1.Utwór „Makbet” Williama Szekspira, rozgrywa się w zamku Inverness, w Szkocji. Tam odbywa się rozmowa Makbeta z małżonką , tuż po podjęciu przez bohatera decyzji o dokonaniu zbrodni w środku nocy.
Fragment dramatu ujawnia przygotowania Makbeta i Lady Makbet do popełnienia czynu niemoralnego, dlatego też wiele można w nim odnaleźć zapowiedzi późniejszych wydarzeń. Każdy niemoralny czyn, zbrodnia, ma swoje konsekwencje w przyszłości. Makbet wybierając zbrodnie ma świadomość , że będzie ona niosła za sobą przykre konsekwencje: „Zdało mi się, że słyszałem / Głos wołający: „Nie zaśniesz już więcej!”. W dalszej części fragmentu utworu, ukazane zostają plany Lady Makbet, które dotyczyły zrzucenia winy z inicjatorów zbrodni, na przypadkowych strażników. O urzeczywistnianiu owego planu, poświadczają następujące słowa: „Po coś tu z sobą przyniósł te sztylety? / Tam jest ich miejsce. Idź, odnieś je, pomaż / Krwią tamtych ludzi”. Słowa te mają charakter profetyczny, gdyż one nakreślają nową rzeczywistość w jakiej znajdzie się bohater. „Nowe” życie bohatera będzie naznaczone krwią i kolejnymi zbrodniami. Stanowią one początek budowania tragizmu głównego bohatera. Fragment utworu prezentuje także Lady Makbet , jako inicjatorkę przyszłej zbrodni. Szydzi z męża i potwierdza własną gotowość do urzeczywistnienia zamierzonych celów: „ Sama ubarwię krwią ręce i szaty / Tych dwóch pachołków, bo oni się muszą / Wydać sprawcami zbrodni”.
Szekspir w „Makbecie”, ukazuje różne formy reagowania Lady Makbet i jej małżonka, na sytuacje ekstremalne. Wydarzenia rozgrywające się w murach zamku Inverness, ukazują prawdziwe charaktery pomysłodawców zbrodni.
Tekst ten jest początkiem przemiany głównego bohatera. Z rycerza będącego wzorcem wszelkich cnót, „rodzi się” zbrodniarz. Zagłębiając się w podany fragment odszukać można lęk, trwogę i wewnętrzny chaos, która przepełnia Makbeta. „Makbet zabija sen, niewinny sen” który jest miernikiem czystości ludzkiego sumienia i fundamentem duchowej harmonii. Jest to także głos „starego” Makbeta – niewinnego rycerza, który ustępuje „nowemu” Makbetowi – przelęknionemu zbrodniarzowi. Obierając sobie za cel zabicia króla, traci czystość ducha, „zabija sen”, stanowiący azyl człowieka od świata. Wraz ze zbrodnią, napełnia bohatera lęk przed światem, każdym dźwiękiem, przed samym sobą: „Szmer, lada szelest przejmuje ,mię dreszczem?” .
Zupełnie inną postawę prezentuje Lady Makbet. Jest ona kobietą „wyzwoloną” z ram stereotypowej kobiecości, ale także okrutną i bezwzględną. Gardzi ona słabością męża uważa, że obłęd który rozpoczyna go ogarniać jest nieuzasadniony: „ Nie trzeba sobie takich rzeczy w takim / Świetle wystawiać; inaczej by przyszło / Oszaleć”. Małżonka ironizując, pokazuje swoją dominującą pozycje wobec Makbeta. Pozbawiona jest uczuć , empatii wobec bliskich, nie ma wyrzutów sumienia, dlatego też nie rozumie zachowania swojego męża.
Z końcem rozmowy bohaterów, Lady Makbet decyduje się w sposób wyrazisty, wykrzyczeć wszystko to, co jej zdaniem jest tylko paranoją: „Kaleka na duchu! / Daj te sztylety. Śpiący i umarli / Są obrazkami tylko; nikt, prócz dzieci, / Malowanego nie lęka się diabła”. Bluźnierstwa skierowane do męża, świadczą o niej, jako o osobie nie dbającej o pielęgnowanie więzi między ludzkich czy chcącą wspomóc małżonka w trudnych chwilach.
„Zdało mi się, że słyszałem / Głos wołający: „Nie zaśniesz już więcej!”