniem szans życiowych, związanych z podziałem dóbr wytwarzanych przez społeczeństwo i ten konflikt przebiega w warunkach kontekstów od których znowu trwa praca emancypacyjna. Takim kontekstem podstawowym jest udział w strukturach zatrudnienia - praca jako podstawowe źródło dochodu. Obywatelskość to pełnia możliwości korzystania z uprawnień politycznych wiąże się we współczesnym społeczeństwie z pracą (to podstawowe źródło dobrobytu). To dzięki pracy dorobek społeczeństwa zostaje rozdystrybuowany. Konflikt podklasy ze społeczeństwem obywatelskim jest konfliktem o to, by oddzielić szanse życiowe od zatrudnienia. Chodzi to o wyemancypowanie statusu społecznego (oddzielenie go od wykonywanej pracy tj. rodzaj wykonywanej pracy nie powinien być związany ze statusem społecznym jednostki).

Społeczeństwo w ujęciu teorii konfliktu ma dwie twarze: twarz integracji, konsensu i twarz konfliktową tego dialektycznego konfliktu i reorganizacji (D. skupia się na tej drugiej twarzy społeczeństwa)

Wykład 4

Ciąg dalszy krytyki funkcjonalizmu z perspektywy różnych ujęć teorii konfliktu.

Ch. W. Milles

Jego strategia - analiza organizacji społecznej od strony konfliktu ujawniającego się w formie cyrkulacji elit politycznych, rządzących (na przykładzie systemu politycznego USA lat `50).

Teza - nie można traktować organizacji społecznej w kategoriach konfliktu jako organizacji dwubiegunowej (nie da się tak oznaczyć); tarcia, negocjacje, przetargi społeczne trzeba analizować w kategoriach wielości grup interesów, które organizują swoje działania na rzecz kształtowania swoich interesów na różnych szczeblach oficjalnego systemu politycznego ( ... ) w strukturze społecznej. Sposób zorganizowania przetargów politycznych, w związku z grupami interesów zmienia się w miarę jak zmienia się struktura społeczna.

Klasa panująca - błędnie skonstruowane pojęcie; zawiera błędny pogląd

0x08 graphic
nieuprawnione połączenie, tak jakby to był jeden aspekt ładu społecznego.

Determinizm polityczny - system ten generuje odrębną dynamikę, charakterystykę w swoim rozwoju; odrębny od dwóch innych ekonomicznego i wojskowego (ponieważ stan wojskowych, ich odrębny układ ma ogromny wpływ na ostateczny kształt systemu politycznego, na przetargi polityczne, na ostateczny kształt układu społecznego; specyfika lat `50, zimna wojna).

Te trzy układy mają odrębne sposoby istnienia, charakterystyki, dynamiki; stanowią filary tworu, konstruktu - elity władzy.

[To elity władzy, a nie klasa panująca walczy i wygrywa w konflikcie o obronę swoich interesów i narzuca swoje interesy całemu układowi społecznemu; echa teorii struktury społecznej Webera]

Jest to krytyka teorii równowagi. Ekstrapolowana z teorii ekonomicznej. Poszczególne segmenty, elementy struktury społecznej mają, w ramach oficjalnego utworu instytucji politycznych, możliwość artykułowania swoich interesów i instytucje demokracji powodują, że te interesy ścierają się wzajemnie hamują i uniemożliwiają którejkolwiek z grup przejęcie kontroli, panowania nad organizacją społeczną. Więc wszystkie interesy, dzięki kształtowi instytucji demokratycznych mają walny udział w forum, na którym podlegają artykulacji, rozważeniu i zrównoważeniu, negocjowaniu, przetargom z interesami innymi.

Ten wyidealizowany obraz instytucji demokratycznych to rodzaj frazeologii ideologicznej uprawamacniającej kształt tych instytucji, ponieważ za nimi kryją się mechanizmy umożliwiające sprawowanie rzeczywistej kontroli i rzeczywistą ochronę interesów przez elity władzy.

Krytyka instytucji poprzez analizę kongresu - kwintesencja zachodniej demokracji w tej ideologii - miejsce hamowania się interesów, gwarant obywatelskiej wolności, zabezpiecza przed dyktatem jednej z grup interesów. Ideał automatycznej równowagi - dla M. to prosta ekstrapolacja pojęcia rynku, niewidzialnej ręki. Ta ekstrapolacja dokonana dla ochrony wolności, ale nie ma znaczenia wyjaśniającego. Tą frazeologię podtrzymują beneficjanci zasłaniającej funkcji ideologii, gra z porządku korporacji, administracji politycznej i wojskowego (również intelektualiści, środowiska akademickie - klasa średnia). Kongres nie spełnia oficjalnej roli ponieważ:

Teoria równowagi jest w stanie uchwycić tylko tę część jawną, produkowaną przez kongres na potrzeby publiczności, z sukcesem perswadowaną jako oficjalny model demokracji. Sposób uprawiania polityki w kongresie prezentowany jest jako oficjalny, formalny, poprawny sposób funkcjonowania demokratycznych instytucji politycznych. Tymczasem kampanie polityczne starają się od kwestii fundamentalnych, mający znaczenie dla państwa trzymać się jak najdalej; treści polityczne eliminowane z kampanii politycznych. Dlatego w mediach oglądamy spektakle dyskredytowania kontrkandydatów, byleby nie prowadzić debaty merytorycznej, bo to nie ona jest treścią i sensem wprowadzenia swojego do kongresu.

Na poziomie tych inwestycji znaczną rolę odgrywa lokalny szczebel partyjny. Partia na swych niskich szczeblach sprawuje dyktat nad kreacją kongresmana - nominacja przez partię i są kontrolowani do środkowego szczebla władzy. Na szczeblach polityki centralnej, krajowej partie są już pozbawione wpływów, ponieważ kongres niezdolny do podejmowania takich decyzji; albo odsyła takie kwestii do komisji lub komórek administracyjnych władzy wykonawczej, albo w ogóle do niego nie trafiają; przejmuje je władza wykonawcza. Wpływa ona na kongres ( przez kongresmanów ), gdy ma wpływ na formułowanie projektów ustaw, gdy kliki administracyjne decydują o obsadzie komisji kongresowych, które mają decydujący głos przy opiniowaniu ustaw. Administracja decyduje o wykonaniu ustaw - to bardzo ważne, bo początkowo są bardzo ogólne - to operacjonalizacja decyduje o ich faktycznej przydatności dla ochrony interesów zaangażowanych w forsowanie danego rozwiązania. To nie wydawanie, a wykonywanie (przepisy wykonawcze) ustaw kształtuje realnie (pod względem wpływania na interesy) politykę ogólnokrajową. Załamaniu (na środkowych szczeblach władzy) ulega podział na władzę ustawodawczą i administrację wykonawczą. Supremacja wykonawczej, a kluczowi kongresmani, przewodniczący komisji uzyskują swój wpływ niejako od wewnątrz, drogą osobistego wpływu na kliki administracyjne organizujące działalność rządu.

Wokół tych działań rozwinięta otoczka medialna - produkcja tematów politycznych dla publiczności, nie są to te, które naprawdę załatwiają. Powstaje zgiełk polityczny mający przekonać, że instytucje demokratyczne nie są zagrożone żadnym dyktatem którejkolwiek z grup. Uczestnicy przekształcili się w publiczność.

Taki układ - zakulisowe machinacje na styku władz zasłaniane odrębnym pasmem perswazyjnym przedstawianym przez media - M. wiąże z rekonstrukcjami w strukturze klasowej społeczeństwa USA.

Kongres spełniał swą rolę (równoważenie interesów w skali państwowej) w społeczeństwie, w którym kluczową rolę odgrywały stare klasy średnie (niezależne od instytucji państwa, wpisane w porządek ekonomiczny). Były zdolne do artykułowania własnych interesów, które nie były interesami samego państwa; państwo stanowiło syntezę, klasę zbiorczą dla zorganizowania układu przetargów między interesami grupowymi.

Przemiany w strukturze społecznej wyłoniły nową klasę średnią, (stara straciła na znaczeniu). Niezdolna do posiadania odrębnego interesu politycznego; jest produktem organizacji politycznej i jej interesy są odbiciem autonomicznego interesu instytucji politycznych. Swój interes konstruuje wyłącznie w związku z pracodawcą: administracją państwową lub korporacjami przemysłowymi. Swój status zawdzięcza wyłącznie kręgom władzy wykonawczej. Nie ma reprezentacji w kongresie, bo nie ma odrębnego interesu; jest zapleczem władzy wykonawczej.

Wzrost interwencjonizmu państwowego i kumulacja kapitału pozbawia znaczenia starą klasę średnią - coraz słabsza reprezentacja w kongresie.

Ruch robotniczy - trzecia siła w strukturze klasowej. Zyskuje na znaczeniu, ale w zorganizowanych formach dochodzi tylko do średniego szczebla reprezentacji interesów - do kongresu, ponieważ: przywódcy związkowi też stają się zakładnikami sfer wiążących swe interesy z działalnością związkową i stają się ofiarami mechanizmów dystrybucji statusu społecznego (działalność związkowa jest dla nich pasem transmisyjnym do klasy białych kołnierzyków - są zakładnikami własnego awansu statusowego). Reprezentują interesy robotników tak jak inni kongresmani swoich grup.

Starcia polityczne zostały zastąpione manewrami klik, koterii. Interesy trzech filarów składających się na elitę władzy (przedstawiciele biznesu, wyższe koła wojskowe i przedstawiciele administracji rządowej) nie są sprzeczne; realizują wspólny instrumentalnie wykorzystując kongres. Wspólne: ekonomiczne (styk korporacji i wojska), polityczne (ciężar decyzji przesuwają się z władz ustawodawczych na wykonawcze - supremacja wykonawczej).

Teoria równowagi wyjaśniłaby to jako układ lobbystyczny; dla M. to realny układ polityczny (dawne lobby przekształciło się w rząd). Cyrkulacja elit odbywa się poza porządkiem politycznym oficjalnej demokracji, reprezentowanej w kongresie.

R. Collins

Konsekwencje dla teorii konfliktu, skutki teoretyczne.

W dzisiejszych badaniach nad konfliktem brak makroujęć dyhotomizujących całą organizację społeczną według jednej linii podziału (w zasadzie). Badania mikrokonfliktów, penetracje kół interesów, manifestacji władzy politycznej w mikro i mezo układach, na poziomie organizacji społecznych, interakcje.

Sztandarowe problemy organizacji społecznej - dystrybucja władzy, zasobów materialnych, determinanty równości społecznej przedstawia jako konsekwencje walki indywidualnej o pozycje zawodowe. Płaszczyzna konfliktu w mikro i mezo układach - rywalizacja o status będący skutkiem miejsca w organizacji zawodowej.

Na strukturę społeczną składają się trzy poziomy:

Punkt wyjścia - poziom organizacji.

Struktura społeczna - model służący do rozpatrywania podziału konfliktów społecznych. Podstawowa linia podziału przebiega wokół relacji dominacji; ona dychotomizuje strukturę społeczną i przebiega w każdej z tych trzech warstw. Najważniejsze jest w porządku organizacji - z niego przenosi się do pozostałych. W relacjach dominacja - podporządkowanie władza ma przejawiać się na co dzień, w porządku mikroorganizacji życia społecznego (przeniesienie się tej osi na interakcje). [Dahrendorf wcześniej widział stosunki polityczne w interakcjach].

Ład interakcji codziennej -porządek permanentnej walki o status. Status stanowi tytuł do udziału w dobrach ekonomicznych i nagrodach psychologicznych.

Państwo należy do porządku organizacji - dysponuje przymusem i przez to rozprzestrzenia konflikt społeczny na wszystkie segmenty struktury społecznej; decyduje o wzorze relacji konfliktowej na wszystkich poziomach. Jest też interesującym zasobem, o który rywalizują różne grupy interesów. Żeby uprawomocnić swoje interesy, uczynić je dominującymi, trzeba zakotwiczyć je w organizacji państwa.

Grupy interesów, mechanizmy wyłaniające:

Władza polityczna to wpływ na państwo (w którym ustalane formalne wymiary dominacji i podporządkowania), który te grupy uzyskują w efekcie podwyższania poziomu mobilizacji. Poziom mobilizacji grupy zależy od środków którymi ta grupa dysponuje (liczebność). Siła przetargowa grupy jest wypadkową siły przetargowej członków (zależy do jakich pozycji rynkowych, politycznych mają dostęp). Im wyższa pozycja tym większa możliwość sprawowania kontroli informacyjnej. Jest ona narzędziem ograniczania możliwości mobilizacji grup konkurencyjny; prowadzona za pośrednictwem aparatu państwowego. Najwyższy stopień - kontrola mediów. Im bardziej rozbudowane mechanizmy komunikacji wewnętrznej, i bardziej zbliżone stopnie mobilizacji w układach społecznych, tym wyższy stopień instytucjonalizacji konfliktów w tych układach. Konflikt na zbliżonych poziomach mobilizacji prowadzony jest w wyspecjalizowanych kanałach komunikacji. Ich blokowanie - konflikt wyprowadzony poza granice systemu organizacji i stratyfikacji i skutkuje zmianą społeczna.

Zmiana społeczna - efekt nie istnienia konfliktu, ale niemożności ich zinstytucjonalizowania (siła mobilizacji jednych blokuje możliwość ich używania grupom przeciwnego interesu - grupy podporządkowane szukają alternatywnych kanałów poza istniejącym układami organizacji, strat i interesu ).

