Filozofia緕p


0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic
0x01 graphic


0x08 graphic

Spis tre艣ci

Wst臋p.......................................................................................................................

5

Rozdzia艂 I

Geneza, 藕r贸d艂a i przedmiot filozofii bezpiecze艅stwa

1.1. Rodzaje wiedzy o bezpiecze艅stwie .............................................................................

1.2. Bezpiecze艅stwo jako przedmiot wiedzy filozoficznej ................................................

1.3. Bezpiecze艅stwo jako przedmiot nauk szczeg贸艂owych - naukowa wiedza o bezpiecze艅stwie ...........................................................................................................

1.4. Metody, zasady i regu艂y sprawiania bezpiecze艅stwa ..................................................

8

11

16

21

Rozdzia艂 II

Chrze艣cija艅skie inspiracje filozoficznej wiedzy o bezpiecze艅stwie

2.1. Wojna, pok贸j i bezpiecze艅stwo w Biblii ..................................................................

2.2. Od teistycznego pacyfizmu pierwszych chrze艣cijan do usprawiedliwiania wojen ..

2.3. „Wojny 艣wi臋te” .........................................................................................................

2.4. Ku alternatywie wobec wojny - teologia pokoju ......................................................

33

40

47

54

Rozdzia艂 III

Bezpiecze艅stwo w tradycje europejskiej my艣li filozoficzno-spo艂ecznej

3.1. Antyczne poszukiwanie harmonii i bezpiecznego 偶ycia .............................................

3.2. 艢redniowieczna hierarchia jako gwarancja bezpiecznego 偶ycia .................................

3.3. Nowo偶ytna fascynacja wolno艣ci膮 i bezpiecze艅stwem ................................................

3. 4. Klasyczna filozofia niemiecka o wojnie, pokoju i bezpiecze艅stwie ..........................

72

78

82

89

Rozdzia艂 IV

Bezpiecze艅stwo we wsp贸艂czesnej my艣li filozoficznej

4.1. Pozytywistyczne nadzieje na post臋p i tworzenie bezpiecze艅stwa ...................................

4.2. Bezpiecze艅stwo jako substytut szcz臋艣cia cz艂owieka kultury we freudyzmie ...................

4.3. Bezpiecze艅stwo cz艂owieka w uj臋ciu egzystencjalizmu ...................................................

4.4. Bezpiecze艅stwo jednostki i osoby ludzkiej w personalizmie Jaquesa Maritaina .............

100

107

118

130

Rozdzia艂 V

Bezpiecze艅stwo jako przedmiot wybranych dyscyplin naukowych

5.1. Bezpiecze艅stwo w nauce o cywilizacji ......................................................................

5.2. Bezpiecze艅stwo w „nauce o z艂o偶ono艣ci” ...................................................................

5.3. Podstawy cybernetyczno-techniczne wiedzy o bezpiecze艅stwie ...............................

5.4. Bezpiecze艅stwo w naukach wojskowych ...................................................................

134

146

151

158

Rozdzia艂 VI

Filozoficzno-polityczne problemy bezpiecze艅stwa wsp贸艂czesnego 艣wiata

6.1. Koncepcje realizmu politycznego - bezpiecze艅stwo przez wojn臋 i hegemoni臋 ..............

6.2. Krytyka stosowania si艂y i wojny - koncepcje „idealizmu” politycznego .......................

6.3. Zmiana paradygmatu bezpiecze艅stwa ................................................................................

6.4. Stosunki mi臋dzynarodowe i perspektywy zapewnienia bezpiecze艅stwa ...........................

175

182

190

199

Zako艅czenie .....................................................................................................................

210

Bibliografia.......................................................................................................................

212

Wst臋p

Ludzie doceniaj膮c wiedz臋 jako najwa偶niejszy komponent m膮dro艣ci poszukuj膮 skutecznych metod i technik na jej pozyskanie, aby dobrze 偶y膰 i dobrze si臋 mie膰, wiedzie膰 co mo偶na i nale偶y, a czego lepiej unika膰. Staro偶ytni filozofowie pozostawili nam prze艣wiadczenia, i偶 najdoskonalsz膮 metod膮 poznania jest metoda ca艂o艣ciowego namys艂u intelektualnego (holistycznego), totalnego i poszukuj膮ca pierwszych (uniwersalnych, zawsze obecnych i wiecznych) przyczyn wszelkiego istnienia. Traktowali je jako takie, kt贸re pozwalaj膮 wyja艣ni膰 wszystko, co cz艂owiek postrzega, do艣wiadcza i czyni. W nich upatrywano legendarnego punktu oparcia, kt贸rym dla naszych 艣redniowiecznych poprzednik贸w sta艂 si臋 B贸g religii judeochrze艣cija艅skiej, stw贸rca wszystkiego i pierwszy Poruszyciel, Ojciec ca艂ego 艣wiata i cz艂owieka, troszcz膮cy si臋 o 艣wiat i ludzi, w tym, ich bezpiecze艅stwo. Ale nasi nowo偶ytni praojcowie i pramatki wiedzy o 艣wiecie i samych sobie zacz臋li poszukiwa膰 nie tylko w 艣wi臋tych ksi臋gach (Biblii), lecz r贸wnie偶 czyta膰 w „ksi臋dze przyrody”, studiuj膮c j膮 i badaj膮c, eksperymentuj膮c i pr贸buj膮c zmienia膰. Tym sposobem staro偶ytny prymat wiedzy filozoficznej i metody namys艂u intelektualnego biegn膮cego w 艣wiat pozaprzyrodniczy (metafizyczny), zast膮piony najpierw przez jej podporz膮dkowanie wiedzy teologicznej i namys艂owi spekulacyjno-interpretacyjnemu (cz臋sto tak偶e mistycznemu) zwi膮zanemu ze studiowaniem 艣wi臋tych pism, wypar艂a w czasach nowo偶ytnych wiedza nauka i metoda indukcyjnego budowania teorii na bazie do艣wiadcze艅, fakt贸w i zjawisk postrzeganych empirycznie. Wreszcie u schy艂ku XX wieku podj臋to pr贸by zast臋powania wysi艂ku na rzecz odkrywania wiedzy poprzez spekulacj臋, dedukcj臋 b膮d藕 indukcj臋,. trudem na rzecz stwarzania wiedzy poprzez dekonstrukcj臋, konstrukcj臋 i now膮 interpretacj臋 tego, co by艂o, jest i mo偶e by膰 - poszukiwaniem nowego sensu i jego stwarzaniem.

U schy艂ku epoki wsp贸艂czesnej staro偶ytny prymat wiedzy filozoficznej; 艣redniowieczny za艣 - wiedzy religijnej; i wreszcie nowo偶ytny, pierwsze艅stwa wiedzy naukowej i technicznej, pr贸buje wsp贸艂cze艣nie zast臋powa膰, z jednej strony, metafilozofia lub „nauka o z艂o偶ono艣ci”, z drugiej natomiast zaprzeczaj膮ca, idealizmowi obiektywnemu i intersubiektywizmowi filozofia postmodernistyczna - filozofia indywidualizmu dekonstrukcyjnego, konstrukcyjnego i dekontekstualizmu, ujmowania i interpretowania na nowo i inaczej. W nich pr贸buje si臋 przezwyci臋偶y膰 problem prymatu jakiego艣 rodzaju wiedzy. Wychodzi si臋 z prze艣wiadczenia, 偶e prawda o 艣wiecie i 偶yciu ludzkim rozrzucona jest po ka偶dym z jej rodzaj贸w. Przeto szuka膰 jej nale偶y w s膮dach i teoriach filozoficznych, religijnych (w tym r贸wnie偶 mitycznych), naukowych i artystyczno-technicznych. Z takich za艂o偶e艅 metodologicznych i prze艣wiadczenia uniwersalistycznego wyszli tw贸rcy filozofii bezpiecze艅stwa. Jest to prze艣wiadczenie wyros艂e zar贸wno na postmodernizmie, jak i na uniwersalizmie. Postmodernizm jako nurt filozofii wsp贸艂czesnej proponuje porzucenie metafizyki i wysi艂k贸w na rzecz odkrywania prawdy na rzecz jej tworzenia, aktywno艣ci i podmiotowego znajdowania nowego sensu (nowej prawdy, innej ni偶 ta z przesz艂o艣ci i utrwalona). Uniwersalizm za艣 jako metafilozofia proponuje zast膮pi膰 tradycyjne my艣lenie alternatywne typu, 偶e tylko filozofia daje wiedz臋 absolutnie prawdziw膮 albo najlepsz膮 i najpewniejsz膮, albo tylko nauka daje wiedz臋 o tych w艂a艣ciwo艣ciach, albo tylko do艣wiadczenie i praktyka, albo jaki艣 inny jeszcze rodzaj wiedzy pozwala dobrze 偶y膰 i si臋 mie膰. To my艣lenie alternatywne metafilozofia proponuje zast膮pi膰 my艣leniem koniunktywnym, integruj膮cym i poszukuj膮cym w ka偶dym rodzaju wiedzy cz臋艣ci prawdy, aby j膮 z艂o偶y膰 w jak膮艣 ca艂o艣膰, system i narz臋dzie pozwalaj膮ce na to, aby 偶y膰 i doskonali膰 偶ycie; eliminowa膰, unika膰 i przezwyci臋偶a膰 zagro偶enia dla trwania i jego prolongowania. Tym narz臋dziem ma ambicje by膰 filozofia bezpiecze艅stwa tworzona i rozwijana przede wszystkim w Instytucie Nauk Humanistycznych Akademii Obrony Narodowej.

Koncepcja filozofii bezpiecze艅stwa (filozofii szczeg贸艂owej) zrodzi艂a si臋 z pr贸b przezwyci臋偶enia, polemologii (filozofii wojny) i irenologii (filozofii pokoju) wobec wyzwa艅, jakie pojawi艂y si臋 w ostatnich dw贸ch dekadach XX w. Jej przedmiotem jest bezpiecze艅stwo identyfikowane z tak膮 form膮 istnienia, kt贸re w 偶yciu ka偶dego cz艂owieka jest dobrem. Wszelako, jak skonstatowa艂 Albert Schweitzer i co propaguje rewerentyzm, ka偶de 偶ycie chce 偶y膰 po艣r贸d 偶ycia, kt贸re r贸wnie偶 pragnie 偶y膰. To pragnienie jakiej艣 formy istnienia (偶ycia), czyli bezpiecze艅stwa, dla ludzi wsp贸艂czesnych zdaje si臋, 偶e pe艂ni rol臋 swoistego substytutu szcz臋艣cia (?).

Niniejsza ksi膮偶ka zawiera zarys filozoficznej wiedzy o bezpiecze艅stwie, czynionym w uj臋ciu holistycznym i interdyscyplinarnym. St膮d problemy w nim przedstawiane obejmuj膮 zagadnienia z wielu obszar贸w wiedzy. Prezentowane s膮 one jednak zgodnie z ide膮 uprawiania i wyk艂adania filozofii systematycznej - wsp贸艂czesn膮 manier膮 najbli偶sz膮 arystotelesowskiemu podzia艂owi rodzaj贸w wiedzy ludzkiej i podstawowych dzia艂贸w filozofii. Zgodnie z ni膮 obejmuje on wskazanie przedmiotu filozofii bezpiecze艅stwa, z wyeksponowaniem przede wszystkim takich poj臋膰 jak wojna, pok贸j i bezpiecze艅stwo. Bowiem w filozofii bezpiecze艅stwa zar贸wno wojna jak i pok贸j, sytuowane s膮 jako 艣rodki, czyli przyczyna sprawcza takiej formy istnienia, kt贸ra okre艣lana jest jako bezpieczna. Bezpiecze艅stwo pojmowane jako forma jest przyczyn膮 formaln膮 istnienia, 偶ycia, jego zachowania i prolongowania - 偶ycia, kt贸re identyfikowane jest z przyczyn膮 celow膮.

Tak pojmowana filozofia bezpiecze艅stwa ma swoje korzenie w europejskiej my艣li filozoficznej i spo艂ecznej. W niej bezpiecze艅stwo jest dobrem naturalnym i podstawow膮 potrzeb膮 cz艂owieka, kt贸re uwik艂ane jest w aksjologiczne problemy wojny i pokoju, tendencje militarystyczne i pacyfistyczne, lub, jak g艂osi koncepcja bezpiecze艅stwa Bary Buzana, w co艣, co jest wojno-pokojem lubo realistycznym-idealizmem. W koncepcji tej kategoria bezpiecze艅stwa ma przezwyci臋偶a膰 jednostronno艣膰 tradycyjne rozpatrywania relacji miedzy jednostkami politycznymi z perspektywy albo wojny, albo pokoju. Do tego jednak potrzebna jest refleksja filozoficzna refleksja z zakresu: ontologii, epistemologii, aksjologii i prakseologia bezpiecze艅stwa. Podstawy takiej refleksji, pewien jej zarys jest przedmiotem wyk艂adu zawartego w ksi膮偶ce. Jest to zarys wiedzy budowanej na zr臋bach pracy pt. O naturze bezpiecze艅stwa. Prolegomena do zagadnie艅 og贸lnych” (J. 艢winiarski), Filozofia bezpiecze艅stwa (R. Rosa) oraz Drogi i bezdro偶a filozofii pokoju (J. Borgosz), uzupe艂niony o problemy bezpiecze艅stwa cz艂owieka w wybranych nurtach wsp贸艂czesnej filozofii, poszukiwania przyczyn i dynamiki wojen mi臋dzy cywilizacjami oraz ich przysz艂o艣ci, uj臋tej w aspekcie bezpiecze艅stwa personalnego i strukturalnego. Tre艣ci zawarte w ksi膮偶ce spe艂niaj膮 wymogi stawiane podr臋cznikom akademicki i stanowi膮 znakomite kompendium wiedzy, szczeg贸lnie przydatnej studentom kierunku bezpiecze艅stwo narodowe i ekonomii Akademii Obrony Narodowej.

Na koniec chcieliby艣my serdecznie podzi臋kowa膰 wielu osobom, kt贸rzy wnie艣li do tej ksi膮偶ki warto艣ciowe my艣li i sugestie. Trudno wymieni膰 wszystkich, lecz ci kt贸rych wk艂ad by艂 najwi臋kszy, to: R. St臋pie艅, R. Rosa. Podzi臋kowania sk艂adamy r贸wnie偶 studentom za ich uwagi i propozycje.

Szczeg贸lnie serdeczne podzi臋kowania i wdzi臋czno艣膰 kierujemy do dw贸ch os贸b wybitnego dydaktyka i naukowca, dobrego i wielkiego cz艂owieka, lecz nie偶yj膮cego ju偶 prof. J. Borgosza oraz do prof. R. Kulczyckiego za okazan膮 pomoc i wsparcie na ka偶dym etapie pisania tej ksi膮偶ki.

Rozdzia艂 I

GENEZA, 殴R脫D艁A I PRZEDMIOT FILOZOFII BEZPIECZE艃STWA

1.1. Rodzaje wiedzy o bezpiecze艅stwie

Wiedza o bezpiecze艅stwie jest coraz bardziej rozleg艂a. Generuj膮 j膮 nauki szczeg贸艂owe, filozofia i do艣wiadczenia potoczne. Rodzi to potrzeb臋 jej systematyzacji. Mo偶na j膮 prowadzi膰 na bazie r贸偶nych kryteri贸w. W tradycji teoriopoznawczej, od staro偶ytno艣ci po wsp贸艂czesno艣膰, pos艂ugiwano si臋 i pos艂uguje, chocia偶 ju偶 coraz rzadziej, rozr贸偶nieniem na wiedz臋 fa艂szyw膮 i prawdziw膮. Staro偶ytni filozofowie przekonywali, 偶e wiedza prawdziwa dost臋pna jest niekt贸rym ludziom (filozofom) i bogom. Pogl膮d ten stara艂a si臋 zmodyfikowa膰 teo-filozofia 艣redniowieczna g艂osz膮c, 偶e wiedza absolutnie prawdziwa to ta, kt贸ra zosta艂a objawiona przez Boga i dzi臋ki Jego 艂asce. Nowo偶ytna fascynacja nowymi dyscyplinami naukowymi, nazbyt krytyczna do przesz艂ej spekulacji charakterystycznej dla filozofii i teologii, wiedz臋 prawdziw膮 upatrywa膰 pocz臋艂a w nauce, cz臋sto tylko i wy艂膮cznie w niej. Wreszcie, eksponowany u schy艂ku XX wieku pogl膮d o ko艅cu wieku nauki sprzyja膰 zacz膮艂 wielkiemu renesansowi filozofii.

Metodologia wsp贸艂czesna za艣 stara si臋 klasyczny i ambiwalentny podzia艂 na wiedz臋 prawdziw膮 i fa艂szyw膮 zast膮pi膰 rozr贸偶nieniem wiedzy potocznej od naukowej. Dla niej istotn膮 cech膮 wiedzy naukowej jest esencjonalizm - podej艣cie g艂osz膮ce, 偶e istnieje realna r贸偶nica mi臋dzy istot膮 czego艣 a zjawiskiem. Cech膮 natomiast tego rodzaju dla wiedzy potocznej jest fenomenalizm - pogl膮d zak艂adaj膮cy, 偶e nie ma potrzeby rozr贸偶niania mi臋dzy istot膮 a zjawiskiem, bo „istota si臋 zjawia”.

Jednak偶e, to wsp贸艂czesne rozr贸偶nienie wiedzy potocznej i naukowej stosuje si臋 do stadium rozwini臋tego danej dyscypliny naukowej. W stadium ateoretycznym (przedteoretycznym) mamy do czynienia z symbioz膮 wiedzy potocznej i naukowej. A w tym w艂a艣nie stadium zdaje si臋, 偶e tkwi po cz臋艣ci rodz膮ca si臋 wiedza o bezpiecze艅stwie, chocia偶 aktywnie jest ono przez t臋 filozofi臋 porzucane. Z tego wzgl臋du, stosowniejszym podzia艂em jest ten, kt贸ry szczeg贸lnie odcisn膮艂 si臋 na dziejach my艣li kultury europejskiej. Jest to jeden z podzia艂贸w zastosowanych przez Arystotelesa i od tego czasu jest obecny w my艣li tej kultury. Podzia艂 ten wyprowadzony jest z naturalnych predyspozycji cz艂owieka. A jest ich - wed艂ug Arystotelesa - cztery. S膮 to predyspozycje posiadane przez ka偶dego cz艂owieka do:

Zatem, w konsekwencji przywo艂anego podzia艂u, s膮 cztery rodzaje wiedzy, a mianowicie:

  1. Naukowa, zwi膮zana z faktami i zwi膮zkami przyczynowo-skutkowymi.

  2. Teoretycznie filozoficzna, zwi膮zana z filozofi膮 pierwsz膮, ontologiczna tudzie偶 metafizyczna czyli wiedza prawdziwa o pierwszych przyczynach i zasadach wszelkiego istnienia, jego strukturze i funkcjonowaniu ­- wiedza podstawowa w za艂o偶eniu filozoficznym.

  3. Praktycznie filozoficzna, zwi膮zana z filozofi膮 praktyczn膮 i ludzkim dzia艂aniem, naukami spo艂ecznymi i humanistycznymi.

  4. Intuicyjna, zwi膮zana zar贸wno z teori膮 jak i praktyk膮, przenikaj膮cymi je irracjonalnymi dzia艂aniami cz艂owieka.

Wyr贸偶nione rodzaje wiedzy przenikaj膮 si臋 nawzajem. Ale r贸偶ni膮 si臋 podstawowymi problemami badawczymi i konstatacjami. Mimo tego, przywo艂ana systematyzacji Arystotelesa daje si臋 wst臋pnie zastosowa膰 do klasyfikacji rozleg艂ej wiedzy o bezpiecze艅stwie. Wsp贸艂czesny stan bada艅 nad bezpiecze艅stwem za艣 w pe艂ni uzasadnia takie rozr贸偶nienie. Wiedza ta bowiem jest kszta艂towana przez:

Ka偶dy z wyr贸偶nionych rodzaj贸w wiedzy ma swoje zakorzenienie filozoficzne i zwi膮zany jest z okre艣lonymi koncepcjami pojmowania bezpiecze艅stwa, jego definiowania i, tym samym, okre艣lania przedmiotu zainteresowania badawczego. S膮 to koncepcje o charakterze bardziej obiektywnym albo bardziej subiektywnym, teoretycznym albo praktycznym. Ka偶da z tych koncepcji znajduje si臋 na jakim艣 (r贸偶nym) poziomie usystematyzowania. Jest matematyczno-techniczna wiedza o bezpiecze艅stwie, kt贸r膮 zawiera cybernetyczno-techniczna teoria bezpiecze艅stwa, ale jest tak偶e humanistyczna wiedza o bezpiecze艅stwie pomieszczana w psychologii, pedagogice i socjologii, politologii oraz teorii stosunk贸w mi臋dzynarodowych oraz nauce o cywilizacjach. Mo偶na m贸wi膰 r贸wnie偶 o literackiej, artystycznej i religijnej wiedzy o bezpiecze艅stwie. Jest tak偶e filozofia bezpiecze艅stwa, zar贸wno teoretyczna jak i praktyczna. Ta ostatnia ma ju偶 ustalon膮 nazw臋 jako filozofia bezpiecze艅stwa personalnego i strukturalnego - nazw臋 zrodzon膮 i rozpropagowan膮 przez pracownik贸w nauki AON, kt贸rzy od pocz膮tku lat 90-tych XX wieku bezpiecze艅stwo uczynili przedmiotem bada艅, w wielu aspektach i w膮tkach, w tym, tak偶e w perspektywie filozoficznej.

Ci, kt贸rzy podj臋li problem wiedzy o bezpiecze艅stwie w perspektywie filozoficznej, zwr贸cili si臋 ku klasycznej filozofii staro偶ytno艣ci Greckiej. Wykorzystali podzia艂 wiedzy dokonany przez Arystotelesa. Za艂o偶yli przeto, 偶e mo偶na adekwatnie rodzaje wiedzy o bezpiecze艅stwie ujmowa膰 tak, jak przedstawia to poni偶sza tabela 1.

Tabela 1

Rodzaje wiedzy o bezpiecze艅stwie i ich przedmiot

Rodzaje wiedzy o

bezpiecze艅stwie

Naukowa

Teoretycznie filozoficzna

Praktycznie filozoficzna

Intuicyjna

Przedmiot

To, co og贸lne i konieczne w stanach rzeczy, ich formach istnienia (bytach) - bezpiecze艅stwie

To, co pierwsze, podstawowe i uniwersalne, zar贸wno w strukturze jak i funkcjonowaniu form istnienia - bezpiecze艅stwie

To, co mo偶e si臋 mie膰 inaczej, je偶eli idzie o bezpiecze艅stwo, co daje si臋 utwierdza膰 i doskonali膰 w formach istnienia - bezpiecze艅stwie

najwy偶sze zasady” bezpiecze艅stwa; funkcjonalne elementy stan贸w rzeczy, form istnienia - bezpiecze艅stwa

Z przedstawionego wy偶ej rozr贸偶nienia rodzaj贸w wiedzy o bezpiecze艅stwie wynika, 偶e pomi臋dzy perspektyw膮 wiedzy naukowej o bezpiecze艅stwie (dociekaj膮c膮 faktycznie stwierdzanych zwi膮zk贸w i zale偶no艣ci) a perspektyw膮 wiedzy intuicyjnej (danej jako bezpo艣rednie przeczucie i odczucie) znajduje si臋 obszar refleksji filozoficznej. O ile czysta nauka stwierdza to, co by膰 musi (jest konieczne) a wiedza intuicyjna podpowiada to, co chc臋, aby by艂o (jest zatem w du偶ej mierze woluntarystyczna), to filozofia podejmuje zagadnienia zwi膮zane z tym, co by膰 mo偶e (jest prawdopodobne) i powinno by膰 ze wzgl臋du na co艣 (cz艂owieka, przyrod臋, prawa wszech rzeczywisto艣ci, itp.).

1.2. Bezpiecze艅stwo jako przedmiot wiedzy filozoficznej

Filozofia bezpiecze艅stwa jako subdyscyplina filozoficzna znajduje si臋 na pocz膮tkowym etapie swojego rozwoju. Jej narodziny zwi膮zane s膮 z pocz膮tkiem lat dziewi臋膰dziesi膮tych. Jednak liczne koncepcje bezpiecze艅stwa, kt贸re zawarte s膮 w dziejach my艣li filozoficznej i pogl膮dach s艂awnych filozof贸w maj膮 rozleg艂膮 tradycj臋. Jest to przede wszystkim tradycja zwi膮zana z refleksj膮 wok贸艂 form realizacji istnienia, jego zar贸wno takiej struktury jak i jej funkcjonowania, kt贸re s艂u偶膮 trwaniu i doskonaleniu istnienia, jego autarkii, suwerenno艣ci, niezale偶no艣ci oraz samostanowienia itp. Zej艣cie si臋 tej tradycji z wyzwaniami wsp贸艂czesnymi i kapitalnego w艣r贸d nich znaczeniem bezpiecze艅stwa dobrze rokuje kszta艂towaniu si臋 tej filozofii jako, z jednej strony, filozofii teoretycznej - czerpi膮cej z teorii i nauki o bezpiecze艅stwie, aby rozwija膰 ontologie, gnoseologie i prakseologie bezpiecze艅stwa - z drugiej za艣 filozofii praktycznej, aby sprzyja膰 kszta艂towaniu bezpiecze艅stwa zar贸wno w spos贸b prawdziwy, dobry, pi臋kny i sprawiedliwy, jak i taki, kt贸ry s艂u偶y urzeczywistnianiu praworz膮dno艣膰, wolno艣膰 i dobrobyt. Uwik艂anie bezpiecze艅stwa w tradycj臋, aksjologi臋 wsp贸艂czesn膮 i wyzwania naszych czas贸w sprzyjaj膮 rozwojowi takiej filozofii, kt贸ra jako filozofia szczeg贸艂owa mi艂uje prawd臋 o bezpiecze艅stwie, chce odr贸偶ni膰 wiedz臋 pozorn膮 o nim od wiedzy w艂a艣nie prawdziwej, udokumentowanej i przekonywuj膮cej oraz sprzyjaj膮cej efektywnemu jego sprawiania. Niew膮tpliwie sprzyja temu ju偶 ca艂y dorobek nagromadzony w ramach filozofii bezpiecze艅stwa, a szczeg贸lnie koncepcja teoretycznej filozofii bezpiecze艅stwa. Jest to koncepcja osnuta wok贸艂 takich czterech fundament贸w, jak:

  1. usytuowaniu bezpiecze艅stwa w艣r贸d czterech przyczyn wiedzy prawdziwe (kt贸re wyr贸偶ni艂 Arystoteles - budulcowej, sprawczej, formalnej i celowej) i jego zidentyfikowaniu z form膮 istnienia;

  2. zwi膮zaniu tych przyczyn z elementami systemu spo艂ecznego, kt贸re wyr贸偶niane s膮 w cybernetyce spo艂ecznej (Mariana Mazura i J贸zefa Kosseckiego) - socjomasy, socjoenergii, socjostruktury i socjokultury;

  3. zdefiniowaniu wojny i pokoju oraz bezpiecze艅stwa w kontek艣cie tylko czterech elementarnych rodzaj贸w ludzkich czyn贸w prostych - w wyr贸偶nieniu Tadeusza Kotarbi艅skiego - czyn贸w: konstrukcyjnych, dekonstrukcyjnych, konserwacyjnych i profilaktycznych;

  4. argumentacji, i偶 wojna i pok贸j stanowi膮 dwie podstawowe metody sprawiania bezpiecze艅stwa, kszta艂towania takiej formy istnienia, kt贸ra trwa, ma szans臋 na przetrwanie, rozw贸j i doskonalenie.

Wa偶ne w argumentacji filozofii bezpiecze艅stwa jest to, 偶e pierwszym, zasadniczym i fundamentalnym rodzajem wszelkiego dzia艂ania s膮 dwie metody, a mianowicie: metoda wojenna i pokojowa. W niej wojna i pok贸j traktowane s膮 jako dwa podstawowe 艣rodki kszta艂tuj膮ce (sprawiaj膮ce) bezpiecze艅stwo. Jako takie jednak nie stanowi膮 dla siebie cel贸w samych w sobie, lecz s膮 w艂a艣nie 艣rodkami do tego, aby 偶y膰, istnie膰 i doskonali膰 siebie w stosownych formach - 偶y膰 i istnie膰 bezpiecznie.

Filozofia bezpiecze艅stwa opisuje i stara si臋 wyja艣ni膰, 偶e istota bezpiecze艅stwa tkwi w formach istnienia - przyczynie formalnej, kt贸ra dotyczy kszta艂tu, modelu i idee oraz wzoru. Zatem fundamentem przedmiotu zainteresowania tej filozofii s膮 wszelkie formy istnienia (bytu), jego modele, idee i wzory. Oczywi艣cie uwik艂ane s膮 one i zale偶膮 od pozosta艂ych przyczyn pierwszych wszelkiego istnienia. Wszelako forma istnienia, identyfikowana tutaj z bezpiecze艅stwem, determinowana jest przez materia艂, budulec czy te偶 elementy, z kt贸rych si臋 sk艂ada, jest konstruowana i budowana; ale nie tylko, jej funkcjonowanie i czas trwania zale偶y od sprawstwa, energii i mocy; a co wi臋cej, wp艂yw na kszta艂t i funkcjonowanie ka偶dej formy (bezpiecze艅stwa) ma jej cel, przeznaczenie i powo艂anie. Filozofia ta za fundamentalne metody kszta艂towania bezpiecze艅stwa przyjmuje dwie. Po pierwsze jest to metoda wojenna, kt贸rej skutki s膮 dekonstrukcyjne i konserwacyjne. Po drugie jest to metoda pokojowa, kt贸rej skutki s膮 konstrukcyjne i profilaktyczne (zapobiegawcze). Filozofia ta metody te ujmuje r贸wnie偶 jako 艣rodki tworzenia bezpiecze艅stwa. Wszystko to sk艂ada si臋 na przedmiot tej filozofii - filozofii bezpiecze艅stwa. Ona istoty bezpiecze艅stwa upatruje w takich formach istnienia, kt贸re zapewniaj膮 trwanie, przetrwanie i rozw贸j oraz doskonalenie, tudzie偶, trwanie, stabilizacj臋 i rozw贸j. Z perspektywy technicznej teorii bezpiecze艅stwa system贸w filozofia ta definiowana jest jako zbi贸r pogl膮d贸w i metod analiz bezpiecznego dzia艂ania system贸w.

W tak zdefiniowanym bezpiecze艅stwie jego warunkiem koniecznym jest istnienie, bycie i 偶ycie. Poni偶sza tabela 2 eksponuje to, co, w filozofii bezpiecze艅stwa, zwi膮zane jest zar贸wno z tradycj膮 my艣li filozoficznej, jak i to, co wsp贸艂czesne.

Tabela 2

Istota teoretycznej filozofii bezpiecze艅stwa

ARYSTOTELES

Pierwsze przyczyny wiedzy prawdziwej

(wg filozofii)

MAZUR, KOSSECKI

Elementy systemu spo艂ecznego

(wg cybernetyki spo艂ecznej)

KOTARBI艃SKI

Czyny elementarne

(proste)

(wg prakseologii)

METODY PODSTAWOWE CZYN脫W LUDZKICH

(wg filozofii bezpiecze艅stwa)

FILARY BEZPIE -CZE艃STWA PERSONALNEGO I STRUKTURALNEGO

Budulcowa

Socjomasa

Dekonstrukcja

Prokreacja i edukacja - ilo艣膰 i jako艣 ludzi

Formalna

Socjostruktura

Konserwacja

WOJENNA

Wolno艣膰 - jako艣 struktury organizacyjnej 偶ycia spo艂ecznego

Sprawcza

Socjoenergia

Konstrukcja

Dobrobyt - Dostatek

Celowa

Socjokultura

Profilaktyka

POKOJOWA

Prawo - system warto艣ci, cel贸w i zasad 偶ycia spo艂ecznego

Bezpiecze艅stwo odnoszone jest do rodzaju istnienia, a wi臋c jego formy. Z definicj膮 t膮 zwi膮zane jest za艂o偶enie, 偶e obok form bezpiecznych s膮 i inne. Wynika ono z zasady ambiwalencji, jak na przyk艂ad, walki doba ze z艂em, ich wsp贸艂istnienia, d膮偶enie do 偶ycia i do 艣mierci, ich wzajemnego zwi膮zania w rzeczywistym 艣wiecie. St膮d zawsze w uj臋ciu aksjologicznym zasadnym jest rozr贸偶nianie dobrych (pozytywnych) formy istnienie od z艂ych (negatywnych). Z kolei, w spojrzeniu dynamicznym formy te daj膮 si臋 dzieli膰 na, ju偶 to progresywne lub regresywne, ju偶 to wznosz膮ce lub degraduj膮ce, ju偶 to tw贸rcze lub degradotw贸rcze. I wreszcie, w perspektywie procesualnej o jako艣ci istnienia stanowi powstanie (narodziny), rozw贸j i ostatecznie gnicie(zanik albo przemiana czy te偶 metanoia). W rzeczy samej mi臋dzy rozwojem i gniciem nale偶y dostrzega膰 jeszcze okres stabilizacji.

Nie mo偶na orzeka膰 o niebezpiecze艅stwie i braku bezpiecze艅stwa w stosunku do czego艣, co nie istnieje w jakiej艣 formie. Ale o ka偶dej formie orzeka膰 mo偶na, 偶e jest ona, co najmniej dwojakiego rodzaju, bezpieczna lub niebezpieczna. W艂asno艣ci膮 t膮 dla niebezpiecze艅stwa jest wspomniane „gnicie”. St膮d niebezpiecze艅stwo jest tak膮 form膮, kt贸ra znajduje si臋 w procesie degradacji, rozpadu i „gnicia” czy te偶 zaniku (umierania albo, metanoi). Jest to taka forma, kt贸ra nie zapewnia trwania, przetrwania i rozwoju oraz doskonalenia. Z filozoficznego punktu widzenia rozr贸偶nienie bezpiecze艅stwa od niebezpiecze艅stwa ilustruje poni偶szy schemat.

Schemat 1

Bezpiecze艅stwo i niebezpiecze艅stwo form istnienia

- przedmiotem filozofii bezpiecze艅stwa

0x08 graphic

Regres

Zdefiniowane wy偶ej bezpiecze艅stwo i niebezpiecze艅stwo zilustrowane nast臋pnie powy偶szym schematem, pozwala rozwija膰 refleksj臋 o nim w perspektywie filozofii praktycznej (tej, kt贸ra dotyczy rzeczy mog膮cych mie膰 si臋 inaczej). Jest to filozofia zwi膮zana z postulatami dzia艂ania, aktywno艣ci膮 cz艂owieka i jego pragnieniami. Przenika j膮, zatem refleksja aksjologiczna, szczeg贸lnie polityczna, etyczna i estetyczna oraz ekonomiczna. Dla niej bezpiecze艅stwo zwi膮zane z rozwojem jest d膮偶eniem do doskona艂o艣ci, dobra, pi臋kna i sprawiedliwo艣ci. Natomiast bezpiecze艅stwo zwi膮zane ze stabilizacj膮 to osi膮gniecie tych kardynalnych warto艣ci, jakiego艣 poziomu samowystarczalno艣ci, realizacji pragnie艅 i zamiar贸w, na艣ladowania lub doskonalenia natury, i wreszcie, sprawiedliwo艣ci. Jednak, na przyk艂ad, z etycznego punktu widzenia, rozw贸j konstytuuj膮cy bezpiecze艅stwo mo偶e zmierza膰 ku dobru albo z艂u. Nale偶y, wi臋c rozr贸偶nia膰 rozw贸j pozytywny, wtedy, kiedy pomna偶a dobro, od rozwoju negatywnego, wtedy, kiedy os艂abia lub eliminuje mo偶liwo艣ci urzeczywistniania potrzeb, pragnie艅 i zamiar贸w przez cz艂owieka - prowadzi do z艂a zamiast dobra.

Budowana na gruncie filozofii praktycznej filozofia bezpiecze艅stwa personalnego i strukturalnego ma wi臋c charakter bardziej subiektywistyczny. Jej najog贸lniejszym gruntem jest linia humanistyczna w filozofii. Jest to linia afirmacji cz艂owieka. Nazywana ona bywa r贸wnie偶 antropocentryzmem filozoficznym. Znaczy j膮 sofista Protagoras, kt贸ry cz艂owieka uczyni艂 miar膮 wszechrzeczy, istniej膮cych, 偶e istniej膮 i nieistniej膮cych, 偶e nie istniej膮. Konsekwentnie, wi臋c, miar膮 bezpiecze艅stwa w obszarze rzeczy zale偶nych o aktywno艣ci ludzkiej jest r贸wnie偶 cz艂owiek. Jest to obszar znaczony tak偶e przez my艣l Sokratesa, Platona i Arystotelesa oraz ich kontynuator贸w, kt贸rzy wyeksponowali potrzeb臋 sprawiania rzeczy dobrych, pi臋knych, doskona艂ych i sprawiedliwych. Arystoteles zagadnienia zwi膮zane z tym sprawianiem pomieszcza w filozofii praktycznej. W niej podj膮艂 przede wszystkim problemy czynienia rzeczy innymi tak, aby by艂y one:

  1. Dobre, kt贸re rozwa偶a艂 g艂贸wnie jako przedmiot etyki.

  2. Doskona艂e, kt贸re rozwa偶a艂 zasadniczo jako przedmiot polityki.

  3. Pi臋kne, kt贸re rozwa偶a艂 jako przedmiot estetyki lub szerzej nauk pojetycznych (wytw贸rczych).

  4. Sprawiedliwe, kt贸re rozwa偶a艂 jako przedmiot tak偶e ekonomii - szerzej nauk praktycznych i pojetycznych.

St膮d g艂臋bokie korzenie filozoficzne maj膮 przede wszystkim takie subiektywistyczne aspekty bezpiecze艅stwa jak: etyczne, polityczne, estetyczne i ekonomiczne. Wi膮偶膮 one bezpiecze艅stwo z pragnieniami, odczuciami i d膮偶eniami do dobra, doskona艂o艣ci, pi臋kna i sprawiedliwo艣ci. W艂a艣nie te warto艣ci aksjologiczne stanowi膮 przedmiot filozofii bezpiecze艅stwa personalnego i strukturalnego. W jej uj臋ciu cz艂owiek jako podmiot ma mo偶liwo艣膰 wyboru zar贸wno wymienionych warto艣ci kardynalnych jak i sposobu ich osi膮gania.

1.3. Bezpiecze艅stwo jako przedmiot nauk szczeg贸艂owych - naukowa wiedza o bezpiecze艅stwie

W czasach nowo偶ytnych, w du偶ej mierze z 艂ona filozofii zachodniej, wy艂oni艂y si臋 r贸偶ne nauki szczeg贸艂owe. Intensyfikacja tego swoistego „odp膮czkowywania” od filozofii tych nauk charakteryzuje okres scjentyzmu. W贸wczas nauki te programowo odcinane by艂y od swych korzeni filozoficznych. Dominowa艂a, bowiem tendencja do specjalizacji i do wydzielania z ca艂okszta艂tu filozofii tych dzia艂贸w, kt贸re nadaj膮 si臋 lepiej do opracowania naukowego. W epoce, gdy nauki specjalne, zw艂aszcza przyrodnicze wykazywa艂y znakomity post臋p, by艂o naturaln膮 ambicj膮 filozof贸w upodobni膰 filozofi臋 do nich. Zamiast filozofii filozofowie zajmowa膰 si臋 zacz臋li psychologi膮 lub, jak Comte i Spencer, socjologi膮. A te przez filozof贸w zapocz膮tkowane nauki szybko zaciera艂y 艣ladu swego filozoficznego pochodzenia. Jednocze艣nie zwi膮zane z korzeniami filozoficznymi rozwa偶ania traktowano cz臋sto jako jednostronnie spekulatywne, kt贸re odwracaj膮 uwag臋 od naukowych bada艅 socjologicznych, psychologicznych i pedagogicznych, od rzeczywisto艣ci i fakt贸w.

Ale p贸藕niej cz臋艣膰 nauk szczeg贸艂owych zacz臋艂a ro艣ci艂y sobie prawo do przywdziewania szat ich matki. Przywdziewanie to sz艂o dwoma drogami. Po pierwsze, dla spinania trudnych do racjonalnego uog贸lnienia drog膮 indukcyjn膮 porozrzucanych fakt贸w i konkret贸w pocz臋to poszukiwa膰 apriorycznych za艂o偶e艅. Po drugie za艣 wiele z nauk szczeg贸艂owych wobec trudno艣ci w trzymaniu si臋 fakt贸w i konkret贸w, bycia tylko i wy艂膮cznie sob膮, czyli ograniczonym (i ograniczaj膮cym) rozumieniem okre艣lonego wycinka rzeczywisto艣ci, swoje kategorie o ograniczonej i zaw臋偶onej warto艣ci chce rozci膮ga膰 poza w艂a艣ciwe im granice i zastosowa膰 do og贸艂u rzeczy, czyli ca艂o艣ci, cz臋sto umieszczaj膮c „cz臋艣ci” na miejscu „ca艂o艣ci” i pope艂niaj膮 b艂膮d pars pro toto - brania cz臋艣膰 za ca艂o艣膰. Znajduje to wyraz tak偶e w definiowaniu bezpiecze艅stwa przez niekt贸re nauki szczeg贸艂owe. St膮d wa偶na potrzeba precyzyjniejszych dookre艣le艅 bezpiecze艅stwa jako przedmiot, z jednej strony, filozofii, z drugiej za艣 - nauki. Pr贸b臋 tego dookre艣lenia przedstawia poni偶sza tabela 4.

Tabela 4

Bezpiecze艅stwo jako przedmiot filozofii i nauki

Filozofia

Nauka

Filozofia bezpiecze艅stwa (teoretyczna)

Nauka o bezpiecze艅stwie (sekuritologia - og贸lna teoria bezpiecze艅stwa)

Przedmiot: forma (wz贸r, kszta艂t, idea) bytu, kt贸ry rozwija si臋 lub jest stabilna - trwa i istnieje

Przedmiot: og贸lne i konieczne stany rzeczy (fakty) zwi膮zane z rozwojem lub stabilizacj膮 - trwaniem i istnieniem

Filozofia bezpiecze艅stwa personalnego i strukturalnego (praktyczna)

Nauki szczeg贸艂owe zajmuj膮ce si臋 bezpiecze艅stwem

Przedmiot: formy rzeczy i zjawisk, kt贸re s膮 cenne (warto艣ciowe i po偶膮dane) dla cz艂owieka, jego istoty, sensu i realizacji 偶ycia poprzez radzenie sobie z zagro偶eniami, sposoby ich eliminowania, unikania b膮d藕 przezwyci臋偶ania

Przedmiot: grupy rzeczy, zjawisk i fakt贸w, kt贸re zwi膮zane s膮 z trwaniem, przetrwaniem i rozwojem oraz doskonaleniem - ich uwik艂anie w zagro偶enia dla bezpiecze艅stwa; opozycja: bezpiecze艅stwo - zagro偶enie

Z natur膮 nauki, poj臋tej jako zbi贸r wszystkich nauk szczeg贸艂owych, zwi膮zane jest nieustanne odkrywanie i wyja艣nianie zar贸wno fakt贸w jak i prawid艂owo艣ci wyst臋puj膮cych w 艣wiecie, w kt贸ry 偶yje cz艂owiek. Jej zadaniem jest nie tylko odkrywanie, opisywanie i wyja艣nianie fakt贸w, ale r贸wnie偶 systematyzowanie i porz膮dkowanie, przekazywanie i prognozowanie, weryfikowanie i korygowanie wiedzy o faktach, rzeczach (lub cia艂ach) i nie-rzeczach, (czyli w艂asno艣ciach i cechach). W og贸lno艣ci zbi贸r ten obejmuje wsp贸艂cze艣nie nauki przyrodnicze, spo艂eczne i techniczne. Jest on wsp贸艂czesnym wyrazem podzia艂u nauki dokonanej przez Arystotelesa, kt贸ry w zbiorze nauki oddzielonej od filozofii pomie艣ci艂 nauki teoretyczne, nauki praktyczne i nauki pojetyczne (wytw贸rcze). Te podzia艂 za kryterium przyjmuj膮 specyfik臋 fakt贸w, rzeczy i zdarze艅, kt贸rymi si臋 zajmuj膮, je opisuj膮c i wyja艣niaj膮c oraz systematyzuj膮c. W j臋zyku filozoficznym te fakty i rzeczy (lub cia艂a) to po prostu rodzajowe byty. One sk艂adaj膮 si臋 na ca艂o艣膰 wszelkiego istnienia, czyli Bytu. Dla Arystotelesa podstaw膮 tego z艂o偶enia s膮 byty metafizyczne (poza- lub ponad-przyrodnicze). Ona s膮 przedmiotem zainteresowania filozofii teoretycznej jako nauki pierwszej. Rozwa偶ana przez niego mo偶liwo艣膰 odrzucenia tego za艂o偶enia, o istnieniu 艣wiata byt贸w metafizycznych, prowadzi do przyj臋cia prze艣wiadczenia o determinuj膮cej i podstawowej roli 艣wiata byt贸w przyrody - usytuowania fizyki (nauki o przyrodzie) jako nauki pierwszej i podstawowej. T臋 mo偶liwo艣膰 rozwa偶an膮 przez Arystotelesa podj臋to w spos贸b paradygmatyczny w czasach nowo偶ytnych. W tych czasach, bowiem odrzucono filozofi臋 metafizyczn膮 i skupiono si臋 na badaniu 艣wiata byt贸w przyrody i 艣wiata byt贸w spo艂ecznych. W czasach wsp贸艂czesnych za艣 owocem rozwoju nauk przyrodniczych i spo艂ecznych sta艂 si臋 intensywny rozw贸j nauk technicznych. Tym sposobem do tradycyjnych dw贸ch 艣wiat贸w b臋d膮cych przedmiotem zainteresowania nauki nowo偶ytnej do艂膮czy艂 i zosta艂 wyeksponowany trzeci 艣wiat - 艣wiat byt贸w techniki. O ile - w r贸偶nych doktrynach filozoficznych - za tw贸rc臋 艣wiata przyrody przyjmuje si臋 kogo艣 lub co艣, co poprzedza cz艂owieka, a cz艂owiek mo偶e dopiero wsp贸艂tworzy膰 lub nawet tworzy膰 艣wiat byt贸w spo艂ecznych, to niew膮tpliwie jest on powszechnie uznanym za tw贸rc膮 (kreatora) 艣wiata byt贸w techniki. Zgodnie z tym uznaniem cz艂owiek najwi臋kszy wp艂yw ma na 艣wiat byt贸w techniki, w tym i na jego bezpiecze艅stwo. W stwarzaniu tym niezmiernie pomocna jest naukowa wiedza o bezpiecze艅stwie. Schemat 2

Trzy 艣wiaty jako rodzaje byt贸w

0x08 graphic

0x08 graphic

Bezpiecze艅stwo badane przez nauki przyrodnicze skoncentrowane jest na „bytach przyrody”, ich og贸lnych i koniecznych stanach rzeczy, naturalnych procesach powstania, rozwoju, stabilizacji i „gnicia” - najcz臋艣ciej maj膮cych charakter progresywny lub regresywny. Z kolei, bezpiecze艅stwo badane przez nauki techniczne dotyczy „byt贸w techniki”, ich standardowych rozwi膮za艅 konstrukcyjnych i sposob贸w wykorzystania, produkcji i eksploatacji, regeneracji i modernizacji. I wreszcie, bezpiecze艅stwo badane przez nauki spo艂eczne dotyczy „byt贸w spo艂ecznych”, takich og贸lnych i koniecznych fakt贸w zwi膮zanych z 偶yciem ludzi, kt贸rzy maj膮 aksjologiczne tendencje progresywne albo regresywne; s膮 procesami integracji, dezintegracji i modernizacji 偶ycia spo艂ecznego.

Podejmowane przez poszczeg贸lne nauki szczeg贸艂owe kwestie stabilizacji, rozwoju i doskonalenia oraz modernizacji sk艂adaj膮 si臋 na przedmiot bada艅. Jest nim to, co kr贸cej nazywane jest po prostu bezpiecze艅stwem. Waga tego przedmiotu ju偶 rodzi i z du偶ym prawdopodobie艅stwem b臋dzie rodzi膰 subdyscypliny nauk szczeg贸艂owych. One dookre艣lane s膮 s艂owem bezpiecze艅stwo. Przecie偶 stabilizacja i rozw贸j, produkcja i eksploatacja, dezintegracja i integracja, dekonstrukcja i konstrukcja oraz detekstualizacja s膮 wa偶nymi wyzwaniami wsp贸艂czesno艣ci. St膮d zapotrzebowanie, mi臋dzy innymi, na ekologi臋 bezpiecze艅stwa i sozologi臋 oraz bioetyk臋, cybernetyczno-techniczn膮 teori臋 bezpiecze艅stwa, edukacj臋 dla bezpiecze艅stwa i socjologi臋 bezpiecze艅stwa, politologi臋 bezpiecze艅stwa.

Filozofia bezpiecze艅stwa jest najog贸lniejsz膮 refleksj膮 i wiedz膮 o formach istnienia ka偶dego stanu rzeczy. Bada ona formy istnienia (艣wiata byt贸w przyrody, 艣wiata byt贸w spo艂ecznych i 艣wiata byt贸w techniki lub te偶 艣wiata natury i 艣wiata kultury) oraz zasady nim rz膮dz膮ce, 艣rodki je sprawiaj膮ce i zasadnicze przyczyny to istnienie zapewniaj膮ce.

W obszarze tej najog贸lniejszej refleksji mie艣ci si臋 r贸wnie偶 wiedza o cz艂owieku w og贸le, jego 偶yciu w najr贸偶niejszych formach i obszarach naturalnej ekspresji. Taki rodzaj refleksji jest przedmiotem filozofii bezpiecze艅stwa personalnego i strukturalnego. Jej osnow膮 jest przede wszystkim aksjologia. Zajmuje si臋 ona 偶yciem ludzkim, jego trwaniem i prolongowaniem. Idzie za艣 w niej o godne 偶ycie ludzkie, 偶yciu nie za wszelk膮 cen臋, lecz w obszarze godno艣ci, jego doskonalenie i poprawianie - rozw贸j.

Refleksja ta sk艂ania do wydobywania dwojakiego charakteru 偶ycia ludzkiego. Po pierwsze, do艣wiadczenie rodzaju ludzkiego i jego natura poj臋ta jako pocz膮tek rzeczy wskazuje na warto艣ci o charakterze egocentrycznym i socjocentrycznym, od wr臋cz narcystycznego samouwielbienia i egoizmu indywidualnego do egoizmu grupowego, przez nacjonalizm do zrazu ponadnacjonalistycznego regionalizmu. Po drugie, jednak, racjonalizacja natury ludzkiej poj臋tej jako cel rzeczy wskazuje na warto艣ci altruistyczne i allocentryczne takie jak: troska o innych i ich podmiotowo艣膰 przez poszanowanie ich godno艣ci, r贸wnouprawnienie i emancypacyjna wzajemno艣膰, wyrzekanie si臋 przemocy i staranie o trwa艂y pok贸j.

Efektywne w kszta艂towaniu bezpiecze艅stwa zdaje si臋 by膰 wykorzystywanie si艂y i prawa; wojny i pokoju; przemocy i jej wyrzekania si臋; instytucji etatystycznych i moralno艣ci; rozumu, wiary i nadziei. W ten spos贸b kszta艂tuje si臋 艂ad, kt贸ry bynajmniej nie jest ani 艂adem pokojowym, ani nie jest te偶 艂adem militarnym, lecz 艂adem bezpiecznym - bezpiecze艅stwem (jako kategori膮 orzekaj膮c膮 o istnieniu tego 艂adu). W zwi膮zku z tym, kategori臋 bezpiecze艅stwa postrzega膰 mo偶na jako przede wszystkim form臋 istnienia tego 艂adu, kt贸ry staje si臋 konceptualn膮 orientacj膮 refleksji intelektualnej dla nowej syntezy, znajduj膮cej sw贸j kszta艂t w wywa偶onych relacjach mi臋dzy agresj膮 i indywidualizmem a altruizmem i po艣wi臋caniem si臋 dla innych, si艂膮 i przemoc膮 (wojn膮) a wyrzekaniem si臋 przemocy („non-violent”) i pokojem, czym艣, co znajduje si臋 poza egoizmem i altruizmem, aczkolwiek zawiera je w sobie jako absolutyzacje i skrajno艣ci.

Uprawiaj膮c i rozwijaj膮c t臋 refleksj臋 o bezpiecze艅stwie z perspektywy og贸lnej, dobrze jest j膮 orientowa膰 na tradycyjnie filozoficzne aspekty wiedzy o rzeczach, a wi臋c na swoist膮 ontologi臋 (metafizyk臋), gnoseologi臋 i prakseologi臋 bezpiecze艅stwa. Idzie, przeto o to, aby przede wszystkim zdefiniowa膰, a w艂a艣ciwie zredefiniowa膰 termin bezpiecze艅stwo, rozr贸偶ni膰 藕r贸d艂a wiedzy o nim i podj膮膰 pr贸b臋 wyspecyfikowania zasadniczych instrument贸w, 艣rodk贸w i metod jego urzeczywistniania - skutecznego kszta艂towania. Przy specyfikowaniu tym, wa偶nym zagadnieniem jest zar贸wno pok贸j jak i wojna.

Bezpiecze艅stwo osi膮gano drog膮 ekspansji i rozwoju oraz integracji. Przeto skonstatowa膰 mo偶na pewn膮 prawid艂owo艣膰 historyczn膮, a mianowicie tak膮, i偶 bezpiecze艅stwo realizowa膰 si臋 daje przez zesp贸艂 艣rodk贸w ograniczonych z jednej strony preferencj膮 dla ekspansji, agresji i si艂y oraz przemocy z drugiej za艣, sk艂onno艣ci膮 do wsp贸艂pracy, kooperacji i integracji. Inaczej, bezpiecze艅stwo mo偶na realizowa膰 przez wielo艣膰 konkretnych 艣rodk贸w istniej膮cych mi臋dzy ekspansj膮 a integracj膮, si艂膮 a jej unikaniem, przemoc膮 a jej wyrzekaniem si臋, czy wreszcie, wojn膮 a pokojem. Jednocze艣nie wiele wskazuje na to, i偶 preferencje dla ekspansji, agresji i si艂y oraz wojny cz臋艣ciej wyst臋puj膮 przy zagro偶eniach bezpo艣rednich i indywidualnych oraz subiektywnych, preferencje za艣 dla wsp贸艂pracy, kooperacji i integracji zwi膮zanych s膮 raczej z zagro偶eniami po艣rednimi i strukturalnymi oraz obiektywnymi. Inaczej, stwierdzi膰 mo偶na, i偶 zagro偶enia bezpo艣rednie wyzwalaj膮 w cz艂owieku agresj臋, zagro偶enia za艣 po艣rednie, sk艂aniaj膮 do integracji.

1. 4. Metody, zasady i regu艂y kszta艂towania bezpiecze艅stwa

Dla filozofii bezpiecze艅stwa s膮 dwie podstawowe metody realizacji istnienia. Ich staro偶ytnym wyrazem s膮 dwie zasady funkcjonowania 艣wiata, wskazywane ju偶 przez Empedoklesa. Nazywa艂 je zasad膮 Mi艂o艣ci i zasad膮 Nienawi艣ci. Pierwsza polega na przyci膮ganiu si臋 element贸w 艣wiata, ich 艂膮czeniu i dodawaniu. Druga natomiast wyra偶a si臋 w odpychaniu, roz艂膮czaniu i odejmowaniu jaki艣 element贸w. Intuicyjnie i na bazie d艂ugoletnich psychoanalitycznych bada艅 naukowych nawi膮za艂 do nich Z. Freud. Dla niego zasady te ukonkretniaj膮 dwa naturalne pop臋dy, a mianowicie, a jednej strony pop臋d mi艂o艣ci (Erosa), tworzenia i 艂膮czenia oraz pomna偶ania z drugiej za艣, pop臋d 艣mierci (Tanatosa) - destrukcji i zniszczenia.

Funkcjonowanie dw贸ch zasad wszelkiego istnienia, konstrukcji (dodawania i 艂膮czenia) oraz dekonstrukcji (odejmowania i rozpadu) le偶y u podstaw wskazania dw贸ch uniwersalnych metod sprawiania okre艣lonej formy istnienia. Filozofia bezpiecze艅stwa nazywa je metod膮 wojenn膮 i metod膮 pokojow膮. Nie identyfikuje ich jednak tylko z zasad膮 Mi艂o艣ci albo tylko z zasad膮 Nienawi艣ci. Dokonuje rozszerzenia tej identyfikacji korzystaj膮c z dorobku prakseologii T. Kotarbi艅skiego, osobliwie z jego „Traktatu o dobrej robocie”, kt贸ry po艣wi臋conym jest analizie czyn贸w skutecznych, prostych i z艂o偶onych oraz ich teorii.

W analizie tej przywo艂any my艣liciel rozr贸偶ni艂 zrazu dwa typy czyn贸w, a mianowicie: permutacyjne i perseweracyjne. Pierwsze to takie, kt贸re co艣 zmieniaj膮. Drugie za艣 to takie, kt贸re ostatecznie nic nie zmieniaj膮. Ale czyny permutacyjne (zmieniaj膮ce) sprowadzi艂 tam, w ich ostatecznym zredukowaniu, do takich, kt贸re co艣 zmieniaj膮 przez konstrukcj臋 albo dekonstrukcj臋. Z kolei, czyny perseweracyjne s膮 to takie, kt贸re ostatecznie nic nie zmieniaj膮 przez konserwacj臋 albo profilaktyk臋 (inaczej, zapobieganie jakimkolwiek zmianom).

Filozofia bezpiecze艅stwa korzysta z powy偶szego rozr贸偶nienia czyn贸w, aby zdefiniowa膰 wojn臋 i pok贸j. Przyjmuje jednocze艣nie, mi臋dzy innymi, takie fakty historyczne, i偶 dzieje rodzaju ludzkiego s膮 znaczone wojnami i pokojami. Dlatego, na gruncie tej filozofii, w膮tpliwe wydaje si臋 definiowanie wojny jako czyn贸w tylko permutacyjnych (zmieniaj膮cych) albo perseweracyjnych (niezmieniaj膮cych). Oznacza艂oby to, 偶e tylko wojna co艣 zmienia albo zachowuje. A wiele jest argument贸w za tym, 偶e wojna ma charakter ambiwalentny, tzn. co艣 zmienia, ale i co艣 zachowuje. Podobne w膮tpliwo艣ci budzi definiowanie pokoju jako czynu tylko perseweracyjnego albo permutacyjnego. Oznacza艂oby to, 偶e tylko pok贸j co艣 zachowuje albo zmienia. Wobec tych w膮tpliwo艣ci, optuj膮c jednocze艣nie za ambiwalentnym charakterem skutk贸w zar贸wno wojny jak i pokoju, ich definicje mo偶na zasadnie wywodzi z mo偶liwej kombinacji dw贸ch element贸w, przy za艂o偶eniu, 偶e istniej膮 czterech rodzaj贸w czyn贸w elementarnych (jak rzecz uj膮艂 T. Kotarbi艅ski). Pozwala to sformu艂owa膰 nast臋puj膮ce definicje:

Przyj臋cie powy偶szych definicji pozwala na stwierdzenie, i偶 metoda wojenna jest takim z艂o偶eniem si艂, narz臋dzi i 艣rodk贸w, kt贸rych celem (zamiarem) jest spowodowanie skutk贸w (efekt贸w) dekonstrukcyjno-konserwacyjnych, dokonanie ograniczonej zmiany czego艣 i jednocze艣nie ograniczonego utrzymania czego艣 innego, jego obronienia i zakonserwowania. Z kolei metoda pokojowa jest takim z艂o偶eniem si艂, narz臋dzi i 艣rodk贸w, kt贸rych celem (zamiarem) jest spowodowanie skutk贸w (efekt贸w) konstrukcyjno-profilaktycznych, dokonanie takiej zmiany czego艣, kt贸ra nie uszczupla stanu ju偶 istniej膮cego.

Metoda wojenna jest takim celowym dzia艂aniem z艂o偶onym, kt贸rego zamiarem s膮 efekty o

charakterze dekonstrukcyjno-konserwacyjnym, skutki niszcz膮ce co艣, aby zarazem zachowa膰

co艣 innego.

Metoda pokojowa jest takim celowym dzia艂aniem z艂o偶onym, kt贸rego zamiarem s膮 efekty o charakterze konstukcyjno-profilaktycznym, skutki buduj膮ce co艣 przy jednoczesnym zachowaniu istniej膮cego stanu rzeczy.

Przedstawione powy偶ej og贸lne definicje zar贸wno wojny i pokoju, jak r贸wnie偶 metody wojennej i metody pokojowej znajduj膮 swoje odzwierciedlenie w przyj臋tych za艂o偶eniach filozofii bezpiecze艅stwa. Id膮c 艣ladem my艣li prakseologicznej (przede wszystkim Traktatu o dobrej robocie) trzeba stwierdzi膰, 偶e w tych dw贸ch podstawowych metodach, wojennej i pokojowej, wykorzystywane s膮 r贸偶ne si艂y, narz臋dzia i 艣rodki. Mog膮 to by膰 i bywaj膮 takie, og贸lnie poj臋te 艣rodki, jak: ekonomiczne, polityczne, ideologiczne, kulturowe i militarne oraz inne im podobne. Znaczy to r贸wnie偶, 偶e z uwagi na wykorzystywane si艂y i 艣rodki s膮 mi臋dzy innymi wojny :

S膮 r贸wnie偶 wojny militarne, kt贸re wykorzystuj膮 si艂y zbrojne, narz臋dzia zbrojne i 艣rodki or臋偶ne do dekonstrukcji i konserwacji. Konsekwentnie rzecz bior膮c, znaczy to r贸wnie偶, i偶 s膮 analogiczne z uwagi na si艂y, narz臋dzia i 艣rodki pokoje. S膮, mi臋dzy innymi, takie pokoje, jak:

Konsekwentnie rzecz bior膮, s膮 r贸wnie偶 pokoje militarne, czyli te, kt贸re sprawiane s膮 z wykorzystaniem wojska i przez wojsko. S膮 to takie pokoje, kt贸re wykorzystuj膮 si艂y zbrojne, narz臋dzia zbrojne i 艣rodki or臋偶ne do konstrukcji i profilaktyki.

W my艣l powy偶szego, si艂y zbrojne i wojsko wykorzystywane by艂o, jest i b臋dzie zar贸wno w metodzie wojennej jak i pokojowej. Z powy偶szego zdefiniowania tak wojny jak pokoju, si艂y zbrojne jawi膮 si臋 jako 艣rodek (obok innych) wykorzystywany w jednej i drugiej metodzie, wojennej i pokojowej. Dzia艂anie si艂 zbrojnych niekoniecznie jest realizacj膮 metody wojennej. Wojny prowadzi si臋 nie tylko si艂ami zbrojnymi, a to co robi wojsko, nie zawsze jest wojn膮.

Ambicj膮 filozofii bezpiecze艅stwa jest jednak, aby porz膮dkuj膮c obraz 艣wiata dzia艂a膰 bezpieczniej. A dzia艂anie takie zdefiniowa膰 mo偶na i nale偶y, za Arystotelesem, jako umiar pomi臋dzy nadmiarem stosowania metody wojennej a niedostatkiem w wykorzystywaniu metody pokojowej. Znaczy to r贸wnie偶, 偶e dzia艂anie bezpieczne to takie, kt贸re zachowuje umiar pomi臋dzy nadmiarem dekonstrukcji i konserwacji a niedostatkiem konstrukcji i profilaktyki. Postulat takich dzia艂a艅 jest wskazaniem Z艂otego 艢rodka pomi臋dzy naturaln膮 sk艂onno艣ci膮 do dekonstrukcji i konserwacji (wojn膮) a kulturowym p臋dem do konstrukcji i profilaktyki (pokoju).

Z punkty widzenia filozofii bezpiecze艅stwa personalnego i strukturalnego wojna i pok贸j s膮 艣rodkami i sposobami realizacji bezpiecze艅stwa. S膮 to 艣rodki postrzegane jako wzajemnie si臋 przenikaj膮ce i uzupe艂niaj膮ce. Wszelako, wojn臋 prowadzi si臋 po to, aby co艣 zdekonstruowa膰 i zakonserwowa膰, pok贸j za艣 urzeczywistnia si臋 po to, aby co艣 konstruowa膰 i zapobiega膰 jakimkolwiek zmianom. Wszystko to, razem sk艂ada si臋 na komplementarno艣膰 tego, co zapewnia trwanie, zwi臋ksza, szans臋 na przetrwanie, prolonguje istnienie oraz je rozwija i doskonali.

Obok tych dw贸ch wymienionych wy偶ej podstawowych metod kszta艂towania bezpiecze艅stwa wa偶nym problemem kszta艂towanej wiedzy o bezpiecze艅stwie jest kwestia zasad, regu艂 i dyrektyw oraz chwyt贸w prakseologicznych. Rozwi膮zywania tej kwestii filozofia bezpiecze艅stwa znalaz艂a w cybernetyce spo艂ecznej, kt贸ra analizuj膮c systemy spo艂eczne wyr贸偶nia w nich cztery istotne elementy, a mianowicie:

  • socjomas臋,

  • socjoenergi臋

  • socjostruktur臋,

  • socjokultur臋

Wa偶n膮 w tym wyr贸偶nieniu jest narzucaj膮ca si臋 analogia z nauk膮 Arystotelesa o czterech przyczynach. Analogia ta polega na tym, 偶e : socjomasa wyra偶ana przez liczb臋 ludno艣ci jest po prostu przyczyn膮 budulcow膮 i materialn膮 ka偶dego systemu spo艂ecznego; socjoenergia wyra偶ana we wska藕nikach ekonomicznych - to przyczyna sprawcza 偶ycia spo艂ecznego i funkcjonowania systemu spo艂ecznego; socjostruktura wyra偶ana w formach zorganizowania tego systemu - to przyczyna formalna; i wreszcie, socjokultura wyra偶ana w r贸偶nych warto艣ciach i celach danego systemu spo艂ecznego - to po prostu przyczyna celowa.

Uznaj膮c, zasady jako podstawowe elementy funkcjonalne bytu i twierdzenia odnoszone do rzeczywisto艣ci mo偶na je okre艣la膰 przez relacje mi臋dzy dwoma systemami spo艂ecznymi z kt贸rych ka偶dy ma swoj膮:

  • socjomas臋 i budulec;

  • socjoenergi臋 i sprawstwo;

  • socjostruktur臋 i form臋;

  • socjokultur臋 i cel.

Relacje te sk艂adaj膮 si臋 na ca艂o艣膰, kt贸ra r贸wnie偶 opisywana jest przez te elementy, przyczyny i zasady. Z uwagi na ich uniwersalno艣膰, og贸lno艣膰 i prostot臋, zdaj膮 si臋 one mie膰 du偶膮 moc eksplanacyjn膮 (wyja艣niaj膮c膮).

Tak poj臋te (w spos贸b arystotelesowski i prakseologiczny) zasady odr贸偶nia膰 nale偶y od tradycyjnych, niesta艂ych i zmiennych tzw. tradycyjnych zasad, kt贸re, cz臋sto, maj膮 tylko moc dyrektyw i chwyt贸w prakseologicznych lub forteli. W tradycji filozoficznej bowiem zasada jest funkcjonalnym elementem bytu, ona stwierdza o uniwersalnym funkcjonowaniu element贸w sk艂adaj膮cych si臋 na struktur臋 bytu - pierwszych przyczyn. Z tych zasad wyprowadza膰 nale偶y regu艂y, kt贸re nakazuj膮 jak dzia艂a膰. Zasady, jako uniwersalne elementy funkcjonalne, powinny by膰 trwa艂e i zasadnie okre艣lone. Z nich wyprowadzone regu艂y (jako nakazy) nie musz膮 mie膰 takiego zakorzenienia (w bycie). Z kolei, z regu艂 wynikaj膮 dyrektywy, kt贸re maj膮 charakter warunkowy i proponuj膮cy. Przeto zasady stwierdzaj膮, regu艂y - nakazuj臋, dyrektywy - proponuj膮, chwyty prakseologiczne - radz膮.

Powy偶szy wyw贸d sk艂ania do wyr贸偶niania czterech zasad dekonstrukcji i czterech zasad konserwacji jako podstawowych w metodzie wojennej (dekonstrukcyjno-konserwacyjnej). Daje si臋 wyspecyfikowa膰 osiem takich zasad:

Z przyjmowanej w filozofii bezpiecze艅stwa definicji wojny i powy偶szego wyr贸偶nienia zasad metody wojennej, daje si臋 je sprowadza膰 do dw贸ch kardynalnych (najwy偶szych), a mianowicie: dekonstrukcji i konserwacji. Wszelako ka偶da sytuacja, w kt贸rej nast臋puje dekonstrukcja i konserwacja (podstawowych element贸w bytu) jest wojn膮. Je偶eli si艂ami, narz臋dziami i 艣rodkami s膮 si艂y zbrojne, to w贸wczas jest to wojna zbrojna.

Zasady dekonstrukcji pojmowane s膮 tutaj za T. Kotarbi艅skim jako takie, kt贸re s膮 czynami odejmuj膮cymi jak膮艣 cech臋 od poszczeg贸lnych element贸w systemu spo艂ecznego. Podobnie pojmowane s膮 r贸wnie偶 zasady konserwacji - jako czyny, kt贸re ostatecznie nic nie zmieniaj膮, je偶eli idzie o jak膮艣 cech臋 danego elementu systemu spo艂ecznego.

Konsekwentnie, zasady metody pokojowej rozpatrywane jako relacje mi臋dzy dwoma systemami spo艂ecznymi sk艂adaj膮 si臋 z czterech zasad konstrukcji i czterech zasad profilaktyki, czyli o艣miu zasad kompleksowych, a mianowicie:

  1. zasada profilaktyki (budulca) socjomasy;

  2. zasada profilaktyki (formy) socjostruktury;

  3. zasada profilaktyki (sprawstwa) socjoenergii;

  4. zasada profilaktyki (celu) socjokultury .

R贸wnie偶 powy偶sze zasady metody pokojowej daj膮 si臋 zredukowa膰 do dw贸ch kardynalnych zasad, a mianowicie, konstrukcji i profilaktyki.

Wy偶ej wskazane kompleksowe zasady metody wojennej i pokojowej daj膮 si臋 rozwija膰 i zastosowywa膰 do konkretniejszego opisywania i wyja艣niania. Stanowi to perspektywiczny obszar badawczy i wymaga du偶o wysi艂ku. Bynajmniej, tego obszaru nie otwiera zarysowana filozofia bezpiecze艅stwa. Wszelako, historycy wojen i wojskowo艣ci opisuj膮c, analizuj膮c i wyja艣niaj膮c przebiegi bitew bior膮 pod uwag臋: liczebno艣膰 uwik艂anych w zmagania or臋偶ne, a wi臋c socjomas臋; sprz臋t, uzbrojenie i warunki bytowe oraz warunki ekonomiczne, a wi臋c socjoenergi臋; zorganizowanie i struktur臋 armii oraz jej uszykowanie do bitwy, a wi臋c socjostruktur臋; i wreszcie, strategie i cele wojny oraz preferowane warto艣ci, a wi臋c socjokultur臋. Jednak偶e nierzadko, analizy te absolutyzuj膮 element socjomasowy - liczb臋 偶o艂nierzy. Tym samym cz臋sto innych nie doceniaj膮, kt贸re w konfiguracji filozofii bezpiecze艅stwa zdaj膮 si臋 by膰 niemniej wa偶ne i wr臋cz niezbywalne.

Z wyr贸偶nionych zasad metody wojennej i metody pokojowej daje si臋 wywodzi膰 nakazy okre艣lonego dzia艂ania - regu艂y. Owe regu艂y zdaj膮 si臋 by膰 wielokrotno艣ci膮 zasad i formu艂owane s膮 w r贸偶ny spos贸b. S膮 one odpowiedziami na pytanie o to, co robi膰, aby zrealizowa膰 dan膮 zasad臋.

Hipotetycznie mo偶na stwierdzi膰, 偶e z zasady dekonstrukcji zdaj膮 si臋 wyp艂ywa膰 przede wszystkim takie regu艂y (nakazy) metody wojennej jak: niszczenia, os艂abiania, uzale偶niania i podporz膮dkowywania - niewolenia. Z kolei, z zasady konserwacji takie jak: obrony, ochrony, os艂ony i regeneracji - zachowania wolno艣ci i jej poszerzania. Regu艂y te zdaj膮 si臋 odpowiada膰 na pytanie o to, co robi膰, aby dekonstruowa膰 przeciwnika i konserwowa膰 siebie. Racjonalny charakter zdaj膮 si臋 mie膰 takie odpowiedzi, kt贸re nakazuj膮, z jednej strony, niszczenie, os艂abianie, uzale偶nianie i podporz膮dkowywanie przeciwnika, z drugiej za艣, bronienia, chronienia, os艂aniania i regenerowania siebie.

Z zasady konstrukcji za艣, zdaj膮 si臋 wyp艂ywa膰 przede wszystkim takie regu艂y, z obszaru metody pokojowej jak: budowania, rozwijania, pot臋gowania i doskonalenia. I wreszcie, z zasady zapobiegania jakimkolwiek zmianom takie, jak: podtrzymywania, utrzymywania, narzucania i wymuszania.

Dopiero z regu艂 daje si臋 wywodzi膰 dyrektywy, kt贸re maj膮 charakter zda艅 wskazuj膮cych, zalecaj膮cych i proponuj膮cych. Zdaj膮 si臋 one wskazywa膰, w jaki spos贸b mo偶na zrealizowa膰 regu艂y (nakazy). Dyrektywa wi臋c wskazuje, na przyk艂ad, w jaki spos贸b zniszczy膰 si艂臋 偶yw膮 nieprzyjaciela. Znanym powszechnie sposobem zniszczenia si艂y 偶ywej nieprzyjaciela jest zabicie. Jest to dyrektywa wyra偶ana w zawo艂aniu bojowym: „Bij, zabij!!!” . Ale to wskazanie, zalecenie i propozycja - ta dyrektywa - nie jest warunkiem koniecznym zniszczenia si艂y 偶ywej nieprzyjaciela. Mo偶na formu艂owa膰 wiele alternatywnych wskaza艅 i zalece艅, jak chocia偶by odci臋cie 藕r贸de艂 zaopatrzenia, zag艂odzenia, zdemoralizowania, zm臋czenia czy ranienie lubo zatrucie itp.

Dyrektywom, pod wzgl臋dem og贸lno艣ci, podlegaj膮 jako bardziej konkretne chwyty prakseologiczne radz膮ce i okre艣laj膮ce najlepszy spos贸b realizacji dyrektyw. I tak, przyk艂adem pewnej grupy chwyt贸w prakseologicznych b臋dzie wskazanie najlepszego sposobu zabijania nieprzyjaciela. Wraz z post臋pem naukowo-technicznym sposoby tego rodzaju (najlepsze) ulegaj膮 zmianie. Jednak, nie ulegaj膮 zmianie zasady i regu艂y.

Z uwagi na dynamik臋 i zmienno艣膰 liczba tych dyrektyw i chwyt贸w zdaje si臋 by膰 trudna do okre艣lenia. Niemniej, T. Kotarbi艅ski w publikacji pt. Z zagadnie艅 og贸lnej teorii walki (z 1938 r.), g艂贸wnie z analizy mistrzowskich zagra艅 szachowych, wydobywa zrazu jedena艣cie elementarnych chwyt贸w prakseologicznych, a mianowicie:

  • swobod臋 ruch贸w;

  • rozproszenie si艂 strony przeciwnej;

  • koncentracj臋 (koordynacj臋 i organizacj臋);

  • wyr贸偶niania cz艂on贸w uzale偶niaj膮cych;

  • antycypacj臋;

  • kunktacj臋;

  • potencjalizacj臋;

  • j臋zyka uwagi”;

  • zwi臋kszania procentu przewagi drog膮 skr臋powa艅 r贸wnowa偶nych;

  • zdobywania wiedzy o stronie przeciwnej i wprowadzania w b艂膮d;

  • praktyczno艣ci .

Natomiast w artykule Zasady dobrej roboty (z 1946 r.) wymieni艂 osiemna艣cie sposob贸w dobrej roboty. S膮 to takie jak:

  • aktywizacja;

  • automatyzacja;

  • instrumentalizacja;

  • antycypacja;

  • potencjalizacja;

  • kunktacja;

  • integracja;

  • preparacja;

  • imanentyzacja;

  • programatyzacja;

  • racjonalizacja;

  • koordynacja;

  • koncentracja;

  • kolektywizacja;

  • organizacja;

  • konwencjonalizacja;

  • specjalizacja;

  • centralizacja.

Aby wygra膰, w po艂o偶eniu gorszym ni偶 sytuacja strony przeciwnej, najlepiej jest - zdaniem T. Kotarbi艅skiego - stosowa膰 jedena艣cie wymienionych elementarnych chwyt贸w. S膮 to jednak chwyty cz臋sto sprzeczne. Zadania rozwi膮zania tych sprzeczno艣ci podj臋艂a filozofia bezpiecze艅stwa, aby usprawnia膰 ludzkie dzia艂anie, sprzyja膰 trwaniu, szansie przetrwania i perspektywy rozwoju oraz doskonalenia. Wojna i pok贸j jako 艣rodki dawa艂y i daj膮 bezpiecze艅stwo rzeczywiste. S膮 one w swym charakterze czynno艣ciowym i swej naturze ambiwalentne. Wojna jako 艣rodek jest w rzeczy samej nie tylko „eliminowaniem innych i obcych”, ich dekonstruowaniem, lecz r贸wnie偶 konserwowaniem siebie. Analogicznie, tak偶e pok贸j jest nie tylko „nieeliminowaniem innych i obcych”, sprzyjaniem w艂asnemu i „innych” konstruowaniu, lecz r贸wnie偶 zapobieganiem zmianom u siebie i innych. W tej ambiwalencji tkwi - jak s膮dz臋 - rzeczywisty problem niemo偶liwo艣ci ich totalnej, pe艂nej i absolutnej realizacji. Nie daj膮 si臋 realizowa膰, w d艂ugim czasie, na przyk艂ad zamiary, do dekonstrukcji (niszczenia czego艣) przy jednoczesnym konserwowaniu siebie. Podobnie rzecz ma si臋 z zamiarami konstruowania (wzmacniania czego艣) przy jednoczesnym zapobieganiu jakimkolwiek zmianom siebie i innych. Kr贸cej, zar贸wno ambiwalencja charakteru czynno艣ciowego, jak dualizm natury wojny i pokoju, jako 艣rodk贸w bezpiecze艅stwa, zawieraj膮 nieod艂膮czne im (immanentne) rzeczywiste sprzeczno艣ci. Niew膮tpliwie, 艣rodki wojenne zrazu spowalniaj膮 pokojowe budownictwo, ale 艣rodki pokojowe natrafiaj膮 z czasem na barier臋, kt贸ra wydaje si臋 by膰 nieunikniona w konstruowaniu rzeczy nowych, rozwoju, post臋pie i doskonaleniu.

W rzeczywistym stanie rzeczy nadmierna dekonstrukcja wymusza konstrukcj臋 i odwrotnie. Optymalizacj臋 sprawstwa bezpiecze艅stwa uzyskuje si臋 - rzec mo偶na, za Platonem - przez ani ma艂e ani du偶e wojny, i ani ma艂e ani du偶e pokoje, czyli takie wojny i pokoje, kt贸re s膮 w sam raz. Rzecz przecie偶 nie w totalnych i wynaturzonych zar贸wno wojnach, jak pokojach, lecz bezpiecze艅stwie i jego imperatywach. One s膮 tylko 艣rodkami do tego, aby 偶y膰 - trwa膰, przetrwa膰, rozwija膰 si臋 i doskonali膰.

Konsekwencj膮 lansowanego rozumienia bezpiecze艅stwa w tym skrypcie i jego dw贸ch podstawowych 艣rodk贸w (wojny i pokoju) jest poni偶sza konstatacja. Je偶eli na te 艣rodki sk艂adaj膮 si臋 cztery rodzaje czyn贸w prostych, to daje si臋 je ocenia膰 pod wzgl臋dem stopnia bezpiecze艅stwa. Kryterium tej ocena jest wp艂yw na bezpiecze艅stwo lub niebezpiecze艅stwo poszczeg贸lnych czyn贸w prostych. W艣r贸d tych czyn贸w dekonstrukcja jest niebezpieczna. Jej skutkiem jest zanik rzeczy, jej degradacja, obumieranie i unicestwienie - nieistnienie. Pozosta艂e jednak trzy rodzaje czyn贸w nale偶膮 do bezpiecznych, chocia偶 o r贸偶nym jego stopniu. Z nich najbardziej bezpiecznym jest konstrukcja. Jej skutkiem jest rozw贸j i doskonalenie rzeczy. Jednak czyny profilaktyczne (zapobiegaj膮ce jakimkolwiek zmianom) maj膮 charakter wzgl臋dny w odniesieniu do bezpiecze艅stwa. S膮 bezpieczne, je偶eli broni膮 i chroni膮 stabilnego stanu rzeczy, najlepiej doskona艂ego stanu rzeczy. Mog膮 by膰 i bywaj膮 niebezpieczne, je偶eli broni膮 i chroni膮 niestabilnego, niesprawiedliwego i patologicznego stanu rzeczy, wzbraniaj膮 przed zmianami z艂ego i gorszego stanu rzeczy w dobry i lepszy. Podobna wzgl臋dno艣膰 dotyczy czyn贸w konserwacyjnych.

We tej wzgl臋dno艣ci czyn贸w konserwacyjnych i profilaktycznych dopatrywa膰 si臋 nale偶y zr贸偶nicowania aksjologicznego wojen i pokoj贸w, ich podzia艂u na wojny sprawiedliwe i wojny niesprawiedliwe oraz na pokoje sprawiedliwe i pokoje niesprawiedliwe. Zr贸偶nicowanie to nie dotyczy czyn贸w konstrukcyjnych, tworz膮cych i rozwijaj膮cych oraz doskonal膮cych rzeczy. One maj膮 konotacj臋 pozytywn膮 aksjologicznie. Podobnie jest z czynami dekonstrukcyjnymi, rozbijaj膮cymi i u艣miercaj膮cymi oraz unicestwiaj膮cymi istniej膮ce stany rzeczy. Maj膮 one konotacj臋 negatywn膮 aksjologicznie.

Jednak postulat wyj艣cia i nadzieja na mo偶liwo艣膰 realizacji bezpiecze艅stwa innymi metodami ni偶 tylko wojenna i pokojowa towarzyszy od wiek贸w humanistom zafascynowanym cz艂owiekiem jako takim, jego wyj膮tkowo艣ci膮 i moc膮 zmienienia swej natury. W logice tej fascynacji tkwi膮 stare i wci膮偶 偶ywe idee zastosowania innych, ni偶 naturalne i tradycyjne, metod uzyskania bezpiecze艅stwa. Realne trudno艣ci w zastosowywaniu innych metod ni偶 wojenna i pokojowa zdaj膮 si臋 tkwi膰 w tym, 偶e cz艂owiek jest istot膮 przyrodnicz膮, o naturze wyrastaj膮cej na sta艂ych podstawach czy zadanych pop臋dach (wg Freuda). Dlatego pos艂uguje si臋 w swej istocie zawsze takimi samymi metodami, chocia偶 o zmiennych barwach, kt贸re zale偶膮 od sytuacji i poczucia swobody oraz realnych mo偶liwo艣ci. Dlatego wiele wskazuje za tym, 偶e problem zastosowania innej ni偶 dwie naturalne metody sprawiania bezpiecze艅stwa daje si臋 rozwi膮za膰 w sytuacji porzucenia natury cz艂owieka, jego biologicznych pop臋d贸w i pe艂nym przemienieniu cz艂owieka natury w cz艂owieka jako id臋 kultury - cz艂owieka idealnego, wr臋cz anio艂a lub diab艂a (besti臋).

Jednak dokonane przez naszych przodk贸w wybory ukszta艂towa艂y wsp贸艂czesn膮 kultur臋, kt贸ra przesi膮kni臋ta jest idealizowanym pragnieniem pokoju i faktycznymi zmaganiami wojennymi. W kulturze tej od wiek贸w wyra偶ana jest preferencja dla pokoju przeciwstawianego wojnie, chocia偶 faktycznie prowadzone s膮 nieustanne wojny usprawiedliwiane d膮偶eniem do pokoju, jego obron膮 itp. Wojna traktowana jest cz臋sto jako co艣 irracjonalnego, w przeciwie艅stwie do racjonalnego i godnego cz艂owieka pokoju. Ta swoista schizofrenia i hipokryzja wyja艣niane s膮 r贸偶nie. W wyja艣nieniach tych najcz臋艣ciej przeciwstawia si臋 cz艂owieka natury - cz艂owiekowi kultury; barbarzy艅c臋 - cz艂owiekowi cywilizacji; cz艂owieka z艂ego - cz艂owiekowi dobremu; 偶膮dnego krwi zbrodniarza - cz艂owiecze艅stwu, itd. Ale w wyja艣nieniach tych cz艂owiek natury jest dla jednych agresywny i wojowniczy dla innych za艣 - altruistyczny i pacyfistyczny. Tym samym, dla pierwszych cz艂owiek kultury jest altruistyczny i ograniczaj膮cy swoj膮 naturaln膮 agresywno艣膰, dla drugich natomiast wojowniczy i agresywny.

Bezpiecze艅stwo osi膮gano drog膮 ekspansji, kooperacji i rozwoju oraz integracji. Przeto skonstatowa膰 mo偶na pewn膮 prawid艂owo艣膰 historyczn膮, a mianowicie tak膮, i偶 bezpiecze艅stwo realizowa膰 si臋 daje przez zesp贸艂 艣rodk贸w ograniczonych, z jednej strony, preferencjami dla ekspansji, agresji i si艂y oraz przemocy, z drugiej za艣, sk艂onno艣ciami do wsp贸艂pracy, kooperacji i integracji.

Bezpiecze艅stwo mo偶na realizowa膰 przez wielo艣膰 konkretnych 艣rodk贸w istniej膮cych mi臋dzy: ekspansj膮 a integracj膮; si艂膮 a jej unikaniem; przemoc膮 a jej wyrzekaniem si臋; czy wreszcie, wojn膮 a pokojem.

Jednocze艣nie wiele wskazuje na to, i偶 preferencje dla ekspansji, agresji i si艂y oraz wojny cz臋艣ciej wyst臋puj膮 przy zagro偶eniach bezpo艣rednich i indywidualnych oraz subiektywnych, sk艂onno艣ci za艣 dla wsp贸艂pracy, kooperacji i integracji zwi膮zane s膮 raczej z zagro偶eniami po艣rednimi i strukturalnymi oraz obiektywnymi.

Wiele wskazuje na to, 偶e zagro偶enia bezpo艣rednie wyzwalaj膮 w cz艂owieku agresj臋, zagro偶enia za艣 po艣rednie, sk艂aniaj膮 do integracji.

W tym kontek艣cie postulat i wysi艂ki zwi膮zane z poszukiwaniem innej metody, ni偶 tradycyjna metoda wojenna i metoda pokojowa, s膮 trudne, szczeg贸lnie z prakseologicznego punktu widzenia. Nie znaczy to jednak, 偶e nie nale偶y zrezygnowa膰 z wysi艂k贸w, kt贸rych celem jest zastosowanie takiej metody lub metod. By膰 mo偶e s膮 to metody, z prakseologicznego punktu widzenia mo偶liwe, aczkolwiek s艂abo jeszcze teoretycznie rozpoznane, kt贸re okre艣li膰 mo偶na jako metod臋-„nie-pokojow膮” i „nie-wojenn膮”. Mo偶liwo艣膰 ta ma umocowanie w nowym z艂o偶eniu czyn贸w prostych - z艂o偶eniu nie eksponowanym w literaturze. Ich teoretyczna mo偶liwo艣膰 zasadza si臋 na tym, i偶 mo偶na je, zgodnie z logika filozofii bezpiecze艅stwa, zdefiniowa膰 nast臋puj膮co:

  • metoda „nie-wojenna” jest takim celowym dzia艂aniem z艂o偶onym, kt贸rego zamiarem s膮 efekty o charakterze dekonstrukcyjno-profilaktycznym, skutki niszcz膮ce co艣, aby zarazem zapobiec i ochroni膰 przed jakiejkolwiek zmianami czego艣 wa偶nego;

  • metoda „nie-pokojowa” jest takim celowym dzia艂aniem z艂o偶onym, kt贸rego zamiarem s膮 efekty o charakterze konstrukcyjno-konserwacyjne, buduj膮ce co艣 nowego przy jednoczesnym konserwowaniu istniej膮cego i tradycyjnego stanu rzeczy.

Rozwik艂anie immanentnej tym innym metodom sprawiania bezpiecze艅stwa ambiwalencji jest obszarem bada艅 i analiz na obecnym stadium rozwoju filozofii bezpiecze艅stwa, ale nie tylko niej, lecz r贸wnie偶 innych nauk zajmuj膮cych si臋 nim. Postulat tych nowych metod jest o tyle uzasadniony, 偶e wype艂nia on i opisuje pe艂niej kontinuum ludzkich mo偶liwo艣ci. Jako艣 ilustruje to poni偶szy schemat.

Schemat 5

Mo偶liwo艣膰 z艂o偶enia czterech czyn贸w prostych w cztery metody sprawcze

0x08 graphic

0x08 graphic

Czyn dekonstrukcyjny

Czyn profilaktyczny

0x08 graphic

Czyn konstrukcyjny

0x08 graphic

0x08 graphic

Czyn konserwacyjnyny

0x08 graphic

Zagadnienia do dyskusji:

Rozdzia艂 II

CHRZE艢CIJA艃SKIE INSPIRACJE FILOZOFICZNEJ WIEDZY

O BEZPIECZE艃STWIE

2.1. Wojna, pok贸j i bezpiecze艅stwo w Biblii

W艣r贸d wielu problem贸w podj臋tych w Biblii (Ksi臋dze z ksi膮g), kt贸re wci膮偶 inspiruj膮 ludzkie poznanie i rozumienie 艣wiata, znajduje si臋 i to, co ma niew膮tpliwie kapitalne znaczenie dla egzystencji ludzi cywilizacji Zachodu, a mianowicie, kwestia wojny i pokoju oraz bezpiecze艅stwa. Jest to przecie偶 kwestia, kt贸ra okre艣la nie tylko sens dziej贸w, lecz r贸wnie偶 powo艂anie cz艂owieka i jego natur臋. A to wi膮偶e si臋 m.in. z odpowiedzi膮 na pytanie o charakter natury ludzkiej, w kt贸rej nie spos贸b pomin膮膰 takich zjawisk i fakt贸w spo艂eczno-politycznych jak wojna i pok贸j oraz bezpiecze艅stwo. Idzie przede wszystkim o rozstrzygni臋cie tego, co mo偶na sprowadzi膰 do trzech problem贸w. Po pierwsze, czy cz艂owiek ze swej natury jest agresywny i wojowniczy, i w zwi膮zku z tym, czy dzieje rodzaju ludzkiego odzwierciedlaj膮 t臋 natur臋, czy przeciwnie i, po drugie, czy jest on altruistyczny ze swej natury, braterski i nastawiony pokojowo i w zwi膮zku z tym, czy dzieje rodzaju ludzkiego nie odzwierciedlaj膮 jego istoty i, tego, co o cz艂owieku stanowi. I wreszcie po trzecie, by膰 mo偶e jest inaczej i nie idzie tylko o to, kim jest cz艂owiek ze swej natury, a o to, aby za spraw膮 ludzkich czyn贸w stwarza膰 trwa艂y pok贸j identyfikowalny coraz cz臋艣ciej z bezpiecze艅stwem - czyni膰 ludzk膮 natur臋 i stosunki wsp贸lnotowe bardziej pokojowymi, i tym samym, daj膮c poczucie bezpiecze艅stwa.

Oczywi艣cie rozstrzygni臋cie tych trzech dylemat贸w nie jest spraw膮 prost膮 i jednoznaczn膮. Wynika to tak偶e z tego wzgl臋du, i偶 uargumentowa膰 i uzasadni膰 daje si臋 bardziej lub mniej przekonywuj膮co ka偶de z wy偶ej wyspecyfikowanych trzech zasadniczych rozwi膮za艅. I tak rzecz ma si臋 r贸wnie偶 w interpretacji wojny i pokoju ju偶 w Starym Testamencie. Jego tre艣ci dla jednych jest apologetyk膮 wojny, bo j膮 opisuj膮 jako pierwsze i zasadnicze zaj臋cie narodu wybranego, dla innych przeciwnie, jest apologetyk膮 pok贸j i to pok贸j wieczny, bo wskazuj膮 na nadziej臋 pokoju jako daru bo偶ego, kt贸ry zi艣ci膰 si臋 ma Kr贸lestwem Bo偶ym na ziemi, a dla jeszcze innych, ksi臋gi te wskazuj膮 na potrzeb臋 tworzenia pokoju na ziemi i budowania bezpiecze艅stwa. Niew膮tpliwie trudno jest tak zinterpretowa膰 dzieje rodzaju ludzkiego, aby zaprzeczy膰 konkluzji, i偶 s膮 to dzieje znaczone przez wojny.. Historia powszechna i historie poszczeg贸lnych nacji s膮 relacjami z wojen i ich skutk贸w militarnych, politycznych, ekonomicznych, kulturalnych itp. R贸wnie偶 i Stary Testament jest w znacz膮cej swej warstwie relacj膮 z wojen prowadzonych z boskiego nakazu przez lud, kt贸ry Jahwe sobie upodoba艂 w艣r贸d innych. Dzieje tego w艂a艣nie ludu wybranego - Hebrajczyk贸w - utrwalone w redagowanym przez oko艂o dziesi臋ciu wiek贸w Starym Testamencie s膮 r贸wnie偶 dziejami wojen przeze艅 prowadzonych. S膮 to dzieje znaczone licznymi i krwawymi wojnami, o kt贸rych opisy nawet bardzo szczeg贸艂owe zadbali redaktorzy Starego Testamentu.

Wojny te podejmowane w celu zdobycia i zachowania Ziemi Obiecanej - Kanaan - dopuszcza艂 sam Jahwe. I takie by艂o przekonanie Izraelit贸w, kt贸rzy prowadzili wr臋cz 艣wi臋t膮 wojn臋 (2Krn 15; 16; 20; 23). W ocenie wsp贸艂czesnych teolog贸w pokoju, to militarystyczne i agresywne nastawienie powodowane by艂o tym, 偶e w czasach przed narodzeniem Chrystusa ludzko艣膰 nie by艂a jeszcze zdolna zrozumie膰 mo偶liwo艣ci zrezygnowania z wojny, jako 艣rodka dochodzenia sprawiedliwo艣ci mi臋dzy lud藕mi. St膮d te偶 wiele norm post臋powania, pomieszczonych g艂贸wnie, w ks. Prawa maj膮 - w spojrzeniu my艣licieli chrze艣cija艅skich - warto艣膰 przygotowawcz膮 i przej艣ciow膮. Straci艂y one sw膮 moc w 艣wietle norm og艂oszonych przez Chrystusa. Dotyczy to tak偶e sposobu prowadzenia wojny.

Zatem z faktu wik艂ania Hebrajczyk贸w w wojn臋 przez Jahwe, kt贸ry je powodowa艂 oraz decydowa艂 o ich wyniku niekoniecznie musi wynika膰, i偶 agresywno艣膰 i wojowniczo艣膰 tkwi膮 w naturze i istocie powo艂ania tego Narodu. Niew膮tpliwie Stary Testament jest generalnie apologetycznym ustosunkowaniem si臋 do wojny, imperializmu i militaryzmu, eksponuje egoistyczn膮 i agresywn膮 stron臋 natury Izraelit贸w czy w og贸le natury ludzkiej. Ale taki by艂 czas i etap historii zbawienia ludzko艣ci - powiadaj膮 teolodzy - chocia偶 nie zmienia to tego, 偶e tre艣ci Starego Testamentu by艂y i s膮 bardzo przydatne do apologetyki wojny i militaryzmu - jednak z pewnymi wyj膮tkami. S膮 to przede wszystkim proroctwa Micheasza i inne, kt贸re s膮 apologetyk膮 pok贸j, i to pok贸j wieczny. Proroctwa te bowiem, odniesione s膮 do nieistniej膮cego stanu rzeczy, do przysz艂o艣ci, w kt贸rej nast膮pi ziszczenie si臋 Kr贸lestwa Bo偶ego na ziemi.

Je偶eli w Starym Testamencie wik艂anie Izraelit贸w w wojn臋 przez Jahwe jest dla nich swoist膮 nagrod膮 b膮d藕 kar膮, to pok贸j, w 艣wietle proroctw ma by膰 „darem Bo偶ym”, a wi臋c swoist膮 nagrod膮 o mocy wiecznej. W tym za艣 kontek艣cie, w膮tpliwe staj膮 si臋 interpretacje agresywno-militarystyczne natury Izraelit贸w i w og贸le natury ludzkiej. Chocia偶 ta agresja, udr臋ki i nieust臋pliwe walki (wojny) o trwanie i przetrwanie r贸wnie偶 dzi艣 wielu my艣licielom wydaje si臋 by膰 nieodzownym instrumentem ludzkiego dzia艂ania, 偶ycia i jego zachowania w jaki艣 formach oraz zapewniania cz艂owiekowi niezb臋dnego miejsca na ziemi przed ziszczeniem si臋 Kr贸lestwa Bo偶ego na niej za spraw膮 Jahwe i jego Namiestnika.

Wojna jest w Starym Testamencie instrumentem w r臋ku Boga i ludzi. Instrument ten s艂u偶y zapewnieniu ludziom egzystencji i ich bezpiecze艅stwa. Jest to jednak instrument o sko艅czonym zastosowaniu w czasie. Autorzy Starego Testamentu powiadaj膮 o nadziei wyeliminowania tego instrumentu z ludzkich dzia艂a艅, ale odnosz膮 j膮 do stanu odmienionego 艣wiata. W贸wczas dopiero nastanie czas pe艂nego spokoju i pokoju - pok贸j prawdziwy i wieczny. B臋dzie on znamieniem i znakiem tego, i偶 Kr贸lestwo Bo偶e ju偶 jest na ziemi.

脫w pok贸j prawdziwy jako „dar Bo偶y” i znami臋 ziszczania si臋 Kr贸lestwa Bo偶ego na ziemi zwi膮zany zosta艂 przez tw贸rc贸w Starego Testamentu z wiar膮 i nadziej膮 odniesionymi do czas贸w przysz艂ych, w kt贸rych to, m.in., bro艅 zostanie przekuta na narz臋dzia rolnicze. Jednocze艣nie w czasach tych 偶aden nar贸d ju偶 nie powstanie przeciwko innemu narodowi. W贸wczas to - jak przepowiedzia艂 prorok Micheasz - „...wszystkie narody b臋d膮 si臋 garn膮膰 do Boga i Syjonu. I przekuj膮 miecze na lemiesze, a swoje w艂贸cznie na sierpy. Nar贸d przeciwko narodowi nie podniesie miecza, ani si臋 wi臋cej nie b臋d膮 sposobi膰 do wojny, lecz ka偶dy b臋dzie siadywa艂 pod swoj膮 winoro艣l膮 i pod swym drzewem figowym. I nie b臋dzie tego, kto by niepokoi艂”(Mi 4,3 - 4).

Takie generalnie przekonanie starotestamentalne wyznaczy艂o zakres znaczeniowy pokoju, kt贸ry przej臋ty zosta艂 przez chrze艣cijan pierwszych wiek贸w i przez ojc贸w Ko艣cio艂a. Ojcowie ci starali si臋 je uzgadnia膰 i interpretowa膰 oraz jako艣 rozwija膰 w duchu „Dobrej Nowiny” - Ewangelii. Ale to nie wszystko. Na to przekonanie i denotacj臋 pokoju wp艂ywa艂a tak偶e tradycja grecko-rzymska, kt贸ra wojn臋 przeciwstawia pokojowi i traktuje t臋 pierwsz膮 jako drog臋 do pokoju. Inaczej, wojna jest tutaj 艣rodkiem do celu, kt贸ry identyfikowany jest z pokojem. Takie w艂a艣nie przekonanie ugruntowa艂o si臋 w kulturze europejskiej. Tymczasem - jak podkre艣laj膮 wsp贸艂cze艣ni bibli艣ci i teologowie pokoju - jest to przekonanie ukszta艂towane na tradycji, kt贸ra nie ca艂kiem, a wr臋cz marginalnie tylko oddaje zakres znaczeniowy hebrajskiego rzeczownika szalom.

