Praca domowa
Temat: Recenzja „Gali Straussa”
Johann Strauss syn to postać niewątpliwie znana na całym świecie. W XIX w. uważany był za najpopularniejszego kompozytora muzyki rozrywkowej. Mimo iż muzyka klasyczna dzisiaj nie cieszy się zbyt dużym zainteresowaniem, szczególnie wśród młodzieży, nadal zadziwia i fascynuje.
„Gala Straussa” to zbiór wszystkich najciekawszych utworów Joanna Straussa i mimo, iż wolałem raczej zobaczyć „Zemstę nietoperza”, słuchając „Gali” także się nie zawiodłem. Na samym początku mogliśmy usłyszeć fragmentu „Zemsty nietoperza” w wykonaniu orkiestry, która towarzyszyła nam przez cały czas. Nie ulega wątpliwości, że wszyscy muzycy byli profesjonalnie i solidnie przygotowani do występu, jednakże w pewnych momentach można było zauważyć, że orkiestra gra bez uczucia, poddając się
jedynie schematowi zawartemu w nutach.
Najbardziej irytującą postacią według mnie był dyrygent (Andrzej Knap), który wtrącając swoje niefortunne komentarze burzył nastrój panujący na sali.
Nienaganne były także występy solistów. Szczególnie podobała mi się Agnieszka Gabrysiak i Anna Dzionek w „duecie Arseny i Mirabelli”. Panie przedstawiły naprawdę doskonałą interpretację. Również taniec
POLKA TRISCH-TRASCH w wykonaniu zespołu baletowego była według mnie wykonana bardzo dobrze. Mimo iż stroje wykonawców nie zawsze spotykały się z entuzjazmem widowni, nie były najgorsze i dobrze podkreślały charakter danego utworu. Myślę, że warto byłoby także pomyśleć nad bardziej różnorodną scenografią, która była najsłabszym punktem całego spektaklu. Na scenie cały czas widoczne były dwie ławeczki - zmieniano tylko rekwizyty (kieliszki itp.). Choreografia natomiast była moim zdaniem naprawdę dobra, chociaż widoczne były duże niedociągnięcia ze strony tancerzy, którzy nie zawsze wykonywali swoje tańce dobrze - tańczyli nierówno, czasami mylili kroki, a także (podobnie jak wspomniana wcześniej orkiestra) wykonywali swoje zadania według wyznaczonego schematu nie zawsze wkładając uczucie w swoje role.
Ogólnie rzecz biorąc myślę, że pomimo różnego rodzaju niedoskonałości warto obejrzeć „Galę”, chociażby dla solistów, którzy śpiewali naprawdę dobrze i oddawali w pełni to, co chciał przekazać nam Strauss. Mimo iż przedstawienie było w języku niemieckim, każdy z nas mógł je bez problemu zrozumieć. Pozostaje mi tylko zachęcić wszystkich do obejrzenia „Gali”