Wykład 5

Jurgen Habermas

J.Habermas - badacz, teoretyk - duży wpływ na europejską teorię socjologiczną. Uważany za spadkobiercę szkoły frankfurckiej - sam H. nie bardzo się z tym zgadzał, podkreślał swą oddzielność, przeprowadził krytykę prac członków w/w szkoły. Uważał się za neomarksistę. Chociaż przeprowadził gruntowną krytykę teorii marksowskiej, aplikując ją do warunków społeczeństwa późnego kapitalizmu.

TEORIA KRYTYCZNA - zapewniła H. miejsce w panteonie znaczących badaczy europejskich. Teoria krytyczna wywodzi się z konstatacji, że społeczeństwa późnego kapitalizmu wykazuje cechy patologiczne w samej swojej strukturze (w swoich podstawach). Ta patologia wpisana jest w samą konstrukcję społeczeństwa.

Mówił o swoim koncepcie teorii krytycznej, iż społeczeństwa współczesne potrzebują tej jego teorii krytycznej. To jest konieczność wynikająca z samej konstrukcji teorii związana z interesami poznawczymi gatunku ludzkiego. Taka teoria krytyczna społeczeństwa kapitalistycznego jest, jego zdaniem, możliwa przy stanie wiedzy takim jaki jest. Jedynym zaś sensownym sposobem budowania jej jest ustalanie jej na pewnych normatywnych podstawach.

Ze względu na wymiar filozoficzny, etyczny H. lokuje swoją teorię w przestrzeni w której filozofia się styka z teorią socjologiczną. Ale również wykorzystuje wiele innych źródeł teoretycznych - psychoanalizę.

H. prowadzi w swej teorii całościową krytykę społeczeństw późnego kapitalizmu, społeczeństw Europy Zachodniej. Zdaniem H. ta krytyka musi być prowadzona:

Szukając sposobu uzgodnienia tych wymiarów, H. dochodzi do konkluzji, iż potencjał emancypacyjny (ten, który jest definicyjny dla konstruowania teorii krytycznej) kryje się w relacjach komunikacji, stosunkach komunikacyjnych. Marks sytuował ten potencjał emancypacyjny w stosunkach produkcji, relacji klas.

Podstawowa idea H.- idea rozumu komunikacyjnego. Rozbudowuje się w jego pracach w szeroką teorię komunikacji .

Teoria komunikacji wychodzi z założenia, iż rozum instrumentalny (Weberowska racjonalność celowa) nie jest jedynym typem racjonalności, czyli możliwe są inne racjonalności aniżeli racjonalność celowa (widoczna w działaniach celowo - racjonalnych).

Właśnie w stosunkach komunikacyjnych (a nie w stosunkach produkcji), widzi H. potencjały rozumy, stanowiące podstawę możliwej emancypacji ludzi spod przymusu systemu.

H. buduje swą koncepcję niejako w dwóch planach:

Te dwa poziomy pozostają względem siebie w takiej relacji, która zdaniem H, tworzy warunki deformacji komunikacji, przymusu, ucisku, zniewolenia.

Ostateczne patologia społeczeństw zachodnich polega na tym, że system (czyli te skutki działania) - zwłaszcza system ekonomiczny i system władzy. Systemy te kolonizują świat życia deformując komunikację na poziomie interpersonalnym. Deformują ego jednostkowe, które w tych warunkach nie może się realizować inaczej niż wg patologicznego wzorca.

Budowę tej dwupoziomowej koncepcji H. wyznacza kilka kluczowych dat. W 1962 r. habilitacji konstruuje koncepcję sfery publicznej. Sfera publiczna to ta przestrzeń , która pośredniczy pomiędzy dwoma segmentami organizacji społecznej:

Dzięki istnieniu sfery publicznej i moralność i polityka zostaje zapośredniczona z poziomu społeczeństwa organizowanego przez działania jednostkowe na poziom systemu, który kumuluje skutki tych działań.

Rola sfery publicznej - zapośredniczanie w sferze moralnej i w sferze politycznej.

We współczesnych demokracjach zachodnich sfera publiczna (istotna dla integracji poziomu działań i systemu) uległa rozkładowi. Jest to podstawowy przejaw patologii demokracji zachodnich. Zniszczenie tej sfery publicznej przebiega w kilku wymiarach, które przejawiają się w kilku typowych metamorfozach:

Klasyka - starożytna Grecja

Obecnie

Publiczność

  • śledziła debaty

  • oceniała debaty

  • publiczność miała znaczący wpływ na standard debat

  • dzięki jej obecności dokonywał się transfer elementów ze sfery moralności na sferę polityki

Publiczność przekształciła się w konsumentów kultur

  • brak krytycznej, śledzącej debaty publiczności

  • konsumentom w opakowaniu podaje się pewne zbitki ideologiczne i ona to kupuje lub nie.

Publiczna debata

  • rozważanie racji na otwartej dla publiczności przestrzeni

  • rozważanie przez użycie argumentów.

Publiczna debata zastąpiona przez media

  • nie prezentują racjonalnej debaty, wymiany argumentów.

  • odpowiadają za produkcję i dystrybucję towaru ideologicznego i kulturowego dla konsumentów

Konsensus

  • był rezultatem racjonalnej debaty

  • w skutek argumentacji

  • uzgodnienie optymalnego rozwiązania pod egidą publiczności

Konsensus zmieniony na kompromis

  • punkt opisujący rozbieżności politycznych, ideologicznych, światopoglądowych

  • nie jest racjonalny

  • nie jest oceną argumentacji

Opinia publiczna

  • pełni rolę strażnika, obserwatora

  • krytykuje

  • łączy system i poziom działania

Opinia publiczna przekształcona w fikcję

  • fikcja państwowo - prawna

  • budowana wg kanonu politycznej poprawności, zgodności z interesami tych gr. które kontrolują aktualnie sposób ich przekazu

  • nie pełni roli krytycznej, kontrolnej

  • produkuje substytuty kontroli o fikcyjnym charakterze, nie produkowane na poziomie działań społ., ale przez system i na potrzeby systemu

Tę diagnozę rozbudowuje H. za pomocą badania struktur komunikacji. Komunikacji między systemem a działaniem , w której wyraża się uczestnictwo j. na poziomie tego systemu. Do badania tej komunikacji H. przystosowuje model psychoanalityczny (Freudowski), będzie wprowadzał takie pojęcia jak represja, stłumienie.

Jego komunikacyjne odczytywanie Freuda skutkuje tezami - min. Stwierdza, że rozwój systemu na poziomie ekonomicznym, wytwórczym - to co cechuje organizację kapitalistyczną - wiąże się ze stłumieniem psychologicznym, represją ego.

H. dostrzega, że znikają pewne problemy (w późnej nowoczesności), przed którymi we wczesnym kapitalizmie stawała j.: problem niedoborów ekonomicznych wynikający z niewielkiej wydajności produkcji. J. już nie staje przed tymi ograniczeniami. Nie one są źródłem represji.

ŹRÓDŁO REPRESJI (obecnie): kryje się w samych strukturach komunikacji, dzięki temu, że daje się tam zdiagnozować jest możliwa emancypacja, przebudowa tych struktur komunikacyjnych. Jest to kwestia operacji na porządku komunikacyjnym, to uruchomienie potencjału emancypacyjnego tkwiącego w społeczeństwie, ale tłumionego za pomocą środków systemowych (aż na poziomie represji ego)

PSYCHOANALIZA: struktura teoretyczna i metodologiczna, służąca do badania sposobów komunikacji intersubiektywnej (w sferze publicznej). By ugruntować, nadać sens tej koncepcji musi założyć, że nieświadomość, ma charakter językowy, daje się rozpisać na struktury komunikacji językowej (werbalnej).

Nieświadomość u H. jest istotna, bo możliwość emancypacji, wyzwolenia się z presji systemu, wynika z odsłonięcia stłumionej świadomości. Stłumione to co nie wyartykułowane. Językowa konstrukcja świadomości powoduje, że za pomocą językowej reorganizacji warunków, które ją tłumią, staje się teoretycznie możliwe odsłonięcie mechanizmu tej represji, a tym samym zdjęcie tego co tę świadomość tłumi [to jest rozwinięcie koncepcji teorii terapii Freudowskiej - leczenie rozmową. Uświadamianie treści nieświadomych za pomocą rozmowy]

IDEOLOGIA: struktura komunikacyjna, która ulega ciągłemu zakłócaniu przez władzę. Sfera publiczna (zdeformowana) - w niej się realizują ideologie, które są zakłócaczami komunikacji, a tym samym skutecznie prowadzą do represji ego na poziomie działania. Dzięki ideologiom społeczne racjonalizacje, przenikają do sfery doświadczenia, do sfery którą określa H. jako świat życia. Społeczna ideologia, jej logika jest budowana na poziomie systemu i deformowana na jego potrzeby. Logika przenosi się do ego, do świata życia, do bezpośredniego doświadczenia w którym przebiegają kluczowe procesy organizacji społecznej jak: reprodukcja kulturowa, socjalizacja, konstrukcja tożsamości jednostkowej.

Tak więc ideologia deformuje, zakłóca podstawowe procesy odtwarzania się społeczeństwa, odtwarzania się na poziomie kultury, na poziomie socjalizacji aż po tożsamość indywidualną.

System powoduje, że relacje społeczne na poziomie społeczeństwa, na poziomie działań społecznych ulegają degradacji do kształtu logiki biurokratycznej, administracji. Każda sfera życia społecznego (stosunki rodzinne, koncepcja samego siebie) przenikana jest dzięki systematycznej deformacji sfery publicznej przez racjonalizacje systemowe.

System administracyjni rośnie w sposób niekontrolowany przez społ. bo została zniszczona sfera publiczna (usunięto kontrolę, brak racjonalnej debaty). System coraz silniej zakłóca procesy budujące społeczeństwo. Ta patologia (patologia odtwarzania się systemu, kosztem zablokowania odtwarzania się społeczeństwa) jest wbudowana w samą konstrukcję komunikacji społeczeństw zach. demokracji.

Ingerencja systemu tak głęboko kolonizuje świat życia, że również popędy, nieuświadomione namiętności zostają ustrukturalizowane i zdominowane przez system. System zawłaszcza jednostkę, która nie może tym samym funkcjonować we właściwych społecznych relacjach interpersonalnych.

Zdaniem H. psychoanaliza pozwoli prześledzić te zakłócenia, które władza, ideologia wbudowuje w subiektywność. Stłumienie nieświadomości H. postrzega jako formę zakłócenia językowego, czyli zakłócenia o naturze komunikacji symbolicznej, za pomocą środków językowych.

Dzięki językowemu postrzeganiu mechanizmu zakłócania strukturalnego, tego ładu normatywnie poprawnego społeczeństwa. Uważa że model psychoterapii (za pomocą środków językowych) jest stosowalny do sfery publicznej.

Tak jak procesy represji, stłumienia, degradacji ego i relacji interpersonalnych są rezultatem procesów o naturze językowej. Tak samo emancypacja (odwrócenie tych procesów represyjnych i uruchomienie procesów obronnych) jest możliwe za pomocą środków językowych, operacji w obrębie komunikacji symbolicznej. Emancypacja sprowadza się do tego, że nieświadomość musi zostać uświadomiona. Do sfery publicznej muszą wrócić treści wyrzucone z niej jako zbędne z punktu widzenia systemu. To będzie początek uruchomienia obrony przed środkami systemu administracji, będzie początkiem rekonstrukcji społeczeństwa kosztem systemu. Czyli nastąpi proces odwrotny aniżeli ten który obecnie diagnozuje H.

H. nie buduje utopi takiej jak Marks. Jego rozważania mają przede wszystkim charakter filozoficzny, teoretyczny. Dla teorii krytycznej znajduje nowe miejsce - to jest taka forma pośrednia między filozofią a nauką. Nie jest filozofią, bo potrzebuje ugruntowania w standardzie nauki o badaniu procesów społ. Nie jest nauką, bo celem jej nie jest interes poznawczy tylko interes emancypacyjny.

Pod koniec lat 60 H. dokonuje rozwinięcia swej idei racjonalizacji, emancypacji w sferze stosunków społecznych. Przeprowadza analizę związków poszczególnych gałęzi nauki z konstytutywnymi interesami poznawczymi ludzi oraz z rodzajami działania. Buduje syntezę gdzie idea racjonalizacji, emancypacji, działania znajdą swój punkt spotkania w koncepcji interesów poznawczych wpisanych w poszczególne gałęzie nauki.

H. łączy:

Te typy nauk budują się w związku z działaniami społecznymi. Z działaniami w których konstrukcji, bezpośrednio przejawiają się różne proporcje ludzkich interesów poznawczych. H. dzieli działania różne typy, zbudowane pod kątem rozróżnienia jakie akty mowy będą charakteryzowały te typy działań, jakie funkcje języka w tych działaniach daje się stwierdzić, jaki kierunek ma działanie, nastawienia działania i odniesienia do świata działania.

Podstawowy podział działań:

Pamiętaj: Można uznać porozumienie, jako jeden ze środków wpisany w szerszą formułę działania strategicznego, ale w działaniu komunikacyjnym porozumienie jest tym ostatecznym celem.

Działanie strategiczne

Działanie komunikacyjne

Orientacja działania

Orientacja działania

  • wywieranie wpływu na partnera (chcemy nakłonić go do czegoś)

  • wywieranie wpływu jest przeprowadzane pod kątem założonego rezultatu

  • zmierza do porozumienia (rozpada się na 3 wymiary):

    1. konwersacja (związana z prawdziwością i światem obiektywnym)

    2. działanie zgodne z normami

    3. działanie dramaturgiczne - jednostki dokonują w nich samo prezentacji

Roszczenie ważnościowe

Roszczenie ważnościowe

  • skuteczność - ona przesądza o sukcesie czy jest to udane działanie czy nie.

  • różne są tu też typy roszczeń:

  1. prawdziwość ( to co strony ustalają, to co negocjują). Racjonalna organizacja tworzy dyskurs, zwycięża ten argument w debacie, który jest bliższy prawdy o świecie obiektywnym.