Ich zdaniem, termin ten t艂umaczony tradycyjnie jako pok贸j, w kontek艣cie wszystkich tre艣ci wypowiedzi biblijnych Starego Testamentu, odniesionych do wsp贸lnotowego 偶ycia ludzi, znaczy zasadniczo tyle, co ca艂o艣膰, integralno艣膰, nienaruszalno艣膰, szcz臋艣cie i harmoni臋. W tekstach za艣 o charakterze m膮dro艣ciowym oznacz powodzenie w dzia艂aniu i dobre zachowanie oraz porz膮dek, jaki panuje w 艣wiecie (np.: Iz 48, 22; 59, 8). Z kolei, gdy jest u偶ywany jako popularne pozdrowienie wyra偶a 偶yczenie pomy艣lno艣ci i zdrowia oraz sukces贸w i osi膮gania dobra (np.: Rdz 43, 23; 2Sm 18, 29 - 32). Nadto istniej膮 te偶 liczne wypowiedzi starotestamentowych prorok贸w, kt贸rych teksty nie zawieraj膮 wprost terminu szalom, lecz bezpo艣rednio lub po艣rednio 艂膮cz膮 si臋 z ide膮 pokoju ( np.: Ha 1, 3; Iz 48, 17; Za 13, 1; Ez 37, 26 -27).

Przeto denotacja hebrajskiego rzeczownika szalom nie daje si臋 zaw臋偶a膰 do pokoju przek艂adanego na greckie eirene - pok贸j, spok贸j, i 艂aci艅skie pax - pok贸j, spok贸j, a wreszcie na inne j臋zyki identyfikuj膮ce ten hebrajski termin wyj艣ciowy z pokojem jako brakiem wojny, czy brakiem przemocy personalnej i strukturalnej. Wszak偶e starotestamentowy pok贸j znaczy bardziej zesp贸艂 d贸br, kt贸re zapewniaj膮 cz艂owiekowi egzystencj臋, trwanie i przetrwanie oraz, jej sprzyjaj膮, czyli bezpiecze艅stwo. Za takim rozumieniem tego terminu opowiada si臋 dzi艣 wielu teolog贸w pokoju. W艣r贸d nich jest ks. J. Homerski, kt贸ry jednoznacznie stwierdza, 偶e „... w poj臋ciu tym mie艣ci si臋 bezpiecze艅stwo od dzikich zwierz膮t, brak zagro偶enia od nieprzyjaci贸艂, zwyci臋stwo nad wrogami, doczesny dobrobyt, dobre s膮siedztwo, trwanie w spokoju bez obaw i jakiegokolwiek l臋ku (...). S艂owo „pok贸j” w starotestamentowym s艂ownictwie oznacza posiadanie d贸br zar贸wno materialnych, jak i duchowych. Ma na uwadze nie tylko jednostk臋, ile jej 偶ycie w sprawiedliwo艣ci w aspekcie spo艂ecznym i ca艂膮 spo艂eczno艣膰. Odnosi si臋 tak do spraw zwi膮zanych z martw膮 i 偶yw膮 natur膮, jak te偶 z wiar膮 i religi膮 ludzi. Niew膮tpliwie cz艂owiek tak w czasach, gdy redagowano Stary Testament, jak i wsp贸艂cze艣nie pragnie (偶yczy sobie i innym) oraz zabiega o to, aby „by膰” (tzn. istnie膰, trwa膰 i przetrwa膰), a wi臋c aby by膰 bezpiecznym. W tych zabiegach nie idzie o „pok贸j prawdziwy „ (szalom emet) znamionuj膮cy Kr贸lestwo Bo偶e na ziemi - swoiste bezpiecze艅stwo absolutne i pok贸j wieczny a „dar Bo偶y” - lecz o bezpiecze艅stwo czynione przez ludzi i dla ludzi. A tego rodzaju bezpiecze艅stwo jest, jak sugeruje B. Buzan, raczej kompromisem mi臋dzy pacyfizmem - kt贸ry, jak dot膮d w dziejach, by艂 zawsze zbyt radykalny i iluzoryczny oraz utopijny - a militaryzmem - kt贸ry, zawsze by艂 zbyt pragmatyczny i ignoruj膮cy ludzkie t臋sknoty za spokojem i pokojem oraz ich pragnieniem.

Ta szeroka starotestamentowa denotacja terminu szalom (pok贸j) daje si臋 ukonkretni膰, w co najmniej trzech obszarach: idealnym, realnym i rzeczywistym. Ten pierwszy stanowiony jest przez pok贸j prawdziwy (szalom emet), kt贸ry odnoszony jest do przysz艂o艣ci i znamionuje Kr贸lestwo Bo偶e na ziemi. B臋dzie on powszechnym, totalnym i absolutnym bezpiecze艅stwem, kt贸re wed艂ug natchnionych m臋偶贸w Bo偶ych zostanie ustanowione przez Jahwe i dany jako „dar Bo偶y” ludziom. Nie jest to pok贸j osi膮gany bezpo艣rednio ludzkim wysi艂kiem, lecz czym艣 danym i darowanym, chocia偶, w zamian za pos艂usze艅stwo i wiar臋. Pok贸j realny za艣 daje si臋 zwi膮za膰 z t艂umaczeniem szalom jako pozdrowienia i 偶yczenia wszelkiej pomy艣lno艣ci oraz dobra. Jest on raczej ulotny i zmienny, wyra偶a intencj臋 ludzkiej woli. I wreszcie pok贸j rzeczywisty daje si臋 zwi膮za膰 z „militarystycznym-pacyfizmem”, kt贸ry osi膮gany by艂 i jest ludzkim wysi艂kiem. Nie jest on przeciwie艅stwem wojny i nie wi膮偶e si臋 z jej eliminacj膮 ze stosunk贸w mi臋dzyludzkich, lecz jest przeciwie艅stwem dezintegracji i 艣mierci, wyra偶a integralno艣膰, porz膮dek i harmoni臋, kt贸re s膮 w mocy ludzkiej i mo偶liwo艣ciach rzeczywistych cz艂owieka. Daje si臋 on identyfikowa膰 z bezpiecze艅stwem jako takimi dzia艂aniami podejmowanymi wobec zagro偶e艅, kt贸rych celem jest zachowanie istnienia. W kontek艣cie militarno-politycznym, hebrajskie szalom s艂u偶y do okre艣lania tak zwyci臋stwa jak i wasalstwa, podporz膮dkowania i niewoli, ale takiej, w kt贸rej zapewnione jest trwanie i przetrwanie niewolonych - ich bezpiecze艅stwo (np.: 3Moj偶. 26, 5 - 6; Moj偶. 20, 10 - 11; Joz. 11, 19; Ez. 34, 25; 2Sm. 10, 19). Bezpiecze艅stwo jest osi膮gane tak przez podporz膮dkowywania innych jak i podporz膮dkowywanie si臋. Jest ono jednocze艣nie form膮 偶ycia i prze偶ycia, bycia i istnienia.

Starotestamentowa denotacja terminu szalom (pok贸j) obejmuje form臋 istnienia:

  • Idealnego (pok贸j prawdziwy b臋d膮cy w gestii Jahwe i odnoszony jest do przysz艂o艣ci),

  • realnego (pokoju ulotnego, zmiennego i maj膮cego charakter raczej 偶yczeniowy)

  • i rzeczywistego (osi膮ganego ludzkim wysi艂kiem jako swoisty „pok贸j zbrojny”, militarno-pacyfistyczny, b臋d膮cy zmieszany pokoju realnego i idealnego.

Form臋 istnienia okre艣lan膮 jako pok贸j rzeczywisty oddaje tak偶e termin bezpiecze艅stwo.

W obliczu licznych i rozmaitych zagro偶e艅 staro偶ytni Hebrajczycy swe bezpiecze艅stwo realizowali poprzez wojn臋 i pok贸j, sojusze i traktaty pokojowe, przymierza i 偶ycie w niewoli. Wszystko to powodowa艂o ich trwanie i prolongowa艂o istnienie. Nawet prawa dotycz膮ce wojny, podkre艣laj膮c wol臋 zwyci臋stwa i wiar臋 w nie, bezwzgl臋dno艣膰 i totalno艣膰 w jej prowadzeniu, uwzgl臋dniaj膮 potrzeby perspektywicznego trwania narodu. Zwalniaj膮 one przecie偶 z udzia艂u w walce zbrojnej nie tylko boja藕liwych i l臋kliwego serca, aby nie os艂abiali morale walcz膮cych, lecz przede wszystkim tych, kt贸rzy „zbudowali nowy dom”, „zasadzili winnic臋 i jeszcze z niej nie korzystali” lub „zar臋czyli si臋 z kobiet膮” (5Moj偶. 20, 3 - 8). Ma艂o tego, prawa te daj膮 pierwsze艅stwo wojnie „niezbrojnej” przez wym贸g proponowania pokoju przed walk膮, ale jednak偶e po to, aby podporz膮dkowa膰 sobie innych i uczyni膰 ich wasalami (5Moj偶. 20, 13 i 16). W sytuacji jednak walki zbrojnej lansuj膮 post臋powanie okrutne i bezwzgl臋dne: „... wybijcie wszystkich m臋偶czyzn mieczem” (5Moj偶. 20, 13 i 16), ale i trosk臋 w czasie dzia艂a艅 wojennych o naturalne 艣rodowisko i 艂upy wojenne - to wszystko, co daje 艣rodki do 偶ycia, a wi臋c perspektywiczne istnienie (5Moj偶. 20, 14, 19 - 20). Rzecz w tym, aby nie niszczy膰 m.in. drzew, „...bo z nich mo偶esz si臋 偶ywi膰; nie wycinaj ich, bo czy偶 drzewo polne jest cz艂owiekiem, aby mia艂o by膰 przez ciebie oblegane? Tylko drzewo, kt贸re ... nie wydaje owoc贸w, mo偶esz zniszczy膰...” ( 5Moj偶. 20, 19 i 20).

W niewoli za艣 swe bezpiecze艅stwo Hebrajczycy realizowali przede wszystkim pot臋guj膮c odr臋bno艣膰 religijno-kulturow膮, kt贸ra nie tylko, 偶e przetrwa艂a, ale cz臋sto zdominowa艂a inne, pod贸wczas 艣wietniejsze kultury staro偶ytne. Niew膮tpliwie wa偶n膮 rol臋 w tym spe艂ni艂a idea przymierza z Jahwe i Jego obietnice. Ta idea - jak zauwa偶a Krzysztof Kici艅ski - wyra偶ona najpierw przez przymierze z:

Przede wszystkim to ostatnie przymierze i nadzieja na pok贸j prawdziwy by艂y tym, co znacz膮co wp艂ywa艂o na bezpiecze艅stwo Izraelit贸w w dziejach. Idea za艣 tego przymierza dowarto艣ciowuj膮c ich mia艂a sw贸j udzia艂 w trwaniu przez nich w kulturze, zachowaniu odr臋bno艣ci i przezwyci臋偶aniu ci膮g艂ych i niezliczonych zagro偶e艅. Czekaj膮c na pok贸j prawdziwy troszczyli si臋 raczej skutecznie o pok贸j rzeczywisty, elastycznie przystosowuj膮c si臋 i czerpi膮c z tysi膮cletnich tradycji, w kt贸rej nigdy pok贸j b臋d膮cy dzie艂em ludzi nie by艂 trwa艂y i nie by艂 do艣膰 obowi膮zuj膮cym by wzbroni膰 rozpocz臋cia nowej wojny.

Mimo niejednoznacznego stosunku my艣li chrze艣cija艅skiej do ideowych tre艣ci Starego Testamentu, chrze艣cija艅stwo po okresie tzw. teistycznego pacyfizmu pierwszych chrze艣cijan przej臋艂o szerok膮 denotacj臋 hebrajskiego szalom, i to mo偶e nie tyle w tre艣ci, co post臋powaniu, szczeg贸lnie Ko艣cio艂a katolickiego. Dzieje bowiem chrze艣cija艅stwa i cywilizacji z nim zwi膮zanej s膮 r贸wnie偶 pasmem ci膮g艂ych wojen i walk. Niemniej wyradzaj膮ce si臋 z judaizmu jako swoista kontrkultura chrze艣cija艅stwo programowo nawi膮zuje przede wszystkim do pokoju prawdziwego i spe艂nienia si臋 proroctwa Izajasza o „Ksi臋ciu Pokoju”, inauguruj膮cym er臋 nieko艅cz膮cego si臋 ju偶 nigdy pokoju. S艂owa Jezusa przekazywane przez Nowy Testament, w zestawieniu z opisami wojen izraelskich - dla jednych - brzmi膮 wprost rewolucyjnie - dla innych - stanowi膮 wci膮偶 aktualny fundament „Ekonomii Przetrwania”, a wi臋c i bezpiecze艅stwa - dla jeszcze innych - s膮 czym艣, czemu nadaj膮 r贸偶ne znaczenia. Idzie tutaj szczeg贸lnie o Kazanie na G贸rze, w kt贸rym Jezus b艂ogos艂awi艂: ubogich duchem, tych, kt贸rzy si臋 smuc膮, cichych, 艂akn膮cych sprawiedliwo艣ci, mi艂osiernych, czystego serca, pok贸j czyni膮cych, „albowiem oni synami Bo偶ymi b臋d膮 nazwani”, cierpi膮cych prze艣ladowania z powodu niesprawiedliwo艣ci i wiary (Mt. 5, 3 - 12).

B艂ogos艂awie艅stwa te jako filary „Ekonomii Przetrwania” w t艂umaczeniu E.F.Schumachera znacz膮 dzi艣 tyle, 偶e:

„ - nie jeste艣my p贸艂bogami i w gruncie rzeczy jeste艣my ubodzy;

- mamy spore powody do smutku i bynajmniej nie stoimy u progu z艂otego wieku;

- przyda艂oby nam si臋 wi臋cej delikatno艣ci i pokory;

- musimy dba膰 o sprawiedliwo艣膰 i o to, by dobro zwyci臋偶a艂o;

- to wszystko, i tylko to, pozwoli nam sta膰 si臋 budowniczymi pokoju”.

Zamys艂 budowania pokoju i to pokoju prawdziwego przy艣wieca generalnie my艣li chrze艣cija艅skiej. Ale Nowy Testament przekazuje s艂owa Jezusa o tym, 偶e nie przynosi on pokoju, lecz miecz (Mt 10, 34) i roz艂am (艁k 12, 51) oraz por贸偶nienie (Mt 10, 35 ). Nie jest to jednak z ducha Ewangelii miecz or臋偶ny i narz臋dzie zbrojne, lecz raczej metoda stanowczego wyboru „Dobrej Nowiny” i czynienia pokoju, starania si臋 o ten pok贸j i jego dynamiczne sprawianie - podkre艣laj膮 interpretuj膮cy te s艂owa autorzy opracowuj膮cy wydanie „Biblii Tysi膮clecia”. 脫w miecz, roz艂am i por贸偶nienie s膮 znakami stanowczego sprzeciwu przenikaj膮cego dusz臋, „...aby na jaw wysz艂y zamys艂y serc wielu” (艁k 2, 34 i 35). Nie jest on z ducha mieczem or臋偶nym, lecz stanowczym wyborem Ewangelii i czynienia pokoju, starania si臋 o ten pok贸j i jego sprawianie. Kontekst za艣 omawianej wypowiedzi wskazuje, 偶e ten miecz, roz艂am i por贸偶nienie dotycz膮 stanowczego wyboru indywidualnego i metody dzia艂ania, nie za艣 narz臋dzia i instrumentu. Gdyby ten miecz i roz艂am oznacza艂y narz臋dzia trudno by艂oby uzgadnia膰 t臋 wypowied藕 z Kazaniem na G贸rze i duchem „Dobrej Nowiny”. Wypowiedzi te bowiem, przesi膮kni臋te s膮 zamys艂em budowania pokoju i to pokoju prawdziwego.

Zamys艂 taki trudno jest realizowa膰. Za艣wiadczaj膮 o tym dzieje chrze艣cija艅stwa i rozw贸j jego my艣li. Balansuj膮 one mi臋dzy opcj膮 militarystyczn膮 i pacyfistyczn膮, poszukuj膮c ci膮gle jakiego艣 stanowiska po艣redniego - swoistej opcji militarystyczno-pacyfistycznej, a wi臋c sk艂aniaj膮 si臋 ku bezpiecze艅stwu stanowionemu przez wojn臋 i pok贸j. Mo偶liwo艣ci takiego balansowania stwarzaj膮 ksi臋gi Pisma 艢wi臋tego. W nim ksi臋gi Starego Testamentu zawieraj膮 wiele argument贸w uzasadniaj膮cych opcj臋 militarystyczn膮, w przeciwie艅stwie do ksi膮g Nowego Testamentu, sk艂aniaj膮cych bardziej ku opcji pacyfistycznej. Ca艂o艣ciowa (holistyczna) i koniunktywna interpretacja tych ksi膮g wiedzie ku jakiej艣 opcji po艣redniej, wyra偶anej w „militarystycznym-pacyfizmie”, kt贸ry jako艣 syntetyzuje realno艣膰 licznych i nieust臋pliwych zmaga艅 wojennych z idealizowanym pragnieniem ustanowienia wiecznego b膮d藕 wieczystego pokoju. To syntetyzowanie dobrze wyra偶a dzisiejsze poj臋cie bezpiecze艅stwa. Ma艂o tego, r贸wnie偶, w zale偶no艣ci od epoki i warunk贸w, w jakich chrze艣cijanom przychodzi艂o 偶y膰, ich stosunek do spraw wojny i pokoju ewoluowa艂 od skrajnego pacyfizmu teistycznego pierwszych chrze艣cijan do militaryzmu i jego kompromitacji (przede wszystkim w czasach wypraw krzy偶owych), by ugruntowa膰 si臋 w opcji pacyfistyczno-militarystycznej i wsp贸艂czesnej sk艂onno艣ci ku koncepcji dynamicznego pokoju.

2.2. Od teistycznego pacyfizmu pierwszych chrze艣cijan ku usprawiedliwianiu wojen

Chrze艣cijanom pierwszych wiek贸w przysz艂o 偶y膰 w warunkach epoki prze艣ladowa艅. Trwa艂a do roku 313. Ju偶 na pocz膮tku tej epoki, bezpo艣redni uczniowie Chrystusa (Aposto艂owie) zgodnie z jego nauczaniem i liter膮 proroctw starotestamentowych traktowali pok贸j jako znami臋 ziszczania si臋 Kr贸lestwa Bo偶ego na ziemi. Wojn臋 za艣 umiejscawiali w艣r贸d najwi臋kszych plag ludzko艣ci obok zarazy, g艂odu, ognia, trz臋sienia ziemi i powodzi, kr贸cej, wszystkiego, co skutkuje „dekonstrukcjami” warunk贸w ziemskiego bytowania, utrudnia lub uniemo偶liwia 偶ycie ludzkie. Byli oni wszak偶e przekonani, i偶 „wieczne i powszechne w艂adanie Chrystusa” zi艣ci „kr贸lestwo prawdy i 偶ycia, kr贸lestwo 艣wi臋to艣ci i 艂aski, kr贸lestwo sprawiedliwo艣ci i pokoju”.

Id膮c za takim prze艣wiadczeniem apostolskim pierwsi chrze艣cijanie pojmowali, i偶 pocz膮tki tego kr贸lestwa pokoju s膮 bliskie, a nawet, i偶 s膮 one ju偶 na ziemi, na tym 艣wiecie. Mimo tego przekonania, wyra偶aj膮cego przecie偶 dezaprobat臋 wojny i afirmuj膮cego pok贸j, obecno艣膰 chrze艣cijan w szeregach armii rzymskiej by艂a znaczna. Akcentuje to m.in. surowy sk膮din膮d Tertulian, kt贸ry pod koniec II w. n.e. pisa艂, i偶 chrze艣cijanie zape艂niaj膮 rzymskie obozy wojskowe. Fakt ten spowodowa艂 jego zdecydowany sprzeciw i tych, dla kt贸rych bynajmniej nieobowi膮zkowa s艂u偶ba w legionach rzymskich by艂a pogwa艂ceniem, w pierwszym rz臋dzie, przykaza艅 Dekalogu - Prawa Bo偶ego nadanego przez Jahwe, Boga hebrajczyk贸w i chrze艣cijan.

Jednak偶e przeciwnicy s艂u偶by wojskowej i jednocze艣nie zwolennicy orientacji radykalnie pacyfistycznej nie znale藕li oficjalnego uznania w Ko艣ciele. Wszelako - co wsp贸艂cze艣nie podkre艣la m.in. ks. bp J. 艢rutwa - „... nie pojawi艂 si臋 oficjalny zakaz s艂u偶by wojskowej dla chrze艣cijan - i to zakaz, kt贸ry mia艂by za sob膮 powag臋 jakiego艣 wi臋kszego zgrupowania biskup贸w”. Ko艣ci贸艂 epoki prze艣ladowa艅 oficjalnie nie wyra偶a艂 opcji radykalnie pacyfistycznej, ale wyra偶ali j膮 poza oficjalnym stanowiskiem Ko艣cio艂a my艣liciele z nim zwi膮zani, kt贸rzy argumentowali przeciwko s艂u偶bie wojskowej akcentuj膮c b膮d藕 pierwsze przykazanie Dekalogu - nurt antyidolatrystyczny (przeciwba艂wochwalczy) - b膮d藕 pi膮te - nurt etyczny.

Chrze艣cija艅ska argumentacja przeciwko s艂u偶bie wojskowej podnoszona w epoce staro偶ytnej i okresie prze艣ladowania wyznawc贸w tej religii obejmuje pierwsze i pi膮te przykazanie Dekalogu.

Nurty te wzajemnie si臋 uzupe艂nia艂y, chocia偶 po epoce prze艣ladowa艅 nurt antyidolatrystyczny straci艂 na znaczeniu. Jego za艣 argumenty najpe艂niej wyra偶ali Orygenes i Tertulian. Ten ostatni by艂 radykalnym pacyfist膮 i przekonywa艂 do tego, aby bezwzgl臋dnie zerwa膰 ze wszystkim co poga艅skie, wyeliminowa膰 r贸wnie偶 armi臋 i wojny. Nie do przyj臋cia by艂a dla niego sytuacja praktykowania kultu poga艅skiego zwi膮zana ze s艂u偶b膮 wojskow膮 - przede wszystkim kult cesarza mieni膮cego si臋 bogiem. Nieco mniej radykalny by艂 Orygenes, kt贸ry odmawia艂 chrze艣cijanom prawa do walki z broni膮 w r臋ku. W jego przekonaniu, o ile, przed przyj艣ciem Chrystusa Hebrajczycy wykonywali boskie nakazy podejmowania wojen, to chrze艣cijanie, w 艣wietle Nowego Testamentu, nie maj膮 偶adnego prawa ani s艂u偶enia w armii, ani chwytania za bro艅. Wyznawcy Chrystusa nie powinni walczy膰 mieczem, lecz s艂owem(!). Wychodz膮c z takiego przekonania dopuszcza艂 on udzia艂 chrze艣cijan w wojnie, ale tylko modlitw膮. Rzecz t臋 w polemice z Celsusem ujmuje nast臋puj膮co: „... powinni艣my uwa偶a膰 za s艂uszne post臋powanie chrze艣cijan, kt贸rzy w czasie wojny sami wyruszaj膮 do walki jako kap艂ani i s艂udzy Boga nie plami膮 jednak swych r膮k, a walcz膮 tylko modlitwami, zanosz膮c je do Boga w intencji 偶o艂nierzy bij膮cych si臋 za s艂uszn膮 spraw臋 oraz w intencji sprawiedliwego w艂adcy; modl膮 si臋 o to, aby upadli wrogowie i przeciwnicy ludzi sprawiedliwych”.

Przeto w spojrzeniu Orygenesa chrze艣cijanin jest takim pacyfist膮, kt贸ry modli si臋 o zwyci臋stwo or臋偶a walcz膮cego w s艂usznej sprawie, b膮d藕 takim „militaryst膮”, kt贸ry walczy modlitw膮 i ni膮 wspiera walcz膮cych. Wa偶ne w tym stanowisku jest to, 偶e nie sprzeciwia si臋 on ka偶dej wojnie - i tym samym nie jest skrajnym pacyfist膮 - a sprzeciwia si臋 jedynie „plamieniu walk膮 r膮k przez chrze艣cijan”. W zwi膮zku z tym, w istocie aprobuje on wojn臋, kt贸ra jest prowadzona w s艂usznej sprawie przez sprawiedliw膮 w艂adz臋 przeciwko niesprawiedliwym ludziom. Co wi臋cej, wskazuje na mo偶liwo艣膰 nieor臋偶nego udzia艂 w wojnie czy nawet na nowy spos贸b jej prowadzenia - spos贸b nieor臋偶ny, modlitw膮.

Takie stanowisko Orygenesa okre艣li膰 mo偶na jako pacyfizm ograniczony, kt贸ry daje wyra藕ny ju偶 pocz膮tek p贸藕niejszym uregulowaniom Ojc贸w Ko艣cio艂a w okresie, kiedy chrze艣cijanie przejm膮 instytucje pa艅stwowe Imperium Rzymskiego i przez to odpadnie argument idolatrii, je偶eli chodzi o s艂u偶b臋 wojskow膮 chrze艣cijan w armii, ale pozostanie argument etyczny.

Jeszcze przed tym okresem oba argumenty podnosi艂 Laktancjusz. W jego bowiem przekonaniu i interpretacji Pisma 艢wi臋tego B贸g zabroni艂 ba艂wochwalstwa - kultu dla bog贸w poga艅skich - i wszelkiego zabijania. Od tych zakaz贸w nie ma 偶adnych wyj膮tk贸w i chrze艣cijanin zobowi膮zany jest je bezwzgl臋dnie realizowa膰. Takie stanowisko najpe艂niej oddaje istot臋 pacyfizmu teocentrycznego, kt贸ry jednak nie znalaz艂 oficjalnego uznania w Ko艣ciele, chocia偶 mia艂 zwolennik贸w i wci膮偶 ma, nawi膮zywano i nawi膮zuje si臋 bowiem do niego. Niemniej po okresie prze艣ladowa艅 a偶 po dzie艅 dzisiejszy wa偶nym problemem my艣li chrze艣cija艅skiej w kwestii wojny i pokoju sta艂o si臋 poszukiwanie przede wszystkim etycznych usprawiedliwie艅 wojen.

Inn膮 drog膮 w nurcie etycznym ni偶 wy偶ej wymienieni my艣liciele poszed艂 艣w. Cyprian, kt贸ry r贸wnie偶 argumentowa艂 za przestrzeganiem pi膮tego przykazania Dekalogu, ale tylko w贸wczas, kiedy dotyczy to decyzji podejmowanych przez konkretnego cz艂owieka. Ten 艣wi臋ty Ko艣cio艂a 艂aci艅skiego wi膮za艂 bowiem interpretacj臋 pi膮tego przykazania z tym, co jednostkowe (indywidualne i cz艂owiecze) oraz z tym, co og贸lne i, z swej natury bardziej doskona艂e, wyra偶aj膮ce interes powszechny. W tej interpretacji zakaz zabijania dotyczy indywidualnego interesu konkretnego cz艂owieka, zab贸jstwa z pobudek indywidualnych i w interesie indywidualnym. Nie dotyczy ten zakaz tego, co og贸lne i bardziej doskona艂e oraz dokonywane w interesie powszechnym. Zab贸jstwa w interesie publicznym nie s膮 sprzeniewierzaniem si臋 pi膮temu przykazaniu. Rzecz t臋 艣w. Cyprian uj膮艂 nast臋puj膮co: „艢wiat ocieka wzajemnie krwi膮; zbrodni膮 jest, gdy m臋偶ob贸jstwo pope艂niaj膮 jednostki - cnot膮 si臋 nazywa, gdy si臋 to dzieje publicznie. Bezkarno艣膰 zbrodniom zyskuje nie wzgl膮d na niewinno艣膰, lecz wielo艣膰 srogo艣ci”.

To rozr贸偶nienie dw贸ch kryteri贸w ocen moralnych znajduje sw膮 konfirmacj臋 w stanowisku Ko艣cio艂a, wyra偶onym w postanowieniach synodu biskup贸w w Arles (po艂udniowa Galia) w roku 314. Synod ten autorytetem swego stanowienia zabrania艂 „zabijania prywatnego” i jednocze艣nie zagrozi艂 ekskomunik膮 tym 偶o艂nierzom, kt贸rzy chcieliby porzuci膰 bro艅. Tym samym, zab贸jstwo na rozkaz sta艂o si臋 wy艂膮czone z zakazu, a cz艂owiek je pope艂niaj膮cy sta艂 si臋 w ocenach moralnych dzielnym i bohaterskim. „Mo偶na stwierdzi膰 - konkluduje ks. bp J. 艢rutwa - i偶 stanowisko zaj臋te przez ojc贸w synodu w Arles na pocz膮tku IV wieku, sta艂o si臋 wytyczn膮 obowi膮zuj膮c膮 chrze艣cijan na dobr膮 spraw臋 a偶 do dnia dzisiejszego”.

Regulacja synodu w Arles zabrania zabijania z pobudek prywatnych (osobistych), tak jak nakazuje to pi膮te przykazanie Dekalogu, ale wy艂膮cza z tego zabijanie w interesie publicznym, dla dobra wsp贸lnego.

Rozwini臋cie za艣 tej idei dualizmu moralnego zwi膮zane jest z przer贸bk膮 rozumowania Cycerona, dokonan膮 przez 艣w. Ambro偶ego. To rozumowanie Cycerona jest nast臋puj膮ce: poniewa偶 pa艅stwo rzymskie opiera si臋 na sprawiedliwo艣ci, to zachowanie tego pa艅stwa i obrona jego obywateli prowadzona tak偶e drog膮 zbrojn膮 jest sprawiedliwa. Dotyczy to dzia艂a艅 zbrojnych prowadzonych przeciw wrogom zewn臋trznym i wewn臋trznym, np. buntom niewolnik贸w. Kr贸cej, ka偶da wojna prowadzona przez Rzym jest wojn膮 wy艂膮cznie sprawiedliw膮, broni sprawiedliwo艣ci i j膮 umacnia, tak偶e przez ekspansj臋. Przeto dla obrony i umacniania sprawiedliwo艣ci w艂adza ma nie tylko prawo, ale i obowi膮zek podejmowania dzia艂a艅 zbrojnych.

W interpretacji 艣w. Ambro偶ego rzecz si臋 ma analogicznie. Chrze艣cijanin reprezentuj膮cy pa艅stwo i do pa艅stwa nale偶膮cy ma prawo i obowi膮zek stosowania przemocy, aby przeciwstawia膰 si臋 z艂u i niesprawiedliwo艣ci. Atoli, zgodnie z prze艣wiadczeniem wywodz膮cym si臋 od Platona, ca艂o艣膰 jest wa偶niejsza od cz臋艣ci, a ta ostatnia s艂u偶y膰 ma ca艂o艣ci, i dlatego, ka偶dy chrze艣cijanin, jako cz臋艣膰 pa艅stwa stanowi膮cego t臋 ca艂o艣膰 ma jej s艂u偶y膰. Wszelako bierno艣膰 w stosunku do z艂a - przekonuje 艣w. Ambro偶y - mo偶e oznacza膰 cz臋sto jego popieranie. St膮d potrzeba przeciwstawiania si臋 z艂u a偶 po dzia艂ania zbrojne, kt贸re maj膮 swe uzasadnienie tak偶e w tym, i偶 tocz膮 si臋 o s艂uszn膮 spraw臋 - dobro. Jednocze艣nie z tego wzgl臋du powinny one by膰 prowadzone z zastosowaniem „godziwych metod”, tzn. takich - jak wyja艣nia przywo艂any ju偶 biskup Mediolanu - kt贸re karc膮c z艂o stosuj膮 wielko艣膰 represji odpowiadaj膮cej winie. A wi臋c spojrzenie tego 艣wi臋tego jest ju偶 bardziej ograniczonym militaryzmem ni偶 pacyfizmem, aprobat膮 przemocy i akcji zbrojnych ograniczonych jednak stosowaniem „godziwych metod”.

艢lady takiej argumentacji znajdujemy te偶 w spojrzeniu na zagadnienie wojny i pokoju u 艣w. Augustyna, kt贸ry stworzy艂 doktryn臋 obu tych fenomen贸w spo艂ecznych. Jego „... argumentacja i ustalenia - w kwestii zw艂aszcza tzw. wojen sprawiedliwych - przetrwa艂y z drobnymi zmianami ca艂e wieki, bo a偶 po epok臋 wojny j膮drowej”. Doktryn臋 t臋 wywodzi za艣 z prze艣wiadczenia, 偶e stanem idealnym dla 艣wiata jest spokojny porz膮dek (tranquillitas ordinis) nie zak艂贸cony 偶adn膮 wojn膮. Z potrzeby utrzymywania takiego porz膮dku b膮d藕 jego ustanawiania rodz膮 si臋 wojny. W zwi膮zku z tym wojna jest 艣rodkiem do pokoju.

My艣l t臋 艣w. Augustyn wyra偶a nast臋puj膮co: „Ktokolwiek si臋 wraz ze mn膮 przyjrzy nieco ludzkim sprawom i naszej naturze, ten przyzna, i偶 tak samo jak nie ma nikogo, kto by nie chcia艂 dozna膰 rado艣ci, nie ma te偶 nikogo, kto by nie pragn膮艂 pokoju. Przecie偶 nawet i ci, kt贸rzy chc膮 wojny, d膮偶膮 nie do czego innego, jak tylko do zwyci臋stwa; wiod膮c wi臋c wojn臋 pragn膮 zapewni膰 sobie chlubny pok贸j. (...) Wojny tedy prowadzone s膮 dla pokoju nawet przez tych, kt贸rzy sprawuj膮 dow贸dztwo i tocz膮c boje staraj膮 si臋 膰wiczy膰 w cnocie wojennej. St膮d wynika, 偶e celem, kt贸ry pragnie si臋 osi膮gn膮膰 przez wojn臋, jest pok贸j. Ka偶dy bowiem cz艂owiek szuka pokoju, nawet wiod膮cy wojn臋”.

Przeto 艣w. Augustyn apologetyzuje pok贸j i spok贸j jako stan naturalny i cel ludzkich dzia艂a艅, s艂owem, dobro identyfikowane w艂a艣ciwie z bezpiecze艅stwem jako samym, stabilno艣ci膮 i d膮偶eniem do niej. To w艂a艣nie d膮偶enie do pokoju i spokoju usprawiedliwia wojn臋, kt贸ra dla chrze艣cijanina jest konieczno艣ci膮 w obliczu z艂a i niesprawiedliwo艣ci, braku pokoju i spokoju oraz ludzi „偶yj膮cych wed艂ug cia艂a”, nie uznaj膮cych praw bo偶ych i „偶ycia wed艂ug ducha”. Rzecz w tym, jak stwierdza ten my艣liciel chrze艣cija艅ski, 偶e: „Prowadzenie wojny ... wydaje si臋 ludziom z艂ym szcz臋艣liwo艣ci膮, ludziom dobrym za艣 ostateczno艣ci膮”. Ludzie dobrzy nie mog膮 zrezygnowa膰 z wojen, a to dlatego, i偶 „... by艂oby gorzej, gdyby krzywdziciele zapanowali nad sprawiedliwo艣ci膮”.

Mo偶na przeto tok rozumowania 艣w. Augustyna uj膮膰 nast臋puj膮co: wojna dla ludzi dobrych, „偶yj膮cych wed艂ug ducha”, a wi臋c chrze艣cijan jest ostateczno艣ci膮 narzucon膮 przez niesprawiedliwo艣膰 (z艂o i grzech) w imi臋 obrony sprawiedliwo艣ci (dobra), porz膮dku i pokoju. I taka wojna moc膮 intencji (obrona sprawiedliwo艣ci) jest wojn膮 sprawiedliw膮. Ma ona umocowanie tak偶e w celu, dla kt贸rego jest prowadzona, a kt贸rym jest przywr贸cenie naruszonego pokoju. Wojna taka wymaga jednak praktycznego usankcjonowania autorytetem chrze艣cija艅skich w艂adc贸w i Ko艣cio艂a. Nadto powinna ona by膰 prowadzona w spos贸b nie sprzeciwiaj膮cy si臋 prawu bo偶emu, co dla 艣w. Augustyna znaczy, i偶 jest to spos贸b uwzgl臋dniaj膮cy przede wszystkim przykazanie mi艂o艣ci bli藕niego, w tym tak偶e nieprzyjaci贸艂 - spos贸b honorowy i humanitarny.

Ju偶 nie problem ba艂wochwalstwa, kt贸ry rozwi膮za艂y zmiany polityczne w Imperium Rzymskim, i nie problem dylematu zwi膮zanego z pi膮tym przykazaniem, kt贸ry rozwi膮zywano za 艣w. Cyprianem, ale problem zasadno艣ci wojen prowadzonych przez chrze艣cijan zacz膮艂 wyra藕nie dominowa膰 w my艣li chrze艣cija艅skiej tym bardziej, 偶e coraz cz臋艣ciej mia艂y miejsce walki i wojny mi臋dzy chrze艣cijanami. W obliczu tego i licznych fakt贸w stosowania przemocy w wzajemnych stosunkach mi臋dzy nimi 艣w. Augustyn pocz膮tkowo obstawa艂 przy dyskusjach i r贸偶nych formach dialogu wyznaniowego, jednak偶e wobec ich znikomego skutku praktycznego zdecydowa艂 si臋 na aprobat臋 stosowania przez katolik贸w si艂y w obronie w艂asnej. Prawo to jednak przyzna艂 tylko tym chrze艣cijanom, kt贸rzy nie po艣wi臋cili si臋 specjalnie s艂u偶bie Bo偶ej, a wi臋c wy艂膮czy艂 z niego duchowie艅stwo, zakonnik贸w i mnich贸w. Oni mieli mie膰 r臋ce wolne od noszenia broni i czyste od rozlewu krwi, a w 艣lad za sugestiami Orygenesa podczas wojen sprawiedliwych mieli walczy膰 po stronie wiary katolickiej or臋偶em modlitwy. Tak wi臋c 艣w. Augustyn dopuszcza艂 mo偶liwo艣膰 u偶ywania broni dla obrony zagro偶onej wiary przed odszczepie艅cami i niechrze艣cijanami. Tym samym my艣l chrze艣cija艅ska pod wp艂ywem sytuacji, w jak膮 uwik艂a艂 si臋 Ko艣ci贸艂 i jego spo艂eczno艣膰 coraz bardziej sk艂ania膰 si臋 pocz臋艂a ku opcji militarystycznej. Apogeum tych uwik艂a艅 nast膮pi艂o niew膮tpliwie w贸wczas, kiedy za艂o偶ono pa艅stwo Ko艣cielne i p贸藕niej, kiedy podj臋to „艣wi臋te wojny”. Ale by艂a to ju偶 nowa epoka, w kt贸r膮 my艣l chrze艣cija艅ska wesz艂a wzbogacona o doktryn臋 Doktora z Hippony na temat wojny i pokoju.

Jest to doktryna osnuta wok贸艂 kategorii sprawiedliwo艣ci i Z艂otej Regule. Jest ona osnuta wok贸艂 prze艣wiadczenia, 偶e ten, kto dobywa miecz przeciwko cz艂owiekowi sprawiedliwemu od miecza zginie. Zgodnie z tym prze艣wiadczeniem dobycie miecza przeciwko cz艂owiekowi niesprawiedliwemu jest sprawiedliwe - obrona przed niesprawiedliwo艣ci膮 jest sprawiedliwa. Takie prze艣wiadczenie znalaz艂o sw贸j wyraz w prawnym dopuszczaniu obrony koniecznej (obrony cz艂owieka lub pa艅stwa sprawiedliwego).

Doktryna wojny sprawiedliwej 艣w. Augustyna bazuje na czterech aksjomatach:

  1. jedynie sprawiedliwym zamiarem wojny jest realizacja pokoju, kt贸ry w spojrzeniu 艣w. Augustyna daje si臋 identyfikowa膰 z bezpiecze艅stwem poj臋tym jako spokojny i stabilny 艂ad tak偶e spo艂eczny i polityczny;

  2. wojna staje si臋 konieczno艣ci膮, aby przywr贸ci膰 pok贸j i ten 艂ad niesprawiedliwie gwa艂cony - zagro偶one bezpiecze艅stwo;

  3. wojna jest rzeczywisto艣ci膮 tak potworn膮, i偶 nie mo偶na i nie nale偶y si臋 do niej ucieka膰 nawet dla uzasadnionej przyczyny jak膮 jest niesprawiedliwo艣膰 i zagro偶one bezpiecze艅stwo, je偶eli nie wyczerpie si臋 uprzednio wszystkich 艣rodk贸w niezbrojnych dla rozwi膮zania nabrzmiewaj膮cego konfliktu;

  4. je偶eli cierpienia, kt贸re s膮 rezultatem wojny, dotykaj膮 niewinnych i B贸g do tego dopuszcza, to dlatego, 偶e On wie, i偶 s艂u偶膮 one do realizacji Jego planu zbawienia 艣wiata - zapewnianiu bezpiecze艅stwa tak偶e przez wojn臋 i walki.

Osnow膮 doktryny wojen sprawiedliwych 艣w. Augustyna jest przekonanie, 偶e ka偶dy cz艂owiek ze swej natury d膮偶y do pokoju, nawet ten, kt贸ry prowadzi wojn臋. Je偶eli jest z艂ym cz艂owiekiem, to wojna jest dla niego szcz臋艣liwo艣ci膮 (realizacj膮 dobra najwy偶szego) i prowadzi do pokoju niesprawiedliwego. Je偶eli za艣 jest dobrym cz艂owiekiem, to wojna jest dla niego ostateczno艣ci膮 (nie chce jej, ale musi j膮 prowadzi膰, aby nie zapanowa艂a niesprawiedliwo艣膰) i wiedzie do pokoju sprawiedliwego

Dlatego te偶 wojny postrzegane by艂y jako instrument sprawiedliwo艣ci, pokoju i bezpiecze艅stwa, utrzymywania 艂adu i stabilnego porz膮dku. Ale jest to instrument, kt贸rego nadu偶ywania bynajmniej doktryna ta nie zaleca. Nie zaleca tak偶e postawy radykalnie pacyfistycznej i bezwzgl臋dnego wyrzekania si臋 przemocy i wojen - walk zbrojnych.

2.3. „Wojny 艣wi臋te”

Rozwijana przez 艣redniowieczne chrze艣cija艅stwo doktryna „wojny 艣wi臋tej” ma swe umocowanie biblijne. Zasadza si臋 ono na nowotestamentowym przekazie o przyniesieniu przez Chrystusa nie oczekiwanego przez wszystkich pokoju, lecz miecza. W nim upatrywano symbolu konieczno艣ci dokonywania stanowczego wyboru indywidualnego i metody dzia艂ania - radykalnego wyboru p贸j艣cia drog膮 wiary i podporz膮dkowania si臋 woli sacrum. Ta stanowczo艣膰 i radykalizm polega膰 ma na podj臋ciu walki raczej o charakterze moralnym. Ale polega膰 mo偶e tak偶e na podj臋ciu walki zbrojnej w imi臋 sacrum. Wojny tego rodzaju wi膮偶膮 dzia艂ania or臋偶ne z sacrum, nakazem i rozkazem Boga. Nazywane s膮 one w Starym Testamencie „wojnami Jahwe” b膮d藕 „wojnami Pana”. O wojnach tych (z Boskiego nakazu i rozkazu oraz z uczestnictwem samego Jahwe) traktuj膮 przede wszystkim Ksi臋gi Jozuego i Ksi臋gi S臋dzi贸w.

W tradycji starotestamentowej zazwyczaj sam w贸dz otrzymywa艂 wezwanie do ataku, kt贸re przekazywa艂 wojownikom. I tak, na przyk艂ad, z nakazu Jahwe Godeon poderwa艂 lud, kt贸ry rzuci艂 si臋 wo艂aj膮c: „Za Pana i za Godeona”(Sdz 7,20). Jednocze艣nie „wojny Pana” to takie, w kt贸rych wierni mog膮 by膰 pewni zwyci臋stwa. Z ich opisu starotestamentowego mo偶na skonstatowa膰, 偶e towarzyszy im pewien rytua艂 obejmuj膮cy trzy fazy: przed walk膮, walk臋 i po walce.

Faza przed walka zwi膮zana jest z tym, 偶e:

  1. wyst臋puje kap艂an, kt贸ry w przem贸wieniu zapewnia: „Nie b贸jcie si臋, nie l臋kajcie! Gdy偶 z wami wyrusza Pan, B贸g wasz, by walczy膰 przeciwko wrogom waszym i da膰 wam zwyci臋stwo” (Pwt 20, 2-4).

  2. w zgrupowaniu wojsk zachowana jest bogobojno艣膰 - „ob贸z tw贸j musi by膰 艣wi臋ty. Pan nie mo偶e w nim ujrze膰 nic obra偶aj膮cego, aby nie odwr贸ci艂 si臋 od ciebie” (Pwt 23, 10-15).

  3. wojownicy powinni zachowa膰 czysto艣膰. „Oczy艣膰cie si臋 - nawo艂uje, przed 艣wi臋t膮 walk膮 Jozue - gdy偶 jutro Pan sprawi cud po艣r贸d was” (Joz 3,5).

  4. nale偶y ob艂o偶y膰 kl膮tw膮 (cherem) niekt贸rych nieprzyjaci贸艂 (Lb 21,2; Joz 6, 21, Pwt 20, 16-18), by膰 mo偶e po to, aby Jahwe i wojownicy wiedzieli kogo przede wszystkim nale偶y wyeliminowa膰 w toku walki.

  5. wyst膮pi膰 z propozycj膮 pokoju i poprzesta膰 na dobrowolnym poddaniu si臋 wroga (Pwt 20, 10-11).

Faz臋 walki charakteryzuje pe艂na ufno艣膰 Bogu, poniewa偶 On w niej r贸wnie偶 uczestniczy i czyni cuda, takie jak:

        1. Zrzuca kamienie gradowe od kt贸rych ginie wi臋cej wrog贸w ni偶 od or臋偶a wiernych wojownik贸w (Joz 10, 11).

        2. Sprawia, 偶e padaj膮 mury wrogiego miasta (Joz 6, 20).

        3. Wyd艂u偶a dzie艅 albo sprawia, 偶e zapada ciemno艣膰 (Joz 24,7).

        4. Zamieszanie i panik臋 w szeregach nieprzyjaci贸艂 (Sdz 7, 22).

Faz臋 po zwyci臋skiej walce charakteryzuje barbarzy艅ska rze藕, rabunek i spe艂nienie kl膮twy (cherem) oraz sk艂adanie ofiar i r贸偶nego rodzaju wyraz贸w podzi臋kowa艅.

Istot膮 or臋偶nych „wojen 艣wi臋tych” jest ich podejmowanie z inspiracji sacrum obwieszczanej przez kap艂an贸w lub Proroka przeciwko ludziom innej religii (goiom, poganom lub niewiernym) z przekonaniem o bezpo艣rednim zaanga偶owaniu w walk臋 sacrum po to, aby ostatecznie i bezwzgl臋dnie (okrutnie) wyeliminowa膰 wrog贸w, a za udzia艂 w tym ofiarowana jest wieczna chwa艂a - nagroda (Raj, odkupienie win, grzech贸w) - i bezkarno艣膰.

Wst臋puj膮c na drog臋 przemocy chrze艣cija艅stwo 艣redniowieczne mia艂o wi臋c umocowanie, z jednej strony, w starotestamentowych „Wojnach Pana”, z drugiej za艣 w „barbaryzacji chrze艣cija艅stwa”, kt贸ra nast膮pi艂a na skutek intensywnej chrystianizacji, g艂贸wnie German贸w. O zjawisku „barbaryzacji” za艣wiadcza chocia偶by opis nawr贸cenia przesi膮kni臋tego barbarzy艅sk膮 kultura germa艅sk膮 kr贸la Frank贸w Chlodwy. Grzegorz z Tours owo nawr贸cenie relacjonuje nast臋puj膮cymi s艂owami: „O panie Jezu Chryste, kt贸rego Klodylda uznaje za syna Boga 偶ywego ... o ile dasz mi zwyci臋stwo nad ... wrogami i je艣li do艣wiadcz臋 owej cudownej mocy, kt贸r膮 lud powierzony Twojemu imieniu, jak sam g艂osi, wypr贸bowa艂, uwierz臋 w Ciebie i ochrzcz臋 si臋 w imi臋 Twoje”.

Owa „barbaryzacja chrze艣cija艅stwa” i 艣redniowieczna sakralizacja wojen prowadzonych przez Chrze艣cijan skutkowa艂a por贸wnywaniem ich z „prawdziwym narodem wybranym” lub „nowym Izraelem”. Chrze艣cijanie jako 贸w „nowy nar贸d wybrany” 艣piesznie i powszechnie pospieszyli do walki z Arabami, kt贸rzy nie tylko wdzierali si臋 na obszary chrystianizowanej Europy, lecz zajmowali obszary wa偶ne dla kultu Chrze艣cijan. Warunkowa艂o to powstanie idei chrze艣cija艅skiej „wojny 艣wi臋tej”, kt贸r膮 realizowa艂y tzw. wyprawy krzy偶owe. Co prawda, idea ta ma w膮t艂e uzasadnienie w Nowym Testamencie i tradycji pierwotnego chrze艣cija艅stwa. Ma jednak uzasadnienie w Starym Testamencie i jego koncepcji „wojen Pana”. Celem pocz膮tkowo 偶ywio艂owych i powszechnych stara艅 Chrze艣cijan europejskich sta艂o wyzwolenie Jerozolimy postrzeganej jako „miasto Pana”. Ten pocz膮tkowo 偶ywio艂owy cel, p贸藕niej aprobowany przez papie偶y, traktowano jako nakaz sacrum. Nakaz ten cieszy艂 si臋 wielkim i powszechnym poparciem nie tylko rycerzy 艣redniowiecznej Europy zachodniej, lecz mas ludowych, a nawet dzieci. Chrze艣cija艅skie wojny 艣wi臋te konkretyzowane w 艣redniowiecznych wyprawach krzy偶owych sta艂y si臋 dzia艂aniami w kt贸rych celem by艂o urzeczywistnienie woli Boga i w kt贸re Chrze艣cijanie, jako prawdziwi 偶o艂nierze Boga anga偶owali si臋 ca艂kowicie, poniewa偶 wymierzone by艂y w nieprzyjaci贸艂 Boga - pogan. Taki tok rozumowania, zdaje si臋, kierowa艂 papie偶em Urbanem II, kt贸ry og艂aszaj膮c pierwsz膮 rycersk膮 wypraw臋 krzy偶ow膮, przekonywa艂: „M臋偶ni rycerze ... nie pogr膮偶ajcie si臋 dalej w gnu艣no艣ci ..., przypomnijcie sobie s艂owa Pana: „Ktokolwiek kocha bardziej ojca lub matk臋 ni偶 Mnie, nie jest Mnie godzien (...). Udajcie si臋 w t臋 drog臋 w imi臋 odpuszczenia waszych grzech贸w i ruszajcie upewnieni, i偶 nieprzemijaj膮ca chwa艂a czeka was w kr贸lestwie niebieskim ..., przeto z wojownicz膮 zapalczywo艣ci膮 rzucie si臋 na wrog贸w, niech w armii Pana rozlega si臋 ten jeden okrzyk: „B贸g tak chce! B贸g tak chce!”.

Ktokolwiek wi臋c zechce przedsi臋wzi膮膰 ow膮 艣wi臋t膮 pielgrzymk臋, anga偶uje si臋 wobec samego Boga i po艣wi臋ci siebie na ofiar臋 niczym 偶ywa, 艣wi臋ta i mi艂a Bogu hostia; niech niesie znak krzy偶a Pana na czole lub na piersi ... czyni膮c to wype艂ni zlecenie Pana, kt贸ry naucza艂 w Ewangelii: Kto nie bierze swego krzy偶a, a idzie za Mn膮, nie jest Mnie godzien”.

Sakralizacja wojny przez praktyk臋 wypraw krzy偶owych zderzy艂a si臋 z aksjomatami doktryny wojny i pokoju 艣w. Augustyna. Zderzenie to i nowa sytuacja, w jak膮 uwik艂a艂o si臋 papiestwo, w zwi膮zku z powstaniem pa艅stwa Ko艣cielnego i wyprawami krzy偶owymi, powodowa艂o, 偶e doktryna ta ju偶 nie wystarcza艂a. Augustia艅ski podzia艂 na wojny sprawiedliwe i niesprawiedliwe z uwagi na intencj臋 realizacji pokoju lub jego przywr贸cenie nie zadawala艂 tych, kt贸rzy chcieli odzyska膰 porzucon膮 ziemi臋 艣wi臋t膮. Pa艅stwo Ko艣cielne za艣 w贸wczas dysponowa艂o szczeg贸lnie du偶ymi mo偶liwo艣ciami wywierania presji, kt贸ra dotyczy艂a tak偶e my艣li filozoficznej, r贸wnie偶 w zakresie wojny i pokoju. Potrzebowa艂o ono uzasadnie艅 agresywnych posuni臋膰 zbrojnych i przemocy. Przeto w 艣redniowieczu znale藕li si臋 tacy my艣liciele, kt贸rzy uzasadniali posuni臋cia i zachowania agresywne papiestwa. W艣r贸d nich byli, miedzy innymi, Bernard z Clairvaux i Rajmund z Agiles, kt贸rzy odwo艂uj膮c si臋 do starotestamentowej opcji militarystycznej, apologetyzowali wojny podejmowane przez chrze艣cijan-katolik贸w. Przekonywali oni, i偶 powodowane s膮 one przez Boga kieruj膮cego 艣wiatem i lud藕mi. Jednocze艣nie wojny te traktowali jako instrument tego kierownictwa, s艂u偶膮cy boskiej ekonomii na Ziemi i boskiej jurysdykcji. W tym kontek艣cie, stawa艂y si臋 one „艣wi臋tymi wojnami”, realizuj膮cymi wyroki boskie na Ziemi, a wi臋c koniecznymi i pozostaj膮cymi poza ludzkimi decyzjami o ich wszczynaniu lub nie.

Tego rodzaju uwielbienia dla wojny - jak zauwa偶y艂 J. Huizinga - „... nawracaj膮 w zasadzie do babilo艅sko-asyryjskiego poj臋cia wojny jako boskiego nakazu w imi臋 艣wi臋tej s艂awy. Do tego poj臋cia wr贸ci艂 zdecydowanie papie偶 Aleksander II, w skierowanym do wszystkich narod贸w chrze艣cija艅skich apelu z roku 1063 o udzielenie pomocy Hiszpanii w walce z mahometanami.

Ale proces sakralizacji wojen w my艣li chrze艣cija艅skiej zacz膮艂 si臋 du偶o wcze艣niej. Towarzyszy艂a jemu r贸wnie偶 zmiana w stosunku do nich szerokich kr臋g贸w katolickich, u kt贸rych wojny przestawa艂y budzi膰 sprzeciw, przeciwnie, zacz臋to je traktowa膰 jako zadanie i powinno艣膰. Celem (zamiarem) wojny ju偶 nie musia艂 by膰 koniecznie pok贸j, lecz - jak to uj膮艂 艣w. Izydor z Sewilli - tak偶e odzyskanie d贸br lub wyp臋dzenie nieprzyjaci贸艂 i wrog贸w, b膮d藕 te偶 - jak stwierdzi艂 p贸藕niej Jan Gracjan - wyp臋dzenie nieprzyjaci贸艂 poza granice, odzyskanie d贸br oraz zemsta za niesprawiedliwo艣膰. Dla Gracjana wa偶ny by艂 nie tyle wym贸g sprawiedliwo艣ci wojen, co ich ofensywny lub defensywny charakter. Ofensywno艣膰 Chrze艣cijan jest ich 艣wi臋tym obowi膮zkiem. Defensywno艣膰 za艣 jest ich 艣wi臋tym zakazem. Ma艂o tego, kategoria sprawiedliwo艣ci, tak wa偶na w spojrzeniu na wojn臋 u 艣w. Augustyna, zast臋powana jest, z jednej strony postulatami humanizacji dzia艂a艅 zbrojnych, z drugiej za艣 kategori膮 s艂uszno艣ci wojen. Z uwagi na te postulaty, wspomniany ju偶 艣w. Izydor z Sewilli akcentowa艂 niezbywalno艣膰 zawiadomienia o wojnie, za艣 papie偶 Miko艂aj I, w li艣cie do Bu艂gar贸w, wzbrania艂 rozpoczynania wojen zbyt pochopnie, bez konieczno艣ci, i energicznie pot臋pia艂 tortury, jako niegodziwe sposoby walki i wojny.

Jednak偶e w atmosferze sakralizacji wojen, zwi膮zanej w du偶ej mierze z zamiarem wyparcia z Europy mahometan, zrodzi艂 si臋 w kr臋gach katolickich pomys艂 powo艂ania do 偶ycia zakon贸w rycerskich. Fakt ich powo艂ania by艂 zdecydowanym odej艣ciem od rozstrzygni臋膰 my艣licieli chrze艣cija艅skich z epoki prze艣ladowa艅 i tzw. teistycznego pacyfizmu. Prowadzone za艣 wyprawy krzy偶owe uzasadniane by艂y tradycj膮 starotestamentow膮 i misj膮 ewangelizacyjn膮 chrze艣cija艅stwa ka偶dymi 艣rodkami, a偶 po zbrojne. Wyprawy te jednak nios艂y wiele nieszcz臋艣膰 i nie powodowa艂y uporz膮dkowania 贸wczesnego 艣wiata oraz nie wiod艂y do pokoju. Wprost przeciwnie, sprzyja艂y zwyrodnieniom r贸偶nego rodzaju, grabie偶om, mordom i barbarzy艅stwu. Ilustruje to m.in. opis wielkiego apologety tych wypraw, wspomnianego ju偶 Rajmunda z Agiles, kt贸ry w nast臋puj膮cych s艂owach zdaje spraw臋 ze zdobycia przez Krzy偶owc贸w Jerozolimy: „Widzimy rzeczy godne admiracji (...) na ulicach i placach miasta obserwuje si臋 poobcinane g艂owy, r臋ce, nogi (...). S艂uszny i godny podziwu wyrok Boga, kt贸ry

chcia艂, by miejsce to zabarwi艂o si臋 krwi膮 tych, kt贸rych blu藕nierstwa tak d艂ugo kala艂y widoki niebieskie (...) w ko艣ciele i w ca艂ym mie艣cie lud wyra偶a艂 swoj膮 wdzi臋czno艣膰 Wieczystemu”.

Po okresie fascynacji tymi wyprawami, wojn膮 i sukcesami r贸偶nego rodzaju stawa艂y si臋 one i inne wojny w贸wczas prowadzone coraz bardziej uci膮偶liwe. Dzia艂ania zbrojne za艣 nie s艂u偶y艂y sprawie ewangelizacji w spos贸b zadawalaj膮cy. Zbyt du偶e zaanga偶owanie katolik贸w i opcja militarystyczna w Ko艣ciele spotyka膰 si臋 pocz臋艂y z opcj膮 przeciwstawn膮, a mianowicie: propacyfistyczn膮 i nawi膮zuj膮c膮 do ducha i litery Nowego Testamentu. Sprzeciw ten dotyczy艂 zrazu nie tyle wojen krzy偶owych (z poganami, innowiercami i mahometanami), co przede wszystkim wojen mi臋dzy chrze艣cijanami.

Ze sprzeciwu wobec opcji militarystycznej, sakralizacji wojen i anga偶owaniu si臋 w walki or臋偶ne Chrze艣cijan zrodzi艂o si臋 wiele ruch贸w oddolnych, kt贸re pozostawa艂y poza hierarchi膮 ko艣cieln膮. W艣r贸d nich by艂 i ruch propokojowy zrodzony we Francji zwany paciarii. Program tego ruchu motywowany Ewangeli膮 ukonkretnia艂 postulat uczciwo艣ci i nieagresywno艣ci oraz wyrzekania si臋 zar贸wno nienawi艣ci jak i egoizmu. Ta opcja propokojowa przebi艂a si臋 i zaznaczona zosta艂a na zgromadzeniu biskup贸w w Narbonne (1054), podczas kt贸rego o艣wiadczyli oni, i偶: „ Zgodnie z przykazaniem Bo偶ym i naszym ostrzegamy i prosimy, aby chrze艣cijanin nie zabija艂 chrze艣cijanina. Kto zabija chrze艣cijanina, ten bez w膮tpienia przelewa krew Chrystusow膮”. Zgodnie z t膮 opcj膮 i w 艣lad za takim stanowieniem papiestwo zacz臋艂o dzia艂a膰 na rzecz ograniczania rozmiar贸w wojen prywatnych mi臋dzy chrze艣cijanami, kt贸re by艂y charakterystyczne dla post臋powania 艣redniowiecznego rycerstwa.

Dzia艂ania tego rodzaju ukszta艂towa艂y praktyk臋 „rozejmu Bo偶ego” (treuga Dei), kt贸ra polega艂a na zakazie wojowania w niedziel臋 i w pewnych okre艣lonych dniach oraz porach roku. Co wi臋cej, Ko艣ci贸艂 godz膮c si臋 na wojowanie rycerzy mi臋dzy sob膮 lansowa艂 zasad臋 „pokoju Bo偶ego” (Pax Dei), kt贸r膮 wyra偶a艂 sprzeciw wobec wojny totalnej, obejmuj膮cej wszystkie warstwy i stany ludno艣ci, a przede wszystkim zakaz godzenia w osoby i mienie duchowie艅stwa. Konkretniej, praktyka ta i zasada zmierza艂y do wy艂膮czania z wojen mi臋dzy chrze艣cijanami niekt贸rych grup spo艂ecznych, w pierwszym rz臋dzie duchownych, dzieci, kupc贸w i ch艂op贸w, s艂owem, nierycerzy. W dalszej kolejno艣ci podejmowano r贸wnie偶 wysi艂ki wy艂膮czaj膮ce z grabie偶czych dzia艂a艅 wojennych niekt贸re obiekty, a mianowicie: ko艣cio艂y, cmentarze, mieszkania prywatne i narz臋dzia pracy oraz plony, uprawy rolne i inwentarz rolny. Nadto starano si臋 zakazywa膰 dzia艂a艅 zbrojnych w poszczeg贸lne dni: na okres od 艣rody wiecz贸r do poniedzia艂ku rano, podczas adwent, Wielkiego Postu i okres Wielkanocy oraz innych wa偶niejszych 艣wi膮t ko艣cielnych.

W zwi膮zku z takiego typu dzia艂aniami w艂adz ko艣cielnych sobory latera艅skie z XII w. podejmowa艂y miedzy innymi kwestie rozpoznawania przypadk贸w narusze艅 tych ogranicze艅 i ustalania rodzaju sankcji w stosunku do tych katolik贸w, kt贸rzy je 艂amali. Generalnie przyjmowano, 偶e wojn臋 i walk臋 mi臋dzy katolikami powinien zast臋powa膰 arbitra偶 cesarzy i papie偶y. Oczywi艣cie dotyczy艂o to tylko tych, kt贸rzy uznawali w艂adz臋 zwierzchni膮 papie偶y. Od nich wymagano r贸wnie偶, aby (je偶eli ju偶 do wojen dochodzi艂o) przestrzegali we wzajemnych walkach wymog贸w „rozejmu Bo偶ego” i „Pokoju Bo偶ego”, swoistych zacz膮tk贸w prawa wojennego i humanitarnego.

Uwik艂anie chrze艣cija艅stwa w wojny 艣wi臋te i post臋puj膮cy proces sakralizacji wojen towarzyszy艂 zderzeniu si臋 tej religii z inn膮, przede wszystkim z islamem. Tw贸rca tej religii, Mahomet, programowo nawi膮zywa艂 do Starego Testamentu i chrze艣cija艅stwa. Religia ta sw贸j stosunek do wojny wyra偶a w s艂owie D偶ihad. S艂owo to, w j臋zykach europejskich, identyfikowane jest ze 艣wi臋t膮 wojn膮, chocia偶 w istocie oznacza ono „walk臋, wysi艂ek skierowany ku okre艣lonemu celowi”, najlepiej „wysi艂ek na drodze do Boga”.

Koran jako 艢wi臋te Pismo wyznawc贸w Mahometa traktuje D偶ihad jako podporz膮dkowanie si臋 Bo偶emu rozkazowi. W interpretacji wielu komentator贸w nie ka偶da walka jest D偶ihadem - „wojna 艣wi臋t膮”. Nie jest ni膮 walka dla 艂up贸w, chwa艂y i s艂awy doczesnej. Jest t膮 „wojn膮 艣wi臋t膮” walka o to, „aby by艂o wys艂awiane s艂owo Allacha” - walka o islamizacje 艣wiata. Walka ta (D偶ihad) obejmuje trzy formy przeciwstawienia si臋 z艂u:

W tradycji islamskiej rozr贸偶nienie tych form „艣wi臋tej wojny” wi膮zane jest z wypowiedzi膮 Mahometa po powrocie ze zwyci臋skiej bitwy, kt贸ra brzmi: „Powr贸cili艣my z mniejszego D偶ihadu, aby praktykowa膰 wi臋kszy”. Komentuj膮cy i interpretuj膮cy te s艂owa Proroka pisali, ze D偶ihad mniejszy (zbrojny) jest wojn膮 z „formami i ... przeciwnikami posiadaj膮cymi form臋”. Natomiast Dzihad wi臋kszy polega na tym, „aby dobre my艣li mog艂y zwyci臋偶a膰 z艂e my艣li i wygania膰 je z kr贸lestwa cia艂a. To w艂a艣nie jest najwi臋ksza walka i najwi臋kszy b贸j”. Komentarze te nie zmieniaj膮 prze艣wiadczenia mahometan, ze uczestnicy D偶ihadu mniejszego zabici w walce - wojownicy (mud偶ahedini) - maj膮 zapewnione zbawienie wieczne i od razu id膮 do Raju, a ich b艂ogos艂awiona 艣mier膰 zmazuje wszystkie pope艂nione grzech. Jednak wed艂ug s艂贸w Proroka podstaw膮 islamu s膮 trzy cz臋艣ci:

Wy偶ej wskazane pogl膮dy na wojn臋 艣wi臋t膮 pozwalaj膮 na wskazanie trzech ich rodzaj贸w, a mianowicie:

Przyjmuj膮c takie rozr贸偶nienie wojna 艣wi臋ta niekoniecznie znaczy wojn臋 zbrojn膮, chocia偶 powszechnie kojarzona jest z walk膮 or臋偶n膮. Mo偶e to by膰 wojna duchowa, indywidualna - wojna nie ze z艂ymi formami cielesnymi, ale ze z艂ymi my艣lami.

2.4. Ku alternatywie wobec wojny - teologii pokoju

Obok wysi艂k贸w zmierzaj膮cych do humanitaryzacji dzia艂a艅 wojennych i kszta艂towania 艂adu ko艣cielnego w艣r贸d spo艂ecze艅stw 艣redniowiecznej Europy, ca艂y czas, z r贸偶nym nasileniem podejmowane by艂y liczne starania chrze艣cijan nawracaj膮ce od nowa do Ewangelii i tradycji epoki prze艣ladowa艅. Cz臋艣膰 z nich zaaprobowa艂 Ko艣ci贸艂, chocia偶 w r贸偶nym czasie, ale nie wszystkie. W艣r贸d tych pierwszych znalaz艂y si臋 poszukiwania 艣w. Franciszka z Asy偶u, mimo 偶e lansowany przez niego spos贸b tworzenia pokoju bez przemocy i wojen wychodzi艂 daleko poza Ko艣ci贸艂 oficjalny. Wszelako ten 艣wi臋ty stawia艂 na pokojowe nawracanie muzu艂man贸w jako alternatyw臋 dla wypraw krzy偶owych. Mimo 偶e podj臋ta przez niego misja ewangelizacyjna w Afryce nie przynios艂a znacz膮cych rezultat贸w praktycznych, to w g艂oszonych przez niego pogl膮dach pok贸j mia艂 charakter totalny w tym sensie, i偶 dotyczy艂 ka偶dego i wszystkiego, ludzi i ca艂ego 艣wiata. Ten swoisty panpacyfizm znalaz艂 sw贸j wyraz w regule franciszka艅skiej nawi膮zuj膮cej do Ewangelii 艣w. 艁ukasza g艂osz膮cej: „Niech Pan obdarzy was pokojem”. B贸g bowiem - jak pisze za艂o偶yciel zakonu franciszkan贸w - jest „dobrem”, „bezpiecze艅stwem” i „pokojem”. Z tego te偶 powodu wszystko, co jest dzie艂em boskim ma w sobie pi臋tno dobra, bezpiecze艅stwa i pokoju. St膮d r贸wnie偶 preferencja 艣w. Franciszka do familijno-pokojowej wi臋zi ze wszystkimi stworzeniami, ukochanie 偶ycia w ka偶dej formie, poszanowanie ludzi i istot nierozumnych oraz byt贸w nieo偶ywionych, s艂owem, ca艂ej przyrody i ka偶dego z jej elementu. Preferencja ta nabiera wsp贸艂cze艣nie kapitalnego znaczenia i jest m.in. 藕r贸d艂em rodz膮cej si臋 teorii ruch贸w ekologicznych, w tym r贸wnie偶 eko-filozofii.

Kompromituj膮cy si臋 militaryzm tak w wyprawach krzy偶owych jak i wojnach mi臋dzy chrze艣cijanami zmierza艂 nieuchronnie do swej przeciwno艣ci, kt贸r膮 najpe艂niej wydaje si臋 wyra偶a艂 na pocz膮tku drugiego tysi膮clecia po Chrystusie 艣w. Franciszek z Asy偶u i jego koncepcja pokojowego nastawienia do ka偶dego i do wszystkiego - koncepcja zwi膮zana z 偶yczeniem, aby B贸g obdarza艂 pokojem, tzn., bezpiecze艅stwem wyra偶anym przez takie dobro, jak harmonijne wsp贸艂istnienie mi臋dzy lud藕mi i ich wsp贸艂偶ycie z przyrod膮. Ta franciszka艅ska identyfikacja pokoju z dobrem i bezpiecze艅stwem nie tylko najpe艂niej oddaje w my艣li chrze艣cija艅skiej denotacj臋 starotestamentowego „szalom”, lecz r贸wnie偶 orientuje na wsp贸艂cze艣nie nabieraj膮cy kapitalnego znaczenia 艂ad spo艂eczno-ekologiczny, w kt贸rym bezpiecze艅stwo staje si臋 kategori膮 wa偶n膮.

艢rodk贸w realizacji tak poj臋tego pokoju upatrywa艂 on, zgodnie ze swym panpacyfistycznym nastawieniem i kategorycznym sprzeciwem wobec opcji militarystycznej, w sferze wiary i etyki. Podstawowym za艣 w艣r贸d nich jest nastawienie pokojowe, tworzone przez pok贸j wewn臋trzny prowadz膮cy do pokoju zewn臋trznego. Mo偶na wr臋cz rzec, 偶e warunkiem podstawowym pokoju identyfikowanego z bezpiecze艅stwem i wszelkim dobrem jest 贸w pok贸j wewn臋trzny. Wojna za艣 jest dla niego rzecz膮 ze wszech miar z艂膮. Mi艂o艣膰 wszystkich byt贸w jest ide膮 zasadnicz膮 偶ycia i nauczania 艣wi臋tego z Asy偶u. Wed艂ug niego chrze艣cijanin powo艂any jest do mi艂o艣ci. „Mi艂ujcie nieprzyjaci贸艂 waszych ... bo ... Jezus Chrystus ... nazwa艂 przyjacielem swego zdrajc臋 (...). Naszymi wi臋c przyjaci贸艂mi s膮 wszyscy, kt贸rzy was niesprawiedliwie dr臋cz膮 i n臋kaj膮, upokarzaj膮 i krzywdz膮, zadaj膮 b贸l i cierpienie, m臋czarnie i 艣mier膰. Powinni艣my ich bardzo kocha膰 ...”. W zwi膮zku z tym, postulowa艂 on, aby nikomu z艂em za z艂e nie odp艂aca膰, a „wszystkim s艂u偶y膰 pomoc膮”.

Sposobem realizacji 偶ycia, jego po偶膮danego i dobrego kszta艂tu oraz bezpiecze艅stwa jest pok贸j. 艢rodkiem i narz臋dziem tej realizacji jest nastawienie pokojowe warunkowane przez pok贸j wewn臋trzny. W艣r贸d tych narz臋dzi, 艣rodk贸w i sposob贸w nie ma wojny, przeciwnie, jest jej zakaz. Kr贸cej, u 艣wi臋tego z Asy偶u 艣rodkiem i sposobem osi膮gania pokoju, bezpiecze艅stwa i dobra jest pok贸j.

Franciszek z Asy偶u (dzi艣 patron ekolog贸w) lansowa艂 przekonanie, 偶e pok贸j jest owocem mi艂o艣ci, nastawienia pomocniczego w stosunku do wszystkich i wszystkiego: siebie, innych i przyrody.

Jednak偶e realizm czas贸w 艣redniowiecznych nie pozwoli艂 na powszechne urzeczywistnienie panpacyfizmu - bezgranicznej mi艂o艣ci postulowanej przez cz艂owieka, kt贸rego A. Dante nazwa艂 „s艂o艅cem cz艂owieczego rodu”. Tote偶 zagadnienie wojny i pokoju z punktu widzenia eksponowanej przez niego cnoty mi艂o艣ci podejmowano dalej. Podejmuje je szeroko w XIII w. 艣w. Tomasz z Akwinu, wed艂ug kt贸rego w艂a艣nie mi艂o艣膰 mo偶e rozwi膮za膰 to zagadnienie, a nie jak chcia艂 艣w.Augustyn sprawiedliwo艣膰, o czym przekonuje np. R. Coste.

W interpretacji Akwinaty Ewangelia niesie w sobie „... pok贸j i rado艣膰, kt贸re s膮 przecie偶 owocami mi艂o艣ci”. Pok贸j ten jako owoc mi艂o艣ci (przez przytomne i dobrowolne podporz膮dkowanie si臋) ma jednak dwa wymiary:

Ten pierwszy jest dla doktora anielskiego ostatnim darem Boga i szcz臋艣liwo艣ci膮 wieczn膮 oraz pe艂ni膮 dobra i wolno艣ci od z艂a, drugi za艣 jest kszta艂towany przez relacje trojakiego rodzaju: „mi臋dzy lud藕mi a Bogiem”, „ze wszystkimi lud藕mi” i „w sobie samym”. A zatem 艣w. Tomasz z Akwinu, obok pokoju idealnego i doskona艂ego czy te偶 „prawdziwego” (szalom emet), kt贸ry daje si臋 identyfikowa膰 z bezpiecze艅stwem absolutnym (bo pok贸j ten i bezpiecze艅stwo nie s膮 niczym ju偶 zagro偶one), wyr贸偶nia pok贸j realny o wymiarach: teologicznym, socjologicznym i psychologicznym. Starania o ka偶dy z wymiar贸w tego pokoju s膮 dla niego nie tylko w gestii cz艂owieka, lecz wynikaj膮 z jego naturalnych potrzeb, sk艂onno艣ci i aspiracji, jego natury i powo艂ania.

Tw贸rca tomizmu spogl膮da na t臋 natur臋 z perspektywy relacji w jakie ona wchodzi z tym, co og贸lne i dalsze - wszystkimi bytami - i z tym, co szczeg贸lne i bli偶sze - wszystkimi organizmami - i wreszcie, z tym, co specyficzne i najbli偶sze dla niej - bli藕nimi. Z tej perspektywy wywodzi on trzy sk艂onno艣ci natury ludzkiej do :

1) trwania, kt贸r膮 cz艂owiek dzieli ze wszystkimi bytami (substancjami) d膮偶膮cymi do zachowania siebie zgodnie z w艂asn膮 natur膮, powo艂aniem i przeznaczeniem;

2) prolongowania tego trwania, kt贸r膮 cz艂owiek dzieli ze 艣wiatem organicznym przez prokreacj臋 i pragnienia przed艂u偶ania swego gatunku;

3) przetrwania przez 偶ycie we wsp贸lnocie i poszanowaniu prawa, przyja藕艅 i wzajemne zaufanie.

Cz艂owiek ze swej natury d膮偶y do trwania, jego prolongowania i przetrwania czyli bezpiecze艅stwa. Jest to d膮偶enie do zachowania swej natury i 偶ycia zgodnie z ni膮 (dobra), prolongowania swego 偶ycia przez prokreacj臋 polegaj膮c膮 na na艣ladowaniu (kopiowaniu) naszej natury (pi臋kna) i przestrzegania prawa w 偶yciu wsp贸lnotowym (sprawiedliwo艣ci).

Te sk艂onno艣ci natury ludzkiej s膮 jednocze艣nie tym, co mo偶na identyfikowa膰 z bezpiecze艅stwem rzeczywistym, definiowanym przez nie. A wi臋c bezpiecze艅stwo to jest naturaln膮 sk艂onno艣ci膮 do trwania wsp贸lnie z ca艂ym 艣wiatem, prolongowania tego trwania w艣r贸d 艣wiata organicznego i przetrwania w 艣wiecie spo艂ecznym - 艣wiecie poszanowania prawdy, przyja藕ni i wzajemnego szacunku. Przeto naturaln膮 rzecz膮 jest to, aby trwa膰, prolongowa膰 to trwanie i przetrwa膰, s艂owem, aby by膰 i 偶y膰 bezpiecznie.

Co wi臋cej, z tych naturalnych sk艂onno艣ci autor „Dw贸ch traktat贸w” wyprowadza trzy r贸wnie偶 naturalne rodzaje dzia艂a艅, kt贸re realizuj膮 natur臋 ludzk膮 i tym samym zapewniaj膮 jej bezpiecze艅stwo. S膮 to dzia艂ania, kt贸re:

1) „urz膮dzaj膮 rzeczy” czyli je tworz膮 i prowadz膮 do jaki艣 zmian;

2) „zachowuj膮 rzeczy” i je „konserwuj膮”;

3) „walcz膮 z tym, co zagra偶a rzeczom si艂ami oporu i walki w swej obronie”.

Inaczej, s膮 to dzia艂ania, kt贸re wsp贸艂cze艣nie identyfikowane s膮 - jak problem ujmuje Tadeusz Kotarbi艅ski - z czterema podstawowymi czynami: konstrukcyjnymi, dekonstrukcyjnymi i konserwacyjnymi oraz profilaktycznymi, kt贸re owocuj膮 zmianami albo nie, b膮d藕 - jak kwesti臋 traktuje m.in. Tadeusz 艢lipko - z si艂ami: „tw贸rczymi”, „odtw贸rczymi” i „degradotw贸rczymi”. Integralnie poj臋ta osoba ludzka, maj膮c mo偶liwo艣ci spe艂niania takich czyn贸w i wyposa偶ona w takie si艂y, osi膮ga swe rzeczywiste bezpiecze艅stwo tworz膮c, odtwarzaj膮c i niszcz膮c, albo - w innym i pe艂niejszym uj臋ciu - konstruuj膮c, dekonstruuj膮c, konserwuj膮c i zapobiegaj膮c jakimkolwiek zmianom.

Widzenie cz艂owieka jako istoty z jednej strony powo艂anej do mi艂o艣ci owocuj膮cej w pokoju, wr臋cz nastawionej altruistycznie i pokojowo oraz prospo艂ecznie z drugiej za艣, „urz膮dzaj膮cej rzeczy”, je „zachowuj膮cej” oraz „broni膮cej” stawia konieczno艣膰 stara艅 - wed艂ug 艣w. Tomasza z Akwinu - o trzy rzeczy: „... po pierwsze, aby ... ustanowi膰 dobre 偶ycie, po wt贸re, aby je zachowa膰, po trzecie, aby zachowane zmienia膰 na coraz lepsze”. Przeto sens ludzkich stara艅 daje si臋 sprowadzi膰 do trwania, jego prolongowania i doskonalenia. Idzie o to, aby 偶ycie czyni膰 bezpiecznym i doskonal膮c je zmienia膰 na bezpieczniejsze. A do tego, z kolei potrzeba - wed艂ug cytowanego filozofa i teologa - r贸wnie偶 trzech ustanowie艅, kt贸re wesp贸艂 daj膮 bezpiecze艅stwo i „dobre 偶ycie”. S膮 to: „jedno艣膰 pokoju”, „czynienie dobra” i „dostatek”. A zatem te trzy warunki dobrego i bezpiecznego 偶ycia daj膮 si臋 uj膮膰 w nast臋puj膮c膮 triad臋: Pok贸j-Dobro-Dostatek. Przeto mo偶na stwierdzi膰, 偶e idzie o to, aby 偶y膰 w mi艂o艣ci poj臋tej agapistycznie, owocuj膮cej pokojem teologicznym, socjologicznym i psychologicznym - 偶y膰 moralnie przez czynienie dobra i w dostatku.

Ale te ustanowienia i warunki dobrego a bezpiecznego 偶ycia nie maj膮 charakteru niezmiennego i wiecznego, natrafiaj膮 bowiem na ci膮g艂e przeszkody i zagro偶enia „niepozwalaj膮ce w trwaniu dobra publicznego” - pokoju przede wszystkim socjologicznego. St膮d potrzeba ci膮g艂ej troski o dobro spo艂eczne i bezpiecze艅stwo, kt贸re „psuje si臋” i „gnije”:

Inaczej, w艂adza czy te偶 sprawuj膮cy j膮 (pa艅stwo) trosk臋 o bezpiecze艅stwo jako trwanie, jego prolongowanie i przetrwanie ukierunkowywa膰 powinni zasadniczo na edukacj臋 (kszta艂cenie i wychowywanie nast臋pc贸w), prawo (jego sprawiedliwo艣膰 i godziwo艣膰) oraz obron臋 przed zagro偶eniami zewn臋trznymi.

Akwinata, preferuj膮c pok贸j i mi艂o艣膰 oraz dostatek w „urz膮dzaniu” bezpiecznego 偶ycia spo艂ecznego, jego zachowywaniu i obronie, przekonywa艂 do dzia艂a艅 niezbrojnych a偶 po m臋cze艅stwo, chocia偶 uwzgl臋dnia艂 dwa warunki upowa偶niaj膮ce chrze艣cijan do zawieszenia stara艅 o pok贸j ze wszystkimi lud藕mi - pok贸j w wymiarze socjologicznym. Warunki te s膮 nast臋puj膮ce:

Inaczej dopuszcza on wojn臋 narzucon膮 (przez niegodziwo艣膰) i wymuszon膮 (przez obron臋 konieczn膮). Taka wojna jest dla niego s艂uszn膮 wtedy i tylko wtedy, kiedy - z definicji s艂uszno艣ci - prowadzi ku odpowiedniemu celowi. Takim celem dla niego jest dobro wsp贸lne wyra偶ane te偶 przez pok贸j i dostatek. Natomiast wojn膮 nies艂uszn膮 jest dla niego taka, kt贸ra prowadzi do celu innego ni偶 pok贸j. Kryterium s艂uszno艣ci wojen jest jej pokojowy cel. „Celem wojny jest utrzymanie doczesnego pokoju spo艂ecznego, zgodnie ze s艂owami Augustyna: „wojn臋 toczy si臋 dla pokoju” (...). Natomiast ... sprawiedliwa wojna jest obron膮 dobra (podkre艣l. - W.Ch., J. 艢.) spo艂ecznego”. Ale podkre艣li膰 warto, 偶e wojna toczona dla pokoju jest w pojmowaniu autora „Sumy teologicznej” nie tylko zwi膮zana z dzia艂aniami or臋偶nymi, lecz r贸wnie偶 po艣wi臋caniem si臋 i m臋cze艅stwem w imi臋 dobra, przede wszystkim za艣 najwy偶szego - Boga. M臋cze艅stwo jest r贸wnie偶 m臋stwem wojennym i to du偶o wi臋kszym ni偶 艣mier膰 偶o艂nierza z broni膮 w r臋ku na polu walki - podkre艣la cytowany autor.

Tak szeroko poj臋ta wojna jest jednocze艣nie r贸偶nicowana przez Akwinat臋 na trzy rodzaje, a mianowicie:

Wojna indywidualna zwi膮zana jest z cnot膮 m臋stwa, kt贸ra wyra偶ana jest w postawie pozytywnej wobec niebezpiecze艅stwa 艣mierci. A znaczy to, 偶e „wojna w og贸le” nie koniecznie zwi膮zana jest z dzia艂aniami zbrojnymi. Zwi膮zana jest ona tak z „wojn膮 powszechn膮” dotycz膮c膮 tych dzia艂a艅 jak i z „ wojn膮 indywidualn膮” dotycz膮c膮 postaw m臋stwa nie tylko w tego rodzaju dzia艂aniach. Ilustracj膮 tej ostatniej jest sytuacja, „... gdy na przyk艂ad s臋dzia lub inna osoba, nawet prywatna, trzyma si臋 wiernie s艂uszno艣ci, pomimo 偶e grozi miecz lub inne niebezpiecze艅stwo, nawet 艣miertelne” lub, gdy kto艣 podejmuje si臋 „... us艂u偶y膰 choremu przyjacielowi mimo obawy zara偶enia si臋 chorob膮 艣mierteln膮, (...) podr贸偶y dla zbo偶nej sprawy mimo obawy zatoni臋cia okr臋tu lub napa艣ci zb贸jc贸w”. Przeto trzymanie si臋 wiernie s艂uszno艣ci rodzi m臋stwo i wiedzie do wojny szeroko poj臋tej.

Podejmuj膮c z kolei problem s艂uszno艣ci wojny, przede wszystkim „wojny powszechnej” , a wi臋c tej dotycz膮cej 偶o艂nierzy i dzia艂a艅 zbrojnych 艣w. Tomasz z Akwinu wskaza艂 na trzy przes艂anki praktyczne decyduj膮ce o tej s艂uszno艣ci. S膮 to w jego uregulowaniu nast臋puj膮ce przes艂anki wskazuj膮ce na s艂uszno艣膰 podj臋tych dzia艂a艅 wojennych:

  1. ich podj臋cie przez kompetentn膮 w艂adz臋, tzn. nie osob臋 prywatn膮 lecz pa艅stwo, kt贸re ze swej natury dba o „dobre 偶ycie” i bezpiecze艅stwo;

  2. tocz膮 si臋 one dla s艂usznej przyczyny, tzn., 偶e jest to wojna, kt贸ra „m艣ci krzywdy, karze z艂e czyny lub odbiera to, co komu zabrali z krzywd膮 dla niego”, a wi臋c jest prowadzona „ dla poparcia dobra lub unikni臋cia z艂a”, kr贸cej, s艂u偶y utrzymaniu lub obronie pokoju spo艂ecznego;

  3. ich intencja jest w艂a艣ciwa, czyli w rzeczy samej zmierza do Pokoju - Dobra-Dostatku.

To praktyczne uregulowanie dotycz膮ce s艂uszno艣ci i godziwo艣ci oraz dopuszczalno艣ci wojny rozwijaj膮ce przemy艣lenia 艣w. Augustyna „ o sprawiedliwej wojnie” powtarzane by艂o przez my艣licieli chrze艣cija艅skich, i nie tylko nich, w艂a艣ciwie do II wojny 艣wiatowej, chocia偶 zwykle adoptowane do nowych czas贸w, kt贸re wymusza艂y ukonkretnienia dawniej og贸lnie poj臋tych zagadnie艅 wojny i pokoju oraz bezpiecze艅stwa. Adoptowanie to z jednej strony posz艂o w kierunku coraz wi臋kszego ograniczania s艂uszno艣ci i sprawiedliwo艣ci wojen, z nadziej膮 na ich wyeliminowanie z drugiej za艣, ci膮g艂ym argumentowaniem za budowaniem pokoju ju偶 nie tylko „mi臋dzy lud藕mi”, co „mi臋dzy wsp贸lnotami ludzkimi” i na bazie „moralno艣ci mi臋dzynarodowej” i wsp贸lnot ponadpa艅stwowych.

Ilustracj膮 kierunku pierwszego s膮 - najpe艂niej sformu艂owane przez Rajmunda z Penjafort - warunki s艂usznej i sprawiedliwej wojny zbrojnej. Tych warunk贸w wy艂o偶onych w jego „Summie” jest pi臋膰: persona, res, causa, animus i auctoritas (podmiotu, przedmiotu, przyczyny, ducha i upowa偶nienia). A znacz膮 one, 偶e wojna sprawiedliwa i s艂uszna to taka, kt贸ra prowadzona jest:

1) (persona) przez osoby nieduchowne - warunek podmiotu;

2) (res) jej cel to odebranie zagarni臋tej w艂asno艣ci lub odparcie nieprzyjaci贸艂 - warunek przedmiotu;

3) (causa) po uprzednim wyczerpaniu 艣rodk贸w pokojowych i jako stan konieczno艣ci - warunek przyczyny;

4) (animus) nie z nienawi艣ci, m艣ciwo艣ci i chciwo艣ci - warunek ducha;

5) (auctoritas) z upowa偶nienia legalnych w艂adz i nie w interesie prywatnym - warunek upowa偶nienia czy te偶 autorytetu.

Warunki te znacz膮, 偶e o charakterze wojny decyduje to, kto j膮 prowadzi, w jakim celu, z jakiej przyczyny i w jakim duchu oraz z czyjego upowa偶nienia i w czyim interesie.

Z kolei kierunek drugi zacz膮艂 nabiera膰 znaczenia w erze nowo偶ytnej, kiedy umacniane pa艅stwa narodowe stan臋艂y wobec problem贸w zapewniania sobie bezpiecze艅stwa nie tylko przez obron臋 integralno艣ci terytorialnej, lecz r贸wnie偶 przez ekspansj臋. Stan膮艂 problem post臋powania z ludami i narodami podbijanymi, niewolonymi i kolonizowanymi. Sz艂o r贸wnie偶 o sposoby i metody ewangelizacji w erze odkry膰 geograficznych, rozwoju handlu zamorskiego i kolonizacji. Ekspansywno艣膰 i podboje w nowym 艣wietle postawi艂y zagadnienie wojny i pokoju oraz bezpiecze艅stwa. W cie艅 usuwano kategorie sprawiedliwo艣ci i s艂uszno艣ci, chocia偶 w nowym 艣wietle spogl膮dano na kategori臋 dobra wsp贸lnego i suwerenno艣ci narodowej. To dobro wi膮za膰 zacz臋to ze wsp贸lnot膮 mi臋dzynarodow膮 jako bytem bardziej doskona艂ym ni偶 wsp贸lnoty narodowo-pa艅stwowe. St膮d i idea podporz膮dkowywania suwerenno艣ci narodowej wsp贸lnocie bardziej doskona艂e - wsp贸lnocie mi臋dzynarodowej.

Jeszcze w epoce Renesansu Franciszek de Vitoria, ale ju偶 w czasach „sporu o prawowito艣膰 post臋powania z mieszka艅cami odkrytych obszar贸w zamorskich”, przekonywa艂 do tego, 偶e 藕r贸d艂em pokoju jest swobodny handel, daj膮cy powszechniejszy dostatek i rodz膮cy ponadnarodow膮 wsp贸lnot臋, kt贸ra staje si臋 dobrem wsp贸lnym a nadrz臋dnym nad suwerenno艣ci膮 pojedynczych pa艅stw lub narod贸w. Tym samym ograniczy艂 on s艂uszno艣膰 kompetencji pa艅stwa i w艂adz pa艅stwowych w zakresie decydowania o wojnie i jej kwalifikowania jako sprawiedliwe. Dla niego bowiem ka偶de pa艅stwo (tak chrze艣cija艅skie jak i inne) jest cz臋艣ci膮 wsp贸lnoty mi臋dzynarodowej i, w zwi膮zku z tym, nie ma prerogatyw do samodzielnego decydowania o wojnie, kt贸ra realizuje jego partykularne interesy i nie uwzgl臋dnia dobra wsp贸lnego tej wsp贸lnoty. Oczywi艣cie mo偶na podejmowa膰 dzia艂ania zbrojne, je艣li ich celem jest obrona tak pojmowanego dobra wsp贸lnego. Dobro to identyfikuje on przede wszystkim ze swobodnym handlem i jego rozwojem. Dlatego ograniczenia handlu, zakaz zbytu lub nabywania towar贸w przez jakie艣 pa艅stwo upowa偶niaj膮 do akcji zbrojnej i czyni膮 wojn臋 s艂uszn膮, sprawiedliw膮 i dopuszczaln膮, oczywi艣cie, pod warunkiem, 偶e najpierw wykorzysta si臋 i zastosuje wszystkie 艣rodki nieor臋偶ne nak艂aniaj膮ce do zniesienia barier w swobodnym przep艂ywie towar贸w.

Niew膮tpliwie przep艂yw ten stawa艂 si臋 w czasach Vitoria czynnikiem pot臋guj膮cym bezpiecze艅stwo, sprzyja艂 ludzkiemu trwaniu i rozwojowi, kszta艂towa艂 handlow膮 wsp贸lnot臋 mi臋dzynarodow膮. Akcje zbrojne wszczynane z innych powod贸w ni偶 pot臋gowanie bezpiecze艅stwa nie s艂u偶y艂y r贸wnie偶 duchowi i procesowi ewangelizacji w „odkrytych obszarach zamorskich”.

Zwr贸ci艂 na to uwag臋 m.in. ucze艅 Vitoria, jezuita, Franciszek Suarez, kt贸ry nadto przekonywa艂 do tego, 偶e s艂uszn膮 wojn臋 wszczyna膰 mo偶na tylko z najwy偶szych racji moralnych i maj膮c nadziej臋 na zwyci臋stwo. Jednocze艣nie by艂 on sk艂onny uzna膰 za wojny sprawiedliwe te, kt贸re broni膮 egzystencji pa艅stwa i naprawiaj膮 wielkie szkody - s艂u偶膮 bezpiecze艅stwu.

Ide臋 Vitoria identyfikuj膮cego dobro wsp贸lne ze wsp贸lnot膮 mi臋dzynarodow膮 podj臋li i inni my艣liciele. W艣r贸d nich, Ren* Coste'a wymienia m.in. takich, jak: Jezuita Ludwik Taparell d'Azeglio (1793 - 1862), Alfred Vanderpol (1845 - 1915), Yves de la Brier (1877 - 1940) i Robert Regout. Ten pierwszy lansowa艂 przekonanie, 偶e dop贸ki spo艂eczno艣膰 mi臋dzynarodowa nie zostanie zorganizowana a decyzje o podj臋ciu wojny znajduj膮 si臋 w gestii pa艅stwa, to b臋d膮 one te decyzje podejmowa膰 pochopnie. Jednak偶e w贸wczas, gdy ta wsp贸lnota zacznie istnie膰 formalnie i w spos贸b w艂a艣ciwy funkcjonowa膰, to decyzje te sp艂yn膮 na roztropnie wa偶one posuni臋cia organizacji ponadpa艅stwowej 艣wiata, a ich realizacj膮, przywracaniem porz膮dku i sprawiedliwo艣ci zaj膮膰 si臋 powinna policja mi臋dzynarodowa, specjalnie do tego powo艂ana. Z kolei pozostali z wy偶ej wymienionych wi膮zali z utworzeniem spo艂eczno艣ci mi臋dzynarodowej wyeliminowanie wojen ze wsp贸艂偶ycia spo艂ecznego jako zjawiska anachronicznego, antyspo艂ecznego i nie maj膮cego racji bytu w uporz膮dkowanym 艣wiecie. Wszak偶e byli oni przekonani, 偶e w贸wczas wsp贸lnota mi臋dzynarodowa b臋dzie w stanie realizowa膰 swe bezpiecze艅stwo 艣rodkami innymi ni偶 or臋偶ne.

Dzi艣 przekonanie to przybiera form臋 og贸lnej konstatacji, 偶e ju偶 nie pa艅stwo - jak s膮dzono od czas贸w co najmniej Arystotelesa - lecz wsp贸lnota mi臋dzynarodowa staje si臋 bytem doskona艂ym. Znaczy to - jak stwierdza np. Henryk Skorowski - 偶e w „obecnej rzeczywisto艣ci” tylko ona „... potrafi zaspokoi膰 w miar臋 wszystkie potrzeby ekonomiczno-materialne, naukowo-techniczne, kulturowe poszczeg贸lnych byt贸w pa艅stwowych”. Inaczej, ta wsp贸lnota lepiej i pe艂niej wyra偶a dobro wsp贸lne ni偶 pa艅stwo.

Z filozoficznego punktu widzenia 藕r贸d艂em tej wsp贸lnoty jest istota cz艂owieka. Jedynie do艣wiadczaj膮c wsp贸艂bycia z innymi lud藕mi mo偶e cz艂owiek osi膮gn膮膰 niepowtarzalno艣膰 swego „ja”, doskonal膮c i rozwijaj膮c sw膮 osob臋 poprzez okre艣lone relacje interpersonalne. Te relacje (komunikacji, stosunk贸w prawnych i blisko艣ci przestrzenno-czasowej) uk艂adaj膮 si臋 w jedno艣膰 byt贸w osobowych - wsp贸lnot臋. Z teologicznego natomiast punktu widzenia jej 藕r贸d艂em jest powo艂anie cz艂owieka, jego wybranie przez Boga jako partnera, kt贸ry we wsp贸lnocie wszystkich ludzi realizuje zadanie doskonalenia siebie i 艣wiata, kt贸ry, z kolei, stworzony zosta艂 przez cz艂owieka, aby - jak pisze J. Maritain - „poprawi膰 kondycj臋 ludzk膮 tu na ziemi”. Inaczej, „cz艂owiek jest istot膮 spo艂eczn膮” - jak przyjmuje si臋 od czas贸w, co najmniej Arystotelesa - a jego powo艂aniem jest 偶ycie w艣r贸d innych, 贸w pok贸j z innymi lud藕mi, z samym sob膮 i z Bogiem - jak rzecz uj膮艂 艣w. Tomasz z Akwinu - czy z przyrod膮 - powiedzie膰 mo偶na za Benedyktem Spinoz膮, identyfikuj膮cym z ni膮 Boga (Deus sive natura), tak jak wsp贸艂cze艣nie niekt贸re nurty ekofilozoficzne.

Realizacja zadania doskonalenia 艣wiata i cz艂owieka, jego istoty i powo艂ania ewoluuje ostatnio od identyfikacji dobra wsp贸lnego z racj膮 stanu narodu, patriotyzmem i ponoszeniem ofiar dla obrony Ojczyzny, do identyfikacji tego dobra z solidarno艣ci膮 mi臋dzynarodow膮 wsp贸lnoty og贸lnoludzkiej. Ta solidarno艣膰 za艣 wyzwala coraz bardziej artyku艂owan膮 ch臋膰 i wol臋 przyczyniania si臋 do obrony dobra wsp贸lnego tej wsp贸lnoty, jej bezpiecze艅stwa.

Powsta艂a w drugiej po艂owie XX w. teologia pokoju zrodzi艂a si臋 z jednej strony z przekonania o wi臋kszej doskona艂o艣ci wsp贸lnoty mi臋dzynarodowej z drugiej za艣, z nie daj膮cych si臋 zakwestionowa膰 okrucie艅stw i niegodziwo艣ci wojen oraz zagro偶e艅 wojn膮 totaln膮 z u偶yciem broni masowego ra偶enia, irracjonaln膮 wr臋cz wojn膮 „absolutn膮”, z trzeciej wreszcie, z kryzysu refleksji polemologicznej i irenologicznej, kt贸rej nie uda艂o si臋 jeszcze wypracowa膰 - mimo pocz膮tkowych nadziei i fascynacji praktycznymi mo偶liwo艣ciami nauk szczeg贸艂owych - takich dyrektyw prakseologicznych, kt贸re pozwoli艂yby wyeliminowa膰 wojny ze wsp贸lnotowego 偶ycia ludzi. Wobec tego kryzysu teologowie zajmuj膮cy si臋 zagadnieniami wojny i pokoju w nurcie polemologicznym skonstatowali, 偶e aby zg艂臋bi膰 te zagadnienia nie spos贸b ich rozpatrywa膰 bez odniesienia do teologii i Prawdy Objawionej, szczeg贸lnie za艣 do tego, co teologia za Janem XXIII nazywa rozr贸偶nianiem znak贸w czasu, i wiar膮 w panowanie Boga nad histori膮. Tylko ta wiara - przekonuj膮 oni - daje nadziej臋, na bezpiecze艅stwo 艣wiata, mimo wyposa偶enia cz艂owieka w absolutn膮 moc jego zniszczenia.

