DIADEM - by mazoku^^
Część szósta!^^
W lesie.
Lina: No dalej! Żywo, wysoko i tego... fuj, co tak śmierdzi...
Zel: zaraz coś jej zrobię...
Gourry: Lepiej nie, może cię uszkodzić^^ '' ''' '
Zel: Chyba połamać sobie rękę.
Lina: poczytajmy... STOOOOOOOOOOOOOP! FACECI DO WODY! Śmierdzicie potem.- -
Xelloss; Bezczelna, ruda baba!
Zel: Święte słowa.
Lina: ja wszystko słyszę...
Filia: Co to za konkurencje?
Lina: jakieś dziwne... rzucanie drzewami na odległość?
Zel: JA NIE BĘDĘ RZUCAŁ!
Xelloss: JA TEŻ NIE!
Lina: Dobra, dobra... co dalej... o to jest normalne! Bieg na 50 kilometrów!^^
Xelloss: O, świetne dla Zela, może nie wróci!^^
Lina: Co dalej... o, mam coś dla ciebie!
Amelia; Dla mnie?
Lina: Celowanie z łuku do tarczy!
Amelia: A w sędziostwie są faceci?
Lina: a co?
Amelia: a nic... tak się pytam...
Lina: Dla Xellosska ...
Xelloss: jak zaczynasz zdrobniać moje imię to znaczy, że mam kłopoty- - .
Lina: coś zboczonego, czego się inni nie dotkną... o, możesz obierać ziemniaki na czas!
Xelloss: To najgłupsza konkurencja na świecie- - .
Lina: To nie konkurencja, tylko przygotowanie mi obiadu. Gourry, idź coś upoluj, głodna jestem... O! A tobie damy tą konkurencję!!!!
Filia; To znaczy?
Lina: Zawodnicy muszą zrobić wrażenie na sędzinach poprzez jakąkolwiek przemianę fizyczna! Ja się zamienisz w smoka, wygraną mamy w kieszeni!
Filia: Ale do tego trzeba się rozebrać...
Xelloss: To jesteśmy mistrzami na kolejne tysiąc lat kochanie!
<ŁUP!>
Filia: nie rozbiorę się w przyzwoitym fanfiku!
Lina: Zel już nam udowodnił, że to nie jest przyzwoity fanfik- - .
Zel: oj, bo nigdzie nie pobiegnę!
Vaal: da? DA DA!!!!
Lina: Co? HEJ! JEDZENIE NA CZAS! COŚ DLA MNIE!!!!!!
Vaal: - - .
Lina: co?
Vaal: DADA!!!!!
Lina: Aha, coś dla "dady" znalazłeś- - ...
Xelloss: nie lubię tego przezwiska.
Lina: Co powiesz na wykopanie najgłębszego dołu?
Xelloss: wiesz, sądziłem, ze lepiej wykorzystasz moje zdolności finezyjne- - .
Lina: Okej, czyli każdy ma już swoją konkurencję!!!
Gourr: LINA!^^ Mam jedzenie!
Lina; DAWAJ!^^
Trochę potem.
Filia: NIE!
Xelloss: wiesz jakie wrażenie zrobisz?
Filia: NIE ZMIENIĘ SIĘ PUBLICZNIE!
Xelloss: a nie- publicznie?
Lina: Ciszej ją przekonuj, jest sjesta... ?
Zel: 22... 23... 24.. aajajj!
<ŁUP!>
Lina; Słucha kamulcu- jak masz zamiar dalej rysować tę durną mapę to patrz gdzie leziesz, albo ci ten cyrkiel na kątomierzu połamię!!!!
Zel: Brak szacunku dla mojego talentu, ja przynajmniej mam rozeznanie w terenie...
Lina: Bez tego ustrojowiska co być zrobił mądralo?
Zel: Zrobiłbym sobie nowe z drutów... AJ!
Amelia: Przepraszam, celowałam w drzewo...
Zel: Lina, jesteś pewna, że ona ma tą konkurencję?
Lina: Spoko, jak ciebie jeszcze nie uszkodziła, to innych chyba też nie uszkodzi...
Dzień zawodów.
Lina: Ivii już jest... DIDEM!!!
Ivii: DIADEM!
Sędzia: Stop! To nasz wieniec laurowy!
Drugi sędzia: Przechodzimy do pierwszej konkurencji! Zapraszamy łuczników!
Amelia: o nie...
Zel: Spokojnie, celuj... w czerwone kółko na tarczy^^ ''.
Ivii: Ta też startuje.
Amelia: może niech Lina spróbuje^^ ''.
Lina: Jak co to jest na ciebie.
Nagle ktoś spłoszył konie z tyłu. W zamieszaniu Ivii porwała diadem.
Sędzia: Nasz wieniec!!!
Lina: KONIA!
Gourry: Jak konia, wszystkie się spłoszyły!!!
Zel: STÓJ!
Zel złapał jednego.
Zel: Wsiadaj!
Lina: EJ A WYDOKĄD!
Zel: Złapiemy go!
Lina: Gdzie łuk... IVII!!
Ivii: ..?!
Amelia; Mówiłam, że ona lepiej strzela!
Zel: Nikt nie strzela lepiej od ciebie słonko.
Amelia; Serio?
Zel: TERAZ !
Amelia wypuszcza strzałę.
Ląduje w.. no wiecie golema jadącego z Ivii.
Zel: serio- - .
Amelia: Dlaczego zawsze mi schodzą... celowałam w plecy!
Lina: GOURRY! Gdzie te lebry?!?!
Gourry: Xelloss i Filia? Byli tu…
Vall: TAM!
Lina: Co to... o kurde...
U góry.
Xelloss: JUUUUUUUUUUUUUUHUUUUUUUUUUUUUUUU!!^^
Filia: ostatni raz takie numery!
Xelloss; Dalej smoku!! ALE FAJNEI SIE NA TOBIE LATA!^^
Filia: BO CIĘ ZRZUCĘ!
Xelloss: TAM JEST!
Filia: UWAGA ZNIŻAM!
< simu>
Ivii: GRRR!
Zel: MAM!
Lina: JEST!
Xelloss: TERAZ!
Ivii: RATUNKU!
<ŁUP! BĘC! GRUCH!>
Zel: mam!
Xelloss: ała...
Lina: jak to się stało, że to ty masz diadem?
Zel: mam najtwardszą głowę- - .
Gourry: hu, hu, LINA!
Lina: no?
Gourry: Diadem... on... sędzia wie co z nim zrobić!
Lina et Ivii: CO?!?
Gourry: No… zapomniałem^^.
< GLEBA!>
Lina: przypomnij sobie!!!
Gourry: Wiem! Jak założysz go na głowie i wypowiesz słowa z tyłu diademu... to coś się stanie, ale nie wiadomo co...
Ivii zabierając diadem: JA WIEM! I JA WAM UDOWODNIE MOJĄ MOC!!!
CDN!^^
PS.: Ciekawe co bedzie dalej? Na co jeszcze stać mój umysł?^^