  2. słuszność (buduje odniesienie do świata społ.) - wywodzona z argumentów dotyczących respektowania norm społecznych. Typ działania musi być zgodny z normami.

  3. szczerość (odnosi się do świata subiektywnego)- wg. niego mierzy się sukces działania dramaturgicznego, im b. Samo prezentacja zbliża się do kategorii szczerości tym większy jest sukces dramaturgiczny.

Sfera odniesień

Sfera odniesień

  • ten typ działania odnosi się do świata obiektywnego.

  • Konstruujemy takie strategie komunikacji które będą się odnosić do:

    1. albo do świata obiektywnego

    2. albo do społecznego

    3. albo do subiektywnego

Formy argumentacji

Formy argumentacji

      • posługuje się - dyskursem teoretycznym (odniesienia do świata obiektywnego budowane przez pryzmat stosowalności, możliwości aplikacji technologiczny, niezależnie od prawdziwości argumentu o jego wadze przesądza jego możliwość wpisania w ład technologiczny) - realizacja interesu technicznego (nauki empiryczno - analityczne), ważna skuteczność.

      • Gdy ten i

1. dyskurs teoretyczny (realizuje się w kategoriach prawdziwości - argumentem przesądzającym jest bliskość do prawdy)

  • Teorie naukowe, forma wzorowanej wypowiedzi, forma realizacji interesu poznawczego dokonującego się w trybie działań komunikacyjnych

2. dyskurs praktyczny (interes praktyczny - nauki hermenteutyczno - historyczne) - działanie regulowane przez normy, które odwołuje się do słuszności buduje argumentację w ramach dyskursu praktycznego.

3. wiedza praktyczno estetyczna np. dzieła sztuki (działanie dramaturgiczne)

Większość działań które opisuje H. w sferze zakłóconej komunikacji to są działania strategiczne. Działania strategiczne dzielą się na:

H. rozróżnia je na:

  1. Manipulację - gdy jednostka świadomie wprowadza swego partnera w błąd, manipuluje swym partnerem, przedstawiając mu, że to co mu narzucam nie jest narzuceniem, tylko uzgodnieniem. Takie zachowanie obserwowalne jest często w organizacjach edukacyjnych.

  2. Nieświadome wprowadzanie w błąd - podstawowy mechanizm zakłócania komunikacji, na poziomie świata życia, na poziomie komunikacji interpersonalnej. Wydaje nam się że dążymy do ustalenia stanu rzeczy możliwie najbliższego prawdy, a tymczasem pod wpływem represji, aż po poziom ego - nasze oczywistości, w których postrzegamy i prawdę i słuszność i szczerość i samych siebie, regulacje normatywne - to wszystko jest już zdeformowane na poziomie systemu. Np.: kiedy myślimy, że zmierzamy do prawdy przy pomocy argumentacji racjonalnej, to nasze argumenty, nasze odniesienia do partnera już są zdeformowane.

Sfera publiczna, która stanowi tutaj ten ideał konstrukcji, która zapewnia wolność od deformującego wpływu ideologii - to jest sfera, którą H. przedstawia jako sferę racjonalności, sferę porozumienia co do konstytutywnych wymiarów świata: świata społecznego, świata subiektywnego i świat obiektywnego.

Rekonstrukcja tej strefy, przez uogólnioną terapię (psychoanalityczną, na całym społeczeństwie), ma służyć do budowania przeciwwagi wobec procesów biurokratyzacji racjonalizacji celowej, które deformują odniesienia międzyosobowe, sam sposób myślenia o sobie w warunkach dominacji systemu.

Rekonstrukcja sfery publicznej w kategoriach racjonalności i porozumienia pozwala poddać ponownie kontroli władzę polityczną, która sprawuje swą dominację za pomocą ideologii, za pomocą mechanizmów systematycznego zniekształcania komunikacji i eliminowania tych wątków, które nie służą interesom systemu.

Mechanizmy rynkowe, państwo i rynek - dwa podstawowe przedstawicielstwa, agendy administrowania, które dokonują kolonizacji świata życia.

.

Wykład 6

Teoria wymiany

Teoria wymiany to szerokie pojęcie, pod którym kryją się podejścia o różnej genezie. Rozmaitość teorii wynika z różnorodności źródeł. Te źródła to:

Ekonomia teuterystyczna

- skonstruowała:

Poziom ogólności twierdzeń wyjściowych, który będziemy badać na przykładach poszczególnych autorów jest sytuowany w okolicach praw uniwersalnych. Dopiero z tych uniwersalnych praw (dla Homansa - prawa psychologiczne, dla Blau`a -będą dotyczyły kombinacji porządku psychologicznego ze sferą normatywną kultury) będzie się wyprowadzało twierdzenia odnoszące się do zjawisk empirycznych.

Antropologia.

Antropologia funkcjonalna (Frazer, Malinowski): wniosła do teorii wymiany konceptualizację procesów wymiany jako procesów, u podłoża, których leżą motywy zaspokojenia potrzeb.

Wymiana pomyślana jest jako sposób na zaspokajanie potrzeb (potrzeb na poziomie indywidualnym, ale również, w wymianach międzygrupowych, na poziomie zbiorowym o wyższym stopniu integracji.). Wymiany indywidualne układają się w sieci wymian. Zapłata, którą wszystkie strony udzielają sobie nawzajem, przez to, że dotyczy wszystkich uczestników wymiany, prowadzi do zinstytucjonalizowania się wzorów wymian. Powoduje to ułożenie się wymian najpierw we wzory a potem do utrwalenia się tych wzorów. Więc instytucje społeczne, z inspiracji antropologicznej teorii wymiany, wywodzi się z wymian indywidualnych. W rezultacie zinstytucjonalizowania wymian, wzory, które się kształtują, będą zaspokajały potrzeby uczestników, ale z drugiej strony, obecność zinstytucjonalizowanego wzoru wymiany powoduje, że powstaje kontekst, środowisko, które ogranicza możliwość powstania w trybie mywany innych sposobów na zaspokojenie danej potrzeby.

W analizach funkcjonalno-strukturalnych nazywa się to ograniczającą funkcją kontekstu. Jeżeli już zostanie zinstytucjonalizowany jakiś wzór wymian, wówczas będzie on nie dopuszczał do pojawienia się za daleko odchodzących od niego alternatywnych wzorów.

Działanie tych wzorów będzie różnicowało między sobą grupy pod względem dostępu do dóbr, które są w danej kulturze oznaczone jako wartościowe. Jedne grupy będą miały większy dostęp do zasobów, inne mniejszy i tym sposobem wyjaśnia się różnicowanie pod względem władzy, prestiżu, rozkładu przywilejów. Punktem wyjścia do tej generalizacji jest badanie wymian małżeńskich, zwłaszcza małżeństw kuzynów przeciwległych, których jedna grupa krewniacza dysponuje kobietami bezwartościowymi matrymonialnie dla niej, ale wartościowymi dla drugiej grupy, która analogicznie posiada kobiety dla nich bezwartościowe, ale wartościowe dla grupy przeciwnej. Zatem tylko w trybie wymiany tych kobiet obie strony osiągają korzyści. Im więcej może ona świadczyć dóbr w zamian za otrzymywane usługi tym bardziej może kontrolować procedurę wymiany, zatem tym wyższa będzie jej pozycja przy analizie relacji władzy, prestiżu i przywilejów.

Antropologia strukturalna. Levi- Strauss dokonuje rekonceptualizacji koncepcji

Frazera i Malinowskiego i kładzie akcent nie na potrzeby, ale na samą wymianę. Wymiana jest procesem, który wymaga zbadania bez odwoływania się do indywidualnych motywacji. Levi-Strauss postrzega wymianę w kategoriach regulacji normatywnych określających warunki wymiany i dla niego normy stanowią punkt wyjścia do objaśniania procesów instytucjonalizacji poszczególnych wzorów wymiany. Na czele zasad, które regulują wymianę Levi-Strauss umieszcza zasadę wzajemności, /teksty na ten temat Goldner „Konceptualizacja normy wzajemności” - analiza (Mouss, Levi-Strauss)/. Norma wzajemności działa jako nakaz odwzajemnienia daru. Za pomocą tego pojęcia można opisać wymianę, którą Malinowski opisywał nie mogąc jej umieścić w kategoriach zaspokajania jakiś wyraźnie widocznych potrzeb (np. wymiana kula: Malinowski w wymianie kula widział zaspokajanie potrzeb psychologiczno- społecznych i potrzebę integracji, ponieważ nic ponad symboliczną wartość nie udało się przypisać przedmiotom wymiany). Levi- Straussa nie interesuje przedmiot wymiany, ale imperatyw kulturowy, czyli nakaz odwzajemnienia. Zatem stosunki wymiany będą wynikały z form struktury społecznej. To struktura społeczna zarządza stosunkami wymiany w poszczególnych społecznościach. Te stosunki wymiany rozciągają się na wielość wzorów organizacyjnych w efekcie tworząc rozmaite wzory wymian pośrednich, w których już nie uczestniczą tylko dwie strony, ale znacznie większa ilość uczestników i nie dokonują wymiany między sobą tylko:, np. pierwszy coś daje drugiemu drugi odwzajemnia trzeciemu a trzeci odwzajemnia ten dar czwartemu, i dopiero np. czwarty w postaci zgeneralizowanego daru może go odwzajemnić i pierwszemu i drugiemu łącznie, zamykając krąg wymiany pośredniej. Wzory organizacji społecznej będą, zatem wyznaczały, kto, wobec kogo jest zobowiązany do wzajemności z drugiej strony to właśnie te relacje wymiany, pośredniej i bezpośredniej będą kształtowały wzory organizacji społecznej. Mamy tu dwustronny proces, kiedy wymiana tworzy wzory strukturalne a wzory kształtują warunki wymiany.

Psychologia behawioralna.

Ekonomiczne pojęcia kosztów i pożytku zastały przedefiniowane w kategoriach nagrody i kary. Można na to spojrzeć z drugiej strony: psychologiczne pojęcia nagrody i kary przeniesiono i dokonano ich poszerzenia na pola semantyczne ekonomicznych pojęć kosztów i pożytku. W efekcie uzyskaliśmy pojęciową możliwość budowania modeli na wzór psychologicznych modeli wymian, jakie czyni badany obiekt z otoczeniem. Uzyskaliśmy możliwość wprowadzenia modelu homoeconomicus i badania jego reakcji na otoczenie w kategoriach racjonalnej kalkulacji korzyści.

Punktem wyjścia, który ugruntował ten wpływ psychologiczny była Skinerowska psychologia behawioralna. Umieszczała ona obiekt eksperymentalny w otoczeniu i przez kontrolowane bodźce badała reakcje obiektu na otoczenie. To podejście psychologiczne interesuje jawna reakcja obiektu na widoczne bodźce otoczenia.

Z tego podejścia będziemy odnajdować akcentowanie obiektywistycznej strategii, w tym sensie, że stara się unikać spekulacji na temat tego, co obiekt sobie myśl, budując stwierdzenia w kategoriach prawdopodobieństwa. Eksperyment będzie się znajdował na pierwszym miejscu, dlatego akcent będzie kładziony na badanie prostych układów interakcyjnych, ponieważ bardziej złożone układy, których podmioty miałyby mieć charakter zbiorowy, nie wpisują się w eksperymentalną strategię testowania twierdzeń teorii. Zresztą nie jest to potrzebne z tego względu, że teoretycy dążą do ustalenia uniwersalnych, podstawowych praw ogólnych, z których dopiero będzie się później wyprowadzać (metodą ekstrapolacji) wnioski dotyczące zależności już na poziomie życia społecznego w kategoriach socjologii.

George Gaspar HOMANS

Nurt inspirowany psychologią.

W pracy Homansa obserwuje się dwa etapy, które były podporządkowane odrębnej strategii budowania teorii.

1. Pierwszy etap wyznacza książka „The Human Group”, wyd. 1950 r., w której Homans stosuje krytykowaną później strategię indukcyjną (odwrotną do tej, którą później sam zaczął stosować). W tej książce zestawia trzy empiryczne studia (badania nad ekipą monterów, badania gangu Mortona i badania nad systemem rodziny- trzy zupełnie różne rodzaje grup społecznych). Konstruuje wywód w ten sposób, że wychodzi od opisu, który zgodnie z jego dyrektywami ma być dokonywany w pojęciach najzupełniej potocznych, ponieważ teoria socjologiczna jest niejako budowana w kategoriach abstrakcyjnych, ale te abstrakcje są przeprowadzane w sposób nieuporządkowany, więc jego zdaniem socjolodzy za często, już w sferze opisu, wprowadzają niekontrolowane momenty abstrahowania (takie pojęcia jak status, rola, pozycja), które są już abstrakcjami drugiego rzędu. Postuluje, więc, żeby najpierw, stworzyć i konstruować opis na poziomie abstrakcji pierwszego rzędu, wychodzić z zaobserwowanych w tym opisie potocznym prawidłowości i konstruować pojęcia ogólniejsze. Taką metodą kolejnych generalizacji możemy dotrzeć do wyjaśnienia procesów, jakie zachodzą w grupach społecznych.

2. Homans zarzuca później swoją strategię indukcyjną (była krytykowana za deklaratywność i niereprezentatywność wniosków) i zaczyna optować za wprowadzaniem pojęć psychologii behawioralnej, przechodząc w kierunku strategii dedukcyjnej. Strategia dedukcyjna to jest logiczne dedukowanie prawidłowości empirycznych ze zbioru najogólniejszych twierdzeń abstrakcyjnych. W latach 70 Homans dopracowuje 6 podstawowych praw ogólnych, z których będzie wywodził dalsze twierdzenia szczegółowe. Dokonuje tego w książce „Social behawior this elementary form”(1974)

Jednostka ma do wyboru szereg alternatywnych linii działania, jeśli w jednej z tych linii spotyka się częściej z nagrodą, to duże jest prawdopodobieństwo, że ten wybór będzie podejmowała częściej aniżeli pozostałe alternatywy.