Wymienione 藕r贸d艂a teologii pokoju s膮 jednocze艣nie filarami jej argumentacji, kt贸ra pokojowego 艂adu powszechnego upatruje w wsp贸lnocie mi臋dzynarodowej, jej tworzeniu i instytucjonalizacji, aby ogranicza膰 okrucie艅stwa i niegodziwo艣ci wojen, aby je „humanizowa膰” i humanitaryzowa膰 oraz cywilizowa膰 buduj膮c „cywilizacj臋 mi艂o艣ci” przez stanowienia i ograniczenia prawne, etyczne i ewangelizacj臋. Idzie przede wszystkim o budowanie pokoju, jego „czynienie” i „dewaloryzacj臋 wojny” - jak twierdzi R. Coste'a. W jego odczytaniu znak贸w Objawienia dotycz膮cych wojny i pokoju, Stary Testament objawi艂 przede wszystkim pok贸j Narodu Wybranego z Bogiem, dopuszczaj膮c wojn臋 w dochodzeniu ludzkiej i boskiej sprawiedliwo艣ci, Nowy Testament natomiast og艂aszaj膮c przykazania mi艂o艣ci da艂 ludziom przede wszystkim pok贸j wewn臋trzny, a znakiem naszych czas贸w jest „czynienie” pokoju mi臋dzy lud藕mi. Taki jest dla niego bieg historii zbawienia i doskonalenia cz艂owieka. Jest to jednocze艣nie historia preferencji dla pokoju, najpierw teologicznego, p贸藕niej psychologicznego i, wreszcie socjologicznego. Te wymiary pokoju wzajemnie si臋 warunkuj膮, a ich pe艂na realizacja daje szans臋 na coraz pe艂niejsze bezpiecze艅stwo cz艂owieka na wszystkich poziomach jego egzystencji. St膮d te偶 stwierdzi膰 mo偶na, 偶e perspektywicznie teologia pokoju zmierza do teologii bezpiecze艅stwa jako takiej nauki, kt贸ra w poczuciu rzeczywisto艣ci preferuje etyczne zasady pokojowego regulowania konflikt贸w, ale w obliczu gwa艂tu i terroru domaga si臋 zachowania zasady s艂usznej obrony, aby ludzko艣膰 trwa艂a i 偶y艂a, doskonal膮c siebie i 艣wiat.

W膮tki tak poj臋tej teologii bezpiecze艅stwa s膮 wyra藕ne tak w teologii pokoju, jak i w zwi膮zanej z ni膮 chrze艣cija艅skiej filozofii pokoju i spojrzeniu na wojn臋 i pok贸j przez nauk臋 spo艂eczn膮 Ko艣cio艂a. Wsp贸艂czesna my艣l chrze艣cija艅ska ze swym nawi膮zywaniem do bogatej tradycji preferuje pok贸j i dopuszcza wojn臋, chocia偶 ju偶 nie tyle skupia si臋 na jej sprawiedliwo艣ci - konstatuj膮c, i偶 „ samo powo艂ywanie si臋 na doktryn臋 wojny sprawiedliwej ju偶 nie wystarcza” - co na s艂uszno艣ci obrony koniecznej. P贸j艣cie, bowiem za stanowiskiem pacyfizmu absolutnego (bezwzgl臋dnego) pot臋piaj膮cego ka偶dy wysi艂ek zbrojny grozi przecie偶 zapanowaniem przemocy i pozbawia ludzi godno艣ci, mo偶liwo艣ci korzystania przez nich z naturalnych si艂 „oporu i walki” - przekonuje wybitny teolog pokoju R. Coste'a argumentuj膮c dalej, 偶e by艂oby rzecz膮 niegodziw膮 odrzucenie przez Ko艣ci贸艂 mo偶liwo艣ci s艂usznej obrony, chocia偶 wojna jest, szczeg贸lnie dla teologii mi艂o艣ci, zjawiskiem bardzo bolesnym. Dlatego uczniowie Chrystusa czyni膰 winni wszystko, aby na drodze pokojowej rozwi膮zywa膰 wszystkie konflikty. Ale jednocze艣nie trudno im zrezygnowa膰 z zasady s艂usznej obrony. Cz艂owiek ze swej natury wyposa偶ony zosta艂 przecie偶 w „si艂y oporu i walki”. Rezygnacja taka by艂aby pogwa艂ceniem tej natury i jej sk艂onno艣ci rozpoznanej m.in. przez Akwinat臋. Trzeba kocha膰 i mi艂owa膰 tego, kt贸ry nies艂usznie atakuje - konstatuje cytowany teolog pokoju - ale mi艂uj膮c autentycznie, nie mo偶na dopu艣ci膰, by agresor czyni艂 niesprawiedliwo艣膰 i niegodziwo艣膰 .

Argumentacja ta znalaz艂a si臋 wcze艣niej, m.in. w stanowisku Piusa XII, kt贸ry wzbrania艂 si臋 przed absolutnym pot臋pieniem nawet wojny atomowej, co gorszy艂o wielu katolik贸w na pocz膮tku ery j膮drowej, chocia偶 radzi艂 on r贸wnocze艣nie aby, je偶eli by艂oby to mo偶liwe przyj膮膰 czasow膮 krzywd臋 od agresora ni偶 przyczyni膰 si臋 do rozp臋tania totalnej wojny. Rada ta nie oznacza艂a jednak偶e rezygnacji z naturalnego prawa do „walki i oporu” - wojny. R贸wnie偶 Jan Pawe艂 II kontynuuj膮c nauczanie swych poprzednik贸w i stwierdzaj膮c, i偶 wojna sama w sobie jest irracjonalna i 偶e przed ludzko艣ci膮 nie ma innej drogi ni偶 pok贸j, aby trwa膰 i 偶y膰, kieruj膮c si臋 jednak poczuciem rzeczywi艣ci, podtrzymuje zasad臋 s艂usznej obrony przed gwa艂tem i terrorem.

O ile dla Jana XXIII pok贸j jawi艂 si臋 jako „dzie艂o wszystkich ludzi dobrej woli” (a wi臋c jakiej艣 wsp贸lnoty og贸lno艣wiatowej), jego za艣 filary stanowi艂y takie warto艣ci jak: prawda, sprawiedliwo艣膰, mi艂o艣膰 i odpowiedzialno艣膰, natomiast dla Paw艂a VI sta艂 si臋 on synonimem rozwoju i doskonalenia 艣wiata, to przez Jana Paw艂a II jest on uto偶samiany z 偶yciem - „偶ycie i pok贸j to samo nosz膮 imi臋” - a jego fundamentem s膮 takie kategorie jak: sprawiedliwo艣膰, mi艂o艣膰, wolno艣膰 i prawda, a ostatnio tak偶e solidarno艣膰 jako „spos贸b bytowania w wielo艣ci ludzkiej”, w uszanowaniu wszystkich r贸偶nic i odmienno艣ci, a wi臋c jedno艣膰 w wielo艣ci czyli jedno艣膰 pluralistyczna”. W tym 偶yciu „w wielo艣ci ludzkiej”, globalnej dzi艣 wsp贸lnocie 艣wiatowej wa偶ne jest bezpiecze艅stwo tak tej wsp贸lnoty jak ka偶dego cz艂owieka. Dlatego papie偶 ten - jak skonstatowa艂 J. Keller: „Zamiast tradycyjnej doktryny teologicznej zbudowanej na trzech podstawowych poj臋ciach: B贸g-Chrystus-Cz艂owiek, g艂osi doktryn臋 zbudowan膮 na poj臋ciach: Chrystus-Cz艂owiek-Ko艣ci贸艂. Ten swoisty antropocentryzm o charakterze chrystocentrycznym (a niekt贸rzy ostatnio powiadaj膮 wr臋cz nawet mariocentrycznym) filozofii katolickiej, budowanej najpierw przez Karola Wojty艂臋, potem Jana Paw艂a II w ca艂ej okaza艂o艣ci wyra偶aj膮 s艂owa: „W ca艂ym 艣wiecie widzialnym znajduje si臋 jeden podmiot, jeden punkt newralgiczny (...). Tym punktem jest cz艂owiek. „Przecie偶 to nie ideologie - przekonuje on w innym miejscu - nie ustroje, nie systemy, tylko cz艂owiek da艂 pocz膮tek grzechowi, temu, kt贸ry toczy si臋 w ci膮gu ca艂ych dziej贸w”. Cz艂owiek za艣 poprzez sw膮 tw贸rczo艣膰 (czyn), „przez dzia艂anie kszta艂tuje przede wszystkim siebie samego „. W jego przeto mocy jest wszczynanie wojen i ustanawianie pokoj贸w.

I takie jest stanowisko teologii pokoju, kt贸ra ostatecznego 藕r贸d艂a wojen dopatruje si臋 w grzechu, ska偶eniu natury ludzkiej, braku wiary i 偶ycia zgodnego z przykazaniami mi艂o艣ci poj臋tej agapistycznie. Tym samym, ograniczenie i, by膰 mo偶e, ostateczne wyeliminowanie wojen wymaga przemienienia „serc ludzkich” i zmiany ludzkiej natury. To przemienienie i zmiana jest dla teolog贸w pokoju wyprowadzeniem ludzi z grzechu. Dlatego dla nich „nawr贸cenie staje si臋 zadaniem najwy偶szej wagi”. Ale p贸ki co, pok贸j przede wszystkim w wymiarze socjologicznym jest dzie艂em wszystkich ludzi. Trudno jest im go osi膮ga膰, szczeg贸lnie w d艂u偶szym czasie. To, co osi膮gaj膮 jest raczej tym, co daje si臋 okre艣la膰 bezpiecze艅stwem uzyskiwanym przez wojny i pokoje tudzie偶 jakie艣 rozejmy, dzia艂ania zbrojne i umowy mi臋dzynarodowe, a od pewnego czasu tak偶e przez instytucje mi臋dzynarodowe, chocia偶 jeszcze w znikomym zakresie, w stosunku do potrzeb. W tej sytuacji wielu teolog贸w pokoju przyjmuj膮c fakty istnienia w 偶yciu spo艂ecznym konflikt贸w i ich jakiego艣 rozwi膮zywania przy pomocy wojen i przemocy - mimo, 偶e jest to rozwi膮zywanie irracjonalne i niebezpieczne - konstatuje z tego faktu, 偶e ludzko艣膰 jest bardzo g艂臋boko naznaczona grzechem. W zwi膮zku z tym teologia pokoju kieruj膮c si臋:

Jest to teoria, kt贸r膮 nauka spo艂eczna Ko艣cio艂a wi膮偶e z wojnami etycznie usprawiedliwionymi. Zar贸wno teologia pokoju jak i nauka spo艂eczna Ko艣cio艂a skupiaj膮 si臋 na wojnie nie tyle, jako fakcie socjologicznym - kt贸ry dr膮偶y polemologia - co, etycznym. Pos艂uguj膮 si臋 przy tym rozr贸偶nieniem faktu i warto艣ci. Wojna jest tutaj faktem, pok贸j za艣 warto艣ci膮.

Mimo tego r贸偶nicowania teoria s艂usznej obrony koniecznej i wojny etycznie usprawiedliwianej - wydaj si臋 by膰 - dobrym gruntem dla rozwoju teologii bezpiecze艅stwa, jako takiej „nauki naczelnej”, kt贸ra argumentuje za podmiotowo艣ci膮 偶ycia jako takiego, traktuje je w wymiarze rzeczywistym, jako skutek dzia艂a艅 agresywnych - rzec mo偶na grzesznych, w pewnym spojrzeniu - i altruistycznych. 呕ycie to bowiem zapewniaj膮 tak 艣rodki pokojowe jak i militarne ( warto艣ci i fakty), kt贸re przy spe艂nieniu pewnych warunk贸w „grzesznymi” nie s膮, a staj膮 si臋 etycznymi i s艂usznymi. O ich etyczno艣ci wed艂ug teologii pokoju stanowi膮 takie przes艂anki jak:

  1. poszanowanie 偶ycia ludzkiego, 贸w rewerentyzm ekofilozoficzny;

  2. poszanowanie osoby ludzkiej, jej godno艣ci i praw;

  3. s艂uszna konieczno艣膰 broni膮ca trwania i jego prolongaty oraz rozwoju.

Z kolei wed艂ug nauki spo艂ecznej Ko艣cio艂a etycznie usprawiedliwia obron臋 i czyni j膮 konieczn膮 przede wszystkim „dobra intencja” i „s艂uszna przyczyna”.

Teologia pokoju poszanowanie ludzkiego 偶ycia wywodzi z prawa naturalnego do trwania, jego prolongaty i przetrwania, z wyj膮tkiem s艂usznej obrony usprawiedliwianej w czasie dzia艂a艅 wojennych prowadzonych 艣rodkami dozwolonymi przez prawo mi臋dzynarodowe i kary 艣mierci z wyroku w艂adzy publicznej za przest臋pstwa bardzo powa偶ne - jak rzecz uregulowa艂 Pius XII. Z kolei poszanowanie osoby ludzkiej wywodzi ona z godno艣ci podstawowej lub ostatecznej, kt贸ra za nieludzkie traktuje okrucie艅stwa, tortury cia艂a i gwa艂cenie sumienia. I wreszcie, prawo s艂usznej konieczno艣ci obronnej wi膮偶e ona z obron膮 d贸br najwy偶szych, kt贸rymi, wed艂ug R. Coste'a, s膮: istnienie danej wsp贸lnoty politycznej, jej niepodleg艂o艣膰 i nienaruszalno艣膰 terytorialna, 偶ycie i wolno艣ci obywatelskie.

Natomiast nauka spo艂eczna Ko艣cio艂a definiuje „dobr膮 intencj臋” podj臋cia dzia艂a艅 militarnych w konfliktach jako sytuacj臋 ostatecznego rozstrzygni臋cia sporu, kiedy 艣rodki pokojowe zawiod艂y i inaczej jak zbrojnie nie mo偶na konfliktu rozwi膮za膰, humanitarnego sposobu ich prowadzenie oraz realnych szans na pomy艣lne rozwi膮zanie konfliktu dzia艂aniami or臋偶nymi. Z kolei „s艂uszn膮 przyczyn臋” nauka ta identyfikuje z „pogwa艂ceniem sprawiedliwo艣ci”, kt贸ra narusza takie naturalne i niezbywalne prawa, jak: prawo do istnienia, suwerenno艣ci i niepodleg艂o艣ci, integralno艣ci terytorialnej, swobodnego rozwoju spo艂eczno-gospodarczo-kulturowego.

A wi臋c dla teologii pokoju, obrona 偶ycia, osoby ludzkiej i d贸br najwy偶szych daje prawo do s艂usznych dzia艂a艅 zbrojnych, dla nauki spo艂ecznej Ko艣cio艂a za艣, obrona fundamentalnych praw pa艅stwa i wsp贸lnoty mi臋dzynarodowej. Dla tej ostatniej obrona ta to:

  1. wojna militarnie defensywna, podj臋ta dla odparcia wcze艣niejszej agresji;

  2. wojna militarnie ofensywna, podj臋ta dla restytucji naruszonych praw;

  3. wojna prewencyjna.

Poza „obron膮 konieczn膮” i „wojn膮 etycznie usprawiedliwion膮” sytuowane s膮:

  1. wojny ofensywne i zaborcze;

  2. wojny prewencyjne, wspieraj膮ce agresj臋 przeciwko pa艅stwu „ze wzgl臋du na rosn膮cy jego potencja艂 ekonomiczny lub militarny”;

  3. wojny interwencyjne wspieraj膮ce agresj臋.

O ile dla „watyka艅skiej filozofii pokoju”, nauki spo艂ecznej Ko艣cio艂a i teologii pokoju charakterystyczny w erze j膮drowej jest postulat irracjonalno艣ci wojny, to utrzymuj膮 one starotestamentowe proroctwa wzmocnione przez Ewangeli臋 dotycz膮ce pokoju. Na tej bazie g艂osz膮 one doktryn臋 dynamicznego pokoju, a wi臋c takiego, kt贸ry nie jest dany raz na zawsze, lecz wymaga ci膮g艂ych stara艅 o jego zabezpieczanie i doskonalenie. Realizacja tego pokoju, w odr贸偶nieniu od pokoju wiecznego i absolutnego identyfikowanego z ostatecznym spe艂nieniem si臋 sprawiedliwo艣ci i 偶yciem wiecznym, wymaga, w 艣wietle teologii pokoju:

1) ewangelizacji, czyli nauczania moralnego opartego na Kazaniu na G贸rze ;

2) z nim zwi膮zanego pobudzania i orientowania propokojowego opinii publicznej, zw艂aszcza katolickiej;

3) zach臋cania do korzystania z praw obywatelskich i mo偶liwo艣ci obywatelskiego dzia艂ania na rzecz pokoju, w 艣wietle za艣 nauki spo艂ecznej Ko艣cio艂a - komunikacji (pokojowej), akceptacji (pokoju) i kooperacji (na rzecz pokoju).

Idzie o „dojrza艂y kszta艂t 偶ycia ludzkiego”, kt贸ry znajduje zach臋t臋 ze strony Stolicy Apostolskiej, i kt贸ry obejmuje r贸wnie偶 starania o kszta艂towanie zjednoczonej Europy. Bowiem „znakiem czasu” jest - jak stwierdzi艂 Jan Pawe艂 II - aby w dzisiejszej Europie ugruntowywa膰 wsp贸艂prac臋 oraz warto艣ci demokratyczne. Podj臋cie tych „znak贸w” prowadzi do zjednoczenia narod贸w europejskich, kt贸re - jak m贸wi艂 on na forum Parlamentu Europejskiego w Strasburgu - „... nie dopuszcz膮 do dominacji jednego narodu czy jednej kultury nad pozosta艂ymi, lecz opowiedz膮 si臋 za r贸wnym prawem wszystkich do wzbogacania innych sw膮 odmienno艣ci膮”. Stwierdzi艂 tam te偶, i偶 „...Wasza Europa b臋dzie Europ膮 wolnego zrzeszenia si臋 wszystkich narod贸w oraz wsp贸lnego korzystania z licznych bogactw jej r贸偶norodno艣ci (...). Ko艅cz膮c, pragn臋 wymieni膰 trzy dziedziny, w kt贸rych, jak mi si臋 zdaje, przysz艂a zjednoczona Europa - otwarta ku wschodowi kontynentu, hojna wobec drugiej p贸艂kuli - winna przej膮膰 na nowo rol臋 drogowskazu 艢wiatowej cywilizacji:

- po pierwsze, pojednania cz艂owieka ze stworzeniem, przy zachowaniu w stanie nienaruszonym przyrody, jej fauny i flory, powietrza i rzek, jej kruchej r贸wnowagi, jej ograniczonych bogactw, jej pi臋kna, kt贸re g艂osz膮 chwa艂臋 Stw贸rcy;

- po drugie, pojednania cz艂owieka z jego bli藕nim, poprzez wzajemne akceptowanie si臋 Europejczyk贸w reprezentuj膮cych r贸偶ne tradycje kulturowe czy szko艂y my艣lenia, go艣cinno艣膰 wobec cudzoziemca i uchodz膮cy, otwarcie si臋 na duchowe bogactwa narod贸w innych kontynent贸w;

- po trzecie, pojednania cz艂owieka z samym sob膮, tak w艂a艣nie, praca na odtworzenie integralnej wizji cz艂owieka i 艣wiata, na przek贸r kulturom zw膮tpienia i dehumanizacji, wizji, w kt贸rej nauka, technika i sztuka nie wykluczaj膮, lecz g艂osz膮 wiar臋 w Boga”.

Te trzy dziedziny pojednania - a wi臋c jakiego艣 przej艣cia ze stanu „wojny” w stan pokoju - w zestawieniu z wymiarami pokoju wyr贸偶nionymi przez 艣w. Tomasza z Akwinu odzwierciedlaj膮 charakterystyczne tendencje dla czas贸w wsp贸艂czesnych, ich „znaki czasu” czy wyzwania. Po pierwsze, wymiar teologiczny pokoju („pok贸j z Bogiem”), jako swoi艣cie „naczelny”, nabiera charakteru ekologicznego, „pojednania z przyrod膮” zamiast walki z ni膮, i szacunku (tudzie偶 mi艂o艣ci agapistycznej) dla jej Stw贸rcy. Jest to pojednanie o charakterze wr臋cz rewerentystycznym, kt贸re wyra偶a cze艣膰 dla niej i zawiera w sobie postulat dba艂o艣ci o jej naturaln膮 harmoni臋 i estetyk臋 - bezpiecze艅stwo jej istnienia i trwania w „spos贸b nienaruszony”. Po drugie, jego socjologiczny wymiar („pok贸j z innymi lud藕mi”) nabiera charakteru kulturowego i preferencji dla pluralizmu i tolerancji wobec innych ludzi o odmiennych kulturach. Wsp贸艂brzmi to z postulatami Uniwersalizmu, kt贸ry poszukuje uniwersalnej kultury og贸lnoludzkiej - swoistego bezpiecze艅stwa przed艂u偶ania i rozwoju odmiennych kultur i tradycji „przez wzajemne akceptowanie si臋”. a nie ich likwidacj臋 czy eliminacj臋. I wreszcie, jego psychologiczny wymiar („pok贸j z samym sob膮”) nabiera przede wszystkim charakteru ekofilozoficznego, „integralnej wizji cz艂owieka i 艣wiata” i, recentywistycznego poszukiwania bezpiecznego 艣wiatopogl膮du i tego rodzaju 艣wiadomo艣ci, kt贸re optymalizuj膮 trwanie, przetrwanie i rozw贸j, „na przek贸r kulturom zw膮tpienia i dehumanizacji”. Idzie tutaj o „dojrza艂y kszta艂t 偶ycia ludzkiego”, jego takie ci膮g艂e doskonalenie, kt贸re zapewnia bezpiecze艅stwo istnienia dzi艣 i jego coraz to doskonalszy rozw贸j.

W takiej interpretacji wyp艂ywaj膮cej z wielowiekowej tradycji my艣li biblijnej i chrze艣cija艅skiej, daje si臋 uj膮膰 wszech rzeczywisto艣膰 jako to, co ze swej natury „prze” do bezpiecze艅stwa i o nie zabiega. Tym samym tradycja my艣li biblijnej i chrze艣cija艅skiej wnosi wiele. Szczeg贸lnie jednak偶e wa偶ne s膮 trzy idee, a mianowicie: agresji i wojny, pokoju dynamicznego oraz pojednania. S膮 to idee:

  1. agresji i wojny, kt贸ra ewoluowa艂a od „艣wi臋tej wojny” przez wojn臋 sprawiedliw膮 i p贸藕niej s艂uszn膮 do „obrony koniecznej” i „wojny etycznie usprawiedliwionej” - wojny ograniczonej, nietotalnej i nieabsolutnej, wr臋cz bezpiecznej wojny, kt贸ra jest jedynie 艣rodkiem w kszta艂towaniu 艂adu w stosunkach mi臋dzyludzkich, a nawet tylko faktem niepo偶膮danym, chocia偶 zdarzeniem rzeczywistym.

  2. preferencji dla dzia艂a艅 niezbrojnych i pokoju jako warto艣ci, kt贸ra sytuuje pok贸j jako najlepiej s艂u偶膮cy powo艂aniu cz艂owieka, jego 偶yciu w pokoju z Bogiem i przyrod膮, innymi lud藕mi i odmiennymi kulturami, „samym sob膮” i 艣wiatem - pokoju jednak dynamicznego, tzn. takiego, kt贸ry wymaga stara艅 o niego, dzi艣 nie tyle przez wojn臋 jako walk臋 or臋偶n膮, co tolerancj臋 i postawy pluralistyczne oraz pojednanie.

  3. pojednania, kt贸ra jest propozycj膮 przechodzenia do po偶膮danego stanu w wsp贸lnotowym 偶yciu ludzi przez mi艂o艣膰 i akceptacj臋 tak 艣wiata jak samego siebie. Jest to propozycja darzenia si臋 wzajemnym szacunkiem, kompetentnego komunikowania si臋 i dialogu.

Zagadnienia do dyskusji:

Rozdzia艂 III

BEZPIECZE艃STWO W TRADYCJI EUROPEJSKIEJ MY艢LI

FILOZOFICZNO-SPO艁ECZNEJ

3.1. Antyczne poszukiwanie harmonii i bezpiecznego 偶ycia

Wzgl膮d na holistyczne pojmowane bezpiecze艅stwo nie by艂 tak oczywisty w przesz艂o艣ci, w kt贸rej eksponowano inne w艂asno艣ci i w艂a艣ciwo艣ci zwi膮zane z ludzk膮 d膮偶no艣ci膮 do dobrego i racjonalnego 偶ycia. Takie 偶ycie staro偶ytni wi膮zali z harmoni膮, doskona艂o艣ci膮 (samowystarczalno艣ci膮) i suwerenno艣ci膮. Wyra偶a艂 to postulat „homo harmonicus” i kategoria szcz臋艣cia. Ono przecie偶 by艂o przedmiotem refleksji i troski wielu szk贸艂 tworz膮cych tradycj臋 antyczn膮, szczeg贸lnie za艣 tzw. grecko-rzymsk膮 filozofi臋 偶ycia. W filozofii tej szcz臋艣cie by艂o przedmiotem powszechnych pragnie艅 i poszukiwa艅. Identyfikowano je z 偶yciem daj膮cym trwa艂e, sta艂e i uzasadnione zadowolenie, 艂膮cznym posiadaniem najwa偶niejszych d贸br (zewn臋trznych, wewn臋trznych i duchowych). Taka identyfikacja we wsp贸艂czesnej perspektywie pozwala jego kt贸rego istot臋 sprowadzi膰 do bezpiecznego 偶ycia.

Szcz臋艣liwe i bezpieczne 偶ycie zapewnia艂o w konstatacjach Platona i jego szko艂y pi臋膰 zharmonizowanych ze sob膮 element贸w: podejmowanie dobrych decyzji, zdrowe zmys艂y i cia艂o, powodzenie w dzia艂aniu, dobra s艂awa (imi臋) u ludzi i dostatek. S膮 to elementy, kt贸re Platon wyprowadza艂 z harmonii trzech czynnik贸w zwi膮zanych z funkcjonowaniem duszy ludzkiej kumuluj膮cej w sobie to, co jest istot膮 cz艂owieka. A czynniki te s膮 nast臋puj膮ce:

Harmonia funkcjonalna tych czynnik贸w, wyra偶ana w zasadzie sprawiedliwo艣ci, osi膮ga doskona艂o艣膰 i daje szcz臋艣cie, stabilne 偶ycie i bezpiecze艅stwo „jak nale偶y” w贸wczas, kiedy rozum w艂ada odwag膮, kt贸ra dopomaga mu i s艂u偶y, aby troszczy膰 si臋 i pilnowa膰 po偶膮dliwo艣ci. Dla Platona znaczy to r贸wnie偶 (przez analogi臋 mi臋dzy „ma艂ym cz艂owiekiem” (osob膮 ludzk膮) a „Du偶ym Cz艂owiekiem” (pa艅stwem)), 偶e doskona艂e bezpiecze艅stwo, stabilno艣膰 i 艂ad „jak nale偶y” przynale偶y pa艅stwu, w kt贸rym tak w艂adaj膮 ludzie rozs膮dni, kt贸rymi z natury s膮 filozofowie, przy pomocy 偶o艂nierzy, kt贸rzy z natury s膮 roztropni i zapalczywi, aby wsp贸lnie dba膰 o prac臋 rzemie艣lnik贸w i rolnik贸w, kt贸rzy z natury s膮 po偶膮dliwi i powo艂ani do dzia艂ania, pozyskiwania i „czynienia” d贸br materialnych - dostatku. Takie stabilne, niezmienne i doskona艂e pa艅stwo nazywane sofokracj膮 swe trwanie i istnienie, czyli bezpiecze艅stwo (z intencji Platona wr臋cz absolutne) osi膮ga dzi臋ki harmonii tworzonej przez: po pierwsze, roztropno艣膰 w艂adc贸w, ich rozum, sprawiedliwe i dobre decyzje, po drugie za艣 etyczno艣膰 i dobre imi臋 ich pomocnik贸w - 偶o艂nierzy - i wreszcie po trzecie, dostatek wytwarzany przez rzemie艣lnik贸w i rolnik贸w, powodzenie ich dzia艂a艅 wytw贸rczych. Cz艂owiek osi膮ga doskona艂o艣膰 i maksymalne bezpiecze艅stwo oraz szcz臋艣liwe 偶ycie w d艂u偶szym czasie przez panowanie rozumu nad emocjami, kt贸re pilnuj膮 po偶膮dliwo艣ci. Analogicznie rzecz na si臋 z pa艅stwem - „Du偶ym Cz艂owiekiem”. Pa艅stwo osi膮ga swe bezpiecze艅stwo absolutne w sensie niezmienno艣ci ustroju politycznego przez harmoni臋 i zr贸wnowa偶enie Roztropno艣ci-Etyczno艣ci-Dostatku. Roztropno艣ci wymaga艂 Platon przede wszystkim od w艂adc贸w, etyczno艣ci i dzielno艣ci od ich pomocnik贸w (偶o艂nierzy, kt贸rzy w贸wczas spe艂niali tak偶e role wsp贸艂czesnego aparatu pa艅stwowego), tworzenia dostatku za艣 od „czynownik贸w”, pracuj膮cych i wytwarzaj膮cych dobra materialne.

Arystoteles za艣 zrazu jeszcze w czasie pobytu w Akademii Plato艅skiej radzi艂 bra膰 przy sprawach bezpiecze艅stwa analiz臋 pi臋ciu rzeczy by p贸藕niej jako ju偶 zdecydowany zwolennik „z艂otego 艣rodka” i umiaru w dzia艂aniu wskazywa膰 g艂贸wnie na Sprawiedliwo艣膰 i Przyja藕艅. Tymi rzeczami - jak pisze w „Retoryce” - s膮:

W艣r贸d tych rzeczy na szczeg贸lnym miejscu sytuuje prawodawstwo. „Na prawach przecie偶 - podkre艣la - opiera si臋 bezpiecze艅stwo i pomy艣lno艣膰 pa艅stwa”. Pomy艣lno艣膰 ta warunkowana jest r贸wnie偶 przez szcz臋艣cie obywateli, kt贸re jest zwi膮zane z jedn膮 lub kilkoma z nast臋puj膮cych rzeczy:

Bezpieczne 偶ycie jest zatem tutaj elementem szcz臋艣cia lub nawet samym szcz臋艣ciem. Zwi膮zane przeto tak ze szcz臋艣ciem indywidualnego (obywateli) jak i pomy艣lno艣ci膮 pa艅stwa bezpiecze艅stwo - jak rzecz uj膮艂 Arystoteles w „Retoryce” - „... oznacza posiadanie d贸br w takich miejscach i w takich warunkach, dzi臋ki kt贸rym mo偶emy z nich swobodnie korzysta膰 ... mo偶emy pozby膰 si臋 ich lub je zatrzyma膰” . Inaczej, sens bezpiecze艅stwa zasadza si臋 na swobodzie korzystania, pozbywania si臋 i zatrzymywania czego艣, co daje szcz臋艣cie i pomy艣lno艣膰. Tym czy艣 (w p贸藕niejszych pracach Arystotelesa) jest przede wszystkim wspomniana ju偶 Sprawiedliwo艣膰 i Przyja藕艅. One daj膮 bezpieczne 偶ycie „zwierz臋ciu politycznemu” - cz艂owiekowi. Dla niego cz艂owiek (w tych p贸藕niejszych pracach) jest ze swej natury istot膮 niedoskona艂膮. Wyra偶a si臋 to w tym, 偶e nie jest on w stanie sam realizowa膰 wszystkich swych potrzeb (w tym tak偶e szcz臋艣cia). Do tej realizacji niezb臋dni s膮 cz艂owiekowi przede wszystkim inni ludzie. St膮d te偶 waga przyja藕ni i sprawiedliwo艣ci w my艣leniu o sprawach ludzkich, 偶yciu spo艂ecznym i dzia艂aniu. W przekonaniu Arystotelesa ta naturalna niedoskona艂o艣膰 cz艂owieka budzi przyja藕艅 i powoduje 偶ycie spo艂eczne rodz膮ce si臋 zrazu z 艂膮czenia si臋 m臋偶czyzny z kobiet膮 oraz pana i niewolnika, czego nast臋pstwem jest rodzina (familia) tworz膮ca podstawow膮 kom贸rk臋 spo艂eczn膮, by nast臋pnie z szeregu rodzin z艂膮czonych w gminy 艂膮czy膰 si臋 wreszcie we wsp贸lnot臋 pa艅stwow膮. Ta wsp贸lnota,”... kt贸ra niejako ju偶 osi膮gn臋艂a kres wszechstronnej doskona艂o艣ci jest pa艅stwem; powstaje ono dla umo偶liwienia 偶ycia, a istnieje, aby 偶ycie by艂o dobre. Przeto „cz艂owiek z natury stworzony jest do 偶ycia w pa艅stwie ... jest istot膮 spo艂eczn膮. Spo艂ecze艅stwo i pa艅stwo pozwalaj膮 bowiem cz艂owiekowi realizowa膰 jego potrzeby, szczeg贸lnie te, kt贸rych nie jest on w stanie realizowa膰 sam, w tym i potrzeb臋 bezpiecze艅stwa. Jednocze艣nie konsekwencj膮 tego jest to, 偶e dla Arystotelesa cz艂owiek, kt贸ry z natury, a nie przez przypadek 偶yje poza pa艅stwem,”... jest n臋dznikiem, albo nadludzk膮 istot膮. Taki nienaturalny cz艂owiek albo istota nim nie b臋d膮ca z powodu samowystarczalno艣ci nie potrafi膮 偶y膰 w spo艂ecze艅stwie i pa艅stwie albo ich wcale nie potrzebuj膮. Taka istota - konstatuje dalej autor cytowanego dzie艂a - „... jest albo besti膮, albo bogiem, ale bynajmniej nie jest obywatelem [polites], „.

W takim widzeniu rzeczy tylko n臋dznicy, nadludzkie istoty, bestie albo bogowie s膮 samowystarczalni i realizowa膰 mog膮 swe bezpiecze艅stwo bez 偶ycia spo艂ecznego i pa艅stwowego. Natomiast cz艂owiek-obywatel realizuje to, czego sam nie mo偶e osi膮gn膮膰 przez 偶ycie spo艂eczne i etatystyczne. 呕ycie to powinno by膰 „dobre”, szcz臋艣liwe i sprawiedliwe, tzn. m臋偶ne, umiarkowane i 艂agodne. Sprawiedliwo艣膰 jest dla Arystotelesa identyczna z doskona艂o艣ci膮 etyczn膮. A ta doskona艂o艣膰 dotyczy tak偶e pa艅stwa, kt贸re „... jest wsp贸lnot膮 rod贸w i miejscowo艣ci dla doskona艂ego i samowystarczalnego bytowania ... ma na celu nie wsp贸艂偶ycie, lecz pi臋kne uczynki.Uczynki te za艣 zwi膮zane s膮 z jednej strony z przyja藕niami mi臋dzy lud藕mi i sprawiedliwo艣ci膮 z drugiej natomiast, z samowystarczalno艣ci膮 (pa艅stwa). Jedno i drugie sk艂ada si臋 na doskona艂o艣膰 bytu pa艅stwowego, jego bezpiecze艅stwo stanowione przez harmoni臋 i pi臋kno. Rzec by mo偶na r贸wnie偶, 偶e szcz臋艣cie i dobro, kt贸re dzi艣 identyfikowa膰 si臋 daj膮 przede wszystkim z bezpiecze艅stwem realizuje cz艂owiek tylko w spo艂ecze艅stwie i pa艅stwie przez harmoni臋: Przyja藕ni-Sprawiedliwo艣ci-Samowystarczalno艣ci-Dobra (pi臋kne uczynki).

Wed艂ug przekonania Arystotelesa obywatel ze swej natury mo偶e realizowa膰 swe 偶ycie i bezpiecze艅stwo tylko we wsp贸lnocie (spo艂ecze艅stwie, pa艅stwie). Sam jeden nie jest w stanie zapewni膰 sobie dobrego 偶ycia i bezpiecze艅stwa.

Co wi臋cej, id膮c 艣ladem my艣li Arystotelesa, szczeg贸lnie z „Etyki nikomachejskiej” (V,1), 偶e sprawiedliwo艣膰 „zdaje si臋 by膰 „cudzym dobrem”, bezpiecze艅stwo jako dobro (pi臋kne uczynki) daje si臋 uj膮膰 nast臋puj膮co:

Ta harmonia powoduje, 偶e nie tylko tam gdzie jest przyja藕艅 jest r贸wnie偶 sprawiedliwo艣膰, lecz r贸wnie偶 偶e tam gdzie jest samowystarczalno艣膰 jest doskona艂o艣膰 i pi臋kno - samowystarczalno艣膰 jako w艂asno艣膰 byt贸w doskona艂ych i substancjonalnych, nadludzkich i boskich oraz etatystycznych.

Jednym z naturalnych 艣rodk贸w uzyskiwania bezpiecze艅stwa i samowystarczalno艣ci pa艅stwa oraz jego doskona艂o艣ci jest taka wojna, kt贸ra s艂u偶y „... poniek膮d zdobywaniu w艂asno艣ci i jest podobna my艣listwu. Jest ona 艣rodkiem do celu absolutnego pa艅stwa - doskona艂o艣ci i samowystarczalno艣ci. Celami za艣 jej samej, tak jako naturalnego i „dobrego” 艣rodka, jak r贸wnie偶 przygotowywania si臋 do艅, s膮:

1) „uchroni膰 si臋 przed ujarzmieniem przez innych” (obrona ludzi z natury wolnych);

2) „zdoby膰 hegemoni臋 w interesie poddanych” (agresja w interesie ludzi wolnych);

3) „zdoby膰 panowanie nad takimi, kt贸rzy na los niewolnik贸w zas艂uguj膮.

Celami za艣 nienaturalnym wojny s膮 przede wszystkim:

  1. ujarzmienie tych, kt贸rzy na taki los nie zas艂u偶yli”(agresja przeciwko ludziom z natury wolnym) ;

  2. totalne „ujarzmienie wszystkich (totalna agresja przeciwko ludziom z natury wolnym i niewolnikom).

  3. Wed艂ug Arystotelesa naturalnym celem wojny jest obrona i agresja w interesie ludzi wolnych. Nienaturalnym za艣 celem wojny jest agresja przeciwko ludziom wolnym i wszystkim (wojna totalna)

    Z kolei stoicy wskazywali na cztery cnoty kardynalne 偶ycia zgodnego z natur膮. Wed艂ug g艂oszonej przez nich nauki 偶ycie takie gwarantuje pomy艣lno艣膰 i szcz臋艣cie, jest 偶yciem bezpiecznym poprzez zharmonizowanie takich cn贸t, jak: przezorno艣膰, dzielno艣膰, sprawiedliwo艣膰 i umiarkowanie. Cz艂owiek uzyskuje zatem bezpiecze艅stwo poprzez post臋powanie przezorne, dzielne (etyczne) i sprawiedliwe oraz umiarkowane.

    W wyk艂adach szko艂y Epikur bezpiecze艅stwo traktowane jest jako og贸lne dobro naturalne, kt贸re kumuluje w sobie takie dobra szczeg贸艂owe jak: przyjemno艣膰, m膮dro艣膰, uczciwo艣膰 i sprawiedliwo艣膰. Dla epikurejczyk贸w bezpiecze艅stwo jest przedmiotem stara艅 ludzkich, chocia偶 nie jest ono zale偶ne tylko od cz艂owieka. Epikur odr贸偶nia bowiem bezpiecze艅stwo zale偶ne tylko od cz艂owieka i niezale偶nego ludzkich dzia艂a艅. Pierwsze jest swoistym bezpiecze艅stwem subiektywnym w tym sensie, 偶e ludzie uzyskuj膮 je dzi臋ki swym staraniom w stosunkach z innymi lud藕mi i jest ono „bezpiecze艅stwem wobec innych ludzi”, drugie za艣, jest swoistym bezpiecze艅stwem obiektywnym, w tym sensie, 偶e zale偶y od „zjawisk tam na g贸rze i pod ziemi膮, i w niesko艅czonym wszech艣wiecie - od przyrody.

    Dla ludzkiego szcz臋艣cia i dobrego 偶ycia znaczenie maj膮 oba rodzaje bezpiecze艅stwa - subiektywne i obiektywne. Jednak ludzkiej regulacji i wp艂ywowi podlega艂o (wed艂ug Epikura) tylko to, kt贸re cz艂owiek mo偶e uzyska膰 „wobec innych ludzi”. Mo偶na je uzyska膰 w trojaki spos贸b:

    1. poprzez „rozg艂os i s艂aw臋;

    2. si艂臋 i bogactwo;

    3. 偶ycie spokojne i z dala od posp贸lstwa, chocia偶 jednocze艣nie przez 偶ycie w przyja藕ni, kt贸ra „... jest najwi臋kszym w艣r贸d wszystkich d贸br jakimi nas m膮dro艣膰 obdarzy艂a dla zapewnienia szcz臋艣cia przez ca艂e 偶ycie.

    4. Dla Epikura bezpiecze艅stwo mo偶na osi膮ga膰 poprzez: s艂aw臋, si艂臋, bogactwo i izolowane 偶ycie w艣r贸d przyjaci贸艂.

      Zdaniem Epikura ka偶dy z tych sposob贸w jest naturalny i dobry, o ile daje konkretnemu cz艂owiekowi poczucie bezpiecze艅stwa. Osobi艣cie jednak dla Epikura najpe艂niej bezpiecze艅stwo gwarantowa艂 spos贸b ostatni, tj. 偶ycie spokojne i zgodne z natur膮, realizuj膮ce takie has艂a jego szko艂y jak: „偶yj w ukryciu” i „przejd藕 przez 偶ycie niezauwa偶ony”. Takie te偶 偶ycie gwarantowa膰 mia艂o prawo naturalne, kt贸re pojmowa艂 on jako korzystn膮 umow臋, kt贸rej celem jest to, „... aby sobie wzajem nie szkodzi膰. Wszak偶e takie prawo jest po偶yteczne we wzajemnych stosunkach, i tym samym - przekonywa艂 Epikur - jest prawem sprawiedliwym, uczciwym i m膮drym. Ma艂o tego, jest ono r贸wnie偶 prawem zapewniaj膮cym mocne gwarancje bezpiecze艅stwa indywidualnemu 偶yciu cz艂owieka, pozwala je wie艣膰 w spos贸b jak najbardziej przyjemny, acz stroni膮cy od rozg艂osu i s艂awy, si艂y i bogactwa. Epikur preferowa艂 贸w trzeci z wy偶ej wyr贸偶nionych sposob贸w osi膮gania „bezpiecze艅stwa wobec innych ludzi” - bezpiecze艅stwa subiektywnego.

      Z kolei 偶ycie bezpieczne (i szcz臋艣liwe) w spojrzeniu stoik贸w rzymskich zwi膮zane jest z charakterystycznym dla tej szko艂y rozpoznaniem „... pierwszego pop臋du istot 偶ywych”, kt贸ry wyra偶any jest ich immanentnym d膮偶eniem ku zachowaniu w艂asnej istoty i dlatego - przekonywali oni - „... pierwsz膮 trosk膮 wszystkiego, co 偶yje, jest zachowa膰 sw贸j ustr贸j i swoj膮 艣wiadomo艣膰. Doskona艂膮 form膮 realizacja tej troski jest takie post臋powanie, kt贸re harmonizuje nast臋puj膮ce trzy warto艣ci:

      1. rado艣膰 (jako rozumnym podnieceniu wyra偶anym przez weso艂o艣膰, pogod臋 ducha i ochoczo艣膰);

      2. przezorno艣膰 (jako rozumnym unikaniu niebezpiecze艅stw wyra偶anym przez wstydliwo艣膰 i skromno艣膰);

      3. wol臋 (jako pragnieniu kierowanym rozumem i wyra偶anym 偶yczliwo艣ci膮, 艂askawo艣ci膮, serdeczno艣ci膮 i mi艂o艣ci膮).

      Ten osi膮ga bezpiecze艅stwo, kto jest wolny i post臋puje rozumnie, ma 偶yczliwy stosunek do ludzi i darzy ich mi艂o艣ci膮, w swoich post臋powaniach jest przezorny i unika niebezpiecze艅stw, a dzi臋ki temu jest radosny, weso艂y i ochoczy. Takie post臋powanie jest naturalne i dlatego z tej „pierwszej troski wszystkiego, co 偶yje” stoicy rzymscy wywodzili r贸wnie偶 trzy regu艂y bezpiecze艅stwa: zachowanie w艂asnego 偶ycia; jego prolongowania; rozwoju 偶ycia osobowego w spo艂eczno艣ci przez „rozumne unikanie niebezpiecze艅stw”.

      Naturalna troska o zachowanie siebie czyli bezpiecze艅stwo nakazuje takie dzia艂anie i post臋powanie, kt贸rego celem jest dba艂o艣膰 o trwanie w艂asnego 偶ycia osobniczego, jego przed艂u偶anie (prolongowanie) i rozw贸j. Mo偶na stwierdzi膰, 偶e stoicka filozofia 偶ycia jest ju偶 prawie dojrza艂膮 filozofi膮 bezpiecze艅stwa personalnego. Stoicy bowiem lansowali zachowanie 偶ycia, jego prolongowanie i rozw贸j jako w艂asno艣ci i w艂a艣ciwo艣ci natury ludzkiej, prawa naturalnego oraz nakazy rozumu. Sposobu za艣 realizacji bezpiecznego personalnie upatrywali w unikaniu zagro偶e艅. Nie wi膮zali oni radosnego, przezornego i kierowanego rozumn膮 wol膮 偶ycia z eliminowaniem zagro偶e艅 b膮d藕 innym sposobem o charakterze destrukcyjnym. Unikanie niebezpiecze艅stw jako spos贸b na 偶ycie dobre, naturalne i bezpieczne sytuuje stoick膮 filozofi臋 偶ycia w艣r贸d istotnych 藕r贸de艂 wsp贸艂czesnej filozofii bezpiecze艅stwa personalnego - filozofii podejmuj膮cej problemy form realizacji ludzkiego 偶ycia. Ale stoicka filozofia 偶ycia odcisn臋艂a swe pi臋tno wcze艣niej r贸wnie偶 na filozofii chrze艣cija艅skiej i to ju偶 w momencie jej narodzin.

      3.2. 艢redniowieczna hierarchia jako gwarancja bezpiecznego 偶ycia

      Staro偶ytny postulat harmonii, w艂a艣ciwej proporcji i wsp贸艂zale偶no艣ci jako warunku szcz臋艣liwego oraz bezpiecznego 偶ycia, wczesnochrze艣cija艅scy my艣liciele wmontowali w statyczny i pozytywny porz膮dek kosmiczny, kt贸remu nadali struktur臋 hierarchiczn膮. W tej z intencji bezpiecznej strukturze 艣wiata przez ustanowion膮 hierarchi臋 umie艣cili oni stabilny porz膮dek spo艂eczny, w kt贸rym znalaz艂 si臋 cz艂owiek z jego naturalnymi sk艂onno艣ciami, za kt贸re uwa偶ali pragnienie pokoju (w pa艅stwie, z innymi lud藕mi, z samym sob膮 i z Bogiem) - pokoju, jako owocu mi艂o艣ci o charakterze agapistycznym. Jego pragn膮 wszyscy ludzie, nawet ci, kt贸rzy prowadz膮 wojn臋 - jak przekonywa艂 艣w. Augustyn. Dla niego i licznych jego adherent贸w pok贸j jest pragnieniem naturalnym i uniwersalnym, stabilno艣ci膮 i spe艂nianiem si臋 zamiaru Stw贸rcy 艣wiata. Jako taki stanowi warto艣膰 i cel godny wybory przez ka偶dego cz艂owieka. Dlatego ludzie d膮偶膮c do pokoju jako warto艣ci ustanawiaj膮 jego ziemsk膮 i b臋d膮c膮 w mocy ludzkiej form臋 - bezpiecze艅stwo. Ten b臋d膮cy w ludzkich mo偶liwo艣ciach pok贸j jest identyfikowany z bezpiecze艅stwem, kt贸re pozwala w艂a艣ciwie i godnie 偶y膰, realizowa膰 powo艂anie cz艂owieka i wype艂nia膰 sens istnienia zrodzonego z mi艂o艣ci

      Jednak rzeczywiste trudno艣ci wyra偶ane przez niezrealizowanie pocz膮tkowego nastawienia pacyfistycznego Chrze艣cijan, je偶eli chodzi o pok贸j mi臋dzy lud藕mi, z jednej strony, utwierdza艂y naczelne znaczenie pokoju z Bogiem, z drugiej za艣, wydobywa艂y problem wolno艣ci osoby ludzkiej. Niemniej dopiero na trzecim miejscu my艣l ta by艂a sk艂onna umiejscawia膰 pok贸j z samym sob膮 - pok贸j o charakterze psychologicznym - gwarantowany przez pok贸j teologiczny i pok贸j socjologiczny. Tak zhierarchizowane rodzaje pokoju dawa艂y bezpiecze艅stwo osobie ludzkiej, nad kt贸r膮 czuwa艂a nadto Opatrzno艣膰. Tak rzecz ujmowa艂 jeszcze w czasach renesansu w艂oskiego Gambaptista Vico, kt贸ry w „Nauce nowej” przekonywa艂, 偶e co prawda cz艂owiek jest z natury wolny w swych mo偶liwo艣ciach poznawczych i powo艂any do dzia艂a艅 tw贸rczych, ale tylko w obszarze byt贸w spo艂ecznych, kt贸re stwarza - w odr贸偶nieniu od 艣wiata byt贸w przyrodniczych stworzonych przez Boga - nad ludzkimi za艣 mo偶liwo艣ciami tw贸rczymi czuwa Opatrzno艣膰, w ten spos贸b, „aby zachowa膰 rodzaj ludzki na Ziemi”. Dowodem na to jest dla艅 to, 偶e z艂o tworzy dobro i odwrotnie. I tak np. okrucie艅stwo, gwa艂t i grabie偶 stosowane w rzemio艣le wojennym tworz膮 pot臋g臋 pa艅stw; sk膮pstwo daje narodom bogactwo; ambicje przejawiaj膮ce si臋 w polityce owocuj膮 m膮dro艣ci膮 republik. Czuwaj膮ca nad ludzk膮 wolno艣ci膮 stwarzania 艣wiata spo艂ecznego Opatrzno艣膰 zapewnia bezwzgl臋dne bezpiecze艅stwo rodzajowi ludzkiemu - optymistycznie konkludowa艂 G. Vico. Ma艂o tego, on i wielu innych my艣licieli przekonywa艂o r贸wnie偶 do tego, 偶e 偶ycie religijne w mi艂o艣ci Boga i bli藕nich oraz przestrzeganie zasad wiary chrze艣cija艅skiej daje perspektyw臋 bezpiecze艅stwa osobistego w 偶yciu doczesnym i wiecznym. Wed艂ug nich gwarancje bezpiecze艅stwa wmontowane zosta艂y w hierarchicznie uporz膮dkowany 艣wiat stabilno艣ci i doskona艂o艣ci. Gwarancji tych ludzka dzia艂alno艣膰 nie jest w stanie zachwia膰. Ufno艣膰 za艣 w samoistne i immanentnemu 艣wiatu bezpiecze艅stwo nie sprzyja艂a podejmowaniu rozwa偶a艅 o jego trwaniu i doskonaleniu. Hierarchiczno艣膰 艣wiata, podporz膮dkowanie i troska o niego Opatrzno艣ci zdawa艂y si臋 by膰 gwarantem absolutnego bezpiecze艅stwa strukturalnego. Dzi臋ki temu nawet takie „z艂o” jak okrucie艅stwa, grabie偶e, sk膮pstwo i nieograniczone ambicje oraz wojny nie by艂y w stanie totalnie zagrozi膰 „zachowaniu rodzaju ludzkiego na Ziemi”. Jednocze艣nie 偶ycie religie zdawa艂o si臋 by膰 warunkiem wystarczaj膮cym bezpiecze艅stwa personalnego. Bezpiecze艅stwo za艣 rzeczywiste osi膮gane nawet przez z艂o, grabie偶e i wojny or臋偶ne znajdowa艂o i znajduje swe uzasadnienie w ich sprawiedliwo艣ci, s艂uszno艣ci lub konieczno艣ci i usprawiedliwieniu etycznym - uzasadnieniu zwi膮zanym z hierarchi膮 kategorii i warto艣ci dotycz膮cych zar贸wno 艣wiata jak ludzi.

      Schemat 5

      Hierarchia jedno艣膰 pokoju i d膮偶enie do niej jako bezpiecze艅stwo

      0x08 graphic

      殴r贸d艂o: opracowanie w艂asne.

      Tylko d膮偶enie do jedno艣ci pokoju (pok贸j z Bogiem, z innymi lud藕mi i samym sob膮) daje bezpiecze艅stwo, kt贸re jest podstaw膮 pokoju sprawiedliwego (prawdziwego, w艂a艣ciwego i po偶膮danego). Bywaj膮 jednak pokoje niesprawiedliwe - zauwa偶a 艣w. Augustyn. Na nie godzi膰 si臋 nie nale偶y. S膮 to przede wszystkim takie sytuacje, gdy brak pokoju z Bogiem, ale tak偶e takie, gdy brak pokoju z innymi lud藕mi lub samym sob膮. Taki jednowymiarowy i jednowymiarowy pok贸j jest niebezpieczny, nie daje gwarancji 偶ycia wiecznego, trwania i doskonalenia. Jest nietrwa艂y i, z perspektywy wiecznego 偶ycia, niedobry - niebezpieczny. Brak pokoju sprawiedliwego uzasadnia prowadzenie wojen. One w贸wczas s膮 sprawiedliwe. A s膮 takie, je偶eli wszcz臋te zosta艂y z intencj膮 przywr贸cenia jedno艣ci pokoju. Je偶eli jednak wojny prowadzone s膮 z zamiarem ustanowienia innego pokoju lub przeciw pokojowi sprawiedliwemu, w贸wczas s膮 niesprawiedliwe. Zatem wojny sprawiedliwe wiod膮 do pokoju sprawiedliwego, jedno艣ci pokoju i, tym samym, ustanawiaj膮 bezpiecze艅stwo. Wojny niesprawiedliwe za艣 burz膮 jedno艣膰 pokoju, boski porz膮dek stabilnego 艣wiata stworzonego i kierowanego przez Boga - s膮 niebezpieczne, bo nie zapewniaj膮 trwania, rozwoju i doskonalenia osobie ludzkiej. Zburzenie jedno艣ci pokoju lub jej brak jest niebezpieczny, bo nie zapewnia ostatecznie 偶ycia wiecznego i doskona艂o艣ci.

      Trwanie (wieczne), jego prolongowanie i rozw贸j oraz doskonalenie (pod opiek膮 Opatrzno艣ci) zapewnia przede wszystkim pok贸j z Bogiem, kt贸rego konsekwencj膮 jest zar贸wno pok贸j z innymi lud藕mi jak i z samym sob膮. Tak poj臋te bezpiecze艅stwo jest owocem d膮偶enia do mi艂o艣ci teologicznej, socjologicznej i psychologicznej. Jest ono uzyskiwane przez staranie o podporz膮dkowanie si臋 woli i nakazom wiary, 偶ycia zgodnego z jej regu艂ami i ufno艣膰 w Opatrzno艣膰 Bosk膮. Takie bezpiecze艅stwo ma charakter absolutny i metafizyczny, dotyczy nie tyle 偶ycia doczesnego, co przede wszystkim wiecznego. Podporz膮dkowuje ono bezpiecze艅stwo doczesne bezpiecze艅stwu absolutnemu - trwaniu wiecznemu w pokoju dzi臋ki mi艂o艣ci.

      W tej koncepcji chrze艣cija艅skiej przede wszystkim brak pokoju z Bogiem chwieje stabiln膮 struktur膮 bezpiecze艅stwa 艣wiata i wymusza usilne dzia艂ania na rzecz jego przywr贸cenia z zastosowaniem wszelkich si艂 i 艣rodk贸w, a偶 po walki zbrojne. S膮 one w贸wczas sprawiedliwe i s艂uszne. Maj膮 taki walor bowiem przywracaj膮 lub zmierzaj膮 do jedno艣ci pokoju - bezpiecze艅stwa. Ale nie ka偶da walka zbrojna ma takie walory. Nie ma ich wojna burz膮ca hierarchi臋 jedno艣ci pokoju - bezpiecze艅stwo. Wojna niesprawiedliwa i nies艂uszna to taka, kt贸ra dekonstruuje hierarchi臋 jedno艣ci pokoju - bezpiecze艅stwo - a tym samym, wymierzona jest przeciwko:

      • pokojowi z Bogiem, kt贸rego uciele艣nia Ko艣ci贸艂 w艂adany przez stolic臋 Apostolsk膮;

      • pokojowi mi臋dzy lud藕mi, kt贸ry gwarantuje legalny w艂adca (koronowany przez papie偶a);

      • pokojowi z samym sob膮, kt贸ry cz艂owiek zyskuje dzi臋ki wierze (religii).

      To co zak艂贸ca lub burzy hierarchi臋 ustalon膮 przez Stw贸rc臋 jest niedopuszczalne, wymierzone bowiem jest przeciwko stabilno艣ci, jedno艣ci pokoju i bezpiecze艅stwu. Przeto wojny uwa偶ane za sprawiedliwe i s艂uszne s艂u偶膮 jedno艣ci pokoju - bezpiecze艅stwu. Natomiast te, kt贸re burz膮 i zak艂贸caj膮 tak pojmowane bezpiecze艅stwo s膮 niesprawiedliwe i nies艂uszne. St膮d nast臋puj膮cy wniosek:

      Nie ka偶da wojna zbrojna i nie ka偶dy pok贸j s膮 narz臋dziem i 艣rodkiem sprawiania bezpiecze艅stwa. S膮 wojny i pokoje niesprawiedliwe, na kt贸re godzi膰 si臋 nie nale偶y z uwagi na to, 偶e prowadz膮 do zak艂贸cenia hierarchii jedno艣ci pokoju - bezpiecze艅stwa.

      3.3. Nowo偶ytna fascynacja wolno艣ci膮 i bezpiecze艅stwem

      Inaczej na problem wolno艣ci i ludzkiego bezpiecze艅stwa spogl膮da膰 zacz臋to w czasach nowo偶ytnych, w kt贸rych, mi臋dzy innymi, o艣wieceniowy ateizm, co najmniej pod znakiem zapytania, postawi艂 ow膮 ufno艣膰 i zawierzenie Opatrzno艣ci. Wyros艂y za艣 z gruntu przede wszystkim empiryzmu i racjonalizmu nowo偶ytny postulat „homo liber” usytuowa艂 jednocze艣nie bezpiecze艅stwo w dw贸ch, wzajemnie si臋 przenikaj膮cych p艂aszczyznach, a mianowicie, z jednej strony, jako sk艂onno艣膰 natury ludzkiej i dobro naturalne z drugiej za艣, jako niezbywalne i naturalne uprawnienie cz艂owieka.

      Wielu nowo偶ytnych my艣licieli 藕r贸de艂 narodzin spo艂ecze艅stwa i pa艅stwa upatrywa艂o w ludzkiej potrzebie poszukiwania bezpiecze艅stwa. Dla nich najkorzystniejszym sposobem realizowania tej potrzeby jest 偶ycie spo艂eczne, ale takie, kt贸re jest nale偶ycie zorganizowane i uciele艣niane w pa艅stwie. St膮d przedmiotem ich zainteresowania by艂o nie tylko bezpiecze艅stwo, kt贸re sk艂ania艂o i sk艂ania ludzi do organizowania si臋 we wsp贸lnoty (za Arystotelesem), lecz i zapisy prawa pozytywnego gwarantowanego przez spo艂ecze艅stwo lub pa艅stwo (za Cyceronem). Tym sposobem fundamentem bezpiecze艅stwa staje si臋 kompleks praw podstawowych cz艂owieka i obywatela. Jego za艣 filarami staj膮 si臋 zapisy prawa stanowionego. Jego autorzy odwo艂ywali si臋 do prawa naturalnego, argumentuj膮c jego zasadami niezbywalno艣膰 okre艣lonych zapis贸w. Bezpiecze艅stwo jako dobro naturalne nabiera膰 zacz臋艂o charakteru prawa pozytywnego wyra偶anego przez obywatelskie prawa wolno艣ciowe, spo艂eczne i polityczne - uprawnienia naturalne i stanowione.

      Momentem znacz膮cym w procesie pozytywnego ukonkretniania prawa naturalnego i bezpiecze艅stwa jako dobra naturalnego s膮 dwie deklaracje praw cz艂owieka - ameryka艅ska i francuska. Odwo艂uj膮 si臋 one do prawa naturalnego i r贸偶nych jego interpretacji, chocia偶 ich wsp贸ln膮 cech膮 jest prze艣wiadczenie, 偶e zgoda powszechna, porozumienie i umowa spo艂eczna s膮 niezb臋dnym warunkiem lepszego ni偶 w przesz艂o艣ci zorganizowania spo艂ecze艅stwa. Racjonalno艣膰 za艣 tego zorganizowania daje si臋 sprowadzi膰 do optymalizacji funkcjonalnej ludzkiej potrzeby bezpiecze艅stwa.

      W tym kontek艣cie wr臋cz mo偶na m贸wi膰 o nowo偶ytnym rozr贸偶nieniu bezpiecze艅stwa jako dobra naturalnego z jednej strony, z drugiej za艣, jako podstawowej gwarancji prawnej, kt贸ra reguluje stosunki spo艂eczne i polityczne. Je偶eli to pierwsze, bezpiecze艅stwo jako dobro naturalne, znalaz艂o si臋 w obszarze zainteresowa艅 filozoficzno-etycznych, to drugie za艣, jako zbi贸r uprawnie艅 obywatelskich, sta艂o si臋 przedmiotem poszukiwa艅 filozofii prawa i prawodawc贸w.

      Zainteresowania te wybarwi艂y problem osi膮gania bezpiecze艅stwa. W jego rozstrzyganiu ukszta艂towa艂y si臋 dwa stanowiska. Po pierwsze bezpiecze艅stwo jako skutek wojny i agresywnego nastawienia cz艂owieka. Po drugie za艣 bezpiecze艅stwo jako skutek pokoju i altruizmu, mi艂owania i szacunku dla innych ludzi.

      W spojrzeniu filozoficznym jednego z wielkich my艣licieli czas贸w nowo偶ytnych, Tomasza Hobbesa, wolny cz艂owiek utrzymuje si臋 przy 偶yciu, trwa i realizuje swe istnienie dzi臋ki wojnie, atakowi i obronie, s艂owem, agresji i dzia艂aniom o takim charakterze. W jego bowiem rozpoznaniu natur臋 ludzk膮 w pe艂ni oddaje eksponowana przez niego i jego adherent贸w formu艂a: „Homo homini lupus (est)”. Powo艂aniem cz艂owieka natury jest bycie w stanie wojny i wa艣ni, kt贸re powodowane s膮 przez trzy zasadnicze przyczyny tkwi膮ce w naturze ludzkiej:

      • rywalizacj臋;

      • nieufno艣膰;

      • 偶膮dz臋 s艂awy.

      Przyczyny te realizuje si臋 kolejno w tym, co daje ludziom natury:

      • w艂asno艣膰 (zysk, posiadanie i bogactwo);

      • bezpiecze艅stwo;

      • dominacj臋.

      Te dawane warto艣ci i powodowane przez naturalne przyczyny s膮 ju偶 tym, co opisuje cz艂owieka kultury. Cecha nieufno艣ci zawarta w naturalnej sk艂onno艣ci cz艂owieka jest bezpo艣rednim 藕r贸d艂em stara艅 o bezpiecze艅stwo. Osi膮gane jest ono tak jak w艂asno艣膰 (bogactwo) i dominacja przez wojn臋, kt贸ra zjawia si臋 jako gwa艂ty, agresje i napady . Jest ona naturalnym 艣rodkiem i prawem. Prawo to znajduje swe umocowanie w najwy偶szym uprawnieniu przyrodzonym, kt贸rym jest - jak pisze Hobbes - „... broni膰 samego siebie wszelkimi 艣rodkami, jakie s膮 mo偶liwe.

      Ten naturalny stan wojny i wa艣ni ka偶dego z ka偶dym nie polega tylko na bezpo艣rednich zmaganiach wojennych. Rozumienie wojny u Hobbesa jest bowiem szerokie. Uj膮艂 on je nast臋puj膮co: „... wojna polega nie tylko na walce czy te偶 rzeczywistym zmaganiu; czasem wojny jest odcinek czasu, w kt贸rym jest ostatecznie wyra藕ne zdecydowanie na walk臋 (...) natura (za艣 - przyp. J.艢. W.Ch.) wojny polega nie na rzeczywistym zmaganiu, lecz na widocznej do tego gotowo艣ci, w ci膮gu ca艂ego tego czasu, w kt贸rym nie ma pewno艣ci, 偶e jest przeciwnie. Wszelki inny czas jest czasem pokoju . Efektem zdecydowania na walk臋 i gotowo艣ci do niej jest albo wojna polegaj膮ca na rzeczywistym i krwawym zmaganiu albo wojna polegaj膮ca na dyspozycji do takich zmaga艅, wyra偶anej w tym, co w czasach wsp贸艂czesnych okre艣lono jako „pok贸j r贸wnowagi”, „pok贸j terroru” czy „pok贸j powodowany przez r贸wnowag臋 strachu” Ten rodzaj pokoju opisuje dobrze okres tzw. Zimnej Wojny.

      Dla T. Hobbesa przyczyn膮 bezpo艣rednio zagra偶aj膮c膮 bezpiecze艅stwu jest nieufno艣膰 powoduj膮ca wojn臋 wszystkich ze wszystkimi, kt贸ra polega na gotowo艣ci do walki i zdecydowaniu si臋 na ni膮 lub rzeczywistym zmaganiu. Jest to naturalne bezpiecze艅stwo uzyskiwane walk膮 o nie, w艂asno艣膰 (bogactwo) i dominacj臋 (panowanie nad innymi). Ale w艂a艣ciwa naturze ludzkiej predyspozycja do tak definiowanej wojny jest jednak sk艂onno艣ci膮 prowadz膮c膮 do „z艂ych sytuacji”. One doprowadzi艂yby do wyniszczenia si臋 wzajemnego ludzi walcz膮cych jak wilki. Aby temu zapobiec ludzie stan natury zacz臋li zast臋powa膰 stanem kultury, powo艂ali do 偶ycia sztucznego cz艂owieka - pa艅stwo. Ono jako Lewiatan daje mo偶liwo艣ci wydobywania cz艂owieka ze stanu natury, ci膮g艂ej gotowo艣ci do walki i jej prowadzenia. Stan kultury ma swoje 藕r贸d艂a w naturze cz艂owieka - jak pisze Hobbes - „... w cz臋艣ci w jego uczucia, w cz臋艣ci za艣 w jego rozumie. S膮 one zasadniczymi czynnikami pokojotw贸rczymi. Czynniki te s膮 nast臋puj膮ce:

      • strach przed 艣mierci膮;

      • pragnienie wygodnego 偶ycia;

      • nadzieja, 偶e praca a nie wojna daje mo偶liwo艣膰 zdobycia dobrobytu (w艂asno艣ci);

      • dba艂o艣膰 o to, co w ludzkim rozumieniu daje najlepsze i najwi臋ksze szans臋 na zachowanie 偶ycia.

      Kultura bowiem kszta艂towana przez uczucia i rozum wytwarza d膮偶no艣膰 do pokoju i starania o jego podtrzymywanie. Ale jest to pok贸j powodowany strachem, pragnieniem i nadziej膮 oraz kalkulacj膮 na zwi臋kszenie szansy zachowania 偶ycia. Te powody naturalnej sk艂onno艣ci do wojny nadaj膮 kszta艂t bezpiecze艅stwu gwarantowanemu przez pa艅stwo. Bezpiecze艅stwo to jest ograniczeniem naturalnej wolno艣ci, indywidualizmu i wojowniczo艣ci. W zamian za to ograniczenie, pa艅stwo gwarantuje bezpiecze艅stwo, kt贸re polega na dba艂o艣ci o zachowanie 偶ycia obywateli, ich ochronie przed 艣mierci膮 i stwarzaniu nadziei na wygodne 偶ycie, dobrobyt uzyskiwany systematyczn膮 prac膮 a nie wojn膮. Pa艅stwa „by nam zapewni膰 bezpiecze艅stwo - jak s艂usznie skonstatowa艂 Thomas Hobbes - pod pretekstem niebezpiecze艅stwa i obawy napadu lub przemocy, jaka mo偶e by膰 dana napastnikom, ... staraj膮 si臋 w granicach swojej mocy podporz膮dkowa膰 sobie lub os艂abi膰 swych s膮siad贸w otwart膮 przemoc膮 i ukrytymi machinacjami, z braku innego zabezpieczenia; czyni膮 to s艂usznie i w p贸藕niejszych wiekach wspomina si臋 o tym z szacunkiem. Zatem u Hobbsa mamy dwa rodzaje bezpiecze艅stwa:

      • jedno naturalne powodowane przez nieufno艣膰 prowadz膮c膮 do wojny jako rzeczywistych, krwawych i bezpo艣rednich zmaga艅 ;

      • drugie kulturowe, spo艂eczne i gwarantowane przez pa艅stwo podporz膮dkowuj膮ce sobie otwart膮 przemoc膮 lub ukrytymi machinacjami zar贸wno w艂asnych obywateli jak i „swych s膮siad贸w”.

      Bezpiecze艅stwo naturalne ma charakter bardziej indywidualny, bezpo艣redni i personalny (odniesiony do osoby, jednostki ludzkiej i ka偶dego cz艂owieka). Zwi膮zane jest ono z osobistym i bezpo艣rednim staraniem ka偶dego o to, aby zachowa膰 siebie i doskonali膰, broni膰 swoj膮 w艂asno艣膰 i dobre imi臋 (zapewnia膰 sobie s艂aw臋). Natomiast bezpiecze艅stwo kulturowe ma charakter bardziej spo艂eczny, narodowy i pa艅stwowy oraz strukturalny. Ono z kolei zwi膮zane jest ze zorganizowanym moc膮 przemocy wsp贸lnym staraniem o to, aby zachowa膰 nie tylko siebie jako indywiduum, ale tak偶e innych - zachowa膰 wsp贸lnot臋 i j膮 doskonali膰, broni膰 j膮 i jej dobre imi臋.

      Bezpiecze艅stwo jako stan zorganizowania 偶ycia spo艂ecznego w pa艅stwo jest zmieszaniem, z jednej strony, naturalnych pop臋d贸w do egoistycznej walki i wojny, z drugiej za艣 racjonalnego i uczuciowego d膮偶enia do pokoju umocowanego w kulturze. Zmieszanie to powoduje wzajemne ograniczenie si臋 zar贸wno naturalnych pop臋d贸w jak i d膮偶e艅 implikowanych z postulat贸w rozumu oraz serca. Wyrazem tego zmieszania jest ugoda i umowa spo艂eczna, kt贸r膮 ludzie zawarli tworz膮c pa艅stwo i przekazuj膮c jemu prerogatywy do tego, aby w zamian za gwarancje bezpiecze艅stwa ogranicza艂o ono ich naturalne predyspozycje. St膮d zasadnicze zadanie pa艅stwa jako tworu sztucznego i konwencjonalnego zasadza si臋 na gwarantowaniu bezpiecze艅stwa. O ile bezpiecze艅stwo naturalne gwarantuje przede wszystkim nieufno艣膰 (ostro偶no艣膰 i czujno艣膰), to owo sztuczne bezpiecze艅stwo spo艂eczne gwarantowane przez pa艅stwo zasadza si臋 na ufno艣ci (zaufaniu do pa艅stwa) - jest przeciwie艅stwem bezpiecze艅stwa naturalnego. Zdaniem T. Hobbesa zatem bezpiecze艅stwo to ma struktur臋 z艂o偶on膮, co obrazuje tabela 6. Tabela 6

      Bezpiecze艅stwo spo艂eczne (gwarantowane przez pa艅stwo)

      Podmiot

      Przyczyny pokoju

      Skutki

      Cel

      Cz艂owiek kultury

      (spo艂eczny)

      • Wsp贸艂praca

      • Ufno艣膰

      • Skromno艣膰

      • Wsp贸艂posiadanie (dobrobyt)

      • Niebezpiecze艅stwo

      (bezpiecze艅stwo kulturowe - pewno艣膰 i zaufanie wzajemne)

      • R贸wno艣膰

      Idea艂y kultury

      (rozumu i uczu膰)

      Przyczyny wojny

      Skutki

      Cel

      Cz艂owiek natury (przedspo艂eczny)

      • Rywalizacja

      • Nieufno艣膰

      • 呕膮dza s艂awy

      • Posiadanie (w艂asno艣膰)

      • Bezpiecze艅stwo naturalne

      • Dominacja

      Pop臋dy natury

      (uczucia)

      W powy偶szym uj臋ciu bezpiecze艅stwo zapewnia pa艅stwo poprzez d膮偶enie do dobrobytu, zaufania wzajemnego (moralno艣ci) i r贸wno艣ci (emancypacji), kt贸re ograniczaj膮 indywidualne posiadanie (w艂asno艣ci), bezpiecze艅stwo naturalne (indywidualne) i dominacj臋 (podporz膮dkowywanie) jednych drugim. Kr贸cej, sztuczne bezpiecze艅stwo jako zadanie i powo艂anie pa艅stwa daje si臋 zdefiniowa膰 jak poni偶ej.

      Bezpiecze艅stwo gwarantowane przez pa艅stwo polega na ochronie 偶ycia obywateli, ich w艂asno艣ci (bogactwa, zysku) i godno艣ci (dobrej s艂awy).

      艢rodkiem bezpiecze艅stwa jest wojna i gotowo艣膰 do niej. Staranie o bezpiecze艅stwo wyp艂ywa z natury ludzkiej za艣 d膮偶no艣膰 do pokoju i jego podtrzymywania z kultury ludzkiej, uczu膰 i rozumu, strachu, pragnie艅 i nadziei oraz racjonalnych optymalizacji szans na zachowanie 偶ycia.

      Przeciwnie pojmowa艂 natur臋 ludzk膮 Karol Monteskiusz, wed艂ug kt贸rego najlepiej powo艂anie cz艂owieka oddaje formu艂a: „Homo homini amicus (est)”. Dla niego „... pok贸j by艂 pierwszym naturalnym prawem i dlatego winien by膰 osnow膮 regulacji stosunk贸w mi臋dzy lud藕mi i narodami. Najlepszy za艣 spos贸b realizacji bezpiecze艅stwa indywidualnego cz艂owieka upatrywa艂 on w przyja藕ni i poszanowaniu dobrego prawa. Tym dobrym prawem by艂o w jego przekonaniu takie, kt贸re preferuje wzajemne 艣wiadczenie us艂ug i 偶yczliwo艣膰, aktywno艣膰 i wsp贸艂dzia艂anie wolnych obywateli, ich suwerenno艣膰 i rozdzia艂 w艂adzy na prawodawcz膮, wykonawcz膮 i s膮downicz膮. Prawo to nadto obejmowa膰 powinno r贸wnie偶 stosunki mi臋dzynarodowe, kt贸re K. Monteskiusz zaleca艂 kszta艂towa膰 „... z natury swej, na tej zasadzie, i偶 w czasie pokoju rozmaite narody powinny sobie 艣wiadczy膰 najwi臋cej dobra, w czasie za艣 wojny najmniej z艂a jak mo偶na bez szkody dla swoich zasadniczych interes贸w”. Drog膮 przeto do bezpiecze艅stwa jest dla niego maksymalizacja dobra (przyja藕艅, 偶yczliwo艣膰 i wsp贸艂dzia艂anie ludzi i narod贸w oraz pok贸j) przy jednoczesnym minimalizowaniu z艂a, kt贸re niew膮tpliwie zwi膮zane jest z wojn膮. Jej 藕r贸d艂a tkwi w kulturze a nie naturze cz艂owieka. Natura ta sk艂ania do tego, aby w贸wczas, kiedy przychodzi je prowadzi膰 stara膰 si臋 o ich humanitarny przebieg i minimalizacj臋 z艂a, okrucie艅stw i bezwzgl臋dno艣ci.

      Ze zgo艂a innego jeszcze rozpoznania natury ludzkiej wychodzi艂 John Locke, kt贸ry osnow臋 jej istoty upatrywa艂 w ludzkiej pracy, „mocy dzia艂ania” i „ulepszania kunszt贸w”. Dla niego by艂a ona pierwszym i podstawowym 艣rodkiem realizacji ludzkiego bezpiecze艅stwa i dobrem naturalnym cz艂owieka. Ona, bowiem zapewnia cz艂owiekowi trwanie i rozw贸j, daje po偶ywienie i dach nad g艂ow膮, szcz臋艣cie i poczucie przyjemno艣ci. Praca jednocze艣nie tworzy w艂asno艣膰 (bogactwo) i uprawnienie do niej, kt贸re dlatego jest przedmiotem ludzkich zabieg贸w, 偶e daje poczucie szcz臋艣cia. Ono za艣 w swym najwy偶szym stopniu - pisze J. Locke - „... polega na posiadaniu rzeczy, kt贸re sprawiaj膮 najwi臋ksz膮 przyjemno艣膰, oraz na unikaniu tego, co zak艂贸ca nam spok贸j lub wywo艂uje cierpienie - unikaniu niebezpiecze艅stw. O ile praca jest pierwszym i podstawowym 艣rodkiem daj膮cym poczucie szcz臋艣cia z posiadania rzeczy, to metod膮 daj膮c膮 jego optymalne wzmocnienie sprawiaj膮c przyjemno艣膰 jest unikanie niepokoj贸w i cierpie艅, kt贸re zwi膮zane s膮 przecie偶 z wojnami i walkami zbrojnymi. Praca i unikanie zagro偶e艅 pokoju s膮 dla J. Locke'a najwa偶niejsze w realizacji ludzkiego 偶ycia. St膮d jego postulat trzech naturalnych i niezbywalnych praw cz艂owieka: do 偶ycia, wolno艣ci i w艂asno艣ci. Realizacja tych praw jest jednocze艣nie urzeczywistnianiem bezpiecze艅stwa. Jest ono gwarancj膮 偶ycia (trwania), wolno艣ci (rozwoju lub degradacji) i w艂asno艣ci (posiadania, dobrobytu i przyjemno艣ci czerpanej z tego tytu艂u oraz niezale偶no艣ci uzyskiwanej dzi臋ki bogactwu ).

      Bezpiecze艅stwo jest takim stanem rzeczy, kt贸ry gwarantuje 偶ycie (trwanie), wolno艣膰 i posiadanie w艂asno艣ci (dobrobyt)

      Do podobnej konkluzji doszed艂 r贸wnie偶 Pawe艂 Henryk Holbach, kt贸ry wi膮偶膮c natur臋 ludzk膮 z natur膮 przyrody, rozpoznawa艂 je jako takie, kt贸re d膮偶膮 do „zachowania istnienia” i „opieraj膮 si臋 zniszczeniu”. Jednocze艣nie tym, co szczeg贸lne dla natury ludzkiej jest dla艅 mo偶liwo艣膰 optymalizacji 艣rodk贸w realizuj膮cych te powszechne dla wszystkich byt贸w d膮偶no艣ci - cele. Wszak偶e rodz膮c si臋 - argumentuje - „... przynosimy na 艣wiat tylko ow膮 potrzeb臋 zachowania i prolongowania istnienia, a od wielu okoliczno艣ci (wychowania, praw, rz膮d贸w) zale偶y to, czy potrafimy zrealizowa膰 t臋 potrzeb臋 i osi膮gn膮膰 szcz臋艣cie i pok贸j. Poniewa偶 te okoliczno艣ci s膮 w ludzkiej mocy ich stanowienia, dlatego powinny sprzyja膰 istnieniu i jego prolongacie, a sprzyjaj膮 w贸wczas, gdy gwarantuj膮 trzy warto艣ci:

      • wolno艣膰;

      • w艂asno艣膰;

      • bezpiecze艅stwo.

      Gwarancje w zakresie wolno艣ci powinny dawa膰 „... mo偶liwo艣膰 czynienia dla swego szcz臋艣cia wszystkiego, co nie szkodzi szcz臋艣ciu wsp贸艂obywateli. Z kolei zapewnianie w艂asno艣ci powinno tworzy膰 „... mo偶liwo艣ci korzystania z d贸br, kt贸re ka偶dy cz艂onek spo艂ecze艅stwa zdobywa w艂asn膮 prac膮 i zr臋czno艣ci膮. I wreszcie wsparte na tych mo偶liwo艣ciach bezpiecze艅stwo „... jest to pewno艣膰, kt贸r膮 powinien mie膰 ka偶dy cz艂onek spo艂ecze艅stwa, 偶e pod ochron膮 praw mo偶e rozporz膮dza膰 sw膮 osob膮 i swoimi dobrami dop贸ty, dop贸ki b臋dzie si臋 wiernie stosowa艂 do swoich zobowi膮za艅 wzgl臋dem spo艂ecze艅stwa. W tym rozumieniu bezpiecze艅stwo jest, z jednej strony, wzajemnym mi臋dzy obywatelami zobowi膮zaniem, kt贸re sprzyja wzajemnemu wsp贸艂istnieniu i kt贸re chronione jest prawem z drugiej za艣, jak膮艣 mediatyzacj膮 wolno艣ci i w艂asno艣ci.

      Bezpiecze艅stwo jest wi臋c stanem pewno艣ci gwarantowanej przez pa艅stwo, kt贸re troszczy si臋 o ochron臋 prawn膮 i zapewnia wolno艣膰 (rozporz膮dzania sw膮 osob膮) oraz stoi na stra偶y w艂asno艣ci obywateli (rozporz膮dzania swymi dobrami).

      Ustalenia my艣licieli nowo偶ytnych znalaz艂y swe polityczne odzwierciedlenie w deklaracjach praw i wolno艣ci ludzkich, kt贸re za niezbywalne uprawnienia ka偶dego uzna艂y, najpierw w deklaracji francuskiej - wolno艣膰, r贸wno艣膰 i braterstwo, natomiast w deklaracji ameryka艅skiej - wolno艣膰, w艂asno艣膰 i bezpiecze艅stwo. W tej ostatniej (deklaracji z 24 czerwca 1793 r,), w art. 8 stwierdzono, 偶e bezpiecze艅stwo polega na przyznanej przez spo艂ecze艅stwo ka偶demu cz艂owiekowi ochrony jego osoby, praw i w艂asno艣ci..

      Bezpiecze艅stwo jest takim stanem zorganizowania i funkcjonowania spo艂ecze艅stwa, w kt贸rym zapewniona jest ochrona (trwanie) 偶ycia ka偶dego cz艂owieka, jego prawo do wolno艣ci i w艂asno艣ci.

      3.4. Klasyczna filozofia niemiecka o wojnie, pokoju i bezpiecze艅stwie

      Ale my艣lenie nowo偶ytne eksponuj膮ce wolno艣膰 i obok niej - bezpo艣rednio lub po艣rednio - r贸wnie偶 bezpiecze艅stwo najpe艂niej zaowocowa艂o w niemieckim o艣wieceniu. W nim bowiem, rozwini臋to argumentacj臋 dla dw贸ch przeciwstawnych dr贸g realizacji wolno艣ci i bezpiecze艅stwa (form przetrwania i rozwoju) rodzaju ludzkiego, a mianowicie przez:

      1. pok贸j, wsp贸艂istnienie wolnych ludzi w spo艂ecze艅stwie obywatelskim i „wieczysty pok贸j” wolnej federacji pa艅stw;

      2. wojn臋, realizuj膮c膮 post臋p wolno艣ci i racjonalizacj臋 偶ycia spo艂ecznego.

      Pierwsza argumentacja charakterystyczna jest dla Immanuela Kanta i jego szko艂y druga za艣 dla Georga Wilhelma Fredricha Hegla. I. Kant przyj膮艂 apriorycznie wolno艣膰 jako w艂asno艣膰 wszystkich istot rozumnych i klucz do wyja艣niania autonomii woli ludzkiej. W wyja艣nianiu tym wi膮za艂 t臋 autonomi臋 z apriorycznym dobrem naturalnym i obowi膮zkiem - z „racjonalno艣ci膮”, „powszechnym dobrem” i „powszechnym prawem”. Dlatego dobro, wolno艣膰 i autonomia powinny by膰 wyra偶ane przez powszechne prawo osnute na imperatywie kategorycznym, kt贸remu nada艂 on nast臋puj膮ce brzmienie:”... post臋puj tylko wed艂ug takiej maksymy, dzi臋ki kt贸rej zarazem mo偶esz chcie膰, 偶eby sta艂a si臋 powszechnym prawem. Post臋powanie to konkretniej obejmowa膰 powinno trosk臋 o bezpiecze艅stwo cz艂owieka, konkretnego indywiduum i jego bli藕nich. Winno ono realizowa膰 takie „obowi膮zki zupe艂ne” jak:

      • zachowanie 偶ycia;

      • dotrzymywanie przyrzecze艅;

      • rozwijanie wszystkich talent贸w u偶ytecznych dla cz艂owieka;

      • udzielanie pomocy innym ludziom.

      Bezpiecze艅stwo cz艂owieka powinno si臋 realizowa膰 poprzez trosk臋 o zachowanie 偶ycia (trwanie), post臋powanie polegaj膮ce na dotrzymywaniu przyrzecze艅 (uczciwym) i szanuj膮ca wolno艣膰 indywidualn膮 (rozw贸j naturalnych talent贸w) oraz wzajemnej pomocy (偶yczliwo艣ci powszechnej).

      Tym sposobem bezpiecze艅stwo osoby ludzkiej wmontowane zosta艂o w post臋powanie motywowane poczuciem i nakazem obowi膮zku wobec siebie, w艂asnego 偶ycia i innych ludzi. Ma艂o tego, I. Kant przekonuj膮c, 偶e wolni ludzie spo艂ecze艅stwa obywatelskiego kieruj膮c si臋 rozumem wybiera膰 powinni (i b臋d膮 w przysz艂o艣ci) pok贸j a odrzuca膰 wojn臋 przez „umow臋 narod贸w mi臋dzy sob膮”, „zwi膮zek lud贸w”, podobny do „obywatelskiego”, czy wr臋cz „... zwi膮zek szczeg贸lnego rodzaju, kt贸ry nazwa膰 mo偶na przymierzem nios膮cym pok贸j (foedus pacificium), kt贸ry tym r贸偶ni艂by si臋 od traktatu pokojowego (pactum pacis), 偶e szuka艂by zako艅czenia nie tylko jednej wojny, ale wszystkich wojen na zawsze.

      W spojrzeniu I. Kanta gwarantem bezpiecze艅stwa identyfikowanego z wieczystym pokojem jest moralno艣膰, wzmocniona prawem osnutym na imperatywie kategorycznym stanowi膮cym spo艂ecze艅stwo obywatelskie. Ale gwarantem bezpiecze艅stwa rzeczywistego identyfikowanego z 艂adem historycznym, kt贸ry uzyskiwano przez wojny i traktaty pokojowe (pokoje) jest r贸wnie偶 moralno艣膰 (i praktyczne post臋powanie ludzi). Historycznie i rzeczywi艣cie jest to jednak moralno艣膰 os艂abiana przez zasady imperatywu hipotetycznego konstatowane z do艣wiadczenia. Te zasady motyw贸w ludzkich post臋powa艅 upatruj膮 w dobrobycie ludzi b臋d膮cych u w艂adzy, s艂awie i szcz臋艣ciu osobistym. A te motywy le偶膮 u podstaw tak偶e wojen i walk zbrojnych. Wojny wykorzystywano do pot臋gowania bezpiecze艅stwa ludzi b臋d膮cych u w艂adzy, nie szanuj膮c 偶ycia, nie dotrzymuj膮c przyrzecze艅, niewol膮c i wzbraniaj膮c si臋 przed 偶yczliwym niesieniem pomocy potrzebuj膮cym.

      Bezpiecze艅stwo realizowane by艂o i wci膮偶 bywa poprzez trosk臋 o zachowanie 偶ycia (trwanie) i dobrobyt ludzi b臋d膮cych u w艂adzy, ich s艂aw臋 i szcz臋艣cie osobiste - post臋powanie, kt贸re unika dotrzymywania przyrzecze艅 (nieuczciwe) i gardz膮ce wolno艣ci膮 indywidualn膮 tych, kt贸rzy nie s膮 u w艂adzy, a cz臋sto przeciwnie, niewol膮ce innych i rezygnuj膮ce z 偶yczliwej pomocy ludziom spoza kr臋gu w艂adzy.

      Mimo przez wieki stosowanej przemocy przez ludzi b臋d膮cych u w艂adzy rodzaj ludzki przetrwa艂, ale jest totalnie zagro偶ony. Dalsze niemoralna troska jedynie o ludzi w艂adzy doprowadzi - ostrzega艂 Kant - do pokoju cmentarnego, zag艂ady rodzaju ludzkiego. Aby tego unikn膮膰 trzeba zako艅czenia „wszystkich wojen na zawsze”.

      Wymaga to moralno艣ci osnutej na imperatywie kategorycznym - w艂adztwa obowi膮zku danego cz艂owiekowi a priori, przez czysty rozum. W tym w艂adztwie nie znajdowa艂 I. Kant racjonalnych argument贸w za wolnym wybieraniem samob贸jstw i zab贸jstw, wojny i walki zbrojnej, a jedynie nakaz ich wyeliminowania jako nieracjonalnych i nienaturalnych.

      Urzeczywistnianie „powszechnego dobra” zobowi膮zuje do stara艅 o 偶ycie w艂asne i innych oraz wieczysty pok贸j identyfikowalny z bezpiecze艅stwem budowanym tak偶e w stosunkach mi臋dzy pa艅stwami na zasadzie federacji wolnych pa艅stw, kt贸re definitywnie zrezygnuj膮 z wojen i walk zbrojnych raz na zawsze. Racjonalizacja bezpiecze艅stwa pojmowanego jako staranie o 偶ycie w艂asne i innych wymaga przymierza nios膮cego pok贸j i ko艅cz膮cego wojny. Co prawda wojny s艂u偶膮 偶yciu ludzi b臋d膮cych u w艂adzy, ich dobrobytowi i s艂awie oraz egoistycznemu szcz臋艣ciu osobistemu, lecz nie s艂u偶膮 innym, poddanym w艂adzy i wolnym obywatelom - spo艂ecze艅stwu jako ca艂o艣ci - spo艂ecze艅stwu obywatelskiemu. Wojny nie daj膮 bezpiecze艅stwa wszystkim, a jedynie ludziom b臋d膮cym u w艂adzy. Jako takie nie mog膮 by膰 moralne i spe艂nia膰 wymogu imperatywu kategorycznego - by膰 prawem powszechnym. Nikt z w艂asnej woli nie chce umiera膰 i dlatego nie powinien chcie膰, aby umierali inni - nie mo偶e uczciwie stanowi膰 prawa wymagaj膮cego umierania. Je偶eli ka偶dy chce 偶y膰 to, tym samym, powinien uczciwie godzi膰 si臋 na realizacj臋 analogicznej ch臋ci ka偶dego i wszystkich. Dlatego powszechnym i uczciwym prawem mo偶e by膰 jedynie prawo do 偶ycia, nigdy do 艣mierci. Skutkiem takiego prawa jest pok贸j o charakterze wiecznym. On sprawiany jest przez ludzi wolnych, post臋puj膮cych etycznie, uczciwie i tolerancyjnie, godnie i odpowiedzialnie. Tylko pok贸j o takim charakterze jest gwarantem powszechnego bezpiecze艅stwa. Ono za艣 jest pokojem wiecznym, moralnym i powszechnie chcianym.

      Na bazie filozofii moralnej Kanta daje si臋 wyr贸偶ni膰 dwa rodzaje bezpiecze艅stwa:

      • bezpiecze艅stwo hipotetyczne (takie, kt贸re uzyskiwane jest w spos贸b tradycyjne, poznawany z do艣wiadczenia i aktualnie istniej膮cego stanu rzeczy);

      • bezpiecze艅stwo kategoryczne (takie, jakie by膰 powinno w贸wczas kiedy uzyskiwane b臋dzie w spos贸b implikowany z za艂o偶enia przyj臋tego przez Kanta, i偶 cz艂owiek jest istota woln膮, autonomiczn膮 i podejmuj膮c dzia艂ania kieruje si臋 dobr膮 wol膮).

      Pierwsze jest uzyskiwane przez wojny i walki zbrojne, post臋powanie niegodne wolnego cz艂owieka i nieodpowiedzialne. Jest ono stanem rzeczy, kt贸ry zapewnia dobrobyt ludzi b臋d膮cych u w艂adzy, ich pr贸偶n膮 s艂aw臋 i szcz臋艣cie osobiste. Bezpiecze艅stwo kategoryczne jest dzie艂em autonomicznych, wolnych i odpowiedzialnych obywateli, kt贸rzy zmierzaj膮 do wyeliminowania walk zbrojnych z wsp贸lnotowego 偶ycia ludzie i ustanowienia wieczystego pokoju. Jest ono stanem rzeczy, kt贸ry zapewnia szacunek dla 偶ycia, wolno艣ci, uczciwo艣ci i odpowiedzialno艣ci oraz powszechn膮 偶yczliwo艣膰. Jest to stan zbli偶aj膮cy si臋 do wieczystego pokoju, stabilno艣ci i powszechnej wolno艣ci obywatelskiej. Wojna, przemoc i niewolenie, chocia偶 r贸wnie偶 pok贸j oparty na przemocy s膮 艣rodkiem i narz臋dziem bezpiecze艅stwa hipotetycznego. Natomiast wolno艣膰, uczciwo艣膰 i tolerancja - moralno艣膰 - s膮 podstawowymi 艣rodkami sprawiania bezpiecze艅stwa kategorycznego, takiego, jakie by膰 powinno w spo艂ecze艅stwie obywatelskim.

      Podobnie na bezpiecze艅stwo spogl膮da艂 Jan Bogumi艂 Fichte, kt贸ry w odniesieniu do ka偶dego cz艂owieka widzia艂 je jako szanowanie „bezpiecze艅stwa wszystkich wsp贸艂obywateli bez wyj膮tku”, w odniesieniu za艣 do stosunk贸w mi臋dzynarodowych, jako konieczne prawo „bezpiecze艅stwa s膮siad贸w” w艂a艣ciwe dla „prawdziwych” i „odpowiedzialnych” pa艅stw. Operuje on rozr贸偶nieniem dw贸ch wzajemnie warunkuj膮cych si臋 typ贸w bezpiecze艅stwa. Jest to bezpiecze艅stwo indywidualne ka偶dego cz艂owieka i bezpiecze艅stwo mi臋dzy pa艅stwami - mi臋dzynarodowe. Troska o jedno i drugie wymusza sojusz we wsp贸lnym interesie obronnym zar贸wno poszczeg贸lnych ludzi jak i pa艅stw. Rzecz w tym, 偶e pa艅stwa te realizuj膮c „pok贸j wewn臋trzny” i bezpiecze艅stwo tego rodzaju przez sprawiedliwo艣膰 i wolno艣膰 staj膮 si臋 tym samym nieagresywne, ale mog膮 by膰 nara偶one na immanentn膮 dla „lud贸w dzikich czy barbarzy艅skich” oraz „narod贸w niewolniczych” agresj臋 . Te ludy pozbawione sprawiedliwo艣ci i wolno艣ci w organizacji i funkcjonowaniu swych spo艂ecze艅stw zagra偶aj膮 bezpiecze艅stwu innych, s膮siad贸w i realizuj膮cych „pok贸j wewn臋trzny” pa艅stw. Brak sprawiedliwo艣ci i wolno艣ci rodzi agresj臋, sk艂ania do wojen i walk zbrojnych, barbarzy艅stwa i niewolenia innych. Natomiast sprawiedliwo艣膰 i wolno艣膰 sprzyja pokojowi zar贸wno wewn臋trznemu pa艅stw jak i mi臋dzynarodowemu.

      殴r贸de艂 pokoju i bezpiecze艅stwa upatruje on w sprawiedliwo艣膰 i wolno艣膰 oraz sojuszach podejmowanych we wsp贸lnym interesie obronnym. Nadziej膮 za艣 na pok贸j powszechny jest dla Fichtego powstawanie praworz膮dnych pa艅stw, ich coraz wi臋ksza ilo艣膰 i cywilizowanie lud贸w dzikich, barbarzy艅skich i niewolniczych.

      Inaczej na realizacj臋 wolno艣ci spojrza艂 Georg Wilhelm Friedrich Hegel, kt贸ry twierdzi艂 偶e to, co historyczne i rzeczywiste jest zarazem konieczne oraz logiczne. Historyczne wojny i walki maj膮 swe umocowanie w post臋pie, coraz pe艂niejszym spe艂nianiu si臋 Ducha 艢wiata i uzyskiwaniu doskona艂o艣ci w 偶yciu spo艂ecznym. Heraklitowska formu艂a g艂osz膮ca, 偶e wojna jest kr贸lem wszechrzeczy przybiera u Hegla posta膰 przekonania, 偶e pewne wojny s膮 konieczno艣ci膮 i niezb臋dne do tego, aby porz膮dkowa膰 i organizowa膰 偶ycie spo艂eczne. S膮 to wojny zwyci臋skie i pozwalaj膮ce urzeczywistnia膰 si臋 logice dziej贸w; kt贸ra polega na rozwoju i doskonaleniu 偶ycia spo艂ecznego - coraz doskonalszym spe艂nianiu bezpiecze艅stwa. Spe艂nia si臋 ono poprzez porz膮dkowanie 偶ycia spo艂ecznego uciele艣nianego w pa艅stwie i nadawanie 艂adu relacjom pomi臋dzy pa艅stwami poprzez ustalenie hegemona - pa艅stwa przyw贸dcy, kt贸re jest najsilniejsze, najbardziej post臋powe i najpe艂niej uciele艣niaj膮ce dany etap rozwoju historycznego.

      Jednocze艣nie G. Hegel przekonywa艂, 偶e dzieje powszechne s膮 ci膮g艂ym post臋pem w u艣wiadamianiu wolno艣ci, jej za艣 urzeczywistnieniem jest pa艅stwo, kt贸re istnieje „samo dla siebie” i stanowi „wsp贸lnot臋 istnienia”, a swe bezpiecze艅stwo w spos贸b najbardziej pe艂ny i suwerenny realizuje tylko przez zwyci臋skie wojny. Prze艣wiadczenie to powiela przekonanie Arystotelesa o tym, 偶e z uwagi na bezpiecze艅stwo wojen nie nale偶y prowadzi膰 z silniejszym, jemu trzeba si臋 po prostu podporz膮dkowa膰.

      W rozwa偶aniach Hegla - tak jak, m.in., u Platona i Arystotelesa - pa艅stwo jako wsp贸lnota jest ca艂o艣ci膮 i og贸lno艣ci膮 w stosunku do konkretnych ludzi - obywateli tego pa艅stwa, kt贸rzy stanowi膮 cz臋艣ci sk艂adowe tej ca艂o艣ci. Cz臋艣膰 podporz膮dkowana jest i s艂u偶y ca艂o艣ci, a wi臋c obywatel pa艅stwu. Najwa偶niejsze jest bezpiecze艅stwo pa艅stwa, dla kt贸rego obywatel zobowi膮zany jest po艣wi臋ci膰 wszystko - 偶ycie i mienie, siebie i swoje bezpiecze艅stwo indywidualne. Idee za艣 pokoju jako stanu naturalnego i umowy spo艂ecznej s膮 dla „M臋drca Berli艅skiego” fikcj膮. Dla niego cz艂owiek powo艂any jest do 偶ycia w pa艅stwie. Sens 偶ycia jednostki ludzkiej realizuje si臋 w suwerenno艣ci pa艅stwa; w pe艂nej za艣 identyfikacji z nim spe艂nia si臋 „egzystencja wolno艣ci” obywatela - spe艂nia si臋 przez „... ca艂kowite pos艂usze艅stwo i rezygnacj臋 z w艂asnego mniemania i rozwa偶ania, co oznacza nieobecno艣膰 w艂asnego ducha, a zarazem najbardziej intensywn膮 i bogat膮 obecno艣膰 ducha i zdecydowanie w ka偶dej chwili”. Dla jednych oznacza to totalne zniewolenie, dla innych jest pos艂usze艅stwem i podporz膮dkowaniem si臋 dobru jako takiemu, jego og贸lno艣ci i totalno艣ci - jak twierdzi m.in. R. Rosa. Takie dobro wsp贸lne i totalne jest „zrealizowan膮 wolno艣ci膮” i „absolutnym celem ostatecznym 艣wiata” jako „jednia poj臋cia woli i woli szczeg贸艂owej”.

      Dlatego to podporz膮dkowanie dobru identyfikowanemu tak z wolno艣ci膮 jak r贸wnie偶 z prawem jest „bezwzgl臋dnym podporz膮dkowaniem”, kt贸re nakazuje „... czyni膰 to, co zgodne z prawem, i dba膰 o dobro (...) w艂asne i o dobro w jego okre艣leniu og贸lnym, o dobro innych ludzi”.

