Pewnego dnia, trzy zony alkoholikow postanowily sie spotkac, aby nauczyc sie dzialac wedlug programu Al - Anon. Wkrotce inne, z tymi samymi dylematami, dolaczyly do nich tworzac czynna grupe. Wiele z tych kobiet, ktore rzeczywiscie wprowadzily program w zycie, doznalo radosci, gdy ich mezowie przystapili do AA
Jednak po pewnym czasie jedna z osob przestala uczeszczac na spotkania, a za nia druga i trzecia. Kiedy ktos poprosil je o wyjasnienie odpowiadaly, ze zawiodly sie na Al - Anon, gdyz pewne osobiste, sekretne sprawy staly sie tematem plotek, co bylo przyczyna nieporozumien w rodzinie.
Kiedy odnaleziona winna i postawiono jej ten zarzut, powiedziala z wielkim zdiwieniem: * Alez ja powiedzialam to tylko mojemu mezowi! ''
To co slyszymy na spotkaniach i prywatnie od naszych przyjaciol z Al - Anon, jest po to aby nam pomoc. Musi pozostac to zamkniete w naszych sercach, gdyz my rowniez chcemy byc pewne, ze inni zatrzymaja nasze zwierzenia dla siebie. Poza nasza wspolnota, pozwole sobie mowic tylko o zasadach Al - Anon, nigdy o konkretnych osobach. Moj sukces w realizowaniu programu zalezy od dyskrecji kazdej z osob.
,* Anonimowosc jest duchowa podstawa wszystkich naszych Tradycji i przypomina nam zawsze o pierwszenstwie tych Tradycji przed osobistymi przekonaniami i korzysciami naszych czlonkow*
(Tradycja Dwunasta)
Pozdrawiam cieplutko z Pogoda Ducha i wiosennym sloneczkiem
Dziekuje za to, ze Jesteście
april Krysia