Mamy tutaj rozszerzenie kategorii bodźca, pojawiły się alternatywy, które jednostka definiuje jako podobne działanie wprowadzony został moment pamięci bodźca.

Te twierdzenia formułowane są w kategoriach probabilistycznych - to jest konsekwencja strategii behawiorystycznej, która każe badać reakcje aktora od zewnątrz.

Im wyższy będzie rezultat przemnożenia wartości przez prawdopodobieństwo, tym bardziej prawdopodobne, że to właśnie działanie podejmie jednostka. Jeżeli ten wynik spada będzie to działanie mniej prawdopodobnie podjęte, niezależnie od tego, czy nagroda sama w sobie będzie niższa czy wyższa.

W związku z prawami Homansa, pojawia się kilka dość poważnych kwestii:

  1. Kwestia wartości: wartość jest za każdym razem przedmiotem oceny samego działającego. Homans nie operuje zobiektywizowanym pojęciem wartości, o tym, co jest wartościowe, przesądza aktor. Tym samym kwestia racjonalności okazuje się zagadnieniem rozwiązywanym w przestrzeniach indywidualnych prywatnych kalkulacji. Zatem racjonalność w twierdzeniu Homansowskim musi być traktowana z pewnym marginesem ostrożności.

  2. Kwestia redukcji: jeżeli Homans nakazuje, aby sprowadzać prawa socjologiczne do leżących u ich podłoża praw psychologicznych, bo to są te prawa podstawowe, wówczas pojawia się kwestia głębokiego redukcjonizmu, wręcz w sferze zaburzeń ontologicznych. Dalej teraz można prowadzić to wnioskowanie redukcyjne w taki sposób, że prawidłowości psychologiczne wywodzić z kolei, z prawidłowości fizjologicznych.

Homans jednak sam robi dosyć wyraźne zastrzeżenia przedstawiając te elementy swojego wnioskowania, które mogą wyglądać na redukcjonizm jako redukcjonizm metodologiczny Pozostaje na poziomie redukcji metodologicznej, w której ma pewne prawo jako teoretyk, ustawienia poziomu, do którego redukcję można prowadzić. Zatem jego redukcja kończy się między wymiarem działań społecznych i prawidłowych działań psychologicznych i nie dotyczy twierdzeń o naturze zjawisk społecznych. Homans nie wdał się w spory metafizyczne, czy w spory dotyczące rozważania statusów ontologicznych, przedstawiane zwykle w socjologii jako nierozstrzygalny dylemat miedzy realizmem a materializmem.

Psychologiczna teoria Homansowska w współwystępuje w klimacie teoretycznym, z

podejściem skrajnie przeciwnym:

Peter BLAU

Czerpie z: antropologii strukturalnej, socjologii strukturalnej, teorii funkcjonalnej, interakcjonizmu, ale nie zmierza w kierunku psychologicznym, co więcej, neguje wiele założeń homansowskich.

Blau zaznacza, że ma na celu stworzenie jedynie wstępu teoretycznego. Ustala pojęcia i wiąże je w podstawowe wzory wynikania. Na celu ma wyłącznie uzyskanie wglądu teoretycznego w procesy społeczne w skali wymian indywidualnych i pośrednich. Ale jak się bliżej przyjrzeć temu szkicowi pojęciowemu, okazuje się ambitnym zadaniem. Blau zaczyna od konceptualizacji bezpośrednich wymian przebiegających w prostych układach interakcyjnych, potem rozszerza te proste układy na układy złożone (a wymiany bezpośrednie rozszerza w konfiguracje wymian pośrednich). To konceptualne rozszerzanie układu może doprowadzić do wglądu w: procesy utrzymywania się instytucji, problem wzorów działań alizacyjnych, załamywania się układów instytucjonalnych. Blau dużo uwagi poświęca momentom zmiany, które w teorii inspirowanej twierdzeniami psychologicznymi nie znajdowały bezpośredniego wyrazu. W swoim głównym dziele: „Exchange and Power in Social Live” wyd. 1964 r. Blau określa podstawowe pojęcia:

Wymiana - czynność skierowana na określone cele lub nagrody. (Operacyjna definicja wymiany)

Uczestniczący w wymianach - osobniki poszukujące korzyści, których źródła tkwią w stosunkach z innym ludźmi (korzyści społeczne). Sama interakcja będzie już źródłem korzyści. Pod kątem poszukiwania korzyści społecznych działający dokonują selekcji alternatyw, uwzględniając koszty.

  1. Ludzie rzadko dążą do pojedynczych, jasno wyartykułowanych celów, w większości interakcji społecznych te cele są niedookreślone i formułują się w trakcie interakcji pod wpływem sytuacji. Tak, więc narusza to adekwatność modelu człowieka racjonalnego.

Ludzie są niespójni w swoich preferencjach, to, co w jednym momencie może być subiektywnie odbierane jako nagradzające, w warunkach nawet analogicznych może być potraktowane inaczej. Tak, więc nie można przyjąć założenia, że to, co jest nagrodą w jednym układzie zawsze będzie nagrodą w innym.

  1. Działający w układach społecznych aktorzy nie mają pełnej informacji o możliwych alternatywach. Wybierają z ograniczonego zbioru alternatyw, bo o pozostałych nie wiedzą. Wyjaśnianie działania społecznego w kategoriach racjonalnego wyboru musi brać pod uwagę, że jest to racjonalny wybór spośród tych alternatyw, o których wiemy, a o innych, które mogłyby się okazać znacznie korzystniejsze, wcale nie musimy wiedzieć.

  2. Aktorzy społeczni nie wchodzą w interakcję bez historii, zatem zawsze są związani zobowiązaniami wobec innych, historią interakcji, a to ogranicza ich wybory.

Aktorzy dokonują najkorzystniejszych wyborów, ale z tej puli alternatyw, o których wiedzą i które są możliwe do wykorzystania w świetle ich wiedzy o zobowiązaniach z innymi ludźmi.

Norma wzajemności w wyjaśnianiu Blau`a będzie pełniła istotną funkcję w wyjaśnianiu wzoru. Ponieważ w jego koncepcji oczekiwania interakcyjne, oczekiwania tego, czego można się spodziewać po stosunkach z innymi, są uregulowane normami. Kładzie silny nacisk na sferę normatywnej regulacji próbując znaleźć wyjście z tautologii, którą bada Homans przy myśleniu o wartościach i racjonalności, z tego zakorzenienia w subiektywnych kalkulacjach. Blau będzie rozpatrywał procedurę doboru linii działania pod kątem regulacji normatywnych, które kształtują wzory wymiany. Widzimy tutaj wyraźną konceptualizację linii strukturalistycznej (Levi- Strauss).

Nagrody społeczne, które podlegają wymianom łącznie stara się uchwycić w pojęciu społecznej atrakcyjności, nagrody te składają się na 4 klasy:

  1. Gratyfikacje materialne (pieniądz i jego pochodne)

  2. Akceptacja społeczna (psychologiczna gratyfikacja w postaci akceptacji przez partnera wg Blau`a ma wartość samo nagradzającą)

  3. Nagrody związane ze stratyfikacją społeczną (poważanie, szacunek)

  4. Uległość (nagroda, z której wywodzi wzory organizacji politycznej).

Zainteresowania Blaua stosunkami nadrzędności i podrzędności w pojęciach wymiany znajduje wyraz w 4 generalizacjach, w których stara się wyjaśnić działanie instytucji władzy:

  1. Im więcej dóbr ludzie mogą dostarczyć w zamian za udzielanie specjalnie wartościowych usług, tym trudniej jest wymusić na nich uległość. Dostarczający wartościowych usług będą otrzymywali w najpierw inne wartościowe nagrody. Uległość jest ostatnią nagrodą, którą świadczą ci, którzy nie mają innych społecznie atrakcyjnych nagród, którymi mogliby ją odwzajemnić.

  2. Im w większym stopniu ludzie będą dysponowali alternatywnymi źródłami nagród, tym w mniejszym stopniu mogą na nich wymusić uległość ci, którzy tych wartościowych nagród dostarczają. Mając do wyboru płacenie za wartościową nagrodę uległością bądź innymi świadczeniami, zwykle ludzie będą się korzystać z alternatywnych źródeł. Im więcej jest alternatywnych źródeł, tym trudniej jest zobligować partnerów do świadczenia uległości.

  3. Ci, którzy otrzymują wartościowe usługi mogą zastosować siłę fizyczną lub przymus. Również w tej sytuacji bardziej prawdopodobne jest, że obdarowani uciekną się do siły fizycznej, a niżeli do uległości.

  4. Im w większym stopniu ci, którzy otrzymują wartościowe usługi mogą się bez nich obejść tym trudniej jest wymusić na nich uległość ze strony tych, którzy te usługi świadczą. Aktorzy, zanim zdecydują się na uległość, najpierw zbadają możliwość rezygnacji z usługi.

Te 4 generalizacje o statusie twierdzeń Blau opisuje w charakterze konceptualizacji warunków, które prowadzą do różnicowania się grup społecznych pod względem władzy. Podstawą tej typologii jest plan normatywny. Blau dokonuje rozróżnienia pod kątem tych wartości, które składają się na strukturę normatywną tych instytucji, a więc na strukturę, która reguluje procesy wymiany.

W każdej społeczności Blau dostrzega komponent antyinstytucjonalny. W sferze normatywnej społeczności będą się mieściły 3 grupy regulacji zwane instytucjami oraz nieodłączny komponent antyinstytucjonalny, który leży u podstaw wyłaniania się wszelkiej opozycji. Na komponent antyinstytucjonalny składają się te wartości, które nie zmieściły się w strukturach normatywnych aktualnie działających instytucji. Każdy zespół wartości, który będzie się układał w kod instytucjonalny, zawiera w sobie już potencjalnie zalążki swojej własnej zmiany, ponieważ zawiera w sobie ten fragment komponentu antyinstytucjonalnego, który wiąże się z tą daną przestrzenią regulacji. Przez wprowadzenie komponentu instytucjonalnego Blau objaśnia zmienność wzorów organizacji społecznej oraz zjawisko konfliktu.

Zjawisko zmienności- sfery instytucjonalne nie są nigdy do końca zintegrowane. Każda z wymian ma to do siebie, że strony względnie łatwo osiągają stan nierównowagi. Ale nierównowagi w wymianach rozkładają się po wszystkich segmentach porządku instytucjonalnego w sposób nieuwzorowany. Jeżeli strony, zgodnie z normą wzajemności, będą zmierzały do przywrócenia równowagi w wymianach w jednym segmencie, to autamatycznie będą naruszały stany równowagi w innych segmentach, tych, które już zrównoważyły wymianę działając w kontekście, jaki stworzył ten stan nierównowagi. Organizacja Blaua wyjaśnia zmiany na tej zasadzie, że przywracanie równowagi w jednym segmencie będzie automatycznie naruszało równowagę w układach regulowanych przez normy w innym układzie (nie koniecznie sąsiadującym). Blau nie tworzy wizji systemowej, dla niego system społeczny jest złożony z analitycznych zasad organizacji, zasad wymiany, które, kontrolowane przez segment normatywny tworzą dany wzór organizacyjny - czyli jest to podejście analityczne (które później znajdowaliśmy u Luhmana w konstrukcji samoreferencyjnych systemów komunikacyjnych działających w poszczególnych dziedzinach funkcjonalnych). Blau segreguje zasady organizacji w terminach, w jakich w języku codziennym dzielimy instytucje, mówi takich zasadach organizacji jak gospodarka czy polityka. Instytucje będzie Blau konceptualizował jako struktury normatywne organizujące wymianę. Natomiast to, co potocznie nazywamy porządkami instytucjonalnymi to będzie dla Blau`a szereg ułożonych zasad organizacyjnych.

Kontynuatorzy: projekt Blau`a jest na tyle eklektyczny, że ostatecznie nie postrzega się go jako spójnej teorii, która mogłaby stworzyć szkołę. Niemniej jednak jest to podejście inspirujące różne dzisiejsze analizy wszędzie tam, gdzie teoretycy badają zjawiska oparte na wzajemności od strony regulacji normatywnej.

W dzisiejszej teorii wymiany karierę robi jeszcze inny model, który sięga najbardziej konsekwentnie do korzeni idealistycznej ekonomi: model teorii racjonalnego działania, który posługuje się modelem aktora kalkulującego swoje koszty pod kątem maksymalizacji pożytku. Zastrzeżenia, które wprowadził Blau, kiedy rekonceptualizował homoeconomicus są znane teoretykom racjonalnego wyboru, ale brane są w nawias, żeby zostawić ten czysty, abstrakcyjny model aktora wszechwiedzacego, który dokonuje wybory spośród wszelkich dostępnych alternatyw. Kierunek, w którym zmierza ta analiza, związana z nazwiskiem Richarda Emersona, jest kierunkiem matematyzującym problematykę wymiany, buduje macierze wymian w mikroukładach, rozszerza mikroukłady na większe mikroukłady (idzie raczej w kierunku analizy labolatoryjno-matematyczno-statystycznej). Inspiracje, które zostały wyprowadzone oddzielnie ze strategii Homansowskiej i oddzielnie ze strategii Blau`a będziemy znajdować w przeróżnych ujęciach teoretycznych. Będą się pojawiały przy objaśnieniach szczególnych kwestii w postaci związków frazeologicznych. Teoria wymiany, szczególnie w ujęciu Blau`a została przyswojona nie jako odrębna teoria, ale jako pakiet trafnych, pożytecznych uogólnień.