      Jedn膮 z konsekwencji takiej identyfikacji dobra z wolno艣ci膮 i z prawem jest mo偶liwo艣膰 zinterpretowania heglowskiego systemu filozoficznego w duchu totalitaryzmu, jako偶 system ten wsparty generalnie z jednej strony na dialektycznej triadzie z drugiej, na zasadzie identyczno艣ci - zr贸wnuj膮c wolno艣膰 z prawem i z dobrem - pozwala na inne stwierdzenie, a mianowicie, 偶e im wi臋cej mamy praw, tym wi臋cej mamy wolno艣ci i dobra, a wi臋c tym lepiej. Znaczy to r贸wnie偶, 偶e im wi臋cej tworzy i wymusza praw pa艅stwo, tym wi臋cej wolno艣ci i tym wi臋cej dobra - tym lepiej. Przeto wolno艣膰 obywatelska jako wolno艣膰 szczeg贸艂owa (indywidualna) i, tym samym, podporz膮dkowana ca艂o艣ci - og贸lno艣ci i pa艅stwu - polega na zrozumieniu i przestrzeganiu prawa wyra偶aj膮cego najwi臋ksz膮 racjonalno艣膰 danego momenty historycznego. Jest ona zrozumieniem konieczno艣ci - powtarza Hegel za staro偶ytnymi - kt贸ra jednocze艣nie sankcjonowana jest si艂膮 logiki, racjonalno艣ci i nieuchronno艣ci. Wolno艣膰 za艣 pa艅stwa jako og贸lno艣ci i ca艂o艣ci wyra偶ana jest w jego suwerenno艣ci w stosunku do innych pa艅stw - suwerenno艣ci, kt贸r膮 pa艅stwa musz膮 zdobywa膰 i utrwala膰 jako „doskona艂e, samoistne totalno艣ci same w sobie”. Dlatego stosunki mi臋dzy pa艅stwami realizuj膮c wolno艣膰 i suwerenno艣膰 podmiotow膮 maj膮 „inny charakter ni偶 czysto moralny i prywatnoprawny”. Realizacja ta dokonywana jest drog膮 walki i wojny po dzia艂ania or臋偶ne w taki spos贸b, 偶e zaanga偶owanie pa艅stwa w wojn臋 zewn臋trzn膮 o sw膮 podmiotowo艣膰 i wolno艣膰 w艣r贸d innych pa艅stw daje pok贸j wewn膮trz pa艅stwa, znosz膮c prywatno艣膰 i partykularyzm obywatelskie, podporz膮dkowuj膮c ich 偶ycie i mienie sprawie „doskona艂ej totalno艣ci”, ca艂o艣ci pa艅stwa i jego wolno艣ci. Zatem wojna zewn臋trzna rodzi pok贸j wewn臋trzny. Brak tej wojny os艂abia wewn臋trznie pa艅stwo, powoduje jego gnicie i psucie si臋 oraz utrat臋 bezpiecze艅stwa. Do 偶ycia i bezpiecze艅stwa pa艅stwu potrzebna jest co jaki艣 czas „ogniowa pr贸ba wojny”. Dotyczy to pa艅stw du偶ych, hegemonicznych i prawdziwie wolnych oraz suwerennych. „Byt i bezpiecze艅stwo ma艂ych pa艅stw - pisze „M臋drzec Berli艅ski” - zapewnione s膮 w mniejszej lub wi臋kszej mierze przez inne pa艅stwa; dlatego te偶 nie s膮 to pa艅stwa prawdziwie samodzielne i nie s膮 nara偶one na ogniow膮 pr贸b臋 wojny”. Tylko wojna daje wolno艣膰, suwerenno艣膰 i podmiotowo艣膰 pa艅stwom. Ona zapewnia im byt i bezpiecze艅stwo. W filozofii Hegla daje si臋 wyr贸偶ni膰 dwa rodzaje bezpiecze艅stwa ze wzgl臋du na jego uzyskiwanie, a mianowicie:

      • bezpiecze艅stwo przez podporz膮dkowanie, kt贸re uzyskuj膮 s艂abi i s艂absi; obywatele pa艅stwa i pa艅stwa s艂abe;

      • bezpiecze艅stwo przez wojn臋, kt贸re uzyskuj膮 silne pa艅stwa hegemoniczne w danym czasie historycznym.

      Hobbsowska formu艂a walki i wojny wszystkich ze wszystkimi interpretowana przez wielu jako walka o byt raczej poszczeg贸lnych ludzi czy grup interes贸w nabiera u Hegla tak偶e charakteru walki i wojny nie tylko mi臋dzy nimi, lecz mi臋dzy indywiduami uciele艣nianymi w pa艅stwach. Jednocze艣nie, u tego ostatniego jest ona walk膮 nie tyle o byt i jego trwanie oraz rozw贸j, co o wolno艣膰 i suwerenno艣膰 „doskona艂ych totalno艣ci” - wojn膮 ju偶 nie mi臋dzy osobami a ca艂o艣ciami (totalno艣ciami) przez te osoby stanowionymi. St膮d te偶 - zdaniem Hegla - wojny w jego czasach nie s膮 ju偶 wojnami, w kt贸rych ludzie walcz膮 przeciwko innym ludziom jako konkretnym wrogom, do kt贸rych odczuwa si臋 nienawi艣膰, lecz starciem si臋 pewnych ca艂o艣ci stanowionych przez armie zwr贸cone przeciwko sobie, w kt贸rych konkretne jednostki s膮 ich elementami, ich za艣 „odwaga osobista przejawia si臋 jako nieosobista” bo generowana przez te ca艂o艣ci.

      Dla autora Wyk艂ad贸w z filozofii dziej贸w historia ludzko艣ci i rzeczywisto艣膰 dziewi臋tnastowiecznej Europy ukazuj膮 niezbicie, 偶e realizacja wolno艣ci dokonuje si臋 w dziejach drog膮 spor贸w, walk i wojen or臋偶nych. Przede wszystkim jednak wojna jest 艣rodkiem dokonuj膮cego si臋 post臋pu racjonalno艣ci i racjonalizacji zasady wolno艣ci, jej coraz pe艂niejszego spe艂niania si臋 w dziejach. Mo偶na wr臋cz stwierdzi膰 - co podkre艣la m.in. George Lukaca - 偶e „... w ca艂ej heglowskiej filozofii dziej贸w pierwszoplanow膮 rol臋 odgrywa wojna”. Ale nie ka偶da wojna, lecz tylko taka, kt贸ra spe艂nia dwojakie funkcje, a mianowicie:

      • po pierwsze, znosi partykularne interesy obywateli i skupia ich wok贸艂 interesu post臋powego i og贸lnego - realizuje racjonalizacj臋 zasady wolno艣ci;

      • po drugie zarazem, prowadzi do uznania rzeczywistej indywidualno艣ci tego, co og贸lne - pa艅stwa - i zwyci臋stwa nowego, bardziej racjonalnego porz膮dku.

      Nie realizuj膮 natomiast tych dw贸ch funkcji, na przyk艂ad tzw. wojny domowe czy takie dzia艂ania zbrojne, kt贸re prowadzone s膮 dla 艂up贸w, podboj贸w i s艂awy oraz maj膮ce na celu zniszczenie przeciwnej strony, jej totaln膮 zag艂ad臋, jak r贸wnie偶 walki nie ko艅cz膮ce si臋 zwyci臋stwem. Taka wojna i takie dzia艂ania zbrojne nie maj膮 charakteru post臋powego i koniecznego, nie realizuj膮 logiki dziej贸w i urzeczywistniania si臋 idei wolno艣ci. W zwi膮zku z tym, narody nienad膮偶aj膮ce za dynamicznym rozwojem idei musz膮 ust膮pi膰 miejsca tym, kt贸re to potrafi膮. „Duch 艢wiata” kroczy przecie偶 przez dzieje opuszczaj膮c jedne narody po to, by uciele艣nia膰 si臋 w innych i czyni膰 je narodami historycznymi - jak przekonuje Hegel za Janem Godfrydem Herderem (1744 - 1803) - obarczaj膮c je misj膮 niesienia post臋pu i bardziej zracjonalizowanej wolno艣ci. 艢rodkiem za艣 tego pochodu jest wojna, kt贸rej zwyci臋stwa kszta艂tuj膮 nowy i bardziej racjonalny 艂ad mi臋dzynarodowy pod przyw贸dztwem narod贸w historycznych. W 艂adzie tym pa艅stwa niehistoryczne i ma艂e sw贸j byt i bezpiecze艅stwo zapewnione maj膮 przez pa艅stwa hegemoniczne. Przeto bezpiecze艅stwo mi臋dzynarodowe realizuj膮 tylko narody historyczne i czyni膮 to poprzez zwyci臋skie wojny, nie za艣 stabilizacj臋 i pok贸j. Zbyt d艂ugi pok贸j wiedzie do choroby pa艅stwa, jego „gnicia” i „艣mierci”. „W czasie pokoju 偶ycie obywatelskie bardziej si臋 rozszerza, wszystkie sfery staj膮 si臋 osiad艂e, a na d艂u偶sz膮 met臋 jest to wsi膮kanie ludzi w bagno; ich cechy partykularne staj膮 si臋 coraz bardziej skrzep艂e i kostniej膮. Warunkiem zdrowia jest jednak jedno艣膰 cia艂a, a kiedy poszczeg贸lne cz臋艣ci kostniej膮, nadchodzi 艣mier膰 ...”. Pok贸j os艂abia pa艅stwo i sprzyja wewn臋trznym wa艣niom, przywi膮zuje do w艂asno艣ci i nadziei na jej zachowanie. „Wojna ma to wy偶sze znaczenie - argumentuje Hegel - 偶e dzi臋ki niej utrzymane zostaje zdrowie narod贸w i zachowany ich oboj臋tny stosunek do utrwalania okre艣lono艣ci sko艅czonych; podobnie jak ruch wiatru chroni jezioro przed gniciem, do kt贸rego doprowadzi艂aby je jaka艣 trwa艂a cisza, tak trwa艂y czy nawet wieczny pok贸j doprowadzi艂by do tego narody”.

      Zatem wojna utrzymuje zdrowie etyczne narod贸w i pa艅stw, przeciwdzia艂a ich petryfikacji i „gnicie” oraz „艣mierci”, „szcz臋艣liwie hamuje wewn臋trzne niepokoje i umacnia wewn臋trzn膮 w艂adz臋 pa艅stwa”. Jest ona ze wszech miar konstrukcyjna i konserwacyjna dla bytu politycznego; warunkuje post臋p i rozw贸j, prowadzi do doskona艂o艣ci i spe艂nienia si臋 ducha spo艂ecznego (subiektywnego); 艂adu, porz膮dku i bezpiecze艅stwa. Taki heglowski tok my艣lenia znalaz艂 wielu zwolennik贸w. W艣r贸d nich znalaz艂 si臋 jeden z wybitnych polskich socjolog贸w naturalistycznych Ludwik Gumplowicz, kt贸ry g艂osi艂, 偶e”...gwa艂t i podb贸j s膮 koniecznymi warunkami wszelkiego rozwoju spo艂ecznego; stoj膮 one na pocz膮tku d艂ugiego szeregu przeobra偶e艅 spo艂ecznych, jako niezb臋dne i niczym innym zast膮pi膰 si臋 nie daj膮ce 艣rodki”. Hegel jeszcze nie szed艂 tak daleko jak Gumplowicz. Dla Hegla bowiem - jak podkre艣la Tadeusz Kro艅ski - post臋p powoduj膮 tylko taka wojna, kt贸ra popiera spraw臋 wolno艣ci realizuj膮c interes Ducha 艢wiata i jest zwyci臋ska, nie za艣 taka, kt贸ra ma na celu powi臋kszenie terytorium, zysk czy s艂aw臋 b膮d藕 jest wojn膮 domow膮, bo „w贸wczas 艣wiatu niczego pr贸cz nienawi艣ci przynie艣膰 nie mo偶e”.

      Narody niehistoryczne (podleg艂e hegemonii pa艅stw wielkich, dzi艣 powiadamy mocarstw globalnych) jak i konkretni obywatele mog膮 realizowa膰 swe bezpiecze艅stwo jako zrozumienie konieczno艣ci wyra偶ane w podporz膮dkowaniu si臋 pa艅stwom uciele艣niaj膮cym Ducha 艢wiata (hegemonom). Inaczej, w heglowskiej refleksji bezpiecze艅stwo mo偶e by膰 realizowane na co najmniej dwa sposoby, a mianowicie:

      • po pierwsze, przez wojn臋 (walk臋) wprowadzaj膮c膮 nowy 艂ad polityczny (prawny) i post臋p wolno艣ci;

      • po drugie, przez podporz膮dkowanie si臋 temu post臋powemu i bardziej racjonalnemu ni偶 w przesz艂o艣ci 艂adowi, kt贸ry zawsze najpe艂niej wyra偶aj膮 narody wiod膮ce w dziejach i, w zwi膮zku z tym, na sw贸j spos贸b mesjanistyczne w danym momencie historycznym - hegemoniczne..

      Mo偶na wr臋cz stwierdzi膰, 偶e mesjanizm Narodu Wybranego zast臋puje Hegel koncepcj膮 pochodu „Ducha 艢wiata” wcielaj膮cego si臋 w r贸偶ne narody, kt贸re obarcza zadaniami coraz wi臋kszej racjonalizacji wolno艣ci i post臋pu. Usytuowanie kresu tej w臋dr贸wki, i tym samym, pe艂nej i absolutnej realizacji idei wolno艣ci w absolutyzmie pa艅stwa pruskiego zbulwersowa艂o wielu ju偶 jemu wsp贸艂czesnych. Bowiem G. Hegel ko艅czy niekt贸re ze swych p贸藕niejszych ksi膮偶ek znamiennym zdaniem: „I tak Niemcy stali si臋 Najwy偶szym Narodem, a Historia dobieg艂a Ko艅ca”.

      Stosunek przede wszystkim do tej konkluzji ukszta艂towa艂, z jednej strony, prawic臋 w jego szkole, kt贸rej przedstawiciele podtrzymywali to usytuowanie, z drugiej za艣 lewic臋, kt贸rej pogl膮dy podziela艂o wielu przedstawicieli tzw. polskiej filozofii czynu, filozofii romantycznej tudzie偶 polskiej filozofii narodowej. O ile prawica argumentowa艂a na rzecz owej misji ko艅cz膮cej w臋dr贸wk臋 „Ducha 艢wiata” w narodzie i pa艅stwie niemieckim (pruskim), kt贸re ostatecznie uciele艣ni艂 pe艂n膮 wolno艣膰 w absolutyzmie pruskim, jego prawie i biurokracji, to lewica kres ten przenosi艂a w przysz艂o艣膰, cz臋sto wskazuj膮c na inne narody, kt贸re mia艂yby j膮 zrealizowa膰. W polskiej filozofii czynu mia艂 by膰 to nar贸d polski b膮d藕 narodu s艂owia艅skie. Marks za艣, zaliczany do lewicy heglowskiej, ow膮 misj膮 ko艅cz膮c膮 w臋dr贸wk臋 „Ducha 艢wiata” obarcza艂 proletariuszy wszystkich kraj贸w.

      Konkretna identyfikacja ko艅ca historii z narodem niemieckim i pa艅stwem pruskim przez G. Hegla wzbudzi艂o nie tylko podejrzenia o niekonsekwentne stosowanie dialektyki przez niego - w czym celowa艂a lewica heglowska - lecz r贸wnie偶 o ukryte motywy apologetyki pruskiego absolutyzmu, totalitaryzmu i biurokracji . W ka偶dym razie G. Hegel nale偶y do tych wybitnych filozof贸w, kt贸ry wojn臋 traktowa艂 jako naturaln膮 i konieczn膮 metod臋 realizowania post臋pu.

      Wojna albo podporz膮dkowanie si臋 to dwie drogi urzeczywistniania bezpiecze艅stwa. Ta pierwsza daje wolno艣膰, suwerenno艣膰 i podmiotowo艣膰, ta druga za艣 ogranicza te warto艣ci. Pierwsza przynale偶y narodom wielkim i historycznym - hegemonom i mocarstwom 艣wiatowym - druga za艣 narodom ma艂ym tudzie偶 艣redniej wielko艣ci. Pok贸j za艣 przed spe艂nieniem si臋 dziej贸w i ko艅cem Historii nie s艂u偶y bezpiecze艅stwu, lecz „gniciu” - jest powodem niebezpiecze艅stwa.

      Zagadnienia do dyskusji:

      • Uniwersalno艣膰 staro偶ytnych koncepcji bezpiecze艅stwa

      • Znaczenie 艣redniowiecznej koncepcji bezpiecze艅stwa jako jedno艣ci pokoju

      • Wp艂yw my艣lenia filozoficznego Thomasa Hobbesa na wsp贸艂czesne my艣lenie o wojnie, pokoju i bezpiecze艅stwie.

      • Heglowskie a kantowskie spojrzenie na wojn臋, pok贸j i bezpiecze艅stwo.

      • Mo偶liwo艣ci ustanowienia „wieczystego pokoju” w perspektywie wsp贸艂czesnego bezpiecze艅stwa mi臋dzynarodowego

      Rozdzia艂 IV

      BEZPIECZE艃STWO WE WSP脫艁CZESNEJ MY艢LI FILOZOFICZNEJ

      4.1. Pozytywistyczne nadzieje na post臋p i tworzenie bezpiecze艅stwa

      Heraklitowska, Hobbsowska i Heglowska aprobata wojny (walki), kt贸ra traktowana jest jako 艣rodek spe艂niania wolno艣ci w dziejach znalaz艂a w czasach wsp贸艂czesnych zar贸wno zwolennik贸w, jak i przeciwnik贸w. Rozw贸j filozofii wsp贸艂czesnej pobieg艂 przecie偶 dwoma szlakami. Wyznacza je, z jednej strony, modernistyczna fascynacja walk膮, wojn膮 i tworzeniem na gruzach przesz艂o艣ci innego 艣wiata, z drugiej za艣 pozytywistyczne zauroczenie prac膮, industrializacj膮 i pokojem uzyskiwanym przez post臋p, dobrobyt i uszlachetnienie zorganizowania 偶ycia spo艂ecznego. Wyrazem pozytywistycznego zauroczenia sta艂o si臋 ukonkretnianie idee pracy i unikania zagro偶e艅 J. Locke'a, w postulatach pokoju rodzaju kantowskiej idei trwa艂ej rezygnacji z wojen i pozytywnej industrializacji. Moderni艣ci za艣 ci tworzyli idee uzasadniaj膮ce generalnie za Heglem walk臋 i wojn臋 jako 藕r贸d艂o post臋pu i doskonalenia zar贸wno natury ludzkiej jak i spo艂ecze艅stwa. W tym sensie zwolennicy kantowskiej idei pokoju albo heglowskiej aprobaty walki i wojny wyra偶aj膮cej post臋p wolno艣ci tworzyli kanw臋 dla wsp贸艂czesnych pogl膮d贸w nie tylko filozoficznych. Zapleczem filozoficznym dla wsp贸艂czesnego pacyfizmu, „idealizmu” politycznego” i wyrzekania si臋 przemocy s膮 zawsze w jakim艣 stopniu idee trwa艂ego pokoju Kanta. Z kolei tym zapleczem dla wsp贸艂czesnego militaryzmu, „realizmu” politycznego i aprobaty wojny (walki) s膮 zawsze w jakim艣 stopniu pogl膮dy Hegla.

      Tw贸rca dziewi臋tnastowiecznego pozytywizmu i „ojciec” socjologii August Comte, rozpoczyna okres filozofii wsp贸艂czesnej nadziej臋 na uzyskanie bezpiecze艅stwa i stabilizacji wi膮za艂 z wyeliminowaniem wojen przez „przeorganizowanie” spo艂ecze艅stwa. Dla niego historia rodzaju ludzkiego jest stopniow膮 ewolucj膮, kt贸ra polega na „... urzeczywistnianiu w coraz wi臋kszym stopniu ustroju odpowiadaj膮cego prawdziwej naturze ludzkiej, kt贸rego zasadnicze zal膮偶ki zawsze istnia艂y”. Niezmienna od wiek贸w natura ludzka realizuje „ide臋 偶ycia” w spo艂ecze艅stwie i poprzez spo艂ecze艅stwo sprawia, 偶e zmienia si臋 porz膮dek spo艂eczny na taki, kt贸ry coraz pe艂niej pozwala si臋 manifestowa膰 tej naturze. Zmiany te za艣 biegn膮 od fazy teologicznej przez metafizyczn膮 do naukowej. T臋 ostatni膮 rozpoczyna pozytywizm, czyli wiek XIX. Faza ta wreszcie dope艂ni si臋 dzi臋ki industrializacji. Ona pozwoli na stworzenie w spo艂ecze艅stwie powszechnego szcz臋艣cia, pokoju i dobrobytu. Dzi臋ki niej powstanie wreszcie spo艂ecze艅stwo bezpieczne jako ca艂o艣膰, kt贸ra zagwarantuje bezpiecze艅stwo (szcz臋艣cie, dobrobyt i pok贸j) ka偶demu cz艂owiekowi.

      O ile fazie teologicznej odpowiada sztywny porz膮dek spo艂eczny nastawiony na jego reprodukowanie i utrzymywanie w raz ustalonych ramach, o tyle faza metafizyczna anarchizuje go i dezorganizuje oraz zmienia, by w fazie naukowej tak przeorganizowa膰 spo艂ecze艅stwo, aby zapewni膰 trwa艂y porz膮dek spo艂eczny z jednoczesn膮 zdolno艣ci膮 do jego zmieniania, lecz ju偶 nie burzliwego. Ewolucji od fazy teologicznej do naukowej towarzyszy ewolucja od militaryzmu do industrializmu, rezygnacja z wojen na rzecz pokojowej wytw贸rczo艣ci, daj膮cej dzi臋ki naukowej organizacji pracy i post臋powi technicznemu obfito艣膰 d贸br i stabilno艣膰. S膮 one r贸wnie偶 dla A. Comte dobrem naturalnym - przedmiotem ci膮g艂ych stara艅 i zabieg贸w cz艂owieka. Przeto i g艂贸wnym motywem dzia艂a艅 cz艂owieka w spo艂ecze艅stwie „przeorganizowanym” pozytywnie b臋dzie pomna偶anie d贸br i powszechna stabilizacja, kt贸re dadz膮 szcz臋艣cie osobiste ka偶demu. W贸wczas r贸wnie偶 ujawni si臋 w ca艂ej okaza艂o艣ci altruistyczna strona natury ludzkiej, zdominowana wcze艣niej przez egoizm, indywidualizm i nastawienie egoistyczne.

      Niew膮tpliwie dla ojca filozofii pozytywistycznej i socjologii bezpiecze艅stwo dopiero w tym „przeorganizowanym” spo艂ecze艅stwie mo偶liwa staje si臋 pe艂na realizacja bezpiecze艅stwa przez swoiste zsyntetyzowanie „teologicznej” stagnacyjno艣ci, hierarchiczno艣ci i spokoju oraz pokoju z „metafizyczn膮” rewolucyjno艣ci膮, m艂odzie艅czo艣ci膮 i burzycielstwem w dojrza艂膮 wstrzemi臋藕liwo艣膰 i umiarkowanie.

      Pe艂na realizacja bezpiecze艅stwa wymaga dojrza艂ej wstrzemi臋藕liwo艣ci, umiarkowania i stateczno艣ci - szcz臋艣cia, pokoju i dobrobytu.

      Wszelako faz臋 „teologiczn膮” dobrze ilustruje okres dzieci艅stwa w 偶yciu i rozwoju cz艂owieka, faz臋 za艣 „metafizyczn膮” czas m艂odzie艅czego zbuntowania i aktywno艣ci ponad potrzeb臋, i wreszcie, faz臋 pozytywn膮 umiar i stateczno艣膰 wieku dojrza艂ego. Ta ostatnia faza jest jednocze艣nie uciele艣nieniem pe艂nego, pozytywnego i dojrza艂ego bezpiecze艅stwa. Tak poj臋te bezpiecze艅stwo jako dobro naturalne optymalnie realizowane w fazie dojrza艂o艣ci rodzaju ludzkiego wsparte zosta艂o w filozofii racjonalnego „przeorganizowania” spo艂ecze艅stwa na trzech g艂贸wnych filarach:

      1. preferencji dla pokojowej wytw贸rczo艣ci i uaktywniania altruistycznej strony natury ludzkiej, zamiast wcze艣niejszej i m艂odzie艅czej agresywno艣ci, wojowniczo艣ci i egoizmu oraz burzycielstwa;

      2. obfito艣ci d贸br i dobra publicznego, zamiast wcze艣niejszego ich niedoboru;

      3. szcz臋艣ciu ka偶dego, warunkowanym przez preferencje dla pokoju i dobrobytu, zamiast wcze艣niejszego ich zak艂贸cania przez nadmierny i m艂odzie艅czy egocentryzm sprzyjaj膮cy pochopnym wojnom i n臋dzy.

      Bezpiecze艅stwo jest Pokojem-Dobrobytem-Szcz臋艣ciem. Jego za艣 藕r贸d艂em jest praca, coraz bardziej uspo艂eczniana i efektywna dzi臋ki post臋powi, industrializacji i pokojowi

      Tak poj臋te bezpiecze艅stwo identyfikowane jednocze艣nie z bezpiecze艅stwem globalnym epoki industrialnej odnosi艂 A. Comte do przysz艂o艣ci - epoki intensywnego post臋pu przemys艂owego i naukowo-technicznego ca艂ej ludzko艣ci. Nadziej臋 pozytywizmu na powszechne zagwarantowanie bezpiecze艅stwa w przysz艂o艣ci dzi臋ki post臋powi, industrializacji i „ naukowemu przeorganizowaniu spo艂ecze艅stwa” podziela艂y ruchy socjalistyczne, komunistyczne i zwi膮zane z nimi teorie, w tym, teoria rodz膮cego si臋 u zarania czas贸w wsp贸艂czesnych marksizmu. Ruchy te i teorie stan臋艂y wobec ideami nakazania i zbudowania pokoju a wywalczeniem jego „ostatni膮 wojn膮” i rewolucj膮.

      Ju偶 u zarania czas贸w wsp贸艂czesnych by艂y coraz powszechniejsze przekonania i nadzieje na mo偶liwo艣膰 przemienienia lub zmienienia „starego 艣wiata” i „starego prawa” moc膮 ludzkiego zamiaru i wysi艂ku - ludzkiego czynu i stosownej praktyki spo艂ecznej. „Pa艅stwo S艂o艅ca” T. Campanelli, „Nowe Chrze艣cija艅stwo” C. H. Saint-Simona jako przeciwwaga idei liberalizmu i „homo liber” owocowa艂y tak偶e w marksizmie, kt贸ry w r贸偶nych swych barwach i odcieniach optowa艂 za pokojem tak spo艂ecznym jak mi臋dzynarodowym. Argumentacja ta jednak powtarza艂a stary schemat: przez wojn臋 do pokoju, ostatni膮 walk臋 zbrojn膮 i rewolucj臋 艣wiatow膮 do 艣wiata pokoju i spokoju, wr臋cz ziemskiego raju i bezpiecze艅stwa o charakterze absolutnym.

      Karol Marks mia艂 nadziej臋, 偶e „... klasa robotnicza ... jako samodzielna si艂a, kt贸ra 艣wiadoma jest swej odpowiedzialno艣ci ... potrafi nakaza膰 pok贸j, kiedy ci, kt贸rzy chc膮 by膰 jej w艂adcami nawo艂uj膮 do wojny”. Zaleca艂 jednocze艣nie proletariatowi, by ludy same stanowi艂y „... o wojnie i pokoju i sta艂y si臋 w ten spos贸b panami swoich w艂asnych los贸w”. A zatem - jak podkre艣li艂 Fryderyk Engels cytuj膮c Juliana Herney'a - „... nienawidzimy wszelkich wojen z wyj膮tkiem tych, kt贸re lud musi stacza膰 z uciskiem wewn膮trz kraju i z inwazj膮 z zewn膮trz”. W podkre艣leniu tym pobrzmiewa przewarto艣ciowanie dawnego podzia艂 na wojny sprawiedliwe i niesprawiedliwe. Od Platona do Hegla z niesprawiedliwe wojny uwa偶ano takie, kt贸re wojnami wewn臋trznymi, domowymi i wymierzonymi przeciwko legalnej w艂adzy lub silniejszym, ca艂o艣ci i przeciwko istniej膮cemu pa艅stwu. U Engelsa i jego zwolennik贸w wojny rewolucyjne i narodowowyzwole艅cze jako takie, kt贸re realizuj膮 inaczej jak u Hegla uzasadnian膮 konieczno艣膰, nabieraj膮 waloru sprawiedliwych wojen. Wojny sprawiedliwe w aksjologii marksistowskiej to takie, kt贸re s膮 przeciwko:

      • uciskowi, eksploatacji i zniewoleniu ludu - pa艅stwu zorganizowanemu i funkcjonuj膮cemu w oparciu o przemoc - wojny o wolno艣膰, demokracj臋 i sprawiedliwo艣膰 spo艂eczn膮;

      • agresji, inwazji i napadowi zewn臋trznemu - przez inne pa艅stwo chc膮ce zniszczy膰 suwerenno艣膰 napadni臋tego; zaj膮c jego terytorium, podporz膮dkowa膰 sobie i zniewoli膰 ludno艣膰 to terytorium zamieszkuj膮c膮 - wojny obronne.

      Wojny niesprawiedliwe za艣 to takie, kt贸re zmierzaj膮 i powoduj膮:

      • ucisk, utrzymanie i zwi臋kszenie eksploatacji jednych ludzi przez drugich, spot臋gowanie zniewolenia ludzi i przemoc wobec nich;

      • zniszczenie suwerenno艣膰 innych ludzi i pa艅stw, opanowanie ich terytorium i w艂asno艣ci, ograniczenie wolno艣ci i podmiotowo艣ci.

      Dla marksist贸w nie ulega艂o w膮tpliwo艣ci, 偶e „zjednoczenie klasy robotniczej r贸偶nych kraj贸w musi ostatecznie uniemo偶liwi膰 prowadzenie wojen mi臋dzy narodami”.”Po艂o偶enie kresu wojnom, pok贸j mi臋dzy narodami, ustanie grabie偶y i gwa艂t贸w - konstatowa艂 W艂odzimierz Lenin - to w艂a艣nie nasz idea艂”. Oczywi艣cie idzie - twierdzi艂 dalej - „... nie o pok贸j imperialistyczny, nie ugod臋 pomi臋dzy imperialistycznymi mocarstwami w sprawie podzia艂u zrabowanego przez kapitalist贸w i ich rz膮dy 艂upu, lecz rzeczywi艣cie trwa艂y i demokratyczny pok贸j, kt贸rego nie mo偶na osi膮gn膮膰 bez rewolucji proletariackiej w szeregu kraj贸w”.

      Idei tak poj臋tego pokoju nie uda艂o si臋 w pe艂ni urzeczywistni膰, zreszt膮 jak i wielu innych idei tego typu. Pa艅stwa wykreowane wysi艂kiem programowo kieruj膮cym si臋 ideami socjalistycznymi o zabarwieniu marksistowsko-leninowskim nie wyeliminowa艂y wojen ze wsp贸lnotowego 偶ycia ludzi, chocia偶 nie uwik艂a艂y si臋 w wojn臋 j膮drow膮 i nie przyczyni艂y do wybuchu III wojny 艣wiatowej. Nie bez znaczenia w tym by艂a rozwijana przez marksist贸w-leninist贸w idea pokojowego wsp贸艂istnienia, jej teoria i praktyka, a tak偶e zachowania i dzia艂ania innych aktor贸w 艣wiatowej sceny politycznej.

      W tej teorii wojn臋 i pok贸j starano si臋 pojmowa膰 jako zjawiska historyczne i przemijaj膮ce, kt贸re warunkowane s膮 przez kszta艂t zmieniaj膮cych si臋, zmienianych i przemijaj膮cych stosunk贸w spo艂ecznych. W zwi膮zku z tym wyeliminowanie wojen i ustanowienie pokoju jest r贸wnoznaczne ze zmian膮 lub przemian膮 tych stosunk贸w, kt贸re z kolei osnute s膮 - w my艣l marksistowskiego ich pojmowania - wok贸艂 stosunk贸w ekonomicznych. To one swym progresywnym i dynamicznym charakterem wymuszaj膮 post臋p w dziejach, rozsadzaj膮 wszystko to, co pozornie tylko niezmienne i statyczne. Jednocze艣nie kierunek tego post臋pu upatrywano w peregrynacji od ich indywidualnego charakteru do coraz pe艂niejszego urzeczywistniania „dobra wsp贸lnego” - spo艂ecznego i wsp贸lnego. Teoretycznie rzeczywiste uspo艂ecznienie humanizuj膮ce stosunki mi臋dzy lud藕mi jako podmiotami mia艂o da膰 gwarancj臋 pe艂nego i rzeczywistego ludzkiego istnienia, nieskr臋powanego rozwoju i „pe艂nego 偶ycia” dla wszystkich.

      Zamiar deklarowany i argumentowany przez my艣l socjalistyczn膮 i marksistowsk膮 wyrazi膰 si臋 daje w postulacie urzeczywistniania bezpiecze艅stwa zar贸wno personalnego jak strukturalnego - urzeczywistniania trwania, jego reprodukcji i rozwoju doskonal膮cego wszystkich i ka偶dego. Idea tego bezpiecze艅stwa pojmowanego wielowymiarowo tkwi w intencji i duchu tej my艣li; jest w艂a艣ciwo艣ci膮 spe艂niaj膮c膮 si臋 w dialektycznym procesie dziejowym zmierzaj膮cym nieuchronnie do socjalizmu i komunizmu. W denotacji tych ustroj贸w pobrzmiewa idea bezkonfliktowej wsp贸lnoty pierwotnej; proroctwo o szalom emet (pokoju prawdziwym, sprawianym tutaj nie przez Namiestnika Bo偶ego przy udziale Syjonu, lecz koniecznych praw historii wyznaczaj膮cych do misji zako艅czenia Historii klas臋 robotnicz膮); nadziei na spe艂nienie si臋 kr贸lestwa bo偶ego na ziemi; przekonania o mo偶liwo艣ci albo konieczno艣ci racjonalnego zorganizowania spo艂ecze艅stwa ( ko艅cz膮cej si臋 historii nie w pa艅stwie pruskim, lecz spo艂ecze艅stwie 艣wiatowym znosz膮cym taki prze偶ytek wyzysku i ucisku jednych przez drugich, jakim jest pa艅stwo, kt贸re powsta艂o, rozwin臋艂o si臋 w kapitalizmie, by „zanikn膮膰”, „obumrze膰” i „zosta膰 zniesione”). O ile pozytywizm socjologiczny A. Comte'a preferowa艂 bezpiecze艅stwo strukturalne (spo艂eczne) uzyskiwane dzi臋ki industrializacji (dobrobyt) i umiarkowane spetryfikowanie form 偶ycia spo艂ecznego, ich pozytywne zracjonalizowanie i zunifikowanie, to odradzaj膮cy si臋 kantyzm wyeksponowa艂 bezpiecze艅stwo personalne. Jego przedstawiciele wychodzili z prze艣wiadczenia, 偶e warunkami bezpiecze艅stwa jako przetrwania (w spo艂ecze艅stwie) i rozwoju s膮:

      1. odr臋bno艣膰 i zr贸偶nicowanie tak form 偶ycia spo艂ecznego jak i poszczeg贸lnych ludzi, nie za艣 ich unifikacja;

      2. wymiana mi臋dzy tymi formami i elementami 偶ycia spo艂ecznego.

      Zunifikowanie tych form i element贸w oznacz 艣mier膰 spo艂ecze艅stwa. 呕ycie tak indywidualne jak i spo艂eczne wymaga koniecznie zr贸偶nicowania, zachowania niezale偶no艣ci i odr臋bno艣ci jako warunku niezb臋dnego jego bezpiecze艅stwa - przetrwania i rozwoju.

      W spojrzeniu i rozumieniu Georga Simmla, jemu wsp贸艂czesne spo艂ecze艅stwo industrialne zagra偶a w pierwszym rz臋dzie bezpiecze艅stwu indywidualnemu ludzi przez deformacj臋 ich rozwoju, wytwarzanie wielkiej anonimowej i coraz bardziej unifikuj膮cej si臋 totalnej zbiorowo艣ci, kt贸ra gubi odr臋bno艣膰 poszczeg贸lnych ludzi, w coraz to bardziej urbanizowanym i technizowanym 艣wiecie. A 偶ycie ludzkie ze swej natury jest realizacj膮 rozwoju fizycznego i duchowego, witaln膮 ch臋ci膮 przetrwania i zachowania biologicznej i umys艂owej odr臋bno艣ci, a wi臋c bezpiecze艅stwa personalnego i indywidualnego. Tak pojmowanemu powo艂aniu i naturze 偶ycia indywidualnego zagra偶a „hipertrofia kultury obiektywnej”, wytwarzanej przez spo艂ecze艅stwa industrialne. St膮d wa偶ne problemy bezpiecze艅stwa indywidualnego, czy - jak pisa艂 G. Simmel - „Najbardziej istotne zagadnienia wsp贸艂czesnego 偶ycia wynikaj膮 z pragnienia jednostki, aby zachowa膰 niezale偶no艣膰 i odr臋bno艣膰 w艂asnej egzystencji w obliczu przemo偶nego naporu spo艂ecze艅stwa, dziedzictwa historycznego, zewn臋trznej kultury i techniki 偶ycia...”. Drog膮 do zachowania tej odr臋bno艣ci jest stwarzanie wci膮偶 nowych form, ich pluralizm, aby, zwi臋ksza膰 wymian臋 mi臋dzy nimi, je uspo艂ecznia膰, nie za艣 unifikowa膰 i totalitaryzowa膰. St膮d i daj膮ca si臋 wywie艣膰 z pogl膮d贸w G. Simmla regu艂a bezpiecze艅stwa personalnego - nakaz pluralizmu form istnienia. Tylko zr贸偶nicowane, niezale偶ne i wolne indywidua s膮 w stanie zapewni膰 bezpiecze艅stwo ca艂o艣ci. Nie ma bowiem pewno艣ci 偶e jaka艣 dana forma najlepiej i zawsze zapewni bezpiecze艅stwo. Pewno艣膰 t臋 jest w stanie zwi臋kszy膰 zr贸偶nicowanie, niezale偶no艣ci indywidualna i odr臋bno艣膰 oraz tolerancja. W przypadku jednej i zunifikowanej formy istnienia, jej utrata bezpiecze艅stwa jest totaln膮 zag艂ad膮.

      Regu艂a bezpiecze艅stwa personalnego nakazuje utrzymywanie zr贸偶nicowanych, niezale偶nych i indywidualnych form istnienia, kt贸re dzi臋ki odr臋bno艣ci i tolerancji zwi臋kszaj膮 swoim indywidualnym staraniem szans臋 na trwanie, przetrwanie i rozw贸j oraz doskonalenie ca艂o艣ci (spo艂ecze艅stwa, rodzaju ludzkiego itp.)

      Sens i urok 偶ycia zdaje si臋 dla G. Simmla tkwi膰 w tym, 偶e ludzie si臋 r贸偶ni膮. A to czyni 偶ycie bogatszym i wymuszaj膮cym wsp贸艂bycie cementowane wymianami r贸偶nego rodzaju pomi臋dzy odr臋bnym ze swej natury lud藕mi. Problem bezpiecze艅stwa tych odr臋bnych ludzi tkwi w relacjach mi臋dzy nimi. Je偶eli s膮 to relacje tolerancji, wzajemnej akceptacji i wsp贸艂bycia to poszerzaj膮 one obszar bezpiecze艅stwa indywidualnego.

      Na problem nie tylko zachowania niezale偶no艣ci i odr臋bno艣ci, lecz r贸wnie偶 wolno艣ci ludzkiego 偶ycia jako pierwotny i podstawowy „fakt” istnienia, i tym samym, punkt wyj艣cia i przedmiot filozofii - wyartyku艂owa艂 Wilhelm Dilthey, dokonuj膮c prze艂omu antypozytywistycznego i inicjuj膮c wsp贸艂czesn膮 i najnowsz膮 filozofi臋 偶ycia. W tej filozofii - kt贸rej program wy艂o偶y艂 jej inicjator w wydanej w 1883 r. pracy pt. „Wprowadzenie do nauk humanistycznych” - 偶ycie jest 藕r贸d艂em wszelkiej wiedzy, a metod膮 jego poznania analiza wewn臋trznych prze偶y膰 cz艂owieka - introspekcja - ekstrapolowana nast臋pnie na prze偶ycia innych ludzi, s膮dy uog贸lniaj膮ce i og贸lne. Dla niego ka偶dy cz艂owiek dysponuje uniwersaln膮 natur膮 ludzk膮, kt贸ra realizuje si臋 tak偶e w tym, co uniwersalne, jak i w tym, co indywidualne. Form膮 realizacji 偶ycia, jego ekspresji, i ich rozumienia jest jedno艣膰 i r贸偶norodno艣膰. Dzi臋ki tej jedno艣ci i r贸偶norodno艣ci cz艂owiek zapewnia sobie istnienie i rozw贸j, a wi臋c bezpiecze艅stwo, kt贸re zwi膮zane jest z tw贸rczym i nieskr臋powanym wysi艂kiem realizowanym w danym czasie i w duchu swej epoki. Warunkami, przeto bezpiecze艅stwa personalnego jest wolno艣膰, nieskr臋powany rozw贸j indywidualny i wzajemna tolerancja. Te warto艣ci przynale偶ne ka偶demu cz艂owiekowi i formom kulturowym wchodz膮 w relacje polegaj膮ce na wymianie „r贸偶no艣ci” a nie „identyczno艣ci”.

      Dla Wilhelm Dilthey „r贸偶norodno艣膰” zwi臋ksza szans臋 na prolongowanie bezpiecze艅stwa przez spo艂ecze艅stwo, „identyczno艣膰” za艣 wszystkich cz艂onk贸w spo艂ecze艅stwa powoduje ci膮g艂e zagro偶enie

      totaln膮 zag艂ad膮.

      Oczywi艣cie owa „r贸偶norodno艣膰” nie gwarantuje ka偶demu istnieniu jednakowego bezpiecze艅stwa, lecz r贸偶ny jego poziom. Jednak gwarantuje szans臋, 偶e wszyscy razem nie utrac膮 swojego bezpiecze艅stwo, jedni mog膮, inni za艣 nie. W贸wczas ci ostatni, mog膮 pom贸c tym pierwszym. W sytuacji za艣 „identyczno艣ci” nie b臋dzie tych, kt贸rzy mogli by pom贸c przetrwa膰.

      4.2. Bezpiecze艅stwo jako substytut szcz臋艣cia cz艂owieka kultury w freudyzmie

      Szczeg贸ln膮 uwag臋 na bezpiecze艅stwo zwr贸ci艂a psychoanaliza, kt贸rej podstawy teoretyczne ustalone zosta艂y za spraw膮 Zygmunta Freuda. W niej bezpiecze艅stwo staje si臋 podstawow膮 potrzeb膮 i zasad膮 cz艂owieka kultury. Jako takie zast臋puje wcze艣niejsz膮 i pierwotn膮 potrzeb臋 szcz臋艣cia i zasad臋 przyjemno艣ci. Tym samym bezpiecze艅stwo jako stan rzeczy wyrasta na jakiej艣 r贸wnowadze mi臋dzy, z jednej strony, biologicznym pop臋dem 偶ycia, rodzenia, aktywno艣ci, tworzenia, s艂owem - Erosa - z drugiej za艣 strony, takim samym (biologicznym) pop臋dem niszczenia, destrukcji, zanikania, rozpadu i 艣mierci, s艂owem - Thanantosa. Ca艂o艣膰 ludzkiego 偶ycia, istnienie konkretnego cz艂owieka i jego bezpiecze艅stwo, jako trwanie i rozw贸j zmierzaj膮ce do prolongaty istnienia, jest niczym innym, jak tylko staraniem o jak膮艣 jedno艣膰 i r贸wnowag臋 proces贸w powstawania i zanikania, narodzin i 艣mierci, mi艂o艣ci i nienawi艣ci, wsp贸艂pracy i walki, pokoju i wojny.

      W koncepcji filozoficznej freudyzmu cz艂owiek uwik艂any w te pop臋dy determinuj膮ce wyb贸r pomi臋dzy antynomicznymi warto艣ciami sta艂 si臋 istot膮 cierpi膮c膮. Cierpienie to wyp艂ywa z tego, ze cz艂owiek nie mo偶e realizowa膰 tylko jednolitych aksjologicznie wybor贸w i urzeczywistnia膰 dzi臋ki temu swojego szcz臋艣cia budowanego na przyjemno艣ci, zadowoleniu i sta艂ej satysfakcji, jako efektach urzeczywistniania naturalnych pop臋d贸w, realizacja natury cz艂owieka i spe艂nianie si臋. Zamiast tak poj臋tego szcz臋艣cia cz艂owiek w cywilizacji mo偶e, co najwy偶ej urzeczywistnia膰 to, co Freud zwyk艂 okre艣la膰 s艂owem bezpiecze艅stwo. Pojmowa艂 je jako co艣, co okre艣la r贸wnowag臋 pomi臋dzy naturalnymi i niezmiennymi pop臋dami, a wymogami i naciskami (bod藕c贸w) kultury w jak膮 jest uwik艂ana cz艂owiek

      W teorii Feuda - zauwa偶a jego kontynuator Erich Fromm - „... jednostka pozostaje w swej istocie zawsze taka sama i zmienia si臋 tylko o tyle, na ile spo艂ecze艅stwo wywiera wi臋kszy nacisk na jej naturalne pop臋dy (...) albo te偶 zezwala na wi臋cej swobody...”. Spo艂ecze艅stwo i jego kultura ogranicza cz艂owieka przez to, 偶e uniemo偶liwia realizacj臋 wszystkich jego biologicznych i naturalnych pop臋d贸w. „Cz艂owiek pierwotny - pisze w latach trzydziestych Z. Freud - czu艂 si臋 w istocie lepiej, albowiem nie zna艂 偶adnych ogranicze艅 pop臋d贸w. Z drugiej strony, mia艂 on niewielk膮 pewno艣膰, 偶e d艂ugo b臋dzie si臋 cieszy艂 takim szcz臋艣ciem. Cz艂owiek kultury zamieni艂 mo偶liwo艣膰 szcz臋艣cia na poczucie bezpiecze艅stwa (podkre艣l. - W.Ch. J.艢.)”.

      Dla Freuda bezpiecze艅stwo jest wsp贸艂czesnym substytutem szcz臋艣cia - szcz臋艣cia kt贸re definiowane jest jako trwa艂e, sta艂e i uzasadnione zadowolenia z 偶ycia.

      Szcz臋艣ciu pojmowanemu jako brak ogranicze艅 w realizacji wszystkich potrzeb wmontowanych w natur臋 cz艂owieka przedspo艂ecznego towarzyszy艂a zasada przyjemno艣ci. Jednak ona nie gwarantuje d艂ugiego zachowania 偶ycia. Dlatego t臋 zasad臋 przyjemno艣ci cz艂owiek spo艂eczny zacz膮艂 zast臋powa膰 zasad膮 bezpiecze艅stwa, ochrony 偶ycia i jego prolongowania. Zasada ta jest kszta艂towana jako wyniki wyboru, zawsze jakiego艣 kompromisu pomi臋dzy pierwotn膮 zasad膮 przyjemno艣ci a cywilizacyjn膮 zasad膮 ograniczania potrzeb pierwotnych i nadawania znaczenia nowym potrzebom - potrzebom kultury.

      Freud w swoich naukowych studiach nad natur膮 cz艂owieka - odmiennych od filozoficznych, jak cz臋sto podkre艣la - i kt贸r膮 dlatego nazywa „nasz膮 psychik膮”, „natur膮 psychiki” lub „偶yciem psychicznym”, dochodzi do konstatacji jako艣 jednak zbie偶nych i analogicznych z uniwersalnym jej rozpoznaniem przez Platona i Arystotelesa. W strukturze tej natury wyr贸偶nia trzy nak艂adaj膮ce si臋 na siebie, w wyniku rozwoju istoty ludzkiej, instancje czy te偶 „prowincje psychiczne”: id, ego i superego. One jednocze艣nie tworz膮 podstaw臋 takich odmiennych proces贸w psychicznych, kt贸rych jako艣膰 okre艣la Freud jako: nie艣wiadome, 艣wiadome i przed艣wiadome (te, kt贸re mog膮 zosta膰 u艣wiadomione). Zar贸wno te instancje jak i procesy uwik艂ane s膮 w realizacj臋 potrzeb, kt贸re s膮 wymogami jakie cia艂o stawia 偶yciu psychicznemu. Wymogi te i si艂y, „kt贸re kryj膮 si臋 za napi臋ciami towarzysz膮cymi potrzebom id, nazywamy pop臋dami”.

      Pop臋dy wi臋c s膮 specyficznymi potrzebami id, kt贸re usytuowane s膮 w procesach nie艣wiadomych. Praktycznie mo偶na rozr贸偶nia膰 ich nieokre艣lona liczb臋, ale daje si臋 je zredukowa膰 do dw贸ch podstawowych:

      • erosa;

      • pop臋du niszczycielskiego.

      Redukcj臋 t臋 przyj膮艂 Freud - jak pisze - po d艂ugich wahaniach, mimo „ci膮g艂ych sprzeciw贸w analityk贸w”, chocia偶 znana jest ona filozofii ju偶 od czas贸w Empedoklesa z Akragas, kt贸ry wskazywa艂 na dwie podstawowe zasady funkcjonowania 艣wiata, a mianowicie zasad臋 mi艂o艣ci (艂膮czenia) i zasad臋 nienawi艣ci (roz艂膮czania, odpychania i destrukcji).

      Freud w analizie psychiki cz艂owieka (jego natury) przyjmuje za艂o偶enie, 偶e jest ona tr贸jdzielna. W my艣l tego za艂o偶enia sk艂ada si臋 ona z:

      • organ贸w fizycznych i m贸zgu (systemu nerwowego);

      • nieznanego 艂膮cznika pomi臋dzy systemem nerwowym i 艣wiadomo艣ci膮;

      • 艣wiadomo艣ci.

      Za艂o偶enie to ilustruje poni偶szy rysunek.

      Schemat 6

      Determinanty psychiki cz艂owieka jako przedmioty poznania

      0x08 graphic

      Domena poznania nauk przyrodniczych (medycyny)

      Domena poznania filozofii

      Domena poznania

      psychologii ( psychoanalizy)

      Przedmiotem psychoanalizy jest przede wszystkim 艣wiadomo艣膰 jako antynomia systemu nerwowego, kt贸ry analogicznie sk艂ada si臋 z antynomii tego, co nie艣wiadome i przed艣wiadome (lub nad艣wiadome). 艁膮cznikiem za艣 pomi臋dzy tymi „peryferiami”, skrajno艣ciami i przeciwnymi „instancjami” jest 艣wiadomo艣膰 - ego.

      W pewnym uproszczeniu drogi my艣li wiede艅skiego psychiatry tworz膮ce podstawy psychoanalizy i filozofii freudowskiej daje si臋 przedstawi膰 tak, jak poni偶ej.

      Tabela 8

      Struktura psychiki 艣wiadomo艣ci cz艂owieka, jej elementy i jako艣ci

      oraz zasady i si艂y w teorii Z. Freuda

      Elementy

      Id

      (wp艂ywy dziedziczone)

      Ego

      (w艂asne prze偶ycia, decyzje i post臋powania)

      Superego

      (wp艂ywy innych ludzi, rodzic贸w, wychowawc贸w i spo艂ecze艅stwa)

      Jako艣ci

      Nie艣wiadome (pop臋dy)

      艢wiadome

      (dzia艂ania i zachowania)

      Przed艣wiadome (postawy)

      殴r贸d艂a

      Natura

      Kultura

      Cywilizacja

      Zasady

      Przyjemno艣ci (szcz臋艣cia, zadowolenia i spe艂nienia wszystkich potrzeb pierwotnych )

      Bezpiecze艅stwa

      („utrzymywania si臋 przy 偶yciu i ochraniania si臋”, wybory zachowa艅 korzystnych)

      Przykro艣ci i cierpienia

      (l臋ku, ogranicze艅 i braku spe艂nienia wszystkich potrzeb pierwotnych)

      Si艂y („kryj膮ce si臋 za potrzebami”)

      Pop臋d erosa

      i pop臋d niszczycielski

      Dzia艂anie altruistyczne i dzia艂anie egoistyczne

      Postawa pokojowa i postawa wojenna

      Zadaniem ego, kt贸re „zawiaduje naszymi dowolnymi ruchami” jest „samozachowanie” - bezpiecze艅stwo. Zadanie to wype艂niane ono „poznaj膮c bod藕ce zewn臋trzne” i wewn臋trzne. Ego poznania bod藕c贸w zewn臋trznych dokonuje „gromadz膮c - w pami臋ci - zwi膮zane z nimi do艣wiadczenia, unikaj膮c - przez ucieczk臋 - bod藕c贸w zbyt silnych, przez dostosowanie wychodz膮c naprzeciw bod藕com umiarkowanym i wreszcie ucz膮c si臋, jak celowo w spos贸b dla siebie korzystny zmienia膰 艣wiat zewn臋trzny (aktywno艣膰). Z kolei na odczuwane bod藕ce wewn臋trzne ego realizuj膮c zadanie samozachowania reaguje, wbrew id, panowaniem nad jego pop臋dami (erosa i 艣mierci) i „decyduje, czy mo偶na je zaspokoi膰, zaspokojenie ich w 艣wiecie zewn臋trznym przesuwa do sposobniejszej chwili i okoliczno艣ci lub te偶 w og贸le je t艂um”. Powy偶szy cytat, z ostatecznie nieuko艅czonej przez Z. Freuda jego ostatniej pracy pt. Poza zasad膮 przyjemno艣ci, pozwala na wskazanie regu艂 realizacji bezpiecze艅stwa jako zasady ego (艣wiadomo艣ci). Regu艂y te obejmuj膮 reakcj臋 na bod藕ce zewn臋trzne i wewn臋trzne, obiektywne i subiektywne. Regu艂y obiektywne bezpiecze艅stwa sk艂adaj膮 si臋 na procedur臋 obejmuj膮c膮:

      • poznanie bod藕c贸w zewn臋trznych (szans i zagro偶e艅 samozachowania - bezpiecze艅stwa);

      • unikanie (ucieczk臋 od) zbyt silnych bod藕c贸w;

      • dostosowanie si臋 do bod藕c贸w umiarkowanych;

      • aktywne i korzystne zmienianie bod藕c贸w zewn臋trznych (艣wiata zewn臋trznego) oraz uczenie si臋 tego rodzaju aktywno艣ci.

      Z kolei regu艂y subiektywne bezpiecze艅stwa polegaj膮 na panowaniu nad pop臋dami (natury) i decydowaniu o ich:

      • bie偶膮cym zaspokojeniu;

      • przesuni臋ciu zaspokojenia na p贸藕niejszy czas i inn膮 sytuacj臋;

      • st艂umieniu.

      Ego realizuj膮c zadanie utrzymywania si臋 przy 偶yciu i chronienia si臋 odkrywa najkorzystniejsze i najbezpieczniejsze sposoby zaspokajania potrzeb w okre艣lonych warunkach 艣wiata zewn臋trznego, w danej sytuacji i danym czasie, balansuje mi臋dzy przykro艣ci膮 a przyjemno艣ci膮, d膮偶y do przyjemno艣ci i unika przykro艣ci. Psychoanaliza z poczucia bezpiecze艅stwa cz艂owieka uwik艂anego w kultur臋 i post臋p cywilizacyjnego rozwoju uczyni艂a zasadnicz膮 kategori臋 i warto艣膰 ma wielorakie implikacje. Jedn膮 z nich, o nie daj膮cym si臋 przeceni膰 znaczeniu filozoficznym, jest zmiana tradycyjnego rozpoznawania i pojmowania celu ludzkich stara艅 i zabieg贸w. Tym celem nie jest ju偶 szcz臋艣cie, jak argumentowano tradycyjnie od czas贸w staro偶ytnych, poczynaj膮c od greckiej filozofii 偶ycia, lecz bezpo艣rednio bezpiecze艅stwo, kt贸re w psychoanalizie jest dobrem naturalnym cz艂owieka uwik艂anego w kultur臋, jej system warto艣ci, kt贸ry poskramia b膮d藕 przezwyci臋偶a stan natury i nie rozwija go. Bezpiecze艅stwo jest jednocze艣nie jak膮艣 r贸wnowag膮 w ludzkich wyborach warto艣ci, kt贸re tak jak dychotomiczne pop臋dy biologiczne s膮 przeciwstawne. Jest przeto bezpiecze艅stwo jakim艣 substytutem szcz臋艣cia, kt贸rego cz艂owiek pragnie ze swej natury, ale kt贸re realizowa膰 m贸g艂 jedynie egzystuj膮c w stanie natury i przedspo艂ecznym. W stanie spo艂ecznym za艣, balansuj膮c mi臋dzy walk膮 i wsp贸艂prac膮, mo偶e osi膮ga膰 bezpiecze艅stwo.

      Bezpiecze艅stwo dla cz艂owieka kultury jest substytutem szcz臋艣cia, kt贸rego cz艂owiek pragnie ze swej natury, ale kt贸re realizowa膰 m贸g艂 jedynie egzystuj膮c w stanie natury i przedspo艂ecznym. W stanie spo艂ecznym za艣, balansuj膮c mi臋dzy walk膮 i wsp贸艂prac膮, mo偶e osi膮ga膰 bezpiecze艅stwo, kt贸rego pragn膮 wszyscy ludzie, lecz nie wszystkim staje si臋 ono w udziale.

      Kontynuatorzy Z. Freuda - neopsychoanalitycy - zmodyfikowali t臋 konstatacj臋 o substytutywnym dla cz艂owieka kultury charakterze bezpiecze艅stwa. Wyszli oni bowiem z rozpoznania, 偶e cz艂owiek w swej egzystencji realizuje dwie zasadnicze potrzeby, a mianowicie: zadowolenia i bezpiecze艅stwa. Zadowolenie zwi膮zana jest z pop臋dami biologicznymi, bezpiecze艅stwo za艣 z 偶yciem mi臋dzyosobniczym - spo艂ecznym. Dla Karen Horney w艂a艣nie brak bezpiecze艅stwa powoduje u ludzi kultury i cywilizacji wsp贸艂czesnej nerwice - choroby, kt贸re uwypuklaj膮 trzy drogi jego uzyskiwania przez cz艂owieka i wyra偶aj膮 jednocze艣nie trzy typy charakter贸w i postaw ludzi. S膮 to postawy cz艂owieka wobec innych, mi臋dzyosobnicze i spo艂eczne, kt贸re K. Horney sklasyfikowa艂a nast臋puj膮co:

      1. zbli偶ania si臋 do ludzi (moving towards people), zwi膮zana z typem ust臋pliwym (compliant);

      2. wyst臋powania przeciwko ludziom (moving against people), zwi膮zana z typem agresywnym;

      3. odsuwania si臋 od ludzi (moving away from people), zwi膮zana z typem niezale偶nym (detached)

      Cz艂owiek osi膮ga bezpiecze艅stwo i realizuje je jako zasadnicz膮 potrzeb臋 spo艂eczn膮 poprzez:

      • ust臋pliwo艣膰;

      • agresj臋;

      • niezale偶no艣膰 (izolacj臋 od innych,; epikurejskie „偶ycie z dala od posp贸lstwa”).

      Realizacja bezpiecze艅stwa obejmuje ca艂e spektrum naturalnych predyspozycji cz艂owieka. Choroba i znerwicowanie polega na tym, 偶e cz艂owiek ima si臋 tylko jednej z dr贸g osi膮gania bezpiecze艅stwa z trzech. U ludzi znerwicowanych przewa偶nie jest tak, 偶e jedna z tych dr贸g dominuje i nie s膮 oni w stanie pogodzi膰 ich wzajemnie. Normalno艣膰 za艣 polega na tym, aby je jako艣 godzi膰, elastycznie i pragmatycznie wykorzystywa膰 w spos贸b holistyczny, jako艣 zintegrowany w celu tak obrony 偶ycia i walki o nie, jak i harmonii cz艂owieka z samym sob膮 i z innymi lud藕mi. Tylko wykorzystywanie wszystkich z trzech naturalnych dr贸g uzyskiwania bezpiecze艅stwa, a wi臋c cz臋艣ciowa ust臋pliwo艣膰, agresja i niezale偶no艣膰 daje niepatologiczne, normalne i zdrowe funkcjonowanie cz艂owieka w艣r贸d innych.

      Cz艂owiek bowiem nie jest bytem izolowanym - przekonywa艂 inny przedstawiciel szko艂y neopsychoanalitycznej, Harry Stack Sullivan - lecz istniej膮cym w艣r贸d innych, i dlatego jego osobowo艣膰 jest produktem sytuacji mi臋dzyosobowych. Znerwicowanie ludzi jest produktem tych sytuacji, kt贸re nale偶y najpierw uzdrowi膰, aby uzdrowi膰 cz艂owieka znerwicowanego.

      Bez zdrowego i bezpiecznego spo艂ecze艅stwa nie ma zdrowych i bezpiecznych jednostek ludzkich. Zdrowy i osi膮gaj膮cy bezpiecze艅stwo cz艂owiek to taki, kt贸ry zapewnia sobie trwanie, rozw贸j i doskonalenie poprzez korzystanie z ca艂ego spektrum naturalnych predyspozycji do zbli偶ania si臋 i ust臋powania innym, agresywnego zdobywania tego co niezb臋dne oraz niezale偶no艣ci od innych (autarkii, samowystarczalno艣ci i doskona艂o艣ci).

      Id膮cy tropem konstatacji o tym, 偶e bez zdrowego i bezpiecznego spo艂ecze艅stwa nie ma zdrowych i realizuj膮cych swe bezpiecze艅stwo ludzi inny przedstawiciel szko艂y neopsychoanalitycznej, Erich Fromm proponowa艂 uzdrowienie to, a tym samym, zapewnienie bezpiecze艅stwa jednostkom ludzkim dokona膰 na zasadach marksowskich, 艣ci艣lej, marksowsko-freudowskich. Krytykuj膮c jednocze艣nie zar贸wno W.I. Lenina, za „brak wiary w cz艂owieka” i odst臋pstwo od wskaza艅 Marksa, jak i tzw. realny socjalizm, a tak偶e spo艂ecze艅stwa zachodnie. E. Fromm wsp贸艂czesne sobie spo艂ecze艅stwa wyros艂e na nowo偶ytnej ideologii liberalnej i socjalistycznej postrzega艂 jako chore - nie daj膮ce bezpiecze艅stwa. W nich bowiem „umar艂 B贸g” (w XIX w.) i zarazem „umar艂 cz艂owiek” (w XX w.), a to g艂贸wnie za spraw膮 swoistej „samowystarczalno艣ci” cz艂owieka, pchaj膮cej go ku chorobliwej niezale偶no艣ci (deteched). Preparacja z ca艂ego spektrum dr贸g wiod膮cych do zdrowia i bezpiecze艅stwa niezale偶no艣膰 jest chorob膮 wieku industrializacji.

      Owa „samowystarczalno艣膰” jednostki jako wytw贸r ery nowo偶ytnej i jej ideologii zrealizowa艂a si臋 w du偶ej niezale偶no艣ci cz艂owieka od przyrody i w „wolno艣ci od ...” niej i innych ludzi. Nie jest to jednak zgodne z natur膮 cz艂owieka i jej sk艂onno艣ci膮 prospo艂eczn膮, poniewa偶 degraduje ludzi i czyni cz艂owieka samotnym. Nowoczesny cz艂owiek wieku XX wyobcowa艂 si臋 nie tylko od swych bli藕nich, od spo艂ecze艅stwa i przyrody, lecz r贸wnie偶 od samego siebie. Wyra偶a si臋 to w urzeczowieniu i zmaterializowaniu stosunk贸w cz艂owieka z jego otoczeniem, podporz膮dkowaniu ich korzy艣ciom ekonomicznym i zyskowi. Ma艂o tego, 贸w cz艂owiek nawet o Bogu przypomina sobie tylko, gdy czuje zagro偶enie tej „samowystarczalno艣ci” i w贸wczas stara si臋 Go zjedna膰 tym, co rzeczowe i materialne - przekupi膰. Tym sposobem wsp贸艂czesna religijno艣膰 zredukowana zosta艂a do poziomu dawnego ba艂wochwalstwa.

      Wyalienowany, samotny i przez to coraz bardziej znerwicowany cz艂owiek cywilizacji XX w. sw膮 naturaln膮 potrzeb臋 bezpiecze艅stwa, w chorym spo艂ecze艅stwie realizowa膰 mo偶e tylko w patologicznych formach wsp贸艂偶ycia. S膮 to trzy formy i odpowiadaj膮ce im mechanizmy, kt贸re E. Fromm opisuje w pracy pod znamiennym tytu艂em „Ucieczka od wolno艣ci”. Cz艂owiek tej cywilizacji obdarzony „wolno艣ci膮 od” czuje si臋 bezradny i zagubiony, ucieka od tej wolno艣ci, kt贸ra w rzeczy samej jest - jego zdaniem - koszmarem, w:

      1. sado-masochizm, kt贸ry wymusza ca艂kowit膮 dominacj臋 (sado) i niezb臋dn膮 dla niej ca艂kowit膮 uleg艂o艣膰 (maso);

      2. niszczycielstwo, kt贸re jest destrukcj膮 i wymusza „eliminacj臋” ofiar;

      3. konformizm automatu, kt贸ry jest pe艂nym podporz膮dkowaniem si臋 grupie, instytucji i w艂adzy innych ludzi w spos贸b z艂udnie dobrowolny .

      O ile cz艂owiek w chorym spo艂ecze艅stwie realizuje swe istnienie przez dominacj臋 lub uleg艂o艣膰, niszczycielstwo i eliminacj臋 innych, konformizm i z艂udn膮 wolno艣膰 (... od), o tyle w spo艂ecze艅stwie, kt贸re jest zdrowe, bo funkcjonuj膮ce na zasadach marksowskich i przezwyci臋偶aj膮ce alienacj臋 cz艂owieka, realizacja ta zdominowana zostanie przez mi艂o艣膰, kt贸r膮 E. Formm uczyni przedmiotem swej swoistej teorii - teorii mi艂o艣ci. Jej za艣 藕r贸d艂a usytuowa艂 w hierarchicznej specyfikacji w艂a艣ciwych tylko ludziom potrzeb, pomijaj膮cej i abstrahuj膮c od tzw. potrzeb w艂a艣ciwych wszystkim istotom biologicznym i bytom przyrodniczym - ludzkich potrzeb, kt贸rych w nast臋puj膮cej kolejno艣ci wyr贸偶ni艂 pi臋膰:

      1. zwi膮zania si臋 , a wi臋c pro spo艂eczno艣ci natury ludzkiej;

      2. transcendencji;

      3. zakorzenienia si臋;

      4. poczucia to偶samo艣ci wyra偶anej w indywidualizmie;

      5. uk艂adu odniesienia i czci.

      Potrzeby te bywaj膮 zaspokajane, i to stanowi o zdrowym spo艂ecze艅stwie, kt贸rego jednak jeszcze globalnie nie ma. Je偶eli te pi臋膰 ludzkich potrzeb jest zaspokajanych, to realizowane jest „prawdziwe” i „zdrowe” bezpiecze艅stwo personalne sk艂adaj膮ce si臋 na zdrowe spo艂ecze艅stwo - bezpiecze艅stwo strukturalne. A realizacja ta przybiera nast臋puj膮ce formy odpowiadaj膮ce kolejno poszczeg贸lnym ludzkim potrzebom:

      1. mi艂o艣ci;

      2. dzia艂alno艣ci tw贸rczej;

      3. braterstwa;

      4. indywidualno艣ci;

      5. dzia艂alno艣ci rozumnej.

      Zdrowe spo艂ecze艅stwo i tego rodzaju bezpiecze艅stwo ma miejsce w贸wczas, gdy cz艂owiek zwi膮zany jest mi艂o艣ci膮, dzia艂a tw贸rczo i wr臋cz artystycznie, zakorzeniony jest w braterstwie, ma poczucie swej indywidualno艣ci i nadto dzia艂a racjonalnie oraz z czci膮 dla rozumu. Je偶eli jednak cz艂owiek nie mo偶e realizowa膰 swych potrzeb w spos贸b zdrowy to ich zaspokajanie znajduje sw贸j wyraz w formach substytutywnych, kt贸re daj膮 si臋 identyfikowa膰 z patologicznym bezpiecze艅stwem personalnym. 殴r贸d艂a bezpiecze艅stwa tego rodzaju tkwi膮, w:

      1. narcyzmie, kt贸ry E. Fromm rozumie jako egoistyczn膮 mi艂o艣膰 indywidualn膮 i aspo艂eczne samouwielbienie przybieraj膮ce w stosunkach mi臋dzynarodowych posta膰 nacjonalizmu - chorego patriotyzmu;

      2. destrukcji i niszczycielstwie;

      3. kazirodztwie;

      4. konformizmie stadnym;

      5. irracjonalizmie.

      A zatem patologiczne i substytutywne bezpiecze艅stwo to takie, kt贸re zwi膮zane jest z narcyzmem i egoizmem (od samouwielbienia indywidualnego po postaw臋 egoizmu grupowego, w tym, postaw臋 nacjonalistyczn膮 w艂膮cznie), dzia艂aniem destrukcyjnym; zakorzenione jest w kazirodztwie i braku poczucia w艂asnej indywidualno艣ci oraz konformizmie spo艂eczno-stadnym i dzia艂aniu irracjonalnym, bez czci dla rozumu.

      W tym kontek艣cie pierwsz膮 potrzeb膮 jest mi艂o艣膰, lecz taka kt贸ra jest zdrow膮 mi艂o艣ci膮, a tak膮 jest ta, kt贸r膮 wyra偶a „jedno艣膰 interpersonalna”, uzyskana przez „stopienie si臋 z inn膮 osob膮”; jedno艣膰 „oparta na zachowaniu w艂asnej ca艂o艣ci i indywidualno艣ci”, kt贸ra jest jednocze艣nie „aktywn膮 si艂膮” i kt贸ra burzy mury dziel膮ce cz艂owieka od jego bli藕nich, „... ka偶e mu przezwyci臋偶a膰 poczucie izolacji i odr臋bno艣ci ... pozwala mu by膰 sob膮 i zachowa膰 w艂asn膮 ca艂o艣膰...”, w kt贸rej „...dwie istoty staj膮 si臋 jedn膮, a jednak pozostaj膮 dwiema”. Ta frommowska mi艂o艣膰 jest - co podkre艣la Z. Wieczorek - „koniunkcj膮, a nie alternatyw膮”. Idzie, bowiem o to - jak utrzymuje Fromm - aby cz艂owiek kocha艂 produktywnie, co znaczy dla niego, 偶e kocha siebie i innych, afirmuje swe 偶ycie i 偶ycie innych, swe szcz臋艣cie i szcz臋艣cie innych, sw贸j rozw贸j i rozw贸j innych, swoje bezpiecze艅stwo personalne i bezpiecze艅stwo innych - strukturalne. Wszelako, je偶eli cz艂owiek z tych koniunkcji wybiera jedynie, albo mi艂o艣膰 siebie (narcyzm), albo wy艂膮cznie po艣wi臋canie si臋 dla innych, i traktuje je jako alternatywy, to „... nie potrafi kocha膰 w og贸le” - konstatuje autor pracy „O sztuce mi艂o艣ci”. Nadto, E. Fromm spogl膮daj膮c na sobie wsp贸艂czesny 艣wiat z perspektywy swej teorii mi艂o艣ci skonstatowa艂 r贸wnie偶, 偶e jest to 艣wiat dominacji nacjonalizmu, chorego patriotyzmu kultywuj膮cego narcystyczne samouwielbianie zbiorowo艣ci narodowych, a nie zdrowego patriotyzmu implikowanego z „... my艣li umi艂owania w艂asnego narodu ... kt贸ra jest trosk膮 o jego dobro, zar贸wno duchowe, jak i materialne, nigdy za艣 pragnieniem jego dominacji nad innymi narodami. Podobnie jak mi艂o艣膰 do jednego cz艂owieka nie jest mi艂o艣ci膮, tak te偶 i mi艂o艣膰 do w艂asnego kraju, kt贸ra nie jest cz臋艣ci膮 mi艂o艣ci do ca艂ej ludzko艣ci, nie jest mi艂o艣ci膮, lecz kultem ba艂wochwalczym”.

      Przeto z Frommowsk膮 teori膮 mi艂o艣ci zwi膮zane s膮 dwa zasadnicze sposoby realizacji bezpiecze艅stwa przez ludzi tak w spo艂ecze艅stwach i pa艅stwach jak i mi臋dzy pa艅stwami, a mianowicie: zdrowy i chory. Ten pierwszy spos贸b nale偶y raczej do przysz艂o艣ci, ostatni za艣 do przesz艂o艣ci i czas贸w wsp贸艂czesnych autorowi tej teorii. Wszelako pierwszy zasadza si臋 na mi艂o艣ci jako koniunkcji samouwielbienia i uwielbiania innych, w pewien spos贸b analogicznej z tomistycznymi postulatami pojednania cz艂owieka z samym sob膮 i z innymi lud藕mi. Postulat mi艂o艣ci prawdziwej i dojrza艂ej, stanowi膮cej esencj臋 偶ycia autentycznie ludzkiego, E. Fromm odnosi tak do stosunk贸w mi臋dzy dwojgiem ludzi jak i stosunk贸w mi臋dzy wszystkimi wsp贸lnotami ludzkimi, klanowymi, narodowymi i religijnymi i im podobnych. Tylko taka mi艂o艣膰 tworzy zdrowe spo艂ecze艅stwo, jej za艣 powszechna realizacja stworzy 艣wiatow膮 wsp贸lnot臋 powszechnej mi艂o艣ci. Natomiast drugi - chory spos贸b realizacji bezpiecze艅stwa zasadza si臋 generalnie na narcyzmie, niszczycielstwie i r贸偶nych formach kazirodztwa oraz konformizmie stadnym i irracjonalizmie. Je偶eli 贸w narcyzm jest samouwielbieniem i egoizmem jednostkowym lub grupowym i narodowym, to w艂a艣nie on przejawia si臋 w r贸偶nych formach kazirodztwa po wsp贸艂czesne nacjonalizmy, kt贸re E. Fromm traktowa艂 jako „ob艂臋d naszych czas贸w”. Wyrwanie si臋 z tego „ob艂臋du” daje szans臋 na prawdziwie ludzki 艣wiat - 艣wiat zdrowego spo艂ecze艅stwa cywilizacji mi艂o艣ci, dzia艂a艅 tw贸rczych i racjonalnych, braterstwa i indywidualno艣ci. Jest to jednocze艣nie szansa na prawdziwe, pe艂ne i zdrowe bezpiecze艅stwo, kt贸rego osnow膮 jest przede wszystkim mi艂o艣膰 umo偶liwiaj膮ca pe艂ne zaspokajanie potrzeb ludzkich poprzez to, 偶e je wszystkie 艂膮czy. Oczywi艣cie osnute na mi艂o艣ci zdrowe bezpiecze艅stwo nie jest jedynym sposobem na realizacj臋 ludzkiego 偶ycia i jego potrzeb. Jest i spos贸b osnuty na narcyzmie, egoizmie, wywy偶szaniu siebie i jednoczesnym poni偶aniu oraz zniewalaniu innych, kt贸ry owocuje chorym bezpiecze艅stwem, chorymi lud藕mi i chorym spo艂ecze艅stwem oraz patologiczn膮 cywilizacj膮. R贸偶nica mi臋dzy bratersk膮 i racjonaln膮 mi艂o艣ci膮 a kazirodzkim i irracjonalnym narcyzmem jest r贸偶nic膮 mi臋dzy zdrowym a patologicznym bezpiecze艅stwem. To pierwsze jest bezpiecze艅stwem uzyskiwanym przez bratersk膮 wsp贸艂prac臋 i wzajemny szacunek , drugie za艣 przez hegemoni臋 i zniewalanie innych.

      O r贸偶nicy mi臋dzy zdrow膮 a patologiczn膮 realizacj膮 偶ycia stanowi tak偶e spos贸b w jaki osi膮ga si臋 bezpiecze艅stwo. A mo偶na je osi膮ga膰 zasadniczo przez tworzenie lub przez destrukcj臋 i niszczycielstwo, w spos贸b pokojowy lub wojenny. Ten ostatni zwi膮zany jest z zami艂owaniem do zadawania cierpie艅, agresywno艣ci膮 i absolutyzowany jest sposobem patologicznym. Narcystyczne zauroczenie destrukcj膮 i wojn膮 jest po prostu patologiczne. A znaczy to r贸wnie偶, 偶e traktuj膮c wojn臋 jako rodzaj psychicznej dewiacji, nale偶y z niej leczy膰, tym bardziej, 偶e Fromm zmieniaj膮c swe stanowisko w latach siedemdziesi膮tych, w ksi膮偶ce pt. „Anatomia ludzkiej destrukcyjno艣ci” sk艂ania艂 si臋 ku pogl膮dowi przeciwstawiaj膮cemu si臋 sytuowaniu wojny jako walki zbrojnej w naturalnych pop臋dach do umi艂owania 偶ycia i zami艂owania do zadawania cierpie艅 - freudowskich pop臋dach 偶ycia i 艣mierci. Takie wojny maj膮 swe 藕r贸d艂a w chorym spo艂ecze艅stwie i warunkach 偶ycia zbiorowo艣ci, s膮 warunkowane kulturowo i cywilizacyjnie a nie naturalnie, generowane przez zjawiska spo艂ecznej alienacji. Mo偶na wr臋cz stwierdzi膰, 偶e nie ma prostej zale偶no艣ci mi臋dzy naturalnym instynktem 艣mierci i pop臋dem do destrukcji a walk膮 zbrojn膮. A znaczy to tyle, 偶e Fromm daleki jest od akceptacji tej walki i sytuuj膮c jej 藕r贸d艂a w zmiennej ze swej natury sferze spo艂ecznej stara si臋 uzasadnia膰 mo偶liwo艣膰 jej wyeliminowania ze wsp贸lnotowego 偶ycia ludzi - uzasadnia膰 wraz z wieloma innymi my艣licielami wsp贸艂czesnymi szans臋 pokoju.

      E. Fromm w swej teorii anatomii ludzkiej destruktywno艣ci i agresywno艣ci idzie w kierunku rozr贸偶niania „pierwszej i drugiej natury cz艂owieka” po to, aby uzasadni膰, 偶e destrukcyjno艣膰 nie jest naturalnie i biologicznie dana, lecz kszta艂towana kulturowo, za艣 cz艂owiek ma mo偶liwo艣ci wyboru. Przekonywuj膮co za艣wiadcza o tym przeprowadzona przez omawianego my艣liciela analiza bada艅 30 plemion tzw. prymitywnych, kt贸re 偶yj膮 wsp贸艂cze艣nie. Analiza ta da艂a podstaw臋 do wyodr臋bnienia trzech system贸w spo艂ecznych b臋d膮cych w rzeczy samej wyborami „drugiej natury” i kultury. A s膮 to wybory osnute na:

      1. afirmacji 偶ycia - system A;

      2. niedestrukcyjnej-agresywno艣ci - system B;

      3. destrukcji - system C.

      Plemiona kultury afirmuj膮cej 偶ycie s膮 zdrowe, nastawione na zachowanie 偶ycia i rozw贸j, o minimalnej wrogo艣ci i przemocy. U nich instytucja wojny nie wyst臋puje lub odgrywa znikom膮 rol臋, panuje wolno艣膰 i swoboda, zaufanie i tolerancja wobec innych. W plemionach natomiast kultury systemu B wyst臋puj膮 elementy wsp贸艂zawodnictwa, hierarchii, m臋skiej agresji i indywidualizmu. I wreszcie, w plemionach o kulturze destrukcyjnej jest wyra藕ne stosowanie przemocy, agresji i okrucie艅stwa tak w stosunku do cz艂onk贸w w艂asnego plemienia jak i wobec obcych. W systemie C prowadzenie wojny traktowane jest jako przyjemno艣膰 i wyr贸偶nienie. Panuje w nim atmosfera wrogo艣ci, strachu i wiaro艂omstwa, pojawia si臋 konkurencja, w艂asno艣膰 prywatna i 艣cis艂e podporz膮dkowanie tak strukturalne jak funkcjonalne . Cz艂owiek mo偶e przeto wybiera膰 sw膮 „drug膮 natur臋”, kultur臋 i kszta艂towa膰 je w kierunku osi膮gania bezpiecze艅stwa zdrowego i afirmuj膮cego 偶ycie oraz mi艂o艣膰, albo patologicznego, zniewalaj膮cego cz艂owieka i czyni膮cego z niego cz臋sto morderc臋 zadufanego w sobie i sob膮. Ale cz艂owiek mo偶e wybiera膰 tak偶e mi臋dzy afirmacj膮 偶ycia i jego destrukcj膮 kszta艂tuj膮c bezpiecze艅stwo na pograniczu zdrowia i choroby, a mianowicie, bezpiecze艅stwo niedestrukcyjnej-agresywno艣ci osi膮gane „agresj膮 obronn膮” daj膮c膮 si臋 usytuowa膰 w obr臋bie zachowa艅 normalnych cz艂owieka. Jest ta agresja normaln膮 i naturaln膮 tylko w tzw. sytuacji st艂oczenia, w kt贸rej nie jest mo偶liwa ucieczka od zagro偶enia lub jego inne unikni臋cie - sytuacji redukcji przestrzeni i destrukcji struktury spo艂ecznej.

      4.3. Bezpiecze艅stwo cz艂owieka w uj臋ciu egzystencjalizmu

      Egzystencjalizm jako kierunek filozoficzny zosta艂 zapocz膮tkowany w XIX wieku przez du艅skiego filozofa i teologa Sorena Kierkegaarda. W Kopenhadze, gdzie sp臋dzi艂 on wi臋kszo艣膰 swego 偶ycia, uwa偶ano go za dziwaka naprzykrzaj膮cego si臋 du艅skiemu ko艣cio艂owi swoimi traktatami religijnymi, pie艣niami oraz utworami satyryczno-filozoficznymi, pisanymi pod r贸偶nymi nazwiskami (m.in. Johannesa Calimacusa). Jak twierdzi艂 S. Kierkegaard „w ka偶dym szale艅stwie tkwi pewna metoda, pewien problem i pewne przes艂anie”(podkre艣lenie J.艢., W.Ch.)

      Punktem wyj艣cia egzystencjalizmu jest prze艣wiadczenie o tym, 偶e cz艂owiek jest istot膮 woln膮 i w przeciwie艅stwie do innych istot przyrodniczych niezdeterminowan膮. Jednak ta wolno艣膰 nie zachwyca egzystencjalist贸w, wr臋cz przeciwnie budzi u nich trwog臋, strach i boja藕艅 - jest powodem tragedii i dramatu w ludzkim 偶yciu. Tak te偶 rodzi艂a si臋 filozofia S.Kierkegaarda, kt贸ry podni贸s艂 zrazu dwa zasadnicze problemy daj膮ce si臋 uj膮膰 w formie dw贸ch pyta艅:

      1. o co chodzi w ludzkim 偶yciu?

      2. co ludzie winni robi膰, aby ich egzystencja mia艂a sens?

      W wydanych pod koniec XIX wieku pismach filozoficznych ukazuje on wizje ludzkiego 偶ycia przepe艂nionego trwog膮 i absurdem, pe艂nego udr臋ki i pozbawionego znaczenia. W pismach tych zdaje si臋 wskazywa膰, i偶 rozwi膮zanie problem贸w egzystencjalnych polega na zdolno艣ci do po艂膮czenia 偶ycia historycznego, temporalnego oraz pewnego rodzaju wiedzy wiecznej.

      Podobnie jak Platon i Sokrates, Soren Kierkegaard uwa偶a, i偶 cz艂owiek nie uczy si臋 czego艣 nowego, lecz ca艂膮 mo偶liw膮 wiedz臋 ma w sobie, a proces nauczania polega na przypominaniu. Proponuje zast膮pi膰 poj臋cie wiedzy przypominaniem. Jest ono niewyt艂umaczaln膮 transformacj膮 ucznia zachodz膮c膮 w pewnym momencie egzystencji. Za g艂贸wnego sprawc臋 tego aktu „o艣wiecenia” uwa偶a Boga. Je艣li jednak B贸g spowoduje o艣wiecenie bez wcze艣niejszej motywacji ze strony ucznia, to nie b臋dzie mia艂o to dla niego 偶adnego znaczenia.

      Wi臋kszo艣膰 swojej tw贸rczo艣ci po艣wi臋ci艂 S. Kierkegaard rozwini臋ciu sceptycyzmu poznawczego, a przede wszystkim ukazaniu, 偶e cz艂owiek nie mo偶e niczego wiedzie膰 dzi臋ki sobie. Ogranicza on wyra藕nie zakres podmiotowo艣ci i odpowiedzialno艣ci cz艂owieka. Bowiem wg S. Kierkegaarda nie jeste艣my w stanie odkry膰 偶adnej prawdy koniecznej, odnosz膮cej si臋 do zdarze艅 historycznych. Je艣li jednak zastanowimy si臋 nad naszym po艂o偶eniem, to mo偶emy zaledwie odczu膰 potrzeb臋 tego, co powinni艣my wiedzie膰, a co nie. Poszukiwanie wiedzy jest nieuniknione, je艣li zale偶y nam na odszukaniu sensu ludzkiej egzystencji.

      Na pocz膮tku XX wieku Edmund Husserl zapocz膮tkowa艂 nowe podej艣cie do filozofii. Opiera si臋 ono na indywidualnym poznaniu rozumowym. Dopiero jednak jego asystent, Martin Heidegger tw贸rczo wzbogaci艂 teori臋 egzystencjaln膮 E. Husserla. Martin Heidegger przyj膮艂 za艂o偶enie przeciwstawne S. Kierkegaardowi, a mianowicie 偶e Boga nie ma. Na miejsce Kierkegaardowskiego egzystencjalizmu religijnego opartego na teorii cz艂owieka jako istoty , kt贸ra 偶yje w ci膮g艂ej niepewno艣ci i rozpaczy o zbawienie, a przy tym cierpi z powodu od艂膮czenia od Boga - 偶yje w poczuciu braku pewno艣ci (bezpiecze艅stwa). M. Heidegger rozwin膮艂 swoj膮 w艂asna koncepcj臋 egzystencji, kt贸rej bezpiecze艅stwo jest zagro偶one przez bezw艂adny byt w sobie.

      Koncepcja filozoficzna M. Heideggera eksponuje depersonalizacj臋 cz艂owieka w spo艂ecze艅stwie, jego odosobnienie, samotno艣膰 i zagubienie - brak pewno艣ci i bezpiecze艅stwa. Odzwierciedla ona bezpostaciowo艣膰 cz艂owieka i automatyzacj臋 wykonywanych przez niego czynno艣ci. Ukazuje on t艂um pozbawiony rzeczywistych zwi膮zk贸w i poczucia wsp贸lnoty, poddany dzia艂aniu sztucznego ujednolicenia idei i pogl膮d贸w poprzez pras臋, radio, telewizj臋 i reklam臋. G艂贸wne role graj膮 w nim przymus ideologiczny, obyczajowy i artystyczny powoduj膮cy ograniczenie rozwoju indywidualnego, sloganowo艣膰 standardowych idei, pogl膮d贸w, mia艂ko艣膰 idea艂贸w, kariery 偶yciowej, braku warto艣ci humanistycznych i g艂臋bszego sensu 偶ycia. Odczuwa on bowiem wra偶enie przyt艂aczania go przez machin臋 industrialn膮, biurokratyczn膮, kt贸rej kryteriami s膮 bezosobowo艣膰, anonimowo艣膰, bak inicjatywy oraz ograniczane mo偶liwo艣ci rzeczywistego wp艂ywu na bieg zdarze艅.

      Stan taki opisuje M. Heidegger pos艂uguj膮c si臋 okre艣leniem „偶yje si臋”. Cz艂owiek zgi臋ty pod ci臋偶arem wp艂ywu spo艂ecznego i zmuszany do powtarzania podobnych s艂贸w i gest贸w, zatraca swoj膮 odr臋bno艣膰 i ginie w masie. Przyzwyczai艂 si臋 on do owego stanu, uwa偶a go za normalny. Ludzie, kt贸rzy go otaczaj膮, wydaj膮 si臋 mu bliscy, a codzienno艣膰 - naturalna. M. Heidegger - zdaniem J. Kossaka - przeciwstawia si臋 tak postrzeganej rzeczywisto艣ci - ukazuje 偶ycie spo艂eczne jako sztuczny i pozbawiony sensu tw贸r chaotycznych wysi艂k贸w pokole艅. R贸wnie偶 艣wiat materii postrzega艂 jako taki, kt贸ry nie ma sensu. Co prawda, dopiero ludzkie dzia艂anie porz膮dkuje ten 艣wiat, nadaje mu sensowno艣膰 i okre艣lon膮 warto艣膰, jednak偶e w trakcie swej tw贸rczej pracy cz艂owiek popada w zale偶no艣膰 od w艂asnych wytwor贸w, tak fizycznych, jak i duchowych. Uwik艂any w r贸偶norodne sprawy, kontakty zale偶no艣ci, naciski, a cz臋sto konflikty interpersonalne, przystosowuje si臋 do zastanej rzeczywisto艣ci, czasami my艣li, i偶 tak musi by膰, 偶e nie mo偶na tego zmieni膰 wg w艂asnej hierarchii warto艣ci. Cz艂owiek pe艂ni膮c wiele r贸l spo艂ecznych staje si臋 jednym z wielu mechanizm贸w w dobrze „naoliwionej maszynie”.

      W tak opisanej sytuacji M. Heidegger proponuje, aby przesta膰 zajmowa膰 si臋 rzeczami, sprawami spo艂ecznymi w wymiarze narodowym i mi臋dzynarodowym. Bowiem w贸wczas mo偶e pojawi膰 si臋 „g艂臋boka nuda, kt贸ra, jak milcz膮ca chmura w przepa艣ci bytu, przybli偶a cz艂owieka do wszystkich rzeczy i ludzi w zmiennej oboj臋tno艣ci”. Ale dopiero prze偶ycie trwogi dokonuje takiej przemiany, w kt贸rej cz艂owiek osi膮ga nico艣膰. B臋d膮c w stanie, w kt贸rym pozbawieni jeste艣my oparcia mo偶emy dopiero odkry膰 byt ludzki jako nico艣膰. W艂a艣nie ujawnienie nico艣ci bytu jest zdaniem M. Heideggeraa swoistym zjawiskiem, kt贸re stwarza warunki do obiektywnego postrzegania 艣wiata i samego siebie. Trwoga u艣wiadamia cz艂owiekowi to, co 偶ycie stara si臋 zamaskowa膰- to 偶e jego obecno艣膰 w 艣wiecie jest bytem d膮偶膮cym do 艣mierci, a wi臋c utraty bezpiecze艅stwa. Cz艂owiek jest kruch膮 istot膮 nara偶on膮 na wiele niebezpiecze艅stw. Szczeg贸lnie wtedy, gdy cz艂owiek u艣wiadamia sobie, ze jest nico艣ci膮 i tak ocenia 偶ycie zar贸wno swoje jak i innych. Przecie偶 w najwa偶niejszych momentach 偶ycia tj. narodzinach, chorobie, dylematach moralnych, powa偶nych decyzjach ka偶dy z nas jest samotny i zdany na w艂asne si艂y. Po takich ci臋偶kich do艣wiadczeniach cz艂owiek wracaj膮c do 偶ycia, zaczyna patrze膰 na 艣wiat bez kolorowych okular贸w. Wyra藕nie zaczyna odr贸偶nia膰 偶yczenia od rzeczywisto艣ci, prawd臋 od fa艂szu, przyja藕艅 od partykularnych interes贸w, kt贸rymi pos艂ugiwa艂a si臋 przed stanem trwogi. I tu, jak si臋 wydaje, tkwi w艂a艣nie istota pogl膮d贸w M. Heidegger.

      Uwa偶a on, 偶e kiedy cz艂owiek pozna 偶ycie codzienne, kt贸re w wi臋kszo艣ci jest zlepkiem 偶ycze艅, k艂amstw i iluzji, wtedy odkryje on prawdziwy obraz ludzkiej egzystencji, kt贸ra polega na unikaniu niebezpiecze艅stw, niepokoju, braku sensu w dzia艂aniu w艂asnym i innych, a wobec tego braku tak偶e norm wewn臋trznych i zewn臋trznych. Cz艂owiek odczuwa wtedy obco艣膰 i wrogo艣膰 otoczenia, 偶e jedynie, co mu pozostaje, to s艂ynna „wolno艣膰 艣mierci”, 艣mierci kt贸ra daje mu zado艣膰uczynienie za trud i b贸l 偶ycia.

      Wielkim kontynuatorem filozofii egzystencjalnej by艂 Jean Paul Sartr`e, filozof i publicysta, krytyk literacki, powie艣ciopisarz i dramaturg. W swej koncepcji autentycznego my艣lenia jest on bardzo bliski nihilizmowi Heideggera. Podobnie jak on, w swej tw贸rczo艣ci zajmowa艂 si臋 problematyk膮 ontologiczn膮 - bytem. Daje temu wyraz w dw贸ch powie艣ciach Md艂o艣ci i Drogi do wolno艣ci oraz zbiorze opowiada艅 Mur.

      Bohater powie艣ci Md艂o艣ci, Antoni Roquetin, jest cz艂owiekiem poszukuj膮cym wolno艣ci, odczuwaj膮cy jednocze艣nie odraz臋 wobec absurdalnego 艣wiata i mieszcza艅skich norm 偶ycia. Ten sam problem podejmuje J.P. Sartr`e w Drogach do wolno艣ci - powie艣ci napisanej w latach 1945-1959. Ka偶d膮 z trzech cz臋艣ci tej powie艣ci (Wiek m臋ski, Zw艂oka i Rozpacz) napisana jest inn膮 technik膮. W pierwszym dominuje konwencjonalna narracja, w drugiej - symultanizm doprowadzony do perfekcji, a polegaj膮cy na wielow膮tkowo艣ci zawartej nawet w obr臋bie jednego zdania, w trzeciej natomiast, dominuje monolog wewn臋trzny. Akcja powie艣ci obejmuje wydarzenia historyczne od wojny domowej w Hiszpanii po okupacje hitlerowsk膮. G艂贸wnym bohaterem jest filozofuj膮cy outsaider, Mateusz Delarui, konsekwentnie poszukuj膮cy wolno艣ci, odnajduj膮cy sens (a mo偶e absurd) istnienia w momencie strzelania do innego cz艂owieka. Ta absurdalna patologiczna i nieetyczna postawa znajduje przeciwwag臋 w zaanga偶owaniu komunisty Burneta.

      W dramacie Przy drzwiach zamkni臋tych (z 1944 roku) miejscem akcji jest hotel i z pozoru banalni bohaterowie, a niezwyk艂y tylko jeden fakt - wszyscy trafili tu po 艣mierci. Miejsce, w kt贸rym si臋 znale藕li to piek艂o. Sam pomys艂 Sartre`a nie wydaje si臋 zbyt oryginalny. Przecie偶 podobne wizje opisywali, na przyk艂ad, Adam Mickiewicz w Dziadach i Fiodor Dostojewski w Zbrodni i karze. W takiej scenerii do g艂osu dochodz膮 sprawy nie rozwi膮zane za 偶ycia. Kontakty interpersonalne dla pensjonariuszy staj膮 si臋 藕r贸d艂em cierpie艅 i udr臋ki. W istocie swoistym piek艂em na ziemi.

      Mo偶na odnie艣膰 wra偶enie, 偶e punktem odniesienia filozofii J.P. Sartre`a jest przekonanie, 偶e cz艂owiek jest indywidualno艣ci膮, niepowtarzaln膮 subiektywno艣ci膮. Cz艂owiek jego zdaniem najpierw istnieje, zdarza si臋 i dopiero p贸藕niej okre艣la i definiuje. Pierwotnie jest on niczym. Stanie si臋 czym艣, dopiero w przysz艂o艣ci, a wi臋c b臋dzie tym, czym siebie wykreuje. W rozumieniu Sartre`a samo艣wiadomo艣膰 to byt , a 艣wiadomo艣膰 w艂asna to nico艣膰. Pojecie nico艣ci w interpretacji Satre`a lapidarnie ujmuj膮c, to przysz艂o艣膰 i wolno艣膰. Niezgodno艣膰 zachodz膮ca miedzy bytem i nico艣ci膮, to alienacja. Jako ateista podkre艣la, 偶e przekonanie o istnieniu Boga jest „z艂膮 wiar膮” ze wzgl臋du na negatywne konsekwencje. Nie do艣膰 bowiem, 偶e cz艂owiek obdziera si臋 ze swoich marze艅 i oddaje si臋 bytowi nie istniej膮cemu, ale zwalnia si臋 z odpowiedzialno艣ci za w艂asne czyny, bowiem Bogu chce by膰 pos艂uszny.

      O ile u M. Heideggera droga do autentyczno艣ci wiedzie poprzez trwog臋, o tyle u Sartre`a 艣rodkiem do niej jest uwolnienie si臋 od przekonania, 偶e odpowiedzialno艣膰 za czyny ponosi ka偶dy sam. I w tym zdaniu Sartre`a wielu upatruje najwi臋kszy sens humanizmu i optymizmu egzystencjalnego, kt贸ry niczego nie kamufluje, nie upi臋ksza, lecz przedstawia prawdziw膮 sytuacje cz艂owieka w 艣wiecie, cz艂owieka, kt贸ry swoj膮 przysz艂o艣膰 zawdzi臋cza wy艂膮cznie sam sobie. A przysz艂o艣膰 ta realizuj膮ca si臋 w praktycznym dzia艂aniu, jest nieustann膮 projekcj膮 i ci膮g艂ym wyborem.

      Zdaje si臋 jednak zapomina膰 Sartr`e, 偶e cz艂owiek nie tylko tworzy w艂asn膮 histori臋, lecz tak偶e historia tworzy cz艂owieka. Niezrozumienie tej oczywistej prawdy prowadzi, zdaniem J. Borgosza, tak w teorii, jak i praktyce, na pozycje fatalizmu, subiektywizmu i woluntaryzmu.

      Istotnym rysem egzystencjalizmu jest skrajny negatywizm, przejawiaj膮cy si臋 w postaci braku pozytywnego programu zmian zastanej rzeczywisto艣ci. Cz艂owiek w tej koncepcji zdolny jest tylko do protestu, m贸wienia nie, niezdolny jest natomiast do odpowiedzi na pytanie „jak”. Wida膰 to szczeg贸lnie, w spos贸b wr臋cz drastyczny, w utworach Alberta Camu.

      D艂ugoletni przyjaciel J. P. Sartre`a jest r贸wnie偶 przedstawicielem nurtu laickiego egzystencjalizmu. Utwory prozatorskie A. Camusa eksponuj膮 tw贸rcz膮 rol臋 buntu w przezwyci臋偶aniu poczucia absurdalno艣ci istnienia. Na czym zatem polega absurd egzystencji? Wed艂ug A. Camus na niewsp贸艂mierno艣ci d膮偶e艅 i mo偶liwo艣ci cz艂owieka w 艣wiecie, na niemo偶liwo艣ci osi膮gni臋cia harmonii, jedno艣ci pomi臋dzy sob膮 a rzeczami - pe艂nego, pewnego i stabilnego bezpiecze艅stwa. M贸wi膮c bardziej komunikatywnie, absurd polega na antynomii pomi臋dzy sko艅czono艣ci膮 a niesko艅czono艣ci膮, pomi臋dzy idea艂ami a mo偶liwo艣ci膮 ich zaspokojenia. W 偶yciu cz艂owiek pragnie by膰 niesko艅czonym, tymczasem 偶ycie okazuje si臋 by膰 sko艅czone, ograniczone ramami czasowo艣ci. Podobnie jest z realizacj膮 idea艂贸w. Jako egzystencja rozumna, cz艂owiek stawia sobie okre艣lone cele, z czasem jednak przekonuje si臋, 偶e s膮 one niemo偶liwe do urzeczywistnienia, wzgl臋dnie mog膮 by膰 realizowane tylko cz臋艣ciowo, a nierzadko obracaj膮 si臋 przeciwko niemu samemu. Implikuje to sytuacj臋 powszechnej i totalnej alienacji. Czy jest to absurd u艣wiadomiony, czy nie u艣wiadomiony? Camus s膮dzi, 偶e jest on poj臋ciem nie u艣wiadomionym. Owo nieu艣wiadomienie wynika z codziennego zaabsorbowania cz艂owieka, zaanga偶owania si臋 w rozwi膮zywaniu w艂asnych k艂opot贸w, problem贸w i spraw egzystencjalnych. Nie s膮 jednak wykluczone wypadki u艣wiadomionego absurdu. Wtedy jednostka zdaje sobie spraw臋 z obco艣ci wobec siebie, 艣wiata rzeczy i innych ludzi. Wtedy u艣wiadamia sobie, 偶e dotychczasowa jedno艣膰 mia艂a charakter li tylko pozorny. Samo艣wiadomo艣膰 absurdu implikuje z kolei tylko pytanie o sens egzystencji, warto艣ci, uczu膰 wy偶szych czy samego 偶ycia. Wyst臋puje wtedy konieczno艣膰 wyboru pomi臋dzy afirmacj膮 偶ycia a samob贸jstwem, pomi臋dzy akceptacj膮 偶ycia a jego negacj膮. Opowiedzenie si臋 po stronie tej ostatniej rozwi膮zuje wszystko. Odmienne jest natomiast gdy pozostanie przy wyborze i akceptacji 偶ycia. Gdyby je zaakceptowa艂, wedle wzorc贸w otoczenia, to wszed艂by w stan nie u艣wiadomionego absurdu. Jakie zatem ma inne wyj艣cie? Wyj艣ciem tym jest, wg Camus, bunt wymierzony przeciwko funkcjonuj膮cym idea艂om, warto艣ciom normom moralnym i obyczajowym. Warto艣膰 i sens buntu polega na dramatycznej pr贸bie zniesienia u艣wiadomionego przez siebie absurdu. Decyzja jest jednak ryzykowna, bowiem nie ma gwarancji, i偶 przyniesie to osi膮gni臋cie zamierzonego celu. Ponadto polega on na tworzeniu nowych warto艣ci i idea艂贸w, i to zar贸wno dla siebie, jak i innych ludzi, czyli odnajduje swoje cz艂owiecze艅stwo, a wi臋c godno艣膰 ludzk膮. Tym samym bunt jest 艣rodkiem do znalezienia postawy ludzkiej solidarno艣ci, drog膮 do partycypacji we wsp贸lnocie. Taki to w艂a艣nie rysuje si臋 obraz cz艂owieka zbuntowanego. Na pytanie Kim jest cz艂owiek? A. Camus odpowiada, „to cz艂owiek, kt贸ry m贸wi Nie”.

