Wyjaśnij funkcję giełdy, jako barometru gospodarki, na przykładzie.
Giełda to barometr przyszłego stanu gospodarki. Zapowiada nam ona to, co może się zdarzyć w przyszłości w gospodarce.
Dobra koniunktura na giełdzie wywołuję poprawę stanu gospodarki w przyszłości (wzrost krajowego PKB, nakładów inwestycyjnych, konsumpcji).
Zła koniunktura na giełdzie wywołuje osłabienie stanu gospodarki w przyszłości (spadek krajowego PKB, spadek nakładów inwestycyjnych i konsumpcji).
Warto, więc kupować akcje na giełdzie, jeżeli spodziewamy się poprawy stanu gospodarki, natomiast sprzedawać, gdy spodziewamy się jej osłabienia.
Związki między giełdą a przyszłym stanem gospodarki można wytłumaczyć tym, że bieżąca koniunktura na giełdzie ma wpływ na zachowania przedsiębiorców i konsumentów.
Jeżeli sytuacja na giełdzie jest dobra (kursy akcji zwyżkują) zachęca to przedsiębiorców do emitowania akcji, gdyż zwiększa się szansa na pozyskanie nowego kapitału. Rośnie popyt na akcje.
Jeżeli sytuacja na giełdzie jest zła (kursy akcji zniżkują) powoduje to negatywną reakcję przedsiębiorców i konsumentów. Przedsiębiorcy są niechętni do emitowania nowych akcji. Konsumenci widząc, że kursy akcji zniżkują, są bardziej wstrzemięźliwi w wydawaniu pieniędzy i robieniu nadmiernych zakupów.
Przykład: W Polsce rolę barometru krajowej gospodarki spełnia giełda warszawska. Im więcej krajowych spółek gospodarczych będzie notowanych na naszej giełdzie, tym silniej giełda warszawska będzie spełniała rolę barometru gospodarki. Warszawska giełda spełnia bardzo ważną rolę dla władz monetarnych i fiskalnych, które dzięki mogą dostosować prowadzoną przez siebie politykę do panujących warunków w kraju.
Dlaczego po pierwszej obniżce indeksy giełdowe zwyżkują a po pierwszej podwyżce zniżkują, na przykładzie?
Aby scharakteryzować politykę pieniężną warto odwołać się do dwóch ważnych pojęć „pierwszej obniżki” i „pierwszej podwyżki”.
W odniesieniu do USA przez ”pierwszą obniżkę” rozumie się obniżkę stopy dyskontowej banku centralnego następującą po podwyżce.
„Pierwsza podwyżka” zaś to podwyżka wspomnianej stopy następująca po jej obniżce.
Następnie trzeba sprecyzować pojęcie łagodnych i restrykcyjnych uwarunkowań monetarnych. Przyjmuje się, że uwarunkowania łagodne występują od miesiąca, w którym dokonano „pierwszej obniżki” aż do miesiąca bezpośrednio poprzedzającego „pierwszą podwyżkę”.
Z uwarunkowaniami restrykcyjnymi mamy, z kolei do czynienia w okresie od miesiąca, w którym zapadła decyzja o „pierwszej podwyżce” aż do miesiąca bezpośrednio poprzedzającego „pierwszą obniżkę”.
Celem polityki łagodnej jest doprowadzenie do pobudzenia aktywności gospodarczej, celem zaś polityki restrykcyjnej doprowadzenie do jej schłodzenia.
W związku z tym w okresie uwarunkowań łagodnych inwestorzy giełdowi chętnie kupują akcje licząc na to, że prowadzona łagodna polityka pieniężna doprowadzi w przyszłości do poprawy realnego tempa zmian PKB i co za tym idzie do poprawy wyników spółek.
Z kolei w okresie uwarunkowań restrykcyjnych uczestnicy rynku akcji boją się tego, że podwyżki stóp procentowych banku centralnego doprowadza do wyhamowania tempa wzrostu gospodarczego a tym samym do pogorszenia wyników spółek.
Reasumując w okresie uwarunkowań łagodnych dochodzi prawie zawsze do poprawy realnego rocznego tempa zmian bazy monetarnej, z kolei w okresie uwarunkowań restrykcyjnych ma miejsce pogorszenie owego tempa.
Przykład: Cykl prezydencki – istotą owego cyklu jest założenie, że rządząca aktualnie administracja amerykańska zmierza do tego, aby kolejne wybory wygrał dotychczasowy prezydent bądź inny kandydat z jego partii. W tym celu podejmowane są działania zmierzając do tego, aby stan gospodarki w roku wyborów był jak najlepszy. Z badan wynika, że cel ten udaje się osiągnąć. Z dobrym stanem gospodarki mamy również do czynienia w pierwszym roku po wyborach. Koniunktura na rynku akcji wyprzedza stan gospodarki o rok. Dla gospodarki szczególnie korzystny jest rok wyborczy i rok po wyborach, dla rynku akcji bardziej pomyślny jest rok przedwyborczy i wyborczy. Rokiem przedwyborczym był rok rokiem wyborczym 2004. Inwestorzy giełdowi mając świadomość występowania cyklu prezydenckiego chętnie kupowali akcje w obu tych latach.