Antologia tekstów: red. J. Szmatka i J. Kempny

Wykład 7

Interakcjonizm symboliczny

Orientacja rozwijająca się w sposób wysoce oryginalny. Swego czasu był to w stanach paradygmat dominujący, później nastąpił „pogrzeb interakcjonizmu. Okazało się, że interakcjonizmem może być prawie wszystko co wiąże się z interpretacją. Jest wiele różnych ujęć interakcjonizmu. Do interakcjonistów został zaliczony m. in. Goffman i etnometodologia Garfinkla. Czym właściwie jest interakcjonizm? Co do tego zdania są podzielone.

Orientacja daje się wyróżnić bardziej ze względu na tematy, ze względu na sposób potraktowania materii społecznej.

O interakcjonizmie będziemy mówić wtedy, gdy pojawią się 4 przeplatające się wątki:

  1. Ludzie - ludzkich relacji nie traktuje się jako rodzaju kontaktów o charakterze obiektywnym, ale przede wszystkim to są światy semiotyczne, światy o charakterze symbolicznym. Chodzi tu o ludzi, o wyróżniający ich sposób życia - w to wbudowana jest semiotyka -zdolność do tworzenia symboli, które są wykorzystywane do tworzenia historii, kultury, do budowania bardzo skomplikowanej sieci, wysoce niejednoznacznej, o niedookreślonej relacji. W terminach tych symboli komunikacyjnych ludzie definiują sytuacje, w których się znajdują, definiują sami siebie w tych sytuacjach jako rodzaje obiektu. Nadają znaczenia obiektom, obiektom będącym częściami składowymi sytuacji i tymi znaczeniami operują. Tymi znaczeniami operują, modyfikują te znaczenia, przekształcają, wzbogacają na wzajemnych kontaktach. Świat przedstawiony przez interakcjonizm jest semiotycznym światem dyskursu, takim trójelementowym zlepkiem: znaku, interpretatora, interpretowanego obiektu. W tym zlepku znaczeń nigdy nie zostaje ustalone raz na zawsze znaczenie, nigdy nie zostanie ono potraktowane przez badaczy jako niezmienne. Metodologicznie jest ono traktowane jako twór wciąż rozciągający się, wciąż tworzony, konstruowany podmiotowo przez uczestników procedury interpretacji. Świat społeczny - to co wspólne - pozostaje w terminach negocjowania wspólnych znaczeń. Ta negocjacja nigdy nie prowadzi do jednego ustalonego efektu. Jest cały czas otwarta na nową negocjację, interpretację.

  2. Wątek procesualny - interakcjoniści skupiają się na strategiach przyswajania przez podmiot sensu własnego ja. Sensu swojej własnej rozciągłości w czasie przebiegającej w licznych sytuacjach biografii. Ta biografia jest konstrukcją podmiotową, której bardzo dużo uwagi poświęcają interakcjoniści. Życie społeczne konceptualizuje się tu jako konstelacja znaczących biografii.

  3. Wątek interakcji - centrum strategii interakcyjnej nie leży ani w jednostce jako takiej, ani w danej organizacji społecznej. Metodologia interakcyjna koncentruje się na tym co łączy te podmioty w trakcie interakcji, na samym akcie interakcyjnym, jako na tym sposobie wiązania pojedynczych działań, czyny jednostkowe wykonywane za pomocą komunikacji. Składają się na to interakcje i z nich dopiero wywodzi się zdania o sposobach powiązania czynów interakcyjnych w sieci i szersze stosunki społeczne ze względu na konstrukcję interakcji, idee, koncepcja „ja”, koncepcja „self”, która jest kluczowa dla wyjaśnienia zdolności ludzi do traktowania siebie samych jako obiektów. Ta idea ściśle wiąże się z ideą „innego”. Z perspektywy interakcyjnej „ja” nigdy nie może pozostać samo, nigdy nie jest izolowane. „Ja” implikuje „innego”. Ja odnosi swoje poczynania tak, że ten społeczny „inny” będzie się w interakcji spotykała z jednostką. Będzie ten „inny” zderzał się z jednostką i z tego zderzenia zostaje skonstruowany wspólny świat społeczny.

  4. Orientacja empiryczna - ta orientacja „chodzi” po ziemi. Nie ma tu miejsca na teoretyczne, abstrakcyjne spekulacje, oderwane od sfery badania empirycznego. Każdy problem interakcyjny jest badany w naturalnych okolicznościach w jakich występuje.

Interakcjonista będzie ze swoimi badaniami wchodził w każdy kontakt społeczny: jeśli będzie badał np. środowisko narkomanów to w nie wejdzie. Bliska interakcjonistom jest teoria empiryczna. Ta teoria wywodzi swoje tezy z badania empirycznego i ustawicznie je koryguje, konfrontując z sytuacjami ze świata społecznego, doświadczanego przez uczestniczące podmioty.

Te wątki nakładają się na siebie tworząc szerokie metodologiczne pole. Stąd m. in. wychodzi trudność z ustaleniem co interakcjonizmem jest, a co nie. Znaczenie w perspektywie interakcyjnej jest tym procesem, który się wyłania z interakcji. To jest cech definicyjna.

Jaźń to „ja”, „self” - to też proces, który przebiega, konstruuje koncepcje samego siebie. Obiekty społeczne będą nabierały teraz znaczenia stosownie do tego jak się nimi manipuluje w działaniach, jak się operuje znaczeniami w działaniach, w działaniach interakcyjnych. Świat stworzony ze znaczeń w perspektywie interakcyjnej to świat płynny, skrajnie podmiotowo konstruowany, kompletnie niestabilny, niezdeterminowany. Całe uniwersum jako układ matryc społecznych, konstruowanych w interakcjach. Taka wizja świata wymaga zestawu niezbędnych pojęć.

3 pojęcia stanowią „wizytówkę” interakcjonizmu:

  1. symbol

  2. interakcja

  3. proces

Kiedy próbuje się wyrazić historię interakcjonizmu z myśli wcześniejszej to pojawia się szereg nierozstrzygalnych problemów. Oczywiście istnieją próby kategoryzacji chronologicznej budowy etapów rozwoju interakcjonizmu. Sami interakcjoniści generalnie odnoszą się do próby budowania historii dyscypliny w sposób ambiwalentny: traktują to przedsięwzięcie jako próba zbudowania chronologii (kiedy i jak rozwijał się interakcjonizm); jeżeli potraktują takie podejście jako postulat, konsekwentnie przez pryzmat własnych założeń, dotyczących rozwoju znaczeń społecznych, konstrukcji światów społecznych, to wówczas interakcjonizm jawi się jako jeden złożony, amorficzny, jeszcze jeden, czy kilka światów społecznych w ramach myśli rozwijanych w interakcjach. I wówczas takiej historii nie da się napisać.

Po pierwsze dlatego, że nie ma jednego ustalonego znaczenia terminu interakcjonizm symboliczny. Żaden obiekt nie ma jednego ustalonego znaczenia.

Po drugie: objaśnienie istoty interakcjonizmu będzie zmienne w czasie, otwarte na renegocjacje. Zatem jeśli weźmiemy kluczową, mityczną postać interakcjonizmu Mead'a, to w latach 20-tych jego dorobek będzie interpretowany w jeden sposób - i to jest interakcjonizm - w talach 50-tych będzie już obowiązywała inna interpretacja, w latach 90-tych odczyta się Mead'a w inny sposób i to też będzie interakcjonizm symboliczny. Także w sumie same założenia tej orientacji powodują, że ma ona wizję samej siebie dosyć przewrotną i neguje możliwości nakreślenia takiej trajektorii rozwojowej w sensie jednoznacznego przedstawienia co to jest. To co znaczy interakcjonizm symboliczny będzie zależało od tego jakie definicje przyjmą znaczący inni, z którymi interakcja tworzy znaczenie terminu interakcjonizm. Każde znaczenie powstaje w interakcji z innymi. Tak więc sami interakcjoniści mają taki stosunek do budowania definicji, historii, trajektorii, chronologii tej swojej dyscypliny bardzo swobodny. Chodzi o to, aby teoria empiryczna ugruntowała się jako adekwatna teoria opisująca świat społeczny. Niemniej jednak podejmuje się jakieś próby ujęcia historycznego. I tak interakcja społ. w podręcznikach traktowana jest jako kanon, a za ojca interakcjonizmu przyjmuje się Mead'a. Termin IS (int. symb.) ukuł w 1937r Herbert Bloomer - a więc mamy dwóch ojców założycieli. Bloomer tę nazwę wymyślił w krótkim artykule, który zamieścił w wyborze tekstów dla studentów porządkujących zagadnienia psychologii społecznej. Niemniej jednak niemała część interpretatorów IS będzie wywodziła tę dyscyplinę widząc jej początek w pracach R. E. Parka, czy szerzej ze szkoły szikagowskiej. Funkcjonuje ona w myśleniu IS jako jedna z 2 podstawowych szkół. Dla jednych nie myło IS przez Mead'em i Bloomerem, dla innych przed Parkiem i szkołą szikagowską. W 1976 Susan Shot zaczęła wywodzić IS od Heraklita, ale ta interpretacja nie przyjęła się. Na podstawie tezy o płynności wszechrzeczy, uznała, że duchowe korzenie IS znajdujemy właśnie tam. Sami IS nie traktują tych różnych zagadnień ze specjalnym namaszczeniem. Co więcej, od czasu kiedy Bloomer wprowadził termin IS od 1937r, właściwie przez całe dziesięciolecia nikt tego terminu nie używał. Były prowadzone różne prace, posługiwano się różnymi koncepcjami Mead'a, ale nie pod szyldem IS.

M. Kuhn - przedstawiciel drugiej, późniejszej szkoły skomentował okres rozwoju IS w latach 30, 40-tych jako zamęt teorii cząstkowych, teorii, które były rozwijane pod różnymi nazwami, lecz nie pod nazwą IS. Wd. niego teoria roli rozwijała się pod nazwą teorii roli, teoria grup odniesienia rozwijała się również pod swoją nazwą, tak samo teoria jaźni, więzi interpersonalnych, teoria języka, kultury - każda z tych teorii rozwijała się jako odrębna całość. Ostatecznie termin IS jako szyld ustalił się w latach 70-tych.

Kiedy zaczęto używać nazwy IS dla oznaczenia tych rożnych pojęć to można powiedzieć, że wtedy pod tym terminem nie krył się jeden wspólny nurt.

W 1975 udało się w tym nurcie wyodrębnić 4 podstawowe szkoły:

  1. szkoła szikagowska - Bloomer, Park

  2. szkoła Iowa - M. Kuhn

  3. ujęcie dramaturgiczne - E. Goffman

  4. ujęcie etnometodologiczne

ad1 - nastawienie humanistyczne, interpretatywne, akcentuje się nieograniczoną aktywność podmiotów, podmioty uzgadniają znaczenia interakcji, znaczenia elementów interakcji, uzgadniają znaczenia własnej osoby, są konstrukcjami płynnymi. Ustalają się w negocjacjach.

ad2 - zorientowana pozytywistycznie, konstruuje się jako własność podmiotu, obiekt, który Kuhn nazwał zderzeniem jaźni. Rdzeń jaźni będzie modyfikował znaczenia replikowane w interakcjach.

Interakcja w terminach szkoły czikagowskiej jest współtworzeniem sensu. Interakcja w terminach szkoły Iowa jest odtwarzaniem sensów, znaczeń wpisanych w elementy struktury społecznej w ten sposób, że ujawniają się podmiotom w sytuacjach z pomocą pośrednictwa horyzontu normatywnego, za pośrednictwem ustalonych standardów interpretowania. Podmioty są zdolne do odczytywania i powielania tych znaczeń dzięki temu, że w procesie socjalizacji mają ukształtowany podstawowy rdzeń jaźni, określający ich sposób wobec znaczeń wprowadzanych przez partnera interakcyjnego.

Zarzut do Kuhna - stworzył model mechanicystyczny. Wielość, różnorodność interakcji międzyludzkich jest wyjaśniona przez perspektywę socjalizacji, w której jednostki różnią się w swoich dyspozycjach tylko z tego powodu, że były kształtowane w układach różnych grup odniesienia. Jednostka jest zlepkiem dla szkoły Iowa, zlepkiem wpływów socjalizacyjnych grup odniesienia. To jakie grupy odniesienia spotyka jednostka jest nieprzewidywalne. Podejścia szkoły szikagowskie i Iowa idą w dwóch innych kierunkach. Jeżeli chodzi o rdzeń jaźni u Kuhna uważa się dzisiaj, że jest to koncepcja romantyczna.

ad3 - Dramaturgia Goffmana nie została generalnie przyswojona przez IS.

ad4 - Etnometodologia podobnie, podobnie nie została przyswojona przez IS. Jest ona dosyć mocno zakorzeniona w ujęciu Parsonsa, akcentującym konteksty normatywne.

Właściwie te 2 pierwsze szkoły: szikagowska i Iowa charakteryzują dawny IS. Ta orientacja funkcjonowała od początku jako bardzo szeroki nurt intelektualny, jako nurt amerykański. Przedstawiciele amerykańscy mają poczucie, że ich socjologia jest usytuowana lokalnie, że nie funkcjonuje w obiegu europejskim, a przynajmniej nie funkcjonuje pod terminem IS. Nie jest to całkiem przypadkowe, jako, że genezą ze strony filozoficznej wywodzi się z pragmatyzmu i formalizmu.