      Bunt, op贸r i negacja - oto istota cz艂owieka i jego bezpiecze艅stwa. W nich w艂a艣nie odzwierciedla si臋 cz艂owiek, z nimi si臋 uto偶samia. Bunt, cho膰 pozornie negatywny, gdy偶 nie tworzy niczego nowego, jest wg A. Camus, g艂臋boko pozytywny, albowiem manifestuje si臋 w nim to, czego w cz艂owieku trzeba zawsze broni膰. Bowiem, jego zadaniem, w naszym codziennym do艣wiadczeniu bunt odgrywa t臋 sam膮 rol臋, co rozum w sferze my艣li, i jest on pierwsz膮 oczywisto艣ci膮 (podkre艣lenie W.Ch., J 艢.). Ale pewno艣膰 ta wydobywa jednostk臋 z jej osamotnienia. Jest w艂asno艣ci膮 powszechn膮. Modyfikuj膮c nieco stwierdzenie Kartezjusza, mo偶na powiedzie膰 „buntuje si臋, wi臋c jeste艣my”.

      Daje temu wyraz w kr贸tkiej powie艣ci pt. Obcy (z 1942 r.), dzi臋ki kt贸rej zosta艂 zauwa偶ony przez krytyk臋 literack膮. G艂贸wny bohater, Meursault, jest zwolennikiem postawy amoralnej i nadmiernie zajmuj膮cej siebie i innych w艂asn膮 osob膮. Komunikowanie si臋 i porozumienie, to poj臋cia zupe艂nie mu obce. Meursault pope艂ni艂 wprawdzie morderstwo, ale skazany zosta艂 na kar臋 艣mierci za swoj膮 odmienno艣膰 od otoczenia.

      Nale偶y mocno podkre艣li膰, i偶 A. Camus by艂 bardzo konsekwentnym i 偶arliwym przeciwnikiem kary 艣mierci. Nie podziela艂 opinii innych znanych mu osobisto艣ci 艣wiata polityki i kultury, 偶e zab贸jstwo w majestacie prawa przyczynia si臋 do udoskonalenia 艣wiata. Da艂 temu wyraz w opowiadaniu Rozwa偶ania o gilotynie. Motywem do jej napisania by艂a wykonywana kara 艣mierci na robotniku rolnym, kt贸ry zamordowa艂 rodzin臋 mieszkaj膮c膮 w Algierze. 艢wiadkiem tej egzekucji by艂 ojciec A. Camusa. Jego reakcja - przedstawiona przez jego matk臋 - na zachowanie zbrodniarza przed 艣ci臋ciem jeszcze bardziej utwierdza go w przekonaniu, i偶 jest to ohydny, barbarzy艅ski akt rytualny, kt贸ry nale偶y traktowa膰 nie jako dope艂nienie sprawiedliwo艣ci, ale przejaw niskiej kultury.

      Kara 艣mierci ha艅bi spo艂ecze艅stwo, a jego zwolennicy nie s膮 w stanie umotywowa膰 jej racjonalnie. Bowiem, samo spo艂ecze艅stwo nie wierzy w jej przyk艂adno艣膰. Stanowi natomiast odra偶aj膮cy przyk艂ad o trudnych do przewidzenia konsekwencjach. S艂owa oskar偶enia kieruje Camus r贸wnie偶 pod adresem pa艅stwa, kt贸rego zbrodnie, jak twierdzi, przewa偶aj膮 nad zbrodniami jednostek. Domaga si臋 on wr臋cz, aby prawo chroni艂o jednostk臋 przed surow膮 r臋ka sprawiedliwo艣ci aparatu pa艅stwowego, op臋tanego szale艅stwem nietolerancji lub pychy. Dlatego postuluje wprowadzenie zakazu wykonywania kary 艣mierci, co ma umo偶liwi膰 trwa艂y spok贸j w sercach ludzi i obyczajach spo艂ecznych.

      W eseju napisanym w 1942 roku pt. Mit o Syzyfie, A.Camus rozwija swoje rozwa偶ania o wra偶liwo艣ci absurdalnej. Poj臋cie absurdu przejawia si臋 w tej pracy ze zr贸偶nicowanym naciskiem w czterech cz臋艣ciach zatytu艂owanych: Rozumienie absurdalne, „Cz艂owiek absurdalny, Tw贸rczo艣膰 absurdalna, Mit o Syzyfie.

      W eseju pt. Rozumowanie absurdalne Camus ju偶 na wst臋pie wskazuje na podstawowy problem filozoficzny, na kt贸ry filozofia powinna odpowiedzie膰, a mianowicie, „Czy 偶ycie jest, czy nie jest warte trudu by je prze偶y膰?” Podejmuje si臋 zatem pr贸by wyja艣nienia wa偶nego problemu ontologicznego, a mianowicie okre艣lenia stosunku pomi臋dzy absurdem - wynikaj膮cym z niezgodno艣ci zachodz膮cej mi臋dzy 偶yciem cz艂owieka i 艣mierci膮. A szczeg贸lnie w jakiej mierze samob贸jstwo mo偶e pom贸c w rozwi膮zaniu absurdu. Wydaje si臋 by膰 nielogiczne, 偶eby ludzie, kt贸rzy gin膮 w wyniku zamachu samob贸jczego id膮 a偶 do ko艅ca za sw膮 sk艂onno艣ci膮. „Czy zatem istnieje logika trwaj膮ca, a偶 do 艣mierci? Zastanawia si臋 A. Camus i odpowiada, i偶 mo偶na si臋 tego dowiedzie膰 dopiero wtedy, gdy w spos贸b wolny od bezw艂adnej nami臋tno艣ci cz艂owiek b臋dzie prowadzi艂 rozumowanie absurdalne. Wymaga to jednak du偶ej wytrwa艂o艣ci i przenikliwo艣ci w tej grze, w kt贸rej absurd, nadzieja i 艣mier膰 wymieniaj膮 swoje odwzorowania. Wymaga to r贸wnie偶 od cz艂owieka rozumienia 艣wiata tzn. sprowadzenia go do tego co ludzkie. Tak wi臋c, punktem odniesienia jest dysonans mi臋dzy tym, co w naszym wyobra偶eniu jest wiedz膮 i tym, co wiemy w rzeczywisto艣ci. Maj膮c do dyspozycji nawet or臋偶 w postaci my艣l mo偶e narodzi膰 si臋 zatruty spok贸j, sen serca albo 艣miertelne wyrzeczenia.

      Przedstawiony zarys swoistej panoramy my艣li egzystencjalnej dotycz膮cej koncepcji cz艂owieka wskazuje na jej niezwyk艂e bogactwo i r贸偶norodno艣膰. Mo偶na bowiem wyr贸偶ni膰 dwa rodzaje egzystencjalizmu: pierwszy religijny 艂agodny - maj膮cy oparcie w Bogu, reprezentowany przez S. Kierkiegaarda - i laicki twardy, kt贸rego przedstawicielami byli Husserl, Heidegger, Sartre i Camus. Zak艂adali oni, i偶 cz艂owiek jest istota woln膮 - woln膮 do absurdu, ale zarazem istot膮 odpowiedzialn膮. Trudno zatem m贸wi膰 o jednym egzystencjalizmie, lecz o wielu jego odmianach. Nale偶y podkre艣li膰, 偶e po okresie rozkwitu (lata trzydzieste i sze艣膰dziesi膮te) my艣l egzystencjalna przesta艂a silnie oddzia艂ywa膰 na elity intelektualne. Ale czy jest uzasadnione twierdzenie o zmierzchu egzystencjalizmu, czy zatem nie warto by do niego wr贸ci膰 staraj膮c si臋 poszuka膰 dr贸g do podmiotowego traktowania cz艂owieka, zgodnie ze strategi膮 kszta艂cenia opart膮 na samo艣wiadomo艣ci i rozwoju indywidualnym. Bowiem, jej podstawowymi wyznacznikami s膮 odpowiedzialno艣膰 i samodzielno艣膰 jednostki. Egzystencjali艣ci uwa偶ali, 偶e byt ludzki jest jednym bytem konkretnym i wolnym, 艣wiadomym swego istnienia, dbaj膮cym o sw贸j byt, zintegrowanym ze 艣wiatem i go poznaj膮cym. 艢wiat ten sk艂ada si臋 zarazem z ludzi 艣wiadomych siebie i rzeczy nie艣wiadomych swojego istnienia. Egzystencjali艣ci uwa偶ali, 偶e cz艂owiek zawsze mo偶e by膰 czym艣 wi臋cej ni偶 jest. Nadszed艂 zapewne czas na nowe podej艣cie do egzystencjalizmu szczeg贸lnie w wymiarze wolno艣ci i integracji. Egzystencjalizm przecie偶 zwr贸ci艂 uwag臋 na drog臋 realizacji bezpiecze艅stwa przez cz艂owieka uwik艂anego w wolno艣膰, i tym samym, realizuj膮cego w jakim艣 stopniu nowo偶ytny postulat „homo liber”. Jest to droga trudnego i odpowiedzialnego wyboru cz艂owieka powo艂anego do wolno艣ci lub skazanego na ni膮 - wolno艣ci ci臋偶kiej i trudnej oraz odpowiedzialnej.

      W pogl膮dach egzystencjalist贸w, tak o orientacji teistycznej, jak i ateistycznej, cz艂owiek „nowoczesny” dzi臋ki rozwojowi cywilizacji zyska艂 poczucie wolno艣ci w najszerszym z dotychczasowych wymiar贸w, ale jest to wolno艣膰 negatywna, wr臋cz nihilistyczna, z kt贸rej cz艂owiek nie wie za bardzo jak skorzysta膰 i co z ni膮 zrobi膰. Ratunkiem przed t膮 wolno艣ci膮, pluralizmem i wielo艣ci膮, kt贸re wiod膮 do odczuwania indywidualno艣ci jako samotno艣ci jest d膮偶enie do uto偶samiania si臋 z innymi, aby osi膮gn膮膰 stan bezpiecze艅stwa w ramach wsp贸lnoty cementowanej uczuciem i mi艂o艣ci膮, wzajemn膮 solidarno艣ci膮 ludzi. Jest to jednak z艂udne osi膮ganie bezpiecze艅stwa. Wszelako cz艂owiek jest wolno艣ci膮 - przekonuj膮 egzystencjali艣ci rozwijaj膮c swoist膮 filozofi臋 wolno艣ci, lepiej, filozofi臋 ludzkiego uwik艂ania w wolno艣膰. Wolno艣膰 „... jest to co艣 najbardziej abstrakcyjnego ze wszystkiego, co istnieje, i co jest jednocze艣nie najbardziej konkretnym ze wszystkiego „ - stwierdza Soren Aabye Kierkegaard. Cz艂owiek jest powo艂any do wolno艣ci - przekonuj膮 my艣liciele nurtu teistycznego. Jest on skazany na wolno艣膰 - argumentuj膮 egzystencjali艣ci nurtu ateistycznego. Co wi臋cej, jest to wolno艣膰 sk艂aniaj膮ca tak do rozpaczy, jak do buntu, kt贸ry - wed艂ug Alberta Camusa - „odgrywa t臋 sam膮 rol臋 co cogito w porz膮dku my艣li: jest pierwsz膮 oczywisto艣ci膮 (...) wydobywa jednostk臋 z jej samotno艣ci. Jest wsp贸lnot膮, kt贸ra opiera warto艣膰 naczeln膮 na wszystkich ludziach. Buntuj臋 si臋, wi臋c jeste艣my”.

      Ten uwik艂any w wolno艣膰 cz艂owiek, zrozpaczony lub zbuntowany, powo艂any do niej lub skazany na ni膮, tudzie偶 rozdarty przez antynomie warto艣ci musi wybiera膰. A poniewa偶 wyb贸r ten nie jest spraw膮 prost膮 cz艂owiek poszukuje takiej recepty, kt贸ra sprzyja艂a by decyzjom rozumnym i daj膮cym bezpiecze艅stwo. W poszukiwaniu takiej recepty daj膮cej poczucie bezpiecze艅stwa egzystencjali艣ci radzili odwo艂ywa膰 si臋 do:

      1) warto艣ci uniwersalnych - w czym celowali egzystencjali艣ci teistyczni, dla kt贸rych warto艣ci te najpe艂niej wyra偶a religia;

      2) samego siebie, bo poza nim jest nico艣膰 i dlatego jest odpowiedzialny za wszystko, co robi - jak przekonuje Jean Paul Sartr`e tw贸rca egzystencjalizmu ateistycznego - kt贸ry argumentuje m.in, 偶e cz艂owiek jest skazany na wolno艣膰, poniewa偶 raz rzucony w 艣wiat jest odpowiedzialny za wszystko co robi - jak czytamy w jego pracy pt. „Egzystencjalizm jest humanizmem”;

      1. do rozwoju i niesionej z nim nadziei na to, 偶e immanentny cz艂owiekowi „instynkt rozwojowy” pozwala przezwyci臋偶y膰 rozterki i dezintegracje, kt贸re mog膮 by膰 pozytywne w tym sensie, i偶 prowadz膮 do wy偶szych struktur integracyjnych - jak zaproponowa艂 K. D膮browski przekonuj膮c, 偶e „cz艂owiek jest skazany na rozw贸j”.

      2. Wed艂ug egzystencjalist贸w cz艂owiek z natury uwik艂any w dramatyczn膮 wolno艣膰, troszcz膮c si臋 o zapewnienie sobie poczucia bezpiecze艅stwa powinien odwo艂ywa膰 si臋 do warto艣ci uniwersalnych, samego siebie i nadziei, 偶e rozw贸j i post臋p poprawi jego kondycj臋. Nale偶y mie膰 nadziej臋, 偶e rozw贸j (przysz艂o艣膰) poprawi poczucie bezpiecze艅stwa, a nie pogorszy je.

        Rady te s膮 jednocze艣nie wskazaniem na zasadnicze osnowy bezpiecze艅stwa. Stanowione s膮 one stanowione ju偶 to przez warto艣ci uniwersalne, absolutne i odwo艂uj膮ce si臋 wr臋cz do Absolutu, ju偶 to przez wolno艣膰 indywidualn膮 cz艂owieka zatopionego w nico艣ci i mog膮cego odwo艂ywa膰 si臋 jedynie do siebie, ju偶 to przez integracj臋 i rozw贸j daj膮ce zakorzenienie i zadomowienie w zmienianej indywidualnymi egzystencjami wsp贸lnocie, kt贸ra jest i istnieje oraz rozwija si臋 tak偶e za spraw膮 buntu, czyli - jak rzecz ujmuje A. Camus - m贸wienia nie, aby zachowa膰 i uszanowa膰 personaln膮 integralno艣膰. „Aby istnie膰, cz艂owiek musi si臋 buntowa膰, ale czyni膮c to powinien uszanowa膰 granic臋, gdzie ludzie 艂膮cz膮c si臋 zaczynaj膮 istnie膰”. Te osnowy bezpiecze艅stwa daj膮 si臋 adekwatnie (dla pogl膮d贸w omawianych egzystencjalist贸w) wyrazi膰 tak偶e w takich warto艣ciach jak: B贸g (Absolut)-Cz艂owiek (wolny)-Wsp贸lnota (zintegrowana). Z ich pogl膮d贸w daje si臋 wywie艣膰 holistyczne pojmowanie bezpiecze艅stwa jako egzystencji kierowanej przez warto艣ci uniwersalne, wolno艣膰 i integracj臋, kt贸re owocuj膮 w esencji stanowionej trwaniem, przetrwaniem i rozwojem tak indywidualnym jak gatunkowym cz艂owieka. Podkre艣li膰 trzeba, 偶e dla egzystencjalist贸w jest to trwanie i przetrwanie mozolne, trudne i odpowiedzialne oraz ocieraj膮ce si臋 o rozpacz i absurd. Nie ma te偶 u nich zdecydowanych i jednoznacznych preferencji m.in. dla wojny albo pokoju, ale jest spogl膮danie na nie z perspektywy ci膮偶膮cej i trudnej oraz wymuszaj膮cej indywidualn膮 odpowiedzialno艣膰 wolno艣ci.

        Mimo podkre艣lania zobowi膮za艅 wymuszanych przez dobro naturalne jakim jest dla egzystencjalist贸w powo艂anie lub skazanie cz艂owieka na wolno艣膰, dalecy s膮 oni od rezygnacji z niej lub jej jakiego艣 ograniczania, szczeg贸lnie przez uwarunkowania polityczne, ekonomiczne i spo艂eczne. Ilustruje to interesuj膮co opis funkcjonowania wsp贸艂czesnego 艣wiata dokonany przez Karla Jaspersa. W opisie tym wyr贸偶ni艂 on dwa konkuruj膮ce ze sob膮 modele ustrojowe, a mianowicie: totalitaryzm i liberalizm, model zaprzeczaj膮cy wolno艣ci jednostki ludzkiej i model promuj膮cy wolno艣膰 cz艂owieka. Ustr贸j totalitarny nie realizuje wolno艣ci jednostek ludzkich, przeciwnie, t艂umi j膮 bezwzgl臋dnym terrorem. Jest to terror przeciwko buntowniczym ludzkim 偶膮dzom, kt贸ry bez wzgl臋du na bezpiecze艅stwo 偶ycia ludzkiego tworzy „pok贸j jako pustyni臋”. Kosztem indywidualnego bezpiecze艅stwa personalnego ludzi i przynale偶nej im z natury wolno艣ci po buntownicze 偶膮dze totalitaryzm osi膮ga wzgl臋dny spok贸j i pok贸j oraz stabilno艣膰 wewn膮trzustrojow膮 eliminuj膮c wszelkie naturalne pragnienia ludzi i „walki pokojowe”, demokratyczne i wolne spory oraz jak膮kolwiek konkurencj臋. Ten „pustynny pok贸j” czyni totalitaryzm s艂abym wewn臋trznie, ale silnym zewn臋trznie przez zcentralizowanie i podporz膮dkowanie wszystkich i wszystkiego. Z kolei ustr贸j liberalny, realizuj膮cy wolno艣膰 naturaln膮 cz艂owieka jest silny wewn臋trznie przez „walki pokojowe” a偶 po bunty, spory i konkurencje r贸偶nych rodzaj贸w. Ale realizacja tej wolno艣ci wewn膮trzustrojowej czyni model liberalnym s艂abym zewn臋trznie. St膮d w konfrontacji mi臋dzyustrojowej wskazanie K. Jaspersa jest wyra藕ne w kierunku wi臋kszych szans modelu totalitarnego. Jest on silny zewn臋trznie i d膮偶y do konfrontacji, wojny i podporz膮dkowania innych. Przeto i uzasadniony strach i obawy przed urzeczywistnieniem si臋 tego rodzaju wskaza艅 spo艂ecze艅stw liberalnych. Ten strach mo偶e i rodzi postawy dwojakie, po pierwsze, rezygnacji wyra偶anej w postaci „panicznej”, albo po drugie, mobilizacji, kt贸ra uciele艣nia si臋 w „sile” i jej pot臋gowaniu. Jednocze艣nie strach ten ma dwojakie 藕r贸d艂a: paniczny, w naturalnym pragnieniu 偶ycia jako faktu biologicznego, mobilizuj膮cy za艣 w naturalnym pragnieniu 偶ycia jako faktu egzystencjalnego, autentycznych ludzkich warto艣ci takich jak wolno艣膰 i odpowiedzialno艣膰 jednostki za sam膮 siebie.

        Strach generowany przez naturalne pragnienie 偶ycia biologicznego artyku艂uje alternatywa: totalna zag艂ada ludzko艣ci albo zniszczenie przez totalitaryzm istoty cz艂owieka czyli wolno艣ci. Natomiast strach generowany przez 偶ycie jako fakt egzystencjalny wysuwa alternatyw臋 artyku艂owan膮 przez K. Jaspersa: totalna zag艂ada ludzko艣ci jako formy 偶ycia albo „偶ycie godne 偶ycia”, kt贸re jest wolne, odpowiedzialne i poszukuj膮ce we wzajemnej komunikacji warto艣ci uniwersalnych. Je偶eli alternatywa pierwsza („biologiczna”) sk艂ania do ust臋pstw na rzecz totalitaryzmu wobec mo偶liwo艣ci totalnej zag艂ady ludzko艣ci a偶 po rezygnacj臋 z wolno艣ci - istoty cz艂owieka - aby zachowa膰 ju偶 raczej nie-ludzkie bo zniewolone 偶ycie, to alternatywa druga („egzystencjalna”) sk艂ania do walki przeciwko totalitaryzmowi wobec niemo偶no艣ci bycia cz艂owiekiem wtedy, kiedy nie jest si臋 wolnym. Bez wolno艣ci nie ma ludzkiej form 偶ycia, „偶ycia godnego 偶ycia” i bezpiecze艅stwa cz艂owieka tak powo艂anego do wolno艣ci jak i skazanego na ni膮. Tam gdzie nie ma wolno艣ci jest przemoc, „pustynny pok贸j”, terror, zagro偶enie dla pokoju i 艣wiata przemoc膮 i wojn膮. Tylko tam gdzie mamy wolno艣膰 jest demokracja i „walki pokojowe”, pluralizm, wolna zgoda i wsp贸艂dzia艂anie ludno艣ci, kt贸re sk艂ania do integracji wok贸艂 uniwersalnych warto艣ci . A tak膮 warto艣ci膮 jest wolno艣膰 egzystencji ludzkiej owocuj膮cej w esencji cz艂owieka i 艣wiata przez niego tworzonego. Inaczej, bez takiej warto艣ci uniwersalnej jak wolno艣膰 nie ma bezpiecze艅stwa cz艂owieka, jego „偶ycia godnego 偶ycia”, chocia偶 mo偶e by膰 kruche bezpiecze艅stwo 偶ycia jako faktu biologicznego - bezpiecze艅stwo przez zniewolenie. Konkurencja mi臋dzy tymi rodzajami bezpiecze艅stwa charakteryzowa艂a wsp贸艂czesny 艣wiat doby „zimnej wojny” - 艣wiat „r贸wnowagi strachu”, kt贸ry zdaniem K. Jaspersa wyr贸s艂 z prze艣wiadczenia, 偶e do natury cz艂owieka nale偶y agresywno艣膰 i egoizm. Jest to prze艣wiadczenie mylne bowiem cz艂owiek wolny mo偶e wybiera膰 i kszta艂towa膰 siebie i 艣wiat. W obszarze tego wyboru le偶y tak bezpiecze艅stwo „偶ycia godnego 偶ycia”, jak r贸wnie偶 tylko bezpiecze艅stwo samego 偶ycia jako faktu biologicznego i w ostatecznym rachunku 偶ycia zniewolonego.

        Karl Jaspers wskaza艂 na bezpiecze艅stwo przez zniewolenie („pustynne” i niegodne cz艂owieka) oraz bezpiecze艅stwo przez wolno艣膰 (godne cz艂owieka), tworzenie i doskonalenie 艣wiata.

        4.4. Bezpiecze艅stwo jednostki i warto艣膰 osoby w personalizmie Jacquesa Maritaina

        Jacques Maritain urodzi艂 si臋 w 1882 roku w Pary偶u, w rodzinie adwokackiej. Przeszed艂 z protestantyzmu na katolicyzm w 1906 roku. W okresie nauki i studi贸w pozostawa艂 pod wp艂ywem scjentyzmu, kt贸rego zwolennicy wierzyli niezachwianie w absolutn膮 warto艣膰 i nieograniczone mo偶liwo艣ci rozumu, a zw艂aszcza nauk przyrodniczych. Wkr贸tce jednak zra偶ony jawnymi niedostatkami mechanicznego determinizmu, w czasie studi贸w na Sorbonie, uleg艂 modnemu wtedy urokowi filozofii Henri Bergsona, kt贸ry ostro krytykowa艂, tak scjentyzm, jak i pozytywizm. Kiedy w 1907 roku Maritain wyje偶d偶a do Heidelbergu na dwuletnie studia biologiczne, nie zna艂 jeszcze filozofii Tomasza z Akwinu. W 1910 roku opublikowa艂 sw贸j pierwszy artyku艂, w kt贸rym przedstawi艂 si臋 jako krytyk nowo偶ytnej zasady niezale偶no艣ci nauki od wierze艅 religijnych. Stan膮艂 on na stanowisku dobrze ugruntowanym w okresie 艣redniowiecza tzn. pewno艣ci dogmatu wiary i jego dominacji nad nauk膮. By艂 zdeklarowanym zwolennikiem neotomizmu i z tych pozycji prowadzi艂 otwart膮 polemik臋 z nietomistycznymi filozofami. Dzi臋ki ostrej krytyce my艣li filozoficznej Bergsona zdoby艂 Jakub Maritain uznanie w艂adz ko艣cielnych, kt贸re nada艂y mu tytu艂 doktora papieskiego uniwersytetu, a w 1918 roku zostaje cz艂onkiem Akademii Papieskiej 艣w. Tomasza w Rzymie. Kolejne polemiki ze zwolennikami Bergsona i innymi modernistami w latach 1922- 27 przynios艂y s艂aw臋 Maritainowi jako cz艂owiekowi „silnej r臋ki” Watykanu w walce z nimi. W 1925 roku publikowa艂 ksi膮偶k臋 pt. Trzej reformatorzy - Luter, Descartes (Kartezjusz), J.J. Rousseau, w kt贸rej nie tylko powt贸rzy艂 my艣li 艣w. Tomasza z Akwinu, ale tak偶e istotnie je rozwin膮艂 rozr贸偶niaj膮c w niej osob臋 ludzk膮 i jednostk臋. W takiej atmosferze intelektualnej powstawa艂a koncepcja nazwana neotomistycznym personalizmem, kt贸ra nie tylko zyska艂a rozg艂os, ale i przysporzy艂a Maritainowi s艂awy jako wybitnemu my艣licielowi wsp贸艂czesnego katolicyzmu. Twierdzi on bowiem, 偶e osoba to pe艂na indywidualna substancja natury intelektualnej, rz膮dz膮ca swoimi czynami i autonomiczna we w艂a艣ciwym tego s艂owa znaczeniu. Poj臋cie osoby, stwierdza Maritain, stosuje si臋 do substancji posiadaj膮cych „to co艣 boskiego, czym jest duch”. Godno艣膰, osobowo艣膰 to trwanie duszy niematerialnej. Zgodnie z filozofi膮 艣w. Tomasza stwierdza, 偶e osoba oznacza to co najszlachetniejsze i najwznio艣lejsze w ca艂ej naturze. Jako osoby jeste艣my zaledwie fragmentem materii, cz臋艣ci膮, punktem wielkiej sieci wp艂yw贸w fizycznych, kosmicznych i spo艂ecznych. Jako osoby jeste艣my od tych wp艂yw贸w niezale偶ni. Jako indywiduali艣ci podlegamy gwiazdom. Jako osoby panujemy nad nimi. Zdaje si臋 nie ulega膰 w膮tpliwo艣ci, 偶e zabieg zastosowany przez J. Maritaina ma w efekcie: uniemo偶liwi膰 wyodr臋bnienie cz艂owieka (jako osoby) ze spo艂eczno艣ci 艣wieckiej i podporz膮dkowa膰 go Bogu (ko艣cio艂owi); podkre艣li膰, 偶e cz艂owiek jako cz艂onek 艣wieckiego spo艂ecze艅stwa jest w gruncie rzeczy cz臋艣ci膮 materialnego 艣wiata, niesko艅czenie ni偶szego od 艣wiata duchowego; umo偶liwi膰 utrzymanie i utrwalenie hierarchicznej struktury spo艂ecznej;

        • utrzyma膰 przewag臋 porz膮dku moralnego osoby nad porz膮dkiem 艣wieckiego prawa, w my艣l zasady, 偶e niesprawiedliwe prawa nie s膮 prawami i 偶e nale偶y odm贸wi膰 pos艂usze艅stwa, gdy rozkaz zwierzchnika sprzeciwia si臋 rozkazowi Boga;

        • zminimalizowa膰 znaczenie wolno艣ci obywatelskich na korzy艣膰 wolno艣ci osoby, polegaj膮cej na realizacji pokory i wielkoduszno艣ci, zatracenia si臋 w Bogu.

        Mamy tu zatem do czynienia nie tyle z rozwarstwieniem substancji cz艂owieka, gdy偶 ta pozostaje jednolita, ile z podwojeniem sposobu jego widzenia i oceny raz w porz膮dku duchowym, drugi raz w doczesnym W pierwszym przypadku jako osobowo艣膰, a w drugim jako indywidualno艣膰. Radykalna opozycja pomi臋dzy osobowo艣ci膮 i indywidualno艣ci膮 pozostawia indywidualno艣膰 w sferze samolubnego 偶ycia nami臋tno艣ci, w kt贸rej cz艂owiek czyni z siebie centrum wszystkiego, a staje si臋 niewolnikiem przemijaj膮cych d贸br, daj膮cych marn膮 chwilow膮 rado艣膰 podczas, gdy osobowo艣膰 ro艣nie w miar臋, jak dusza wznosz膮c si臋 nad 艣wiat zmys艂owy wi膮偶e si臋 coraz 艣ci艣lej przez wol臋 i rozum z tym, co stanowi 偶ycie ducha. 呕ycie jednostki - cz艂owieka - zwierz臋cia jest w istocie swej tragiczne, podczas gdy pe艂ny rozw贸j osobowo艣ci, dzi臋ki 艂asce, polega na ca艂kowitym zagubieniu si臋 jej w osobowo艣ci Boga. I to w艂a艣nie, zdaniem J. Maritaina, zapewnia cz艂owiekowi upragniony spok贸j i niezb臋dn膮 pewno艣膰. Na tych swoistych antypodach znalaz艂y si臋 w ten spos贸b dwie przeciwstawne sobie strony natury cz艂owieka: zwierz臋ca i 艣wi臋ta. Idea艂em chrze艣cija艅skim jest ca艂kowita niezale偶no艣膰 nie tylko wobec 艣wiata cia艂, lecz tak偶e wobec 艣wiata duch贸w. Zdaniem J. Maritaina 艣wi臋ci nie szukali swej osobowo艣ci, a znale藕li j膮, nie szukaj膮c, w Bogu, albowiem zrozumieli, 偶e ich osoba, nawet jako istota wolna, jest sam膮 zale偶no艣ci膮 w stosunku do Boga.

        W 艣cis艂ym zwi膮zku z personalizmem J. Maritaina pozostaje jego humanizm okre艣lany mianem humanizmu integralnego. Wzorem dla niego by艂a doktryna Tomasza z Akwinu, kt贸r膮 Maritain uznawa艂 za szczytowe osi膮gniecie w tym zakresie. Istota humanizmu Tomasza by艂a my艣l, 偶e cz艂owiek uczyniony jest z nico艣ci i 偶e wszystko to co pochodzi od nico艣ci, d膮偶y do nico艣ci, 偶e cz艂owiek jest wyobra偶eniem Boga, i 偶e w cz艂owieku jest co艣 wi臋cej ni偶 cz艂owiek, 偶e cz艂owiek jest zamieszka艂y przez Boga, kt贸ry daje nie tylko 偶ycie i dzia艂anie, ale oddaje mu si臋 sam i chce, aby przedmiotem d膮偶e艅 cz艂owieka by艂y trzy osoby Boskie. Wed艂ug J. Maritaina idea艂em nowego humanizmu integralnego jest 艣wi臋ty, kt贸ry realizuje si臋 na za pomoc膮 艣rodk贸w zwanych przez chrze艣cija艅stwo drog膮 krzy偶a - tj. cierpie艅 i wyrzecze艅. Humanizm integralny rozpada si臋 na dwa porz膮dki: doczesny i duchowy, tak jak cywilizacja rozwija si臋, zdaniem Maritaina, mi臋dzy dwoma biegunami: ekonomicznym ze wzgl臋du na ludzkie potrzeby, przede wszystkim bezpiecze艅stwa i religijnym ze wzgl臋du na potrzeby natury duchowej. W聽dotychczasowych opisach wzajemnego stosunku kr贸lestwa Bo偶ego i 艣wiata dostrzega艂 b艂臋dy. Pierwszy polega艂 na traktowaniu 艣wiata i spo艂eczno艣ci ziemskiej jako kr贸lestwa szatana, kt贸rej historia si臋ga okresu reformacji. Drugi wywodzi si臋 z przekonania, 偶e 艣wiat doczesny powinien by膰 zbawiony. Rozwi膮zanie prawdziwie chrze艣cija艅skie powinno uwzgl臋dnia膰 zdaniem Maritaina, podstawowy fakt, i偶 艣wiat i spo艂eczno艣膰 doczesna s膮 jednocze艣nie kr贸lestwem cz艂owieka, Boga i diab艂a. 艢wiat nale偶y do Boga z tytu艂u jego stworzenia, do diab艂a ze wzgl臋du na grzech, do Chrystusa z racji jego zwyci臋stwa nad grzechem. Chrze艣cijanin powinien uczestniczy膰 w tej walce z grzechem i diab艂em, kt贸ra trwa p贸ki b臋dzie trwa艂 czas. 艢wiat - pisa艂 Maritain - jest zbawiony, jest wyzwolony w nadziei, jest w drodze do Kr贸lestwa Bo偶ego; ale nie jest 艣wi臋ty, to Ko艣ci贸艂 jest 艣wi臋ty. J. Maritain s膮dzi艂, 偶e 艣wi臋to艣膰 ma zej艣膰 z u艣wi臋conego nieba do spraw tego 艣wiata, oczywi艣cie pod warunkiem, 偶e 艣wi臋to艣膰 nie zatraci samej siebie. Wymaga to nowego stylu 艣wi臋to艣ci, kt贸ra ma oznacza膰 w g艂贸wnej mierze u艣wi臋cenie 偶ycia 艣wieckiego. Porz膮dek 艣wiecki rozumiany jako ludzka zbiorowo艣膰, b臋dzie zawsze niedomaga艂, ale pomimo to chrze艣cijanie powinni si臋 tym usilniej stara膰, aby on by艂 tym, czym by膰 powinien.

        Maritain pozosta艂 ca艂kowicie wierny doktrynie Tomasza z Akwinu w kwestii wzajemnego stosunku mi臋dzy osob膮 i spo艂eczno艣ci膮. Osoba - pisa艂 艣w. Tomasz - ka偶da osoba ludzka jest w stosunku do spo艂eczno艣ci jak cz臋艣膰 do ca艂o艣ci, i z tego tytu艂u jest podporz膮dkowana ca艂o艣ci. Maritain t艂umaczy to w ten spos贸b, 偶e cz艂owiek nie jest czyst膮 osob膮, gdy偶 czyst膮 osob膮 jest tylko B贸g. Cz艂owiek nawet znajduje si臋 na najni偶szym szczeblu osobowo艣ci i z tej w艂a艣nie racji, jest on nie tylko osob膮, lecz tak偶e jednostk膮, cz艂onkiem spo艂ecze艅stwa jako jego cz臋艣膰 i potrzebuje 偶ycia spo艂ecznego, by si臋 utrzyma膰 w 偶yciu osobowym. Jednocze艣nie cz艂owiek ma w sobie dobra wynosz膮ce go ponad spo艂ecze艅stwo, jest on bowiem osob膮 i posiada 偶ycie osobowe.

        W ostatnich latach aktywno艣ci intelektualnej Maritain podkre艣la艂 znaczenie wydobycia na jaw w艂asnego stanowiska Ko艣cio艂a we wsp贸艂czesnym 艣wiecie. Wskazywa艂, 偶e Ko艣ci贸艂 zgodnie z wymogami prawdy, przyznaje prymat osobie, ale 艣wiat przeciwnie; pierwsze艅stwo daje wsp贸lnocie. Maritain powo艂uj膮c si臋 na my艣l Jean Cocteau, stwierdza, 偶e we wsp贸艂czesnym 艣wiecie trzeba mie膰 umys艂 twardy a serce 艂agodne. Nale偶y podkre艣li膰 wielk膮 zas艂ug臋 J. Maritaina dla chrze艣cija艅skiej filozofii personalnej, a szczeg贸lnie jego wk艂ad do trwaj膮cego do dzi艣 procesu przystosowania si臋 Ko艣cio艂a rzymskiego i katolicyzmu do wymog贸w trzeciego tysi膮clecia.

        Zagadnienia do dyskusji

        • Fascynacja pozytywistyczn膮 ide膮 post臋pu a bezpiecze艅stwo

        • Zasadno艣膰 konstatacji Freuda o tym, 偶e bezpiecze艅stwo jest substytutem szcz臋艣cia

        • Konsekwencje egzystencjalnego rozr贸偶nienia bezpiecze艅stwa przez zniewolenie i bezpiecze艅stwa przez wolno艣膰, post臋p i tworzenie

        • Reperkusje sytuacji zaistnia艂ej podczas II wojny 艣wiatowej w my艣leniu o bezpiecze艅stwie przez wybitnych egzystencjalist贸w.

        • Wp艂yw ogranicze艅 wolno艣膰 jednostki i swobody wyboru na kszta艂t wsp贸艂czesnego bezpiecze艅stwa.

        Rozdzia艂 V

        BEZPIECZE艃STWO JAKO PRZEDMIOT WYBRANYCH DYSCYPLIN NAUKOWYCH

        5.1. Bezpiecze艅stwo w nauce o cywilizacji

        W nauce o cywilizacji dla funkcjonowania i bezpiecze艅stwa cywilizacji, obok struktury, wa偶ne s膮 prawa. S膮 to prawa, z jednej strony, r贸wnowagi i harmonii wewn臋trznej mi臋dzy elementami cywilizacji, z drugiej za艣, interakcji z innymi cywilizacjami, wielo艣ci膮 cywilizacji. Z uog贸lnienia historii Konieczny wyprowadzi艂 najwa偶niejsze prawo dziejowe dotycz膮ce wn臋trza cywilizacji, kt贸re brzmi: Nie mo偶na by膰 cywilizowanym na dwa sposoby. St膮d cywilizacje s膮 w interakcjach zewn臋trznych d膮偶膮 do ekspansji, s膮 wojownicze, zderzaj膮c si臋 ze sob膮 walcz膮. Je偶eli nie walcz膮 i nie s膮 ekspansywne to znaczy, 偶e znajduj膮 si臋 w etapie obumierania, zaniku i upadku.

        Interakcje mi臋dzy cywilizacjami opisuj膮 takie prawa - wywiedzione na drodze indukcyjnej przez Koniecznego - jak:

        1. Wsp贸艂mierno艣ci;

        2. Ekspansji;

        3. Nier贸wno艣ci;

        4. Niemo偶liwo艣ci syntez;

        5. Szkodliwo艣ci mieszanek;

        6. U艂atwionej ni偶szo艣ci .

        Prawa te powiadaj膮, jak cywilizacje funkcjonuj膮. St膮d waga znajomo艣ci tych praw bowiem „Chc膮c tworzy膰 histori臋, trzeba pracowa膰 zgodnie z prawami dziejowymi. Trzeba si臋 nauczy膰, jak te prawa wyzyskiwa膰 dla swych cel贸w.

        Prawo wsp贸艂mierno艣ci powiada o tym, 偶e warto艣ci wa偶ne w 偶yciu ludzi powinny by膰 sp贸jne, wynikaj膮ce konsekwentnie z siebie i hierarchiczne. Ale warto艣ci te nie mog膮 by膰 narzucone, lecz musz膮 mie膰 charakter dobrowolnych wybor贸w. Je偶eli tak jest, cywilizacja rozwija si臋. W przeciwnym razie upada.. Zastosowanie tego prawa do opisu cywilizacji 艂aci艅skiej wiedzie F. Konecznego do skonstatowania nast臋puj膮cych najwa偶niejszych warunk贸w niezb臋dnych dla trwania i rozwoju tej cywilizacji - jej bezpiecze艅stwa personalnego i strukturalnego. S膮 nimi takie jak:

        • „zasada personalizmu (indywidualizmu i osobistego kontaktu z Bogiem);

        • etyka katolicka (wyros艂a na dziesi臋ciu przykazaniach Bo偶ych i Kazaniu na G贸rze);

        • nauka i zwi膮zana z ni膮 racjonalno艣膰 (kt贸ra - jak podkre艣la F. Koneczny - mog艂a si臋 rozwin膮膰 tylko w obr臋bie cywilizacji 艂aci艅skiej);

        • troska o zdrowie;

        • szacunek do pracy i czasu;

        • tworzenie nadwy偶ek i dobrobytu;

        • d膮偶enie do pi臋kna;

        • dualizm prawny, prawo publiczne (pa艅stwowym) i prawo cywilne (obywatelskiego);

        • poszanowanie wolno艣ci i godno艣ci cz艂owieka;

        • przewaga i pierwsze艅stwem prawa prywatnego nad prawem publicznym;

        • monogamia;

        • prawo do w艂asno艣ci prywatnej;

        • prawo dziedziczenia w艂asno艣ci;

        Dla F. Konecznego cywilizacja 艂aci艅ska najbardziej w艣r贸d wy偶ej wyr贸偶nianych preferuje osob臋 ludzk膮, jej wolno艣ci i odpowiedzialno艣ci, tw贸rczo艣膰 i racjonalno艣膰 dzia艂ania, prac臋 i obowi膮zkowo艣膰 cz艂owieka, szacunek dla siebie i innych. Jest to cywilizacja osoby przepojonej mi艂o艣ci膮.

        Prawo ekspansji powiada, 偶e ka偶da cywilizacja ma sk艂onno艣膰 egoistyczn膮 i d膮偶y do ekspansji . Jest to ekspansja swojej metody 偶ycia i swoich warto艣ci, zdobywania dla nich coraz wi臋cej zwolennik贸w. Ze swej natury, kt贸r膮 wyjawia prawo ekspansji „... cywilizacje stykaj膮c si臋 ze sob膮 zwalczaj膮 si臋, walczy膰 ze sob膮 musz膮. Walka ta jest wyrazem 偶ywotno艣ci cywilizacji, i tym samym, poziomu jej bezpiecze艅stwa. Brak ekspansji za艣 jest wyrazem rozk艂adu i utraty bezpiecze艅stwa. W walce tej F. Koneczny szczeg贸ln膮 rol臋 przyznaje „kulturom granicznym”, kt贸re wyst臋puj膮 na obrze偶ach cywilizacji. One jednocze艣nie s膮 zawsze najs艂absze cywilizacyjnie. Najsilniejsze za艣 s膮 centra cywilizacji. Dlatego najwa偶niejsze w tej walce s膮 o艣rodki peryferyjne. Od nich zazwyczaj zaczynaj膮 si臋 starcia zbrojne, chocia偶 nie jest to konieczne. Prawo ekspansji jest przeto prawem szeroko poj臋tej wojny lub metody wojennej w艂a艣ciwej stosunkom mi臋dzy cywilizacjami. Ta szeroko poj臋ta wojna i metoda wojenna nie jest jednak tylko walk膮 zbrojn膮. Ale konsekwencj膮 tego prawa jest niemo偶liwo艣膰 istnienia pokoju lub jego zbudowania w stosunkach mi臋dzy cywilizacjami. Dlatego Koneczny wyst臋puje przeciwko ideom pacyfistycznym i pomys艂owi instytucji ponadnarodowych lub federacji pa艅stw zr贸偶nicowanych cywilizacyjnie. Mimo tego, wzmiankuje o szansie zbudowania pokoju i stosunk贸w pokojowych mi臋dzy pa艅stwami dzi臋ki pomocy, dominacji i hegemonii tylko jednej cywilizacji, a mianowicie, cywilizacji 艂aci艅skiej. Szans臋 te wywodzi z do艣wiadczenia Pax Romana. W jego interpretacji jest to do艣wiadczenie, kt贸re powiada, 偶e pok贸j w 艣wiecie mo偶na utrzymywa膰 tylko przez jego narzucenie i przymus (do pokoju). Wszelako pok贸j udawa艂o si臋 utrzymywa膰 dop贸ki Rzymianie „ ... rozporz膮dzali si艂膮 znaczniejsz膮 od sumy wszystkich innych fizycznych si艂 mo偶liwych na terytorium ich cesarstwa. Wyros艂a na tej tradycji cywilizacja 艂aci艅ska stoi przed podobn膮 szans膮. Dlatego Konieczny stwierdza: „pok贸j wieczysty w Europie jest poza cywilizacj膮 艂aci艅sk膮 utopi膮. A zatem wymaga odrodzenia tej cywilizacji”. St膮d dla niego prawdopodobie艅stwo pokoju wieczystego w 艣wiecie jest proporcjonalne do wzrostu cywilizacji 艂aci艅skiej, bez niej nie ma co my艣le膰 o takim pokoju.

        Prawo nier贸wno艣ci zaprzecza naturalnemu charakterowi r贸wno艣ci. F. Koneczny konstatuje, 偶e r贸wno艣膰 jest tworem sztucznym. Jako taki tw贸r mo偶e by膰 osi膮gana tylko drog膮 przymusu i gwa艂tu na naturalnej ludziom nier贸wno艣ci. Dla niebo bowiem: „R贸wno艣膰 by艂aby najwi臋ksz膮 niesprawiedliwo艣ci膮. Sprawiedliwo艣膰 polega na sprawiedliwym rozdziale nier贸wno艣ci”. Wszelako post臋p i rozw贸j w dziejach warunkowany jest przez nier贸wno艣膰. Wszelkie za艣 pr贸by wprowadzenia r贸wno艣ci zawiod艂y. Dotyczy to szczeg贸lnie idei komunistycznych i socjalistycznych, od staro偶ytnych Chin przez Hellad臋 do XX wieku. R贸wno艣膰 oferowana przez te idee jest nie do pogodzenia z wolno艣ci膮 i pe艂ni膮 w艂asno艣ci owoc贸w w艂asnej pracy - bogactwem, kt贸re, z jednej strony, jest warunkiem post臋pu i rozwoju, z drugiej za艣, r贸偶nicuje ludzi. Czym za艣 wi臋ksze zr贸偶nicowanie, tym lepiej dla rozwoju spo艂ecze艅stwa i pa艅stwa.

        Prawo niemo偶liwo艣ci syntez r贸wnie偶 zaprzecza naturalnemu charakterowi mieszania i krzy偶owania cywilizacji. Dla F. Konecznego s膮 one sztuczne. Argumenty na to znajduje w historii. Wed艂ug niego bowiem pr贸by syntez cywilizacyjnych nie przynios艂y trwa艂ych efekt贸w z uwagi na ich sztuczno艣膰. Syntezy takiej pr贸bowa艂 Aleksander Wielki, kt贸ry umy艣lnie przemieszcza艂 ludno艣膰 i chcia艂 z Azji uczyni膰 pa艅stwo na wz贸r grecki. W wiekach 艣rednich papiestwo pr贸bowa艂o syntezy Zachodu i Wschodu w Europie, kt贸ra nie powiod艂a si臋. Syntezy tego rodzaju pr贸bowano r贸wnie偶 w Polsce, kt贸re zako艅czy艂y si臋 powstaniem „... sarmatyzmu, ciemnoty i zastoju, w艣r贸d kt贸rego omal nie zaton臋艂a ca艂kiem kultura polsko-艂aci艅ska. Dlatego Koneczny przeciwstawia si臋 „przes膮dowi o wielkich rzekomo warto艣ciach tzw. krzy偶owania cywilizacji”, w tym idei konwergencji lansowanej przez Pitrima Sorokina. Koneczny jest zdania, 偶e w艂a艣ciwe ka偶dej cywilizacji r贸偶ne pojmowanie podstawowych warto艣ci powoduje niemo偶liwo艣膰 syntez i krzy偶贸wek. W ka偶dym razie krzy偶贸wki tego rodzaju nie s艂u偶膮 rozwojowi i post臋powi, ale odwrotnie, zanikowi i upadkowi danego spo艂ecze艅stwa i pa艅stwa. Gdyby krzy偶贸wki cywilizacji mia艂y pozytywny wp艂yw na rozw贸j, to - jak interesuj膮co konstatuje Koneczny - „na czele rodzaju ludzkiego kroczy艂aby Rosja, gdy偶 w tym pa艅stwie krzy偶uje si臋 siedem cywilizacji: tura艅ska, bizantyjska, 艂aci艅ska, arabska, 偶ydowska, brami艅ska i chi艅ska. Na drugim miejscu sta艂y by Indie z sze艣ciu cywilizacjami: brami艅sk膮, tura艅sk膮, arabsk膮, 偶ydowsk膮, 艂aci艅sk膮 i ira艅sk膮 (Persowie). Trzecie miejsce ... przypad艂oby Polsce z jej czterema cywilizacjami: 艂aci艅sk膮,, bizantyjsk膮, tura艅sk膮 i 偶ydowsk膮.

        Warunkiem funkcjonowania cywilizacji 艂aci艅skiej jest jej czysto艣膰 i obronna przed jakimkolwiek krzy偶owaniem. „Pomi臋dzy cywilizacjami nie ma syntez i by膰 nie mo偶e; mog膮 by膰 tylko truj膮ce mieszanki ... jak偶e mo偶na mie膰 r贸wnocze艣nie dwojak膮 a nawet czworaka etyk臋, czworaka pedagogik臋 itd. Ta droga popada si臋 tylko w stan acywilizacji, a to r贸wna si臋 niezdatno艣膰 do kultury czynu.

        Prawo szkodliwo艣ci mieszanek jest konsekwencj膮 poprzedniego. Powiada ono, 偶e tylko spo艂ecze艅stwo monolityczne cywilizacyjnie, zorganizowane na jednolitych i przejrzystych zasadach mo偶e sprawnie funkcjonowa膰. Mieszanki psuj膮 te struktury i sprawne funkcjonowanie. Dochodzi do nich najpierw na styku cywilizacji. Je偶eli proces ten przebiega spokojnie to dlatego, 偶e uczestnicz膮ce w nim cywilizacje trac膮 偶ywotno艣ci. Skutkiem tego jest obop贸lna stagnacja. Ale je偶eli proces ten polega na narastaniu dominacji warto艣ci z jednej cywilizacji w drugiej, to nast臋puje schorzenia tej ostatniej.

        Prawo u艂atwionej ni偶szo艣ci powiada, 偶e cywilizacje ni偶sze maj膮 u艂atwienie w walce z cywilizacjami wy偶szymi, bardziej post臋powymi i etycznymi. Cywilizacje ni偶sze to te, kt贸rych spos贸b 偶ycia zwi膮zany jest z przymusem. Czym wi臋kszy przymus i to charakterze bezpo艣rednio fizycznym, tym ni偶sza cywilizacja. Cywilizacja najwy偶sza jest dla niego cywilizacja 艂aci艅ska, kt贸rej spos贸b 偶ycia zwi膮zany jest z dobrowolno艣ci膮, indywidualizmem i odpowiedzialno艣ci膮 przed w艂asnym sumieniem.

        Prawo o u艂atwieniu dla cywilizacji ni偶szej wyprowadzi艂 F. Koneczny z konfrontacji dw贸ch hipotez o wynikach star膰 mi臋dzy cywilizacjami, optymistycznego i pesymistycznego. Hipoteza optymistyczne zak艂ada sukces w tych starciach cywilizacji wy偶szej (bardziej etycznej i personalistycznej), hipoteza za艣 pesymistyczna przeciwnie, sukces cywilizacji ni偶szej. Dla konfirmacji (wzmocnienia) hipotezy optymistycznej znalaz艂 on jedynie trzy przypadki sukcesu cywilizacji wy偶szej nad ni偶sz膮. S膮 to:

        1. zlatynizowanie German贸w;

        2. zbizantynizowanie S艂owian ba艂ka艅skich;

        3. zlatynizowanie Litwy w wyniku „wspania艂ej dzia艂alno艣ci unii polsko-litewskiej.

        Wi臋cej jednak jest przypadk贸w konfirmuj膮cych (os艂abiaj膮cych) hipotez臋 pesymistyczn膮, zwyci臋stwa cywilizacji ni偶szych nad wy偶szymi. Dzieje si臋 tak dlatego, poniewa偶: „Im wy偶sza cywilizacja, tym wi臋cej punkt贸w pochopnych do schorze艅. Wy偶szo艣膰 jest bardziej nara偶ona na sposobno艣膰 upadku ... ni偶szo艣膰 g贸r膮. Takie jest prawo historyczne, srogie i nieub艂agane. Jednak, gdyby w historii w pe艂ni weryfikowa艂a si臋 hipoteza optymistyczna, to najprostsz膮 drog膮 do post臋pu i doskonalenia by艂aby narzucenie doskona艂ej cywilizacji. Jednocze艣nie gdyby weryfikowa艂a si臋 hipoteza pesymistyczna to, „... byliby艣my ju偶 od dawna zepchni臋ci na jak najni偶szy szczebel cywilizacyjny .

        Wniosek jaki p艂ynie z prawa u艂atwionej ni偶szo艣ci podkre艣la znaczenie ci膮g艂ej troski o zdobycze cywilizacyjne i bezpiecze艅stwo cywilizacji, w naszym przypadku cywilizacji 艂aci艅skiej (zachodniej).W spojrzeniu lansowanym przez nauk臋 o cywilizacji, znajduje si臋 ona bowiem w ci膮g艂ej konfrontacji z innymi cywilizacjami. Czym bardziej s膮 one despotyczne i „gromadne”, tym wi臋ksze maj膮 u艂atwienie w tej konfrontacji.

        Podejmuj膮c problemy cywilizacji 艂aci艅skiej (zachodnie) Koneczny przeciwstawia艂 si臋 pogl膮dowi O. Springera, 偶e cywilizacja zachodnia wyczerpa艂a swoje mo偶liwo艣ci istnienia (bezpiecze艅stwo) i znajduje si臋 w okresie zmierzchu, bezpowrotnego upadku. Wed艂ug Konecznego jest ona tylko chora. Podobnie s膮dy wyra偶ane s膮 dzi艣 przez wielu zajmuj膮cych si臋 nauka o cywilizacji. Przyznaj膮 oni to, 偶e cywilizacja zachodnia zagro偶ona jest w swym bezpiecze艅stwie, nast臋puje spadek wielu parametr贸w, kt贸re okre艣la艂y jej 艣wietno艣膰 w przesz艂o艣ci, ale mo偶e ona po okresie chwilowej degradacji wej艣膰 w kolejn膮 faz臋 艣wietno艣ci - ekspansji.

        Dla Konecznego przyczyn臋 schorzenia cywilizacji zachodniej wyja艣nia prawo szkodliwo艣ci mieszanek. Z chorob膮 t膮 Europa ma do czynienia od rewolucji francuskiej. „Zalewa nas etatystyczny ustr贸j bizantyjski - pisze on - a olbrzymie s膮 wp艂ywy cywilizacji 偶ydowskiej, w kt贸rej prawo jest wszystkim. Formu艂ki prawnicze zamiast sumienia, formu艂ki zdane na samowol臋 ka偶dorazowej w艂adzy, to膰 wyra藕ny bizantynizm. W ca艂ej Europie zmiesza艂y si臋 trzy cywilizacje: 艂aci艅ska, bizantyjska i 偶ydowska. Skutkiem tego zmieszania jest nieustalony kierunek przejmowania przyw贸dztwa na jaki艣 czas przez jedn膮 z tych trzech cywilizacji. Ten chaos wyra偶a to, co Koneczny nazwa艂 „ob艂臋dem linii ko艂owej (...). Po wielu mozo艂ach powraca si臋 do punktu wyj艣cia.

        Ten ko艂ob艂臋d r贸偶nie przejawia si臋 w pa艅stwach europejskich. „W przeciwie艅stwie do filosemickiej Francji, Rosja by艂a pa艅stwem najbardziej antysemickim. W ko艅cu ca艂e imperium rosyjskie zmieni艂o si臋 w pa艅stwo 偶ydowskie i zabra艂o si臋 do tworzenia dalszych takich pa艅stw na ziemiach o艣ciennych. Lecz szczyt ko艂ob艂臋du przypad艂 Niemcom: wytworzywszy pa艅stwowo艣膰 jak najbardziej antysemicko-hitlerowsk膮 - przej臋li si臋 sami na wskro艣 ca艂膮 ideologi膮 偶ydowsk膮. Mussolini obwieszcza艂 odrodzenie cywilizacji rzymskiej, a zabra艂 si臋 do wszystkiego typowo po bizantyjsku i przysta艂 do obozu politycznego, zwalczaj膮cego cywilizacj臋 艂aci艅sk膮 (...). Rozmaite mieszanki europejskie w tym zawsze by艂y zgodne, 偶e wykluczaj膮 etyk臋 z 偶ycia publicznego (...). W Europie wytworzy艂 si臋 istny zator cywilizacyjny, dzi臋ki panowaniu mieszanek cywilizacyjnych. W uj臋ciu Koniecznego te trzy cywilizacje r贸偶ni膮 si臋. Cywilizacja bizantyjska jest sposobem 偶ycia zbiorowego, kt贸re przenikni臋te jest pa艅stwem, jego dominacj膮 nad wszystkim, nad etyka i osob膮 ludzk膮, jej indywidualizmem - jest etatyzmem. Z kolei, cywilizacja 偶ydowska jest sposobem 偶ycia zbiorowego, kt贸ra przesi膮kni臋te jest prawem, jego dominacj膮 nad wszystkim, nad etyk膮 i osob膮 ludzka, jej indywidualizmem - jest autorytarnym legalizmem. I wreszcie, cywilizacja 艂aci艅ska jest sposobem 偶ycia przesi膮kni臋tym personalizmem, dominacja osoby ludzkiej nad pa艅stwem i prawem, pierwsze艅stwem sumienia indywidualnego i prywatno艣ci nad wszystkim, co „gromadne”.

        W kontek艣cie takiej diagnozy, i zgodnie z logik膮 szkodliwo艣ci mieszanek, ratunkiem dla Europy jest wyrugowanie z niej innych cywilizacji ni偶 艂aci艅ska, a wi臋c etatyzmu i legalizmu. Oznacza to dla Konecznego odej艣cia od poddania spo艂ecze艅stwa (obywateli) pa艅stwu i bezdusznemu prawu, w kierunku oparcia pa艅stwa i prawa na spo艂ecze艅stwie, przywr贸cenie 艂aci艅skiej wersji zar贸wno tr贸jprawa (monogamii, w艂asno艣ci prywatnej i dziedziczenia) jak i pi臋ciokszta艂tu 偶ycia, a w nim dominacji etyki katolickiej.

        Dla Konecznego zagro偶eniem dla bezpiecze艅stwa europejskiego jest etatyzm i legalizm. Szans膮 za艣 na umocnienie bezpiecze艅stwa spo艂ecze艅stw cywilizacji 艂aci艅skiej jest odrodzenie i rozwijanie indywidualizmu

        Jak przedstawia i wyja艣nia polityk臋 prowadzon膮 przez organizacje i pa艅stwa wiod膮ce we wsp贸艂czesnych cywilizacjach S.P. Huntington, rugowanie, niech臋膰 i wstrzemi臋藕liwo艣膰 wobec innych cywilizacji charakteryzuje ich zachowania. Ilustruje to dobitnie stosunek pa艅stw cywilizacji zachodniej i Unii Europejskiej z jednej strony do Turcji, Rosji i poszczeg贸lnych nowych pa艅stw powsta艂ych w latach dziewi臋膰dziesi膮tych (tak偶e z podzia艂u by艂ej Jugos艂awi), z drugiej za艣 do Polski, Czech, S艂owacji, pa艅stw nadba艂tyckich itp. . Dobitnymi tego przyk艂adami jest - jak pisze S.H. Huntington - z jednej strony niech臋膰 zachodu (Unii Europejskiej) do Turcji i ci膮g艂e odwlekanie jej wniosku o przyj臋cie do UE, z drugiej za艣 - stosunkowo szybkie w艂膮czenie do NATO Polski, Czech i W臋gier. Pow贸d tego, wed艂ug niego jest taki, 偶e Turcja jest islamska, nowi cz艂onkowie NATO - chrze艣cija艅scy.

        Wyzwania wsp贸艂czesno艣ci w perspektywie nauki o cywilizacji s膮 walk膮 o to偶samo艣膰 cywilizacyjn膮 i dotycz膮 konkretnej cywilizacji. Wyzwaniami tymi dla cywilizacji Zachodniej (艂aci艅skiej) jest:

        • westernizacja (narzucenie zachodniego systemu warto艣ci i stylu 偶ycia);

        • modernizacja (narzucenie zachodniego stylu 偶ycia, tzn. industrializacji, urbanizacji, informatyzacji, edukacji, wzrostu dobrobytu, dyferencjacji zawodowej);

        • uniwersalizacja 艣wiata (kulturowe zjednoczenie ludzko艣ci przez coraz powszechniejsz膮 akceptacj臋 wsp贸lnych warto艣ci, przekona艅, zwyczaj贸w i instytucje).

        • irenologizacja 艣wiata (narzucanie i wymuszanie pokoju) tudzie偶 sekuritologizacja 艣wiata (narzucenie 艣wiatu bezpiecze艅stwa globalnego).

        Rzecz przeto - jak ujmowa艂 to Koneczny - w ekspansji (cywilizacji 艂aci艅skiej). Przede wszystkim za艣 takich jej wyj膮tkowych warto艣ci i instytucji jak: chrze艣cija艅stwo, pluralizm, indywidualizm i rz膮dy prawa. Zgodzi膰 si臋 bowiem trzeba z s膮dem Artura M. Schlesingera jr., 偶e Europa „... jest kolebk膮 - i to kolebk膮 jedyn膮 - idei wolno艣ci jednostki, demokracji politycznej, rz膮d贸w prawa, praw cz艂owieka i wolno艣ci kulturalnej. S膮 to koncepcje europejskie - nie azjatyckie, nie afryka艅skie, nie bliskowschodnie, chyba 偶e zosta艂y tam przyj臋te. Zachodnia uniwersalizacja zasadza si臋 w艂a艣nie na specyfice warto艣ci europejskich:

        • wolno艣ci jednostki, indywidualizmie, prawach cz艂owieka,

        • pluralizmie, demokracji politycznej, rz膮dach prawa,

        • tolerancji i wolno艣ci kulturalnej.

        • Dla nauki o cywilizacji uniwersalizacja, irenologizacja tudzie偶 sekuritologizacja 艣wiata na spos贸b zachodni polega na d膮偶eniu do globalnej chrystianizacji (艣wiatopogl膮dowej), pluralizacji (kulturowej), indywidualizacji (spo艂ecznej) i nomokratyzacji (politycznej).

          Ale wyzwanie uniwersalizacji formu艂uj膮 i realizuj膮 inne cywilizacje, kt贸re d膮偶膮, jak cywilizacja islamska do islamizacji 艣wiata, czy chi艅ska, kt贸ra te偶 chce narzuci膰 chi艅ski spos贸b 偶ycia, podobnie jak i inne cywilizacje „偶ywotne”. Przeto i zderzenie cywilizacji, walki mi臋dzy nimi i konflikty.

          Jednak znaczenie tych wyzwa艅 dla cywilizacji zachodniej jest wa偶ne i uniwersalne dlatego, 偶e cywilizacja ta (najwy偶sza nie tylko wg Konecznego) w czasach wsp贸艂czesnych spe艂nia艂a i spe艂nia role hegemoniczn膮, wp艂ywa艂a „na polityk臋, gospodark臋 i bezpiecze艅stwo ka偶dej innej cywilizacji czy regionu 艣wiata”. Jest to wa偶ne zobowi膮zanie i odpowiedzialno艣膰. Ale cywilizacja ta, kraje zachodniego (艂aci艅skiego) sposobu 偶ycia maj膮 problemy, kt贸re s膮 ich wyzwaniami wewn臋trznymi. S膮 to problemy zwi膮zane w du偶ej cz臋艣ci ze skutkami rewolucji industrialnej i informatycznej. W艣r贸d nich na czo艂o wybijaj膮 takie jak:

          • powolny wzrost gospodarczy (w por贸wnaniu z przesz艂o艣ci膮 i wsp贸艂czesn膮 dynamik膮 pa艅stw cywilizacji azjatyckiej);

          • rozk艂ad rodziny, rozwody, dzieci nie艣lubne i rodziny niepe艂ne, stagnacja ludno艣ciowa ( przy du偶ej dynamice np. w cywilizacji islamskiej);

          • s艂abn膮ce zainteresowanie edukacj膮, nauk膮 i aktywno艣ci膮 intelektualn膮;

          • bezrobocie i problemy bezrobocia strukturalnego;

          • ogromne deficyty bud偶etowe pa艅stw;

          • upadek etyki pracy i „kult folgowania w艂asnym potrzeb膮”;

          • niskie odsetki od oszcz臋dno艣ci;

          • wzrost problem贸w socjalnych, ubezpiecze艅 spo艂ecznych;

          • dezintegracja spo艂eczna i upadek moralno艣ci;

          • narkomania;

          • wzrost przest臋pczo艣ci .

          Drog膮 wyj艣cia z tych perturbacji i podj臋cia wyzwa艅 wsp贸艂czesno艣ci jest - jak radzi S.P. Huntington - dokonanie odnowy moralnej, poszerzenie integracji ekonomicznej, politycznej i militarnej pa艅stw cywilizacji zachodniej (religii katolickiej i protestanckiej), aby wej艣膰, po fazie europejskiej i ameryka艅skiej (przypadaj膮cej na wiek XX), w trzeci膮 faz臋 swojego rozwoju euroameryka艅sk膮, nazywan膮 r贸wnie偶 euroatlantyck膮. Przywo艂any autor widzi t臋 faz臋 jako integracj臋 chrze艣cija艅skiej Europy w granicach chrze艣cija艅stwa zachodniego ze Stanami Zjednoczonymi i Kanad膮. Dla niego, mimo zawirowa艅 historii, granica kultury zachodniej wci膮偶 pokrywa si臋 z obszarami, gdzie si臋ga艂o chrze艣cija艅stwo zachodnie w XV. Zachodnie rubie偶e tej cywilizacji stanowi膮 wi臋c obszary Finlandii, Estonii, 艁otwy, zachodnia Bia艂oru艣, zachodnia Ukraina, zamieszka艂a przez mniejszo艣膰 w臋giersk膮 zachodnia cz臋艣膰 Rumunii, zachodnia Serbia, cz臋艣膰 Bo艣ni i Hercegowiny.

          R贸wnie偶 F. Koneczny radzi艂 odnow臋 moraln膮 i przywr贸cenie „czysto艣膰” cywilizacji 艂aci艅skiej, w kulturze pa艅stw i spo艂ecze艅stw europejskich, aby wydoby膰 je z perturbacji. O tej „czysto艣ci” stanowi tr贸jprawo i pi臋ciokszta艂t bytu spo艂ecznego, rozwijane w cywilizacji 艂aci艅skiej od czasu 艣wietno艣ci staro偶ytnego Rzymu. Rzecz przeto w tym, aby europejskie kultury, spo艂ecze艅stwa i pa艅stwa funkcjonowa艂y zgodnie z tr贸jprawem 艂aci艅skim, to znaczy na bazie ma艂偶e艅stwa monogamicznego, w艂asno艣ci prywatnej i prawa do jej indywidualnego a nie „gromadnego”, wsp贸lnego lub pa艅stwowego dziedziczenia. Rzecz r贸wnie偶 w tym, aby w Europie przyznawa膰 pierwsze艅stwo warto艣ciom duchowym, nast臋pnie materialnym i wreszcie estetycznym. Te warto艣ci duchowe to dominacja dobra, etyki i moralno艣ci w 偶yciu spo艂ecznym, pa艅stwowym i mi臋dzynarodowym. Z kolei warto艣ci materialne to troska o zdrowie i dobrobyt, estetyczne za艣 to troska o pi臋kno.

          Dla Konecznego filarami bezpiecze艅stwa cywilizacji zachodniej (艂aci艅skiej) S膮 takie warto艣ci, jak: dobro, troska o zdrowie i dobrobyt oraz pi臋kno.

          Z perspektywy nauki o cywilizacji to偶samo艣膰 spo艂ecze艅stw wyros艂ych na kulturze 艂aci艅skiej wymaga obrony i utrzymywania rodziny jako podstawowej kom贸rki spo艂ecznej, funkcjonuj膮cej jako konsekwencja ma艂偶e艅stwa monogamicznego, maj膮ca prawo do w艂asno艣ci i jej dziedziczenia - w艂asno艣ci wytwarzanej indywidualnym wysi艂kiem. To偶samo艣膰 ta wymaga. jednocze艣nie stara艅 o moralno艣膰 (etyk臋) i prawd臋 we wszystkich sferach 偶ycia spo艂ecznego, poszerzanie przestrzegania prawa w 偶yciu indywidualnym i spo艂ecznym. Jest to r贸wnie偶 wym贸g troski o zdrowie i dobrobyt ludzi. Wszystko to syntetyzuje postulat realizacji pi臋kna, dobrego samopoczucia i pozytywnych emocji zwi膮zanych z 偶yciem ludzkim. Pi臋kno jest tutaj pomostem pomi臋dzy tym, co duchowe i tym, co materialne, wsp贸lne cia艂u i duszy, przemawiaj膮ce do umys艂u za pomoc膮 zmys艂贸w.

          W nauce o cywilizacji newralgiczna rola przypisywana jest religii i etyce. Konecznemu za艣 idzie o tak膮 etyk臋, kt贸ra kszta艂tuje poczucie obowi膮zku i odpowiedzialno艣ci, zachowania bezinteresowne i zgodne z w艂asnym sumieniem, post臋powania sprawiedliwe, szacunek do czasu w艂asnego i innych, zaanga偶owanie w pracy, kt贸ra tworzy膰 powinna dobrobyt zar贸wno duchowy jak i materialny. Jednocze艣nie najwy偶szy poziom etyczny jaki osi膮gn臋艂a cywilizacja 艂aci艅ska daje szans臋 na urzeczywistnienie wr臋cz pierwszego pragnienia rodzaju ludzkiego jakim jest ch臋膰 ustanowienia wiecznego pokoju. Jego urzeczywistnienie staje si臋 mo偶liwe dopiero przez t臋 cywilizacj臋 o najwy偶szym poziomie etycznym. St膮d i jego pogl膮d, 偶e „pok贸j wieczysty w Europie jest poza cywilizacj膮 艂aci艅sk膮 utopi膮. A zatem wymaga odrodzenia tej cywilizacji. Z tego pogl膮du wyp艂ywa wniosek, 偶e starania o pok贸j wieczysty w Europie jest wyzwaniem tylko wobec cywilizacji zachodniej, kt贸re wymaga westernizacji 艣wiata, w tym przede wszystkim ewangelizacji i rechrystianizacji w obrz膮dku zachodnim (katolicyzm i protestantyzm).

          Wed艂ug Konecznego fundamentem bezpiecze艅stwa i etyki cywilizacji zachodniej (艂aci艅skiej) jest obowi膮zkowo艣膰, odpowiedzialno艣膰, bezinteresowno艣膰, sumienno艣膰, sprawiedliwo艣膰, szacunek do czasu i pracowito艣膰

          By膰 mo偶e, pogl膮d ten jest wyrazem charakterystycznej dla cywilizacji zachodniej „arogancji lub „egocentrycznych z艂udze艅” i „impertynencji, tak jak dla cywilizacji prawos艂awnej (rosyjskiej) jest bizantyjski etatyzm despotyczny i tura艅ska „obozowa metoda 偶ycia zbiorowego, dla islamskiej - nietolerancja - dla chi艅skiej „azjatycka pewno艣膰 siebie” itd.. Wszelako to, co dla Zachodu jest pokojem, dla innych cywilizacji jest imperializmem, kolonializmem i zniewoleniem. Przeto wyj艣cia z tej sytuacji poszukuje si臋 w koncepcji cywilizacji uniwersalnej, budowanej na powszechnej akceptacji wsp贸lnych warto艣ci, przekona艅 i moralno艣ci, na wsp贸lnym etycznym minimum. Dla zwolennik贸w tej koncepcji alternatyw膮 jest zagro偶enie dla pokoju 艣wiatowego. A wi臋c dla nich, nie cywilizacja 艂aci艅ska (zachodnia) jest warunkiem realizacji wieczystego pokoju, lecz nowa cywilizacja uniwersalna, budowana na koegzystencji, pokojowej wymianie i wzajemnym wzbogacaniu si臋. Jednak jest to koncepcja zaprzeczaj膮ca prawu niemo偶liwo艣ci syntez cywilizacji F. Konecznego. I w rzeczy samej szansa na zbudowanie cywilizacji uniwersalnej natrafia na bariery religijne, j臋zykowe, etyczne, zwyczajowe i mentalno艣膰 oraz im podobne. Mimo tego i wbrew uog贸lnieniom dziej贸w koncepcja cywilizacji uniwersalnej jest 偶yw膮 i pr贸by jej budowania s膮 podejmowane w r贸偶nych p艂aszczyznach. Mi臋dzy innymi celuje w tym metafilozofia i ruch Uniwersalizmu, poszukuj膮cy wsp贸艂czesnej koniunkcji mi臋dzy filozofi膮, nauk膮 i religi膮 oraz sztuk膮, jako fundamentu cywilizacji uniwersalnej.

          5.2. Bezpiecze艅stwo w „nauce o z艂o偶ono艣ci”

          Do w膮tku wolno艣ci, rozwoju i integracji w kierunku z艂o偶ono艣ci, coraz wi臋kszego porz膮dku (z chaosu ku porz膮dkowi) nawi膮zuje najnowsza orientacja w filozofii i jej linii przyrodniczej akcentuj膮c programowo wyj艣cie poza granice w艂a艣ciwe nowo偶ytnej i mechanistycznej wizji 艣wiata - nauka o z艂o偶ono艣ci - „complexity”. Orientacja ta akcentuj膮c niewydolno艣膰 tradycyjnej interpretacji 艣wiata, pr贸buje wychodzi膰 poza deterministyczny model jego wyja艣niania i eksponuje fakty, wskazuj膮ce na bardziej konkludywny charakter eksplikacji indeterministycznej. Za艂o偶eniem tej orientacji jest wychodzenie od trzech podstawowych (pierwotnych) poj臋膰: wielo艣膰, czasowo艣膰 i z艂o偶ono艣膰; b膮d藕 w innym uj臋ciu, a bardziej filozoficznym: bytu, stawania si臋 i struktury, czyli jakiej艣 organizacji b臋d膮cej zawsze jak膮艣 z艂o偶ono艣ci膮 - bytem z艂o偶onym i maj膮cym swoiste prawa i prawid艂owo艣ci, zgodnie zreszt膮 z preferowanym tutaj og贸lnym spojrzeniem w艂a艣ciwym dla emergetyzmu.

          Owocem stawania si臋 (czasowo艣ci) i jednocze艣nie relacji pomi臋dzy dawnym Bytem - uk艂adem pocz膮tkowym - a now膮 Struktur膮 i nowym Bytem jest nowa Organizacja, ze swej istoty bardziej uporz膮dkowana Z艂o偶ono艣膰. Id膮c przeto za zwolennikami nauki o z艂o偶ono艣ci argumentowa膰 mo偶na, 偶e niestabilne uk艂ady (byty) maj膮 og贸ln膮 tendencj臋 do wzmacniania swego bezpiecze艅stwa (jego odzyskiwania i uzyskiwania) na wy偶szym poziomie (stopniu) organizacji i strukturalizacji. Inaczej, im uk艂ad bardziej z艂o偶ony tym bardziej bezpieczny, im bardziej finezyjna organizacja uk艂adu, tym bardziej uporz膮dkowana i bezpieczna. Tak rzecz si臋 ma przede wszystkim z uk艂adami organicznymi, kt贸re s膮 finezyjnie z艂o偶onymi bytami i maj膮 du偶e mo偶liwo艣ci samoregulacji swego istnienia - bezpiecze艅stwa. Mechanizm za艣 samoregulacji jest taki - jak konstatuj膮 biolodzy - 偶e po skokach jako艣ciowych odpowiadaj膮cym radykalnym reorganizacjom i daj膮cym tak bardziej z艂o偶one jak i bardziej bezpieczne struktury, nast臋puj膮 okresy spokojniejszego rozwoju ilo艣ciowego, w kt贸rych na pocz膮tku dominuj膮 procesy przystosowawcze do nowej struktury - nowej z艂o偶ono艣ci. Jest to mechanizm dobrze ilustrowany np. w obserwacji rozwoju p艂odu (przez embriolog贸w), kt贸ry w przy艣pieszonym tempie odtwarza raczej nieodwracalne dzieje ewolucji danego gatunku.

          Niekt贸rzy przyjmuj膮, 偶e jako艣ciowe (radykalne skoki) i ilo艣ciowe (spokojniejsze i pocz膮tkowo przystosowawcze) zmiany obserwowane s膮 nie tylko w 艣wiecie biologicznym, lecz r贸wnie偶 fizycznym i spo艂ecznym. Struktury (z艂o偶ono艣ci) tych 艣wiat贸w daj膮 si臋 przeto opisywa膰 kompleksowo, chocia偶 nie to偶samo (identycznie), jako uk艂ady dysponuj膮ce ca艂ym bogactwem stabilnych i niestabilnych (a, w sensie mo偶liwo艣ci trwania, bardziej bezpiecznych i mniej bezpiecznych) zachowa艅, kt贸re wyznaczaj膮 ich histori臋 biegn膮c膮 „... przez ci膮g obszar贸w stabilnych, gdzie panuj膮 prawa deterministyczne, oraz przez ci膮g obszar贸w niestabilnych, w pobli偶u punkt贸w bifurkacji, gdzie uk艂ad ma „do wyboru” wi臋cej ni偶 jedn膮 mo偶liw膮 przysz艂o艣膰 (...). Owa mieszanina konieczno艣ci i przypadku konstytuuje histori臋 uk艂adu”. 艁膮cz膮ce t臋 mieszanin臋 w臋z艂owe punkty bifurkacyjne s膮 przej艣ciem do jakiego艣 (jednego z wielu mo偶liwych) stan贸w stabilnych.

          Wielu zajmuj膮cych si臋 nie tylko „nauk膮 o z艂o偶ono艣ci” programowo od偶egnuje si臋 od redukowania opis贸w r贸偶nych jako艣ciowo z艂o偶ono艣ci i element贸w 艣wiata do praw o to偶samej strukturze, zastrzegaj膮c tym samym, swoisto艣膰 tych praw dla ka偶dej z艂o偶ono艣ci i ka偶dego elementu. Zastrze偶enie tego rodzaju czyni膮 r贸wnie偶 autorzy pracy pt. „Z chaosu ku porz膮dkowi”, kt贸rzy pisz膮 m.in., 偶e: „... chcemy ... podkre艣li膰, 偶e 艣wiatem mikroskopowym rz膮dz膮 prawa o innej strukturze, co raz na zawsze k艂adzie kres wszelkim nadziejom odkrycia jednego koncepcyjnego schematu, wsp贸lnego dla wszystkich poziom贸w opisu”, czy „... tradycyjny spos贸b t艂umaczenia zar贸wno ewolucji biologicznej, jak i spo艂ecznej opiera si臋 na wyj膮tkowo nieszcz臋艣liwym wykorzystaniu poj臋膰 i metod zapo偶yczonych z fizyki - nieszcz臋艣liwym dlatego, 偶e obszar zagadnie艅 fizycznych, gdzie owe koncepcje i metody s膮 s艂uszne, jest bardzo ograniczony, wobec czego przenoszenie ich do kr臋gu zjawisk spo艂ecznych czy ekonomicznych jest ca艂kowicie nieuzasadnione „. Ale s膮 i tacy, tak偶e w艣r贸d zwolennik贸w i propagator贸w „nauki o z艂o偶ono艣ci”, kt贸rzy nie od偶egnuj膮 si臋 od redukowania r贸偶nych jako艣ciowo z艂o偶ono艣ci i element贸w 艣wiata do to偶samej struktury, jednego schematu ca艂ej wszech rzeczywisto艣ci, optuj膮c tym samym za hipotez膮 „jednolitej teorii pola” czy „jedno艣ci przyrody”.

          Istotne w rozwoju i dziejach skoki jako艣ciowe s膮 niezdeterminowane w tym sensie, 偶e nie daje si臋 w procesie zmian ilo艣ciowych okre艣li膰 „wyboru” nowej Struktury, Organizacji i Z艂o偶ono艣ci. Co najwy偶ej owe „wybory” mo偶na uzasadnia膰 ex post (po czasie), wydobywaj膮c te zmiany ilo艣ciowe, kt贸re „musia艂y” i spowodowa艂y now膮 jako艣膰 i z艂o偶ono艣膰.

          Dla „nauki o z艂o偶ono艣ci”, o ile zmiany ilo艣ciowe s膮 deterministyczne i, w tym sensie , przewidywalne w oparciu chocia偶by o funkcje wzrostu, stabilno艣ci lub spadku b膮d藕 ich kombinacje, to zmiany jako艣ciowe s膮 indeterministyczne w tym sensie, 偶e s膮 nieprzewidywalne

          Nieokre艣lono艣膰 dotyczy przede wszystkim skok贸w jako艣ciowych przed ich dokonaniem. Przeto nie daje si臋 formu艂owa膰 praw rozwoju dla moment贸w skok贸w jako艣ciowych przed ich zaistnieniem, chocia偶 daje si臋 je formu艂owa膰 dla proces贸w zmian ilo艣ciowych. Nie jest to jednak takie oczywiste, je偶eli idzie o owe skoki tym bardziej, 偶e nieokre艣lono艣膰 i jednocze艣nie sprzeczno艣膰 dowolnej doktryny naukowej nie jest dla niej katastrof膮, lecz szans膮 - jak twierdzili A.N. Whitehead i K. Popper.

          W tym kontek艣cie wielu zwolennik贸w i propagator贸w nauki o z艂o偶ono艣ci z sympati膮 odnosi si臋 do koncepcji „chreodu” biologa G.H. Waddingtona, kt贸ra, co prawda dotyczy 艣wiata biologicznego, ale zgodnie z tradycj膮 w艂a艣ciw膮 linii przyrodniczej w filozofii daje si臋 rozci膮ga膰 r贸wnie偶 na 艣wiat byt贸w spo艂ecznych. W koncepcji tej za艣, kt贸ra - zdaniem m.in. autor贸w pracy pt. Z chaosu ku porz膮dkowi - jest jedn膮 z tych szans - struktury biologiczne realizuj膮 swe 偶ycie (istnienie) w obszarze ograniczonym przez podw贸jny imperatyw - tak 艂atwo艣膰 przystosowania si臋 jak i bezpiecze艅stwo . 艁atwo艣膰 przystosowywania si臋 jest realizowana przede wszystkim w uk艂adach stabilnych, zdeterminowanych i przewidywalnych. W uk艂adach tych zachodz膮, co najwy偶ej zmiany ilo艣ciowe i do nich struktury biologiczne si臋 przystosowuj膮. M贸wi o tym znane prawo ewolucji Karola Darwina - przetrwanie przynale偶y tym osobnikom, kt贸re przystosowuj膮 si臋 w艂a艣nie do owych powolnych raczej zmian ilo艣ciowych, w danej Strukturze, Organizacji i Z艂o偶ono艣ci, dodaj膮 zwolennicy „complexity”. Co wi臋cej, przystosowanie jest wyrazem (ex definitio) inteligencji, kt贸ra zdaniem wielu przynale偶y nie tylko cz艂owiekowi. Drugi natomiast imperatyw - bezpiecze艅stwo - wydaje si臋 autorom pracy „Z chaosu ku porz膮dkowi” bardzo zawi艂e, a to z tego wzgl臋du, 偶e bezpiecze艅stwo okre艣la艂oby logik臋 owych skok贸w jako艣ciowych. Wszelako, je偶eli zarodek rozwija si臋 poprzez przystosowywanie si臋 do wzgl臋dnie stabilnych form i jakiej艣 zmiany, co najwy偶ej ilo艣ciowej, ale jednocze艣nie, co pewien czas-etap zmienia t臋 form臋, to rodzi si臋 pytanie, dlaczego tak si臋 dzieje? Na to pytanie C.H. Waddington odpowiada w spos贸b nast臋puj膮cy: aby znale藕膰 now膮 form臋 swego istnienia, a w艣r贸d wielu mo偶liwych form wybierana jest ta, kt贸ra z zasady jest bardziej niezale偶na od wp艂ywu otoczenia, poprzez wzrost jej Z艂o偶ono艣ci, Organizacji i Strukturalizacji - jest po prostu now膮 form膮, inn膮, od tej z przesz艂o艣ci i jednocze艣nie nowym bezpiecze艅stwem. Taka odpowied藕 uprawnia do postawienia radykalnej hipotezy, czy aby logika wszech艣wiata, a w ka偶dym razie logika 艣wiata biologicznego nie tkwi w bezpiecze艅stwie, tak jego wybieraniu w stanach turbulentnych, „obszarach chaosu” i rozchwiania jak umacnianiu i bronieniu w stanach stabilnych.

          Wiele argument贸w weryfikuj膮cych t臋 hipotez臋 dostarcza tak偶e my艣lenie autor贸w pracy pt. Z chaosu ku porz膮dkowi, dla kt贸rych logika „Stawania si臋” jest gr膮 mi臋dzy indywidualnym a zbiorowym zachowaniem istnienia Uk艂adu - Struktury, b膮d藕 gr膮 mi臋dzy bifurkacjami a selekcj膮 oddzia艂ywa艅 stabilizuj膮cych, „... gdzie drobne przyczyny mog膮 mie膰 ogromne skutki”. Jednak偶e, kiedy te przyczyny maj膮 takie skutki, trudno jest je okre艣li膰 przed ich zaistnieniem. Pewnym jest jedynie to, 偶e skutki te owocuj膮 w innej, jako艣ciowo nowej formie-etapie, z zasady bardziej z艂o偶onym - nowym bezpiecze艅stwie.

          O ile ta nowa jako艣ciowo forma i nowe bezpiecze艅stwo jest z zasady bardziej z艂o偶one, to poprzez wzrost tej z艂o偶ono艣ci mo偶e jednocze艣nie realizowa膰 istotn膮 dla wy偶szych form z艂o偶ono艣ci i bezpiecze艅stwa zasad臋, kt贸r膮 eksponuje „teoria bezpiecze艅stwa” wyrastaj膮ca z teorii system贸w i nauk technicznych - zasad臋 nadmiarowo艣ci. Co wi臋cej, przyjmuj膮c za I. Prigogine i I. Stengers, 偶e „Bycie” i „Stawanie” s膮 dwoma wsp贸艂zale偶nymi aspektami rzeczywisto艣ci,” to pierwszy z tych aspekt贸w - „Bycie” - mo偶na wi膮za膰 z przystosowywaniem si臋 do otoczenia czy 艣rodowiska, wsp贸艂byciem i wsp贸艂偶yciem czy wr臋cz pokojem, drugi za艣 z nich - „Stawanie si臋” - z bezpiecze艅stwem jako czym艣, co przekracza granice przystosowywania si臋 poprzez zmiany ilo艣ciowe (w艂a艣ciwsze pokojowi ) i jednocze艣nie jest wej艣ciem (niekiedy destrukcyjno-wojennym) w now膮 Struktur臋, Organizacj臋 i Z艂o偶ono艣膰 - now膮 jako艣膰.

          Dla „nauki o z艂o偶ono艣ci” bezpiecze艅stwo zwi臋ksza si臋 poprzez tworzenie nowych jako艣ci - struktur, organizacji i instytucji

          Na gruncie nauki o z艂o偶ono艣ci logika „Stawania si臋” (tworzenia) jest jednocze艣nie logik膮 wzmacniania bezpiecze艅stwa przez wi臋kszy porz膮dek i wi臋ksze ustrukturalizowanie „Bytu” a tak偶e jego organiczne organizowanie. Ta konkluzja natrafia jednak na sceptycyzm emergetyzmu poddaj膮cego w w膮tpliwo艣膰 przek艂adalno艣膰 praw i zale偶no艣ci ze 艣wiata przyrodniczego i jakiegokolwiek innego na 艣wiat spo艂eczno-kulturowy. Kategoryczno艣膰 tego sceptycyzmu propagowanego przez emergentyzm stara艂a si臋 i stara przezwyci臋偶a膰 koniunkcyjna w swej istocie linia przyrodniczo-humanistyczna w filozofii, kt贸ra nie zaprzeczaj膮c odmienno艣ci jako艣ciowej pewnych byt贸w i 艣wiat贸w, przyjmuj膮c t臋 odmienno艣膰, nie zaprzecza jednocze艣nie jakiej艣 wsp贸lno艣ci podstawowej wszech rzeczywisto艣ci, jej redukowalno艣ci do „pierwszych zasad i przyczyn” przynale偶nych wsp贸lnie wszystkim bytom.

          W tym ze swej istoty koniunktywnym spojrzeniu daje si臋 bezpiecze艅stwo postrzega膰 jako co艣 dobrze identyfikowalnego z ow膮 „przyczyn膮 formaln膮” ka偶dego istnienia, w tym r贸wnie偶, jego jako艣ciowej odmienno艣ci jak膮 jest dla wielu 偶ycie jako takie - istnienie biologiczne i organiczne zarazem. Bez bezpiecze艅stwa jako formy, Struktury, Organizacji i Z艂o偶ono艣ci nie ma istnienia. Jest bezpiecze艅stwo przeto wa偶ne zar贸wno dla cz艂owieka jak i tworzonych przeze艅 r贸偶nych struktur spo艂ecznych, od grup spo艂ecznych do zbiorowo艣ci, wsp贸lnot lokalnych przez pa艅stwowe do struktur mi臋dzynarodowych i globalnych.

          Przyjmuj膮c, zatem nawet sceptycyzm emergetyzmu, trudno jest jednak dzi艣 wyst臋powa膰 przeciwko tezie, 偶e bezpiecze艅stwo ma znamiona takiego dobra naturalnego, kt贸re wzmacniane jest silnie w rozwoju kultury, dorobku my艣li i jej wytwor贸w. Zreszt膮 z natury zwi膮zania bezpiecze艅stwa na gruncie „nauki o z艂o偶ono艣ci” tak z form膮, Organizacj膮, Struktur膮 i Z艂o偶ono艣ci膮 jak i Stawaniem si臋, preferuj膮cym wi臋ksze ustrukturalizowanie i niezale偶no艣膰, jego waga i znaczenie wzrasta z porz膮dkowaniem chaosu, jest ono tym bardziej wyraziste im Byt bardziej Z艂o偶ony.

          Wed艂ug nauki o z艂o偶ono艣ci wraz ze wzrostem ustrukturalizowania i niezale偶no艣ci danej struktury wzrasta bezpiecze艅stwo. Im struktura bardziej z艂o偶ona i uporz膮dkowana tym bardziej bezpieczna.

          Tak rzecz ma si臋 r贸wnie偶 w relacjach mi臋dzy lud藕mi, interakcjach spo艂ecznych mi臋dzy osobami czy konkretnymi jednostkami ludzkimi, po bardziej og贸lne elementy spo艂eczne o r贸偶nych strukturach wewn臋trznych, jak i w ich relacjach z otoczeniem, czy to spo艂ecznym czy to poza-spo艂ecznym - przyrod膮 (natur膮) i wytworami kultury stwarzanymi przez cz艂owieka, w艣r贸d kt贸rych coraz bardziej wyraziste jest 艣rodowisko wytwor贸w techniki. To ostatnie za艣 rozpatrywane bywa w spojrzeniu filozoficznym z punktu widzenia alienacji naukowo-technicznej, ale ostatnio tak偶e z punktu widzenia cybernetycznego czy teorii system贸w. Na gruncie tej teorii i nauk przyrodniczych rozwija si臋 ju偶 od pewnego czasu swoista dyscyplina nauki i wiedzy - teoria bezpiecze艅stwa. Sens tej teorii zasadza si臋 na specyfikowaniu przewidywalno艣ci funkcjonalnej system贸w, ich sterowalno艣ci oraz niezawodno艣ci po to, aby wybiera膰, tworzy膰 i produkowa膰 systemy bezpieczne.

          5.3. Podstawy cybernetyczno-techniczne wiedzy o bezpiecze艅stwie

          Z obszaru nauk przyrodniczych i technicznych oraz teorii niezawodno艣ci system贸w i urz膮dze艅 technicznych wyrasta teoria, kt贸ra wi膮偶e bezpiecze艅stwo z cybernetycznym konstruowaniem takich system贸w, kt贸re s膮 niezawodne. Wed艂ug tw贸rc贸w i propagator贸w tej teorii bezpiecze艅stwa jej 藕r贸d艂a tkwi膮 w teorii i praktyce „... wielu dyscyplin wiedzy, takich jak: teoria system贸w, cybernetyka, teoria niezawodno艣ci, diagnostyka, socjologia itp.” Zatem jest to teoria interdyscyplinarna, uog贸lniaj膮ca i, przez to, tak偶e maj膮ca co najmniej charakter filozoficzny.

          Dla tej teorii bezpiecze艅stwo jest poj臋ciem trudno definiowalnym, bo wieloaspektowym, zar贸wno subiektywnym jak i zale偶nym od czasoprzestrzeni (miejsca i momentu czasu). Niemniej na jej gruncie przyjmuje si臋, 偶e dobrze jest identyfikowa膰 bezpiecze艅stwo z w艂a艣ciwo艣ci膮 zar贸wno czasoprzestrzeni jak i zdolno艣ci膮 systemu w niej zakotwiczonego do niezawodnego wykonywania zadanych funkcji, co oznacza tak偶e, do bezpiecznego ich zrealizowania. Bardziej za艣 og贸lnie i filozoficznie:

          Bezpiecze艅stwo jest atrybutem czasoprzestrzeni, w kt贸rej znajduje si臋 system, sam b臋d膮cy jej cz臋艣ci膮. To w czasoprzestrzeni istniej膮 i powstaj膮 czynniki pora偶aj膮ce. Bezpiecze艅stwo nie jest cech膮 systemu, jest ono realizacj膮 okre艣lonych mo偶liwo艣ci, kt贸re zosta艂y stworzone dla systemu. Przyk艂adowo, wypadki samochodowe spowodowane s膮 zar贸wno przez samoch贸d i kierowc臋, jak te偶 niezale偶nego od nich ruchu drogowego. Termin zawodno艣膰 bezpiecze艅stwa systemu w rzeczywisto艣ci oznacza zawodno艣膰 czasoprzestrzeni, w kt贸rej „zanurzony” jest system.

          Zatem, z jednej strony, bezpiecze艅stwo jest atrybutem czasoprzestrzeni, naturalnym i jako艣 zadawanym - nieod艂膮czn膮 cech膮 czasoprzestrzeni przyrodniczej, spo艂ecznej i kulturowej. Jednak z drugiej strony zale偶y ono od dopasowania tego systemu do tego rodzaju przestrzeni i zada艅. I wreszcie, z trzeciej strony pozostaje pod wp艂ywem kontroli i dzia艂ania cz艂owieka - nazywanego tutaj operatorem.

          Zwi膮zanie bezpiecze艅stwa z dopasowaniem do otoczenia (czasoprzestrzeni) prowadzi do konkluzji, 偶e potencja艂 tego dopasowania, i tym samym, bezpiecze艅stwa, zale偶y od nadmiarowo艣ci. System czy urz膮dzenie dopasowane do danej przestrzeni i warunk贸w w danym czasie (tzw. warunk贸w normalnych) spe艂nia swoje zadanie - jest tym samym bezpieczne. Jednak przy zmianie warunk贸w i momentu czasu mo偶e straci膰 mo偶liwo艣膰 realizacji zadanych zada艅, swoje dopasowanie do danych warunk贸w - bezpiecze艅stwo. Jednak, gdy dane urz膮dzenie dopasowane jest r贸wnie偶 do warunk贸w nie tylko tzw. normalnych to, jego bezpiecze艅stwo utrzymuje si臋 wzgl臋dnie niezale偶nie od tych zmian. St膮d konkluzja, 偶e: „Bezpiecze艅stwo systemu ma struktur臋 nadmiarow膮 (podkre艣l. - J.艢. i W. Ch.)”.Co wi臋cej, wed艂ug teorii bezpiecze艅stwa, struktur臋 t臋 wyra偶aj膮 trzy komponenty: elementy budulcowe (materia艂, podsystemy i urz膮dzenia), energia i informacja.

          Wed艂ug cybernetycznej teorii bezpiecze艅stwa, bezpiecze艅stwo determinowane jest przez nadmiarowo艣膰 g艂贸wnie budulcow膮, energetyczn膮 i informacyjn膮.

          Komponenty te wskazane drog膮 rozumowania indukcyjnego, charakterystycznego przede wszystkim dla procedur naukowych, s膮 ukonkretnieniem nauki Arystotelesa o pierwszych przyczynach. Komponent nazywany w tej teorii elementem jest ukonkretnieniem przyczyny budulcowej (materialnej) w nauce Arystotelesa, energetyczny za艣 - przyczyny sprawczej, a informacyjny, niew膮tpliwie, przyczyny celowej, tej, kt贸ra okre艣la zadania i funkcje danego systemu (urz膮dzenia, instytucji i struktury). Czwarta przyczyna z nauki Arystotelesa o pierwszych przyczynach to, nic innego jak bezpiecze艅stwo. Jest to przyczyna nazwana formaln膮 i dotyczy kszta艂tu, struktury i z艂o偶enia danego bytu, konkretniej, systemu, czy urz膮dzenia technicznego - konkretnego bytu technicznego i, nie tylko technicznego, lecz r贸wnie偶 przyrodniczego i spo艂ecznego. Kszta艂t ten wype艂nia struktura, kt贸ra spe艂nia wymogi bezpiecze艅stwa, je偶eli jej komponenty s膮 tak z艂o偶one, 偶e zmniejszaj膮 wra偶liwo艣膰 danego systemu i zwi臋kszaj膮 jego 偶ywotno艣膰 oraz odparowalno艣膰. Ka偶da struktura spe艂nia te wymogi (bezpiecze艅stwa), je偶eli ma mo偶liwo艣ci i realizuje si臋 poprzez tak膮 cech臋 jak nadmiarowo艣膰, kt贸ra mo偶e przyjmowa膰 nast臋puj膮ce postacie nadmiaru:

          1. strukturalnego - polegaj膮cego na co najmniej dublowaniu niekt贸rych funkcji 偶yciowo wa偶nych;

          2. funkcjonalnego - polegaj膮cego na przystosowaniu niekt贸rych funkcji do spe艂niania zada艅 dodatkowych;

          3. parametrycznego - polegaj膮cego na utrzymywaniu wi臋kszej energii i mo偶liwo艣ci funkcjonalnych w stosunku do przeci臋tnych potrzeb;

          4. informacyjnego - polegaj膮cego na istnieniu nadmiaru informacji w stosunku do niezb臋dnych potrzeb, nawet tych pocz膮tkowo marginalnych, kt贸re z czasem mog膮 sta膰 si臋 wa偶膮cymi i decyduj膮cymi w skokach jako艣ciowych;

          5. wytrzyma艂o艣ciowego tudzie偶 odporno艣ciowego i obronnego - polegaj膮cego na wi臋kszej wytrzyma艂o艣ci systemu ni偶 wystarczaj膮ca dla jego egzystencji w warunkach normalnych i niekryzysowych;

          6. czasowego - polegaj膮cego na wi臋kszej temporalnej (czasowej) 偶ywotno艣ci i trwa艂o艣ci systemu w stosunku do wykonywanych przeze艅 zada艅;

          7. elementowego - polegaj膮cego na wprowadzaniu do systemu dodatkowych element贸w nie realizuj膮cych bezpo艣rednio celu systemu.

