Pochodzenie Hipcia
Z Hipcia koledzy się śmieją, z tej mianowicie racji,
Że Hipcio się wywodzi prosto z arystokracji,
Więc jest przeżytkiem epoki i czymś w rodzaju kiksa
W muzyce, a znowuż w przyrodzie czymś w rodzaju archeopteryksa.
Hipcio ma wieczne zmartwienia i niepokoje wieczne,
Kiedy go gdzieś zapytają,o pochodzenie społeczne,
"Rolnicze" -- powiada przeważnie, stremowany przy tym niezmiernie,
"A jaki areał miał tatko?"
-- Dwie...
-- Dwie morgi?
-- Nie... dwie gubernie...
Dźwigając więc od lat wielu piętno arystokraty,
Hipcio dostawał na ogół dosyć podrzędne etaty,
Zwłaszcza że staż naukowy także miał dosyć kiepski,
Osiemnaście lat w podstawówce i kurs tańca Braci Sobiszewskich,
A nazywał się Lubomirski Waldemar, co też było powodem bryndzy,
I na próżno się starał o zamianę nazwiska na Hryćko Dzyndzyk,
I w dodatku się ożenił pechowo z niejaką Pelagią Ciapą,
A następnie się okazało, że ona po tatku Rapaport,
A po matuli Ping-Piao, więc Hipcio zawył jak upiór
I zalał się z rozpaczy łzami, niszcząc zupełnie, ubiór,
I naubliżał sam sobie, a raczej swojej mamusi,
I postanowił, że wreszcie sytuacja zmienić się musi,
I jął szukać nowej posady. I znalazł. A personalny
Znowu pod nos mu podsunął ankietowy formularz fatalny,
A Hipcio - ponieważ tę pracę ogromnie otrzymać chciałby -
W rubryce "pochodzenie społeczne" wpisał prędziutko... "od małpy..."
Personalny przeczytał, następnie spojrzał z niejaką obawą
Na Hipcia, potem w instrukcję, a wreszcie rzekł:
- No cóż .... brawo !