Podsumowanie
Historię rycerstwa, w jego aspektach zawodowych, ekonomicznych, społecznych, kulturowych, można grosso modo podzielić na cztery fazy.
Pierwsza faza, do połowy XI wieku, na płaszczyźnie zawodowej odpowiada powstaniu ciężkiej kawalerii, której technika walki od początku nie uległa zmianie. Z punktu widzenia społecznego, wojownicy konni wywodzą się w większości ze środowisk zamożnego chłopstwa, właścicieli ziemskich, którzy zostali wasalami lub nadal gospodarowali majątkiem rodowym. Osłabienie władzy centralnej w najdalej wysuniętych na zachód regionach dawnego cesarstwa karolińskiego pociąga za sobą rozkwit księstw, a następnie kasztelanii, które prawdziwie stają się podstawowymi komórkami społeczeństwa feudalnego. Kasztelani dzięki zbrojnej sile swych milites, wasali lub zbrojnych sług przypisali sobie znaczną część prerogatyw władzy publicznej, przede wszystkim ban, władzę wojskową. Polityczny i ekonomiczny rozwój tych milites zbliża ich do drobnej arystokracji, w którą wtapiają się poprzez różnego rodzaju awans społeczny, zwłaszcza przez małżeństwo z kobietami należącymi do wyższej warstwy W większości jednak wypadków przyjęcie broni i ekwipunku wojownika przez milites ma niewiele wspólnego z uroczystym wręczeniem miecza władcom i książętom. Wszyscy „szlachetni' świeccy są rycerzami wtedy, gdy dowodzą swymi oddziałami. Daleko do tego, by w oczach współczesnych wszyscy rycerze byli szlachetnie urodzeni.
W wymiarze kulturowym „rycerze' wówczas bardziej odpychają, niż pociągają jako wzór. Ich gwałtowność, nieokrzesanie, bezkarność podczas pełnienia obowiązków polegających na zmuszaniu ludzi do służby ich seniorom czy też podczas gwałtów i grabieży dokonywanych na własny rachunek, sprawia, że często są utożsamiani ze zbójcami. Kościół próbuje ograniczać ich rozboje i rabunki, wprowadzając instytucje pokoju i rozejmu Bożego. Instytucje te nie wszędzie odnoszą liczący się sukces: świadczy o tym wielka liczba zgromadzeń pokojowych; czysto zaś negatywny charakter nakazów dowodzi z kolei niemal zupełnego braku jakiejkolwiek etyki rycerskiej.
Druga faza, od drugiej połowy XI do pierwszego trzydziestolecia XIII wieku obejmuje czas kształtowania się rycerstwa w klasycznym tego słowa znaczeniu. Rewolucja w dziedzinie techniki walki - wykorzystanie włóczni trzymanej poziomo i nieruchomo - zmienia wojowników konnych w wyborową kawalerię, coraz lepiej chronioną przez kolczugę z siatki i hełm, który można zamykać. Szarża jadących ramię w ramię rycerzy sprawia, że kawaleria staje się królową bitew. Wysoka cena ekwipunku i koni, specjalnie szkolonych do nowej szermierki konno sprawia, że mniej wojowników może korzystać z tych dóbr. Tym bardziej rośnie prestiż kawalerii i przepaść między walczącymi na koniu, w pełnym uzbrojeniu, a resztą wojowników. Pasowanie na rycerza nabiera więc wartości zarówno zawodowej, jak społecznej, gdyż arystokracja stara się zastrzegać stan rycerski przede wszystkim dla własnych synów, a potem tylko dla niektórych z nich. Arystokracja, kładąca nacisk na swoje prawa i dziedziczne przywileje, stopniowo przepaja swymi wartościami rycerstwo, którym od zawsze kieruje.
Pod koniec tego okresu szlachta zastrzegła rycerstwo wyłącznie dla siebie. W wielu regionach szlachetne urodzenie i stan rycerski to dwa oblicza arystokracji. Ideologia szlachecka tym bardziej pozyskuje sobie rycerstwo, że szlachta czuje się zagrożona ekonomicznym rozkwitem mieszczaństwa i politycznym odrodzeniem władzy królewskiej. Broniąc się przed tym podwójnym zagrożeniem, uwypukla to, co uzasadnia jej przywileje. Rycerstwo jest wtedy określane jako najwyższy stan o wysokiej wartości ideologicznej.
W tymże okresie rycerstwem interesuje się Kościół: wpierw stara się pozyskać dla siebie całe rycerstwo przez wyprawę krzyżową, będącą ostatecznym kresem rewolucji dogmatycznej, która poprowadziła go od początkowego głoszenia zasady niestosowania przemocy do koncepcji świętej wojny, mogącej dać palmę męczeństwa. Liturgie pasowania stopniowo sprowadzają na rycerzy błogosławieństwa, które pierwotnie były przeznaczone tylko dla królów i które niosą ze sobą ideologię obrony Kościoła i słabych.
