KS.” Traktat Wersalski” - Bartnicki Andrzej 1967
Zwolennikiem zachodniej granicy Niemiec na Renie był przede wszystkim marszałek Foch. W specjalnym memoriale przedstawionym delegatom na Konferencję w dniu 10 stycznia 1919 r. Foch m. in. twierdził: ,,Ren powinien być odtąd zachodnią granicą militarną Niemiec. Niemcy powinny być pozbawione możności zakładania wszelkiego rodzaju baz i skupiania sił na lewym brzegu rzeki, innymi słowy — powinny utracić władzę polityczną nad tym terytorium; to uniemożliwi szybką inwazję Belgii i Luksemburga, jakiej dokonali w roku 1914, dotarcie następnie do "wybrzeży Morza Północnego i zagrożenie Anglii, okrążenie naturalnych linii obronnych Francji, Renu i Mozy, zajęcie północnych prowincji francuskich i przedarcie się do rejonu Paryża". Jednocześnie Francuzi sugerowali, aby na lewym brzegu Renu utworzyć „autonomiczne państwo", które byłoby związane z Francją. Francja żądała także dla siebie Zagłębia Saary.
Zarówno utworzenie Nadrenii, separatystycznego, dzielącego Francję i Niemcy państwa, jak i przekazanie Francji Zagłębia Saary natrafiało na sprzeciw Lloyd George'a i Wilsona. Twierdzili oni, że nie można odrywać od Niemiec terytoriów, gdzie większość mieszkańców stanowili Niemcy.
Problem Zagłębia Saary doprowadził w pewnym momencie do wielkiego naprężenia w stosunkach między Wilsonem i Cle-menceau. Prezydent zagroził, że w wypadku upierania się Francuzów przy swoim stanowisku opuści Konferencję. Dał nawet polecenie, aby przygotować dla niego specjalny statek. W odpowiedzi Clemenceau także zagroził opuszczeniem Konferencji. Prasa francuska rozpoczęła niesłychanie ostrą kampanię przeciwko Wilsonowi. W końcu, 15 kwietnia 1919 r. obydwie strony poszły na kompromis, a gazety paryskie znowu zaczęły pisać o Wilsonie pozytywnie. Francja otrzymywała zasoby węglowe Zagłębia Saary z tym, że miało ono być zarządzane przez 15 lat przez Komisję Ligi Narodów, na której czele miał stać Francuz, a w 1935 r. miano tam przeprowadzić plebiscyt, w którym mieszkańcy mieliby się opowiedzieć: należeć do Francji czy do Niemiec. Jednocześnie wyrażono zgodę na kolejną kompromisową propozycję francuską, aby zarządzać okupację przez wojska francuskie na okres 15 lat lewego brzegu Renu oraz przeprowadzić demilitaryzację prowincji nadreńskich, w tym także pasa o szerokości 50 km na prawym brzegu Renu — jako gwarancji realizacji przez Niemcy warunków traktatu pokojowego. Jednak francuska koncepcja utworzenia „autonomicznego państwa" nad Renem upadła.
KS. „ Z polityki - niedostatecznie” - Jaszuński Grzegorz 1967
Nie brak było i teraz spraw spornych. Francja wystąpiła początkowo z żądaniem, by granica Francji przebiegała wzdłuż Renu i by na lewym brzegu tej rzeki powstała samodzielna republika, która by pozbawiona była prawa zjednoczenia z Niemcami. Gdy wniosek ten upadł na skutek stanowczego sprzeciwu innych uczestników konferencji, Francja zaproponowała utworzenie tymczasowej republiki nad Renem, której ludność po jakimś czasie sama zadecydowałaby o swej przyszłości. Również ten wniosek nie miał powodzenia. Clemenceau musiał pójść na ustępstwa i kontentował się Zagłębiem Saary.
Podczas dyskusji na temat Niemiec raz po raz wypływała sprawa Polski. Marszałek Foch sformułował wniosek w sprawie przekazania Polsce Poznania i Gdańska. Clemenceau w toku debaty na ten temat wyłożył karty na stół. „Gdy mówimy o utworzeniu państwa polskiego — oświadczył cynicznie — musimy mieć na uwadze, że dzieje się tak nie tylko dlatego, że chcemy naprawić jedną z największych niesprawiedliwości w dziejach. Chcemy również utworzyć Danerę między Niemcami i Rosją"... Stany Zjednoczone i Wielka Brytania niechętnie widziały francuskie plany w sprawie Polski, obawiając się, że doprowadzą one do nadmiernego umocnienia Francji. Lloyd George, który nie ukrywał swych antypatii do Polski, przestrzegał: „ Nie należy tworzyć nowej Alzacji i Lotaryngii”..
Na mocy Traktatu Wersalskiego Niemcy straciły wszystkie terytoria, zagarnięte przez Prusy do 1914 roku (prócz części Śląska), jak również wszystkie zdobycze wojenne. Łącznie Niemcy straciły jedną szóstą swego terytorium europejskiego oraz wszystki sladłości pozaeuropejskie. Utracone ziemie należały do najbogatszych — była to Lotaryngia, dostawca rudy dla hutnictwa niemieckiego. Górny Śląsk, dostawca węgla, i bogate w węgiel Zagłębie Saary.
Dalsze postanowienia terytorialne traktatu dotyczyły Alzacji i Lotaryngii, które wracały do Francji. Poza tym Francja okupować miała na okres 15 lat Zagłębie Saary, a po upływie tego czasu ludność Zagłębia miała zadecydować w plebiscycie, czy Saara przypadnie Francji, czy Niemcom. Gwarancją wykonania przez Niemcy warunków traktatu miało być zajęcie na okres 15 lat całej lewobrzeżnej Nadrenii.
Autor tych słów trafił do Alzacji i Lotaryngii w 1959 roku, czyli w czterdzieści lat po Traktacie Wersalskim. W ciągu krótkiego pobytu raz po raz obserwować mogłem, jak silne są w tych prowincjach animozje francusko-niemieckie, zaognione z pewnością faktem ponownego zagarnięcia Alzacji i Lotaryngii przez Niemcy w czasie drugiej wojny światowej.