Pragmatyzm to całkowicie amerykańska filozofia. Jego istotą jest odrzucenie abstrakcyjnych systemów, szukanie mnogich prawd, które są ugruntowane w konkretnych doświadczeniach. Neguje się jedyną prawdę - jest wielość możliwych prawd. Każdą prawdę ocenia się z punktu widzenia skutków jakie powoduje dana teza. W związku z pragmatyzmem przywodzi się teorię jaźni - Mead'a, ujęcie doświadczenia - James, jaźń odzwierciedloną - Cooley, teorię semiotyki - Parsons, teorię reformy demokratycznej - Duvey. Pragmatyzm trzyma się ziemi, nie jest to filozofia bujająca w obłokach.

„Umysł i osobowość” -Mead'a to pracą jaką uważa się za podstawową w dziedzinie przejścia od założeń filozoficznych do budowy koncepcji socjologicznych. Praca ta poddaje się różnym odczytaniom. Interpretatorzy znajdują w niej klucz do idei IS. Analiza społeczeństwa w kategoriach doświadczenia, czyli zestaw tematów interakcyjnych jest bardzo szeroki. W związku z tym Allan Fine z Cleimanem próbowali przeprowadzić dyskusję nad tym jakie odczytanie Mead'a jest prawdziwe. Artykuł jaki wynikł z tej dyskusji opublikowali w 1986r. Twierdzą w nim, że Mead bywa odczytywany jako przedstawiciel:

Mead inspirował się dorobkiem: James'a, Charlsa, Pearsa, Duvey'a - ta różnorodność inspiracji powoduje to, że IS jest wewnętrznie sprzeczny.

Pear's i Duvey - realiści jeżeli chodzi o kwestię założeń ontologicznych. James i Mead - nominalizm ontologiczny. James - fenomenologia, Pears - realistyczna praktyka badania znaków, semiotyka.

Niezależnie od tych różnic autorzy ci byli związani z filozofią pragmatyzmu. Filozofia pragmatyzmu określa tożsamość IS. W filozofii pragmatycznej rodzi się teza, którą podkreślił Coole'y w 1956. Oddzielna jednostka jest abstrakcją, abstrakcją, która jest nieznana doświadczeniu.

Kwestia: czy jakiś obiekt pojawia się w doświadczeniu? - to kwestia kluczowa w badaniach IS. Jest taka całość jak społeczeństwo w doświadczeniu, w oderwaniu od jednostek. Jednostka jako taka nie istnieje, ponieważ nie może ona istnieć w oderwaniu od społeczeństwa. Nie ma również społeczeństwa bez jednostek. Zatem nie ma kwestii rozdarcie mikro - makro (społeczeństwo - jednostka). IS nigdy nie wpadł w tą przepaść.

Kwestia stosunku do prawdy w pragmatyzmie.

Poszukiwanie prawdy jedynej jest tutaj niemożliwe. Trzeba szukać wielu prawd i wielu znaczeń. Prawdy pojmuje się w kategoriach dostrzegalnych skutków, które powstają za pośrednictwem języka. Filozofia musi rozstrzygać skutki komunikacji, skutki, w których efekcie postrzegamy swoją egzystencję, swoje relacje społeczne jako prawdziwe.

W konsekwencji źródeł pragmatycznych, w interakcjonizmie nie dochodzi do przeniesienia swoistego dualizmu filozoficznego, który znajdziemy w innych orientacjach. Do przeniesienia nie dochodzi, ponieważ nie ma go w filozofii pragmatycznej. Nie oddziela się podmiotu wiedzy od samej wiedzy, od przedmiotu wiedzy nie oddziela się aspektu twórczego, kreacji znaczeń od aspektu zdeterminowanego. One są filozoficznie nierozdzielne. Interakcjonizm nie uczestniczy w debacie nad opozycją: działanie czy struktura - brak podziałów filozoficznych.

Drugim filarem metodologicznym jest dziedzictwo Simmla, który się przysłużył interakcjonizmowi. Istotne jest rozróżnienie formy od treści. Koncepcja formy jest inspiracja dla interakcjonizmu, która pozwala odróżnić przejawy (Treści u Simmla) od tego co się za tymi przejawami kryje. Więc w pojęciach abstrakcyjnych, w pojęciach ogólnych formalnie wychwytuje się konstrukcję ukrytą pod rozlicznymi przejawami opisanymi na poziomie empirycznym. Z tych źródeł wyprowadza się w tradycji interpretacyjnej szkołę szikagowską. .

Ujęcie szkoły szikagowskiej źródłowej dla interakcjonizmu współczesnego. Jej reprezentantami byli Jane Adams, Rebert Park (uczeń Simmla). Niektórzy uważają go za ojca IS. To on spowodował, że w Szikago pojawiło się zainteresowanie badaniem świata empirycznego w tych przejawach i wykrywanie Simmlowskich form, czyli wzorów życia miejskiego.

Do końca lat 40-tych XXw. Socjologia miasta (szkoły szikago) jako dominująca socjologia amerykańska - IS był jej oficjalną teorią. W Szikago powołano I wydział Socjologii, tam pojawiło się I pismo socjologiczne. Tam w 1905 roku pojawiło się Amerykańskie Towarzystwo Socjologiczne. Tutaj Thomas i Znaniecki wydali swoje dzieło: „cgłop polski w Europie i w Ameryce”. Szikago - stolica socj.

Metodologia Parka (szkoły szikagowskiej) skupiła się na obserwacji uczestniczącej, studium przypadku. To była etnografia miasta. Wtedy IS zaczął kszałtować się jako teoria empiryczna (wywodzenie generalizacji ze studium przypadku, z rygorem bezpośredniego uczestnictwa badacza w obszarze badanym). Ze względu na permanentne zainteresowania metodologią IS nie jest popularny wśród studentów.

Pojęcie „uwrażliwiającego” jest kluczowe dla IS - przypisuje się je Bloomerowi. To konstrukcja pozwalająca budować terminy poza ścisłym kanonem obowiązującym w metodologii scjentystycznej. Budowanie terminów, odwołujących się do asocjacji, doświadczenia. Te terminy zanim zostaną wbudowane w teorię empiryczną podlegają wielokrotnej konfrontacji, ze światem empirycznym, w którym sprawdza się adekwatność ich brzmienia. Takie pojęcia to np. w IS:

Wywód interakcyjny jest konstruowany w kategoriach tych pojęć. Nacisk, żeby te pojęcia podlegały kolejnym testom empirycznym.

Bloomer - manifest tego jak trzeba traktować konstruowanie przez ludzi znaczeń. Manifest programowy szkoły Szikagowskiej opublikowany w formie książkowej:

  1. Ludzie działają kierując się znaczeniem, jakie mają dla nich przedmioty na które kierują swoje czyny. Zawsze orientują się na pewien obiekt na podstawie znaczenia, jakie on dla nich posiada.

  2. Owo znaczenie powstaje w interakcji, która podmiot prowadzi ze swoimi partnerami.

  3. Ludzie operują znaczeniami, modyfikują znaczenia w procesach interpretacji refleksji w postępowaniu z napotkanymi przedmiotami.

Przy takim ustwieni 3 przesłanek określających naturę świata społecznego nie można mówić o budowaniu sztucznej teorii, jedyną adekwatną teorią stosowaną do opisu rzeczywistości staję się teorią empiryczna., czyli permanentna interpretacja tego co się wyinterpretowało za pomocą pojęć uwrażliwiających z materiałem empirycznym.

Czegoś takiego jak socjologia przedmiotowa (socjologia zjawiska) np. struktura społeczna, interakcjonizm nie może wymyślić, ponieważ każdy obiekt jest konstruowany w znaczeniach, a to znacznie jest zmienne. Teoria, która bada zmienność znaczeń musi odwołać się do płynności interpretacji.

Lata 50-te - kończy się era Parka, Bloomer jedzie do Kalifornii. Interakcjonizm kończy się w Szikago - przenosi się do Iowa, zmienia się jego klimat. Próbuje się go budować w terminach pozytywistycznych, w terminach uzgodnienia kanonu pojęć wypracowanych w szkole szikagowskiej.

IS spotyka się w tym czasie z funkcjonalizmem Parsonsa. IS odnajduje nowe pole swej aktywności, budując swoje pojęcia w opozycji do Parsonsa. Parsons w budowaniu struktury działania społecznego wykorzystuje tezy wypracowane w szkole Iowa. Zarzuty w stronę IS: jest to teoria indywidualistyczna, subiektywistyczna, zagmatwana metodologicznie, pomieszana pojęciowo. Różne nury IS spotkały się z krytyką. W latach 50-tych ogłasza się śmierć IS. Ten pogrzeb jest przedwczesny ponieważ wtedy w Illionois w domu Gregorego Stove'a zaczął powstawać interakcjonizm postbloomerowski. Nie był to jeden spójny nurt. Pod wpływem zadań jakie wyznaczyła krytyka pojawiło się kilka odrębnych nurtów.

Kierunki interakcjonizmu:

  1. Niektórzy interakcjoniści kontynuują ortodoksję scjentystyczną, naukową.

  2. Inni będą dążyć w kierunku rozmiękczenia znanych metod w kanonie nauki.

  3. Opcja ku teorii postmodernistyczne.

  4. Konieczne jest włączenie pjęcia struktury, szukanie pojęć pomostowych między jednostką a ładem społecznym.

  5. Inni ze skrajny redukcjonizmem, nominalizmem.

IS dotarł do Europy - koncepcje Habermas'a, idee Falcaut.

Nie ma jednego IS. Mówi się o interakcjonizmie Durkheima, Simmla, Webera, Marksa, interakcjonizm postmodernistyczny, i, fenomenologiczny, behawiorystyczny, semiotyczny, feministyczny.

Wykład 8

Współczesny Interakcjonizm

Wspólczesny interacjonizm jest związany z nowym odczytaniem Meada i Blumera.

1.W interakcjoniźmie nie ma przepaści między badaniami sfery mikro i makrospołecznej.

Nie ma jej, bo pojęcia interakcyjne ukazane są w taki sposób , że każdy następny podział złożoności czy integracji społecznej wynika z poprzedniego niższego stopnia. Nie ma tu więc jakościowego przeskoku własności.

Podobnie interakcjoniści traktują proces polityczny, analizę zaczynają od poziomu negocjacji między partnerami interakcji bezpośredniej, od poziomu decyzji indywidualnej dokonanej w efekcie interakcji bezpośredniej i z takich analiz negocjacji interpersonalnych wyprowadzają szersze zagadnienia, które są związane z siłami ,które się kryją, w języku polityki ,który jest traktowany jako środek narzucania definicji rzeczywistości, a zatem środek panowania.

2.Część interakcjonistów będzie określała szerszy porządek społeczny(tj. strukturę społeczną) przez pryzmat powtarzalnych sytuacji.

Powtarzalne sytuacje (=serie łańcuchów rytuałów interakcyjnych) są u podłoża porządku społecznego.

Te serie układają się we wzory o coraz wyższym stopniu złożoności, aż po takie makrostruktury jak państwa, jak systemy światowe, ale są to odpowiedniki tych samych procesów ,które zachodzą w mikrostrukturach.

3.Peter Hall przedstawia problem organizacji społecznej, struktury dość złożonej, zwykle zwanej strukturą średnią. Przestawia ją w kategoriach sześciu ram ,które będą służyć do wyjaśniania procesów zachodzących w organizacji.

Ramy to :

  1. Działanie zbiorowe

  2. Sieć

  3. Praktyki regulowane przez konwencje

  4. Zasoby(gromadzenie zasobów, wymiana zasobów w interakcji)

  5. Opozycja

  6. Temporalność - procesualność i Empiryczny poziom badania.

Empiryczne osadzenie badań nad organizacją, jest dla Halla kluczowe.

Punktem wyjścia dla strategii interakcyjnej jest to JA (=Jaźń jednostkowa) i powiązanie tej jaźni z innym(interakcja-jednostka analizy).To ja będzie uwikłane w bardzo gęstą sieć warstw interakcyjnych, które będą narastały jedna na drugą. te warstwy to:

Warstwy interakcyjne powstają dzięki działaniom połączonym .

Działania połączone związane za pomocą mechanizmu interakcyjnego przebiegają w zbiorowości w sposób porządkowany w mikroskali i one się ze sobą przecinają z powodu ilości interakcjujących jednostek. W punktach przecięcia działań połączonych ,interakcjonizm będzie poszukiwał podstawy szerszych porządków społecznych, tych ,które wyjaśnia się przez negocjacje.

Organizacja społeczna staje się taką samoodtwarzającą się siecią działań społecznych. Ta sieć się samoodtwarza w poziomie mikroskopowym, czyli interakcji między podmiotami. Tu tworzy się samoodtwarzający się ład społeczny. Z tego poziomu samoodtwarzającego się ładu społecznego interakcjonizm wywodzi pojęcia dotyczące szerszych struktur społecznych.

4.Idea wynegocjowanego ładu ma wyraz w pracach A.Strussa.

Porządek społeczny wymaga permanentnej repliki, która jest przeprowadzana przez uczestników porządku społecznego. W trakcie interakcji ,w których wciąż od nowa renegocjuje się te podzielane uzgodnienia. Na konstrukcję ładu społecznego składają się wzory działania społecznego. Są one odnawiane, od nowa uzgadniane są podstawy samej interakcji, a tym samym ładu znajdującego się na przecięciach działań połaczonych.

Teoria interakcyjna badając ład społeczny ,bada:

Więc jest wiele wysp porządku społecznego ,wciąż na nowo negocjowanych, tak jak w kalejdoskopie, zmieniają tu się kształty porządku społecznego.

Elementy w porządku społecznym będą co chwila przybierały nowe formy w zależności pod tego jak zostaną uzgodnione, ustalone przez działających.

Strauss w teorii o działaniu społecznym ,który tworzy ład społeczny mówił jako o ustawicznych permutacjach działań.