          Ka偶da z tych siedmiu postaci nadmiaru inaczej wp艂ywa na bezpiecze艅stwo systemu, jego wra偶liwo艣膰, 偶ywotno艣膰 i odparowalno艣膰. Wra偶liwo艣膰 systemu (na zagro偶enia zewn臋trzne) zmniejszaj膮 przede wszystko nadmiary strukturalne, funkcjonalne, parametryczne i informacyjne. 呕ywotno艣膰 systemu za艣 zwi臋kszaj膮 przede wszystkim nadmiary parametryczne, wytrzyma艂o艣ciowe i czasowe. I wreszcie, odparowalno艣膰 systemu zwi臋ksza przede wszystkim nadmiar elementowy.

          Teoria bezpiecze艅stwa system贸w ukonkretnia poszczeg贸lne postacie nadmiaru w okre艣lone sposoby z艂o偶enia element贸w wzmacniaj膮cych bezpiecze艅stwo okre艣lonego systemu, konstrukcji i urz膮dzenia. W ukonkretnieniu tym systemy z nadmiarowo艣ci膮 strukturaln膮 maj膮 z zasady dwa rodzaje z艂o偶enia, a mianowicie:

          • rezerwy r贸wnoleg艂ej gor膮cej;

          • i rezerwy r贸wnoleg艂ej ch艂odnej.

          W systemie gor膮cej rezerwy r贸wnoleg艂ej istniej膮 dwa podsystemy dyspozycyjne mog膮ce decydowa膰 o funkcjonowaniu systemu, jego bezpiecze艅stwie. Natomiast w systemie rezerwy ch艂odnej tylko jeden podsystem dyspozycyjny, kt贸ry mo偶e uruchamia膰 wiele, co najmniej dwa, podsystemy zapewniaj膮ce bezpiecze艅stwo. Przyk艂adem z艂o偶enia charakterystycznego dla rezerwy r贸wnoleg艂ej gor膮cej jest organizacja i funkcjonowanie systemu ruchu kolejowego. Polega ona na tym, 偶e wsp贸艂cze艣nie sygna艂 intencjonalny wy艣wietlany na semaforze przez dyspozytora ruchu (operatora I) jako st贸j (czerwone 艣wiat艂o) jest dublowany przez automatyczny system samoczynnego hamowania poci膮gu (SHP). Ten automatyczny system jest w z艂o偶eniu gor膮cej rezerwy z maszynist膮 (operatora II). W przypadku niezauwa偶enia sygna艂u semafora przez maszynist臋 z r贸偶nych powod贸w (zas艂abni臋cie, niezauwa偶enie z uwagi na z艂e warunki atmosferyczne i wiele innych) poci膮g zostanie zahamowany przez urz膮dzenie SHP. Natomiast w przypadku uszkodzenia systemu SHP, poci膮g mo偶e zatrzyma膰 maszynista.

          Z kolei, przyk艂adem z艂o偶enia w艂a艣ciwego dla rezerwy ch艂odnej jest taki uk艂ad hamowania r臋cznego i no偶nego, gdzie uszkodzenie tego uk艂adu powoduje, 偶e nie dzia艂a 偶aden z hamulc贸w, nie mo偶na zahamowa膰 ani r臋cznie ani automatycznie. Jednak w przypadku sprawno艣ci uk艂adu hamowania dysponent (hamuj膮cy - operator) mo偶e pos艂u偶y膰 si臋 hamulcem r臋cznym lub no偶nym - ma on wyb贸r w pos艂u偶eniu si臋, co najmniej dwoma podsystemami dla zrealizowania zadania - bezpiecze艅stwa. Przyk艂adem tego z艂o偶enia ch艂odnego jest r贸wnie偶 sytuacja, gdy pilot w przypadku uszkodzenia automatycznego uk艂adu wysuwania podwozia samolotu mo偶e w艂膮czy膰 awaryjny uk艂ad r臋czny

          Istot膮 nadmiarowych z艂o偶e艅 element贸w strukturalnych bezpiecze艅stwa jest mo偶liwo艣膰 wykonanie zadania przez wi臋cej ni偶 jeden element lub w alternatywny spos贸b. Tego rodzaju nadmiarowo艣膰 wyst臋puje w organizmach 偶ywych. Jej przyk艂adem jest dwoje oczu, uszu czy nerek. Nadmiarowo艣膰 tego rodzaju wyst臋puje r贸wnie偶 w systemach spo艂ecznych i polega na dublowaniu (a nawet wi臋kszym zwielokrotnianiu) struktur lub instytucji wykonuj膮cych, albo mog膮cych wykona膰 偶ywotne dla tego systemu zadania. W zwi膮zku z tym wszelka monopolizacja zada艅 przez jedn膮 struktur臋 lub instytucj臋 zmniejsza szans臋 na bezpiecze艅stwo, szczeg贸lnie w sytuacjach nietypowych, awaryjnych i pojawiaj膮cych si臋 niespodziewanie.

          Systemy z nadmiarowo艣ci膮 funkcjonaln膮 maj膮 r贸wnie偶 typowe dwa rodzaje z艂o偶enia, a mianowicie:

          • symetryczne;

          • i niesymetryczne.

          W systemie symetrycznej nadmiarowo艣ci funkcjonalnej zadania realizowane, co najmniej, przez dwa podsystemy s膮 dublowane i alternatywnie zast臋powalne. Natomiast w systemie niesymetrycznej nadmiarowo艣ci funkcjonalnej zadania realizowane s膮 przez jeden podsystem dyspozycyjny, kt贸ry wykorzystuje wiele, co najmniej dwa podsystemy funkcjonalne. Przyk艂adem z艂o偶enia symetrycznego jest organizacja i funkcjonowanie ruchu kolejowego polegaj膮ca na tym, 偶e skrzy偶owanie tor贸w kolejowych z droga publiczn膮 zabezpieczane jest przez zapory drogowe i dr贸偶nika. W sytuacji uszkodzenia zap贸r dr贸偶nik mo偶e zatrzyma膰 ruch drogowy przy u偶yciu latarki ostrzegaj膮cej czerwonym 艣wiat艂em lub chor膮giewk膮. Jednak w przypadku uszkodzenia si臋 dr贸偶nika, nie nast膮pi ani opuszczenie zap贸r drogowych, ani jego interwencja polegaj膮ca na zatrzymaniu ruchu drogowego. Z kolei, przyk艂adem z艂o偶enia niesymetrycznego jest sytuacja, gdy operator mo偶e kierowa膰 realizacj膮 zadania sam albo przy u偶yciu innych podsystem贸w. Jednak decyzja, co do wykorzystania samosterowania lub sterowania automatycznego nale偶y do operatora obiektu technicznego. W tym systemie niesymetrycznym, na przyk艂ad, nag艂e uszkodzenie si臋 cz艂owieka (np. zas艂abni臋cie maszynisty, pilota lub innego operatora uniemo偶liwia w艂膮czenie system贸w automatycznych, kt贸re tylko oni potencjalnie mog膮 w艂膮czy膰).

          Istot膮 nadmiarowych z艂o偶e艅 element贸w funkcjonalnych bezpiecze艅stwa jest mo偶liwo艣膰 przej臋cia wykonania 偶ywotnego dla systemu zadania jako dodatkowe przez inny element, jego dodatkowe obci膮偶enie. Zwierze lub cz艂owiek normalnie funkcjonuje poruszaj膮c si臋 na nogach, jednak w przypadku z艂amania mo偶e si臋 porusza膰 skacz膮c lub pe艂zaj膮c.

          Systemy z nadmiarowo艣ci膮 parametryczn膮 maj膮, co najmniej dwa rodzaje z艂o偶e艅, a mianowicie:

          • podw贸jny;

          • i zwielokrotniony.

          W systemie z tymi rodzajami nadmiarowo艣ci do jego przeci臋tnego funkcjonowania wystarcza jeden podsystem, natomiast ich zdublowanie lub zwielokrotnienie zapewnia funkcjonowanie w przypadku awarii podstawowego systemu lub w nieprzeci臋tnych albo nieprzewidywalnych warunkach. Po prostu, parametry danego systemu s膮 wi臋ksze (nadmiarowe) w stosunku do przeci臋tnych potrzeb jego funkcjonowania. Przyk艂adem takiego nadmiaru jest podw贸jny lub jeszcze bardziej zwielokrotniony nap臋d samolotu, samochodu i innych urz膮dze艅. Z tymi rodzajami nadmiaru mamy do czynienia w贸wczas, gdy jeden silnik umo偶liwia przeci臋tne funkcjonowanie urz膮dzania w okre艣lonym zakresie. Nadmiar parametryczny zmniejsza wra偶liwo艣膰 oraz zwi臋ksza 偶ywotno艣膰 systemu.

          Istot膮 nadmiarowych z艂o偶e艅 element贸w parametrycznych bezpiecze艅stwa jest mo偶liwo艣膰 wykonania 偶ywotnego dla systemu zadania przy os艂abieniu ca艂ego systemu. Przyk艂adem takiego z艂o偶enia jest cz艂owiek, kt贸ry mo偶e wykonywa膰 zadania w sytuacjach zranienia lub choroby. Podobnie jest ze strukturami spo艂ecznymi, kt贸re os艂abione mog膮 wci膮偶 funkcjonowa膰.

          R贸wnie偶 systemy z nadmiarowo艣ci膮 informacyjn膮 maj膮 dwa analogiczne rodzaje z艂o偶e艅 - podw贸jny i zwielokrotniony. Przyk艂adem podw贸jnego nadmiaru informacyjnego jest przeciwpo偶arowa sygnalizacja 艣wietlna i d藕wi臋kowa. Natomiast przyk艂adem zwielokrotnienia nadmiaru informacyjnego jest sygnalizacja, 艣wietlna, d藕wi臋kowa i wizualna oraz jeszcze inna. Sposoby te przedstawia poni偶sza tabela.

          Z kolei, systemy z nadmiarowo艣ci膮 wytrzyma艂o艣ci i czasow膮 maj膮 takie dwa rodzaje z艂o偶e艅, jak zr贸wnowa偶one i zwielokrotnione. Przyk艂adem zr贸wnowa偶onego nadmiaru wytrzyma艂o艣ci jest jej zr贸wnowa偶enie z przeci臋tnym obci膮偶eniem, nadmiaru czasowego zr贸wnanie czasu dyspozycyjnego z czasem realizacji zadania. W z艂o偶eniach ze zwielokrotnion膮 wytrzyma艂o艣ci膮 jest ona wi臋ksza od przeci臋tnego obci膮偶enia, a ze zwielokrotnion膮 czasowo艣ci膮 czas dyspozycyjny jest d艂u偶szy od czasu realizacji zadania.

          W og贸lnym spojrzeniu omawianej teorii, techniczno-systemowym sposobem osi膮gania bezpiecze艅stwa jest nadmiarowo艣膰. Uzyskiwa膰 j膮 mo偶na trzema drogami b臋d膮cymi jednocze艣nie jego swoistymi filarami. Te drogi i filary uj膮膰 mo偶na nast臋puj膮co:

          1. zmniejszanie wra偶liwo艣ci na oddzia艂ywania zewn臋trzne, szczeg贸lnie te, kt贸re zagra偶aj膮 funkcjonowaniu danego stanu rzeczy (systemu) - swoisty izolacjonizm od otoczenia, innych element贸w i system贸w, b臋d膮cy w istocie rzeczy drog膮 unikania zagro偶e艅;

          2. zwi臋kszenie 偶ywotno艣ci danego stanu rzeczy (systemu) - swoisty egzystencjalizm wyra偶any w odparowalno艣ci na zagro偶enia i b臋d膮cy w istocie rzeczy drog膮 przezwyci臋偶ania zagro偶e艅;

          3. zwi臋kszanie odparowalno艣ci danego stanu rzeczy (systemu) - swoi艣cie elastyczna aktywno艣膰 wyra偶aj膮ca si臋 w przeciwdzia艂aniu zagro偶eniom i b臋d膮ca w swej istocie drog膮 eliminacji zagro偶e艅.

          Interesuj膮cym zastosowaniem teorii system贸w do problem贸w bezpiecze艅stwa narodowego s膮 propozycje Piotra Sienkiewicza, kt贸ry sugeruje, aby bezpiecze艅stwo postrzega膰 przez pryzmat zagro偶e艅 i ich zoperacjonalizowanie. W zwi膮zku z tym rozr贸偶nia zagro偶enia zewn臋trzne (pochodz膮ce od innych system贸w) i zagro偶enia wewn膮trzsystemowe - samo zagro偶enia. Jednocze艣nie z tej perspektywy postrzega on bezpiecze艅stwo i definiuje je jako:

          1. stan trwania systemu;

          2. proces zapewniaj膮cy jego trwanie, przetrwanie i rozw贸j;

          3. oraz swoist膮 sytuacj臋 bezzagro偶eniow膮 systemu.

          Te filary-komponenty bezpiecze艅stwa daj膮 si臋 zwi膮za膰 r贸wnie偶 z filarami bezpiecze艅stwa wy偶ej om贸wionej teorii bezpiecze艅stwa. Stan trwania systemu warunkowany, bowiem mo偶e by膰 przez swoisty izolacjonizm daj膮cy warunki zaspokajania podstawowych potrzeb (np. bez wik艂ania si臋 w relacje mi臋dzysystemowe). Z kolei proces zapewniaj膮cy przetrwanie i rozw贸j jest determinowany przez odparowalno艣膰 systemu na zagro偶enia - swoisty egzystencjalizm. I wreszcie, swoista sytuacja bezzagro偶eniowa jest sytuacj膮 rzeczywist膮 o tyle, o ile wyeliminowuje zagro偶enia.

          Zastosowanie teorii system贸w tak w teorii bezpiecze艅stwa jak i do problem贸w bezpiecze艅stwa narodowego ci膮偶y ku widzeniu bezpiecze艅stwa jako „danego” i „zadanego” lub po偶膮danego dobra naturalnego b膮d藕 wa偶nej warto艣ci, w艂asno艣ci i kategorii. Ma艂o tego, w widzeniu tym zawsze podkre艣lane jest to, 偶e bezpiecze艅stwo jest dobrem i zjawiskiem wieloaspektowym, a wi臋c i og贸lnym. Jako dobro i zjawisko dotyczy ono tak偶e obszar贸w i sfer penetrowanych przez nauki humanistyczne i spo艂eczne. A w艣r贸d tych nauk, od d艂u偶szego ju偶 czasu, szeroko i w aspekcie tak偶e prakseologicznym problem bezpiecze艅stwa podejmuje socjologia.

          5.4. Bezpiecze艅stwo w naukach wojskowych

          Pojawienie si臋 nowych zagro偶e艅, przemiana roli oczekiwanej od si艂 zbrojnych, szczeg贸lnie po za艂amaniu si臋 bipolarnego 艣wiata Zimnej Wojny odcisn臋艂y si臋 na przedmiocie bada艅 nauk wojskowych i pojmowaniu wojny. Ewoluowa膰 one zacz臋艂y ku zainteresowaniu bezpiecze艅stwem i szerokiemu pojmowaniu wojny. Wcze艣niej, bowiem zaw臋偶ano w nich poj臋cie wojny tylko i wy艂膮cznie do walki zbrojnej. A na dzia艂ania si艂 zbrojnych istniej膮 r贸偶ne spojrzenia. We wsp贸艂czesnych naukach wojskowych odniesieniem dla tych spor贸w i dyskusji d艂ugi czas pozostawa艂a postklasyczna teoria wojny, kt贸ra jest w rzeczy samej teori膮 dzia艂a艅 zbrojnych. Jej podwalin膮 teoretyczn膮 s膮 g艂贸wnie dzie艂a Carla von Clausewitza. Teoria ta osnuta jest na koncepcji umiarkowanych dzia艂a艅 zbrojnych i identyfikacji wojny z przed艂u偶eniem dzia艂alno艣ci politycznej za pomoc膮 narz臋dzi zbrojnych. Zgodnie z ni膮 tego, co nie daje si臋 osi膮gn膮膰 drog膮 polityczn膮 (g艂贸wnie dyplomatyczna) osi膮ga si臋 drog膮 militarn膮, si艂ow膮 i or臋偶n膮. Droga ta traktowana jest jako ostateczna i b臋d膮ca w mocy ludzkiej. Dlatego wbrew wcze艣niejszej tradycji poj臋cie wojny zaw臋偶one zosta艂o tutaj do takich dzia艂a艅 si艂 zbrojnych, kt贸re skutkuj膮 starciami or臋偶nymi.

          Postklasyczna teoria wojny zaw臋偶a poj臋cie wojny tylko do dzia艂a艅 or臋偶nych, jako ostatecznego 艣rodka politycznego - 艣rodka reguluj膮cego wzajemne stosunki mi臋dzy jednostkami politycznymi (wsp贸lnotowymi).

          Teorii tej coraz cz臋艣ciej przeciwstawia si臋 klasyczn膮 teori臋 wojny, Traktuj膮c膮 j膮 szerzej. W jej 艣wietle wojna jest wiecznym i naturalnym sporem, walk膮 i konfliktem, kt贸ry realizowany jest 艣rodkami or臋偶nymi i nieor臋偶nymi, w walnych bitwach si艂 zbrojnych i bitwach z wykorzystaniem innych si艂 ni偶 tylko zbrojne. Podwaliny teoretyczne tej teorii wy艂o偶one zosta艂y w starochi艅skiej koncepcji sztuki wojennej, kt贸ra w rzeczy samej jest koncepcj膮 unikania dzia艂a艅 or臋偶nych. Za autora tej koncepcji uznaje si臋 powszechnie Sun-Tzu.

          Klasyczna teoria wojny traktuje wojn臋 szeroko, jako „kr贸la wszechrzeczy”, sta艂ego metody funkcjonowania wszech艣wiata, w tym tak偶e 偶ycia wsp贸lnotowego i regulatora stosunk贸w mi臋dzy jednostkami politycznymi

          Dla wielu teoretyk贸w nauk wojskowych inn膮 od tych dw贸ch koncepcji (Clausewitza i Sun-Tzu) jest koncepcja dzia艂a艅 manewrowych, b臋d膮c膮 w rzeczy samej koncepcj膮 ograniczonych dzia艂a艅 or臋偶nych. Podwaliny teoretyczne zawdzi臋cza ona czasom przednapoleo艅skim i uog贸lnieniom Lloyda i Bullowa, a nast臋pnie Leonarda i Harta. Jest to koncepcja antytetyczna w stosunku do koncepcji wojny absolutnej i totalnych dzia艂a艅 or臋偶nych. Za ojca dzia艂a艅 or臋偶nych uwa偶any jest Erich Ludendorff.

          Neoklasyczna teoria wojny poj臋cie wojny wi膮偶e ze stwarzaniem szerokiego zakresu zagro偶e艅 (nie tylko or臋偶nych) i unikaniem bezpo艣rednich star膰 or臋偶nych, manewrowaniem i ewentualnym podejmowaniem bezpo艣rednich dzia艂a艅 or臋偶nych o ograniczonym zakresie, aby wymusza膰 okre艣lon膮 regulacj臋 wzajemnych stosunk贸w mi臋dzy jednostkami politycznymi (wsp贸lnotowymi).

          Do wskazanych wy偶ej koncepcji odwo艂uj膮 si臋 autorzy ameryka艅skiej doktryny operacji powietrzno-l膮dowej i najnowszej koncepcji operacji rozstrzygaj膮cej. Krytykuj膮 oni i staraj膮 si臋 odchodzi膰 od postklasycznej teorii i koncepcji dzia艂a艅 or臋偶nych. Kierunkiem tego odchodzenia jest poszukiwanie nowej formu艂y dla dzia艂a艅 si艂 zbrojnych w obliczu z jednej strony potencjalnego zagro偶enia totaln膮 katastrof膮 powodowan膮 przez u偶ycie broni masowego ra偶enia z drugiej za艣 tego, co nazwano operacjami innymi ni偶 wojna, operacjami podtrzymujcymi lub utrzymuj膮cymi pok贸j, nios膮cymi pomoc tudzie偶 nadziej臋 itp. Tego rodzaju operacje nie maj膮 jeszcze koherentnej teorii, chocia偶 ju偶 bogate do艣wiadczenie praktyczne. Wst臋pem do takiej teorii, kt贸ra ma by膰 kompleksow膮 teori膮 dzia艂a艅 si艂 zbrojnych, zar贸wno or臋偶nych jak i innych ni偶 or臋偶ne, jest idea szerokiego uczestnictwa si艂 zbrojnych w zapewnianiu bezpiecze艅stwa przez unikanie wi臋kszych wojen i maksymalnego ograniczenia bezpo艣redniej akcji or臋偶nej. Tym sposobem nauki wojskowe podejmuj膮 coraz szerzej problemy zwi膮zane z antywojennymi dzia艂aniami si艂 zbrojnych (or臋偶nych i nieor臋偶nych). Nauki te powracaj膮 do teorii klasycznej wojny i dzia艂a艅 wojska (wojownik贸w), kt贸re nie koniecznie musz膮 by膰 zwi膮zane z krwawymi starciami, tak jak w teorii postklasycznej. Tym samym rodzi si臋 neoklasyczna teoria dzia艂a艅 si艂 zbrojnych - teoria dzia艂a艅 or臋偶nych i pokojowych (nieor臋偶nych) si艂 zbrojnych, militarnych i niemilitarnych.

          Mimo tego, w naukach wojskowych 艣ciera si臋, co najmniej pi臋膰 nast臋puj膮cych koncepcji dzia艂a艅 wojskowych, i tym samym, przedmiotu nauk wojskowych:

          • unikania dzia艂a艅 or臋偶nych (starochi艅ska);

          • ograniczonych dzia艂a艅 or臋偶nych (przednapoleo艅ska);

          • umiarkowanych dzia艂a艅 or臋偶nych ( XIX wieczna)

          • totalnych dzia艂a艅 or臋偶nych (XX wieczna i wyros艂a w spo艂ecze艅stwie industrialnym;

          • antywojennych dzia艂a艅 si艂 zbrojnych (wyrastaj膮ca w spo艂ecze艅stwie postindustrialnym i informacyjnym).

          Klasyczna teoria wojny nazywana jest r贸wnie偶 teori膮 niemilitarystyczn膮. Krwawe starcia zbrojne nie maj膮 w niej takiej wagi jak w koncepcjach postklasycznych i nie s膮 warunkiem niezb臋dnym wojny. Klasyczna sztuka wojenna staro偶ytnych nie jest bynajmniej sztuk膮 prowadzenia dzia艂a艅 zbrojnych. Jest natomiast sztuk膮 realizacji racji stanu, trwania i przetrwania oraz doskonalenia 偶ycia spo艂eczno-politycznego - sztuk膮 zapewniania bezpiecze艅stwa r贸偶nymi si艂ami i 艣rodkami. Dopiero w czasach nowo偶ytnego racjonalizmu i pragmatyzmu ukszta艂towano przekonanie wyra偶one w postklasycznej teorii wojny, i偶 istot膮 wojny jest krwawa walka or臋偶na. Dzia艂ania si艂 zbrojnych o takim charakterze ostatecznie rozstrzyga膰 mia艂y o bezpiecze艅stwie pa艅stwa, jego racji stanu i mo偶liwo艣ciach rozwojowych. W czasach przednowo偶ytnych takie przekonanie okre艣lane by艂o jako barbarzy艅skie, nienaturalne i niesprawiedliwe oraz nies艂uszne.

          Genezy zainteresowania nauk wojskowych bezpiecze艅stwem zwi膮zana jest z rozwojem koncepcji antywojennych dzia艂a艅 si艂 zbrojnych, konstatacjach, 偶e wojna jest „zjawiskiem niezmiernie z艂o偶onym”, na kt贸re „... sk艂adaj膮 si臋 jak gdyby dwa elementy: pierwszy - walka zbrojna prowadzona przy u偶yciu si艂 zbrojnych przeciwstawnych stron oraz drugi - inne formy walki takie, jak np. ideologiczna, dyplomatyczna, psychologiczna, ekonomiczna”. Zainteresowanie tych nauk bezpiecze艅stwem poprzedza艂 proces poszukiwania swoisto艣ci ich przedmiotu i obszaru zainteresowania. Starano si臋 usilnie sytuowa膰 przedmiot tych nauk w przemocy zbrojnej, sposobach i 艣rodkach or臋偶nych, konfliktach zbrojnych i zmaganiach or臋偶nych.

          Faktem jest, 偶e o ile w przesz艂o艣ci armia by艂a w艂a艣ciwie jedynym, a p贸藕niej jednym z wa偶niejszych 艣rodk贸w i instytucji zapewniaj膮cych suwerenno艣膰 oraz pot臋g臋 pa艅stw, to zmiany cywilizacyjne zaowocowa艂y efektywniejszymi 艣rodkami i instytucjami w realizacji tego celu. Coraz powszechniej zacz臋to sobie zdawa膰 spraw臋 z tego, 偶e s膮 to 艣rodki pozamilitarne. One bowiem coraz cz臋艣ciej wykorzystuje si臋 w uzyskiwaniu bezpiecze艅stwa pa艅stwa, chocia偶 stosuje star膮 jak 艣wiat metod臋 - metod臋 dekonstrukcyjno-konserwacyjn膮 czyli wojenn膮. Ale tej wzgl臋dnej deprecjacji si艂 zbrojnych (jako 艣rodek i instytucja metody wojennej) zacz臋艂o towarzyszy膰 ich wykorzystywanie nie-wojenne wr臋cz pokojowe i w metodzie konstrukcyjno-profilaktycznej. Jest to nowe eksponowane zjawisko i tendencja, kt贸ra z pewnymi trudno艣ciami wkroczy艂a w obszar nauk wojskowych.. Tendencja ta prze艂amuje stereotyp w postrzeganiu si艂 zbrojnych jedynie jako narz臋dzia wykorzystywanego do wojny, pojmowanej wy艂膮cznie jako walka zbrojna lub konflikt zbrojny.

          Wyrazem tej tendencji jest wyr贸偶nianie z perspektywy bezpiecze艅stwa, przede wszystkim pa艅stwa, dzia艂a艅 militarnych po艣rednich i bezpo艣rednich tudzie偶 trzech form dzia艂a艅 si艂 zbrojnych, a mianowicie:

          • niezbrojnych (akcje ratownicze, humanitarne, mobilizacja, rozwini臋cie operacyjne i manewr),

          • po艣rednich (kontrola, przeciwdzia艂anie i os艂ona nienaruszalno艣ci obszaru kraju)

          • zbrojnych (operacje i dzia艂ania bojowe).

          Wyr贸偶nianie to mocno podkre艣la oczywiste fakty wykorzystywania wojska nie tylko do star膰 or臋偶nych. Znaczy to, 偶e wojsko jako 艣rodek i instytucja mo偶e by膰 z jednej strony wmontowane w wojn臋 (jako metod臋) i w贸wczas skutkuje to bezpo艣rednim dzia艂aniem militarnym i form膮 zbrojn膮 jego dzia艂a艅 - z drugiej za艣, w jeszcze nie-wojenne, czy wr臋cz pokojowe metody osi膮gania bezpiecze艅stwa, i w贸wczas skutkuje to po艣rednimi dzia艂aniami militarnymi i ich form膮 zar贸wno niezbrojn膮 jak i po艣redni膮. Przeto wojny (jako metody) nie prowadz膮 tylko si艂y zbrojne, a to, co robi膮 si艂y zbrojne nie zawsze jest szeroko poj臋t膮 wojn膮.

          W doktrynie nauk wojskowych si艂y zbrojne podejmowa膰 mog膮 dzia艂ania niezbrojne (tzw. pokojowe), po艣rednie (zwi膮zane z zagro偶eniem u偶ycia narz臋dzi or臋偶nych) i zbrojne (zwi膮zane z u偶yciem narz臋dzi or臋偶nych oraz skutkuj膮ce krwawym eliminowaniem przeciwnik贸w)

          W rzeczy samej, z perspektywy prakseologicznej analizy bezpiecze艅stwa, mo偶na nawet stwierdzi膰, 偶e si艂y zbrojne jako narz臋dzie i 艣rodek mog膮 by膰 i bywaj膮 wykorzystywane, co najmniej dwojako:

          • jako pewna struktura (stanowiona przez hierarchicznie zorganizowan膮 instytucj臋) do po艣rednich dzia艂a艅 militarnych i ich formy zar贸wno niezbrojnej jak i po艣redniej, zreszt膮 nie tylko;

          • jako b臋d膮ca w dyspozycji tej struktury energia, moc i si艂a - narz臋dzia walki zbrojne do bezpo艣rednich dzia艂a艅 militarnych i star膰 or臋偶nych.

          Z perspektywy bezpiecze艅stwa pa艅stwa i jego suwerenno艣ci jako punktu oparcia dla nauk wojskowych trudno odci膮膰 je od takich jego aspekt贸w jak: polityczne, wewn臋trzne, gospodarcze, psychologiczne, ekologiczne, militarne i inne, czy te偶 od jego pod艂o偶a ekonomicznego, politycznego, wojskowego, spo艂ecznego, ekologicznego i psychologicznego. S膮 to aspekty i pod艂o偶e o charakterze spo艂ecznym, kt贸re penetruj膮 nauki spo艂eczne i humanistyczne, a osobliwie filozofia - konkretnie za艣 jej dzia艂 przedmiotowy: filozofia bezpiecze艅stwa.

          Z tej za艣 perspektywy bezpiecze艅stwu s艂u偶y zar贸wno wojna jak i pok贸j. W ukonkretnieniu za艣 prakseologicznym, wojna jawi si臋 jako negatywna aktywizacja i integracja, kt贸ra powoduje dekonstrukcj臋 i konserwacj臋, pok贸j natomiast jako pozytywna aktywizacja i integracja, kt贸ra powoduje konstrukcj臋 i stochastyczn膮 stabilizacj臋. R贸wnie偶 z tej perspektywy i jej nachylenia prakseologicznego daje si臋 dookre艣la膰 przedmiot nauk wojskowych i obszar ich penetracji poznawczych.

          Z perspektywy filozofii bezpiecze艅stwa przedmiot i obszar nauki wojennej (o wojnie), tradycyjnie zorientowanej prakseologicznie, jawi膮 si臋 przede wszystkim jako to wszystko, co jest dekonstruowaniem

          i konserwowaniem rzeczy (w tym zniewalaniem jednych pa艅stw, aby konserwowa膰 inne, „niszczeniem”

          i eliminowaniem ich si艂 zbrojnych, aby jedne „zdobywa膰” i „za艂amywa膰 „, tak ich wol臋 jak podmiotowo艣膰 i suwerenno艣膰).

          Tradycja nauki wojennej tkwi w penetracji do艣wiadcze艅 zwi膮zanych z takim dekonstruowaniem, kt贸re jako narz臋dzie i 艣rodek zasadniczy wykorzystuje si艂y zbrojne. St膮d jej silny zwi膮zek z histori膮 sztuki wojennej i wojen, sztuk膮 wojenn膮 i operacyjn膮 oraz taktyk膮. One za艣 ci膮偶膮c ku dzie艂om dekonstrukcyjnym, dzia艂aniom „niszcz膮cym”, „zdobywaj膮cym” i „za艂amuj膮cym”, zniewalaj膮 szanse rozwoju takiej teorii i nauki w obliczu narz臋dzi i 艣rodk贸w totalnego zniszczenia, broni masowego ra偶enia o potencjalnych skutkach anihilacyjnych. W obliczu tych narz臋dzi i 艣rodk贸w traci sens jakakolwiek sztuka, teoria lub nauka, kt贸ra zaprzecza 偶yciu, jego bezpiecze艅stwu i jakimkolwiek szansom na to, aby 偶y膰 i by膰. Przeto zgodzi膰 si臋 trzeba z pogl膮dami, 偶e dzia艂ania dekonstrukcyjne z u偶yciem totalnie niszcz膮cych narz臋dzi i 艣rodk贸w nie tylko b臋d膮cych w dyspozycji si艂 zbrojnych nie s膮 wojn膮. Jest to zbrodnia i szale艅stwo, w kt贸rych nie jest potrzebna ani 偶adna sztuka, teoria i nauka, jak r贸wnie偶 zb臋dne s膮 racjonalnie zorganizowane i funkcjonuj膮ce na tego rodzaju zasadach si艂y zbrojne. Ale w艂a艣nie w obliczu tych narz臋dzi i 艣rodk贸w, przeciwnie, niezb臋dna jest sztuka i nauka oraz cokolwiek innego, aby nie dopu艣ci膰 do dzia艂a艅 dekonstrukcyjnych z u偶yciem narz臋dzi i 艣rodk贸w anihilacyjnych lub masowego ra偶enia. Przecie偶 takie dzia艂ania to wi臋cej ni偶 wynaturzenie wojny lub jej jednostronne (tylko dekonstrukcyjne) poj臋cie. St膮d i niezb臋dno艣膰 kategorycznego uwzgl臋dniania w nauce o wojnie z u偶yciem si艂 zbrojnych imperatywu bezpiecze艅stwa. Uwzgl臋dnianie za艣 to nakazuje traktowa膰 wojn臋 jako dzia艂anie, co najmniej dekonstrukcyjno-konserwacyjne. Przeto koniecznie trzeba wzbogaca膰 nauk臋 wojenn膮 (poj臋t膮, jako nauk臋 o wojnie z u偶yciem si艂 zbrojnych) o element dzia艂a艅, usprawnie艅 i dzie艂 konserwacyjnych. Zacz膮tki tej konieczno艣ci tkwi膮 w negatywnym do艣wiadczeniu tzw. „pyrrusowych zwyci臋stw”. Z perspektywy dzie艂a samozag艂ady jakakolwiek dekonstrukcja traci ludzki sens. St膮d przy dekonstrukcji dokonywanej nie tylko przez si艂y zbrojne, lecz kogokolwiek, trzeba koniecznie uwzgl臋dnia膰 w spos贸b imperatywny r贸wnie偶 aspekt konserwacyjny.

          Wszystko to, co s艂u偶y dekonstrukcji i niszczeniu oraz zniewalaniu rzeczy (pa艅stw i si艂 zbrojnych oraz spo艂ecze艅stw i indywidualnych ludzi), a tak偶e to wszystko, co s艂u偶y konserwacji i odtwarzaniu podpada pod zakres i obszar tak poj臋tej nauki o wojnie. I na tym bardziej zasadza si臋 niezmienna i uniwersalna istota wojny, 偶e co艣 dekonstruuje (niszczy i zniewala) oraz konserwuje (odtwarza i zachowuje), ni偶 na tym, 偶e jest przemoc膮, trwa艂ym i niezmiernie z艂o偶onym zjawiskiem czy konfliktem i jego jakim艣 rozwi膮zaniem

          Tak pojmowana istota wojny.wcale nie musi wi膮za膰 si臋 z u偶yciem si艂 zbrojnych. Przecie偶 trudno sfalsyfikowa膰 konstatacj臋, 偶e wojn臋 prowadz膮 nie tylko si艂y zbrojne, tym bardziej, 偶e to, co one robi膮 nie zawsze jest wojn膮. Rozumnie nie daje si臋 zaprzeczy膰 tak偶e stwierdzeniu, 偶e wojsko i armie „czyni膮” zar贸wno wojny jak i pokoje, dzia艂aj膮 tak w ramach metod wojennych jak i pokojowych. W sumie wi臋c armie „czyni膮” i robi膮 to, co podpada pod poj臋cie bezpiecze艅stwa bardziej ni偶 pod poj臋cie wojny lub poj臋cie pokoju. Gdyby „czyni艂y” i robi艂y tylko jedno (wojn臋 albo pok贸j) wielce straci艂yby na znaczeniu i zosta艂y wyeliminowane z 偶ycia spo艂ecznego - sta艂yby si臋 dysfunkcjonalne.

          Porzucenie w膮skiej definicji wojny otworzy艂o now膮 perspektyw臋 i szanse dla nauk wojskowych. Pozwala ono wej艣膰 tym nauk膮 na wy偶szy poziom og贸lno艣ci i r贸wnoprawno艣ci w penetrowaniu zar贸wno wojny jak i pokoju (jako 艣rodk贸w bezpiecze艅stwa), zar贸wno dzia艂a艅 or臋偶nych jak pozazbrojnych. Implikuje to zasadno艣膰 „nauki o si艂ach zbrojnych” (poszukuj膮cej odpowiedzi na pytanie o to, co robi膮 i mog膮 robi膰 si艂y zbrojne) lub „nauki o bezpiecze艅stwie” (og贸lnej teorii bezpiecze艅stwa) i osobliwie „nauki o bezpiecze艅stwie militarnym”, tzn. takim, kt贸re sprawiaj膮 i sprawia膰 mog膮 si艂y zbrojne lub, co one powinny.

          Przeto z tego, jaki i wielu innych wzgl臋d贸w, bezpiecze艅stwo sta艂o si臋 podstawowym przedmiotem zainteresowania nauk wojskowych od pocz膮tku lat dziewi臋膰dziesi膮tych XX wieku - nauk ju偶 nie tylko o dzia艂aniach or臋偶nych, lecz r贸wnie偶 operacjach pokojowych i, og贸lniej, operacjach innych ni偶 wojna. Spowodowa艂o to wniesienie przez nauki wojskowe istotnego wk艂adu w rozw贸j teorii bezpiecze艅stwa, szczeg贸lnie w zakresie, w jakim si艂y zbrojne uczestnicz膮 w jego kszta艂towaniu, tudzie偶 w jakim mog膮 i powinny uczestniczy膰 - obszar bezpo艣redniego i po艣redniego u偶ycia si艂 militarnych, od regularnych operacji zaczepnych po obecno艣膰 militarn膮, od star膰 i walk zbrojnych po u偶ycie narz臋dzi b臋d膮cych w dyspozycji tych si艂, od akcji ratowniczych i humanitarnych po dzia艂ania bojowe, kr贸cej, od dzia艂a艅 dekonstrukcyjno-konserwacyjnych po dzia艂ania konstrukcyjno-profilakltyczne. Wojsko przecie偶 zawsze jako艣 uczestniczy tak w „globalnych” i „du偶ych” wojnach oraz, o r贸偶nej skali konfliktach i kryzysach, jak r贸wnie偶 globalnych, lokalnych i „ma艂ych” pokojach, „przywraca nadzieje” i „podtrzymuje pok贸j”.

          Z og贸lnej definicji bezpiecze艅stwa jako formy istnienia ka偶de dookre艣lenie przymiotnikowe wskazuje na jaki艣 aspekt owej formy. W tym uj臋ciu eksponuje si臋 cz臋sto narz臋dzia i 艣rodki, a niekiedy nawet metody wa偶ne dla istnienia danej formy. Przeto ukonkretniaj膮c definicj臋 bezpiecze艅stwa militarnego nale偶膮 j膮 wi膮za膰 w pierwszym rz臋dzie przede wszystkim z narz臋dziami i 艣rodkami w drugim za艣, r贸wnie偶 z metodami. Wskazuj膮 one na specyfik臋 trwania, przetrwania i jego szans臋 oraz rozw贸j danej formy istnienia. Ta specyfika bezpiecze艅stwa militarnego wyra偶ana jest w dzia艂aniach podejmowanych w pierwszym rz臋dzie przez si艂y zbrojne. One, w my艣l teorii bezpo艣rednich i po艣rednich dzia艂a艅 zbrojnych, uprawianej w obr臋bie tradycyjnie pojmowanych nauk wojskowych ci膮偶膮cych ku nauce wojennej, zasadzaj膮 si臋 na stosunkach i relacjach wobec zagro偶e艅. A stosunki te i relacje wobec tych zagro偶e艅 - g艂贸wnie militarnych - polegaj膮 zasadniczo na ich:

          • eliminowaniu (przez „niszczenie” nie tylko si艂 zbrojnych),

          • unikaniu (przez „zdobywanie” terytorium lub „za艂amywanie” podmiotowej woli jego mieszka艅c贸w)

          • przezwyci臋偶aniu (przez „niszczenie” i „zdobywanie” oraz „za艂amywanie” tak si艂 zbrojnych i ich kraju jak r贸wnie偶 suwerenno艣ci i podmiotowo艣ci si艂 zbrojnych oraz ich pa艅stwa).

          • Bezpiecze艅stwo militarne stanowione jest przez dzia艂ania eliminuj膮ce, unikaj膮ce i przezwyci臋偶aj膮ce, kt贸re dokonywane s膮 g艂贸wnie si艂ami zbrojnymi, nimi jako narz臋dziami i 艣rodkami zastosowywanymi w dzia艂aniach or臋偶nych i metodach wojennych.

            Przy takim zastosowaniu si艂 zbrojnych skutkuje to dzie艂ami i efektami dekonstrukcyjno-konserwacyjnymi albo konserwacyjno-dekonstrukcyjnymi. Pierwsze wi膮za膰 jest dobrze z bezpo艣rednimi dzia艂aniami zbrojnymi drugie za艣 - z po艣rednimi dzia艂aniami tego rodzaju. Jest to bezpiecze艅stwo militarne uzyskiwane si艂ami zbrojnymi i generowane przez jedn膮 ze stron ich natury. Tradycyjnie pierwsz膮 stron膮 natury si艂 zbrojnych jest ich powo艂anie do sprawiania dzie艂 or臋偶nych, walk i walczenia. Dzi臋ki temu sprawianiu uzyskuje si臋 bezpiecze艅stwo militarne przez bezpo艣rednie i po艣rednie dzia艂ania zbrojne w metodzie wojennej - dekonstrukcyjno-konserwacyjnej. Ale jest i druga strona tej natury, kt贸ra daje mo偶liwo艣膰 uzyskiwania bezpiecze艅stwa militarnego si艂ami zbrojnymi, ale zastosowanymi w metodach pokojowych tak偶e przez bezpo艣rednie i po艣rednie dzia艂anie si艂 zbrojnych. Dzi艣 nie ulega ju偶 w膮tpliwo艣ci, 偶e w ka偶dej z tych metod jest miejsce dla wojska. St膮d w臋z艂owym poj臋ciem w dookre艣leniu bezpiecze艅stwa militarnego s膮 si艂y zbrojne - armia. Przeto bezpiecze艅stwo militarne jest zapewnianiem istnienia danej formy przez wojsko. A zapewnianie to realizowane jest tak metod膮 wojenn膮 jak metod膮 pokojow膮. W ka偶dej z nich jest miejsce dla wojska.

            Dwuaspektowo pojmowane bezpiecze艅stwo militarne sw膮 si艂臋 ujawnia i realizuje w stosunku do innych struktur i energii - fundament贸w. Si艂a ta wyra偶a si臋 w wp艂ywie zmierzaj膮cym do podporz膮dkowania i przewagi jednej formy istnienia nad drug膮, tak jednego z element贸w, np. pa艅stwa lub wsp贸lnoty narodowej nad innym, jak i jednej armii nad inn膮 czy jednego pa艅stwa lub ich koalicji nad drugim lub drug膮. A wp艂yw ten i relacje mi臋dzy nimi d膮偶膮 do przewagi, kt贸ra zale偶y od, co najmniej trzech, konkretnych przewag - jak twierdzi np. S. Mossor - a mianowicie:

            1. przewagi fizycznej, tzn. liczebnej i materialnej, lub w innej terminologii od socjomasy i socjoenergii;

            2. przewagi moralnej i umys艂owej - rzec by nawet mo偶na - od poziomu intelektualnego danej struktury i woli walki oraz zwyci臋偶ania, a wi臋c od socjokultury;

            3. sztuki wojennej czyli dowodzenia, kt贸re d膮偶膮 do skutecznej realizacji przede wszystkim zasady ekonomii si艂 i zasady zaskoczenia, czyli r贸wnie偶 od socjomasy, socjoenergii, socjostruktury i socjokultury.

            Si艂a obronna pa艅stwa uzyskiwania jest tak偶e przez tak膮 przewag臋 jak:

            1. przygotowanie obronne (militarne) terytorium i gwarancje sojusznicze (co znaczy膰 mo偶e r贸wnie偶 - zwi臋kszanie socjomasy bezpo艣rednich uczestnik贸w dzia艂a艅 zbrojnych);

            2. wiarygodn膮 strategi臋 (co wyra偶a jako艣 realno艣膰 socjoenergii ewentualnych dzia艂a艅 zbrojnych);

            3. si艂y zbrojne, kt贸re wyra偶aj膮 niew膮tpliwie 贸w aspekt „mi臋kki” fundamentu bezpiecze艅stwa militarnego (stanowiony przez struktur臋 organizacyjn膮 i funkcjonowanie si艂 zbrojnych, ich organizacj臋 jako struktury wojsk operacyjnych i formacji terytorialnych);

            4. ducha i wol臋 narodu (morale) oraz jego przygotowanie do bezpo艣rednich dzia艂a艅 zbrojnych (wyra偶anych w socjokulturze - woli walki i przyzwoleniu na okre艣lone sposoby i formy dzia艂a艅 si艂 zbrojnych).

            S艂owem, zgodzi膰 si臋 trzeba z tym, 偶e podmiotowo艣膰 i przedmiotowo艣膰 si艂 zbrojnych oraz wszystkich ewentualnych uczestnik贸w walki zale偶膮 od:

            1. socjomasy (liczebno艣ci);

            2. socjoenergii (urz膮dze艅 i ich efektywnego zastosowania);

            3. socjostruktury (organizacji si艂 zbrojnych i formacji zbrojnych);

            4. socjokultury (morale i sztuki wojennej oraz preferowanych warto艣ci).

            Te cztery elementy maj膮 znaczenie w dzia艂aniach si艂 zbrojnych (bezpo艣rednich i po艣rednich), stanowi膮 o bezpiecze艅stwie militarnym uzyskiwanym przez nie jako narz臋dzia i 艣rodki nie tylko w metodzie wojennej. Jednak偶e w tej metodzie eksponowane s膮 dzie艂a i efekty dekonstrukcyjno-konserwacyjne uzyskiwane bezpo艣rednio przez preferencje dla dekonstrukcji albo, po艣rednio - dla konserwacji. Rzecz za艣 w takiej dekonstrukcji, kt贸ra dotyczy w pierwszym rz臋dzie socjoenergii i socjostruktury. Jednocze艣nie tak偶e w takiej konserwacji, kt贸ra dotyczy przede wszystkim socjokultury i socjomasy.

            Do艣wiadczenie historyczne ostatnich wiek贸w wskazuje - jak podkre艣la S. Mossor za C.Clausewitzem - 偶e wydolno艣膰 sztuki wojennej jest generalnie dwukrotna(!). Mimo 偶e jest to wydolno艣膰 liczona przez por贸wnywanie liczebno艣ci si艂 zbrojnych 艣cieraj膮cych si臋 w walce stron (ich socjomas), to jednak zgodzi膰 si臋 trzeba, 偶e trudno mie膰 nadziej臋 na jej nieograniczone mo偶liwo艣ci. Podkre艣li膰 jednak偶e krytycznie trzeba, 偶e owo por贸wnanie abstrahuje od jako艣ci uzbrojenia (socjoenergii) i jako艣ci zorganizowania si艂 zbrojnych (socjostruktury) oraz r贸偶nic kulturowych (socjokultury). Dotyczy to por贸wnanie wojen toczonych w obr臋bie kultury europejskiej. A takie por贸wnywanie i obliczanie stosunku si艂 zbrojnych ma zastosowanie przy adekwatnej jako艣ci uzbrojenia i jako艣ci zorganizowania si艂 militarnych 艣cieraj膮cych si臋 w walce stron - adekwatno艣ci nie tylko ich socjoenergii i socjostruktur, lecz r贸wnie偶 socjokultur.

            Wiele jest argument贸w na to - tak偶e z najnowszych do艣wiadcze艅 bezpo艣redniego wykorzystywania si艂 zbrojnych - 偶e przy braku adekwatno艣ci socjoenergetycznej i socjostrukturalnej uwik艂anych w walk臋 stron ro艣nie znaczenie przede wszystkim elementu socjokulturowego, kt贸ry kumuluje i wyra偶a stosowna strategia i wola jej urzeczywistniania. W贸wczas wydolno艣膰 tego elementu wyra偶anego przez stosown膮 sztuk臋 wojenn膮 (sztuk臋 walki) mo偶e by膰 i bywa du偶o wi臋ksza ni偶 tylko dwukrotna. Przyk艂adem wzrostu znaczenia stosownej strategii i woli jej urzeczywistniania, wydolno艣ci uzyskiwanej dzi臋ki sztuce wojennej s膮 liczne tzw. wojny lokalne i narodowowyzwole艅cze oraz wojny prowadzone akcjami terrorystycznymi, gdzie armie o nowoczesnym uzbrojeniu (socjoenergii) i zorganizowaniu (socjostrukturze) s膮 ma艂o skuteczne i cz臋sto bezradne. St膮d i stara, rzymska strategia sprzyjania zbrojeniu si臋 i organizowaniu przeciwnika, aby m贸g艂 stan膮膰 w „otwartym polu” do walnej bitwy. R贸wnie偶 z tym zdaj膮 si臋 by膰 zwi膮zane unormowania prawa wojennego i prawa humanitarnego, kt贸re negatywnie traktuj膮 pewne rozwi膮zania socjoenergetyczne i socjokulturowe w prowadzeniu star膰 zbrojnych. Rzecz za艣 generalnie w tym, aby osi膮ga膰 jak膮艣 adekwatno艣膰 energetyczno-strukturaln膮 czy te偶 tego rodzaju kontakt bojowy.

            Tak偶e i inne argumenty sk艂aniaj膮 do holistycznego spogl膮dania na 艣cieranie si臋 w walce stron. Spojrzenie to dobrze jest sytuowa膰 w czterech aspektach starcia i bezpo艣redniej walki zbrojnej, a mianowicie: socjomasy, socjoenergii i socjostruktury oraz socjokultury. Ka偶dy z tych aspekt贸w decyduje w jakiej艣 mierze o uzyskiwaniu przewagi w tym starciu i walce tego rodzaju. Marginalizowane cz臋sto w przesz艂o艣ci aspekty poza socjomasowe i socjoenergetyczne (aspekty socjostrukturalne i socjokulturowe) maj膮 dzi艣 znaczenie, kt贸re - wydaje si臋 - coraz wi臋ksze w sztuce wojowania czy te偶 bezpo艣redniego u偶ywania si艂 zbrojnych.

            Nauki wojskowe podejmuj膮 zagadnienia roli i funkcji si艂 zbrojnych w kszta艂towaniu okre艣lonej formy istnienia (nie tylko, jak pojmuje si臋 j膮 raczej tradycyjnie jako formy istnienia w aspekcie politycznym, lecz jej ca艂okszta艂tu sk艂adaj膮cego si臋 z wielu aspekt贸w), zwi臋kszaniu szans tej wieloaspektowo poj臋tej formy i jej doskonalenia. W kszta艂towaniu tym szczeg贸ln膮 uwag臋 zwracaj膮 na takie narz臋dziami i 艣rodkami jakimi s膮 si艂y zbrojne, kt贸re wykorzystuje si臋 w metodach zar贸wno wojennych (zbrojnych) jak i pokojowych, czy te偶 w du偶ej cz臋艣ci sposobach zwi膮zanych z ju偶 swoistymi operacjami - jak to okre艣la si臋 ostatnio w literaturze angielskoj臋zycznej - rodzaju Other Than War („innych ni偶 wojna”).

            S膮 to sposoby z intencji mieszcz膮ce si臋 w metodach pokojowych pojmowanych jako dzia艂ania zmierzaj膮ce do dzie艂, skutk贸w i efekt贸w konstrukcyjno-profilaktycznych albo profilaktyczno-konstrukcyjnych. Nie wykluczaj膮 one jednak metod wojennych przy jednoczesnej generalnej intencji optowania za metod膮 konserwacyjno-dekonstrukcyjn膮, a wi臋c ewentualnie raczej za po艣rednimi dzia艂aniami zbrojnymi i ich formami niezbrojnymi i po艣rednimi. Intencj膮 tych operacji „innych ni偶 wojna” realizowanych tak przez wojsko jak i przez niewojskowych(!), si艂y narodowe lub mi臋dzynarodowe - w pogl膮dach lansowanych ostatnio np. przez publikacje autor贸w zwi膮zanych z Armi膮 Stan贸w Zjednoczonych Ameryki P贸艂nocnej - jest:

            1. wspieranie przyjaznych rz膮d贸w, a wi臋c tych, kt贸re realizuj膮 tzw. demokracj臋 typu zachodniego;

            2. udaremnianie dzia艂alno艣ci kryminalnych organizacji lub kryminalnych rz膮d贸w; 3) pomoc w kl臋skach 偶ywio艂owych lub ekonomicznych

            3. przywracanie lub utrzymywanie pokoju w jaki艣 obszarach lub krajach;

            4. ochrona Amerykan贸w lub personelu sprzymierzonego .

            W tego typach operacjach idzie o zatrzymywanie wojny jako starcia or臋偶nego, podtrzymywanie pokoju (peacekeeping), udzielanie pomocy humanitarnej lub wspieranie demokracji w jej wersji nomokratycznej. Rzecz przeto w bezpiecze艅stwie uzyskiwanym i kszta艂towanym metodami pokojowymi - konstrukcyjno-profilaktycznymi. A znaczy to r贸wnie偶, 偶e „g艂贸wne cele si艂 zbrojnych” w okre艣leniach strateg贸w USA polegaj膮 na:

            • zapobieganiu u偶yciu broni masowego ra偶enia przeciwko USA, ich si艂om zbrojnym lub ich sojusznikom,

            • zahamowywaniu rozprzestrzenianiu si臋 tych broni,

            • zwi臋kszaniu mo偶liwo艣ci lokalizacji i potencjalizacji niszczenia tej broni na terytorium ewentualnego agresora, a tak偶e umacnianiu obrony przed t膮 broni膮, kontynuowaniu redukcji arsena艂贸w nuklearnych - zgodnie z uk艂adami o ich ograniczeniu,

            • minimalizowaniu zagro偶e艅,

            • zabezpieczaniu si艂 zbrojnych .

            W tych „g艂贸wnych celach si艂 zbrojnych” nie idzie ju偶 bynajmniej przede wszystkim o bezpo艣rednie starcia or臋偶ne, lecz o bezpiecze艅stwo uzyskiwane dzia艂aniem si艂 zbrojnych metodami pokojowymi.

            Jednocze艣nie zgromadzone do艣wiadczenia i ci膮g艂e zapotrzebowanie na operacje pokojowe ONZ, z punktu widzenia zaanga偶owania si艂 zbrojnych, pozwala na wyr贸偶nianie ju偶 ich trzech generacji lub rodzaj贸w. Zrazu by艂y to operacje s艂u偶膮ce zasadniczo nadzorowi i pomocy w dotrzymywaniu warunk贸w przerwania ognia, pomocy w wycofaniu wojsk, czy jak rzecz ujmuje B. Ludwikowski, „dotrzymywania warunk贸w przerwania ognia, pomocy w wycofywaniu si臋 wojsk i utrzymywaniu stref buforowych rozdzielaj膮cych walcz膮ce strony”. Dotyczy艂y przeto one g艂贸wnie stref buforowych mi臋dzy skonfliktowanymi pa艅stwami i narodami maj膮cymi etatystyczne ambicje. Druga za艣 generacja operacji pokojowych ONZ dotyczy艂a i dotyczy tak konflikt贸w jak i podzia艂贸w bardziej wewn膮trz pa艅stw ni偶 podzia艂贸w mi臋dzy uznawanymi przez spo艂eczno艣膰 mi臋dzynarodow膮 pa艅stwami, a wi臋c z uznania i definicji wojen domowych, d膮偶e艅 secesjonistycznych, podzia艂贸w religijnych, tar膰 etnicznych i walk nawet plemiennych, kr贸cej, maj膮cych intencj臋 ratowania podupad艂ych lub podupadaj膮cych pa艅stw, ich konstruowanie przez dekonstruowanie innych a restytuowanych b膮d藕 rodzenie nowych - dekonstruowanie istniej膮cych i uznanych oraz uznawaniach przez spo艂eczno艣膰 mi臋dzynarodow膮 (ONZ). St膮d i waga oraz subtelno艣膰 zagadnienia odradzania si臋 i pot臋gowania nacjonalizm贸w o charakterze agresywnym nacji zdawa艂oby si臋 zapomnianych i ju偶 zasymilowanych, ale jednak w sytuacji preferencji dla wolno艣ci i tolerancji odradzaj膮cych swe ambicje egoizmu narodowego. Z tych te偶 wzgl臋d贸w operacje ONZ drugiej generacji maj膮 charakter specjalny (tzn. wojskowo-cywilny) i ich celem jest wzmacnianie instytucji danego i uznawanego pa艅stwa, pobudzanie aktywno艣ci politycznej jego spo艂ecze艅stwa, chronienie praw cz艂owieka, organizowanie lokalnych wybor贸w, wspieranie raczej gospodarcze i spo艂eczne. Tak膮 operacj膮 by艂a m.in. misja UNTAG (Grupy Przej艣ciowej Pomocy) w Namibii (marzec 1989-kwiecie艅 1990). Za misj臋 za艣 ju偶 trzeciej generacji uznaje si臋 operacje ONZ w Somalii (UNOSOM), kt贸ra w drugiej edycji zaplanowana zosta艂a jako dopuszczaj膮ca i daj膮ca mandat dla si艂 zbrojnych do u偶ywania broni tylko do rozbrajania zwalczaj膮cych si臋 somalijczyk贸w, ale jednocze艣nie po艂膮czona ona zosta艂a z intensywn膮 dostaw膮 pomocy humanitarnej. Do艣wiadczenie tego rodzaju misji nie jest jak na razie buduj膮ce. Wszelako ONOSOM II nie nale偶y do tych najskuteczniejszych podj臋tych przez ONZ.

            Niew膮tpliwie jeszcze bardziej wybarwia natur臋 „operacji innych ni偶 wojna” wskazanie ich rodzaj贸w implikowanych z do艣wiadcze艅 operacji pokojowych ONZ przy wykorzystywaniu si艂 zbrojnych. Wiod膮ce w tym do艣wiadczeniu rodzaje tych operacji s膮 nast臋puj膮ce: obserwacyjne, wojskowe i specjalne. Pierwsze polegaj膮 na zbieraniu informacji - przez delegowanych do organizowanych misji ONZ wojskowych - z obszaru obj臋tego wojn膮 lub zagro偶onego konfliktem drugie za艣, na rozdzieleniu - przez delegowane jednostki tworz膮ce si艂臋 militarn膮 ONZ wyposa偶an膮 w lekk膮 bro艅 - zwa艣nionych stron i stwarzaniu warunk贸w do podj臋cia rokowa艅, i wreszcie trzecie, sk艂adaj膮 si臋 z przedstawicielstwa politycznego, jednostek wojskowych i organizacji cywilnych, kt贸rych skoordynowana dzia艂alno艣膰 zmierza do przywracania pokoju, konstruowania bezpiecze艅stwa tak regionalnego jak i globalnego.

            Rzecz przeto w tych operacjach i misjach w kszta艂towaniu bezpiecze艅stwa przez si艂y zbrojne, kt贸re jednak偶e powstrzymuj膮 si臋 od u偶ywania broni i d膮偶enia do star膰 or臋偶nych. Nie ma w nich zastosowania tradycyjnie pojmowana teoria dzia艂a艅 zbrojnych optuj膮ca za tego rodzaju starciami. Si艂y zbrojne s膮 tutaj narz臋dziami i 艣rodkami realizuj膮cymi bezpiecze艅stwo metod膮 pokojow膮. Jako te narz臋dzia i 艣rodki dookre艣laj膮 one teori臋 bezpiecze艅stwa militarnego i pozwalaj膮 odr贸偶nia膰 od bezpiecze艅stwa innego rodzaju, kt贸re z kolei definiuj膮 inne si艂y, narz臋dzia i 艣rodki - jak np. teori臋 bezpiecze艅stwa politycznego, ekonomicznego czy ekologicznego.

            Lansowane po okresie „zimnej wojny” i w latach dziewi臋膰dziesi膮tych zmiany w strategiach, doktrynach wojennych i wojskowych podkre艣laj膮 preferencje dla - jak zauwa偶a m.in. Leopold Ciborowski analizuj膮c te zmiany w NATO - „specjalnych posuni臋膰 militarnych prowadz膮cych do jak najszybszego opanowania kryzysu i za偶egnania jego gro藕by” oraz takiego ich prowadzenia, aby pozwala艂y na „p艂ynne przechodzenie od stanu konfrontacji do wsp贸艂pracy i integracji”. W zmianach tych idzie o trudny problem okre艣lenia „... nie tylko roli i sposobu u偶ycia si艂 zbrojnych w okresie wojny, ale r贸wnie偶 i w okresie pokoju”. Jest to problem wymagaj膮cy studi贸w, prac badawczych i weryfikacji wielu tradycyjnych za艂o偶e艅, prze艣wiadcze艅 i hipotez.

            Mo偶liwo艣ci si艂 zbrojnych w kszta艂towaniu bezpiecze艅stwa militarnego daje si臋 postrzega膰 r贸wnie偶 jako to wszystko, co robi膮 si艂y zbrojne nie tylko w „dzia艂aniach innych ni偶 wojna”. A robi膮 one i robi膰 powinny to wszystko, co konstruuje przede wszystkim bezpiecze艅stwo militarne i jednocze艣nie zapobiega zmianom os艂abiaj膮cym bezpiecze艅stwo. S膮 to przeto dzia艂ania stanowione w dobie pokoju (lub - jak proponuje B. Balcerowicz - nie-pokoju) przez codzienny tok 偶ycia wojskowego, szkolenie i 膰wiczenia, paradowanie i reprezentowanie, wp艂ywanie i oddzia艂ywanie na 偶ycie spo艂eczne, polityczne, ekonomiczne, kulturowe. Wszystko to konstruuje zwarto艣膰 i mobilno艣膰 oraz mo偶liwo艣ci militarne, zapobiega r贸wnie偶 jakimkolwiek zmianom petryfikuj膮c i stabilizuj膮c 偶ycie spo艂eczne. Rzecz przeto tak偶e w konstruowaniu si艂 zbrojnych, lecz po to, aby ich nie u偶ywa膰 w walce.

            Og贸lnie poj臋te inwestowanie w sfer臋 militarn膮 sprzyja podmiotyzacji armii, czyni j膮 coraz pot臋偶niejsz膮 i - z narz臋dzia tylko przenosz膮cego si艂臋 inwestora - w coraz wi臋kszym stopniu j膮 generuje, coraz bardziej wyalienowuje od niego i autonomizuje. Skutkiem takiego procesu podmiotyzacji armii jest i to, 偶e autonomizuj膮c si臋, wytwarza ona to, co mie艣ci si臋 w obszarze bezpo艣rednich i po艣rednich dzia艂a艅 si艂 zbrojnych w metodzie pokojowej, a wi臋c nie tylko generuje zagro偶enie zewn臋trzne, ale r贸wnie偶 wewn臋trzne. Co wi臋cej, bywaj膮 sytuacje i fakty, 艣wiadcz膮ce o tym, 偶e zagro偶enia wewn臋trzne jest r贸偶nie urzeczywistniane.

            Natury bezpiecze艅stwa militarnego zwi膮zana jest z zagro偶eniami i obawami, ich konstruowaniu przez pot臋gowanie energii zbrojnej i jej zorganizowaniu oraz, niezmienianiu zar贸wno strategii jak ilo艣ci oraz jako艣ci ludzi zbrojnych.

            Teoria bezpiecze艅stwa militarnego i do艣wiadczenia zwi膮zane z wykorzystywaniem si艂 zbrojnych w metodzie pokojowej dostarczaj膮 argument贸w zar贸wno przeciwko zap臋dom wielu skrajnych pacyfist贸w - likwidacja si艂 zbrojnych i ca艂kowite rozbrojenie to droga do pokoju i spokoju - jak i przekonaniom wielu militaryst贸w utrzymuj膮cych, i偶 si艂y zbrojne s膮 jedyn膮 „realn膮” drog膮 zapewniaj膮c膮 pok贸j, bezpiecze艅stwo i suwerenno艣膰, tym bardziej, 偶e dla teorii bezpiecze艅stwa militarnego problem nie polega ani na pokoju, ani na wojnie, lecz na tym, aby 偶y膰 dla siebie, dla innych i w艣r贸d innych. Z tak za艣 poj臋tym problemem 偶ycia si艂y zbrojne nie s膮 sprzeczne, wr臋cz przeciwnie, mog膮 mu sprzyja膰 i sprzyjaj膮. S膮 one, bywaj膮 i mog膮 by膰 wykorzystywane w charakterze naturalnych instytucji spo艂ecznych tak w metodach pokojowych jak i metodach wojennych. Jednak偶e immanentne ka偶dej z tych metod sprzeczno艣ci, szczeg贸lnie przy absolutyzacji kt贸rej艣 z nich znosz膮 j膮 i czyni膮 nierealizowaln膮 oraz kieruj膮 w stron臋 innej. St膮d ogromna rola samoogranicze艅 w tych absolutyzacjach sposob贸w i metod tak pokojowych jak wojennych, 艂膮cznie z wykorzystaniem si艂 zbrojnych. A w samoograniczeniach tych problem rzecz nie w totalnej i absolutnej rezygnacji ju偶 to z metody wojennej, ju偶 to z metody pokojowej, a wi臋c i wojny albo pokoju, lecz w ich uwsp贸lnieniu; nie w nieograniczonych zbrojeniach albo ca艂kowitym rozbrojeniu, lecz w zbrojeniach i rozbrojeniach „ani ma艂ych, ani du偶ych, a w sam raz” - powt贸rzy膰 mo偶na za Platonem okre艣laj膮cym naturaln膮 wielko艣膰 wa偶nej i naturalnej instytucji spo艂ecznej - pa艅stwa.

            Opcja 艣rodkowa czy te偶 po艣rednia wyra偶a niew膮tpliwie preferencje dla zr贸偶nicowania, nadmiarowo艣ci i wielowariantowo艣ci oraz uwsp贸lnie艅, kt贸re uniwersalizuj膮 i s膮 bardziej naturalnymi regu艂ami trwalszych form istnienia ni偶 jednostronno艣ci i jednakowo艣ci oraz niezr贸偶nicowanie. Przeto wi臋ksze bezpiecze艅stwo militarne daje uwsp贸lnienie i skoordynowanie struktur i zada艅 armii zawodowej ze strukturami niezawodowymi, np. tak zasobami mobilizowanym w struktury armii sta艂ych jak jej wzmacnianie tzw. obron膮 cywiln膮 i obron膮 terytorialn膮. Z punktu widzenia teorii bezpiecze艅stwa tego rodzaju skoordynowanie daje wa偶ne dla realizacji bezpiecze艅stwa militarnego zr贸偶nicowanie, nadmiarowo艣膰 i wielofunkcyjno艣膰, swoiste zmieszanie struktur militarnych i cywilnych. Pewnym wzorem takiego zmieszania i 藕r贸d艂em do艣wiadcze艅 s膮 przede wszystkim tzw. pokojowe misje specjalne organizowane przez ONZ.

            Za ide膮 tego rodzaju zmieszania i przenikania przemawia r贸wnie偶 fakt, 偶e bezpiecze艅stwo militarne urzeczywistniaj膮 zar贸wno bezpo艣rednie i po艣rednie dzia艂ania zbrojne jak i to, co czyni膮 si艂y zbrojne w czasie wojny a tak偶e to, co robi膮 one w czasie pokoju.

            Bezpiecze艅stwo militarne urzeczywistniaj膮 bezpo艣rednie i po艣rednie dzia艂ania zbrojne - to, co czyni膮 si艂y zbrojne w tzw. czasie wojny a tak偶e to, co robi膮 one w tzw. czasie pokoju, oraz to, co robi膮 w tzw. czasie kryzysu..

            „Cele obronne osi膮ga si臋 bowiem nie tylko przez dzia艂ania wojenne - konstatuje B. Balcerowicz - lecz tak偶e w czasie pokoju i nawet w stanie kryzysu ...przez po艣rednie zastosowanie si艂y”. A znaczy to tak偶e, 偶e, tak jak czynno艣ci si艂 zbrojnych w czasie pokoju nie polegaj膮 tylko na sposobieniu si臋 do wojny, tak i zmagania or臋偶ne nie s膮 prowadzone tylko dla pokoju. Zar贸wno owe czynno艣ci w czasie pokoju jak i zmagania or臋偶ne s膮 tym, co definiuje bezpiecze艅stwo militarne i stanowi jego 藕r贸d艂a, determinanty i uwarunkowania oraz przyczyny.

            W idei tego rodzaju zmieszania i przenikania tkwi mo偶liwo艣膰 optymalizacji wielko艣ci armii i jej dzia艂a艅 tak metodami pokojowymi jak i wojennymi. Istota rzeczy tej optymalizacji tkwi niezmiennie w tym, aby wojsko generowa艂o zagro偶enie dla innych i co najmniej r贸wnowa偶y艂o zagro偶enia skierowane przeciwko niemu. Ale generacja tego zagro偶enia jest, co najmniej ambiwalentna, zar贸wno wewn臋trzna jak i zewn臋trzna. A to rodzi obawy przed armi膮, jej podmiotyzacj膮 i niekontrolowan膮 dzia艂alno艣ci膮. To, co rzeczywi艣cie robi wojsko i powinno robi膰 coraz bardziej zwi膮zane jest z neoklasyczn膮 teori膮 dzia艂a艅 or臋偶nych. W tej perspektywie dzia艂ania wojskowe odniesione do metody pokojowej to takie, kt贸rych punktami w臋z艂owymi jest konstruowanie wyposa偶enia wojsk w艂asnych i niezmienianie strategii przeciwnika. Zgodnie z t膮 teoria istot膮 dzia艂a艅 zbrojnych jest WOLA i „OBSZAR” (terytorium, przestrze艅). Konsekwencj膮 spojrzenia og贸lnej teorii bezpiecze艅stwa i teorii neoklasycznej dzia艂a艅 zbrojnych jest kompleksowy model my艣lenia wojskowego osnutego wok贸艂 takich w臋z艂owych punkt贸w jak:

            • budulec - socjomasa - wola - ludzie zbrojni - dow贸dztwo;

            • sprawstwo - socjoenergia - si艂y i 艣rodki - uzbrojenie - system dowodzenia;

            • forma - socjostruktura - obszar - teren - struktura organizacja;

            • cel - socjokultura - warto艣ci - strategia - plany operacyjne.

            Daje si臋 to zilustrowa膰 w tak, jak przedstawia to poni偶szy schemat.

            Schemat

            Skojarzenie pierwszych przyczyn, element贸w systemu spo艂ecznego i w臋z艂owych punkt贸w

            teorii dzia艂a艅 zbrojnych

            Pierwsze przyczyny wg Arystotelesa:

            Elementy systemu spo艂eczne-go (wg cybernetyki spo艂.):

            W臋z艂owe punkty dzia艂a艅 zbrojnych

            • budulcowa

            • sprawcza

            • formalna

            • celowa

            • - socjomasa

            • - socjoenergia

            • - socjostruktura

            • socjokultura

            • Wola;

            • Si艂y Zbrojne;

            • Obszar, organizacja;

            • Strategia.

            Wszelkie dzia艂ania ludzkie s膮 coraz bardziej precyzyjne i d膮偶y si臋 w nich nie tyle do fizycznego unicestwienia przeciwnika, co raczej do wy艂膮czenia element贸w decyduj膮cych o mo偶liwo艣ci prowadzenia dzia艂a艅, a wi臋c system贸w dowodzenia i kierowania

            Zagadnienia do dyskusji:

            • Specyfika uj臋cia bezpiecze艅stwa w nauce o cywilizacji.

            • Konkluzje dotycz膮ce bezpiecze艅stwa implikowane z „nauki o z艂o偶ono艣ci”.

            • Nadmiarowo艣膰 jako zasada bezpiecze艅stwa w uj臋ciu cybernetyczno-technicznej wiedzy o bezpiecze艅stwie.

            • Bezpiecze艅stwo og贸lnie poj臋te a bezpiecze艅stwo militarne i jego rodzaje.

            • Mo偶liwo艣ci si艂 zbrojnych w kszta艂towaniu bezpiecze艅stwa.

            Rozdzia艂 VI

            FILOZOFICZNO-POLITYCZNE PROBLEMY BEZPIECZE艃STWA

            WSP脫艁CZESNEGO 艢WIATA

            6.1. Koncepcje realizmu politycznego - bezpiecze艅stwo przez wojn臋 i hegemoni臋

            Wiedza ludzka podejmuj膮c problemy w艂a艣ciwo艣ci relacji we wsp贸lnotach ludzkich, ewoluowa艂y od eksponowania kategorii wojny, do apologetyzowania kategorii pokoju, by, szczeg贸lnie w czasach najnowszych, artyku艂owa膰 kategori臋 bezpiecze艅stwa. T臋 ewolucj臋 obrazuje wsp贸艂cze艣nie przej艣cie od koncepcji „realizmu” politycznego (wojny i si艂y oraz mocy) oraz „idealizmu” politycznego (pokoju i wyrzekania si臋 si艂y) do koncepcji bezpiecze艅stwa. Sens tej ewolucji wyra偶a stawanie si臋 bezpiecze艅stwa kategori膮 w臋z艂ow膮 w teorii i praktyce politycznej, kt贸ra z „realistycznej” i „idealistycznej” grawituje ku „realistyczno-idealistycznej”.

            Koncepcje sugeruj膮ce postrzeganie i kszta艂towanie stosunk贸w mi臋dzynarodowych i, w og贸lno艣ci, mi臋dzyludzkich przez si艂臋, moc i przemoc oraz przymus tkwi膮 g艂臋boko w tradycji naszej cywilizacji. Wyra偶a to m. in. zar贸wno przekonanie Heraklita z Efezu o tym, 偶e wojna jest kr贸lem wszechrzeczy, jak i upatrywanie w niej „艣rodka do pokoju” przez Platona i Arystotelesa, a nadto r贸wnie偶 „艣rodka do harmonii i 艂adu” przez 艣w. Augustyna czy „instrumentu rozumu historycznego” przez Hegla. Tradycja ta od偶y艂a we wsp贸艂czesnej politologii i teorii stosunk贸w mi臋dzynarodowych nadaj膮c kierunek i ton tzw. politycznemu realizmowi. Jego istot膮 jest prze艣wiadczenie o ekspansywnej i agresywnej oraz egoistycznej, sta艂ej od wiek贸w naturze ludzkiej, kt贸ra w swym charakterze generowanym przez tak pojmowan膮 natur臋 nie ulega zmianie. W zwi膮zku z tym, zasady my艣lenia „realistycznego” o stosunkach mi臋dzyludzkich i 艂adzie mi臋dzynarodowym s膮 nast臋puj膮ce:

            1. spo艂ecze艅stwem i polityk膮 rz膮dz膮 sta艂e i obiektywne prawa, kt贸re maj膮 swe korzenie w sta艂ej naturze ludzkiej i, w zwi膮zku z tym, daj膮 si臋 precyzyjnie odczytywa膰 z dziej贸w rodzaju ludzkiego;

            2. odczytywanie to wskazuje niezbicie, i偶 s膮 to dzieje wojen i pokoj贸w, kt贸re jednocze艣nie daj膮 si臋 wyja艣nia膰 przez pryzmat interesu realizowanego i definiowanego przez si艂臋 („power”), moc, w艂adz臋 i pot臋g臋;

            3. owa si艂a („power”) za艣 jest tym, co zapewnia i utrzymuje kontrol臋 cz艂owieka nad cz艂owiekiem oraz kszta艂tuje okre艣lony 艂ad spo艂eczno-polityczny, kt贸ry osi膮gany jest 艣rodkami tak kontrolowanymi konstytucyjne i moralnymi, jak r贸wnie偶 poprzez barbarzy艅sk膮 przemoc i r贸偶nego rodzaju przymus;

            4. przeto celem polityki jest zawsze pot臋gowanie si艂y, mocy i w艂adzy;

            5. w tym za艣 kontek艣cie bezpiecze艅stwo postrzegane jako stabilno艣膰 w stosunkach mi臋dzyludzkich - w tym r贸wnie偶 stosunkach mi臋dzynarodowych i mi臋dzypa艅stwowych - jest mo偶liwe w dw贸ch sytuacjach r贸wnowagi si艂y („balance of power”) osi膮ganej b膮d藕 to poprzez dowoln膮 w doborze 艣rodk贸w i metod walk臋 o w艂adz臋 w stosunkach mi臋dzyludzkich i stosunkach mi臋dzynarodowych, b膮d藕 te偶 ograniczenia tej walki i doboru tak 艣rodk贸w jak metod przez prawo (wewn膮trzpa艅stwowe i mi臋dzynarodowe), moralno艣膰 (tak偶e mi臋dzynarodow膮 i dyplomat贸w oraz 艣wiatow膮 opini臋 publiczn膮 ).

            Je偶eli pierwsza sytuacja kszta艂tuje tak postrzegane bezpiecze艅stwo w spos贸b w艂a艣ciwie 偶ywio艂owy poprzez woln膮 i liberaln膮 gr臋 si艂. Gra ta w spos贸b swoi艣cie „naturalny” owocuje jakimi艣 okresami stabilno艣膰. Si艂a jest osnow膮 „realistycznego” opisywania, wyja艣niania i przewidywania owego 艂adu. Si艂a, moc, pot臋ga - „power” - decyduje o 艂adzie mi臋dzynarodowym, jak podkre艣laj膮 koncepcje „realistyczne” politologii.

            Wyrazem tendencji „neorealistycznej” do poszukiwania politologicznej teorii systemu 艣wiatowego tudzie偶 socjologii spo艂eczno艣ci mi臋dzynarodowej jest koncepcja hegemonicznej stabilno艣ci. W rzeczy samej jest to pewna koncepcja historiozoficzna, kt贸rej nazw臋 uku艂 jej krytyk Robert O. Keohane i kt贸ry w艣r贸d jej zwolennik贸w pomie艣ci艂 takich uczonych jak: Charles P. Kindlerger, Robert Gilpin, Stephan Krasner i Immanuel Wallerstein. Koncepcja ta zak艂ada, 偶e z hegemonicznym rozk艂adem si艂, kumulacj膮 mocy i energii pa艅stw wi膮偶e si臋 wy偶szy poziom porz膮dku, 艂adu i stabilno艣ci identyfikowanej z bezpiecze艅stwem.

            Wed艂ug pogl膮du realizmu politycznego 艂ad mi臋dzynarodowy i jego stabilno艣膰 oraz bezpiecze艅stwo wymagaj膮 hegemona - mocarstwa 艣wiatowego

            Przecie偶, argumentuj膮 zwolennicy realizmu politycznego, ani grupa relatywnie r贸wno silnych pa艅stw, ani mi臋dzynarodowe organizacje je reprezentuj膮ce nie mog膮 stanowi膰 substytutu dla woli i mo偶liwo艣ci oraz zdolno艣ci hegemonicznego mocarstwa w utrzymaniu 艂adu mi臋dzynarodowego, stabilno艣ci i bezpiecze艅stwa. Obecno艣膰 hegemona jest niezb臋dna zar贸wno w systemach kosmicznych i przyrodniczych jak r贸wnie偶 spo艂ecznych i politycznych. Hegemon jest swoistym „s艂o艅cem”, „j膮drem” i centrum tudzie偶 punktem ci膮偶enia i oparcia.

            Niezbywalno艣膰 hegemona wynika z jego si艂y, kt贸ra odniesiona do 艂adu mi臋dzynarodowego ma - wed艂ug np. R. Gilpina - dwa wymiary: ekonomiczn膮 skuteczno艣膰 oraz polityczn膮 i militarn膮 pot臋g臋, moc i energi臋. Wymiar pierwszy tworzy rozmiar jego rynku wewn臋trznego, konkretna rola w systemie monetarnym i finansowym oraz elastyczno艣膰 i mobilno艣膰 ekonomiczna. Wymiar drugi za艣 stanowiony jest przez naciski i oddzia艂ywania tak polityczno-dyplomatyczne jak i szanta偶e militarne, po u偶ycie si艂y zbrojnej w艂膮cznie. Przeto tak jak rozbicie s艂o艅ca, j膮dra i centrum prowadzi do katastrofy, r贸wnie偶 analogicznie rzecz si臋 ma z upadkiem hegemona w 艣wiatowym systemie mi臋dzynarodowym. Jego upadek znamionowany jest okresem turbulencji, rewolucji i wojen. Tylko hegemon mo偶e dawa膰 stabilizacj臋 i bezpiecze艅stwo.

            Z kolei dla I. Wallersteina hegemoni臋 okre艣la stan, w kt贸rym jedno mocarstwo mo偶e w szerokim zakresie narzuci膰 swoje cele i regu艂y w dziedzinie ekonomicznej, politycznej, militarnej, dyplomatycznej oraz kulturowej pozosta艂ym aktorom systemu mi臋dzynarodowego. Materialn膮 za艣 podstaw膮 hegemonii jest dominacja, w co najmniej trzech ekonomicznych dziedzinach: produkcji rolno-przemys艂owej, handlu i finansach. Co znaczy, 偶e podstaw膮 hegemonii, stabilno艣ci i bezpiecze艅stwa jest uzyskiwany ekonomicznie dobrobyt.

            I wreszcie, A. Ga艂ganek sugeruje, aby m贸wi膰 o dw贸ch rodzajach hegemonii, jednej polityczno-imperialnej (odnoszonej raczej do przesz艂o艣ci), i drugiej ekonomicznej (odnoszonej raczej do wsp贸艂czesno艣ci i przysz艂o艣ci). Konsekwencj膮 tej sugestii jest wi膮zanie roli hegemona w wsp贸艂czesnych systemach globalnych z si艂膮 i pot臋g膮 umocowan膮 w sferze ju偶 nie tyle politycznej, dyplomatycznej i militarnej, co determinuj膮cej wszystko sferze hegemonii ekonomicznej.

            W koncepcji hegemonicznej stabilno艣ci gwarantem bezpiecze艅stwa 艣wiatowego systemu globalnego jest hegemon, jego przyw贸dztwo w wielu sferach, w艣r贸d kt贸rych jednak dobrobyt ekonomiczny jest najwa偶niejszy. Pa艅stwo jak najszerszego dobrobytu ekonomicznego jest tutaj wzorem, ide膮 i celem bezpiecze艅stwa

            W „neorealizmie” hegemon z dysponenta polityczno-miltarnego i dyplomatycznego staje si臋 dysponentem dobrobytu ekonomicznego. Tego rodzaju dobrobyt staje si臋 zasadniczym filarem bezpiecze艅stwa. Przede wszystkim to ten dobrobyt daje stabilno艣膰 wewn膮trz pa艅stwow膮, przenoszon膮 nast臋pnie na stabilno艣膰 mi臋dzypa艅stwow膮.

            Ale krytycy tej koncepcji hegemonicznej stabilno艣ci wydobywaj膮 przede wszystkim to, 偶e jest ona, po pierwsze, racjonalizacj膮 panowania ameryka艅skiego i jego dominacji nad innymi pa艅stwami tak偶e wzorem i ide膮 dobrobytu jako podstawowego filaru bezpiecze艅stwa, a po drugie, 偶e wydobywa jednak偶e fakt, i偶 dominacja jednego mocarstwa (USA) jest niewystarczaj膮ca i nie jest jedynym warunkiem 艂adu mi臋dzynarodowego. Dobrobyt ekonomiczno-materialny nie jest wszystkim i nie jest jedyn膮 podstaw膮 stabilno艣ci w relacjach mi臋dzyludzkich. Co prawda hegemon mo偶e sprzyja膰 kooperacji ekonomicznej i wzrostowi dobrobytu globalnego daj膮cych jak膮艣 stabilno艣膰 i bezpiecze艅stwo, ale w spos贸b niemniej oczywisty sprzyjaj膮 im r贸wnie偶 dobrze instytucje mi臋dzynarodowe. W rzeczy samej cz艂owiek nie tylko - wyra偶anym w dobrobycie ekonomiczno-materialnym - przys艂owiowym „chlebem 偶yje”. Znaczenie dla niego maj膮 coraz bardziej sposoby i metody osi膮gania tego dobrobytu, tym bardziej, 偶e nie jest on dzi艣 ju偶 tak oczywistym i jedynym komponentem stabilno艣ci i bezpiecze艅stwa.

            Niemniej oczywistym sposobem i metod膮 osi膮gania stabilno艣ci i bezpiecze艅stwa zar贸wno dla „realizmu” jak „neorealizmu” jest wojna jako 艣rodek i metoda. Co wi臋cej, dla koncepcji wojny globalnej determinuj膮cej w swych konsekwencjach jak膮艣 sekwencj臋 w dziejach rodzaju ludzkiego nie jest to ka偶da wojna, ale wojna globalna poprzez sw贸j zasi臋g i konsekwencje. Jej konsekwencj膮 za艣 jest jako艣ciowa zmiana dotychczasowego 艂adu globalnego.

            W rzeczy samej koncepcja wojny globalnej osnuta jest na prze艣wiadczeniu, i偶 globalny porz膮dek i zawsze jaki艣 艂ad mi臋dzynarodowy kszta艂towany jest przez jedno mocarstwo, kt贸re wy艂ania si臋 z wojny globalnej, powszechnej, 艣wiatowej, hegemonicznej lub „wielkiej wojny”. Zatem te koncepcje opisuj膮 i wyja艣niaj膮 zmian臋 (dynamik臋) w systemie mi臋dzynarodowym - zmian臋 i dynamik臋 dokonywan膮 i dokonuj膮c膮 si臋 tudzie偶 „staj膮c膮 si臋” poprzez si艂臋, moc, energi臋 i walk臋 po walk臋 zbrojn膮 w艂膮cznie.

            Za prekursora koncepcji wojny hegemonicznej politolodzy uwa偶aj膮 filozofa i politologa Arnolda J. Toynbee'ego. On bowiem pos艂ugiwa艂 si臋 terminem wojny powszechnej i globalnej - general war - i wyprowadza艂 j膮 (w spos贸b wr臋cz wzorcowy dla linii przyrodniczej w filozofii) z powszechnego prawa r贸wnowagi si艂, zachowania masy i energii w r贸偶nych formach oraz dowolno艣ci w dochodzeniu do nich. Przeto koncepcje tego rodzaju opisuj膮 i wyja艣niaj膮 zmian臋 i dynamik臋 w systemie mi臋dzynarodowym - zmian臋 i dynamik臋 dokonywan膮 i dokonuj膮c膮 si臋 oraz „staj膮c膮 si臋” poprzez si艂臋, energi臋 i walk臋 zbrojn膮. St膮d i waga definicji samej wojny w tych koncepcjach. Jest ona tutaj identyfikowana z przyczyn膮 zmian w porz膮dku mi臋dzynarodowym, ale takich zmian kt贸re s膮 wynikiem dw贸ch zasadniczych d膮偶e艅, z jednej strony, do dominacji 艣wiatowej przez jedno mocarstwo, z drugiej za艣 przez opozycj臋 wobec tej pierwszej d膮偶no艣ci owocuj膮cej w koalicji zmierzaj膮cej do utrzymania r贸wnowagi si艂. Tutaj nie rzecz w dominacji jednego mocarstwa, lecz rzecz w spi臋ciu i konflikcie generowanym przez d膮偶no艣ci hegemona i jego przeciwnik贸w do dominacji w og贸le, tak jakiego艣 mocarstwa hegemonicznego jak koalicji mocarstw. Hegemon chce zmienia膰 stan istniej膮cy a koalicja utrzymywa膰 status quo. Skutkiem tych dwojakich d膮偶no艣ci owocuj膮cych wojnami jest zazwyczaj - wed艂ug Toynbee'go - pora偶ka agresora i przywr贸cenie (chwilowego zawsze) pokoju na zasadach przed wybuchem wojny - przywr贸cenie r贸wnowagi, chocia偶 agresor wci膮偶 ponawia pr贸by zmiany systemu mi臋dzynarodowego, i tym samym, cykl powtarza si臋 rodz膮c wci膮偶 nowe wojny powszechne raz na wiek. Istot膮 tych wojen jest przywracanie r贸wnowagi. Przeto i 藕r贸d艂em wojen jest dla艅 brak r贸wnowagi, jej zachwianie i niezb臋dno艣膰 jej przywracania.

            Dla Arnolda J. Toynbee'ego przyczyn膮 wojen jest bark r贸wnowagi w stosunkach mi臋dzynarodowych a ich wynikiem przywr贸cenie jakiej艣 r贸wnowagi (pokoju).

            Analogicznie na tego rodzaju wojn臋 pr贸buje spogl膮da膰 G. Modelsky, kt贸ry pos艂uguje si臋 terminem wojny globalnej dla okre艣lenia testu si艂y, mocy i energii - „power”- okre艣laj膮cego decyzje systemowe. Ten test trwa w dziejach oko艂o jednej generacji. Jego za艣 rezultaty decyduj膮 o tym, kt贸re z mocarstw zostaje przyw贸dc膮 w danym systemie Moc obowi膮zywania za艣 tych rezultat贸w rozci膮ga si臋 na oko艂o sto lat i zakre艣la cykl, kt贸ry G.Modelsky wraz z W.R. Thompsonem uczynili osnow膮 koncepcji d艂ugich (stuletnich) cykli. Autorzy tej koncepcji argumentuj膮, i偶 nowo偶ytna wsp贸lnota mi臋dzynarodowa kszta艂towana by艂a przez pi臋膰 w艂a艣nie stuletnich cykli pocz膮wszy od roku 1500 (mo偶na przyj膮膰, 偶e od czasu odkrycia Ameryki), a mianowicie:

            • portugalski (w. XVI),

            • niderlandzki (w.XVII),

            • dwa cykle brytyjskie i (XVIII i XIX)

            • i ameryka艅ski (XX).

            Konsekwencj膮 tej koncepcji jest nieunikniono艣膰 zmiany hegemona na prze艂omie XX i XXI w. Znaczy to r贸wnie偶 nieuchronno艣膰 wojny globalnej, kt贸ra jako test si艂y, mocy i energii zadecyduje o tym, kto zostanie hegemonem XXI w. Z natury rzeczy tego testu zostanie nim silniejszy. Szans臋 na to ma wielu.

            W koncepcji Modelsky'go wojna globalna jest testem si艂y i energii mi臋dzy tymi, kt贸rzy chc膮 utrzyma膰 istniej膮cy stan rzeczy (koalicj膮) a tym, kt贸ry chce go zmieni膰 - potencjalnym hegemonem. Hegemon po wygraniu testu (wojny globalnej) wp艂ywa na zmian臋 systemu bezpiecze艅stwa mi臋dzynarodowego i jest za艅 odpowiedzialny.

            Z perspektywy lat ostatnich upatruje si臋 mo偶liwego hegemona zar贸wno w USA i powt贸rzeniu cyklu ameryka艅skiego, jak i jakim艣 z艂膮czeniu dwudziestowiecznych sukces贸w ameryka艅skich z azjatami lub zachodnioeuropejskimi. W艣r贸d tych antycypacji ,i w rzeczy samej wizji historiozoficznych, ka偶da ma jakie艣 szans臋 na urzeczywistnienie, niemniejsze ni偶 wizje w og贸le nieartyku艂owane. Adam Ga艂ganek odwa偶nie szacuje, i偶 w okresie najbli偶szego 膰wier膰wiecza bardziej prawdopodobne jest urzeczywistnienie drugiego cyklu ameryka艅skiego lub bigemonii (z艂膮czenia USA z Japoni膮), ale w okresie p贸艂wiecza „... bardziej prawdopodobne wydaje si臋 swego rodzaju „przemieszczenie” drugiego cyklu ameryka艅skiego i „Pax Consortis”„. Jednak偶e bez wzgl臋du na to, kto i jakim b臋dzie hegemonem, jego wy艂anianie zwi膮zane jest z wojn膮 globaln膮.

            Z kolei dla I. Wallersteina taka wojna jest 艣wiatow膮, kt贸ra charakteryzuje si臋 wysok膮 destrukcj膮 kraj贸w i populacji, i kt贸ra, prowadzona jest przez wszystkie militarne mocarstwa epoki. Jej skutkiem jest osi膮gni臋cie ostatecznej restrukturyzacji systemu mi臋dzynarodowego. Przeto i celem wojny 艣wiatowej jest nowy system mi臋dzynarodowy - nowe bezpiecze艅stwo. W wojnie tego rodzaju bowiem idzie zawsze o restrukturyzacj臋 systemu.

            W koncepcji Wallersteina wojna globalna restrukturyzuje systemu bezpiecze艅stwa mi臋dzynarodowego, ustanawia nowy 艂ad mi臋dzynarodowy.

            Natomiast dla R. Gilpina wojna hegemoniczna to taka, kt贸r膮 prowadz膮 bezpo艣rednio mocarstwa lub mocarstwo z rosn膮cym konkurentem lub konkurentami o rz膮dzenie 艣wiatem. I wreszcie dla A.F.K. Orga艅skiego i J. Klugena prawdopodobie艅stwo „wielkiej wojny” jest najwi臋ksze, kiedy militarne mo偶liwo艣ci niezadowolonego pa艅stwa-petenta i pretendenta do roli hegemona w 艣wiecie zbli偶aj膮 si臋 z mo偶liwo艣ciami pe艂ni膮cego t臋 rol臋 hegemona. St膮d i trzy przyczyny wojen (globalnych):

            • d膮偶enie do r贸wnowagi si艂;

            • zapewnienie kolektywnego bezpiecze艅stwa;

            • zmiana si艂.

            • Przyczynami wojen globalnych s膮 d膮偶enie do r贸wnowagi si艂 lub zmiana si艂 w uk艂adzie mi臋dzynarodowym oraz zapewnienie kolektywnego bezpiecze艅stwa . Takie te偶 s膮 ich skutki - przywr贸cenie r贸wnowagi, zmiana sil i nowy uk艂ad stosunk贸w mi臋dzynarodowych zapewniaj膮cych bezpiecze艅stwo wed艂ug nowych regu艂 .

              S膮 to przyczyny daj膮ce si臋 zredukowa膰 do jednej g艂贸wnej, a mianowicie: takiej r贸偶nicy w tempie wzrostu mi臋dzy wielkimi mocarstwami, kt贸ra poprzez wojn臋 jako walk臋 zbrojn膮 pozwala dogoni膰 przoduj膮cych w rozwoju przez ich destrukcj臋 i zatrzymanie post臋pu. Wojna tutaj jest 艣rodkiem i metod膮 wyr贸wnania poziomu post臋pu i rozwoju, przywraca r贸wnowag臋 i tym samym powoduje pok贸j, stabilizacj臋 oraz bezpiecze艅stwo w systemie mi臋dzynarodowym.

              Dla realizmu politycznego wojna globalna jest metod膮 wyr贸wnywania poziomu rozwoju, przywracania stabilizacji i pokoju. Wojna jest naturalna i konieczn膮 przyczyn膮 tworzenia nowego systemu bezpiecze艅stwa, w sytuacji wyczerpania si臋 mo偶liwo艣ci starego systemu bezpiecze艅stwa. Tym samym wojna globalna jest wmontowana w post臋p, rozw贸j i doskonalenie si臋 rodzaju ludzkiego.

              Jednak偶e koncepcje osnute wok贸艂 si艂y i wojny jako zar贸wno teoretycznych jak i praktycznych instrument贸w 艂adu mi臋dzynarodowego krytykowano i wci膮偶 si臋 krytykuje. Ostatnio, z wielu wzgl臋d贸w, mo偶na m贸wi膰 o kryzysie tych koncepcji, kt贸re wyrastaj膮 z obszaru „realizmu” i „neorealizmu” politycznego. Jest to jednak偶e nie tyle kryzys samej teorii, co coraz powszechniej akcentowana obawa przed praktycznym zastosowaniem regu艂y kszta艂towania 艂adu mi臋dzynarodowego przez si艂臋, szczeg贸lnie je偶eli jest to si艂a wyposa偶ona w bro艅 masowego ra偶enia. Logiczn膮 przecie偶 konsekwencj膮, miedzy innymi, koncepcji hegemonicznej stabilno艣ci jest nieuchronno艣膰 procesualnego lub innego zast膮pienia jednego hegemona przez drugiego. A z tym, co prawda w przesz艂o艣ci, wi膮za艂y si臋 zawsze wojny globalne czy wojny hegemoniczne prowadzone si艂ami zbrojnymi. Taka jest jednak logiczna konsekwencja opisu, wyja艣niania i antycypacji „realizmu” i „neorealizmu” politycznego, w tym szczeg贸lnie koncepcji d艂ugich cykli. W sytuacji dysponowania przez hegemona broni膮 masowego ra偶enia gro藕ba u偶ycia tego rodzaju si艂y niszczenia (si艂y zbrojnej) - zgodnie zreszt膮 z za艂o偶eniem teorii „realizmu” politycznego - jest czynnikiem bezpo艣rednim lub po艣rednim „odstraszania”. Ale to „odstraszanie” w wymiarze bezpo艣rednim ma walor katastroficzny. St膮d krytyka ca艂ej teorii „realizmu” politycznego, na kt贸rej wyros艂a bezpo艣rednio przede wszystkim teoria „idealizmu” politycznego. Jest to krytyka argumentuj膮ca, 偶e si艂膮, szczeg贸lnie gro藕b膮 u偶ycia i samym u偶yciem si艂 zbrojnych, nie mo偶na i nie nale偶y kszta艂towa膰 stosunk贸w mi臋dzyludzkich.

              6.2. Krytyka stosowania si艂y i wojny - koncepcje „idealizmu” politycznego

              Osnow膮 spojrzenia teorii „idealizmu” politycznego jest za艂o偶enie i przekonanie, 偶e kszta艂towanie stosunk贸w mi臋dzyludzkich poprzez si艂臋, moc i energi臋 - power- o charakterze depodmiotyzuj膮cym konkretnych ludzi nie prowadzi do trwa艂ego pokoju, stabilno艣ci i bezpiecze艅stwa, nie rozwi膮zuje konflikt贸w, wr臋cz przeciwnie, wci膮偶 je odradza i pot臋guje, a wojny wiod膮 do katastrof, kt贸re wraz z coraz wi臋kszym ich charakterem powszechnym i totalnym, doprowadzi膰 mog膮 do globalnej katastrofy spo艂eczno艣膰 ludzk膮. Zwolennicy „idealizmu” politycznego argumentuj膮, 偶e cz艂owiek ze swej natury predysponowany jest i powo艂any raczej do altruizmu, braterstwa oraz wyrzekania si臋 przemocy. Przeto i stosunki mi臋dzyludzkie nie tylko powinno si臋, lecz nale偶y kszta艂towa膰 nie poprzez si艂臋, wymuszenia r贸偶nego rodzaju oraz przemoc. Zaprzeczeniem tego dzia艂ania poprzez przemoc jest dzia艂anie poprzez prawo, moralno艣膰 i podmiotowe stanowienia - generalnie za艣 poprzez pok贸j i wyrzekanie si臋 przemocy, s艂owem, non violent.

              Osnowa ta znajduje swe uzasadnienie w pogl膮dach teoretycznych argumentuj膮cych na rzecz altruistycznej natury ludzkiej i stanowionych - zgodnie z ni膮 - grup spo艂ecznych, narod贸w i pa艅stw. W takim spojrzeniu ka偶dy cz艂owiek i stanowiona przez jego uczestnictwo grupa spo艂eczna, a w tym i pa艅stwo oraz ca艂a ludzko艣膰 - spo艂eczno艣膰 globalna - mog膮, dzi臋ki stosownym zabiegom organizacyjnym, ustanowi膰 takie zasady lub regu艂y swego funkcjonowania, kt贸re ukonstytuuj膮 wsp贸lne bezpiecze艅stwo. W zwi膮zku z tym, wzywano do utworzenia rz膮du 艣wiatowego albo do powo艂ania mi臋dzynarodowych si艂 policyjnych i rozbrojenia oraz utworzenia jaki艣 organizacji mi臋dzynarodowych. Wezwania te, zar贸wno na XXI wieku jak i wcze艣niej, nic nie straci艂y ze swej aktualno艣ci. Tak rzecz si臋 ma mimo, 偶e idea kszta艂towania stosunk贸w mi臋dzyludzkich poprzez wyrzekanie si臋 przemocy i pok贸j zwi膮zana jest z tradycj膮 my艣li pacyfistycznej, kt贸ra co jaki艣 czas od偶ywa w dziejach i kt贸r膮 niekt贸rzy okre艣laj膮 jako my艣l „idealistyczn膮”, utopijn膮 b膮d藕 nawet nihilistyczn膮.

              Perspektywa „idealizmu” politycznego zaowocowa艂a na pocz膮tku XX wieku zar贸wno dzia艂aniami praktycznymi w polityce mi臋dzynarodowej jak i rozwojem bada艅 naukowych nad budowaniem pokoju i poszukiwaniem prakseologii pokoju.

