Ocenianie to szacowanie lub wartościowanie obiektu, zdarzenia lub osoby. W szkole ocenia się ucznia w wielu sytuacjach. Np. uczniowie oceniają to jak jest ubrany ich kolega czy koleżanka, to z kim się przyjaźnią lub z jakich domów pochodzą. Nauczyciele natomiast oceniają poziom przygotowania ucznia do lekcji, zaangażowanie w lekcje itp.
Wyróżniamy dwa rodzaje ocen:
- ocenę nieformalną – sądy o danej osobie
- ocenę formalną – za pomocą stopnia
W szkole oceniane jest dziś „zachowanie” uczniów a nie to jak się „sprawują”. Sprawować się to postępować w określony sposób. Zachowywać się – to działać.
W przypadku zachowania ocenia się jego zachowanie czyli jest to ocenia ZACHOWANIA. Natomiast ocena Z ZACHOWANIA to skrót myślowy. Jednak jest o n pewnym absurdem, bo w szkole nie ma miejsca na ocenę ZACHOWANIA uczniów. Jest miejsce na ocenę z języka polskiego, matematyki. Jest ona spychana do podrzędnej roli, ma mniejsze znaczenie niż stopnie dydaktyczne.
W klasach I –III SP jest ocena opisowa. Na innych szczeblach są to oceny:
- wzorowa
- bardzo dobra
- dobra
-poprawna
-nieodpowiednia
- naganna
Ministerstwo podaje obszary, w których uczeń ma być oceniany, a są to:
- wywiązywanie się z obowiązków
- postępowanie zgodnie z dobrem społeczności szkolnej
- dbałość o honor, tradycje szkoły, o piękno mowy ojczystej, bezpieczeństwo, zdrowie
- kulturalne zachowanie się w szkole i poza nią
- okazywanie szacunku
Ministerstwo zastrzega, że ocena klasyfikacyjna zachowania nie ma wpływu na oceny klasyfikacyjne z zajęć dydaktycznych i na promocję do klasy wyższej.
W rzeczywistości jest całkowicie inaczej, gdyż np. uczeń z zajęć edukacyjnych zasłużył sobie na świadectwo z paskiem, mając „dobrą” ocenę z zachowania nie otrzyma tego paska na świadectwie. Podobnie uczeń z „naganną” oceną ma nikłe szanse dostania się do dobrej szkoły, ponieważ ocena z zachowania jest tak jakby jego wizytówką.
Zdarza się jednak i tak, że uczniom nie zależy na tej ocenie, gdyż liczy się dla nich tylko promocja do następnej klasy.
Fakt istnienia stopnia za zachowanie nie mobilizuje uczniów do pracy nad sobą. Oceniane są przejawy zachowań, a nie ich motywy.
B. Śliwierski analizując cele zmian oceniania wymienia następujące problemy:
- koncentrowanie się na rejestrowaniu wykroczeń uczniów. Wysokie oceny nie za to, czego dokonali uczniowie, ale za to, czego nie zrobili
- zbyt wysoka skala ocen
- premiowanie konformizmu
- obniżanie oceny ze sprawowania uczniom, którzy mieli trudności szkolne
Nauczyciele postulowali powrót do oceny „nagannej”, gdyż twierdzili, że niektórych zachowań uczniów nie da się nazwać „nieodpowiednimi”, a wysoce nagannymi. Pojawienie się oceny „nagannej” w szkole zlikwidowało część problemów w szkole.
Prawdę mówiąc szkoła potrzebuje oceny z zachowania głownie jako narzędzia do utrzymywania porządku. Narzędzie to jest jednak bezskuteczne. Również nauczyciele twierdzą, że ocena z zachowania nie ma sensu w klasach wyższych (licea, technika itd.), gdyż uczniowie są pełnoletni i mogą sami sobie usprawiedliwiać nieobecności, a gdy np. złamią regulamin to wzywani są do szkoły rodzice.
Szkoła ocenia uczniów na podstawie tego co dzieje się na lekcji. Jednak nikt nie wie, co uczeń robi po zajęciach, jakim jest obywatelem, kolegą czy synem.