Ład buduje się przez permutacje działań. Częścią ł.s. jest matryca warunków, w niej przebiegają działania, permutacje działań. Tę matrycę warunków przecinają ścieżki warunkowe. Na takim obrazku Strauss przedstawia społeczeństwo jak zbiór kul, które zawierają się jedna w drugiej.Te koła oznaczają poziomy działań, które podlegają permutacji.

1)Najb. zewn koło na tej matrycy to jest poziom międzynarodowy(polityka międzynarodowa regulacje rządowe ,problemy środowiska naturalnego).

2)Kolejne koło to poziom narodowy, wspólnotowy, organizacyjny ,suborganizacyjny, grupowy, biografii indywidualnej, aż do działania(centrum matrycy).

Z tak zbudowanej matrycy wynikają zadania dla badacza empirycznego.

W tej koncepcji interakcjonista ma :

Stąd widać ,że podziały na mikro -,makro-, budowanie tej przepaści terminami interakcyjnymi nie jest możliwe. Tu nie ma możliwości jakościowego przeskoku własności między zdarzeniami z poziomu jednostkowego, relacji interpersonalnych, a zdarzeniami z poziomu makrostruktury. One są po prostu stopniowane.

Strauss podobnie jak większość interakcjonistów posługuje się w swojej strategii pojęciami uwrażliwiającymi - tzw. mini pojęciami. Ta nazw jest w pewnym rozumieniu scientystycznym pojęciem teoretycznym. Mini pojęcia czy pojęcia uwrażliwiające mają przedstawiać nowe sposoby postrzegania świata. I takie pojęcia typowe właśnie dla Straussa, np. pojęcie ameby, interakcji strategicznej czy pojęcie światów społecznych.

ŚWIATY SPOŁECZNE

Światy społeczne to jest rodzaj wspólnot interpretatywnych, rodzaj takich wspólnot, które istnieją jako pozaczasowe, pozaprzestrzenne, a członkowie tych wspólnot identyfikują się z tymi wspólnotami ze względu na punkt odniesienia do interpretacji treści percepcyjnych.

Także to pojęcie światy społeczne będzie przede wszystkim informowało o ścieżkach, którymi przebiega identyfikacja na poziomie interpretacji symboli kulturowych. Będzie mówiło o symbolice ,która buduje, a jednocześnie burzy subświaty (te subuniwersa społeczne). Zawdzięczają swoje istnienie środkom komunikacji, zawdzięczają swoją dematerializację, oderwanie od kontaktów bezpośrednich, środkom komunikacji na odległość, np. różne wspólnoty powstające w przestrzeni internetu w trybie komunikacji internetowej, to jest dobry przykład takich światów społecznych.

Np. mówi się w interakcjoniźmie o świecie społecznym ludzi dorosłych. To jest rodzaj wspólnoty, wyodrębnianej przez rodzaj identyfikacji, przez to, że ludzie dorośli poczuwają się z innymi dorosłymi do pewnej wspólnoty wynikającej z interpretacji dorosłości chociażby.

Także światy społeczne to jest jedno z tych pojęć uwrażliwiających, które mogą stanowić punkt wyjścia do przepisania na nowo koncepcji ładu społecznego, wyjaśnienia jego powstawania, jego zmiany w terminach interakcyjnych.

ZARZUTY

Całemu interakcjonizmowi, wciąż się zarzuca, że nie wypracował żadnej spójnej teorii. Z jednej strony pojęcia uwrażliwiające jest to duży wkład, ale z drugiej strony one nie bardzo dają możliwość akumulacji ze względu na swoją mało zdyscyplinowaną konstrukcję, ze względu na różne konteksty w jakich się używa tych pojęć. W samym projekcie tych pojęć mieści się swoboda kontekstowa w ich stosowaniu. Interakcjonizm nie wypracowuje uporządkowanej teorii, która wyjaśniałaby to, co postulują te minipojęcia czy pojęcia uwrażliwiające, która wyjaśniałaby krok po kroku powstawanie interakcji, i dalej rozwój tej interakcji w szersze struktury.

JAŹŃ

Jednak są fragmenty w interakcjoniźmie, pokazujące na pewien stopień akumulacji, włączania we wspólne schematy teoretyczne, pojęć z różnych porządków. Jednym z takich typowych obszarów zainteresowań interakcjonizmu,jest zagadnienie jaźni i tożsamości. Kluczowe pojęcie self jest ową jaźnią, umysłem i koncepcją samego siebie, koncepcją jaką jednostka tworzy o sobie samym jako o obiekcie. W jednych ujęciach jaźń będzie traktowana jako proces, jako serie tożsamości, które odpowiadają na poszczególne sytuacje, w innych będzie to rodzaj struktury zorganizowanej, która służy jednostce do organizacji swojego zachowania względem innych.

1. O jaźni jest teoria Sheldona Streikera . To jest teoria budowana po części w pojęciach właściwych szkole Iowa.

2. No i druga taka typowa dla interakcjonizmu teoria tożsamości i jaźni to jest teoria Malkolma i Simonsa . Teoria budowana, w pojęciach humanistycznego interpretacjonizmu.

AD.1.Zgodnie z poglądem Streikera zachowanie społeczne jest zorganizowane przez symboliczne oznaczanie wszystkich aspektów otoczenia i fizycznego i społecznego. Ludzie symbolicznie oznaczają wszystko co widzą, wszystko czego doświadczają i te znaczenia wyznaczają kierunek ich zachowań. Bardzo poważna rola wśród tych obiektów oznaczonych przypada symbolom, które niosą za sobą znaczenia pozycji ludzi, pozycji innych osób w strukturach społecznych. Pozycje innych ludzi są oznaczane symbolicznie jako kolejne obiekty znaczące, kolejne obiekty, których znaczenie wyznacza sposoby zachowań. Dzieje się tak dlatego, że w to znaczenie pozycji wpisane są podzielane oczekiwania, co do tego jak ludzie mają odgrywać role, czyli jak się zachowywać na danych pozycjach. Zidentyfikowanie czyjejś pozycji oznacza rozpoznanie znaczenia tej pozycji, które się wyraża przez pryzmat podzielanych oczekiwań co do jego zachowania. Kiedy jednostki oznaczą swoją własną pozycję, bo to jest też procedura interpretacyjna ustalania jaka jest moja własna pozycja, wówczas wywołują w sobie samych oczekiwania co do własnego zachowania. Natomiast, kiedy oznaczają pozycje innych, to się o tych oczekiwaniach dowiadują w trybie interpretacji znaczenia tych pozycji. Kiedy już jednostka dokona takiego oznaczenia , wówczas uświadamia sobie szersze ramy odniesienia, które budują definicje sytuacji. Sens definicji sytuacji jest złożony z tych znaczeń, które niesie ze sobą oznaczenie pozycji własnej i innych osób. Znaczną częścią definicji sytuacji jest oznaczenia własnej relacji, czyli relacji swojej zdefiniowanej pozycji względem zdefiniowanej pozycji partnerów w tym otoczeniu. Definicja sytuacji jest konstrukcją wyinterpretowaną z ustalenia znaczenia pozycji innych, własnej, relacji między własną pozycją, a innymi. Ze względu na taką konceptualizację mówi się, o jego teorii, że jest to teoria strukturalna, bo tutaj ten termin pozycja jest punktem wyjścia wskazującym na oczekiwania, które będą wywoływane przez to ustalenie. Ludzie mają pewne możliwości zmian w swoich zachowaniach. Zakres tych zmian będzie różny w zależności od tego w jakim typie struktury społecznej przebiega interakcja, czyli jak bardzo w tym typie struktury wyraźnie jednoznacznie definiowane są pozycje. Jeżeli mamy do czynienia z typem struktury, w którym pozycje są zdefiniowane w sposób względnie otwarty, oczekiwania przypisane tym pozycjom są dosyć plastyczne, wówczas ta pula możliwych wariantów zachowania będzie szersza. W strukturach jednoznacznie dookreślających znaczenia pozycji i oczekiwania, które z tym się wiążą, to pula będzie wiele skromniejsza, to zachowania będą wyglądały na bardziej zdeterminowane. Streiker uważa, że każdy typ tych struktur narzuca pewien zakres przymusu, pewien zakres zobligowania na interakcję bezpośrednią, na interakcję prywatną, twarzą w twarz.

TOŻSAMOŚĆ

I teraz, częściami jaźni, która stanowi punkt wyjścia dla Streikera są tożsamości. Tożsamości to są zinternalizowane oznaczenia „ja”, które będą się wiązały z różnymi pozycjami jakie jednostka zajmuje w różnych kontekstach społecznych. Także tych tożsamości będzie co najmniej tyle, ile zdefiniowanych przez jednostkę konfiguracji społecznych.

Tym samym to właśnie tożsamość jest tym pojęciem, które będzie wiązało jednostkę i struktury społeczne. Struktura będzie dostarczała pozycje wraz z oczekiwaniami względem zachowań tych osób, które w tych pozycjach się znajdą, natomiast tożsamość będzie tym już uwewnętrznionym oznaczeniem samego siebie, ale w bezpośrednim związku z pozycją.

Takie tożsamości są zorganizowane w pewną hierarchię, którą określa Streiker jako hierarchia uwydatnień. One z różną mocą w różnej kolejności będą wychodziły na pierwszy plan w interpretacjach jednostki. Różne tożsamości, w różnych kontekstach społecznych będą z różną mocą uwydatniane jako ważne na potrzeby danej interakcji. Te które znajdują się wysoko w tej hierarchii uwydatnień jednostek będą przywoływane z większym prawdopodobieństwem niż inn.Hierarchia uwydatnieńto generacja pozycji, które będą wychodziły na wierzch, które będą się uwydatniały. Ludzie w swoich zachowaniach społecznych, interakcyjnych dokonują orkiestracji ról. W orkiestracji ludzie rozgrywają te swoje role społeczne i właśnie w ramach tego rozpisania na różne sytuacje i odgrywania, wykonywania tych ról, w tych momentach ta hierarchia uwydatnień dochodzi do głosu i przez jej pryzmat dokonuje się interpretacji zachowań. I Streiker formułuje zasadę ogólną w tej materii, która mówi, że kiedy sytuacja interakcji nie będzie się wiązała z przymusami strukturalnymi, wówczas z dużym prawdopodobieństwem jednostka ujawni więcej niż jedną tożsamość. W takich swobodniejszych kontekstach strukturalnych, to uruchomienie zinternalizowanej koncepcji swojego „ja” w związku z ta pozycją nie będzie takie jednoliniowe tylko pozwoli jednostce ujawnić, uaktywnić kilka tożsamości jednocześnie. Natomiast w mocno strukturalnej sytuacji to ujawni się ta konkretna tożsamość, która wynika z presji strukturalnej.

ZAANGAŻOWANIE

Miedzy strukturą społeczną, a jaźnią, tym selfem słynnym, jest pojęcie zaangażowania. Zaangażowanie to jest stopień w jakim relacja danej osoby z innymi zależy od tego, na ile ona jest indywidualną całością. Każdy traktuje sam siebie jako pewną osobę, indywidualną całość, posiadającą jakąś swoją konkretną tożsamość, jakąś tożsamość dominującą, która pozwala na „czuć się sobą we własnej skórze”. Zaangażowanie będzie takim pojęciem stopniowalnym związanym z tymi tożsamościami. Kiedy mówimy o kimś, że się czuje jak ryba w wodzie albo wreszcie jest sobą, to są tożsamości, z którymi się wiąże wysoki stopień zaangażowania. Zaangażowanie to jest taki łącznik między jaźnią, a strukturą społeczną. Tożsamość się realizuje w warunkach bycia ocenianą przez innych. Jeżeli ona zostanie oceniona jako właściwa, adekwatna, wówczas poczucie własnej wartości jednostki będzie wzrastało gwałtownie. Przy czym dotyczy to oczywiście tych tożsamości, które się wiążą z wysokim stopniem zaangażowania. Streiker zmierza do wyjaśnienia w jaki sposób ta struktura społeczna wywiera presję na zachowanie ludzi, za pośrednictwem kontrolowania, sterowania ich postrzeganiem samych siebie. Ta wysoka samoocena mająca walory motywujące, jest rezultatem udanego zrealizowania tej tożsamości, z którą się wiąże wysoki stopień zaangażowania.

Buduje hipotezy dotyczące wpływu zaangażowania na wysoką samoocenę, na zmiany tożsamości.

Kiedy tożsamość już się znajdzie na wysokim takim miejscu w hierarchii uwydatnień, wówczas zacznie ona wykonywać swoją rolę jeszcze bardziej spójnie z oczekiwaniami. Zachowanie nagradzane w terminach teorii wymiany sprawia, że nagroda związana z danym zachowaniem będzie powodowała wzrost częstości tego zachowania. Jednostki będą aktywnie dążyć do odnalezienia takiej sytuacji, w której tę nagradzaną tożsamość będą mogły ujawnić. Aspekt strukturalny zachowania innych, nagradzające, każące tak samo jak stymuluje wzrost zaangażowania jednostki w tożsamość, tak samo może zmniejszyć stopień zaangażowania jednostki w daną prezentacje tożsamościową.

Wartości kulturowe są wykorzystywane przez jednostki do kształtowania swojej tożsamości pod wpływem konieczności odpowiedzi na oczekiwania zawarte w pozycjach. One są wydobywane w momencie budowania nowej tożsamości lub zmiany którejś z dotychczasowych tożsamości. Wartości kulturowych są tłem, w którym przebiega ten proces interpretacji oczekiwań wpisanych w pozycję i odpowiadania na nie za pomocą wykonania realizacji tożsamości w danej roli. U Streikera kultura, struktura wyznaczały cały pakiet tożsamości, które jednostki przyjmują.