              Ide臋 organizacji mi臋dzynarodowej odpowiedzialnej za utrzymanie pokoju i rozw贸j wsp贸艂pracy mi臋dzy narodami uciele艣ni艂a Liga Narod贸w. Mia艂a ona zapewnia膰 zbiorowe bezpiecze艅stwo i przyczynia膰 si臋 do koordynacji gospodarki 艣wiatowej dla wsp贸lnych korzy艣ci. Zasady za艣 post臋powania pa艅stw-cz艂onk贸w tej Ligi - wed艂ug deklaracji - sprowadza艂y si臋 do nast臋puj膮cych:

              • rz膮dy dla dobra rz膮dzonych (ludu, obywateli, narodu);

              • partnerstwo;

              • wolno艣膰 lud贸w (suwerenno艣膰 pa艅stw i narod贸w);

              • wsp贸艂odpowiedzialno艣膰 za stabilny 艂ad mi臋dzynarodowy.

              Nie tyle te zasady, co trudno艣膰 w ich realizacji spowodowa艂y krach Ligi Narod贸w wyra偶ony ostatecznie wybuchem drugiej wojny 艣wiatowej. Mimo to, nie zarzucono idei organizacji mi臋dzynarodowych. Ide臋 t臋 podj臋to r贸wnie偶 po II wojnie 艣wiatowej, chocia偶 z r贸偶nymi skutkami. Skutki te nie spowodowa艂y urzeczywistnienia zasadniczego zamiaru, ca艂kowitego wyeliminowania wojen w艣r贸d wolnych, partnerskich i suwerennych narod贸w, ale tworzy艂y i tworz膮 gleb臋 mo偶liwo艣ci ich ograniczania. A to, w sytuacji dysponowania przez ludzi moc膮 ca艂kowitego zniszczenia 艣wiata broni膮 masowego ra偶enia, jest niew膮tpliwie sukcesem.

              Wraz z tymi dzia艂aniami praktycznymi w polityce mi臋dzynarodowej sz艂y r贸wnie偶 badania naukowe, kt贸re zaowocowa艂y zar贸wno swoist膮 prakseologi膮 pokoju, wyra偶an膮 w dyrektywach programowo skutecznego jego budowania, jak r贸wnie偶 prognozami, wizjami i - okre艣laj膮 to niekt贸rzy - proroctwami. S膮 to generalnie - jak twierdzi m.in. Kazimierz Krzysztofek - uniwersalistyczne i pluralistyczne wizje pokojowego 艣wiata. Ich baz膮 i gleb膮, z kt贸rej wyros艂y, s膮 pewne koncepcje historiozoficzne zwi膮zane z okre艣lonymi za艂o偶eniami, z jednej strony, co do natury ludzkiej i dobra naturalnego cz艂owieka, z drugiej za艣, z odczytywaniem pewnych tendencji i mo偶liwo艣ci w rozwoju rodzaju ludzkiego, wsp贸艂czesnej cywilizacji i aktualnych kultur j膮 tworz膮cych. Za艂o偶onym dobrem i celem tego rozwoju jest tutaj pok贸j, zmiana i jakie艣 przezwyci臋偶enie dotychczasowej historii rodzaju ludzkiego znaczonej przez wojny. Jest to podj臋cie na nowo idei pacyfistycznej, w tym i przes艂ania Nowego Testamentu z pocz膮tk贸w naszej ery.

              Owocem tej na nowo podj臋tej idei pacyfistycznej w XX w. sta艂y si臋 wizje i prognozy oraz proroctwa ubrane z zasady w szaty scjentystyczno-pozytywistyczne, kt贸re osnute s膮 na historiozoficznej argumentacji za tym, 偶e 艣wiat zmierza - jak przekonuje F. Znaniecki - do:

              1. humanizmu - od stosunk贸w bardziej barbarzy艅skich i okre艣lanych przez wojny do bardziej upodmiotawiaj膮cych cz艂owieka i bardziej pokojowych;

              2. harmonijno艣ci - od stosunk贸w bardziej hierarchicznych wymuszanych przemoc膮 i przymusem do bardziej dobrowolnych kooperacji i swobodnej wsp贸艂pracy oraz coraz powszechniejszej zgody we wsp贸艂byciu;

              3. p艂ynno艣ci - od zmian warunkowanych przez ostre konflikty, wojny i rewolucje do mo偶liwie 艂agodnych i pokojowych „przeorganizowa艅”.

              Wed艂ug Znanieckiego post臋p polega na coraz wi臋kszym humanizowaniu, harmonizowaniu i p艂ynno艣ci w zmianach organizacyjnych. Dlatego ludzie w tworzeniu bezpiecze艅stwa porzucaj膮 metody barbarzy艅skie, hierarchiczne (hegemoniczne) wymuszenia przez przemoc i ostre dzia艂ania (krwawe) w naturalnych (post臋powych) zmianach organizacyjnych - metod臋 wojenn膮 z zastosowaniem narz臋dzi or臋偶nych.

              Wa偶nym celem i cech膮 przysz艂ego 艣wiata b臋dzie p艂ynno艣膰, kt贸ra zak艂ada - w przeciwie艅stwie do wielu argumentacji utopijnych - 偶e przysz艂a cywilizacja nie b臋dzie statyczna, dana raz na zawsze i spe艂niaj膮ca ostatecznie marzenia i pragnienia odwieczne ludzi, lecz, 偶e b臋dzie to cywilizacja dynamiczna, stale otwarta na innowacje i zmiany. Otwarto艣膰 ta rodz膮ca konflikty i kryzysy traktowana jest przez Znanieckiego jako konieczny warunek dalszego post臋pu, kryzysy za艣 i konflikty jako o偶ywcze i tw贸rcze, kt贸re owocuj膮 w r贸wnowadze, ale dynamicznej.

              Humanizm, harmonijno艣膰 i p艂ynno艣膰 (r贸wnowaga dynamiczna) s膮 dla Znanieckiego pozytywn膮 i pokojow膮 mo偶liwo艣ci膮 rozwoju 艣wiata, a jej przeciwie艅stwem totalny rozpad i nie daj膮ce si臋 okie艂zna膰 wojny narodowe, prowadz膮ce ostatecznie do ca艂kowitej kl臋ski i rozpadu cywilizacji wsp贸艂czesnej. Troch臋 podobnie rzecz uj臋ta zosta艂a przez Pitrima Aleksandrowicza Sorokina i jego adherent贸w dla kt贸rych pokojowa perspektywa 艣wiata tkwi przede wszystkim w konwergencji - p艂ynnym, tzn. r贸wnie偶 dynamicznym, ale niewojennym i nierewolucyjnym przenikaniu si臋 kultur.

              P. Sorokin jest zaliczany do pierwszych socjolog贸w w carskiej Rosji, kt贸ry wyemigrowa艂 w 1922 r. do USA. Tam rozwin膮艂 z艂o偶ony model integracji kultury, kt贸ry dowodzi, i偶 zjawisko wojny lub zaburze艅 wewn臋trznych (rewolucji) zachodzi w贸wczas, gdy nast臋puje okres (faza) przej艣cia z jednego typu kultury do drugiego. Ten okres swoistej turbulencji spo艂eczno-kulturowej jest jednocze艣nie procesem poszukiwania r贸偶nych wariant贸w r贸wnowagi, od bardziej hegemonicznych do bardziej integracyjnych.

              Dla Sorokina skutkiem wojen lub zaburze艅 wewn臋trznych (rewolucji) jest przej艣cie z jednego typu kultury do drugiego, zmiana systemu warto艣ci.

              Wojny i rewolucje nie maj膮 swych 藕r贸de艂 w (agresywnej lub innej) naturze ludzkiej, lecz w kulturze, a ich przyczyna bezpo艣rednia wynika z przechodzenia z jednego typu kultury do drugiego - przekonuje Sorokin, analizuj膮c dzieje naszej cywilizacji pocz膮wszy od VI w. p.n.e. Z tego wzgl臋du unika膰 wojen i rewolucji mo偶na przez 艣wiadome stymulowanie przenikania si臋 kultur, ich niewojenn膮 i nie偶ywio艂ow膮, ale 艣wiadom膮 integracj臋 czyli konwergencj臋 - tworzenie nowej, zintegrowanej kultury, kt贸rej perspektyw臋 konkretn膮 widzia艂 Sorokin w swoistej syntezie „czystego” kapitali偶mu (USA) i „czystego „ socjalizmu (ZSRR) oraz eliminacji ich wad Idea tej syntezy obiektywnie jest bardzo zbie偶na z pogl膮dami Adama Gurowskiego - powsta艅ca polskiego i poddanego carskiego z XIX w, kt贸ry osiad艂 ostatecznie po tu艂aczce emigracyjnej w USA. Tam lansowa艂 przekonanie o niezb臋dnej, potrzebnej i koniecznej asocjacji rozwi膮za艅 spo艂eczno-politycznych carskiej Rosji i USA

              Sorokin przekonywa艂, 偶e poniewa偶 skutkiem wojny zbrojnej jest zmieszaniem si臋 kultur, dlatego zapobiec wojnie mo偶na przez wcze艣niejsz膮 (niezbrojn膮) 艣wiadoma integracj臋 ludzi o r贸偶nych kulturach, ich systemu warto艣ci i rozwi膮za艅 organizacyjnych - konwergencj臋.

              Jest to jednocze艣nie perspektywa wywiedziona z podstawowego trendu naszych czas贸w, kt贸r膮 dla Sorokina jest konwergencyjna integracja w stosunkach mi臋dzynarodowych wiod膮ca do „og贸lno艣wiatowego spo艂ecze艅stwa integralnego”. Ma to by膰 - wed艂ug argumentacji Sorokina - spo艂ecze艅stwo kszta艂towane przez pozytywy „czystego” kapitalizmu i „czystego” socjalizmu, z ponadnarodow膮 w艂adz膮 pa艅stwow膮, kt贸ra si艂膮 rzeczy wyeliminuje wojny i ustanowi pok贸j .

              Obok humanizmu, harmonijno艣ci i p艂ynno艣ci (dynamicznej r贸wnowagi) oraz konwergentnej integracji Quincy Wright nawi膮zuj膮c do tej ostatniej ukazuje jeszcze inny, obiektywny i historiozoficzny filar pokojowej przysz艂o艣ci 艣wiata. Zwi膮zany jest on z post臋pem naukowo-technicznym i wyra偶any przede wszystkim w komunikacji. Rozw贸j za艣 tej ostatniej jest osnow膮 historiozoficznej teorii determinizmu komunikacyjnego Q. Wrighta, kt贸r膮 podj膮艂 i rozwin膮艂 uczony kanadyjski Marshall Herbert Mcluhan lansuj膮c wizj臋 „艣wiatowej wioski”.

              W tej teorii wst臋pem do cywilizacji ludzkiej by艂o powstanie j臋zyka naturalnego, kt贸ry odr贸偶ni艂 ludzi od zwierz膮t, wsp贸lnoty ludzkie od zwierz臋cych. Pojawienie si臋 za艣 pisma przekszta艂ci艂o cz艂owieka pierwotnego w cywilzowanego. To za spraw膮 pisma dosz艂o do zrewolucjonizowania przekazu mi臋dzypokoleniowy, akumulacji w czasie i przestrzeni wiedzy, kt贸ra przy艣pieszy艂a post臋p. Wynalezienie za艣 druku przemieni艂o spo艂eczno艣ci lokalne w nowoczesne pa艅stwa narodowe, upowszechni艂o o艣wiat臋, wyzwoli艂o post臋p naukowo-techniczny. I wreszcie, postanie nowoczesnych medi贸w elektronicznych przeobra偶a nasz膮 planet臋 w spo艂ecze艅stwo globalnej i uniwersalnej kultury. Jej uniwersalizacja za艣 powodowana jest przede wszystkim przez kultur臋 techniczn膮, najbardziej aktywnie ujednolicaj膮c膮 wzory zachowa艅 ludzi i ich postawy, dalej, przez kultur臋 polityczn膮, i wreszcie przez kultur臋 spo艂eczn膮 (ideologie, moralno艣膰, religie, prawo i instytucje spo艂eczne). Post臋p i rozw贸j cywilizacyjny jest tutaj determinowany i uniwersalizowany coraz szersz膮 i powszechniejsz膮 komunikacj膮 mi臋dzy lud藕mi i ich wsp贸lnotami oraz instytucjami

              Koncepcja historiozoficzna McLuhana jest w istocie propozycj膮 interpretowania zmian cywilizacyjnych w konwencji cyklu spiralnego. Dla niego bowiem zmiany te s膮:

              • albo bardziej „zimne” - rozk艂adaj膮ce komunikowanie si臋 ze 艣wiatem i innymi lud藕mi na wszystkie zmys艂y b臋d膮ce w dyspozycji cz艂owieka, nie „przegrzewaj膮c 偶adnego”;

              • albo bardziej „gor膮ce” - „przegrzewaj膮ce” niekt贸re z ludzkich zmys艂贸w w tym komunikowaniu si臋.

              St膮d s膮 w dziejach typy kultury determinowane przez komunikowanie si臋: albo bardziej „gor膮ce”, i tym samym, bardziej selektywne i liberalne; albo bardziej „zimne” i tym samym bardziej ca艂o艣ciowe, totalitarne i kolektywne. W tej koncepcji kultury przedpi艣mienne i plemienne by艂y „zimne” i tworzy艂y 艣wiadomo艣膰 totaln膮 i nieliberaln膮, wyra偶an膮 w wi臋ziach kolektywnych. By艂y to kultury o charakterze mechanistycznym, statycznym i takim, w kt贸rych jednostka nie pragn臋艂a w艂asnej to偶samo艣ci, bo znajdowa艂a j膮 w kolektywizmie wioski. Te kultury - w nomenklaturze K. Poppera - to po prostu spo艂ecze艅stwa „zamkni臋te” i totalitarne. W przeciwie艅stwie do nich spo艂ecze艅stwa „otwarte” i „gor膮ce” to takie, kt贸re zwi膮zane s膮 z pewn膮 specjalizacj膮 zmys艂贸w powodowan膮 np. przez pismo i druk. Ta specjalizacja w komunikowaniu si臋 za pomoc膮 pisma i druku zrodzi艂a spo艂ecze艅stwa liberalne, preferuj膮ce „prywatny punkt widzenia”. Inaczej druk uczyni艂 kultur臋 europejsk膮 „gor膮c膮”, zamykaj膮c jej zmian臋 od „zimnej” plemienno艣ci do „gor膮cego” liberalizmu. Koniec i krach liberalizmu wymusza z kolei narodziny nowej kultury „zimnej”, powodowanej powstaniem nowego 艣rodka komunikacji - medium - kt贸rym jest przede wszystkim telewizja. Ona przywraca komunikacj臋 ca艂o艣ciow膮 i totaln膮, 艣wiadomo艣膰 uwsp贸lniaj膮c膮, ale nie na poziomie lokalnym (plemiennym), lecz globalnym, 艣wiatowym i og贸lnoludzkim. St膮d nazwa „globalnej wioski” (global village) dla wsp贸艂czesnej kultury typu plemiennego i „zimnego”, w kt贸rej „wszyscy o wszystkich wiedz膮” i komunikuj膮 si臋 w spos贸b wr臋cz naturalny, pokojowy i niewojenny. To wsp贸艂czesne odradzanie si臋 plemienno艣ci jest dla McLuhana optymistyczne. „艢wiatowa wioska” wraca do bardziej naturalnego cz艂owieka i bardziej naturalnej sytuacji jego komunikacyjnego, spo艂ecznego i kulturowego uwik艂ania.

              Wa偶ne w tej koncepcji McLuhana jest to, 偶e kultury „gor膮ce” wi膮za艂 on z naturaln膮 im sk艂onno艣ci膮 do wojen, za艣 kultury „zimne” z preferowaniem zgody i integracji mi臋dzyludzkiej, pokoju i bezpiecze艅stwa. A znaczy to r贸wnie偶, 偶e wzrost globalnej komunikacji sprzyja relacjom pokojowym i wymusza zachowania, postawy i dzia艂ania bezpieczne..

              Dla McLuhana bezpiecze艅stwu i pokojowi we wzajemnych stosunkach sprzyjaj膮 kultury „zimne”, bezpo艣redniego komunikowania si臋 ludzi i sytuacje w kt贸rych „wszyscy o wszystkich wszystko wiedz膮”. Brak „wiedzy wszystkich o wszystkich” charakteryzuje „gor膮ce”, kt贸re preferuj膮 we wzajemnych stosunkach wojny, krwawe starcia i walki.

              Z humanizmu, harmonijno艣ci, p艂ynno艣ci (r贸wnowagi dynamicznej) i konwergentnej integracji oraz wzrostu globalnej komunikacji wywodzone s膮 r贸偶ne wizje, prognozy lub proroctwa pokojowej przysz艂o艣ci 艣wiata. Historycznie wcze艣niej argumentowano cz臋艣ciej za przysz艂o艣ci膮 uniwersalistyczn膮 ni偶 pluralistyczn膮, a dopiero ostatnio nabieraj膮 coraz wi臋kszego znaczenia wizje pluralistyczne.

              W艣r贸d wizji, prognoz i proroctw raczej uniwersalistycznych znajduj膮 si臋 takie jak:

              • „ponadpa艅stwowego, nowego porz膮dku 艣wiata humanizmu integralnego” J. Maritaina;

              • „uplanetyzowania ludzko艣ci przez 艣wiadomo艣膰 kolektywn膮 - noosfer臋” Pierre'a Teilhard'a de Chardin'a;

              • „wszechogarniaj膮cej cywilizacji ziemskiej syntetyzuj膮cej wszystkie dotychczasowe cywilizacje przez pryzmat cywilizacji europejsko-p贸艂nocnoameryka艅skiej, zdobywaj膮cej pierwsze艅stwo w przysz艂o艣ci” Arnolda Toynbee;

              • „cywilizacji zachodu” (艂aci艅skiej) i jej ekspansji podporz膮dkowuj膮ce sobie inne Feliksa Konecznego;

              • „spo艂ecze艅stwa ponadnarodowego” Raymonda Arona

              • „og贸lno艣wiatowego spo艂ecze艅stwa konwergentnej integracji”. Sorokina;

              • „globalne spo艂ecze艅stwo humanistyczne” Georga Saint-Marca;

              • „spo艂ecze艅stwo humanitarnego 艂adu 艣wiatowego” G. i P. Mische' 贸w;

              • „spo艂ecze艅stwo globalnej wioski” McLuhana, kt贸re uwsp贸lnia, lub „spo艂ecze艅stwo globalnej urbanizacji”, kt贸re atomizuje;

              • „spo艂ecze艅stwo postindustrialnego logokratyzmu” (w艂adztwa nauki) Daniela Bella;

              • „spo艂ecze艅stwo postkonsumpcjonizmu” Walta Rostowa;

              • „spo艂ecze艅stwo informatyczne”.

              Natomiast w艣r贸d wizji, prognoz i proroctw raczej pluralistycznych wymieni膰 mo偶na m.in. takie jak:

              • „pluralistyczn膮 wsp贸lnot臋 bezpiecze艅stwa” Karla Deutscha;

              • „艣wiatow膮 federacj臋 kultury” Alego Mazrui;

              • „spo艂ecze艅stwo nowych odmienno艣ci” Claude'a Levi-Strauss'a

              • „przewagi r贸偶nic kulturowych nad uniwersalizacj膮 i globalizacj膮” Michael'a Foucault'a;

              • „planetaryzacj臋 ludzko艣ci przez zmian臋 my艣lenia i rozpad pa艅stw narodowych” Edgar'a Morin'a.

              Og贸lnie rzecz bior膮c, obraz tej przysz艂o艣ci rysowany jest przez pryzmat co najmniej trzech perspektyw, a mianowicie:

              1) syntetycznej i preferuj膮cej wsp贸艂istnienie wielu kultur w ramach jakiej艣 struktury mi臋dzynarodowej i wsp贸艂obywatelstwa narodowo-kulturowo-pa艅stwowego o charakterze raczej pluralistycznym, od struktur transnarodowych po subnarodowe (lokalno-gminne lub inne);

              2) asymetrycznej i argumentuj膮cej za triumfem jednej lub kilku kultur wsp贸艂czesnych i ich hegemoni膮 w ramach jakiego艣 rz膮du 艣wiatowego oraz obywatelstwa 艣wiatowego o charakterze raczej uniwersalistycznym od „popularnego internatcjonalizmu” - jako nowej ideologii 艣wiatowej 艂膮cz膮cej lojalno艣膰 wobec w艂asnego pa艅stwa i jego instytucji z lojalno艣ci膮 wobec instytucji ponadpa艅stwowych i ponadnarodowych, globalnych lub regionalnych i, „przechodniej (elastycznej) lojalno艣ci” (transferability principle) do nowoczesnego kosmopolityzmu;

              1. kreatywnej i zrywaj膮cej z przesz艂o艣ci膮, a poszukuj膮cej nowych zasad i osn贸w porz膮dku 艣wiatowego, charakteru przysz艂ego 艂adu mi臋dzynarodowego uto偶samianego z zasady z pokojem jako warto艣ci膮 pozytywn膮, po偶膮dan膮 i konieczn膮. Pok贸j bowiem jest kluczow膮 perspektyw膮 tych wizji, prognoz i proroctw - pokojowych wizji przysz艂o艣ci 艣wiata lansowanych z natury rzeczy przez „idealizm” polityczny.

              Pokojowe wizje 艣wiata zwi膮zane z idealizmem politycznym wsparte s膮 na co najmniej trzech perspektywach: symetrycznej (zjednoczenia si臋 kultur i system贸w warto艣ci), asymetrycznej (zdominowania wszystkich kultur wsp贸艂czesnego 艣wiata przez jedn膮 z nich - w czym celuje nauka o cywilizacji) i kreatywnej (stworzenia nowej kultury zrywaj膮cej raczej z przesz艂o艣ci膮)

              6.3. Zmiana paradygmatu bezpiecze艅stwa

              Dynamika 艣rodowiska mi臋dzynarodowego sprawia, 偶e istotnej ewolucji ulegaj膮 zar贸wno rozumienie bezpiecze艅stwa, jak i sposoby jego zapewniania. Mo偶na wi臋c powiedzie膰, 偶e zmianie ulega dotychczasowy paradygmat bezpiecze艅stwa, czyli zesp贸艂 logicznie i tre艣ciowo uporz膮dkowanych pogl膮d贸w, koncepcji, warto艣ci, wierze艅, itp., kt贸rych konsekwencj膮 by艂 zar贸wno spos贸b rozumienia rzeczywisto艣ci, jak i kszta艂t podejmowanych dzia艂a艅 w ramach polityki bezpiecze艅stwa.

              Dla dotychczasowego rozumienia bezpiecze艅stwa podstawowe znaczenie mia艂 paradygmat realistyczny. Koncentrowa艂 on si臋 na pa艅stwie, kt贸re traktowa艂 jako g艂贸wnego aktora w „anarchicznym” 艣rodowisku mi臋dzynarodowym. Tu suwerenne pa艅stwa d膮偶膮 do realizacji ich interes贸w zdefiniowanych w kategoriach si艂y, pot臋gi. Cech膮 艣rodowiska by艂a rywalizacja pa艅stw, kt贸re czu艂y si臋 zagro偶one, a najlepszym sposobem zapewnienia pokoju sta艂a si臋 r贸wnowaga si艂. W kontek艣cie takiego rozumienia rzeczywisto艣ci mi臋dzynarodowej, tradycyjnie ujmowane bezpiecze艅stwo opiera艂o si臋 na nast臋puj膮cych za艂o偶eniach:

              • jest zwi膮zane z pa艅stwem;

              • polityka bezpiecze艅stwa chroni status quo;

              • podstawowe znaczenie maj膮 militarne zagro偶enia ze strony innych pa艅stw oraz efektywna obrona przed nimi;

              • bezpiecze艅stwo definiowane jest w kategoriach negatywnych.

              Tak rozumiane bezpiecze艅stwo by艂o zorientowane na pa艅stwo jako podmiot dzia艂a艅 i przedmiot ochrony oraz eksponowa艂o militarny wymiar problem贸w bezpiecze艅stwa. Ponadto mia艂o charakter statyczny i by艂o zorientowane na zachowanie status quo w 艣rodowisku mi臋dzynarodowym. Z punktu widzenia rozwoju historycznego jest to sprzeczne z jego dynamik膮, kt贸ra wynika z narastaj膮cych wsp贸艂zale偶no艣ci mi臋dzynarodowych. Skala zmian, zw艂aszcza w Europie, sprawia, 偶e jeste艣my na progu zmiany paradygmatu s艂u偶膮cego analizie bezpiecze艅stwa w stosunkach mi臋dzynarodowych. Wynika to z:

                1. Narastaj膮cych wsp贸艂zale偶no艣ci.

                2. Rozwoju instytucji mi臋dzynarodowych.

                3. Spadku znaczenia si艂y militarnej.

                4. Wzrostu roli podmiot贸w pozarz膮dowych.

                5. Transformacji stosunk贸w mi臋dzynarodowych (globalnych).

                6. Ewolucji zagro偶e艅, a tym samym i zagadnie艅 zaliczanych do problematyki bezpiecze艅stwa.

              Zmiany te oznaczaj膮 post臋puj膮c膮 z艂o偶ono艣膰 艣rodowiska mi臋dzynarodowego i mniejsz膮 jego klarowno艣膰 w por贸wnaniu z okresem zimnej wojny. W konsekwencji komplikowaniu si臋 post臋puj膮cej z艂o偶ono艣ci ulega problematyka bezpiecze艅stwa w stosunkach mi臋dzynarodowych, co jeszcze raz dowodnie potwierdza, 偶e poj臋cie bezpiecze艅stwa jest dynamiczne i otwarte. Oznacza to, 偶e wraz ze zmian膮 rzeczywisto艣ci konieczna jest zmiana poj臋膰 je opisuj膮cych. St膮d te偶 traci na znaczeniu przydatno艣膰 w膮skiego rozumienia bezpiecze艅stwa. Niezb臋dna jest jego nowa formu艂a i odchodzenie od koncentracji na wymiarze negatywnym, przestrzenno-politycznym, opartym na sile, a przechodzenie do jego pozytywnej i konstruktywnej wizji, odwo艂uj膮cej si臋 do wsp贸艂pracy mi臋dzynarodowej jako podstawy jego kszta艂towania. Niezb臋dne jest tak偶e nowe okre艣lenie zakresu przedmiotowego bezpiecze艅stwa i uwzgl臋dnianie nie tylko jego wymiaru militarnego, lecz tak偶e politycznego, gospodarczego, ekologicznego, czy te偶 kulturowego. Mo偶na m贸wi膰 o pocz膮tku kszta艂towania si臋 zasady politycznej poprawno艣ci w kwestiach bezpiecze艅stwa. Nowe rozumienie bezpiecze艅stwa wymaga przyj臋cia a priori szerokie zakresu zjawisk i bardziej dynamicznego podej艣cia ni偶 problematyka bezpiecze艅stwa narodowego, odwo艂uj膮cego si臋 do wiarygodnego odstraszania, elastycznego reagowania i dzia艂a艅 uprzedzaj膮cych. Istnieje tak偶e potrzeba przezwyci臋偶ania statycznego podej艣cia do bezpiecze艅stwa i ujmowania go w kategoriach dynamicznych, z uwzgl臋dnieniem d艂ugoterminowych cel贸w strategicznych ulokowanych w przysz艂o艣ci. Jedn膮 z pr贸b takiego podej艣cia, my艣lenia o przysz艂o艣ci, by艂o zwr贸cenie uwagi na globalny charakter niekt贸rych zagro偶e艅, jak problemy ekologiczne. Ca艂o艣ciowe i dynamiczne rozumienie bezpiecze艅stwa wymaga koncentracji nie tylko na pa艅stwie, jako podstawowym podmiocie dzia艂a艅 i przedmiocie ochrony w ramach polityki bezpiecze艅stwa, lecz tak偶e uwzgl臋dniania podmiot贸w pozarz膮dowych. G艂贸wnie w charakterze przedmiotu ochrony, ale tak偶e przedmiot贸w wspieraj膮cych dzia艂ania pa艅stw, pog艂臋biaj膮cych i poszerzaj膮cych struktur臋 wi臋zi mi臋dzy nimi, a w konsekwencji stabilizuj膮cych 艣rodowisko mi臋dzynarodowe. W tym kontek艣cie istotne znaczenie ma okre艣lenie jasnej definicji zagro偶e艅 dla bezpiecze艅stwa oraz zakresu warto艣ci chronionych w ramach polityki bezpiecze艅stwa. Nowy paradygmat bezpiecze艅stwa powinien bowiem umo偶liwia膰 zrozumienie z艂o偶ono艣ci wsp贸艂czesnego 艣wiata oraz odzwierciedla膰 realne i rzeczywiste zmiany zachodz膮ce w 艣rodowisku mi臋dzynarodowym.

              Wa偶nym elementem wy艂aniaj膮cego si臋 nowego paradygmatu bezpiecze艅stwa jest akcentowanie potrzeby wsp贸艂pracy mi臋dzynarodowej w procesie jego zapewniania. Oznacza to przesuwanie punktu ci臋偶ko艣ci z bezpiecze艅stwa narodowego na bezpiecze艅stwo mi臋dzynarodowe, oznaczaj膮ce taki spos贸b zorganizowania 艣rodowiska mi臋dzynarodowego, kt贸ry umo偶liwia pa艅stwom, narodom realizacj臋 potrzeb i warto艣ci istotnych dla ich istnienia i rozwoju. Nie zwalnia to oczywi艣cie pa艅stw z odpowiedzialno艣ci za bezpiecze艅stwo narodowe. Podkre艣la natomiast fakt, 偶e bezpiecze艅stwo wymaga kolektywnych dzia艂a艅, staj膮c si臋 wa偶nym aspektem wsp贸艂pracy mi臋dzynarodowej. Oznacza to tak偶e, 偶e bezpiecze艅stwo jest fenomenem interakcyjnym, realizowanym w procesie interakcji i wi臋zi pa艅stw, narod贸w z ich 艣rodowiskiem mi臋dzynarodowym. Wa偶na jest wsp贸艂praca nie tylko w p艂aszczy藕nie militarnej, lecz tak偶e w p艂aszczyznach niemilitarnych, pog艂臋biaj膮cych wi臋zi miedzy pa艅stwami, tworz膮cych klimat zaufania, stabilizuj膮cych 艣rodowisko mi臋dzynarodowe. Z tego punktu widzenia niepokoj膮ce s膮 - wzmiankowane ju偶 - pr贸by renacjonalizacji dzia艂a艅 na rzecz zapewniania bezpiecze艅stwa.

              Donios艂o艣膰 wsp贸艂pracy mi臋dzynarodowej dla zapewniania bezpiecze艅stwa znajduje odzwierciedlenie w strategiach kooperacyjnych. Tworz膮 one nowe jako艣ciowo podej艣cie do problem贸w bezpiecze艅stwa zak艂adaj膮c, 偶e jest ono czym艣, czym pa艅stwa mog膮 si臋 dzieli膰. Ten spos贸b my艣lenia szczeg贸lnie eksponowany jest przez koncepcj臋 wsp贸lnego bezpiecze艅stwa, rozpropagowan膮 g艂贸wnie przez Raport Komisji Palmego. Od tego czasu problem ten na trwa艂e sta艂 si臋 czynnikiem okre艣laj膮cym my艣lenie o stosunkach mi臋dzynarodowych. Idea ta opiera si臋 na za艂o偶eniu, 偶e w warunkach wsp贸艂zale偶no艣ci jedynie racjonalnym podej艣ciem do problem贸w bezpiecze艅stwa jest wsp贸lne dzia艂anie. Koncepcja ta pokazuje wzgl臋dno艣膰 bezpiecze艅stwa w policentrycznym 艣rodowisku mi臋dzynarodowym. Oznacza tak偶e ograniczenie konflikt贸w i przechodzenie od bezpiecze艅stwa narodowego do bezpiecze艅stwa mi臋dzynarodowego, czyli od racjonalno艣ci indywidualnej do racjonalno艣ci kolektywnej.

              Istotnym elementem kooperacyjnej wizji bezpiecze艅stwa staj膮 si臋 instytucje mi臋dzynarodowe. S膮 one coraz bardziej znacz膮cymi strukturami wsp贸艂pracy w zakresie bezpiecze艅stwa w warunkach zdecentralizowanego 艣rodowiska mi臋dzynarodowego, a wiec braku centralnej instytucji steruj膮cej, kt贸ra tworzy艂aby ograniczenia dla realizacji suwerennych interes贸w pa艅stw. Podstawowe przes艂anki wzrostu roli instytucji w procesie zapewniania bezpiecze艅stwa wynikaj膮, po pierwsze, z faktu, i偶 bezpiecze艅stwo mi臋dzynarodowe sta艂o si臋 „common pool resource”, a wi臋c dobrem, kt贸rego utrzymanie jest spraw膮 ca艂ej spo艂eczno艣ci mi臋dzynarodowej. Zdaniem D. Senghassa bezpiecze艅stwo i eliminacja przemocy w stosunkach mi臋dzynarodowych winny by膰 wyrazem sta艂ej zinstytucjonalizowanej wsp贸艂pracy, a nie zmiennej gry sojuszy, polityki r贸wnowagi si艂, czy te偶 dominacji. Po drugie, wzrasta rola kszta艂tu 艣rodowiska mi臋dzynarodowego, jego u艂adzenia dla zapewniania bezpiecze艅stwa. Uwarunkowania tworzone bowiem przez 艣rodowisko mi臋dzynarodowe s膮 istotnym elementem bezpiecze艅stwa mi臋dzynarodowego. Instytucje, jako uzgodnione zespo艂y norm, regu艂, procedur decyzyjnych mog膮 prowadzi膰 pa艅stwa do ewolucji rozumienia i kszta艂towania przekonania co do korzy艣ci wynikaj膮cych ze wsp贸艂pracy. Mog膮 wi臋c prowadzi膰 do wzmocnienia w艂asnego bezpiecze艅stwa pa艅stw bez jednoczesnego obni偶ania bezpiecze艅stwa innych, co ma istotne znaczenie dla 艂agodzenia „dylematu bezpiecze艅stwa”. W tym kontek艣cie, zasadniczym skutkiem istnienia instytucji mi臋dzynarodowych, jest - zdaniem B. Buzana - osi膮ganie stanu „dojrza艂ej anarchii” 艣rodowiska mi臋dzynarodowego. Instytucje tworz膮 bowiem nowy rodzaj wi臋zi mi臋dzy pa艅stwami, ograniczaj膮 swobod臋 zachowa艅 oraz redukuj膮 poczucie niepewno艣ci i koszty interakcji. Powy偶sza analiza dowodnie potwierdza, 偶e istotnej ewolucji ulega zar贸wno spos贸b rozumienia jak i zapewniania bezpiecze艅stwa. Staje si臋 ono zjawiskiem mi臋dzynarodowym, wielop艂aszczyznowym i dynamicznym dotycz膮cym szerszego - ni偶 wcze艣niej - zakresu warto艣ci chronionych. Wzrasta rola wsp贸艂pracy i instytucji mi臋dzynarodowych w procesie jego zapewniania. Zmiany te sk艂adaj膮 si臋 na proces stopniowego wy艂aniania si臋 nowego paradygmatu bezpiecze艅stwa, w ramach kt贸rego dzia艂ania na rzecz stabilizowania 艣rodowiska mi臋dzynarodowego podejmuj膮 ju偶 nie tylko pa艅stwa lecz tak偶e podmioty pozarz膮dowe, co usankcjonowa艂 Helsi艅ski szczyt KBWE z 1992 r.

              Nale偶y tak偶e doda膰, i偶 debata dotycz膮ca tego, co sk艂ada si臋 na poj臋cie bezpiecze艅stwa w erze postzimnowojennej, nie jest zagadnieniem czysto semantycznym, czy wy艂膮cznie akademickim. Wynik tej dyskusji ma bowiem istotne znaczenie dla okre艣lania tego, jakie problemy stoj膮ce przed pa艅stwami w przysz艂o艣ci b臋d膮 mia艂y charakter priorytetowy, a w konsekwencji uzyskiwa艂y wsparcie finansowe i koncentracj臋 bada艅 naukowych. Tym samym spos贸b postrzegania problem贸w bezpiecze艅stwa przez elity polityczne, jak i spo艂ecze艅stwa ma zasadnicze znaczenie dla proces贸w decyzyjnych oraz charakteru podejmowanych dzia艂a艅 na rzecz jego zapewniania.

              Nale偶y podkre艣li膰, i偶 naukowe poznawanie pokoju rozpocz臋to w艂a艣ciwie po II wojnie 艣wiatowej. W贸wczas zar贸wno w Europie, jak i poza ni膮, powsta艂o wiele plac贸wek badawczych zajmuj膮cych si臋 ju偶 to konfliktami (i wojnami) w wielu aspektach. Zainteresowanie to powodowane by艂o bezpo艣rednio tym, 偶e ludzko艣膰 „dorobi艂a si臋” bomby atomowej i innych broni masowego ra偶enia o mo偶liwo艣ciach totalnego zastosowania.

              Ten szeroki program „bada艅 nad pokojem” obj膮艂, co najmniej trzy obszary relacji i stosunk贸w mi臋dzyludzkich na r贸偶nych poziomach, a mianowicie:

              • empirycznym (naukowym);

              • normatywnym (filozoficznym);

              • prakseologicznym(technicznym).

              Skutkiem za艣 tych bada艅 sta艂a si臋 filozoficzna i og贸lna teoria pokoju wyra偶ana w swoistej etiologii (rozumianej tutaj jako nauka o przyczynach, determinantach i 藕r贸d艂ach pokoju), aksjologii, metodologii i prakseologii pokoju. Co wi臋cej „badania nad pokojem” ukszta艂towa艂y jednocze艣nie co najmniej pi臋膰 g艂贸wnych nurt贸w i szk贸艂 jego poznawania i postrzegania. S膮 to nurty i szko艂y:

              1) polemologiczny - inicjowany przez Gastona Bouthoula;

              2) funkcjonalistyczny - zapocz膮tkowany przez Dawida Mitrany'ego;

              3) socjologiczno-kulturowy (historyczny) - rozwijany przez Raymonda Arona i podejmuj膮cy za艂o偶enia socjologii Maxa Webera;

              4) spo艂eczno-krytyczny - zwi膮zany z nazwiskiem Johana Galtunga;

              5) filozoficzno-teoretyczny - zwi膮zany z ka偶dym z wy偶ej wymienionych nurt贸w i ka偶d膮 ze szk贸艂, kt贸re obok bada艅 empirycznych i prakseologicznych rozwija艂y r贸wnie偶 refleksj臋 filozoficzn膮, uog贸lniaj膮c膮 i teoretyczn膮. Refleksja ta za艣 owocowa艂a w filozofii pokoju lansowanej przez wielu uczonych i filozof贸w, po艣rednio lub bezpo艣rednio zwi膮zanych z tymi badaniami.

              Kieruj膮c si臋 pozytywistyczn膮 wiar膮 w pot臋g臋 nauki i mo偶liwo艣ci zniesienia przy jej pomocy negatywnych zjawisk spo艂ecznych ojciec polemologii, G. Bouthoul, wyznaczy艂 tej kreowanej przez siebie nauce precyzyjny cel: poznanie wojny, aby skutecznie jej zapobiega膰 i zapewni膰 pok贸j mi臋dzy wsp贸lnotami ludzkimi.

              Wed艂ug Gastona Bouthoula polemologia jest tak膮 nauk膮 o wojnie, kt贸ra chce pozna膰 jej przyczyny po to, aby j膮 wyeliminowa膰 ze wsp贸lnotowego 偶ycia ludzi. Nie jest ona nauk膮 o skutecznym prowadzeniu wojny lub doskonaleniem tej skuteczno艣ci dzi臋ki jej poznaniu.

              Ale badania polemologiczne, w pierwszym rz臋dzie wojny, kt贸rych „z艂oty okres” przypada na lata pi臋膰dziesi膮te naszego wieku, zaprowadzi艂y, si艂膮 rzeczy, do nowego obszaru badawczego, a mianowicie, do bada艅, w pierwszym rz臋dzie, pokoju. Wysi艂ki badawcze w tym nowym obszarze poznania, przede wszystkim pokoju, w latach sze艣膰dziesi膮tych, nazwano irenologi膮 lub „badaniami nad pokojem” (w angielskiej terminologii: peace research). Ta ostatnia nazwa, wesz艂a w obieg naukowy i publicystyczny w latach siedemdziesi膮tych. Zar贸wno polemologia, irenologia i „badania nad pokojem” maj膮 charakter pacyfistyczny. Celem tym jest zbudowanie lub spowodowanie pokoju. Polemologowie chc膮 ustanowi膰 pok贸j poprzez eliminacj臋 wojny lub jej jakie艣 substytutywne zast膮pienie we wsp贸lnotowym 偶yciu ludzi. Irenologi艣ci za艣 i „badacze nad pokojem” chc膮 zbudowa膰 pok贸j dzi臋ki jego poznaniu - teorii pokoju. R贸偶nica za艣 mi臋dzy polemologi膮 a „peace research” i „badaniami nad pokojem” daje si臋 dobrze wyartyku艂owa膰 nast臋puj膮co.

              Wed艂ug J贸zefa Borgosza polemologia zmierza, od poznania 藕r贸de艂 wojny do ich eliminacji i przez to (eliminacj臋 藕r贸de艂 wojny), do ustanowienia pokoju, podczas gdy „peace research” wychodz膮 od naukowego wypracowania i wskazania warunk贸w pokoju, do eliminacji determinant wojny, przez budowanie pokoju do eliminacji wojny. Celem zar贸wno polemologii jak i „peace researche” jest pok贸j, ale uzyskiwane innymi drogami: drog膮 eliminacj膮 wojen albo drog膮 budowania pokoju.

              R贸偶nica ta zrodzi艂a ostr膮 krytyk臋 wzajemn膮, kt贸rej przedmiotem sta艂a si臋 metodologia rozpoznawania wojny i pokoju oraz prakseologia budowania pokoju. Co prawda, tak polemologia i irenologia jak i r贸wnie偶 „peace research” chc膮 budowa膰 pok贸j, jednak偶e r贸偶nymi drogami. Dla pierwszych jest to droga eliminowania 藕r贸de艂 wojen, dla ostatnich za艣 drog臋 t臋 wytycza proces wzmacniania pokoju, jego rozwijania i budowania.

              Polemologia zmierza do dekonstrukcji wojen, wojny wydanej wojnie i jej 藕r贸d艂om.

              Irenologia zmierza do konstrukcji pokoju, sprzyjania temu, co nie jest wojn膮 i jej zaprzecza.

              Z perspektywy spor贸w o budowanie pokoju czyli prakseologi臋 pokoju, upraszczaj膮c i abstrahuj膮c od ca艂ej, rozleg艂ej i wielow膮tkowej argumentacji poszczeg贸lnych nurt贸w i szk贸艂, ale oddaj膮c ich istot臋, mo偶na stwierdzi膰, 偶e nurt :

              1) polemologiczny grawitowa艂 ku rozbrojeniu (wojnie wydanej szczeg贸lnie zbrojeniom atomowym) i wizji „pokoju niezbrojnego” wyra偶anej dobrze w substytutywnej teorii wojny G. Bouthoula;

              2) funkcjonalistyczny preferuj膮c instytucje mi臋dzynarodowe gwarantuj膮ce pok贸j i bezpiecze艅stwo, lansuje kontrolowanie zbroje艅 i konflikt贸w przez te instytucje i, tym samym, sk艂ania si臋 ku swoistej wizji „pokoju kontrolowanego”, bowiem dla zwolennik贸w tego nurtu nie mo偶e by膰 pokoju mi臋dzynarodowego bez stosownych instytucji realizuj膮cych pok贸j jako swoje zadanie i cel oraz funkcje;

              3) socjologiczno-kulturowy (historyczny), preferuje pok贸j przez r贸wnowag臋 si艂y, a b臋d膮c w tej preferencji zbie偶nym z „realizmem” politycznym, sk艂ania si臋 ku wizji „pokoju zbrojnego”, chocia偶 negatywnie postrzega „pok贸j terroru” zwi膮zany z niemoc膮 pot臋gi militarnej powodowanej broni膮 atomow膮 i inn膮 masowego ra偶enia, i dlatego nie przeciwstawia si臋 r贸偶nym wariantom rozbrojenia, lecz poszukuje dr贸g do „pokoju satysfakcjonuj膮cego”;

              4) nurt socjologiczno-krytyczny propaguj膮c wsp贸艂prac臋 na wszystkich p艂aszczyznach i poziomach relacji mi臋dzyludzkich optuje za „pokojem pozytywnym”, identyfikowanym z brakiem przemocy personalnej i strukturalnej, a wi臋c za swoistym „pokojem nieagresywnym” i „pokojem wsp贸艂pracy”, kt贸ry wyra偶a wizja „艣wiata powszechnego i ca艂kowitego pokoju”;

              1. nurt filozoficzno-teoretyczny, pocz膮tkowo bazowa艂 na wymienionych wy偶ej tendencjach „pokoju zbrojnego”, „pokoju kontrolowanego” i „pokoju niezbrojnego” oraz „艣wiata powszechnego i ca艂kowitego pokoju pozytywnego”, ale odnosz膮c si臋 do nich krytycznie sk艂ania艂 si臋 raczej ku jakiemu艣 „pokojowi metafizycznemu”, „pokojowi dynamicznemu” lub „pokojowi syntetycznemu” o r贸偶nych barwach i odcieniach i, tym samym, stwarza艂 baz臋 do konceptualizacji filozofii bezpiecze艅stwa personalnego i strukturalnego. Dla niej perspektyw膮 badawcz膮 nie jest ju偶, w pierwszym rz臋dzie wojna - jak dla polemologii - ani te偶, w pierwszym rz臋dzie pok贸j - jak dla „peace research” - lecz jest ni膮 bezpiecze艅stwo personalne i strukturalne.

              W spojrzeniu R. Arona pok贸j zawsze by艂 „pokojem zbrojnym” i stanem zawieszenia rywalizacji (walki) mi臋dzy jednostkami politycznymi w formie zbrojnej. Jednak偶e w sytuacji pojawienia si臋 broni atomowej wytworzy艂a si臋 sytuacja, kt贸r膮 okre艣li艂 „pokojem terroru” O ile zatem „pok贸j zbrojny” i „pok贸j si艂y” nale偶膮 raczej do przesz艂o艣ci, „pok贸j terroru” za艣 do ery atomowej, to daje si臋 wyr贸偶ni膰 jeszcze i trzeci rodzaj teoretycznej mo偶liwo艣ci pokoju, kt贸ry cytowany autor nazwa艂 „pokojem satysfakcjonuj膮cym” a kt贸ry mo偶na by nazwa膰, oddaj膮c r贸wnie偶 intencje autora: „pokojem i wojn膮 mi臋dzy narodami”, jako „pok贸j bezpiecze艅stwa” zwi膮zany z sytuacj膮 ograniczonego stosowania si艂 militarnych. Niemniej traktuje on ten ostatni rodzaj pokoju jako mo偶liwo艣膰 ma艂o realn膮 w d艂u偶szym czasie. Za bardziej realn膮 mo偶liwo艣膰 wyj艣cia z chwilowego - jak by艂 przekonany pisz膮c przywo艂ywane dzie艂o - „pokoju terroru” i „przed艂u偶onego konfliktu” uwa偶a艂 strategie odstraszania, perswazji i subwersji, kt贸re pozwol膮 wr贸ci膰 do w艂a艣ciwej rodzajowi ludzkiemu sytuacji „pokoju zbrojnego” i „pokoju si艂y”.

              Dla Arona relacje mi臋dzy jednostkami politycznymi maj膮 zawsze charakter wojenny. Dzi臋ki temu jednostki te pozostaj膮 w stosunku do siebie w relacji zapewniaj膮cej bezpiecze艅stwo poprzez (jako) „pok贸j zbrojny” lub „pok贸j si艂y”, „pok贸j terroru” albo „pok贸j satysfakcjonuj膮cy”.

              W przekonaniu za艣 Johana Galtunga (wieloletniego dyrektora SIPRI) pok贸j ma dwa graniczne wymiary stanowione przez:

              • „pok贸j pozytywny”, kt贸ry ci膮偶y do 艣wiata pokoju wszystkich ze wszystkimi;

              • „pok贸j negatywny”, kt贸ry stanowiony jest przez sk艂onno艣膰 ku 艣wiatu wojny wszystkich ze wszystkimi.

              Pierwszy z nich jest zwi膮zany ze wszechstronn膮 wsp贸艂prac膮 i musi by膰 swego rodzaju „pokojem niezbrojnym”, tzn. bez przemocy bezpo艣redniej i po艣redniej, drugi za艣 jest zwi膮zany z czasowym zawieszeniem zmaga艅 zbrojnych w formie krwawych batalii i, w swej istocie, jest „pokojem zbrojnym”. „Pok贸j pozytywny” jest przez niego definiowany jako brak przemocy personalnej (bezpo艣redniej) i strukturalnej (po艣redniej i nieintencjonalnej). Brak przemocy strukturalnej wi膮偶e on ze sprawiedliwo艣ci膮 spo艂eczn膮, kt贸ra wiedzie do coraz pe艂niejszego zaspokajania potrzeb ludzkich i rozwoju osobowo艣ci cz艂owieka, a wi臋c dobrobytu i wolno艣ci

              Dla Galtunga „pok贸j pozytywny” jest eliminacj膮 przemocy strukturalnej (po艣redniej) i personalnej (bezpo艣redniej). „Pok贸j negatywny” za艣 jest chwilowym zawieszeniem tej przemocy, jednak ci膮g艂ym zagro偶eniem ni膮.

              6.4. Stosunki mi臋dzynarodowe i perspektywy zapewnienia bezpiecze艅stwa

              Spogl膮daj膮c na ca艂okszta艂t „bada艅 nad pokojem” z perspektywy „gor膮czkowych” zmian ich kierunk贸w i uk艂adaj膮c je chronologicznie, mo偶na stwierdzi膰, jak czyni to Wojciech Kostecki, 偶e koncentrowa艂y si臋 one wok贸艂 nast臋puj膮cych kwestii:

              1. do ko艅ca lat sze艣膰dziesi膮tych (a 艣ci艣lej do roku 1967 ) na kwestii „przemocy bezpo艣redniej” (personalnej);

              2. do ko艅ca lat siedemdziesi膮tych na kwestii „przemocy po艣redniej” (strukturalnej);

              3. w dekadzie lat osiemdziesi膮tych na kwestii „agresji jednostki”, poszerzaj膮c te badania o zagadnienia ekologiczne, prawa cz艂owieka i ochron臋 jednostek, harmoni臋 mi臋dzy kultur膮 i struktur膮 oraz nowy 艂ad pokojowy.

              Jest to r贸wnie偶 czas krystalizowania si臋 nowego kierunku w tych badaniach, kt贸ry skupia膰 si臋 pocz膮艂 na zagadnieniu bezpiecze艅stwa personalnego i strukturalnego.

              Zrazu bezpiecze艅stwo wi膮zano raczej z pokojem i pokojowym 艂adem mi臋dzynarodowym, wywodz膮c je z kategorii pokoju, albo odwrotnie - pok贸j z bezpiecze艅stwa - b膮d藕 r贸wnie偶 traktuj膮c bezpiecze艅stwo i pok贸j jako kategorie i warto艣ci swoiste, odmienne i wzajemnie niezale偶ne, aczkolwiek wa偶ne dla 艂adu politycznego. Bezpiecze艅stwo nie by艂o jeszcze kategori膮 powszechnie przyjmowan膮 jako warto艣膰 maj膮ca pierwszorz臋dne i centralne znaczenie w tym 艂adzie.

              Zar贸wno z krytyki pokoju za wszelk膮 cen臋, a szczeg贸lnie sytuowania go jako warto艣ci pierwszej, jak i z trudno艣ci w jego urzeczywistnianiu, wyrastaj膮 preferencje dla innych warto艣ci i kategorii, w tym, coraz mocniej zaznaczana w ostatnich dziesi臋cioleciach sk艂onno艣膰 do semiotyzacji bezpiecze艅stwa. T艂em dla tej sk艂onno艣ci jest wiele sugestii, kt贸re wskazuj膮 na r贸偶ne warto艣ci i kategorie jako pierwsze i zasadnicze, a wi臋c filozoficzne. W艣r贸d tych sugestii jest i taka, kt贸ra za najwa偶niejsze komponenty 艂adu mi臋dzynarodowego uznaje - jak pisze na pocz膮tku lat dziewi臋膰dziesi膮tych J. Kuku艂ka rozwijaj膮c konstatacje W.M. Reismana - samookre艣lenie (suwerenno艣膰), prawa cz艂owieka, dobrobyt i 艣rodowisko cz艂owieka. Te komponenty bardziej syntetycznie daje si臋 uj膮膰 w triad臋 stanowion膮 przez Wolno艣膰-Prawo-Dobrobyt - triad臋 b臋d膮c膮, w przekonaniu wielu my艣licieli wsp贸艂czesnych i najnowszych, filarami bezpiecze艅stwa. Dla nich nie ma bezpiecze艅stwa bez wolno艣ci, przestrzegania prawa i tworzenia dobrobytu.

              Wyartyku艂owane w艣r贸d tych komponent贸w 艣wiatowego 艂adu politycznego prawa cz艂owieka i problemy jego 艣rodowiska oraz wskazanie na prawo jako filar bezpiecze艅stwa pozostaj膮 w wyra藕nym zwi膮zku z ide膮 nowej etyki globalnej, lansowanej przez M. Mesarovica i E. Pestela - autor贸w II Raportu Klubu Rzymskiego. W idei tej idzie o etyk臋 wysokich standard贸w moralnych - standard贸w, kt贸re wyrastaj膮 z przekraczania zar贸wno pierwszej „generacji” praw cz艂owieka, wyros艂ej na idei liberalnej i wyra偶anej w postulatach praw politycznych i wolno艣ciowych, r贸wno艣ci prawnopolitycznej i obywatelstwie ludzi 偶yj膮cych we wsp贸lnotach pa艅stwowych, jak i drugiej „generacji” tych praw, wyros艂ej na idei socjalistycznej i wyra偶anej w postulatach r贸wno艣ci spo艂ecznej i uprawnie艅 socjalnych. O ile prawa pierwszej i drugiej „generacji” obejmuj膮 swym zakresem zasadniczo jednostki ludzkie, osoby i ich obywatelstwo polityczne, spo艂eczne i ekonomiczne, to przekraczaj膮ce je prawa trzeciej „generacji” staraj膮 si臋 rozszerza膰 ten zakres r贸wnie偶 na narody i kultury. Ta ostatnia „generacja” praw kreuje swoist膮 „obywatelsko艣膰” narod贸w i kultur wik艂anych coraz bardziej w wsp贸艂istnienie ju偶 nie tylko we wsp贸lnotach mi臋dzynarodowych, lecz we wsp贸lnocie globalnej spo艂eczno艣ci 艣wiatowej.

              Nowa etyka globalna filar贸w bezpiecze艅stwa 艣wiatowego upatruje w przeniesieniu praw cz艂owieka i obywatela (praw pomieszczonych w Deklaracji ONZ z 10 grudnia 1948 r.) na narody, kultury oraz pa艅stwa.

              Przeto rzecz i w tym, aby prawa i uprawnienia ludzi, os贸b i obywateli jako艣 przenie艣 na narody i kultury, tworz膮c warunki do ich r贸wnoprawno艣ci i podmiotowo艣ci wzajemnej. A tego z kolei, nie spos贸b realizowa膰 bez globalnego bezpiecze艅stwa, praw do rozwoju i nieskr臋powanego wyboru jego drogi oraz korzystania ze spu艣cizny ca艂ej ludzko艣ci, bez godno艣ci w艂asnej kultury i swobody komunikacji z innymi narodami i kulturami, bez minimum sprawiedliwo艣ci spo艂ecznej i uczciwo艣ci oraz zaufania zar贸wno w stosunkach interpersonalnych jak i mi臋dzynarodowych, bez nieska偶onego 艣rodowiska duchowego i fizycznego.

              Zarysowane wy偶ej w膮tki spojrze艅 od stosunk贸w interpersonalnych po mi臋dzynarodowe stworzy艂y grunt na kt贸rym wyrasta膰 pocz臋艂y r贸偶ne koncepcje bezpiecze艅stwa. Ale w du偶ej mierze sol膮 tego gruntu by艂a praktyka polityczna, idee polityczne i ich urzeczywistnianie. A praktyk臋 w Europie ostatnich dw贸ch stuleci znaczy urzeczywistnianie trzech modeli bezpiecze艅stwa, a mianowicie:

              • Po pierwsze jest to model, w istocie konserwatywny, despotyczny i antydemokratyczny, realizowany przez 99 lat od Kongresu Wiede艅skiego - model silnych i pot臋偶nych pa艅stw dobrze ugruntowany w „realizmie” politycznym.

              • Po drugie, jest to model, w istocie liberalny, zorientowany pacyfistycznie i stawiaj膮cy pok贸j ponad wszystko (np. ponad sprawiedliwo艣膰), jak chcia艂 m.in. francuski minister spraw zagranicznych A. Briand - przekonuj膮cy do niego uparcie Lig臋 Narod贸w. Ten model ugruntowany w „idealizmie” politycznym uda艂o si臋 realizowa膰 przez nie wi臋cej jak 20 lat.

              • I wreszcie, po trzecie - model maj膮cy znamiona konserwatywno-liberalnego, kszta艂towany przez porozumienia z Ja艂ty i Poczdamu oraz ONZ. Jednak偶e i ten model ulega procesowi rozpadu, „psucia” i „gnicia”. Po zako艅czeniu zimnej wojny tego naturalnego przecie偶 procesu nie daje si臋 ju偶 ukry膰, mimo 偶e by艂 to - jak ocenia z pewnym sentymentem za przemijaj膮c膮 przesz艂o艣ci膮 wielu, a w艣r贸d nich cytowany Richard Holbrooke - „... najbardziej doskona艂y system zbiorowego bezpiecze艅stwa, jaki zna historia”.

              • Wed艂ug Holbrooke'a w czasach wsp贸艂czesnych realizowano praktycznie i chronologicznie trzy modele bezpiecze艅stwa: konserwatywny (despotyczny, hegemoniczny), liberalny (mi臋dzywojenny) i konserwatywno-liberalny (ja艂ta艅ski).

                W opinii R. Holbrooke'a, doskona艂o艣膰 trzeciego modelu bezpiecze艅stwa gwarantowana by艂a przez trzy filary: demokracj臋, stabilno艣膰 i gospodark臋 wolnorynkow膮. Z powodu mocnych stron tych filar贸w nale偶y je zatem w jaki艣 spos贸b przenie艣膰 do czwartego modelu bezpiecze艅stwa, kt贸rego realizacj臋 rozpocz臋to w latach dziewi臋膰dziesi膮tych naszego wieku. Tak膮 opini臋 wyra偶a wielu z perspektywy, nie tylko ameryka艅skiej i zachodnio-europejskiej, lecz r贸wnie偶 艣rodkowo-europejskiej.

                Wed艂ug Holbrooke'a trzeci model bezpiecze艅stwa realizowany po drugiej wojnie 艣wiatowej (ja艂ta艅ski) gwarantowany by艂 przez demokracj臋, stabilno艣膰 i gospodark臋 wolnorynkow膮.

                Jest to opinia, kt贸ra znajduje swe uargumentowanie w wielu koncepcjach bezpiecze艅stwa i jego definicjach, kt贸re zrodzi艂y si臋 ju偶 w trakcie funkcjonowania trzeciego modelu bezpiecze艅stwa, jego zauwa偶alnych tak pozytywnych jak i negatywnych stron. Niekt贸re z tych koncepcji i definicji straci艂y sw膮 aktualno艣膰 jeszcze przed ich aplikacj膮 (praktycznym zastosowaniem). Niemniej te, kt贸re pozosta艂y i, kt贸re grawituj膮 ku jakiej艣 teorii bezpiecze艅stwa kumuluj膮 si臋 w filozofii bezpiecze艅stwa, wysuwaj膮 na pierwsze miejsce - jak podkre艣la J. Kuku艂ka - zagadnienie bezpiecze艅stwa ludzi, narod贸w (kultur) i pa艅stw, a to z tego wzgl臋du, 偶e:

                1. bezpiecze艅stwo zajmuje najwy偶sze miejsce w systemie warto艣ci i interes贸w ...;

                2. dzieje wsp贸艂czesne dowodz膮 r贸偶nicowania si臋 i nasilania zagro偶e艅 dla bezpiecze艅stwa (ludzi, narod贸w i pa艅stw) oraz konieczno艣ci kompleksowego przeciwdzia艂ania im.

                Wiele jest powod贸w dla kt贸rych w艣r贸d licznych koncepcji i definicji bezpiecze艅stwa szczeg贸lne miejsce zajmuj膮 te, kt贸re podkre艣laj膮 jego „ludzki wymiar”. Nie znaczy to jednak, 偶e nie by艂o i nie ma w艣r贸d nich takich, kt贸re, mimo podkre艣lania tego wymiaru nie by艂y i nie s膮 przesi膮kni臋te pewn膮 doz膮 hipokryzji i swoistego konformizmu albo ambiwalentnego traktowania tego wymiaru. Tak przecie偶 rzecz mia艂a si臋 w trzecim modelu bezpiecze艅stwa wyros艂ym na uk艂adach w Ja艂cie i Poczdamie oraz Karcie ONZ. Istota tego modelu i jego 藕r贸d艂a tkwi膮, z jednej strony, w nierezygnowalnej przez zwyci臋skie mocarstwa z subiektywnej ambicji i potrzeby zapewniania sobie supremacji i hegemonii, co zinstytucjonalizowa艂a zasada „liberum veto” funkcjonuj膮ca w Radzie Bezpiecze艅stwa ONZ, z drugiej za艣, w obiektywnej tendencji i potrzebie integracyjnej 艣wiata, kt贸re pr贸bowano realizowa膰 starymi 艣rodkami imperialnych i zbrojnych podporz膮dkowa艅, chocia偶 ubieranymi w ornamentyk臋 demokracji, post臋pu i rozwoju oraz pokojowego 艂adu 艣wiatowego. Jednym z wa偶nych wyraz贸w rozdwojenia mi臋dzy supremacj膮 i integracj膮 istoty tego modelu jest stanowienie art. 51 Karty ONZ. Ot贸偶 preferuje ono w doborze 艣rodk贸w kszta艂towania bezpiecze艅stwa powstrzymywanie si臋 od u偶ywania si艂 zbrojnych, dopuszczaj膮c jednak i legitymizuj膮c u偶ycie tych si艂 w sytuacjach SAMOOBRONY b膮d藕 sankcji Rady Bezpiecze艅stwa, a konkretniej, w: obronie pa艅stwa b膮d藕 koalicji, s艂u偶bie prawa i pokoju (sankcje), prewencji konflikt贸w i budowania zaufania. W trakcie funkcjonowania tego modelu korzystano zar贸wno z tej preferencji jak i tego dopuszczenia, stosowano naciski niezbrojne (polityczne, ekonomiczne, ideologiczne, informacyjne - „艣wiatowej opinii publicznej”) a w艣r贸d nich Komisje i Konferencje Mi臋dzynarodowe do rozwi膮zywania konkretnych konflikt贸w, ale r贸wnie偶 podejmowano dzia艂ania zbrojne. Do艣wiadczenie tego korzystania z nacisk贸w niezbrojnych i dzia艂a艅 zbrojnych jest takie, 偶e wi臋ksz膮 pragmatyczno艣膰 i efektywno艣膰 wykazuj膮, szczeg贸lnie w ostatnich dziesi臋cioleciach, dzia艂ania niezbrojne przy jednoczesnym skompromitowaniu si臋 niekt贸rych uci膮偶liwych, wyczerpuj膮cych materialnie i moralnie bezpo艣rednich dzia艂a艅 zbrojnych, jak np. w Wietnamie czy Afganistanie.

                Si艂y zbrojne najwi臋kszych mocarstw okaza艂y si臋 „impotentne”, a realizowane przez nie subiektywne ambicje do supremacji i hegemonii w niekt贸rych obszarach 艣wiata drog膮 akcji zbrojnych okaza艂y si臋 niepragmatyczne, kontrowersyjne i krwawe oraz w膮tpliwe moralnie wobec podmiotowo艣ci ludzi z tych obszar贸w. Co wi臋cej, nie dawa艂o si臋 przekonywa膰 do tych kontrowersyjnych i krwawych dzia艂a艅 zbrojnych 艣wiatowej opinii publicznej, mimo, 偶e dzia艂ania te starano si臋 ubiera膰 w ornamentyk臋 misji niesienia demokracji, pomocy i pokoju oraz racjonalnego integrowania 艣wiata. Od lat siedemdziesi膮tych coraz bardziej powszechnie widoczne okazywa艂o si臋 to, 偶e 艣rodki militarne s膮 ju偶 ma艂o skuteczne. I to zachwia艂o istot膮 trzeciego modelu bezpiecze艅stwa, jego rozdwojenia mi臋dzy supremacj膮 a integracj膮.

                W latach siedemdziesi膮tych zmiany w koncepcjach i definicjach bezpiecze艅stwa dookre艣lanego ju偶 wyrazi艣cie jako wsp贸lne. Zmiany koncepcji bezpiecze艅stwa i ich rozw贸j postrzega膰 mo偶na r贸偶nie, widzie膰 je przecie偶 mo偶na w spos贸b chronologiczno-historyczny - jak to czyni np. J. Kuku艂ka - czy te偶 tre艣ciowo-semantycznym - jak pr贸buj膮 to robi膰 np. Ken Booth i Nicolas Wheerler. Jednak偶e ka偶dy z tych sposob贸w postrzegania poszerza艂 tradycyjn膮 denotacj臋 terminu bezpiecze艅stwo.

                W postrzeganiu chronologiczno-historycznym funkcjonowania trzeciego modelu bezpiecze艅stwa zar贸wno sam model jak i denotacj臋 samego terminu bezpiecze艅stwo przechodzi艂y przez trzy w臋z艂owe punkty, kt贸re wymusza艂y ci膮偶enie do identyfikowania bezpiecze艅stwa, zrazu, ze wsp贸艂dzia艂aniem, p贸藕niej, ze wsp贸艂zawodnictwem, i wreszcie ze wsp贸艂prac膮 w coraz liczniejszych p艂aszczyznach.

                Wsp贸艂dzia艂anie rozwijane w czasie II wojny 艣wiatowej ko艅czy w艂a艣ciwie rok 1947. Dawa艂o ono bezpiecze艅stwo koalicji przez zwyci臋stwo w wojnie przez eliminowanie, przede wszystkim zbrojne, wsp贸lnego dla tej koalicji zagro偶enia 艂adem faszystowsko-nacjonalistycznym. Z kolei wsp贸艂zawodnictwo militarno-polityczno-ekonomiczne wewn膮trz tego krzepn膮cego po II wojnie 艣wiatowej modelu trwa艂o do ko艅ca lat sze艣膰dziesi膮tych. Zapewnia艂o ono bezpiecze艅stwo uk艂adowi mi臋dzyblokowego 艂adu polityczno-ustrojowego gwarantowanego odpowiedni膮 os艂on膮 wojskow膮 przez unikanie globalnej konfrontacji militarnej i nowej wojny 艣wiatowej, chocia偶 balansowa艂o wok贸艂 mo偶liwo艣ci takiej wojny, generowa艂o wy艣cig zbroje艅, wzajemn膮 podejrzliwo艣膰 i brak zaufania. I wreszcie, wsp贸艂praca zarysowana w latach siedemdziesi膮tych i p贸藕niejszych rozprzestrzenia艂a si臋 na coraz rozleglejsze jej p艂aszczyzny. Rodzi膰 ona pocz臋艂a bezpiecze艅stwo poprzez budowanie 艣rodk贸w wzajemnego zaufania i rozbrojenie, czyli przezwyci臋偶ania opcji militarystycznej i konfrontacyjnej na rzecz opcji integracyjnej i kooperacyjnej. Ta ostatnia identyfikacja bezpiecze艅stwa ze wsp贸艂prac膮, kooperacj膮 i integracj膮 wi膮偶e si臋 zar贸wno ze wskazaniami Raport贸w Klubu Rzymskiego i Komisji W.Brandta, jak i postulatami „wsp贸lnego bezpiecze艅stwa” oraz „wszechstronnego bezpiecze艅stwa” tworzonych drogami dialogu i wzajemnego poszanowania, a偶 po koncepcje bezpiecze艅stwa tworzonego przez trwa艂y rozw贸j wszystkich kraj贸w kumuluj膮ce si臋 w ha艣le „pojemnego bezpiecze艅stwa mi臋dzynarodowego” .

                Raport Komisji Brandta opublikowany w roku 1980 pt. „Zapewni膰 prze偶ycie” ostrzega艂, aby „艣wiat nie zazbroi艂 si臋 na 艣mier膰”. Preferencja bowiem dla wy艣cigu zbroje艅 jako gwarancji bezpiecze艅stwa jest kosztowna, a jego uzyskiwanie poprzez r贸wnowag臋 militarn膮 odbywa si臋 tak偶e kosztem zaostrzania konfliktu mi臋dzy biegunem n臋dzy a biegunem bogactwa, Po艂udniem a P贸艂noc膮, Wschodem a Zachodem. Uzyskiwanie r贸wnowagi tym kosztem jest gro藕ne. W zwi膮zku z tym Willi Brandt, przyjmuj膮c, 偶e wszyscy d膮偶膮 do zwi臋kszania swego bezpiecze艅stwa zaproponowa艂 spo艂eczno艣ci mi臋dzynarodowej koncepcj臋 „strukturalnej niemo偶liwo艣ci do zaatakowania”. Jej istota polega na tym, aby strony stosunk贸w mi臋dzynarodowych zezwoli艂y na wzajemne rozmieszczenie na swych terytoriach jakiej艣 liczby wysoce nowoczesnych system贸w obronnych. Taka zgoda zapewnia艂aby „istotn膮 przewag臋 strony broni膮cej si臋”. Zar贸wno ta propozycja jak i podobna jej wcze艣niejsza sugestia A. Einsteina z ko艅ca lat czterdziestych stacjonowania oddzia艂贸w Armii Czerwonej na terytorium USA i oddzia艂贸w armii USA na terytorium ZSRR, aby budzi膰 i zapewnia膰 zaufanie), nabra艂y formy koncepcji „wystarczalno艣ci obronnej” i kontrolowanej redukcji zbroje艅. Z za艂o偶e艅 tej koncepcji wychodzono w trakcie tzw. Porozumie艅 Wiede艅skich, w kt贸rych traktowano j膮 jako alternatywn膮 wobec strategii odstraszania i wy艣cigu zbroje艅. Sens tej koncepcji „wystarczalno艣ci obronnej” polega na tym, aby wyeliminowa膰 mo偶liwo艣膰 nag艂ej napa艣ci i prowadzania dzia艂a艅 ofensywnych. St膮d i zwi膮zany z ni膮 postulat eliminowania broni ofensywnych. Jednak偶e okre艣lenie poziomu „wystarczalno艣ci obronnej”, czyli dostatecznej obronno艣ci i kwalifikacja broni ofensywnych s膮 sprawami trudnymi. W sytuacji trudno rozstrzygalnych dylemat贸w co redukowa膰, aby zapewni膰 „wystarczalno艣膰 obronn膮”, jakim艣 wyj艣ciem jest integracja europejska w ramach paktu NATO, kt贸ra rodzi i rodzi膰 b臋dzie tendencje dezintegracyjne, aczkolwiek trudno dzi艣 m贸wi膰 o jej okre艣lonej, skali i nat臋偶eniu. Przeto tym co wa偶ne i uniwersalne w Raporcie W. Brandta, to argumentacja, 偶e wy艣cig zbroje艅 i zbrojenia nie s膮 dobrym i zawsze skutecznym 艣rodkiem zapewniaj膮cym bezpiecze艅stwo. Mo偶na bowiem „zazbroi膰 si臋 na 艣mier膰”!

                Koncepcja „wsp贸lnego bezpiecze艅stwa” wy艂o偶ona zosta艂a i spopularyzowana Raportem tzw. Komisji Olafa Palmego. Cz艂onkowie tej Komisji wyszli z za艂o偶enia, 偶e w dobie wsp贸艂czesnego wzrostu wzajemnego uzale偶nienia pa艅stw, 偶adne z nich nie jest w stanie samo sobie zapewni膰 bezpiecze艅stwa. St膮d i postulat w艂a艣nie wsp贸lnego bezpiecze艅stwa uwarunkowanego jednak偶e pierwsze艅stwem dw贸ch rzeczy, a mianowicie bezpiecze艅stwa globalnego i mi臋dzynarodowego nad bezpiecze艅stwem narodowym, grupowym i indywidualnym, oraz prymatu 艣rodk贸w pokojowych, politycznych i ekonomicznych tudzie偶 innych niezbrojnych i niekrwawych nad 艣rodkami odstraszania militarnego i krwawymi dzia艂aniami or臋偶nymi.

                Idea „wsp贸lnego bezpiecze艅stwa” wymusza pierwsze艅stwo bezpiecze艅stwa globalnego

                i 艣rodk贸w politycznych.

                Z kolei koncepcja „wszechstronnego bezpiecze艅stwa” jest sugesti膮 wyra偶on膮 przez 13 ekspert贸w rz膮dowych w raporcie pt. „Studium o koncepcjach bezpiecze艅stwa” . Dla nich (wsp贸lne) bezpiecze艅stwo jest ju偶 sum膮 i wynikiem bezpiecze艅stwa ka偶dego i wszystkich pa艅stw. St膮d r贸wnie偶 ich postulat „wszechstronnego bezpiecze艅stwa”, ludzi i struktur przez nich tworzonych na drodze dialogu, partnerskiej wsp贸艂pracy oraz promowania nadrz臋dnych i uniwersalnych warto艣ci. W艣r贸d tych warto艣ci wa偶nych dla ludzi znalaz艂y si臋 r贸wnie偶 elementy ekologiczne wik艂aj膮ce pojmowanie bezpiecze艅stwa i rozszerzaj膮ce jego denotacj臋 tak偶e na ekorozw贸j, co wyartyku艂owa艂 Raport Komisji Brundta pt. „Nasza wsp贸lna przysz艂o艣膰” (zaakceptowany przez Zgromadzenie Og贸lne ONZ 11 grudnia 1987 r.).

                Idea „wszechstronnego bezpiecze艅stwa” zak艂ada pierwsze艅stwo bezpiecze艅stwa indywidualnego.

                Suma indywidualnych „bezpiecze艅stw” tworzy bezpiecze艅stwo ka偶dego i wszystkich.

                Charakterystycznym dla tych wymienionych wy偶ej i niewymienionych koncepcji bezpiecze艅stwa jest ich przymiotnikowe dookre艣lanie i, tym sposobem, rozszerzanie jego denotacji. Wi膮偶e si臋 to z wag膮, jakiej nabra艂 i nadal nabiera termin bezpiecze艅stwo w okresie funkcjonowania trzeciego jego modelu w globalnym systemie mi臋dzynarodowym. Jest on po prostu wa偶ny w definiowaniu 艂adu w r贸偶nych p艂aszczyznach i relacjach. Ale to dookre艣lanie przymiotnikowe, rozszerzanie denotacji i podkre艣lanie wagi bezpiecze艅stwa nie wydobywa pe艂ni jego istoty. Si臋ga jednak偶e do niej postrzeganie tre艣ciowo-semantyczne bezpiecze艅stwa, kt贸re intensywnie rozwijane jest od lat siedemdziesi膮tych, kiedy zacz臋to je identyfikowa膰 przede wszystkim ze wsp贸艂prac膮, chocia偶 jeszcze nie z integracj膮. Przez ten czas intensywnego rozwoju tego postrzegania kreowane s膮 coraz bardziej tw贸rcze zakresy znaczeniowe tego terminu . Jednocze艣nie w postrzeganiu tym odchodzi si臋 od tradycyjnego, negatywnego pojmowania bezpiecze艅stwa jako „braku zagro偶e艅 dla podstawowych warto艣ci” lub nawet eliminowania zagro偶e艅 dla tych ostatnich. Zamiast tradycyjnego definiowania i pojmowania bezpiecze艅stwa przez pryzmat si艂y - „realistycznego” - albo porz膮dku - racjonalnego b膮d藕 „idealistycznego” - wprowadza si臋 nowe my艣lenie o bezpiecze艅stwie. To nowe my艣lenie, okre艣lane te偶 niekiedy „radykalnym” lub „rewolucyjnym”, zasadza si臋 na konceptualnej koncepcji okre艣lonego przezwyci臋偶ania czy „wyzwalania” od my艣lenia „realistycznego” z jednej strony, z drugiej za艣 - od my艣lenia „idealistycznego” i racjonalnego. Dla K. Bootha i N. Wheelera przezwyci臋偶enie to wiedzie do pojmowania bezpiecze艅stwa przez pryzmat emancypacji.

                Rzecz w tym - konstatuj膮 przywo艂ani wy偶ej autorzy - 偶e bezpiecze艅stwo mo偶na definiowa膰 i pojmowa膰 przez pryzmat si艂y, porz膮dku i emancypacji. Tradycyjnie bezpiecze艅stwo pojmowano przez pryzmat si艂y lub porz膮dku. To pierwsze pojmowanie w艂a艣ciwe jest szkole my艣lenia „realizmu” politycznego, drugie za艣, przez pryzmat porz膮dku, jest domen膮 my艣lenia „idealizmu” politycznego - okre艣lanego przez przywo艂anych autor贸w my艣leniem „racjonalistycznym”. Co wi臋cej, jak zauwa偶yli oni typ my艣lenia

                • pierwszy, (przez si艂臋) okazywa艂 si臋 cz臋sto skuteczny w przesz艂o艣ci, a偶 po koniec okresu „zimnej wojny”,

                • drugi za艣 (przez porz膮dek) sw贸j pragmatyzm ujawnia w kreowaniu idei i system贸w zbiorowego bezpiecze艅stwa.

                • trzeci (przez emancypacj臋) poszukuje pewnych system贸w zbiorowego, wszechstronnego i pojemnego bezpiecze艅stwa - system贸w zwi膮zanych z instytucjami i prawem mi臋dzynarodowym, aby chroni膰 bardziej wsp贸lnoty ludzkie ni偶 konkretne osoby.

                Z punktu natomiast widzenia pa艅stwa, pierwszy typ my艣lenia i dzia艂ania jest domen膮 ministra obrony, drugi za艣 - ministra spraw zagranicznych.

                Nowe i wchodz膮ce w przysz艂o艣膰 my艣lenie po „zimnej wojnie” przez pryzmat emancypacji jest „wyzwalaniem si臋” z tradycyjnego rozumienia bezpiecze艅stwa, kszta艂towanego:

                • przez si艂臋, moc i pot臋g臋;

                • przez prawo, porz膮dek i instytucje mi臋dzynarodowe.

                Jednak ta emancypacja i „wyzwalanie si臋” odbywa si臋 czyim艣 kosztem, tak偶e si艂y albo prawa i starego porz膮dku. Je偶eli bezpiecze艅stwo kszta艂towane przez si艂臋 wzmacnia艂o z jednej strony pozycj臋 jej dysponenta, np. pa艅stwa czy koalicji b膮d藕 jakiego艣 paktu militarnego, z drugiej za艣, pot臋gowa艂o strach i poczucie zagro偶enia, to bezpiecze艅stwo uzyskiwane przez instytucje mi臋dzynarodowe wzmacnia z jednej strony poczucie stabilno艣ci i racjonalno艣ci, z drugiej za艣, generuje niekiedy poczucie niesprawiedliwo艣ci przez narzucanie poszczeg贸lnym ludziom i ich wsp贸lnotom pewnych zobowi膮za艅, kt贸re maj膮 na wzgl臋dzie interesy globalne, nie zawsze pokrywaj膮ce si臋 z interesami np. poszczeg贸lnych pa艅stw i narod贸w. Rodzi to nieuniknione napi臋cia mi臋dzy bezpiecze艅stwem, tak globalnym a regionalnym, jak pa艅stwowym a konkretnych ludzi.

                Zagro偶e艅 i alternatyw wobec modelu emancypacyjnego jest wiele. Jest to model, kt贸ry mo偶e by膰 urzeczywistniony jednak - w my艣l popperyzmu - wcale nie musi. Jego urzeczywistniania wymaga przemiany moralno艣ci i etyki ludzi XXI wieku, przezwyci臋偶enia stereotyp贸w w wielu sferach zachowa艅 ludzi, nowej edukacji w duchu etyki globalnej. Wym贸g tego rodzaju jest zagro偶eniem dla szansy na jego urzeczywistnienie. Przyzwyczajenia i stereotypu to przecie偶 druga natura cz艂owieka. Trudno si臋 wyzby膰 tradycyjnie skutecznego my艣lenia i dzia艂ania przez pryzmat si艂y, dominacji i eksploatacji innych. Jednak zwolennicy optymizmu pedagogicznego przekonuj膮, 偶e mo偶na. Dlatego szans臋 na urzeczywistnienie modelu emancypacyjnego zwi臋ksza to wszystko, co okre艣lamy cywilizacj膮 trzeciej fali. Jako艣ciowa zmiana w mo偶liwo艣ciach komunikowania si臋 ludzi sprzyja emancypacji ludzi i kultur. Wyra偶aj膮 to mi臋dzy innymi takie zjawiska i fakty, jak dynamicznie rozwijana globalna wioska, trudny do tradycyjnego sposobu kontrolowania przep艂yw informacji i warto艣ci, radykalne os艂abienie mispercepcji i ugruntowywanie si臋 tolerancji, poszerzanie wolno艣ci i szacunek dla praw cz艂owieka oraz stabilizacja dobrobytu. Zjawiska te i fakty mog膮 sprzyja膰 globalnej emancypacji w duchu etyki globalnej, ale r贸wnie偶 powstaniu globalnego hegemona lub wielu hegemon贸w regionalnych, albo lokalnych. Kt贸ry艣 z nich mo偶e przej膮膰 kontrol臋 nad narz臋dziami i 艣rodkami informatycznymi, i tym samym, nad lud藕mi. W贸wczas czwarty model bezpiecze艅stwa osnuty zostanie na czym艣 innym, ni偶 emancypacja ludzi, narod贸w i kultur. Nie b臋dzie on mia艂 charakteru globalnej antropokracji.

                Zagadnienia do dyskusji:

                • Umocowanie filozoficzno-teoretyczne „realizmu” politycznego i skutki jego aplikacji polityczno-militarnych

                • Umocowanie filozoficzno-teoretyczne „idealizmu” politycznego i skutki jego aplikacji w stosunkach mi臋dzynarodowych.

                • Rezultaty bada艅 polemologicznych, irenologicznych i „peace researche”.

                • Filozofia bezpiecze艅stwa jako pr贸ba przezwyci臋偶enia jednostronno艣ci „realizmu” i „idealizmu” politycznego, polemologii i irenologii oraz „peace researche”

                • Perspektywy zapewniania bezpiecze艅stwa we wsp贸艂czesnym 艣wiecie. Mo偶liwo艣ci i ograniczenia.

                Zako艅czenie

                Filozofia bezpiecze艅stwa. Zarys teorii, to ksi膮偶ka przedstawiaj膮ca w spos贸b wielowymiarowy i wielop艂aszczyznowy problematyk臋 bezpiecze艅stwa, w postaci uporz膮dkowanej teorii o wa偶kim znaczeniu dla bezpiecze艅stwa personalnego i strukturalnego. Istot膮 zaprezentowanego w niej podej艣cia jest pr贸ba holistycznego - najbardziej og贸lnego, makrospo艂ecznego, globalnego - postrzegania kwestii pokoju , wojny i bezpiecze艅stwa w odniesieniu do dzia艂a艅 podejmowanych przez cz艂owieka. Przemianom i transformacjom oraz radykalnym zwrotom w polityce, ekonomice i sferze militarnej niezb臋dna jest - zdaniem autor贸w - refleksja i dyskusja o bezpiecze艅stwie nie tylko w艣r贸d pracownik贸w naukowych, ale i student贸w jako przysz艂o艣ci rodzaju ludzkiego Dlatego te偶 g艂贸wnie ze wzgl臋du na ich zapotrzebowanie poznawcze podnoszone g艂贸wnie w trakcie dyskusji prowadzonych w ramach wyk艂ad贸w, seminari贸w i 膰wicze艅 zosta艂a ona napisana w tej formie. W konsekwencji w prezentowanych wywodach, krytycznych poszukiwaniach i argumentacjach staramy si臋 wskazywa膰 na r贸偶norodno艣膰 my艣li, koncepcji i uj臋膰, a przede wszystkim na istotne wyr贸偶niki zmian paradygmat贸w bezpiecze艅stwa na tle trwania, rozwoju i doskonalenia naturalnych dyspozycji cz艂owieka. Zmiany te dotycz膮 np. paradygmatu dotycz膮cego bezpiecze艅stwa mi臋dzynarodowego opartego na znajdowaniu rozs膮dnych kompromis贸w mi臋dzy sposobieniem si臋 do aktywno艣ci wojennej i pokojowej. S膮 one przecie偶 podstawowymi 艣rodkami realizacji bezpiecznego 偶ycia. Jednak 偶ywimy g艂臋bokie przekonanie, i偶 przewodnie znaczenie maj膮 te nurty filozofii, kt贸re traktuj膮 zdaniem I . Kanta pok贸j jako dobro „samo w sobie”.

                Niniejsza ksi膮偶ka przedstawia zatem zarys filozoficznej wiedzy o bezpiecze艅stwie, czynionym w uj臋ciu interdyscyplinarnym i instytucjonalnym. St膮d problemy w niej przedstawiane obejmuj膮 zagadnienia z wielu obszar贸w wiedzy filozoficznej, pedagogicznej, socjologicznej i psychologicznej. Prezentowane s膮 one jednak zgodnie z ide膮 uprawiania i wyk艂adania filozofii systematycznej, kt贸ra oparta jest na arystotelesowskim podziale wiedzy ludzkiej na dzia艂y filozofii oraz pogl膮dzie lansowanym przez A.N. Whiteheada, 偶e ca艂a wiedza ludzka sk艂ada si臋 z przypis贸w i komentarzy do dzie艂a Platona i Arystotelesa. Wszak偶e na ich pogl膮dach i konstatacjach zbudowano podstawy wiedzy ludzkiej, w tym filozofii bezpiecze艅stwa, kt贸ra podejmuje pr贸b臋 integracji wiedzy historycznej ze wsp贸艂czesn膮 dla zbudowania systemu wiedzy dla przysz艂ych pokole艅, chc膮cych 偶y膰 w pokoju pomimo zderze艅 cywilizacyjnych. B臋dzie im zapewne bardzo potrzebna do nowego zdefiniowania pokoju, wojny i bezpiecze艅stwa. Ka偶da bowiem generacja buduje w艂asny aparat (kod symboliczny) poj臋ciowy w przedmiotowych kwestiach. Oddany do r膮k czytelnik贸w podr臋cznik akademicki wype艂nia zapewne wiele istotnych kwestii, tak wa偶nych dla bezpiecze艅stwa cz艂owieka stoj膮cego wobec wyzwa艅 jakie stawia 艣wiat na progu XXI wieku.

                Bibliografia

                1. Aleksandrowicz J., Sumienie ekologiczne, Warszawa 1979.

                2. Aron R., Paix et guerre entre les nations, cyt. wyd..

                3. Aron R., Paix et guerre entre les nations, Paris 1962.

                4. Arystoteles, Dzie艂a wszystkie, t. 5, Warszawa 1996.

                5. Arystoteles, Etyka nikomachejska, Warszawa 1982.

                6. Arystoteles, Polityka z dodatkiem pseudo-arystotelesowskiej ekonomii, Warszawa 1964.

                7. Arystoteles, Retoryka-Poetyka (1359b), Warszawa 1988.

                8. Balcerowicz B., Mo偶liwe strategie - teorie, strategie, (w:) „My艣l Wojskowa” 1996, nr 5.

                9. Balcerowicz B., Pok贸j i „nie-pok贸j” na progu XXI wieku, Warszawa 2002.

                10. Balcerwicz B., Strategia obronna pa艅stwa 艣redniej wielko艣ci, (AON) Warszawa 1994.

                11. Bell, The Coming of Post-Industrial Society, New York 1975.

                12. Boecjusz A.M.S, O pocieszeniu jakie daje filozofia, Warszawa 1962.

                13. Booth I N. Wheeler, Contending philosophies about security in Europe, (w:) C. Mcinnes (ed. by), Security and strategy in the new Europe, Routledge, London-New York 1992.

                14. Borgosz J., Co to s膮 badania nad pokojem, „Wojsko Ludowe”:1984, nr 11.

                15. Borgosz J., Drogi i bezdro偶a filozofii pokoju, cyt. wyd., i R. Rosa, Filozofia bezpiecze艅stwa, Warszawa 1995.

                16. Borgosz J., G艂贸wne kierunki wsp贸艂czesnej filozofii niemarksistwoskiej, Warszawa 1972.

                17. Borgosz, Drogi i bezdro偶a filozofii pokoju, Warszawa 1989.

                18. BorgoszJ., Drogi i bezdro偶a filozofii pokoju. Od Homera do Jana Paw艂a II, Warszawa 1989.

                19. Bouthoul, La guerre, Paris 1953; Ten偶e., R. Carrere et J.L. Annequin, Guerres et civilisations, Paris 1980.

                20. Bouthoul, Traite de pol*mologie. Sociologie des guerre, Paris 1970.

                21. Brandt W., Bezpiecze艅stwo i rozbrojenie - zmiana i wizja, (w:) Wizje Europy. Materia艂 dyskusyjny, pod red. A.D. Rotfelda, Warszawa 1989.

                22. Byd艂o艅, Wizje spo艂ecze艅stwa w koncepcji Marshalla McLuhana, „Cz艂owiek i 艢wiatopogl膮d” 1979, nr 11.

                23. Camus A., Cz艂owiek zbuntowany, (w:) Ten偶e, Eseje, Warszawa 1974.

                24. Camus A., Rozwa偶na o gilotynie, [w:] Pismo literacko-artystyczne 1/1985.

                25. Chocha J. Kaczmarek, Wojna i doktryna wojenna, Warszawa 1980.

                26. Chojnacki W., Egzystencjalistyczna koncepcja cz艂owieka, [w:] M. Marcinkowski, M. 艢mia艂ek, (red.) Z zagadnie艅 etyki i wychowania moralnego w wojsku, Wyd. Departament Spo艂eczno-Wychowawczy MON i WSO im. S. Czarnieckiego, Pozna艅 1998.

                27. Chojnacki W., Socjologiczne aspekty instytucjonalno-organizacyjnego rozwoju wojska, Wyd. AON, Warszawa 2003.

                28. Chojnacki W. Teoretyczne podstawy funkcjonowania w艂adzy dow贸dczej w strukturach hierarchicznych grup zorganizowanych, Wyd. AON, Warszawa 2003.

                29. Chojnacki W. Instytucjonalno-organizacyjne spo艂eczne aspekty funkcjonowania kadry w jednostkach o strukturze wielonarodowej, Wyd. AON, Warszawa 2003.

                30. Ciborowski L., Zmiany w za艂o偶eniach strategii wojennej NATO w latach dziewi臋膰dziesi膮tych oraz w pogl膮dach na prowadzenie 膰wicze艅,” Zeszyty Naukowe AON” 1993, nr 4.

                31. Comblin, Th*ologie de la paix, Paris 1960.

                32. Coste R., Le probl*me du droit de guerre dans la pens*e de Pie XII, Paris 1962.

                33. Coste R., La grand secret de B*atitudes, Paris 1985.

                34. Crepon, Religia a wojna, Gda艅sk 1994.

                35. Czarnowski S., Narodziny wielkiej kultury, (w:) Dzie艂a, t. 1, Warszawa 1956.

                36. Davies N., The Problem of Twentieth Century, London 1930.

                37. Dawson, Formowanie si臋 chrze艣cija艅stwa, Warszawa 1987.

                38. D膮browski K., Elementy filozofii rozwoju, Warszawa 1989.

                39. De officiis, (w:) Wyb贸r pism naukowych, Wroc艂aw 1954.

                40. Deutsch, Political Community and the North-Atlantic Area, Princeton 1957.

                41. Dilthey, Pisma estetyczne, Warszawa 1982.

                42. Diogenes Leartios, 呕ywoty i pogl膮dy s艂ynnych filozof贸w, Warszawa 1988.

                43. Dobraczy艅ska A i E. Pomyka艂a, Strategia obronna USA, „Zeszyty Naukowe AON” 1994, nr 3.

                44. Dobrosielski, Z teorii i praktyki pokojowego wsp贸艂istnienia, Warszawa 1976.

                45. Dufour, Vocabulaire de th*ologie biblique, Paris 1964.

                46. Duncan, The Limits of Hegemonic Stability Theory, „International Organization” 1985, vol. XXXIX.

                47. Dworecki S, Badania zagro偶enia suwerenno艣ci pa艅stwa, „Zeszyty Naukowe AON” 1994, nr 4.

                48. Ehrlich J., Polski wyk艂ad prawa wojennego XV wieku, Warszawa 1955.

                49. Engels F, 艢wi臋to narod贸w w Londynie, (w:) MED, t. 2, Warszawa 1960.

                50. Fichte J.B, Powo艂anie cz艂owieka, Krak贸w 1956.

                51. Freud Z., Kultura jako 藕r贸d艂o cierpie艅.

                52. Fromm E., O sztuce mi艂o艣ci, cyt. wyd..

                53. Fromm E., Szkice z psychologii religii, cyt. wyd..

                54. Fromm E., The Sane Society, New York 1955.

                55. Fromm E., Ucieczka od wolno艣ci, Warszawa 1970.

                56. Galtung, Peace: Reserch-Education-Action. Essays in Peace Research, Copenhagen 1975, vol. 1.

                57. Ga艂ganek, Polemologia jako krytyka „peace research”, „Studia Nauk Politycznych” 1985, nr 3 - 4.

                58. Ga艂ganek, Zmiana w globalnym systemie mi臋dzynarodowym. Supercykle i wojna hegemoniczna, Pozna艅 1992.

                59. Gilpin R., War and Change in World Politics, New York 1981.

                60. Gilson, Tomizm. Wprowadzenie do filozofii 艣w. Tomasza z Akwinu, Warszawa 1960.

                61. Giplin R., The Political Economy of Foreign Direct Investment, New York 1975.

                62. Groppe, Die Lelire der katholischan Kirche von Krieg und Frieden, Paderborn 1983.

                63. Grudzi艅ski, Teologia bomby. Narodziny systemu nuklearnego odstraszania 1939 - 1953. Bomba atomowa, t. I, Warszawa 1988.

                64. Guze, Albert Camus Eseje, Warszawa 1965.

                65. Habermas J., Teoria i praktyka ..., cyt. wyd..

                66. Hegel G.W.F., Zasady filozofii prawa, Warszawa 1969.

                67. Hempoli艅ski J., Filozofia wsp贸艂czesna. Wprowadzenie do zagadnie艅 i kierunk贸w, Warszawa 1989.

                68. Hobbes T., Lewiatan, Warszawa 1954.

                69. Hobbes T., Lewiatan, czyli materia, forma i w艂adza pa艅stwa ko艣cielnego i 艣wieckiego, Warszawa 1954.

                70. Holbach P.H., System przyrody czyli prawa 艣wiata fizycznego i moralnego, Warszawa 1957.

                71. Holbrooke R., Nowy model bezpiecze艅stwa, „Polska Zbrojna”, nr 62 z 28 marca 1995 r.

                72. Homerski J., Idea pokoju w Starym Testamencie, (w:) S.C. Napi贸rkowski (red.), Teologia pokoju, Niepokalan贸w 1988.

                73. Horney K., Neurotyczno艣膰 naszych czas贸w..., cyt. wyd.;Ta偶, Nerwica a rozw贸j ..., cyt. Wyd.

                74. Horney K., Our Inner Conflicts, New York 1945; Ta偶, Neurotyczna osobowo艣膰 naszych czas贸w, Warszawa 1976.

                75. Huizing J., Homo ludens. Zabawa jako 藕r贸d艂o kultury, Warszawa 1967.

                76. Huizing J., Jesie艅 艣redniowiecza, t. 1 i 2, Warszawa 1967.

                77. Hume D., Badania dotycz膮ce rozumu ludzkiego, Warszawa 1977.

                78. Jakubowski M.N. , Heglowskie uj臋cie wojny jako 艣rodka racjonalizacji, „Studia Filozoficzne” 1987, nr 9.

                79. Jan Pawe艂 II II, Przysz艂a zjednoczona Europa, (w:) A. D. Rotfeld (red.), Wizje Europy. Materia艂y dyskusyjne, Warszawa 1989.

                80. Jan Pawe艂 II, 艢wiat nie zapomni, 偶e s艂owo „solidarno艣膰” zosta艂o wypowiedziane tu w nowy spos贸b, (w:) Drog膮 jest Eucharystia. Przem贸wienia Ojca 艢wi臋tego podczas trzeciej wizyty w Ojczy藕nie. 8 - 14 czerwca 1987, Pozna艅 1987.

                81. Jandora Jh W, Theat Parametres for Operations Other Than War, „Parametres” (US Army War College), vol. XXV, No 1, Spring 1995.

                82. Janet P., Zarys etyki w rozwoju historycznym, Pozna艅 1926.

                83. Jaro艅 J., Ekologia, sozologia, ekofilozofia, ekoetyka, ekonomia proekologiczna, Warszawa 1997.

                84. Jaspers K., Die Atombombe und die Zukunft des Menschen. Politische Bewusstsein in unserer Zeit, Minchen 1958.

                85. Ja藕wi艅ski J. i K. Wa偶y艅ska - Fiok, Bezpiecze艅stwo system贸w, Warszawa 1993.

                86. Ja藕wi艅ski J., K. Wary艅ska-Fiok, Bezpiecze艅stwo system贸w, cyt. wyd..

                87. Kaczmarek J. i A. Skowro艅ski, Bezpiecze艅stwo - 艢wiat - Europa - Polska, Wroc艂aw 1998.

                88. Kant I., O wiecznym pokoju. Zarys filozoficzny, Wroc艂aw 1992.

                89. Kant I., Uzasadnienie metafizyki moralno艣ci, Warszawa 1981.

                90. Keller J., Problem wojny w doktrynie katolickiej, „Zeszyty Naukowe WAP” 1966, nr 14.

                91. Keller J., Wizja 艣wiata papie偶a Jana Paw艂a II, (w:) W. Mys艂ek i M. Nowaczyk (red.), Ko艣ci贸艂 wsp贸艂czesny. 20 lat po Soborze Watyka艅skim II, Warszawa 1985.

