Malowanie zacisków hamulców
W chwili kiedy zamontujemy alufelgi do naszego bolidu zaczynamy dostrzegać brzydotę zacisków i bębnów hamulców - brudne, zardzewiałe i paskudne. Co by z tym zrobić? Może pomalować? Może jaskrawy niebieski? lub wściekły czerwony?? To zależy tylko od naszego gustu.
Udajemy się do sklepu z farbami w sprayu i wybieramy swój ukochany kolor. Po powrocie do naszego lochu zdejmujemy alusy i zabieramy się do pracy. Najpierw musimy oczyścić zaciski i bębny z brudu i rdzy. Najlepiej do tego celu użyć wiertarki z końcówką złożoną z żelaznych nitek służącą do szlifowania i zdrapywania farby. Ostatecznie to tego celu możemy się posłużyć żelazną szczotką. Czyścimy dokładnie , aż do zdrapania całej rdzy. Obywatele o wysokich zdolnościach demontująco - dewastujących mogą pokusić się o zdjęciu elementów hamulców w celu malowania ich bez ryzyka pomalowania reszty samochodu...Teraz należy odtłuścić miejsce malowania i , jeśli nie zdemontowaliśmy elementów, osłonić miejsca których nie chcemy malować (np. tarcze hamulców, lakier blach :)
Nakładamy 3-4 CIENKIE warstwy. przerwa między malowaniami powinna wynosić ok. 15 min. Po pomalowaniu musimy się wstrzymać przez kilka godzin i pozwolić farbie PORZĄDNIE wyschnąć bo niezbyt ładnie wyglądają zaschłe bąble powstałe z gotującego się lakieru :(
Brawo! Właśnie twój bolid stał się jeszcze bardziej czadowy!!!