Ad.2 U Malcolma i Simonsa nacisk jest położony w inne miejsce. Tutaj jest akcent na to, że jednostki, które zmierzają do realizacji swoich różnych planów, swoich różnych przedsięwzięć zwykle improwizują swoje role, dlatego mówią o pojęciu tożsamości roli.

Tożsamość roli

Postać i rolę jednostka obmyśla sobie jako tego, kto zajmuje daną pozycję społeczną. Rola jest kreacją, improwizacją, którą sobie w kontekście danej pozycji improwizuje, konstruuje jednostka. Zatem to tożsamość roli będzie tworzyła pewien wyobrażeniowy pogląd na samego siebie w kontekście pozycji, a to będzie oznaczało ,że jednostki będą niejako wchodziły w interakcje z takim dość poważnie wyidealizowanym spojrzeniem na same siebie.W każdej takiej tożsamości roli musi się zawierać pewna część typowa, pewna część związana z pozycją w strukturze społecznej, a więc aspekt odczytywania, jest tutaj po to, aby inni wiedzieli o jaką pozycję chodzi jednostce, kiedy wykonuje swoją rolę związaną z tą pozycją. Cała konstrukcja tożsamości roli jest w zasadzie improwizacją wokół tych kilku typowych elementów. Zawiera też dużą część skonstruowaną jako gra wyobraźni, gra w tworzenie wyidealizowanego obrazu. Także siłą, która kieruje ludzkimi zachowaniami nie będzie tutaj ten nacisk strukturalny, ale będzie uprawomocnianie własnej tożsamości roli w oczach innych. Celem jest uprawomocnienie swojej wyobrażonej tożsamości roli w kontekście danej pozycji.

Pierwsza główna publiczność to jest odgrywanie tej roli przed samym sobą, czyli najpierw człowiek musi we własnym osądzie uprawomocnić swoje wyobrażenie, uprawomocnić swoją tożsamość roli w kontekście danej pozycji. Dopiero w drugiej kolejności, ludzie szukają dalszego poparcia dla roli przed publicznościami zewnętrznymi. Zatem tożsamość roli, żeby podtrzymać się w relacjach społecznych będzie wymagała poparcia dla roli, poparcia, które w pierwszej instancji człowiek we własnym umyśle sam sobie daje ale potem musi to poparcie znaleźć przed publicznościami zewnętrznymi. Poparcie dla roli wiąże się z akceptacją stylu wykonania roli, tonu, zwyczajów. To poparcie musi być udzielone całościowo, żeby ono mogło zadziałać na rzecz uprawomocnienia danej tożsamości roli. zawsze dochodzi do pewnej niezgodności pomiędzy tożsamością roli, czyli tym wyobrażeniem jakie sobie wypielęgnowaliśmy, a poparciem jakie otrzymuje się w związku z tą tożsamością.Jest cechą interakcji. Ludzie szukają poparcia dla tej idealizacji, poparcia dla poszczególnych występów, które ją prezentują. Tymczasem publiczność może te występy błędnie zinterpretować. Jeżeli błędnie zinterpretuje to nie dostarczy poparcia, o które ubiega się ta jednostka. W efekcie jednostki są zawsze niezadowolone są z zakresu poparcia. To poparcie nigdy nie jest takie, jakiego jednostka oczekuje w związku z tym swoim wyidealizowanym wizerunkiem. Właśnie te punkty rozłączności są przez Malcolma i Simonsa uważane za siłę motywującą, za siłę nadającą kierunek indywidualny zachowaniom. W ich przekonaniu tą emocją, która wyróżnia ludzi, jest dążenie do uzyskania poparcia dla swoich własnych wyidealizowanych koncepcji samego siebie.

Ponieważ to poparcie z reguły nie jest takie jakiego się oczekuje, ludzie posługują się kilkoma mechanizmami (w sumie jest 8 takich mechanizmów), którymi poprawiają tę odpowiedź otoczenia na swoje wykonanie roli.

  1. Krótkoterminowy kredyt. W jednych interakcjach w jakie ludzie wchodzą te rozbieżności między tożsamością roli a poparciem są mniejsze, w innych większe, więc z tych interakcji, w których te rozbieżności były najmniejsze ludzie przenoszą część emocji pozytywnych na sytuację, gdzie te odpowiedzi nie potwierdzają w takim zakresie tej idealnej tożsamości.

  2. Selektywne postrzeganie wskazówek, jakie płyną z otoczenia. Jednostki przyswajają, tylko te elementy odpowiedzi otoczenia, które będą poparciem dla ich tożsamości, które potwierdzą ich wyidealizowany obraz siebie na danej pozycji.

  3. Wybiórcza interpretacja wskazówek .Jednostki przyjmują tylko taka interpretację wskazówek, która poprze ich tożsamość roli.

  4. Wycofywanie .Jednostki się po prostu wycofują z interakcji, które tego poparcia dla tożsamości roli nie zapewniają. Unikają takich interakcji, za to poszukują takich interakcji, w których te poparcie będzie uzyskane.

  5. Buduje się nową tożsamość roli. Po prostu przebudowuje się tożsamość roli aby otrzymać więcej poparcia dla swojej tej nowej tożsamości roli.

  6. Z publiczności robi się kozła ofiarnego, że po prostu za rozbieżność między wykonaniem przez nas roli a poparciem, którego nie, obwinia się publiczność.

  7. Dezawuuje się nieudane wykonanie roli. Wykonało się jakąś rolę, nie dostało się tego poparcia. W tym momencie jednostka dokonuje interpretacji, że zrobiła błąd w prezentacji,natomiast tożsamość tej roli zostaje ochroniona .

  8. Deprecjonowanie i odrzucenie całej publiczności, która odmawia poparcia dla roli- chroni wyidealizowany obraz własnej osoby.

Jeżeli żaden z tych mechanizmów nie pozwoli ochronić tożsamości roli, wówczas jest to dla jednostek stan wysoce dyskomfortowy. Dzięki tym emocjom negatywnym, ludzie się uczą ostrożności w angażowaniu. W związku z tym w efekcie takich doświadczeń nie uzyskania żądanego poparcia dla roli ludzie zaczynają cieniować swoje wykonania roli i dostosowywać je pod kontem oczekiwanego poparcia, jakie mogą uzyskać.

Wykład 9

Mc Call & Simons

Wyjaśniają dynamikę zachowań indywidualnych w relacjach interpersonalnych za pomocą schematu, który się sprowadzał do zmniejszania rozbieżności = maksymalizacji poparcia dla odgrywanej w danej sytuacji roli.

Koncepcja 8 mechanizmów za pomocą których jednostki tę rozbieżność zmniejszają.

(na poprzednim wykładzie tu - ogólne przypomnienie)

  1. Przenoszenie emocjonalnego kredytu uzyskanego z interakcji, gdzie ta rozbieżność między poparciem, a kreacją tożsamościową była nieduża, na inne interakcje

  2. Manipulacja oceną wskazówek płynących od publiczności

    1. niedostrzeganie wskazówek

    2. interpretacja wskazówek pod takim kątem, jakby potwierdzały przyjętą tożsamość roli

  3. Dyskredytacja publiczności

  4. Rekonstrukcja/ zmiana kreacji tożsamościowej

2 WYMIARY KATEGORII TOŻSAMOŚCI ROLI

  1. spoistość tożsamości ról jednostek - jest różna dla różnych tożsamości - zależy od tego, jak dalece dopasowane są między sobą elementy poszczególnych tożsamości (= tożsamość roli “jest mniej lub bardziej wewnętrznie spasowana”) ---- pojedyncze tożsamości pod kątem spójności ich elementów

  2. spójność pomiędzy różnymi tożsamościami ról, jakie jednostka przejmuje na pożytek różnych interakcji---------(spójność układów tożsamości w jedną konfigurację w obrębie osobowości)

Jednostka ma poukładane tożsamości ról wg pewnej hierarchii.

Tożsamości najwyżej umieszczone w tej hierarchii będą się najwyraźniej zaznaczały w interakcji w każdym momencie jej przebiegu

- zawierają wyidealizowany pogląd jednostek na to jak one mają się prezentować (idealny wizerunek samego siebie w konkretnych interakcjach

----- jednostka posiada hierarchię wizerunków samego siebie skonstruowanych pod kątem różnych tożsamości ról

od miejsca tożsamości w hierarchii zależy stopień w jakim jednostki będą się angażowały w swoje role w trakcie interakcji

(jeżeli interakcja przebiega w obrębie ról leżących wysoko w hierarchii - zaangażowanie jednostek w uzyskanie poparcia dla swojego idealnego wizerunku wpisanego w tę tożsamość będzie wysokie --- uruchomiony jak największy zestaw mechanizmów zmniejszania rozziewu między prezentowaniem tożsamości, a uzyskiwanym poparciem)

interakcja - wg S. & Mc C.

potwierdzenie tożsamościowe kreacji roli - przed 2 publicznościami:

  1. przed samym sobą- echo klasyki Jungowskiej, kiedy jednostka uruchamia mechanizm samooceny udzielenia sobie samemu wskazań traktowania siebie jako obiekt oceniany oczami quasi zewnętrznego obserwatora

  1. przed publicznością zewnętrzną - gesty, działania znaczące - jednostka interpretuje je pod kątem ustalenia jaka tożsamość zajmuje wysokie miejsce w hierarchii ważności partnera interakcji ---ważny moment wg.

Mc C.&S. --- sprowadzają kontakt interakcyjny do wzajemnego odczytywania swoich hierarchii ważności tożsamości ról i ich ocen = to najważniejsze !

oprócz wzajemnego oceniania ----- interakcja następuje w pewnej strukturze zewnętrznej (tak jak podkreśla to Striker (?))

--zewnętrzna struktura w pewnym stopniu podsuwa jednostkom niezbędne informacje

jednak niewiele interakcji w życiu społecznym ma charakter dookreślony strukturalnie:

Parametry strukturalne zawężają pole interpretacji, ale nie zmieniają charakteru interpretacji (ciągle jednostka może dokonywać wielu wyborów, prezentować alternatywne wykonania ról, nie ma gotowego przepisu, którym musiałaby się posłużyć, żeby jej inicjatywa w roli miała szanse na prawidłowe zinterpretowanie przez partnera).

Moment kreacji (kiedy jedna strona interakcji ma szerokie pole wyboru w swoich wykonaniach roli, a druga musi to założyć dokonując interpretacji) jest u Mc C.&S. Bardzo jednoznacznie określony.

Tożsamości, które uzyskują potwierdzenie przez wykonania roli są z jednej strony selekcjonowane przez ten zarys struktury, z drugiej przez “scenę wewnętrzną” każdej osoby (= repertuar poznawczy gestów, motywów, informacje znaczące dla interpretacji przez partnera tego, jaka rola jest wykonywana)

Mc C.& S. PODKREŚLAJĄ, ŻE :

Ludzie konstruują swoje interpretacje (tworzące wykonania roli i te odczytujące, co robią inni) w świetle informacji, które są zgromadzone na “scenie wewnętrznej” pod wpływem bieżących doświadczeń życia codziennego.

Porównują koncepcję zasobu informacyjnego zgromadzonego na scenie wewnętrznej do koncepcji zasobów wiedzy podręcznej Schutza (?). To ten sam rodzaj wiedzy.

Informacje zgromadzone na scenach wewnętrznych (służące później do uproszczeń interpretacyjnych) - będą miały przeróżne układy (nie mają charakteru stypizowanego, że można by odtworzyć typowy zasób wiedzy sceny wewn. dla danej społeczności)

Drugi wymiar, który się konstytuuje to:

W pierwszym wymiarze:

potem Mc. C. &S.

Mimo tych kontekstów wykonania roli mają charakter improwizacji ( ograniczonej przez te konteksty, ale wciąż improwizacji), która polega również na tym, że ludzie dostosowują na bieżąco swoje kreacje tożsamościowe jak również wykonania roli, do tego jak ich partnerzy wykonują swoje role

improwizacje - przy pomocy różnych technik ekspresji

Bez publiczności i pojedynczego aktora (ew. czynu zespołowego) jak u Goffmana

Tu: dwóch aktorów grających przed sobą nawzajem (= dokonujących uzewnętrznienia “ja” za pomocą posiadanych środków) i na bieżąco dostosowujących swoje uzewnętrznienia na tego, co odczytali z występu partnera. ---- 2 aktorów i 2 publiczności grające razem, zmierzając do sformułowania tezy o negocjowaniu tożsamości

Mc C.&S. (po odjęciu wszystkich elementów ograniczających rozmaitość prezentacji) sprowadzają kontakt interakcyjny do negocjowania tożsamości

- “ja” manifestuje się przez prezentacje fragmentaryczne (= prezentacje jednostek “ja”, którymi są tożsamości roli) ludzie negocjują te tożsamości, co się ostatecznie sprowadza do permanentnej negocjacji “self”

interakcja, wynegocjowanie poparcia dla tożsamości, które znajdują się wysoko w hierarchii ważności (partnerzy pozwalają sobie nawzajem podtrzymać idealny obraz swojego “ja” w roli na potrzeby danej tożsamości)

Środki używane do tych negocjacji:

  1. Wcześniej wymieniane 8 mechanizmów (w zeszłym tyg.)

  2. Różne sposoby narzucania partnerowi swojego idealnego obrazu = pewne PRZETARGI - dla ich zobrazowania Mc. Call&Simons:

Proces negocjacji:

Na poziomie negocjacji adaptowane pojęcia: “nagrody”, “kosztu”, “wymiany”

Klasyfikacja nagród (udzielanych sobie przez ludzi w interakcjach ) by Mc C.&S. -

  1. Zewnętrzne (pieniądz i inne zasoby--- przedmioty, środki symboliczne posiadające jakiś materialny nośnik)