Ideologia ta, pierwotnie klerykalna, zderza się z innymi wartościami, całkowicie sprzecznymi z tymi, które głosi Kościół: są to miłość dworna, ostentacja, przepych, gloryfikacja radości, święta, miłości absolutnej i wiernej, lecz najczęściej cudzołożnej, mogącej wzmagać waleczność rycerza. Ideologia rycerska z trudem wydobywa się z tych sprzeczności, których ślady znajdujemy w literaturze.
Zarówno w tej dziedzinie, jak w wielu innych wiek XIII stanowi okres równowagi. Rycerstwo osiąga wtedy pełną dojrzałość, być może okres szczytowy. W dziedzinie militarnej przechodzi niewiele zmian i nadal dominuje w bitwach, choć rośnie udział formacji stosujących inne techniki wojenne. W sferze społecznej rycerstwo i szlachta mieszają się ze sobą, chociaż następuje odwrócenie relacji. Odgrywające pierwszoplanową rolę pierworództwo wyraźniej rozgranicza władzę polityczną, bogactwo ekonomiczne i szlachectwo, przekazywane przez urodzenie i jeszcze wyraźniej określone zwyczajami. Teraz w XIII wieku, w zasadzie wszyscy rycerze są szlachcicami, a u schyłku stulecia wiele brakuje do tego, by wszyscy szlachcice byli rycerzami. Rycerstwo cieszy się wówczas znacznym prestiżem, który odzwierciedla jego ideologia. Król Francji Ludwik Święty uosabia te wartości, jednocześnie religijne i arystokratyczne. Istotnie, Kościół zdołał schrystianizować mity pochodzenia celtyckiego, które wydawały się nie podlegać przemianom. Opowieści arturiańskie, a zwłaszcza bardzo popularny cykl Lancelota, zatraciły w ten sposób część swego wywrotowego charakteru. Charakter ten utrzymuje się jednak w innych dziełach pomimo retuszu (na przykład w Romansie o Róży).
W XIV i XV wieku następuje zachwianie tej równowagi. Na płaszczyźnie wojskowej rycerstwo, choć wciąż odgrywa swą rolę, w istocie traci pełną przewagę nad piechurami i przede wszystkim nad łucznikami. Technologiczny postęp w metalurgii umożliwia jednak opracowanie i rozwój zbroi płytowej, która zapewnia rycerzom niemal doskonałą ochronę. Taktyki rycerstwa niewiele się jednak zmieniają, a przerost brawury prowadzi niekiedy do klęski (Courtrai, Poitiers, Azincourt). W tym samym czasie rozwój stałych armii zmienia udział w wonie poszczególnych grup społecznych. U schyłku Średniowiecza trzon sił zbrojnych stanowią wolni strzelcy, zawodowa piechota, pojawienie się zaś artylerii zaczyna umniejszać rolę rycerstwa. Oczywiście, szlachta nadal odgrywa rolę dominującą w wojsku i bitwach, kieruje walką; rycerstwo już nie! Stan rycerski ustępuje miejsca zawodowi żołnierskiemu.
Stan rycerski, ale już nie szlachta, która w XIV wieku przeszła trudny okres z powodu wielkich klęsk (morowej zarazy, wojny stuletniej), które pociągnęły za sobą inflację, czyli zmniejszenie dochodów obliczanych w pieniądzach. Wiele drobnej szlachty zaciąga się do wojsk królewskich. Dzięki rozwojowi tych wojsk w XV wieku mają oni zapewnione przywileje ekonomiczne (zwolnienie z podatków), a także honorowe, kulturowe: prawo do noszenia miecza, prawo do posiadania znaków herbowych. Skutkiem tego jest waloryzacja ideału rycerskiego, który od dawna stopił się z ideologią szlachecką. Dążenie do skuteczności podczas wojny oddala jednak te wartości od rycerstwa wojskowego. Znajdują one schronienie w osobie kilku wzorcowych bohaterów, jak Bajard, i są kultywowane z niejaką nostalgią graniczącą z kultem w zakonach rycerskich; wreszcie stają się mitem w powieściach rycerskich, których uwieńczeniem i zarazem karykaturą będzie w XVII wieku Don Kichote Cervantesa.
Rycerstwo mimo wszystko odcisnęło piętno na niemal całym Średniowieczu, poczynając od zarania roku tysięcznego. Zrodzone z nowych uwarunkowań wojennych, a przede wszystkim społeczno-politycznych feudalizmu, przerodziło się w etykę świecką zabarwioną religijnie, w ideologię. Rycerstwo stało się mentalnością, formą cywilizacji, a przed XVIII-wiecznym „uczciwym człowiekiem", rycerz był wcieleniem pewnego wzorca kulturowego, którego ślady znajdujemy jeszcze w zachowaniach, nawet wojennych, europejskich elit z początku naszego stulecia, pomimo rosnącej dominacji materializmu i wojowniczego kultu pieniądza. Wartości rycerstwa, pod każdym względem sprzeczne z wartościami współczesnego materializmu, zostały zapomniane lub wręcz wystawione na pośmiewisko.
Dzisiaj szlachetna postać idealnego rycerza inspiruje niemal wyłącznie ludzi owładniętych tęsknotą za minioną przeszłością. Trudności trzeciego tysiąclecia być może sprawią, że będziemy tego żałowali.
65
Podsumowanie