                92. Kenwood A.G, A.L. Lougheed, The Growth of the International Economy 1820 - 1990, London 1992.

                93. Kici艅ski K., Sytuacje zagro偶enia a przemiany idei moralnych, Warszawa 1990.

                94. Kmita J., S艂owo wst臋pne, (w: ) K.R. Popper, Logika odkrycia naukowego, Warszawa 1977.

                95. Kmita J., Szkice z teorii poznania naukowego, Warszawa 1976.

                96. Kondziela J., Badania nad pokojem. Teoria i jej zastosowanie, Warszawa 1975.

                97. Koneczny F., O 艂ad w historii, Warszawa-Struga 1991.

                98. Koneczny F., O wielo艣ci cywilizacji, Krak贸w 1935.

                99. Koneczny F., Rozw贸j moralno艣ci, Lublin 1939.

                100. Kro艅ski T., Hegel i jego filozofia dziej贸w, (w:) Rozwa偶ania wok贸艂 Hegla, Warszawa 1960.

                101. Kotarbi艅ski T., Traktat o dobrej robocie, Wroc艂aw-Warszawa-Krak贸w 1969.

                102. Kotarbi艅ski T., Wyb贸r pism, t. 1, Warszawa 1957.

                103. Kotarbi艅ski T., Z zagadnie艅 og贸lnej teorii walki, Warszawa 1938.

                104. Koziej S., Teoria sztuki wojennej, cyt. Wyd.

                105. Krzysztofek K., Uniwersalistyczne i pluralistyczne wizje pokojowego 艣wiata, Warszawa 1990.

                106. Krzy偶anowski L.J.,, Chrze艣cija艅ska moralno艣膰 polityczna, Warszawa-Krak贸w 1948.

                107. Kuderowicz Z., Filozofia wsp贸艂czesna wobec gro藕by wojny i szansy pokoju, „Zeszyty Naukowe AON” 1996, nr 1.

                108. Kuderowicz Z., Polska filozofia pokoju. Historia idei pokoju w kulturze polskiej do 1939 roku, Warszawa 1992.

                109. Kuderowicz Z., 艢wiatopogl膮d a 偶ycie u Diltheya, Warszawa 1966.

                110. Kuku艂ka J. (red.),Narodziny nowych koncepcji bezpiecze艅stwa, (w:) cyt. wyd..

                111. Laver, Komputery, 艂膮czno艣膰, spo艂ecze艅stwo, Warszawa 1978.

                112. Locke, Rozwa偶ania dotycz膮ce rozumu ludzkiego, Warszawa 1955.

                113. Ludwikowski, Ewolucja systemu operacji pokojowych ONZ, „Wojsko i Wychowanie” 1995, nr 9.

                114. Lukacs, M艂ody Hegel. O powi膮zaniach dialektyki z ekonomi膮, Warszawa 1980.

                115. Maritain J., Humanizm integralny. Zagadnienia doczesne i duchowe nowego 艣wiata chrze艣cija艅skiego, Londyn 1960.

                116. Maritain J., Ko艣ci贸艂 i 艣wiat, „Znak” 1974, nr 2.

                117. Marks K., Odezwa do Krajowego Zwi膮zku Robotnik贸w Stan贸w Zjednoczonych, (w:) MED, t. 16, Warszawa 1972.

                118. Mazuri, A World Federation of Cultures. An African Perspective, New York 1976.

                119. McNeill W.H., Rise of the West: A History of the Human Community, Chicago 1966.

                120. Mernissi F., Islam and Democracy: Fear of the Modern World, Reading 1992.

                121. Michalik M., Moralno艣膰 a wojna, Warszawa 1972.

                122. Micha艂owski S., Bezpiecze艅stwo ekonomiczne w stosunkach Wsch贸d-Zach贸d, Warszawa 1990.

                123. Mi艣 A., Filozofia wsp贸艂czesna. G艂贸wne nurty, Warszawa 1998.

                124. Modelsky G., Long Cykles in World Politics, Seattle and London 1987.

                125. Mojsiewicz C., Pokojowe wsp贸艂istnienie pa艅stw o r贸偶nych systemach, Warszawa 1978.

                126. Montesquieu Ch. L, O duchu praw, Warszawa 1957.

                127. Morgenthau H.J., Politics among Nations. The Struggle for Power and Peace, New York 1967.

                128. Morin, Pour sortir du vingt et unieme siecle, Paris 1981.

                129. Mossor S., Sztuka wojenna w warunkach nowoczesnej wojny, cyt. wyd..

                130. Noel-Baker, Diserment, London 1926, B. Winiarski, Bezpiecze艅stwo, arbitra偶, rozbrojenie, Pozna艅 1928.

                131. Orygenes, Przeciw Celsusowi VIII 73, t. 2, Warszawa 1977.

                132. Osma艅czyk J., Encyklopedia ONZ i stosunk贸w mi臋dzynarodowych, Warszawa 1982.

                133. Palacz R., Klasycy filozofii, Warszawa 1987.

                134. Pisma 艣w. Franciszka z Asy偶u, Warszawa 1982.

                135. Pismo 艢wi臋te Starego i Nowego Testamentu, Pozna艅 1973.

                136. Piwowarski K. (red.), Szkice z dziej贸w papiestwa, Warszawa 1958.

                137. Platon, Fedon, Warszawa 1958.

                138. Platon, Pa艅stwo, t. 1, Warszawa 1958; Ten偶e, Timajos i Kritias albo Atlantyk, Warszawa 1986.

                139. P艂u偶a艅ski T., Przyjaciel m膮dro艣ci, Warszawa 1993.

                140. Pok贸j w teorii i praktyce stosunk贸w mi臋dzynarodowych, pod red. J贸zefa Kuku艂ki, Warszawa 1991.

                141. Popkin R. H., A. Stroll, Najpopularniejszy na 艣wiecie podr臋cznik filozofii dla niefilozof贸w, Pozna艅 1997.

                142. Popper K. Logika odkrycia naukowego, Warszawa 1977.

                143. Popper K., Spo艂ecze艅stwo otwarte i jego wrogowie. Wysoka fala proroctw. Hegel, Marks i nast臋pcy, t. 2, Warszawa 1987.

                144. Prefacja o Chrystusie Kr贸lu. Msza艂 rzymski, Pozna艅 1963.

                145. Rosa R., Filozofia bezpiecze艅stwa personalnego i strukturalnego pod red., Warszawa 1993.

                146. Rosa R., Filozofia bezpiecze艅stwa, Tradycja i wsp贸艂czesno艣膰, cz. I, Warszawa 1994.

                147. Rosa R., Filozoficzno-metodologiczne aspekty edukacji dla bezpiecze艅stwa, „Kultura i Edukacja” 1995.

                148. Rotfeld A.D., Europejski system bezpiecze艅stwa in statu nascendi, Warszawa 1990.

                149. Sartre J.P., Egzystencjalizm jest humanizmem, Warszawa 1957.

                150. Schumacher E.F., Ma艂e jest pi臋kne, Warszawa 1981.

                151. Simmel G., Socjologia. Badania form uspo艂ecznienia, Warszawa 1975.

                152. Siniugina, Agresja czy mi艂o艣膰. Prezentacja pogl膮d贸w Ericha Fromma, Warszawa 1981.

                153. Skorowski H., Wojna i pok贸j w nauce spo艂ecznej Ko艣cio艂a, cz. I i II, „Wojsko i Wychowanie” 1993 nr 5 i 6.

                154. Skorowski H., Wojna i pok贸j w nauce spo艂ecznej Ko艣cio艂a.cz. I i II, (w:) cyt. Wyd.

                155. Sorokin P.A., The Basic Trends of Our Times, cyt. wyd..

                156. Spinoza B., Etyka, Warszawa 1954.

                157. St臋pie艅 R.(red.), Edukacja dla bezpiecze艅stwa. Materia艂y z konferencji naukowej 23 - 24 maja 1994 r. AON, Warszawa 1994.

                158. Study of Concepts of Security. Raport of the securitary General, UN - A/40/553, 28 August 1985.

                159. Szacki J., Historia my艣li socjologicznej, t. 1, Warszawa 1981.

                160. 艢lipko T., Granice 偶ycia. Dylematy wsp贸艂czesnej bioetyki, Warszawa 1988.

                161. 艣w. Augustyn, O pa艅stwie Bo偶ym, t. 2, Warszawa 1977.

                162. 艢w. Cyprian, Pisma, t. 1, Pozna艅 1937.

                163. 艣w. Tomasz z Akwinu, Dwa traktaty, Londyn 1949.

                164. 艣w. Tomasz z Akwinu, O w艂adzy (ks. II, 4), (w:) Dzie艂a wybrane, Pozna艅 1984.

                165. 艣w. Tomasz z Akwinu, Summa teologiczna ( I, II qu 94, 2), t. 22, Nowy Jork 1948 (wydanie polskie t. 13); cyt. za: R. Tokarczyk, Tomasz z Akwinu o prawie naturalnym, „Euhemer” 1974, nr 2.

                166. 艣w. Tomasz z Akwinu, Wyk艂ad listu do Rzymian (1162), Pozna艅 1987.

                167. 艢wi膮tkiewicz A, Ren* Coste'a teologia spo艂eczna ..., cyt. Wyd.

                168. 艢wi膮tkiewicz A., Ren* Coste'a teologia spo艂eczna na przyk艂adzie zagadnienia wojny i pokoju (maszynopis pracy doktorskiej), ATK, Warszawa 1989.

                169. 艢wi臋tos艂awski Z., Ustawy Ko艣cio艂a Powszechnego, (w:) Lud Polski. Wyb贸r dokument贸w, Warszawa 1957.

                170. 艢winiarski J. Filozoficzne podstawy edukacji dla bezpiecze艅stwa, Warszawa 1999.

                171. 艢winiarski J., Bezpiecze艅stwo cz艂owieka jako dobro naturalne, (w:) R. Rosa (red.), Prawa i wolno艣ci cz艂owieka w warunkach s艂u偶by wojskowej. Materia艂y z konferencji naukowej z 27 - 28 kwietnia 1994 r. w AON, Warszawa 1994.

                172. 艢winiarski J., Czym jest bezpiecze艅stwo? „Zeszyty Naukowe AON” 1993, nr 4.

                173. 艢winiarski J., O naturze bezpiecze艅stwa. Prolegomena do zagadnie艅 og贸lnych, Warszawa-Pruszk贸w 1997.

                174. Tatarkiewicz W艂., Historia filozofii. Filozofia nowo偶ytna, t. II, Warszawa 1978.

                175. Tatarkiewicz W艂., Trzy etyki Arystotelesa, „Przegl膮d Filozoficzny” 1933, R. XXXVI.

                176. Teilhard de Chardin Fenomen cz艂owieka, Pozna艅 1984.

                177. Tomkowski J., Literatura powszechna, Warszawa 1995.

                178. Topolski J., Wojna jako przedmiot bada艅 historycznych, Pozna艅 1993.

                179. Toynbee A.J., The Study of History, t. I - X, London 1934 - 1954.

                180. Toynbee A.J., Wojna i cywilizacja, Warszawa 1963.

                181. Umi艅ski J., Historia Ko艣cio艂a, t.1, Opole 1959.

                182. Vico G., Nauka nowa, Warszawa 1966.

                183. Walicki, Mi臋dzy filozofi膮, religi膮 i polityk膮, Warszawa 1983.

                184. Wallerstein, The Politics of the World-Economy, Cambridge 1984.

                185. Wallerstein, The Three Instances of Hegemony in the History of the Capitalist World Economy, „International Journal of Comparative Sociology” 1983, vol. 24, nr 1 - 2.

                186. Whitehead A.N, Nauka i 艣wiat nowo偶ytny, Krak贸w 1987.

                187. Wieczorek Z., Neopsychoanaliza i marksizm, cyt. wyd..

                188. Winowski, Stosunek chrze艣cijan pierwszych wiek贸w do wojny, Lublin 1948.

                189. Wojty艂a K., Osoba i czyn, Krak贸w 1969.

                190. Woolf L., International Goverment, London 1916.

                191. Wright, The Study of International Relations, New York 1957.

                192. Wr贸blewski R., Teoria sztuki wojennej a strategia wojskowa, „Zeszyty Naukowe AON” 1996, nr 3.

                Zob. np.: Platon, Fedon, Warszawa 1958; D. Hume, Badania dotycz膮ce rozumu ludzkiego, Warszawa 1977. J. Kmita, Szkice z teorii poznania naukowego, Warszawa 1976.

                Zob. np.: J. Kmita, S艂owo wst臋pne, (w: ) K.R. Popper, Logika odkrycia naukowego, Warszawa 1977, s. 15.

                Przywo艂any dalej w tek艣cie podzia艂 pochodzi z trzech etyk Arystotelesa i jego Polityki. W Metafizyce (ks. VI) natomiast pos艂ugiwa艂 si臋 on podzia艂em nauki na trzy wielkie dzia艂y : 1) nauki teoretyczne, kt贸re poszukuj膮 wiedzy dla niej samej: 2) nauki praktyczne, kt贸re poszukuj膮 wiedzy potrzebnej w post臋powaniu i dzia艂aniu cz艂owieka; 3) nauki pojetyczne lub wytw贸rcze, kt贸re poszukuj膮 wiedzy niezb臋dnej w wytwarzaniu okre艣lonych przedmiot贸w, ich wykonywaniu ( zob.: Arystoteles, Dzie艂a wszystkie, t. 2, Warszawa 1990, s. 712 i n., oraz przypis 3, s. 713.). Pierwsze s膮 nietw贸rcze, bo kontempluj膮, drugie s膮 tw贸rcze, bo dotycz膮 czynienia rzeczy i dzia艂ania, trzecie za艣 - odtw贸rcze, bo dotycz膮 umiej臋tno艣ci, wytwarzania i „robienia” (rzemios艂a).

                Arystoteles, Dzie艂a wszystkie, t. 5, Warszawa 1996, s. 199.

                Tam偶e, s. 198.

                Tam偶e, s 196.

                Tam偶e, s. 199.

                Zob. np.: J. Ja藕wi艅ski i K. Wa偶y艅ska - Fiok, Bezpiecze艅stwo system贸w, Warszawa 1993.

                Zob. np.: Edukacja dla bezpiecze艅stwa. Materia艂y z konferencji naukowej 23 - 24 maja 1994 r. Pod red. Ryszarda St臋pnia, AON, Warszawa 1994; Edukacja do bezpiecze艅stwa i pokoju w jednocz膮cej si臋 Europie. Teoria i jej zastosowanie, cyt. wyd.; J. 艢winiarski, Filozoficzne podstawy edukacji dla bezpiecze艅stwa, Warszawa 1999.

                Zob. np.: J. 艢winiarski, O naturze bezpiecze艅stwa. Prolegomena do zagadnie艅 og贸lnych, Warszawa-Pruszk贸w 1997.

                Zob. np.: Tam偶e i Bezpiecze艅stwo mi臋dzynarodowe w Europie 艣rodkowej po zimnej wojnie. Pod red. J贸zefa Kuku艂ki, Warszawa 1994.

                Zob. np.: R. Rosa, Filozofia bezpiecze艅stwa, Warszawa 1995.

                Zob.: Filozofia bezpiecze艅stwa personalnego i strukturalnego pod red. Ryszarda Rosy, Warszawa 1993.

                Zob.: J. 艢winiarski, O naturze bezpiecze艅stwa. Prolegomena do zagadnie艅 og贸lnych, cyt. wyd.

                Zob.: J. Kaczmarek i A. Skowro艅ski, Bezpiecze艅stwo - 艢wiat - Europa - Polska, Wroc艂aw 1998.

                J. Ja藕wi艅ski, K. Wa偶y艅ska-Fiok, Bezpiecze艅stwo system贸w, Warszawa 1993, s.165.

                Zob. np.: J. Aleksandrowicz, Sumienie ekologiczne, Warszawa 1979; T. 艢lipko, Granice 偶ycia. Dylematy wsp贸艂czesnej bioetyki, Warszawa1988.

                Por.: J. 艢winiarski, Filozoficzne podstawy edukacji dla bezpiecze艅stwa, cyt. wyd., s. 15.

                Rozw贸j tego rodzaju polscy filozofii czynu nazywali „rozwojem odjemnym” - ujemnym.

                Efektywno艣膰 i pragmatyzm usamodzielniaj膮cych si臋 przez odp膮czkowywanie od filozofii nauk szczeg贸艂owych sk艂ania艂a do traktowania przez scjentyst贸w kr贸lowej nauk jako dyscypliny anachroniczne, bez przysz艂o艣ci, bo zast臋powanej i wed艂ug nich zast臋powalnej ca艂kowicie przez nauki szczeg贸艂owe. W 艣lad za scjentystami powiada膰 zacz臋to o zaniku filozofii jako takiej, o jej rozmyciu si臋 w poszczeg贸lnych dyscyplinach z niej wyrastaj膮cych, takich jak mi臋dzy innymi: fizyka, chemia, psycholo­gia, socjologia, pedagogika.

                W艂. Tatarkiewicz, Historia filozofii. Filozofia nowo偶ytna, t. II, Warszawa 1978, s. 239.

                Por. np.: G. Reale, Historia filozofii staro偶ytnej, t. 1, Lublin 1999, s. 26 - 29.

                Zob. np.: J. Sta艅czyk, Wsp贸艂czesne pojmowanie bezpiecze艅stwa, cyt. wyd., s. 25 - 48, 91 - 100; Ten偶e, Bezpiecze艅stwo i pok贸j - wzajemne relacje, (w:) Edukacja do bezpiecze艅stwa i pokoju w jednocz膮cej si臋 Europie. Teoria i jej zastosowanie, cyt. wyd., s. 65 - 85; M. Cie艣larczyk, Psychospo艂eczne i organizacyjne elementy bezpiecze艅stwa i obronno艣ci, AON, Warszawa 1997.

                Zob. np.: M. Hempoli艅ski, Filozofia wsp贸艂czesna. Wprowadzenie do zagadnie艅 i kierunk贸w, Warszawa 1989, s. 22 - 23.

                Zob. np.: J. Jaro艅, Ekologia, sozologia, ekofilozofia, ekoetyka, ekonomia proekologiczna, Warszawa 1997; Ten偶e, Ekonomia proekologiczna jako podstawowa zasada 艂adu moralno-spo艂ecznego. Przeszkody w jej realizacji, (w:) Edukacja do bezpiecze艅stwa i pokoju w jednocz膮cej si臋 Europie. Teoria i jej zastosowanie, cyt. wyd., s. 125 - 141.

                Por. np.: R. Rosa, Filozoficzno-metodologiczne aspekty edukacji dla bezpiecze艅stwa, “Kultura i Edukacja” 1995, nr 1, s. 95.

                Zob. np.: Tam偶e, s. 48 - 80.

                Zob.: T. Kotarbi艅ski, Traktat o dobrej robocie, Wroc艂aw-Warszawa-Krak贸w 1969, s. 36 - 51.

                Zob.: J. 艢winiarski, O naturze bezpiecze艅stwa. Prolegomena do zagadnie艅 og贸lnych, wyd. cyt. ,s. 218-234.

                Zob.: T. Kotarbi艅ski, Wyb贸r pism, t. 1, Warszawa 1957, s. 562 - 607.

                Zob.: Tam偶e, s. 623.

                “... bo nikt nie decyduje si臋 na wojn臋 ani jej nie przygotowuje dla samego prowadzenia wojny; musia艂by by膰 zgo艂a krwio偶erczy cz艂owiek, kto z przyjaci贸艂 czyni sobie wrog贸w, aby wywo艂a膰 walki i rozlew krwi” (Arystoteles, Dzie艂a wszystkie, t. 5, wyd. cyt., s. 291) Wojny prowadzi si臋 i przygotowuje ze wzgl臋du na cel, kt贸ry 艂膮czy si臋 “... zar贸wno z w艂a艣ciw膮 sobie przyjemno艣ci膮 (kt贸ra zwi臋ksza intensywno艣膰 czynno艣ci), jak te偶 samowystarczalno艣ci膮, z mo偶liwo艣ci膮 za偶ywania wczasu i nieprzerwanym trwaniem (o ile to mo偶liwe dla cz艂owieka” (tam偶e). Tak okre艣lony cel z艂o偶ony dobrze wyra偶a definicja bezpiecze艅stwa.

                Por.: B. Balcerowicz, Pok贸j i „nie-pok贸j” na progu XXI wieku, Warszawa 2002.

                Zob. np.: J. Borgosz, Drogi i bezdro偶a filozofii pokoju. Od Homera do Jana Paw艂a II, Warszawa 1989, s. 7; J. Topolski, Wojna jako przedmiot bada艅 historycznych, Pozna艅 1993, s. 13.

                Zob. np.: P. Micota, Introdukcyjna komparatystyka problem贸w wojny i pokoju w Starym i Nowym Testamencie

                (maszynopis pracy magisterskiej), AON, Warszawa 1992.

                Zob. np: Pismo 艢wi臋te Starego i Nowego Testamentu, Pozna艅 1973, ss. 91 (Wj 1, 10 - 12, 15 - 16 i 22), 99 (Wj 7, 3 - 5), 264 (Lb 31, 25 - 31), 282 (Lb 33, 50 - 53), 303 (Pwt 6, 10 - 12) , 304 (Pwt 6, 15 - 15).

                Zob. Np.: Y. Comblin, Th*ologie de la paix, Paris 1960, s. 304.

                Por: ks. A. 艢wi膮tkiewicz, Ren* Coste'a teologia spo艂eczna na przyk艂adzie zagadnienia wojny i pokoju (maszynopis pracy doktorskiej), ATK, Warszawa 1989, s. 29.

                Por:Tam偶e, s. 162.

                Zob. np.: X. Dufour, Vocabulaire de th*ologie biblique, Paris 1964; J. Homerski, Idea pokoju w Starym Testamencie, (w:) S.C. Napi贸rkowski (red.), Teologia pokoju, Niepokalan贸w 1988.

                Por. np.: X.Dufour, Vocabulaire de th*eologie biblique, cyt. wyd., s. 728.

                Por. np.: A. 艢wwi膮tkiewicz, Ren* Coste'a teologia spo艂eczna ..., cyt. wyd., 164 - 165.

                Zob. np.: J. Kondziela, Badania nad pokojem. Teoria i jej zastosowanie, Warszawa 1975.

                Por. np.: B. Buzan, Poeple, States and Fear, cyt. wyd.

                Tego rodzaju sytuacj臋 rzeczywist膮 Bohdan Winiarski nazwa艂 bezpiecze艅stwem wzgl臋dnym, kt贸re w odniesieniu do pa艅stwa, jako podmiotu stosunk贸w mi臋dzynarodowych oparte jest na "sile", "mocy wewn臋trznej" i "dobrej polityce zagranicznej". Jednocze艣nie przekonywa艂, 偶e "prawdziwie jest to jedyny po ludzku dost臋pny rodzaj bezpiecze艅stwa" (B. Winiarski, Bezpiecze艅stwo, arbitra偶, rozbrojenie, Warszawa 1928, s. 1).

                Por. np.: J. Homerski, Idea pokoju w Starym Testamencie, (w:) cyt. wyd., s. 14 - 16.

                Zob. np.: K. Kici艅ski, Sytuacje zagro偶enia a przemiany idei moralnych, Warszawa 1990, s. 261 - 273.

                Por. np.: tam偶e, s. 265.

                Por. np.: S. Czarnowski, Narodziny wielkiej kultury, (w:) Dzie艂a, t. 1, Warszawa 1956, s. 32 - 34.

                Zob.: K. Kici艅ski, Sytuacje zagro偶enia a przemiany idei moralnych, cyt. wyd., s. 298 - 304.

                Zob.: J. Szacki, Historia my艣li socjologicznej, t. 1, Warszawa 1981, s. 51; C. Dawson, Formowanie si臋 chrze艣cija艅stwa, Warszawa 1987.

                Zob. A. 艢wi膮tkiewicz, Ren* Coste'a teologia spo艂eczna ..., cyt. wyd., s. 30.

                Zob.: E.F.Schumacher, Ma艂e jest pi臋kne, Warszawa 1981.

                tam偶e, s. 177 - 178.

                Por: Pismo 艢wi臋te Starego i Nowego Testamentu, cyt. wyd., przypis na s.1135.

                Por: J. Borgosz, Drogi i bezdro偶a filozofii pokoju, cyt. wyd., s. 55 - 63; J. 艢rutwa, Chrze艣cija艅stwo a pok贸j na przestrzeni dziej贸w, (w:) S.C. Napi贸rtkowski (red.), Teologia pokoju, cyt. wyd.

                Prefacja o Chrystusie Kr贸lu. Msza艂 rzymski, Pozna艅 1963, s. 635.

                Por. np.: A. 艢wi膮tkiewicz, Ren*e Coste'a teologia spo艂eczna ..., cyt. wyd., s.29 - 30.

                J. 艢rutwa, Chrze艣cija艅stwo a pok贸j na przestrzeni dziej贸w, (w:) S.C. Napi贸rkowski (red.), Teologia pokoju, cyt. wyd., s. 71.

                Zob.: J. Borgosz, Drogi i bezdro偶a filozofii pokoju, cyt. wyd., s. 57.

                Zob. np.: L. Winowski, Stosunek chrze艣cijan pierwszych wiek贸w do wojny, Lublin 1948.

                Orygenes, Przeciw Celsusowi VIII 73, t. 2, Warszawa 1977, s.720.

                艢w. Cyprian, Pisma, t. 1, Pozna艅 1937, s. 89.

                J. 艢rutwa, Chrze艣cija艅stwo a pok贸j na przestrzeni dziej贸w, (w:) cyt. wyd., s. 72.

                Zob.: De officiis, (w:) Wyb贸r pism naukowych, Wroc艂aw 1954.

                Zob. np.: L. Groppe, Die Lelire der katholischan Kirche von Krieg und Frieden, Paderborn 1983, s. 14.

                J. 艢rutwa, Chrze艣cija艅stwo a pok贸j na przestrzeni dziej贸w, (w:), cyt. wyd., s. 72.

                Zob. np.: H. Wa艣kiewicz, Rozw贸j chrze艣cija艅skiej koncepcji pokoju, (w:) Colloquium salutis, Wroc艂aw 1973, s. 32 - 60; J. 呕uraw, Problem wojny i pokoju w chrze艣cija艅skiej my艣li filozoficznej wiek贸w 艣rednich, (w:) R. Rosa ( red. ), Wybrane koncepcje wojny i pokoju w dziejach my艣li filozoficznej, cz. I, Warszawa 1991, s. 245 - 253.

                艣w. Augustyn, O pa艅stwie Bo偶ym, t. 2, Warszawa 1977, s. 412.

                tam偶e, t. 1, s. 237.

                Tam偶e.

                Por: R. Coste, Le probl*me du droit de guerre dans la pens*e de Pie XII, Paris 1962, s. 30 - 35.

                Cyt. za: P. Crepon, Religia a wojna, Gda艅sk 1994, s. 91.

                Cyt. za: Tam偶e, s. 102.

                J. Huizinga, Homo ludens. Zabawa jako 藕r贸d艂o kultury, Warszawa 1967, s. 66.

                Zob.: J. Keller, Problem wojny w doktrynie katolickiej, "Zeszyty Naukowe WAP" 1966, nr 14, s. 6 - 7.

                Cyt. za: G. Bouthoul, La guerre, Paris 1973, s. 13, (w:) J. Borgosz, Drogi i bezdro偶a filozofii pokoju, cyt. wyd., s. 67.

                Zob. np.: J. 艢rutwa, Chrze艣cija艅stwo na przestrzeni dziej贸w, (w:) cyt. wyd., s. 75.

                Cyt. za: Tamze, s. 76.

                Zob. np.: A. Krzy偶anowski, Chrze艣cija艅ska moralno艣膰 polityczna, Warszawa-Krak贸w 1948, s.184.

                Zob. np.: P. Crepon, Religia a wojna, cyt. wyd., s. 117.

                Cyt. za: Tam偶e, s. 125 - 126.

                Zob.: Tam偶e, s. 127.

                Zob. m.in: J. Umi艅ski, Historia Ko艣cio艂a, t.1, Opole 1959; K. Piwowarski (red.), Szkice z dziej贸w papiestwa, Warszawa 1958; J. Garewicz, Mi臋dzy marzeniem a wiar膮, Warszawa 1977; J. Huizinga, Jesie艅 艣redniowiecza, t. 1 i 2, Warszawa 1967.

                Zob. np.: Pisma 艣w. Franciszka z Azy偶u, Warszawa 1982, s. 136.

                Zob.: Tam偶e, s. 244.

                Zob. np.: Tam偶e; A. 呕ynel, S艂o艅ce cz艂owieczego rodu. Duchowa sylwetka 艣w. Franciszka z Asy偶u, Warszawa 1989; J. Green, Brat Franciszek, Warszawa 1987; G.K. Chesterton, 艢wi臋ty Franciszek z Asy偶u, Warszawa 1959.

                Pisma 艣w. Franciszka z Asy偶u, cyt. wyd., s. 82.

                Tam偶e, s. 256.

                Zob.: A. Dante, Boska Komedia, Warszawa 1959, s. 358.

                Wsp贸艂cze艣nie wielu zwraca uwag臋 na dwa terminy greckie oddaj膮ce zakres znaczeniowy mi艂o艣ci (hebrajskiego "aheb"). S膮 to terminy: "philein" i "agapen". Wyraz "philein" oddaje przede wszystkim tkliwo艣膰, emocjonalno艣膰 i uczuciowo艣膰, wyra偶a raczej sentymentalno艣膰 wi臋z贸w rodzinnych i przyja藕ni mi臋dzy lud藕mi. Natomiast "agapen" oznacza wybranie, szacunek i pos艂usze艅stwo jako wyraz warto艣ci relacji zale偶nych bardziej od rozumu i woli, ani偶eli od uczu膰. W艂a艣nie termin "agapen" wybrali autorzy Nowego Testamentu, by wyra藕i膰 mi艂o艣膰, kt贸rej byli 艣wiadkami i kt贸ra zawiera syntez臋 podstawowych wymaga艅 etycznych nauczania Chrystusa. Mi艂o艣膰 ewangeliczna jest przeto relacj膮 wybranego przytomnie szacunku mi臋dzy lud藕mi, "dla samego siebie" i do Boga -rzec mo偶na za 艣w. Tomaszem z Akwinu. Jej dobr膮 translacj膮 jest - wed艂ug R. Coste'a - 艂aci艅skie poj臋cie "caritas" ( zob.: R. Coste, L'amour qui change le mond. Th*ologie de la chaft*, Paris 1981, s. 11 i 16 - 23).

                Zob. np.: R. Coste, Le probleme du droit de guerre dans la pens*e de Piee XII, cyt. wyd., s. 38 - 43; Ten偶e, Morale internationale. (L'Humanit* a la recherche do son ane), Paris 1964, s. 50 - 60; A.艢wi膮tkiewicz, Ren* Coste'a teologia spo艂eczna ..., cyt. wyd., s. 34.

                艣w. Tomasz z Akwinu, Wyk艂ad listu do Rzymian (1162), Pozna艅 1987, s. 228.

                Zob.: Tam偶e (841),s. 165.

                Por: R. Rosa, Filozofia bezpiecze艅stwa, Tradycja i wsp贸艂czesno艣膰, cz. I, Warszawa 1994, s. 65.

                Por: 艣w. Tomasz z Akwinu, Summa teologiczna ( I, II qu 94, 2), t. 22, Nowy Jork 1948 (wydanie polskie t. 13); cyt. za: R. Tokarczyk, Tomasz z Akwinu o prawie naturalnym, "Euhemer" 1974, nr 2, s. 34 - 36.

                Por: R.Rosa, Filozofia bezpiecze艅stwa ..., cyt. wyd., s. 66; J. 艢winiarski, Bezpiecze艅stwo cz艂owieka jako dobro naturalne, (w:) R. Rosa (red.), Prawa i wolno艣ci cz艂owieka w warunkach s艂u偶by wojskowej. Materia艂y z konferencji naukowej z 27 - 28 kwietnia 1994 r., w AON, Warszawa 1994, s. 124 - 125.

                艣w. Tomasz z Akwinu, Dwa traktaty, Londyn 1949, s. 26.

                Zob. np.: T. Kotarbi艅ski, Z zagadnie艅 og贸lnej teorii walki, Warszawa 1938, s. 40 i Ten偶e, Traktat o dobrej robocie, Wroc艂aw-Warszawa-Krak贸w 1969, s. 38 - 51.

                Zob. np.: T. 艢lipko, Granice 偶ycia. Dylematy wsp贸艂czesnej bioetyki, Warszawa 1988, s. 27 i nast.

                Por. np.: J. 艢winiarski, Bezpiecze艅stwo cz艂owieka jako dobro naturalne, (w:) cyt. wyd., s. 125.

                艣w. Tomasz z Akwinu, O w艂adzy (ks. II, 4), (w:) Dzie艂a wybrane, Pozna艅 1984, s. 153.

                Zob.: Tam偶e.

                Tam偶e, s. 154.

                Tam偶e.

                tam偶e.

                Tam偶e.

                Tam偶e.

                Tam偶e.

                Zob.: Ten偶e, Wyk艂ad listu do Rzymian (12, 14 - 21, 1010), cyt. wyd., s. 196 - 197.

                Zob. np.: Ten偶e, O w艂adzy (ks. I, 1), (w:) Dzie艂a wybrane, cyt. wyd., s. 136.

                Ten偶e, Suma teologiczna (2 - 2 qu 123, 5, 3), t. 21, Londyn 1962, s. 20 - 21.

                Tam偶e (2 - 2 qu 123, 5 ad. 1), s. 21.

                Zob.: Tam偶e (2 - 2 qu 123, 5 ad. 1), s. 21.

                Tam偶e (2 - 2 qu 123, 5, 3), s. 21.

                Tam偶e.

                Por.: Tam偶e (2 - 2 qu 40, 1, 1 - 3; qu 41 ad. 3), t. 16, Londyn 1967, s. 235 - 237 i 244 - 247.

                Por. np. A. 艢wi膮tkiewicz, Ren* Coste'a teologia spo艂eczna ..., cyt. wyd., s. 36 - 37.

                Por. np.: R. Rosa, Filozofia bezpiecze艅stwa ..., cyt. wyd., s. 75 - 77.

                Por. np.: R. Coste, Morale internationale ..., cyt. wyd.

                Cyt. za: L. Ehrlich, Polski wyk艂ad prawa wojennego XV wieku, Warszawa 1955, s. 57.

                Zob. np.: J. Borgosz, Drogi i bezdro偶a filozofii pokoju ..., cyt. wyd., s. 76 - 78.

                Zob. np.: R. Coste, Le probl*me du droit de guerre dans la pens*e de Pie XII, cyt. wyd., s. 44 - 47.

                Zob. np.: Tam偶e, s. 48.

                Zob.: Tam偶e, s. 39, 59 i 149.

                Por: Tam偶e.

                Zob. np.: Arystoteles, Etyka nikomachejska, Warszawa 1982, s. 305.

                H. Skorowski, Wojna i pok贸j w nauce spo艂ecznej Ko艣cio艂a, cz. II, "Wojsko i Wychowanie" 1993, nr 6, s. 25.

                Zob.: J. Maritain, Ko艣ci贸艂 i 艣wiat, "Znak" 1974, nr 2, s. 157 i nast.

                Zob. np.: 艣w. Tomasz z Akwinu, Wyk艂ad listu do Rzymian, cyt. wyd., s. 165.

                Zob. np.: B. Spinoza, Etyka, Warszawa 1954, s. 240.

                Por. np. : R. Coste, Morale internationale ..., cyt. wyd., s. 324.

                Por: A. 艢wiatkiewicz, Ren* Coste'a teologia spo艂eczna ..., cyt. wyd., s. 4 - 14, 149 i 234; S.C. Napi贸rkowskii (red.), Teologia pokoju, cyt. wyd.

                Zob.: R. Coste, La grand secret de B*atitudes, Paris 1985, s. 234 - 235 i 267 - 274.

                Por: Tam偶e, s. 231 - 233; Ten偶e, L'Eglise et vie economique, Paris 1971, s. 38 - 47.

                Por. np.: Ten偶e, La grand secret de B*atitudes, cyt. wyd., s. 246 - 248.

                Zob. np.: J. Borgosz, Drogi i bezdro偶a filozofii pokoju, cyt. wyd., s. 280 i nast.

                Zob. np.: H. Skorowski, Wojna i pok贸j w nauce spo艂ecznej Ko艣cio艂a, cz. I i II, "Wojsko i Wychowanie" 1993 nr 5 i 6.

                Zob.: R. Coste, L'Eglise et vie *conomique, cyt. wyd., s. 38.

                Por. np.: Ten偶e, Le probl*me du droit de guerre dans la pens*e de Pie XII, cyt. wyd., s. 60 - 125 i 495.

                Zob.: Ten偶e, L'amour qui chance le monde, cyt. wyd., s. 207 - 208.

                Zob. np.: A. 艢wi膮tkiewicz, Ren* Coste'a teologia spo艂eczna ..., cyt. wyd., s. 53.

                Zob. np.: Tam偶e, s. 226.

                Por. np.: J. Borgosz, Drogi i bezdro偶a filozofii pokoju, cyt. wyd., s. 280 - 294.

                Zob. np. Jan Pawe艂 II, 艢wiat nie zapomni, 偶e s艂owo "solidarno艣膰" zosta艂o wypowiedziane tu w nowy spos贸b, (w:) Drog膮 jest Eucharystia. Przem贸wienia Ojca 艢wi臋tego podczas trzeciej wizyty w Ojczy藕nie. 8 - 14 czerwca 1987, Pozna艅 1987, s. 108 - 109.

                J. Keller, Wizja 艣wiata papie偶a Jana Paw艂a II, (w:) W. Mys艂ek i M. Nowaczyk (red.), Ko艣ci贸艂 wsp贸艂czesny. 20 lat po Soborze Watyka艅skim II, Warszawa 1985, s. 8.

                Zob.: Tam偶e, s. 9.

                Zob.: J. Borgosz, Kontrowersje i dyskusje wok贸艂 posoborowego oblicz filozofii katolickiej, (w:) W. Mys艂ek i M. Nowaczyk (red.), Ko艣ci贸艂 wsp贸艂czesny, cyt. wyd., s. 112.

                Jan Pawe艂 II, Jego mi艂o艣膰 "do ko艅ca" pozostaje po stronie cz艂owieka, (w:) Drog膮 jest Eucharystia, cyt. wyd., s. 189.

                Ten偶e, Niech Jasnog贸rskie sanktuarium dopomo偶e Papie偶owi w trosce o Ko艣ci贸艂 i Lud Bo偶y, (w:) Drog膮 jest Eucharystia, cyt. wyd., s. 154.

                Zob.: K. Wojty艂a, Osoba i czyn, Krak贸w 1969, s. 73.

                Zob. np.: A. 艢wi膮tkiewicz, Ren* Coste'a teologia spo艂eczna ..., cyt. wyd., s. 227.

                Tam偶e.

                Zob. np.: R. Coste, Le probl*me du droit de guerre dans la pens*e de Pie XII, cyt. wyd., s. 403.

                Por. np.: A. 艢wi膮tkiewicz, Ren* Coste'a teologia spo艂eczna ..., cyt. wyd., s. 147 - 235.

                Zob.: H. Skorowski, Wojna i pok贸j w nauce spo艂ecznej ko艣cio艂a, cz. II, (w:) cyt. wyd., s. 26 .

                Zob. np.: A. 艢wi膮tkiewicz, Ren* Coste'a teologia spo艂eczna ..., cyt. wyd., s. 47 - 53 i R. Coste, Morale internationale ..., cyt., wyd., s. 376 i nast.

                Zob. np.: J. 艢winiarski, Czym jest bezpiecze艅stwo? "Zeszyty Naukowe AON" 1993, nr 4, s. 29 - 39.

                Zob. np.: A 艢wi膮tkiewicz, Ren* Coste'a teologia spo艂eczna ..., cyt. wyd., s. 47.

                Zob. np.: Tam偶e i R. Coste, Morale internationale ..., cyt. wyd., s. 376.

                Zob. np.: Tam偶e i A 艢wi膮tkiewicz, Ren* Coste'a teologia spo艂eczna ..., cyt. wyd., s. 48.

                Zob. np.: H. Skorowski, Wojna i pok贸j w nauce spo艂ecznej Ko艣cio艂a, cz. II, (w:) cyt. wyd., s. 26.

                Por: Tam偶e, s. 27.

                Por: Tam偶e, s. 27.

                Tam偶e.

                Zob.: Tam偶e.

                Zob. np.: J. Borgosz, Drogi i bezdro偶a filozofii pokoju, cyt. wyd., s. 28 - 294.

                Zob. np.: H. Skorowski, Wojna i pok贸j w nauce spo艂ecznej Ko艣cio艂a.cz. I i II, (w:) cyt. wyd.

                Zob. np.: S.C. Napi贸rkowski (red.), Teologia pokoju, cyt. wyd.; A. 艢wi膮tkiewicz, Ren* Coste'a teologia spo艂eczna ..., cyt. wyd.

                Por: Tam偶e, s. 183.

                Por: H. Skorowski, Wojna i pok贸j w nauce spo艂ecznej Ko艣cio艂a, cz. I, (w:) cyt. wyd., s. 34 - 35.

                Jan Pawe艂 II II, Przysz艂a zjednoczona Europa, (w:) A. D. Rotfeld (red.), Wizje Europy. Materia艂y dyskusyjne, Warszawa 1989, s. 44 - 45; tak偶e "L'Osservatore Romano", 12 X 1988.

                Tam偶e, s. 49.

                Por: 艣w. Tomasz z Akwinu,, Wyk艂ad listu do Rzymian, cyt. wyd., s. 165.

                Zob.: Diogenes Leartios, 呕ywoty i pogl膮dy s艂ynnych filozof贸w, Warszawa 1988, s. 206 - 207.

                Zob. i por: Platon, Pa艅stwo, t. 1, Warszawa 1958; Ten偶e, Timajos i Kritias albo Atlantyk, Warszawa 1986.

                Zob.: Arystoteles, Retoryka-Poetyka (1359b), Warszawa 1988, s. 80.

                Tam偶e (21, 1360a), s. 81.

                Zob.: Tam偶e (10-20,1360b), s. 82 - 83.

                Tam偶e (20-25, 1361a), s. 84.

                Zob. np.: Arystoteles, Etyka nikomachejska, ks. VIII 1, 1155, a 21 - a 28; oraz P. Janet, Zarys etyki w rozwoju historycznym, Pozna艅 1926, s. 26 - 27; W艂. Tatarkiewicz, Trzy etyki Arystotelesa, "Przegl膮d Filozoficzny" 1933, R. XXXVI. 8.

                Arystoteles, Polityka z dodatkiem pseudo-arystotelesowskiej ekonomii, Warszawa 1964, s.6.

                Tam偶e, s. 6 - 7.

                Tam偶e, s. 6.

                Tam偶e, s. 12.

                Zob.: Ten偶e, Etyka nikomachejska, Warszawa 1959.

                Ten偶e, Polityka, cyt. wyd., s. 117.

                Tam偶e, s. 21.

                Zob.: Tam偶e, s. 322.

                Tam偶e, s. 324.

                Tam偶e.

                Zob.: Diogenes Leartios, 呕ywoty i pogl膮dy s艂ynnych filozof贸w, cyt. wyd., 410 - 441.

                Zob.: Tam偶e, s. 652.

                Zob.: Tam偶e, s. 652 - 653.

                Tam偶e, s. 652.

                Tam偶e, s. 653 - 654.

                Tam偶e, s. 654.

                Tam偶e, s. 656.

                Tam偶e.

                Tam偶e, s. 658.

                Tam偶e, s, 408.

                Zob.: Tam偶e.

                Zob. np.: E. Gilson, Tomizm. Wprowadzenie do filozofii 艣w. Tomasza z Akwinu, Warszawa 1960.

                Zob. np.: A.M.S. Boecjusz, O pocieszeniu jakie daje filozofia, Warszawa 1962.

                Zob.: G. Vico, Nauka nowa, Warszawa 1966.

                Zob. np.: J. 艢winiarski, Bezpiecze艅stwo cz艂owieka jako dobro naturalne, (w:) cyt. wyd., s. 126 - 127.

                Zob.: T. Hobbes, Lewiatan, czyli materia, forma i w艂adza pa艅stwa ko艣cielnego i 艣wieckiego, Warszawa 1954, s. 107 - 112.

                Zob. np.: Tam偶e, s. 109 - 114; Ten偶e, Elementy filozofii, t. 2, Warszawa 1956, s. 384 - 404.

                Lewiatan,, cyt. wyd., s. 112.

                Tam偶e, s. 109.

                Tam偶e, s. 110.

                Zob.: Tam偶e, s.110 - 112.

                T. Hobbes, Lewiatan, Warszawa 1954, s. 147 - 148.

                Ch. L.Montesquieu, O duchu praw, Warszawa 1957, s. 13.

                Zob.: Tam偶e.

                Tam偶e, s. 15.

                Por: R. Rosa, Filozofia bezpiecze艅stwa ..., cyt. wyd., s. 155 - 158.

                J. Locke, Rozwa偶ania dotycz膮ce rozumu ludzkiego, Warszawa 1955, s. 369.

                Por. np.: J. Habermas, Teoria i praktyka, cyt. wyd., s. 123 - 124 i 129 - 130.

                Por: R. Rosa, Filozofia bezpiecze艅stwa ..., cyt. wyd., s. 195 - 212.

                P.H. Holbach, System przyrody czyli prawa 艣wiata fizycznego i moralnego, Warszawa 1957, s. 200.

                Zob. np.: R. Rosa, Filozofia bezpiecze艅stwa ..., cyt. wyd., s. 204 - 208.

                P.H. Holbach, System przyrody ..., cyt. wyd., s. 188.

                Tam偶e.

                Tam偶e.

                Por: R. Rosa, Filozofia bezpiecze艅stwa..., cyt. wyd., s. 206.

                Por. np.: J. Habermas, Teoria i praktyka ..., cyt. wyd., s. 134.

                Zob.: I. Kant, Uzasadnienie metafizyki moralno艣ci, Warszawa 1981.

                Por. np.: R. Rosa, Filozofia bezpiecze艅stwa ..., cyt. wyd., s. 231 - 234.

                I. Kant, Uzasadnienie metafizyki moralno艣ci, cyt. wyd., s. 50.

                I. Kant argumentuj膮c za zasadno艣ci膮 tego obowi膮zku wynikaj膮cego z prawa przyrody przeciwstawia si臋 wyborom samob贸jstw, kt贸re, tym samym, traktuje jako zaprzeczaj膮ce prawu naturalnemu. Argumentuje nast臋puj膮co: "... przyroda, kt贸rej prawem by艂oby niszczenie samego 偶ycia przez to samo uczucie (mi艂o艣ci w艂asnej - przyp. J. 艢.), kt贸rego celem jest pobudzanie do popierania 偶ycia, popad艂aby sama z sob膮 w sprzeczno艣膰, a wi臋c nie mog艂aby istnie膰 jako przyroda, a zatem owa maksyma ("Z mi艂o艣ci w艂asnej bior臋 sobie za zasad臋 skr贸ci膰 sobie 偶ycie" - 偶adn膮 miar膮 nie mo偶e by膰 og贸lnym prawem przyrody i dlatego ca艂kowicie si臋 sprzeciwia najwy偶szej zasadzie wszelkiego obowi膮zku" (I. Kant, Uzasadnienie metafizyki moralno艣ci, cyt. wyd., s. 52).

                Zob.: Tam偶e, s. 51 - 54.

                Por: R. Rosa, Filozofia bezpiecze艅stwa ..., cyt. wyd. s. 235 - 246.

                I. Kant, O wiecznym pokoju. Zarys filozoficzny, Wroc艂aw 1992, s.46.

                Por np.: J. Borgosz, Drogi i bezdro偶a filozofii pokoju, cyt. wyd., s. 112 - 119 i R. Rosa, Filozofia bezpiecze艅stwa, Warszawa 1995, s. 178 - 190.

                Zob.: J.B. Fichte, Powo艂anie cz艂owieka, Krak贸w 1956, s. 146.

                Zob.: Tam偶e, s. 146 - 148.

                Zob.: Tam偶e.

                Por: G.W.F. Hegel, Zasady filozofii prawa, Warszawa 1969, s. 316.

                Tam偶e, s. 319.

                Zob. np.: K. Popper, Spo艂ecze艅stwo otwarte i jego wrogowie. Wysoka fala proroctw. Hegel, Marks i nast臋pcy, t. 2, Warszawa 1987.

                Zob.: R. Rosa, Filozofia bezpiecze艅stwa, cyt. wyd., s. 200 - 213.

                Zob.: W.G.F. Hegel, Zasady filozofii prawa, cyt. wyd., s. 133.

                Tam偶e, s. 137.

                Zob. np.: K. Popper, Spo艂ecze艅stwo otwarte ..., t. 2, cyt. wyd., s. 30 i Ten偶e, Logika odkrycia naukowego, Warszawa 1977, s. 252.

                G.W.F. Hegel, Zasady filozofii prawa, cyt. wyd., s. 436.

                Tam偶e.

                Ten偶e, Wyk艂ady z filozofii dziej贸w, t. 2, Krak贸w 1958, s.358.

                Ten偶e, Zasady filozofii prawa, cyt. wyd., s. 435.

                G. Lukacs, M艂ody Hegel. O powi膮zaniach dialektyki z ekonomi膮, Warszawa 1980, s. 667.

                Por. np.: M.N. Jakubowski, Heglowskie uj臋cie wojny jako 艣rodka racjonalizacji, "Studia Filozoficzne" 1987, nr 9, s. 141 - 152; M. Michalik, Moralno艣膰 a wojna, Warszawa 1972, s. 115 - 121.

                Por: Tam偶e i J. Borgosz, Drogi i bezdro偶a filozofii pokoju, cyt. wyd., s. 125 - 127 oraz R. Rosa, Filozofia bezpiecze艅stwa, cyt. wyd.,. s. 200 - 213.

                Por: J.G. Herder, My艣li o filozofii dziej贸w, Krak贸w 1962 i R. Rosa, Filozofia bezpiecze艅stwa, cyt. wyd., s. 166 - 178.

                Zob.: G.W.F. Hegel, Wyk艂ady z filozofii dziej贸w, t. 2, cyt. wyd., s.357 - 358.

                Ten偶e, Zasady filozofii prawa, cyt. wyd., s. 317.

                Tam偶e.

                Tam偶e.

                L. Gumplowicz, System socjologii, Warszawa 1887, s. 251.

                Por: T. Ko艅ski, Hegel i jego filozofia dziej贸w, (w:) Rozwa偶ania wok贸艂 Hegla, Warszawa 1960, s. 102 - 103.

                .. Np. Artur Schopenchauer, kt贸ry mia艂 przyjemno艣膰 i zaszczyt zna膰 Hegla osobi艣cie sugerowa艂, 偶e 贸w Wielki Filozof mianowany w 1818 roku na posad臋 w Uniwersytecie Berli艅skim przez si艂y rz膮dz膮ce i prusk膮 biurokracj臋, by艂 po prostu p艂atnym agentem tej biurokracji, i st膮d ta niekonsekwencja i jego s艂awa wykreowana przez t臋 biurokracj臋 pa艅stwa totalitarnego, absolutnego i despotycznego

                A. Comte, Systeme, t. II, cyt. za: J Szacki, Historia my艣li socjologicznej, cz. I, cyt. wyd., s. 273.

                Zob. np.: Ten偶e, Rozprawa o duchu filozofii pozytywnej. Rozprawa o ca艂okszta艂cie pozytywizmu, Warszawa 1973; B. Skarga, Comte, Warszawa 1966; L. Ko艂akowski, Filozofia pozytywistyczna (Od Hume'a do Ko艂a Wiede艅skiego), Warszawa 1966.

                K. Marks, Odezwa do Krajowego Zwi膮zku Robotnik贸w Stan贸w Zjednoczonych, (w:) MED, t. 16, Warszawa 1972, s. 398 - 399.

                Ten偶e, Pierwsza Odezwa Rady Generalnej Mi臋dzynarodowego Stowarzyszenia Robotnik贸w w sprawie wojny prusko-francuskiej, (w:) MED, t. 17, Warszawa 1970, s. 67.

                F. Engels, 艢wi臋to narod贸w w Londynie, (w:) MED, t. 2, Warszawa 1960, s. 726.

                MED, t. 16, s. 416.

                W.I. Lenin, Dzie艂a, t. 21, Warszawa 1951, s. 305.

                Tam偶e, s. 218.

                M. Dobrosielski, Z teorii i praktyki pokojowego wsp贸艂istnienia, Warszawa 1976.

                Zob. np.: G. Simmel, Socjologia. Badania form uspo艂ecznienia, Warszawa 1975.

                Tam偶e, s. 513.

                Zob. np.: W. Dilthey, Pisma estetyczne, Warszawa 1982; Z. Kuderowicz, 艢wiatopogl膮d a 偶ycie u Diltheya, Warszawa 1966, Ten偶e, Dilthey, Warszawa 1987; E. Paczkowski-艁agowska, Filozofia nauk humanistycznych w uj臋ciu Wilhelma Diltheya, Krak贸w 1981.

                E. Fromm, Ucieczka od wolno艣ci, Warszawa 1970, s. 29 - 30.

                Z. Freud, Kultura jako 藕r贸d艂o cierpie艅, (w:) Ten偶e, Cz艂owiek, religia, kultura, Warszawa 1967, s. 286.

                Zob. np.: Ten偶e, Poza zasad膮 przyjemno艣ci, Warszawa 1975, s. 145.

                Tam偶e, s. 148-149.

                Zob. np.: Tam偶e, s. 148 - 152.

                Tam偶e, s. 146.

                Zob. np.: K. Horney, Our Inner Conflicts, New York 1945; Ta偶, Neurotyczna osobowo艣膰 naszych czas贸w, Warszawa 1976; Ta偶, Nerwica a rozw贸j cz艂owieka. Trudna droga do samorealizacji, Warszawa 1978; H. S. Sullivan, Conceptions of Modern Psychiatry, New York 1947.

                Zob.: K. Horney, Our Inner Conflicts, cyt. wyd., s. 12 - 13 i 47 - 95.

                "Angielski termin "detached" mo偶e oznacza膰 dwa rodzaje niezale偶no艣ci (czy te偶 wyizolowania si臋) : po pierwsze - niezale偶no艣膰, kt贸ra ma swe 藕r贸d艂o w obawie przed innymi, po drugie - niezale偶no艣膰 opart膮 na wynios艂o艣ci. S膮dz臋 - pisze Z. Wieczorek - 偶e w uj臋ciu Horney chodzi raczej o rodzaj pierwszy" Z. Wieczorek, Neopsychoanaliza i marksizm, Warszawa 1977, przyp. 27, s. 115).

                Por: K. Horney, Neurotyczno艣膰 naszych czas贸w..., cyt. wyd.

                Por: Z. Wieczorek, Neopsychoanaliza i marksizm, cyt. wyd., s. 26 - 34.

                Zob., Tam偶e, s. 52 i H.S. Sullivan, Conceptions of Modern Psychiatry, cyt. wyd., s. 1 - 13.

                "Razem z Eisteinem, Marks i Freud byli tw贸rcami wsp贸艂czesnej epoki - pisze E. Fromm - ... ich dzie艂a, ka偶de na sw贸j szczeg贸lny spos贸b, maj膮 w sobie elementy najwy偶szej sztuki, jak r贸wnie偶 nauki, najpe艂niejszego wyrazu ludzkiej t臋sknoty do rozumienia, ludzkiej potrzeby poznania. Zajmuj臋 si臋 w tej ksi膮偶ce tylko Marksem i Freudem ..." ( E. Fromm, Beyond the Chains of Illusion. My Encounter with Marx and Freud, New York 1963, s. 12 - 13; cyt. za: Z. Wieczorek, Neopsychoanaliza i markszizm, cyt. wyd., s. 88 - 89 ).

                Zob.: E. Fromm, The Sane Society, New York 1955, s. 239.

                Zob. np.: Tam偶e, s. 246 - 269.

                Zob., Ten偶e, Ucieczka od wolno艣ci, cyt. wyd.; Ten偶e, O sztuce mi艂o艣ci, Warszawa 1971; Ten偶e, Szkice z psychologii religii (wyb贸r rozpraw), Warszawa 1966.

                Zob. np.: Ten偶e, Ucieczka od wolno艣ci, cyt. wyd.; por. np.: Z. Wieczorek, Neopsychoanaliza i marksizm, cyt. wyd., s. 111 - 112.

                Tam偶e, s. 95 - 96.

                Tam偶e.

                Zob.: E. Fromm, Szkice z psychologii religii, cyt. wyd., s. 84.

                Tam偶e, s. 86.

                Z. Wieczorek, Neopsychoanaliza i marksizm, cyt. wyd., s. 146 - 147.

                E. Fromm, O sztuce mi艂o艣ci, cyt. wyd., s. 73 - 74.

                Ten偶e, Szkice z psychologii religii, cyt. wyd., s. 62.

                Zob.: Z. Kuderowicz, Filozofia wsp贸艂czesna wobec gro藕by wojny i szansy pokoju, "Zeszyty Naukowe AON" 1996, nr 1, s. 266.

                Por.: Tam偶e, s. 260 - 279.

                Zob.: L. Sin iugina, Agresja czy mi艂o艣膰. Prezentacja pogl膮d贸w Ericha Fromma, Warszawa 1981, s. 85 - 99.

                Zob.: Tam偶e, s. 86 - 92.

                Zob.: Tam偶e, s. 91.

                R. H. Popkin, A. Stroll, Najpopularniejszy na 艣wiecie podr臋cznik filozofii dla niefilozof贸w, Pozna艅 1997, s. 507.

                Tam偶e s. 511.

                J. Guze, Albert Camus Eseje, Warszawa 1965, s.18.

                Tam偶e, s.18-19.

                J.P. Sartr`e urodzi艂 si臋 w Pary偶u. Po studiach naucza艂a filozofii w liceach francuskich. Pozna艂 dobrze koncepcje filozoficzne E. Husserla, M. Heideggera i K. Jaspersa.

                J.Tomkowski, Literatura powszechna, Warszawa 1995, s. 294.

                J. Borgosz, G艂贸wne kierunki wsp贸艂czesnej filozofii niemarksistwoskiej, Warszawa 1972, s.158.

                A. Camus urodzi艂 si臋 we Francji. Pisarz i dramaturg. Laureat nagrody Nobla w dziedzinie literatury za wydan膮 w 1957 roku ksi膮偶k臋 „D偶uma”.

                A. Camus, nawi膮zuje do D. Huma, gdy偶 on jako pierwszy podkre艣li艂 dysonans miedzy ch臋ciami, celami a mo偶liwo艣ciami ich realizacji.

                A. Camus, Rozwa偶na o gilotynie, [w:] Pismo literacko-artystyczne 1/1985 nr indeksu 37-256 s. 74-93.

                Tam偶e s. 78.

                A. Camus ma na my艣li tylko wojny wywo艂ane przez pa艅stwa, lecz r贸wnie偶 prze艣ladowania o charakterze politycznym.

                W. Chojnacki, Egzystencjalistyczna koncepcja cz艂owieka, [w:] M. Marcinkowski, M. 艢mia艂ek, (red.) Z zagadnie艅 etyki i wychowania moralnego w wojsku, Wyd. Departament Spo艂eczno-Wychowawczy MON i WSO im. S. Czarnieckiego, Pozna艅 1998, s. 36.

                S. Kierkegaard, Albo - Albo, Warszawa 1976; cyt. za: B. Markiewicz, Filozofia. Wyb贸r tekst贸w, Warszawa 1987, s. 303.

                Zob .np: R. Rudzi艅ski, Byt absolutny a wolno艣膰 cz艂owieka w filozofii Karla Jaspersa, Warszawa 1978; Ten偶e, Jaspers, Warszawa 1978; G. Marcel, By膰 i mie膰, Warszawa 1959; Ten偶e, Homo viator. Wst臋p do metafizyki nadziei, Warszawa 1960;Filozofia egzystencjalna. Wyb贸r tekst贸w, Warszawa 1965.

                Zob. np.: J.P. Sartre, Egzystencjalizm jest humanizmem, Warszawa 1957; Marksizm i egzystencjalizm. Wyb贸r prac, Warszawa 1983.

                A. Camus, Cz艂owiek zbuntowany, (w:) Ten偶e, Eseje, Warszawa 1974, s. 282.

                Por: K. D膮browski, Elementy filozofii rozwoju, Warszawa 1989.

                A. Camus, Cz艂owiek zbuntowany, (w:) cyt. wyd., s. 282.

                Zob.: K. Jaspers, Die Atombombe und die Zukunft des Menschen. Politische Bewusstsein in unserer Zeit, Minchen 1958; cyt. za: Z. Kuderowicz, Filozofia wsp贸艂czesna wobec gro藕by wojny i szansy pokoju,(w:) cyt. wyd., s. 268.

                Zob.: Tam偶e, s. s. 273 - 274.

                A. Mi艣, Filozofia wsp贸艂czesna. G艂贸wne nurty, Warszawa 1998.

                R. Palacz, Klasycy filozofii, Warszawa 1987, s. 307-313.

                T. P艂u偶a艅ski, Przyjaciel m膮dro艣ci, Warszawa 1993, s. 325-336.

                Zob., F. Koneczny, O 艂ad w historii, Warszawa-Struga 1991, s. 66.

                Tam偶e, s. 67.

                Zob. np.: Ten偶e, O wielo艣ci cywilizacji, Krak贸w 1935, s. 147, 150 - 151.

                Obejmuje ono osiem wskaza艅 (b艂ogos艂awie艅stw), kt贸re uchodz膮 za kodeks moralno艣ci chrze艣cija艅skiej, ewangelicznej i “nowej” (nie znosz膮cej lecz, wype艂niaj膮cej) w stosunku do Prawa Starego Testamentu.. “B艂ogos艂awieni ubodzy w duchu .(...), kt贸rzy si臋 smuc膮 (...), cisi (...), kt贸rzy 艂akn膮 i pragn膮 sprawiedliwo艣ci (...), mi艂osierni (...), czystego serca (...), kt贸rzy wprowadzaj膮 pok贸j (...), kt贸rzy cierpi膮 prze艣ladowanie dla sprawiedliwo艣ci” (Mt 5, 1 - 5, 10).

                “Przy zetkni臋ciu si臋 dw贸ch cywilizacji 偶ywotnych musi nast膮pi膰 walka ich, cho膰by zrazu nie艣wiadoma. Nast臋puj膮 bowiem bardzo rych艂o objawy przeciwnych sobie dw贸ch propagand, cho膰by prowadzonych najbardziej pokojowo, kt贸re atoli po d艂u偶szym czasie doprowadzaj膮 do starcia, o ile jedna z cywilizacji nie ulegnie drugiej ju偶 przed tem. Mo偶na to zestawi膰 z wieczyst膮 walk膮 l膮du i morza. L膮du zawsze i stale albo przybywa albo ubywa, bo linia odgraniczaj膮ca od fal morskich nigdzie nie jest sta艂a. S膮 to zmiany zazwyczaj powolne lecz bezustanne i dlatego doprowadzaj膮 nieraz do katastrofy. Historia powszechna jest przede wszystkim histori膮 ekspansji cywilizacji i walki ich pomi臋dzy sob膮. Cywilizacje mniej 偶ywotne s膮 rugowane przez 偶ywotniejsze (...) Dzia艂alno艣膰 ta nigdy nie doznaje przerw, ani nawet w stosunkach najbardziej pokojowy, chocia偶by przyjaznych. 呕ywotno艣膰 cywilizacji pokrywa si臋 z jej ekspansj膮 (F. Koneczny, Prawa dziejowe, Londyn 1982, s. 164 - 165).

                “Ka偶da cywilizacja postrzega siebie jako p臋pek 艣wiata ...” (S.P. Huntington, Zderzenie cywilizacji, Warszawa 1997, s. 65), a “jej egocentryczne z艂udzenia przejawiaj膮 si臋 w prowincjonalizmie i impertynencji” (Zob.: A. Toynbee, Study of History, t. I, Oxford 1935, s. 154, 157 i n.). Dla O. Spenglera ekspansywno艣膰 ta, najwi臋ksza dla cywilizacji Zachodniej na prze艂omie XIX i XX wieku, prowadzi do zmierzchu cywilizacji. Tezie tej przeciwstawia艂 si臋 Koneczny, dla kt贸rego ekspansywno艣膰 jest wyrazem “偶ywotno艣ci cywilizacji” - wzrostu bezpiecze艅stwa.

                Tam偶e, s. 165.

                Podobny Konecznemu pogl膮d reprezentuje np. Carroll Quigly kt贸ry za pow贸d utraty 偶ywotno艣ci, zdolno艣ci do ekspansji i bezpiecze艅stwa uwa偶a wytr膮cenie “instrumentu ekspansji”. Objawami za艣 tego s膮: spadek dobrobytu, wojny domowe mi臋dzy r贸偶nymi grupami interesu, narastanie analfabetyzmu, wyalienowanie si臋 elit religijnych, intelektualnych spo艂ecznych i politycznych, szerzenie si臋 nowych ruch贸w religijnych a “ludzie s膮 coraz mniej ch臋tni, by walczy膰 za sw贸j kraj czy nawet wspiera膰 go przez p艂acenie podatk贸w” . W贸wczas otwarta jest ona na ataki “barbarzy艅skich naje藕d藕c贸w” wywodz膮cych si臋 najcz臋艣ciej “z innej, m艂odszej i silniejszej cywilizacji”. (Zob.: C. Quigly, The Evolution of Civilizations: As Introduction to Historical Analisis, New York 1961, s. 138 - 160).

                Zob., Z. Kuderowicz, Polska filozofia pokoju. Historia idei pokoju w kulturze polskiej do 1939 roku, Warszawa 1992, s. 165 - 172.

                F. Koneczny, Prawa dziejowe, wyd. cyt. s. 301.

                Tam偶e, s. 306.

                Zob.: Tam偶e, s. 308 - 309.

                Ten偶e, O 艂ad w historii, wyd. cyt., s. 29.

                Socjalizm g艂osi, jakoby by艂 przeciwnikiem kapitalizmu. Ale膰 nigdy go t臋pi膰 nie zamierza艂, tylko prywatny zamienia na pa艅stwowy. Socjalizm opiera si臋 na kapitalizmie bardziej, ni偶 jakiekolwiek inne doktryny, lecz pa艅stwowym. Kapitalizm pa艅stwowy nie przestaje jednak by膰 kapitalizmem (Tam偶e, s. 33).”

                Tam偶e, s. 30.

                Tam偶e, s. 48.

                Tam偶e, s. 45.

                Tam偶e.

                Zob.: Tam偶e.

                Tam偶e, s. 49.

                Zob.: Tam偶e.

                Zob.: Tam偶e, s. 55.

                Tam偶e, s. 59.

                Tam偶e, s. 55.

                Tam偶e, s.50.

                Tam偶e.

                Tam偶e, s. 54.

                Zob. np.: Ten偶e, O cywilizacj臋 艂aci艅sk膮, Gliwice 1999.

                Zob.: S.P. Huntington, Zderzenie cywilizacji, wyd. cyt.

                Zob.: A. al-Amin Mazrui, Cultur1al. Forces in World Politics, London 1990; C. E. Black, The Dynamics of Modernization: A Study in Comparative History, New York 1966; F. Braudel, Historia i trwanie, wyd. cyt.; Conflict and Peace-making in Multiethnic Societies. Ed. by Joseph V. Montville, Hans Binnendijk, Lexington 1990; K.W. Deutsch, On Nationalism, World Regions, and Nature of the West, (w: ) Mobilization, Center-Periphery Structures, and Nation-building. Ed. by. Per Torsvik, Bergen 1981; The Expansion of International Society. Ed. by Adam Watson, Oxford 1984; S.P. Huntington, Zderzenie cywilizacji, wyd.cyt.

                .A.G. Kenwood, A.L. Lougheed, The Growth of the International Economy 1820 - 1990, London 1992; W.H. McNeill, Rise of the West: A History of the Human Community, Chicago 1966; A. J. Toynbee, Study of History, t. II, wyd. cyt.

                Cyt. za: S.P. Huntington, Zderzenie cywilizacji, wyd. cyt., s. 479.

                S. P. Huntington, Zderzenie cywilizacji, wyd. cyt., s. 106.

                Por.: Tam偶e, s. 107 i 467.

                Zob.: Tam偶e, s. 473 i n

                Zob.: Tam偶e, s. 231.

                Cywilizacja zachodnia w Europie mo偶e - stwierdza S.P. Huntington - zosta膰 podkopana przez s艂abni臋cie chrze艣cija艅stwa, b臋d膮cego jego centralnym sk艂adnikiem (...) W przeciwie艅stwie do Europejczyk贸w, Amerykanie w przewa偶aj膮cej wi臋kszo艣ci wierz膮 w Boga ...” (Tam偶e, s. 468).

                Zob.: F. Koneczny, Rozw贸j moralno艣ci, Lublin 1939.

                Ten偶e, Prawa dziejowe, wyd. cyt., s. 306.

                Zob. np.: S. P. Huntington, Zderzenie cywilizacji, wyd. cyt., s. 268.

                Zob. np.: C. Quigley, The Evolution of Civilizations: An Introduction to Historical Analysis, wyd. cyt., s. 146 i n.

                Zob.: S. P. Huntington, Zderzenie cywilizacji, wyd. cyt., s. 199 - 206.

                Na cywilizacj臋 Rosji z艂o偶y艂y si臋 - pisze S. P. Huntington - silne wp艂ywy bizantyjskie oraz d艂ugi okres panowania tatarskiego (...). “ Podrap Rosjanina - zauwa偶y艂 de Maistre - a zadra艣niesz Tatara” “(tam偶e, s. 199 - 200 i 202). “Cywilizacja tura艅ska posiada obozow膮 metod臋 偶ycia zbiorowego. Ludy tej cywilizacji gin膮 gdy nie wojuj膮. S膮 to spo艂eczno艣ci, zmieniaj膮ce si臋 czasem w armi臋, lecz nigdy w spo艂ecze艅stwo (...). Gromadno艣ciowa r贸wnie偶 cywilizacja bizantyjska ... zwolniwszy w艂adz臋 od etyki, zmia偶d偶y艂a spo艂ecze艅stwo. Tam najstarszy w Europie etatyzm i pocz膮tki pa艅stwa totalitarnego. (...) z Bizancjum pochodzi teza, 偶e godzi si臋 nawraca膰 mieczem” (F. Koneczny, O 艂ad w historii, wyd. cyt., s. 38).

                Zob.: S.P. Huntington, Zderzenie cywilizacji, wyd. cyt., s. 268.

                Zob. np.: F. Mernissi, Islam and Democracy: Fear of the Modern World, Reading 1992, s. 3 i 9.

                Zob. np.: I. Prigogine, I. Stengers, Z chaosu ku porz膮dkowi, Warszawa 1990; R. Wright, Nauka, B贸g i cz艂owiek. Czy najnowsze odkrycia nauki podwa偶aj膮, czy te偶 potwierdzaj膮 prawdy wiary? "Forum" z 4.II. 1993 r; E. Morin, Czy nauka traci g艂ow臋? "Forum" z 6.III. 1992 r.

                O ile - jak pisz膮, Ilya Prigogine, laureat nagrody Nobla w dziedzinie chemii (1977) za prace nad strukturami dyspatywnymi powstaj膮cymi w wyniku nieliniowych proces贸w w uk艂adach nier贸wnowagowych, i Isabelle Stengers zajmuj膮c膮 si臋 filozofi膮, chemi膮 i histori膮 nauki - "... w warunkach pocz膮tkowych, kt贸rych wyrazem jest stan uk艂adu, s膮 zwi膮zane z Byciem ...(to - przyp. W.Ch. i J. 艢.) prawa dotycz膮ce zmian z czasem - ze Stawaniem si臋. Wed艂ug nas Bycie i Stawanie si臋 nie s膮 przeciwstawne: wyra偶aj膮 one dwa wsp贸艂zale偶ne aspekty rzeczywisto艣ci (I. Prigogine, I. Stengers ,Z chaosu ku porz膮dkowi, cyt. wyd., s. 330).

                W艂a艣nie, "... gdy obserwujemy rozw贸j p艂odu zarejestrowany na ta艣mie filmowej dostrzegamy skoki odpowiadaj膮ce radykalnym reorganizacjom, po kt贸rych nast臋puj膮 okresy spokojniejszego rozwoju ilo艣ciowego" (tam偶e, s. 186).

                I. Prigogine, I. Stengers, Z chaosu ku porz膮dkowi, cyt. wyd., s. 184 - 185.

                Bifurkacja (od 艂ac. furce - widlasty, i bifurce - rozwidlony) znaczy tyle, co rozga艂臋ziony lub rozwidlony w dw贸ch kierunkach. Autorzy "Z chaosu ku porz膮dkowi" pisz膮 o dw贸ch rodzajach biforkacji: przez 艂amanie symetrii czasowej i poprzez 艂amanie symetrii przestrzennej. Zawsze bifurkacja zwi膮zana jest z "obszarem chaosu", stanami turbulencji (burzliwymi) i niezdeterminowanymi oraz na sw贸j spos贸b wolnymi tudzie偶 nieokre艣lonymi i trudno b膮d藕 wcale nieprzewidywalnymi.

                Tam偶e, s. 238 i 224.

                Zob. np.: A.N. Whitehead, Nauka i 艣wiat nowo偶ytny, Krak贸w 1987, s. 251.

                Zob. np.: K. Popper Logika odkrycia naukowego, Warszawa 1977.

                Koncepcja "chreodu" traktuje o jako艣ciowej cz臋艣ci opisu rozwoju zarodka - embriona, poprzez ewolucj臋 w ka偶dym calu bifurkacyjn膮. Jest to opis, gdzie koegzystuj膮 segmenty stabilne ( w kt贸rych zachodz膮 co najwy偶ej zmiany ilo艣ciowe) i takie, w kt贸rych mo偶liwy si臋 staje wyb贸r mi臋dzy wieloma drogami rozwojowymi, kt贸ry zrealizowany stanowi o skokach jako艣ciowych (Zob.: C.H. Waddington, The Strategy of the Genes, London 1957).

                Zob.: Tam偶e i np.: I. Prigogine, I. Stengers, Z chaosu ku porz膮dkowi, cyt. wyd., s. 186 i n.

                Zob.: Tam偶e, s. 223.

                Zob.: Tam偶e, s. 186.

                Tam偶e, s. 223.

                Zob. J. Ja藕wi艅ski, K.Wa偶y艅ska-Fiok,, Bezpiecze艅stwo system贸w, Warszawa 1993.

                Zob.: I. Prigogine, I. Stengers, Z chaosu ku porz膮dkowi, cyt. wyd., s. 330.

                Emergetyzm jest filozoficzn膮 teori膮 rozwoju sformu艂owan膮 w latach dwudziestych naszego wieku wed艂ug kt贸rej rozw贸j 艣wiata dokonuje si臋 "skokami" daj膮cymi wci膮偶 nowe, wy偶sze jako艣ci. Wed艂ug Lloyda Morgana poj臋cie emergetyzmu ma swe 藕r贸d艂a w spostrze偶eniu, 偶e uk艂ady na r贸偶nych poziomach organizacji wykazuj膮 nowe i nieoczekiwane fenomeny, za艣 wedle konstatacji K. Poppera w tym, "偶e 偶yjemy we wszech艣wiecie nieustannie powstaj膮cych nowo艣ci"(K. Popper, Unended Quest. An Intellectual Autobiographie, La Salle, II, 1974, s. 281). A nowo艣ci te jako nowe ca艂o艣ci wp艂ywaj膮 na cz臋艣ci na ni偶szych poziomach a te cz臋艣ci s膮 wci膮偶 tymi, kt贸re w r贸偶nym zakresie wp艂ywaj膮 na ca艂o艣膰, chocia偶 z nich nie mo偶na wnioskowa膰 o ca艂o艣ci (Zob.: E. Meyer, Begriffsstruktur und Stelluung der Biologie in der Naturwissenschaft, rozdz. II, (w:) Die Entwicklung der biologischen Gedankenwelt. Vielfalt, Evolution und Vererbung, Berlin-Heidelberg-New York Tokyo 1984, s. 42 - 49). Analogicznym z emergetyzmem jest poj臋cie metody kompozyczyjnej G.G. Simpsona (zob.: G.G. Simpson, This Niew of Life, New York 1964) i K. Lorenza fulguracji - od 艂ac. fulguratus, ra偶ony piorunem, nieregularny i rozga艂臋ziaj膮cy si臋 ku do艂owi (Zob.: K. Lorenz, Odwrotna strona zwierciad艂a, Warszawa 1978) oraz "complexity".

                J Ja藕wi艅ski, K. Wary艅ska-Fiok, Bezpiecze艅stwo system贸w, cyt. wd. s. 13.

                Zob.: Tam偶e, s. 11.

                Teoria bezpiecze艅stwa od teorii niezawodno艣ci r贸偶ni si臋 wi臋ksz膮 elastyczno艣ci膮 tej pierwszej. O ile teoria niezawodno艣ci k艂adzie nacisk na zagadnienie uszkodze艅 urz膮dze艅 technicznych i przewidywalno艣ci b艂臋d贸w w ich eksploatacji przez operator贸w, to teoria bezpiecze艅stwa eksponuje przeciwdzia艂anie sytuacjom zawodno艣ci tych urz膮dze艅 przez likwidacj臋 lub odparowanie zagro偶e艅 w ich funkcjonowaniu, je偶eli ewentualnie wyst臋puj膮. Inaczej, teoria niezawodno艣ci w艂a艣ciwie ignoruje znaczenie czynnika subiektywnego - dzia艂a艅 ludzkich - za艣 teoria bezpiecze艅stwa te dzia艂ania uwzgl臋dnia (Por: J Ja藕wi艅ski, K. Wary艅ska-Fiok, Bezpiecze艅stwo system贸w, cyt. wyd. s. 13 - 18).

                Tam偶e, s. 34 - 35.

                Tam偶e s. 39.

                Tam偶e, s. 39.

                Tam偶e.

                Zob.: Tam偶e, s. 39 - 40.

                Por.: Tam偶e.

                Zob.: Tam偶e, s. 80 - 81.

                Por.: P. Sienkiewicz, Systemowe badania nad bezpiecze艅stwem narodowym, "Zeszyty Naukowe AON" 1991, nr 1 - 2: Ten偶e, Modelowanie bezpiecze艅stwa system贸w, "Zeszyty Naukowe AON" 1991, nr 3 - 4.

                Zob. np.: tam偶e, s. 58 i J.Ja藕wi艅ski, K. Wa偶y艅ska-Fiok, Bezpiecze艅stwo system贸w, cyt. wyd. s. 31.

                B. Chocha J. Kaczmarek, Wojna i doktryna wojenna, Warszawa 1980, s. 100.

                Zob.: B. Balcerwicz, Strategia obronna pa艅stwa 艣redniej wielko艣ci, (AON) Warszawa 1994, s. 15; Ten偶e, Strategia obronna pa艅stwa 艣redniej wielko艣ci, "Zeszyty Naukowe AON" 1994, nr 4, s. 23.

                Zob. np.: R. Wr贸blewski, Teoria sztuki wojennej a strategia wojskowa, „Zeszyty Naukowe AON” 1996, nr 3, s, 14 - 15.

                Zob.: tam偶e.

                S .Dworecki, Badania zagro偶enia suwerenno艣ci pa艅stwa, "Zeszyty Naukowe AON" 1994, nr 4, s. 10 - 13.

                R. Wr贸blewski, Teoria sztuki wojennej a strategia wojskowa, (w:) cyt. wyd., s. 11 - 12.

                Zob. i por. np.: J.J. Wiatr, Socjologia wojska, Warszawa 1964, s. 42 - 45; B. Mi艣kiewicz, Szkice z dziej贸w wojskowo艣ci, Warszawa-Pozna艅 1991, s. 148; R. Wr贸blewski, Elementy metodologii bada艅 w strategii wojskowej, Warszawa 1993, s. 156 - 158.

                Por.: S. Mossor, Sztuka wojenna w warunkach nowoczesnej wojny, cyt. wyd., s. 208 - 232.

                Por.: B. Balcerowicz, Strategia obronna pa艅stwa 艣redniej wielko艣ci, Warszawa 1994, s. 21 - 27.

                S. Mossor problem ujmuje nast臋puj膮co: "Historia ostatnich 200 lat wojen europejskich wykazuje, 偶e wi臋ksza ni偶 dwukrotna przewaga zdarza si臋 na szczeblu operacyjnym bardzo rzadko, bo w ci膮gu tych 200 lat uda艂o si臋 j膮 stwierdzi膰 tylko dwukrotnie (oczywi艣cie na szczeblu operacyjnym, bo w taktyce zdarza si臋 ona cz臋sto)... To upowa偶nia nas do stwierdzenia, 偶e przewaga dwukrotna zdaje si臋 stanowi膰 maksymaln膮 granic臋 sztuki wojennej. Mo偶na w ka偶dym razie powiedzie膰, 偶e uzyskanie rozstrzygaj膮cego zwyci臋stwa na polu bitwy nad wi臋ksz膮 przewag膮 nie ma w nowo偶ytnej historii wojen potwierdzenia, bo nawet Napoleon nie potrafi艂 tego dokona膰" (S. Mossor, Sztuka wojenna w warunkach nowoczesnej wojny, Warszawa 1986., s. 209). Zob. tak偶e: S. Koziej, Sztuka wojenna, Warszawa 1993, s. 71.

                Por. np.: S. Koziej, Teoria sztuki wojennej, cyt. wyd., s. 70 - 71.

                Przyk艂adem takiego obliczenia por贸wnuj膮cego tylko liczebno艣膰 si艂 zbrojnych jest chocia偶by nast臋puj膮cy i inny fragment cytowanej wy偶ej pracy: "Pocz膮tkowo (w lipcu 1920) Rosjanie mieli przewag臋 si艂, dochodz膮c膮 prawie do dwukrotnej (na p贸艂noc od Polesia 200 - 220 tys. stanu bojowego przeciw 110 - 130 tys.). W miar臋 odwrotu polskiego si艂y sowieckie topnia艂y w skutek strat, podczas gdy si艂y polskie ros艂y dzi臋ki nap艂ywaj膮cym uzupe艂nieniom, tote偶 stosunek si艂 stopniowo si臋 wyr贸wnywa艂, aby si臋 wreszcie przechyli膰 lekko na stron臋 polsk膮. Marsza艂ek Pi艂sudski uzyska艂 zwyci臋stwo w bitwie pod Warszaw膮 maj膮c, jak sam pisze, 120 - 180 tys. ludzi stanu bojowego przeciw 130 - 150 tys. si艂 sowieckich" (S. Mossor, Sztuka wojenna ..., cyt. wyd., s. 215).

                Zob. np.: Jh. W.Jandora, Theat Parametres for Operations Other Than War, "Parametres" (US Army War College), vol. XXV, No 1, Spring 1995, s. 57.

                Zob.: A Dobraczy艅ska i E. Pomyka艂a, Strategia obronna USA, "Zeszyty Naukowe AON" 1994, nr 3, s. 165 - 176.

                Zob. i por.: Tam偶e, s. 174.

                B. Ludwikowski, Ewolucja systemu operacji pokojowych ONZ, "Wojsko i Wychowanie" 1995, nr 9, s. 61.

                Tam偶e.

                Zob.: np.: Tam偶e, s. 61 - 62.

                L. Ciborowski, Zmiany w za艂o偶eniach strategii wojennej NATO w latach dziewi臋膰dziesi膮tych oraz w pogl膮dach na prowadzenie 膰wicze艅," Zeszyty Naukowe AON" 1993, nr 4, s. 171.

                Tam偶e.

                B. Balcerowicz, Mo偶liwe strategie - teorie, strategie, (w:) „My艣l Wojskowa” 1996, nr 5, s. 8.

                Zob.: H.J. Morgenthau, Politics among Nations. The Struggle for Power and Peace, New York 1967.

                Por.: Tam偶e, s. 4 - 14 i 22.

                Zob. np.: A. Ga艂ganek, Zmiana w globalnym systemie mi臋dzynarodowym. Supercykle i wojna hegemoniczna, Pozna艅 1992, s. 22 - 27.

                Zob. np.: R. Giplin, The Political Economy of Foreign Direct Investment, New York 1975, s. 76 - 77.

                Zob. np.: I. Wallerstein, The Three Instances of Hegemony in the History of the Capitalist World Economy, "International Journal of Comparative Sociology" 1983, vol. 24, nr 1 - 2, s. 102.

                Por: A. Ga艂ganek, Zmiana w globalnym systemie mi臋dzynarodowym ..., cyt. wyd., s. 18.

                Zob. np.: S. Duncan, The Limits of Hegemonic Stability Theory, "International Organization" 1985, vol. XXXIX, s. 582.

                Zob. np.: R.O. Keohane, After Hegemony, (w:) Cooperation and Discord in the World Political Economy, Princeton 1984, s. 46 i 240.

                Zob.: A.J. Toynbee, Wojna i cywilizacja, Warszawa 1963.

                Zob. np.: G. Modelsky, Long Cykles in World Politics, Seattle and London 1987, s. 43 i n.

                Zob. np. Tam偶e i A. Ga艂ganek, Zmiana w globalnym systemie mi臋dzynarodowym ..., cyt. wyd., s. 42 - 92.

                A. Ga艂ganek, Zmiana w globalnym systemie mi臋dzynarodowym ..., cyt. wyd., s. 132.

                Zob. np.: I. Wallerstein, The Politics of the World-Economy, Cambridge 1984, s. 41 - 59.

                Zob. np: R. Gilpin, War and Change in World Politics, New York 1981, s. 199 - 200.

                Zob.np: G. Modelsky, Long Cycles in World Politics, cyt. wyd, s. 40; W.R. Thompson, Global Wars, Public Debats, and the Long Cycles, "World Politics" 1983, vol. 35, s. 491; A. Ga艂ganek, Zmiana w globalnym systemie mi臋dzynarodowym ..., cyt. wyd., s. 42 - 92.

                Zob. np.: Z.艢wi臋tgos艂awski, Ustawy Ko艣cio艂a Powszechnego, (w:) Lud Polski. Wyb贸r dokument贸w, Warszawa 1957, s. 230 - 304; L. Woolf, International Goverment, London 1916.

                Zob. np.: D. Davies, The Problem of Twentieth Century, London 1930.

                Zob. np.: P. Noel-Baker, Diserment, London 1926; B. Winiarski, Bezpiecze艅stwo, arbitra偶, rozbrojenie, Pozna艅 1928.

                "Reali艣ci" polityczni krach ten wi膮偶膮 z brakiem mocy wykonawczej Ligii Narod贸w, a wi臋c si艂y, mocy i energii jako instrument贸w wymuszaj膮cych i kszta艂tuj膮cych okre艣lony 艂ad mi臋dzynarodowy.

                Zob.: K. Krzysztofek, Uniwersalistyczne i pluralistyczne wizje pokojowego 艣wiata, Warszawa 1990.

                Z perspektywy lat dwudziestych naszego wieku F. Znaniecki skonstatowa艂, 偶e: " Stoimy wobec alternatywy, albo powstanie cywilizacja wszechludzka, kt贸ra nie tylko uratuje wszystko, co warte jest uratowania z cywilizacji narodowych, albo cywilizacje narodowe si臋 rozpadn膮 (...). B臋dzie ona cywilizacj膮 humanistyczn膮 z przewag膮 kultury duchowej, podczas gdy wszystkie dotychczasowe cywilizacje by艂y naturalistyczne z przewag膮 kultury materialnej. B臋dzie to tak偶e cywilizacja p艂ynna o r贸wnowadze dynamicznej, w kt贸rej swobodna tw贸rczo艣膰 b臋dzie normaln膮 funkcj膮 kulturaln膮 jednostek i grup ludzkich nie potrzebuj膮cych prze艂amywa膰 opor贸w i nie powoduj膮cych kryzys贸w jak w dotychczasowych cywilizacjach o r贸wnowadze sta艂ej lub statycznej. I tylko taka cywilizacja humanistyczna, harmonijna i p艂ynna mo偶e by膰 cywilizacj膮 wszechludzk膮"(F. Znaniecki, Ludzie tera藕niejsi i cywilizacja przysz艂o艣ci, Warszawa 1974, s. 22 - 23).

                Zob.: P.A. Sorokin, Social and Cultural Dynamics, vol. 3: Fluctuation of Social Relationship. War and Revolution, New York 1937;Ten偶e, The Basic Trends of Our Times, New Haven 1964; Ten偶e, Russian and United States, New York 1948.

                Zob.:Ten偶e, The Basic Trends of Our Times, New Haven 1964; Ten偶e, Russian and United States, New York 1948.

                Zob. np.: A. Walicki, Mi臋dzy filozofi膮, religi膮 i polityk膮, Warszawa 1983, s. 157 - 194

                Zob.: P.A. Sorokin, The Basic Trends of Our Times, cyt. wyd.

                Zob.: Ten偶e, Russian and United States, cyt. wyd.

                W interpretacjach bardziej ideologicznych teori臋 konwergentnej integracji propagowano jako jednostronne upodobnienie si臋 jednego systemu z fazy "czystej" do drugiego, czyli zdominowanie a nie integracj臋. I tak czyni艂 to m.in. Zbigniew Brze藕i艅ski optuj膮c swego czasu za upodobnieniem si臋 socjalizmu do kapitalizmu, co odczytywano jako zdominowanie realnego komunizmu przez liberaln膮 demokracj臋 zachodni膮.

                Zob.: np. Q. Wright, The Study of International Relations, New York 1957.

                Zob. np.: A. Byd艂o艅, Wizje spo艂ecze艅stwa w koncepcji Marshalla McLuhana, "Cz艂owiek i 艢wiatopogl膮d" 1979, nr 11.

                Zob.: J. Maritain, Humanizm integralny. Zagadnienia doczesne i duchowe nowego 艣wiata chrze艣cija艅skiego, Londyn 1960.

                Zob.np: P. Teilhard de Chardin Fenomen cz艂owieka, Pozna艅 1984.

                Zob.: A. J. Toynbee, The Study of History, t. I - X, London 1934 - 1954.

                Zob.: F. Koneczny, O wielo艣ci cywilizacji, Krak贸w 1935; Ten偶e, Prawa dziejowe, Londyn 1982.

                Zob. np.: K. Krzysztofek, Uniwersalistyczne i pluralistyczne wizje pokojowego 艣wiata, cyt. wyd, s. 41.

                Zob. np.: Tam偶e, s. 42.

                Por.: Tam偶e, s. 50.

                Zob.: D. Bell, The Coming of Post-Industrial Society, New York 1975.

                Zob. np.: K. Krzysztofek, Uniwersalistyczne i pluralistyczne wizje pokojowego 艣wiata, cyt. wyd., s. 90.

                Zob. np.: M. Laver, Komputery, 艂膮czno艣膰, spo艂ecze艅stwo, Warszawa 1978.

                Zob. np.: K. Deutsch, Political Community and the North-Atlantic Area, Princeton 1957.

                Zob.: A. Mazuri, A World Federation of Cultures. An African Perspective, New York 1976.

                Zob., E. Morin, Pour sortir du vingt et unieme siecle, Paris 1981.

                Por., L. Krzysztofek, Uniwersalistyczne i pluralistyczne wizje pokojowego 艣wiata, cyt. wyd., s. 40 i n.

                Th. Kuhn, „paradygmat” definiowa艂 jako powszechne uznane osi膮gni臋cie naukowe, kt贸re w okre艣lonym okresie czasu tworzy model rozwi膮zania problem贸w naukowych, jak i z zakresu praktyki. Zob. The Structure of Scientific Revolutions. Chicago 1962.

                Zob. H. Morgenthau, Politics Amongs Nations. The Struggle for Power and Peace. New York 1993, s. 3-16

                Zob. dyskusj臋 na temat: Ch. Reus-Smit, Realistic and Resistance Utopias: Community, Security and Political Action the New Europe, w: Millennium: Jurnal of International Studies, 1992, nr 1, s. 6 i nast., S. Dalby, Security, Modernity, Ecology: the Dilemmas of Post - Cold War Security Discourse, w: Alternatives, 1992, nr 1, s. 97 I nast.; B. Buzan, Change and insecurity: a critique of strategic studies. W: B. Buzan, R. J. B. Jones Cange, Study of international relations, The evaded dimension. London 1981, s. 166; K. Booth, N. Wheeler, Contending philosophies… op. cit, s. 4.

                A. Hyde - Price, European Security Beyond the Cold War. Four Scenarios of the year 2010. London 1991, s. 13-14; S. Dalby, Security, Modernity… op. cit., s. 116-117; D. Nelson, Security in a Post-hegemonic World, w: The Flecher Forum of World Affairs, 1991, nr 2, s. 338; P. Vilanowa, Paradimgs in Crisis. W: Ch. Hartman, P. Vilanova (eds.) Paradigms Lost. The Post War Era. London 1992, s. 8.

                A. Z. Kami艅ski, Bezpiecze艅stwo Polski na tle rozwoju sytuacji politycznej w Europie. W: Raport o stanie bezpiecze艅stwa pa艅stwa - aspekty zewn臋trzne. Warszawa 1993, s. 25.

                D. Fischer, Nom-military aspects of security: a system approach. Aldershot 1993, s. 7.

                Common Security: A Programme for Disarmament. The Report of the Independent Commmission on Disarmament and Security. London 1982.

                A. Z. Kami艅ski, Bezpiecze艅stwo Polski... op. cit., s. 24

                D. Senghass, Friensprojekt... op. cit., s. 28.

                B. Buzan, People... op. cit., s. 176.

                Zob.: Pok贸j w teorii i praktyce stosunk贸w mi臋dzynarodowych, pod red. J贸zefa Kuku艂ki, Warszawa 1991, s. 76.

                Zob. np.: J. Kondziela, Badania nad pokojem. Teoria i jej zastosowanie, cyt. wyd.

                Zob.: Pok贸j w teorii i praktyce stosunk贸w mi臋dzynarodowych, cyt. wyd., s. 24 - 33.

                Zob. np.: G. Bouthoul, Traite de pol*mologie. Sociologie des guerre, Paris 1970.

                Zob.: J. Borgosz, Co to s膮 badania nad pokojem, „Wojsko Ludowe”:1984, nr 11, s. 20 - 22.

                Zob. np.: A. Ga艂ganek, Polemologia jako krytyka "peace research", "Studia Nauk Politycznych" 1985, nr 3 - 4.

                Zob. np.: G. Bouthoul, La guerre, Paris 1953; Ten偶e., R. Carrere et J.L. Annequin, Guerres et civilisations, Paris 1980; J. Borgosz, Drogi i bezdro偶a filozofii pokoju, Warszawa 1989, s. 221 - 251.

                Zob. np.: S. Rudnik, Badania nad pokojem w RFN, S艂upsk 1984; D. Mitrany, A Working Peace System, Chicago 1966; A. Gwiazda, Funkcjonalizm i neofunkcjonalizm w teorii stosunk贸w mi臋dzynarodowych, "Studia Nauk Politycznych" 1978, nr 2; F. Go艂embski, Funkcjonalizm - koncepcja pokojowego 艂adu 艣wiatowego (w uj臋ciu D. Mitrany'ego), "Studia Nauk Politycznych" 1975, nr 3.

                Por. np.: Pok贸j w teorii i praktyce stosunk贸w mi臋dzynarodowych, cyt. wyd., s. 29.

                Zob.: R. Aron, Paix et guerre entre les nations, Paris 1962.

                Zob. np.: J. Galtung, Peace: Reserch-Education-Action. Essays in Peace Research, Copenhagen 1975, vol. 1.

                Zob.: R. Aron, Paix et guerre entre les nations, cyt. wyd. s. 165 - 166.

                Zob.: Tam偶e, s. 167 - 168.

                Zob.: Tam偶e, s. 175 i 628.

                Zob. np.: J. Galtung, Peace: Reserch-Education-Action. Essays in Peace Research, Copenhagen 1975; Kondziela, Badania nad pokojem ..., cyt. wyd.; W. Kostecki, Wsp贸艂czesne badania nad pokojem, cyt. wyd.

                Zob.: W. Kostecki, Wsp贸艂czesne badania nad pokojem, cyt. wyd., s. 23 - 40.

                Por: W.M. Reisman, International Law and Organization for a New World Order. The Uppsale Model, (w:) The Spirit of Uppsale, Berlin 1984, s. 38 - 44; cyt. za: Pok贸j w teorii i praktyce stosunk贸w mi臋dzynarodowych, cyt. wyd., s. 6.

                Zob.: Pok贸j w teorii i praktyce stosunk贸w mi臋dzynarodowych, cyt. wyd., s. 6.

                Por. np.: K. Krzysztofek, Uniwersalistyczne i pluralistyczne wizje pokojowego 艣wiata, cyt. wyd., s. 75 - 77.

                Por: R. Holbrooke, Nowy model bezpiecze艅stwa, "Polska Zbrojna", nr 62 z 28 marca 1995 r, s.6 i 7.

                W administracji prezydenta B. Clintona Richard Holbrooke obj膮艂 funkcj臋 zast臋pcy sekretarza stanu USA ds. Europy i Kanady. Poprzednio by艂 ambasadorem USA w Bonn.

                R. Holbrooke, Nowy model bezpiecze艅stwa, (w:) cyt. wyd., s. 6.

                Zob.: Tam偶e.

                Por.: Bezpiecze艅stwo mi臋dzynarodowe w Europie 艣rodkowej po zimnej wojnie, Warszawa 1994, s. 33.

                Tam偶e.

                Zob. : E. J. Osma艅czyk, Encyklopedia ONZ i stosunk贸w mi臋dzynarodowych, Warszawa 1982, s. 63 i n.

                Por. : S. Micha艂owski, Bezpiecze艅stwo ekonomiczne w stosunkach Wsch贸d-Zach贸d, Warszawa 1990, s. 29.

                Zob.: J. Kuku艂ka (red.),Narodziny nowych koncepcji bezpiecze艅stwa, (w:) cyt. wyd., s. 33.

                Zob.: K. Booth I N. Wheeler, Contending philosophies about security in Europe, (w:) C. Mcinnes (ed. by), Security and strategy in the new Europe, Routledge, London-New York 1992.

                Por. np.:Narodziny nowych koncepcji bezpiecze艅stwa, (w:) cyt. wyd,. s. 33 - 37.

                Zob. np.: W. Brandt, Bezpiecze艅stwo i rozbrojenie - zmiana i wizja, (w:) Wizje Europy. Materia艂 dyskusyjny, pod red. Adama D. Rotfelda, Warszawa 1989, s. 95 - 96.

                Has艂o "pojemnego bezpiecze艅stwa mi臋dzynarodowego" rozwini臋to pod koniec 1988 r. na konferencji w Moskwie, gdzie akcentowano bardzo szerok膮 denotacj臋 terminu bezpiecze艅stwo, od polityczno-wojskowej przez ekologiczn膮 do ekonomicznej i spo艂ecznej. W zwi膮zku z tym tak偶e zacz臋to odrzuca膰 egocentryzm w my艣leniu o bezpiecze艅stwie, kojarzy膰 bezpiecze艅stwo w艂asne z bezpiecze艅stwem innych, my艣l膮c o nim w spos贸b kompleksowy i wielowymiarowy - od politycznego i wojskowego przez kulturowy i informacyjny - a偶 do ekonomicznego i 艣rodowiskowego (Zob.: J. Kuku艂ka, Narodziny nowych koncepcji bezpiecze艅stwa, (w:) cyt. wyd., s. 36 - 37).

                Por. np.: P. Grudzi艅ski, Teologia bomby. Narodziny systemu nuklearnego odstraszania 1939 - 1953. Bomba atomowa, t. I, Warszawa 1988, s. 248.

                Zob.: Common Security. A Programme for Disarmanent, London 1982.

                Zob.: Study of Concepts of Security. Raport of the securitary General, UN - A/40/553, 28 August 1985; cyt. za: J. Kuku艂ka, Narodziny nowych koncepcji bezpiecze艅stwa, (w:) cyt. wyd., s. 35.

                Por. np.: A.D. Rotfeld, Europejski system bezpiecze艅stwa in statu nascendi, Warszawa 1990, s. 181 - 185.

                Zob. np.: J. Kuku艂ka, Narodziny nowych koncepcji bezpiecze艅stwa, (w:) cyt. wyd., s. 36.

                Por. np.: tam偶e.

                Por. np.: Tam偶e, s. 39 i A.D. Rotfeld, Europejski system bezpiecze艅stwa in statu nascendi, cyt. wyd., s. 18.

                Por: K. Booth I N. Wheeler, Contending philosophie about security in Europe, (w:) cyt.. wyd.; B. Buzan i in, The European Security Order Recast: Scenarios for the Post-Cold War Era, London 1990.

                1

                215

                regres

                Z艁O

                DOBRO

                stabilizacja

                rozw贸j

                zanik

                stabilizacja

                powstanie

                B

                regres

                rozw贸j

                N

                Pole bezpiecze艅stwa

                Pole braku bezpiecze艅stwa - niebezpiecze艅stwa

                N

                N

                B

                B

                B

                殴r贸d艂o: opracowanie w艂asne.

                • Pok贸j prawdziwy;

                • Pok贸j pe艂ny;

                • Pok贸j sprawiedliwy;

                • Jedno艣膰 pokoju;

                BEZPIECZE艃STWO

                Pok贸j z Bogiem

                Pok贸j z sob膮 innymi

                Pok贸j z lud藕mi

                Nieznane

                System nerwowy

                艢wiadomo艣膰

                艢wiat byt贸w przyrody - nauki przyrodnicze

                艢wiat byt贸w techniki

                - nauki techniczne

                艢wiat byt贸w spo艂ecznych

                - nauki spo艂eczne i humanistyczne

                FILOZOFIA BEZPIECZE艃STWA

                Podr臋cznik akademicki

                Opracowa艂:

                Janusz 艢winiarski

                W艂odzimierz Chojnacki

                Warszawa 2004

                ZUMS BN

                wojna

                „nie-pok贸j”

                pok贸j

                „nie wojna”



                Wyszukiwarka

                Podobne podstrony:
                prezentacja Filozofia7 Fil nowozyt a
                KIERUNKI FILOZOFICZNE
                4 G 茅 wne kierunki pyta 盲 filozoficznych
                Wprowadzenie do filozofii
                Filozofia polityki 3
                Antropologia Filozoficzna wyk艂ad I
                prezentacja Filozofia9 Fil nowozyt c
                Filozofia5 Arystoteles
                7 Filozofia chrze艣ciajnska
                Filozofia W10 Etyka Zagadnienie norm lepsza wersja2 0bezKanta
                Filozofia Cwiczenia
                Filozofia 4bb
                filozofia + redniowieczna wsb
                Medycyna Paliatywna [forum] Organizacja i filozofia post脛tpowania w opiece paliatywnej
                9 pdfsam Raanan Gillon Etyka lekarska Problemy filozoficzne
                Filozofia zdrowia docx
                Heydel filozofia Forda II
                Bierdiajew i filozofia krytyczna
                78 pdfsam Raanan Gillon Etyka lekarska Problemy filozoficzne

                wi臋cej podobnych podstron