Uczniowie nie są wdrażani do krytycznej samooceny. Ocenia ich nauczyciel. Zdarza się, ze oceny zastają zawyżone, tylko po to, by klasa danego nauczyciela była najlepsza.
Stopień poszerza skalę ocen w celu zobiektyzowania, wprowadza się oceny opisowe, aby uniknąć cyfr. Szkoła skazana jest ba maskaradę, problemów się nie rozwiązuje, ale zakłada się im coraz to nowsze maski.
Ocena opisowa byłaby lepsza od stopnia, pozwalałaby wyłonić występujące zjawiska, nazwać je, szukać ich przyczyn. Jednak nauczyciele klas wyższych nie mają tyle czasu, by rzetelnie ocenić każdego ucznia, dlatego ocena opisowa, choć wydaje się rozsądnym rozwiązaniem, musi zostać w nauczaniu początkowym. Próby wdrożenia jej do klas wyższych, mogą skończyć się niczym właśnie ze względu na brak czasu nauczycieli.
System punktowy nie jest odpowiedni do oceniania zachowania. Argumentem postawienia punktu jest zachowanie ucznia i prezentowane przez niego postawy. Założenia punktowego systemu oceniania sprawowania opierają się na klasyfikowaniu przejawów zachowań, przypisywaniu im wartości liczbowej bez analizy ich przyczyn czy okoliczności.
Uczniowie dbają o to, by rachunek się zgadzał, o to by na świadectwie była ocena, która im odpowiada. Nie kpią oni z samych ocen, ale z reguł ich wystawiania, dającym im szanse manipulowania końcowego wyniku.
Uczniowie dzielą się na osoby świadome wymagań, domyślające się wymagań i głuche na wymagania. Osoby świadome wymagań nie są oceniane za swoje rzeczywiste przymioty, ale za skuteczność podejmowania maskarady. Wprowadza się tu zasadę „Nie daj się złapać”. Nie chodzi tu o to, by np. prowadzić zdrowy, bez nałogowy tryb życia, ale żeby nie dac się przyłapać nauczycielowi na paleniu papierosa. Uczniowie wychodzą z założenia, że jak przyniesie paprotkę do klasy to wpadnie parę punktów, a palić będę dalej, bo nie mnie nikt nie widzi.
Nawet bardzo precyzyjny regulamin wystawiania oceny z zachowania nie sprawi, że oceny będą sprawiedliwe. Z założenia charakter oceny z zachowania powinien być inny niż w przypadku ocen dydaktycznych.
Bycie ocenianym na stopień z zachowania to doświadczenia sytuacji niekontrolowalności. Prowadzić to może do stanu wyuczonej bezradności (jeśli osoba nie widzi związku między własnym działaniem a konsekwencjami) lub postawy agresywnej i niemocy. Przyczyną poczucia braku kontroli mogą być postawy nauczyciela, nie zawsze przykładających należytą wagę do informowania wychowanków o zasadach wystawiania ocen.
NA ZAKOŃCZENIE
Ocenianie zachowania ma charakter behawioralnej procedury. Nacisk kładziony jest tu na przejawy zachowań a nie na ich przyczyny. Szkoła i nauczyciele tłumią konflikty i agresję między innymi ze względu na dyscyplinę, co powoduje stan napięcia. Złe zachowanie ucznia może być po prostu próbą obniżenia niepokoju, mechanizmem obronnym lub przejawem złego samopoczucia, a nie przejawem buntu wobec dyscypliny. Niektórzy nauczyciele starają się minimalizować w klasie szkolnej metody wychowawcze oparte na przymusie, jednak szkoła tym wysiłkom nie służy.
Ocenianie jest to proces, więc ma charakter ciągły, pozwala na ustalenie dynamiki zmian, jakie dokonują się na przestrzeni określonego czasu. Oceniając zachowanie, należałoby brać pod uwagę także wysiłek wkładany z pracę nad sobą. W zamian za to ceni się za to wysoko zdolność manipulacji, kombinatorstwo, kreowanie siebie.